khazar03_01

W części zatytułowanej ‘A brief History of the Terms for Jew’ [Krótka historia określenia Żyd] w „1980 Jewish Almanac” jest następujący wpis: „Ściśle mówiąc, niepoprawne jest nazywanie starożytnego Izraelity ‘Żydem’, czy nazywanie współczesnego Żyda ‚Izraelitą’ lub ‚Hebrajczykiem’” (1980 Jewish Almanac, s. 3).

Encyclopedia Americana (1985):

“Chazarowie, starożytny mówiący po turecku lud, mieli wielkie i silne państwo na stepach północnych gór Kaukazu od VII w. do jego końca w połowie XI wieku. W VIII w. jego przywódca polityczny religijny… jak również większa część chazarskiej magnaterii, zarzuciła pogaństwo i przeszła na judaizm… (o Chazarach mówi się jako o przodkach większości rosyjskich i wsch.-europejskich Żydów)”.

Encyclopedia Britannica (15 wydanie):

“Chazarowie, konfederacja plemion tureckich i irańskich, która utworzyła główne imperium handlowe w II połowie VI w., obejmujące płd-wsch. region współczesnej europejskiej Rosji… W połowie VIII w. klasy rządzące przyjęły judaizm jako swoją religię”.

Academic American Encyclopedia (1985):

“Aszkenazyjczycy obok Sefardyjczyków są jedną z dwu głównych grup Żydów”.

Encyclopedia Americana (1985):

“Aszkenazyjczycy to Żydzi, których przodkowie żyli na ziemiach germańskich… to między Żydami aszkenazyjskimi powstała idea syjonizmu politycznego, ostatecznie prowadzącego do ustanowienia państwa Izrael… W późnych latach 1960, liczba aszkenazyjskich Żydów wynosiła 11 mln, około 84% światowej populacji Żydów.”

The Jewish Encyclopedia:

“Chazarowie, nie-semicki, azjatycki, mongolski lud plemienny, przybył do Europy Wsch. około I w., jako naród przeszli na judaizm w VII w. przez rozwijający się naród rosyjski, który wcielił całą populację chazarską, i który wyjaśnia obecność we wsch. Europie wielkiej liczby mówiących jidysz Żydów w Rosji, Polsce, Litwie, Galicji, Besarabii i Rumunii”.

The Encyclopedia Judaica (1972):

“Chazarowie, grupa narodowa głównie typu tureckiego, niezależna i suwerenna w Europie Wsch. pomiędzy VII i X w. W ciągu tego okresu przywódcy chazarscy wyznawali judaizm … Mimo znikomej informacji o charakterze archeologicznym, obecność grup żydowskich, to wpływ myśli żydowskiej w średniowiecznej Europie Wsch. jest znaczny. Grupy wymieniane jako migrujące do Europy Środkowej ze Wschodu, często określane jako Chazarowie, dzięki czemu nie można przeoczyć możliwości, że pochodziły z dawnego Imperium Chazarskiego.

The Universal Jewish Encyclopedia:

“Pierwotne znaczenie Ashkenaz i Ashkenazim w jęz. hebrajskim jest Niemcy [państwo] i Niemcy [naród]. Może tak być, ponieważ ojczyzną starożytnych przodków Niemców jest Media, biblijni Ashkenaz… Krauss uważa, że we wczesnym średniowieczu, Chazarowie często nazywani byli Aszkenazim… Około 92% wszystkich Żydów lub około 14.5 mln to Aszkenazim”.

New Grolier Encyclopedia:

“Chazarowie, turecki lud, stworzył imperium handlowe i polityczne, które dominowało w istotnej części płd. Rosji przez większą część VII – X w. W VIII w. Kagan (król) i chazarska arystokracja przeszli na judaizm. Chazarowie ustanowili swoją stolicę w Itil (lub Atil), w delcie Wołgi, i przez następnych 400 lat to żydowskie cesarstwo utrzymywało równowagę sił między chrześcijańskim Imperium Bizantyjskim i muzułmańskim Kalifatem. Warowne chazarskie miasto Sarkil w dolnej części rzeki Don zostało zbudowane z pomocą Bizancjum i służyło jako skrzyżowanie na szlaku wiodącym do Azji Środkowej. Chazarowie rządzili wieloma szlakami handlowymi na Wschód; niektórzy Radhanites (żydowscy kupcy z Galii), na przykład, byli przyzwyczajeni do przekraczania imperium chazarskiego w czasie podróży do i z Chin i Indii. Pod koniec X i na początku XI w. sojusz Bizancjum i Rosjan złamał potęgę Chazarów na Krymie. W 965 roku, Światosław I, książę kijowski, zdecydowanie pokonał armię Chazarów. Dalej na wschód nowe fale tureckich najeźdźców zajęły pozostałości po państwie Chazarów.

Biblia mówi, że chazarscy (Ashkenaz) Żydzi byli/są synami Jafeta, a nie Szema:

“Są to pokolenia synów Noego, Szema, Hama i Jafeta, a z nich pochodzili synowie urodzeni po potopie. Synowie Jafeta; synowie Gomera; Ashkenaz” (Rdz. 10:1-3).

Zatem Biblia udowadnia, że Żydzi Ashkenaz (Chazarowie) nie byli potomkami Szema i nie mogą być Semitami.

