Moje widzenie Świata i nas w czerwcu tego roku. 😀 Nie wiem, czy ktoś z Was w to uwierzy, czy może mnie wyśmieje, ale dostałam taki wgląd w przestrzeń, co w najbliższych dniach może się wydarzyć w naszym życiu na naszej Przepięknej Planecie.
W jądrze Ziemi formowane są nowe elementy, które oczyszczą i przekształcą Matkę Ziemię i Matka Ziemia zrodzi nowe elementy, które są już na nowej częstotliwości.
Dlatego bosakujmy w tych dniach jak najczęściej, by uzdrawiające soki Matki Ziemi uzdrowiły i ożywiły nasze ziemskie ciała, a co za tym idzie, i duchowe.
Kiedy zdałam sobie sprawę, że z rdzenia Ziemi płyną piękne wzmacniające energie, pomyślałam o tym, że jesteśmy teraz podłączeni do całego układu słonecznego i będziemy mogli łączyć się z innymi wymiarami, a nasze Słońce przejawia energię najwyższego wymiaru.
Żyjemy obecnie na wyższej częstotliwości Ziemi, ozacza to, że musimy nauczyć się tworzyć z wyższej częstotliwości.
Większość z nas do tej pory tworzyła w podświadomych umysłach swoje życie, a potem zastanawialiśmy się, dlaczego nic nam się nie udaje, nic nie wychodzi.
Spójrzmy na to, co trzymamy w swojej podświadomości, i spróbujmy się od tego uwolnić, i zacznijmy tworzyć swoje życie ze swojej wyższej świadomości i energii serca.
Istota ludzka ma moc manifestować energię o wyższej częstotliwości, ale powinna oczyścić swoją podświadomość z brudów matrixa, wtedy może stworzyć to, co wybierze, zamiast tego, co podświadomy umysł myśli, że powinniśmy doświadczyć.
Wszystkie planety w naszym układzie słonecznym wibrują na nowej częstotliwości.
My tę energię przejmujemy z przestrzeni i w końcu teraz zaczynamy być wolni. Wszystko, co musimy zrobić, to pielęgnować tę naszą wolność.
Wiem, że nasze życie ma być szczęśliwe, bądźmy więc wdzięczni za wszystko, co mamy, co dostajemy i dziękujmy codziennie za nasze błogosławieństwa.
Starajmy się żyć pięknie, pomimo codziennych przeciwności na tej Przepięknej planecie, ponieważ energia miłości, która z nas emanuje, jest piękna i delikatna.
Pomyślmy, jak miła byłaby ta planeta, gdyby wszyscy zapomnieli o swoich problemach i zaczęli cieszyć się życiem. ❤ ❤
Moje serce w ostatnich dniach rozrywa energia miłości i Kocham bardzo Was i cały ten piękny i jeszcze pełen boleści Świat. ❤
Może plotę Wam moje optymistyczne głupoty, ale tak już mam.
autor: SłowiAnka
Słowianko, piękne są Twoje słowa.
SłowiAneczko i Laszko,
PRZESTRZEŃ wyrażnie przyspiesza. Kocham WAS.
Wyższa częstotliwość to przecież krzem.
Krzemujmy się zatem /ja robię to już od dłuższego czasu/.
Pokrzywa i skrzyp są na wyciągnięcie ręki.
Sława nam LECHITOM.
Kochani, morze nasze wyrzuciło wiele kamieni na brzeg, a mnie przywitało dwoma kamieniami w kształcie serca. 🧡
Jak wjechałam na nasze starodawne tereny, jeszcze na terenie Niemiec, emocje we mnje buzowały, prądy, ciary… aż bolało.
Wczoraj spitkałam się z kimś w sprawie zdrowotności, poczekam na efekty i wtedy wam napiszę. Ale mój mąż, mający od lat problemy ze snem… śpi jeszcze, a ja nocny marek, na urlopie o 7 już nie…🤔
Spotkałam osobę, która mówi, że u niej też się coś dzieje, coś czego nie rozumie, a w to miejsce tutaj coś ją ciągnęło tak mocno, że się tu osiedliła. Powiedziałam jej o blogu TAW. Ponoć na Wolinie są Bogowie pochowani…. Dowiem się więcej….
pozdrawiam wszystkich
A i wróbelków tu kilka lata….
Witaj na Ojczyzny Łonie, szLACHetna Laszko ❤ 🙂 Chłoń energię miejsca 🙂
(Dziękuję za promocję bloga) 🙂
Witam Cię pięknie Laszko na Lechickiej ziemi ❤ i pozdrawiam z deszczowego BB.
Jak już jesteś na Wolinie to dobrze się rozglądaj i stąpając po ziemi bosymi stopami, sprawdzaj odbieraną energię.
Pod wyspą Wolin znajduje się 1 z trzech BAZ OBCYCH w naszym kraju.
Masz w sobie piękną MOC odbierania każdej energii, więc wczuj się w jej odbiór właśnie na tej wyspie.
Jestem ciekawa Twoich obserwacji i odbioru tych energii, nam raczej nieprzyjaznych.
Te Kamienie w kształcie SERCA mówią jaka JESTEŚ PIEKNA ❤
,,Witaj na Ojczyzny Łonie, szLACHetna Laszko ❤ 🙂 ''
No i cos dla CIEBIE;
JUZ TAM NIE WRACAJ I POZOSTAŃ TU, bo jak Pisałaś i Czulas tam coś się dzieje, a dzisiaj jest potwierdzenie:
Der Spiegel: Nadchodzi "godzina prawdy" dla Angeli Merkel i jej polityki migracyjnej
1 godz. 42 minuty temu
''Nadchodzi "godzina prawdy" dla skonfliktowanych w sprawie polityki migracyjnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i ministra spraw wewnętrznych i lidera CSU Horsta Seehofera – ocenia poniedziałkowy "Der Spiegel". Całą noc trwały rozmowy Merkel z kierownictwem CDU.
W nocy z niedzieli na poniedziałek kanclerz spotkała się z przywódcami CDU w ramach konsultacji, "jak dalej postępować" w kryzysie dotyczącym polityki migracyjnej z CSU – informuje "Der Spiegel".
Rozmowy w siedzibie partii w Berlinie rozpoczęły się po przegranym przez Niemcy meczu z Meksykiem na mistrzostwach świata w piłce nożnej w Rosji (0:1) i zakończyły nad ranem po siedmiu godzinach. Merkel konsultowała się m.in. z sekretarz generalną CDU Annegret Kramp-Karrenbauer i wchodzącym w skład kierownictwa partii premierem Hesji Volkerem Bouffierem.
W niedzielnym "Bild am Sonntag" Seehofer stwierdził, że nikt w CSU "nie ma interesu obalać kanclerz, rozwiązywać związek CDU/CSU lub zrywać koalicję". Jednak według "Welt am Sonntag" w czwartek ten bawarski polityk wyraził się sceptycznie podczas wewnętrznych rozmów w CSU na temat dalszej współpracy z kanclerz. Nie mogę z nią (Merkel) dalej współpracować – miał według świadków powiedzieć dwukrotnie.
O godzinie 9 rozpoczęło się w Berlinie prezydium CDU, na 10 zaplanowano zarząd partii. W Monachium o 10 spotyka się zarząd bawarskiej CSU. Jak czytamy w "Der Spieglu", oczekuje się, że da on Seehoferowi zielone światło dla jego planu dotyczącego zaostrzenia przepisów migracyjnych
Bawarscy chadecy twierdzą, że jeśli do poniedziałku Merkel nie uda się wypracować kompromisu, Seehofer otwarcie się jej przeciwstawi i jednostronnie wprowadzi w życie swoje plany. Byłby to – jak wskazuje Reuters – afront wobec Merkel i poważny cios dla jej autorytetu po ponad 12 latach na czele rządu.''
http://www.rmf24.pl/raporty/raport-fala-uchodzcow/najnowsze-fakty/news-der-spiegel-nadchodzi-godzina-prawdy-dla-angeli-merkel-i-jej,nId,2595385
Dla wszystkich zapracowanych ludzi – zróbmy sobie wolne…
DLA LASZKI ❤
Wiecie co kochani katastrofa, w całych Międzyzdrojach nie uświadczysz wody mineralnej w szklanych butelkach, jedynie w restauracjach, dzisiaj zeszliśmy więcej niż pół miasta, wchodziliśmy do każdego możliwego sklepu, i nie ma…. Jedynie w ekologicznym jedna ostatnia butelka, jakiejś włoskiej….
Soli kłodawskiej tak samo niet….
Chyba zacznę od jutra delikatnie sprzedawców uświadamiać…
A co jeszcze dziś zauważyłam, wróbli tu zatrzęsienie, do talerzy prawie wchodzą 🤣
Elaszko, z tego co czytałam na niemieckiej stronie Seehofer poszedł na kompromis z Merkel, niedoczytałam do końca na jaki, ale ustąpił trochę, (zdaje sę, chodzi o wpuszczanie do Niemiec „uciekinierów”, którzy już w innych krajach EU byli zarejestrowani), a ona „zyskała” na czasie, ale na moje oko nic to nie da, bo Bawaria/ Bawarczycy mają dość. Seehofer, żeby nie stracić jesienych wyboów nie może ustąpić, a Merkle też nie ustąpi, bo taka jest. Będzie krach….
Merkel chce dwa tygodnie, myśli, że coś w parlamencie EU na koniec miesiąca osiągnie, mimo coraz większego sceptycyzmu coraz większej ilości krajów.
Nie wiem, ale ta kobieta musi być sterowana, bo nie ma chyba drugiego takiego polityka na świecie, który tak niszczy swój kraj. Nie zważając na nic. Który w ogóle nie słucha co naród mówi. Mam tu na myśli, że w taki jawny sposób, bo nasi to chowają się za tymi wszystkimi plusami++++ myślą , że to ich uchroni.
