kasia-kowalskafot. Mariusz Jeglinski /Universal Music Polska
Kasia Kowalska z nękającym ją problemem boreliozy poradziła sobie w sposób niekonwencjonalny: zamiast zawierzyć szerzącej żniwo śmierci medycynie akademickiej, oddała swoje zdrowie w ręce… szamana. Artystka opowiada Annie Matusiak z serwisu plejada.pl o swoim powrocie na scenę, o głębokim duchowym procesie zmian w swoim życiu. Jedna z koleżanek piosenkarek powiedziała jej ostatnio, że wyczuwa w niej wielką siłę. Kasia twierdzi, że zawdzięcza ją… brazylijskiemu szamanowi…

Anna Matusiak: „Rzuć za siebie zwątpień czarnych garść. Będzie lepiej. Z tłem jaskrawych barw. Zajrzyj w siebie”. To fragmenty Twojego najnowszego utworu. Kaśka, co Ty tak pozytywnie? Co się z Tobą dzieje? (śmiech)

Kasia Kowalska: (śmiech) Patrz – tak źle, i tak niedobrze. A tak serio… Mnóstwo przemian we mnie zaszło. Ten proces rozpoczął się kilka lat temu, kiedy rzuciłam się w wir podróży. Ameryka Południowa – to był mój cel. Zostawiłam wszystko. Wzięłam plecak. I wybyłam na miesięczną wyprawę. Mała grupa plus przewodnik. Przeżyłam różne etapy. Od paranoi przy braku zasięgu, bo przecież muszę być „w kontakcie” – po etap „uff, jak dobrze, że nie ma zasięgu”. Zrozumiałam, jak jesteśmy uzależnieni i podłączeni do niepotrzebnych źródeł.

indianie kogiIndianie Kogi (fot. Eric Julien)

Odwiedziliśmy wiele miejsc, np. legendarne plemię Indian Kogi, którzy od setek lat żyją w odłączeniu od cywilizacji. Przyjmują w nocy. Odwiedzaliśmy ich o północy. Idąc dwie godziny dżunglą, żeby w pełni, dokładnie o północy spotkać się z ich wodzem.

Oni mówią o rzeczach niezwykłych.

Tu, w pośpiechu i natłoku miasta, uznasz je za banał,

ale tam te słowa trafiły w moje serce

i zapadły głęboko w pamięć.

Sami jesteśmy

kreatorami

swojego

losu.

Sposób, w jaki myślimy o sobie

i o swoim życiu,

programuje 

nasz

los.

No, banał. Utarte sformułowania. Ale to naprawdę działa.

Traktujemy źle Ziemię,

niszczymy ją

i ponosimy tego konsekwencje.

Nie ma akcji bez reakcji.

Tam zobaczyłam, jak bardzo my ludzie

zaburzyliśmy harmonię i energię.

Ta podróż pozwoliła naprawdę odpowiedzieć sobie na pytania:

kim jestem

i co chcę zrobić w życiu,

czy jestem ze sobą szczęśliwa,

jakie ma być moje życie?

Szukałam inspiracji.

Zaczął się powolny etap czyszczenia

i odcinania tego, co mi nie służy.

kasia-kowalskafot. Bartosz Nalazek /bartosznalazek.com

Muzycznych czy życiowych inspiracji?

– Inspiracja życiowa przekłada się na muzyczną. Doszłam do punktu, w którym nie chciałam już powielać tego, co zrobiłam wcześniej – przez ostatnie 20 lat. Zamknęłam to koncertami 20-lecia płyty „Gemini” i powiedziałam sobie, że muszę poczuć się inaczej. W sensie – nie zanurzać się tak głęboko w ciemnościach… Nie przekreślam tamtych lat i tamtych melodii. Jestem pełna szacunku do tej pracy.

Czas pokochać siebie.

Wiedziałam, że chcę inaczej.

Jak znaleźć siłę w sobie,

żeby zbudować swój świat w głowie na nowo.

Jak odrzucić ten nawykowy beznadziejny sposób myślenia,

że się nie uda, bez sensu, po co, boję się.

Jak znaleźć w sobie to, co miałam, kiedy byłam dzieckiem?

Wtedy miałam marzenia i dążyłam do ich realizacji.

Do tego jest potrzebna ciężka praca. Jestem na dobrej drodze.

Nie masz wrażenia, że paradoksalnie w tej swojej niepewności jesteś bardzo silna? Dzięki wielkiej sile powstajesz jak feniks z popiołów.

– Wiesz, że ostatnio usłyszałam to od znanej wokalistki. Nie widziałyśmy się długo. Siedziała obok mnie i powiedziała, że czuje ode mnie wielką siłę. Wiem, że ta siła wynika z różnych trudnych doświadczeń w moim życiu, które nie wcisnęły mnie w glebę, tylko zmusiły do szukania innych rozwiązań.

Miałam boreliozę.

Nie chciałam poddać się leczeniu antybiotykami.

Szukałam rozwiązań alternatywnych.

Pojechałam do Brazylii.

Pracowałam przez 11 dni z tamtejszym szamanem,

żeby oczyścić umysł i ciało, i udało mi się to zrobić.

Jestem z siebie dumna,

że nie dałam wtłoczyć w siebie

kolejnej chemii, która wyniszcza.

To wszystko przełożyło się na postrzeganie siebie i świata dookoła.

Mówiąc o Twojej sile, wcale nie mam na myśli tylko wątków depresyjnych, o których wiele już słów padło. Myślę o tym, że potrafiłaś żyć z dala od show-biznesu, a jednocześnie istnieć, świetnie sobie radzić i funkcjonować stabilnie w świadomości odbiorców. Na Twoją nową płytę czekamy 8 lat. Tyle gwiazdeczek zdążyło się wyprodukować w tym czasie. A o Kasi Kowalskiej nikt jakoś nie zapomniał. To też siła… konsekwencja życia w zgodzie ze sobą.

– To jest kwestia tego, czego potrzebujesz. Musisz zadać sobie w którymś momencie pytania, czy potrzebuję kolejnych tysięcy do szczęścia, czy dam się pokroić dla pewnych profitów? W tym czasie, kiedy stoisz na czerwonym dywanie albo na otwarciu butiku, ktoś zajmuje się dzieckiem. NIE WARTO! Kiedy ludzie się dziwią, że nie tworzyłam nowych utworów aż przez osiem lat, nie rozumiem tego zdziwienia. Dokładnie 8 lat temu urodziłam moje drugie dziecko, syna. Oddałam mu całą siebie, każdy swój dzień, energię, bo to było dla mnie najważniejsze. Nikt tego za mnie nie zrobił. To ja się poświęciłam i zrezygnowałam z siebie na te lata. I zapłaciłam za to cenę. Mój wybór przełożył się na kasę. Rynek sprzedażowy był kiedyś zupełnie inny. Wiadomo… Ale coś za coś.

Co się zmieniło po ośmiu latach, że postanowiłaś wrócić… Chociaż „powrót” to nie do końca dobre słowo, bo przecież koncertowałaś… Poczułaś wenę?

– Usiłowałam znaleźć w sobie siłę, żeby nagrać coś, co jest zgodne z tym, co czuję. Wcześniej nie miałam tej odwagi. A teraz czuję, że już ją mam. Przeszłam tak trudną drogę, żeby być tu, gdzie jestem, że mam prawo się tym pochwalić, mam siłę napisać słowa, pokazać je światu i obronić. Za tym coś stoi. Za tym stoi historia, nie chcę używać dużych słów i mówić „przemiana”, ale na pewno próba zmiany sposobu myślenia i życia. Pragnęłam przełomu w życiu.

To niełatwe. Coraz wyżej stawiasz sobie poprzeczkę.

– Ale teraz zdrowiej się odżywiam, lepiej się ze sobą czuję, nauczyłam się wybierać, co istotne, co mniej, co mogę odpuścić. Nauczyłam się odcinać związki, które mnie wykorzystują. Włożyłam w to wiele pracy. Znalazłam dźwięki, które mogą pokazać moją wręcz lekką afirmację życia. Jeszcze trzy lata temu w życiu bym czegoś takiego nie powiedziała.

kasia-kowalska-kotfot. facebook

Jesteś skromnym i pokornym człowiekiem. Co myślisz, kiedy patrzysz na celebrytki, które znają się na wszystkim, biorą udział w dyskusjach, chociaż ten głos często niezbyt wiele wnosi… Sukcesem jest, jeśli jest w ogóle stylistycznie poprawnie zbudowany. Kiedy ich słuchasz – nie myślisz sobie: „Kaśka, jesteś dużo głębsza, mądrzejsza, wrażliwsza, a tak bardzo nie wierzysz w siebie…”?

– To pewnie kwestia wychowania, genów, ale też pewnego rodzaju wrażliwości. Jestem osobą bardzo wrażliwą. Pewne rzeczy mnie oczywiście śmieszą. Nie widzę siebie w roli jurora i komentatora, który oceni, kto jest ok, a kto beznadziejny. Ciężka sprawa.

To znaczy, że nie przyjęłabyś roli jurora w programie typu talent show?

Proponowali mi to, ale nie przeszłam castingu. Okazało się, że tam trzeba mówić to, czego ja nie umiałam mówić. Nie do końca było to ze mną zgodne. Oczywiście – to kuszące. Jesteś w telewizji, to się przekłada na odpowiedni dochód. Ale jednak… coś za coś. […]

Co to jest Aya? (tytuł najnowszego singla Kasi Kowalskiej – przyp. red.)

– To skrót od rodzaju medycyny w Amazonii. Człowiek oczyszcza się i wprowadza w inny stan duchowy.

kowalska-aya-3fot. Bartosz Nalazek

Próbowałaś?

– Oczywiście. Nigdy bym sobie nie pozwoliła na użycie czegoś, o czym nie mam pojęcia i czego nie próbowałam. Miałam z tym styczność w krajach Ameryki Południowej.

„Aya” to tytuł całej płyty?

– Nie. To tylko zapowiedź tunelu ze światłem, którym będę podążać do przodu. I tytuł singla (…).

Na jakim etapie pracy nad płytą jesteś?

– Piszę teksty. Każde słowo oglądam ze wszystkich stron. Zadziwiające było, że umiem wejść w rejony ciemne, nie czując obciążenia.

Ciągną cię, co?

– Bo to jest właśnie ta moja mroczna część, którą w końcu doceniłam i zaakceptowałam. Już z nią nie walczę. To dar. Rzadko używam już sformułowań: „nie uda się”, „bez sensu”.

Z drugiej strony ból i cierpienie zawsze uszlachetniają tekst. Nie uważasz? Trudno napisać dobry tekst o czymś wesołym.

– To prawda. Trudniej. A w moim przypadku to już w ogóle. Tekstów o bólu mogłabym ci napisać trzy na jutro. Tylko ja już nie chcę. Dokonałam przełomu. Już tam byłam. Już wiem, jak jest w piwnicy przysypanej węglem. Siedziałam brudna. Taplałam się w bagnie. Już nie chcę. Dość. Wyszłam stamtąd na powierzchnię. Udało mi się.

Dużo szamanizmu będzie na twojej płycie?

– Wiesz… nie szłabym w duch szamanizmu samego w sobie… Bardziej w to, co ten

duch szamański,

wgląd,

podróż,

spotkanie drugiej osoby

wniosło w Twoje życie. Weszłam w końcu w etap, w którym mam pozytywne nastawienie. Wiem, że sobie poradzę. To czują ludzie. Sama to czuję. Wszystko ma swój czas. Wszystko jest po coś.

W życiu trzeba mieć wdzięczność

za życie na Ziemi,

za to, co dała nam matka Natura.

To wielka moc.

Nie można brudzić głowy negatywnym myśleniem.

Syndrom – jak to gdzieś kiedyś powiedziałaś – „nieodrobionych lekcji” minął?

– Minął.

kasia-kowalskafot. Bartosz Nalazek

Masz na sobie korale nawiązujące do kultury szamańskiej.

– To akurat prezent od kolegi, który był na trzeciej takiej wyprawie. Ja byłam po raz pierwszy. To rzeczy robione ręcznie z ichniejszych koralików.

kasia-kowalska-odnowafot. Mariusz Jeglinski /mariuszjeglinski.com

Wierzysz w nadprzyrodzoną moc rzeczy stamtąd przywiezionych…

– Ooo, kochana… Gdybym odpowiedziała na to pytanie, ludzie pomyśleliby, że zwariowałam… Czy wierzę? Bardzo. Doświadczyłam. To wszystko jest bardzo mocne.

Trzeba to trochę zgłębić.

Przygotować się.

Poczytać.

Nie sądziłam, że będę w stanie rozwikłać tak ołowiane rzeczy w sobie.

Wierzę w cudowną moc. Nie można się dać stłamsić.

women's-circleKobiecy Krąg (katerinativeministry.ca)

Uczestniczyłam w kręgu kobiecym. Powiedzieli mi tam: „za każdym razem, kiedy słyszysz w głowie głos jesteś beznadziejna, nie dasz rady, zastanów się, czy to jest głos, który ci dobrze życzy. Czy to jest głos miłości? Jeśli nie, to go wyrzuć ze swojej głowy”. To trudne. Ale naprawdę warto czytać codziennie kartkę pt. „Jestem piękna”, „Jestem mądra”, „Dzisiejszy dzień będzie zajebisty”, „Wszystko będzie dobrze”. Działa! Niewiarygodne, ale działa!

To modne ostatnio. Każdy terapeuta – ba, nawet artykuł w piśmie kobiecym – ci to powie, ale jak to wprowadzić w życie?

– Wiem. To niełatwe. Trzeba naprawdę zajrzeć w siebie głębiej, żeby działało. Dlatego polecam taką wyprawę.

Skoro o magii mowa. Nie bałaś się przekroczenia cienkiej granicy, za którą jest niebezpiecznie?

– Już dawno ją przekroczyłam. Wiele lat temu. Sporo czasu zmarnowałam, próbując schować swoje smutki, zapijać lampkami winka. Wydawało mi się, że to jest sposób. W pewnym momencie szczęśliwie urodził się syn. Gdyby nie było moich dzieci, moje życie mogłoby się potoczyć smutnym torem. Mamy siebie. To najważniejsze.

W swoją atrakcyjność fizyczną, mam nadzieję, nigdy nie wątpiłaś?

– Ale dla kogo niby jestem atrakcyjna?:)

Obiektywnie. Dla wszystkich. Zgrabna. Wyglądasz, jakbyś zawarła jakiś pakt. W ogóle się nie starzejesz.

– Słyszę to ostatnio faktycznie dosyć często. To nagroda za to, co w sobie przerobiłam.

Jasność umysłu, pozytywne spojrzenie na świat, a jednak jesteś w czerni…

– Kocham czerń. Poza tym czerń wyszczupla (śmiech).

Ty akurat szczególnie musisz o to zadbać (śmiech).

– Faktycznie… Sporo ćwiczę. Półmaratony, maratony. A co, pochwalę się! (śmiech).

Swoją drogą to też dobrze robi na głowę, co?

– Bardzo. Pływam, biegam. Sport to najkrótsza droga do poprawienia sobie nastroju…

„Przeszłość niech nie drąży tępym dłutem. Tylko miłość leczy nas”. Jak z tą miłością u ciebie teraz?

– Miłość jest najsilniejszą ze wszystkich energii. Trzeba od razu kończyć złe relacje. Takie, które nam nie służą. Odcinać się. Przez wiele lat nie umiałam tego zrobić. Aż w końcu stało się. Miłość dla mnie to marzenie. Ja już nie chodzę i nie myślę, jak fajnie byłoby mieć super faceta. Ja wiem, że go spotkam. Jest tyle pięknych rzeczy, które warto doceniać. Teraz mam etap na akceptację i zdrową miłość – do siebie przede wszystkim.

Nie katujmy się codziennie, jakie jesteśmy beznadziejne, bo tak nie jest.

Trzeba znaleźć w sobie światło.

kowalska2fot. Bartosz Nalazek

Trzeba odnaleźć w sobie małą dziewczynkę,

która kochała wszystkich i stało się coś, że przestała nią być…

Co się stało? Trzeba dojść do tego,

żeby odnaleźć w sobie to dziecko,

by je przytulić,

pokochać,

zaakceptować.

Pozwól odciąć w sobie te trudne doświadczenia.

One nie znikną. Zawsze będą.

Ale trzeba sprawić, żeby przestały mieć nad tobą władzę.

kowalskafot. Bartosz Nalazek

Wierzysz w Boga?

– Wierzę w energię. Wierzę w miłość. Każdy z nas jest bogiem. Każdy ma w sobie boski element. Jesteśmy boskimi stworzeniami.

Z Kasią Kowalską rozmawiała Anna Matusiak

źródło: http://plejada.pl/wywiady/kasia-kowalska-wraca-po-dlugiej-przerwie/qd8xkp

https://youtu.be/DluSPVtxb20

Czytaj również:

600 myśli w temacie “Kasia Kowalska o swojej transformacji i zmaganiach z boreliozą: Nie chciałam brać antybiotyków, pracowałam z szamanem

  1. Nie mogę się powstrzymać, żeby Wam nie wspomnieć po raz kolejny o książce „Dawna mądrość na nowe czasy”. Teraz czytam o szamanie Don Pedro Guerra Gonzales, który leczy roślinami z amazońskiej dżungli. Jak twierdzi, dzięki wiedzy uzyskanej bezpośrednio (!) od roślin potrafi wyleczyć wszystkie występujące w Amazonii choroby.

    1. A Ja jestem pewna, że nie musimy jechać do dżungli amazońskiej, żeby znależć dla Siebie pomoc!!! wszystko czego potrzebujesz jest na wyciągnięcie ręki!!! W dzungli dla ludzi tam żyjących, a dla Nas w Naszym pięknym Raju

      1. Elu: zgadzam się z Tobą w pełni. Pewien zielarz, fitoterapeuta bodajże Różański stwierdził, że największą MOC sprawczą mają rośliny, które żyją w tym samym środowisku, co my. Ja swojego bliskiego wyleczyłam z boleriozy szczecią pospolitą. Działa idealnie, a jest zwykłym chwastem. Polecam ją wszystkim, którzy chcą oczyścić organizm (pozbyć się np. candydozy), bo wiem, że działa.
        .http://taniekrzewy.pl/szczec-pospolita-dipsacus-fullonum-sadzonka-p9-p-477.html
        I jak piszesz nie trzeba jeździć do Amazonii😀

      2. Tak, jestem o tym przekonana, ze to, co nam jest potrzebne znajdziemy w naszym otoczeniu.
        Ksiazke traktuje jako źródło inspiracji. Podziwiam tez fakt, ze wśród tych ludzi zachowała się ta wiedza pierwotna o roślinach jako element zwykłej codzienności. Zaintrygował mnie także watek zdobywania wiedzy bezpośrednio od roślin!

      3. Chodzi też o to, ze sposoby zdobywania wiedzy przez szamanów wydają się bliższe wzorcowosci. My tą wiedzę musimy odkryć na nowo i, moim zdaniem, wszystko, co może nas naprowadzić na drogę zbliżająca do źródła jest warte uwagi. I czuję, ze te przekazy takie właśnie są 🙂

      4. Napisalas to co mysle. Celebryci zawsze jezdza gdzies np do Indii na nauke jogi lub do szamanow. Jedza egzotyczne rosliny gdy ich odpowiedniki i wartosci zawarte sa tez u nas. Niedoceniaja naszego kraju. No i przy okazji mocy ktora jest w kazdym. Pozdrawiam

      5. Jak najbardziej Pani Elzbieto 🙂

        A tak „przy okazji”…ta Wazka w naglowku przypomniala mi dziesiatki wazek, ktore tu ” lataly” w lipcu ubieglego roku 🙂
        I tysiace… (bylo ich ponad 3 tysiace…), ktore ogladnelam na zdjeciach, z ktorych wyskoczylo pare dziesiatkow do bloga 🙂
        To byl szczegolny czas !
        Wazki, madre i potezne Poslanki (niektorzy mowia, ze przekazuja „Wiedze Tajemna”) bardzo mi wtedy pomagaly ❤

      6. „Ważka oznacza przede wszystkim szerokospektralność percepcji 🙂”

        Bardzo Wazna wiedza 🙂 i Wazka

      7. Dla Kasi BUZIAKI ZA ODWAGĘ I JA PORUSZE TEMAT BARDZO WAZNY DLA KOBIET!!!!

        i WSKAŻĘ ODPOWIEDŹ NA BARDZO TRUDNY TEMAT, ale ta odpowiedź będzie tylko dla TYCH KOBIET, KTORE CHCA WIEDZIEĆ WIĘCEJ BY POMÓC TYM KTORZY SA W TYCH NIEWYOBRAZALNYCH KAJDANACH!

        ,,Ważka to symbol nieśmiertelności i odnowy po złych czasach.
        Odzwierciedlenie szybkości,
        aktywności i huraganowych wiatrów,
        a mieniące się kolory skrzydeł to kwintesencja zmian.
        To także znak siły, odwagi i szczęścia.”

        To przesłanie dla ODWAŻNYCH WAŻEK ❤
        (kilka dni temu, gdy rozpoczynałam pisanie tego komentarza- rozpętała się burza, która nie była zapowiedziana i w tym momencie, kiedy tekst był pisany nagle zabrakło prądu na kilka godzin)

        Dla głębszego zrozumienia zrobię zestawienie tego co wiem, by przedstawic temat!

        TO PRZESTRZEŃ PORUSZYŁA TEN TEMAT KILKA DNI TEMATU ( m.in KOCHANE ZDROWIE- artykuł)
        https://kochanezdrowie.blogspot.com/2019/06/fibromialgia-przyczyny-objawy-i.html

        ..Fibromialgia. Tajemnicza choroba kobiet''

        Zacznę od odważnej Kobiety, byc może wciagnietej w struktury ,,iluminatii'' własnie z tego powodu – zobaczcie, daje ona wyraźny znak, kto za tym stoi!

        Fibromialgia istnieje i nie tylko ja i Ilona i Kasia o tym mówią w Polsce otwarcie. Lady Gaga mówi! https://www.youtube.com/watch?v=ktkM6HHy2aY

        „Od lat szukam źródła moich problemów zdrowotnych. (…)

        Fibromialgia przyczyny, objawy i naturalne leczenie choroby https://www.youtube.com/watch?v=xXtxXRVlBLA&t=245s

        Ewa Białek
        „Piszę z punktu widzenia naukowca z dziedziny medycyny (omal 25 lat), ale także praktyka… i kobiety dotkniętej fibromialgią. Z racji traumatycznych doświadczeń w najwcześniejszym dzieciństwie (mam już sporo lat) – od 2 roku życia, kiedy się one rozpoczęły, prześledziiłam drogę od pierwszych objawów bólowych żołądka (tak objawia się strach i stres u dziecka), poprzez wielorakie diagnozy i leczenie bez efektów – aż do fibromialgii.''

        ,,Pacjentki – potrzebują pomocy teraz! ''
        ,,Oczywiście, podchodząc w ten sposób, możemy wyjaśnić przyczyny na poziomie zmian kosmicznych.''

        A JA, BIORĄC WSZYSTKO W JEDNO, PODSUMUJĘ:
        brzmi to nieciekawie, ale tylko PRAWDA MOŻE NAS WYZWOLIĆ Z TYCH KAJDAN'':

        Fibromialgia. Tajemnicza choroba kobiet, JEJ PRZYCZYNY – DOŚWIADCZENIA OBCYCH! LADY GAGA WSKAZAŁA GADY, a ja nie przez przypadek dowiedziałam się, że to ANDROMEDANIE!
        144-PL Lila, Abdukcje i eksperymenty na ludzkim bólu – Hipnoza Regresyjna Milena Karpińska
        .https://www.youtube.com/watch?v=Vy2p31rn-CM

      8. Elaszko Mila, czy widzialas pod ktoryms z wpisow ?
        😉

        Do Twojego komentarza 🙂

        „,,Ważka to symbol nieśmiertelności i odnowy po złych czasach.
        Odzwierciedlenie szybkości,
        aktywności i huraganowych wiatrów,
        a mieniące się kolory skrzydeł to kwintesencja zmian.
        To także znak siły, odwagi i szczęścia.”

        To przesłanie dla ODWAŻNYCH WAŻEK ❤”

        i szczęścia

        i szczęścia

        i szczęścia
        🙂

    2. Dodam tylko jeszcze, że KOBIETY są u agresywnych ras kosmicznych bardzo nielubiane i tępione- BOJĄ SIĘ NAJPOTEZNIEJSZEJ ENERGII WE WSZECHSWIECIE- ENERGII ŻEŃSKIEJ!

      Twórcy RELIGII- ODSUNĘLI KOBIETY NA MARGINES, POLITYKA TEZ NIE LUBI KOBIET!

      Przywódca PLEJADIAN ( nienawidzi KOBIET) DOPROWADZIŁ DO ZANIKU PLEJADIANSKIEJ RASY KOBIET ( są tylko zniewiesciali mężczyźni, ktorzy mają troche więcej hormonu kobiecego- stad dłuzsze włosy, ale juz nie mogą naturalnie RODzić!

      1. Tak właśnie jest Elaszko, żeńska czysta energia ma taką MOC, że obawiają się jej bardzo nie tylko ,jeszcze na razie patriarchackie rządy w dzisiejszym świecie.

        Stąd te całe gendery, burdele, wyuzdany seks, gejostwo itp. zwyrodnienia wciskane nam poprzez wszelkiej maści masmendia pustynnej rasy, której się nadal wydaje , że wymorduje 99% ziemskiej populacji, by móc dalej rządzić.

        Czyżby nie przewidziała, że wszystko ma początek i koniec, a jej koniec jest już tuż za zasłoną.

        Teraz już nastał koniec jej działalności i żywotności, bo cóż będą żreć, gdy my im nie dostarczymy negatywnej energii?
        My tylko jednoczmy się ze sobą poprzez piękną energie serca, pomijając to żarłoczne plemię.

      2. SłowiAneczko ❤ jednoczmy się poprzez poruszanie takze i pewnych niewygodnych tematów, by szukać rozwiazań, by KONIEC SZYBCIEJ NASTAŁ!

        ,,bo cóż będą żreć, gdy my im nie dostarczymy negatywnej energii?''

        TEN ZESTAW W/W INFORMACJI JASNO I WYRAŹNIE POKAZUJE, ZE NEGATYWNA ENERGIĘ WZBUDZAJA POPRZEZ NIEWYOBRAŻALNE CIERPIENIE, a gdy jest w uzyciu wysoka energia dopuszczają się drastycznych przewinień ( ale przecież ich karma nie dotyka)

        ,,Stąd te całe gendery, burdele, wyuzdany seks, gejostwo itp.''
        dokładnie po to by zgasić równowagę energetyczną Ziemian, ale jest to PRZEDE WSZYSTKIM PO TO BY ZIEMIAN UNICESTWIĆ poprzez technologię!

        No i jak zwykle zostanę posądzona o to, ze przekazuję negatywną energię! Smutne to!

      3. ” gdy jest w uzyciu wysoka energia dopuszczają się drastycznych przewinień ( ale przecież ich karma nie dotyka)”

        Jest pewien przekret; iluzja.

  2. Mnie też kilka lat temu pomógł szaman majański. Taki niepozorny, malusieńki, bosy człowieczek o wielkiej mocy sprawczej. Spotkaliśmy się w dżungli przy ceremonii ognia.
    On śniady, w białej zgrzebnej koszuli za kolana, sięgający mi ledwie do ramienia, z przenikliwym spojrzeniem.
    Ja, europejsko blada, umęczona blondynka szukająca pomocy na drugim końcu świata. Pamiętam, że długo mi się przyglądał i długo dotykał mojej głowy, okadzał, odmawiał jakieś majańskie zaklęcia.
    Jak on to cale zło kłębiące się wokół mnie odpędził, do tej pory nie wiem. Być może pomogło w tym moje pozytywne nastawienie i wiara, że to spotkanie może coś w moim życiu zmienić. Oczyścić mnie i moją pamięć. Odnowić.
    Wiem jednak, że w jakichś znany tylko sobie sposób, ten malutki człowiek nakręcił mój budzik.🙂 Przestawił na inne tory myślenia i wyciągnął z otchłani czarnej doopy, w której sobie wtedy zgrabnie miejsce wymościłam. Od tego spotkania przeszłam długą i mozolna pracę nad sobą, ale dzięki temu w moim życiu pojawiło się wreszcie światło🙂☀️ Inaczej myślę, inaczej postrzegam świat i ludzi, widzę więcej.
    Sceptyk pewnie powiedziałby, że to sugestia, ale ja jednak myślę, że tu była moc i umiejętność połączenia się ze mną na wyższym poziomie.

    1. Wiara czyni cuda!!! jeszcze nie tak dawno temu śmiałam się z tego – dzisiaj wiem, że to siła sprawcza – uwierz!!! po prostu

  3. A i powinnam się przywitać, lecę nadal na innych programach, przepraszam!!! czytam Was namiętnie od dłuższego czasu; Jesteście moją dobrą zmianą – kocham was Wszystkich bez wyjątku!!!

      1. Piwo moze wplywac na ilosc testosteronu…itd… I rozne takie.
        Niech sie Panowie nie dziwia, ze Im brzuszki rosna…

  4. Kol 1:21-22: „I was, którzy byliście niegdyś obcymi [dla Boga] i [Jego] wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz znów pojednał w doczesnym Jego ciele przez śmierć, by stawić was wobec siebie jako świętych i nieskalanych, i nienagannych,”

  5. Artysci to wrazliwcy ktorzy maja kontakt z dusza. Zawsze mieli polaczenie z Wiedza. Oczywiscie ci prawdziwi. I pisza tworza mowia o tym. A jesli chodzi o to ze az tak daleko Kasia szukala pomocy. To pomyslalam ze dla naszego umyslu potrzebny jest spektakl. Trzeba sie wysilic pojechac w egzotyczne miejsce popracowac z kim niezwyklym. Wtedy bardziej wierzy sie w skutecznosc. Po to np szamani odprawiali spektakularne rytualy. A msza? Czy to nie teatrzyk dla wiernych?.

    1. „dla naszego umysłu potrzebny jest spektakl”

      Szczególnie dla UMYSŁU PODŚWIADOMEGO. Zaangażowanie go do procesu uzdrawiania jest sprawą kluczową. Szczególną rolę odgrywa tu – ważna w każdej kulturze rdzennej – praca z ŻYWIołami.

  6. Tak jestem uczulona-uwrażliwiona na TEN STAN…
    skoro świadomość mają ludzie nieprzytomni z choroby …to jak ”śpią” ludzie nieświadomi…a przytomni bynajmniej …
    Marnuję siły , energię na zamkniętych ludzi którym próbuję
    powiedzieć parę słów ku oświeceniu…
    Łaciński wyraz określający świadomość: conscientia, pochodzi od „con” – „z” i „scientia” – „wiedza”.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomo%C5%9B%C4%87

  7. Sny pochowane na strychu
    Nie mogą już spać
    Idzie lato jedna z tych miłosnych lat
    Pod stopą ból
    Szkodniki żyją pod napięciem
    Złe wspomnienia wiatr
    Wyrywa z pamięci
    Talia nowych kart
    Dzień pachnie jak początek
    Po co poważna twarz
    Gdy świat nakręca dobrze
    Ja nie chce iść pod wiatr
    Gdy wieje w dobrą stronę
    Nie chce biec do gwiazd
    Niech gwiazdy biegną do mnie
    Nie chce chwytać dnia
    Gdy w ręku mam tygodnie
    Takie miłe
    Takie to miłe
    Ja nie chce iść pod wiatr
    Gdy wieje w dobrą stronę
    W końcu mam swój czas
    To chyba dobry moment
    Nie chce biec do gwiazd
    Biec do gwiazd
    Głośno śpiewa ulica
    Mimo ze słów brak
    Rzeka gardeł wylewa się na pusty plac
    Mam nowy chód i dźwięk
    I ludzi nowych mam
    Niech straszy nowy duch
    Już nikt nie będzie spał
    Nowego słońca blask
    Wypali nam powieki
    Zobaczymy świat nagi nagusieńki

  8. Witajcie wszyscy.

    Nosiłem się z chęcią napisania na tym forum już od dłuższego czasu. Mam w zasadzie pytanie do Was, ale najpierw wypada się przedstawić.
    Mam na imię Piotr. Mieszkam na wygnaniu w Niemczech. W domu pozostaje żona i synek. Niestety, tak się składa, że jeszcze ze trzy lata muszę tu spędzić. Potem powrót na łono żony i rodziny 🙂
    Od jakiegoś czasu nieśmiało poszukiwałem odpowiedzi na parę dość istotnych pytań dotyczących duszy i celu życia.
    Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że chyba już wiem, czego się trzymać. Mam już jakiś w tym względzie ogląd i przemyślenia. Niestety było to okupione krótką ale intensywną przygodą z KK, ale na szczęście mój mózg nie zamarzł i byłem w stanie zobaczyć, a może zostało mi okazane, że to ślepa jak cholera uliczka. Nie żałuję, bo tak miało być. Musiałem się w to zanurzyć, aby się z tego wyzwolić. Teraz aż mnie ciska, jak widzę małe dzieciaki w kościele przed 1 komunią pierwsze co mówią to: to moja wina, żałuję, jestem niegodzien. Ręce opadają, mózg płonie i warkot w gardle wzbiera.

    Ale nie o tym.
    Powiem Wam, z czym najlepiej rezonuję:

    .https://www.youtube.com/watch?v=qRuSFZrANKA

    .https://www.youtube.com/watch?v=Bu3mvtgLLQs

    .https://www.youtube.com/watch?v=J-HMmBzY09c

    Cudowne jest to, że w żadnym miejscu nie ma sprzeczności między tymi dwoma punktami widzenia. Zarówno Aayla jak i Sri Vast mówią o tym samym (tak, znam teorię/historię(?) o wędrówkach Słowian/Ariów przez świat). I rzeczywiście może być wspólny pień tych dwóch duchowych światów. Nie interesuje mnie zachodnia próba tłumaczenia tych wszystkich rzeczy przez pryzmat „fal theta”, „kwantów” itd.
    Ja prosty człowiek jestem. Lecz niestety, napotykam ścianę. Ciężko mi znaleźć coś wartościowego w tym ścieku jakim jest YT.
    I teraz pytanie:
    Czy jest gdzieś, w czeluściach internetu coś, co mogło by mnie dalej prowadzić po tej ścieżce która, jak mniemam, jest podobna do wielu ścieżek ludzi tu obecnych?
    Jestem naturalistą. Cieszą mnie coraz bardziej małe rzeczy. Ptaszki i ich śpiew, roślinki, drzewa. Lubię łazić i chłonąć piękno tego świata. Czasami z głupawym uśmiechem na gębie, co powoduje, że ludzie z naprzeciwka też się uśmiechają. Chyba roztaczam taką „aurę” zadowolenia i radości wokół siebie. To fajne. O wiele fajniejsze niż rycie sobie głowy problemami zasiewanymi w naszych duszach, abyśmy nie mogli zrozumieć, co w życiu jest istotne.

    Pozdrawiam wszystkich i przepraszam, że tutaj się po raz pierwszy pojawiam.

    Swoją drogą, Kasia Kowalska.
    Szacuneczek. I jeśli chodzi o poszukiwania i o odwagę mówienia prosto z mostu o tym, co odnalazła.

    P.S.
    Historia Kasi również nie wyłamuje się z tego co mam w duszy. Tylko szamanizm polegający na wchłanianiu grzybków nie jest mój.

    1. ,, Pozdrawiam wszystkich i przepraszam, że tutaj się po raz pierwszy pojawiam. ”

      My ciebie równie serdecznie pozdrawiamy!
      Witamy w Tawernie, w której na każdego czeka wolne miejsce na ławie przy stole; nawet na tego, kto przejazdem zdecydował się wstąpić i odpocząć 🙂
      Ja tak tu ,,siem szarogęsiem” i wypowiadam w imieniu Tawerniaków, a przede wszystkim naszego Admina TAWa, a tak na prawdę to ja tu tylko sprzątam i na noc zamykam Tawernę 😀 😀

      Wszyscy gdzieś na chwileczkę wybyli, pewnie na bosakowanie.
      Wybacz, że na razie musisz się zadowolić powitaniem przez personel 🙂 🙂

      Nie bardzo rozumiem za co przepraszasz…
      Że po raz pierwszy?
      No tak, każdy pierwszy raz jest trochę tajemniczy, niesie z sobą nutkę…

      Oj, chyba zajmę się jednak sprzątaniem… 😀 😀 😀

      Wszystkiego dobrego!

      1. ,, O wiele fajniejsze niż rycie sobie głowy problemami zasiewanymi w naszych duszach, abyśmy nie mogli zrozumieć, co w życiu jest istotne.”

        W samej rzeczy. Wszyscy staramy się tak żyć, aby kiedyś ktoś nie wywiózł nas na śmietnik historii, ale faktem jest, że siedzimy na wysypisku śmieci obecnej rzeczywistości.
        Znalezienie czegoś wartościowego w tych hałdach śmieci, jakimi jesteśmy zasypywani, jest nie lada wyzwaniem.
        W pojedynkę całkiem trudno i dlatego ten blog jest nieoceniony, ponieważ ludzie w nim piszący wymieniają się odkrywaną przez siebie wiedzą, a także własnymi przeżyciami i oglądem spraw.

        Zaglądając do Tawerny nie trzeba odwalać samotnej, kreciej roboty; co ważne, dobre, pożyteczne, istotne w życiu Ludzie przynoszą tu i każdy z tej różnorodności z pewnością znajduje coś dla siebie.
        A jak jeszcze mu mało, może pytać, rozmawiać…
        I to jest bardzo fajne.

        Miłego!

      2. Dziękuję, nasza Droga Strażniczko Wrót 🙂

        Odźwierny, czyli Strażnik Wrót, to bardzo prestiżowa funkcja, cieszę się, że właśnie Tobie, nasza Droga Leśniczko, przypadł w udziale ten niepomierny zaszczyt 🔆😀👍

        W czasie dzisiejszego dziesięciokilometrowego saharyjskiego spacerku spotykam miłą parkę 65-latków…

        – Boso przez świat?

        – Tak, boso przez świat dla zdrowia 😀

        – Pan z miasta?

        – Nie, ze wsi, tutejszy.

        – O, jak miło, że ludzie ze wsi też się budzą…

        – Nie wiem jak inni, ale mój RÓD obudzony od zawsze, bo bosa tradycja idzie u nas przez pokolenia 👣😀

      3. ,, Dziękuję, nasza Droga Strażniczko Wrót 🙂”

        Starałam się jak mogłam 🙂 , choć widok tylko pani sprzątaczki z mopem nie bywa satysfakcjonujący, zwłaszcza dla gości, którzy pierwszy raz…

        … ” później ucieranie ziemniorów i cebulki na Niedzielne CudRacuszki 😛”…

        No i mam pomysł na jutro, na obiad!
        Już mi ślinka leci, a zapach twoich placków kartoflanych już dotarł do mnie (żadnych racuszków!, no tak, facet jesteś, skąd możesz wiedzieć 🙂 ) ,ale przyrzekłam sobie, że nie będę obżerać się na noc.
        Co prawda postanowienie od dziś, ale to też się liczy 😀 😀

        ******************
        Gdzieś przeczytałam:
        ,, Kiedy kobieta zaczyna się odchudzać?
        Kiedy z facetem kończy znajomość.
        Kiedy z innym facetem zaczyna nową znajomość.
        I od poniedziałku…”
        😀 😀 😀

  9. Witam również Gospodarza.

    Pozdróweńka.

    Przepraszam, że dopiero teraz piszę. Powinienem być może wcześniej się odezwać. Miło się Was czyta, choć nie zawsze zgadzam się ze wszystkimi poglądami ale ludzie są różni i różne rzeczy mają w głowie. Dużo mi pomogliście, za co serdecznie dziękuję. Mam wrażenie, że powinienem tu trafić.
    Co zabawniejsze, to z tego co pamiętam, trafiłem tu właśnie z mocno katolskiego portalu, gdzie był jakiś przedruk z TAW. Śmieszne, co?
    Tak miało być. Jak mówiłem, potrzebowałem przebrnąć przez KK. I dobrze. Teraz jestem gdzie indziej i to mnie cieszy.

    1. Witam, a ja tu trafiłam gdy na jednej z grup o szczepieniach admin Michał Kowalski pisał nie pamietam na jaki temat ale przewinęło się tam tez żeby nie wierzyć w płaska ziemię, czytać TAW oraz inne rzeczy. No i tak się zainteresowałam co to jest ten TAW i tak zostałam😊 Codziennie zaglądam, czytam podnoszące na duchu komentarze ale niestety szkoda że nie mogę niektórymi ciekawymi wiadomościami się z nikim podzielić ponieważ mąż twierdzi ze gadam głupoty a teściowa to zagorzała katoliczka – a jej tym bardziej jakbym powiedziała że wiem że jest reinkarnacja to chyba by poszła na kolanach do Częstochowy się o mnie pomodlic co za herezje głoszę ha ha 😁

      1. „szkoda że nie mogę niektórymi ciekawymi wiadomościami się z nikim podzielić”

        Udzielając zaawansowanych informacji osobom nieprzygotowanym, można im wyrządzić szkodę. Trzeba wyczuć co, komu i kiedy można powiedzieć.

        Ja rozmawiam tylko z tymi, co do których mam czuja, że mogą okazać się jednostkami ewolucyjnymi.

      2. Jak katolickie portale czy fora znaja i obawiaja sie Tawerny to pieknie☺. Tez tak mam jak Natalia ze sama sprawdzam jak mi cos odradzaja☺. Witaj Siostro Natalio.

      3. Ponieważ jestem ostatnio jakoś bardzo w sercu radosna, wkleję trochę dla Was tej mojej radości. 🙂 🙂

        Radość Serca

        Wiem, że na świecie jest wiele cierpienia,
        Ale moje serce dziś radość rozpromienia,
        Energię uzdrawiającą wysyłam więc Światu,
        Bo ból czuję, gdy cierpienie zadaje Brat Bratu.

        Czasem odczuwam, że nie jestem godna
        Żyć na tej Planecie i być tak swobodna,
        Serce moje jednak tylko dobra pragnie,
        Dla każdej Iskierki ŹRÓDŁA żyjącej godnie.

        Niech zatem promienie dzisiejszego Słońca,
        Uzdrawiają fotonami każdego z WAS do końca,
        Przecież w zdrowym ciele i Dusza się raduje,
        A i serce zdrowego piękniejszy Świat maluje.

        Zaś połączenie Duszy z Sercem to moc i Siła,
        Która każdemu Słowianinowi była zawsze miła,
        Tak żyli nasi praojcowie w zgodzie z Naturą,
        I w sercach swoich byli niezwyciężoną GÓRĄ.

        Bądźmy i my twardzi, mili, czuli i wytrwali,
        To w naszym wnętrzu będziemy też doskonali,
        A piękny i doskonały Nasz wewnętrzny Świat,
        To jak najcudowniej rozkwitający Róży Kwiat.

        To też jest droga prowadząca do samopoznania,
        I do Świadomości swojej pełnego odzyskania,
        Odzyskawszy Ją, na zawsze wiemy, kim byliśmy,
        I wracamy do ŹRÓDŁA, bo w NIM zawsze żyliśmy.

        SłowiAnka

    2. Mój drogi Bartdaddi, my tu chyba wszyscy przeszliśmy – każdy swoją – drogę w sposób sobie tylko właściwy, błądząc czasem.

      Ważne jest jednak to, żeby chcieć się zdecydować wejść na niewiadomą zresztą drogę.
      Każda życiowa ścieżka, droga bywa dla nas czasami ciężka do przejścia, a cóż dopiero droga Duchowa, o której mało co wiedzieliśmy, będąc – większość z Nas – zaplątani w kk egregora, wciskanego nam od małego dziecka.

      Cieszę się bardzo, że na tę drogę wszedłeś i odważyłeś się o tym tu na blogu napisać, śmiem stwierdzić, że to, co było chyba najtrudniejsze, pokonałeś Sam. ❤ brawo!

      Będę Cię wspierać swoją energią serca, bo cieszę się z każdego przebudzonego Lechity.

      Zapraszam do częstych "rozmów" poprzez pisanie komentarzy, ja witam Cię mile.

    1. Piękna, z takim spokojem, na skrzydłach ciszy…
      Wyczuwa się falujące drgania przestrzeni wokół dźwięków.
      Można odpłynąć w bezruch myśli…
      To ten rodzaj muzyki, którą w pewnym momencie przestaje się słyszeć, choć nadal trwa…
      Dobrej muzyki.
      Cisza po jej ustaniu jest głośniejsza od niej samej…

      Dziękuję!

  10. Posadziłam ok 15 lat temu 2 Modrzewie. Ktoś zagroził mi że je wyrwie bo zasłonią widok …za wiele lat..
    Modrzewie posadziłam ..wśród traw…bylin , piwonii, ale nigdy nie zapomniałam o grożbie. Po kilku latach zorientowałam się że nie widzę Modrzewi…wśród bylin…
    Jakież było moje zdziwienie kiedy podczas pielęgnacji bylin ujrzałam Moje Drzewka leżące…tak..Kochani rosły na leżąco…

    Byłam bardzo wzruszona jak je ujrzałam …
    Kochani wiem że ONE czuły moją troskę i zmartwienie …i słyszały kłótnię bo sadziłam je wtedy..

    Wkopałam paliki i umocowałam drzewka do palików papierowym sznurem grubym tak na ósemke.. Teraz są piękne i proste jak struny…

    Potęga sugestii..Doświadczyłam tego j.wyżej..

    Tak rozmyślam o Kasi Kowalskiej i wiem że bez podpowiedzi ,
    wpływu sugestii nie obeszło się…Pozdrowienia

  11. „Erik Vance – uznany popularyzator nauki – wyjątkowo zajmująco opowiada o zdumiewającej łatwości ulegania sugestii oraz wpływom oczekiwań i przekonań na reakcje organizmu na ból, chorobę czy zwyczajne wydarzenia. Książka – oparta na trwających od stuleci badaniach, na rozmowach z najwybitniejszymi znawcami przedmiotu i czerpiąca z podróży badawczych do źródeł – jest intrygującą potyczką ze światem placebo, fałszywych wspomnień i hipnozy. Ujawnia niewiarygodne wręcz fakty o naszych wysoce podatnych na sugestie umysłach”.

