Z pojęciem wabi sabi łączy się pojęcie kintsugi (kintsukuroi, yobitsugi). Jest to japońska technika i sztuka naprawy potłuczonych wyrobów ceramicznych – ale tak, by nie tuszować rys i pęknięć, lecz eksponować je laką z dodatkiem złota. Z pojęciem wabi sabi i kintsugi łączy się też pojęcie ichigo ichie, czyli sztuka rozkoszowania się chwilą bieżącą.

Filozofia wabi sabi powstała z połączenia dwóch pojęć. Wabi oznacza pokorę i prostotę, życie w zgodzie z naturą, opisuje osobę, która zadowala się tym, co ma, i gotowa jest ograniczać swoje potrzeby. Sabi wiąże się zaś z upływem czasu, dotyczy przemijalności i piękna naturalnego starzenia się. Praktykowanie sabi to zgoda na naturalny cykl narodzin i śmierci, a także zachwyt nad niedoskonałościami, jakie niesie ze sobą życie.

Dom to naturalna przestrzeń, w której łatwo zacząć praktykować życie w stylu wabi sabi, ponieważ tu właśnie czujemy się najbardziej swobodnie i bezpiecznie. […] Przestrzeń, w której mieszkamy, stanowi odzwierciedlenie nas samych: to, jak ją tworzymy i pielęgnujemy, to odbicie naszych priorytetów – od drobnych wyborów po najpoważniejsze decyzje. […]

Całość czytaj na:

.https://kukbuk.pl/artykuly/sztuka-dobrego-zycia-to-zgoda-na-cykl-zycia-i-smie/

*

WABI SABI to sztuka znalezienia subtelnego i naturalnego piękna w niedoskonałości.
To akceptacja rzeczy takimi, jakie są. Bez udawania i upiększania.
To umiłowanie rzeczy prostych, skromnych, surowych.
Czasem podniszczonych. Czasem chropowatych.
Rzeczy z historią, ze zszarganym życiorysem.
To też spojrzenie świeżym okiem na coś, co mogłoby być spisane na straty.
To szukanie prostego uroku, nostalgii, ulotnej emocji. […]

Całość czytaj na:

.http://wszystkiegojaponskiego.pl/2016/10/29/wabi-sabi/

*

Wabi sabi to japońska filozofia, która kocha wszystko, co nieidealne, z przeszłością, lekko podniszczone… Jednym słowem wszystko, co ma duszę! To akceptacja siebie, tego co daje nam życie. […] Wabi sabi to stan umysłu, który towarzyszy nam zawsze i wszędzie – zachowujemy spokój, a piękno widzimy często w rzeczach nieidealnych w kontekście nowoczesności. Stary telefon? Jest piękny, bo ma historię. Zmarszczki? To historia naszych uśmiechów! Wyznawanie filozofii wabi sabi oznacza, że przyjmujemy z pokorą swój los. Oczywiście możemy go zmieniać czy dążyć do lepszych zmian, ale powinna charakteryzować nas pokora i chęć życia w zgodzie z naturą. […]

Całość czytaj na:

.https://fit.poradnikzdrowie.pl/rekreacja/gdzie-odpoczywac/wabi-sabi-czyli-nieidealnie-idealne-aa-tbSQ-tdNw-b1nD.html

*

Japońska filozofia wabi sabi świetnie sprawdza się w psychoterapii. Kultura Zachodu nauczyła nas, że trzeba dążyć do ideału. Dążenie do perfekcji okupione jest stresem, rywalizacją, poczuciem niespełnienia. Bo zawsze można lepiej i więcej. Dlatego Tomas Navarro, znany hiszpański terapeuta, namawia: naucz się kochać własną niedoskonałość. Będzie ci się przyjemniej żyło. I wbrew pozorom, takie „niedoskonałe” życie może się okazać… idealne. […]

Całość czytaj na:

.https://twojstyl.pl/artykul/ciesz-sie-tym-co-masz-wabi-sabi-sztuka-dobrego-zycia-wywiad-z-terapeuta,aid,1658

*

„We wszystkim jest pęknięcie. W ten sposób światło dostaje się do środka”… ~ Leonard Cohen

Kintsugi to po prostu idea piękna, które nie ukrywa historii i nie boi się blizn”. ~ Joanna Bator

„Jeśli doświadczamy trudności, to znaczy, że żyjemy. To właśnie trudności i sposób, w jaki stawiamy im czoło, kształtują nas w znacznie większym stopniu niż okresy spokoju”. ~ Héctor García, Francesc Miralles

543 myśli w temacie “Wabi sabi – japońska sztuka zachwytu nad przemijalnością, niedoskonałością, rozpadem materii i entropią

  1. Wybierając wczoraj w sklepie cytryny, starsza Pani obok wybierała dla siebie mandarynki. Urwałam dla siebie jednorazówkę i pytam Ją, czy też chce? „Tak Pani, dej dwie”. Urwałam, rozwarstwiłam od razu i podałam. A Ona mówi: „Wie Pani, więcej Ludzi jest dobrych, jeszcze nie ma takiej znieczulicy. Mam 74 lata, trochę przeżyłam i wiem, co mówię”.

    Chwilę pogawędziliśmy i faktycznie Wie, co mówi. Promyk słońca.

    O 13 pojechaliśmy na rowery do lasku. Zakosztować ciszy i spokoju. Wybraliśmy inną ścieżkę niż zazwyczaj. Im dalej w las, tym przyjemniej. I kolejny promyk słońca. Spotkaliśmy Dzieci-maluchy i 2 wychowawców. Niedaleko ścieżki Dzieci rozsiadły się na ziemi i rysowały kredkami to, co Ich otacza. Piękny widok. Moja Kuzynka pewnie dostałaby „zawału”, bo Dzieci młodsze wiekiem od Jej córki. I Jej to tylko w głowie „zagrożenia” i „straszne kleszcze”. A Dzieci były szczęśliwe. Mało tego – szeptały.

    Dzieci w ogóle są na medal. Siostrzenica, zamiast „wczoraj lub przedwczoraj”, zawsze jak opowiadała mi, co robiła, mówiła: „jutro i jeszcze raz jutro”. Mówiła to takim poważnym głosem z podkreśleniem, że jak Ją Sobie wspomnę, to zawsze śmiać mi się chce.
    „Ciociu, a jutro i jeszcze raz jutro, byłam u Babci i się bawiłyśmy lalkami”.

    Kochani, „promyków słońca” na dziś, niech otulają Wasze Dusze, dobrego dnia🌹

      1. Iwonko, tak naprawdę są niesamowite. Ona jak miała 3 latka, do Wszystkich na spacerze musiała powiedzieć „Dzień dobry”, ale te „dobry” – Tak radośnie akcentowała choćby śpiewała. A jak Ktoś nie dosłyszał, albo nie odpowiedział to powtarzała tak samo tylko, że głośniej aż usłyszała odpowiedź 😂 Miłego Iwonko miłego❤️ten czas tak szybko leci, że za niedługo i Franuś już będzie też mówił.

      2. Dzieci mnie rozczulają Joasiu, nawet obce, mam taką trzyletnią sąsiadkę, Anastazję. Zawsze mi puka w szybę, jak wychodzę z domu, a mieszka pode mną, i kiwamy do siebie i machamy. Zapyta, co robię albo mnie zawoła – sąsiadko – woła, sąsiadko!!! Taka rezolutna, że nie do uwierzenia, ma starszego braciszka – Maksymiliana,- spokojny młody mężczyzna (jeszcze nie chodzi do szkoły), a ona taki świderek, chochlik, a i język pokaże hihi… Nie wiem, skąd to mam, ale jakoś dobrze się z dziećmi dogaduję… A Franuś pulpecik, na matczynym mleku chowany już gaworzy jak najęty, już skończył 4 miesiące…❤

      3. Picasso kiedyś rzekł:
        „Zajęło mi cztery lata, żeby malować jak Rafael,
        ale uczyłem się całe życie, aby malować jak dziecko”.

        Malarstwo intuicyjne:
        kreatywna podróż duszy – tak – Dzieci malują – rysują Intuicyjnie.
        Wymyślają różne gry i zabawy.
        Dzieci kreatywnie myślące nigdy się nie nudzą.

  2. Tawciu, przepraszam Cię, bo ja zawsze nie w temacie coś napiszę, albo wkleję. Ale tym razem odnośnie wabi-sabi zamieszczę piosenkę, którą kocham, znam i śpiewam od małego:

    .https://youtu.be/rSktfVJc_IM

    Andrzej Rybiński,- „Nie liczę godzin i lat”

    Wschodami gwiazd i zachodami
    Odmierzam czas liści kolorami
    Odmierzam czas, nie używając dat
    Czekaniem na niespodziewane (…)

  3. Zdaje mi się, że z polskich aktorek Beata Tyszkiewicz ma takie „wabi-sabi” i bardzo jej z tym do twarzy.
    Pięknego dnia życzę.

      1. „Małgorzata Braunek traktowała przemijanie z niezwykłą godnością”.

        O tak . Była piękną kobietą.

      2. Małgorzata Braunek była buddystką…, więc to zupełnie inna bajka.

  4. A ja mam doła. Nawet w temacie przemijania. Niech już przeminie ten chory świat, to szkoda każdego dnia…
    Męczę się (fizycznie i psychicznie) w tym świecie.

    1. Aa – tez tak mam. Staram sie jednak widziec sens i widziec te przeblyski. Czasem staram sie takie przeblyski generowac nawet, z roznym skutkiem. Pomysl tak – koniec nadejdzie, wstepnie bedzie to na pewno moment, jak opuscisz cialo. W koncu ten chory system tez runie i spotkamy sie moze w swiecie „na poziomie”. Takze to jest pewne. To skoro jest pewne, to nie dokladaj sobie jeszcze dodatkowo do tego, co juz i tak musisz nosic. Trudno o cierpliwosc w obliczu tego wszystkiego… bycie tutaj jest „krotkie ale dlugie” w przezywaniu.

      1. Kochani, to, co jest naszym udziałem, to jak zły sen, wypełnijcie swoje serca światłem i miłością, ot tak, bez srania kwiatkami, ale jednak. To działa, u mnie przynajmniej, mimo że też co dzień czuję się bezsilna w paru sprawach, ale co tam, „a bo mi tam w dupie ćma”, jak mawiała moja babcia, i miała rację! Zajmijmy sie sobą, zaglądajmy w głąb serca – tam są wszystkie odpowiedzi, życzę spokoju, przytulam❤

      2. Ja to mam doła wielkiego jak stodoła. Próbuję sobie tłumaczyć, że to już nie potrwa długo… ale nawet to krótko jest dla mnie za długo.

        Z jednej strony czuję napięcie w powietrzu, a z drugiej patrzę na swiat racjonalnie (chyba z tym racjonalizmem jest mi najbliżej do Krysi z lasu).

