PCR-yzm to bezwzględna wiara w testy PCR. Jeżeli u podejrzanego taki test da wynik dodatni to jego los jest równie opłakany jak heretyka w czasach inkwizycji. Natychmiast jest on poddawany obowiązkowej terapii, zamykany w areszcie, poddany całodobowemu dozorowi rodem z Big Brothera. Życie jego i jego rodziny leży w gruzach, gdyż test PCR dał plusa.

Przecież to obłęd. Nasze oderwanie od natury i jej praw jest tak dalekie, że nie widzimy skali manipulacji jakiej dokonują rządy podobno demokratycznych państw. Bezwiednie wierzymy w świat stworzony na ekranie telewizora, komputera, smartfona.

Bojąc się nieistniejącej epidemii pozwalamy zapędzać się do mieszkań, na twarz zakładamy kawałek szmaty, która podobno chroni przed niewidzialnym wrogiem. Byle doczekać normalności. Niestety nie zauważamy, że powrotu do stanu sprzed tzw. „epidemii” nie będzie. Dzisiaj szmaty na twarzy, jutro pozwolenie na wyjście z domu od rządu.

Niewiarygodne? Ależ tak. To się dzieje w Chinach. Dzisiaj areszt domowy z powodu wirusa, jutro areszt, bo ktoś nosi okulary, ktoś ma za długie włosy, albo religia nie ta. Niemożliwe? Europa zna takie przypadki – inkwizycja, liczne wojny, komunizm.

Każdy z systemów totalitarnych miał swoich wyznawców oraz grono usłużnych naukowców potwierdzających każdą bzdurę. Jeżeli nie miał, to stworzono takie grono, chociażby kandydaci nie mieli formalnego wykształcenia. Nie wierzycie? W Wikipedii można przeczytać o Trofimie Łysenko orazraz tzw. łysenkizmie.

Łysenko to przeciwnik genetyki i twórca pseudonaukowych teorii zwanych „twórczym darwinizmem radzieckim”. Była to ingerencja ideologii w naukę, która doprowadziła do katastrofy rolnictwa ZSRR. Wśród rewolucyjnych poglądów Łysenki można wspomnieć koncepcję zamiany jednego gatunku w drugi modyfikując jego dietę. Czyli jeżeli będziemy karmić kota trawą to powstanie krowa.

Obecna wiara w testy PCR przypomina pseudonaukowe teorie Łysenki. Minister Zdrowia od dawna twierdzi, że należy testować masowo aby wykryć zakażenia nawet, gdy ktoś jest „chory bezobjawowo”. Wystarczy plus w PCR aby potwierdzić chorobę. A że wiara w „pozytywny wynik testu PCR” nie ma nic wspólnego z wiedzą na temat ograniczeń tej reakcji to tym gorzej dla tej wiedzy.

PCR to łańcuchowa reakcja polimerazy (ang. polimerase chain reaction, stąd PCR). Ta tajemnicza nazwa oznacza reakcję chemiczną polegającą na syntezie kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA) w probówce. Przeprowadza się ją przy pomocy enzymu, który odgrywa kluczową rolę w rozmnażaniu komórek i organizmów, a mianowicie polimerazie DNA.

Wyraz „łańcuchowa” wynika z faktu, że reakcja jest przeprowadzana wielokrotnie. Po zakończeniu pierwszej reakcji syntezy DNA, produkt tej reakcji natychmiast staje się substratem w następnej reakcji syntezy itd. aż do zatrzymania reakcji przez eksperymentatora. Pozwala to teoretycznie namnożyć DNA w milionach kopii.

Jeżeli zaczynamy od jednej cząsteczki DNA to w wyniku pierwszej reakcji syntezy otrzymujemy dwie cząsteczki, w wyniku drugiej reakcji z tych dwóch cząsteczek otrzymujemy 4 itd. Po 20 reakcjach powstanie 1 048 576 cząsteczek DNA (można obliczyć samodzielnie według wzoru 2^n, gdzie n oznacza liczbę reakcji).

Reakcję prowadzi się w specjalnych urządzeniach zwanych termocyklerami, które modyfikują temperaturę mieszaniny reakcyjnej tak, aby mogły zachodzić wszystkie etapy syntezy. Reakcja PCR jest cennym narzędziem w badaniach genetycznych i molekularnych, gdyż pozwala namnożyć analizowany DNA w dużych ilościach.

Jednakże jest to reakcja wymagająca czystego DNA. Oznacza to, że DNA najpierw należy wyizolować z danego organizmu, a dopiero potem namnożyć przy pomocy PCR. Tak otrzymany DNA można poddać dalszym analizom. Tym samym reakcja PCR nie nadaje się do rutynowej diagnostyki, w której nie jest izolowany czysty DNA.