  12. A pamietacie Harrisa? Jako dziecko leczylam sie na reumatyzm. Przez trzy lata bralam zastrzyki.
    Nie wiem, jak do tego doszlo i kto z mojej rodziny „wynalazl” Harrisa, ale pamietam jak z babcia pojechalysmy do Czestochowy na spotkanie z nim. Miejsce? Trudno uwierzyc: klasztor na Jasnej Gorze. Pogoda ladna, spotkanie na powietrzu, na jakims placu przed kosciolem/kaplica. Pamietam drewniane lawki. Ludzi….. mnostwo. Grube setki, a moze i ponad tysiac. Kolejka do tych lawek… kilometrowa. Harris chodzil z tlumaczka, ktora pytala o dolegliwosci i tlumaczyla na angielski, a on …. juz nie pamietam dokladnie….. dotykal albo przyblizal swoja reke do miejsc bolacych. I musze wam powiedziec…. pomoglo. Choroba sie cofnela.

    Jak wam sie wydaje? Dlaczego Kosciol na to zezwolil? I dlaczego jakis czas potem uznal to za błąd? Bioenergoterapie uznano za paranie sie okultyzmem. A w ogle co sadzicie o Harrisie i jego dzialalnosci?

    ***Moj maz rowniez mial z nim sesje i twierdzi, ze wyleczyl sie z nadczynnosci tarczycy. Potwierdzily to potem wyniki badan.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Clive_Harris

    1. Kalinko: moja mama lata temu borykała się z bólem korzonek. Zastrzyki pomagały ale dolegliwość powracała. Usłyszała o Harrisie, pojechała. Pomogło. Nie wróciło.

      Kk chyba zmierzył swoją miarką uzdrowiciela, ale okazało się ze On naprawdę pomagał. Całym tłumom. A może taka była wówczas misja Harrisa uleczyć Słowian…:)

      1. Emuszko, ja sie tak zastanawiam, czy KK nie przestraszyl sie czasami rosnacej popularnosci Harrisa. A co by to bylo, gdyby tak ludzie zainteresowali sie bioenergoterapia? A gdyby tak zaczeli odkrywac, ze jest COS wiecej niz „katolicka” modlitwa? A gdyby tak ograniczyli datki? Na tamte czasy bylo to nie do pomyslenia!

    2. W tamtych latach za prl uzdrowiciele byli popularni. Przyjmowali po parafiach i domach kultury. A nawet Kaszpirowski byl w tv. Moze to bylo zwiazane z tym ze w zwiazku radzieckim byly badania nad parapsychologia zakrojone na szeroka skale. Nawet w tv byl program o pani ktora z zawiazanymi oczami potrafila rozpoznac kolor. I jako dziewczynka bylam przekonana ze to nic trudnego. Ale rodzice mnie zakrzyczeli ze to niemozliwe i oczywiscie nie udala mi sie taka sztuka. Tez przyklad sugestii jak odbierane sa nam przyslowiowe skrzydla.

    3. Zgaduję, że przeniosłaś doświadczenie na kolejne wcielenie.
      Szukajmy jak wyleczyć przyczynę a nie skutek. Jak to działa? np. „Angina” zbudowana jest z tłumionego w sobie gniewu do innej osoby, w tajemnicy przed nią; gdzie każdy kolejny kontakt z tą osobą powiela syndrom chorobowy. Zaczyna się ona w uchu, które to zamykamy przed tą osoba by jej nie słuchać – wiadomo przecież to My mamy rację a nie ona. Po zamknięciu ucha namnażają się bakterie beztlenowe a reszta już jest nam znana.
      Lekarstwo: – przeprosić tę osobę i poprosić o wybaczenie, by grasica mogła uruchomić tarczycę, która to bez grama antybiotyku, przy pomocy układu limfatycznego wyleczy bolące nacieki.
      Teraz najciekawsze: Dlaczego woskowina z ucha działa jak preparat przeciw zakażeniu? tzn. ranę, skaleczenie przetrzeć „miodem” z ucha a do zakażenia nie dojdzie 🙂 dlaczego? 🙂
      Co do Harrisa nie umiem się odnieść. Ale wiem, że za dwie pieczęci ciała będą nasze 🙂 i tylko od nas zależy jakim doświadczeniem zbudowane.

      1. Angina !
        Kierownik molestuje psychicznie.
        Nie mozesz mu powiedziec : „spadaj ciemniaku”, bo musisz z czegos zyc.
        Wieczorem masz angine.
        Jesli sie zaraz podzielisz ta sytuacja z kims rozumiejacym, jest szansa, ze do rana angina zniknie.
        „Lekarstwo: – przeprosić tę osobę i poprosić o wybaczenie, by grasica mogła uruchomić tarczycę,”

        I tu akurat wcale nie przepraszac, ale POWIEDZIEC komus o tej sytuacji : kolezance, lekarzowi, policjantowi, nawet osobie w barze, ktora zyczliwie poslucha.

        Angina to zaburzenie w sprawiedliwym toku energii.
        Przywrocic sprawiedliwosc i angina znika.
        !
        Wystarczy przywrocic „przestrzennie”. dlatego „wygadanie sie” pomaga.

        !
        I w zadnym wypadku nie przepraszac „atakujacego”, „mobera” itd.
        Bo wtedy szala niesprawiedliwosci rosnie.
        !

        To oni powinni przepraszac, co sie zdarza rzadko.
        Perwersyjni narcyzi i psychopaci raczej nie przepraszaja, chyba dla zysku i strategii…

  13. Sugerujemy się myślą …coś podpowiada… za uwagą idzie energia i to działa..
    Tak skojarzyłam z drzewkami koło Gryfina/Krzywy Las/
    i z moimi kochanymi Modrzewiami …że coś wyczuwały/energia wyczuwalna negatywna/tak myślę …podpowiadało że mają się położyć by w sprzyjającym czasie podnieść się..I tak się stało.

  14. Anno, mam dzisiaj dzień refleksji, skupiając się nad tym, jaki ja naprawdę jestem i już dawno chciałem z tym się podzielić tu na Blogu, że bardzo pozytywny wpływ na mnie wywarłaś. Przed chwilą, poczułem wewnętrznie, aby napisać to dzisiaj. Kiedyś w złości, Mojej Mamie, powiedziałem okropne rzeczy, między innymi o tym, że po co mnie urodziła?
    Później miałem straszne wyrzuty sumienia. Przypomniałem sobie też o Tobie Anno, jak Ty pięknie o mnie pisałaś. Gdybym wtedy, stanął przed Tobą Anno, wiedząc jakie masz o mnie zdanie, to bym spuścił ze wstydu głowę. Mamę już dawno przepraszałem, ale dzisiaj miałem okazję zrobić to jeszcze raz.
    Przytuliłem Ją i powiedziałem: Mamo, dziękuję, że mnie urodziłaś.🙂
    Jest to też Twoja zasługa, ponieważ Ty Anno wierzysz we mnie.

    1. Vikingu, jakże mi miło czytać Twoje słowa, przytulam Cię do serca mojego czule, odczuwając piękną radość.

      Cieszę się, że jesteś na pięknej drodze swojego życia, i zmieniasz Siebie wewnętrznie i życie wokół Siebie w matrixowym świecie.

      Bądź, mój drogi, zawsze takim Sobą, jakim dyktuje Ci serce.

  15. Czy wiecie KTO mnie wczoraj odwiedzil w ogrodku? Motyl zwany monarchą. Sprawdzilam w necie galerie zdjec. Sadze, ze byla to krolowa. Krolowa „nosi” barwy brunatne, samiec natomiast odcienie bursztynu. Na zdjeciach tego nie widac, ale koncowki skrzydelek mienia sie na niebiesko.

    Monarcha, tak jak i inne motyle, przynosi nowe mozliwosci. Jest symbolem odrodzenia i zmiany.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Danaus_plexippus

      1. Hihihi A ja dzdzownice, i to nie jedna.

        Na spacerze widzielismy bobra. Plywal sobie wokol swojej tamy zbudowanej z patykow i galezi. Patrze dalej, druga tama. Co ciekawe, woda stojaca. Dziki staw, Latem lubia tam plywac kaczki i gesi kanadyjskie. Sa pod ochrona.

  16. A ja dzisiaj mam Wielki Dzień, bo poczułem w sobie taką Pewność Siebie, że cokolwiek postanowię, nawet z pozoru głupiego i nieodpowiedzialnego, to będzie to z korzyścią dla mnie.

    Taka rymowanka mi przyszła do łba:
    Wczoraj miałem refleksyjny dzień, a dzisiaj mam dzień pełen wen.
    Chcę mi się komponować.
    Chcę mi się na mieście stołować.
    Chcę mi się objadać truskawkami i innymi frykasami.
    Wieczorem zaś, przy ognisku usiąść z Indianami.🙂 🌞

  17. Ateno-Arkono, parę tygodni temu, jak byłem w lesie i zastanawiałem się nad sobą, co mam w życiu z sobą zrobić, zobaczyłem tam napis „Żabka”. Kiedyś tam nie było tego napisu, a teraz ktoś z jakiegoś powodu tak napisał. Od razu przypomniałem sobie, jak Ty, moja duchowa siostro, kiedyś tu, na Blogu, wkleiłaś zdjęcia żabek, a pod jednym z nich napisałaś: ViS trzymaj się życia. To co mnie parę tygodni temu spotkało w lesie, z tym napisem „Żabka”, odczytałem jako znak dla mnie, abym przypomniał sobie o Twoich słowach, abym trzymał się życia.
    Nie wierzę w takie przypadki, to ewidentnie wygląda na znak.
    Napisałem o tym dopiero dzisiaj, ponieważ znowu żabki pojawiły się na Blogu… 🙂

  18. Hej!
    @ TAW.
    Niestety w tym momencie poszukuję. Nie wiem, czy jestem na dobrej ścieżce. Obmacuję co się da naokoło. Myślę, że przynależność do Lechitów niewiele znaczy w OGÓLE świadomości i istnienia. Myślę, że nie należy zasypiać spokojnie z myślą, że to wystarczy. Moja dusza (tak chyba najlepiej nazywać wewnętrzną świadomość istnienia) potrzebuje wciąż więcej.
    Ale cieszę się, że jestem Polakiem/Lechitą/Słowianinem/Arianem (choć nie jestem blondynkiem) bo to stawia za mną wielce starą historię i RÓD.
    Myślę, że co do ścieżki to tak. Jest ona dobra ale z innego powodu. Zacząłem szukać. Nie wystarcza mi to czym mnie się do tej pory karmiło.
    Chcę wiedzieć, jak wznieść się duchowo ponad to, w co mnie zaprogramowano. Nie chcę być po prostu maszyną od narodzin do śmierci.

    Na dzień dzisiejszy najbliżej mi do:
    1. Jogginizm (ale nie chodzi mi o fitness z którym się kojarzy jogę czy buddystów którzy są zamknięci w kręgu wierzeń religijnych – ABSURD!!!). Chodzi mi o mistycyzm związany z jogginizmem. Nie z koniecznością wykonywania ruchów i przyjmowania postaw wg „przepisów na oświecenie”. Raczej z samą filozofią i mądrością która współgra ze mną.
    2. Słowiańszczyzny. Ogólnie. Bez podziałów Lechita-Rusin czy kto inny. Mam ogromny szacunek do szamanizmu słowiańskiego (syberyjskiego). To ze mną rezonuje w wysokim stopniu.
    3. Buddyzm. Ale w rozumieniu pierwotnym. Lekko do mnie nie dociera konieczność postępowania krok w krok jak przy dziesięciu przykazaniach. Kojarzy się to mi z KK i innymi religiami. A to nie ma sensu.

    Kocham was wszystkich. Szanuję Was. Jesteście kochani. Każdy ma swój świat a wszystko to jest po części moje. Każda wypowiedź (oprócz czasem występujących ” Mt 35-2 bla bla bla”) coś wnosi do mojego życia.
    Chciałbym, żeby Ci co popisują się tu znajomością Ewangelii popisali się również znajomością powstania KK i na przykład Konstantyna i soboru nicejskiego (specjalnie z małej litery) gdzie całkiem świadomie dokonano rzezi na słowie jednego z wielkich myślicieli, którzy chcieli zmienić świat. Pozostawiono tylko te księgi biblii które pasowały Konstantynowi do podboju jego ówczesnego wszechświata.
    Miło mi, że zostałem tak miło tu przyjęty.
    Pozdrawiam i pozdrawiam wasze dusze!
    Namaste!

    1. ,, Chciałbym, żeby Ci co popisują się tu znajomością Ewangelii popisali się również znajomością powstania KK i na przykład Konstantyna i soboru nicejskiego… ”

      Popiszą się, drogi Bartdaddi.
      Będą mówić o 325 roku, o kulcie maryjnym wzorem efezkiej boginii, o wielkiej schizmie w 1054 roku, o bogactwach zbijanych na ,,odkupieniu dusz”, o wojnach krzyżowych itp.

      Będą mówić, kiedy staną się na to gotowi.
      Gotowi na poznanie faktycznej historii bez ryzyka utraty kontaktu ze światem duchowym, Kosmosem, Bogiem, Źródłem, Uniwersum, Boskimi Energiami i prawami, jakimi się rządzą.

      Weryfikacja znanych dotychczas, bardzo mocno zakorzenionych ,,prawd” nie może odbywać się gwałtem.
      Może to niezbyt fortunne porównanie, ale wylanie dziecka z kąpielą może roztrzaskać psychikę, której poskładanie może okazać się nawet niemożliwe.

      Utożsamianie Boga z konkretną instytucją religijną, co często ma miejsce, niesie takie zagrożenie.

      Bywa, że człowiek poddający krytyce dogmaty religijne, wystawia swoją więź ze światem duchowym na bardzo ciężką próbę.
      Coś o tym wiem, a moje doświadczania nie są też jedyne i obce wielu ludziom, choć każdy ma swoją niepowtarzalną ścieżkę.

      Każdy człowiek bez względu na to w jakim miejscu znajduje się na swojej drabinie życiowej, zasługuje ze wszech miar na szacunek.
      Przed wzrokiem jednych dopiero zaczyna się majaczyć skrzyżowanie, inni już są przy nim, a jeszcze inni dawno je przeszli i znikają za horyzontem poznania.
      Wśród ludzkich dróg każda zatem jest unikalna i wyjątkowa, bo nie osiąg na końcu drogi jest życiem, ale ona cała jawi się celem i sensem.

      Wszystkiego dobrego!

    2. „że jestem Polakiem/Lechitą/Słowianinem/Arianem (choć nie jestem blondynkiem) ”
      Kolor blond to jeden z mitow.
      Przodkowie mieli wlosy blond, szatyn brunet…
      U Slowian miedzy Wisla a Bugiem byl tez kolor lsniacego kasztanu…zwlaszcza w Sloncu ❤

  19. Dzieje się ostatnio dużo jeśli chodzi o kościoły i księży. Niedawno ktoś zsiekierował ołtarz w kościele w Rypinie, a potem ktoś dźgnął nożem księdza we Wrocławiu. A i jeszcze był pożar kościoła w Gdańsku. Jak myślicie to znaki od Stwórcy czy ktoś chce wywołać zamęt w związku ze zbliżającymi się kolejnymi wyborami?! A może jedno i drugie?!

      1. „I o takie pijaństwo chodzi. Szkoda, że wciąż niewielu Lachów to czai.”
        Nie czuję się pijakiem, ponieważ nie mam problemu alkoholowego, ale raz na jakiś czas ( znowu się tłumaczę 😉 ), lubię sobie do pubu skoczyć na piwo z nalewaka, czy kupić w sklepie i w domu wypić.
        Jeden z moich Przyjaciół ( Super Gość, który mi pomógł wiele razy) jest Węgrem i Polakiem jednocześnie. On to jest taki Mocny Miks, bo Polak i Węgier to dwa bratanki. 🙂 Jego Mama to Polka, a Tata jest Węgrem. On też jest smakoszem piwa, no i lubi ostrą węgierską kuchnię 😀 He he, taki ostry chłopak i z poczuciem humoru, dlatego pewnie się dogadujemy. 🤣 Nie znoszę natomiast wódki, nawet drinków.

      2. Nie moge odpowiedziec na ostatni komentarz, wiec odpowiem na ten. Nazwa piwo oznacza ziarna zalane woda, natomiast wodka mieni sie ziolami z Pania Magiczna Wodą!!! Program Slowian jako niewolnikow jest Wielki! Pija sobie al Pan kohol , zly duch, i cwaniaczki typu Plejadki maja zabawe.
        😊

  20. Kiedys, a doslownie w poprzednia sabate mialem ochote napisac przeoprzerny komentarz, lecz Moja Dusza rzekla, ze nie, bowirm posiadam telefon, na ktorym maluje sie obrazy stosunkowo dlugo , gdyz radosc wypelnia Me serce, a Jam J Eden, czyli K Raj. Malzonka Ma, kiedy mialem dwadcat pare lat mnie opuscila, bo Babilonowi nie oddawalem wystarczajaco energii, aby mogl sobie zyc, wiec rzekla, ze Jam niezaradny zyciowo. Dziele sie z tym Wami, Lahami, bowiem wielu jesio zaprogramowanych.
    Dodam, ze Moje serduszko plakalo, albowiem sprawy sobie nie zdawalo, ze Jam Arcymistrz, ktory zawita tu, ponad dwa lata temu. Jego dusza usmiechnieta ku temu. Moc milosci Wam sle. Ona zawarta jest w slowach. To Cie wychowa. 😍

      1. TAWie, moja siostra, jak byłem jeszcze nastolatkiem, to mi mówiła, że jeśli chce znaleźć Miłość, to muszę mieć kasę, być zaradny w życiu, czyli zarabiać pieniądze. Jako w tamtym okresie zakompleksiony chłopak, z niską samooceną, na którego dziewczyny mimo wszystko zwracały uwagę, miałem w głowie program, że jak chciałem umówić się z dziewczyną, to najpierw moim obowiązkiem było zdobycie kasy 🤣 To było chore, ale niestety, nie tylko ja tak postrzegałem zaradność życiową ( kasa kasa kasa ), bo moi kumple, też dążyli do zasobności portfela. 🙂
        Uważam, że pieniądze same w sobie nie są złe, bo trzeba mieć za co bułkę kupić, ale, że ja przez wiele lat uważałem( siostrzane mind control), że tylko je mając zasługuję na Miłość, spowodowało, że zamiast jej szukać, to chodziłem do miejsc, w których nie ma uczucia, tylko jest zaspokajanie swej chuci…Wiadomo o jakie miejsca chodzi, nie muszę tego napisać wprost 😀
        W międzyczasie poznawałem różne dziewczyny i z niektórymi chodziłem, ale z tyłu swej durnej łepetyny, pamiętałem słowa mojej siostrzyczki, która mówiła: Pamiętaj, chłopak musi być zaradny i zarabiać, zarabiać i jeszcze raz zarabiać 😀 Zasobność portfela jest też częścią Matrixa i niektórzy popełniali samobójstwa, tracąc pieniądze…Brutalna dżungla, jak w świecie zwierząt, gdzie samce walczą o samice i prawo do kopulacji 🙂

      2. Tak, program materializmu wysysa u Słowian naszą Moc Życia.

        A materializm to po prostu nieznajomość fizyki kwantowej 😉
        Wystarczy godzina korepetycji i… człowiek się uwalnia z chomiczego kołowrotka… 😀

        Dowodem na nieprawdziwość programu, który Ci wgrała Siostra, jest choćby fakt, że ja, choć jestem bidny i szpetny, nigdy nie miałem problemu z nawiązywaniem satysfakcjonujących znajomości… 😉

        Przychodzi jednak w życiu Lacha taki błogosławiony moment, kiedy sterany weteran zaczyna w końcu bardziej sobie cenić błogosławiony Cień Miłośnie Rozłożystej Lipy niż rozkosze stołu i łoża… 😉 https://tajnearchiwumwatykanskie.files.wordpress.com/2018/10/jan-kochanowski_-1507c3971917.jpg

      3. [TAW] nigdy nie miałem problemu z nawiązywaniem satysfakcjonujących znajomości…
        ————-
        Znaczy sie sugerujesz, ze sie w zyciu naromansowales, a teraz hihihi cenisz sobie spokoj „pod lipa”…. Dobrze, ze lipa. Sa i tacy, ktorzy cenia sobie „kapciuszki i TiVi”.

        Ktos gdzies powiedzial, ze „ten czas zmian” latwiej przejsc w pojedynke niz z rodzina. Racja. Cos w tym jest. Po prostu nie trzeba koncentrowac sie na problemach innych, tylko pracowac nad soba. Oczywiscie jakies chocby skromne zaplecze finansowe i osobne lokum ulatwia szereg spraw.

      4. Tak, Droga Kalinko, ten szczególny czas dużo łatwiej jest przechodzić samemu. Inni – ze swoimi nieprzepracowanymi treściami – tylko nam teraz zaburzają nasze własne procesy.

        „Samotność mędrców mistrzyni…”

        *

        (Nie pisałem o „romansach”, lecz o satysfakcjonujących znajomościach 😀)

      5. [TAW] Nie pisałem o „romansach”, lecz o satysfakcjonujących znajomościach
        —————————–
        Hahaha Widze, ze prowokacja sie udala.

        A tak na powaznie….. W kazdym zyciu sa wzloty i upadki. No, ale koniec koncow po kazdym upadku, czlowiek sie „podnosi, otrzepuje i idzie dalej”. Wiele rzeczy da sie przebolec, nawet nie spelnione milosci oraz mniej lub bardziej „satysfakcjonujace znajomosci”. Wiem cos na ten temat.
        Ot, taki komentarz z perspektywy 3d. Hahaha Wszystko to wiemy, nic nowego nie powiedzialam.

      6. Tak zwane niespełnione miłości są kluczowymi punktami procesu naszego Ewolucyjnego Wzrostu, takimi płotkami w naszym życiowym Biegu Przez Płotki. Nawet jeśli czasem zdarzy się zaryć ryjem po betonie, trzeba ucałować ten beton, odchrząknąć – i biec dalej… Być może następny upadek będzie na usianą polnymi Makami bujną Trawę?… 😉😀😁

        By móc się harmonijnie rozwijać, wszystkim „niespełnionym miłościom” trzeba rytualnie podziękować, a stare listy spalić, choć ponoć „rękopisy nie płoną”…

      7. https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/dolnoslaskie-w-lasach-milickich-wykluly-sie-cztery-sokoly-wedrowne,945229.html

        https://www.tysol.pl/a33491-Zgroza-Jan-Mencwel-publikuje-zdjecia-miasteczek-przed-i-po-rewitalizacji-Polska-BETONIARNIA-?fbclid=IwAR3azgq5egbP6Tpq65cnYSUSJhJmHwOb0aG3qJPsO2d9LIzmGR2goqIDoiQ

        https://www.bankier.pl/wiadomosc/Indie-podnosza-cla-na-28-amerykanskich-produktow-7690652.html

        https://wpolityce.pl/swiat/451148-zona-netanjahu-przyznala-sie-do-winy

        Szkoły w Wielkiej Brytanii są nienormalne
        https://www.tvp.info/43080618/

        To są znaki
        https://telewizjarepublika.pl/warminsko-mazurskie-plonie-zabytkowy-kosciol-zawalila-sie-iglica-swiatyni,81327.html

        https://fakty.interia.pl/warminsko-mazurskie/news-warminsko-mazurskie-w-wieze-kosciola-uderzyl-piorun,nId,3047505

        https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-warminsko-mazurskie-piorun-uderzyl-w-wieze-kosciola-iglica-r,nId,3047508

        https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-06-16/ponad-300-interwencji-w-zachodniopomorskiem-w-zwiazku-ze-zjawiskami-pogodowymi/

        Jaki to powód, że kilkadziesiąt milionów ludzi w Argentynie, Urugwaju, Chile, Paragwaju i południowej Brazylii nie ma prądu! Jednym słowem ten rok to prawdziwa jazda bez trzymanki.

        .https://www.nytimes.com/2019/06/16/world/americas/power-failure-argentina-uruguay.html

        https://fakty.interia.pl/swiat/news-argentyna-i-urugwaj-pozbawione-pradu,nId,3047553

        http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24905168,argentyna-i-urugwaj-calkowicie-odciete-od-pradu-energii-nie.html
        „Przerwa w dostawie prądu nastąpiła wkrótce po 7.00 rano czasu lokalnego, powodując zatrzymanie pociągów i awarie sygnalizacji ruchu drogowego. Black out nastąpił, gdy mieszkańcy części Argentyny przygotowywali się do głosowania w wyborach lokalnych.

        Według urugwajskiego koncernu energetycznego UTE, powodem awarii było uszkodzenie argentyńskiej sieci elektrycznej, które przerwało połączenia między obydwoma krajami. Bliższe szczegóły nie są znane”.

        https://fakty.interia.pl/swiat/news-argentyna-i-urugwaj-pozbawione-pradu,nId,3047553

        https://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artykuly/1417777,blackout-w-ameryce-poludniowej-niemal-cala-argentyna-i-urugwaj-bez-pradu.html

        https://www.tvp.info/43103454/blackout-w-ameryce-poludniowej-bez-pradu-kilkadziesiat-milionow-ludzi
        Ziemia drży

        https://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowa-zelandia-odwolano-ostrzezenie-przed-tsunami-po-trzesieniu-ziemi/82r6m2h

        https://www.google.com/search?ei=rUkGXb7PEZLPwAKD_qKQAw&q=chile+earthquake&oq=chile+ear&gs_l=psy-ab.1.0.0j0i22i30l9.5107.5800..6960…0.0..0.115.223.0j2……0….1..gws-wiz…….0i71.rcO_pqtbAYI

        https://www.google.com/search?biw=1536&bih=754&ei=40kGXbGcCpHFwAK0i7-oDA&q=new+zealand+earthquake&oq=new+zealand+e&gs_l=psy-ab.1.1.0j0i131j0l8.1250.3297..4983…0.0..0.164.321.0j2……0….1..gws-wiz…….0i71j0i67.EDn1pQkQl9s

        https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/nowa-zelandia-wycofuje-sie-z-iraku,943418.html

        https://www.tvp.info/43103918/wielki-sukces-polski-w-mistrzostwach-swiata-w-lataniu-precyzyjnym-cale-podium-dla-nas

      8. „ze sie w zyciu naromansowales, a teraz hihihi cenisz sobie spokoj „pod lipa”…”
        O prosze, na jaki komentarz trafiam 😉
        A mialam przygotowane zdjecie, ktore tu wklejam… wiec „tu” wklejam 😉

        Jak Strazniczki ❤

        Juz nadchodzi KUPALA !

        Niech sie RODY LACZA pod blogoslawienstwem RODA !

        (ps. Nie kazdy "sie nawiazywal w tych znajomosciach" …sa i tacy, co to czekaja na TA WIELKA… a ze czasami po drodze cos sie potknie… i guzow sie natlucze…no, co tam, siniaki znikaja i pieknie jest, ze nadchodzi 🙂 )

      9. „Przychodzi jednak w życiu Lacha taki błogosławiony moment, kiedy sterany weteran zaczyna w końcu bardziej sobie cenić błogosławiony Cień Miłośnie Rozłożystej Lipy niż rozkosze stołu i łoża… ”

        Ale mozna i tak 🙂

        Niech sie darzy 🙂

      10. „, moja siostra, jak byłem jeszcze nastolatkiem, to mi mówiła, że jeśli chce znaleźć Miłość, to muszę mieć kasę, być zaradny w życiu, czyli zarabiać pieniądze.”

        No, ciekawe jak ta siostra „wyladowala” w sprawach Milosci ?

      11. „Inni – ze swoimi nieprzepracowanymi treściami – tylko nam teraz zaburzają nasze własne procesy.”
        ” Być może następny upadek będzie na usianą polnymi Makami bujną Trawę?… 😉😀😁”

        Ja to widze tak :
        Laka, plaza, las, pole, ogrod, sad… gdzies cos pieknego czeka…
        pewnosci nie mam, ze zawsze…
        Ale obrazuje tak 😉

  21. W wieku 30 J Eden lat odkrylem, ze wiedza nie jest ukryta za stronicami ksiaze K, za ktorymi spedzilem bar dzo duzo c zas z u, a plynie Ona od drzew, strumieni, rzek, traw, gor, wiatru, zapachu, od dachu.
    Serce Niech Wasze wypelni Moc, Com Ja nadal. 😊

  22. Wójt Roman Drozdek oświadczył: „Tu jest Polska, jesteśmy w Polsce proszę państwa – w naszej ojczyźnie! Nie ma takiej ojczyzny jak Unia Europejska”.

    Pomysł usunięcia unijnego symbolu z sali obrad przedstawiła Małgorzata Gniewaszewska, Przewodnicząca Rady Gminy. Portal piotrkowski24.pl zapytał ją, dlaczego głosowała za usunięciem flagi.

    – Podczas swojego wystąpienia mówiłam, że flaga unijna jest przy wejściu do urzędu Gminy, i uważam, że to się odnosi do całego budynku. Uważam, że przerost nie jest potrzebny. Mamy flagę gminną, biało-czerwoną – i to wystarczy. Nasze barwy i Ojczyzna są najważniejsze. Nikt nie powiedział, że jest przeciwko fladze i że ona jest zbyteczna czy niepotrzebna, tylko na razie niech będzie tak jak jest – wyjaśniła radna Gniewaszewska.
    https://7777777blog.wordpress.com/2019/06/13/radni-gminy-wola-krzysztoporska-wyrzucili-tzw-flage-ue-z-sali-posiedzen-nie-ma-takiej-ojczyzny-jak-unia-europejska/

  23. [img]https://imgshare.io/image/Cbf6g.jpg[/img]
    Tak wygladam, ale nie wiem, czy mnie sie udalo to poprawnie zapisac. 🤔

    Po tylu latach znajomosci, czas sie ukazac. 😉

  24. „Tak, program materializmu wysysa u Słowian naszą Moc Życia”.

    Znałem przystojnych chłopaków, którzy też byli pod wpływem tego programu (lansowanego też przez media – filmy, seriale), którzy w rozmowie ze mną, mówili mi, że muszą zarobić więcej kasy… bo inaczej ona (jego narzeczona) kopnie go w tyłek.
    Jeden, wysoki, przystojny facet, który wcale nie był biedny, przez ten „program” doprowadził do tego, że jego narzeczona zostawiła go dla szefa z pracy… Cieszy mnie to, TAWie, że mnie rozumiesz. To jest męska solidarność 💪

  25. Naród coraz odważniej stawia weto syjonistom. Podczas marszu w Auschwitz 14.06. jedna pani powiedziała: „Oskarżam Żydów o to, że sprowokowali i spowodowali holokaust wszystkich narodów w czasie II wojny światowej. Dlatego, że Żydzi sponsorowali Hitlera i doskonale wiedzieli co on zrobi”. https://wprawo.pl/2019/06/15/oskarzam-cywinskiego-i-zydow-auschwitz-nie-jest-terenem-eksterytorialnym-mocne-przemowienie-przed-obozem-w-oswiecimiu-wideo/?fbclid=IwAR0YGconH9grk9gNHmeTDE1jZc1Y0AFocbaEhvwtRGpTCIGI4UlOua_RzvA

  26. „Młoda Sójka uczy się fruwać. Siedzę i odpędzam koty, które chcą ją pożreć…”
    Tak jak w życiu ludzi, kto nie nauczy się fruwać, może zostać pożartym…
    Słucham w kółko Piotra Selima, tak mi się ta piosenka spodobała 🙂 Chce sobie kupić tę płytę. Tekst tej piosenki bardzo wymowny. Będę sobie dziś w łóżku śpiewał i zasnę przytulony do poduchy, jak niemowlak, ale teraz coś mi się nie chce spać 😁
    Idę się napić…herbaty oczywiście he he

  27. Witajcie kochani… A ja… W piątek odkryłam, że w moim mieście rośnie tyle zboża na brzegu chodników, jakby ktoś szedł przede mną i obsiał mi pobocza dróg… hm…
    W sobotę nadepnęłam niechcący na pszczołę podczas bosakowania po moim świętym Gaju (zanim to się stało, wiedziałam, że nastąpi)…
    A w niedzielę… Rano wyszłam na powitanie Słońca, i od razu stojąc w progu domu poczułam Jego ciepło na swojej twarzy, prześwitujące przed liście mojego Dębu (wszak stare domy drzwi i okna mają na wschód)… Koło mnie zaczął krążyć motyl – Rusałka… Miałam zamiar poczytać na leżaku w cieniu czereśni, a ponieważ kocham motyle i ćmy, zaczęłam do Rusałki przemawiać… Oczywiście pierw się przywitałam i okazałam zachwyt i rzekłam – chodź do mnie:) No… I posłuchała… Siadła mi pierw na kostce, podniosłam powoli nogę ku dłoni, więc przesiadła się na nią i tak w dobrej komitywie przeniosłyśmy się pod czereśnie… Oczywiście motyl odleciał, jak siadałam na leżak, zmieniałam okulary na te do czytania i otwierałam książkę, by po chwili powrócić i usiąść mi na stopie… Czasami odfruwał przy moim gwałtownym poruszeniu, bo tu mrówka, a tam pająk… Ale powracał… Siadał znów i znów, gilgotał mnie tą swoją trąbką, jakby składał pocałunki na mojej skórze. Nie uwierzycie, tak spędziliśmy razem ponad godzinę… Ach i był taki moment kiedy latał wokół mnie jak szalony, jakby mnie zapraszał do wspólnej zabawy… Niesamowicie wzruszające i radosne doznanie:)
    A tak na marginesie zauważyłam jakieś dobre wibracje płynące z opolskiego festiwalu… A może ja na nowo odczytuję niektóre treści…
    Bardzo podoba mi się piosenka pana Sojki, mogłaby być hymnem TAW-erny https://www.youtube.com/watch?v=8uLxdNuGLWg
    a tak poza tym… https://www.youtube.com/watch?v=v5pyt7xGu5A
    kocham Was

    1. Opole z czasów Niemena, Szczepanika i Skaldów nasycone jest algorytmami romantycznej miłości, pełnej czystego oddania i uniesień. W latach 90. wdarła się komercja i współzawodnictwo, ale to minie, gdyż lata programowania przestrzeni w kierunku uniesień zrobiły swoje 💛💏💑👫😍😘🙌😀

      1. Tak, jakiś sentyment czuje do tamtych czasów, choć to czasy mojego dzieciństwa, a może właśnie dlatego? Opowiadałam, dziś o motylu mojemu wujkowi z Niemiec…Stwierdził,ze śmiechem, że to pewnie dlatego motyl siadł na mnie, bo nie ma we mnie glifosatu ha ha🙂 😀 😁 😂 Miłego dnia Serca

      2. https://www.ekologia.pl/wywiady/ptaki-w-budynkach-ptaki-zagrozone-w-trakcie-termomodernizacji-budynkow,15667.html

        Ptaki w budynkach. Ptaki zagrożone w trakcie termomodernizacji budynków
        Jerzyki przywiązują się do miejsc gniazdowania. Jeśli zostało ono zamurowane lub zasłonięte kratką, ptaki potrafią się dobijać, aż do utraty sił. Fot. dreamstime

        „W Polsce ocieplenia budynków w okresie lęgów powodują śmierć tysięcy ptaków, żywcem zamurowywanych w szczelinach i zamykanych w stropodachach – informuje Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków. O tym, jak wygląda sytuacja ptaków w terenie zabudowanym z Dorotą Zielińską, ornitologiem ze Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków rozmawia Joanna Szubierajska z Ekologia.pl.”

        SLOWIANIE
        POLACY

        LUDZIE!
        KAZDY KTO MA SERCE !
        Apel do WSZYSTKICH BYTOW WSZECHSWIATA ❤ ❤ ❤

        "Bo warto zatrzymać jerzyki w mieście?

        Jerzyki stanowią naturalną broń biologiczną przeciwko komarom. Podobna sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych – jest tam miasteczko, które już w latach 60. wybudowało wysoką wieżę lęgową dla jaskółczaków modrych. W tej chwili mieszkańcy miasteczka chwalą się, że dzięki ptakom pokonali plagę komarów. Chcielibyśmy, żeby Warszawa również dzięki jerzykom pokonała komary, pokonała meszki i wszystkie uciążliwe owady. Chcielibyśmy, żeby ta wieża lęgowa dla jerzyków, była czymś upragnionym dla mieszkańców każdej dzielnicy, każdego osiedla."

        PTAKI I FIZYKA KWANTOWA. Ptaki mają wewnętrzny kompas na światło

        https://www.ekologia.pl/ciekawostki/ptaki-moga-byc-od-nas-lepsze-w-fizyce-kwantowej,13874.html?utm_source=page&utm_medium=box&utm_content=art-affin&utm_campaign=art-promotion

    1. Wyobraźcie sobie, że w Monachium niedaleko mojej pracy strażacy zapraszają na ognisko, a właściwie ogień przesileniowy. Fakt, że dopiero 29.06, ale widać, że w Bawarczykach też jakieś geny naszych przodków się budzą. Pracuję tam ponad 10 lat, a to się zdarzy po raz pierwszy.

  28. ,SAMI JESTEŚMY KREATORAMI SWOJEGO LOSU.
    SPOSÓB W JAKI MYŚLIMY O SOBIE I O SWOIM ŻYCIU
    PROGRAMUJE NASZ LOS’ !!!!!

    Piosenkę tę dedykuję Anyżowi Gwiazdkowemu 🙂

    , W słońcu dnia
    przebrana za noc
    i gdy chcę latem być, oni śniegu chcą
    czekam na deszcz
    a ktoś pozbawia mnie chmur
    nie poznasz mnie ze zdjęć
    z tych milczących ust
    przebieram się kiedy zmieniają kadr
    i nie wiem czy to ja, czy fragmenty tła
    i tylko ty mi włączasz głos
    i ty wiesz co pod skórą mam
    a co w źrenicach
    I nic mnie tak nie leczy jak to
    I nic mnie tak nie leczy jak to
    I nic mnie tak nie leczy jak to
    I nic mnie tak nie leczy jak Ty
    jesteś tu i nie muszę pamiętać
    który uśmiech założyć do zdjęcia
    jesteś tu i nie muszę pamiętać
    który uśmiech założyć do zdjęcia

    gdy dziki wiatr dokądś każe mi biec
    a cały świat może w dłoni mnie mieć
    odkładasz mnie…
    na miejsce’
    Julia Wieniawa ,Nie muszę’

      1. Witam Cię pięknie Anyżu Gwiazdkowy, choć muszę przyznać, że samego anyżu nie znoszę, ale Gwiazdkowy to brzmi już „fajnie”.
        Wpadaj do TAWerny częściej, bo jest tu naprawdę fajowo. 😀 😀 😀 😀 a może coś nowego ,świeżego zapodasz.

  29. „No, ciekawe jak ta siostra „wylądowala” w sprawach Milosci ?”

    Jacku, moja Siostra, jak była nastolatką, to modliła się na różańcu o bogatego męża. Poznawała różnych facetów i w końcu poznała Biznesmana, bogatego faceta, z którym wzięła ślub. Jednak ich małżeństwo po latach się rozpadło. Nie była szczęśliwa w tym małżeństwie, co ewidentnie pokazuje, że bogaty mąż, nie gwarantuję jeszcze sielankowego życia. Moja Siostra poznała nowego faceta, który już jest na skromniejszej stopie życiowej…
    Jeśli chodzi o mojego poprzedniego szwagra, to był to dobry człowiek – bronił mnie, kiedy moja Siostra mi dokuczała, miał ogarnięte ego, ponieważ potrafił mnie przeprosić i przyznać się do błędu. Stanął w obronie bezdomnego, nad którym jakiś chuligan próbował się znęcać. Z moim szwagrem czułem męską solidarność. Błogosławię mu Serdecznie!
    PS. Mój szwagier trenował karate, a ja często w życiu – w szkole, na wczasach czy na ulicy – poznawałem różnych chłopaków, którzy coś trenowali: karate, boks czy jakieś inne sztuki walki.
    Wiem, że Przestrzeń (fizyka kwantowa) dawała mi znaki, abym też zaczął trenować, abym przestał się bać chuliganów na ulicy.
    Kocham Swoje Życie ! 🙂

    1. „Stanął w obronie bezdomnego, nad którym jakiś chuligan próbował się znęcać” a przy tym bogaty, dobry czlowiek, z ogarnietym ego, wysportowany…

      To co Twojej siostrze „nie pasowalo” ?

      1. Jacku, moja Siostra miała bogatego męża, ale chyba oni nie pasowali do siebie. To mój szwagier chciał rozwodu…

      2. „ale chyba oni nie pasowali do siebie. To mój szwagier chciał rozwodu…”
        Chyba Twoj szwagier wlasnie czekal na Milosc… i chyba nie doznal tej Energii…
        Ale je nie jestem spec od tego, chociaz takie sytuacje sklaniaja do zastanowienia „Jak to jest, zeby bylo dobrze ?”

  30. Slawa man wsim dziś Noc Kupaly ja już wianek spuści”em na rzece GrabI w centrum Lehii. Man nadzieje że przestrzeń Mnie wysłuhała ale Moja babcia źle se poczuła I jest Tera w szpitalu .ja jej muwie masz wierzyć że Bedzie dobrze a one mine jak bøg da. Ja jej muwie
    Bedzie dobrze wierz w To. A le to pokolenie apteczne po 1.mialem wspaniały rytuał nad rzeka wyciszyłem sie a jak wruciłem to znowu problem. Ah ta słowiańszczyzna po dobey zawsze zło Nastaje wsjo jest po to aby Bad czego nauczyć
    P. S. Czekam na lekcje oD bogøw
    Sława man słowianom

    1. Mój drogi Lechito Mir,Ars, jeśli z przekonaniem wierzysz, że będzie dobrze, to tak się stanie. to nie wiara a przekonanie czynie CUDA.

      Trzymam za Ciebie i Twoją rodzinę mocno „kciuki” i wiem, że będzie wszystko DOBRZE.

      To dla Ciebie ode mnie . ❤

      Serce me dławi dziś BÓL 24.12.2017 godz 24:00 mój mąż został zabrany do szpitala.

      Przez wiele nocy modliłam się
      nie mając żadnego dowodu, że ktoś mnie usłyszy
      ale w moim sercu była pełna nadziei pieśń,
      którą ledwo rozumiałam.

      Teraz już się nie boję,
      chociaż wiem, że jest się czego bać
      byłam w stanie przenosić góry na długo
      przed tym nim zrozumiałam, że to możliwe.

      Cuda mogą się wydarzyć jeśli uwierzę,
      a nadzieję chociaż jest krucha trudno zabić,
      któż wie jakie cuda mogę otrzymać jeśli uwierzę
      jakie otrzymam, otrzymam je jeśli uwierzę.

      W tym czasie strachu,
      kiedy modlitwa zdaje się być daremna
      nadzieja wydaje się być jak letnie ptaki,
      które zbyt szybko odlatują
      i teraz stoję tutaj.

      Moje serce jest przepełnione bólem i miłością
      i nie potrafię tego wyjaśnić
      szukam wiary i wypowiadam słowa,
      których nigdy nie sądziłam, że wypowiem.

      Cuda mogą się wydarzyć,jeśli uwierzę
      a nadzieję chociaż jest krucha trudno ją zabić
      któż wie jakie cuda mogę otrzymać, jeśli uwierzę
      jakieś otrzymam, otrzymam je jeśli uwierzę.

      Nie zawsze modlitwy są wysłuchane gdy prosimy,
      wtedy łatwo poddać się swoim obawom,
      ale kiedy jestem oślepiona, przez swój ból
      nie widzę bezpiecznej drogi, poprzez deszcz.

      Czyż nie słyszę cichego, lecz pewnego głosu,
      który mówi, że miłość jest bardzo blisko.
      Cuda mogą się wydarzyć, jeśli uwierzę,
      a czy Ty uwierzysz?

      A nadzieję chociaż jest krucha trudno zabić,
      któż wie jakie cuda możesz Ty otrzymać,
      jeśli uwierzysz, jakieś otrzymasz,
      otrzymasz je jeśli uwierzysz.

      Po prostu uwierz.
      Ja wierzę
      Po prostu uwierz i Ty.

    2. Mir.Ars, Niech Ci się Darzy i Zdrowia dla Twojej Babci 🙂
      Przestrzeń Ciebie wysłucha, bo czuję, że Zacny Człowiek z Ciebie.

    3. Obok na ekranie innego komputera wlasnie zauwazam TECZE, gdy odpowiadam na Twoj komentarz !
      Niech Zycie BLOGOSLAWI Twoja Babcie ! ❤

      1. A ja się nie mogę doczekać, kiedy my kobiety przejmiemy pałeczkę władzy od nieporadnych dotychczasowych męskich rządów. 🙂
        Już my Wam pokażemy jak ma wyglądać życie i świat bez tych waszych głupich zbrojeń i wojenek.

        Najważniejsza dla każdej normalnej kobiety jest RODZINA i jej dostatek w harmonii życia zgodnie z Prawem Jedynego Naszego Stwórcy i to na pewno my kobiety wprowadzimy.

        Więc radzę się mieć na baczności męczyźni 🙂 🙂
        Dobrej nocy życzę Wam wspaniałym mężczyznom TAWerny.

      2. Słowianko: a ja zastanawiam się ile jest kobiet w naszych cudownym kRAJU z ogarniętym „ego” – pewnych siebie ale nie butnych, delikatnych ale stanowczych, mądrych, a nie przemądrzałych, odważnych, a nie brawurowych, „uśmiechniętych”, ale nie wesołkowatych?
        Jeżeli przykładowo zamiast Jerzego Zięby chcielibyśmy zaproponować na stanowisko Premiera kobietę-polityka, to oprócz Ciebie Aniu nie widzę na razie nikogo rozsądnego😉, może Justyna Socha, aczkolwiek brakuje jej jeszcze „stalowych” nerwów, ale jest szansa, że się wyrobi:)😀❤.