        Wspominacie tutaj Fulfolda. Czy cos z jego raportow z ostatnich 2 lat się sprawdziło? Albo inaczej potwierdziło przed, a nie za kulisami? Pamiętam te jego raporty przed wyborami w USA juz wtedy mielismy fruwac po niebie.

      3. @ Aa

        To, co napiszę, nie będzie pocieszające. W moim odczuciu niestety nie będzie to szast prast. Nie będzie żadnego wielkiego bum, które zakończy szybko ten spektakl, a ludziska odetchną i z ulgą powrócą do tego, co było. Do utartych, dobrze sobie znanych schematów. Do starego systemu, który właśnie się rozpada na naszych oczach.

        Chyba wszyscy jesteśmy już tym procesem mocno wymęczeni. Dwa lata za nami, a na wejście na scenę czekają kolejni aktorzy i kolejne „atrakcje”. Na kolejne dwa lata? Będą nas tak długo męczyć, aż do ogółu dotrze, że wszystko trzeba w tym świecie zmienić i że nie wolno pozwolić na to, aby garstka psychopatów rujnowała tę planetę i decydowała o życiu i losie miliardów.

        Ale przecież damy radę. Nie daliśmy się złamać przez dwa lata, wytrwamy w kolejnych.
        Najlepiej odciąć się emocjonalnie od tego, co się dzieje na zewnątrz i przestać myśleć o rzeczach, na które nie mamy wpływu. Wiem po sobie, że da się to zrobić.
        I skupić się na swoich sprawach i robić to, co sprawia przyjemność, kiedy tylko się da.

      4. „Aa”, swoim napięciem nic nie poradzisz, też kiedyś miałem takie samopoczucie, siedziałem załamany na ławce w parku, świat się kończył i wtedy podszedł do mnie pewny rastaman, zaczęliśmy gadać. Zapytał, czemu jestem taki smutny, gdy mu opowiedziałem, zaczął się śmiać i powiedział: pomyśl, ilu ludzi na świecie ma dużo gorzej, niż ty w tej chwili. Tak więc głowa do góry, Aa, i do przodu, będzie dobrze.

      5. Nikt z nas nie ma teraz lekko, bo przestrzeń ciśnie niemożebnie. Wypłukuje na powierzchnię wszystkie nasze nieciągłości. Nie jest to miły proces. Poza tym jesteśmy w korytarzu Zaćmień (pomiędzy Zaćmieniem Słońca a Zaćmieniem Księżyca). Jest to zawsze trudny czas, zwłaszcza gdy zaćmienia te wpisują się w czyjś kosmogram indywidualny.

    2. Aa
      Może obejrzyj sobie ten kròtki filmik (?)
      Mi bardzo pomógł swojego czasu.
      .https://youtu.be/bUTAWShRTrA
      🌷
      Szukaj rozwiązań.
      🌷
      Szukaj ludzi do siebie podobnych.
      🦋
      Żyjemy we wspaniałych czasach !!!
      W internecie jest mnóstwo różnych grup.
      Ludzie się poznają ,spotykają.
      Albo po prostu trwają razem.
      🌷
      NIE JESTEŚ SAMA !!!
      Szukaj pomocy, proś o pomoc 🙂
      🌷
      Ja swojego czasu byłam nawet u psychiatry.
      Super człowiek ! Tu w Zamościu naprawdę mamy fantastycznego lekarza ❤️
      Przez kilka miesięcy brałam leki.
      To jest wielki mit i z lekami i z takimi lekarzami !!!
      Są oni bardzo piętnowani wśród ludzi tzw. ,,udychowionych” i ,,oświeconych”.
      💙
      Życie to tylko zapodana nam tu gra.
      Nie wkręcaj się w nią za bardzo.
      🌹
      Ostatnio usłyszałam też takie dwa mega wspaniałe zdania:
      ❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️
      ,, PRZESZŁOŚĆ MNIE NIE POTRZEBUJE”
      ❣️
      ,,PRZESZŁOŚĆ NA MNIE NIE CZEKA”
      ❣️
      A przyszłość ?
      Aa przyszłość bardzo Cię potrzebuje i na Ciebie czeka 🧚💜💐

      1. Dziękuję Wam kochani za wsparcie. Wy jestescie tymi którzy myślą podobnie…
        Czasami mam wrażenie że jestem jedynym odludkiem w promieniu 20 km (bo potem jest IW i czasami RiS z drugiej strony 🙂 – jak bywa w Pl).
        Te wspólne wspieranie się bardzo nam jest teraz potrzebne

      2. Kochani, dojechaliśmy do pracy. „Stefciu”🚘 dowiózł nas cało i zdrowo także jest z czego się cieszyć 😀
        Tawciu, jeszcze raz babilion razy dziękuję za Twoją odwagę, stworzenie bloga i możliwość poznania tylu fantastycznych Ludzi🙏👩‍❤️‍💋‍👩
        Wsparcie jakie tutaj sobie przekazujemy ma ogromną moc. Dziękuję Wszystkim Kochanym Tawerniakom za to, że Jesteście i macie w sobie tyle dobra ❤️

        Za każdym razem jak wyjeżdżam z Polski to myślę naiwnie, że „zastanę” ją taką samą jak „zostawiłam”. A niestety Ludzie coraz bardziej nerwowi. W piątek jak obuchem w głowę. Najpierw Starsze małżeństwo (ok. 80 l.) na zakupach tak ostro się pokłócili, że o mały włos by się nie pobili (poszło Im o kostkę masła). Później młoda Dziewczyna w przymierzalni tak ku.fowała do swojego Chłopaka, że aż mi żal Go było (przyniósł Jej za duży rozmiar bluzki). Następnie kasa samoobsługowa się zacięła i pani z Mężem tak ich poniosło zaczęli krzyczeć i ostatecznie zostawili wszystkie zakupy przy kasie i wyszli. A wieczorem pod blokiem spotkałam naszą straszą Sąsiadke (wyprowadziła się dwa bloki dalej). I załamana powiedziała, że ma w sobie chyba „diabła”, bo już Jej się nie chce modlić ani chodzić do kościoła. Nawet okłamała Syna, że była na Wielkanoc na mszy, a nie poszła.
        Wiecie co, miałam ochotę Ich wszystkich pogłaskać po ręce, utulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, ale zrobiłam to tylko z naszą byłą Sąsiadką. Inni jakby mieli mgłę wściekłości na oczach i mogłoby się to nie za dobrze skończyć.

        Aa, Kochana Ziomeczko ze Śląska👩‍❤️‍💋‍👩 Zgadzam się z każdym słowem napisanym przez Melliskę, Ziarenko, Iwonkę, Tawcia, Tomka czy Słowianina. Dodałabym tylko od siebie kontrolne badanie na tarczycę. Kiedy ostatni raz badałaś tarczycę? Na Śląsku jodu szukać ze świeczką. A tarczyca – „filigranowa i uczuciowa panienka” – potrafi jednak zaszaleć i przeczołgać po podłodze nie jedną Kobitkę.

        Dla Wszystkich Kochanych Tawerniaków z całego świata przyjemnego wieczorku buziaki Kochani niech Wam się darzy wszystko co najlepsze oraz Przytulam Wszystkie Tawerniane Mamy do snu. Dobranoc👩‍❤️‍💋‍👩😴

        .https://youtu.be/rHRGYLutYAY
        .https://youtu.be/FVAO2HSknb0
        .https://youtu.be/2yymj_8L-WI

  5. Dlatego zawsze byłam odludkiem. Wszędzie dookoła tylko kariery, stanowiska i kasa. A u mnie na koncie 100 zł ale z piękną pogodą i cudowną bujną zielenią… 🌞

  6. To Jest To
    co było od zawsze tłumione i wmawiane dla wykorzystywania..
    czyli poczucie własnej wartości .

    Dopiero w dojrzałym wieku jak spojrzymy wstecz za siebie dokonania Nasze Powalają nawet Nas..

    To Piękno Umysłu-Duszy -Ducha
    Jest teraz przez Nas zauważone
    i już nie pozwalamy sobie tłumić Naszych wartości.

    Bo to co Piękne nie jest na zewnątrz .

    Najpiękniejsze jest wewnątrz.

    No i wtedy to już jazda bez trzymanki- bo niech no mi tu
    jakiś młokos podskoczy.. no z czym..

    Koniec dialogu ze sobą że coś nie jest idealne-
    -i ten błysk w oku wyrażający radość że się nie zmarnowało życia –
    -i zauważało Carpe Diem.

  7. Tyle tu pięknych treści na ten temat…
    Ale serio ja naprawdę nie znam za bardzo nikogo, kto zachwycały się przemijaniem,
    niedoskonałościami,
    rozpadem wszelkiej materii…
    🏵️
    Ależ oczywiście jest akceptacja i przemijania, niedoskonałości i tego rozpadu, ale zachwyt (?).
    To tylko teoria i górnolotne, pełne iluzji teksty…
    No niestety.
    🧚
    Nie trzymam w domu pękniętych czy uszkodzonych rzeczy, czy z niewiadomego pochodzenia, bo nie mają dobrej energii… po prostu.
    Każdy to wie.
    Unikam już kupowania w ciucholandach.
    Ale oczywiście każdy robi, jak uważa🙂
    Lubię nadawać „drugie życie”, ale nie tym uszkodzonym.
    🦋
    A co wyglądu… to mimo, że mój partner akceptuje mnie taką, jaką jestem, to chętnie zmiejszyłabym sobie zmarszczki i poprawiła kilka rzeczy w swoim wyglądzie (przymierzam się do pofarbowania włosów henną).
    Lepiej będę się wtedy czuła.
    Nie ma nic w tym złego.

    1. „Człowiek nie jest stworzony do klęski.
      Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”.

      Słowa Hemingwaya, Stary człowiek i morze?
      Tak Tak ! Stary człowiek i może .. wygrać z rekinem..
      i budzić podziw wśród wypoczywających turystów.

      ”Ja wam pokażę” – też kobieta pokazała, że może..

      Nasze Etapy-
      Dziecko – Dziewczyna-Kobieta-Mama-Babcia -Prababcia
      -Przecież Każda w w.w coś Może..

      Melisso droga –
      Bardzo lubię stare kuchenne kredensy i przywracam IM Świetność.

      W Kuchni Bardzo przytulnie …
      a i z zapałem zbieram ręcznie robione firany – serwety obrusy.
      Z Nostalgią wspominam Babcie -Mamusie i Siebie pochyloną nad
      robótką do północy..
      Kwintesencja Piękna i Miłości w tych Robótkach..

      Kochani – Robótki – nie Roboty.

      Jakże różnie brzmi -robótki –
      -a idż że do roboty !