Materiał biologiczny, np. wymaz z nosa jest jedynie wstępnie oczyszczany i przy pomocy tzw. kitów jest izolowany materiał genetyczny wszystkiego co w nosie się znalazło. Innymi słowy w otrzymanej mieszaninie znajduje się przede wszystkim DNA ludzki, DNA grzybów, bakterii oraz DNA wirusów, które w nozdrzach się znalazły.

PCR przeprowadzony na takim materiale namnoży każde DNA. Ponieważ wiele organizmów ma sekwencje podobne (tzw. homologiczne) nigdy nie ma pewności, co w reakcji PCR zostało namnożone. Tym samym wynik takiego namnażania nie ma żadnej wartości diagnostycznej.

W przypadku koronawirusów sytuacja się komplikuje dodatkowo, gdyż ich materiałem genetycznym nie jest DNA, lecz RNA (kwas rybonukleinowy). Polimeraza DNA może syntetyzować tylko DNA zatem RNA wirusa należy przekształcić na DNA i dopiero potem poddać reakcji PCR (tzw. RT-PCR).

Niestety RNA jest bardzo nietrwałe, okres półtrwania to czasami zaledwie 15 min. Dodatkowo, izolując RNA z wymazów z nosa, podobnie jak przy DNA, otrzymujemy głównie RNA ludzkie (95%) z niewielkim dodatkiem RNA pochodzącego od bakterii, grzybów i wreszcie wirusów. Aby zidentyfikować w tej mieszaninie RNA wirusa należy otrzymane RNA odpowiednio przygotować, między innymi pozbywając się RNA ludzkiego.

W rutynowej diagnostyce tego się nie robi, gdyż procedura jest złożona i czasochłonna. Tym samym wartość diagnostyczna reakcji PCR (tu: RT-PCR) jest bardzo niska, zaś poziom błędnych odczytów znaczny. To zjawisko mogliśmy obserwować od początku tzw. epidemii w postaci wyników fałszywie pozytywnych i fałszywie negatywnych, słynnego stwierdzenia koronawirusa u kozy, papai czy w oleju silnikowym, a także w postaci kuriozalnych tłumaczeń dr Pawła Grzesiowskiego, o czym wielokrotnie pisałem.

Pomimo tych wszystkich zastrzeżeń PCR stał się Świętym Graalem zwolenników epidemii. Nie mając podstawowej wiedzy o mechanizmach molekularnych ani doświadczenia w pracy z reakcją PCR, traktują oni wyniki testów jako pewnik.

Media głównego nurtu prześcigają się w podawaniu liczby osób PCR-dodatnich, czyli tzw. zakażonych, nie przejmując się, że „złoty standard” epidemiologii oznacza potwierdzenie zakażenia objawami.

Wiara w test PCR jest tak zakorzeniona, że każdy innowierca jest traktowany jako zwolennik teorii spiskowej. Zwolennicy testów PCR z lubością poddają im każdego, kogo wskaże ruletka. Niedawno padło na śląskie kopalnie, teraz na celowniku są weselnicy. Kto będzie następny? Czy chcemy, aby o naszym życiu decydował test PCR, jak w dziecięcej wyliczance: „na kogo padnie na tego bęc”? A może mamy do czynienia z powstawaniem „nowej biologii”, której wyznawcy zapragnęli wcielać w życie swoje idee po trupach, wzorem Trofima Łysenki?

autor: prof. dr hab. Roman Zieliński, genetyk

.https://wnminoz.uniwersytetradom.pl/prof-zw-r-zielinski/

źródło: https://fb.com/roman.zielinski.37/

fot. AlterShot TV

58 myśli w temacie “PCR-yzm, czyli współczesny łysenkizm – prof. dr hab. Roman Zieliński

  1. PCR to dobra metoda, ale NIE DO TEGO.

    Można wykryć nawet śladową ilość DNA w próbce poprzez jej namnożenie w reakcji zwrotnej polimerazy.
    Ale wymaga bardzo dobrej jakości sprzętu, komory sterylnej z prawdziwego zdarzenia (a nie takiej dezynfekowanej UV i spirytusem).

    W Polsce był przed aferą kowidową jeden ośrodek, który miał możliwość wykonania takiego testu.
    Na Ukrainie żadnego.
    W Niemczech 2 lub 3.
    W Czechach były 2, ale jeden zamknęli po aferze ze szczepionkami na świńską grypę. (Laborant testowo zaszczepił szczepionką zwierzęta laboratoryjne, konkretnie fretki. Wszystkie zwierzęta zaszczepione padły). I szczepionka nie była (w każdym razie w Czechach) używana do szczepienia masowego ludzi. Po 2 czy 3 latach laboratorium zamknięto, oficjalnie z powodu braku środków.

    Dlatego tak się zdziwiłem, że test PCR można przeprowadzić ot tak, w każdym niemal laboratorium.
    Pochlebiam sobie, że od razu wiedziałem, że to wałek.