Król Kimyarite przyjmuje judaizm i konwertuje swoją armię i lud:

“Kimyarite (Himyarite) zob. Sabeans (Jewish Encyclopedia, p. 403) Sabeans: Mieszkańcy starożytnego królestwa Sziby w płd.-wsch. Arabii, znanej z Biblii, prac klasycznych pisarzy i tubylczych napisów. Genealogia Ks. Rodz. daje trzy rodowody Sziby, tytułowy przodek Sabeans, który jest różnie nazywany (1) syn Ramy i wnuk Kusz, (Rdz. 10:07; 1 Kroniki 1:09, komp Ezechiel 27:22;. 38:13) (2) syn Joktana i praprawnuk Szema (Rdz 10:28; 1 Kroniki 1:22) i (3) syn Jokszana i wnuk Abrahama od Ketury. ( Rdz. 25:3; 1 Kroniki 01:32) Wydaje się zatem, że były trzy grupy Sabeans: jedna w Afryce, (por. etiopskie miasto Saga wspominane przez Strabona, “Geography,” s. 77) i pozostałe dwie w Arabii.

The Outline of History (Zarys historii) – H. G. Wells:

“Jest bardzo prawdopodobne, że większość przodków Żydów ‘nigdy’ nie mieszkała w Palestynie ‘w ogóle,’ o czym świadczy przewaga opinii historycznych nad faktami”.

Poniżej znajduje się historia nawrócenia plemienia ludzi w Rosji na judaizm i jest źródłem ponad 95% Żydów z Europy Wschodniej. “Facts Are Facts” [Fakty są faktami] – Benjamin Friedman:

„Bez pełnej i dokładnej wiedzy nt. pochodzenia i historii ‘Żydów’ w Europie Wschodniej (…) jest zupełnie niemożliwe by [chrześcijanie] w inteligentny sposób zrozumieli szkodliwy wpływ Żydów wywierany przez dziesięć wieków. (…) Prawdopodobnie będziecie zaskoczeni, jak było wielu chrześcijan dawno temu, kiedy zaszokowałem naród pierwszym opublikowaniem przeze mnie faktów ujawnionych na podstawie moich wieloletnich badań nad pochodzeniem i historią ‘Żydów’ w Europie Wschodniej. Moje wieloletnie intensywne badania dowiodły poza wszelką wątpliwość, w przeciwieństwie do powszechnego przekonania wyznawanego przez chrześcijan, że ‘Żydzi’ w Europie Wschodniej – w każdej chwili w historii Europy Wschodniej – nigdy nie byli legendarnymi ‘zagubionymi dziesięciu plemionami’ z Biblii. TEN FAKT HISTORYCZNY JEST NIEPODWAŻALNY.

Wnikliwe badania ustaliły jako prawdę, że właściwie ‘Żydów’ z Europy Wsch. w żadnym momencie ich historii nie można uznawać za bezpośrednich potomków legendarnych zagubionych ‘dziesięciu plemion’ z Biblii. W historii współczesnej ‘Żydzi’ w Europie Wsch., nie mają prawa do wskazania nawet jednego starożytnego przodka, który kiedykolwiek postawił choćby stopę na palestyńskiej ziemi w erze historii biblijnej.

Badania ujawniły również, że ‘Żydzi’ w Europie Wschodniej nigdy nie byli ‘Semitami,” nie są ‘Semitami’ teraz, ani nie będą nigdy uważani za ‘Semitów’ w przyszłości, bez względu na to, jak będą rozciągać wyobraźnię. Wyczerpujące badania również nieodwołalnie odrzucają jako fantastyczną fabrykację ogólnie przyjętego przekonania chrześcijan, że ‘Żydzi’ w Europie Wschodniej są legendarnym ‘narodem wybranym,’ tak bardzo głośno reklamowanym przez chrześcijańskich duchownych z ambon”.

American People’s Encyclopedia (1954) pod Nr. 15 292 zamieszcza następującą informację o Chazarach:

“W 740 AD Chazarowie oficjalnie przyjęli judaizm. Sto lat później zostali pokonani przez przybywające ludy słowiańskie i rozproszeni na tereny Europy środkowej, gdzie byli znani jako Żydzi.

Z powyższego jasno widzimy, że Żydzi w pełni rozumieją swoje chazarskie dziedzictwo, jak pisze trzecie wydanie Jewish Encyclopedia (1925):

“Chazarowie [Kazarowie]: Lud pochodzenia tureckiego, którego życie i historia wplatają się w początki historii Żydów w Rosji. Królestwo Chazarów ustanowione na większości południowych terenów Rosji, na długo przed założeniem rosyjskiej monarchii przez Waregów (855). Żydzi mieszkali na wybrzeżach mórz Czarnego i Kaspijskiego od pierwszych wieków [po śmierci Chrystusa]. Dowody historyczne wykazują region Uralu jako ojczyznę Chazarów. Wśród klasycznych pisarzy średniowiecza byli znani jako ‘Chozars,’ ‘Khazirs,’ ‘Akatzirs,’ and ‘Akatirs,’ oraz w kronikach rosyjskich jako ‚Khwalisses’ i ‚Ugry Byelyye’”.

Encyclopedia Judaica t. 10, (1971) tak pisze o Chazarach (Kazarach):

“Kazarowie, grupa narodowa typu tureckiego, niezależna i suwerenna we Wsch. Europie, między VII i X w. W tych czasach główni Kazarowie wyznawali judaizm”.

Universal Jewish Encyclopedia:

“Kazarowie, średniowieczny lud, prawdopodobnie spokrewniony z Bulgarami znad Wołgi, którego klasa rządząca przyjęła judaizm w VIII w. Kazarowie wydają się przybywać w VI w., z wielkiego koczowniczego imperium Hunów (Turcy), które rozciągało się od stepów Europy Wsch. i basenu Wołgi do chińskiej granicy. Chociaż często się twierdzi, że zapisy o Kazarach występują już w 200 AD, faktycznie wzmianki o nich nie ma do 627 AD … Większość żydowskich historyków konwersję króla Kazarów na judaizm datuje na pierwszą połowę tego stulecia [AD]”.