      1. U mnie w domu rodzinnym są dwa stare kredensy.
        Służą jako magazyn na przetwory.
        Na jednym z nich przyklejone naklejki z dzieciństwa.
        Tak ma to swój urok.
        A ostatnio będąc tam i sprzątając w szopie…znalazłam tarę do prania.

    2. „A co wyglądu… to mimo, że mój partner akceptuje mnie taką, jaką jestem, to chętnie zmiejszyłabym sobie zmarszczki i poprawiła kilka rzeczy w swoim wyglądzie”.

      Mellisko, dopiero dziś przeczytałam Twój wpis. Pewnie, że nie ma nic w tym złego. Ja na co dzień się maluję, bo po prostu lubię.
      Jak nie mam ochoty, to mówię: „dziś się nie maluję”, na co mój Mąż odpowiada: „Ja też się dziś nie maluję”😜🤣.

      Ale moje zmarszczki i wszystkie blizny, jakie mam, po prostu kocham i za nic bym się ich nie pozbyła. Każda zmarszczka to jakieś wspomnienie śmiechu, łez, grymasu, gniewu, radości, mrużenie oczu przed słońcem. Dzięki nim wiem, że ja to ja.. To jak mapa-gps mojego życia. Łatwo zgadnąć po twarzy, kto jakim był człowiekiem. „Pracuję” na moje zmarszczki codziennie, żeby na 80 urodziny Mąż mógł mnie po nich głaskać palcami.

      Twój Ukochany to Skarb. Akceptuje Cię taką, jaką Jesteś. Można chcieć więcej? Oczywiście. Zaakceptować Siebie jeszcze bardziej niż Twój Ukochany. A jak się Komuś nie podoba nasz wygląd, to tam są drzwi➡️ a tam okno ⬆️ 😉. Na jaki kolor planujesz po farbować włoski?

      .https://youtu.be/YCN67r3TBQk

      1. „Noś

        swój

        wiek

        jak

        koronę”. 💃💃😃👍💃💃

        ~ Bert Hellinger

        TAWie, dziękuję bardzo, nie znałam i nie słyszałam wcześniej, a tych 5 słów zasługują u mnie w głowie na cytat dnia, miesiąca, roku, ba całego życia😘 W razie jak za dziesięć lat dopadną mnie jakieś wątpliwości – Bo różnie bywa😂🤷‍♀️ to „wyciągnę je” sobie na przypomnienie. Dzięki wielkie 🙏

  8. A tymczasem Bono z U2 zagrał na Ukrainie za chwilę będzie tam więcej gwiazd, jak w Hollywood.

  9. Odnosnie samych Japonczykow. Troche poznalem, jednak nie moge powiedziec, ze znam ich kulture. Tego sie nie da poznac, nie bedac jednym z nich. Mozna natomiast odniesc nieco ich do siebie, jesli sie ma mozliwosc obserwacji.

    Otoz osobiscie uwazam, ze to bioroboty.

    Dziwi mnie jednak to, ze maja tak wiele zwyczajow, jak ten w temacie, czy medatycji w lesie, poszanowania przyrody generalnie, medytacyjnych technik i w ogole duchowych aspektow. Kłócą sie one z obrazem empatycznym, poki co, moim odczuciem.

    Dziwi mnie ich zaklamanie i wielowarstwowosc kryjaca nieraz najnizsze instynkty. Zbudowany system interakcji w warunkach bardzo hermetycznej wyspy niezrozumialy poza swoim obrebem. Jesli ktos mowi, ze ich rozumie, to wstepnie nie wierze.

    Poczytajcie o ich okrucienstwach wojennych. Jedni z przodownikow w tej kwestii. A tacy uczynni i rzetelni. Zawsze chetni do pomocy. Pelni pogardy do niejaponcow – gajdzinow. Nawet maja na wszystkich wlasnie to pejoratywne okreslenie.

    Formy, plany w planach i maski. Cala masa. Podteksty, nic przejrzyste, wszystko pod przykryciem i w opakowaniu. Iluzja na zewnatrz. Hierarchia, brak samodzielnego myslenia, wszedzie uniformy, wszedzie jakby klony. Zaprogramowani tak zagmatwanie, ze najtwardszy katol to przy tym jest prosty konstrukcyjnie cep.

    Dlatego z wielka ostroznoscia podchodze do ich tych glebokich zwyczajow. Nie spotkalem moze takiego egzemplarza, ktory tez zyje szczerze na takiej plaszczyznie… moze w szkolach sztuk walki lub lucznictwa by trzeba szukac.
    Prawda jest smutna, bo sie coraz mniej rozmnazaja. Mlodzi wychodza powoli z tych programow i calosc Japonii sie rozlatuje. Mega leciwe spoleczenstwo kontra ta niewielka grupa mlodych, budzacych sie, ktorzy nie chca juz tego wszystkiego. Rozlam mentalnosci w obrebie tak ciasnego systemu. To bedzie niebawem mega wybuchowe. Maja entropie, poki co, jak cholera.
    Generalnie im bardziej poznaje, tym mniej…

    1. Miałem okazję być na spotkaniu i przez kilka godzin obserwować z bliska jednego z japońskich mistrzów zen. Byłem świadkiem unikatowej sceny, która – myślę – jest niedostępna nawet samym Japończykom: mistrz miał łzy w oczach, gdy opowiadał o wojnie (był pilotem-kamikadze), swojej mamie i swoim dzieciństwie. Gdybym nie był świadkiem tej sceny, nie uwierzyłbym nawet najbliższemu przyjacielowi, gdyby mi to relacjonował, bo do czasu tej sceny również uważałem Japończyków za bioroboty.

  10. Kochani Tawerniacy, dziś piątek😀

    .https://youtu.be/uCGD9dT12C0
    .https://youtu.be/7PCkvCPvDXk
    .https://youtu.be/KDXOzr0GoA4
    .https://youtu.be/mGgMZpGYiy8
    .https://youtu.be/O3fzW5yzN-k

    Dostalismy informację, że administracja będzie wymieniać rury wodno-kanalizacyjne w naszym pionie. Mąż jeszcze w szoku dochodzi do siebie 😂 Ale wiecie co, Pan przed nami na bagażniku samochodu miał naklejkę „szczęście to wybór” i tego się „czymajmy” 💪✌️ Miłego dnia dla Wszystkich Kochanych Tawerniaków z całego świata 🌹

    Ps. Witaj Ziarenko, cieszę się, że Jesteś 😘

    1. RiS 😘
      Jestem, trwam. Zjawiam się po dłuższej przerwie, bo od połowy lutego było dużo wyzwań i intensywnej pracy. Wichura powaliła drewniane ogrodzenie mojego warzywnika i musiałam postawić nowe. Musiałam, bo nic by się nie ostało z moich zasiewów, gdyby nasze ukochane psice weszły do akcji. Potem dostałam wiertarkę w garść i rozmontowywałam stare ogrodzenie, a z odzyskanego materiału skręciłam sobie trzy nowe grządki podniesione. Jaka to była frajda!
      Potem syn miał kolizję moim samochodem – 3 kobitki zza wschodniej granicy wyjechały mu przed maskę na zjeździe z obwodnicy trójmiejskiej. Ostre hamowanie nie pomogło – przód auta rozwalony. Dobrze, że miały ubezpieczenie. Biegły stwierdził, że nie warto naprawiać, bo samochód ma już swoje lata i pewnie miałby rację, gdyby auto trafiło do warsztatu. Na szczęście mam zdolnego syna, który zna ten samochód od podszewki i potrafił go poskładać do kupy. Ale oczywiście to trwało, bo trzeba było sprowadzić części, więc w efekcie stałam się mniej mobilna. Można powiedzieć, że to dla mojego zdrowia, bo po zakupy zasuwałam pieszo. 😉
      Teraz na świeżo, sprzed tygodnia, problem z Mamą. Zaliczyła kolejny upadek – nie była sama – opiekunka zostawiła ją na chwilkę, żeby otworzyć drzwi samochodu i ta chwilka to było za długo. Mama wygląda koszmarnie – rozcięty łuk brwiowy, krew się polała. Twarz i szyja fioletowo-żółta, lewy bok mocno stłuczony. Nie chciała jechać na SOR, ale ostatecznie i tak tam trafiła, bo nagle dostała kołatania serca i to ją wystraszyło. Stres zrobił swoje.
      Przestrzeń daje czadu 😉

      1. Ach Ziarenko 💚
        Tak bardzo cieszę się, że wróciłaś 🤗🏵️🌷Myślałam ostatnio o Tobie ❤️
        Nie znamy się, ale bardzo lubię Twoje komentarze.
        Dziękuję, że Jesteś 🧚💜💐

        Tautumeitas
        .https://youtu.be/ZJHm0YFeEiE

        Zawsze wzruszam się, jak patrzę na te kobiety w tak cudnych wiankach i sukienkach… Mam łezkę w oczach.

        Co się z nami stało ?
        Dlaczego dziewczyny i kobiety tak rzadko noszą sukienki ?
        Przecież to jest takie piękne.

      2. „Dlaczego dziewczyny i kobiety tak rzadko noszą sukienki? Przecież to jest takie piękne”.

        Bo ciezko w sukience przenosic kartony na polki w „biedroneczce” lub zbierac truskawki 😉 …hurtowo, ma sie rozumiec…

      3. Ah Ziarenko Kochana przytulamy mocno 👩‍❤️‍💋‍👨 to wszystko w kilka miesięcy?? Wizja nieplanowanego, przymuszonego remontu i bałaganu w łazience to pikuś przy tym co Was spotkało. Taki Syn to prawdziwy skarb. Tym bardziej, że dziś tak wszystko bardzo podrożało i części i robocizna. Super, że zdolniacha z Niego i dał radę💪
        Aby jeszcze Twoja Mama jak najszybciej wróciła do zdrowia czego z całego serca Jej życzymy i błogosławimy💞
        PS. Mellisko a wiesz, że ja zawsze odczuwałam, że Ziarenko ma bardzo podobną energię do Ciebie -normalnie jakbyście były Siostrami. Myślałam, że znacie się prywatnie.

      4. Melissko, ja również ogromnie się cieszę, że Jesteś. ❤️
        Jak wiesz, też o Tobie nie raz myślałam, gdy tak długo nie było Ciebie w Tawernie.

        Obejrzałam zdjęcia z Twojego ogródka. Prawda, jak miło i ciepło robi się na sercu, gdy sama tworzysz takie urocze zakątki?