A co do wczorajszego meczu Niemcy- Meksyk, nie wiem, ale myślę, że to jest część przemiany która się dzieje. Szkoda mi trochę(ale tak troszku, troszku) piłkarzy, ale jako naród Niemcy zasłużyli sobie, żeby nie wyjść z grupy, za narodową arogancję, za lekceważenie przeciwników, za uważanie się za lepszych od innych.
Jeden z „najlepszych” komentarzy, który niedawno czytałam to coś w stylu: my naród największych myślicieli, naukowców, wynalazców”.
Ja nie chcę się wszędzie meldować, żeby napisać odpowiedź, więc tylko sobie pomyślałam, okej, ale według mnie Niemcy to naród największych zbrodniarzy,od początku istnienia, poprzez krzyżaków, którzy wymordowali całą społeczność pruską, i ukradli nazwę narodu, Prusów niemieckich, I i II WŚ do dnia dzisiejszego. Wymordowali miliony ludzi, zakłamali historię wielu narodów, przejęli majątki wielu narodów- to akurat robią do dzisiaj, kiedyś militarnie, dzisiaj gospodarczo.
Muszę przyznać, że na koniec meczu, jak Niemcy mieli jeszcze szansę na bramkę, pomyślałam sobie, i powiedziałam to tej mojej części Boga, że to nie byłoby sprawiedliwe, gdyby strzelili, w końcu muszą nastać nasze czasy, niemieckie się skończyły. Nie wiem czy to coś dało, ale moja moc działała przeciwko nim…
Ot taka zaraza ze mnie, ale jątrzy mnie coraz bardziej to co do góry napisałam.
Niemcy są dobrzy, mili ale do czasu, do kiedy myślą, że są lepsi od innych, a właściwie dopóki myślą, że inni mają ich za lepszych.
A wczoraj przy sytuacji kiedy piłka odbijając się od zawodnika niemieckiego wpadła za linię bramkową Meksyku, a on podniósł rękę, sygnalizując rzut rożny, mój mąż powiedział co on robi, czemu podnosi rękę, przecież wie, że piłka się od niego odbiła, odpowiedziałm mu, że to narodowa cecha niemiec, jak się nie da czysto wygrać, to trzeba się do podstępów uciekać, niezważając na innych…
pozdrawiam z zachmurzonego wybrzeża.
Aniu, ja czuję ogromne wibracje, co chwilę mam ciary, które prawie bolą, ale mam wrażenie, że to ja się ładuję, robię się silniejsza, nie odczuwam nic negatywnego, na każdym kroku widać tu polskość, i świadomość historii tych ziem, np wczoraj jadąc do Dziwnowa, widziałam przy wjeździe do Kołczewa witającą głowę woja słowiańskiego, takiego jak w mojej wizji sprzed paru dni, miał na głowie taki hełm, jaki ja widziałam….
Przypadek???
Słoneczko wychodzi 😀
Właśnie przeczytałam niemiecki artykuł na temat wczorajszego meczu:
Niemiecki blamaż w meczu z Meksykiem.
To jest to, o czym pisałam, arogancja aż do granic możliwości. Blamaż, nie przegrana, ale właśnie blamaż…. bo co to jest Meksyk…. a Niemcy? wiadomo, mistrz świata, dla którego przegrana to blamaż.
oby takich więcej….
A ja siedzę na brzegu i oglądam jak rzeka płynie i zbiera ścieki ze sobą…..
„A co jeszcze dziś zauważyłam, wróbli tu zatrzęsienie, do talerzy prawie wchodzą 🤣”
Bardzo , bardzo DOBRY ZNAK !
Wrobel jest papierkiem lakmusowym, ze sa owady, a jak sa owady, to i powietrze jako tako do oddychania…Bogu Dzieki i matce naturze, a zwlaszcza mieszkancom REGIONU, ze dbaja o czyste Powietrze, WODE i GLEBE !
„na każdym kroku widać tu polskość, i świadomość historii tych ziem, np wczoraj jadąc do Dziwnowa, widziałam przy wjeździe do Kołczewa witającą głowę woja słowiańskiego, takiego jak w mojej wizji sprzed paru dni, miał na głowie taki hełm, jaki ja widziałam….”
Ziemie nadmorskie, podobnie jak Mazowsze i Podlasie, duzo pozniej odczuly wplyw „zmian mieszkowych”…
A byla tam kiedys pewna madra, potezna i utozsamiana z boskoscia wladczyni… podobnie jak Kahina…
„Wiecie co kochani katastrofa, w całych Międzyzdrojach nie uświadczysz wody mineralnej w szklanych butelkach, jedynie w restauracjach, dzisiaj zeszliśmy więcej niż pół miasta, wchodziliśmy do każdego możliwego sklepu, i nie ma…. Jedynie w ekologicznym jedna ostatnia butelka, jakiejś włoskiej….”
to swiadczy o 2 sprawach:
1. ludzie sa swiadomi i NIE CHCA PLASTYKU !!!
2. Jakis perwersyjny producent na sile „wciska” plastyk…
MATCE NATURZE ❤
„JUZ TAM NIE WRACAJ I POZOSTAŃ TU, bo jak Pisałaś i Czulas tam coś się dzieje, a dzisiaj jest potwierdzenie:”
Elaszko Droga…
„i Gory porzucic trzeba
Dla Chleba, Panie dla Chleba….”
„Pod wyspą Wolin znajduje się 1 z trzech BAZ OBCYCH w naszym kraju.”
zwyczajny przypadek… no przecie… Arkaim…Ar…
” Ponoć na Wolinie są Bogowie pochowani…. Dowiem się więcej….”
❤
CIARY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
❤
A dopiero co napisalam komentarz o wyjatkowej KOBIECIE, ktora Zyla na Pomorzu, a ktora utozsamiano z postacia boska…
Wielkie potezne Kaplanki, Kaplani ❤ Przywodczynie, Mirwodzacy ❤ Wolchowe , Wolchwowie ❤ byly / byli utozsamiane / ni z Bogami, Boginiami , bo MOC Ich ❤ byla w porozumieniu stalym z SILAMI NATURY : Wiatr, Deszcz, Woda, Grom, Ogien , Eter, Ziemia…a i dalej siegala wielokrotnie…
ps.
Czytam komentarze "od dolu…)
Ja czuję ciągle wibracje . Zataczam się jak idę..
Zatrzymuję się aby dojść do pionu po czem mogę dalej iść . ikam Sikam więcej niż piję.
Moje 3 koty też wiecej sikają ..
Kuwety zalane jak nigdy.
Najważniejsze . Koty nie wychodzą z domu..
W nocy kładą się na mnie i obok. Wszystkie trzy.
Przestały się kłócić .. Widać w ich mordkach strach ..
Już Czas..?
Zdrawiam
Re: „nowe elementy/pierwiastki”
– Odebralem podobne informacje od Gai kilka lat temu (2013) , sformulowane troche inaczej, w tym sensie ze pewnego pierwiastka (a raczej pewnego rzadkiego izotopu powszechnie wystepujacego pierwiastka) zaczelo od dluzszego czasu w skorupie Ziemii brakowac wskutek naturalnego rozpadu i zuzycia. Nalezy ten ubytek uzupelnic lub zastapic czyms innym, ale jest to naszym celem na przyszlosc gdyz w danej chwili dopiero sie do tego przygotowujemy budujac obecna cywilizacje, w czym nam Gaia i Pan pomagaja Jestesmy czescia ich Planu.
Re: „Letnie Przesilenie 2018”
– bardzo wazne! To jest tez oparte o przekaz z okolo 2013-go ktory odebralem przypadkiem starajac sie pomoc przyjacielowi podczas sesji Reiki. Noc Przesilenia Letniego to jest czas inicjacji powodujacej totalne wyzwolenie wlasnej mocy u mlodych ludzi, przy czym mozliwe jest w tedy bezposrednie nawiazanie kontaktu z Boginia Ziemii, ktora Slowianie nazywali Dziewica. „Dziewica” znaczy „Bogini” – nie ma nic wspolnego z Chrzescijanska postacia „dziewicy” – t.j. kobiety ktora nie spala z mezczyzna. Jezeli ktos jeszcze ma podobne informacje na powyzsze tematy, to bardzo prosze o dopisanie gdyz nie chce sam wszystkiego „nadawac”. A poza tym jest to potrzebne w celu wypracowanie bardziej dokladnego obrazu, do czego potrzeba uczestnictwa wielu osob.
Pozdrowienia,
Heretyk
Dziękuję 🔆
Laszko,
poszukaj soli kłodawskiej w sklepach sieci „Lewiatan” – polska sieć. Powinni mieć.
Wspaniale, że zjechałaś na Lechicką Ziemię.
Niech Ci się DARzy.
SłowiAneczko Kochana ❤ jak ja KOCHAM TE TWOJE ,,OPTYMISTYCZNE GŁUPOTY'' :D, które mają tyle prawdziwości w sobie- DOKŁADNIE CZUJĘ- te wibracje są tak piękne, ze miewam wręcz stany uniesienia chodząc po i leżąc na trawie 😀
Tak rdzeń Ziemi jest już w pełnym rozkwicie co było widoczne dokładnie na wiosnę, dlatego tak oszaleli i tak rozpaczliwie chcą jeszcze ze suszą zaszaleć,
ALE GDY TYLKO ZROZUMIEMY JAK WIELKĄ moc posiadaną mamy to wszystko się zmieni w czasie krótszym niż zakładany ❤
A co do stóp i bosakowania- tak to w tej chwili najwazniejsza sprawa, tak przypomnę , że Pan Tadeusz o tym właśnie mówił troszkę temu: ,,ze na stopach Ojciec wyraźnie pokazał małe włoski w bardzo wielkiej ilości i, ze już buty SĄ ZBĘDNE!
Randup nie bierze, nie niszczy tylko jednej rośliny: SKRZYPU!