      3. TAW: haha żartowniś z Ciebie😀 http://beatalasota.pl/wp-content/uploads/2015/02/A_zyrafa-1024×680.jpg Jestem tylko malutki Łowadzik… Poza tym nie potrafię kłamać:) i bywam bezkompromisowa. Co prawda data artykułu jest dość znamienna… więc jakby jednak … coś kiedyś… to tylko pod warunkiem, że będę mogła dostąpić zaszczytu uściśnięcia dłoni pewnego SzLACHetnego WOJA, co to zawsze gotów nieść pomoc/wsparcie😀❤😀

      4. ,, Ech, marzy mi się Polska pod rządami takich kobiet!… 😀👍💚”

        Obudzona tym marzeniem wiedza z moich genów przechowujących informacje sprzed tysięcy lat mówi mi bezsprzecznie, że to już było!!
        Widzę ,,wzorcową” krainę Amazonek, których istnienie, nota bene, potwierdza dzisiejsza nauka wykopów 🙂

        Mężczyźni potrzebni im byli tylko dla zwiększenia populacji kobiet, rodzących się ,,ptaszków” czekała niechybna odstawka…

        No, także…, to marzenie może mieć krótkie nogi 😀

        Ale po co ja się tu wysilam!
        Przecież Polacy, którzy rzekomo siądą na tronie świata, przepowiedzieli to wszystko z detalami w filmie, jakiego fabułę dla ,,niepoznaki” umieścili w scenerii kosmicznej 😀

        Są ponoć planety, gdzie prym wiedzie Matriarchat!
        Ale mi sensacja! A na Ziemi to co? Osły z fiutami doprowadzili do rozpiździaju relacji między pięknymi, uzupełniającymi się energetycznie biegunami torusa, który tworzy kobieta i mężczyzna.

        Matriarchatyczne rządy uczynią ten sam rozpiździaj, dziś to zaczyna się dziać.
        Kobiety sprzeciwiają się patriarchatowi, idąc w ten sam ślepy zaułek.
        Facet ma prać pieluchy, OK, tylko czemu cztery panie nie wniosą pianina na trzecie piętro? 😀

        A ja tam uważam, jakem kobieta, że życie bez chłopa nie ma sensu. 🙂

        Np. wracam od fryzjera, jestem w przedpokoju, a mąż absolutnie mnie nie widząc (leży przed pudłem w pokoju) zaczyna wydawać okrzyki euforii łał!, łał!, łał! (spolszczone :D)
        Że za wcześnie…, nie szkodzi 😀 😀 😀

        Bez świadomości istnienia mężczyzny nigdy nie nazwę się kobietą! Odwrotnie z resztą też!
        Bo niby jak?
        Skrzydła kobiet są wielkie, ale nigdy nie zastąpią skrzydeł pod którymi można wypłakać swoje żale, wtulić się i poczuć się bezpiecznie…
        A ile się oni pierdół dla nas nakupują 🙂 , to same tego nie ogarniamy 😀 😀

        Mam wrażenie, że kupują sobie w ten sposób święty spokój… 😀 😀

      5. „Droga Emuszko, oprócz Ciebie samej oraz wymienionych przez Ciebie Dziarskich Pań, znam jeszcze mnóstwo Dzielnych Lechitek”
        Dzieki TAWie w Imieniu Slowianek ❤

        Przeciez wiesz, 😉 ze jest taki przewrotny sposob krytykowania : chwali sie jedna czy dwie osoby, wrecz wychwala, ale tak naprawde po to, by krytykowac osoby "pominiete" 😉
        Czasami ucza tego na kursach manipulowania (czytajcie : zarzadzania kapitalem ludzkim). Niektore osoby inteligentne stosuja "odruchowo" ta forme agresji "niewidzialnej".
        Ach te kobiety 😉

      6. „Bez świadomości istnienia mężczyzny nigdy nie nazwę się kobietą! Odwrotnie zresztą też!”
        Tak, tak, tak 😉

      7. „Mężczyźni potrzebni im byli tylko dla zwiększenia populacji kobiet, rodzących się ,,ptaszków” czekała niechybna odstawka…”
        Przeciez to nie jest wzorcowe.
        To jest cos nie po slowiansku.
        A ze boskie to nie jest, to chyba oczywiste.

  31. „A ja się nie mogę doczekać, kiedy my kobiety przejmiemy pałeczkę…”

    Oooo ! pałeczkę powiadasz…😀 W takim razie mi to pasuje 😜🙂🤣 Ja na to jak na lato 😄

    1. „„A ja się nie mogę doczekać, kiedy my kobiety przejmiemy pałeczkę…”
      Cokolwiek „przejac” to pulapka…a juz napewno nie „paleczke”…
      Chyba jasna jest tresc przekazu ,
      My kobiety operujemy inna energia niz ta „paleczki”.
      To wlasnie jest STRASZNA PULAPKA na kobiety !
      Ta „paleczka”.
      Bo czy kobieta z paleczka jest kobieta ?

      1. K woli wyjasnienia: paleczka nie jest pulapka sama w sobie. To chec posiadania, a co gorsza, „przyprawienie sobie paleczki”, pozbawia kobiety ICH Mocy PrzyRODzonej 🙂 ❤ Przy ROD Zon

        A to dla piekna ❤

      2. „My kobiety operujemy inna energia niz ta „paleczki”.
        To wlasnie jest STRASZNA PULAPKA na kobiety !
        Ta „paleczka”.
        Bo czy kobieta z paleczka jest kobieta ?”
        Kobieta jest kobietą, właśnie dlatego, że nie posiada tej pałeczki. 😀 Chociaż, kobiety nie posiadając owej pałeczki, lubią tą pałeczką czasami drygować…😉 Szyja kręci głową 🤣

  32. @SłowiAnka
    „Już my Wam pokażemy jak ma wyglądać życie i świat bez tych waszych głupich zbrojeń i wojenek”.

    To taki żart jest?
    WOJNA…
    W wielu tendencyjnych filmach przyrodniczych, powtarza się ciągle, że cała przyroda walczy ze sobą. Sam tak kiedyś myślałem. Jakoś mi to nie pasowało, ale EDUKACJA robi swoje.

    PRZYRODA ZE SOBĄ NIE WALCZY, TYLKO WSPÓŁPRACUJE!
    Połączono rozszarpywanie (brutalny dla człowieka widok) przez drapieżniki, zjadanie się wzajemne, etc. z widokiem wojny ludzi. I chyba tym odniesieniem tłumaczy się jej „naturalność”. Niezły makiawelizm.

    Trafiłem na film o STRESIE. Ok. 2 lat temu.
    Sopolsky: Stress and Health: From Molecules to Societies
    (szukać na YT).

    W skrócie: zwierzęta w naturze podlegają stresowi przez KRÓTKI CZAS (atak drapieżnika). Potem odpoczywają i zapominają. Ludzie podlegają stresowi CAŁY CZAS. Ciągle.
    Od POCZĘCIA do śmierci.

    Połączmy to z odkryciami medycznymi (wpływ sposobu myslenia/ciągłego stresu/strachu na powstawianie chorób) i już wiemy, co się dzieje!

    To są emocje. To jest odruchowe. Nieświadome.

    Zwierzęta nie nienawidzą. Nie knują z nienawiści itd. Człowiek posiadł nowy element w czaszuni.
    Bronić się trzeba móc. Ale to rodzi eskalację zbrojeń i napędza bezsensowną spiralę. Czyli błąd jest w….?
    Własnie, w czym jest błąd? W nierozwiniętych emocjach?
    Czyli naszej psychice? Jeśli celowo powtarza się złe programowanie, to taka będzie reakcja. Jest taka.

    Dlaczego tak się edukuje? Po co? Dlaczego? Kto? Na jakiej idei sie to opiera, że uznano takie edukowanie za słuszne?
    Dziel/Rządź znowu?

    Edukujmy się praktycznie w świadomości. Oni się wtedy zesrają, zanim zaczną trawić.
    Dużo na prawej szpalcie jest odpowiednich cytatów, więc nie będę powielał.

    Takie przemyslenia.
    zdróweczka all.

  33. Wielka Zmiana

    Wielka Zmiana Panie i Panowie.
    Niech się każdy o tym dowie.
    Coś takiego jeszcze parę lat temu, nie mieściło mi się w głowie.
    Dziś jestem z Życiem już po Słowie.
    Nie leżę obszarpany w rowie.
    Wielka Zmiana, której kiedyś nie widziałem, bo się własnego Cienia bałem.
    Wstyd się przyznać, ale wtedy to się o mało nie posr…łem 😀
    Już się z sobą dogadałem i siebie zrozumiałem.
    Wielka Zmiana dla Nas, ludzie.
    Pies jest wolny i nie siedzi w budzie.
    Kot i pies trzymają sztamę, przecież też mają Tatę i Mamę.
    Pozdrowienia dla Tawerniaków, ryb, ptaków i ssaków.
    Wielka Zmiana tu i teraz, a jakby kto nie wiedział, to dziś Niedziela 🤣
    Dzisiaj nawet Dzień Ojca mamy, więc głowa do góry Panowie i Damy
    🙂

  34. A u nas przy kościele festyn świętojanski rozpoczęto rozpaleniem świetojańskiego ogniska, a co 🙂 Jakby sie ten ogień nie nazywał – tradycji słowiańskiej stało się zadość!

    1. To jeszcze jeden z przykładów, dowodów na to, że tradycje wzajemnie się przenikają.
      Nie ma czegoś takiego jak całkowita likwidacja tradycji jednej kultury (z roku na rok), w celu wprowadzenia odmiennej tradycji innej kultury.
      Zamiana jednej religii(słowiańskie wierzenia i obrzędy) w drugą religię(watykańskie spojrzenie na duchowość, Boga, Bogów) to wielopokoleniowy proces, w którym tradycje obydwu kultur przenikają się wzajemnie, stają się wypadkową- rzeką, w której dopływy mieszają się z głównym nurtem.
      Płynąc wspólnym żłobieniem, przenikają się wzajemnie.

      Kiedy sie poczyta o starodawnych obrzędach słowiańskich (ludowych do dziś) i zestawi je z ,,nabytą” kulturą chrześcijańską, dochodzi się do wniosku, że pod niesłowiańskim sztandarem jest bardzo dużo Słowiańszczyzny.
      Ludowa oprawa uroczystości, świąt, kultywowanie Przyrody, Natury mają swój rdzeń sięgający najstarszych obrzędów słowiańskich.

      Samo obnażanie szkodliwości religii katolickiej bez coraz szerszego kultywowania naszych pradawnych obrzędów nie odrodzi kultury słowiańskiej.

      1. Tak Krysiu ”jest bardzo dużo Słowiańszczyzny ale to pod PARASOLEM SŁOWIAŃSZCZYZNY – ten …”sztandar ” uchował się…
        No cóż – Lud Słowiański wie że wpleciono
        NASZE OBRZĘDY…i…bez refleksji leci…

        …a ja Wam powiem…SWOJE RÓBMY …bez wplatania…

        Sensacyjne odkrycie archeologów…

        https://archeologia.com.pl/2017/06/08/grodzisko-scytow-na-podkarpaciu/

        „To, że Scytowie zapuszczali się na obszar dzisiejszej Polski, wiemy od bardzo dawna. Jednak to, że na Podkarpaciu odkryto grodzisko Scytów, zmienia całkiem sporo”. https://www.youtube.com/watch?v=bjl1qUrWn40

  35. ”Bez słońca i energii słonecznej Ziemia byłaby zimnym, ciemnym pustkowiem.
    „Życie spłynęło na Ziemię w promieniach słońca” tak twierdził szwedzki uczony Arrhenius, opisując teorię powstawania życia na ziemi.”

    https://sekrety-zdrowia.org/slonce-energia-sloneczna-helioterapia/

    Siedzę sobie teraz na trawie i obserwuję moje kurczaki…
    Kręcą się obok mnie i co rusz kładą się na grzbiecie albo na boku i
    podnoszą skrzydła i rozczapirzają je aby dotarlo słońce…energia słoneczna.. zauważyłam to obecnie ..wcześniej owszem kąpały się w piachu i wygrzewały na słońcu ale tego co widzę teraz nie było w zachowaniach kurczaków..
    Kurde-wykluwają się coraz mądrzejsze kurczęta..
    …skąd u nich taka świadomość żeby łapać energię słoneczną…
    pod skrzydła………….
    …zaczęłam obserwować ptaki i to samo…

    Czubatka Polska–Taki kogut moich kur pilnuje.

    1. Justynko piękny i kolorowy jak mój ogrodowy Bażant, którego nazwałam pięknopióry.
      Możesz być i Ty dumna z takiego Pięknisia, nie tylko Twoje kurki. 🙂

      1. ,, Prawda jest taka że mniejsza i słabsza od Rosji Gruzja zaatakowała pierwsza w 2008 roku Osetię brutalniej wojsko gruzińskie mordowało niż podczas Blitzkreigu III Rzesza
        Gruzja dostała bęcki od Rosji broniącej osetyńców ,,to ona prowadziła defensywę, a gruzja ofensywę”

        Dokładnie.
        Wszystkim nam wciśnięto, że to Rosja wywołała piekło w Oseti, w Gruzji.
        Posrany usrael maczał w tym swoje mordercze łapy.
        Jak bardzo można zryć ludziom banię i w świat puszczać fałszywe informacje to my Polacy powinniśmy wiedzieć najlepiej, bo jak usrael każe nienawidzić Rosjan, to nam na to kilka lat wystarczy.
        A przecież w Gruzji działo się to tylko dziesięć lat temu za naszą granicą.

        Nie wyszło z Gruzją, to sk…..y zrobili Majdan na Ukrainie.
        Jak sobie przypomnę Kaczyńskiego wspierającego Ukraińców przeciwko Rosji, to rzygać mi się chce.
        Nawet bezzwrotną kasę daliśmy dla Ukraińców!

        To nasi – opowiada mi wprost Ukrainiec – wywołali i toczą tą wojnę. Amerykanie ją zaczęli, chcieli przejąć Krym, po igrzyskach w Soczi, a tam przecież 90% to Rosjanie. Pożenieni z naszymi. Żyliśmy wszyscy zgodnie. Mam tam dwie ciotki, które wyszły za Rosjan, jeździłem co roku na wakacje…

        Prawdę o Gruzji zamieścił swego czasu nasz Paweł, na swoim blogu Wolni Słowianie. Trzyczęściowy materiał, wstrząsający, zeznania ludzi, którzy przeżyli to piekło.
        Wstrząsające jest też to, jak z naszych wschodnich braci Rosjan robi się tylko katów(Polacy dla Czechów też byli katami, ale o tym sza…), przed którymi rzekomo wyzwoli nas usrael.

        Podaję link do trzeciej części, ale przed nią są też dwie pierwsze.
        Po zapoznaniu się z tym materiałem zrozumiemy współczesną wojenną politykę stanów i doskonale będziemy wiedzieć jakie są zamiary amerykańskiego wojska stacjonującego w Polsce.
        Przy z resztą czołobitnym przyzwoleniu żydostwa zarządzającego Polską.
        Chowanie głowy w piasek i udawanie, że ,,u nas to co innego” jest wielką naiwnością.

        https://wolnislowianie.wordpress.com/2019/03/04/prawda-o-rzekomej-agresji-rosji-na-gruzje-czesc-3/#respond

        ,, Ucieczka z piwnicy była niemożliwa, wpadało się pod kule gruzińskich snajperów – mówią mieszkańcy stolicy Osetii.
        Setki ciężko rannych ludzi prosiło o pomoc, szpital był rozwalony bombami.
        Kobieta krzyczy „Nawet Niemcy nie ostrzeliwali szpitali, nawet Niemcy nie byli takimi faszystami, ja kobieta wezmę za broń i będę walczyć, proszę bracia pomóżcie nam”

        ,, Operacja przygotowywana wcześniej, przepracowany schemat polityczny. USA dały Gruzji ze dwa lata przed wojną 300 milionów dolarów bezzwrotnego kredytu, a przed samą wojną w Gruzji pojawili się wojskowi INSTRUKTORZY!!!!
        Mówi Zaur „tu byli zabici Murzyni, Amerykanie, Ukraińcy,
        Był także udział polityków innych państw.
        Nikt teraz nie chce mieć krwi na rękach, ale żołnierze w Natowskich mundurach byli tam licznie.”

        ,, Blitzkrieg Saakaszwilego nie udał się, Gruzini zaczęli się wycofywać, dowódcy porzucali sztaby, zostawiając nie tylko broń, ale i mapy natarcia. Wszystkie były przygotowywane długo przed 8 sierpnia.
        Kłamstwo, że była to napaść na Gruzję była potrzebne politykom z innych krajów żeby uwiarygodnić swoje zaangażowanie. Ci z gruzińsko zachodniego wojska, którzy zginęli i zostali w Osetii na swoich telefonach filmowali wszystko co robili.
        Rannym żołnierzom gruzińskim i reszcie udzielono pomocy medycznej, już nie chwalili swojego prezydenta. Wielu nie rozumiało dlaczego ma walczyć przeciwko mieszkańcom Osetii.
        Rosjanie zatrzymywali dywersantów, ale trzymali ich u siebie w obawie przed linczem mieszkańców na nich.
        Rosjanie przejęli Cchinwał, udrożnili wodociągi,przywieźli jedzenie i leki i generatory dla szpitali. Wojna skończyła się.
        Ludzie zaczęli wychodzić na ulice które pachniały śmiercią.”

  36. Drogi TAWie, niezmiernie się cieszę, ze umieściłeś na bocznym pasku okładkę książki, którą tu od czasu do czasu cytuję.
    Dawna mądrość na nowe czasy 😃
    Książka jest po prostu niesamowita. A najbardziej niesamowite i piękne jest to, ze ta wiedza nie została utracona. 🌺

    1. Wiaterku we włosach: poszukiwałam polecaną przez Ciebie „Dawną mądrość…” ale niestety jest już niedostępna. Dawno ją nabyłaś? Pamiętasz może gdzie? Przeszukałam też okoliczne biblioteki, ale bezskutecznie….

      1. Emuszko droga, książkę tę kupił dla mnie mąż od znajomego pana z kawiarenki. Rzeczywiście ogłoszenia od czasu do czasu pojawiają się jedynie allegro lub olx, ale mówiąc szczerze ceny są dość wysokie. Bardzo szkoda bo, moim zdaniem, książka jest niezwykle inspirująca.
        Jeśli nie znajdziesz jej nigdzie, to po wakacjach (bo jeszcze czytam i wracam do niektórych fragmentów) chętnie wypożyczę mój egzemplarz 🙂

  37. Shakin’ Dudi

    Au sza la la la mam dwie lewe ręce
    Au sza la la la nie mam pieniędzy
    Au sza la la la nie mam ochoty
    Au sza la la la wziąć się do roboty
    Zamiast pracować ja wolę leniuchować

    Mama i tato mówią mi
    Synu masz lat 53
    Najwyższy czas byś skończył szkołę
    Inaczej będziesz starym matołem
    Mnie taka gadka nic nie obchodzi
    Niech życie w szkole marnują młodzi

    Au sza la la la mam dwie lewe ręce
    Au sza la la la nie mam pieniędzy
    Au sza la la la nie mam ochoty
    Au sza la la la wziąć się do roboty
    Zamiast pracować ja wolę leniuchować

    Mama i tato są zmartwieni
    Że syn się jeszcze nie ożenił
    Że nie ma domu i samochodu
    Że się marnuje chłopak za młodu
    Ja na ich teksty przymykam oczy
    Wolę z kumplami na miasto skoczyć

    Au sza la la la mam dwie lewe ręce
    Au sza la la la nie mam pieniędzy
    Au sza la la la nie mam ochoty
    Au sza la la la wziąć się do roboty
    Zamiast pracować ja wolę leniuchować

    Mama i tata głowę trują,
    Że już pół wieku na mnie pracują,
    Że lat 30 dają pieniądze
    By zaspokoić synalka żądze
    Ja cicho siedzę i na nich nie krzyczę
    Przecież was kocham drodzy rodzice

    1. Bardzo lubię ten utwór;
      szata muzyczna idealnie się wbija w beztroskie życie pasożyta(on bez winy) wychowanego na bezmyślnej miłości rodzicielskiej.
      Z drugiej zaś strony ten utwór to znak czasów.
      Tumiwisizm to jeden z nurtów sprzeciwiających się schematom systemu…
      Jeden warunek: skuteczność sprzeciwu zależy od ,,kochających” rodziców 😀 😀 😀

      Więc ci rodzice, którzy zawiązują szaliczek trzydziestoletniemu synusiowi, lub podają śniadanko do łóżeczka dla tak samo starej córuni, niech nie marudzą: ich dzieciaczki w końcu obalają system! 😀 😀 😀

  38. Wczoraj było u mnie czyste niebo, dzisiaj wstałam, wyszłam na ogród, i nad głowa zobaczyłam autostrady trujących chmur chemtrails, to co powiedziałam głośno nie nadaje się do napisania, Viking Scyta by wiedział. 😀

    Drogi Adminie wklejam tego linka, nie żeby kogoś straszyć, ale dla tych co chcą wiedzieć, co jest w składzie chemtrails sypanego nam na głowy przez …………? zresztą wszyscy wiedzą o kogo chodzi. 😀

    .http://globalne-archiwum.pl/smugi-chemtrails-zawieraja-srodki-psychoaktywne-oraz-antygen-bedacy-forma-szczepionki-w-aerozolu/?fbclid=IwAR1GxhQ7W2SCYEggTCNWroZqG9dK3nthUa7Rsv1gav420YYZ78eCXlznA-k

    1. Wszyscy widzimy i czujemy, że te ostatnie miesiące rządów nierządu są naprawdę trudne. Te upały też naturalne przecież nie są. Po prostu powoli smażą nas w mikrofalówce. Ale czy była jakaś łatwa epoka w dziejach Lechii
      przez ostatnie tysiąc lat?…

      1. Nie było, i właśnie dlatego nadszedł najwyższy czas, by to, o czym ja wiem i Wy też, pochłonięte zostało w odmęty piekielnych czeluści.
        Niech to wreszcie nastąpi, bo ja człowiek nadzwyczaj spokojny, 😀 😀 , a już zaczynam się niecierpliwić, by im przywalić i to ostatecznie, a porządnie. 😀
        tu wstaw Adminie bokserskie moje pięści. 😀

        👊😀👊

      2. Wiecie co,
        Nie czuje prawie wcale upalu…troche kropelek czasami na czole, ale… aby dobrze radzic w upal trzeba nosic ubrania ZAKRYTE : dlugi rekaw, szerokie spodnie lub spodnice…
        Upal ? Jaki upal ?

    2. Wiem, Aneczko, jakimi ,,wiatrem” z twoich ust chciałaś rozwiać te smugi. 🙂
      Ja też, widząc te opryski czuję się jak roślina w szklarni, do której wszedł kombinezon w masce i z wielkim baniakiem trucizn, jakimi zaraz mnie potraktuje.

      Najgorzej jest rano spojrzeć na niebo – humorek na cały dzień ,,ustawiony” 🙂
      Jedno mnie cieszy, że ludzie z mojego otoczenia zaczęli widzieć te opryski i nie mówią, ze to naturalne smugi powstające przy określonych warunkach atmosferycznych.
      Łatwo takie ,,uczone wywody” zbić z pantałyku, wskazując paluchem na zwykły samolot, za którym smuga kondensacyjna (ok. 17 długości samolotu) po prostu znika z pola widzenia.

      ,, … w składzie chemtrails sypanego nam na głowy przez …………? zresztą wszyscy wiedzą o kogo chodzi. 😀”

      „Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa”.
      ∼Mahatma Gandhi”

      Piloci wciskający odpowiedni ,,guzik” na pulpicie sterowniczym są takimi samymi sprawcami, jak ci, którzy wydają śmiercionośne rozkazy.

      W Norymberdze ludobójcy też usprawiedliwiali się wykonywaniem rozkazów…

      Miłego!
      PS. U mnie nad morzem niebo dziś czyste.
      35 w cieniu – to wystarczy.
      Podzielam zdanie TAWa odnośnie nienaturalności taki upałów.
      Czyżbyśmy zbliżali się do widoku cytrusów rosnących za naszymi oknami, które to obrazy widział w swoich wizjach Ojciec Klimuszko?
      Wiele jego wizji znalazło odbicie w rzeczywistości.

      A może te upały to naturalny proces ?
      Europa kolonizowała Afrykę, a teraz przyszedł czas, aby Afrykańczyk poczuł się w Europie jak u siebie…
      Ziemia też nie jest zadowolona z agresywnego życia zachodniej cywilizacji, która w swym rozpasaniu myśli, że jest na tej Ziemi najmądrzejsza…

      1. Krysiu-cytat z „CHŁOPI” REYMONTA…
        odc.7/pt/ „BÓR”
        cytuję wg Boryny…

        ”Prawo Nasze -to i Sprawiedliwość Nasza”
        i….nst. z ust BORYNY…

        „…czyje prawo – tego sprawiedliwość…–Reymont ”Chłopi”

        nazwisko Boryny … a może na wspak…
        Yny lub Yna Rób…. wg gwary naszych Dziadów Przodków …

        odc 7 „BÓR” ok. 40 min….Pozdrowienia ślę serdeczne…

        ps… Krysiu ”…klucze…pytałaś…? dodam że Boryna we wiosce
        był tzw…”władza” czyt..sołtys…

      2. ,, ”Prawo Nasze -to i Sprawiedliwość Nasza”
        i….nst. z ust BORYNY…”

        Można to, Justynko, odwrócić:
        ,,prawo nie nasze- to i sprawiedliwość nie nasza”, co widać w naszym kraju, w którym obcy się panoszą.
        Dlaczego jeszcze do niedawna chłopa uważano za prostego człowieka, nieznającego sie na rzeczy?
        By usta mu zamknąć, bo on dobrze wiedział ilu panów może być na jednej zagrodzie i co zrobić z intruzem, który chciałby swe rządy wprowadzać.

        Zatem hasło na dziś i po wsze czasy:
        W SŁOŃCA SKWARZE, CZY ZIMY CHŁODZIE
        POLAK PANEM NA SWOJEJ ZAGRODZIE!

      3. Sytuacja się zmienia Krysiu. Jeśli wierzyć Fulfordowi to 21.06 Trump wydał rozkaz masowego ataku na Iran, a wojsko nie posłuchało i powiedziało NIE i ataku nie było. Jeśli tak to znaczy, że TAW ma rację i epoka wojen się kończy a syjonistyczna mafia pada.

      4. Krysiu odpowiem Ci powoli, bo nie dość, że serce mnie boli patrząc na te czasy, to upał doskwiera jak jasna cholera.
        Wiem, że my wszyscy normalne wspaniałe Iskierki ŹRÓDŁA, chcemy, żeby ten skądinąd Wspaniały Świat funkcjonował na zasadach DOBRA SERC naszych, i choć te nękające NAS zarazy już ledwo zipią, to jeszcze nie odpuszczają.

        My mamy najwspanialszą broń przeciw nim, w naszych sercach, ale tak ją rozproszyliśmy, że dopóki tej pięknej energii nie zjednoczymy, to pozostaniemy w przysłowiowym malinioku 🙂

        I to jest nasza największa głupota i nieodpowiedzialność za nasze rodziny i za Mateńkę Ziemię, która się dwoi i troi by nas wyżywić.
        A mogło by być tak pięknie i normalnie, gdybyśmy wzięli przykład z naszych ciemiężców i wreszcie MY szli w jedności przeciwko nim.

        Ps.Gutenberg zostanie Ci wysłany po powrocie z wakacji.

      5. https://meditation539.com/?p=9862
        https://nczas.com/2019/06/25/zamachowski-jako-ojciec-dyrektor-w-polityce-vegi-ci-ktorzy-tak-bardzo-nasz-film-szkaluja-juz-na-tym-etapie-rzeczywiscie-maja-sie-czego-bac/
        https://nczas.com/2019/06/25/jezuita-popelnil-samobojstwo-na-klasztornym-dziedzincu-zostawil-po-sobie-dwa-listy-pozegnalne/
        https://www.tvp.info/43232289/zastepca-komendanta-sop-zostal-odwolany-ze-stanowiska
        https://www.tvp.info/43229096/gdansk-strazacy-opanowali-pozar-hali-zakladu-stolarskiego
        https://nczas.com/2019/06/25/rosja-oskarza-usa-o-zamieszki-w-gruzji-robia-wszystko-by-zapobiec/
        https://nczas.com/2019/06/25/giga-afera-w-jsw-audytor-wykryl-przekret-na-setki-tysiecy-ton-wegla-i-go-zwolniono/
        Rydzk ponad prawem
        https://nczas.com/2019/06/25/prokuratura-wejdzie-do-fundacji-o-dra-rydzyka-cssr-jest-decyzja-sadu/
        https://nczas.com/2019/06/25/wiemy-co-znacza-napisy-na-zlotym-rydwanie-kupionym-przez-gdanskie-wladze-znalazlo-sie-miejsce-na-allah-akbar-zdjecia/
        https://nczas.com/2019/06/26/ziemkiewicz-sie-smieje-obywatele-rp-protestuja-przeciwko-platformie-bo-nie-umie-wygrac-wyborow/
        https://nczas.com/2019/06/26/ksiadz-zostal-ekskomunikowany-bo-chcial-miec-zone-tworzyc-jedno-z-kobieta-aby-byc-jednym-cialem-video/
        Mało znana operacja
        https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Y
        https://nczas.com/2019/06/26/grzegorz-braun-konfederacja-nowe-otwarcie-obala-klamstwa-jakubiaka-na-temat-braku-szacunku-i-podsumowuje-jego-odejscie-z-liroyem-marcem-baba-z-wozu-koniom-lzej-video/
        https://nczas.com/2019/06/26/ludzie-liroya-i-jakubiaka-brzydko-sie-bawia-przejeli-oficjalna-grupe-konfederacji-na-facebooku-liczaca-15-tys-czlonkow-zamiast-sie-dogadac-i-odejsc-z-twarza-glupio-sie-tlumacza/
        https://nczas.com/2019/06/26/zmiana-na-ukrainie-pod-rzadami-zelenskiego-klamca-wolynski-wsciekly-nie-bedzie-ulic-bandery-i-szuchewycza-w-kijowie-sad-uniewaznil-decyzje/
        https://nczas.com/2019/06/26/demokraci-nie-odpuszczaja-trumpowi-specjalny-prokurator-bedzie-zeznawal-w-kongresie/
        https://nczas.com/2019/06/26/niesamowite-odkrycie-polskich-archeologow-spod-najstarszej-piramidy-w-egipcie-wykopali-kilkadziesiat-mumii/

      6. „Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa”.
        ∼Mahatma Gandhi”
        Krysiu z lasu, DZIĘKUJĘ za przypomnienie tych słów. Rozmawiam czasami z dziećmi na takie tematy i czasami trudno nazwać i wyjaśnić takie niuanse, a te słowa pięknie i prosto tłumaczą sedno sprawy.
        DZIĘKUJĘ 🙂

      7. „„Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa”.
        ∼Mahatma Gandhi”
        No i prosze.
        Odpowiedz !

  39. Po co to wszystko?

    Wszystko potrzebne jest po coś
    Nawet łzy, bo oczyszczają
    I słowa niewypowiedziane też
    I pustka, bo uspokaja
    Nie trzeba więc jej wypełniać
    Bo jest tak, jak ma być
    Bicie serc pustkę wypełnia
    A wiatr to bicie rozwiewa
    I w liściach drzew nim śpiewa
    A wtedy i śpiew ptaka milknie
    Nawet pustka nie może być pustką
    Bo byłaby już nijaka.

    Ot takie tam moje dziamdolenie. 😀

    1. Aniu, to nie jest twoje dziamdolenie, to piękne w swej mądrej i głębokiej treści słowa…
      Żałuje, że teraz nie stać mnie na szerszy wgląd w twoje przemyślenia – we łbie mam pustkę, a w zasadzie pustynię wypaloną żarem lejącym się z nieba.
      Nawet wielbłądy nie chcą zrobić ani jednego kroku do przodu…, a ja nie mam siły powiedzieć do nich ,,wio!” 😀 😀

      No właśnie! Jak Arab woła na wielbłąda?
      Dla mnie już chyba całkiem sfajczyło scalaki … 😀
      (pisze, by w ogóle czymś się zająć, by nie zwracać uwagi na siebie)

      Jakie są u Was temperatury?
      U mnie za oknem w cieniu, na wiaterku nadal 35.

      Dla ochłody i ,,zmylenia przeciwnika” 🙂 :
      https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=pejzaz+zimowy

    2. Rzadko się udzielam ostatnio, ale dziś miałem ciekawą sytuację.
      Siedzę sobie na pięknej, wrocławskiej Pergoli, korzystając z wolnego dnia, aż tu nagle podlatuje do mnie piękna, modra ważka. Usiadła sobie dosłownie 20cm ode mnie i centralnie patrzyła mi prosto w oczy 🙂 Wyciągnąłem do niej palec myśląc, że ucieknie (zwykle tak robią, to są dość płochliwe stworzenia), a ona ni stąd, ni zowąd, wyciągnęła łapki, jakby chciała się mnie złapać. Nie wiem, co to miało oznaczać, ale było to dość interesujące doświadczenie 🙂

      1. Jak to sie wiec dzieje 😉

        Po paru dniach otwieram bloga i… trafiam na ten wpis !
        Mam na mysli WAZKE 😉

        A jak dodam, ze okolo 3 godz. temu byl „atak frontalny”…czy to jest „agent tamtych”, to nie wiem, ale od 2 lat, gdy sie pojawil, atakuje i probuje niszczyc wszystkie wybitne, szlachetne osoby. Zwlaszcza te, ktore maja wysokie poczucie godnosci i sprawiedliwosci.
        Mhmm, TAW gdzies pisal, z WAZKA widzi wszystko w perspektywie 360 °
        Czyli warto sie zastanowic, kto tak naprawde i w co gra ???

  40. Odnośnie upałów – uff.uff = jest ciężko…
    Ja chodzę (nawet po mieście) tylko w samej sukience, bez żadnej bielizny, mam takie dwie sukienki – które nie zdradzają żadnych oznak, że nie mam nic pod spodem… totalny przewiew i wolność – choćby dla moich piersi – och, jakże one teraz szczęśliwe są.
    Do tego owłosione nogi i „nietoperze” pod pachami, czyli też włosy – Jest się czym pochwalić 😉

    1. „Odnośnie upałów – uff.uff = jest ciężko…
      Ja chodzę (nawet po mieście) tylko w samej sukience, bez żadnej bielizny…”
      Ooo! Od razu się ożywiłem i aż wypieków na twarzy dostałem 😀
      Jest upał, a przez to co napisałaś, to mi się jeszcze bardziej gorąco zrobiło. Oj Melisso, Melisso 😀

    1. No, ciekawe czy sie wpatrywal w oczy jego zony Serbki, gdy ja zostawial z dwojgiem dzieci (no bene syn z choroba ducha zwna psychiczna).
      I czy sie wpatrywal, gdy korzystal z badan i doktoratu zony ?
      Ps. Podobno przy rozwodzie oddal jej pieniadze z Nobla ? Kto ma czas, moze poszukac .

      1. Albercik to zwykły oszust był
        jego prędkość światła ostatnio zakwestionowali
        a fizyki kwantowej ni w ząb pojąć nie mógł

      2. To nie tak, Albert dużo wiedział;
        wiedział, że tak zwana materia to tak naprawdę zgęszczona energia…
        Ach, gdybyż pojęli to wreszcie RODacy…. A on to obczajał.

        Pojęcie zaś energii samoświadomej, samowzbudnej i samowładnej sto lat temu było jeszcze trudne do ogarnięcia 🙂
        Fizycy klasyczni do dzisiaj tego nie kumają 😀

      3. Pracowałem w NCBJ i jedno co fizycy tam kumają to jak okraść państwo. Niestety.
        Profesorowie są tłamszeni przez mafijny układ jeszcze z prl w stylu malujemy trawę na zielono na przybycie ministra.

      4. z projektów za 50 milionów to nawet demonstratora nie potrafili poskładać żeby choć mrugał i buczał a co dopiero działające zgodnie z założeniami projektu urządzenie
        straszny syf ale co się spodziewać po koczownikach z pustyni

      5. „To nie tak, Albert dużo wiedział”
        Pytanie zasadnicze !
        od KOGO wiedzial ?

      6. „od KOGO wiedzial ”

        To taka „ironiczna” zagadka 😉
        uczyl, sie uczyl… i zapomnial o profesorach… 😉

      7. Za jedno Alberta trzeba cenić – za wzór E=mc^2, z którego wynika, że materia jest niczym innym jak formą energii. Poza tym jednak był on istotnie oszustem, a może raczej narzędziem oszustwa. Jego teoria względności posłużyła do tego, aby zaprzeczyć teorii orgonu jaką sformułował serbski geniusz Nicola Tesla. Gdyby jego teoria zyskała rozgłos i mielibyśmy wolną energię już wtedy dzisiejszy świat byłby zupełnie inny. Einsteina koncerny wykorzystały do tego, aby teorię orgonu wyśmiać i nie dać tym samym ludzkości wolnej i darmowej energii.

    1. Ha, tak w temacie odblokowywania emocji przez muzykę.. największe pierd…cie miałem jak „przypadkowo” żona podesłała mi to https://www.youtube.com/watch?v=cyadcxoO2q0 cudo. W życiu nie miałem tak intensywnego odblokowania. Po sekundzie wybuchnąłem takim płaczem, jak by skumulowane emocje z wielu wielu żywotów nagle znalazły ujście. I nie mogłem przestać. Autentycznie czyste uwolnienie „czegoś”. Razem z tęsknotą za czymś nieokreślonym. Długie miesiące tak reagowałem na tę pieśń, za każdym razem jak ją puszczałem. W końcu coś się przepracowało i mniej emocjonalnie do niej podchodzę ale kurde.. to było mega mega mocne.
      Chciałem jednocześnie podkreślić, jak wiele tu osób ma podobne życiorysy i podobne „programy” wgrane od dzieciństwa. Jak czytam Vikinga, to tak, jak bym czasami swoje dzieciństwo ze szkoły widział.. i nastawienie rodziny do własnych inicjatyw. W innych momentach widzę swoje doświadczenia u innych TAWerniaków i totalnie podobne podejście i przepracowywanie prawie identycznych sytuacji.
      Pomimo ukropu dzieje się dużo fajnych rzeczy. Ostatnio na przyjęciu z okazji 40 rocznicy ślubu moich rodziców (bardzo bardzo ciężki związek od samego początku.. wiele wiele złych emocji itd rzutujących na dzieci etc.) rzuciłem „w eter” zdanie że idę pobosakować na leśną działkę (rodzice mają dom w lesie z bardzo fajnym terenem do specerowania). I autentycznie aż mi się micha ucieszyła, jak prawie połowa imprezy wstała (ludzie serio po 50tce.. po 60tce nawet) i poszli bosęgę robić 😀 😀 rzuciłem tylko zarys dlaczego warto – uziemiasz ładunki gromadzone w ciele i tyle. Niesamowicie było na to patrzeć 😀
      Z drugiej strony znowu niezła fala „odejść” z pokolenia aptecznego w bliższym i dalszych kręgach znajomych.
      Ostatnio bardzo dużo się dookoła mnie działo ;D a zanudzać nie chcę więc dawkować będę przemyślenia i doświadczenia 🙂
      Trzymajcie się wszyscy mocno 😀
      P.S.
      Melissko, jeden awatar aż Ci zbrązowiał od tego słońca 😉 nawadniaj się! 😀

      1. Melisso, B., słuchałam podesłanych przez Was pieśni. Są absolutnie wyjątkowe. Jest MOC 🏵
        Dziękuję za linki.

  41. Moje życie wierszami pisane, przenoszące mnie w piękno, nieodkryte i jeszcze nie poznane, a którego tak pragnę gdy wolność w sobie odkryłam i żyć na nowo zaczęłam.

    Życie i wiersz

    Wierszem rozpoznałam moc mocy
    Nie zapis liczb nie styl ,
    Nie ortografia ani cienie gadulstwa
    One nie dały mi zrozumienia.

    Któż wie za czym kryje się słowo?
    Przed czym ono wyrasta?
    I jaka jest jego moc?
    Czy mówiąc można uzdrawiać?

    Myśląc wysuwam ze słów siłę
    wzdłuż wzorca miłości,
    Wybredne słowo nie leczy
    Ale umacnia mnie prostota.

    Uczony nauczyć mnie może czesać mózg
    własną siłą ambicji,
    Mądry nauczy mnie życia w szczęściu,
    Wiersz i treść darzą się sympatią
    W wierszu jak w Miłości – siła ukryta.

    Ten poznał romans prawdziwy
    kto w słowie znalazł treść ukrytą i uczucie
    Ten poezję życia rozumie.

    Od pierwszego wejrzenia świadomości
    czas płynie po blaskach dnia
    Któż sprawuje władzę nad szczęściem?

    Czy wejrzenie wzruszeń najgłębszych
    gestem słońca ruszy do znaku Miłości?

    Między cieniami słychać alarmy tęsknot
    Płatki czasu nieudanego rozwiewa
    wiatr bez żadnych znaczeń.

    Wlatuje kosmos w moją świadomość
    i dziękuję uniżenie za rosę rozróżnienia.

    Mam kochać swoje mienie ,
    głaskać miłość poprzez ucho i oko
    aż przeniknę mury tajemnic
    aż poznam prawe kochanie.

    Nie mam już wątpliwości
    przywrócono mi oczy
    jasnego nieba.
    I tego było mi właśnie potrzeba.

    SłowiAnka

    *************
    A to dla Ciebie mój Przyjacielu TAWie.

    Dobry przyjaciel

    Dobry przyjaciel to jak skała
    na której można się pewnie oprzeć.

    Trudno o nim nie myśleć .
    Trudno mu nie zaufać.

    W nim jest zawiązka serca
    i zawsze dobra rada.

    Przy nim roztaczają się wonie róż,
    a jego mocny pas otacza i mnie.

    Przy nim wszystkie moje pąki zakwitną.
    Dobry przyjaciel jest moim pokojem,
    olejkiem wonnym rozciągniętym po ciele.

    On umie mimo wszystko być łagodny i czuły
    On jest moim rycerzem
    a jego nektary odurzają mą duszę

    W jego obecności zapominam
    wszystko co było nieudane.

    On jest moim kielichem wina
    a pod nogami rozsiewa mi kwiaty obficie.

    Jest moim sługą i panem
    Nikomu tak nie zaufam jak jemu.

    On jest prosty a drogi jego
    zawsze wiodą szlakami prawdy i miłości.

    On jest moim szczęściem dlatego moje dni
    upływają bardzo mile.

  42. „Prawdę o Gruzji zamieścił swego czasu nasz Paweł, na swoim blogu Wolni Słowianie. Trzyczęściowy materiał, wstrząsający, zeznania ludzi, którzy przeżyli to piekło.
    Wstrząsające jest też to, jak z naszych wschodnich braci Rosjan robi się tylko katów(Polacy dla Czechów też byli katami, ale o tym sza…), przed którymi rzekomo wyzwoli nas usrael.”
    Krysiu, jeśli chodzi ogólnie o wojny i żołnierzy, to ja za żołnierzy, uznaje tylko tych, którzy nie gwałcili, nie zabijali cywilów i jeńców ( to oczywista oczywistość i brzmi jak banał ). Wszyscy inni, którzy dopuścili się łajdactw ( mówiąc bardzo delikatnie ) według mnie, nie są żadnymi żołnierzami-są zbrodniarzami. Słyszałem o przypadkach żołnierzy, którzy odmówili strzelania do cywilów i sami później zostali rozstrzelani za niewykonanie tego rozkazu. To właśnie byli żołnierze.
    Chce, aby przyszedł w końcu taki dzień, że „mięso armatnie” się zbuntuję i odrzuci precz karabiny.

    1. byłem kiedyś na festiwalu w Czechach – Cream Fields Hradec Kralowe
      zapodziałem się gdzieś w tłumie od znajomych, trwało to trochę.
      Przygarnęli mnie Czesi i Czeszki na dłuższą chwilę. Bawiliśmy się razem koncert, piwko, blancik wyciągnęli. Po jakimś czasie zapytała się mnie jedna dziewczyna skąd jestem? jak usłyszeli Polska, 3 sekundy i ich nie było. Mimo, że są wyluzowanymi Słowianami to się szanują. Pamiętają Zaolzie. 15 lat będzie a ja ciągle to pamiętam.
      Żeby tak Polacy mieli w świadomości kto im krzywdy wyrządził było by zdecydowanie lepiej w naszym nieszczęśliwym kraju.

      1. „Po jakimś czasie zapytała się mnie jedna dziewczyna skąd jestem? jak usłyszeli Polska, 3 sekundy i ich nie było. Mimo, że są wyluzowanymi Słowianami to się szanują. Pamiętają Zaolzie. 15 lat będzie a ja ciągle to pamiętam.”
        Trochę przykre to, że Ty przecież nie jesteś temu winien, a oni jednak się zmyli…
        Wojna i tzw. polityka, podzieliła kiedyś ludzi i narody.
        Jestem człowiekiem otwartym i chce się dogadać z ludźmi z innych narodowości, jednocześnie pamiętając jaka krew we mnie płynie i gdzie się urodziłem. Uczciwość historyczna jest tu kluczowa. Kiedyś piłem piwo z Ukrainką i to była dziewczyna bardzo bezpośrednia i rozmowa była bardzo na luzie. Nie poruszaliśmy tematów ciężkich, czyli historyczno-politycznych.
        Zdaje sobie sprawę, że na Ukrainie jest indoktrynacja młodzieży jeśli chodzi o Banderę i innych zbrodniarzy, ale właśnie ten kult, spowodował, że właśnie mam dylemat jeśli chodzi o Ukraińców…
        Trzeba być ponad to, ale jednocześnie twardo stąpać po ziemi.

      2. Pracuję teraz z „Ukraińcem” Polakiem w zasadzie bo dziadków miał Polaków i katolik ale papiery im poginęły. Okrutne potworne rzeczy obserwował w Donbasie. Banderowcem nie jest 🙂 Ludziska są takie same wszędzie nikt nie chce wojny. To wszystko przez te pijawki energetyczne kręcące korbą tego systemu. Ale jak pisze TAW to już się kończy a my musimy głosić te dobre wieści by zmiana była jak najszybciej!!!

  43. „A jak dodam, ze okolo 3 godz. temu byl „atak frontalny”…czy to jest „agent tamtych”, to nie wiem, ale od 2 lat, gdy sie pojawil, atakuje i probuje niszczyc wszystkie wybitne, szlachetne osoby. Zwlaszcza te, ktore maja wysokie poczucie godnosci i sprawiedliwosci.”
    Arkonko, a ja właśnie wczoraj, przedwczoraj i nawet dzisiaj myślałem o Tobie, abyś była bezpieczna. Jeśli napisałaś, że był na Ciebie wczoraj „frontalny atak”, to zmartwiło mnie to, że moja ochrona dla Ciebie ( może siebie przeceniam ), była wczoraj za mało skuteczna.
    Teraz Ciebie wspieram Szlachetna i Inspirująca mnie Niewiasto 🙂.