        Mój ogród w dużej mierze żyje własnym życiem, bo powierzchnia zbyt duża, abym sama była w stanie to ogarnąć. Ale to mi nie przeszkadza. Dzięki temu mam tu wszystkie potrzebne mi zioła.
        Sójki dzielnie pomagają mi w zagospodarowywaniu terenu – gdybym zostawiła wszystkie ukryte w moich zagonkach żołędzie, to miałabym tu już lasek dębowych młodzików. 😀 Dwa dęby z inicjatywy syna już rosną. To jeszcze młode drzewa – na moje oko jedno ma ponad 4 m, a drugie to jeszcze 1,5 m dziecko. A ostatnio odkryłam siewkę buka i zastanawiam się, co z nią zrobić, bo to może być b. duże drzewo, a zaczyna się już robić ciasno. 😉

      5. RiS 👩‍❤️‍💋‍👨 Wielkie dzięki za życzenia i błogosławieństwo. Powroty do zdrowia w tak zaawansowanym wieku jak u mojej Mamy (91 l) są coraz trudniejsze. Każdy jej upadek przyniósł mnóstwo bólu, stresu i lęku, żeby to się nie powtórzyło – no i niestety powtarzało się. Mama zawsze lubiła mieć kontrolę nad tym, co się w jej życiu działo, a teraz widzi, że ma coraz mniejszą kontrolę nad swoim ciałem i to ją dodatkowo stresuje.

        Mówisz, że czujesz podobną energię u Melisski i u mnie? Coś w tym chyba jest. Lubimy się od początku. Fajnie jest myśleć, że ma się Duchową Siostrę, tym bardziej, że nie mam fizycznej siostry.

        RiS, dziękuję, że Jesteś. 💜 Wnosisz tutaj mnóstwo dobrej energii. Co więcej, czuje się, że to nie jest poza – Ty po prostu taka Jesteś. 💞

    1. A ja na przekór wszelkim zaćmieniom, przepowiedniom i innym straszakom będę miała i nawet już mam początek pięknego dnia, bo tak ja sobie postanowiłam i nie dam sobie wmówić „dziecka do brzucha”, gdyż tak chcą inni, to ja zarządzam swoim życiem.☀️🙏

      Właśnie odebrałam przesyłkę z zamówionymi książkami.
      „Misja” Michael Desmarquet
      „Wolna wola” dr Tomasz Chałko
      „Świadoma dieta” dr Tomasz Chałko.

      Przygotowuję nową podwyższoną grządkę na drugi wysiew Fasolki szparagowej, pierwsza już pięknie wzeszła.

      Ps. Aa i inni, nie dajcie się nabrać grupowej hipnozie, że będzie źle, bo księżyc, bo piątek 13-tego, bo ciężkie czasy i dni. Tak są, ale dla tych, co to przyjmują do siebie, bo tak twierdzi otoczenie i MEN-DIA.
      To nie oni tworzą nasz świat, tylko my indywidualnie sami w swoich SERCACH.

      Dlatego uśmiechnij się, jutro będzie lepiej, tak mówię ja i Barbara Kraftówna.😄🤣

      .https://youtu.be/iBOGGHlpCYY

      1. Świetne pozycje. Jeszcze dodać „Świadomość i nieśmiertelność” i wychodzi trylogia Chałki.
        Miłej lektury 😉

      2. Aniu,
        Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania, odczuć na temat „Misji”…
        Proszę, napisz nam za jakiś czas, jak odbierasz tę książkę…

        Ja wysłuchałam jej w zeszłym roku.
        Na prośbę mojego kolegi, ktòry twierdzi, że jest to najważniejsza książka w jego życiu.
        Wręcz jest jej fanatykiem.

        Mi bardzo ciężko się jej słuchało, często robiłam przerwy.
        Dużo tam wkrętek i treści niezgodnych ze mną…
        np. to, że ludzkość przed zagładą uratowała szczepionka, albo że panował kanibalizm.
        Nie podobały mi się też treści o Jezusie.
        O Żydach (o ich pochodzeniu itd.).
        Z samej książki niewiele pamiętam, po prostu to nie dla mnie.

        Ale oczywiście jest to tylko moje zdanie !!! 🙂

  11. Klara Augusta urodziła się w czasie trwania pierwszego powstania śląskiego 22 sierpnia 1919 roku w Mysłowicach. Była jednym z najmłodszych dzieci wielopokoleniowej rodziny Pioskowików, pochodzących z mysłowickiej Brzezinki. Ojciec wpoił jej miłość do polskiej ziemi i niesamowity zachwyt nad przyrodą i życiem. Od dziecka więc żyła w poszanowaniu przyrody i drugiego człowieka. Była niesamowicie empatyczną istotą, pochylającą się nad każdą, nie tylko ludzką krzywdą, a tym samym szybka do niesienia pomocy.

    Klara była od dziecka naznaczona niesamowitą wolą życia i z radością czerpała z jego przejawów. Artystycznie uzdolniona uczestniczyła w życiu miasta i jego mieszkańców. Począwszy od rodzinnych czy przyjacielskich spotkań – gdzie szykowała kotyliony, przebrania, organizowała dobrą zabawę, a skończywszy na miejskich projektach, takich jak reżyserowanie przedstawień w Domu Ludowym, organizowaniu dzieciom ulicznych zabaw (bitwa pod Grunwaldem na ul. Wałowej), konstruowaniu ołtarzy na Boże Ciało czy urządzaniu witryn w zakładzie fotograficznym Trochów. Ileż to lalek obszyła i ubrała, niektóre z nich zrobiła sama, ileż serdaków krakowskich wyszyła cekinami.
    Ciocia nauczyła mnie i moją siostrę wyszywać, recytować wiersze, stawiać pierwsze kreski w rysunku. Klara nazywana od dziecka Telą posiadała wiele talentów. Wysportowana uwielbiała gimnastykę i tenis, czy to stołowy, czy ziemny. W Klubie Lechii 06, do którego należała, zdobywała laury w tenisie stołowym. Kochała pływać. W przerwie obiadowej (pracowała wtedy przed wojną w sklepie u pana Czarneckiego na dzisiejszej Grunwaldzkiej) wsiadała na rower i zamiast do domu na obiad „pendalowała” na Słupną, na basen.

    Miała piękny głos, więc śpiewała w mysłowickim chórze Harmonia. Lubiła gotować i piec, więc razem ze starszą siostrą „kucharzyła” na weselach i komuniach. Pomagała też biednym – należała do pań „Wincentek”. Z każdym problemem można było udać się do Teli, a ona zawsze znajdowała czas by wysłuchać i pomóc.
    Ciocia wyszła za mąż za niezwykłego człowieka, który wspierał ją we wszystkich jej działaniach, niezwykle tolerancyjny i opiekuńczy zawsze stał u jej boku. Nie mieli dzieci, choć bardzo pragnęli. Może dlatego, dzieci miały pierwszeństwo u Klary. Garnęły się do niej a ona organizowała im dobrą zabawę i wysłuchiwała ich dziecięcych problemów. Samych chrześniaków miała szesnaścioro i większość nie należała do rodziny.
    Druga wojna światowa była dla Klary bardzo trudnym i smutnym czasem. Bracia poszli na wojnę, Ona zaś z własnej inicjatywy pojechała na roboty, na Dolny Śląsk, by wesprzeć matkę. Miała wtedy 20 lat… Po stracie brata i ojca przed samą wojną, ta odebrała jej jeszcze dwóch ukochanych braci, w tym najmłodszego, towarzysza zabaw dziecięcych. Mimo to zachowała hart ducha i cywilną odwagę. Nie była bezczynna, nie ona. Pracując na KWK Mysłowice zorganizowała tam sekcję gimnastyczną. Wraz ze zbliżającym się frontem ukraińskim ukryła u siebie dwóch jeńców – pracowników kopalni – obywateli radzieckich. Nie robiła nigdy różnic między ludźmi – liczył się po prostu człowiek. W czasie wojny pomagała pracownikom kopalni pochodzącym z Generalnej Guberni zdobyć lewe L4, a to po to, by ci mogli pojechać na wieś w poszukiwaniu żywności dla swoich rodzin.
    Tutaj składam ukłon bezimiennemu, kopalnianemu lekarzowi – Niemcowi.
    Nie zawsze spotykała się z ludzkim poszanowaniem czy wdzięcznością, ale nie oczekiwała nigdy takich gestów. Po prostu robiła swoje, taka była, kierowała się odruchem serca… Pełna godności nigdy nie sięgnęła po cudze. Opowiadała, jak nie miała odwagi podnieść cukierka z ulicy, bo nie należał do niej (wejście wojsk radzieckich do miasta wprowadziło chaos wśród mieszkańców i zniszczenia, plądrowano „niemieckie” sklepy itp}

    Klara – ciocia – siostra mojej babki, była jedną z moich najwcześniejszych mentorek, nauczycielek życia, przewodniczek duchowych. Do dziś wzrusza mnie myśl o niej, o rodzinie w jakiej wyrosła, o ludziach z którymi się przyjaźniła, o tamtych dawnych Mysłowicach, które tak kochała,…Była częścią tamtego świata, pięknym dziecięciem tej ziemi, śląskiej ziemi… A ja przeglądam te albumy, które mam po niej i mam wrażenie za każdym razem, że przenoszę się w czasie… Dziękuje Ciociu… Iwona – córka jej najstarszego siostrzeńca..

    1. Dziękuję, wkleiłam charakterystykę cioci, jaką przygotowałam na wystawę, miałam gotowca hihi

    2. „Dziękuję, wkleiłam charakterystykę cioci, jaką przygotowałam na wystawę…”

      Już tylko w tym krótkim opisie życia Twojej Cioci można dostrzec piękną postać; niby zwykłej dobrodusznej kobiety, ale jakże wielkiej swoim człowieczeństwem.
      Niech Twoją Ciocię, droga IW, pamiętają pokolenia, by odnajdywać, budzić w sobie człowieczeństwo i nigdy go nie zgubić.

      Jesteśmy spadkobiercami życia naszych Przodków i dlatego nie tylko naszym prawem, ale i obowiązkiem jest pielęgnować piękno Ich spuścizny i przekazać młodym pokoleniom ubogacanym w nasze ludzkie wartości.

      Uczyńmy wszystko, by choć w części zasłużyć na tak wzniosłe wspomnienie, na jakie zasługuje Twoja Ciocia Klara.
      Nie po to, by zbierać laury w zaświatach, lecz po to, by następne pokolenia żyły w godności i poszanowaniu drugiego człowieka.

      Miłego!

    3. „Dziękuję, wkleiłam charakterystykę cioci, jaką przygotowałam na wystawę…”

      Już tylko w tym krótkim opisie życia Twojej Cioci można dostrzec piękną postać; niby zwykłej dobrodusznej kobiety, ale jakże wielkiej swoim człowieczeństwem.
      Niech Twoją Ciocię, droga IW, pamiętają pokolenia, by odnajdywać, budzić w sobie człowieczeństwo i nigdy go nie zgubić.