Badźmy bosakującym KRZEMEM, a w mig powrócimy do formy, BO ZSTAPIŁ DUCH I ODNOWIŁ OBLICZE TEJ ZIEMI ❤
słowo niech to była blokada: niech zstąpi, niech pada:
"Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!"
Wołam ja córa lechickiej ziemi wołam z głębi SERCA MOJEGO POTĘZNEGO W MIŁOŚĆ:
,, ZSTAPIŁ DUCH TWÓJ I ODNOWIŁ OBLICZE TEJ ZIEMI ❤ ''
Piję skrzyp, nie bosakuję, ale przylączam się do wołania,
NIECH SIE STANIE
Wszelkie modły w nieokreślonym czasie, nie mają raczej możliwości materializacji. A bosakować trzeba 🙂
Raynold,
jak tylko mam troche trawy kolo siebie, to to robie, ale w wielkim miescie nie jest to latwe.
Ile skrzypu pijecie dziennie? Długo gotujecie? 20 minut wystarczy?
Jeden-dwa kubki dziennie, pite drobniutkimi łyczkami, zupełnie wystarczą. Czas gotowania OK 🙂
A tu jest cos na potwierdzenie zmian w naszym polu.
Kilka lat temu tego typu muzyka ( folklor ) nie miałaby szans na szersze zainteresowanie, a tym bardziej na nagrody. Wczoraj właczyłem sobie tv na festiwal w Opolu i akurat te słowianeczki zaczeły spiewac … Od razu ciary po mnie przeszły, a Opolska publicznosc odżyła… wyczułem to tak, jakby spragniony dostał szklanke odzywczej wody… Gdzie przy innych wykonawcach nie było takiego odzewu.
Zespół dostał 3 nagrody – zasłuzenie.
Zreszta sami zobaczcie i posłuchajcie;
„55. KFPP w Opolu – Tulia – „Jeszcze Cię nie ma”
Ja ich od jakidgoś czasu słucham, pięknie śpiewają.
Tu głos pojedynczej Pani z Tulii, Joanny Sinkiewicz.
.https://www.youtube.com/watch?v=Wl7K8-qCXRk
Jak Anioł
Tez się nimi zachwyciłam jakiś czas temu💛 Dokładnie tak jak wspomniano wczesniej- wspomożenie chorych… spragnionym woda 🌾Polecam Rokiczanka – Lipka…
Piękne skromne dziewczyny.
Po prezesie, następny ważny z PIS Pan Terlecki u lekarza, tym razem na SOR
http://fakty.interia.pl/polska/news-terlecki-odwolal-spotkanie-trafil-na-sor,nId,2592342
i kolejny,
tym razem Waszczykowski…
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/byly-szef-msz-witold-waszczykowski-trafil-do-szpitala-ma-klopoty-z-oddychaniem/vsvyxxs
I znowu wypadek ciezarowki z autobusem z dziecmi:
https://kielce.onet.pl/kunice-zderzenie-ciezarowki-z-autobusem-przewozacym-dzieci/d06bqb0
Ktos sie bardzo stara…
CUDOWNY, MOCOTWÓRCZY przekaz. Popularyzujemy bosęgę i skrzypienie (hihi) wszem i wobec! Każdy zachęcony Brat i każda Siostra – to radosny dar dla naszej świadomej zbiorowości.
❤ ❤ ❤
Ale to się zmienia! szok! A przesilenie dopiero nadchodzi, a już widać ogromne zmiany w swiadomości:
,,Przez chwilę czułem się jak Bóg
Przez chwilę byłem królem w mieście
Wybrałem na siłownię strój
I wtedy zrozumiałem wreszcie
Że z mojego miasta moje sny
Budują twoje ulice
Że ciebie nie zachwyca tu nic
Ale smuci mnie, że nadal nie krzyczę
Gdy wielkomiejski wielki świat
Na każdym kroku sypie kreski
Uściski i klepnięcia w bark
Płynące ze wzruszenia łezki
Dlaczego wszystko sztuczne aż tak
Że napromieniowane mi świeci
Trzeba stąd wyjechać, bo strach
Że wszystko przejdzie na moje dzieci”
DWA ŚREDNIEJ WIELKOŚCI ZDROWE DRZEWA,
Zaspakajają roczne zapotrzebowanie na tlen jednej dorosłej osoby
ŚCIĘTE DRZEWA NIE PRODUKUJĄ TLENU!”
Szanuj zieleń” Dawid, ogrodnik
Widać nowa moda zaczyna się RODzić i to jest TO! 😀
Witajcie Kochani, opowiem Wam coś o sobie…Był rok 1987…Piękne lato…Siedziałam u podnóża Wielkiej Sowy(Góry Sowie – Rzeczka)…Siedziałam na głazie przy polnej drodze, moje dziecko spało w wózku parasolce, opartej o głaz…Pobliskie domy były jakieś 100 m ode mnie, zakryte roślinnością, obok szemrał potok, ja siedziałam na wzniesieniu i u stóp miałam niesamowity widok…Piękne niewysokie góry po horyzont a ścieżka schodziła w dolinę pobliskiej miejscowości…Słońce, szemrzący potok, śpiew pszczół i innych owadów…”Cisza czasem brzmiąca tysiącem niedosłyszalnych dźwięków” jak to potem napisałam…W takiej to chwili doznałam czegoś niesamowitego…Poczułam jak przenika mnie niesamowita siła Miłości…Poczułam się JEDNO z przyrodą ze światem, Kosmosem…Poczułam jak TRWA we mnie Przeszłość i Przyszłość – bo JEST tylko TU I TERAZ…I co najważniejsze, to uświadomiłam sobie z wielką mocą…wzruszona…, że jestem córą TEJ ZIEMI, poczułam dumę, że Polska jest moja Ojczyzną i zakorzeniła się we mnie, w tej w sumie ulotnej CHWILI, niesamowita jedność z NaRODEM…
Od dziecka byłam bardzo wierzącą osobą, wtedy swoje odczucia przypisywałam jedności z Bogiem, bo w Nim i z Niego wszystko wtedy dla mnie wynikało. Dziś poszukuje Prawdy…Tak jak odkrywam, że Miłość jest Źródłem, z Którego Wszystko wynika i do CZEGO Wszystko zmierza. Miłość jest PROBIERZEM naszego Istnienia – WYZNACZNIKIEM DROGI i jej konsekwencji…MIŁOŚĆ i wszystko jest DOBRZE….I wiecie? Sprawia mi radość jak uratuję choćby małego robaka z wodnej topieli w pojemniku z wodą na mojej działce…MIŁOŚĆ zatacza coraz większe kręgi…A „bosęga” była zawsze moją tęsknotą(mieszkam w mieście), tak jak i stanięcie nago w deszczu:) Pierwsze jest już moim udziałem odkąd mam kawałek ziemi pod moim DĘBEM, drugie może kiedyś…Dzięki SłowiAnko za piękny przekaz, pozdrawiam wszystkich
P.S.
Zauważyliście jak w tym roku przyroda przyspieszyła? Widzę to po kwitnieniu drzew…Przyspieszyła o miesiąc…
Tak, Lipy kwitły już w maju. Szok.
Tak Kochani,
nie tylko kwitnące lipy – w maju – są szokiem.
W poł. lV obejrzałam filmik z Zosią Piepiórką, która stwierdziła, że odchylenie od osi Ziemi zmniejszyło się o ponad 6 st.
Dużo- pomyślałam.
Doszłam do wniosku , że przestają w takim razie działać terminy „zimnych ogrodników” , czy ” zimnej Zośki”.
29.lV. upalny dzień ,wrzuciłam do ziemi nasiona rośl. ciepłolubnych : fasolki szparagowej, ogórków i wysadziłam rozsadę pomidorów do gruntu.
Efekt? Fasolka i ogórki kwitną, a pomidorki są już zielone, wielkości dużego orzecha włoskiego.
Najwczesniejsza odm. czereśni, zwykle owocująca od ostatnich dni maja, w połowie maja tego roku już cieszyła dojrzałymi owocami.
Dojrzewają morele, wiśnie , brzoskwinie – myślę, że mocno przyspieszyły- co najmniej 2 do 3 tygodni.
Jeżeli jednak weżmie się pod uwagę, że w marcu słupek rtęci wędrował mocno poniżej zera…………
Tak, to szok prawdziwy.
Miłego wieczoru.
P.S.
Kochani, kiedy patrzę na czas niektórych wpisów zastanawiam się , kiedy właściwie śpicie?
Ja śpię praktycznie cały czas – żyję właściwie w półśnie 😀
u nas jest więcej maków 😉
Ja też widziałam na obrzeżach miasta piękne pole z dużą ilością maków. Niesamowity widok, dawno zegoś takiego nie widziałam.
Nie mogę się oprzeć, przyplątało mi się teraz, obrazek taki, jaki widziałam wprawdzie nie w Polsce, ale chyba na szarosłowiańskich ziemiach. W Bawarii.
A do tego piękna piosenka:
.https://www.youtube.com/watch?v=BzwOmoe2MF0
Też byłem bardzo „wierzący”. Nadal jestem, ale moja wiara to już nie jest wiara w Boga zamkniętego w kościele, w świętych przydrożnych, w tradycję. Wierzę w BOGA-Miłość i w to,że BÓG jest wszędzie, w ptaku, drzewie, trawie, powietrzu,a najbardziej w oddechu. Fajny tekst. Już niebawem będę chodził boso, tak czuję, na razie robię to tylko czasami, na trawie za domem. W mieście jest to trochę utrudnione, ale tak jak napisałem: czuję,że niebawem zdejmę buty na amen. Pozdrawiam! Howgh! Sława! 🙂 )
A mnie od jakiegos czasu wszystkie buty „pieka”. Jakie bym nie kupila, z obojetnie jakiego materialu, czuje jakbym miala tysiace szpileczek (choc bie calkiem ostrych) na stopach.
Najgorsze w butach jest to, że stopy się po prostu pocą. Jak ktoś nie chce bosęgi, to sandały na pewno lepsze niż buty. No, a boso? Boso to jest to. Pozdrawiam!