    1. Dziekuje 🙂

      Im czesciej atakuja, tym szybciej sie wyczerpia… w wielu instytucjach, zakladach, urzedach, itd; sa jednostki, ktore zeruja na energii otoczenia.
      Grunt, to zrozumiec perwersyjna strategie i nie dawac cennej energii.

  44. Według oczywiście mojego rozeznania, polecam poniższe słowa wszystkim, którzy nie chcą tkwić w starych paradygmatach w 3D .

    „Nowa operacja ziemska

    Nowa operacja ziemska. Autor: Teri Wade .
    Nowa Ziemia nie przychodzi tylko, jest nową, wyższą linią czasu, nową wibracją … Niebo!
    Ta Nowa Ziemia jest prawie całkowicie osiągana od wewnątrz.
    Jesteśmy każdym z nas, oddani naszej duszy i wszystkim duszom, które teraz chodzą po tej Ziemi.

    Mamy przebłyski, wszyscy to zobaczymy, usłyszymy, będziemy słuchać i będziemy o tym wiedzieć.
    Liczy się to, że honorujemy tę aktualizację, a to oznacza, że ​​musimy być tego świadomi.
    Musimy być naprawdę oddani przynoszeniu Raju na Ziemię w naszej fizycznej rzeczywistości.
    Raj jest wymiarem połączonym w całość. gdy chodzimy jako istoty wzniesione.
    Oznacza to, że opuścimy punkt przełamania, mentalność wiktymizacji itd.
    Sprawiamy, że ta nowa rzeczywistość odbywa się poprzez utrzymywanie wyższych wibracji.
    Ale życie na tej trójwymiarowej planecie jest trudne.
    Wibruj z tego starego rozmiaru.

    Wielu z nas dzieje się tak, że zaczynamy wibrować z tego starego wymiaru do nowego i jest wiele zamieszania, nie wspominając już o fizycznych objawach.
    Zasadniczo jesteśmy tymi, którzy muszą sami się przeprogramować.
    Tak więc świadomość jest kluczowa. My jako gatunek wkroczyliśmy do 1111 Bramy.
    Nie jesteśmy już na starej Ziemi. Ziemia stała się kwantowa i wzrosła w 2012 roku.

    Musimy być świadomi nieświadomych programów, aby w pełni uświadomić sobie tę nową rzeczywistość.
    Wybieramy nasz wymiar, w którym chcemy żyć, to naprawdę takie proste.
    Skomplikowaną częścią jest człowiek, który nie jest otwarty i chętny do słuchania tych, którzy nadal przebywają w obawie przed zmianą.
    To są rezystory. (oporniki)
    Nadal wybierają życie ograniczone ograniczeniem, liniowością, brakiem mocy i ograniczeniami, które utrzymują tylko przekonania.
    Żaden gatunek nie będzie się sprzeciwiał zmianie … nie ma wątpliwości!

    Wszystko jest teraz dostępne dla wszystkich, którzy są otwarci.

    Ci, którzy wprowadzają tę nową wibrację, to ci, którzy pokazują drogę, Robotnicy Światła, Strażnicy Nowej Ziemi, Starożytni Starsi, Bóg Wcielony, Galaktycy, którzy powrócili, aby przynieść pokój i jedność na utraconą Ziemię, nieprzytomny i zakotwiczony na niższej wymiarowej osi czasu.

    Ludzie o wyższych wibracjach są bezpośrednio odpowiedzialni za usunięcie zasłony amnezji.

    Pamiętajcie, jesteśmy czystymi, świętymi, misjonarzami i nie możemy dłużej zaprzeczać naszej egzystencji.
    Od każdego z nas zależy, czy wykonamy pełny skok w naszych rolach.
    Nasza obecna atmosfera jest tak pełna kryształów, plazmy, przechodząc przez to środowisko o wysokiej częstotliwości przekształca ciało fizyczne na poziom komórkowy, aktualizuje nasze DNA.
    Ci, którzy opierają się tej zmianie częstotliwości, tracą rozum, żeby tak rzec, ale jak zawsze mówię, Natura zawsze wygrywa.”

    https://www.disclosurenews.it/operazione-nuova-terra-la-natura-vince-sempre/

      1. Rola ofiary bywa bardzo kusząca. Oprócz tego jest też dość wygodna. A wiem, o czy mówię, ponieważ miałam taki epizod trwający kilka lat po śmierci bardzo bliskiej osoby.
        Moje doświadczenie mówi jednak, że dopiero kiedy odrzucamy tę rolę, to tak naprawdę odzyskujemy moc sprawczą. Wcześniej jest tak, jakby inne siły kierowały naszym życiem.
        Będąc w roli ofiary, jesteśmy bierni. Odrzucając ją, odzyskujemy MOC.

      2. Bolesne ablucje….ja byłam dzisiaj w zakładzie fryzjerskim, żeby wyregulować sobie brwi i podkolorować troszkę moje za jasne rzęsy. Rzadko to robię, a to co mnie dziś spotkało, było po raz pierwszy. Pani z Persji mi to robiła nitkami. Na twarzy zbędne owłosienie również, było bolesne, ale zamieniłam z panią to robiącą kilka słów, ona zapytała skąd ja jestem, powiedziałam, że z Polski, powiedziała mi wtedy, że jest z Iranu. Ja na to, że jest (no właśnie, jak nazwać po polsku kobiętę z Persji??) po niemiecku jest to łatwe po prostu Persin.. Zdziwiła się, że ktoś to wie.. Powiedziałam jej, że interesuję się historią i że wiem, że Persowie i Polacy mają tych samych przodków, są braćmi jednej krwi.. Ona mi na to: Tak Persowie i Ariowie to bracia krwi… Tym razem moje zdziwienie, Pani z Persji nazywa Polaków Arianami.. Zaapytałam czy to prawda, że Polska w Iranie nazywana jest Lehistan, ona na to: TAK i powiedziała to słowo po swojemu z głębokim gardłowym H. Powiedziałam, że w Polsce ciągle niewielu ludzi wierzy w Lehistan, że wielu uważa, że przed nazwą Polska nic u nas nie było, na to ona się zdziwiła. Przypuszczam, że w Iranie do tej pory uczy się o Lehistanie w szkołach. Postaram się z nią znowu spotkać i na ten temat porozmawiać. Zeszłyśmy troszkę na politykę, powiedziałam jej, że wielu Polakom nie podoba się, że rząd razem z USA przeciwko Iranowi występuje, że wielu Polaków tego nie popiera, ona się ucieszyła, powiedziała, że myślała, że cały świat jest przeciwko Iranowi, ja jej na to, że przeciwko Polsce też plemię pustynne działa, powiedziałam jej o roszczeniach, bardzo się zdziwiła. Wyjaśniłam jej z grubsza o co w nich chodzi, ona była zdziwiona, że żydzi chcą odszkodowań od Polski, ale nie zdziwiło jej samo zachowanie żydów. Zapytała mnie czy żydzi chcą konkretnych budynków, czy tylko pieniędzy za nie.. Odpowiedziałam, że chcą pieniędzy za mienie bezspadkowe, ona na to pokiwała tylko głową. Przytaknęła, że to typowe dla nich…. Ciekawe spotkanie.

      3. „Iran” od „Airyan” (Aryan).

        Z Irańczykami mamy wspólną biblię – Awestę, opisującą kosmiczne dzieje Ariów.

        Na język polski Awestę przetłumaczył prof. Ignacy Pietraszewski pt. „Miano słowiańskie w ręku jednej familji od trzech tysięcy lat zostające, czyli nie Zendawesta a Zędaszta, to jest życiodawcza książeczka Zoroastra” (Berlin, 1857).

        Bezpośredni link do Awesty:

        http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=108962&from=latest

        https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Awesta

        https://bialczynski.pl/2012/05/05/ignacy-pietraszewski-1796-1869-i-jego-zendawesta-zen-daszta-straznik-wiary-slowian-iv-sssss-wilno/

      4. Nam tą „mentalność ofiary” wmówiono. Jeśli się przyjrzy historii, nawet tej znanej, to praktycznie nawet przegrywając byliśmy bohaterscy, rzucaliśmy na szalę wszystko, poświęcaliśmy wszystko, żeby się nie poddać. Czy tak robią ofiary?? Uważam, że nie. PoLahom należy jedynie przypomnieć, jakie pozencjały w nich tkwią. Niestety ciągle zbyt dużo, zbyt często, bije się w piersi mówiąc mantrę ” moja wina”… To jeden z powodów dzięki któremu wielu PoLachów boi się podnieść dumne czoło. Nie wiedzą, że to wcale nie jest trudne. Nie tylko sami Polacy uważają siebie za ofiarę atakowaną pzez wszystkich dookoła. Nieraz czytałam w niemieckich komentarzach słowa na które „nóż mi się w kieszeni otwierał”: „Polacy wieczne ofiary”… Dosłowne tłumaczenie. W pierwszej chwili się oburzałam na to, ale potem przychodziła myśl… Biedny Niemiec nie zna historii, nie ma korzeni a wydaje mu się, że jest kimś lepszym.

        Ja osobiście nigdy się ofiarą nie czułam, jestem typem wojownika, dla którego problem jest po to, żeby go rozwiązywać, szklanka jest zawsze do połowy pełna, i w prawie wszystkim można znaleźć pozytywne rozwiązanie. Do dzisiaj czuję dreszcze jak przypomnę sobie bajkę o Koziołku Matołku. Już jako dziecko nie rozumiałam jak można być taką sierotą i nie widzieć tego „co już bardzo blisko” i zamiast iść prosto do celu, zbaczać z drogi pakując się w kłopoty..

        Ale wiem, że są sprawy bardzo złe, krzywda dzieci, bezbronnych ludzi, zwierząt…

        Mam takie marzenie, cudownie byłoby móc tak ustawić przestrzeń, żeby bolało tego co zadaje ból. Chciałabym, żeby takie coś mogło być możliwe.

      5. Są sytuacje życiowo uzasadnione, kiedy bycie w roli ofiary jest w pewnym sensie naturalne. Cała rzecz w tym, aby porzucić tą rolę i podjąć walkę o swoje życie.
        Tymczasem wielu Polaków kultywuje swoje cierpienia, obnosi się z nimi ….. Tacy ludzie są gotowi „licytować się” kto cierpi bardziej…… i w ten sposób programują dla siebie jeszcze więcej cierpienia bo tak bardzo są z tego dumni, ze wszechświat odpowiada…..tym czego pragną.
        Ci którzy potrafią siebie z tym poradzić idą dalej mocniejsi 😀

      6. @Laszka
        u mnie we Wsi Obok Torów hindusi kręcą kebaba
        Z ziomowałem się z szefem, oni doskonale wiedzą od kogo pochodzą i kim my dla nich jesteśmy. Nawet horoskop wedyjski dla mnie jakiś mędrzec w Indiach wyliczał 😉
        100% do mnie on pasuje albo ja do niego.
        Słońce w Baranie a Księżyc w Lwie podczas narodzin – kasy mało ale wojownik (z pełną gębą frazesów :P)

      7. Kreatywność to zgodzę się ale trochę mi brak czasem konsekwencji. Ciągle się nie mogę zebrać, żeby nagrać porządnego seta z moich ukochanych winyli.
        Kierownikiem bywałem nie raz a na boisku do kosza to raczej rozgrywającym. To moje wojowanie czasem bokiem wychodzi ale się trzeba otrzepywać i zasuwać dalej.
        Licznik modulo 5 kiedyś rozkminiłem w technikum aż profesora zatkało bo nie wierzył że to możliwe.
        Korpo nigdy mnie nie chciało, widocznie za szybko bym ich rozmontował od środka 😉
        No i jak wyszło z tego wedyjskiego horoskopu piniondz się nie przelewa.
        Jak śpiewał Kazik artysta płodny to artysta głodny XD

      8. Już niedługo epoki „głodu, ognia i wojny”…

        Gdy padnie FED (najprawdopodobniej we wrześniu), Fundusze Dobrobytu zostaną powszechnie udostępnione 😀🔆

        Szykują się Epokowe Zmiany 🔆

      9. się doczekać nie mogę
        dzika impreza będzie do białego rana

        .https://youtu.be/baMrhpvRubk

        Walk on
        Don’t try hard to be a flirt
        Get your shirt
        Get your hands out of the dirt
        Get your shirt
        Walk on
        Get your shirt, get your shirt
        Walk on and wait
        For the music of the spheres
        To move the stars
        Into the right position
        To reclaim my fortune
        I want my shirt back
        No, not a hair shirt
        A fun fare shirt

        Don’t try hard to be a flirt
        Get your shirt, get your shirt
        Get your hands out of the dirt
        Get your shirt, get your shirt

        Don’t try hard to be a flirt
        Get your shirt, get your shirt
        ‚Cause nobody loves a jerk
        Get your shirt, get your shirt
        It’s getting harder to be free
        It’s getting so much harder to be me
        It’s getting so much harder to be
        It’s getting so much harder to be free
        Free

      10. Laszka pisze: „Mam takie marzenie, cudownie byłoby móc tak ustawić przestrzeń, żeby bolało tego co zadaje ból. Chciałabym, żeby takie coś mogło być możliwe.”

        Laszko prawdziwa z Ciebie SłowiAnka, chciałabym dożyć dnia w którym mogłabym się do Ciebie przytulić i uściskać mocno tak z serca, no i oczywiście pogadać, wypić kawę i lampkę mojej malinowej naleweczki.

        Wszystko zatem przed nami, jesteśmy młode, zdrowe i szczęśliwe, acz czasami smutne w sercu z powodów otaczającej nas rzeczywistości i to wszystko z powodu 3,5 miliarda sztucznych, złych hybryd w ludzkim ciele, które już coraz mniej mogą ,bo teraz tak jak Laszko droga pragniesz, będzie „ich” bolało, tak niech się stanie natychmiast, bo takie też jest moje pragnienie.

        Można każdemu wybaczyć i odpuścić, kto żałuje, że się dopuścił skrzywdzić Istotę ŹRÓDŁA, ale nie można tego zrobić wobec szatańskich 3,5 miliarda zimnych, wyrachowanych hybrydowych /zaprogramowanych/bestii.

        Takie Wędrowcze i inni ze mną się niezgadzający, jest moje w tym temacie zdanie.
        Ktoś kto zadaje z premedytacją ból i cierpienie Istocie ŹRÓDŁA nie jest wg mnie godzien żyć na tej Przepięknej naszej Mateńce i Żywicielce, ZIEMI.

        Miłego i spokojnego dnia z serca wszystkim życzę. ❤

      11. „Jak śpiewał Kazik artysta płodny to artysta głodny ”

        Ja uwazam inaczej 😉

        ale ja jasio, a nie Kazio 😉
        „Gdy padnie FED (najprawdopodobniej we wrześniu),”

        A oszczednosci gdzie miec najlepiej 😉
        lub jak kto woli : w czym ?
        Jakis horoskop w tej materii ???

      12. Hooo, horoskopy. jak słyszę( czytam) o numerologii i astrologii, bardzo mnie korci, żeby coś więcej dowiedzieć się o sobie, ale nigdy nie mogę wejść na dobrą drogę żeby się dowiedzieć.

      13. „Kreator” jest słowem kodowym mającym moc dotarcia do programowanych na Veni Creator Spiritus polskich katolików. Gdy dokonają wstępnej pobudki, przyjdzie czas na „głębsze wtajemniczenia”. Uważam, że na ten czas trzeba mówić do ludzi ich językiem, a targetem tego bloga są polscy katolicy 🙂

    1. Robię sobie przerwę od telefonu i Internetu. Chciałbym się jednak jeszcze czymś podzielić. Tylko dla zainteresowanych i nie interesują mnie dyskusje na ten temat. Miałem kilka wglądów w temacie nie znając wcześniej poniższego tekstu. Przeczytałem go pierwszy raz na dniach i widzę i czuję podobnie.

      „Polaryzacja
      Tego wieczoru chcemy więc odnieść się konkretnie do pewnych pytań, które powstały, gdyż ich celem jest pomóc w szerzeniu i rozjaśnieniu prostego przesłania na temat tych ram czasowych, na temat pewnych zmian, na temat pewnych rzeczy, które teraz dzieją się na tej planecie, w tym zmian zachodzących na poziomie waszych rządów, w miarę jak ów Armageddon gotuje się do osiągnięcia punktu kulminacyjnego, kiedy to wszystkim duszom zada się pytanie:
      Czy masz zamiar przyłączyć się do tańca, czy też będziesz musiał opuścić to sąsiedztwo?
      To nie jest osąd, a propozycja skierowana do każdej duszy. Używaj czasu konstruktywnie, możesz uzdrowić swoje serce, możesz praktykować przebaczenie, możesz przebudzić się jako Chrystus. Będziesz musiał to uczynić, ponieważ planeta czyni dokładnie to samo – i jeśli za nią nie podążysz, nie będziesz w stanie poradzić sobie z jej światłem i częstotliwością, i będziesz musiał przenieść się do innego sąsiedztwa. To wszystko. Bez osądu, bez lęku, bez żadnego śmiertelnego ciosu od Boga – to zwyczajna prosta prośba. Możesz przebudzić się teraz, albo gdzieś indziej, później. Już dużo za wiele było tych „poźniej”.
      Tak więc wydaje nam się, że masz jakieś pytania.
      – No cóż, Jeszuo, to nie jest całkiem w porządku, że odpowiadasz na pytania zanim je zadam.
      To tylko taki prosty błąd, który popełniamy od czasu do czasu.
      Pytanie: Wydaje się, że występuje teraz polaryzacja pomiędzy ludźmi, którzy odpowiadają na wezwanie i tymi, którzy pozostają w lęku. I to wygląda jak wojny, walka i tarcia na tle rasowym. Czy to jest częścią tego procesu?
      Odpowiedź: Nie, te wszystkie rzeczy wywołane są czymś, co umieszczono w wodzie. [śmiech słuchaczy]
      Zadający pytanie: – Cieszę się, że nie straciłeś poczucia humoru.
      Zaprawdę tak. To wszystko jest spowodowane zbyt dużą ilością fast foodu.
      Umiłowany przyjacielu, słyszałeś jak powiedziano, że gdy słyszysz o wojnach i o plotkach o wojnach – nie, ten czas jeszcze nie nastał, ale – ojej – on się zbliża. Zaprawdę. Jak mówiliśmy chwilę wcześniej – i proszę zrozum to – nie ma czegoś takiego jak kara. Nie ma potępienia ani osądu w umyśle Boga, który jest jedynie miłością i który pragnie dawać swemu Świętemu Dziecku wszystkie dobre rzeczy i wyprowadzić owo dziecię ze snów o zmaganiu, cierpieniu i lęku ku snom o wolności, pokoju i mocy oraz chrystusowości. W głębi tego wymiaru, w gęstości, którą nazywasz swą trzy-wymiarową, trójwymiarową rzeczywistością, zaczyna wzbierać wibracja. Choć my powiedzielibyśmy, że jeszcze tu nie ma tej rzeczywistości, ale nadchodzi.
      Ta wibracja jest niczym wrzucony do stawu kamyk, który zaczyna wzbudzać fale. To dzieje się już od jakiegoś czasu i zaczyna przyspieszać, zaczyna wibrować ciut mocniej, jak woda, która zaczyna wrzeć. Czujesz, że to się dzieje, choć jeszcze nie widzisz unoszących się bąbelków. Wiesz, że w energii wody coś się zmienia. I gdy to się dzieje, to dosłownie faluje we wnętrzu każdej duszy. Dlaczego? Ponieważ oddzielenie nie istnieje. I jeśli Bóg sobie myśli:
      No dobra, czas dać dziecku małego szturchańca. Pozwoliłem, by spało zbyt długo. Zobaczmy, czy usłyszy mój głos przez sen…
      to ta fala musi przejść przez każdą stworzoną duszę. A gdy to się dzieje, porusza to wszystkie stare lęki, wszystkie stare wzorce, wszystkie stare nawyki i duszy zadaje się pytanie:
      Czy jesteś gotowa na oczyszczenie?
      – co oznacza po prostu dokonanie innego wyboru. Nie chodzi tu o… nie jest tu wymagane leżenie na łożu z gwoździ. To proste rozpoznanie, że pojawia się coś, co już dłużej nie jest odczuwane jako tak komfortowe, jakim było niegdyś. Czy jesteś chętny, by to puścić i przyzwolić na krótki okres dezorientacji póki rzeczywistość się w tobie nie ugruntuje? Póki to, co myślałeś, że nigdy nie mogłoby się wydarzyć, nie stanie się twoją normą, a ty będziesz kroczył po świecie jako przebudzony.
      Lęki wielu ludzi ulegają nasileniu. Dlaczego? Ponieważ są oni oddani lękowi. Wierzą w lęk, to lęk zapewnia im poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale to bardzo prawdziwe. Tak długo, jak mogę spoglądać na bliźniego i widzieć go jako kogoś złego, wiem, kogo trzeba atakować. I wszystko, co mi pozostaje, to wykombinować, jak zaatakować ciebie zanim ty zaatakujesz mnie. To bardzo proste. I jeśli wygram, zabieram wszystkie kulki. Ale w ataku nikt nie może być wygranym. Gdy bowiem atakujący atakuje, jest on atakowany przez ciężar negatywności swego własnego lęku.
      Tak więc tak – to, co widzisz na planecie, jest polaryzacją, która wydarza się, ponieważ każda dusza staje przed decyzją, by uzdrawiać i przebaczać lub by trzymać się bożków swych zranień i osądzać.
      Kiedyś powiedziałem: „Bądź pewien, że takim samym osądem, jaki wydajesz, sam będziesz osądzony”. Dlaczego? Ponieważ to ty tworzysz swoje doświadczenie. Tak więc powtórzmy: wielu nie będzie w stanie żyć na tej planecie. Dlatego też na tej płaszczyźnie tworzonych jest wiele dziwnych i nowych chorób. Dlatego też pewne rządy na twej planecie robią wiele dziwnych rzeczy, podczas gdy lęk rośnie, próbując pozostać w pozycji kontroli nad czymś, czego oni nawet nie rozumieją. A jednak nic z tego nie może wpłynąć na tego, kto jest czysty w sercu, na cichego, który posiądzie ziemię, na tych, którzy podejmują decyzję, by w swym istnieniu uzdrowić lukę pomiędzy sobą a umysłem Boga. Będą oni bowiem w każdej chwili prowadzeni. I nie stanie im się krzywda. Tak, może spotka ich po drodze kilka lekcji, ale jedynie jako droga oczyszczenia, głębszej mądrości, głębszego zrozumienia. Gdzie ku swemu Ojcu skierujesz odrobinkę chęci, koniec jest pewny, a ty możesz bezpiecznie ufać temu, co czujesz w głębi swego serca, które jest świątynią twej duszy i w której Ojciec i Dziecię – Bóg i Chrystus – spoczywają razem.”

    2. KooPermatywy 2019 – Ogrody Permakultury

      W Szumilesie
      Opublikowany 16 cze 2019
      Nasza relacja z Festiwalu KooPermatywy 2019 w Podlodówku. Festiwal dotyczy permakultury, ogrodnictwa, samowystarczalności, siedliska itp. Jednym zdaniem…. wiele ciekawych i alternatywnych rzeczy do obejrzenia i wysłuchania. Zapraszamy do obejrzenia filmu, jak i udziału w festiwalu w następnych latach. https://www.youtube.com/watch?v=l6JE0b9Dr_E

  45. „Wczoraj było u mnie czyste niebo, dzisiaj wstałam, wyszłam na ogród, i nad głowa zobaczyłam autostrady trujących chmur chemtrails, to co powiedziałam głośno nie nadaje się do napisania, Viking Scyta by wiedział. 😀”
    Domyślam się 😀. Jeśli chodzi o chemtrails ( w książce Igora Witkowskiego, którego bardzo cenie, przeczytałem jednak, że on nie wierzy w chemtrails i uważa to za teorie spiskową ) to może jest to broń Obcych?

  46. „Zeszłyśmy troszkę na politykę, powiedziałam jej, że wielu Polakom nie podoba się, że rząd razem z USA przeciwko Iranowi występuje, że wielu Polaków tego nie popiera, ona się ucieszyła, powiedziała, że myślała, że cały świat jest przeciwko Iranowi, ja jej na to, że przeciwko Polsce też plemię pustynne działa, powiedziałam jej o roszczeniach, bardzo się zdziwiła. ”
    Laszko, gdyby nie Ty i Twoja postawa, to ten świat był by już w czarnej dup…e 😀
    Dobrej Nocy Lehicka Wojowniczko.

  47. „Ja osobiście nigdy się ofiarą nie czułam, jestem typem wojownika, dla którego problem jest po to, żeby go rozwiązywać, szklanka jest zawsze do połowy pełna, i w prawie wszystkim można znaleźć pozytywne rozwiązanie. ”
    Brawo!
    W jakimś wcieleniu, prawdopodobnie byłaś Scytyjską Wojowniczką. 🙂
    Dziś wieczorem będę śnił o Scytyjskich Wojowniczkach.
    No dobra, idę już spać, bo zaczynam coś pieprz…ć od rzeczy 🤣

    1. Kto to widział tak wcześnie chodzić spać.
      Ja dopiero zaczynam dyskusję, na razie samej ze sobą 😁😁. Dołącz, Vikingu, może coś razem wymyślimy mądrego 😇.

    2. Vikingu, nie wiem dokładnie kim jestem, skąd mój Ród, mama pochodzi z Bieszczad, a mnie ciągnie nad polskie morze. Żadne inne mnie nie rajcuje. Jak stanę na plaży(oczywiście na boso), wiatr chce łeb urwać, to ogarnia mnie takie nieograniczone niczym uczucie szczęścia… Właśnie się znowu wybieram, jutro wyruszamy, a w sobotę zawitam w ojczyźnie, tym razem Trzęsacz, pooglądam sobie co natura potrafi, jak poradziła sobie z kościołem…

      ViS może tak jak Ty, jestem trochę Wikingiem, trochę Scytą w wydaniu żeńskim w tym wcieleniu? Kto wie. Przodkowie raczej ziemscy nie morscy, a ja czuję fizyczny związek z wyspą Wolin. Tym razem choć na chwilę też tam pojadę.

      Miłej nocy… Niech Ci się przyśnią Wojowniczki…..

  48. Jeszcze mnie nie rozłączyli to trochę pofisiuje

    Atak i obrona są jednym.
    Chrystus nie atakuje.
    Do ataku przechodzi się z podświadomego poczucia bycia ofiarą świata.
    Nawet gdy wysyłasz komuś miłość, by go zmienić, by wywołać rezultat jaki chce ego, może to być formą ataku z pozycji ofiary.

  49. Stoisz przy łóżku na ktorym ktoś śpi i śni swój koszmarny obraz, myśląc, że widzi ciebie.
    Krzyczy, pluje, wymachuje pięściami.
    Czy kochasz go przez to mniej?
    Tylko jeśli samemu śnisz.
    Nie chcę już zasypiać, nigdy.

    1. Widzę Was w Świetle
      Czystych Wspaniałych
      Jesteście moją Rodziną, moim Rodem, moimi Przyjaciółmi
      A to tutaj, to tylko taka gra
      Wędrowców po snach

  50. Możesz śnić na jawie. Patrzeć na coś i widzieć coś czego nie ma. Jesteś odpowiedzialny za to co widzisz, nie za to co JEST. Czy widzisz różnicę?
    Możesz widzieć atak, którego w Rzeczywistości nie ma. W rezultacie przechodzisz do obrony bądź ataku.

    Twoje stworzenie jest neutralne. Śniąc sen oddzielenia, możesz uwierzyć w atakujący świat i to żeś jego ofiarą. Lecz to ty go stworzyłeś.
    Obejmij go i pokochaj a on pokaże ci Kim Jesteś.

    Kto to mówi?
    Ja czy Ty?
    A jest jakaś różnica mój Synu, czy nie Jednym Jesteśmy?

    1. Można fruwać od czasu do czasu w obłokach, ale żyjąc jak na razie w matrixie, trzeba od czasu do czasu zejść i twardo stąpać po Ziemi, 🙂

    2. Kto ma takie potrzeby, niech tak robi 😊
      Proponuję, nie narzucam.
      Ktoś może uważać, że i ja tak powinienem. Wolno mu 😊

    1. O!!!!!!!!!!!
      O ho, ho, hoooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!
      Ho !
      Dziekuje ❤ ❤ ❤ Vikingu i Scyto
      za ta rewelacyjna !!!!!!!!!!!!!! wprost wiadomosc;
      to nawet wiecej znaczy, niz wyglada
      (juz rozumiem, co mnie ciagnelo do komputera w ten upalny dzien) !

      Mysle sobie, czy wystapic o prawa autorskie za pomysl ?
      😉

      Zycie dazy do Zycia ❤

      Gdyby naukowcy sluchali Medrcow, ale poki co… pomedytuje sobie nad tym niezwyklym zbiegiem okolicznosci 😉

      Zawsze znajdzie sie sposob, by przekazac WEDE 😉

    2. „„NASA ogłasza nową misję. „Ważka” poleci na Tytana i-skacząc jak żaba-będzie szukać śladów życia.”

      „Uczep sie Zycia” i Zabka uczepiona do galazki…pamietasz 😉 ?
      Jak oni z tej NASA wiedzieli ,
      Blog TAWa czytaja czy co ?

      Medytuje i nie moga zrozumiec 😉
      Jakas podpowiedz ?

  51. Matrix nie jest czymś Rzeczywistym.
    Czynimy siebie jego ofiarami, wierząc że jest. Nie ma go. Tworzymy go i zasilamy.

    Ja już wybrałem. Od dziś chcę powoływać na Ziemi Niebo. Mam dość ziemi w Niebie (użycie małych i dużych liter celowe)

    I od teraz zamierzam robić przynajmniej jedną bulwersującą rzecz dziennie.

    Popatrz na mnie lambaluna, jak ja tańczę 💃 lambaluna, lambalunaaa to taniec wymyślony u nas 😄

    1. Wędrowcze: mogę zatańczyć z Tobą? Chyba celowo nieco powyżej wpisało mi się Emuzka, zamiast Emuszki:).
      Widać nastał nam taneczny czas💃😄💃

    2. „I od teraz zamierzam robić przynajmniej jedną bulwersującą rzecz dziennie.

      Popatrz na mnie lambaluna, jak ja tańczę 💃 lambaluna, lambalunaaa to taniec wymyślony u nas 😄”
      O w mordę! To teraz tak wygląda bulwersująca rzecz?
      Człowiecze, gdzieś Ty się uchował?
      😉

      1. Bo widzisz Vikingu, jednych bulwersuje taniec a innych to, że taniec można nazwać bulwersującym.
        Jednych bulwersuje, gdy nie myślimy jak oni, a częściej bulwersujemy się, gdy myślą jak my.
        Egocentryka zbulwersuje gdy nie zareagujesz kiedy cię obszczekuje a i zbulwersować się może gdy mu odpowiesz. Przecież już wskazał ci miejsce w jego egotycznym systemie hierarchii.
        Z kolei kogoś innego może zbulwersować, gdy nie reagujesz kiedy próbuje ci włazić w dupę, nazywając to niewdzięcznością.
        Czasem się zdarza, że bulwersujemy się, kiedy nie o nas mówią a kiedy nasz egocentryczny filtr postrzegania mówi nam coś innego.
        Wiem, miałem zrobić sobie przerwę od Internetu i to też może być dla kogoś bulwersujące.
        I można by jeszcze tak długo pisać.

        Mnie tak wiele rzeczy bulwersowało, że w końcu mogłem się tylko obudzić 😊

        ——–
        A teraz tańczyć chcę
        Może ktoś nauczy mnie jak _tańczy się
        Bo bujam się i bujam się 💃

      2. ,, Wiem, miałem zrobić sobie przerwę od Internetu i to też może być dla kogoś bulwersujące.
        I można by jeszcze tak długo pisać.”

        Co za synchronizacja!
        Gdzieś około 11.00 dyskutujemy w Rodzince na temat podświadomego (i świadomego!) zmuszania ludzi do nakładania nie swoich filtrów postrzegania, do bycia tożsamym z drugim człowiekiem, który wyznaje tylko swoją modłę itd. …

        Otwieram kompa na twoim, drogi Wędrowcze, wpisie!
        Pozwalam sobie przeczytać twoje słowa na głos.
        ,,Cytujesz jakiegoś znanego myśliciela?”- ktoś pyta.
        ,,To mój znajomy z bloga”- odpowiadam – ,,Prawie każde jego zdanie jest złotą myślą”.

        To nie pierwszy raz zdarza mi się ,,pracować” na częstotliwościach fal, które wcześniej zainicjowałeś 🙂

        ,,Kto to mówi?
        Ja czy Ty?
        A jest jakaś różnica mój Synu, czy nie Jednym Jesteśmy?”

        Obejmuję cię ramionami i mocno, mocno ściskam!
        Miłego!

      1. he he. Jak ktoś jest fanem Iggy Popa, a nie zastał go po koncercie, to najprostszym rozwiązaniem jest udać się na jakieś spotkanie z Krzysztofem Karoniem, zrobić sobie z nim fotę, a później rozpowiadać wszem wobec, że ma się oto zdjęcie z Iggy Popem 🤣🤣🤣

    1. ,, Z kolei kogoś innego może zbulwersować, gdy nie reagujesz kiedy próbuje ci włazić w dupę, nazywając to niewdzięcznością.”

      Jakże często bywa, że zanim zrobimy coś dobrego(naszym zdaniem!) dla kogoś, sprawdzamy wpierw, czy w kieszeni mamy przezorną notatkę z wersami b,,u”lu.
      Zbulwersować- z ,,bulem” wersy przesyłać…

      Często słyszy się od wspaniałych, choć bez znajomości istoty rzeczy, rodziców:
      ,,My dla ciebie tyle robimy! zapieprzamy od rana do wieczora, żebyś miał(tu lista gadżetów przetrwania), a ty co? Nawet uczyć ci się nie chce!”

      Rodzinna rozpierducha totalna…

  52. Znów żniwa będą wcześniej… O ile zboże nie zmoknie, bo wtedy znowu będzie tragedia ze zbiorami.

    Gdzieś w zeszłym tygodniu poczułem, że powoli zbliża się czas. Że coraz bliżej jest ten moment, w którym będę musiał…wygadać się trochę o tym co poznajdowałem (chociaż, ja pierdole, to wszystko jest widoczne na wierzchu!) Z jednej strony bardzo, bardzo nie chcę przykładać ręki do zmian, z drugiej strony nie chcę (ja – ego) oddać nikomu pierwszeństwa w tym, no i jest jeszcze parę innych ambicji. Gdzieś tam w głowie układają się jakieś ścieżki wydarzeń, które mogłyby prowadzić do tego wszystkiego, ale mam to gdzieś bo nie chcę tego i czuję się do tego zmuszany, zmuszany do życia tutaj… a przecież tu na ziemi nie ma już nic dla mnie.

    Naprawdę nie lubię tutaj wchodzić. Już nic ciekawego tu się nie dowiem, a jest to jedyne miejsce, na którym mogę napisać, mogę poczytać w tematach, które mnie kiedyś interesowały. Naprawdę nudzi mnie gdy przychodzę raz na miesiąc i jedyne co widzę to jeden i ten sam bełkot, który jest dla mnie blady, bez siły, bez życia, bez kreacji. Pusty. Nawet dzisiaj niechętnie tu weszłem. Często chce napisać o czymś, ale nie chce mi się już patrzeć na te komentarze i daruję to sobie.

      1. e, wolę sobie wolny czas wykorzystać na pogranie sobie albo poczytać jakieś mierne komiksy

    1. Jak nie lubisz tu wchodzić, to wchodź tam, gdzie lubisz albo załóż coś swojego. Ja uwielbiam tu zaglądać. Tobie i wszystkim tu wchodzącym i piszącym życzę manifestacji wszelkiego Dobra w życiu ❤

    2. No to żem się ubawiła!
      Dziękuję Random za twój wpis, pozwolę sobie rozkminić jego fragment… 🙂

      ,, Naprawdę nie lubię tutaj wchodzić.”

      To musi być straszne, drogi Randomku, nie lubieć, a wchodzić. 😀 😀 😀

      ,,Już nic ciekawego tu się nie dowiem, a jest to jedyne miejsce, na którym mogę napisać, mogę poczytać w tematach, które mnie kiedyś interesowały.”

      Dlaczego tylko tu? Masz, kochany, na innych blogach bany? 😀 😀
      Wybacz, ale nie uwierzę, że nie możesz gdzie indziej(też) drapnąć kilka słów 🙂

      ,,Naprawdę nudzi mnie gdy przychodzę raz na miesiąc i jedyne co widzę to jeden i ten sam bełkot,…”

      Faktycznie, coś powinieneś zrobić z tą nudą.
      Jeśli chodzi o mnie, mogę się nudzić dzień, tydzień, ale miesiącami?!
      Pewnie jesteś twardym facetem, tobie to nie grozi, ale ja po tylu miesiącach nudy stałabym się malkontentem w czystym wydaniu 🙂 🙂
      Już widzę siebie 🙂 😀 , jak siadam pełna nadziej po raz kolejny do kompa, patrzę i niestety: pozostaje mi tylko wyciągnąć szyję ile się da, zadrzeć łeb do góry i wydawać z siebie przeciągłe zawodzenie zbłąkanego kojota aaaaauuuuu…., aaaaaauuuuu…

      ,, … bełkot, który jest dla mnie blady, bez siły, bez życia, bez kreacji. Pusty. Nawet dzisiaj niechętnie tu weszłem. ”

      No ja po prostu pęknę ze śmiechu! Jak ja ci dziękuję!
      Już dawno nie płakałam ze śmiechu 😀
      I na co mi to było? Cały tusz na rzęsach szlak trafił…, a tak się dziś rano starałam, bo ,,do ludzi” idę… 😀 😀 😀

      ,,…Często chce napisać o czymś, ale nie chce mi się już patrzeć na te komentarze i daruję to sobie.”

      Oooooo, mój ty biedaku, to rzeczywiście smutne…
      Ale jest na to sposób. Po prostu nałóż sobie mentalne klapki na oczy(takie wiesz, jak kuń człapiący z wozem kartofli na rynek 😀 )
      nie patrz na żadne wpisy, tylko na niebieskie słowo ,,odpowiedz” i pisz. Pisz, hamując pokusę gapienia się na to , co u góry lub na dole… . Nie nawiązuj do niczego i do nikogo.
      Uchronisz się przed wku……em i spokojnie napiszesz to ,,o czymś”.
      Bardzom ciekawa twoich inspirujących wyrazistych, pełnych życia i kreacji komentarzy.

      A już twoja odpowiedź po Tawcia propozycji założenia przez ciebie bloga to mistrzostwo świata!:

      ,, e, wolę sobie wolny czas wykorzystać na pogranie sobie albo poczytać jakieś mierne komiksy”

      Jesteś Randomku mistrzem humoru!!
      Oczywiście, że możesz uznać mnie za świnię, gdy powiem, że czekasz na gotowca, co by ktoś zapodał ci temat-wenę, ale cusik mi się wydaje, że ,,chiba” tak jest 🙂
      Podejrzewam, że Tawcio po przeczytaniu właśnie wszystkich miernych komiksów(do dechy) z nudów założył bloga 😀 😀 😀

      *************************
      No widzisz, Randomku, niby nic nie napisałeś, niby o samych nudach, a tak mnie rozbawiłeś!! 🙂
      Powiedzenie ,,zbawiając jednego człowieka, zbawiasz cały świat” nabiera dzięki tobie szerszego znaczenia: ,,rozbawiając jednego człowieka, rozbawiasz cały świat” 🙂

      Miłego dnia!
      Napisz, proszę jeszcze coś o nudzie…
      Tak pozytywnie działasz na swiat!

  53. Ooo! TAWie, dałeś z powrotem na czołówkę Bloga dziewczyny z wiankami. Dziewczyny w dobrych humorach, rozkosznie się pluskają, że aż się Serce raduje. 😀

  54. Serdeczności WAM – aktualności ze Świata Miłości – i TAK TO JEST ….. taki Świat Kreuję…..

    „Teraz chcę, aby każdy z was wyobraził sobie wszystkie konsekwencje wynikające z faktu, że wszystkie zakłady produkcyjne toksycznych i szkodliwych produktów 3D są praktycznie niezdolne do działania na całym świecie, a nawet jeśli produkują jakieś rzeczy, nie mają określonych właściwości i efektów. Muszę tylko wskazać na techniczne katastrofy Boeinga, które doprowadziły do uziemienia Boeinga 737 i jak się wydaje, również do uziemienia Dreamlinera 787. Od dawna wiedziałem, że wszystkie bronie jądrowe są wyłączone, więc ani USA, ani żaden inny kraj nie mogą rozpocząć wojny nuklearnej, która jest koszmarem wszystkich agnostycznych alternatywnych myślicieli opartych na strachu, takich jak Saker i Paul Craig Roberts, by wymienić tylko kilku.
    Szczególnie pocieszające jest wiedzieć, że wszystkie szczepionki są obecnie nieskuteczne, tak że nie mogą już dłużej krzywdzić małych dzieci, co od dawna dotyczyło mnie i Amory. Mogę także mieć nadzieję, że wszystkie chemioterapie i radioterapie również stały się nieskuteczne, ponieważ mamy członków PAT, którzy stoją w obliczu tego problemu i mamy nadzieję, że dokonają właściwego wyboru i pokażą, że są suwerennymi panami.
    W sumie wszyscy naukowcy i eksperci nie mają teraz pojęcia i na wypadek, gdyby byli wystarczająco otwarci, by obserwować nowe zjawiska 5D nowej ziemi, nie mają odpowiedniego wyjaśnienia i uciekają się do tak absurdalnych interpretacji, jak ma to miejsce w przypadku wszystkich meteorologów w odniesieniu do obecna fala upałów w Europie, dla której nie ma absolutnie żadnego wyjaśnienia. To tylko kwestia kilku dni lub tygodni, kiedy ta nieświadomość ekspertów w konfrontacji z nową realiami 5D stanie się oczywista, a masy zaczną drapać swoje „głupie głowy” i zdają sobie sprawę, że zostały oszukane przez tak długi czas. To początkowe zamieszanie doprowadzi ich bardzo szybko do nas, aby uzyskać właściwe odpowiedzi i dalsze wskazówki co do tego, dokąd zmierza ludzkość, Gaja i każda jednostka oraz co mogą zrobić, aby zostać uzdrowionym….”

    https://kochanezdrowie.blogspot.com/2019/06/wiadomosci-z-nowej-5d-earth-georgi.html

    💛 💚 💙

    1. Tak, upadek sztucznego świata jest tuż-tuż…

      Supermarkety w Polsce już po cichu wycofują Roundup…

      Apteki w Polsce już od ponad roku wycofują najbardziej trucicielską ciężką chemię.

      Może nawet dojść do tego, że gwałtownie tracący w sondażach PiS zechce tuż przed wyborami podlizać wyborcze tyłki, ZNOSZĄC PRZYMUS SZCZEPIEŃ… 🔆😀👍

      1. Tak – małymi kroczkami – wielkie dobro….
        Pamiętajmy – w każdej chwili :
        ” Ludzkość nadaje informacje, koduje matrycę, a Ziemia odpowiada poprzez wznoszenie się. Im mocniejszy sygnał, tym silniejsza odpowiedź. Działa to na zasadzie wymiany. Jest to formą komunikacji.

        Każda piękna myśl i uczucie, którym obdarzasz siebie samego, każda jedna piękna myśl i uczucie posłane w kierunku drugiego człowieka, każdy oparty na sercu uczynek, tworzą pole informacyjne Nowej Ziemi, które będzie fundamentem dla przyszłej, nowej, o wiele bardziej rozwiniętej zbiorowej świadomości ludzkości. Dlatego tak ważne jest teraz, aby emitować z siebie piękne, wysokowibracyjne energie. Tym sposobem tak jakby nasycamy informacją, planetarną pięciowymiarową matrycę. Im skuteczniej to robimy, tym szybciej i sprawniej dokona ona pełnej aktywacji, co diametralnie przeobrazi nasz świat, otwierając ludzkie serca na bezwarunkową miłość.

        Tak więc to my nadajemy do matrycy komunikat, że jesteśmy gotowi na dalszy wzrost. Jako ludzie nosimy w sobie ogromną moc sprawczą. Wysokowibracyjne energie, które emituje ludzkość, są podmuchem, który „rozżarza” pięciowymiarową matrycę ziemską. Im więcej ludzi to czyni, tym silniej roznieci się promień bezwarunkowej miłości, a także otworzy się na Planecie przestrzeń wielowymiarowej egzystencji.

        Każdy dokonany na Twojej drodze wzrostu świadomości przełom zostaje zapisany w nowej matrycy. Każde dokonujące się w Tobie otwarcie, każdy wgląd, który stał się Twoim udziałem, każde „ahaaa!”, każdy aspekt uzdrowienia, którego właśnie doświadczasz, jest także zapisywany. Każde uwolnienie się od ciemnych, destrukcyjnych wzorców energetycznych, odciśnięte zostaje w nowej matrycy Ziemi. Wszystko to jest konkretną informacją, specyficzną wibracją.

        Gdy uwierzysz i zaufasz sobie, to także ustanawiasz, wgrywasz, wkodowujesz w pięciowymiarową matrycę Ziemi informację. To samo ma miejsce gdy: przejmiesz odpowiedzialność za swoje myśli i emocje, uświadomisz sobie, że, to Ty kreujesz rzeczywistość, staniesz się gotowy wybaczyć, uwolnisz się od przeszłości, przestaniesz żyć w strachu, zaakceptujesz i pokochasz siebie.”

        https://globalneprzebudzenie.wordpress.com/2019/06/27/buduj-pole-informacyjne-nowej-ziemi-wplywamy-na-tempo-aktywacji-pieciowymiarowej-matrycy-ziemi/#more-4990

      2. W innych kRAJach, niestety sie nasila opresja !
        Np. we Francji wycofali z ubezpieczen prawie wszystkie leki homeopatyczne i nadal posuwaja restrykcje…
        chca na sile zmusi ludzi do „ich” lekarstw.
        Robia to glownie z powodu nacisku, niestety, lekarzy „tzw. klasycznych”; ktorzy, zazdrosni o sukcesy HOMEOPATII i o JEJ skutecznosc i male koszta, a DUZE REZULTATY, chca wycofac leki HOMEOPATYCZNE. zrobic tego nie moga, wiec naciskaja na RZAD, aby nie zwraac kosztow leczenia.
        Bogaci i sredniobogaci sobie poradza. Ale skromnie zarabiajacy juz maja problem z leczeniem, a zanosi sie na gorzej…

        Nie jest wesolo, oj nie jest…

  55. Witam Wszystkich .

    Kochani Sen z Dzisiaj….