    Wszyscy, którzy bronią tej metody wykrywania rzekomego kowida, to bezduszne, wysokopłatne sługusy globali-ludobójców.

    Epidemiolog ma wiedzę, nie może pieprzyć takich głupot w telewizorni, jak część z nich pieprzy.
    Jeśli sam w to wierzy, to kupił dyplom na bazarze.

    1. Jeszcze jedna mozliwosc. Patyczki do wymazow (swabs) mogly byc zainfekowane, np. co osmy, co dziesiaty z nich, a dla „wybranych” grup spolecznych, np. dla gornikow…. co drugi albo co trzeci.

      1. Nie ma po co ich infekować czymś, co chyba nie istnieje.
        Jest na świecie kilkadziesiąt koronawirusów.
        Już w moim podręczniku ze studiów , wydanym w 1975r wymienia się ich chyba 35.
        Nosicielami sa najczęsciej zwierzęta ciepłokrwiste, u człowieka powodują zakażenia grypopodobne, o niezbyt ciężkim przebiegu ( tak pisze we wirusologii ).
        Nawet jeśli istnieje ten szczególny, nowy koronawirus, to jest niemożliwy do identyfikacji, bo nikt go jeszcze nie wyizolował ( tak !).
        Czyli trzeba dokładnie znać jego genom, aby go porównać z tym w próbce pobranej od pacjenta. A tu nie ma do czego porównać

        Poza tym fieldsmaterial czyli próbkę z wymazem trzeba by wstępnie oczyścić aby wyeliminować każdy inny kwas nukleinowy ( i RNA i DNA) którego w wymazie będzie dużo.
        Ma być tylko RNA kowida.
        Ale jak je poznać, jak nie wiadomo, jakie ono jest ?
        Jak wspomniałem, Koronawirusów jest trzydzieści pare co najmniej.

        Dalej procesu nie będę opisywał, ale w przypadku RNA- wirusów jest to dość mocno skomplikowane.

        Co do metodyki poboru materiału z nabłonka węchowego w jamie nosowej, to wszystko jest tu dziwne.
        1. nie ma takiej metody mikrobiologicznej nigdzie opisanej, czyli nowość. Tak się nie robi. Musi być pobór materiału w/g konkretnej , opisanej już metody, aby wyniki były porównywalne, z innymi wynikami , a tu tak nie jest.

        2. Ten długi patyczek z wacikiem , którym wierci się głęboko, jest fragmentem innej metodyki. W ten sposób nanosi się na nabłonek węchowy, a w konsekwencji na nici węchowe, a w konsekwencji na OPUSZKĘ WĘCHOWĄ , czyli I nerw czaszkowy leki neurologiczne.
        Jest to metodyka neurologiczna podawania leków bezpośrednio do mózgu pacjenta, z pominięciem bariery krew-mózg.

        Nie wiem, czy ta metoda jest praktycznie używana, ale jest opisana w neurologii.

        A czy coś jest na tym waciku, czy nie ma, to nie wiem.
        Ale sam wybór metody pobierania tak prostego wymazu jest bardzo podejrzany.

        To tak, jakby potrzebować próbkę krwi na morfologię i pobierać ją z aorty .

      2. Ja nie mam na mysli kowida, ale ogolnie roznej masci wirusy i bakterie. Ostatecznie niektorzy choruja. Kroluje pewnie grypa, zapalenie pluc, bronchit, silne przeziebienia, niezyty gornych drog oddechowych i ogolnie…. powiklania pogrypowe, a wszystko podpiete pod rzekomego kowida. Organizm wyjalowiony, niedozywiony, pelen metali ciezkich i pestycydow, zestresowany łapie wszystko. O obloznie chorych nie wspomne.
        ————–
        A bo to wiadomo, co tam jest na tych patyczkach? Bylabym zdziwiona, gdyby byly sterylne. Taka okazja dla gadow!

  2. Kalina
    Ten patyczek do wymazów bezwzględnie powinien być sterylny, aby nie było na nim obcego DNA.

    Mnie to tak przyszło do głowy, że jest tam jakaś substancja, która ma być naniesiona na nabłonek węchowy a stamtąd do mózgu.
    Ludzie po wymazach mówią, że czuli ból jeszcze kilka dni.

    O innych symptomach po wymazie nie mówili, w każdym razie ja się nie doczytałem.

    Ale mogą być jakieś późniejsze objawy.
    Jeśli ktoś z was był tak wymazany, będę wdzięczny za opis , jak to przebiegało i co było z wami później.

    1. Iwonko, ja bym się nie cieszyła, bo jak taki chabydełkowy długonosy kłamczuszek Mateuszek mówi o dobroci, to na pewno w zanadrzu ma odbezpieczoną Broń wycelowaną w Nas do strzału.