Kochani, dziś jak wracałam do domu, złapała mnie burza, lało jak z cebra, oczywiście spodnie do kolan mokre, buty także, a ja, jak za młodych lat na podwórku, ściągnęłam buty i szłam na bosaka.
Ostatnio deszcze mnie unikały, tzn. mogłam sucho dojść do pracy czy wrócić do domu, ale pomyślałam niedawno, jak to byłoby przyjemnie, pochodzić po deszczu na bosaka. I jak to w życiu bywa, mówisz – masz. 😉
To to już jest po prostu odlot. Odlot. Tak trzymaj, Laszko!
iw pisze: „Pierwsze jest już moim udziałem odkąd mam kawałek ziemi pod moim DĘBEM, drugie może kiedyś… ”
Siostro TY moja kochana ziemska Ziemianko, to ” drugie ” jest dla Ciebie dostępne tu i Teraz bo zaistniało już w Twoim sercu, teraz tylko oczekuj i odbierz a radość w Twoim sercu niebawem zagości.
Ja kibicuję Ci z głębin mojego serca i trzymam kciuki.
❤ ❤ ❤
Iw ja jestem od dziecka bosym łazęgą 😀 , bowiem od zawsze wszystkie "nożne ubrania" mnie drażniły i tak pozostało do dziś, a życie moje tak jakoś sprawia, że pomieszkuję zawsze w takich miejscach, że mogę całymi dniami bosakować. 😀
Serdecznie pozdrawiam z deszczowego Bielska.
Super! 🙂 moja babcia zawsze chodziła boso. Ja odliczam dni do wakacji i będzie bosęga. Heja. Howgh!
Dziękuję SłowiAnko za serdeczne słowa…Piszesz, że „zaistniało”…Obserwuję to ZAISTNIENIE wokół mnie w różnych przejawach życia. To co wychodzi z wewnątrz nas – STAJE SIĘ! Miłość rozlewa się wokół mnie, TA, która wychodzi z mojego serca… Obserwuję to w moim otoczeniu od dawna…Miłość ma MOC PRZEMIANY. Tak myślę, że Chrystus tę TAJEMNICĘ miał nam do przekazania…I tak należy odczytywać Jego ziemską obecność. Moc…Czasem sobie śpiewam jak Elza – „mam tę moc, mam tę moc” (ha ha mam też takie białe włosy – naturalne), choćby taka dziwna przygoda z wrotyczem…Przeczytałam o nim bodaj tutaj…Poszłam więc na rozeznanie terenu. A,że mieszkam na obrzeżach miasta, na zatopionym w zieleni osiedlu(mam dwa miejsca na ziemi-jedno pod DĘBEM a drugie z dziećmi), więc pomyślałam, że złowię wrotycz u nas na łąkach…Ciekawość mnie gnała przez łąki. I nic…Oprócz jednej, małej kępki na placu zabaw nic…Obeszłam całą okolicę…Jakież było moje zdziwienie, kiedy następnego lata zauważyłam dosłownie wysyp wrotyczu na moim osiedlu…Pomyślałam o kurczę- mam tę moc:))) Dziwne prawda? Nagle wrotycz zamanifestował się wokół mnie z całą swoją mocą…Mówię o sobie innym – wiedźma jestem…Mam już te lata, że WIEM…Coraz więcej WIEMY, prawda? Pozdrawiam
SłowiAnko kochana piękne wizje i jakze prawdziwe. Az sie wzruszylam a mnie nie tak łatwo wzruszyc. Od jakiegos czasu gdy myślę o naszej Matce a raczej Najukochańszej mamusi Ziemi czuję wielką miłość i wzruszenie. Nic mnie tak nie łapie za sece jak właśnie myśli i mówienie do Niej. Pare miesięcy temu w medytacji zadałam pytanie skąd jestem z jakiej planety lub przestrzeni i uzyskałam odpowiedź że stąd z Ziemi. I że moim zadaniem jest tworzenie i wysyłanie miłości. Tylko tyle. Albo aż tyle. Pozdrawiam z 💖
Alu, Jasna Iskierko ŹRÓDŁA, nawet nie wiesz, jak mnie Twoje piękne słowa wzruszyły i jak w tym momencie, w tej chwili były mi potrzebne, tak bardzo, że wzruszenie rozdziera mi serce.
Tak, ja też jestem zwykłą przyziemną Ziemianką, złączoną aż do bólu serca z Mateńką Ziemią.
Chyba dzisiejszy wieczór poświęcę na oczyszczenie się przez łzy, bo tylko one mogą mnie pocieszyć w dniu dzisiejszym.
Dobrej i pięknej nocy dla Ciebie i wszystkich TAWerniaków życzę z obolałego serca. ❤
.https://www.youtube.com/watch?v=xseHu2cavro
Ania co Tobie?
też tak mam że jak myślę o naszej ukochanej matce ziemi to ryczę na całego. Ale mam nadzieje że jeszcze będziemy żyli jak chce tego matka ziemia – Mokosz i ojciec bóg – Rod sława
Pozdrowionka! Tu i teraz. Howgh. 🙂
Tu i Terra 🌳🌳😀🌳🌳
NIech żyje Ziemia, nasza matka!
Jakiś czas temu śniło mi się nasze godło które ukazało się na niebie ,ciężkie jakby ze srebra i do góry nogami. Zwrócił ktoś może uwagę na orła na banknocie 200 zł ?
Wygląda jak by leżał w trumnie a korona spada mu na oczy.
Zgadza się Luizo, sprawdziłam. Gratuluję spostrzegawczości.
Spokojnego dnia.
Tak, uzywaja symbolu do „programowania” podswiadomosci…
Malujcie na drzwiach, wrotach, wisiorkach symbole, ktore chronia i lacza z pamiecia genetyczna…
Masz na myśli Runy ? to chyba trza się znać na nich , mnie póty co odnalazł sam kryształ ametyst wyrzeźbiony ? brakło mi słowa 🙂 w ośmioramiennej gwieździe .
Na ten przyklad Alatyr
http://nextews.com/164b0eac/
Czytałam to już wcześniej Kochana Arkono przyszło też do mnie to ciekawa jestem twojej interpretacji , bo masz do tego „czuja”
https://zwierzemocy.wordpress.com/2014/11/09/lis/
Tak M I , lis jest zawsze blisko tych, co sa blisko PRZY RODY 🙂
WELES

I… ten obraz w innych, niz slowianskie , wyobrazeniach
🙂
Laszko Kochana, Witaj na Ziemi Ojczystej ❤
Już wkrótce Powrócą NASI KOCHANI, CO WYJECHAĆ MUSIELI, BO TU WSPARCIA NIE MIELI!
Wracajcie Kochani, już czas – Ziemia Ojców potrzebuje Was, POLONIO KOCHANA ❤
Arkono Kochana ❤ Dla Ciebie, dla WAS ❤
http://dommokoszy.blogspot.com/2012/11/na-swaroga-patera-juz-skonczona.html
„Z wielkiej potęgi, jaką była Polska, wielkich dumnych wolnych ludzi, gdzie rodzina była świętością, nie było wyzysku, biedy, niewolnictwa, dziś cudzoziemcy zrobili pośmiewisko z naszego kraju, plantację biednych niewolników żyjących na cudzoziemskich warunkach. Rozprzedali cały majątek narodu. A na czele naszego kraju stoją cudzoziemcy…”
http://niezaleznemediapodlasia.pl/dlaczego-ukrywa-sie-nasze-dzieje-polski/
To juz nawet nie jest śmieszne! 😦
https://wolnemedia.net/wirus-asf-szaleje-odstrzal-dzikow-nie-pomogl/
„Wiadomo od samego początku, że te dwa pierwsze dziki znalezione w Polsce podrzucił czarny nieoznakowany helikopter. Wiadomo, że już na 3 tygodnie przed tym wydarzeniem na targach rolnych w Moskwie Duńczycy mówili głośno o epidemii ASF w Polsce. Skąd o tym wiedzieli? Oczywiście polskojęzyczne media niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem ani się o tym fakcie nie zająkną. A ABW śpi.
Wiadomo, że zarówno Niemcy, jak i Duńczycy spokojnie sprzedają świnie do Rosji, w miejsce zastopowanego importu z Polski.
Wiadomo, że Duńczycy i Niemcy kupują polskie świnie i potem sprzedają je jako własne w Rosji. Pisała o tym lokalna prasa.
Od Polaków kupowali po ok. 3 zł za kg, a sprzedawali jeszcze raz tak drogo. Po jaką cholerę wozić z Danii te 2000 km, kiedy można tylko przez granicę, byle papiery były w porządku?
O ile wiem, Ośrodek Puławski Weterynarii, monopolista do badań ASF, także nie realizuje postulatów Kocha i nie izoluje wirusa, tylko opiera się na testach. Jak to podawałem, ok. 75% testów jest fałszywie dodatnich.
Zupełnie żenujące są wypowiedzi ministra Krzysztofa Jurgiela, że myśliwi nie wykazują patriotyzmu, nie chcąc mordować dzików. Jest dokładnie odwrotnie. Działania nie tylko p. ministra Jurgiela, ale całego ministerstwa, nie tylko nie wykazują patriotyzmu, ale wręcz działają na szkodę Polaków. Ale realizują programy Corona Temple.
Potwierdza to wciśniecie do tej ustawy paragrafu o możliwości zwalniania lekarzy weterynarii przez Lekarza Wojewódzkiego. Czyli: nie chcesz się, kmiotku, podporządkować starszym i mądrzejszym, to idziesz na bruk”.
– dr Jerzy Jaśkowski
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2017/11/22/jak-ministerstwo-rolnictwa-pis-niszczy-gospodarke-asf-afrykanski-pomor-swin-choroba-gazetowa/
😦
Witam wszystkich Słowian :)).