Academic American Encyclopedia – Deluxe Library Edition, t. 12, s. 66:

“Kazarowie, lud turecki, stworzył imperium handlowe i polityczne, które dominowało znaczną część płd. Rosji przez większość VII do X w. W VIII w. arystokracja kazarska i Kagan (król) przyjęli judaizm”.

New Encyclopedia Britannica t. 6, s. 836:

“Kazar, członek konfederacji mówiących po turecku plemion, które pod koniec VI w. ustanowiły główne imperium handlowe w płd.-wsch. regionie współczesnej europejskiej Rosji… Ale najbardziej uderzającą cechą Kazarów było rzekome przyjęcie judaizmu przez Kagana i większą część klasy rządzącej około 740 AD… Sam ten fakt jest jednak bezsprzeczny i niespotykany w historii Eurazji środkowej. Kilku uczonych twierdziło, że zjudaizowani Kazarowie byli dalekimi przodkami wielu Żydów z Europy Wschodniej i Rosji”.

Collier Encyclopedia t. 14, s. 65:

“Kazarowie, pół-koczownicze plemię tureckie pochodzenia tatarskiego, pierwszy raz występujące na płn. od Kaukazu na początku III w… W VIII w. Kagan Bulan zdecydował na korzyść Żydów i przyjął judaizm dla siebie i swojego ludu”.

New Catholic Encyclopedia t. VIII, s. 173:

“Kazarowie byli grupą etniczną z ludów tureckich, która pod koniec II w. osiedliła się w regionie między Kaukazem i niższą Wołgą i Donem… Na początku VIII w. związki dynastyczne bliżej powiązały Kazarów z Konstantynopolem, co doprowadziło do ograniczonego szerzenia się wśród nich chrześcijaństwa. Lepiej poznali judaizm od licznych Żydów mieszkających na Krymie i wzdłuż Bosforu. Kiedy cesarz Bizancjum, Leo Isaurian, prześladował Żydów w 723 AD, wielu Żydów znalazło schronienie w królestwie Kazarów, a ich wpływ był tak duży, że w połowie VIII w. król Kazarów i wielu kazarskich arystokratów przyjęli judaizm”.

Cadillac Modern Encyclopedia, s. 822:

“Kazarowie, lud płd. rosyjski pochodzenia tureckiego, którzy u szczytu swojej potęgi (VIII-X w.) rządzili imperium, w skład którego wchodził Krym, obejmował region niższej Wołgi, na wschód aż do M. Kaspijskiego. Kazarska rodzina królewska i arystokracja przeszli na judaizm za czasów króla Bulana (768-809) i judaizm stał się religią państwową”.

Trzynaste plemię, Arthur Koestler, s. 58-82:

Żydowski autor, Arthur Koestler, w kwestii historii żydowskiej relacjonuje co następuje: W swoim bestsellerze z 1976 roku The Thirteenth Tribe [Trzynaste plemię], autor Darkness at Noon [Ciemność w południe], Promise and Fulfillment [Obietnica i spełnienie] i The Roots of Coincidence [Korzenie koincydencji] wywołał sensację, gdyż udowodnił, że dzisiejsi Żydzi byli, w większości, potomkami Chazarów, którzy przeszli na judaizm siedem wieków po zburzeniu Jerozolimy w roku 70 AD. “To oczywiście jest inspirowane historią Przymierza w Księdze Rodzaju; i oznacza, że Chazarowie również rościli sobie status wybranej rasy, która zawarła własne przymierze z Panem, mimo że [Chazarowie] nie pochodzili z nasienia Abrahama … on nie może i nie rości dla nich [Chazarów] semickiego pochodzenia, prześledza ich [Chazarów] przodków nie do Szema, lecz trzeciego syna Noego, Jafeta, a dokładnie wnuka Jafeta, TOGARMA, przodka wszystkich plemion tureckich. “W rejestrach rodziny naszych ojców znaleźliśmy,” śmiało twierdzi Józef, “że Togarma miał dziesięciu synów, i imiona ich potomków są następujące: Uigur, Dursu, Awarsowie, Hunowie, Basilii, Tarniakh, Chazarowie, Zagora, Bułgarowie i Sabir. My [Chazarowie] jesteśmy synami Chazara, siódmego”.

Dlatego zdecydowana większość Żydów z Europy wsch. nie jest w ogóle semickimi Żydami, i dlatego większość Żydów z państw Europy Zach., którzy przybyli z Europy wsch., również nie jest semickimi Żydami.

Tak więc, jak twierdzi Koestler, żyły 45 procent Izraelczyków (tylko poza Arabami i Żydami sefardyjskimi) plus dużej większości Żydów na całym świecie zupełnie nie posiadają korpuskularnego związku z plemieniem Mojżesza i Salomona… Teza Koestlera, choć zaskakująca, nie jest w żaden sposób nowa. Genetycznie, ze względu na chazarskie pochodzenie większości Żydów, tylko Sefardyjczycy mogą być uważani za Hebrajczyków z krwi, jest to od dawna znane. Ojczyzna, do powrotu do której długo tęsknili Weismann, Silver, Ben Gurion i wielu innych aszkenazyjskich syjonistów, najprawdopodobniej nigdy nie była ich. Jest to fakt antropologiczny, że wielu chrześcijan może mieć w swych żyłach o wiele więcej krwi hebrajsko-izraelickiej niż większość ich żydowskich sąsiadów!

Żydowski autor Alfred M Lilienthal tak pisze o żydowskiej historii:

“Egzystencja [państwa] Izrael nie opiera się na logice. Nie ma żadnej legalności. W jego ustanowieniu ani w obecnej kompetencji nie ma żadnej widocznej legalności – choć może to być absolutna potrzeba i cudowne spełnienie”.

