fot. Gregorio Borgia /AP
Gdy 13 marca 2013 r. stojący na balkonie papieskim kard. Bergoglio wypowiedział charakterystyczne „buongiorno”, świat zamarł… Jedni z zachwytu, inni z przerażenia. Pierwszy w historii papież z kontynentu amerykańskiego przejął urząd Świętego Piotra. Przez pierwsze dwa lata pontyfikatu dominująca większość społeczeństwa miała „ubogiego Franciszka” niemalże za papieża marzeń. Zwłaszcza gdy porównywano go z zakłamanym, wykreowanym przez mainstream wizerunkiem poprzednika.

Przez pierwsze dwa lata oblicze papieża zdobiło niemalże wszystkie okładki poważnych i mniej poważnych czasopism. Nareszcie papież, który mówi ludzkim głosem, „papież ubogich”, „duszpasterz”… Niekończące się laudacje. Można było mówić o pewnym hurraoptymizmie wśród wiernych. Ale byli i tacy, którzy od początku wróżyli niebezpieczeństwo. Przyznam… ja do nich nie należałem. Po dwóch latach od wyboru „efekt Franciszka” prysł niczym sztucznie napompowana bańka mydlana. Do pieca dołożył Antonio Socci, który dowodzi, że wybór Bergolio na papieża był nielegalny (por. książka „Non e Francesco”).

socci-non-e-francescoAntonio Socci, To nie Franciszek. Kościół w wielkiej burzy, wyd. Mondadori, 2015

Czyżby świat zrozumiał, kim jest ubrany w populistyczne szaty biskup z Argentyny? Statystyki nie kłamią. Liczba wiernych na środowych audiencjach spadła w ciągu dwóch lat o niemal 68%. Podobnie na modlitwach „Anioł Pański” i innych spotkaniach. Odpływ wiernych od Franciszka jest widoczny gołym okiem. Czym katolikom podpadł duchowny z Buenos Aires? Czyżby i on, podobnie jak nuncjusz Migliore, szykował się do ewakuacji z Watykanu?

Trefne publikacje

Wszystko zaczęło się od „ekologicznej” encykliki „Laduato si”, której bliżej do „zielonego manifestu” czy deklaracji ideowej partii Zielonych lub Greenpeace’u niż do oficjalnego orędzia Namiestnika Świętego Piotra. Papież doskonale wpisał się w lewacką narrację o globalnym ociepleniu, którego nikt nie jest w stanie ostatecznie udowodnić. Encyklika zredukowała nauczanie o jedynym Zbawcy Jezusie Chrystusie do ekologicznej gadki. Niebawem przyjdzie na świat Antychryst. Ukaże się w postaci ekologa i pacyfisty. Bądźcie czujni – w 2007 r. ostrzegał kard. Giacomo Biffi, arcybiskup Bolonii. Nie wiem, kogo kardynał miał na myśli, ale jego profetyzm brzmi znajomo… Ponadto metropolita przestrzegał przed budowaniem tzw. nowego chrześcijaństwa. Czy jego przejawem nie jest pierwsza lewicowa encyklika w historii Kościoła oraz pełna relatywizmu moralnego adhortacja „Amoris laetitia”, która bagatelizuje pojęcie grzechu śmiertelnego oraz zmienia spojrzenie na związki niesakramentalne?

Spolegliwość międzyreligijna

Franciszkowa koncepcja dialogu międzyreligijnego nijak się ma do tej objawionej w Słowie Bożym. Papieski dialog nie opiera się na głoszeniu nawrócenia i budowaniu koegzystencji społecznej, ale na próbie zrównania ze sobą wszystkich religii. W tych poczynaniach radykalnie faworyzuje on islam i religię mojżeszową. Nie sposób wymienić wszystkich sygnałów wskazujących, że zależy mu na połączeniu islamskiej sekty z wiarą w Jezusa Chrystusa. Przypomnę jedynie kilka z nich. W skandalicznym wywiadzie dla francuskiej gazety „La Croix” przyrównał apostołów do… terrorystów z ISIS. Nie sposób nie wspomnieć o całowaniu Koranu czy muzułmańskich stóp podczas wielkoczwartkowych uroczystości, które dało imamom jasną informację, jakoby chrześcijaństwo sprawowało poddańczą rolę wobec islamu.