Pozwolę się przedstawić moim wpisem z 2013r . Specyficzne moje pisanie / kodem kreskowym :)/ wzięło się z przekazów znaczy ,nagle przychodziła mi do głowy myśl , nie miała początku , uzupełniałam ten początek kreskami . W tej chwili szukam moich wcześniejszych wpisów na temat Słowian, które zawierały przekazy, myśli od MOCARNEJ BUDOWY BIAŁEGO CZŁOWIEKA BEZ BRODY, który przytulił mnie i zapoczątkował u mnie WALKĘ o nas Słowian.
@Mind Service 23:07:25
— głupiś jak but —-MY TU BYLIŚMY i JESTEŚMY –od zawsze !! to nasza słowiańska ziemia !! ty jedz pod palmy i piasek pustyni !! w Polsce ani jedno i drugie nie występuje !!
Żydłacki fanatyk ks. Ryszard Staszak tępi słowiańskie symbole na Ślęży
ninanonimowa 29.10.2013 23:15:01
——— weszłam boso 🙂 na ŚWIETĄ GÓRĘ SŁOWIAN
—/ boso też, zeszłam -masaż stóp – energią góry /———KRÓTKO !! ZWOŁUJEMY SIĘ ! każdy przyjeżdża z młotkiem ! i rozbieramy cegła po cegle DZIEŁO NAJEZDZCY/kościół w środku jest pusty !! WYKOPALISKA wszak tam trwają !
—my SŁOWIANIE mamy PRAWO !! do WŁASNEGO a ukradzionego przez NAJEZDZCĘ !!! MIEJSCA KULTU !!!!!!!!!!!
należą się nam też !! DOTACJE UNIJNE !! na konserwacje tegoż ! POTRZEBA kilku osób aby w świetle prawa polskiego ! zarejestrować KOŚCIÓŁ SŁOWIAŃSKI bądz inną nazwę nadającą OSOBOWOŚĆ PRAWNĄ !
——– GDZIE i KIEDY ?? trzeba stawić się ?! może przybędzie kilka tyś.Polaków SŁOWIAN z młotkami !
Żydłacki fanatyk ks. Ryszard Staszak tępi słowiańskie symbole na Ślęży
ninanonimowa 29.10.2013 22:56:16
Witaj Nina,
dziękuję Ci za Twoją aktywną pracę na rzecz wszystkich Słowian, za promocję naszego bloga, a więc naszej słowiańskiej Sprawy. Zapraszam do częstego komentowania 🙂
Dzięki tak dzielnym Laszkom Polska już wkrótce będzie wolna 🙂 TAW
#221 Wynarodowianie Słowian (wyd.1925) [Bogoznawstwo Sławjan fragm.] Dr Jan Sas Zubrzycki
.https://www.youtube.com/watch?v=sqZKfM1ohJo
(jest i o JEZYKU 😉 …i obcych zapozyczeniach… 😉 )
A tu sie „samo otwarlo” na : „Arkona” …
.https://www.youtube.com/watch?v=1MvR5mwm9w8
Posluchajcie (o ile komu czes pozwoli…) Serce mi pulsuje…
Wczoraj sie „znalazl” ten Obraz z kaplanka…dzisiaj ten tekst…
.https://www.youtube.com/watch?v=B16NC5oj6bE
Niech zstapi Duch Twoj !
I wierzcie, niewierzcie…trafiam na to zaraz po poprzednich komentarzach…
DUCH TWOJ ! ❤ ❤ ❤
Miasto z Milosci Boga (w filmie pisze "nakazu", ale Milosc nie daje "nakazow", Milosc DAROWUJE ❤
:
.Arkaim – kilkuminutowa podróż przez historię
.https://www.youtube.com/watch?v=ZbOkMt3wCFs
Bialy Wilk by odnalazl zapisane w nazwie klucze…
Witam wszystkich Wędrowców
https://m.cda.pl/video/119275530
Życie Jest Cudem który widać wszędzie
Pozdrowienia z Serca
Jolanta
Kiedy kamienie przemawiają…
.https://www.youtube.com/watch?v=uRebexjPsVw
Arkono przesyłam dla Ciebie zdjęcie mojego żyjącego kamienia, jest to podarunek Matki Ziemi dla mnie.
Będąc w 2003 roku ostatni raz nad naszym pięknym Bałtykiem, i spacerując po kolorowych kamyczkach w wodzie, nadepnęłam na piękny kolorowy kamyk, od którego po moim kręgosłupie przeszedł mnie dziwny dreszcz błogości.
Od tamtego dnia nie rozstaję się z tym pięknym, żyjącym kamykiem, codziennie jest pod moim sercem, i nie wiem jak to wytłumaczyć, ale odczuwam cały czas jego piękną energię błogości.
Parę dni temu przy rozbieraniu się w łazience, tak niefortunnie upadł mi na twardą kafelkową podłogę, że pękł i rozpadł się na dwie oddzielne części, wyobraź sobie moją rozpacz.
Moje serce mi podszepnęło, by po złożeniu go w całość, owinąć dociskając zwykłą gumką, i to, co nastąpiło po dwóch dniach, nie mieści się nie tylko w mojej głowie, ale chyba nawet uczonym w tym temacie. 😀
Otóż mój przepiękny kamyk jest w całości, bez jakiegokolwiek śladu po pęknięciu, a skąd to wiem, no bo wczoraj znów mi wypadł na tę samą podłogę z tej samej wysokości i wcale się nie rozleciał.
Teraz już wiem, że ON jest żywy i sam zrealizował swoje ponowne złączenie się w całość, teraz jest tym bardziej cenny dla mnie i wiem że był mi podarowany po coś i jest to dla mnie najcenniejszy obecnie SKARB.
Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich TAWerniaków z mokrego Bielska-Białej w mój piękny urodzinowy dzień. ❤
.https://tajnearchiwumwatykanskie.files.wordpress.com/2018/06/img_20180614_103515_441.jpg
Urodzinowych radości, Kochana Aniu 💗💛💚💙💜😀🌻
Dostępu do jeszcze większych Mocy, niż posiadasz obecnie! 🔆😀
Bo SłowiAnka w Mocy = Lechia w Mocy! 🔆😀
Kochanie Ty wiesz czego me Serce Tobie życzy więc poślę jeszcze tylko moc całusów moich słodyczy 😀 tulinek przepięknych ściskających tak mocno, że się moża ….. pod sosną 😀
SłowiAneczko Kochana TWA BIEL jest tak czysta, tak kochana, że .. i ma taką MOC, ŻE SKLEJA KAMYCZKI, jest tak potężna…. jak miłość SERCA NAJUKOCHANSZEJ MATEŃKI, nie mam takich pięknych ikonek, więc zrobię tak:
,,Urodzinowych radości, Kochana Aniu 💗💛💚💙💜😀🌻
Dostępu do jeszcze większych Mocy, niż posiadasz obecnie! 🔆😀
Bo SłowiAnka w Mocy = Lechia w Mocy! 🔆😀 ”
ANIU WSZYSTKIEGO NAJ I BŁOGOŚCI KAŻDEGO DNIA BARDZO CIĘ KOCHAM PIĘKNA ISKRO ŹRÓDŁA I JEGO ŹRÓDLANEJ NIESKOŃCZONEJ MIŁOŚCI ❤
SłowiAneczko Droga,
wielu uRODzinowych , wymarzonych i spełnionych niespodzianek. Jesteś wyjątkowa, więc wszystko, co ma się zmienić na lepsze, na NORMALNE, niech przyspieszy i niech się stanie.
Ściskam Cię mocno.
Co można życzyć tak cudnej istocie ? Chyba jedynie nieskończoności w miłości jaką Jesteś. I takie przesłanie dla Ciebie :
„zadna prosba nie jest zbyt smiała
zadna potrzeba nie jest zbyt wielka
zadna nadzieja na cud nie jest zbyt absurdalna ”
Ściskam mocno .
Myśląca wiem, że miałam za Tobą nie biegać tylko problem w tym, że ja wcale nie biegam a to samo przychodzi. Tylko ja nie wiem czy od Ciebie, to Ty na mnie tak „krzyczysz”?
Co nie ruszę to mam wrażenie ,że to Twoje a może ja już naprawdę pomieszania zmysłów dostaję???
Jeśli na mnie to wiedz, że mi naprawdę ciężko. Ja bardzo chciałabym Ci „pomóc” bardzo ale sama wiesz, ze sytuacja jest trudna. Arkona pisała dziś, ja wiedziałam od dawna tzn wydawało mi się, że to tak wygląda. Z tym, że ja już zawsze będę myśleć, że oni się naśmiewają. NIc na to nie poradzę, Widziałam, że to robili wtedy kiedy oni nie wiedzieli, że ja wiem. Ta powiedzmy moja Jaźń to całkiem sprytna jest gdybym tylko w odpowiednim czasie ją rozumiała.
Kilka dni temu spytałam ją kim jestem a ona powiedziała, że wszystkim. Tylko to dla mnie niewiele znaczy. I tak z wszystkim. Niby zostało już wszystko powiedziane ale dla mnie to i tak niewiele znaczy. Chodzi mi o to ,że niepotrzebnie oczekuję się ode mnie więcej niż mogę bo co ja mogę. NIC.
Mimo wszystko i tak Cię kocham.
Dobrej nocy.
„…bo co ja mogę. NIC”
– Możesz więcej, niż myślisz. Możemy więcej, niż nam się obecnie wydaje 🙂
Luiza pisze : „„zadna prosba nie jest zbyt smiała ” tak kochana Luizo, dlatego ja powiedziałabym nawet, że moje prośby do ŹRÓDŁA o uzdrowienie Tej Przepięknej Planety zakrawają już na żądanie, ale tak bardzo pragnę PIĘKNA dla tej naszej Cudownej Mateńki Ziemi i NAS JEJ mieszkańców, że chyba nadużywam tych moich próśb.