Jak na ironię, również w t. IV Encyklopedii Żydowskiej (w czasie badań wyd. 1952) napisano ‚Chazarowie’ przez ‚C’ zamiast Khazarowie przez ‚K’, a tytuł brzmi: „Chazarowie do Dreyfusa”. A był to słynny proces kapitana Alfreda Dreyfusa, zgodnie z wykładnią Teodora Herzla, który zmusił współczesnych żydowskich Chazarów Rosji (zapomnij o ich przejściu na judaizm) do ustanowienia państwa Izrael…

I bez krzyku ‚antysemityzm!’ co się stanie z ruchem syjonistycznym? Chazarska konwersja nie była wyjątkowa. Kto może powiedzieć na pewno, że wielu chrześcijańskich czytelników tej książki w rzeczywistości może mieć pewniejsze roszczenia, z których nie zamierzają skorzystać, by powrócić do ‘ojczyzny’ Palestyny, niż Hannah Semer, Menachem Begin czy Golda Meir? Sama królowa Wiktoria należała do izraelickiej społeczności, która prześledziła swych przodków do zagubionych plemion Izraela. Kiedy narodziło się słowo ‚judaizm’ nie było już hebrajsko-izraelickiego państwa. Ludzie, którzy przyjęli judaizm byli już mieszanką wielu narodów, ras i szczepów, i ta różnorodność gwałtownie rosła” (The Zionist Connection II, Alfred M. Lilienthal, s. 759-768).

Termin antysemityzm był wymysłem H.H. Beamisha. W nowojorskim przemówieniu 30.10–1.11.1937 powiedział on:

„W 1848 roku wyraz ‚antysemicki’ wymyślili Żydzi, by zapobiec używaniu wyrazu ‚Żyd’. Właściwym słowem dla nich jest ‚Żyd’”.

autor: Willie Martin

tłumaczenie: Ola Gordon

źródło: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/sami-zydzi-przyznaja-sa-potomkami-starozytnych-izraelitow-2014-03

za: „The Jews admit that they are not the descendants of the Ancient Israelites in their writings”

http://www.israelect.com/reference/WillieMartin/Jews_Are_Not_Israelites.htm

9 myśli w temacie “Sami Żydzi przyznają, że nie są potomkami starożytnych Izraelitów

  1. To co nam chazarzy obiecywali , powoli ale realizują i to jest przerażające dla mnie.
    „WASZE ULICE, NASZE KAMIENICE”
    Po zamachu na cara Aleksandra II w 1881 r. władze rosyjskie w ramach odwetu zaczęły przesiedlać na ziemie polskie z Rosji Centralnej i Litwy tamtejszych Żydów, zwanych „litwakami”. Był to element obcy polskiej kulturze, nie znający języka polskiego i wrogo nastawiony do polskich dążeń niepodległościowych. „Litwacy” osiedlali się najchętniej w osłabionym represjami Królestwie Polskim, a szczególnie w Warszawie i Łodzi. Reprezentując przede wszystkim kupców i przemysłowców, stali się poważną konkurencją dla przemysłowo-handlowych sfer Królestwa w ekspansji na rosyjskie rynki zbytu, na których
    „zaczęli monopolizować różne działy handlu, zakładali składy i domy komisowe firm rosyjskich w Warszawie i Łodzi”
    (S. Kempner, „Dzieje gospodarcze porozbiorowej Polski,”
     s. 304).
    Ponadto „litwacy” odgrywali jeszcze jedną, wrogą Polakom rolę: prześladowani i wysiedlani z Rosji i Litwy, stawali się gorliwymi rusyfikatorami na ziemiach polskich.
    Wnikliwy obserwator stosunków panujących na ziemiach polskich na przełomie wieku XIX i XX, pozytywista Bolesław Prus, tak ujął tę sprawę w „Kronikach”:
     
    „Stosunek niektórych grup żydowskich do Polaków jest nie tylko niegodziwy, ale wprost – nieprzyzwoity. Prawie w tej samej chwili, kiedy liberałowie żydowscy drwiącym tonem w imię rycerskości żądają od Polaków, aby głosowali za zupełnym równouprawnieniem Żydów w radach miejskich, w tej samej chwili ‚litwacy’ odgrywają rolę rusyfikatorów u nas, nawet obrażają nas, a Żydzi poznańscy wręcz głoszą, że zawsze walczyli przeciw Polakom w interesie Niemców (…). No i naturalnie upominają się o łapówkę. Dla zupełności tego ohydnego obrazu niektóre partie czy grupy Żydów nie cofają się przed pogróżkami, a nawet czynami. Polskim sklepom kooperatywnym Żydzi nie chcą wynajmować mieszkań w swoich domach; młynarze-Żydzi roszczą pretensje wyłącznego prawa dzierżawienia wszystkich młynów w kraju (…) Żydzi prawowierni u nas znają tylko jedną formę uspołecznienia: swoją narodowość; lekceważą zaś prawa jednostki (choćby co do przechodzenia na inne wyznanie, lekceważą sąsiadów i używając łagodnego wyrazu nie tolerują cywilizacji. Takie stanowisko nie ma przyszłości (…)”
     (B. Prus, „Kroniki”, t. XX).
     
    Nieco dalej Prus ocenia sytuację Żydów w Królestwie:
     
    „Wracam teraz do Żydów nieprzejednanych. Narzekają oni na upośledzenie. To prawda, są oni upośledzeni – w państwie, ale nie wobec nas, Polaków. Wobec nas posiadają oni przywileje, o których ciągle się zapomina:

    1) mają swój samorząd gminny, do którego nigdy nie mieszał się żaden Polak;
    2) posiadali i posiadają mnóstwo, ale to mnóstwo stowarzyszeń ekonomicznych, filantropijnych i oświatowych;
    3) prawie każdy Żyd umie czytać, pisać i rachować dzięki szkółkom elementarnym, które Żydzi w swoim języku mają, a jakich nam mieć nie wolno;
    4) w razie konkurencji z chrześcijanami nie robią sobie ceremonii, to jest, nie dopuszczają do współzawodnictwa, bojkotują, doprowadzają do bankructwa i jeszcze wniebogłosy narzekają na ucisk!