    Dom-Kamienica…znana mi sprzed lat…wchodzę po schodach
    ze znajomym kolegą…idziemy z trudem bo jest tłum ludzi różnej narodowości i koloru skóry…patrzą na nas …milczą…
    Wchodzimy do znanego nam mieszkania a tam zażarta kłótnia i
    wywożą mężczyzn na odsiadkę…
    Nie możemy porozmawiać ze znajomym bo już go wywieżli…
    i powiedzieli żeby się nie przyznawać że go znamy…

    Ciekawe że w trakcie snu przebudziłam się i analizowałam wydarzenia podczas snu ….po kilku minutach przysnęłam znów i o dziwo kontynuacja snu trwała …tak jakbym na chwilę filmik na youtube zatrzymała…

    Do tej pory pamiętam twarze tych ludzi z korytarza-poczekalni..

    Tak..tak…zdecydowanie odniosłam wrażenie że ludzie z korytarzy…poczekalni jakby na coś czekali…
    W poczekalni…czekali…

    …i Pan Tadeusz mi się przypomniał z tą fotką poczekalni…
    /patrz ..wykład Tadeusz Owsianko/

    Wniosek mój…nie czekać w poczekalni…tylko ŻYĆ TU I TERAZ…

    1. Ewa”Tak – małymi kroczkami – wielkie dobro….
      Pamiętajmy – w każdej chwili :
      „Ludzkość nadaje informacje, koduje matrycę, a Ziemia odpowiada poprzez wznoszenie się. Im mocniejszy sygnał, tym silniejsza odpowiedź. Działa to na zasadzie wymiany. Jest to formą komunikacji”.

      Wynika wiec, ze informacja jest niebezpiczna, czyli to rodzaj broni, ktorej sie boja decydenci kontrolerzy. Informacja, ktora zakleszcza sie w naszym mozgu, jest rowniez bronia niekiedy niebezpieczna dla nas, jesli to jest dezinformacja, ale gorzej dla korpobankierki, jesli cenna informacja przetrawiona przez mozg swiadomie i staje sie bronią przeciw ciemiężcom.

    2. „Wniosek mój…nie czekać w poczekalni…tylko ŻYĆ TU I TERAZ…”
      No wlasnie, wlasnie, ale…jak tu zyc, gdy atakuje ze wszech stron;
      oni sie juz nie maskuja; oni stosuja : milcz, sluchaj i rob co kazemy…
      Wycofali wiele srodkow homeopatycznych we Francji…
      Strasza, ze nastepne przestana byc brane pod uwage w ubezpieczalniach…
      Jak wiec Zyc, No zyje sie, ale nacisk nasila sie.
      Kradzieze energii tez.

      1. Podróżniku…odpowiem Ci tak…kiedyś siostra zazdrościła mi wszystkiego i podkradała to co sobie zrobiłam sama a nawet psu rzuciła pod stół obiad który ugotowałam dla RODziny w wieku 14 lat…i ja płakałam i…ktoś cwany wyśmiał mnie że jak długo będę popłakiwała tak długo ona będzie miała używanie….
        W związku z Twoim wpisem ….jw…

        cyt…klasyka ”nie karmić rekina”
        Uśmiech poproszę zamiast nerw….i nie zasilać…nie kupować…
        nie narzekać a wszystko będzie piękne.
        Samych wspaniałości z serca życzę…

      2. „Uśmiech poproszę zamiast nerw….i nie zasilać…nie kupować…
        nie narzekać a wszystko będzie piękne.”

        Justysiu, lekarstwa homeopatyczne wycofuja !
        wycofali okolo 4500 referencji…
        Mnie do smiechu nie jest.
        A informowanie otoczenia to nie jest narzekanie, bo jesli tak, to caly TAWa Blog jest przede wszystkim narzekaniem !
        Duzo znasz ludzi z udanym zyciem ?
        Duzo znasz krajow sprawiedliwych ?
        Duzo znasz ROdzin bez problemow ?

  56. Ta wizyta zapewne nie jest przypadkiem
    http://www.radiomaryja.pl/informacje/japonska-para-ksiazeca-odwiedzila-lowicz-robila-wycinanki-ludowe-i-zjadla-pierogi/
    Spotkanie Trump-Kim oficjalnie trzecie nieoficjalnie ,info za Fulfordem 4-te
    https://fakty.interia.pl/swiat/news-trump-przekroczyl-granice-z-korea-polnocna,nId,3071100
    https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2333421,USA-wznowia-negocjacje-z-Korea-Polnocna-ws-denuklearyzacji-ale-sankcje-pozostana-w-mocy
    Płonie zboże
    https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-06-30/trzy-duze-pozary-w-wielkopolsce-hala-samochodowa-juz-splonela-strazacy-walcza-z-pozarem-zboz/?ref=aside_najnowsze
    https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-06-29/kapitan-statku-sea-watch-3-aresztowana-po-zawinieciu-na-lampeduse/
    Najstarsza polka
    https://www.tvp.info/43036450/najstarsza-polka-skonczyla-113-lat-czuje-sie-swietnie
    https://dobrewiadomosci.net.pl/10791-kobieta-pokonala-raka-piersi-dzieki-surowej-diecie-i-aktywnosci-fizycznej/
    Ciekawe czy poddaje się korporacjom?Zapewne
    https://dobrewiadomosci.net.pl/32731-ma-93-lata-i-nadal-przyjmuje-pacjentow-to-najstarsza-czynna-zawodowo-lekarka-w-polsce/
    Dawne chmury powracają W Polsce też widziałe trochę chmur w tym roku jakby dawnych naturalnych
    https://dobrewiadomosci.net.pl/32685-chmury-jak-z-obrazu-van-gogha-niesamowite-zdjecie-podbija-internet/
    https://dobrewiadomosci.net.pl/32735-roztocze-dolaczylo-do-swiatowej-sieci-rezerwatow-biosfery-unesco/
    Zachowanie godne naśladowania
    https://dobrewiadomosci.net.pl/32721-niespelna-trzynastoletnia-dziewczynka-z-olsztyna-wyciagnela-z-wody-topiaca-sie-pieciolatke/
    https://dobrewiadomosci.net.pl/32761-willie-nelson-uratowal-70-koni-z-rzezni-i-pozwolil-im-swobodnie-wedrowac-po-swoim-ranczo/
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Mammatus
    https://www.tvp.info/43285484/wiadomo-gdzie-zyly-prehistoryczne-hieny-teraz-jest-tam-bardzo-zimno
    https://dobrewiadomosci.net.pl/10791-kobieta-pokonala-raka-piersi-dzieki-surowej-diecie-i-aktywnosci-fizycznej/
    Znowu
    http://www.radiomaryja.pl/informacje/ukraina-ckw-zezwolila-partii-saakaszwilego-na-udzial-w-wyborach-do-parlamentu/
    https://wiadomosci.wp.pl/szczyt-g20-putin-przyniosl-na-oficjalny-obiad-wlasny-kubek-dlaczego-6397227697165953a
    https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/elton-john-zarzuca-wladimirowi-putinowi-hipokryzje-za-slowa-o-lgbt,948774.html

  57. „Mnie bardziej o underworld chodziło w tym kawałku. Grają jak przed laty. Dobrze im Krzychu zrobił na tym wokalu 😉”
    🤣🤣🤣

    1. https://www.wprost.pl/swiat/10217708/zakopala-noworodka-zywcem-dziecko-uratowal-pies.html

      Zakopała noworodka żywcem. Dziecko uratował pies

      „Uwagę Nisaikhy zwróciło dziwne zachowanie Ping Ponga. Pies zaczął intensywnie kopać w ziemi na pobliskiej działce, głośno przy tym szczekając. Zaalarmowany właściciel poszedł sprawdzić, co się stało, odkrywając przy tym, że z ziemi wystaje noga dziecka. Okazało się, że noworodek jeszcze żyje. Nisaikha wezwał pogotowie, a dziecko trafiło do szpitala. Lekarze przeprowadzili niezbędne badania i stwierdzili, że nie zagraża mu już niebezpieczeństwo. ”

      Psy ratuja Ludzi, a co NIEludzie z nimi robia ?

  58. Moja ulubienica, Kasia Kowalska. Jaka świadoma osoba. Szkoda, że nie było jej na Harmonii Kosmosu. Takich ludzi tam brakowało. Harmonię Kosmosu uważam za udaną. Ezoteryki praktycznie tam nie było. Wiele świadomościowych wykładów. Pozdrawiam.
    PS. Ptaki w Sulistrowiczkach śpiewały całymi dniami. To też było bardzo ważne.

    1. Ten sztuczny skwar mnie nie dodaje mocy ale ją umniejsza.
      Ja kocham zjadać wzrokiem i sercem co rano, ale zdrowe fotony słońca.

      Słoneczne fotony.
      ********************

      Sztuczny to skwar

      Który spowalnia

      Który usypia

      Który dołuje

      Nie daje mocy ciału

      A śpiące ciało nie daje

      Duszy ukojenia

      Natomiast zdrowe

      Poranne

      Fotony Słońca leczą

      Nie prażą sztucznie

      Bez końca

      Są ukojeniem

      Iskierką w oku

      Radością w sercu

      to one dają nam

      I Duszy mocy MOC.

      SłowiAnka

      1. To zależy, gdzie się jest. Na pewno w parku, w lesie ten skwar nie jest dokuczliwy. W mieście jest trudny do zniesienia, bo drzewa tną na maksa, koszą trawy itd, itp… Miasto to beton.

  59. Na morzu ani jednej fali…. na Zalewie Szczecińskim także lustro wody płaściutkie…to dopiero skwar…
    ani wiaterku…choćby małego Zefirku…niet…Pozdrowienia ślę Wszystkim Tawerniakom…

  60. Witajcie Tawerniacy, dziś w szczególności witam Śpiew Ptaka 🙂 miło było Cię poznać na żywo w tak przyjemnej atmosferze.

    Stwierdzam, że agentura działa, skoro tak wspaniale wydarzenie, jakim jest Harmonia Kosmosu, jest wyśmiewane. Ostatniego dnia na drzewie pojawiła się kartka głosząca, iż Kwiat Życia jest negatywnym symbolem.
    Nie dajmy się, kochani, bądźmy i glośmy prawdę na żywo.

  61. Tak ludzie poznawajcie się, łączcie się i grupujcie 🙂
    Niech będzie nas więcej i więcej !

    Ja wróciłam z magicznego Kazimierza Dolnego… wczoraj zakończył się tam
    53 FESTIWAL KAPEL I ŚPIEWAKÓW LUDOWYCH.
    Kto nie był, niech przybywa za rok 🙂

    Zaprawdę powiadam Wam:
    ‚TO JEST CZAS NA ŚWIĘTOWANIE, RADOŚĆ I CELEBROWANIE ŻYCIA’
    Anyż Gwiazdkowy

    Skoro wymarzyłam sobie, że będę na koncercie OTAVA YO, to oczywiście będę też na koncercie tego wspaniałego zespołu: https://www.youtube.com/watch?v=BDPTqoQfAS0
    Pozdrawiam serdecznie moich dwóch nauczycieli tańca ludowego, dziękuję – teraz potrafię więcej 🙂
    Czytajcie tego bloga – i rośnijcie jeszcze wyżej i wyżej – Dzieci Boże – pełne, doskonałe i piękne…

    1. Życzymy sobie i Wam, by nas było stać na ŚWIĘTY SPOKÓJ 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=mzAb3m0a2Sk

      Za dużo roboty, a kołaczy brak
      Za nisko ten sufit, żeby długi mógł stać
      Zbyt kręta ta droga, by lekko ją przejść
      Za suto na stole, żeby dało się zjeść

      Za duże to ego, by dogadać się
      Za mała ta chata, by kobietę mieć
      Za jasny ten księżyc, by dało się spać
      Za krótki ten łańcuch, by dać nogi za pas

      Życzymy sobie i wam, by nas było stać
      Na święty spokój
      Szczęścia ile się da, miłości w bród
      Mądrych ludzi wokół

      Za krótkie te nogi, by dogonić czas
      (Za krótkie te nogi, by dogonić czas)
      Za ciężka ta głowa, by pionowo stać
      (Za ciężka ta głowa, by pionowo stać)
      Zbyt mało tu miejsca, żeby rozgościć się
      (Zbyt mało tu miejsca, żeby rozgościć się)
      Za mało wszystkiego, co można by mieć

      Życzymy sobie i wam, by nas było stać
      Na święty spokój
      Szczęścia ile się da, miłości w bród
      Mądrych ludzi wokół

      Życzymy sobie i wam, by nas było stać
      Na święty spokój
      Szczęścia ile się da, miłości w bród
      Mądrych ludzi wokół

      Życzymy sobie i wam, by nas było stać
      Na święty spokój
      Szczęścia ile się da, miłości w bród
      Mądrych ludzi wokóŁ.

  62. „Siedzę sobie teraz na trawie i obserwuję moje kurczaki…”
    Justyno, czy Ty te kurczaki później zjadasz?
    To są żywe stworzenia, które czują.

      1. Zastanawia mnie coś w kwestii jedzenia. By zjeść kotleta, trzeba kogoś zabić. By zjeść jabłko, nie muszę ścinać drzewa. W dodatku drzewa mają się lepiej, gdy jabłka nie gniją pod nim i nie zakwaszają przez to ziemi.

      2. Jedząc jabłko zjadamy owoc, ale ogryzkiem z pestkami miotamy gdzieś w w trawę. Dzięki temu rozsiewamy nowe życie.

  63. „Ale Czują i Pulsują… 🔆”
    Niech Ci będzie, ale mimo wszystko chce poznać opinię Justyny.
    Potem, możesz mnie TAWie zbanować…

      1. Właśnie na to czekam. Niech się to wszystko już skończy dzisiejszego dnia. Bez masek i udawania świętych i krystalicznych ludzi…Przynajmniej, nigdy nie uważałem siebie za świętego i krystalicznego człowieka. Wiele razy, tu na Blogu, z uporem maniaka podkreślałem, że nie jestem krystaliczny. Wolę być sobą, a nie robić z siebie kaznodzieję w sandałach i palemką w dłoni 😀.
        Oczywiście, tu na Bogu, są ludzie którzy mają empatię ( których duchowo kocham ), ale są też osoby, których nie trawię, które tu na Blogu, wiele razy wykazały się znieczulicą…
        Jeżeli, ktoś z tu obecnych ma coś do mnie, niech to napisze dziś.
        Nie znoszę konwenansów, wolę pewne sprawy zakończyć od razu. Szczerość jest Wielką Zmianą.

      2. Raz osadzona roślina nie wędruje lecz karmi się samym istnieniem, można rzec: przyjmuje tylko te doznania i doświadczenia, które do niej przychodzą. Z kolei zwierzęta są wyraźnie demonstrujące potrzebę eksploracji przestrzeni i same wychodzą po dużą część swoich doświadczeń: badają świat. Ponadto tworzą wyraźnie sygnalizowane związki rodzinne, a ich rozbijanie i doznawane cierpienie wywołuje z ich strony przekaz czytelny, widoczny dla wszystkich obserwatorów niezależnie od poziomu percepcji tychże obserwatorów, czy także poziomu świadomości i częstotliwości, na jakiej funkcjonują… Taka to różnica między porwaniem na talerz marchewki a wołu. 😉 I być może jest też taka zależność we Wszechświecie, że zakres czerpania z wolności ma swój wpływ na odczuwane cierpienie w sytuacji jej utraty… To tyle ode mnie w dyskusji, polecam sok z buraków miksowany z ekstraktem z trawy pszenicznej. 🌱🌱🌱😀💪

      3. Mój wgląd: potrzebujemy naprawdę niewiele, by żyć. Potrzebujemy ciszy, śpiewu ptaków, Słońca. Trochę snu. W tym czasie ja zawsze dużo śpię. Jest to dla mnie szok, bo ogólnie cierpię na bezsenność.

      4. Ja jadam bardzo mało, prawie nic. Odżywiam się głównie roślinami i ziołami. Mięsa nie jadam. Lubię pić wodę, herbaty ziołowe nieraz kawę ( dla zapachu i smaku ). Jem tylko wtedy, kiedy jestem głodna. Chciałabym przejść na odżywianie praną.

      5. „Oczywiście, tu na Bogu, są ludzie którzy mają empatię ( których duchowo kocham ), ale są też osoby, których nie trawię, które tu na Blogu, wiele razy wykazały się znieczulicą…”

        Vikingu i Scyto, bystry z Ciebie obserwator !

    1. Vikingu a nie przyszło Ci do głowy że są ludzie którzy utrzymują kury oraz inne zwierzęta żeby zachować pamięć
      o prawdziwych zwierzęciu…jajku ect…
      Żeby pokazać wnukom i dać posmakować naturalne jajko np.
      …albo… znajdż osobę która do 40 kur wzięła 5 kogutków tylko po to żeby miały możliwośc cieszyć się życiem…
      /…i na pewno mają dożywocie…/
      Ja to zrobiłam … z wylęgarni w Kołobrzegu kupiłam 5 kogutków po to też żeby nie poszły na przemiał…czyt…paszę…
      Wieść o tym że mam jajka owsiane od kur na wolności rozniosła się pocztą pantoflową…i zgłaszają się ludzie młodzi…chorzy…po zdrowe …prawdziwe jajka…żeby podratować zdrowie… dowiedziałam się przy okazji jak dużo jest chorych …
      szukających ratunku…/głównie problemy z tarczycą…ok czterdziestki../
      …rozejrzyj się wokół siebie…a zobaczysz ŚWIAT INNY jak to mówi Pan Doktor…
      https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS4OlskK7T8myOYLHXnxDdPY0HZlb5u6t03au0Z2-yzrh2V5DW6PQ

      O tym że są rozmaite rasy kur i pasjonaci którzy hodują piękne ozdobne kurki i kogutki zapewne nie czytałeś…nie słyszałeś ..nie widziałeś…a ja powiem CHWAŁA IM ZA TO…

      https://www.google.com/search?q=rasy+kur+zdj%C4%99cia&tbm=isch&source=univ&sa=X&ved=2ahUKEwiR2sOWmpjjAhUMZFAKHZqRAJgQsAR6BAgHEAE&biw=1366&bih=625

      Pisałam wielokrotnie NIE JEM BO KOCHAM
      💓🐓🦆🐂🐄🐎🐖🐐🐇🐃💓

      1. A Tobie Justyno, nie przyszło do głowy, że skoro udzielasz się na tym portalu to po to, żeby tym mniej oświeconym oświetlać drogę?! a nie pokazywać jaka Ty jesteś Oświecona!!!

      2. „Pisałam wielokrotnie NIE JEM BO KOCHAM”
        W porządku Justyno. Jestem po Twojej stronie.
        Pozdrawiam

  64. Vicingu Ty Łobuzie…ja mam problem ze zjedzeniem jajka…
    a Ty mnie pytasz…
    Oświadczam Wszem i Wobec Wsiem….
    …nie jem bo KOCHAM…
    Tutaj Kury mają Dożywocie… Zapewniam że są spokojne
    i zapewne wyczuwają że bezpieczne są…
    a…i….rozmawiają ze mną moje kury zawsze…kiedykolwiek się zbliżam do nich zagaduję i one do mnie odpyskowują…zawsze,…

    już to niektórzy odwiedzający mnie zauważyli….i osłupieli i zdębieli..Tak..tak…

    Parę dni temu miałam napisać o pogaduchach moich z kurami…
    ale się wstrzymałam…
    Chcecie to wierzcie albo nie wierzcie ale ja gadam z moimi kurami a one ze mną …każde w swoim języku ale uwierzcie mi ..
    rozumiemy się o co chodzi…
    ..a jak nabroją to chowają się i zza krzaka podpatrują jaki mam humorek…Pozdrowionka ..

    1. Justyna, ja rozmawiam z kurami 😊
      I z kaczkami też. Rodzice je hodują a ja się z nimi zaprzyjaźniam.
      Jest mama kaczka i osiem młodych.
      Jedna młoda ma niesprawną jedną nogę więc wpada w tarapaty. Czasem ją z nich wyciągam a mama kaka mnie wtedy atakuje.
      Niedawno kurczaka zobaczyłem zawieszonego za rapkę o szprychy w rowerze. Nie reagował gdy mu pomogłem. Inne przyglądały się bez reakcji (zupełnie jak sarna której kiedyś zdejmowałem z szyi linkę, gdy wpadła w sidła).
      I teraz akcja. Odchodzę, oglądam się za siebie i widzę jak mama kaka podeszła pod rower. Obejrzała szprychy w kole, spojrzała na uratowanego kurczaka i na mnie i tak ze dwa razy, robiąc cicho: kaka kaka i odeszła do swoich młodych kaczuszek.
      Normalnie zdziwko mnie nie minęło.
      Kaczka spotkała się z czymś nowym niż łapanie i odcinanie głowy.
      Dziś gdy karmiłem kaczuszkę z kulawą nóżką, siedziała obok i pierwszy raz na mnie nie nakrzyczała. Tylko cichutko coś tam mówiła 😊

      A gdy kot jest na podwórku, zawsze wiem, nie muszę go widzieć. Jaskółki go opierdzielają wystarczająco głośno, aż biedak kładzie się z minął „zbitego psa”.

      Z Mućką też rozmawiam. Kilka lat temu urwałem kukurydzę, łodygę z kolbą kukurydzy i chciałem nią pogonić krasulę. Ta stanęła odwróciła się i zjadła mi „poganiacza” mówiąc że te czasy już minęły.

      Kilka razy odbierałem myśli psa czy kota i wiem, że to były od nich, bo chwilę po tym zachowały się tak jak to widziałem w myślach, tyle że miałem ich zrozumienie i mogłem podejść inaczej do ich zachowania, nie denerwując się a rozumiejąc czemu tak postąpiły.

      Misio ode mnie odszedł a ostatnio kot poszedł ze mną w pole i bawił się w słonecznikach gdy plewiłem pomidory.

      I właśnie wczoraj ucieszyłem się na widok gromady kuropatew. U nas ludzie mówią że ich nie ma, że lisy itp.
      Kilka lat temu spotkałem parkę na polu, gdzie zakładam sado ogród. Później mama kuropatwa siedziała tam na jsjkach (dlatego koszę nie ciągnikiem ale ręką kosą)
      W tamtym roku spotkałem tam dwie pary a wczoraj kilka młodych siedziało w słonecznikach, chowając się przede mną a ja udawałem że ich nie widzę a dorosłe buszowały w ziemniakach. Chyba jedzą młodą młodą stonkę. Nie pryska. Nie używam trucizn, chociaż to kiedyś akceptowałem. Do czasu aż pochowałem otrutego przyjaciela. Teraz nikt mnie do nich nie przekona. Chociażbym miał stracić wszystkie ziemniaki.

      Tak na marginesie. W tamtym roku tego nie było. W tym, na wszystkich gruszach, i tych w sadzie na polu, i przydomowym i na dziko rosnących przy drogach a nawet w lasach, wszystkie mają na liściach pomarańczowe plamki.

      1. Zauważam to samo Drogi Wędrowcze.
        Umiłowanie Zwierząt daje nam taką radość…że ”teatru nie trzeba”-cytuję tu wypowiedż moich przyjaciół…którym pokazałam…malutki wycinek ze świata kur…Pozdrowionka

      2. Ja dla odmiany rozmawiam ze swoim małżonkiem, to czasem nie jest łatwe!!! ale konieczne,żeby zachować równowagę!!!

      3. Droga Elżbieto
        Rozmawiałem dziś z osami i obiecałem im więcej słuchać a mniej mówić.
        A one obiecały uczyć mnie rozumu, gdybym o tym zapominał i dodały, że dzięki temu będę miał lepszy kontakt z ludźmi.

      4. ,, Ja dla odmiany rozmawiam ze swoim małżonkiem, to czasem nie jest łatwe!!! ale konieczne,żeby zachować równowagę!!!”

        Oj, tak. Czasem nauka języka gdakania i to w stopniu zaawansowanym przychodzi z o wiele większą łatwością 😀
        Ale podejrzewam, droga Elżbieto, że kogut też miałby tu swoje uwagi…, i to w tak licznym babińcu!
        Tam pewnie porozumienie jest mało ważne w stosunku do przetrwania 😀 😀

  65. https://meditation539.com/?p=9919
    https://www.tvp.info/43315204/lekarze-rozpoczeli-usmiercanie-sparalizowanego-vincenta-lamberta
    https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6398293869000321a
    https://slask.onet.pl/katowice-wstrzas-w-kopalni-staszic-nie-zyje-trzech-gornikow/qnbhq3w
    Niekrytyczna wobec Rosji szefowa Niemieckiego MON szefową KE
    https://www.tvp.info/43316139/nieoficjalnie-unijni-przywodcy-uzgodnili-podzial-stanowisk
    Oznaka upadku islamu
    https://nczas.com/2019/06/30/religijnosc-swiata-arabskiego-bedzie-sie-zmniejszac-tak-twierdzi-bbc/
    Nowe ważne info (aktualizacja)
    https://nczas.com/2019/07/02/watykan-kryje-przerazajaca-tajemnice-egzorcysta-naprowadzil-na-trop-beda-otwierac-groby-w-poszukiwaniu-ciala-nastolatki/
    https://wiadomosci.wp.pl/watykan-przelom-w-poszukiwaniach-zaginionej-dziewczynki-6398270240737409a
    https://fakty.interia.pl/swiat/news-watykan-w-ramach-poszukiwan-zaginionej-orlandi-otworza-dwa-g,nId,3074578
    https://www.tvp.info/43298407/rosja-sie-zbroi-rozpoczeto-produkcje-systemow-rakietowych-nowej-generacji-s500
    https://nczas.com/2019/07/02/kukizowi-nie-uda-sie-zebrac-podpisow-tak-przynajmniej-uwaza-posel-tomasz-rzymkowski-co-dalej-z-k15/
    https://nczas.com/2019/07/02/dziennikarze-tvn-beda-przesluchiwani-we-wrzesniu-ws-tzw-urodzin-hitlera/
    https://nczas.com/2019/07/02/mlodziez-wszechpolska-zacheca-do-bojkotu-ikea-staja-pod-sklepami-sieci-i-informuja-klientow-jak-koncern-promuje-homopropagande/
    https://nczas.com/2019/07/01/czy-to-czlowiek-stworzyl-hiv-istnieje-zaskakujaca-teoria-na-ten-temat/
    https://nczas.com/2019/07/01/wybuch-rosyjskiej-rakiety-na-cyprze-czy-syryjczycy-chcieli-zestrzelic-izraelski-samolot-wideo/
    Transportowa rakieta międzykontynentalna
    https://nczas.com/2019/07/01/elon-musk-ma-wizje-space-x-chce-zmonopolizowac-loty-w-kosmosie-to-zyczeniowe-myslenie-video/
    https://nczas.com/2019/06/30/ryszard-petru-wycofuje-sie-z-polityki-nie-wystartuje-w-wyborach-wracam-do-biznesu/
    https://nczas.com/2019/07/01/macierewicz-byl-lamaczem-damskich-serc-a-teraz-vega-robi-z-niego-geja-byly-minister-pozywa-rezysera-do-sadu-video/
    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Hongkong-policja-wypchnela-protestujacych-z-siedziby-parlamentu-7700410.html
    https://nczas.com/2019/07/01/chcieli-pozabijac-pracownikow-facebooka-przesylka-z-silnie-toksycznym-srodkiem-paralityczno-drgawkowym-zostala-w-ostatniej-chwili-wykryta/
    https://www.tvp.info/43313905/sztuczna-inteligencja-moze-pomoc-w-tlumaczeniu-utraconych-jezykow
    Ciekawa konfrontacja

    https://nczas.com/2019/07/02/to-brzmi-jak-science-fiction-amerykanie-maja-nowa-metode-identyfikacji/
    https://nczas.com/2019/07/02/parlament-w-budapeszcie-wydal-zgode-us-army-moze-wjechac-na-wegry/
    https://nczas.com/2019/07/02/jedna-na-trzy-brytyjskie-matki-gloduje-wszystko-po-to-aby-nakarmic-swoje-dzieci/
    https://nczas.com/2019/07/02/juz-niedlugo-w-warszawie-trzaskowskiego-10-letnie-dzieci-z-angielskiej-szkoly-zawieszone-za-odmowe-udzialu-w-imprezie-lgbt-i-homofobie/
    https://nczas.com/2019/07/02/polska-pobila-swoj-rekord-najwieksze-zuzycie-energii-w-historii/
    https://nczas.com/2019/07/02/ciag-dalszy-zydowsko-zydowskiej-wojny-o-synagoge-w-krakowie-sprawa-zajmie-sie-policja/
    https://nczas.com/2019/07/01/tego-polski-kodeks-ruchu-drogowego-nie-przewidzial-jesli-to-wejdzie-do-polski-to-etatysci-oszaleja-video/

    1. „Nieznany Świat”
      Gdy stałem na warcie, gdy spałem na warcie 😁 z odpiętym magazynkiem i kałachem pod pachą, pod głową leżała gazeta. Był to Nieznany Świat.
      To było ponad dwadzieścia lat temu i tak zaczęła się moja przygoda z tym miesięcznikiem. Czytałem ją później przez wiele lat i kupowałem gdy tylko ujrzałem w kiosku nowy numer. Później czas dla mnie przyśpieszył i zacząłem być popychany dalej ale w tamtych czasach, bez Internetu, bez telefonów komórkowych, bez dostępu do biblioteki, był Nieznany Świat 😊 uwielbiałem go wprost.
      Do nie dawna przychodziły mi meile z Nieznanego Świata i chociaż już go nie czytuję, uśmiechnąłem się widząc artykuł o Kursie Cudów 😊

  66. Od kilku dni „prześladuje” mnie pewien obraz. Widzę Centralne Słońce i odchodzące od Niego promienie. Na tych promieniach, jakby na ich końcach, umieszczone są mniejszej Słońca, identyczne do tego Centralnego, tylko mniejsze.
    Ten obraz ewoluuje.

    Kiedy Małe Słońce doświadcza jakby przerwania promienia (co nigdy nie jest Prawdą) wtedy nie ma połączenia z Centralnym i innymi Małymi Słońcami. Widzi siebie oddzielone i pozostałe również oddzielone od wszystkiego. Taki widok przywołuje myśl o chaosie i potrzebie ustanowienia jakiegoś centrum zarządzania.
    Na tej podstawie (teorii chaosu) tworzona jest piramidalna struktura władzy i wygląda dosłownie jak piramida. Taki system.
    My buntujemy się przeciw systemowi narzucanemu nam z góry piramidy. Wyłamujemy się z niego i tworzymy własne systemy, nie podejrzewając, że tworzymy je na matrycy tej samej piramidalnej struktury władzy.
    W takiej piramidzie istnieje nieustanna walka o pozycję, ponieważ Małe Słońca zapomniały jak czerpać energię z Centralnego Słońca.

    Kiedy połączenia Małych Słońc z Centralnym Słońcem zostają oczyszczone, wtedy Małe Słońca staj się przedłużeniem Centralnego Słońca. Wszystkie są takie same a jednak każde unikatowe, niepowtarzalne. Każde staje się odbiciem Centralnego Słońca i nigdy nie jest powielane. Chaos znika, Jego nie wchodzi w drogę drugiemu i następuje raczej współpraca. Coś na zasadzie nóg człowieka. Jedna nie podkłada nogi drugiej bo to bez sensu. Każda robi swoje, a razem tworzą piękny taniec. Bez zarządzania z zewnątrz lecz od wewnątrz, idąc za głosem oczyszczonego Swego pragnienia. Pragnienia Serca.
    Tak, Małe Słońca odzyskują prowadzenie Centralnego Słońca poprzez Promień wchodzący przez Ich Serce i rozchodzący się dalej we wszystkie strony.
    Fizyczne serce nie produkuje tego Promienia. Ono je przyjmuje i przekazuje dalej.

    Możliwe, że nastał taki czas, gdzie Małe Słońca, Twarze Boga, odzyskując połączenie z Centralnym Słońcem, wypadają z piramidalnego systemu władzy ego i stają się częścią Systemu Z Centralnym Słońcem jako Zarządcą.
    Naturalnie osłabiając piramidalny system, który w końcu będzie musiał się załamać i może próbować zacieśniać władzę, zwiększać kontrolę, by zachować coś czego zachować nie może i czego nawet nie rozumie ☀

    Może ktoś z czytających ten tekst, miał podobne widzenia, jakieś kolejne, pasujące do tego części?
    Było by miło się z nimi zapoznać.

  67. ”Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
    George Bernard Shaw

    Żaden „Sennik egipski” nie wyjaśnił mi, co znaczy sen o wolności.
    Stanisław Jerzy Lec

    1. Ja dla odmiany rozmawiam ze swoim małżonkiem, to czasem nie jest łatwe!!! ale konieczne,żeby zachować równowagę!!!

    1. Hej TAWie,
      Gniotło niesamowicie. Tak jak ostatnio wstawałem samym rankiem, to dzisiaj spałem bite 11 godzin. Żona też oszołomiona. Oprócz zaćmienia mocne zmiany (Tzolkin to też wskazywał) w innych sferach. Wiatr po takich upałach też nie sądzę, żeby był przypadkowy. A sny.. rety.. takie przygody jakich dawno nie miałem (wraz z ostatnimi próbami podessania energii, są w niezłej) dłuugo musiałem sprowadzać się na ziemię z dalekich rejonów gdzie mnie wywiało 😀
      P.S.
      TAWie nie myślałeś kiedyś aby podłączyć pod bloga forum? Nawet przeglądałem darmowe skrypty do wordpressa .. aby wpisy (których dziennie jest tyle, że niektóre giną z paska po prawo i potem szukaj .. i szukaj ;D ) były łatwiej widoczne? Chociaż z drugiej strony.. przyzwyczaiłem się do wchodzenia na bloga kilka razy dziennie 😉 właśnie co by nic nie przeoczyć 😀

      1. Z jednym forum nie dałbym rady a co tu mówić o dwóch. Dobrze TAW że jesteś i nie pobierasz opłat za głupotę 😃
        Jest gdzie młócić zboże.

      2. Nie ma czegoś takiego jak głupota, są po prostu różne grzędy w Kurniku Rozwoju 😀🐔🐣🐓

        A przestrzeń wzorcowa – czy chcemy tego, czy nie – i tak wymusza na nas Przemianę 🔆😀

      3. Śpieszę wyjaśnić, zanim ktoś się obrazi, że chodziło mi wyłącznie o głupotę własną.

        Dla Ciebie jest to rozwój a dla mnie droga powrotna. Przestrzeń Wzorcowa z kolei przypominaniem Tego Co Jest. A grzędy w kurniku – odcieniami szarości, gdy wynurzam się z głębiny po tym jak dałem nura na dno, tam gdzie nie dochodzi prawie żadne światło. Coś jak w przypowieści o Synu marnotrawnym. Wyszedł i wraca. Taki tułacz wędrowiec. Na nic nie musi zasługiwać. Wszystko czego mógłby chcieć już na niego czeka 😊

      4. Jak dotąd, nie zwracałem uwagi na różnice płynące z podejścia: rozwój, oraz droga od i do.
        Jak patrzę przez pryzmat Rozwoju, to widzę dodawanie do tego co mam.
        W drodze powrotnej, występuje raczej odejmowanie jak ściąganie zasłon, gdzie po każdej dochodzi więcej światła. Takie obieranie cebuli z warstw. Usuwanie programów, które stoją na drodze miłości. Takie wyciąganie szmat z zapchanej rury, by woda mogła płynąć.
        Inne działania a więc inne metody i inne narzędzia.

        Teraz wiem, skąd miedzy nami nieporozumienia. Osy miały rację. Mogłem więcej słuchać a mniej głosić kazań.

      5. W takim razie my naprawdę gotowaliśmy inne zupy. A gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść.
        No i co teraz?
        Będę musiał założyć tego swojego bloga (nowy kocioł) albo znaleźć taki, do którego pasują moje potrawy.
        Wlazłem Ci do kuchni i wrzucałem do garnka swoje potrawy, które razem są nie mieszalne.
        No nie fajnie.

    2. Mówiąc szczerze dziś rano myślałam, że nie zwlokę się z łóżka choć latem poranne wstawanie przychodzi mi raczej z łatwością…… Poza tym jakaś taka nerwowość i smutek mi dziś towarzyszyły….

    3. „Jak tam, Kochani, po Zaćmieniu?…”
      Bylo jakies zacmienie ?

      Nie zagladam tu i tam… nie wiedzialam 🙂
      Wiatr wieje, ale sobie wieje, jakis problem ???

      Ano snil mi sie dzisiaj notes, a raczej bardzo duzy ladny elegancki
      notatnik z bialymi kartkami…przejrzalam pare tych stron zastanawiajac sie, co napisac… ?
      Chodzilo we snie o pewien temat konkretny…dosyc konkretny, powiedzmy, ale nie tutaj 😉

      w< reku trzymalam pioro ??? A moze to byl olowek czy dlugopis ???

      Jakies skojarzenia ?

      1. „Wiatr wieje, ale sobie wieje, jakis problem ???”
        Ano łepek i oczka bolą już drugi dzień 😦 Tak reaguję.. co poradzić. Z ciśnieniem w czerepku odkąd pamiętam miałem jakieś dziwne akcje.

        A jak już piszę o wietrze, to i napiszę co mi się skojarzyło jak i tak pytasz 😉 – w obliczu ostatnich komentarzy przyszło mi na myśl, że niebawem poczytamy pięknego arkońskiego bloga 😀
        Pozdrawiam!

      2. „A jak już piszę o wietrze, to i napiszę co mi się skojarzyło jak i tak pytasz 😉 – w obliczu ostatnich komentarzy przyszło mi na myśl, że niebawem poczytamy pięknego arkońskiego bloga 😀”

        Drogi B.
        Dziekuje Tobie bardzo 🙂 i serdeczne pozdrowienia Twojej zonie.

        Otoz dzisiaj okolo (tzn juz wczoraj ) 17:00 przypomnialam sobie, ze pare dni temu (to bylo po jakims waznym komentarzu) znalazlam PIORO ! Czarne pioro: chyba KRUCZE !

        Wlozylam je do torby z papierami, itp.
        Po poludniu dzisiaj sobie o nim przypomnialam, wspominajac ni stad ni z owad sen opisany powyzej.
        Wstalam od stolu, podeszlam i wyjelam z torby pioro (troche przygniecione ksiazkami).
        I zaczelam calkiem spontanicznie krecic kola nad glowa. I… prawie nie czulam materii. Po kregoslupie przelecialy prady..;dalej krecilam piorem nad glowa i za kazdymi 15 _ 20 kregami – prad po plecach…
        Tak doszlam do serii okolo 10 „impulsow”…
        Caly czas niezwykla lekkosc…
        Pomyslalam sobie (spontanicznie), ze zaczne krecic przed soba. I tez prad po plecach.
        Oczywiscie tu tez przyszlo mi skojarzenie 🙂
        Pare tygodni temu cytowalam na Blogu piesn grupy „PIKNIK” „U Szamana tri ruki, i krilo, i …”

        Napisalo mi sie „krilo”. w piesni bylo „KRILO”…uffffffff. W piesni bylo „PIERO” 🙂

        Ktos jakies skojarzenia ? 🙂

        Bo i ja mam, az wrecz trudno uwierzyc !

      3. O, to bardzo ciekawe, bo ja od kilku dni najzupełniej spontanicznie zacząłem zbierać Krucze Pióra…
        Jeszcze nie wiem, po co to robię, idę po prostu za swoim czujem… 😉

        (A z czujem – jak wiadomo – się nie dyskutuje) 🙂

      4. Rety Arkono, dopiero teraz trafiłem na Twoje odpowiedzi do moich wiadomości (jeden z powodów, dlaczego zasugerowałem formę „forum” do dyskusji ;P .. tutaj przy prawie 1000 odpowiedzi czasami takie super wiadomości umykają, ale dobrze, że trafią w odpowiednim momencie 🙂 )
        Dzięki wielkie za dedykowane piosenki 🙂 świetna muza i jedna i druga 🙂 I dziękuję też za życzenia! Z głową lepiej, odkorkowało się na tyle, że ze spokojem czekam, aż się coś przetrawi i wskoczy na nowe tory. Tak samo jak inni (przepraszam, że teraz nie wspomnę ksywki, umknęła mi) odczuwam zawieszenie z oczekiwaniem na nowe. Ale z taką odrobiną pozytywnej ekscytacji w środku, że „nareszcie będzie tak, jak powinno być”. Mam nadzieję, że nie zapeszę 😉
        Odwdzięczyć się za muzyczkę mogę klasykiem, który może jednak nie każdy zna 😉 https://www.youtube.com/watch?v=04fEWQOwUD4

        Co do kruków.. dzisiaj cudowny czas zapowiedział młody kruczek latający nad działką. Rodziców ani wujostwa nie widziałem (zwykle około 5ciu lata), ale ten rozsiewał świetną młodą energię. Uwielbiam te ptaki 😀

      5. B., gdy słyszę takie klasyki, to zawsze czuję ogromną tęsknotę (choć sama nie wiem za czym) pomieszaną ze smutkiem ? A może żalem? I niemal zawsze łzy same płyną… dziwne to i niezbyt przyjemne

      6. „Czuję ogromną tęsknotę (choć sama nie wiem, za czym)”.

        Od 30 czerwca do 12 lipca mamy Falę Żółtej Gwiazdy w majańskim kalendarzu Tzolkin. Smutek i TĘSKNOTA ZA RAJEM w tej fali to norma 🙂

      7. To już wiem dlaczego mi tak źle tu i teraz. Brak drugiej połówki, samotność w małżeństwie aż uwiera. Chęć bycia z kimś kto zrozumie, kto się stara, kto ma pasje…. Myśli o zmianie życia… w ramach obecnych możliwości…. Tak jak TAWie piszesz tęsknota za rajem, za życiem w harmonii, a nie u boku kogoś, kto chyba mnie za wroga uważa, nie wiem czemu, i na każdy możliwy sposób zwalcza. Nie wiem czy samotność we dwoje, uwikłanie w związek bez szans (w tym największy jest ambaras, aby dwoje chciało naraz) jest gorsza od samotnej samotności. Mam ogromną potrzebę zmiany, zacznę od małych kroków, wychodzenia z domu… Może się uwolnię…. I siebie i jego… Bo jemu choć też źle, to chyba dobrze w pewnych wymiarach. Nie wiem… Czas iść spać, jutro znowu pobudka o 5:30.

      8. Teraz czyszczą się Relacje, w tych dniach/tygodniach nie jest łatwo. Wypływają różne brudy i skrywane prawdziwe intencje.
        Warto o tym wiedzieć i – w miarę możliwości – się nie nakręcać.

        Po prostu niektórzy przestrajają się na wyższy fraktal dotychczasowych relacji. A to może chwilowo boleć. Dzisiejszy dzień był szczególnie trudny, rezonans Schumanna dochodził do 110 Hz!, co jest jazdą tyłkiem po żyletce… 😉

      9. TAW widzę teraz, że Twój wpis pojawił się o 22:22. Mnie ostatnio znowu bombardują ciągi liczb. Właśnie 2 a także 7. troszkę mniej jedynki i dziewiątki… Muszę sprawdzić co to oznacza.

      10. „Dzisiejszy dzień był szczególnie trudny, rezonans Schumanna dochodził do 110 Hz!, co jest jazdą tyłkiem po żyletce… ”
        TAW to już rozumiem dlaczego dziś byłam Żyleta:). Energia po prostu mnie rozpierała i chęć konkretnego działania…którą spożytkowałam na remont tego i owego…nie zwracając uwagi na sprzeciw rodziny:P, która i tak bezceremonialnie została wykorzystana jako siła pociągowa:).
        Serce mimo wszystko radośnie pikało, chociaż miałam wrażenie, że szybciej niż zwykle.

        I jeszcze cały dzień po głowie chodziły Amazonki…i coś mi się przypomniało… a potem jakby znikło w mgle codzienności. Dziwne to doprawdy zwłaszcza, że o ile pamiętam Kalina miała sen z Amazonkami w tle…

      11. „Falę Żółtej Gwiazdy w majańskim kalendarzu Tzolkin. Smutek i TĘSKNOTA ZA RAJEM w tej fali to norma 🙂”

        do TAWa.
        U mnie raczej cos w rodzaju determinacji. Ktos tu pisal dzien czy dwa temu, za przeslaniem z Afryki, ze od tej pory ludzie dobrzy nie pozwola na krzywdy. „Zapnijcie pasy”
        Mnie sie skojarzylo, ze przeciez przy pasie wisi miecz, szabla, noz i tym podobne.
        Pas zaklada sie do pracy.

        I przypomnialo sie w tej chwili (bo mialam umiescic wojownika 🙂 ) cos, co juz zauwazylam kiedys,
        Otoz… NIECH MI WIELKA ATENA wybaczy, jesli w czymkolwiek to, co za chwile napisze, nie odpowiada rzeczywistosci.
        Otoz Przemadra Atena obrazowana posagiem w Partenonie jest w stanie blogoslawionym :

        do B.

        Dziekuje Tobie B. za Twoja uwaznosc, czas, ktory darowujesz zwracajac uwage na komentarze.