      Chabydłowym stworom nigdy nie należy wierzyć, a tym bardziej ufać.
      Ich księżycowy maszkarn Papcio stworzył ich tylko po to by zło czynili i Nas Iskry Źródła dręczyli.

      W każdym miejscu na ziemi gdzie się pojawili, tam zaczynała się deprawacja, zło i upadek moralny, polityczny i społeczny.
      Wystarczy prześledzić Naszą historię od 966 roku i wszystko jasne, podane jak na tacy.

      Oni wiedzą, że unicestwiając Nas tylko z ciała, bo tyle tylko mogą, wszak Naszych nieśmiertelnych Dusz nie ruszą bez naszej zgody, unicestwiają siebie raz na zawsze, ale to czynią, bo z takim nakazem ich maszkarny Stwórca ich tu przysłał.

      Kołowrót sprawiedliwości obecnie zamyka krąg ich nieprawości i rozpoczyna obieg powrotu do wzorcowości już bez chabydlowo-gadzich podłości i niegodziwosci.

      Świat szaleje, bo Stare upada, a Nowe się dzieje.
      My Lechici się nie damy, nawet i to przetrzymamy.
      Bo My przecież piękne i cudowne SERCA mamy.💓💪💪💪💏👃💓

    1. A co ona sobie myślała !
      Że można ot tak, publicznie łamać obowiązujący kowidowy paradygmat ?
      Inni mieli wręcz obowiązek zjechać jej wypowiedź.

      Dobrze się dzieje.
      Widać jak na dłoni i coraz bardziej, kto kim jest.
      Ta wiedza będzie nam potrzebna.

      1. „Widać jak na dłoni i coraz bardziej, kto kim jest.
        Ta wiedza będzie nam potrzebna”.

        Tak, za Hanną Kazahari namawiam: spisywać, kto co powiedział i przesyłać do IPN-u. Ale jeszcze nie teraz, bo nierządowe instytucje wiadomo w czyich łapkach.

      2. [TAW] Tak, za Hanną Kazahari namawiam: spisywać, kto co powiedział i przesyłać do IPN-u. Ale jeszcze nie teraz […]
        ————————
        Wedlug Rafala Brzeskiego, ktorego kiedys sluchalam, to model „organizacji bez organizacji”. Oznacza to, ze kazdy na wlasna reke, dyskretnie, „walczy” z okupantem: zbiera dane, robi zdjecia, notatki, zbiera wycinki z gazet, z netu sciaga artykuly, nagrywa. Jednym slowem dokumentuje jego poczynania. Nie ma zadnej organizacji, nie ma struktur ani szefow. Kazdy dziala na wlasna reke. Jeden nie wie o drugim. Takie podziemie jest nie do pokonania.

    2. Ale to są dopiero, Iwonko, jaja. Pisdowskie rządowe towarzystwo zleciło inwigilację przez służby wiadome, zabronić stawiania kart Tarota wróżkom i czytań astrologicznych na tematy związane z przyszłością polityczną Naszego kRAJu.

      Nie sprawdzałam wszystkich, ale Pan Ryszard Borowiecki astrolog, wyraźnie powiedział na swoim kanale na Yutubie, że otrzymał ostrzeżenie wiadomo od kogo, że zostanie Jego kanał zablokowany, jeśli będzie stawiał przyszłościowe prognozy polityczne i nie tylko.

      Wczoraj natomiast wróżka Astylla dobitnie powiedziała o takim samym ostrzeżeniu, tylko że ona się z tego śmiejąc, powiedziała, że przecież może zamieszkać gdzie indziej, bo nie musi w Polsce.
      I postawiła karty przyszłości Polski na listopad i grudzień 2020 oraz styczeń, luty i marzec 2021.

      Z tego wynika, że nasze nierządy pisdowskie też korzystają z tego typu przepowiedni i boją się, aby społeczeństwo nie dowiedziało się o tych prognozach, bo są optymistyczne dla Nas, ale już dla nich nie.
      Na tej podstawie pozwoliłam sobie postawić swoją prognozę przyszłości Polski, wstawiając znane mi osoby, które ja bym widziała na pierwszych trzech najważniejszych stanowiskach.

      Ważne jest tylko to, że pisdowskie mendy srają w gacie, stąd takie przyspieszenie w tym tygodniu o szybkim zakupie trujących z czipami szczepionek na Covid 19 oraz poluzowanie w obostrzeniach.

      Ja jednak wiem i oni też to wiedzą, że im już nic nie pomoże, co gaj Boże. 🤣🐀

      1. Apel Sił Światła na 21.12.2020
        Więcej na temat zimowego przesilenia wie na pewno nasz admin-astrolog.🤗🤗 I chyba nam coś na ten temat napisze?