    Innymi słowy, w wyścigu o dobrobyt, dzięki zakazom, które spadły na nas, a nie dotyczyły ich, Żydzi mają i mieli ogromną przewagę. Toteż już dziś prawie cały handel, cale płynne bogactwo narodu znajduje się w ich rękach” (j.w.)
     
    Nieprawidłowości, jakie zaczęły wytwarzać się na ziemiach polskich w wyniku ekspansji „litwaków”, zauważali także pisarze polscy pochodzenia żydowskiego. Historyk Wilhelm Feldman pisał:
     
    „Dopiero Żydzi rosyjscy w Warszawie założyli dzienniki żargonowe. Nie znając mowy polskiej, zaczęli odnosić się do niej wrogo i w ogóle występować wobec społeczeństwa polskiego prowokacyjnie. (…) Nad Wisłą dążyli do uzyskania prawno-państwowej zagwarantowanej odrębności, co by Królestwo pozbawiło charakteru polskiego. Równocześnie czując, iż tylko z Żydami rosyjskimi tworzą potęgę, stali się centralistami rosyjskimi -tym samym stając w opozycji do najżywotniejszych interesów polskich”
     (W. Feldman, „Dzieje polskiej myśli politycznej,” s. 367).
     
    W wyniku wszystkich tych działań wytworzyła się na ziemiach polskich specyficzna sytuacja w stosunkach polsko-żydowskich, którą podsumowuje Bolesław Prus w swoich „Kronikach”:
     
    „Zobaczmy rezultat ostateczny tych stosunków. W naszych miastach Żydzi stanowią od czterdziestu do osiemdziesięciu procent ogółu mieszkańców i należy do nich czterdzieści jeden procent nieruchomości miejskich, choć w kraju tworzą tylko piętnaście procent mieszkańców. Dzięki temu nasz chłop, któremu już jest za ciasno na roli, nie może przenieść się do miasta, gdyż Żydzi nie dopuszczą go tam. We Włocławku -pisze ‚Dziennik Kujawski’ – Żydzi na ulicy Nowej, będącej główną arterią miasta, zakupili w ostatnich czasach kilkadziesiąt domów, ażeby wyprzeć stamtąd handel polski. Koroną zaś naszego położenia są następujące cyfry. Wciągu ostatnich dwunastu lat emigrowało Polaków do Ameryki dziewięćset czterdzieści dziewięć tysięcy, prawie milion. A ilu ich wyszło do Niemiec, ilu do Cesarstwa? Do Cesarstwa uciekali przeważnie rzemieślnicy, znękani ciągłymi strajkami, zaś ich miejsce kto zajął? (…) Byłem teraz w Lublinie, który znam od czasów dzieciństwa, i zdumiałem się nad mnóstwem sklepów i warsztatów żydowskich. Ulice, kiedyś niepodzielnie zamieszkane przez chrześcijan, dziś są żydowskimi i mnóstwo domów przeszło na własność Żydów.

    W takim stanie rzeczy mamy dwie perspektywy. Ponieważ Żydzi rosną i wzmacniają się na naszych błędach, więc – albo ulepszymy siebie samych i nasze wewnętrzne stosunki, albo – w emigracji zmarnujemy najdzielniejsze siły, a reszta – stanie się lennikami Żydów”.
     
    Dla zobrazowania w przybliżeniu tego, o czym pisze B. Prus, podajemy poniższe zestawienie:
    Wzrost liczby Żydów w polskich miastach:
     
    1781
    1856
    1897
    Warszawa
    4,5%
    24,3%
    33,9%
    Łódź

    12,2%
    40,7%
    W wielu miasteczkach kresowych liczba Żydów przekraczała 50% ogółu ludności (np. w Pińsku i Łucku było ich 80%).
    W latach 1864-1914 ziemie polskie opuściło 4 327 000 Polaków, którzy zmuszeni byli udać się na emigrację w poszukiwaniu pracy i chleba. Ich majętność przechodziła w obce ręce (por. J. Topolski „Dzieje Polski,” s. 532).
    Zmiany w strukturach społecznych i narodowościowych na ziemiach polskich w taki oto sposób ujął Feliks Koneczny, historyk cywilizacji:
     
    „Wolne zawody przechodziły w ręce żydowskie w nieproporcjonalnym odsetku. Prasa poszła w znacznej części na żołd Żydów, ekonomia żydowska zapanowała niepodzielnie nad stosunkami gospodarczymi, a po miastach topniała własność nieruchoma chrześcijańska „. We wszystkich miastach zaboru austriackiego i rosyjskiego ” tubylcy uciekali przed Żydami na peryferie miasta. Handel żydowski przybrał cechy jakby monopolu, a rolnictwo popadało w niesłychane zadłużenie u Żydów, rzemiosło zaś grzęzło w nędzy, i niestety, w ciemnocie. Rozrost zaludnienia żydowskiego wyprzedzał przyrost ludności polskiej coraz silniej; poczęły się wprost obliczenia, kiedy ilość Żydów zrówna się z liczbą Polaków na polskich ziemiach, kiedy ją prześcignie. Zadawano sobie już całkiem poważnie pytanie: czy oni są u nas czy też my u nich?”
     (F. Koneczny, „Cywilizacja żydowska,” s. 353).
     