        Dziekuje za piesn 🙂
        „dziewczyna zbierze labedzie piora”…

        Co do KRUKOW, tez Je lubie i Apollon Je lubi 🙂

      12. Laszko, gdy czytam to co napisałaś o swoim zwiazku, to tak jakby to było o mnie i o mojej relacji …. szukam przyczyn, rozwiązania, winnego, ale chyba połączenie dwóch serc o skrajnej wrażliwości nigdy nie miało szans na dłuższe trwanie razem. No i to stresujące pytanie z tylu głowy: czy to ze mną jest coś nie tak, może to ja nie umiem tworzyć nic wyjątkowego, albo też choćbym to miała, to nieświadomie niszczę? Nic już nie wiem. Po prostu co dzień oddycham, egzystuję, i

    4. Taw: czułam dziwne pobudzenie i serce telepało nieco ale z radości:). Potem przyszło zmęczenie i porządny sen z bardzo realnym snami… Trudno było się dobudzić… I wrócić do rzeczywistości. 🙂

      1. „im bardziej subtelne pole osobiste, tym bardziej wyczuwa i rejestruje subtelne fluktuacje pola Matki Ziemi ”
        TAWie a czy takie subtelne pole osobiste można do czegoś pożytecznego (dla siebie i ogółu) wykorzystać oprócz odczuwania zmian w polu Mateczki?
        Ja rozumiem, że mogę rozmawiać z drzewami (albo jak ostatnio u rodziców DO drzew – 3 dęby chciały się poczuć zauważone i do nich słałem miłe słowa) że z roślinami w domu porozumiewam się niczym z kotem (czy ukochaną krową u teściów 😛 ), ale czy można to wykorzystać w kreowaniu czegoś dobrego?
        Podejrzewałem u siebie coraz to mocniejsze odczuwanie wszystkiego jakiś czas temu. Coraz gorzej zacząłem reagować na „niewzorcowe” tematy, zdarzenia, kontakty z ludźmi. Trudno mi przez to po odejściu z korporacji (które właśnie było spowodowane zmniejszeniem odporności na niewzorcowość, fałsz itd) odnaleźć się w mieście, gdzie tak naprawdę bardzo mało jest „normalnej” szczerej i prawdziwej pracy. Mam zabezpieczenie finansowe, ale ono też nie jest bez dna.. staram się kreować i materializować to co dla mnie najlepsze ale właśnie ciekaw jestem czy tak wrażliwe pole da radę przekuć na coś skutecznego w działaniu.. czy tylko być świadomym że jest się takim a nie innym.
        Pozdrawiam!

      2. Wg mnie najważniejszą pracą duchową dla Polski jest na dziś sadzenie Dębów. Wszystko inne to pikuś i wymachiwanie szabelką. Dopiero gdy wyrosną Młode Dęby Lechickie, zmartwychwstanie Polska 🔆

        🌳🌳🔆🌳🌳

      3. Z tymi dębami historia jest niesamowita.W moim ogrodzie ,na niewielkim obszarze wyrosło ich około 30 …Najciekawsze jest to że są to różne gatunki dębów i tak sobie pomyślałam że może kiedyś w miejscu mojego domu był dębowy las?Troche nie wiem co z nimi robić,za sucho żeby przesadzić a rosną zbyt gęsto.Mama mówi że to zwierzęta posadziły, jeśli tak to zrobiły to perfekcyjnie,tworząc dębowy młodnik.Dodam jeszcze że w rogu ogrodu wyrosły mi leśne poziomki:)Smak niezrównany:)Wydaje mi się to wszystko niesamowite bo w okolicy w ogóle mało jest dębów i nie ma lasu.Ten rok dla mnie jest bardzo dziwny,czuje jakbym trwała w jakimś zawieszeniu i często mam wrażenie że wszystko dzieje się obok.Czy ktoś z Was odczuwa coś podobnego?Pozdrawim Was wszystkich.

      4. Tak, poczucie zawieszenia jest charakterystyczną cechą procesu przełączeń na pierwotną matrycę życia 😀

        Dęby, gdy za gęsto, trzeba niestety przesadzać, co nie jest łatwe.

        Dziękuję, Klejto, za relację 🙂

  68. Koc termiczny ratuje…śpię pod takim ustrojstwem i czuję się wypoczęta , wyspana….a w ciągu dnia na bosaka…
    Nic mądrzejszego nie znam a inne wynalazki nie tykam….👣🛌

    1. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24964773,byly-proboszcz-z-godowa-uslyszal-16-zarzutow-i-trafil-do-aresztu.html#opinions
      https://www.spidersweb.pl/2019/07/michal-ostaszewski-calkowite-zacmienie-slonca.html
      https://www.tvp.info/43359956/przezyli-dzieki-pomocy-ukraincow-wnioski-z-kilkuset-nowych-relacji-z-rzezi-wolynskiej
      https://www.tvp.info/43358968/gazeta-napisala-ze-polacy-zabili-tysiace-zydow-znow-odmawia-polemiki
      Czy ta partia to robota służb ?
      https://wiadomosci.wp.pl/mariusz-max-kolonko-zaklada-partie-polityczna-revolution-6399252046345857a
      https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/austria-jako-pierwszy-kraj-ue-zabroni-stosowania-glifosatu
      https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-rosja-wycofuje-sie-z-ukladu-inf,nId,3076418
      Ciekawe Polska zwiększa rezerwy złota
      https://www.tvp.info/43359363/nbp-zwiekszyl-dwukrotnie-zasoby-zlota-sprowadza-je-do-kraju
      https://nczas.com/2019/07/05/tak-dziala-pisowski-socjalizm-mimo-taniejacych-surowcow-rolnych-ceny-w-sklepach-rosna/
      Szopka
      Chemtrails blokuje odpływ ciepła słonecznego powodując anomalie cieplne a jeśli to tylko część problemów to klimat ochładza się i ociepla naturalnie zmieniając się ciągle w sposób naturalny a nie antropogeniczny (sztuczny)
      https://nczas.com/2019/07/05/wakacyjny-strajk-klimatyczny-ingi-z-warkoczykami-nadal-trwa-mimo-iz-na-dworze-coraz-chlodniej-internauci-komentuja/
      Kłótnia żydów
      https://nczas.com/2019/07/05/odnowa-zydowskiego-zycia-w-polsce-rabin-apeluje-o-spokoj-a-zydzi-w-krakowie-sie-kloca/
      https://nczas.com/2019/07/05/polak-pozywa-gwiazdora-hollywood-w-tle-pobicie-i-pomowienie-oraz-miliony-alec-baldwin-ma-problem/
      https://nczas.com/2019/07/05/wenta-na-razie-przegrywa-sad-uchylil-zakaz-prezydenta-kielc-ws-marszu-dewiantow-ale-to-nie-koniec-meczu/
      https://nczas.com/2019/07/05/bezczelna-i-zuchwala-nowa-gwiazda-i-bohaterka-lewicy-kapitan-carola-rackete-wnosi-oskarzenie-przeciw-msw-italii-matteo-salviniemu/
      Brytyjczycy zajęli Irański tankowiec
      https://www.wprost.pl/handel/10230940/iranski-tankowiec-zatrzymany-u-wybrzezy-gibraltaru-podejrzenie-lamania-sankcji-ue.html
      https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/dowodca-gwardii-rewolucyjnej-iran-powinien-zajac-brytyjski-tankowiec,950331.html
      https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/john-bolton-o-zatrzymaniu-iranskiego-tankowca-wspaniala-wiadomosc,950219.html
      https://forsal.pl/artykuly/1420697,dowodca-iranskiej-gwardii-rewolucyjnej-iran-powinien-zajac-brytyjski-tankowiec.html
      https://www.tvp.info/43358593/dulkiewicz-zaprasza-do-wspolnego-swietowania-1-wrzesnia-i-zapowiada-pozew
      https://www.tvp.info/43359304/kandydatka-na-szefa-ke-koscia-niezgody-spd-grozi-zerwaniem-koalicji-rzadowej
      https://gloswielkopolski.pl/szczyt-balkanow-zachodnich-w-poznaniu-za-nami-spotkanie-14-premierow-na-mtp-wsrod-gosci-angela-merkel-theresa-may-i-mateusz/ar/c1-14254669
      https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-pozar-okretu-atomowego-loszarik-zginelo-14-marynarzy/y1e0w0z
      https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-ulewy-w-japonii-ewakuacja-ponad-miliona-mieszkancow,nId,3076318
      USA trzęsą się w dzień niepodległości dosłownie
      https://nczas.com/2019/07/05/silne-trzesienie-ziemi-w-usa-to-najwieksze-wstrzasy-od-kilkudziesieciu-lat-video/
      https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/601852,usa-kalifornia-trzesienie-ziemi-najsilniejsze-od-20-lat.html
      https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-dzien-niepodleglosci-usa-kalifornie-nawiedzilo-najsilniejsze-trzesienie-ziemi-od-20-lat
      https://pl.sputniknews.com/swiat/2019070410683382-potezne-trzesienie-ziemi-w-kalifornii-wideo-sputnik/
      Wydarzenie skomentował Donald Trump, podkreślając, że sytuacja została opanowana i wszystko jest pod kontrolą. „Wszystko wskazuje na to, że wszystko jest pod tą kontrolą” – napisał prezydent USA na swoim koncie w Twitterze.
      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24966669,donald-trump-obiecuje-flage-na-marsie-podczas-wystapienia-z.html
      https://www.tvp.info/43355407/helikopter-z-siedmioma-amerykanami-na-pokladzie-rozbil-sie-na-bahamach
      https://www.wprost.pl/swiat/10230963/historyczna-wpadka-trumpa-w-czasie-obchodow-dnia-niepodleglosci-co-powiedzial-prezydent-usa.html
      http://wyborcza.pl/7,75399,24967448,chiny-buduja-ogromne-szkoly-z-internatami-i-zabieraja-dzieci.html?disableRedirects=true
      https://www.rp.pl/Polityka/190709723-Chiny-Media-obwiniaja-Zachod-za-rozruchy-w-Hongkongu.html

    2. Tak, wiem, że tu na blogu o wrotyczu było 🙂 Zadziwiło mnie to, ze tego rodzaju informacje „zapodaje” Onet – to dla mnie najciekawsza cześć tego newsa.

  69. Tolerancja
    Kiedy mam doświadczenie tego co nazywam przebudzeniem, spada we mnie tolerancja na doświadczanie ciemności.
    Kiedyś ktoś zarzucił mi, że zrobiłem się delikatny jak dziecko.
    Łatwiej będzie wytłumaczyć nawiązując do odżywiania ciała.
    Kiedy nasza świadomość wzrasta, przestajemy być tolerancyjni na wpuszczanie w ciało tego co mu nie służy. Zwracamy baczniejszą uwagę na to co nazywamy truciznami. Odrzucamy alkohol, dym, chemię, farmakologiczne szczepionki. Niektórzy nie chcą już jeździć autem, bo to zatruwa ciała przyjaciół i drażni uszy.
    Więc zdaje się być jakiś rodzaj zdrowej nietolerancji, wynikający z wiedzy, co mi służy a co nie.
    W tej samej nietolerancji jest zrozumienie, że kiedy współczuję, to przepędzam z siebie miłość, burzę pokój i przejmuję lęk. Przyjmuję na siebie emocję, która jest skutkiem widzenia iluzji. Ta emocja niszczy ciało, którym się posługuję.
    Mógłbym wtedy powiedzieć: Jest we mnie tolerancja, na to byś mój bracie doświadczał śmierci, jeśli taka twoja wola.
    Lecz mnie się to doświadczenie już przejadło i ja tym razem wybieram życie.
    Ty też to możesz zrobić i dlatego proponuję ci- wybacz.
    Lecz jest to tylko propozycja, gdyż jak powiedziałem, to twój wybór i tylko ty go możesz zmienić.

    I myślę, że tak samo jest z Bogiem. Nie ma w Nim tolerancji na istnienie ciemności. Nie ma w Nim tolerancji na to co nigdy nie było Rzeczywiste a jest jedynie fatamorganą na pustyni, marą, snem, mają. Jest w Nim więc tolerancja na doświadczenie ciemności ale nie ma tolerancji na Istnienie jej w Nim.

    Wybaczenie nie jest dla mnie zgodą na wchodzenie mi na głowę i nasr… tam.
    Wybaczam, bo przestaję być tolerancyjny na niemiłość, nieradość, niepokój. Wybaczam, bo jest to dla mnie jedyny sposób jaki znam, na to by zakończyć doświadczenie którego mam dość a przez które cierpię. Wybaczenie nie jest zgodą na nie. Wywodzi się z akceptacji faktu: Ja to sobie zrobiłem, i przerywa to doświadczenie.

    Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego.

    Nie mam nic do gejów i lesbijek.
    Jest to ich wolny wybór ale kiedy narzucają mi się (teoretycznie, przykład) ze swą seksualnością, przekraczają granicę i wchodzą w moje pole, na to tolerancji nie dam.

    Czasem dochodzi do mnie informacja o braku tolerancji. I widzę w tym niezrozumienie granicy.
    Jeśli pozwolę sobie przesunąć tą granicę dziś, to jutro ktoś zechce mi uciąć głowę a gdy się nie zgodzę, powie że jestem nietolerancyjny i głoszę mowę nienawiści.

    Nie dajmy się zwariować.

    Bóg nie podziela naszych iluzji, nie śni naszych koszmarów. Nie zaatakuje dla nas wyśnionego wroga, gdyż jest w Nim jedynie Miłość. To my musimy się obudzić.

    Kiedyś tu pisałem, że Mistrzowie zdają się być niewspółczujący. Oni nie współdziel naszych snów, więc nie emocjonują się nimi ale zawsze odpowiadają na wołania o pomoc. Bóg też. Nie robią jednak tego w taki sposób jak my byśmy chcieli. Kosmici, ci przyjaźni również.
    I chociaż wciąż jestem wielkim egoistą i mnie zaczyna się udzielać ten stan.
    Nikomu nie pomożesz, dając mu do zrozumienia, że wierzysz w jego koszmary. Utwierdzisz go w błędzie.

    Polecam film „Cudotwórczyni”
    Opiekunka dziecka od początku okazała zdrową nietolerancję na jej zachowanie i jak to się skończyło?

    —-
    Do Krysi z Lasu
    Bo nie widzę Twojego komentarza
    W wodzie, którą przynoszę jest też trucizna (ego) więc uważaj.
    Ale cieszy ucho, gdy pisząc od serca, ktoś też tak czuje.
    Napisałem już jeden komentarz ale nie podobał mi się.
    Zagadałem do Źródła i powiedziałem, że chcę się tym podzielić ale sam z siebie nie umiem. I powstał nowy komentarz.
    Tylko tak gdy podchodzę do sprawy, najmniejszej, każdej, bywam zadziwiony i wdzięczny, tym jak to się dzieje, wciąż niby robię to ja, piszę ja, ale to jest inna energia, słowa zdają się mieć moc, w niewinności objawia się siła, kwiaty wydają się piękniejsze, wszystko takie żywsze i radosne. I kiedy piszę na tej fali, to zdaje się nie ja pisać lecz JAM, a Ty czytając to, wchodzisz na tą falę i widzisz świat Jego oczami 😊
    Namaste

  70. „Mnie bardziej o underworld chodziło w tym kawałku.”
    Majk, oboje lubimy brzmienie syntezatorów ( tak czuję ).
    Węgrzy, mają swój własny Depeche Mode:

    ponownie Węgrzy:

    Rosjanie również mają swój Depeche Mode:

      1. TAW-ie , serdecznie Ci dziękuję za tego linka / do Tadeusza/. Ok 2 tyg. temu -nagle – pojawiły mi się męty w oczach… trochę mnie to zaniepokoiło , bo raczej dbam o siebie. Poszła intencja w Przestrzeń – jak się wspomóc …. jest podpowiedź ! ❤

  71. MI, gdziekolwiek jesteś i cokolwiek porabiasz, to jestem po Twojej stronie. Nie jesteś mi obojętna i pewnie dlatego te Nasze „starcia” miały miejsce tu na Blogu.
    Ty myślisz po swojemu, ja myślę po swojemu, ale jesteśmy po tej samej stronie. Lubię Twoją wojowniczość, ciepło i wrażliwość.
    Według mnie, coś pusto się na Blogu bez Ciebie zrobiło.

    1. Drogi Kochany Vikingu nigdy nie było pomiędzy nami starć i nie będzie Bo Ja to Ty a Ty to Ja a My to Jedno 🙂 A to że ktoś postarał się wydać fałszywe świadectwo przeciw mnie , bywa nawróci skąd przyszło .
      Wszystko jest Jednością Słońce , Mateczka Ziemia , Natura i My
      ” A co czynisz bratu swemu i MI czynisz ” jakże jasne stają się te słowa .
      A co bóg złączył niech człowiek nie waży się rozłączyć . Rozłączył i tak powstała iluzja oddzielenia . 🙂

      MI „biega „po świecie i „wyciąga ” swoich spod łap Grobali 🙂 Ich wzrok mi nie straszny ani ich kłamstwa a dla mnie nie istnieją rzeczy niemożliwe . Chcieć to MÓC a MÓC to chcieć .

      Słyszę Twoje Serce Drogi Vikingu . Dziękuję Że JESTEŚ (bezcenne) 🙂 Miłuj Się Ponad Wszystko i Ponad Wszystkim

  72. Dobrej nocki wszystkim. Czekam na śpiew ptaka, ale w mieście praktycznie ptaki nie śpiewają. Pisk jerzyków i tyle. Na wsi jest na bank inaczej. Już niebawem, jak dożyję, posłucham śpiewu ptaków. Niebawem. Pozdrawiam z piskiem jerzyków.

    1. U mnie też jerzyki … ale już ok. 3-ciej – zaczynają sikorki. Czasem wróbelki. Potem szczekają kawki 😦 – ich wolałabym nie słyszeć….

      1. Ja słucham ciszy. Miasto to przegrany temat. Do tego wycina się drzewa, kosi trawy. Ptaki to drzewa i trawy, tylko niektóre gatunki żyją na betonie. W Lublinie głośno ostatnio o Górkach Czechowskich, gdzie jest dziko, zielono, masa ptaków, ostoja chomika europejskiego. Niestety mimo referendum, mimo petycji samorzad miasta zdecydował o zabudowaniu Górek nowym osiedlem, jak gdyby było mało tych osiedli i betonów. Poza tym w innych miejscach znikają kolejne drzewa, a przecież ptaki gnieżdżą się na drzewach. Człowiek to niszczyciel. Brak mi już na to słów. Wyć mi się chce. Cieszy mnie tylko to, że są młodzi ludzie, którzy widzą, co się dzieje. Sprzeciwiają się. A co do kawek, dałbym wszystko nawet za głosy kawek. Pozdrawiam serdecznie!

  73. Moj sen z „okolic” przesilenia 21 czerwca.

    Zmierzch. Jestem w lesie. Sama. Czuje, ze oddalilam sie od grupy. Rozgladam sie dookola. Omiatam wzrokiem drzewa, puste przestrzenie miedzy nimi i wystajace z ziemi pnie po wykarczowanych, jak mniemam, drzewach. Podchodze blizej. To chyba jednak nie pnie. Z ziemi wystaja HEKSAGONALNE formacje skalne z daleka przypominajace pnie. Widze kamienie/bryly, a czuje, ze to pnie drzew.
    Nagle zdaje mi sie, ze z boku za drzewami „cos” chylkiem przemknelo i ze to „cos” mnie obserwuje. Kątem oka dostrzegam jakies ciemne cienie. Zaczynam odczuwac niepokoj. Zbieram sily, aby zawolac na pomoc grupe, jednak z moich ust zamiast krzyku wydobywa sie potezny ryk lwa. Juz sie nie boje. Czuje niesamowita sile. Rozpiera mnie energia. Widze siebie jakby z boku. W miejscu mojej glowy mam osadzona glowe lwa. Lwa nie lwicy. Pod wplywem ryku cienie kurcza sie, chowaja za drzewa, znikaja. Znowu widze siebie z boku. Juz wygladam normalnie. Budze sie. Jest rano.

    https://www.google.com/search?q=Giant%27s+Causeway+Ireland+hexagonal+rocks&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwimtrWpkqHjAhUkVt8KHUWZDFwQ_AUIECgB&biw=1366&bih=625

      1. Hahaha To chyba byly odwiedziny z astrala. Przegonilam ICH. Ale co oznaczaja heksagonalne ksztalty? Nic mi nie przychodzi do glowy.

      2. Mialam okazje zobaczyc fragment hiszpanskojezycznej TV, a tam ku mojemu zdumieniu David Icke i David Wilcock. Wypowiadal sie tez jakis rabin o wygladzie Ho Chi Minha (brodka). Na kanale History Channel puscili film o reptylianach. Szeroki wachlarz: od okrutnych wladcow i „blekitnej krwi” po tzw. zwyklych ludzi, w tym „biale i niebieskie kolnierzyki”. Skoncetrowano sie takze na fizycznych „pamiatkach” po reptylianach. Pokazano ludzi z dziwnie zrosnietymi palcami, blonami miedzy palcami, dodatkowymi kregami, a nawet czyms, co przypominalo ogon (zdjecia z instytutow medycznych oraz fragment filmu). To jest to, co udalo mi sie obejrzec. Nie jestem w stanie okreslic, czy to nowy film, czy stary.

      3. I jeszcze to. W tlumie dostrzeglam kobiete trzymajaca szarobura torbe z juty(?), tą z gatunku organicznych. Na torbie napis: a shift in consciousness will change your life (zmiana swiadomosci zmieni swoje zycie). Ucieszylam sie, ze w tym tlumie, w tej „bezimiennej” masie, jest jeszcze ktos, ktos „widoczny”, kto wie, co sie na swiecie dzieje. Naprawde sie ucieszylam.

      1. Tak sobie myślę, że moi Pradziadkowie ze strony Ojca, którzy z Danii przybyli do Polski i tu już zostali, w rzeczywistości może nie byli Skandynawami i dlatego ich ciągnęło aby w Polsce pozostać?

  74. Miałem dzisiaj dziwne zdarzenie. Biorę udział w turnieju szachowym w Warszawie. Po partii jak już skończyłem i obserwowałem jak gra jeszcze kolega podchodzi do mnie jakaś młoda dziewczyna (tak na oko ze 20-25 lat) i gestem daje znać, żeby z nią wyjść z sali na korytarz. Jak wyszliśmy to zaczęła mnie po angielsku pytać czy wierzę w istnienie duszy i w nadzwyczajne zmysły u ludzi. Odpowiedziałem, że tak, a wtedy zaczęła coś mówić o aurze i pyta czy palę papierosy, biorę nielegalne narkotyki i piję alkohol. Coś zaczęła też mówić, że seks z wieloma kobietami źle wpływa na aurę i duszę czy coś podobnego. Pytała też coś o karmę czy wierzę w nią – ja jej na to, że owszem, ale nie w takiej wersji jak to new age przedstawia. Nie wszystko zrozumiałem, bo po angielsku terminologii powiedzmy duchowej dobrze nie znam. Zaproponowała mi, żebym przeczytał książkę jakiegoś Rosjanina (po angielsku) o tym jak sprawić, aby uzyskać nadprzyrodzone zdolności. Podała imię i nazwisko autora, ale wyleciało mi z głowy – imię z tego co pamiętam Nikołaj, a nazwisko zaczynało się na L – Lewartow, Lemaszow czy jakoś. Próbowałem znaleźć w necie tą książkę, żeby zobaczyć o czym jest ale nie mogę znaleźć. Na koniec powiedziała, że nazywa się Swietłana. Chyba jakaś Rosjanka albo Ukrainka. Co o tym sądzicie? Czy ona jest z jakiejś sekty new age, a może nie ma złych intencji? Obserwowałem ją później i zauważyłem, że po mnie zaczepiała jeszcze wiele osób – młodszych, w moim wieku i starszych ode mnie i zadawała im te same pytania – o wiarę w zdolności nadprzyrodzone i duszę. Na przedstawicielkę sekty typu Jehowy czy coś innego związanego z Biblią nie wyglądała, bo nie powoływała się na Biblię ani razu.

      1. ” jakieś suszpy robiły research”

        No moze, a moze kobieta rzeczywiscie przekazywala WEDE ?

        „Działalność organizacji publicznej Levashovaktywnie dyskutowane w prasie i często poruszane przez regionalnych reporterów. W tej chwili związek jest uznawany za kult totalitarny i sektę destrukcyjną.
        Rozpowszechnianie idei Lewaszowa

        Jednym z najważniejszych zadań akademika byłozapoznaj publiczność z ich teoriami. Dzięki organizacji „Revival, the Golden Age” Nikołaj Levashov zaczął współpracować z różnymi instytucjami edukacyjnymi. I był zainteresowany zarówno szkołami, jak i uniwersytetami.

        Hojnie zaopatrzył instytucje w swoje broszury imateriały reklamowe. Zdając sobie sprawę z konferencji, które odbyły się pod przewodnictwem Levashova. Uczniowie mówią o GMO, kosmologii, broni biologicznych i innych tematów, które są opracowane Nicolai Levashov.

        Academician aż do śmierci wysłany do różnychinstytucje edukacyjne ich książki, które miały być używane jako podręczniki. Wiele szkół otrzymało kasety video z seminariów. Większość wykładów zwolenników Lewaszowa wykracza poza program nauczania, ale jak bardzo wpływają one na światopogląd młodego pokolenia młodszego pokolenia, poważnie dręczą rząd tego kraju.”

        https://pl.carolchanning.net/novosti-i-obschestvo/79147-akademik-levashov-nikolay-viktorovich-biografiya-semya-knigi-prichina-smerti.html

    1. Prosze bardzo 🙂
      https://treborok.wordpress.com/widoczne-i-ukryte-ludobojstwo-lewaszow/

      https://ripsonar.wordpress.com/tag/nikolaj-lewaszow/

      Kobieta pewnie jest poslancem „slowianskiego ruchu odrodzenia”.
      To nazwa nieformalna 😉

      „Członkowie organizacji „Odrodzenie. Golden Age „regularnie przytrzymaj pikiety w obronie swoich teorii Levashova i książek. Oni protestują przeciwko produktów genetycznie zmodyfikowanych i obejmując immunizacji niemowląt w szpitalach. Akademik sam twierdził, że nasze dzieci specjalnie zarazić wirusami, a tym samym oddanie całą populację planety pod całkowitą kontrolą.”

      Nikolaj Lewaszow skupial wokol siebie wiele osob…

      .https://www.youtube.com/watch?v=CcIII9ohQkM

      Akademik Lewaszow Nikołaj Wiktorowicz: biografia, rodzina, książki, przyczyna śmierci
      Wiadomości i społeczeństwo

      „Śmierć akademika Levashova

      Pięć lat temu (11 czerwca 2012 r.)Levashov Nikołaj Wiktorowicz zmarł. Powód śmierci tego niesamowitego człowieka przez jego zwolenników brzmi jak celowy wpływ na niego przez najnowszą broń eksperymentalną. Ale oficjalna medycyna twierdzi, że akademik zmarł na atak serca, co jest całkiem naturalne w ciągu pięćdziesięciu dwóch lat.

      Osobie z zewnątrz trudno jest sądzić,jak naprawdę pomysły akademika Levashova są naukowo potwierdzone. Niektórzy nazywają go szarlatanem, ale inni nazywają go mesjaszem, który został wezwany na naszą planetę, aby otworzyć oczy na ludzkość i przynieść mu światło wiedzy.”

      A calosc tutaj :

      https://pl.carolchanning.net/novosti-i-obschestvo/79147-akademik-levashov-nikolay-viktorovich-biografiya-semya-knigi-prichina-smerti.html

      Ps ” Coś zaczęła też mówić, że seks z wieloma kobietami źle wpływa na aurę i duszę czy coś podobnego”
      Ma racje ta Kobieta. Chodzi o wibracje i geny przyszlych Dzieci.

  75. O ile o książki tego faceta chodziło tej Swietłanie to raczej to nie sekta. Znalazłem niejakiego Nikołaja Lewashova – rosyjskiego fizyka. Zmarł a raczej został zamordowany w 2012 r. Napisał wiele książek o materii, świadomości, prawach natury. Ostatnie dwie mają tytuł „Final Appeal to mankind 1 i 2” czyli końcowy apel do ludzkości cz. 1 i 2. Niestety są tylko po angielsku albo rosyjsku. http://svetl.name/page/knigi?lang=en

  76. „I jeszcze cały dzień po głowie chodziły Amazonki…i coś mi się przypomniało… a potem jakby znikło w mgle codzienności. Dziwne to doprawdy zwłaszcza, że o ile pamiętam Kalina miała sen z Amazonkami w tle…”
    Właśnie wyobraziłem sobie długowłosą i długonogą Amazonkę o przyjemnych dla oka kształtach i zalotnym spojrzeniu.
    Gdyby stanęła przede mną z wielkim mieczem, to chyba bym się zawahał czy do niej podejść i zagadać ( zaprosić na miód pitny ).
    Zwłaszcza, jeśli bym był bez miecza, a jedynie miał mały zardzewiały scyzoryk… 😁
    Owa Amazonka, mogłaby mi powiedzieć: Vikingu, z czym do ludzi? 🤣🤣🤣

    1. Vikingu, abstrahując od mieczy tudzież scyzoryków i Amazonek, pragnę Cię poinformować, że ja, akurat w zeszłym tygodniu będąc w wiosce Słowian i Vikingów, zakupiłam dwie flaszeczki tego czcigodnego trunku. W smakach malinowym i gryczanym. A że nie mam z kim się nim delektować (mój mąż woli piwo), będą te zacne flaszeczki nabierać mocy…. 😉

      1. Dawno nie piłem miodu pitnego, a kiedyś byłem takim niedźwiedziem, że potrafiłem cały łeb wpakować do beczki miodu i wypić w jeden dzień 😄 Nazywano mnie: „Słodki Zwierzak”, bo mój łeb ociekał miodem i jak całowałem, to trudno było się ode mnie odkleić 😄
        Umoczony pysk w miodzie, był moją tajną bronią, gdy wybierałem się na poziomki do lasu 🤣
        Co tu dużo mówić, po prostu byłem słodki brutal na ciągłym rauszu 😉 🤣 🤣 🤣
        Ach, to były czasy! 😀

  77. Wiecie co… po raz pierwszy w zyciu zapuscilem brode. Czuje sie z tym coraz lepiej, im jest dluzsza i bardziej bujna tym lepiej. Nie wiem dlaczego do tej pory nigdy nie sprobowalem. Nie moge sie nadal przyzwyczaic do swojego odbicia w lustrze bo w koncu widze w nim faceta dojrzalego.
    Musialem sie z tym podzielic bo czuje, ze to potrzebne.

    1. Dziękuję, Drogi Jasność. Ja nie ścinam włosów od 2015 r. i generalnie dobrze się z tym czuję. Wkurza mnie tylko konieczność ich związywania przy posiłkach oraz przy pracy fizycznej, bo są niesforne i pchają się do ust i oczu. Ale twardej szczeciny na swojej czułej, sensytywnej skórze to już bym nie zdzierżył 😀 Gratuluję 🙂

      1. Ja urodzilam sie z mnóstwem włosów i byly dlugie do ramion. Cale zycie mam dlugie wlosy. Bywalo, że sięgały do polowy łydek. Teraz tez moj warkocz jest długi ale nie az tak. W międzyczasie parę osob z Rodziny odeszlo i starym zwyczajem na znak żałoby pare razy po pół metra włosów poszlo. Dzis cieszę sie metrowym warkoczem.

      2. 28 lat! Piękne wlosy! Ja mam też Roszpunke w Rodzinie. Bratowa córka to nasza rodowa Roszpunka. Ilości wlosow mogłaby jej Violetta V. pozazdrościć.

      3. Wlosy rosna na tyle, na ile potrzeba.
        Mozna miec po metrze, a mozna po 20 cm.
        U mieszkancow z Afryki po pare milimetrow rosna, u osob z Azji rosna dlugie.
        Kazdy ma swoj wlasny „kod”. Sa osoby, ktore moga nie scinac, a wlosy beda prawie jednakowej dlugosci.

        „Magiczny Krag”

        (1886) John William Waterhouse

      4. ja od 6- ciu lat nie obcinam włosów, sięgają mi do tyłka ;D co mnie zdziwiło końcówki zaczęły się rozdwajać może dopiero w styczniu tego roku, ale praktycznie sie nie pogarsza. siostra zawsze mi ich zazdrości 😀 A broda? Brody nie golę od roku. Bo nie chce mi się golić 😛 a że nie lubie mieć gołej mordy to postanowiłem, że zapuszcze brodę i zobaczę ile urośnie 😛 kiedyś pewnie ją zetne, jeśli będę miał nieszczęście znaleźć sobie kobietę, a póki co będę robił za starego mędrca. W ogóle śmieszna sprawa, już sporo osób pytało się czy jestem bratem mojego ojca, a mam zaledwie 25 lat (on ma 59)

    2. też kiedyś miałem brodę i wąsy:-) Podobno groźnie wyglądałem.
      Wcześniej, w czasach liceum miałem fryz „na depesza”, ale dlatego, że byłem fanem tego zespołu. W późniejszym okresie zapuściłem sobie dość długie włosy, więc zmieniałem swój wygląd niczym niewiasta.

      1. Miałem długie włosy dwukrotnie w swoim życiu. To był super czas. Facet ma wtedy inną świadomość, jest tu, choć nie stąd. Idiotą byłem, że miałem i ściąłem…..

      2. TAW-ciu: nie zawsze szczecina musi być twarda. W swoim życiu miałam dwóch mężczyzn brodatych – jeden miał tak twardy zarost, że kuł bez względu na długość zarostu, drugi – mój obecny ma delikatną brodę w ogóle nie drapiącą. Do tego wąsy. W sumie jest nieco podobny do Twojego avatara 🙂 chociaż włosy od czasu do czasu przycina z uwagi pewnie na pracę – inaczej wyglądałby całkiem jak Jozin z Bazin 🤣
        A sama nie ścinam włosów od 5 lat i bardzo dobrze się z tym czuję chociaż pewnie za Czarownica znad Bełdan już mogłabym robić🙂

      3. Vikingu, nie urosły mi wąsy,
        Nie urosła mi nawet broda,
        Włosy teraz noszę krótkie,
        Ale w sercu zawszem młoda.
        🙂 🙂

  78. https://benjaminfulford.net/2019/07/08/major-victory-as-all-three-power-obelisks-fall-washington-london-and-rome/
    Ważne info aresztowano Jeffrey’a Epsteina amerykańskiego miliardera pod zarzutem handlu ludźmi kobietami które potem wykorzystywano seksualnie,gwałcono i czyniono wiele różnego innego zła.
    Wspierał finansowo ród Clintonów np. Hillary Clinton w trakcie kampanii niedługo i na nią przyjdzie pora i nie tylko na nią.To wierzchołek góry lodowej.
    Fulford to ogłaszał wcześniej że od tego zacznie się polowanie nie na płotki tylko na rekiny wielkie szychy międzynarodowej finansjery i polityki
    https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/amerykanski-miliarder-jeffrey-epstein-zostal-aresztowany/p0qn0yh
    https://www.theguardian.com/us-news/2019/jul/08/jeffrey-epstein-sex-trafficking-charges-court
    https://abcnews.go.com/US/wealthy-sex-offender-jeffrey-epstein-arrested-federal-custody/story?id=64172236
    https://www.wprost.pl/swiat/10231606/miliarder-oskarzony-o-handel-zywym-towarem-dekade-temu-uniknal-wiezienia.html
    ,,Dekadę temu uniknął więzienia” teraz nie
    66-letni obecnie biznesmen w latach 2007-2008 uniknął jednak zarzutów, zawierając ugodę. Przyznał się do części zarzutów, m.in. do podżegania do prostytucji i został wpisany do rejestru przestępców seksualnych. Miał zasądzone także 13 miesięcy aresztu, ale ugoda pozwalała mu na wychodzenie do pracy przez sześć dni w tygodniu.

    Amerykańskie media wskazują, że w przeszłości Jeffrey Epstein miał dobre kontakty m.in. z Donaldem Trumpem, prezydentem Billem Clintonem i księciem Andrzejem.
    https://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/literatura-faktu-564/hillary-i-bill-clintonowie-tom-3-morderstwa-6323974-ksiazka.html
    Upadek Deutsche Banku już wkrótce?
    https://nczas.com/2019/07/08/gigantyczne-zwolnienia-w-deutsche-bank-czy-to-zapowiedz-upadku-niemieckiego-giganta/
    https://www.polskieradio24.pl/42/273/Artykul/2337437,Prace-w-Deutsche-Banku-straci-kilkanascie-tysiecy-osob-Wszystko-przez-reorganizacje
    https://wiadomosci.wp.pl/niemcy-operacja-rozbrajania-500-kilogramowej-bomby-we-frankfurcie-nad-menem-6399924349020289a
    https://www.money.pl/gospodarka/deutsche-bank-bedzie-zwalnial-18-tys-osob-na-bruk-6400279903647361a.html
    Niemal cała Afryka będzie strefą wolnego handlu
    https://www.reuters.com/article/us-africa-trade/economic-game-changer-african-leaders-launch-free-trade-zone-idUSKCN1U20BX
    https://www.rp.pl/Polityka/190709596-Porozumienie-w-Sudanie-Czy-mozna-zaufac-juncie.html
    https://nczas.com/2019/07/08/emerytka-terrorystka-z-jastrzebia-zdroju-dokonala-zamachu-na-dzieci-wsciekla-staruszka-rozpylila-gaz-na-placu-zabaw/
    https://www.tvp.info/43414470/wyciek-nieznanej-substancji-do-wisly-strazacy-ustawili-zapory
    https://www.tvp.info/43413950/ogromna-uprawa-marihuany-nad-wisla-dwa-dni-wyrywali-krzewy
    Jerzy Zięba
    https://nczas.com/2019/07/08/atak-funkcjonariuszy-na-jerzego-ziebe-czy-polska-policja-uwaza-ze-polacy-jedza-tusz-do-drukarek-i-czesci-do-wozkow-widlowych-video/
    https://nczas.com/2019/07/08/realna-wartosc-500-plus-to-270-zl-jak-z-tego-swiadczenia-zrobic-150-tys-zl-na-start-dla-wchodzacego-w-doroslosc-dziecka/
    https://wiadomosci.onet.pl/swiat/libia-aresztowano-podejrzanych-o-prace-w-rosyjskiej-fabryce-trolli/4h46h3j
    https://nczas.com/2019/07/08/koniec-federacji-jakubiak-liroy-z-tego-co-wiem-byli-na-sniadaniu/
    https://nczas.com/2019/07/08/wegrzy-porzadkuja-komunistyczna-przeszlosc-sady-uniewaznily-wyroki-za-powstanie-1956-roku/
    https://nczas.com/2019/07/08/dziwne-zachowanie-zelenskiego-ekspert-to-kokaina-albo-psychotropy-co-sie-dzieje-z-prezydentem-ukrainy-wideo/

  79. „Vikingu, nie urosły mi wąsy,
    Nie urosła mi nawet broda,
    Włosy teraz noszę krótkie,
    Ale w sercu zawszem młoda. 🙂 🙂”

    Ja aktualnie mam krótkie włosy.
    Przez te ostatnie upały, trochę mniej ćwiczę.
    Dziś u mnie nie ma upału, ale wróciłem z podróży i nie chce mi się trenować. Mam chęć, łeb zanurzyć w miodzie pitnym, ale nie chce mi się iść do sklepu, więc jak grzeczny niedźwiadek piję herbatę.
    Ubiorę się chyba w piżamkę i grzecznie jak niemowlak zasnę 😁

    1. Jak Ci się nie chce iść po pitny miodzik, to zapraszam Cię na malinówkę, którą trzymałam dla TAWa, ale on chyba wszedł w skorupę Żółwia i w jego tempie idąc, nie zdąży się załapać.
      Jego strata. 😁😁😁😁

      1. Szanuję TAWa, więc nie chce mu w paradę wchodzić.
        Jeżeli ta malinówka była dla Niego, to ja wolę poczekać na swoją kolej. Anno, sprawiłaś, że nie chce mi się już spać, tylko mam ochotę oberka z Tobą tańczyć, nawet w piżamce 😀 🤣

    1. Ludzie na CAŁYM świecie odkryli to, szkoda, że jeszcze nie w Polsce. Jednostki tak, ale całe tabuny ludzi nie potrafią połączyć przyczyny ze skutkiem. Pobudka, śpiochy!

      1. My, Polacy nad Wisłą, bardzo ufamy całemu światu.
        Zapodany temat drążymy tygodniami, miesiącami.
        Uwielbiamy babrać się w nieścisłościach historycznych, podczas gdy powinni to załatwiać ludzie znający rzecz i ucinający łeb każdej złej propagandzie.
        Dziwią mnie przepowiednie jakoby Polska miała się stać iskrą narodów, które w przeciwieństwie do nas żyją zapewnianiem dobrostanu rzeczywistego, obecnego, gospodarczego.

      2. Na calym swiecie tylko jednostki kumaja, a reszta idzie do kina, na piwo lub spi, bo zmeczona wyczerpujaca praca i niepokojem o jutro.

  80. Panie Tawie mam pytanie , bo to akurat Twoja Mocna strona. Co oznacza pokłonienie się kobaltowego motyla osobie ?

      1. A kolo mnie w ogrodku latala dzisiaj ciemnobrazowa (czekoladowa) wazka. Odwiedzily nas tez rudziki. Szukaly czegos w trawie. No i przelotem inne ptaki. Zajeta pieleniem nie zwrocilam uwagi, ale sadze, ze to byly wrobelki. Tak mi sie zdaje, ze po cwierkaniu ich rozpoznalam. Pamietacie bajke dla dzieci „O wrobelku Elemelku”?

        U nas powyzej 30 C. Woda dla zwierzat obowiazkowo wystawiona. Gorac ma sie utrzymac przez kolejne 2 tygodnie. Slupek ma skoczyc do 38-40 C. Bezdeszczowo, choc przebakuja o jakiejs przelotnej burzy.

      2. Spontanicznie pokłoniłam się również poczułam coś takiego no ciężko to opisać . Zajączki powiadasz ? Jak słodko 🙂 Widziałam też świetlistą (białą postać ) w lesie ciężko mi się ustosunkować co kto i jak bo za szybko śmigło . A ogólnie dzieje się wiadomo Koniec Ich świata nadchodzi wielkimi krokami . Grobale Jedne . Niech im trawa miękka będzie bo bydzie im to potrzebne 🙂

        Dobrego Dnia

      3. Również spontanicznie mu się odkłoniłem. To było szokujące spotkanie. Potem, jak gdybyśmy się znali od stuleci, spokojnie sobie przeszedł obok 🙂

        (Po powrocie natychmiast dopadłem do lustra, by sprawdzić, czy mi uszy i zęby przednie się nie wydłużyły, gdyż najwidoczniej zostałem uznany „za swego”… 🐰😁🐇).