        „Nadszedł czas aby ponownie podjąć działania!
        Czas wziąć los naszego świata we własne ręce!
        Wszyscy zgadzamy się, że proces planetarnego wyzwolenia trwa zbyt długo. Oto nasza szansa na wspólne przyspieszenie tego procesu.
        Dlatego skorzystamy z okazji potężnej koniunkcji Jowisza i Saturna w dniu 21 grudnia, aby stworzyć portal, przez który zjednoczymy naszą świadomość i uruchomimy proces, który doprowadzi nas do Ery Wodnika.

        Rozprzestrzeniajcie to wirusowo! Podzielcie się tym na całym świecie! Proszę, opublikujcie to na swoich stronach internetowych i blogach.”

      2. [SlowiAnka] inwigilację przez służby wiadome, zabronić stawiania kart Tarota wróżkom i czytań astrologicznych na tematy związane z przyszłością polityczną Naszego kRAJu
        ————–
        No chyba, ze wrozka sprzyja partii rzadzacej i „sciga” antys*mitow…😂😁

      3. Ale można przerzucić DNSy w jednym kierunku, poza tymi niezbędnymi do działania służb itd. Słyszałem, że bodajże w Oslo jest miejsce (hub), przez które przechodzi wszystko, co dzieje się w sieci. Podobno mają być koniec-konców 8-godzinne materiały, nadawane 24h na dobę przez 10 dni, by każdy zapoznał się, co robiły ‚elyty’.

  3. Przyszedł mi do „głowy” taki pomysł;
    kup starter i podaj dalej…
    zapisz wszystkie numery tel. na papierze…
    odbierz od znajomych „swój” nowy nr. tel…
    podaj „dobry” nr tel w formie papierowej swoim znajomym…
    czekaj na godz 0…
    powiadamiaj znajomych i nie tylko o WAŻNYCH SPRAWACH..

    1. Thotal: hmm… Tyle że jak net przestanie działać to i telefonia komórkowa… Pozostaje tryb alarmowy… Można też pisać listy, drukować ulotki, roznosić bibułę 😉 tworzyć grypsy…

      1. „netu (z bardzo wielu względów) nikt nie wyłączy”
        —————–
        Jedno z najlepszych narzędzi propagandy oraz siania „fermentu i zamętu”; drugie miejsce w rankingu, tuz za TV😁

      2. Mogą nas poodcinać od świata poza polin choć będzie to bardzo trudne gdyż jest wiele firm i wiele łączy.
        Usługi podstawowe idą przez internet: bankomaty/karty, elektrownie i przesył, monitoring ruchu, lotnictwo. Poza tym w bloku łatwo zrobisz sam sieć wifi między sąsiadami a pewnie nie wszyscy operatorzy pójdą na współpracę z wrogiem.
        Już 3 dniowa przerwa będzie szokiem 🤪