    To w tym właśnie okresie narodziło się powiedzenie żydowskie: „Wasze ulice, nasze kamienice”, i nie było to tylko ironiczne stwierdzenie istniejącego stanu rzeczy, ale w pewnym sensie określenie przyszłego programu działań wobec Polaków.
     „NASZYM JERUZALEM BĘDZIE POLSKA”
    Wszystkie procesy politycznego odrodzenia się Żydów, poszukiwania własnej tożsamości narodowej i kreowanie nowych rozwiązań ideowych i terytorialnych, najmocniej zaznaczyły się na ziemiach polskich.
    Złożyły się na to następujące przyczyny:
    1. Dzięki – bezprecedensowej w dziejach – polskiej tolerancji, Żydzi znaleźli na ziemiach polskich azyl przed prześladowaniami w innych krajach Europy, doskonałe warunki do rozwoju, ochronę prawa (1264,1334) i autonomię, jakiej nie mieli nigdzie na świecie poza Palestyną. W wyniku tego Rzeczpospolita stała się Paradissus Judeaorum – „Rajem dla Żydów”, czego wyraźnym objawem był stały ich napływ z Azji i Europy. W Polsce znalazło się najwięcej Żydów, kilkakrotnie więcej niż w jakimkolwiek innym państwie.
    2. W wyniku rozbiorów Rzeczypospolitej przez ościenne mocarstwa w II połowie XVIII wieku i podziału narodu między zaborców, upływu krwi polskiej w wyniku wojen i licznych przegranych zrywów niepodległościowych, germanizacji, rusyfikacji i nieustannej wojny psychologicznej naród polski znalazł się w sytuacji, którą jego wrogowie uznali za beznadziejną, nie rokującą odrodzenia jakiejkolwiek formy państwowości. Uznano go za „gnijącego trupa”, a skoro jest „trup”, to natychmiast „pojawia się robactwo, które chciałoby go toczyć”. Naród na pozór słaby i konający chciano przywalić kamieniem grobowym i uniemożliwić mu zmartwychwstanie. Cywilizacja talmudyczna me zna bowiem pojęcia „wdzięczność”, ale nade wszystko przedkłada bożka Interesu.
    Taki układ stosunków nasunął niektórym ugrupowaniom żydowskim myśl, że na ziemiach polskich można będzie bez trudu utworzyć „ziemię judzką”, czyli „wykroić kawał Polski” dla Żydów, na państwo wyłącznie żydowskie. Koncepcję taką wysunął już w XVIII wieku Jakub Frank, ale w owym czasie mogły to być tylko marzenia. Uznano zatem, iż dopiero na przełomie wieków XIX i XX pojawiły się warunki do realizacji takiego pomysłu. Nie rezygnowano przy tym z projektów, aby tworzyć państwo żydowskie do spółki z tubylcami, z gojami, na całym obszarze ziem polskich, chcąc – na miejsce mającego się odrodzić państwa polskiego – wprowadzić nowy rodzaj państwa żydowsko-polskiego:
    Judeopolonię oficjalną, uznawaną i przez Polaków, i przez czynniki międzynarodowe.
    Powstały w ten sposób dwa programy nawzajem się uzupełniające. Na pewnym obszarze powstałoby państwo żydowskie, w którym Polacy nie mieliby w ogóle głosu, a niezależnie od tego, i obok tego, mogliby Żydzi stanowić w całej Judeopolonii równoprawny czynnik polityczny. Rozwiązania takie popierało międzynarodowe żydostwo, czemu wyraz dano m.in. w „Okólniku kierowników politycznych kół żydowskich z XI 1898 r. do Żydów polskich”. Na stronie 173. napisano w nim:
    Bracia i Współwyznawcy! Trzeba aby kraj został naszym królestwem (…). Starajcie się po trochu usunąć Polaków ze wszystkich ważniejszych stanowisk i skupić w naszych rękach wszystkie nici władzy społecznej. Wszystko, co do chrześcijan należy, powinno stać się waszą własnością, związek izraelski dostarczy wam potrzebnych do tego środków. Już zaczęto na ten cel zbierać potrzebne fundusze, a udaje się lepiej, niż przypuścić by można. Dla doprowadzenia do skutku planu wyrwania stanowczo Galicji chrześcijanom, wszyscy nasi wielcy bogaci zapisali się na znaczne sumy. Da baron Hirsch, dadzą Rotschildzi, Bleichrederowie i Mendelsonowie i inni dadzą (…). Bracia i współwyznawcy! Dołóżcie wszelkich usiłowań, ażeby doprowadzić do skutku to, co zamierzamy”
     (por. J. Polak, op. cit. , s.28; S. Wysocki, „Żydzi w dziejach Polski,” s. 89).
    Jakby w odpowiedzi na to wezwanie w 1902 r. odbył się w Mińsku Litewskim Wszechrosyjski Zjazd Żydowski o wyraźnym charakterze nacjonalistycznym, postulujący narodową ofensywę żydowską w krajach golusu (golus= świat nieżydowski – ALS). Jego uchwała stanowiła podbudowę do kształtowania się programów żydowskich partii politycznych.
    Oprócz działających ideologów syjonistycznych na ziemiach polskich zaczęły się tworzyć ośrodki skupiające aktywistów, starające się narzucić pozostałym Żydom swój punkt widzenia.
    „POLSKA JEST NASZĄ WSPÓŁWŁASNOŚCIĄ”
    Fołkistowskie teorie „budowania Jerozolimy w każdym kraju” diaspory były oparte na zasadach powszechnie wprowadzanej emancypacji, na prawach gwarantowanych jednostce ludzkiej i mieściły się w granicach dozwolonego działania mniejszości narodowych. W rzeczywistości jednak nigdzie nie podejmowano prób ich realizacji i nigdzie też nie zostały zrealizowane.