      Jesteśmy spadkobiercami życia naszych Przodków i dlatego nie tylko naszym prawem, ale i obowiązkiem jest pielęgnować piękno Ich spuścizny i przekazać młodym pokoleniom ubogacanym w nasze ludzkie wartości.

      Uczyńmy wszystko, by choć w części zasłużyć na tak wzniosłe wspomnienie, na jakie zasługuje Twoja Ciocia Klara.
      Nie po to, byśmy zbierali laury w zaświatach, lecz po to, by następne pokolenia żyły w godności i poszanowaniu drugiego człowieka.

      Miłego!

      1. Dziękuję Krysiu! Właśnie ta wystawa będzie o naszych Przodkach, o ich życiu przed wojną i po wojnie i jeszcze za czasów mojego dzieciństwa…Ta wystawa jest hołdem tamtym ludziom, tamtemu czasowi, który kształtował nas tu i teraz żyjących. A jaka gawędziarką była moja ciotka, mogłam jej słuchać godzinami i do tego dobrze się bawiłam w jej towarzystwie…Nie musiałyśmy oglądać TV, nie musiałyśmy słuchać radia, nie było internetu, najważniejszy i całkiem pożądany był kontakt z drugim człowiekiem, to było to co dawało RA DOŚĆ…

  12. Zaczęłam słuchać Anthonego De Mello
    „ODKRYĆ ŻYCIE NA NOWO”
    Wiele lat temu słuchałam tego wykładu …i najwidoczniej nic nie usłyszałam!
    Po prostu nie byłam wtedy gotowa.
    💗
    A teraz aż ciarki mam rozchodzące się po całym ciele…
    I łzy w oczach.
    ❤️❤️❤️ Tu druga część

    .https://youtu.be/s0GTvuUcYg
    🎊🎉💚🎉🎊

    Na pewno po wysłuchaniu całości moje życie nie będzie już takie same.
    Ach.
    Bardzo Wam wszystkim polecam właśnie ten wykład.
    🧡
    Odkrywamy Życie na nowo.
    Codziennie 🦋💗💕💜💙💜

    1. „Częścią Przebudzenia jest to, abyś przeżył swoje życie tak jak chcesz i zrozumiał, że to nie jest Egoistyczne”.

      – Anthony De Mello

      1. ,, Częścią Przebudzenia jest to, abyś przeżył swoje życie tak jak chcesz i zrozumiał, że to nie jest Egoistyczne”.

        Piękna w swej głębi myśl De Mello.

        Błędnie nastawiani na wyłączny altruizm na zewnątrz, zapominamy o altruizmie wobec siebie.
        Wpojono nam postawy, w których najmniejsze przejawy asertywności i zwykłej dbałości o siebie mamy odczytywać jako złą cechę osobowości niegodną prawego człowieka.
        To rodzi również i u nas takie postrzeganie innych.

        Jeśli nie wiesz, jak sam chcesz żyć tworząc własny, nie krzywdzący nikogo komfort, nie pozwolisz też innym na bycie sobą.

        To przyczyna wielu zachwianych relacji między ludzkich, w których dysonans energetyczny prędzej czy później doprowadza do buntu.
        O ile taki bunt próbujący przywrócić równowagę relacji w ogóle następuje.

        Warto więc od czasu do czasu sięgnąć do kieszeni i wyjąć karteczkę z zapisaną, jakże mądrą myślą Anthonego de Mello.

        Miłego!
        PS. Dziękuję MI!

    1. ❗️❗️❗️ Kochani Tawerniacy, zadanie na dziś❗️❗️❗️
      Policz, ile uśmiechniętych:
      a) Ludzi,
      b) Psów,
      c) Kotów
      d) innych Zwierzątek
      spotkałeś/aś dziś na swojej drodze 😉

      .https://youtu.be/NJQO_-0wfHI

      „Ile trzeba jeszcze odkryć prawd
      By prawdziwie zacząć żyć” – No właśnie ile? Jak dla mnie to – wiadomo – dwa gile😁🙃😜
      Zapinamy pasy i w drogę 🛣️ 🪂 🛫 🚤 👣 🌞 😎 😘

      1. Joanno rozchichrane mewy mnie rozbawiły i też się chichram, w ogóle lubię sie śmiać z byle czego…Kochana słonecznego hollandrozładowania ❤

  13. Kochani, prosze o blogoslawienstwo dla mojej corki Agnieszki, prosze o promyczek milosci dla niej. Przepraszam, ale nie chce pisac publicznie, o co chodzi, po prostu potrzebuje energetycznego wsparcia. Z gory, z serca dziekuję. Wiem, że to działa.

      1. Agnieszko – wysyłam Ci promyki Miłości ✨✨✨❤️✨✨✨

    1. Babciu Marysiu Kochana 👩‍❤️‍💋‍👩 Udało mi się dziś zebrać
      a) 37 uśmiechów Człowieków w tym 5 Dzieci na wózkach inwalidzkich machało do nas z wiaduktu.
      b) 3 psów
      c) para koni
      d) 1 żółw o imieniu Rico. W Belgii na załadunku Pan Afroamerykanin miał w biurze żółwia. Zapytałam się ze śmiechem czy to też pracownik? A On odpowiedział że nie, to Jego przyjaciel nie lubi samotności jest tak towarzyski, że zabiera Go ze sobą do pracy 😀
      e) był też na parkingu cały autokar niemieckich Emerytów -tych nie liczyłam- również uśmiechnięci, ale Ci pewnie się cieszyli, że mogą rozprostować nogi i skorzystać z toalety. Chociaż uśmiech to uśmiech też się liczy 😁
      Każdy jeden zebrany uśmiech przekazuję Twojej najdroższej Córci a od Nas moc miłości przesyłamy ❤️

      Iwonko Siostrzyczko Kochana właśnie to lubię, popieram i szanuję- działanie! – Tak jak w przypadku wystawy o przodkach kapitalny pomysł i świetnie, że się chciało chcieć zorganizować taką wystawę.
      Stado Mew-chichraczek trafiają do Ciebie 😘 A Anastazja piękne imię tak chciałam nazwać Córeczkę gdybym miała a druga była by Aniela. Sąsiadeczkę masz na medal 💃🕺

      1. Babciu Marysiu, przytulam Twoją Córeczkę mocno w sercu, przed chwilą zakotwiczyłam w nim światło, więc się nim dzielę! Niech ma RA DOŚĆ, czyli pełnię ŚWIATŁA!

        Joasiu, Ty Chichraczku słodki, jesteś tak pozytywnie zakręcona, że nawet najbardziej smutny smutas musi się rozchichrać, no nie da rady, że nie😂🤣😂

    2. Babciu Marysiu przesyłam błogosławieństwo dla Twojej córki niech wszystko co najlepsze jej się przydarza. Niedawno byłam na krótkim urlopie w Twoich stronach i objeżdżając te piękne okolice, myślałam o Tobie. Jak ja lubię choć raz na rok pojechać w te nasze piękne polskie góry. Zdrawiam

      1. Dziekuje kochani,dziekuje WSZYSTKIM.Wiem ze wszystko bedzie dobrze.Napisze po paru chwilach,jaki skutek.Katarzynko,fajnie dziekuje.

      2. Błogosławię i przytulam do Serca Twoją Agnieszkę, Babciu Marysiu.❤️❤️❤️

    3. Moc błogosławieństwa i światłości w serce Twej córki, a dla Ciebie Babciu Marysiu pociechy🌷

      1. ,, U Fulfolda dużo się dzieje zakulisowo. Tyle że trudno to dostrzec w naszej płaszczyźnie.”

        Też to tak odbieram.
        Fulforda, który ujawnia(?) zakulisową światową politykę, czyta się i ogląda z ciekawością, niczym sensacyjny film.

        Od lat mówi o aresztowaniach ,,przywódców zła”, o tym, że zostało wykonane.
        Jeśli nawet, to jakie to ma znaczenie, zmianę dla świata, gdy nadal działają ich klony, czy sobowtóry, które dalej reprezentują interesy określonych grup?

        Nastawianie uwagi odbiorcy na ,,radość” usunięcia w cień lub zlikwidowania jakiegoś ,,złego nazwiska” nie jest jak dla mnie bajką, którą kupuję, ponieważ od lat nic się pozytywnie nie przełożyło na sytuację świata i narodów – jest wręcz przeciwnie burdel i napięcie sytuacji powiększają się.

        Owszem są informacje u Fulforda, które układają puzzle dla zrozumienia tego, co widzimy z perspektywy naszej płaszczyzny.
        Zrozumieć jednak nie oznacza do końca znać obiektywną prawdę, a jedynie dokonać wytłumaczenia dla logiki, na jakiej pracuje umysł.
        Logiczne nie musi oznaczać zgodne z prawdą.

        Logicznie to też miliony ludzi dało się zaszprycować.

        Dziś w świecie dezinformacji i kłamstwa jadącego na wcześniejszym oszustwie do końca nie wierzymy w nic.
        Wszystko poddawane jest pod wątpliwość.

        Jak choćby taką: dlaczego Fulford może podawać od lat wręcz sensacyjne, ujawniające informacje, dane…, i nadal jego kanały istnieją?
        Czy Benjamin Fulford nie tylko wyrażający postawę pro lub anty, ale podający wiele tzw. tajnych szczegółów stanowi wyjątek, którego cenzura łaskawie traktuje?

        Takie tylko pytanka odnośnie tego, co jest prawdą, a co jest ,,prawdą”.

        Miłego!

  14. Kochani, ale prezent od Wszechświata. Wczoraj popołudniu Spedytor wysłał nam wiadomość: „Wednesday load for Italy 😁😁”. Przypomnieliśmy Mu tylko, że nie mamy paszportów zwidowych, żeby później nie było cyrku🤹‍♂️ na granicy. „That is not a problem” odpisał.
    Nie byliśmy w trasie we Włoszech z 5 lat. Nasza firma głównie kręci się po De i Beneluxach z parę razy do Austrii, tym bardziej nieoczekiwana niespodzianka 💝.
    Dziękuję Wam Kochani jak znam życie pewnie „maczaliście w tym paluszki” a raczej Wasze dobre Serduszka 💞🌈😘😘
    Włochy szykujcie się Tawerna nadjeżdża! 🌞🤠🚛🛣️ 🌹

    PS. Radziu gdzie jesteś? Zostaw już te filmy i wpadnij do Tawerny😉
    Słowianinie obejrzeliśmy tą „Czerwoną jaskółkę” – podobny do „Anny”. W „Annie” może odrobinę więcej się „dzieje”.

    1. Joasiu, trzeba było wcześniej nam powiedzieć, że marzy się Wam wyjazd do Włoch, to byśmy Wam szybciej go załatwili! 🚛🛣️ 😀 😀

      Szerokiej drogi i samych miłych wrażeń! 💞😘

      1. 😀Ziarenko, będziemy pamiętać, takie cuda tylko w Tawernie 😘.