Serdecznie dziękuję Tobie kochana Iskierko za piękne życzenia dla mnie i również Tobie życzę wszystkiego co najpiękniejsze. ❤ ❤
Dziekuje Slowianko ❤
Najlepsze Zyczenia …dopiero zauwazylam Twoj komentarz…nocka juz pozna 🙂
tak, kamienie ZYJA ❤
U mnie ametystowa branzoletka "rosnie"…byly tycie kamyczki…i ….sa WIEKSZE…zauwazyl to ktos inny…
Twoje przeslanie o KAMIENIU ujest arcywazne… Czuje, ze ZIEMIA cos mnie mowi…i chociaz nie wiem CO TO JEST ?
Aha…bylo o kamiennym miescie…Jest i
ALATYR KAMIN ARKAIM…!
ps; stalo sie cos NIESAMOWITEGO !
Przed chwila !slowo Arkaim bylo napisane Wyzej po slowie Jest i.
a gdy wpisalam nizej ALATYR KAMIN , slowo ARKAIM SAMO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wskoczylo NIZEJ , po slowie Alatyr Kamin !
Cos sie naprawde DZIEJE !
❤
http://nextews.com/164b0eac/
Szczęśliwa Serce Me … Które Kocha Cię , pisałaś sił Ci brak poczuj moc zielonookiej która jest Ci jak Brat zostaw wszelkie słowa , oczyść umysł w dźwięki wejdź , baty świetliste do ręki weź , nocy się nie bój , rozświetl nimi cienie swe . Kocham Cię a Ty kochasz jak i ja dźwięki te , gdy się wyciszysz zrozumiesz je . Siła w Tobie i Możliwości Moc . Tulinek wysyłam stos .
Myślaca to do Ciebie. Nie wiem gdzie się zapisze. Tak nie cierpię pisać z telefonu.
Nie wiem Skarbie czy my sie dobrze zrozumialysmy. To są chyba jakieś dwie frakcje a ja nie potrafię ich odróżnić. Moze nie powinnam juz nic do Ciebie pisać ale byłam przekonana ze to Ty na mnie krzyczalas.
Najśmieszniejsze albo najtragiczniejsze jest to ze ja całe życie miałam sny wizje i nazwijmy to przekonanie ze znajde się w sytuacji bez wyjścia i oto właśnie ona.
Któregoś wieczoru tak uzalalam się nas sobą w duchu jaka ja jestem beznadziejna bo robie to czy tamto i w pewnym momencie usłyszałam głos w głowie „to oni ciebie potrzebują „.
No więc jacy oni i czego potrzebują. Jeśli tak jest to nie będę miała spokoju aż tego nie dostaną czy tak?
Kochana Szczęśliwa , dlaczego ja miałabym na Ciebie krzyczeć i za co ? Chyba że mówię, iż nie wchodź w moją przestrzeń (ale to troska a nie nie wiem co).
Rybciu jedyne moje myśli ,(a że nie rozumiem do końca tego czy np one naruszają czyjąś przestrzeń niechcący to i je staram się odsuwać) które są o Tobie to troska i ja nie potrzebuje Żabko Twojej pomocy , skąd to się bierze ? Kochanie to nie jest moje .
Powiem Ci jaka ja jestem nawet gdybyś chciała mi ją dać (pomoc)ja i tak jej nie przyjmę , możesz ze mną podzielić się zdaniem swoim jakimś przeżyciem czy zrozumieniem czegoś , wskazać kierunek , ale ja i moje serce musi poczuć że to jest to wtedy dopiero tam pójdę i to sama .
U mnie jest dobrze (oprócz nocy ) jest dobrze , znalazłam zrozumienie i mi to wystarczyło , nie raz nie dwa mówię ZROZUMIENIE jest dla mnie ważne , gdy je odnajdę śmieci zamiatają się same.
Taka jestem , w mojej podświadomości śmieci nie zalegają dłużej niż muszą , dowód ? mój ogród (rozum zajęty równaniami) podświadomość tworzy ogród .
Ja nie jestem jakimś Guru ale Kochanie to nie jest przyjaciel , potrafią i podają się za wszystkich , ja też długo byłam ostrożna i obserwowałam czy aby na pewno to ta osoba .
Tak mi przykro Rybciu wiem jak jest , wiem że to męczy bardzo , mam nadzieje że te astrale czy co zostaną zamknięte i w końcu odpoczniesz /my
Oczywiście że Twoja Jaźń jest mądra ja mówię że moja Dusza jest bardzo mądra tylko ja Głupolek czasem mi to czasu zajmuje by pojąć gdzie ona mnie prowadzi.
Bardzo Cię Kocham Pisklaczku i na prawdę ja nie chcę od Ciebie pomocy ! Mi nie trzeba w niczym pomagać ( to ja szukam pomocy dla kogoś) a ja se świętnie radę dam .
A Gargamel wyłapie z miedzianej patelni i w d…pie mam czy to jest słuszne czy nie , co za dużo to i świnka nie zje.
Trzymaj się Kochanie
Po tym wpisie ktoś mi zablokował czy też zmienił hasło do poczty 🙂 a więc od tego momentu śledź uważnie czy to moje wpisy Tawie
Nie wierze , ja pier paier , śmiać mi się chce .
W tych dniach występują blokady w przepływie informacji na wielu poziomach matrixa. Myślę, że jest inaczej, niż myślisz, i że za parę dni wszystko się wyjaśni 🙂 Cierpliwości. Dziś też uważajmy z komunikacją.
Hym w związku z tym, iż nie raz czegoś nie rozumiem ale moje serce i tak Ci ufa , dziękuję , Cierpliwości to mi nie brakuje więc poczekam se 🙂
lete na mój Ogródek miłego dnia wszystkim .
Skąd mi się to bierze? Stąd, że wysyłają mi zewsząd informacje o tym, że potrzebują mojej pomocy, znaczy on potrzebuje i tak dobierają słowa, że ja interpretuję to, że to Ty. A on teraz potwierdził. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mi tylko zaszkodzić i dlatego nawet o krok nie pójdę do przodu, za dużo manipulacji, ja nie jestem dobra w takie klocki.
Niedawno dowiedziałam się, że wokół mnie jest cała armia zaawansowanych istot. Myślisz, że się przestraszyłam. Nie mimo, iż od dziecka czuję czyjąś obecność. Traktowałam ich jak duchy.
Właściwie nawet nie wiem, czy to, czego się dowiedziałam, jest prawdą, może oni też tam poleźli, powiedzieli, co mam usłyszeć. Ale aby mnie przestraszyć, to trzeba się trochę bardziej postarać.
Mimo wszystko bardzo Cię przepraszam, Myśląca, za wszystkie nieprzyjemne sytuacje, jakie miały miejsce przeze mnie. Ja naprawdę nie chcę nikogo ranić. NIKOGO.
Nawet nie wiesz, jak to jest robić coś, na co nie masz kompletnie ochoty i jeszcze udawać, że ci się podoba.
I jeszcze jedno- nie uznaję zamienników. To tak jakby ktoś wpadł na taki pomysł.
Szczęśliwa właśnie przyszłam z ogródka i tak se myślę ach zajrzę …
Po pierwsze bardzo dobrze wiem co tzn robić coś na co nie masz ochoty , jednakże moje decyzje to moje i luz ale rozumiem to . Jednakże jak coś już nie jest moje o nie! I to się czuje i to się wie i szuka się odpowiedzi.I wali się po ryju takich. (przepraszam ale taka prawda).
Po drugie jeśli ktoś raz jeszcze powie że to ja to skop mu dupę rozumiesz ?! oczywiście że rozumiesz , na bank moja dupa będzie cała bo to nie ja .
Ja też nie jestem w takie klocki dobra , bo w głowie się nie mieści co się wreszcie pomieściło ale w nauce owszem jestem , Rozum pojął Serce nie …..
Nie masz za co mnie przepraszać Kochanie , a oni ? hym wyłapią kwestia czasu , nie muszę wszystkiego pojmować , wystarczy że serce i dusza pojmuje .
Kocham Cię Skarbie nie wiem co mam ci jeszcze napisać byś zrozumiała ja nie oczekuję twojej pomocy .
Może to ci pomoże , kocham kogoś bardzo , nie rozumiałam czegoś , weszłam w to , próbują tym manipulować , moją miłością do niej ale ja to wyłapałam i jestem bardzo ostrożna .
Co do straszenia posuwają się nawet do tego że robili to przez sny bliskich mi osób , które pojęcia nie miały o całej sytuacji , ost wszystko koło mnie zamilkło nawet ptaki , spotkałam kogoś , kazał mi iść do domu bo duchy idą , nie , nie tak łatwo z nami , ja nie mam czego się bać , Ty też , silne nogi masz ? no chyba nie tylko po to by boso biegać ….
” mnie jest dobrze (oprócz nocy ) jest dobrze , znalazłam zrozumienie i mi to wystarczyło , nie raz nie dwa mówię ZROZUMIENIE jest dla mnie ważne ”
„Wspomnienie o Rafale Wojaczku
M…
czy druga strona czarniejsza
za mało
masz zielone oczy by zrozumieć
ogień na piersiach trawy szron na pocałunku
i wypaloną śmiechem plamę na pamięci
czułość skrzętnie skrywaną w niemej bezradności
popiół marzeń na dnie błękitnego krwiobiegu
przypływ nagłych ironii na brzegu rozsądku
pomyłkę Parki w rachubie spadających gwiazd
w lustrze sztucznych odwilży nadtajałe gniewy
nienawiść skowronka wobec liliowej Eos
gorzkie zapachy wrzosów w eliksirze życia
trujący żal piołunu w za wczesnym pragnieniu
a zresztą ty i ja
jesteśm y tam
gdzie nie wejdzie inteligentny strach
lepka litość ani biały cynizm
tam nie jest
inaczej tylko czulej
trzeba nawlekać cisze na swój własny sen
gdy któraś spadnie zastanawia puste miejsce
dlatego uważam na ćmy
lawiny drzemiące tęsknoty
też czekam na Godota
razem chodzimy na piwo do stajni Augiasza
z :
http://pbc.biaman.pl/dlibra/docmetadata?id=31799&from=publication
Dobra i Piekna M.I. !