    Inaczej było na ziemiach polskich. Żydzi, którzy w początkach XX wieku stanowili tu średnio od  8 do 10% (w zależności od zastosowanych metod statystycznych), zdecydowanie sprzeciwiali się określaniu ich jako mniejszości narodowej i żądali traktowania siebie jako pełnoprawnych współgospodarzy ziem polskich. Takiego absurdalnego żądania nie zgłosili w żadnym innym kraju.
    Żydzi, prześladowani i wypędzani ze wszystkich krajów Europy  (i nie tylko), znaleźli schronienie i opiekę prawa w Polsce, teraz niepomni na ten fakt, przygotowywali się do odebrania Polakom praw decydowania o losach własnej ojczyzny. Podstawą do roszczeń stała się teza, że Żydzi są odwiecznymi mieszkańcami ziem polskich i że to oni byli twórcami państwowości polskiej. Nie bodziemy tu rozważać szczegółowych rewelacji, jak to „banda Piasta zdetronizowała żydowskiego króla i przejęła w Polsce władzę”, a przejdziemy do opisu dwóch bliższych nam wydarzeń, rzucających nieco światła na tę sprawę. Oddajmy głos B. Mieszkiewiczowi, uczestnikowi pewnego spotkania:
    „Bardzo pouczające pod tym względem było spotkanie, jakie odbyło się w połowie maja 1987 w Instytucie Francuskim w Warszawie z Rachelą Erthel, profesorem Uniwersytetu Paryskiego, wykładającą cywilizację żydowską i język jidysz, autorką kilku książek z tej dziedziny. Zaraz na początku wykładu usłyszeliśmy, że Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, zaś większy napływ na skutek prześladowań w innych krajach nastąpił w XII wieku, a nazwa Polska pochodzi wg żydowskiej legendy (‚legende’, a nie ‚conte’, co byłoby synonimem ‚podania’, ‚opowieści’) od hebrajskiej nazwy ‚po lin’, która jest synonimem drugiej Ziemi Obiecanej, a która zniekształcona przez Niemców na Polen dała nazwę kraju. (…) Nie chcę wszakże podejrzewać złej woli, zwłaszcza, że wykład był skierowany do polskiego audytorium, więc jest to dobry przykład homine unius libri odrzucającego wszelkie fakty, które mogłyby zakłócić spoistość poglądów. Zauważmy przy tym, że owa sugestia, iż Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, a więc może od II wieku… (że przeczą temu tak źródła pisane, jak i archeologia – tym gorzej dla źródeł) i że to od nich pochodzi nazwa kraju, zmienia pozycję Żydów: z obcych przybyszów stają się współgospodarzami, jeśli nie pierwotnymi mieszkańcami tej ziemi, po których dopiero osiedlili się Słowianie podczas Wędrówki Ludów. Jest to jeden z klocków do łamigłówki, pozwalający lepiej odczuć i zrozumieć postawy i zachowanie się Żydów przed rokiem 1918 i po nim.
    Znałem tę opowiastkę, wykładnię słów ‚po lin’, znaczących dosłownie ‚tu odpoczniesz’, odpoczniesz w oczekiwaniu na Mesjasza, który wywiedzie cię do Ziemi Obiecanej – choć przyznam, że zaskoczyło mnie wygłoszenie jej ex professe przez profesora paryskiego uniwersytetu” (B. Mieszkiewicz, „Antysemityzm?,” s. 4).
    Autor powyższych słów zaskoczony był „rewelacjami” prof. Racheli Erthel na temat pochodzenia nazwy „Polska”. Dziś zapewne jest świadom, iż wygłoszona przez nią teoria została uznana urzędowo za prawdziwą, a co więcej, odpowiednio jeszcze zmodyfikowana, a raczej bardziej pogmatwana. W Jewish Museum w Nowym Jorku, przy Fifftest Avenue, w dziale poświęconym Żydom z ziem polskich, znajduje się informacja, że Żydzi wypędzeni z Hiszpanii i tułający się po Europie zatrzymali się w miejscu, które uznali za właściwe, aby spocząć („Po-lin”); i stąd pochodzi nazwa Polska. Przytaczamy ten napis w oryginalnym angielskim brzmieniu: „After the Jews, were expelled from Spain, they traveled eastward. At one point they stopped to rest, and a note dropped down from the sky. ‚Po-lin’, it said in Hebrew -••Stay here’. That is how Poland got its name” (odpis ze zdjęcia wykonego ll VIII 1994).
    Warto przypomnieć, że „Edykt o wygnaniu Żydów z Hiszpanii” podpisany został 31 III 1492 r., a znękani Żydzi dotarli do Polski po wielu latach, via Portugalia i północna Afryka. Polska w owym czasie udzieliła już schronienia wielu falom prześladowanych Żydów, a sama jako państwo przeżywała swój Złoty Wiek. Z informacji w Jewish Museum wynikałoby, że wówczas nie miała nawet jeszcze nazwy. Niewątpliwie w tworzeniu tego muzeum udział brało wielu profesorów, wykładowców wyższych uczelni całego swiata. Zostawmy to bez komentarzy.
    Idea, że Żydzi są pełnoprawnymi współgospodarzami Polski, jest nadal aktualna. Nie przypadkiem wynikły kontrowersje przy ustalaniu napisu na pomniku poświęconym tragedii Żydów w Jedwabnem, gdy pojawiło się tam stwierdzenie, że zamordowani byli „współgospodarzami” tej ziemi. I nie przypadkiem to określenie zostało tam wprowadzone.