Franciszek ma krzepę, by uklęknąć przed muzułmanką i ucałować jej stopy, nie mając już siły, by uklęknąć w kościele przed żywym Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie. Czy Chrystus całował fałszywe księgi lub stopy pogan podczas Ostatniej Wieczerzy? Papież Franciszek przeszedł samego siebie podczas uroczystości wręczenia nagrody im. Karola Wielkiego, gdy u boku Martina Schulza zasugerował, że Europa winna odrodzić się w… islamie. Nie w pogłębionej wierze w Chrystusa. Nie w renesansie sakramentalnego życia, ale w islamie!

Podobnie zachowuje się w kwestii żydowskiej. Nieodwzajemnione służalcze pocałunki rąk rabinów są jedynie tego symbolem. Na szczególną uwagę zasługuje opublikowany niecałe pół roku temu dokument Komisji ds. Stosunków Religijnych, który stawia pod ogromnym znakiem zapytania istotowy, misyjny charakter Kościoła. W dokumencie wyjaśniono, że „dobrzy katolicy”, którzy szanują tak zwany „ekumeniczny dialog z judaizmem”, powinni powstrzymać się od wszelkich prób ewangelizacji Żydów. Stwierdzono wprost, że Kościół katolicki nie przewiduje już nawracania wyznawców religii mojżeszowej, uważając, że chrześcijaństwo jest jakąś formą pochodną judaizmu. A co ze słowami Chrystusa: tylko przeze Mnie pójdziecie do Ojca? Budowanie dialogu międzyreligijnego, innego niż nawracanie i budowanie koegzystencji społecznej, trąci herezją.

Niestety heretyckie, a nawet masońskie próby łączenia wszystkich religii w jedno zostały wyraźnie zaprezentowane w propagandowym spocie, w którym pierwsze skrzypce odgrywał Franciszek. Chrześcijaństwo, islam, judaizm i buddyzm (zaliczany do nonteizmu!) dla biskupa Rzymu wydają się być jednym i tym samym!

Takie kroki bardziej stawiają Franciszka w roli namiestnika Mahometa czy Mojżesza naszych czasów, aniżeli ziemskiego następcy Chrystusa.

Gwiazda popkultury

Zaraz po wyborze księża z Argentyny ostrzegali, że Bergolio bardziej będzie dbał o wizerunek medialny, aniżeli o rzeczywiste budowanie wspólnoty Chrystusa. Wielu nie dowierzało. Po kilku miesiącach te rewelacje potwierdzili jego bliscy współpracownicy oraz konkretne wydarzenia. Papież stał się ulubieńcem mediów, co niestety nie ma realnego przełożenia na skuteczną ewangelizację, nawrócenia, liczbę wiernych w Kościele czy powrót do życia sakramentalnego. Franciszek ma czas na spotkania z Salmą Hayek i przedstawicielami amerykańskich organizacji homoseksualnych, nie znajdując go jednocześnie na spotkanie ze stającą w obronie życia nienarodzonych Mary Wagner.

Stać go było na list do muzułmanów z okazji rozpoczęcia Ramadanu z życzeniami, by okres ten przynosił im obfite owoce duchowe, ale nie stanął ani razu w obronie Asi Bibi, skazanej na śmierć za wierność Chrystusowi – komentuje sprawę publicysta Grzegorz Górny.

Zwrócony w kierunki Mekki, pokornie modlił się w meczecie (w 2014 r.), zapominając o przelewających krew chrześcijańskich wspólnotach, których świątynie już dawno leżą w gruzach. Czy tak postępuje pasterz swoich owiec? Czy pasterz powinien budować swój PR kosztem wiernych będących w niebezpieczeństwie?

To efekt Franciszka – tak z zachwytem tłumaczy poczynania papieża od lat związana ze środowiskami LGBT zakonnica Jeannine Gramick. Efekt Franciszka ma jakieś granice przyzwoitości, które, jak się wydaje, już dawno zostały przekroczone.

Wizerunek papieża walczącego z pedofilią i kościelnymi skandalami, co wbrew kłamstwom mainstreamu czynił Benedykt XVI, nadszarpnęła sprawa abp. Józefa Wesołowskiego. Co ciekawe, delikwent tuż przed rozprawą zmarł na zawał. Dziwne? Czy nie narzuca się na myśl mafijna próba zlikwidowania problemu, który poprzez długie sądowe procesy nadszarpnąłby PR medialnej gwiazdy?