Ten Wojaczek to był ciekawy gość. Pozdrawiam.
Skowronku dziękuję piękne ….
Me oczy zielone pojmują kolory , czasem (przy)gasną by innym dać zrozumienia możliwość ,iż blask jest ważny.
Na Ćmy uważasz a ja je do domu przygarniam , światło gaszę bo je woła bez potrzeby raniąc , czasem na laptopie usiądą i zasypiają jakby bezpieczne się czuły pod moją dłoni opieką ….
Dziękuję za Słowo Piękne
Podpisała M.I 🙂
Dziękuję Wam moi kochani Bracia i Siostry TAWerniacy za piękne życzenia z okazji moich 15 -tych 😀 urodzin, tak się bowiem czuję (6+9=15) a mój PESEL to tylko państwowy numer obozowego niewolnika, więc ja go nie uznaję. 😀
Jak się kiedyś tam już w wolnej LECHII spotkamy, to gwarantuję WAM, że szybką poleczkę z obertasem wszyscy zatańczymy z uśmiechem od ucha do ucha. 😀 a ja mogę nawet poprowadzić 😀 chociaż to podobno należy do chłopaków. 😀
Jaso ta NORMALNOŚĆ już się staje, na naszych oczach i niebawem się STANIE, bo to mamy zakodowane w naszych sercach, a teraz tylko uwalniamy i nic i nikt nam w tym już nie jest w stanie przeszkodzić. >3 >3
Aneczko moja kochana, nie wiem czego Ci życzyć w dniu Twojego święta, Ty chyba już wszystko masz. 🙂 A jakby Ci czegoś brakowało, to życzę Ci, abyś to wszystko dostała, tak zwyczajnie po prostu któregoś pięknego dnia aby przyszło do Ciebie
Nie smuć się nigdy, bądź zawsze szczęśliwa 🙂
Kocham Cię, buziaki ślę.😘
Szczęśliwa, moja Ty Gwiezdna Siostro, ja nawet nie mając z rzeczy doczesnych nic, mam wszystko. 😀 ale dziękuję Ci serdecznie za życzenia >3
Jedynym moim pragnieniem, które jest akurat w trakcie realizacji, jest, by wszyscy ludzie na świecie się kochali, by nie było głodu, wojen, chorób i niepotrzebnego cierpienia, abyśmy wszyscy żyli w zgodzie, szczęściu, miłości i dostatku. Tylko wypełnienie tego uszczęśliwi mnie tak, że odfrunę, jak mój wymarzony KONDOR w Przestworza.
Kocham Cię, ziemski Aniele. ❤
„abyśmy wszyscy żyli w zgodzie, szczęściu, miłości i dostatku. ”
…no i aby kazdy, kto tego pragnie , byl spelnionym RODZICEM : Ojcem, Matka, Babcia, Dziadkiem…bo , niestety, wiele jeszcze osob Boskich, Anielskich, Ludzkich, z sercem wypelnionym Cieplem i Dobrocia, a w smutku i cierpieniu czesto zyje… wihry znojne rozwialy marzenia…o spelnieniu wciaz i mowy nie ma…
I te osoby z Dusza i Sercem kwietnym i slonecznym, chociaz w smutku i bez spelnienia, z godnoscia wypelniaja Ich powolanie Czlowieczenstwa…
Niechaj ze i dla Nich nadejdzie radosc ! ❤
Posluchajcie Duchy Jasne
Posluchajcie Ludzie Dobrzy
Posluchaj Zwierzyno, Roslino, Skalo, Wodo, Wietrze, Ogniu, Powietrze…
I WY Duchy Ciemne, posluchajcie…
I Wy otworzcie, zawarte
I WY rozwiazcie zaplatane,
I WY wezcie w Serca Wasze, ta Krople milosci Wiecznej, ktora w kazdym plynie… i Blogoslawcie tam, gdzie Nikt WAS o Blogoslawienstwo prosic nie smie…
…Nie w imie zaslug, ale w Imie Milosci…
Aniu Słowianko, dołączam do życzeń Tawerniaków dla Ciebie. Nie będę klepać znynych formułek, życzę Ci z całego serca zdrowia i spełnienia marzeń.
Laszko z serca dziękuję ❤ i zarazem zapytowywuję 😀 czy jesteś już na naszych Słowiańskich Ziemiach, jeśli tak, to serdecznie zapraszam na kawusię , no i oczywiście na naleweczkę wg Twojego wyboru. 😀 😀
Aniu, powrót potrwa jeszcze parę lat. Ale w sobotę wybieram się w „odwiedziny” nad nasze morze, niedaleko od jednego z ważnych miejsc państwa Słowian. Ale najpóźniej jesienią przyszłego roku będę chciała znowu w Bieszczady się udać, wtedy możemy się kawusi napić, choć od tygodni nie piję, nie mam ochoty. Wiem, że z Bieszczad do Ciebie trochę drogi jest, ale to prawie po drodze do moich rodzinnych stron, choć Bieszczady to też pośrednio moje strony rodzinne …
Laszko ja zaczekam ,a nalewek wszystkich nie wypiję, schowam na Twoje odwiedziny 😀 tylko nie wiem jaką lubisz najbardziej.
Dogadamy się, ja nie jestem wybredna, 😘 a Twoje naleweczki pewnie jedna lepsza od druguej…. ja ostatnio czasami łyknę sobie parę kropelek jajek w płynie, a za młodu lubiałam miody pitne jakom Laszka…..
Aniu- serdeczności prosto z serca – i – płyń w pełni spełniona w każdej dziedzinie Istnienia przez Twoją kolejną 15-tkę ❤ ❤ ❤ .
Dziękuję za Twoje wpisy – z większością się utożsamiam 🙂
Ewo pięknie dziękuję, nie znam Cię, nie wiem czy to czasem nie moja córka EWA pisze 😀 jeśli tak to powinna mi to powiedzieć, przecież mieszka za ścianą.
Jeśli jesteś inną Ewą to tym bardziej się cieszę i Tobie również życzę spełnienia, jesteś kochana. ❤ ❤ ❤
Ty chyba jeszcze nie komentowałaś na blogu u TAWa, cieszę się, że się odezwałaś, i zapraszam do dalszych pisemnych odwiedzin, myślę, że TAW też się ucieszy. 😀
Aniu- jestem trochę dalej niż za ścianą….z „wideł „Wisły i Sanu 🙂 – i Twoją równolatką ;). Już się kiedyś odzywałam …. ale czytam, jestem z Wami na bieżąco, przytulam ❤
Ewo cieszę się bardzo, że mam tak młodziutką jak ja „kumpelę ” 😀 , zawsze raźniej we dwoje wśród tylu „staruchów” 😀
SłowiAneczko, dołączam do życzeń i z całego serca wszystkiego najlepszego 🙂 ❤
Lucynko piękna moja Siostro serdecznie dziękuję i również Tobie życzę wszystkiego co najwspanialsze może być dla Ciebie. ❤
I ja sie dolaczam. Wszystkiego dobrego Slowianko! Niech sie spelnia wszystkie Twoje marzenia!
Kalinko dziękuję , na pewno się spełni moje jedyne pragnienie, bo tyle pięknych życzeń otrzymałam od TAWeniaków, że teraz się wszystko dokona na naszych oczach, bo takich jak MY TAWerniacy to naprawdę ze świecą trzeba szukać.
Jak to dobrze, że WAS mam, bo wszyscy jesteście Kochani, życzę Tobie Kalinko i WAM TAWerniacy pięknego dnia i samych wspaniałości. ❤
Aniu, choć spóźnione ale z serca mego, z całą siłą MIŁOŚCI – ślę ku Tobie na skrzydłach wiatru życzenia niekończącej się BŁOGOŚCI:)Całusy mocno dębowe:)))
Miła memu sercu Iskierko ŹRÓDŁA serdecznie dziękuje i również życzenia pięknego i radosnego dnia Tobie z serca przekazuję , ❤ ❤
SlowiAnko a wiec ZDROWIA!
Mój Bracie Słowianinie, serdecznie dziękuję i Tobie również życzę wszelakiego szczęścia, tak jak mi serce moje dyktuje.
A od wczoraj chyba mi się powiększyło 😀 od tylu pięknych życzeń, bo dziś od rana jego bicie inaczej bo mocniej czuję. 😀
Tak na zakończenie mojego wczorajszego pięknego dnia, który mi podarowaliście kochani TAWerniacy dedykuję wam piosenkę o naszej drodze .
Oraz moje niegdysiejsze przemyślenia o mojej nowej drodze.
TAWie przepraszam, tym wpisem kończę prywatę na Twoim blogu, wiem, że ma on służyć innym celom. ❤
OTCHŁAŃ
Kiedy spadałam na dno,
I w otchłań się kierowałam,
To nie wracałam stamtąd odnowiona,
Dalej ze smutkiem i tęsknotą
Na nowe czekałam.
I były chwile piękne i czyste,
Nie było to jednak to,
Na co ciągle czekałam,
Czego pragnęłam dla siebie
I co komuś dać chciałam.
Pustka jednak nadal trwała,
Odeszło już stare życie,
Czy nowe będzie lepsze,
Tego nie wiem,
Czas i LOS pokaże.
Na razie biegnę przed siebie,
Zatrzymuję się na chwilę,
I o lepszym wciąż marzę,
Myśli moje chcą piękna,
Słowa jeszcze się boją.
I tak oboje na rozdrożu,
Na razie wciąż stoją,
A ja trwam nadal w oczekiwaniu,
Wiedząc, że się spełni,
To, co mi ma być dane.
To nie jest „prywata”, to jest dzielenie się swoim sercem ze słowiańską Bracią Miłą.