      4. https://meditation539.com/?p=10010

        Dzieje się oj dzieje problemy z dostępnością co najmniej 300 leków w Polsce, Europie i innych kontynentach, a ministerstwo ujawnia, że to „problem globalny”, światowy.

        https://dziennikzachodni.pl/brak-lekow-w-polsce-leki-zagrozone-brakiem-dostepnosci-lista-lekow-rosnie-brakuje-az-324-lekow-10-7-2019-r/ar/c14-14265835

        Masowe wycofania leków

        https://dziennikpolski24.pl/leki-wycofane-z-obrotu-2019-lipiec-glowny-inspektorat-farmaceutyczny-wycofuje-leki-1007-lista-wycofanych-lekow/ar/c14-13847926

        https://dziennikpolski24.pl/gif-wycofal-z-aptek-popularne-leki-na-astme-nowe-ostrzezenie-sprawdz-czy-wycofany-lek-masz-w-swojej-apteczce-10072019/ar/c14-14255583

        http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24979310,ministerstwo-zdrowia-przedstawilo-wykaz-ponad-300-lekow-zagrozonych.html

        https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/brak-dostepu-do-lekow-ministerstwo-zdrowia-problem-jest-globalny,951614.html

        https://www.money.pl/gospodarka/leki-drastycznie-drozeja-niektore-nawet-dziesieciokrotnie-6401089950054529a.html

        https://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,31210,mz-problem-braku-dostepnosci-niektorych-lekow-jest-globalny-dotyczy-nie-tylko-polski.html

        https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-07-10/gosciem-graffiti-bedzie-minister-zdrowia-lukasz-szumowski-transmisja-od-745/

        https://www.money.pl/gospodarka/braki-lekow-w-polsce-aptekarz-coraz-czesciej-odsylamy-pacjentow-z-niczym-6400293022587009a.html

        https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/1421398,kryzys-lekowy-w-polsce-dostarczanie-do-aptek.html

        mamy do czynienia z „największym kryzysem dostępności leków w historii Polski”.

        https://www.money.pl/gospodarka/polscy-naukowcy-wola-wymyslac-leki-za-granica-nie-chca-nawet-15-tys-zl-pensji-6400697594275457a.html

      5. Merkel znowu się trzęsie 3 raz w ciągu miesiąca wg Fulforda przeciw niej został użyta kierowana broń energetyczna podobnie jak przeciwko rosyjskiemu ,,tajnemu” okrętowi podwodnemu z napędem nuklearnym AS-12 „Losharik”
        http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24980495,angela-merkel-nie-potrafila-opanowac-drgawek-trzeci-raz-w-ciagu.html
        Rzecznik kanclerz udaje durnia i stwierdza
        Jak zapewnił CNN rzecznik niemieckiego rządu, kanclerz „ma się dobrze” i rozmowy z premierem Rinne „przebiegają zgodnie z planem”.
        https://www.tvp.info/43341483/pozar-okretu-podwodnego-w-rosji-statek-mial-naped-atomowy
        https://www.defence24.pl/pozar-na-tajnym-rosyjskim-okrecie-podwodnym-14-ofiar
        https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/602014,rosja-pogrzeb-14-marynarzy-smierc-pozar-okret-podwodny.html
        https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/radioaktywny-wyciek-z-wraku-komsomolca-sowieckiego-okretu-podwodnego,951375.html

      6. Polska broni Rosjanina
        https://www.tvp.info/43437688/sad-denis-lisow-nie-zostanie-przekazany-szwedzkim-organom-sprawiedliwosci
        https://nczas.com/2019/07/10/denis-lisow-nie-zostanie-przekazany-szwedzkim-organom-scigania-szwedzki-lebensborn-odjedzie-z-niczym/
        https://nczas.com/2019/07/09/rzym-uderzyl-piescia-w-stol-wloska-marynarka-wojenna-bedzie-bronic-portow-przed-imigrantami/
        https://nczas.com/2019/07/09/drogi-niemiecki-rzadzie-wsadz-sobie-imigrantow-wicepremier-salvini-ostro-odpowiada-niemcom-wtracajacym-sie-w-wewnetrzne-sprawy-wloch/
        https://nczas.com/2019/07/09/to-dotarlo-juz-do-polski-matka-wychowuje-corke-na-chlopca-i-prosi-o-pieniadze-gdzie-jest-opieka-spoleczna-video/
        Ciekawe
        https://nczas.com/2019/07/10/zostal-antysemita-bo-narysowal-georga-sorosa-satyryk-wezwany-na-dywanik-do-bialego-domu-foto/
        https://nczas.com/2019/07/09/amerykanski-miliarder-zydowskiego-pochodzenia-oskarzony-o-handel-nieletnimi-dziewczetami-i-seksualne-wykorzystanie-kilkudziesieciu-z-nich/
        https://fakty.interia.pl/swiat/news-usa-przedstawiaja-plan-dotyczy-wod-w-poblizu-iranu-i-jemenu,nId,3088007
        http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24980606,brytyjski-ambasador-w-usa-sklada-dymisje-po-wycieki-raportow.html
        https://nczas.com/2019/07/09/obywatel-korei-poludniowej-opuscil-kraj-i-wybral-wolnosc-na-polnocy-w-takim-nrd-to-osiedlali-sie-nawet-amerykanie/
        https://nczas.com/2019/07/09/alarm-pacjentom-brakuje-juz-500-lekow-ministerstwo-zdrowia-idzie-w-zaparte-i-twierdzi-ze-wszystko-jest-w-porzadku/
        Telewizyjne ogłupianie w odwrocie
        https://nczas.com/2019/07/09/szykuje-sie-ogromna-podwyzka-za-telewizje-polsat-stawia-sieci-kablowe-pod-sciana-solorz-chce-nawet-100-proc-wiecej/
        https://www.bbc.com/news/entertainment-arts-48583487
        Pszczoły
        https://www.tvp.info/43437601/padlo-blisko-35-mln-pszczol-policja-szuka-truciciela
        https://nczas.com/2019/07/09/w-obliczu-rozprzestrzeniania-sie-komara-tygrysiego-francja-podejmuje-nowy-plan-dzialania-z-roku-na-rok-zagrozenie-rosnie/
        https://nczas.com/2019/07/10/liroy-vs-jakubiak-10-spotyka-sie-z-wazniejszymi-ludzmi-niz-szef-federacji-dla-rzeczpospolitej-video/
        https://nczas.com/2019/07/09/mariusz-max-kolonko-zaklada-partie-i-spotyka-sie-z-markiem-jakubiakiem-pojda-razem-do-wyborow-foto/
        https://nczas.com/2019/07/10/skazany-za-relacjonowanie-procesu-pakistanskich-gwalcicieli-zwrocil-sie-do-trumpa-tommy-robinson-prosi-prezydenta-o-polityczny-azyl/
        Zimno w lipcu temperatura nawet poniżej zera
        https://www.tvp.info/43438735/na-wegrzech-padl-dzienny-rekord-zimna-pobito-wynik-z-2000-r
        http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24965200,mroz-w-lipcu-w-jakuszycach-temperatura-spadla-do-1-5-stopni.html
        https://www.tvp.info/43437511/beata-szydlo-rezygnuje-z-ochrony-z-powodu-politycznych-atakow
        https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/602145,rydzyk-radio-maryja-tv-trwam-woz-transmisyjny.html,komentarze-popularne,1#comment-5167253
        https://nczas.com/2019/07/10/pedofil-z-onz-kanadyjczyk-peter-dalglish-mial-pomagac-dzieciom-a-je-gwalcil-bedzie-siedzial-10-lat/
        https://nczas.com/2019/07/10/przerazajace-szczegoly-zbrodni-na-strzelnicy-zabojca-chcial-zdobyc-bron-zeby-stac-sie-seryjnym-morderca/
        https://nczas.com/2019/07/09/radny-pis-chce-cenzurowac-kina-czy-juz-niedlugo-nie-bedzie-mozna-ogladac-horrorow/
        https://nczas.com/2019/07/09/protesty-w-hongkongu-zakonczone-sukcesem-rzad-wyrzuca-ustawe-o-ekstradycji-do-kosza/

      7. @Rafał
        A merkelowa to przypadkiem nie kuru? To samo co clintonowa… oj wyjdą niedługo niezłe rzeczy. Q znowu nadaje…

      8. „. A ogólnie dzieje się wiadomo Koniec Ich świata nadchodzi ”
        Ja tam nie wiem ?
        Jak do tej pory, to niszcza co sie da.
        A najczesciej przeznaczenia i zyciorysy Prawych, Dobrych, Szlachetnych.
        Wyzyskuja, oszukuja, popychaja w depresje, itd.

      9. ja miałem podobnie z małym sarniakiem jakiś miesiąc temu. jechałem ciągnikiem przez las, a ten tylko zszedł z drogi, jakieś 2-3 metry ode mnie był, w ogóle nie uciekał, nawet nie zwracał na mnie zbytnio uwagi, a jechałem 60-tką, wiecie jakie to głośne jest nie?

      10. Światy zaczynają się przenikać, baśnie powoli wchodzą do realu i stają się tak zwaną twardą rzeczywistością… 😉

        Następną razą wcale się nie zdziwię, gdy zobaczę cwałującego 🦄Jednorożca lub pikującego Pegaza… 😁

      11. Nie wiem skąd ty chcesz wytrzasną takie hybrydy, ale jednorożec to jest wymarły gatunek nosorożca, a pegaz to po prostu podniebny wierzchowiec, czyli pojazd latający 😛

        tak wiem nie znam się na żartach :/

      12. „Następną razą wcale się nie zdziwię, gdy zobaczę cwałującego 🦄Jednorożca”
        A to ciekawe 😉
        Ja je widze wszedzie, wszedzie… na plakatach, na ksiazkach, na koszulkach, na torebkach…sa nawet sklepy z przedmiotami z podobizna Jednorozcow (torebki, skarpetki, lampki, notesy, posciel, pizamy, itd;)
        Oczywiscie gobeliny z okresu „sredniowiecza” to klasyka 🙂

        Czarny Jednorozec pokazuje sie bardzo rzadko.
        Jest uosobieniem energii magicznej. Przebywa w Wymiarze magicznym; moze czasami przybyc do nas z pomoca i wsparciem.
        Badzcie pozdrowione przepiekne potezne, madre Byty ❤

    1. „Motyl indygo, szafirowy wskazuje na płaszczyzny związane z czakrą trzeciego oka:
      -) urzeczywistnienie – mądrość, intuicja, wyobraźnia, jasnowidzenie, medytacja, zjednoczenie przeciwieństw, synergia, synteza, geniusz, twórczość, inspiracja, spokój, równowaga, charyzma, mistrzostwo w dowolnej dziedzinie, przywództwo, świadome sny
      -) blokady i dysharmonia – nierozsądek, niedojrzałość, uzależnienia, uciekanie od rzeczywistości, brak zainteresowań, uzależnienie od innych , brak asertywności, słabość, wewnętrzny lęk, zahamowania, klapki na oczach, pomieszanie, schematyczność, presje na innych i na siebie, ograniczenie fantazji, wyobraźni, duma , manipulacja, konflikty z prawem, wyrachowanie, pustka duchowa, brak inspiracji, brak polotu, narzucanie zdania innym, przesadzanie, przerost ego”

      http://bafka.ovh/2016/07/25/zwierzeta-mocy-motyl/

      Zwierzę Mocy: Motyl – niezwykły owad, który symbolizuje zmiany

      https://akademiaducha.pl/motyl-zwierze-mocy/

      Jeśli często widzisz jedno z tych 15 zwierząt, to znak, że chce ci przekazać wiadomość
      https://akademiaducha.pl/widzisz-jedno-tych-15-zwierzat/

  81. Nazwy miast….wysp…jezior…z częścią GARD… ileż zostało…
    Stargard,Starogard,Białogard…

    ”Nazwa Stargard ma niewątpliwie pochodzenie słowiańskie i stanowi charakterystyczną dla języka pomorskiego postać nazwy „stary gród”, występującej w różnych formach na całej Słowiańszczyźnie. Część ”gard” jest bardzo stara – nie doszło tu do metatezy (przestawki) i pozostała niezmieniona, w pozostałych językach słowiańskich zaszła metateza i dlatego po polsku jest gród, po czesku hrad, po rosyjsku город (translit. gorod). Nazwa jest zrostem przymiotnika stary i apelatywu grod (pol. gród).”

    Ps. Młodym wyjaśniam …gdzie uRODzili się…Pozdrowienia
    💓🔐💓

  82. „Dziwią mnie przepowiednie jakoby Polska miała się stać iskrą narodów, które w przeciwieństwie do nas żyją zapewnianiem dobrostanu rzeczywistego, obecnego, gospodarczego”.

    Przyznam Ci się Krysiu, że już dawno chciałem to napisać, ale nie chciałem tu na Blogu siać wątpliwości. Zastanawiałem się swego czasu, czy przepowiednie dla Polski nie zostały przygotowane przez „onych”… aby uśpić czujność Polaków? Te przepowiednie, które ja znam, są strasznie katolickie, Maryjne, Bogobojne, a to budzi moją nieufność. Najsensowniejsze, według mnie, jest to, co TAW promuje, że każdy z Nas „musi” sam zmienić swoje życie i to od Naszych indywidualnych postaw zależy reszta.

    1. Tak, kazdy sam kowalem zarówno swojego szczęścia jak i nieszczęścia. Przepowiednie przepowiedniami, biorę los w swoje ręce a raczej mysli iod dziś jestem na 7 dniowej diecie mentalnej.

      1. Sa rowniez Demony i zawistnicy…
        Czasami, niestety, pewne „klamry” zostaly zalozone przez Byty zawistne…
        Jesli Kowal silny, ma wolne rece i odpowiednia Wiedze i sprzet, to moze takie klamry rozkuc. Jednakze przewaznie trzeba pomocy osob trzecich !

      1. ,, np. o tym, że „Polska rozszerzy granice swoje”…”

        Z pełnym szacunkiem dla Wszystkich moich Ziomków mieszkających nad Wisłą, ale najpiękniejszym rozszerzeniem granic Polski byłoby rozszerzenie granic świadomości Polaków, jak bardzo jesteśmy załatwiani na szaro…
        Jesteśmy na razie na etapie oglądania się za siebie kto i jak ,,od tyłu” nas zapina…
        Jeszcze dla wielu odwrócenie głowy jest zbytkiem fantazji…
        Ale my to z pewnością damy radę zmienić!

  83. „Po powrocie natychmiast dopadłem do lustra, by sprawdzić, czy mi uszy i zęby przednie się nie wydłużyły, gdyż najwidoczniej zostałem uznany „za swego”… 🐰😁🐇”.

    🤣🤣🤣

    1. Wczoraj była u mnie sąsiadka z małym pieskiem, ten psiak ogólnie mnie lubi, ale to co wczoraj zrobiła (bo to dziewczynka), rozdziawiło moją gębę, wlazła na mnie i przytuliła się jak dziecko, kładąc główkę na mojej piersi. Kilkukrotnie. A jak przed tygodniem byłam u siostry, która ma kotkę, to też podobnie się działo. Kicia szukała naszego towarzystwa, mimo, że wcześnie stroniła od bliższych kontaktów. A widujemy się rzadko, bo dzieli nas 500 km.

      1. „Koty są uważane za najczęstszych domowych “uzdrowicieli”. Jeżeli właściciel ma pełne zaufanie w relacji z kotami, to koty są w stanie znaleźć i leczyć miejsca bólu swego pana. Kładą się na tym miejscu, mruczą, ogrzewają go swoim ciepłem – a ból odchodzi. W poważnej sytuacji kot może przez kilka godzin nie odchodzić od właściciela. Według statystyk, miłośnicy kotów zwracają się do lekarzy, prawie 5 razy rzadziej niż ci, którzy nie mają kotów.”

        Bardzo ciekawe i pouczajace:

        https://obtkarma.pl/dlaczego-kot-lezy-na-chorym-miejscu-czlowieka/

  84. Od paru tygodni „mam kryzys” jeśli chodzi o słodycze.
    Chodzi mi o to, że nawet jak trenuję, to później po treningu, mam ochotę na coś słodkiego. Od paru tygodni jem ( czasem sporo ) czekoladę, lody, jakieś drożdżówki. To jakiś obłęd.😀 Chcę to szaleństwo skończyć, dlatego, że chociaż mam ładny brzuch, to swego czasu zapragnąłem mieć przysłowiowy „kaloryfer”.
    Znowu mnie zainspirował mój guru treningu i sztuki walki-Scott Adkins, który ma już chyba 43 lata, a kondycje ma jak 20-latek.
    Aktualnie, chce się bardziej skupić w swoich treningach na mięśniach brzucha, aby tak jak Scott Adkins, mieć „kaloryfer”.
    Jednak, siłą woli, chce się od tych słodyczy uwolnić i przestać na piwo łazić 😀 Zrobienie z brzucha „kaloryfera” to już trudniejsze zadanie…

    1. Kochany Vikingu po co masz się męczyć i ćwiczyć by mieć jakiś tam kaloryfer 🙂 🙂 i wystawiać się jak panowie i panie na ściankach, ja mam po remoncie jeden całkiem nowy, białego koloru, to oddam Ci darmo. 🙂 🙂

      Nie posądzam Cię, że chcesz zostać celebrytą, to jest niesmaczne i pachnące pustakami.

      A przecież Ty jesteś tak wszechstronnie uzdolniony, mądry a zarazem swojski chłopak, więc po co Ci ten „kaloryfer”.

      Ja i wielu tu z bloga lubimy Cię za to jaki jesteś, a niejaki chcesz się stać.

      Bądź sobą, bo to jest najcudowniejsze i nie pachnie „pustakami”.

      Każdy z nas ma w sobie wszystko to co jest najcudowniejsze, tylko trzeba to odkryć, a aby odkryć trzeba wejść do swojego sanktuarium Duszo-Serca bo tam to się znajduje.

      1. TAWie dla mnie skafander ziemskie ciało, to nic innego jak bańka mydlana, która kiedyś pęka , tak samo jest z tymi naszymi skafandrami, ot po prostu się zużywają, ale zawsze pozostaje to co jest nieśmiertelne i piękne, czyli nasza Dusza i o to w pierwszej kolejności winniśmy zadbać.

        Po cóż mi jest oglądać skafander, kiedy jak zamykam oczy to go nie widzę, widzę i czuję natomiast energię i piękno Duszy.

        Ja na pewno nigdy nikogo nie kochałabym tylko za piękny skafander, ale za to co wewnątrz tego skafandra żyje i czuje tak jak ja i w tym tkwi sedno kochania Duszy a nie skafandra.

        Przynajmniej ja tak mam, kocham to co czuję, a nie to co oglądam.

      2. Vikingu: są kobiety które zamiast mięśniaków wolą widelce za to świadome, z polotem i fantazją ;). Zresztą najważniejsze co się ma w sobie ☺ 🌼 – tu oczy mówią wiele o człowieku. A kaloryfer dobry tylko do ogrzewania, każdy inny z czasem się defasonuje więc po co Ci on?

      3. „To z tymi kobietami dyskutuj…, spróbuj je przekonać… 😂”
        o to, to !
        bo jak to mowia 😉 : nie nawracaj nawroconego 🙂

      4. „Bądź sobą, bo to jest najcudowniejsze i nie pachnie „pustakami”.”
        Ales soba jest sie i z pieknym cialem 😉

        Wszak wszelkie piekno pochodzi od Zrodla. A wszystko, co od zrodla pochodzi, jest piekne 😉

        z pozdrowieniami dla Pitagorejczykow 🙂

      5. ,, Po cóż mi jest oglądać skafander, kiedy jak zamykam oczy to go nie widzę, widzę i czuję natomiast energię i piękno Duszy.”

        To fakt, kiedy zaczynam czuć energię i piękno, zamykam oczy…
        W samej rzeczy! skafandra nie oglądam – on – persona non grata 😀 😀
        Wiele z romantyzmu może mieć nawet zwyczajna retoryka, to piękne i niesamowite!

      6. ECH skafander to geniusz ( jestem w trakcie rozpracowywania czegoś ) został stworzony identycznie jak Matka Ziemia nie wiem czy w jakiejś książce o tym piszą ,może piszą . Dlatego człowiek przez wiele stuleci jest kodowany na nie miłość do własnego ciała. Tak jak matka natura się odradza tak i skafander się odradza ,ogólnie dla mnie to jest proste tylko że jeszcze całkiem niepojęte jak ? Jest takie powiedzenie w zdrowym ciele zdrowy duch , otóż i to jeśli ciało się uzdrowi a dusza boli wylezie jaka inna choroba . Tak to działa więc najpierw dusza (miłość) i ciało (miłość) . Spójrzcie kiedyś na Ziemie a bardziej ją poczujcie ona się przecież kocha taką jaką jest cieszy ją to że jest . Tym jest właśnie Miłość własna wystarczy być , a reszta sama przychodzi co już mówiłam zresztą . A więc miłujcie swoje ciało bo to istny geniusz bez miłości żadne ciało się nie naprawi , bez względy czy ćwiczycie czy ziółka pijecie , witaminki itd .
        Zdrowe ciało potrzebuje ziemi (bosakowanie) nawodnienia i słońca wit D (Życia) .

        Kilka dni temu nagle czuję wyskakuje mi zimno (ok wiem już brak wit grupy B) ale zdecydowałam się na coś innego spojrzałam w słońce i nakazałam temu zniknąć i to już w tym samym momencie cofło się 2 min nie po nie było już śladu . Hmm 🙂

    2. Poczytaj ViS tu i tam co znaczy taki ciag na slodycze…
      I nie zamartwiaj sie : kawalek czekolady czy porcja truskawek z miodem czasami sa potrzebne;
      chodzi o proporcje i jakosc dostarczanej glukozy czy fruktozy.

  85. Co do boreliozy. Przypomnialo mi sie, ze Szaman TzW w jednej ze swoich ostatnich audycji mowil, ze przyczyny nie nalezy szukac w kleszczach, a w opryskach chemicznych.

    1. Tak, ja już od dawna czułem – wyciągając kleszcze z kotów – że z tą boreliozą to jakaś ściema. Od tylu lat chadzam po lasach i jeszcze nigdy żaden kleszcz nawet na mnie nie splunął.
      Zdemonizowali kleszcza, by straumatyzować Słowianom Święty Gaj 🔆

      🌳🌳🔆🌳🌳

      1. Taw: U mnie w tym roku plaga kleszczy. O ile w ubiegłym omijały mnie łukiem to w tym roku załapałam ich już z 5 a z 30 sciagnęłam z siebie. Zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem jak ASF nie spadły z helikoptera ;). Swoją drogą w przypadku borelii polecam szczeć. Rodzina sprawdziła. Działa 🙂

      2. [TAW] Od tylu lat chadzam po lasach i jeszcze nigdy żaden kleszcz nawet na mnie nie splunął
        ——————————–
        To tez mozna wytlumaczyc tym, ze do ludzi o wysokich wibracjach zadne paskudy nie lgna.

      3. TAWie, pomarzyc to ja moge. Ty je masz. No, ale gwoli sprawiedliwosci, ci, ktorzy stale sie rozwijaja, wysoko stawiaja sobie poprzeczke.

      4. To nie tak, ja przyszedłem na naszą przepiękną planetę z wieloma obciążeniami, pozbycie się których zajmie mi jeszcze wiele lat. Niektórzy zaś przyszli tu już jako bodhisattwy i nie rozumieją „doli człowieczej”… 😦

      5. Jakies 2/3 swojego zycia spedzilam wokol ludzi z depresja. Albo szantazowali innych, albo trzeba bylo ich ciagle pocieszac. Dobrze, ze te okres juz dawno za mna.
        Hahaha Ze ja jeszcze jestem normalna (choc wedlug mojego meza niezle pieprznieta)…. az sie sama dziwie.

      6. Drogi TAWie, istoty takie jak bodhisattwa to mozna policzyc na palcach jednej reki.

      7. Hej,
        A nie wcinasz przypadkiem sporo wrotycza (pamiętam, że pod artykułem o nim też wspominałeś że jesz – chyba że pamięć szwankuje)? Miałem właśnie napisać, że odkąd się spryskuję wyciągiem z wrotycza kleszcze dały mi spokój. Wcześniej – co wycieczka do lasu to kleszcz wbity i kilka strąconych.
        A co do wibracji – to chyba chodziło o osobiste wibracje 😉 nie miejsca dookoła 😉

      8. Jadłem Wrotycz w ubiegłych latach, podobnie Piołun. Ale u mnie potrzeby się zmieniają. Teraz np. mam fazę na Cykorię Podróżnik. Przed kleszczami nigdy się specjalnie nie zabezpieczałem, nie czułem takiej potrzeby. Może rzeczywiście kleszcze czują zioła w organizmie – i nawet nie próbują fikać 😉

      9. No właśnie droga Emuszko,też się nad tym zastanawiałam.Borelioza to jedno,ale te kleszcze?Całe dzieciństwo spędziłam łażąc po drzewach,czołgając się po ziemi, śpiąc na ziemi i nigdy nie bylo żadnych kleszczy,a teraz?A jeśli chodzi o tą nieszczęsną boreliozę to ostatnio druga osoba pokazała mi mapę rozprzestrzeniania się tego paskudztwa,która wskazuje na to że borelioza „uciekła”z laboratorium.pozdrawiam:)

      10. „Borelioza to jedno,ale te kleszcze?”
        Gdzies na ktoryms z filmow na YT Pan Trechlebow mowi kto, po co i jak …

        Byc moze Pan Lewaszow tez gdzies mowil…

        Lew Aszow _ Lew Asza

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Asa

        Asa – imię męskie
        Asa – król Judy
        Asa – rzeka w Kazachstanie
        ASA – absorpcyjna spektrometria atomowa
        ASA – kwas acetylosalicylowy
        Skala ASA – skala stosowana w anestezjologii

      11. Tak, poslancy z Afryki mowia, by w LESIE szukac MOCY…
        No i pojawily sie kleszcze !

      12. „To nie tak, ja przyszedłem na naszą przepiękną planetę z wieloma obciążeniami, pozbycie się których zajmie mi jeszcze wiele lat. Niektórzy zaś przyszli tu już jako bodhisattwy i nie rozumieją „doli człowieczej”… 😦”

        Oj Tawie , Tawie …. tak z Miłością ale czasem naprawdę miałabym ochotę kopsnąć Cię w dupę 🙂 Tyle książek a można tak krótko to opisać .

        Wszystko i wszyscy jesteśmy
        JEDNYM ORGANIZMEM
        JEDNYM CIAŁEM
        JEDNYM DUCHEM
        JEDNĄ DUSZĄ
        JEDNYM SERCA BICIEM
        JEDNYM ODDECHEM
        JEDNYM ŻYCIEM …
        ” co czynisz bratu swemu i mnie czynisz ”

        Nie istnieje coś takiego jak zapisane na linii czasowej , człowiek z dnia na dzień może zmienić swoje życie wiele historii ludzkich to pokazuje , tak samo jest na liniach czasowych . Ale nie może to być kreowane z pozycji lęku a z Miłości .
        Przyciągam ludzi z wieloma „problemami ” moje „życie ” nauczyło mnie to pojmować dodać wiedzę , dodać Serce i…. kierowała mnie miłość do innych i gdzie się znalazłam ? 🙂 a teraz kieruje się Miłością Własną Prawdą w sobie oraz w Sercu by podciągnąć innych a więc w sumie nadal Miłość do innych 🙂

        Vikingu
        Na jeden litr wody szczypta soli i 8 łyżeczek cukru ( nawodnienie organizmu ) dlatego twoje ciało woła cukru (proponuje dobry miód).

  86. https://meditation539.com/?p=10010
    Na koniec, zostaliśmy zachęceni raportem, w którym określa się obszar wielkości Chin i Stanów Zjednoczonych razem wziętych, który nie jest używany pod rolnictwo, który mógłby być łatwo zalesiony rodzimymi drzewami.
    Raport wzywa do posadzenia 1,2 biliona drzew w tych obszarach jako najtańszy sposób na powstrzymanie degradacji środowiska.
    To może wydawać się dużo, ale ten pisarz osobiście zasadził ponad 300 000 drzew (około 1300 drzew dziennie w ciągu czterech wiosennych sezonów do sadzenia łącznie przez 240 dni).
    Oznacza to, że trzeba tylko 4 mln osób w mniej niż rok, aby zalesić 11% powierzchni lądowej świata.
    https://www.theguardian.com/environment/2019/jul/04/planting-billions-trees-best-tackle-climate-crisis-scientists-canopy-emissions

    https://www.dw.com/en/african-leaders-launch-landmark-55-nation-trade-zone/a-49503393
    Nie mniej jednak chcielibyśmy zakończyć nasz raport w tym tygodniu bardziej optymistyczną uwagą, wskazując na niektóre dobre wieści.

    Jedną z nich było stworzenie afrykańskiego bloku handlowego, łączącego 55 krajów i 1,3 miliarda ludzi.

    https://www.dw.com/en/african-leaders-launch-landmark-55-nation-trade-zone/a-49503393

    Demografia wyraźnie pokazuje, że w czasie gdy rozpoczyna się azjatycki wiek, Indie i Afryka z ich znacznie młodszą i rosnącą populacją będą następne.

      1. Po nich to raczej 0% dobrego spodziewalabym sie. Nomen omen. Pis to po turecku brudny a pislik to szumowiny. Jedno slowo a znaczy wiecej niz 1000 slow.

  87. „Vikingu: są kobiety które zamiast mięśniaków wolą widelce za to świadome, z polotem i fantazją ;). Zresztą najważniejsze co się ma w sobie ☺ 🌼 – tu oczy mówią wiele o człowieku. A kaloryfer dobry tylko do ogrzewania, każdy inny z czasem się defasonuje więc po co Ci on?”
    Emuszko, ale ja jestem wierny sobie i mi się kaloryfer podoba.
    Wiem, że wolisz widelce, więc Tobie bym go nie pokazał…😜 😀
    Miałem na myśli oczywiście kaloryfer…🤣

    1. Vikingu: hmm… skoro masz ochotę poświęcać cenny czas na szybko niszczejący skafander…;)?
      Mam do Ciebie prośbę z kaloryferem czy bez bądź po prostu sobą :)😀

      Swoją drogą szkoda, ze tak mało samców jarzy, iż do części z nas trafia się… przez głowę 😉
      Serdeczności Drogi Bracie

  88. „A przecież Ty jesteś tak wszechstronnie uzdolniony, mądry a zarazem swojski chłopak, więc po co Ci ten „kaloryfer”.”
    Bo mi się on podoba 🙂
    Chce sobie też coś udowodnić, zobaczyć czy dam radę to osiągnąć.
    Chce odstawić słodycze ( jeść zamiast nich więcej owoców ) i dać sobie spokój z piwem. Trening bardzo dobrze działa na moją psychikę ( uczy mnie dyscypliny ), a teraz dodatkowo mam nowy cel-kaloryfer. Anno, jeżeli kiedyś się spotkamy, to najwyżej zasłonię go, aby Ciebie widokiem kaloryfera nie gorszyć 😉 😂 🙂

    1. Ależ mój drogi, nic nie musisz zasłaniać, ja nie mam nic przeciwko pięknym męskim kaloryferom, tylko napomknęłam, że Ty nie musisz nic sobie udowadniać, siłując się na kaloryfer, jesteś fajny taki jaki jesteś, czyli swojski chłopak i do tańca, i do grzańca. 🙂 🙂 🙂

  89. „Vikingu
    Na jeden litr wody szczypta soli i 8 łyżeczek cukru ( nawodnienie organizmu ) dlatego twoje ciało woła cukru (proponuje dobry miód).”
    Dziękuje troskliwa Niewiasto.
    Tyś lepsza niż ciasto.
    Tyś lepsza niż czekolada i piwo.
    Tyś lepsza niż mięsiwo
    Ty Nasza Divo:-)

    1. Justynko, kilka tygodni temu rozmawiałam z właścicielką (chyba) mieszkania do wynajęcia na krótki urlop w Międzyzdrojach. Mieszkanko znajduje się w budynku zwanym „niebieski” przy samym wejściu do wolińskiego parku narodowego, przy ostatnim (albo pierwszym) zejściu na plażę w Międzyzdrojach. Byłam w szoku jak ta pani powiedziała mi, że są ludzie, którzy podlewają jakimiś substancjami drzewa, żeby zmarniały, bo ludzie chcą mieć widok na morze. Powiedziałam jej, że to nienormalne. Ktoś przyjedzie na kilka dni i zamiast przejść się na plażę, która jest dosłownie może 30 metrów od budynku musi to morze widzieć z balkonu?? Owszem piękny widok, ale takim kosztem? Wtedy Pani się zreflektowała i zaczęła się wycofywać z tych słów. Koniec końców pojechałam gdzie indziej, miałam kwaterę przy morzu, pomiędzy balkonem a morzem rosły drzewa, zza których było je widać i był to piękny widok.

      1. Laszko pierwszy większy sztorm i polecą dachy i balkony…
        Przeproszą się z NATURĄ prędko…
        Pisaliśmy tyle o DRZEWACH ale nie wspomnieliśmy jak bronią nas DZIELNIE przed wichurami..oj niejeden dach by poleciał gdyby nie dorodny Dąb chronił go ramionami…czyt..gałęziami..

    2. „„Beton zalewa Świnoujście i Międzyzdroje””
      to dzialania wrogow ludzkosci.
      Wiedza, ze DRZEWA LECZA, CHRONIA, SPRZYJAJA SPRAWIEDLIWYM;
      Agenci anty_Zycia tepia Je, bo Drzewa SA ZYCIEM ❤
      to dzialania zaplanowane i "sponsowrowane".

    3. „Brak DRZEW…. RATUNKU !”

      Pisac do RADNYCH !
      Wplywac na samorzady !
      Niech sie do czegos przydaja;
      Taml tez sa Polacy patrioci. Niektorzy zaczadzeni lub zaprzedani, ale majacy jakies resztki polskosci i slowianskiego czucia !

  90. Po co ty tam jeszcze wchodzisz?
    Jak to po co. Żeby tracić energię na zbędne dyskusje.
    Nikogo nie przekonasz.
    Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz pojawi się sam.
    👋

    1. Czasami jest tak, że jeden komentarz sprawia, że się RODzisz na nowo! Pan Hubert potrzebuje wsparcia, gdyż dokonano paskudnego ataku na NIEGO – wszyscy wiemy, kim jest, bo serce głośno wykrzyczało – POKOCHAŁO <3, więc króciutki komentarz jako wyraz wsparcia jest teraz bardzo potrzebny!
      Hubert Czerniak ujawnia swoją teczkę i wyznaje – "Jestem agentem… zdrowia" https://www.youtube.com/watch?v=7awQ5nTTluI&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2jZ3HuYnqcLEvS0ibTaT0pRSJp0IUUPeVLDFlzsRSDNvCvK2G29EGJcZ0

      PILNE! Kukiz idzie do wyborów z Konfederacją i Kolonko.

      1. Zaczęłam oglądać ten „sąd kapturowy” nad Dr Hubertem. Wytrzymałam kilka minut i skończyło się tym, że napisałam kilk komentarty i cofnęłam subskrypcję Mediom Narodowym. Dobrze, że Pan Hubert się do tego odniósł.

        Myślę, że autor tego zamieszania niejaki Pytlewicz, czy Patlewicz został wysłany, żeby rozwalić Konfederację, a MN mu w tym pomagają. Ale chyba się przestrzelili, bo jak czytałam komentatorzy opowiedzieli się twardo po stronie Pana Huberta, a Michalkiewicz sypnął znowu „ubeckimi żygowinami” czyli negowaniem Lehii, to wywołało też komentarze ( między innymi mój). Idzie ku dobremu. Jak atakują, znaczy, że sprawa na dobrej drodze…

      2. [Laszka] Michalkiewicz sypnął znowu „ubeckimi żygowinami” czyli negowaniem Lehii
        ——
        Ze dwa, trzy razy wysluchalam jego wypowiedzi w tej kwestii. On nie komentuje historycznej Lehii. W ogole nie wypowiada sie, czy istniala, czy nie. On sie odnosi do powstajacych/dzialajacych ruchow slowianskich. Wedlug niego te ruchy sa infiltrowane albo i zakladane (przede wszystkim) przez sluzby sprzyjajace Kremlowi albo wrecz na polecenie Kremla. I tu podal przyklad zwiazku rosyjskiego, ktory zalozony przy aprobacie Putina az sie ponoc roil od agentow. Nazwe podal, ale nie pamietam. Sadze, ze SM uwaza, ze Putin szuka po prostu nowych mozliwosci na odzyskanie wplywow w Polsce.
        Wedlug SM wszystkie wieksze organizacje sa infiltrowane przez sluzby (organizacje strzeleckie, hobbistyczne, paramilitarne, polityczne itd), a niektore w sprzyjajacym momencie cynicznie wykorzystywane do jakichs niejasnych dla samych czlonkow tych organizacji celow. W zwiazku z tym zaleca ostroznosc.

      3. Wyraznie „jakies sily”, a raczej „wiadome sily”, chca zneutralizowac (czytaj sklocic, rozwalic) media alternatywne i Konfederacje. Te hopki-szopki Jakubiaka jakies dziwne. JKMikke tez niepewny. O płotkach-prowokatorach nie wspomne. My myslimy, ze to tak naprawde. Tu sie obraza, tam im cos nie odpowiada. Tu popyskuja, tam udaja, ze sie dogaduja….. a to wszystko ukartowane. Za jakis czas, moze juz za kilka miesiecy pewnie sie dowiemy kto swoj, a kto kret.
        A w ogole to juz od jakiegos czasu widac, ze SYSTEM dociska pasa. Zieba, niewygodni blogerzy, media alternatywne.

        Wywiad z ambasadorem Balinskim sprzed kilku dni we wRealu24 juz widzieliscie? Jak nie, to polecam.

    2. „Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz pojawi się sam”.

      Co ciekawe, czasami ktos sie pojawia i mowi: „Ty jestes Mistrzem” lub podobnie.

      1. „JAŹŃ JEST MISTRZEM ”
        jak to rozumiec ?
        tzn. jak to odniesc do „codziennosci” czy „codziennego zycia” ?

  91. „Już nie ma dzikich plaż, na których zbierałam bursztyny ….”

    Po co wchodzę ?…. ano choćby po to, żeby choć jedną osobę wyzwolić z więzienia umysłu, a otworzy przestrzeń serca.
    Świadomym pokazać, na jaką skalę beton zawładnął wioskami
    rybackimi… naturalnymi plażami…
    Czytają BLOG TAW też INNI.. niezalogowani… a TYCH jest więcej..
    TAWIE – dzięki za piękną FOTĘ DZIKIEJ PLAŻY, na której jest miejsce dla PTACTWA i dla CZŁOWIEKA…💓
    Mieszkam nad morzem, ale na betonowe plaże nie wchodzę… i też nie wiedziałam ….że aż tak zabetonowano…💓
    a i… wiem, że Najlepsze Podróże na Bezdrożach….

    1. „Po co wchodzę ?…. ano choćby po to, żeby choć jedną osobę wyzwolić z więzienia umysłu, a otworzy przestrzeń serca.”

      Taką też miałem nadzieję, że tak właśnie robię.
      Niestety kierowany chęcią zdobycia uznania nie zauważyłem czegoś ważnego. To co do ciebie przychodzi, jest dla ciebie i jest dopasowane do twojego stopnia przebudzenia. Dziecku nie daje się do zabawy żyletki. Z nią zapoznaje się człowiek gotowy na naukę jej użycia.
      Widziałem tylko jedną stronę medalu. Nie zastanawiałem się nad konsekwencjami.
      Kiedy Krysia z Lasu napisała, że czytała gdzieś głośno mój komentarz, bardzo się wystraszyłem. Odrzuciłem telefon i złapałem się za głowę. Wtedy dotarło do mnie, co robiłem.
      Ja się dopiero tego uczyłem i dużej krzywdy bym sobie tym nie zrobił. Dorosły najwyżej zatnie się żyletką, ucząc się nią golić. Ale to jest forum publiczne i różni ludzie tu wchodzą.
      Kiedy powiesz człowiekowi – Jestem Bogiem, to pół biedy jeśli uzna cię za szaleńca. Ale jeśli człowiek uwierzy i zrozumie to tak, że to ego a więc szaleństwo jest Bogiem, będzie gorzej.
      Lata temu pewien człowiek powiedział, że go zainspirowałem. Wziął sobie na poważnie, że myśl stwarza rzeczywistość.
      Na nic zdawały się tłumaczenia, że Rzeczywistości zmienić nie może, że może działać w obrębie Wyższego Prawa Jedynego. On sobie ubzdurał, że może. Tak jakby mógł myślą sprawić by Bóg Ojciec, Pierwotne Źródło przestało istnieć albo choćby on sam.
      Jeśli człowiek nosi w sobie winę, to mimo iż jest urojona, wierzy w nią świadomie bądź podświadomie i ściąga na siebie „karę”. I tu myślenie życzeniowe nic nie da. On myślał że da.
      I wmawiał sobie, że policja będzie od tego żeby go pilnować, nawet jeśli będzie postępował tak jak to robił. No i pilnują go ale za kratkami.

      Kilka razy prosiłem TAWa by usunął moje komentarze. Tylko że wtedy kierowałem się wciąż egoizmem. Bo kiedy orientowałem się że „ten pedał jest od gazu a nie od hamulca” to myślałem o tym że nie zdobędę uznania. Swoich motywów też nie do końca byłem świadomy. Dopiero teraz dostrzegam ile krzywdy w duchowości może spowodować zbyt wczesne albo niewłaściwe przekazywanie informacji.
      Dobry nauczyciel wskaże albo pomoże odnaleźć drogę do Jedynego Wewnętrznego Nauczyciela. Nie podaje rybek i nie uzależnia głodnego od siebie. Daje wędkę i uczy wędkować.
      Moja wędką rączej się tu nie przyjęła więc zacząłem opowiadać o rybkach i je przynosić.

      Teraz zastanawiam się czy próbować po sobie posprzątać czy odejść i dokończyć przebudzenie w samotności.

      Tak na marginesie. W moim osobistym doświadczeniu jest ktoś kto notorycznie nie sprząta po sobie i zostawia narzędzia w taki sposób, jakby zastawiał pułapki. Jeśli nadepniesz grabie odwrócone to możesz walnąć się nimi w twarz. Jak nadepniesz na deskę odwróconą wbitymi gwoździami ostrymi końcami do góry, przyprószoną słomą, to podniesiesz nogę z przybitą deską (kiedyś mnie to spotkało i wiele podobnych).
      Kiedy pytałem się Ducha czemu mnie to spotyka, słyszałem, że ten kto te niebezpieczne narzędzia tak porzuca, nie robi tego celowo, że chce pomagać ale bez świadomości tego co robi, bardziej przeszkadza i że ja robię tak samo, że Mu przeszkadzam w przebudzeniu. Ale jak dotąd tego nie rozumiałem aż do tej chwili kiedy o tym piszę właśnie teraz.

      1. Pierwszy krok w rozwoju to ogarnąć swój rozhuśtany umysł. A to praca na całe życie.

        „Kiedy skorygujesz swój umysł, reszta twojego życia wskoczy na swoje miejsce” ~Lao Tzu.

      2. Ogarnąć swój rozhuśtany umysł, praca na całe życie, powiadasz.
        Myślę że tak wcale nie jest.
        Jednym zajmie to kilka żyć, innym kilka lat a komuś może jeden dzień.
        Jest to sprawa indywidualna i zależy od osiągnięcia wewnętrznej gotowości.

        To ego robi tą huśtawkę. W miarę gdy jest go coraz mniej, wraca stabilność.

        Gdyby radość, szczęście, wdzięczność, pokój, a razem zwane miłością, zależały jedynie od wyciszenia umysłu, czy jak na to wskazują niektóre uwagi by wyjść z umysłu, wystarczyła by do szczęścia lobotomia.

        Wyjść poza myśli to stać się świadomym tego co się tam dzieje i ogarniać to. Stać się zarządcą umysłu a nie uciekinierem z wojny.
        Wszelkiego rodzaju używki odcinają nad od umysłu.

        Jeśli wewnętrzny stan błogiego spokoju określę mianem liczby 7, mogę wkurw np określić liczbą 3.
        Kiedy jarałem zioło, wtedy odcinałem się od tych myśli tworzących 3-kę i wbijałem na stan 4-ki (tylko przykładowo tak piszę).
        Kiedy stosuję wybaczenie, wtedy z 3-ki skaczę np na 5-kę. I gdy w takim stanie zapalę, obniża mi się na 4-kę. Zaczynam po prostu czuć się źle i odczuwam spadek w kierunku 3-ki. Wtedy wydaje mi się że potrzebuję kolejne dawki. Tak jest z wszystkimi narkotykami. Tak jest z wszystkim co może nam dostarczyć ego. Seksem, telewizją, pracą, jedzeniem. Są to substytuty miłości i nigdy nie dające na stałe 5-ki.

        Czemu napisałem 5-ki nie 7-ki. Może być i 7-ki, w końcu oznacza Boga a więc i boskość we mnie. Być może to stan pełnego przebudzenia, mnie jakoś pasuje 5-tka. Może to mój stan, nie wiem.

        Czasem skaczę wyżej i gdy pisałem tu coś z wyższego poziomu, byłem świecie przekonany, że teraz to już na pewno wszyscy uwierzą i że będzie mnóstwo komentarzy typu łał. A tu lipa. Im wyżej, tym mniej widoczne staje się to dla przyziemnego umysłu. Niezauważalne, może drażniące.
        Dlatego chyba lepiej zachować to dla siebie i nie ryzykuję że zostanie opatrznie zrozumiane.

      3. Kiedy mistrz mało albo nic nie mówi. Nie oznacza to że przebywa ciągle w stanie umysłowej ciszy. On mało mówi przy maluczkich, by wie, że im jest potrzebne coś innego.
        Taki mistrz może akurat delektować się ciszą a może przebywać s komunii ze swym Źródłem i może właśnie trafiać do niego tryliardy danych jako Głos przemawiającego do niego Źródła.
        To pozory obserwacji mistrza przez adepta sprawiają, że ten drugi myśli, że szczęście to cisza.
        Cisza od krzyków ego ale może to być również słuchanie muzyki niebios. Wewnętrznej lub objawiającej się zewnętrznie w śpiewie ptaka, szumie morza, szeleście liści na wietrze, blasku odpitych promieni słońca.

        Tak umysł często zachowuje wtedy ciszę bo doznanie uczuciowe jest tak wielkie, że w nim jest wszystko. Kiedy jakaś wiedza jest z tego potrzebna dla stabilizacji umysłu, wtedy część z tych uczuć jest rozpakowana i przełożona na myśli, na wglądy.
        Ja część z nich przekazywałem na zewnątrz, co mogło sugerować że jestem w stanie huśtawki umysłowej. Może po części tak było jeśli było to wyłącznie dla mnie a nie po to by się tym chwalić.

      4. „Pierwszy krok w rozwoju to ogarnąć swój rozhuśtany umysł. A to praca na całe życie.”

        Na całe życie ? Nie strasz 😂 e tom 🙂
        Kilka wskazówek

        Człowiek to 75 % wody a woda to nośnik informacji więc zwracać uwagę na to co się czyta, słucha TV Muzyka Filmiki itd przestać się walić w SERCE ze słowami MOJA WINA ….

        Gdy wykonujecie jakąś czynność np sprzątanie skupcie się tylko na niej bądźcie obecni i wykonujcie tą czynność od A do Z tylko to, nie rozpraszajcie uwagi -energii na inne sprawy, a przestaniecie czuć się zmęczeni .
        Im mniej informacji tym lepszy sen
        Im mniej śmieci w was (woda) tym szybciej zaczniecie odnajdywać siebie i czuć się .

        Wiele osób niedługo Wędrowcze odejdzie w samotność bo tylko tam można odnaleźć się , i tylko cisi dokonają tego co dokona się .

        Jesteś Piękną Istotą po prostu JESTEŚ zapomnij co było ważne co JEST 🙂 MIŁUJ SIĘ albo dostaniesz ode mnie kopsa w końcu 😛

      5. Wędrowcze. Czytając Twoje komentarze doszedłem do wniosku, że Wedrowiec to mądry gość. Zacząłem utożsamiać się z treściami jakie tu zostawiasz. Wtedy uderzyła mnie myśl… „Zbyt poważnie i sztywno podchodzimy do tematu duchowości.” Rozwijać się można, ale można to robić z uśmiechem na ustach. Ide wyjać „kij z du**”;p Dziękuję za wskazowke.

      6. Rybens
        Miałem pewność, że to o czym tu piszę zostanie kiedyś docenione i ludzie zaczną w pośpiechu wyszukiwać tych komentarzy. No ale myślałem ze mnie tu już nie będzie.
        Jeszcze jedno podziękowanie usłyszę i spadam na drzewo.
        Albo nie, najpierw poproszę o kopa żeby mi się czasem nie popier….ło 😵

        Mam takie marzenie, by jeśli to możliwe, bardzo chciałbym móc uleczyć chorą nóżkę mojego pięknego brzydkiego kaczątka.
        Jak na razie telefon głupieje mi w rękach i nawet z odległości. Musze wychodzić i kłaść ręce na ziemi.
        Ooooo to może dobrze byłoby ją częściej dotykać.

      7. ” zapomnij co było ważne co JEST 🙂 ”
        zapomniec NIE DA SIE NIGDY !
        mozna zyc i przezyc!
        Mozna przetworzyc nawet trudne doswiadczenia na tworcze dzialania. ale zapomniec sie nie da , bo KOMORKI PAMIETAJA !
        nawet po tysiacach lat.

      8. Wędrowcze: każdy z nas ma MOC uzdrawiania i siebie, i swoich braci mniejszych. Objawia się to właśnie ciepłotą rąk. Teraz dobrze jest popracować nad koncentracją i intencją, z jaką się dotyka.
        Myślałeś kiedyś o reiki?

      9. ,, Taką też miałem nadzieję, że tak właśnie robię.
        Niestety kierowany chęcią zdobycia uznania nie zauważyłem czegoś ważnego.”

        Czytamy się, tu w Tawernie, nawzajem.
        Nie za każdym razem możemy, mamy ochotę, czas na wyrażanie zachwytu, podziękowań, kontynuację dyskusji etc.

