Wizja Orła – Laszka

Miałam znowu po długim czasie „widzenie”, widziałam orła białego przykrytego jakby jakąś mgłą, gazą. Potem zobaczyłam, że jest on uwięziony pod lodem.

Ja widziałam to z góry. Orzeł szamotał się pod tym lodem, w wodzie. Był bardzo zmęczony, taki wyliniały, miał mało piór. Potem widziałam wilka, niedźwiedzia i chyba kurę, która dziobem rozbijała lód.

Później zobaczyłam ciemną piramidę. Była malutka, widziałam ją z góry, ale rosła. Nagle byłam u jej stóp, była ogromna, ale przemieniła się w pasmo górskie, wysokie skaliste szczyty, z białymi szczytami. Nad tym pasmem latał uwolniony orzeł.

Później zobaczyłam jakby gwiazdę z oddali, na szarym horyzoncie.

Ten orzeł z obrazu Matejki, który tu Isorn nam pokazał, jest bardzo podobny do tego, którego widziałam w mojej wizji. A na tym obrazie, moim zdaniem, odwraca się od dostojników kościelnych.

Jan Matejko, Chrzest Władysława Warneńczyka 18 II 1425 r., Muzeum Narodowe w Warszawie, 1881 (kliknij, by powiększyć)

Dodam jeszcze, że jak poczytałam o polskim godle, to w niektórych komentarzach pojawiał się paw, którego Bolesław Chrobry miał mieć wybijanego na swoim dinarze.

Pierwszy zapis nazwy Polski – denar z łacińskim zapisem „PRINCES POLONIE” Bolesława Chrobrego (992-1025) z rysunkiem ptaka odczytywanym pierwotnie jako orzeł, obecnie już tak nie jednoznacznie interpretowanym. Emisję tej monety określa się na ok. 1000 r.

A ja w wizji, chyba z grudnia, widziałam wyraźnie pawia na grafitowym jeziorze, znajdującym się u stóp Kopca Kraka albo Wandy.

autor: Laszka

Kopiec Wandy, Kraków

Letnie Przesilenie 2018, aktualizacja przestrzeni – SłowiAnka

Moje widzenie Świata i nas w czerwcu tego roku. 😀 Nie wiem, czy ktoś z Was w to uwierzy, czy może mnie wyśmieje, ale dostałam taki wgląd w przestrzeń, co w najbliższych dniach może się wydarzyć w naszym życiu na naszej Przepięknej Planecie.

W jądrze Ziemi formowane są nowe elementy, które oczyszczą i przekształcą Matkę Ziemię i Matka Ziemia zrodzi nowe elementy, które są już na nowej częstotliwości.

Dlatego bosakujmy w tych dniach jak najczęściej, by uzdrawiające soki Matki Ziemi uzdrowiły i ożywiły nasze ziemskie ciała, a co za tym idzie, i duchowe.

Kiedy zdałam sobie sprawę, że z rdzenia Ziemi płyną piękne wzmacniające energie, pomyślałam o tym, że jesteśmy teraz podłączeni do całego układu słonecznego i będziemy mogli łączyć się z innymi wymiarami, a nasze Słońce przejawia energię najwyższego wymiaru.

Żyjemy obecnie na wyższej częstotliwości Ziemi, ozacza to, że musimy nauczyć się tworzyć z wyższej częstotliwości.

Większość z nas do tej pory tworzyła w podświadomych umysłach swoje życie, a potem zastanawialiśmy się, dlaczego nic nam się nie udaje, nic nie wychodzi.

Spójrzmy na to, co trzymamy w swojej podświadomości, i spróbujmy się od tego uwolnić, i zacznijmy tworzyć swoje życie ze swojej wyższej świadomości i energii serca.

Istota ludzka ma moc manifestować energię o wyższej częstotliwości, ale powinna oczyścić swoją podświadomość z brudów matrixa, wtedy może stworzyć to, co wybierze, zamiast tego, co podświadomy umysł myśli, że powinniśmy doświadczyć.

Wszystkie planety w naszym układzie słonecznym wibrują na nowej częstotliwości.

My tę energię przejmujemy z przestrzeni i w końcu teraz zaczynamy być wolni. Wszystko, co musimy zrobić, to pielęgnować tę naszą wolność.

Wiem, że nasze życie ma być szczęśliwe, bądźmy więc wdzięczni za wszystko, co mamy, co dostajemy i dziękujmy codziennie za nasze błogosławieństwa.

Starajmy się żyć pięknie, pomimo codziennych przeciwności na tej Przepięknej planecie, ponieważ energia miłości, która z nas emanuje, jest piękna i delikatna.

Pomyślmy, jak miła byłaby ta planeta, gdyby wszyscy zapomnieli o swoich problemach i zaczęli cieszyć się życiem. ❤ ❤

Moje serce w ostatnich dniach rozrywa energia miłości i Kocham bardzo Was i cały ten piękny i jeszcze pełen boleści Świat. ❤

Może plotę Wam moje optymistyczne głupoty, ale tak już mam.

autor: SłowiAnka

.https://youtu.be/v0_I-c2RvOk