Dziękuję Ci, Kochana SłowiAnko, za tę „prywatę” ❤ 🙂
❤ 😀
O! Tak! 🙂 Pisz, pisz, SłowiAnko! Howgh!
Howgh!!!
„I tak oboje na rozdrożu,
Na razie wciąż stoją,
A ja trwam nadal w oczekiwaniu,
Wiedząc, że się spełni,
To, co mi ma być dane.”
O, coz ja widze…cos dzisiaj duzo o spelnieniu…tu spelnienie…i gdzies przy innym wpisie rzecz w rozmowie z TAWem idzie o spelnieniu…
I znamienny tytul wiersza SlowiAnki…
Teraz przyszlo skojarzenie…
ZYWATMA – ta iskierka Zycia…kropelka zycia…energetyczny zaczatek Zycia…
Cos jak byc lub niebyc…
Polaczyc sie cala MOCA naszego jestestwa z Droga, ktora przebylismy aby na rozdrozu ISC…
„Otchłań nie je, nie pije
I nie daje mleka.
Co robi?
Czeka.”
Polaczyc sie cala MOCA naszego jestestwa z Droga, ktora przebylismy aby na rozdrozu ISC…
Dziwne to…Lampy na suficie migaja od paru minut…chwilami swiatlo bardzo slabnie…powraca…takie migotanie ni stad ni z owad…
Żywatma (Żywaćma = Żywaciemność) to Macierz, jednoherzowa Matryca Życia,
z której wszystko,
z której my 🔆
*
„Ciemność [=ćma] była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad Wodami” (Księga RODzaju 1, 2).
Ten sam wers z Biblii Królowej Zofii (Biblia Szaroszpatacka) – najstarsze tłumaczenie Biblii na język polski (1453):
„A ćmy [=ciemności] były na twarzy przepaści, a duch boży na świecie nad wodami”.
ARKONO już nic z tego nie rozumiem, pod Twoim wczorajszym wpisem , rano opisałam w skrócie mój nocny sen, wchodzę na ostatni Twój komentarz, gdzie cytujesz mój wierszyk i , i ,i mnie po prostu zatkało.
Na razie nie umiem tego wytłumaczyć.
SłowiAneczko! Wszystkiego najnajnaj!!!ZDROWKA!!troszeczke spoznione!!!
TAWie co mogą oznaczać muchy? Caly czas jakby sa przy mnie. Siadaja,platają sie wokół mnie. Dzien i w nocy! Jakby celowo chcialy mnie wku….Strasznie mi to dokucza!
Nie jedz, drogi GroMie tyle słodyczy; muchy na odległość wyczuwają słodkie 🙂
A może ty z natury jesteś słodką istotą; wtedy masz mały problem …
Chociaż słodycz to nie jedyny wab na muchy, bo… np. teraz łazi mi taka jedna menda po ekranie i próbuje zabawiać się w znawcę interpunkcji 🙂 …, muszej interpunkcji 🙂
Nie ma innej rady jak tylko w domu dziadostwo wytłuc…
Trzy tygodnie temu myłam okna, a w tej chwili są tak zasrane, że przypominają bardziej szyby samochodu, który nocą przemierzył Polskę wzdłuż i wszerz.
Że nie wspomnę o wielkich śladach na szybach po egzekucjach dokonywanych na muchach przez domowników … , kapciem, gazetą, książką, a jakże!
Z drugiej jednak strony mnogość owadów to obecność ptaków.
Na zachodzie eurokołchozu nie ma komarów, much, nie ma ptaków.
Przejedziesz całe Niemcy i ani jeden owad nie rozplaszczy ci się na szybie…
Oprócz trafnych spostrzezen Krysi , bywa tez tak, ze ciagnie je ( i inne stworzenia) do zródeł energii i ciepła np.
nocą widac wiele owadów przy lampach ulicznych.
Kilka razy zauwazłem, ze podczas bycia w stanie „medytacji” tj. generowaniu ” pradu”, nawet powyzej 5 sztuk naraz potrafiło w momencie do mnie przyleciec, gdzie ludzie obok nie mieli takiego
” zainteresowania ” – zaznaczam , ze byłem u/my/ty 😉
Skoro w przeciągu kilku godzin pojawiają się:
„otchłań” SłowiAnki,
„muchy” GroM-a
oraz macierzysta „czerń” Janki,
oznacza, że przestrzeń domaga się ode mnie, bym puścił na nią bardzo głęboki (pomimo swej formalnej frywolności), bo metafizyczny wiersz Czesława Miłosza pod tytułem „Na cześć księdza Baki”…
*
NA CZEŚĆ KSIĘDZA BAKI
Czesław Miłosz
Ach te muchi,
Ach te muchi,
Wykonują dziwne ruchi,
Tańczą razem z nami,
Tak jak pan i pani
Na brzegu otchłani.
Otchłań nie ma nogi,
Nie ma też ogona,
Leży obok drogi
Na wznak odwrócona.
Ej muszki panie,
Muszki panowie
Nikt się już o was
Nigdy nie dowie,
Użyjcie sobie.
Na krowim łajnie
Albo na powidle
Odprawcie swoje figle,
Odprawcie figle.
Otchłań nie je, nie pije
I nie daje mleka.
Co robi?
Czeka.
hahahaha wiem, że to dziwnie zabrzmi aczkolwiek wczoraj miałam se rozkimne , bolał mnie palec środkowy 😀 ups w każdym bądź razie usiadła na nim mucha i se coś robiła patrze ja na nią a ten rzekomy brudas myje się co chwilę …. i coś mi na tym palcu robi , cóż dziś nie boli , i se tak myślę czy aby na pewno mucha jest tym czegoś roznosicielem ?
Myśląca inaczej- też na dtym się zastanawiam. Ja odkąd mam syna, to nie zabijamy much. Młody nie dałby tego zrobić. Młody jesy bardzo wrażliwy.
Otchłań…
Czym jest otchłań?
Niebytem? … Jeszcze…
Głębią nieznaną?… Jeszcze
Czernią?… W której gęstwiny mroku przerzedza to iskierka, to płomyk, to innym razem smuga światła pojmowania czym jest otchłań; warstwa po warstwie…
Co z niej W-CHŁONĘ, przestaje być OT-CHŁANIĄ…
Zabieram więc otchłani kawałki przestrzeni, oświetlam, czynię znanymi, przyjaznymi…
Ale nie zawsze, oj nie zawsze się da odkrywać otchłań niczym kolejne kartki książki …
Bywają chwile kiedy masz już wszystkiego dosyć (i tego negatywnego i tego pozytywnego), kiedy czujesz, że to nie dla ciebie, to nie twój świat, wypuszczasz z rąk liny cię cumujące i płyniesz…, płyniesz w nieznane
I wcale świat(sytuacja, wydarzenie, ciąg doświadczeń), w którym dotąd żyłeś nie musiał być zły, po prostu już go poznałeś, szukasz czegoś więcej…, spełniasz się, dopełniasz, zbawiasz, dobawiasz…
Zostawiasz ludzi na brzegu i płyniesz w nieznaną dal…
To fakt, myśli kotłują się jak nigdy dotąd:
samotność czy wolność?
co weźmie górę? przerażenie samotności czy szczęście wolności?
A może uda się zwerbować załogę, w której wszyscy chcą płynąć po wolność? Każdy po tę własną, byle by z dala od zgiełku narzuconej ,,normalności”.
Pięknie to Ania ujęła:
,, Kiedy spadałam na dno,
I w otchłań się kierowałam,
To nie wracałam stamtąd odnowiona,
Dalej ze smutkiem i tęsknotą
Na nowe czekałam. ”
Jak rozumiem, to właśnie nasze ciągłe próby uczynienia z plaży i wód przybrzeżnych przestrzeni wolnych, wrażliwych, odczuwających…
Przy brzegu nie ma głębin, tam ludzie domki z piasku budują, brodzą po płytkiej wodzie…
Jeżeli są jakieś głębie, to tylko te dzielące ludzi.
I nikogo nie należy za to winić…
Czyż to nie dzięki właśnie ludziom taplającym się przy brzegu nie dowiadujesz się, że tam, dalej istnieje bardziej wolny świat, w jakim usta wypowiadają słowa duszy?
Nie należy żałować minionych spotkań, rozmów, spojrzeń, zachowań. Wszystko to było nam potrzebne, abyśmy mogli znaleźć się w tu i w teraz.
I chłonąć co do tej pory było niewidzialne, niesłyszalne, nieznane…
Niebyt otchłani zamieniać na samoświadomość bytu.
A dna otchłani? Cóż, to tylko kolejne trampoliny, od których odbiwszy się, ulatujemy wzwyż z coraz mocniejszymi skrzydłami.
Miłego!
Gdzie zaczyna się otchłań?
Są przedziwne rzeczy. U mnie w przeciągu minut potrafi być zimny chłód, a potem upalne słońce. W ogrodzie ni stąd, ni zowąd pojawiło się mnóstwo skrzypu. Dzisiaj w lesie pojadłem jeżyny, tyle tego jest, że nie do przejedzenia. Nikt tego nie zbiera. Pomyślałem, Matka Ziemia sama nas żywi, wystarczy się rozejrzeć 🙂
Starzy zielarze doskonale wiedzą, że Zioła same przychodzą do człowieka, po „węchu” jego schorzeń. Widocznie na dziś dzień jest Ci potrzeba bardzo dużo Krzemu…
A mnie „wzielo” na orzechy wloskie i pistacje.
Witam Cię pięknie „bosaczku” 😀 bardzo się cieszę, że do Nas dołączyłeś, jak widzę już jest dobrze, a będzie tylko coraz lepiej.
Odżywiaj się owocami, którymi w tym roku hojnie nas obdarowała Mateńka Natura.
No i stosuj pozytywnie nastawiony WZOO, a sukcesy szybko się pojawią w Twoim życiu.
Trzymam za Ciebie kciuki i we wszystkim Błogosławię. ❤