Jedno jest pewne, papież wpada, świadomie lub nie, w pułapkę szukania taniego poklasku wszędzie i u wszystkich. Stał się skupiającą się na opinii długoletnich wrogów Kościoła gwiazdą popkultury, co najwyraźniej mu odpowiada. Takie stanowisko nijak się ma do ewangelicznego: Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom (Łk 6,26).

Masoneria

W 1999 r. kard. Bergolio został honorowym członkiem Rotary International w Buenos Aires. Wkrótce po wyborze na Stolicę Apostolską informacja o papieskich związkach z tą organizacją zniknęła z internetu. Dopiero niedawno na nowo zagościła również na polskich serwerach. Członkostwem Franciszka chwalą się loże masońskie oraz rotarianie. Doskonale wiadomo, że to, co zgodnie z myślą Artura Schopenhauera, przez lata było sprowadzane do absurdu, w rzeczywistości jest prawdą. Chodzi o główny cel masońskich lobbystów – budowanie Nowego Porządku Świata (New World Order), na zasadzie łączenia wszystkich religii w jedną (o czym już wyżej była mowa), wynarodowienia i zderzania ze sobą odmiennych cywilizacji. To wszystko, pod przykrywką pacyfizmu i fałszywego miłosierdzia, zdaje się realizować aktualny biskup Rzymu.

Jeszcze niedawno, przyjmując nagrodę im. Karola Wielkiego, Franciszek wygłosił mowę na temat wyzwań przed jakimi, jego zdaniem, stoi Europa. Dał do zrozumienia, że państwa narodowe to przeżytek. Co więcej, kilka tygodni później wyznał w wywiadzie, że irytuje się, gdy słyszy o chrześcijańskich korzeniach Europy, widząc w nich zbrodniczy kolonialny charakter. To lewackie, marksistowskie spojrzenie całkowicie przeciwstawia się słowom św. Jana Pawła II, który wielokrotnie przestrzegał, by Europa nigdy nie wyrzekła się „korzeni chrześcijańskich”.

Krótko przed Jubileuszem Miłosierdzia apeluję do parafii, wspólnot zakonnych, klasztorów i sanktuariów całej Europy, aby wyrazić konkretność Ewangelii i przyjąć rodzinę uchodźców – w zeszłym roku apelował papież Franciszek.

Papież przeszedł samego siebie w wywiadzie dla francuskiego periodyku, gdzie Europejkom zasugerował, by współżyły z islamskimi imigrantami i w ten sposób zniwelowały ujemny przyrost naturalny. Takich apeli było o wiele więcej. Biorąc pod uwagę, jak wielką liczbą doradców otoczony jest papież, należy wykluczyć jakąkolwiek naiwność. Niemożliwe, że Franciszek nie wie o aktach terrorystycznych czy gwałtach na kobietach, jakich dopuszczają się islamscy fundamentaliści. Niemożliwe, że nie zna doktryny koranicznej, zezwalającej na morderstwo innowiercy, czym trudzą się liczni salafici.

Za dalszą współpracą z masonerią przemawia iluminacja w dzień Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na fasadzie Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie (8 grudnia 2015). Projekt rzekomo był poświęcony zmianom klimatycznym. Wpływowi watykaniści, tacy jak Sandro Magister czy Antonio Socci, uznali, że spektakl był jawną manifestacją duchowości New Age, NWO oraz pogaństwa. Tego samego zdania są byli członkowie sekt, którzy zaprezentowaną symbolikę rozumieją doskonale.

vaticananimals4

Zgodnie dowodzą, że iluminacja zaprojektowana przez działacza masońskiej loży, a zarazem zadeklarowanego satanistę, była perfidną okultystyczną propagandą, którą sponsorował wspierający ideologię eugeniczną Bank Światowy, a „pobłogosławił” ją namiestnik Chrystusa.

Niepokojące są również doniesienia o próbach zanegowania prawdziwości objawień fatimskich, których trzecia tajemnica nie została zaprezentowana w całości (na ten temat napiszę więcej innym razem).

Abdykacja

Według informacji, które dotarły do nas z trzech watykańskich źródeł, Franciszek podpisał dokument o abdykacji prawie dwa miesiące temu.

Jak zgodnie donoszą trzej kapłani pracujący w watykańskich kongregacjach, abdykacja nastąpi pod koniec października lub w listopadzie.