        Lubię Włochów za Ich podejście do życia powoli powoli bez pośpiechu. Jak pierwszy raz jechałam z Mężem w 2008 (bo On sam już do Włoch wcześniej jeździł) to wieźliśmy rusztowania z Francji. Pełna naczepa po dach. Podjeżdżamy a tu taka maleńka Rodzinna firma. Rozplandeczamy firankę a wózkowy złapał się za głowę wykrzyknął tylko „Mamma Mia” i zniknął w biurze😂 Po chwili wychodzi w jednej ręce 3 filiżanki w drugiej dzban kawy i mówi „piano piano”. Te Jego powoli powoli trwało 5 godzin bo między czasie wsiadł na rower i pojechał do domu na sjestę😁Ale za to na do widzenia dostaliśmy od Niego amaretto.

        Później jeździliśmy tam wiele razy ze szkłem i za każdym razem nie wiedziałam co mi się bardziej podoba góry, morze czy przyjaźni kolorowo ubrani Ludzie.

        Jesteśmy bardzo miło zaskoczeni, że możemy znów odwiedzić Włochy. Dziękujemy Kochani Tawerniacy 😘😘

        .https://youtu.be/cNoylMSXYcE

    2. Joasiu pozdrow Wlochy od mojej rodziny i mojego ziecia Fabio.Wlochy sa piekne,ludzie pogodni,ale w wiekszosci dali sie zmanipulowac.Fabio na szczescie sie nie dal i podobnie jak Wy jezdzi po calej Europie,bez ceregieli.W czasie zakazanym byl kilka razy u nas i ani pies go o nic nie pytal.Udanej podrozy.

      1. „Buongiorno Dio… Lo sai che ci sono anch’io” 🌞🌈😎🌹

        .https://youtu.be/syc78JzHGTs
        .https://youtu.be/T-bIe_WQShg
        .https://youtu.be/q2izsbwDEsk
        .https://youtu.be/qBnffe5-WOE
        .https://youtu.be/iAEPBGJbavo
        .https://youtu.be/w1f6o1HQBvg

        Kochani Tawerniacy z całego świata, wybaczcie mi włoski repertuar na dziś. Ale to już dzisiaj, moje serce się cieszy i jest gotowe na spotkanie. Babciu Marysiu, ucałuję Włochy od Was. Cieszę się, że Jesteś tolerancyjną Mamą i nie zabroniłaś Córci miłości z Chłopakiem z innego kraju.
        A Fabio to szczęściarz, biorąc za Żonę Polkę i wchodząc do Polskiej Rodziny💞
        Przyjemnego dnia dla Wszystkich Kochanych Tawerniaków z całego świata 🌹

    3. „PS. Radziu, gdzie jesteś?”

      Ostatnio byłem zalatany i fakt, nie było mnie w Tawernie. Robiłem gruntowne porządki w mieszkaniu i codziennie coś czyściłem i naprawiałem. Zacząłem też uczyć się gotować nowych potraw (bo wcześniej nie lubiłem zbytnio kucharzyć i robiłem to wtedy sporadycznie z musu). Treningi sztuk walki zacząłem robić już codziennie (tak mnie to zafascynowało), treningi hantlami prawie codziennie, trening na mięśnie brzucha to codziennie, bo uparłem się na ten „kaloryfer” na brzuchu jako też kształtowanie charakteru (bo chcę sobie samemu udowodnić, że dam radę tego dokonać).

      Już widać u mnie troszkę ten „kaloryfer”, ale to jest moja ciężka praca/ćwiczenia i wyrzeczenia. Alkoholu też dawno nie piję i lepiej trzeźwo myślę i patrzę na świat.

      Znałem już dawno tego mistrza sztuk walki i aktora, ale ostatnio oglądam z nim filmy akcji. Joanno, znasz Lorenzo Lamasa?
      Fajny Gość, w długich włosach i lubię jego Piękne sztuki walki. Te filmy z Lorenzo Lamasem z lat 90. mają swój klimat. Facet super kopie. Szczególnie lubię jego side kick na filmach:
      „Hycel”.

      .https://www.cda.pl/video/8904192f7

      „Nocny Wojownik”
      .https://www.cda.pl/video/703691879

      „Żmija”
      https://www.cda.pl/video/19419687

      Joanno, to dobre filmy ze sztukami walki, a Ty lubisz, jak faceci machają szybko nogami:-)

      1. Radziu, qwitam Cię serdecznie👩‍❤️‍💋‍👨 Jak dobrze, że się odezwałeś i zawitałeś do Tawerny🥳 Cieszę się bardzo, że u Ciebie wszystko dobrze. Powiadasz gotujesz nowości no no no Chłopak z Ciebie na 5 z + ❗️❗❗️ Jak coś nowego Ci podpasuje kulinarnie to zapodaj może i ja się czegoś nauczę 😁

        „Robiłem gruntowne porządki w mieszkaniu i codziennie coś czyściłem i naprawiałem”. Normalnie miód na moje uszy. Gruntowne porządki – oznaczają to, że robisz miejsce na nową energię Kochany.
        Pewnie, że znam Lorenza, ale z chęcią zobaczę jeszcze raz. Dzięki za wrzutki.

        Skoro oboje lubimy Loiusa, to jeszcze to obowiązkowo taniec Rabina Jakuba przed snem 🤣🤣🤣Wyobrażasz sobie Louise’a w filmie karate?? 😁 Rozśmieszyłby przeciwnika swoimi minami i każdą walkę by wygrał 😂

        .https://youtu.be/FSX_LkHBcK4

      2. „Pewnie, że znam Lorenza, ale z chęcią zobaczę jeszcze raz. ”

        Lorenzo Lamas to jeden z tych przystojnych „zakapiorów” kina.
        W filmach ze sztukami walki to rzadko się zdarza, aby taki „twardziel” kinowy też dobrze wyglądał wizerunkowo. Lamas z pewnością podoba się kobietom. W serialu „Renegat” to Lorenzo jeździł na motorze i babki pewnie szalały 😁 Mój Ukochany Tata w młodości to też jeździł na motorze, a nawet trenował z kumplami kulturystykę, więc może Ojciec też był „Renegatem” ? 😲 🤣🤣🤣🤣

        PS. Louis jako mistrz sztuk walki to fajna sprawa 😃

  15. „Oczy otwieram, staje się świat
    Nade mną niebo, przede mną sad
    Jabłek zielonych zapach i smak
    I wszystko proste tak

    Trzeba żyć naprawdę
    Żeby oszukać czas
    Trzeba żyć najpiękniej, żyje się tylko raz

    Trzeba żyć w zachwycie
    Marzyć, kochać i śnić
    Trzeba czas oszukać
    Żeby naprawdę żyć

    Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
    Zabłąkana łódeczką wśród raf
    Kroplą deszczu
    Trzciną myśląca wśród traw ale jestem!

    Jestem iskrą i wiatru powiewem
    Smugą światła, co biegnie do gwiazd
    Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
    Ale jestem!

    Ucha nadstawiam, słucham jak gra
    Muzyka we mnie, w muzyce, ja!
    Nim wielka cisza pochłonie mnie
    Pragnę wyśpiewać, wyśpiewać, że…

    Trzeba żyć naprawdę
    Żeby oszukać pędzący czas
    Pięknie żyć w zachwycie
    Życie zdarza się raz

    Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
    Zabłąkana łódeczką wśród raf
    Kroplą deszczu
    Trzciną myślącą wśród traw ale jestem!
    Jestem…

    Życie jest drogą, życie jest snem
    A co będzie potem? Nie wiem i wiem
    O nic nie pytaj, dowiesz się gdy
    Skończy się droga, życie i sny (…)
    Anna Maria Jopek – Ale jestem
    .https://youtu.be/KpBMYjnCLRU
    .https://youtu.be/y_CxQJhlu3Y
    .https://youtu.be/uJ_1HMAGb4k
    .https://youtu.be/KcTQ-MR0vpc
    .https://youtu.be/1V9UNZ7e2bQ
    Kochani Tawerniacy z całego świata przyjemnego i dobrego dnia🌹

    .https://dobrewiadomosci.net.pl/21827-cudowny-medalion-intrygujaca-rozmowa-mistrza-ucznia/

    1. Ta piosenka, która powinna była wygrać Eurowizje bardzo pasuje do jutrzejszej bohaterki „mojej” wystawy – dzięki Joasiu!

      1. Iwonko tak, jak dla mnie w ’97 Anna Maria Jopek wygrała Eurowizję🌞
        Twoja Ciocia Klara to emanacja życia. Ona życiu po prostu mówiła „TAK”. Była świadomą w każdej dziedzinie (emocjonalnej, fizycznej – ćwiczyła ciało, kontaktu z innymi Ludźmi, finansowej – pracowała zawodowo, z przemijaniem też na pewno była pogodzona), a to ogromna sztuka życia.
        „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”
        Trzymamy za Ciebie 🤞, Odetchnij głęboko 10 razy, wyjdź na deski, scenę czy na środek i DAJ CZADU, NIECH USŁYSZY CIĘ CAŁY ŚWIAT ❗️❗️❗️

  16. Ostatnie kilka dni mnie atakuja na maksa. Cisnie mnie niesamowicie, wczoraj myslalem, ze mam juz zawal. Po sercu strasznie, mam nadzieje, ze wytrzyma pompa kolejny raz te ataki. Najlepsze przy tym cisnienie mam przepisowe…
    Wsadzilem kij w stare mrowisko. Jeszcze jedna rzecz z egregora katolskiego wycialem – przypomnialem sie pewnej mocnej jednostce i poprosilem o usuniecie starych materialow ze mna w roli glownej. Chyba tym wyjebalem jakis spory ladunek, bo niesamowicie odczulem fale reakcji, niemal natychmiast. A niech im tam dupa szczypi 🙂

    1. Jasność mnie też dzisiaj w nocy atakowali. Jak zwykle kazałam spierd…alać. Nie dajmy się, gonić łajzy!

      1. Dzien dobry! Dziekuje za blogoslawienstwa, maja moc. Wierzcie mi, maja moc, choc epoka wiary odchodzi. Blogoslawmy, potwierdzam, co pisal kiedys TAW,,BLOGOSLAWMY. Rozsylajmy takie promyki Anastazji. Dziekuje za nie wszystkim, ktorzy je wyslaliscie, jest efekt. Dobrego dnia.

    2. Jasnosc,
      Ta Mantra wprowadzi rownowage w „poruszone” energie RODU. Bo o nich piszesz.

      No i zapewni Tobie rownowage w pracy Serca.