  4. Edyta Górniak

    „Rok absurdów, manipulacji i rozpadu wszystkiego co znaliśmy. Rok utraty zdrowia i rok utraty Duszy. Gdzie się zatrzymamy, jeśli człowiek zaledwie nabiera rozpędu w agresji …?
    Świat nie powinien być jednolity. Ale nie powinien także być poróżniony w takim sensie, jak się to na Naszych oczach objawia.
    Jestem zaskoczona medialną manipulacją moich wypowiedzi. Poruszyłam wiele wątków i zagadnień, także tych globalnie trudnych wcale nie mniej, niż sam covid. Poruszyłam je nie w telewizji ogólnopolskiej, lecz na prywatnym, zamkniętym kanale.
    Czy opinie muszą być jednolite ? Nie.
    Czy kiedykolwiek były ? Nie.
    Niezależnie jednak – absurdalnym i brutalnym przekłamaniem jest mielona wulgarnie informacja, jako bym powiedziała, że ludzie Nie chorują, a w szpitalach jedynie udają ich manekiny.
    Fałsz bez litości. A może nawet kretynizm, żeby chcieć wmówić komukolwiek! takie poglądy. 
    Nie wypowiedziałam słów, że ludzie nie chorują lub że wirusy nie istnieją. Istnieją. Lecz nie zgadzam się z obrazem – „Epidemii i Zagłady Świata” jaki agresywnie jest kreowany dla Naszych oczu. To nie mniej niż sam virus odbiera ludziom wiarę w ich zdrowie i wiarę w przetrwanie w tym fatalnym! roku.
    Nie porusza się tematów uzdrowień, a jest ich ogrom. Dlaczego ?? Dlaczego nikt głośno z przekonaniem i troskà nie nawołuje do chorych – Kochani, pokonamy to wspólnie! Nie poddajemy się! Zamiast tego w sieci jest masa filmów z różnych krajów, ukazujących, jak powstają na zlecenia „sceny grozy”, które mają uwiarygodnić dla Naszych oczu ZAGŁADĘ dla wszystkich. Nagrywają to sami aktorzy, pokazują kontrakty z opisem postać w roli pt. „pacjent covid” i pokazują proces charakteryzacji. Ja także nie dowierzałam! kiedy w sieci to zobaczyłam. Po co ?? Mało tragedii Nas dzisiaj otacza ?
    Uważam, że ludzie masowo chorują także dlatego, że oglądając takie sceny boją się żyć! Bo nie mają warunków uwierzyć, że pokonają chorobę. Miliony ludzi pokonywało nawet nowotwory. Udało im się bo uwierzyli, że się uda. Medycyna to jedno, ale również siła Ducha czyni cuda. O tym mówią od lat sami lekarze medycyny, ale także filozofia, psychologia i wszystkie religie Świata. To właśnie tę wiarę ludziom się dziś brutalnie odbiera, co jest dokładnym przeciwieństwem Troski o Zdrowie. 
    I o TEJ manipulacji człowiekiem i jego bezpieczeństwie mówiłam – wy barany bezmyślne jeden z drugim, „koledzy” z branży szukający widoczności i poklasku dla odwagi za chamstwo. 
    Nagradzam Was więc owacjami na stojąco.
    Ale nazwisk tu nie wspomnę, bo sobie na promocję na mojej platformie nie zasłużyliście. Oddałam je za to w ręce Pełnomocników Prawnych. 
    Rozumiem potrzebę „kolegów” wypuszczenia ciśnienia, które nagromadziło się po wielu trudnych wydarzeniach w tym roku. Ale w takich trudnych czasach mówić językiem nienawiści ??
    Naprawdę …?
    Poza wszystkim, pomijając wszelkie zagadnienia - Jeśli ktoś mówi do mnie, pozostawiam sobie wybór, jak chce jego słowa odebrać. Nie uważam, że ktoś Zmusza mnie do przyjęcia ich za uniwersalną prawdę. Tak jak i ja nikogo zmusić do tego nie mogę. Prawdę odsłoni tylko historia, czyli czas.
    Do tego momentu możemy wszyscy jedynie zgadywać, jaka ta prawda w istocie jest.
    Choć żałosne te debaty „kolegów”, to i tak Nie o stan faktyczny wątków się oparły.
    Puste w próżne
    I jak ten Miłościwy Bóg ma ratować Człowieka, jeśli ten pokazuje, że nie jest wart ocalenia, bo się odczłowieczył.

    Z ukłonem dla
    Przebudzonych i Prawdziwych
    Edyta Górniak”

    .https://www.facebook.com/199500850125643/photos/a.725732217502501/3529278970481131/

      1. VIS 🙂 Edytka teraz potrzebuje wsparcia. Hejt z kazdej strony się na Panią Edytę wylewa- myślę, ze wielkim wsparciem w tym trudnym czasie będzie napisanie kilku ciepłych słów z SERCA płynących na facebooku lub pod filmikiem, gdyż Podjęła się bardzo wielkiej roli w tym apokaliptycznym czasie! Nalezy się spodziewać, ze coraz więcej cudownych, wrażliwych Piosenkarzy, Kompozytorów zacznie mówić głośno, odważnie o tym co się naprawdę dzieje! POZDRAWIAM CIEPLUTKO 🙂

        EDYTA GÓRNIAK I JEJ LAJW O WSZYSTKIM

        .https://www.youtube.com/watch?v=5R6gz1mx_uk

        Edyta Górniak zaśpiewała hit Beyonce podczas koncertu „Miłość jest wszystkim”!

        .https://www.youtube.com/watch?v=UAQnUOCaDBc

      2. Jesteśmy jak bydło na rzeź, zesłani tutaj żeby walczyć dla nowych zarządców, znikąd żadnej pomocy ani wsparcia, cały czas tylko bicie się z myślami i cierpienie że strony innych. A rozpaczliwe tweety Trumpa są już po prostu żałosne i groteskowe – i to pisze ktoś, kto ma ponoć za sobą ten wielki Sojusz i wszystko pod kontrolą? Ktoś nawet wkleił gifa, gdzie jest przerobiony jako niemowlę, tupiące, krzyczące i płaczące, jakby mu rodzice zabrali ulubioną zabawkę. Ciągle tylko słyszę obietnice, co to już się ma nie pojawić na wierzchu i na obietnicach się kończy, czekaj do usr… śmierci, aż armia ruszy dupy i zaprowadzi porządek. Rzygać mi się już chce tym wszystkim. Tym bardziej, że wystarczyłoby przejąć media i nam pomagać, a nie szczuć na nas nasze rodziny i znajomych. Nie wiem, czy się nie wypiszę z tej zabawy, już nie mam siły do tego wszystkiego. Wielcy zbawcy ludzkości, którzy prostych rzeczy nie potrafią zrobić – mając dowody w kieszeniach, musieli jeszcze szopkę z wyborami odstawiać. Niech zaprzysiężą tego Bidena, zamknie ich w obozach FEMA i będą spłacać karmę za swoje ludobójcze wojny, które wywołali, skoro ten Sojusz jest tak nieudolny, że paru stacji i portali nie potrafi przejąć.