W kontekście tych doniesień łatwiej zrozumieć bezkompromisowe, skrajnie modernistyczne kroki, jakie wykonał od ostatniego roku. Jeszcze jedno jest niepokojące. Podobno kolejny papież już jest wybrany, a poczynania Franciszka są jedynie grą wstępną dla jego następcy, by doprowadzić do zupełnej destabilizacji Kościoła Chrystusowego. Prośmy Boga, by odmienił te niepokojące zapowiedzi! Codziennie o 12.00 módlmy się jednym „Zdrowaś Maryjo” w intencji Kościoła i jego pasterzy. Jeśli nic się nie zmieni po najbliższych wakacjach, Franciszek zrealizuje to, o czym prawił dziennikarzom niecałe dwa lata temu na pokładzie samolotu – ustąpi z urzędu po bardzo krótkim czasie. Trzy lata „trefnego pontyfikatu” to absolutnie za dużo. Nie potrzebujemy gwiazdy popkultury w Watykanie, tylko papieża, który odstawiając na bok budowanie medialnego wizerunku, poświęci się radykalnemu głoszeniu Świętej Ewangelii.

autor: ks. Jarosław Gluziński

źródło:

http://warszawskagazeta.pl/kraj/item/3961-abdykacja-franciszka-juz-wkrotce-potwierdzaja-to-nasze-watykanskie-zrodla

Komentarz TAW:

Franciszek jest ewolucyjnym biczem Bożym, którego zadaniem jest rozmontować Kościół katolicki w jego widzialnej postaci. Franciszek jest ewolucyjnym biczem Bożym, którego zadaniem jest obnażyć hipokryzję instytucji, hierarchów i wiernych.

Papież Franciszek jest zaledwie prostym fraktalem (konsekwencją na kolejnym levelu) procesu, który rozpoczął się od pierwotnego konfliktu apostoła Piotra z Marią Magdaleną, a który instytucjonalnie i politycznie wystartował na dobre w 325 roku (Sobór Nicejski I). Proces ten został ufundowany na Wielkim Kłamstwie i Manipulacji. Obecny przejaw, fraktal tego procesu upostaciowiony w osobie obecnego papieża po prostu odbija jak w lustrze te pierwotne nieciągłości. Jeśli moment inicjacji procesu jest „karmicznie” obciążony, „karma” (konsekwecja, wyrównanie – bo Natura, Przestrzeń dąży do harmonii) dopada proces również na jego finale.

watykan

Historia Kościoła katolickiego jako zhierarchizowanej instytucji dobiega powoli końca. Nieprawdą jest, że Kościół to opoka, której nic nie obali – ta „opoka” zostanie obalona już wkrótce. I przekonają się o tym zacietrzewieni. Ewolucyjna lawina Wielkiej Zmiany ruszyła – i nic jej już nie powstrzyma. Opoką jest nie Piotr Apostoł i jego dziedzictwo w historii, ale niezmienne kosmiczne Prawa pierwotnej, niezmanipulowanej, organicznej, wzorcowej Przestrzeni.

Istoty, które pomimo krwawej historii Kościoła i innych opresyjnych systemów żyły według pierwotnych algorytmów Ziemi, bosą stopą na jej matczynym Ciele, w bliskim, intymnym kontakcie z całą przejawioną Naturą (Lasy/Święte Gaje, Zioła, Zwierzęta/nasi Bracia Mniejsi), nie mają się czego obawiać – zawsze były w Domu i nikt ich z niego nie wydziedziczył, żadna przemożna siła. Co nam obca przemoc wzięła, Wielka Zmiana nam zwraca. Zmanipulowana syntetyczna matryca ziemska ustępuje miejsca organicznej matrycy  Ziemi. To właśnie na niej zaczynamy kreować nowy świat. Za 10 lat zrozumieją to już wszyscy.

green

Historia wszystkich zorganizowanych religii na tej planecie dobiega powoli końca. Ludzkie zaprogramowane mózgi i umysły będą w tej końcówce lasować się i gotować. Wiele osób po prostu fizycznie nie udźwignie tego napięcia, gdyż niektórzy (miliony zniewolonych istot ludzkich) są tak wkręceni w energożerne religijne egregory (oddali im całe swoje życie, całą swoją energię), że możliwość jasnego postrzegania jest dla nich po prostu fizycznie zamknięta (prawa mechaniki przestrzeni).