      „Słowiańscy znachorzy i kapłanki korzystali z siły mantr do pracy z wewnętrznymi wibracjami w których zawarta jest moc przemiany rzeczywistości. Wibracja dźwięku to podstawa wszechświata. Każdy dźwięk niesie z sobą określoną częstotliwość, która wpływa na konkretną część mózgu i całego organizmu. Za pomocą mantr, medytacji lub odpowiednich dźwięków możemy wpływać na nasze życie i uwalniać nieznane nam wcześniej potencjały. Po wedyjskiej kulturze Ariów zachowały się starosłowiańskie mantry- Agmy.

      Pomyslnosci

    3. Tomku, jesteś jednym z najtwardszych mężczyzn, jakich znam.
      Dobrze Ci życzę, kibicuję w Twoich sprawach, aby się Tobie udało to, czego chcesz. Każdemu z TAWerny dobrze życzę.

  17. O, jak miło. Ja z pewnością skorzystam. Zabiorę Ci Drogi TAW’ie parę minut z Twojego i tak wypełnionego po brzegi życia.. 🙂 🙂

  18. Moi drodzy czy ktos się orientuje (ale tak troche bardziej niz ze słyszenia) o co chodzi z tym traktatem W H O? W maju mieli coś przegłosować/ albo czegoś nie przegłosować. Teraz głośno o tym.
    Czy jest to ważne? Jakie to bedzie mialo ewentualne skutki? Czy to przejdzie?

    1. Aa

      Chodzi o antypandemiczny traktat. Chca miec globalnie wiecej do powiedzenia, wiecej niz wladze lokalne kraju. To mysle ustawka do „nowego wariantu” na koniec roku, zeby jeszcze bardziej docisnac jebniete ograniczenia. Takie drgawki przedsmiertne. Co bedzie – wszystko jest mozliwe. Juz sa na tym etapie, ze w zasadzie to bedzie abstrakcja.

    2. Aa nie wiem jak tam w Katowicach, ale u nas na podwórku się mówiło mieć „lache” z czegoś. Czyli śmiech, śmiać się. Nie wiem czy stąd się wzięło przysłowie „strachy na lachy”-ja sobie zawsze to tłumaczyłam, że strach należy wyśmiać.
      A we Francji lache to:
      .https://context.reverso.net/t%C5%82umaczenie/francuski-polski/l%C3%A2che
      W każdej chwili możemy wybrać inną linię życia. Nie zasilajmy strachów naszą boską energią , nie bójmy się, nie straszmy bo nie ma kogo ani czego się bać.
      Plecki proste, głowa do góry i naprzód. Ahoj życie ❤️
      Mój śmieszny Dziadek Boluś powtarzał „nie martw się jak ugryzł Cię dziś zły pies jutro ugryzie Cię dobry”.

      1. Joasiu świetne powiedzenie Dziadka Bolusia- muszę zapamiętać! A u mnie niebo bez jednej chmurki prawdziwej czy sztucznej i mega słońce, prosiłam wczoraj o wsparcie RODU, może to znak? Miłego dnia i trzymajcie za mnie kciuki

      2. Nasz Dziadek się z nami nie patyczkował za bardzo. Miał chyba za dużo Dzieci i za dużo Wnuków. Wszystko potrafił obrócić w żart 😂 Jak Ktoś się „mazał” mówił „a co to za lelum polelum płacze?”. A, że nikt z nas Wnuków nie chciał być dziwnie brzmiącym lelum polelum to stawiało nas od razu do pionu. Brał rower dwa wiadra, swojego psa Karola i szliśmy razem z Nim na staw zbierać rzęsę dla kaczek. Kto był lelum polelum ten zostawał z Babcią i lepił pierogi😁 Jak byłyśmy już panienkami to nam życzył „I aby Twój Mąż nie był lelum polelum” Dopiero po latach odkryłam etymologię słów. Lepiej późno niż wcale 😂

      3. „Ahoj życie ❤️
        Mój śmieszny Dziadek Boluś powtarzał „nie martw się jak ugryzł Cię dziś zły pies jutro ugryzie Cię dobry”
        Juz mialam zamykac bloga. Pilne obowiazki( a jeszcze nie jadlam od rana i cmi w zoladku). A tu trafiam na to CUDO humoru 🙂 😉 🙂

        Odczytuje to jako przeslanie : Jutro dostaniesz Dobra Energie 😉 🙂 ❤
        A ze moje wczoraj zaczelo sie w nocy, to owe Jutro z przyslowia Dziadka Bolusia JEST DZIS !!!!!!

        Cos pieknego sie wydarzy.

        A ze w temacie wpisu powyzej : Piekne Kobiety.

        https://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg-27bbde5b01c7f9086dae9764e210097b-lq

        U Grekow starozytnych Piekno i Dobro tak samo sie pisze.

      4. 19 Maj 2022 o 14:17 zamieszczalam komentarz, pod wpisem RiS o dziadku Bolusiu i przeslaniu, ktore Przestrzen przyslala, ze Przyjdzie Dobra Energia jeszcze tego samego dnia. I przyszla 🙂 🙂 🙂

        O 16:57 przyszedl sms od Przyjaciolki, ktora za Wielka Woda jest na Miejscu Mocy, do ktorego pielgrzymuje wielu Ludzi, glownie Kobiet…
        Napisala, ze dla mnie tez tam poprosila.
        Nie pytalam o co. Ufam jej Przyjazni. Wiem, ze Ona czyta Sercem i sie nie myli.

    3. Traktat pandemiczny miałby wejść w życie w 2024 r.
      A tutaj Lega Artis

      https://www.google.com/amp/s/legaartis.pl/blog/2022/04/21/czy-tratata-pandemiczny-to-dokument-stanowiacy-zagrozenie/%3famp=1

      „…przekazanie przez Polskę kompetencji władz państwowych możliwe jest jedynie na mocy ogólnokrajowego referendum lub w ustawie uchwalonej pod określonymi warunkami. Wynika to wprost z zapisów Konstytucji RP” (o ile Konstytucja RP ma jakiekolwiek znaczenie).

    1. podobno w Norwegii banksterka zrobiła psikusa. nagle z dnia na dzień przestały działać dotychczasowe karty płatnicze, kredytowe.
      wprowadzili nowy „pieniądz” cyfrowy dostępny dla posiadaczy pozytywnego kodu paszportu świrusowego. coś zdaje się znajomego …. 😦

      1. Moze komus sie przyda.Prowokacje ,duze zniwa,BW choruje,schadzki w U,ziemia sie pali,nowa Ziemia,Redsky,Kopula,Redpoints .U Zygfryda Ciupki.15 maja.—–

      2. UWAGA”
        Po 30 czerwca 2022 r.
        Rada Europejska zmieniła uchwałę 2361 i już nie sprzeciwia się przymusowi szczepień.
        Od 1 lipca 2022 r. UE ogłosiła ustawodawstwo dotyczące obowiązkowych unijnych certyfikatów COVID 19, które pozbawiają Cię wszelkich wolności, jeśli nie posiadasz certyfikatu QR covid. Jeśli większość państw członkowskich wzdycha do ustawodawstwa, wprowadzony zostanie przymus szczepień.
        Pod koniec roku 2022/2023 powstanie cyfrowa waluta.
        UE nałoży każdemu obywatelowi UE cyfrowy dowód osobisty. (Holendrzy już to mają i już odnoszą się do unijnej wersji na stronie digld)
        Wszystkie bankomaty zostaną w najbliższym czasie zastąpione bankomaty z kodem QR, Belgia już instaluje je pełną parą.
        Jeśli te maszyny do kodów QR są zintegrowane, gotówki nie można już wypłacać z banków i/lub
        UE ma na celu uczynienie gotówki całkowicie bezwartościowej w ciągu 18 miesięcy.
        Rezolucja UE trwale pozbawia każdego człowieka integralności fizycznej.
        https://www.globalresearch.ca/mandatory…/5776115
        PROSZĘ ZWRÓCIĆ UWA https://www.instagram.com/p/CchNCi9qc9m/
        Cyfrowa tyrania: unijny certyfikat certyfikatu szczepionki przeciwko Covid – globalne badania
        GLOBALNE POSZUKIWANIE. CA
        Cyfrowa tyrania: unijny certyfikat certyfikatu szczepionki przeciwko Covid – globalne badania
        GLOBALRESEARCH.CA
        http://www.globalresearch.ca

    2. Tak – Radochno-
      – póżniej wybiorą
      uprzywilejowanych-
      lojalnych a reszta …won…

      ps. Dzisiaj nazywają bez…warunkowy
      a jutro będzie nazwany warunkowy..
      Bezwarunkowy oczywiście na bony jakieś –
      na towar…jakiś…
      Taka przewalanka od zawsze..

      1. Justynko
        My ten program mamy już przerobiony
        Talony na samochody i żarcie już były. Podpisywanie volkslist, lojalek innego g …. też już było
        Nudni są. Nie wychodzą poza schemat.

      2. Ano Tak Radochno.
        Przy…wileje dla łunych ….

        Przetrwac! cz. 1 i 2 – Adolf Kudliński radzi.
        youtube

    3. Mimo iż TAW cały czas podkresla, że bedzie bezwarunkowy i kropka to ja mam wątpliwości.
      Daja kase = ludzie się rozleniwia i/lub poddają temu dochodowi, a potem nagle bedzie taaadam będzie kasa ale będzie i kredyt spoleczny i za złe zachowanie bedzie ten dochód malal.

      1. Mają od lat bo nie mieli komuny czyli siedzieli na
        sotzialu-social democracy..eselde..
        czyli nic nie mieli i szczęśliwi byli..

        Przeczo..łganie zlewawprawa..przekonanie , że …
        -socjaldemokracja w Polsce-opowiedz mi dziadku..

      2. Niestety, Babciu Marysiu – szykują nam pandemie 2.0. Tym razem ma być ospa z wirusem małpy.Mam nadzieję, że nie damy się zastraszyć i nie będziemy grać w ich grę.Niech się sami WHO i inni w nią bawią /tylko jak zrobią szczepienie warunkujące dostęp do kasy – to nie wiem jak to obejdziemy/.

      3. „Tym razem ma być ospa z wirusem małpy”

        Jednym z pierwszych symptomów „małpiej ospy” jest ponoć przemożna ochota na banany.😁😜

      4. W UK odkryto sześć przypadków małpiej ospy, ale u panów, którzy lubią zaglądać innym panom w tyłki. Teraz są sprawdzani, gdzie byli i kto mógł im to zaaplikować, tu jest straszna pederastia wśród młodych chłopców.