        Są takie komentarze, zdania, które ciszą nosi się w sobie dwa dni.
        Przekręcają klucz w zamku, otwierają drzwi, ukazując nową przestrzeń, nowe rozumienie.
        Dzieje się to wewnątrz człowieka.
        Przełożenie na słowa, nawet wyszukane, spłyca, dotyka powierzchownie, nie oddaje istoty.
        Np. opis słowny wysłuchanej, pięknej muzyki jest jedynie jej ubogą namiastką. Nawet słowo ,,piękna” jest tylko tytułem noweli…

        ,,To co do ciebie przychodzi, jest dla ciebie i jest dopasowane do twojego stopnia przebudzenia.”

        Wszyscy jesteśmy w restauracji, stoimy przy ogromnym szwedzkim stole. Bez zastanowienia nakładamy na talerz to, co znamy(podobieństwa, zahaczenie), a nieznane strawy degustujemy najpierw w niewielkich ilościach w obawie przed ,,cofką” 😀
        Nazajutrz nie interesuje już nas schaboszczak i kopytka, bo to nowe jest wspaniałe…

        ,,Dziecku nie daje się do zabawy żyletki. Z nią zapoznaje się człowiek gotowy na naukę jej użycia.”

        Owszem, nie dasz żyletki, ale kiedyś ją weźmie samo, skaleczy się i stanie się gotowy wyborem…
        Całe morze przede mną rozpościera swą głębię.
        Nie umiem pływać- brodzę na brzegu, otwarte morze już widzę, czeka na mnie.

        ,, Kiedy Krysia z Lasu napisała, że czytała gdzieś głośno mój komentarz, bardzo się wystraszyłem.”

        Czego, mój drogi? Że mądry przekaz usłyszą też inni?
        I stwierdzą ,,to prawda”, albo ,,przeczytaj jeszcze raz”
        Siedzący na brzegu, wpatrzony w morską dal nie oznacza człowieka kompletnie nieumiejącego pływać.

        ,, Dopiero teraz dostrzegam ile krzywdy w duchowości może spowodować zbyt wczesne albo niewłaściwe przekazywanie informacji.”

        Oczywiście, że gwałt czyni spustoszenie. Dotyczy to w dużej mierze fanatyzmu, jednostronnej, nienaruszalnej póki co definicji.
        Z fanatykami też się da – tylko należy, idąc po wyboistej drodze, baczyć na jajko niesione w otwartej dłoni.
        Ludziom otwartym na alternatywny ogląd i opis rzeczywistości gwałt nie grozi.
        Oni kiedyś też byli fanatykami w okularach o określonych dioptriach. Dziś cieszą się z posiadania całego pudła okularów i wiedzą kiedy i gdzie je użyć 🙂

        Jeżeli nawet, kochany Wędrowcze, ,,gotujemy różne zupy”, to głowa spokojna…, one wszystkie trafią na stół szwedzki 🙂

        Miłego dnia!
        PS.Jaki podanie jedzenia preferują korniki?
        Stół szwedzki! 😀 😀

      10. Jasio i Krysia z Lasu dziękuję
        Kogo nie zauważyłem też dziękuję

        Emuszko, nie, nigdy o tym nie myślałem ale to mrowienie w dłoniach, przyszła wcześniej myśl, że ono pojawiło się ponieważ zapragnąłem uzdrawiać.

        I kiedy niosłem dziś kaczuszkę, one wszystkie wystraszone bo mama kaka widziała takie rzeczy robione kaczkom, że brr. Więc kiedy wynosiłem tą kaczuszkę z kulawą nóżką, i dotykałem jej moment wcześniej, troche wierzga ale po chwili robi się dziwnie spokojna.

        Niczego nie chcę sobie wmawiać by później zawiedzeniem siebie nie krzywdzić.
        Ale pulsują mi dłonie jakby w każdym palcu było serce. Czuję normalnie tam prądy jakieś.

        Kilka razy jak ostatnio byłem gotowy sobie odpuścić jakieś sprawy i czułem w sercu energię którą nazywam wybaczeniem, to aż mnie w głowie zakręcało i pływałem w tym. Gdybym akurat nie siedział to bym chyba upadł.

        Innym razem znów serce wprowadzało krew w tak mocny wir że byłem pewien iż słychać to na zewnątrz ciała.

        I gdy o tym piszę, przelatuje mi myśl. Nie pamiętam gdzie to słyszałem: Zostaniesz uzdrowiony, kiedy nauczysz się jak masz uzdrawiać.

        I pojawia się nacisk na czubku głowy, albo taki dziwny z przodu.
        Mnie prawie nigdy głowa nie bolała, nawet na kacu ani po waleniu w nią sztachetami haha

    2. Myślę że prawdziwe wskazówki, ci którzy coś wiedzieli, zostawiali w bajkach, mitach, przypowieściach. Po to, by można ich było użyć dopiero osiągnąwszy pewien stopień świadomości. Wcześniej użyte mogłyby spowolnić przebudzenie zamiast przyspieszyć.
      To co ja tu pisałem np o przypowieściach Jezusa, ja ich wcale nie pamiętałem ani nad nimi nie rozmyślałem. Zaczęły pojawiać się same w umyśle, razem z uczuciem i wewnętrznym widzeniem tworząc spójne obrazy.
      Czasami ktoś dawał mi poradę bym wyszedł z umysłu bo za dużo myślę.
      Co za paradoks. Często gdy o czymś pisałem a co do mnie przychodziło, nie było skutkiem myślenia lecz przebywania w ciszy. Jak to mówi E. Tolle. Cisza przemawia. Nawet gdy dopada cię lęk albo złość, możesz wyjść za to, stanąć z boku, odnaleźć przerwę pomiędzy myślami, być w tej ciszy.
      Stajesz się obserwatorem ciszy. Nie słuchasz i nie koncentrujesz się na myślach, które płyną, jeśli są. Ignorujesz głos ego i zwracasz się tym aktem w stronę Ducha, swej Jaźni, Źródła które nie zasnęło.
      I ty też się nigdy nie zmieniłeś. Nigdy. Ponieważ jesteś Rzeczywisty, Prawdziwy a Prawda jest zawsze Prawdziwa. Zasnąłeś jedynie, zapomniałeś siebie i wszystko co masz zrobić to podnieść zasłonę zapomnienia. Więc nie patrzysz na nią gdy ci ją ego pokazuje. Nie skupiasz się na obrazach mieniących się na zasłonie i nie wydajesz o nich wyroków. Zamiast tego, patrzysz po za nią. Na razie nic nie widzisz więc wydaje się że patrzysz w pustkę, że przebywasz w ciszy i kiedy emocja się przepala, rozpływa, to poruszenie związane z obrazami z zasłony, to wszystko mija a z Pustki wyłaniają się obrazy, uczucia, rozpakowują. Taki jest sen wybaczenia. Jest innym wyborem, by nie słuchać oskarżyciela. On mówi pierwszy. Tak jak Scenę przysłania pierwsza kurtyna, patrząc od strony widza.

      I kiedy opowiadam o tym co widzę za kurtyną, to i tak nie jest Prawda, jest to wciąż postrzeganie, lecz najbardziej zbliżone do prawdy. Już wtedy jest to widzenie spójne i przynoszące wewnętrzny pokój. Lecz gdy opowiadam o tych obrazach, ktoś kto ma ułożony własny światopogląd, te obrazy nic mu nie mówią. A jeśli, któryś zostanie dopasowany w ten matrixowy obraz, to nie przyniesie korzyści w ewolucji. Będzie jak danie dziecku żyletki do zabawy.

      Kiedy kurtyna się podnosi, człowiek dostaje tyle światła ile jest w stanie przyjąć. Widzi to co jest w stanie zrozumieć. Zmienia się, przywraca sobie Siebie, na tyle ile jest mu to dane.
      Bez usuwania tej przeszkody, nie ma prawdziwej zmiany.

      Małpa może podejrzeć muzyka, naśladować jego ruchu, zaakceptować i nauczyć się tych ruchów albo słów ale nie poznała głębi, nie została nią natchniona. Wciąż będzie małpą.
      Tak się zachowują ludzie, którzy kompletują cudze doświadczenia duchowe, cudze wglądy. Serce drgnie rozpoznając prawdę i mówi o niej człowiek ale nie mówi o niej od siebie. Nie został nią natchniony, nie została mu objawiona. Kopiuje, „mówisz to od siebie, czy ktoś ci o mnie powiedział?”-J.

      Wybaczenie daje to wszystko i więcej, wszystko czego człowiek mógłby zapragnąć z pozycji przebudzenia.
      Nie musi dbać o większą empatię, ona się pojawia. Nie musi starać się być lepszym człowiekiem. On już jest doskonały i staje się na powrót tą doskonałością. Nie wymyśli lepszego siebie. Może znów się do lepszego siebie przebudzić poprzez akceptację a nie walkę z charakter którego teraz doświadcza.

      Jedyną funkcją człowieka nieprzebudzonego, jest wybaczenie, poprzez które staje się na powrót prawowitym dziedzicem królestwa niebieskiego i dostaje dostęp do wszystkich skarbów.

      Chciałem do tego ludzi przekonać, do praktyki wybaczania. Ale nikogo do niczego przekonać nie mogę ani nikogo nie mogę wznieść choćby o milimetr. Jeśli są gotowi, przyjmują. Jeśli nie, ja tracę energię a im zabieram czas w którym być może osiągnęliby tą gotowość.

      O to jest zawsze gotowość do słuchania Nauczyciela wewnątrz.
      Cały Kurs Cudów się na tym opiera.
      On nie przynosi wiedzy. Jest najgrubszą księgą z jaką miałem do czynienia i nie przynosi objawień, którymi ego mogłoby się chełpić. Ot tresuje egoistyczny umysł. Dokonuje wstępnego prania, stosuje takie techniki, które ledwo dostrzegam. Nie piszę o tym co w nim jest ale o myśli która go tworzyła.

      Pierwszy raz gdy go czytałem, po jego ukończeniu, usiadłem i stwierdziłem że nic a nic nie rozumiem.
      Drugi raz, coś tam do mnie docierało.
      Myślałem sobie że trzeci raz gdy będę go czytał, będę wiedział.
      Nie twierdzę że tak jest z innymi. Ja tak mam.
      Nie przeczytałem go trzeci raz ale kiedy zdarza mi się go otwierać na jakimś rozdziale. Czytam i wiem i teraz jest lekki w odbiorze. Jaka przepiana musiała dokonać się w umyśle by to moglo się stać.
      Kurs ten oddaje, kieruje w ręce Nauczyciela który objawia Prawdę Źródła. Jest tym Boskim pośrednikiem.

      Przypuśćmy że umysł człowieka stoi na głowie, jest całkowicie odwrócony w stosunku do Prawdy Jedynego. W takim stanie prędzej Źródło nazwałbym diabłem niż Bogiem Ojcem.
      Jest jak koło kręcące się w odwrotnym kierunku do wewnętrznego Koła. Pomiędzy nimi zastosowano coś jakby łożysko. Jak łożysko w kole roweru gdzie wewnetrzna część jest nieruchoma a samo koło się kręci. Łożysko jest łącznikiem, tłumaczem, nauczycielem i takie jest wstępne wyjaśnienie roli Ducha Świętego, Nauczyciela.

      Wracając do tego że zdarza mi się dużo mówić, co stwarza pozory ciągłego myślenia, analizowania, roztrząsania. Tak zachowuje się ego.

      Czy to E.Tolle, czy A.deMello, czy inni, oni napisali jeszcze więcej w swoich książkach i wcale nie były wynikiem umysłowych analiz, lecz spisywaniem tego co zostało im objawione w ciszy.
      Prywatnie prawie wcale nie rozmawiam z ludźmi. Jedynie ze zwierzakami, roślinkami, wiatrem, wodą.
      Do ludzi zawsze mało mówiłem. Nie czułem bym mógł. To były inne światy. Na niewielkie wzmianki mocno reagowali. Gdybym im mówił to co tutaj, raczej na pewno próbowali by mi założyć jakiś kaftan bezpieczeństwa.
      Tam miałem większe wyczucie.
      Kiedy piszę ogólnie a nie zwracam się bezpośrednio, przypomina to zwierzenia do pamiętnika, pamiętnika do którego może mieć dostęp każdy.
      No ale co ja tam wiem, nie przeczytałem jeszcze ostatniego rozdziału tej książki. Może wtedy dowiem się, że tak właśnie miało być.

      A życie jest takie piękne i piękne jest w nim to, że niema nikogo kto stawiałbym nam jakiekolwiek wymagania, czegokolwiek od nas oczekiwał. Jesteśmy w tym całkowicie wolni. Możemy robić co chcemy, co nie oznacza że nie poniesiemy tego konsekwencji. Dlatego warto się obudzić by chcieć świadomie a co za tym idzie doświadczać niezmąconego szczęścia, pokoju, radości. Tego chce dla nas Źródło, szczęścia dla nas. Jego wolą jest byśmy byli szczęśliwi, a by to się mogło stać, musimy się najpierw obudzić. Wtedy możemy być naprawdę wolni i robić czego naprawdę będąc przebudzonymi chcemy mając wtedy wszystkie potrzebne ku temu środki o które wcale nie musimy zabiegać, szukać ich, zdobywać, uczyć się.

      Nie musimy uczyć się jeździć na tym rowerze. My już to robiliśmy tylko teraz jesteśmy w doświadczeniu”jakby to było gdybym nie umiał”
      Więc wybaczam i przypominam sobie.
      I wygląda ba to, że by to wszystko odzyskać, nic innego nie muszę robić.
      Mogę teraz usiąść i przypominać sobie wszystko do końca, co jest niezmiernie kuszącą propozycją 😊

    3. i też nie wiedziałam ….że aż tak zabetonowano…💓

      BETONUJA WSZYSTKO I WSZEDZIE !
      Wydaje mi sie, ze „oni”boja sie wibracji, ktore wydziela ZYWA ZIEMIA i ZYWA WODA !
      Chca odciac ludzi od sily, ktora plynie z Ziemi !

  92. „Zaczęłam oglądać ten „sąd kapturowy” nad Dr Hubertem. Wytrzymałam kilka minut i skończyło się tym, że napisałam kilka komentarty i cofnęłam subskrypcję Mediom Narodowym. Dobrze, że Pan Hubert się do tego odniósł”.

    Też cofnąłem subskrypcję Mediom Narodowym.
    Niech spadają.

  93. Witajcie Kochani…Tak w sprawie dzikich kotów…U mojego męża w Dąbrowie bardzo gorliwa pani odławia dzikie koty i poddaje je sterylizacji, oczywiście wszystko to dla dobra hm, kotów, na pewno zaś dla „dobra” mieszkańców…Moje dwa „dzikie”,wolno żyjące u mnie na posesji kocury, są dla niej nietykalne, co już mąż zaznaczył spotykając tę panią przpypadkiem, bo przyuważyła, że są…Ja nie zamierzamsterylizować żadnego dzikuska…Co innego jak ktoś trzyma kota w domu…Rakie nagminne sterylizacje tych kotków wolno żyjących to dla mnie jakaś paranoja…Wszak można wylać dziecko z kąpielą…Za chwilę populacja kotów niebezpiecznie się zmniejszy i zjedzą nas szczury, ech wkurzyłomnie to…Jak spotkam tę zacną niewiastę to powiem jej co myślę…
    https://kocipazur.org/index.php?id=994

    1. „Rakie nagminne sterylizacje tych kotków wolno żyjących to dla mnie jakaś paranoja…Wszak można wylać dziecko z kąpielą…Za chwilę populacja kotów niebezpiecznie się zmniejszy i zjedzą nas szczury, ”
      tak, jakis czas temu po drugiej strony Warty drogo placili za kota z polski, bo u nich po takich zabiegach koty praie wyginely !
      Natura wie co robi i tak „na dziko” jest lepsza wymiana genetyczna. a poza tym te poldzikie koty maja lepiej rozwiniety instynkt przetrwania…idziemy za ciagiem myslenia i juz wiadomo o co chodzi…

  94. „Tu sie obraza, tam im cos nie odpowiada. Tu popyskuja, tam udaja, ze sie dogaduja….. a to wszystko ukartowane. Za jakis czas, moze juz za kilka miesiecy pewnie sie dowiemy kto swoj, a kto kret.”
    Dlatego coraz mniej interesuję się „polityką”. Jestem zmęczony już tym. Czasem obejrzę tv w realu 24, niezależną telewizję czy coś innego z alternatywnych mediów, ale w jakimś sensie jestem tym znudzony. Kiedyś przez wiele lat traciłem energię, bo zamartwiałem się polityką i tym co się dzieje na świecie.
    Mam autentycznie już dość tego Matrixowego łajna, dlatego wolę „egoistycznie” być z sobą, nawet jeśli trenuje na ten „kaloryfer”.

      1. TAWie, nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale ja ostatnio bardziej „skupiam się na sobie”, w tym sensie aby z miłością siebie traktować. Przestać siebie już obwiniać za przeszłość i tak po ludzku siebie docenić. Mój nowy cel treningowy jest dla mnie przyjemnością, nawet jeśli ktoś by pomyślał, że to są sprawy przyziemne. Odstawienie słodyczy i piwa, uczy mnie jakiejś dyscypliny i to mi się podoba.

      2. Praca z ciałem jest tak naprawdę pracą z umysłem, regularny trening porządkuje umysł. Oczywiście to tylko początek dużo głębszej przygody. Na Zachodzie przed treningami sztuk walki odbywa się parodia medytacji. Na Wschodzie medytacja jest kluczem i podstawą treningu.

    1. Rozumiem Cię Vikingu i Scyto. U mnie jest podobnie. Moje kilkuletnie intensywne zaiteresowanie polityką doprowadziło mnie do postrzegania świata przez filtr bezradności i bezsilności. Zmeczylo mnie to bardzo mocno. Ale w końcu znalazłem Tawernę ;p Przychylam sie do sugestii TAWa. Skupmy się na pracy nad sobą. Podnośmy własne wibracje i sięgajmy coraz wyżej zamiast marnować energię i czas na politykę… negatywną politykę. Poszukajmy możliwości dla pozytywnych zmian w naszej codzienności. Zróbmy analizę. Co nas osłabia starajmy się zamieniać na rzecz wzmocnienia. Zarowno fizycznie jak i w niematerii. Życzę wytrwałości w budowaniu „kaloryfera” jak również wszelkich innych udanych projektów hydraulicznych, fizycznych, duchowych ;p

      1. Z Ojcem będziemy mieli remont łazienki, więc to będzie „projekt łazienkowy” 😀

    2. [ViS] Kiedyś przez wiele lat traciłem energię, bo zamartwiałem się polityką i tym co się dzieje na świecie.
      ———————-
      Ja sie nie zamartwiam polityka, tylko obserwuje, co nie znaczy, ze raz na jakis czas „cos” mnie nie wnerwi.

      Szkoda, ze Szaman TzW jest takim pesymista co do zmian swiadomosciowych w Polsce (i na Ziemi). Calkowicie inna perspektywa niz tu na blogu.

      1. Szaman widzi dużo szerzej, ogarnia Całość szerokospektralnie…

        Co do jednego na pewno się zgadzamy: obecny obieg ewolucyjny został jednak uratowany – co jest ewenementem, bo poprzednie poległy…
        Kwestią dyskusyjną pozostaje jedynie szybkość Zmiany.

    3. Polityka to bagno. Sens ma tylko zbliżenie z naturą, jak najściślejsze jak sie tylko da. Polityka to część matrixa, który nas zniewala. Na całe szczęście ten matrix już pada. Bardzo mnie to cieszy i myślę, ze pozostałych Tawerniaków oraz Ciebie, Vikingu, także. Pozdrawiam z Lublina! Niestety to miasto staje się matrixową stolicą Wschodu. Musze stąd wiać. Żona nie chce,ale cóż. Wcześniej czy później zwieję stąd przynajmniej na podlubelską wieś. Najwyżej będzie separacja. Sława!

  95. Wędrowcze, przeczytałem Twój komentarz.
    Twój komentarz mi pomógł, dlatego cieszę się, że pojawiłeś się tu na Blogu.
    Twoje wcześniejsze komentarze też były dla mnie pomocne.
    Nawet jeśli pewne treści wywoływały u mnie silne emocje, to nie było mi to obojętne i później myślałem o Twoich komentarzach.
    Twoje komentarze dały mi do myślenia i dziękuje Ci za to.
    Pozdrawiam Bracie

    1. Może mi się tylko wydaje ale nie przyszedłem tutaj Vikingu żeby głaskać śpiących, lecz raczej z misją ratunkową dla misji ratunkowych, które się pospały, zboczyły z kursu, lub ociągają się z pracą którą sobie założyły.
      Więc nie będę jednym z poklepywaczy po plecach. Długo się do tego przygotowywałem i na uwagi typu spiepszaj dziadu też.
      Jeśli moje poszturchiwania nie pomogą, to przyjdzie ktoś kto powywraca te wygodne łóżeczka i fotele. Jeszcze nikomu stąd kopniaka nie dałem. To były lekkie szturchnięcia. Jak poczuję potrzebę to przyjdę i powywracam stoły.
      Nie z reakcji na coś co już mnie nie drażni. Bardzie z uczucia jakim Was darzę i obietnicy jaką Wam kiedyś złożyłem.
      No chyba że wciąż mi się coś wydaje i to mnie powinna kopnąć MI.

    2. To ja Ci dziękuję Vikingu za świadectwo.
      W imieniu Prawdy która jest zawsze prawdziwa.
      Rzadko używam tu tego słowa. Może dlatego że wciąż czułem że to ego pragnie wdzięczności, tej mile łechcącej energii i nie chciałem karmić diabła. Ale tym razem wiedz, że ta wdzięczność do Ciebie wraca, bo napisałeś szczerze.
      I droga MI, tobie również szczerze dziękuję za przypomnienie mi o tym że i sam mogę a nawet chciałbym być kopnięty, gdybym miał coś przespać.

      Ktoś tu kiedyś napisał, że i dziecku można dać klapsa z miłości. Ja napisałem że raczej z lęku. Myślę że może być i tak i tak.

      Jeśli mam wybaczone i nie porusza mnie to, wtedy zamiast osądu jest rozpoznanie. I w tym rozpoznaniu w duchowym widzeniu (może o to chodzi z tym trzecim okiem) widać komu może to być pomocne i wtedy jest na to zgoda, by kimś wstrząsnąć, tak jak to zrobił J wywracając stoły kupczących. Nie z lęku czy nienawiści ale raczej z miłości do swych braci i sióstr.

      Bo co jest lepsze, potrząsnąć śpiącym, wywrócić mu łóżko do góry nogami, czy pozwolić by utonął gdy powódź zalewa jego dom?

      Ważne jest jak widzę- kierownictwo uczuć. Czy robię to z lęku, z poziomu zakłóconego wewnętrznego pokoju, czy miłości i rozpoznania?
      Bo to że ktoś coś prześpi nie wzbudza we mnie lęku. Jego Rzeczywistość nie zostanie naruszona. Ale czy chciałbym przechodzić to wszystko jeszcze raz i być może w bardziej niesprzyjających warunkach? Te były dla mnie idealne i nie chciałbym tracić czasu, jako że w Rzeczywistości nic się złego nie dzieje, to jednak w czasie jest to wielka tragedia i wiąże się z dodatkowym odczuwaniem cierpienia. Ja mam go dość.

  96. Dzisiaj jest trzecia noc, w ktorej pod rzad snilem kilka ciezkich snow. Podswiadomosc mi sie oczyszcza ostatnio na maksa, wypluwa mi najrozniejsze rzeczy. Odrywa sie ode mnie kupa kupy. To w sumie pozytywne jest tylko meczace w trakcie procesu.
    Kochani, czy cos sie specjalnego dzieje wlasnie? Rzadko miewam az takie „sesje” jak ta. Mozliwe, ze po prostu teraz na mnie kolej ale mam takie wrazenie, ze cos grubszego wisi w powietrzu bardziej globalnie…

    1. Ja sie zawsze pocieszam po „takich” nocach. Lepiej sie oczyszczac podczas snu niz na jawie w postaci „nieszczesliwych” wypadkow. Mnie tez sie snia od kilku dni „meczace glupoty”, ale nic warte dokladniejszego opisania na blogu np. mieszkania znajomych w remoncie (tynki zdarte ze scian) albo wnetrza jakichs kamienic. Nie wiem po co tam jestem. Czekam na kogos.

    2. U mnie też podobnie. I to takie absurdy czasami, z osobami z mega przeszłości. Nieźle się „szafa” czyści 😉 Nawet chwilami się cieszę, że nie mam nadal roboty, bo nie wiem, czy bym dał radę na etacie z takimi przewałkami 😉 A tak mogę się świadomie skupić na samym sobie.
      A na koniec coś pozytywnego 😉 co by lżej było 😀
      https://dzienniklodzki.pl/zbierali-miod-na-dachu-sukcesji-w-lodzi-od-wiosny-mieszka-tam-350-tys-pszczol/ar/c8-14262157

  97. Tak mój drogi Jasność ,nasza umęczona Żywicielka Matka Natura Ziemia potrząśnie sprzedawczykami którzy sprzedali się i służą siłom ciemności, a które nas zniewoliły.

    Stanie się to co się stać musi, nasi nieziemscy ciemiężyciele odejdą tam skąd przyszli by uczyć się życia zgodnie z prawem ŹRÓDŁA J EDYNEGO.

    Masz rację my Iskry ŹRÓDŁA powinniśmy się skupić na oczyszczaniu siebie z tego wszystkiego co nam nie służy, by móc wreszcie powrócić do pełni pierwotnej naszej ŹRÓDLANEJ ŚWIADOMOŚCI, a kiedy odzyskamy siebie dla siebie to i cały Świat stanie się pierwotnym RAJEM, a przecież o to nam chodzi, byśmy wszyscy żyli w zgodzie , radości, miłości i dostatku i tak się stanie.

    Chociaż wielu z nas, którzy nie chcą żyć w zgodzie ze wskazówkami swojego Serca i Duszy dozna cierpienia i bólu, ale to jest wybór każdego z nas z osobna, nie mamy bowiem wpływu na wybory drugich.

    My w naszym pięknym i umęczonym KRAJU mamy przecież wspaniałego opiekuna DUCHA tego NARODU, który wstał z wraz ze śpiącymi Rycerzami z pod Giewontu i obmywa z brudów i cierpienia ten nasz Piękny Kraj, Tą Ziemię i Nas jej Dzieci, a My JEMU tylko nie przeszkadzajmy ale starajmy się być dobrymi, sprawiedliwymi i pięknymi Duszami dla siebie i innych, a powrócimy do pierwotności ŹRÓDLANEGO PIĘKNA.

    Miłego, pięknego każdego nadchodzącego dnia życzę Wam wszystkim z głębi mojego Serca. ❤

    1. „Stanie się to co się stać musi, nasi nieziemscy ciemiężyciele odejdą tam skąd przyszli by uczyć się życia zgodnie z prawem ŹRÓDŁA J EDYNEGO”

      Tak tak tak ! Właśnie stanie się tak ! całą sobą to czuję , radość wypływa i se tancuje 😀

      Być może komuś się przyda

      JAM JEST WOLNĄ ISTOTĄ
      SPALAM WSZYSTKIE KODY PODŚWIADOMOŚCI SWOJĄ MOCĄ!
      MOJE SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO
      JEST PONAD WSZYSTKIM CO IM DANE ZOSTAŁO
      TAK STANOWI MOJA WOLNA WOLA
      SIO Z MEGO DWORA
      JAM JEST ISKIERKĄ ŹRÓDŁA A MA MOC MIŁOŚCI JEST CUDNA
      Z MIŁOŚCI ZRODZONA ZOSTAŁAM I MIŁOŚCIĄ SIĘ STAŁAM
      MIŁUJĘ SIĘ PONAD WSZYSTKIM I PONAD WSZYSTKO

      ps do tych co mówią do mnie że jak śmiem i to narcyzm
      Jam jest NIKIM I WSZYSTKIM ZARAZEM jak Źródło nie mogło by miłować samo siebie ? Największa bzdura której mam już dość to zasłuż sobie . A niby na co ? Na miłość własną ? powiadam że Miłuję się ! na życie ? już jestem Życiem. I cieszy mnie każdy dzień jaki jest bo piękny jest . A jak się wreszcie stanie co sie stanie będzie WSPANIALE 😀

  98. „Praca z ciałem jest tak naprawdę pracą z umysłem, regularny trening porządkuje umysł. Oczywiście to tylko początek dużo głębszej przygody. Na Zachodzie przed treningami sztuk walki odbywa się parodia medytacji. Na Wschodzie medytacja jest kluczem i podstawą treningu.”
    Nie zagłębiam się w to, po prostu robię to co kocham. Medytuje po swojemu, kiedy np. leże i wyciszam się, spaceruje itd.

      1. Wiem TAWie, ale chciałem swoje napisać. To taka moja „upierdliwość” 🙂

  99. U mnie tez wszystko wywalane z podświadomości. Kiedy czytam komentarze innych, mam wrażenie że każdy pisze o sobie. I ciągle zapominam że ja tez pisze o sobie. Wglądy są fajne i by tak jeszcze pamiętać kogo, czego dotyczą. Bo jeśli moje wglądy są dla mnie a i u innych podobnie, to mamy tu niezłą szopkę panie i panowie 😊

    Pewnie że trzeba kochać siebie, a nawet stać się bosko samolubnym (bez egoizmu).

  100. Czym jest dla mnie samolubienie a czym egoizm.
    Przypuśćmy że mam żonę. By związek trwał, ona robi coś co jej wewnętrznie nie pasuje ale jest przekonana, że tak trzeba, że tak powinna, że to jej obowiązek.
    I ja robię podobnie.
    Poświęcamy się unieszczęśliwiając nawzajem.

    Żona nie wytrzymuje, bierze namiot i idzie na polanę medytować przez tydzień.

    Staje się samolubna, zaczyna słuchać głosu swego serca.
    Ja mówię: jesteś egoistką, myślisz tylko o sobie.

    Myślę że to ja okazałbym się wtedy egoistą, bo nie spojrzałbym na jej uczucia i chciałbym aby zdradziła samą siebie i nie szła medytować i nie zrobiła czegoś dla siebie, tylko poświęciła ten czas dla mnie.

    Lata temu wziąłem namiot i wyszedłem z rodziny pobyć parę tygodni w samotności.
    Rodzina, sąsiedzi, okrzyknęli mnie wtedy wielkim egoistą.
    Teraz, codziennie mamie z rana aż para idzie z uszu i pokazuje nerwy.
    Nie wiedziałem co jest grane.
    Ona dostaje szału bo co dzień rano robi coś co z nią nie współgra, lecz robi to bo jest przekonana że tak trzeba, a reszta rodziny ją w tym przekonaniu utrzymuje.
    To my jesteśmy teraz egoistami, nie ona, jeśli nie chce już tego więcej robić.

    Póki sobie tego człowiek nie uświadomi, tkwi w wewnętrznym konflikcie. Ignoruje głos swego serca, to czego chce lub czego nie chce. Bo jesli nie chce mi się pracować to może chce mi się poleżeć i to też może być w tej chwili dla mnie dobre. No i ile można zdradzać siebie? I w poczuciu dziwnie rozumianych obowiązków czynić siebie nieszczęśliwym?
    Może trzeba wreszcie coś pierdzielnąć przestać to robić i powiedzieć: nic nie muszę. Może to jest najlepsze co możemy dać wtedy drugiej osobie, dać jej przykład. Bo kiedy ona zobaczy że w tej realizacji samych siebie odnajdujemy szczęście, to może zrobi to samo. Zapragnie uwolnić się od chorego poczucia obowiązki, który czyni ją nieszczęśliwą.

    Ale Wy to pewnie już wiecie.
    Też myślałem że o tym wiem, a jednak być małpą udającą grajka a stać się nim to dwie różne rzeczy.

  101. Projekcja ujrzana oczami praktyka
    Gdzie bohater okazuje się być błaznem
    Bezcenne doznanie
    Kabaretu nie trzeba
    Aktor i widz w jednym
    Można uśmiać…
    Z samego siebie

    Życie jest piękne 🙂

    1. Wiadomo że jest 🙂 a propos egoizmu i samolubstwa jest to jak najbardziej poprawna forma Miłości Własnej oczywiście człowiek słyszy co innego i tak uczy się ukrywać ją (miłość) 🙂 Wczoraj Drogi Wędrowcze wzięłam do ręki zakupioną kiedyś książkę w końcu ją otwierając ,doszłam do chyba 20 str no i się uśmiałam bo chwilę wcześniej w zasadzie napisałam to samo tyle że po swojemu . Książka nosi tytuł Miłość Wolność Samotność – Osho . I co w niej pisze ? a mianowicie iż Budda nauczał od MIŁOŚCI WŁASNEJ POTEM DO OBSERWACJI I MEDYTACJI 🙂 niestety większość osób w tym dzisiejsi Buddyści robią na odwrót . Nie mogę zaprzeczyć temu iż mam dużo Miłości Własnej dlatego już kiedyś wspominałam że kocham swoją Samotność w której brak Samotności . Miłość od siebie nie ucieka dlaczego miała by to robić ? Jest to wręcz naturalne dlatego tak wiele ludzi odsuwa się od społeczeństwa , zmienia miasto na wioskę (idzie za głoswm Miłości , samolubstwa i egoizmu) . Ponadto dzięki tej drodze , którą wybrałam ja a próbowano mnie z niej ściągnąć wieloma mechanizmami , uprata jestem więc sobie to porozkładałam na części wtórne , doszłam do momenty przypomnania sobie : kim jestem , po co tu jestem , dlaczego moje życie było takie a nie inne i wiele innych , co jeszcze sobie musze porozkładać 🙂 A kiedy już człowiek wie staje się odporny na wszelkie manipulacje z zewnątrz ( wiadomo nie wszystkie bo miasto swoje robi) ale w większości tak . Ściskam Cię Mocno i Serdecznie Kochany Wesoły Wędrowcze

      1. Dziękuję Myśląca Inaczej i też Cię Pozdrawiam
        W sumie to niedawno też miałem takie wglądy w których wyjaśniło mi się dlaczego moje życie jest jakie jest. Po kolei, co mi zrobiła wiara w urojonego boga, dlaczego akurat ci rodzice. Czemu w szkole średniej chodziłem jak odrętwiały i nie dotrwałem do matury (którą robiłem po przerwie w zupełnie innej szkole), czemu wybierałem pewne zawody. Czemu z kobietami układało się jak się układało. Porzucenie pracy zawodowej itd. Popłakałem się wtedy ze szczęścia widząc tak obszerny plan ale nie mam jeszcze jego zakończenia. Mam przebłyski z tego co było zanim przyjąłem to ciało ale widzę że część obrazu jeszcze nie jest mi dane zobaczyć. Zdarza się że łącze po swojemu i później łapię się za głowę co ja tu wypisuję ale jest ok i będzie ok. Po to się narodziłem i pozytywne zakończenie czuję w kościach.
        Wiesz, są ludzie z różnymi obciążeniami i nie sztuką jest stanąć czysty i wesoły i powiedzieć: bądźcie tacy jak ja.
        Niech mi ktoś pokaże jak to zrobić. Niech pozwoli ujrzeć swoją przemianę
        Z Kmicica w Babinicza
        Jacka Soplicy w ks. Robaka
        Franciszka z Asyżu w św Franciszka
        Zabawne bo ja o nich pisałem maturę i dostałem 5.

        Zawsze czułem się takim Franciszkiem, Kmicicem i Jackiem Soplicą i słyszałem wewnętrzny głos który mówił żebym się bawił za teraz w sensie niezbyt mądrym, bo później muszę coś zrobić.
        I szukałem świadectw takich przemian w Internecie, książkach ale by poznać naprawdę naocznie być świadkiem takiej przemiany i nie znalazłem. I stałem się swoim pragnieniem. Wiec może to że tyle piszę o sobie, że wszedłem w momencie kiedy szaleństwo jeszcze biło mi z oczu, może to nie jest takie złe? Może tak miało być? Może to da innym takim jak ja wcześniej jakieś natchnienie, zainspiruje do przemiany? Czy pozytywnej, niech każdy osądzi sam.
        Może to nie jest nikomu potrzebne?
        Cokolwiek się stanie, czy się temu poddam czy będę z tym walczył, widzę że lecę jakimś torem i w głębszych wglądach widzę jakby od najmłodszych lat byłem na to przygotowywany.
        Więc może jestem zwykłym szaraczkiem którego przebudzeni niebiescy używają do jakiegoś celu. Może sam sobie ten cel postawiłem i nakryłem zasłoną bym nie zepsuł planu. A może mi to się wszystko wydaje.
        Jaki to ma sens sobie myślę?
        Budzę się i to mnie cieszy i jeśli ten widok komuś pomoże to ok a jeśli to tylko moja rola w moim scenariuszu to też ok.

        Mam wrażenie że każdy tutaj jest jakimś specjalistą w swojej dziedzinie i nie ma sensu byśmy się zwalczali, bądź przekonywali do własnych dróg. Może po to zebraliśmy się w jednym miejscu z tak rozmaitymi charakterami, by szukający dróg dla siebie, mogli mieć wybór i dopasowywać pod swoje charaktery co komu pasuje? Taka biblioteka nie z jednym ale wieloma dziedzinami. I przecież to jest fajne bo gdyby wszyscy byli tacy sami, takie klony, byłoby nudno.

        Ależ się cieszę że tu jestem.
        TAW dziękuję za stworzenie tego miejsca. Mili bracia i siostry, ten Ogród jest piękny ze względu na urozmaiconą zawartość różnych Kwiatów. Może na razie w pąkach, kiełkujące a kiedy wszystkie zakwitną? I okaże się że każda droga do rozkwitu była dobra?
        Wtedy ktoś kto tu trafi nie przypadkiem, na którejkolwiek będzie z dróg, będzie miał potwierdzenie że to jego indywidualna droga i jest równie dobra jak każda.
        😊☀👆

      2. „Wiesz, są ludzie z różnymi obciążeniami i nie sztuką jest stanąć czysty i wesoły i powiedzieć: bądźcie tacy jak ja.
        Niech mi ktoś pokaże jak to zrobić. Niech pozwoli ujrzeć ”
        BINGO 🙂

      3. Dodam jeszcze swoje 5 gr i mykam do swych zajęć. Kiedyś już Moja Dusza przekazała innym Duszom, iż mają o wiele większe znaczenie w tym czasie, niż im się zdaje. Wiele Dusz wybrało takie życie samo, poprzez ból i cierpienie oraz inne sprawy. Bo wpierwiej trza się przejść w czyichś butach choć kawałeczek, by zrozumieć, czym to jest, a potem wskazać drogę poprzez siebie samego. No, mi nikt nie zarzuci, iż ja nie pojmuję życia człowieczego. Niestety kody lęku, które ma człowiek w sobie, zmusiły poniekąd (co jest przenośnią) do podjęcia innej drogi wiele Dusz. Człowiek boi się/bał Istot Czystych (woda-kryształ), ujawniają się w nich mechanizmy obronne (kody, iż są gorsi). I następuje atak, samozagłada tak naprawdę.

        Miłego Odkrywania Prawdy o Was samych, Kochane Duszyczki Moje. Nic nie jest takim, jakim zdaje się być, a wszelka Prawda jest tylko w Was.

      4. Tawcio ale ja to naprawdę wiem 🙂 wiem że nie było to do mnie . Piszę o tym wszystkim z innych powodów bo czas wstawać z klęczek i pogonić to Gadzie Nie napiszę co . A ja wiem po co tu jestem . Po prostu już dosyć Kochany Tawie ,moje Serce jest silne jednakże jak to będzie trwać nadal to po prostu chyba pęknie . Dosyć ,nie na mojej Warcie .

  102. „Niestety kody lęku, które ma człowiek w sobie, zmusiły poniekąd (co jest przenośnią) do podjęcia innej drogi wiele Dusz. Człowiek boi się/bał Istot Czystych (woda-kryształ), ujawniają się w nich mechanizmy obronne (kody, iż są gorsi)”
    MI, właśnie.

  103. „Ależ się cieszę że tu jestem.
    TAW dziękuję za stworzenie tego miejsca. Mili bracia i siostry, ten Ogród jest piękny ze względu na urozmaiconą zawartość różnych Kwiatów. Może na razie w pąkach, kiełkujące a kiedy wszystkie zakwitną? I okaże się że każda droga do rozkwitu była dobra?
    Wtedy ktoś kto tu trafi nie przypadkiem, na którejkolwiek będzie z dróg, będzie miał potwierdzenie że to jego indywidualna droga i jest równie dobra jak każda.
    😊☀👆”
    Wędrowcze, kocham Ciebie Bracie. Chce abyś byś Spełniony w Życiu. Zresztą sam wiesz najlepiej jak chcesz Żyć. Dzisiejsze Twoje komentarze są mi szczególnie Bliskie.
    Sporo rzeczy o których napisałeś też doświadczyłem.

  104. ,Fałszywy doktor jest między nami.
    Zamiast leczyć ziołem,
    truje tabletkami

    Cóż to za choroba dzisiaj trawi moich ludzi.
    Co to za zaraza nie da spać i w nocy budzi.
    Nie da myśleć pozytywnie, nie da działać kreatywnie.
    Hipokratesa słowa dawno zapomniane rośliny, które leczą, butem rozdeptane.
    Tutaj wszystko jest odwrotnie nauczane, gdzie moja kultura.

    ref.
    Fałszywy doktor jest między nami.
    Zamiast leczyć ziołem,
    truje tabletkami

    Nie ma tu szamana, nie ma już hetmana.
    Bez medytacji z rana droga zamazana jest.
    Nie ma tych, co leczyli.
    Co w nich ludzie wierzyli.
    Z góry wiedzę dostali.
    Najpierw dusze, potem ciało uzdrawiali.

    Dbaj o siebie.
    Przyjmuj naturalne witaminy.
    Dbaj o siebie.
    Nic się nie dzieje bez przyczyny.
    Dbaj o siebie.
    I pamiętaj, to co dajesz, następnego dnia razy dwa dostajesz’

    Damian Syjonfam https://www.youtube.com/watch?v=Uxh5EuqYIX4

    1. Tą piosenką zakończył swój dzisiejszy koncert w Kazimierzu Dolnym DAMIAN .Wracam do domu’

      zobaczcie jaki ładny teledysk -zwłaszcza od ok.2,30 min.
      Dziękuję Ci DAMIANIE ZA TWOJE SŁOWA WYPOWIADANE MIĘDZY PIOSENKAMI – KIEROWAŁEŚ JE SPECJALNIE DO MNIE… DZIĘKUJĘ 🙂
      Pozdrawiam też Twoja piękną żonę, chciałabym Was kiedyś spotkać ,poznać i wypić razem herbatę 🙂

  105. Kasia Kowalska:
    .Trzeba odnaleźć w sobie małą dziewczynkę,
    która kochała wszystkich i stało się coś, że przestała nią być…
    Co się stało? Trzeba dojść do tego,
    żeby odnaleźć w sobie to dziecko,
    by je przytulić,
    pokochać,
    zaakceptować.
    Pozwól odciąć w sobie te trudne doświadczenia.
    One nie znikną. Zawsze będą.
    Ale trzeba sprawić, żeby przestały mieć nad tobą władzę’

  106. Moja propozycja dla Was do przeczytania na dziś, wyciągnięcie swoich osobistych wniosków, biorąc pod uwagę, że „kłamstwo obiegnie pół Ziemi, zanim prawda założy buty” 🙂 🙂

    Bądźmy prawdziwi od wewnątrz, wszystko co na zewnątrz to matrixowa ułuda.

    http://globalne-archiwum.pl/w-wyniku-kolizji-nibiru-i-tiamat-powstaje-ziemia-na-calym-swiecie-istnieja-gigantyczne-fraktury-ukazujace-ziemie-i-swiat-wewnatrz-niej/

    Miłego i „prawdziwego” tygodnia dla wszystkich kochanych TAWerniaków z ❤ życzę.

  107. Chciałabym podzielić się z Wami kolejnym fragmentem książki, którą czytam „Dawna mądrość na nowe czasy”. Pewnie wielu z nas już to wie, ale pięknie jest odnaleźć te słowa wypowiedziane przez Joseph’a Standing Eagle – szamana i nauczyciela mądrości plemienia Anasazi i Hisatsinom (społeczności indiańskiej z południowego zachodu Stanów Zjednoczonych).

    „Zakładam, że szamanizm powstał w środkowej Europie i na Wschodzie. Dlatego Europejczycy nie powinni się zastanawiać jak dotrzeć do starych szamańskich metod – korzenie tych tradycji tkwią tu, w Europie, i mają około trzydziestu tysięcy lat. Ameryki zasiedlone zostały dopiero około osiemnastu tysięcy lat temu. Wtedy w małych rdzennych społecznościach środkowej Azji i Europy zaczęto tworzyć mity i legendy. Trzeba jednak pamiętać, że ludzie już od dawna żyli w rajskim stanie jedności i ekstazy, w którym nie potrzebowali mitów i legend. Myślę, że komunikowali się na płaszczyźnie pozawerbalnej.

  108. Piosenkę dedykuję wszystkim kobiecym kręgom – kobietom młodszym i starszym, siostrom, przyjaciółkom, BOGINIOM…
    i swojej kochanej Przyjaciółce Paulinie – DZIĘKUJĘ.
    Kayah i Viki Gabor „Ramię w ramię” https://www.youtube.com/watch?v=h2DtbkBr65A

    KAYAH:
    „Ruszamy w dal
    zaklęciem otwieram drzwi
    bogini w nas
    buzuje ze wszystkich sił
    ty siostrę masz we mnie dobrze wiesz
    w ciemności za dłoń pochwycę cię
    bądź pewna, że nie zgubisz się
    nie, nie
    moja miła, tańcz
    i nie żałuj żadnej z chwil
    Ramię w ramie
    popłyniemy razem
    zmieniamy ten świat
    wspierając się tak,
    bo żadna dama
    nie będzie tańczyć sama,
    gdy sióstr tyle ma,
    gdy jest pośród nas
    więc, moja miła, tańcz

    VIKI:
    Jak róży cierń
    ich słowa ranią nie raz
    nie będzie łez
    bo wreszcie sprzyja mi czas
    ty siostrę masz we mnie aż po kres
    wśród krętych dróg nie zgubimy się
    bądź pewna, że nie zawiodę Cię
    nie, nie

    KAYAH i VIKI:
    Nie porównuj nigdy się
    każda wyjątkowa jest,
    więc doceniaj swoje ja,
    bo każda z nas to najcenniejszy skarb”.

Dodaj komentarz