Czy Franciszek ustąpi dziś, czy jutro, nie ma najmniejszego znaczenia: lawina upadku wszystkich religii na planecie ruszyła – i nic jej już nie powstrzyma.

TAW

ps. Proces rozpadu matrixa (matrycy syntetycznej) już się rozpoczął, dopóki jednak się nie zakończy, wszystkie istoty przejawione w ciele są na razie manipulowane, więc papież też (obecnie na całej planecie tylko jedna osoba jest w pełni przebudzona). To tylko środowiskom alternatywnym oraz konserwatorom starego „ładu” wydaje się, że papież ogarnia całość tej kuwety, którą formalnie zarządza – i całe odium oświeconego jadu, agresji i nienawiści idzie właśnie na niego. Ale to nie królowie, prezydenci, premierzy ani nie papieże zarządzają swoimi folwarkami, ale… „mafie, służby i loże”…

Czytaj również:

21 myśli w temacie “Abdykacja papieża Franciszka już wkrótce – ujawniają watykańskie źródła

    1. ale macie zryte głowy, serio polecam iść do spowiedzi, przyjąć Jezusa błagać Boga o zwrócenie rozumu… Coś strasznego, że żyjecie pośród normalnych ludzi, jestescie niebezpieczni. jest ratunek, ale poproście o to Jezusa

  1. Mafie, służby i loże. Dokładnie to samo mówi od lat Grzegorz Braun. Gdyby tylko przejrzał na oczy w kwestii ultrakatolicyzmu, który preferuje (np. chodzi na msze trydenckie).

    1. Jeśli nie możemy kogoś zrozumieć, zawsze warto spojrzeć w kwestie rodowe. Ludźmi rządzą bowiem prawa rodowej identyfikacji: potomkowie w sposób mniej lub bardziej świadomy, najczęściej zupełnie nieświadomy, identyfikują się z losem konkretnego antenata. A im przodek bardziej przez los/historię/dziejową zawieruchę pokrzywdzony, tym identyfikacja silniejsza.

      W przypadku pana GB w grę wchodzi właśnie kwestia wierności rodowi – jego dziad lub pradziad oddał życie w obronie kapłana katolickiego. Pan GB będzie więc również do krwi ostatniej bronić Kościoła katolickiego.

  2. Franciszek jest uzurpatorem antypapieżem podobnie wszyscy jego poprzednicy od Jana XXIII kościół posoborowy nie jest Kościołem Katolickim.
    „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą”
    …a więc autorze artykulu wsadź sobie w tyłek te „niu ejdżowskie” pogańskie bzdury prawdziwy katolicki papież hierarchia żyją na wygnaniu w ukryciu.

    1. Nasze Pramatki Słowianki i nasi Praojcowie Słowianie przez tysiące lat żyli według tych „niu ejdżowskich pogańskich bzdur”…, tzn. według pierwotnych algorytmów Ziemi.

      Mało tego, wg tych samych „bzdur” już za kilka lat będą żyli wszyscy współcześni Polacy, gdyż nikt tu nie ma wyboru, ponieważ zmanipulowana matryca syntetyczna (matrix), na której wgrane są wszystkie rządzące nami programy (polityczne, ekonomiczne, społeczne, edukacyjne, no i oczywiście religijne) się rozpada…

      Co do „uzurpatora antypapieża” – całe papiestwo jest jedną wielką uzurpacją, gdyż ufundowane zostało na energii agresji oraz intelektualnych i seksistowskich kompleksów apostoła Piotra wobec Marii Magdaleny (Apostołki apostołów – Apostola apostolorum), z którą – jako z istotą o otwartym Polu Serca – Jezus miał po prostu lepszy kontakt. I dokładnie ta właśnie energia agresji, frustracji, intelektualnych kompleksów oraz seksizmu (podejrzeń i napiętnowania wobec płci przeciwnej) fraktali się przez całe dzieje Kościoła katolickiego aż po dziś dzień.

      Wszelka władza jest uzurpacją, więc władza papieska również. Rozumieją to wszystkie wolne istoty. Jeśli ktoś tego nie rozumie, oznacza, że jest jeszcze niewolnikiem. Ale już niedługo 🙂

      To wszystko bezpowrotnie się rozpada, gdyż

      jest nie-organiczne,

      a więc

      nie służy Życiu.