      3. Bo ktoś musi walczyć, samą medytacją, wizualizacją i dobrymi chęciami świata nie zmienisz. Wnerwia mnie już to wszystko po prostu, ile można słuchać tego pier… bez żadnych dowodów? Tak, siedź i ‚trust the plan’, nic nie rób 😀 Ciekawe, czy jak ci rodziców zaszczepią i umrą po nim, to też będziesz taki wyluzowany.

      4. Walczyć czy się spalać? Stworzysz świat gdzie trzeba walczyć o prawdę, wolność, spokój, to zatoczysz koło.

  5. Łukaszu, Wiesz, że Ciebie lubię i cenię, ale Rozumiem Lightwarrior. Ten świat jest już tak Zdeformowany, że nie zawsze sama medytacja wystarczy. Jestem Optymistą i Popieram Pozytywne myślenie, ale jednocześnie jestem orędownikiem działań w Realu. Teksty o zataczaniu koła mnie nie przekonują. Uważam je za wkrętkę „twórców Matrixa”. Karmy, piekła, poczucia winy zostały po to wymyślone, aby „maluczkich” trzymać w ryzach, podczas gdy łobuzy robili złe rzeczy. Ligthwarrior ma racje, że działania radykalne też są potrzebne.
    Gdybym miał armie, to bym się nie cackał i zrobiłem porządek szybko…

    1. Pewnie ViS, rozumiem wojownika i Ciebie. Siedzenie na dupie wiele nie zmienia z założenia. Jednak nie mamy armii, a wizualizacją jedna osoba nie rozwali system budowanego dekadami, epokami. Jedyna opcja to organizacja. Zobacz też, że obydwoje jesteście wojownikami, więc się rozumiecie w braterstwie walki.

      Co do spalania, chodziło mi o to, żeby nie kopać się z koniem czy nie bić głową w mur. Możesz stać miesiąc pod siedzibą mediów, partii czy czego tam się chce, ale nikt nie zwróci na to nawet uwagi. Takich protestów były setki, przemilczane, wypalone. Raczej trzeba tu jak samuraj, ciąć płynnym i precyzyjnym cięciem w odpowiednim momencie.

      To o czym piszę ViS opiera się na wyraźnych już możliwościach tworzenia sercem i głową, widzę jak wygląda otaczający świat dzisiaj, a jak wyglądał pół roku temu. Jak czytasz wypowiedzi w Tawernie to widzisz, że część wydaje się już „latać z głową w chmurach” a pozostali kotłują się wokół zagrożeń. Zauważ, że jedni nie widzą nawet powodów do walki, to co niekorzystne ich nie dotyczy. Wszystko jest stanem umysłu, na serio, bez pieprzenia. Ta informacja od blisko 70-80 lat jest celowo zakopana i przysypana stosem gruzu, żeby ludzie nie ogarnęli, że to oni tworzą, zasilają to wszystko, niczym bio-baterie w Matrixie.

      Zdaje się, że walka nie jest jedyną odpowiedzią, ale trzeba mieć na uwadze, że każdy jest inny, posiada inny profil, „role”, „specjalizację”. I każdy z nas widzi te zmiany przez pryzmat swojego oka.

      Miłego dnia ! 🙂

      1. Łukaszu, nie wiem czy jestem wojownikiem, bo może jestem bardem 😀. Kocham przecież muzykę. Zamiast wojaczki, to wolę wylegiwać się w pościeli z Żeńczyną oplatającą mnie nóżkami. Po jednej stronie łóżka Ona, a po drugiej syntezator. Jaki tam ze mnie wojownik, człowiecze ? 🤣🤣🤣

      2. Patrząc po zainteresowaniach sportowych to coś tam w Tobie siedzi, może za bardzo zagalopowałem się z przemyśleniami 🙂

        Zresztą kto powiedział, że wojownik żyje tylko wojną.

    2. Trzeba się organizować od dołu, coraz więcej yutuberów o tym mówi i coraz więcej ludzi zaczyna to robić. Fakt, że w większych miejscowościach jest zawsze ryzyko, że jakiś gadzior się wkręci, ale jak się jest czujnym, to się go wyczuje. U Osadowskiego ludzie się już umawiają, mówią gdzie będą czekać. Wielkopolska działa i się organizuje, inne regiony też. Jacek z Wiedza Dla Wszystkich też o tym mówi, o przejmowaniu regionów, i jak też lemparcica powiedziała PIS boi się, że teren zostanie przejęty, ale musi zostać przejęty przez Polaków…

      Więc kochani, do roboty, szukać swoich, łączyć się, być gotowym do przejęcia władzy w swojej miejscowości….

