Koniec cierpienia kur, czyli Wielka Zmiana w praktyce 🐓 Biedronka wycofuje jajka z chowu klatkowego

Dobra wiadomość dla kur niosek oraz dla pracowników Wielkiej Zmiany: zachodnie supermarkety w Polsce za przykładem innych krajów wycofują ze sprzedaży jaja z chowu klatkowego! 🙂 🐓

Biedronka, podobnie jak Lidl, Kaufland, Aldi i Netto, zobowiązała się wycofać jajka „trójki” ze swoich sklepów. To kolejny krok w walce o dobrostan kur spędzających całe życie w ciasnych klatkach.

Grupa Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów Biedronka, do roku 2025 wycofa ze wszystkich swoich sklepów w Polsce jajka z chowu klatkowego. Decyzja ta jest następstwem rozmów prowadzonych ze Stowarzyszeniem Otwarte Klatki, które prowadzi kampanię “Jak one to znoszą?” poświęconą hodowli kur niosek w systemie klatkowym.

„Ta decyzja to krok milowy dla poprawy warunków życia kur niosek w Polsce. Liczymy na to, że kolejne sieci również zrezygnują ze sprzedaży i stosowania jajek pochodzących z chowu klatkowego” – mówi Klara Siemianowska, jedna z koordynatorek kampanii Otwartych Klatek.

Skąd ta akcja?

Chów klatkowy kur niosek uznawany jest za jedną z najokrutniejszych praktyk przemysłu hodowlanego. Z tego powodu w wielu krajach nie jest lub wkrótce nie będzie w ogóle praktykowany. Został na przykład całkowicie wyeliminowany w Szwajcarii, Niemcy zrezygnują z niego do 2025 roku, a Austria do 2020 roku.

Kury hodowane w ten sposób trzymane są przez większość swojego życia w ciasnych klatkach. Nie mają możliwości rozprostowania skrzydeł, nie mówiąc nawet o swobodnym przemieszczaniu się. Żyją w ciemnych halach (w jednej może się zmieścić nawet 100 000 zwierząt), nie wychodzą na zewnątrz, nie widzą Słońca, nie mogą skubać trawy. Jak donosi Stowarzyszenie Otwarte Klatki: „po 1,5 roku, w trakcie którego kura znosi do 300 jaj, jest ona uznawana za nieprzydatną, wywożona do zakładu przetwórczego i zabijana”. Cierpienie każdej z tych kur reprezentuje umieszczana na jajku cyfra „3”.

Prawie 70% wszystkich kur w Polsce żyje w klatkach (fot. Otwarte Klatki)

Do wykluczenia ze sprzedaży i przetwarzania tego typu jajek nawołują organizacje zebrane w koalicję Open Wing Alliance. W Polsce reprezentuje ją Stowarzyszenie Otwarte Klatki, walczące o dobrostan zwierząt hodowlanych.

paz

Całość czytaj na:

http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/7,87978,21663370,biedronka-wycofuje-jajka-z-chowu-klatkowego-do-2025-roku-znikna.html#Czolka3Img

 

W POLSCE NIE MA PROBLEMU OBOWIĄZKOWYCH SZCZEPIEŃ

W Polsce nie ma problemu obowiązkowych szczepień, w Polsce jest problem nieznajomości prawa przez Polaków oraz problem polskiego tchórzostwa.

Sprawa jest bardzo prosta. Wyjaśnię to jak chłop krowie na miedzy.

Polskie prawo w kwestii szczepień jest wzajemnie sprzeczne. W takich wypadkach zawsze górę bierze ustawa zasadnicza, czyli Konstytucja RP jako akt nadrzędny w stosunku do wszelkich ustaw.

A artykuł 39. Konstytucji RP stanowi:

„Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”.

Dopóki więc na skutek niepożądanych odczynów poszczepiennych okaleczani będą oraz umierać ludzie, dopóty

szczepienia mają jak najbardziej oczywisty status eksperymentu medycznego.

W batalii o zdrowie i życie naszych dzieci wystarczy więc powołać się na 39. Art. Konstytucji RP.

Oczywiście, aby tego dokonać, trzeba wykazać się niezbędną dawką słowiańskiej, sarmackiej odwagi cywilnej, by nie zsikać się w rozmowie ze zbrojnym w strzykawkę funkcjonariuszem medycznego kartelu w Polsce.

W Polsce nie ma problemu obowiązkowych szczepień, w Polsce jest problem nieznajomości prawa przez Polaków oraz problem polskiego tchórzostwa.

Polacy RODacy Słowianie, odwagi!

TAW