      A słowo „poganin” znaczy tyle co „człowiek żyjący w Naturze”. I istoty żyjące w Naturze są dumne ze swego „pogaństwa”, gdyż wiedzą, co tracą ludzie żyjący na co dzień w wielkich metropoliach (a więc na niesłużącej Życiu matrycy syntetycznej) 🙂

    2. To nie są żadne new ageowe bzdury tylko fakty. W 325 r. na soborze nicejskim uchwalono, że Jezus Chrystus jest synem Bożym i że Bóg jest jeden, ale w trzech osobach. Czyli jeden Bóg ale jakby potrójny?! Bzdura. Rodzice mojego ojca byli silnie wierzący, a rodzice mojej matki raczej średnio. Dziadek bardziej chodził do kościoła oglądać jak kto się ubrał niż by słuchać co mówił ksiądz. A jak już słuchał to pamiętam jak często bulwersowało go stwierdzenie księdza, że należy bać się Boga. Jak to bój się Boga? Przecież skoro Bóg jest miłosierny i dobry to dlaczego mamy się go bać? Jako mały chłopiec wierzyłem w Boga i to co na religii mówił ksiądz w szkole, ale im byłem starszy tym miałem coraz więcej wątpliwości. Skoro Bóg istnieje i jest miłosierny i dobry jak głosi kościół to jak może pozwalać na taką nienawiść między ludźmi, wojny, mordy, pazerność na pieniądze itd. Na kilkanaście lat straciłem wiarę w to, że Bóg istnieje, bo to co mówili księża w kościele mnie nie przekonywało. Gdy umarł jednak JP II przeżyłem to jakbym stracił kogoś bliskiego i wtedy coś się zaczęło we mnie zmieniać. To był czas, w którym miałem już dostęp do internetu i dowiadywałem się o wielu niewytłumaczalnych przez naukę zjawiskach i zacząłem się zastanawiać, że może jednak Bóg istnieje, ale wciąż nie rozumiałem dlaczego dopuszcza żeby tyle zła na świecie było. Nurtowało mnie to długo aż do tego roku, gdy to przypadkiem natrafiłem na you tube na filmik arona jasnowidza o papieżu Franciszku, upadku religii, uchodźcach, Angeli Merkel. To co tam usłyszałem dało mi do myślenia. Obejrzałem kilka kolejnych jego filmów, przeczytałem w sieci książkę „Inuaki – gad, który mieszka we mnie” i wtedy wreszcie zrozumiałem to co się dzieje na świecie i kto nim rządzi. Dowiedziałem się o istnieniu uniwersalnych praw wszechświata i matrixa, który funkcjonuje w idealnej harmonii dobra i wysokich wibracji. Każda zła myśl i czyn to zła energia i niskie wibracje, która tam trafiają i są przez istoty kierujące matrixem zawracane na Ziemię i trafiają do tych, którzy je wytworzyli. I stąd się biorą choroby, wojny i inne nieszczęścia. To my sami przez to że przestaliśmy wierzyć w jednego Stwórcę tego świata, wszechświata i innych wszechświatów i „podzieliliśmy” Stwórcę na Jahwe, Allaha, Buddę i wzajemnie sobie udowadniamy, który Bóg jest lepszy i się zwalczamy jesteśmy przyczyną tych wszystkich nieszczęść. To wszystko jest spowodowane chorymi doktrynami religijnymi. I one muszą zniknąć i znikną.
      Ja już jako dziecko podświadomie miałem chyba jakąś łączność ze Stwórcą, bo odkąd jako 6-latek pojechałem na Mazury i zobaczyłem las i jezioro to tak mi się spodobało, że jeżdżę w to miejsce co roku do dziś. Babcia nauczyła mnie nazw podstawowych gatunków drzew, grzybów jadalnych i trujących, ptaków. I zawsze gdy tam jeździłem nawet wtedy gdy uważałem że Boga nie ma to miałem szacunek dla tych wszystkich istot, przytulałem się czasem do jakiejś dużej sosny czy dębu. I zawsze mnie bulwersowało jak słyszałem o tym ile drzew w miastach się wycina i zastępuje je betonem. A teraz gdy jeszcze poczytałem o czakrach i ładowaniu się energią święcącego Słońca stosuję to często i spokojnie czekam i cieszę się z zachodzących zmian.