    1. Elbrujo, kazar = Chazar = chazarzy, to dzieci władcy ZŁA, księżycowego sztucznego satelity-statku.

      Nie mają prawa przebywać tu, na tej przepięknej Planecie, naszej MATCE ZIEMI.

      Całe szczęście, że przyszedł koniec ich pobytu tutaj, a nadszedł czas wyjścia NAS spod ich panowania i niewoli.

      Z serca życzę im szerokiej drogi i „nie do widzenia”
      To się już dzieje i staje.

      1. SłowiAneczko ❤ TAW Napisał musiało uplynać 4 lata, aby zrozumieć! –
        TAK OD ŚWITU DO NOCY PRACA- CZAS TAK ZAPLANOWANY, ABY NIKT SIĘ NIE POŁAPAŁ:
        ale teraz SŁOWIANIE Z LETARGU POWSTAJĄ i ZACZYNA DOCIERAC, ZE JESTEŚMY OKUPOWANI!

        – Słowa rabina Sanhedrynu Rebe Menachema Mendla Schneersona, chabadskiego przywódcy.

        Ta wypowiedź Schneersona została opublikowana w Wołogodskiej gazecie “Sławianin” N-4 (32) w 2001 roku. Po publikacji sąd nie zdołał „przyszyć” redaktorowi W. F. Popowowi 282-go artykułu, ponieważ operował on faktami i bronili go rosyjscy naukowcy akademik J. K. Biegunow i doktor prawa O. G. Korotajew. Powinniśmy rozpowszechniać prawdę o planach okupantów Rosji- JA DODAM i POLSKI!

        Plan „wybrańców Boga”
        1.Naszą specjalną taktyką walki z czerwono-brązowymi (wszyscy Słowianie – są czerwono-brązowi), z mocy swojej skrytości jest Tajna Wiedza. Główne ostrze walki skierujemy przeciwko Słowiaństwu, za wyjątkiem odszczepieńców, którzy spokrewnili się z Żydami przez wspólne interesy. Co prawda, tych „spokrewnionych” później, po wykorzystaniu ich w naszych celach, usuniemy z naszego społeczeństwa. Słowianie, a wśród nich Rosjanie – to najbardziej niepokorny naród świata. Niepokorny ze względu na układ ich zdolności psychicznych i umysłowych, założonych przez wiele pokoleń przodków, genów, które nie są podatne na przerabianie. Słowianina, Rosjanina można zabić, ale nigdy nie można zniewolić. Dlatego to nasienie powinno ulec likwidacji, ale na pierwszym etapie należy dokonać nagłego zmniejszenia jego liczebności

        2. Nasze metody walki nie będą w ogóle wojskowe, lecz ideologiczne i ekonomiczne z wykorzystaniem struktur siłowych, uzbrojonych w najnowocześniejsze rodzaje broni do fizycznego tłumienia buntujących się z jeszcze większą brutalnością, niż to było w 1993 roku przy rozstrzelaniu Dumy Państwowej Rosji. Przede wszystkim, podzielimy wszystkie narody słowiańskie (jest ich 300 milionów, połowę stanowią Rosjanie) na maleńkie osłabione kraje z przerwanymi więzami. Będziemy tu korzystać z naszej starej metody: DZIEL I RZĄDŹ. Postaramy się te kraje skłócić ze sobą. Wciągniemy je we wojny między sobą w celu wzajemnego niszczenia

        http://www.gazetawarszawska.net/judaizm-islam/3418-slowianskie-bydlo-wypedzimy

        ten, który sprowadził ich do Polski- ponownie

        A TEN KOMENTARZ MÓWI WSZYSTKO:
        Roman Zawadzki 2 godziny temu

        ,,Sprowadził ich do Polski a oni mu łeb ukręcili''

        Zydzi chasydzcy Chabad-Lubawicz, zobacz koniecznie!!!

        A mi nasuwa się pytanie: co się zatem stało, ze PUTINA TAK ODMIENIŁO!

        ZNIESŁAWIENIE – Żydzi o…Żydach. Szokująca prawda?!
        Darek Lenovo4 miesiące temu

        ,,Nazwa tego Filmu to Przedsiębiorstwo Holokaust
        Stary dosyć film, wiecznie usuwany, pierwszy raz natknąłem się na niego chyba z 7 lat temu na torentach. Nieźle piorą główki młodym Żydom i tak jest od lat.''

        Przypięty przez twórcę Radio tv

        jacek jabłoński 3 miesiące temu

        ,,Udostępniajcie jak najszerzej! Temat bardzo aktualny, choć reportaż sprzed kilku lat. Nie miałem pojęcia o Żydach współczesnych, ten reportaż jest łopatą, która walnęła mnie prosto w łeb….''

        tak to jest CZAS: WALNIĘCIA NAS LOPATĄ W TE ZAPRACOWANE, ZACIEMNIONE ŁBY!

        PORA PRZESTAĆ PATRZEĆ W MROCZNA PRZESZLOŚĆI I DO PRZODU IŚĆ!

  2. Elaszka pisze: „A mi nasuwa się pytanie: co się zatem stało, ze PUTINA TAK ODMIENIŁO!”

    Kochana Elaszko dzisiejszy Putin to nikt i nic innego tylko KLON jeden z wielu i wszystko jest jasne w temacie co Putina tak odmieniło.

  3. Polak do sądu za naklejkę na aucie „Tu jest Poland a nie Polin” tymczasem wystarczyłoby żeby 25% Polaków nakleiło takie napisy na swoje auta (Polska a nie Polin) a wygralibyśmy wojnę z Chazarami w kilka tygodni. Uruchomione procesy byłyby już nie do zatrzymania. Niestety tego rodzaju pospolitego ruszenia (narodowa zdolność Lechitów) spodziewam się dziś po Islandczykach czy Irlandczykach. Polski Naród tkwi niczym król Theoden w potężnym zaklęciu utworzonym z wymieszania najgorszych trucizn: wyssania odwagi przez katolicyzm, traumy ostatniej wojny i westernizacji umysłu. Oczywiście wygramy tyle że nie blitzkriegiem 😉

Dodaj komentarz