    1. Też jestem w grupie „szczęśliwców”. Jak do tego dojdzie, to będę musiała coś wymyślić 🤔 bo mojej zgody na test NIE MA!

      1. Możesz jak na Slowacji odwalić 10dni.kwarantanny i się nie testować… to jest opcja tylko dla pracujacych zdalnie, pracujacych dla siebie, nie pracujacych lub emerytów.
        I tu dochodzimy do tego samego co w przypadku innych spraw. Możesz odmówić ale… 99% pracodawców nie zgodzi się zeby ktos byl na kwarantannie bo nie poszedł na test. Mój mi nawet urlopu nie da, jakbym chciała tak to obejść…
        Czyli wybór mam… wywalenie z pracy, a póki co życie energią słoneczną i lewitacje są poza moim zasięgiem…

      2. Aa, tak, tylko tu chodzi o „masowe badanie ludności pod kątem koronawirusa” w trzech województwach i moje niestety „się załapało”. Nie znam szczegółów, bo tylko z podanego linka. Unikam „koronawieści” i nie wiem czy to wszystkich będą badać, czy jakies kryteria będą 🤔. Nie wiem, tak czy siak jestem przeciwna.
        A co do pracy, to aktualnie jestem „kurką domową” i już drugi rok bawię się w ogrodniczkę. I jak tego okropnie kiedyś nie cierpiałam, tak teraz sprawia mi coraz więcej radości 🤩, robię przetwory z tego co mi urośnie, uczę się tego i mnie to cieszy. Tak, że pracodawca nie będzie mnie gonił z testem😉. Ciekawe jak to u męża będzie. Albo i nie ciekawe. Nie chcę tego sprawdzać i niech się to skończy już wreszcie 🙏🏼😇

    2. Pałki Pałki ja podobnie jak ty jestem „wybrancem” z jednego z 3 województw i WCALE się nie cieszę z tego zaproponowanego nam zaszczytu. Mam w d… jak oni to chcą zrobić, za to bardzo nie chcę być testowana, a juz na pewno nie chcę aby test dotyczył mojego dziecka… Mój mąż też nie chce. Ale tak jak napisałam wcześniej oboje pracujemy i nikt nam nie zezwoli na 10 dni kwarantanny…
      Pozostaje mieć nadzieję że wycofaja sie z tego pomysłu… Dziecko mogę na 10dni zabukowac u dziadków i wszystkich ich ocalić od tego szaleństwa. Gorzej ja i mąż:(

    1. Nikt mnie do niczego nie zmusi. Teraz w Przestrzeni jest nowa świadomość i przymusowe szczepienia nie przejdą. Kto chce słuchać matrixa albo szybko umrzeć – niech się szczepi.

    2. Mam nadzieję że ten licznik na blogu jest/będzie proroczy.

      Gady realizuja swój plan Książeczka szczepień pod skórą: ubogie kraje strefą testów – Wolna Polska – Wiadomości
      https://wolna-polska.pl/wiadomosci/ksiazeczka-szczepien-pod-skora-ubogie-kraje-strefa-testow-2020-12.

      Jak się od tego odciąć? Nie myśleć i jak zaufać sobie, że będzie dobrze. Chciałabym być choc w 1/100 tak spokojna jak wy… Choć nie powiem ostatnio u mnie wieje wietrzyk optymizmu… Lekki zefirek alezawsze cos 😉

      1. Zawsze możesz ignorować takie krzyczące „patrz na mnie” „interesuj się mną” treści i przejść obok nich dalej 🙂

      2. .https://www.youtube.com/watch?v=Sfrbqy_SnWc&t=21s

        Nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko jest po coś…
        Jak zakręcisz przestrzeń, tak będzie…
        Żadnych takich ….nie będzie… Będzie tak jak będziesz Marzyć…
        Pragnąć…. gnąć… gnąć… naginać myślami …marzeniami …
        Wszystko co Nas otacza jest efektem naszych Myślokształtów..
        …..naszej Percepcji,….
        Czego nie chcesz to nawet nie myśl o tym… nie dawaj cennej uwagi temu….
        Carpe Diem… Chwytaj Dzień…

        Zdrawiam Aa i całą Tawernianą Brać…

      3. Aaa, my Iskry Źródła jesteśmy przejawem CUD-u Źródła.
        C – ciało
        U – umysł
        D – duch
        Natomiast Chabydłowe plemię jest tylko ciałem i umysłem.
        C – ciało
        U – umysl
        D – brak

      4. Słowianko: jak to „D – brak” przecież D to ich dupa, w którą Nasz Boski Duch może ich porządnie kopnąć aż dolecą skąd przybyli!!!🤣

  6. Ten film, który Dziki Trener nagrał o szczepionkach jest bardzo dobry. Dobrze, że naświetlił temat trucizn zwanych szczepionkami. Dziki Trener jest Bardzo Fajny Gość.

Dodaj komentarz