  3. Jezuita Bergoglio agentura NWO, FSB, BND, STB Trzpil PiS Kalksteina+Polko, MI6 Zenon Matyniuk, Bartusiak, Bartuss T burdel Longford, Obama, Mitt, Kohne, Huskowski, Popkiewicz, STOPPEL SS lucyferianie zboczeni seksualnie, to porywacze nieletnich

  4. Jest jeden mały problem z „abdykacją franciszka” albowiem ten komu miał zdać „pałeczkę” i tron jest kaput.

    W tym miesiącu ponad 2 tygodnie naczelne kacyki wszelkich odżydowskich sekt satanistycznych przywoływały w Jerozolimie maschiacha (biblijnego hitlera) i nie udało im się tego dokonać, zresztą raz kolejny. Więc komu fuhrer Ku Klux Klanu z Watykanu przekaże pałeczkę?

    Nie ma następcy poza Benedykktem…. a ten, podobno, zwariował.

      1. Nie, to przecież był cel „ekumenizmu” jp2….

        Zgromadzić odstępstwa pod jednym szyldem i już bez maski.

        I to jest obserwowane tylko co im to da jak potracili już ochronę swoich bożków?

  5. a tak przy okazji Lucjanowi to sie ostro w glowie powypierdalalo bo to on był najpiekniejszy i najblizej Jedynego Prawdziwego Boga chyba bez kitu mial za dobrze to on zwodzi cale narody to on wszystkim manipuluje i to przez niego jest ten caly syf na tym swiecie od poczatku do konca , pozdrowienia Lucjan srodkowym palcem gnido dworska 🙂

  6. no i co z tą abdykacją Papieża?? bo zaraz sierpień 2017 i nic się nie dzieję:) coś te Wasze źródła watykańskie słabiutkie, abdykacja miała być październik, listopad i co:)?? coś się nie sprawdza:) czasami zastanawiam się po co mi ten internet:) jak 90% informacji w nim to same bzdury, chaos i jeszcze raz chaos NIC SIĘ NIE SPRAWDZA CO PISZĄ W NECIE Ps. to nie jest atak z Mojej strony Proszę mnie źle nie zrozumieć, tylko stwierdzam fakty, Pozdrawiam Serdecznie.

    1. To jest ubiegłoroczny artykuł – nie mój, lecz księdza Jarosława Gluzińskiego, przedrukowany z czerwcowego (2016) numeru tygodnika „Warszawska Gazeta”. Na swoim blogu zamieszczam szeroki wachlarz artykułów zarówno z prasy polskiej, jak i zagranicznej nt. Watykanu. Ten konkretny artykuł opatrzyłem swoim autorskim komentarzem, w którym napisałem m.in.: „Czy Franciszek ustąpi dziś, czy jutro, nie ma najmniejszego znaczenia: lawina upadku wszystkich religii na planecie ruszyła – i nic jej już nie powstrzyma”.

      1. Ok:) Dziękuję za wyjaśnienie sprawy:) to chyba napisze do księdza Gluzińskiego skąd czerpie swoje info:)

  7. Bardzo nie podoba mi sie ten artykuljest stronniczy i wrecz obrazliwy wobec tego papieza. Przytaczajac „fakty” nie mozna kierowac sie wlasnymi odczuciami wzgledem danej osoby lub zjawiska,a przedstawiac konkretne i formacje…tym czasem autor uzywa kiepskich okreslen wobec Franciszka oraz okresla islam mianem „sekty”(?). Kiepskie to. Takie artykuky w forondzie mozna zamieszczac.

    1. Taki oto rozdział Państwa od kości…oła..

      https://kurierhistoryczny.pl/artykul/ksieza-poslowie-czyli-duchowienstwo-w-sejmie-ii-rp,423

      https://imgur.com/Qg96d1G

      Jerzy Dziewulski: Co trzeci ksiądz współpracował z SB. Ukrycie pedofilii, kochanek i dzieci Kościół zawdzięcza Kiszczakowi.

      Prywatny ksiądz w Sejmie. W tle sowite pieniądze

      https://wiadomosci.wp.pl/prywatny-ksiadz-w-sejmie-w-tle-sowite-pieniadze-6648909264448384a

      https://www.money.pl/gospodarka/rekordowe-wydatki-na-kosciol-fundusz-koscielny-wzrosl-o-11-mln-zl-najwiecej-w-historii-6653661841013696a.html

      https://oko.press/katecheci-i-kapelani-kosztowali-71-miliardow/

      Taki oto „rozdział” – od kości…oła..

Dodaj komentarz