  19. Kochani Tawerniacy dziś piątek, piąteczek. Uleńko przejeżdżaliśmy o 4 przez obwodnicę Monachium, machaliśmy do Ciebie, ale pewnie jeszcze spałaś 😀

    .https://youtu.be/bHRVvlpRKbE
    .https://youtu.be/2VB6YYHIECQ
    .https://youtu.be/9b4F_ppjnKU
    .https://youtu.be/WE8-49VC0YY
    .https://youtu.be/VNS8DSHCN_o

    (…) Wstaje nowy dzień
    Nie zatrzymam się
    Naprawię dziś każdy błąd
    Wiarę w sobie mam
    Silną niczym wiatr
    Rozwieje złudzeń dym

    Przybywaj nowy dniu
    Nieś sukcesu smak
    Kończy się polarna noc
    Tamten czas martwy tak (…)

    Urszula „Wstaje nowy dzień”
    Kochani Tawerniacy z całego świata, przyjemnego i dobrego dnia, pamiętajcie o mocy Waszych serc. „Dziś wszytko się uda” 💝🌞🌈💃🕺💪🛣️🚛

    1. „Kochani Tawerniacy z całego świata, przyjemnego i dobrego dnia, pamiętajcie o mocy Waszych serc. „Dziś wszytko się uda” 💝🌞🌈💃🕺💪🛣️🚛”.

      I tobie też, droga RiS, samych miłych wrażeń!
      Zapewne wracasz do domu, bo dziś nie tylko piątek, piąteczek, ale i piątunio… 🙂

      A tak w ogóle to dla Nas Wszystkich życzę, abyśmy wieczorem wspomniawszy dzień, westchnęli lekko na myśl, że: „to była piękna jazda!”.

      Wczorajszy dzień był pierwszym w tym roku dniem, w którym prawie było upalnie, można było po posesji chodzić w samych gaciach…
      A dziś już jest chłodniej.

      Miłego!

      1. „to była piękna jazda!”

        Oj, była.😂 Sen. Razem z Szamanem TzW jesteśmy we wnętrzu ludzkiego jelita grubego. Jelito jest czyste. Przypomina umięśnioną pofałdowaną rurę od odkurzacza. Pcha nas jakaś sila i powoduje, ze z impetem „zjeżdżamy” w dol, tak jak na zjeżdżalni poniżej. Nogami do przodu; ja pierwsza, za mną Szaman. Nie wiem gdzie wylądowaliśmy, bo się obudziłam.😜

        .https://img.redro.pl/obrazy/zjezdzalnia-wodna-w-odkrytym-basenie-700-134162375.jpg

      2. Przez 4 dni mielismy prawie 30 C, a potem w nocy 2 C. Dzis znowu 3 dni fali gorąca (33 C ze współczynnikiem wilgotności), a potem juz przyjemniej, w granicach 18-20 C.

      3. Kalinko jak to gdzie wylądowaliście – w kibelku hihi😂😂😂

      4. Krysieńko-Wisienko 🍒 Kochana u nas dopiero 1 tydzień pracy za nami także jeszcze 2 tygodnie jazdy.
        Wiesz co dobrego mnie dziś spotkało? Miałam okazję posłuchać fletni pana z akompaniamentem fortepianu/pianina. Ale gdzie?? Jakby to Iwonka powiedziała w kibelku 😂😂. Zatrzymaliśmy się na zwykłym parkingu (nie cpnie) a tam Pan sprzątający toalety-starszy Turek- ze swojej kanciapki co bierze wodę puścił na 3/4 głośnika tak piękne dźwięki, że oniemiałam jakby czas stanął w miejscu. A Pan gwizdał sobie i z zachwytem pucował sedesy. No dacie wiarę??🌈
        Żałowałam, później że Go nie spytałam co to za utwór. Przekopałam internet i coś podobnego znalazłam, ale to nie do końca to.
        .https://youtu.be/BiqlZZddZEo
        No Kalinko, Ty to masz sny 😁😘

  20. Wczoraj był na Wybrzeżu bardzo piękny dzień…
    Po pracy poszedłem na spacer do pobliskiego brzeziniaka, takiego zaroślaka właściwie na obrzeżach dużego lasu.
    Mówimy na to brzeziniak, choć są tam różne gatunki drzew.

    Pogoda jak w środku gorącego lata. Usiadłem sobie pod drzewem, przed oczami białe pnie brzózek z zieleniutkimi grzywkami, a dalej w perspektywie dwa duże rozłożyste dęby.
    A na dole, gdzie sporo trawy i dużo światła, szaleństwo mniszka.
    Aż żółto.
    Pszczoły się krzątają, jakieś ptaszysko drze się niemiłosiernie, a ja sobie siedzę i jestem tylko oczami i uszami…
    O niczym nie myślę.
    JESTEM
    I wtedy przychodzi mi naraz wyraźna myśl:
    Tak ma być.
    Świat powinien być naturalny i piękny, jak ten tutaj.
    Jestem w jakby półśnie, jakby w medytacji, a ogólnie w wewnętrznej ciszy.

    I nie wiadomo skąd, ku mojemu zaskoczeniu, pojawia się w głowie moja deklaracja: Chcę pracować na poczet nowego pięknego szczęśliwego świata. Chcę uczyć się prawdziwych praw działających w naszym świecie i innych światach. Chcę te inne światy zobaczyć i poznać.

    Odpowiedź (od kogo ?) pojawia się natychmiast:
    „Projekt zgodny w 100% z profilem energetycznym istoty.
    Plan zaakceptowany”.
    To był męski spokojny głos.

    Orzeźwiałem z tego półsnu natychmiast !

    No dobra, pomyślałem wstając, póki co trzeba kompost pod ogórki rozkładać…

    1. Adrem jakie piękne przesłanie! Ja dzis zamiast do pracy poszłam na miasto – na spacer…Poczułam sie podobnie jak Ty, miałam wrażenie że przeszłość i przyszłość zlały się w TU i TERAZ. Miałam wrażenie, ze JESTEM w kilku wymiarach naraz…Czułam w sobie DOŚĆ RA!

    2. Adrem, toż to Twoja Nadświadomość się odezwała.Właśnie w chwilach wyciszenia działa i daje takiego kopa, że się chce tańczyć, śpiewać i żyć w radości.

  21. Ciekawostka z cyklu, jak nasze myśli „ciałem” się stają. Dziś pomyślałam, że kupię obiad w restauracji, którą mam na rogu ulicy… popatrzyłam online co mają- była zupa krem z cukinii (chyba) ryba i kilka innych rzeczy. Chciałam rybę, i pomyślałam, że może tez tą zupę sobie kupię.. po pracy weszłam tam, zapytałam czy jest jeszcze ryba- sandacz- była, zamówiłam 2 porcje na wynos i czekałam… pani obsługująca przyniosła mi dwa pojemniki z jedzeniem i słoik z czymś. Zdziwiłam się, ale wzięłam nie pytając… bo pomyślałam, że to może jakiś sos… a okazało się, że to zupa… byłam w szoku.. nie zapłaciłam za nią… w południe pomyślałam, że może kupię zupę, po południu dostałam… nie zamawiając… cuda, cuda nie objawiają, ale się dzieją.

      1. Pani Kulińska rzekła, że to co obserwujemy w Polsce dziś wobec Ukraińców to polski prometeizm! W punkt! Czyli niech nam wyszarpią wątrobę a co na własną prośbę… I jeszcze dowiedziałam sie – a nie wiedziałam – że na UJ nie ma katedry polonistyki! SZOK!!!

      2. A co po wydziale jak nie ma katedry? Na UJ też zlikwidowano Kulturoznawstwo o kierunku literatura w ogóle po co komu jakies kulturoznawstwo? Gdyby była katedra moja córka byłaby tam wykładowcą. Ale Kulińska rypie w mocnych słowach jak jest – Rejtanka

  22. Marynko kochana,moja corka mowi zawsze dwojka i krajem,a Skarlet w „Przeminelo z wiatrem „pomysle o tym jutro.Zajdzie potrzeba znajdzie sie rada.Najpierw zobaczymy czy uchwala.Moze sie okazac ze z Uni wyjdziemy.

    1. Babciu Marysiu, cudowne myśli!!
      Bo tak już jest, jeśli za bardzo myślimy o „jutrze”, pozbawiamy się energii tej, którą mamy na „dziś”. Ja do Twoich powiedzeń dorzuciłabym jeszcze „myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścieli” i „jutro będzie futro, a pojutrze już po futrze”🙃.

      A wiecie, że u Niemaszków już kwitną akacje😃?
      Za dziecka jedliśmy kwiatki prosto z drzewa. A Babcia smażyła nam w cieście naleśnikowym, ale to były rarytasy mniam mniam.

  23. „Póki jeszcze umiesz ruszyć drogą pod prąd.
    Póki jeszcze wierzysz, że gdzieś nowy jest ląd.
    I jak echo Ci odpowie Twoim słowom inny człowiek.
    Póki jeszcze tak się zdarza, warto żyć.

    Póki jeszcze wierzysz, że bez granic Twój świat.
    Póki jeszcze wierzysz, że dościgły jest wiatr.
    Póki wierzysz, że gdzieś w ciszy jest ktoś, kto Twój głos usłyszy.
    Póki jeszcze tak się zdarza, warto żyć.

    Póki jeszcze wierzysz, że bez granic Twój świat.
    Póki jeszcze myślisz, że są okna bez krat.
    Póki uśmiech ma twarz dziecka i nadzieja w Tobie mieszka.
    Póki jeszcze tak się zdarza, warto żyć”.

    Breakout – „Póki uśmiech ma twarz dziecka”
    👩‍❤️‍💋‍👩👩‍❤️‍💋‍👨🤾🤸‍♀️🚴‍♀️🏊‍♀️🏄‍♂️🚣‍♀️🧗🏇⛷️💃🏃‍♀️🧘‍♀️🛀👣🐎🐕🐺🐄🐐🐏🐖🐀🕊️🐸🦢🐞🦋🌳🌲🌼🌹

    .https://youtu.be/Zc4UJ1tUPbg
    .https://youtu.be/dxl2r6GuL2w
    .https://youtu.be/ltq8IH7bEdA
    .https://youtu.be/NzeAzX5QB_0
    .https://youtu.be/Z9jWUMtPGAU

    Kochani Tawerniacy z całego świata, przyjemnego i dobrego dnia. My dziś w pracy tak do 15, ale po 15 zamieniam getry i adidasy w sukienkę i sandały 😉🧙‍♀️🧙‍♂️

    PS. Adremku, piękne tu i teraz😘 Ulu, cuda cuda się dzieją 🍲🥣👋😘

  24. Piękna pogoda z silnym wiatrem. Wiatr wywiewa stare, mam nadzieję. Wczoraj miałem dekadencki wieczór. Patrzę na ten świat, to stwierdzam, po raz nie wiem, który, że człowiek to najgłupsza i najszkodliwsza istota tego padołu łez, smutku i żalu. Rozwój, rozwój i g…. z tego rozwoju. Człowiek nie żyje. Żyją tylko zwierzęta. Pozdrawiam wszystkich gorąco z Lublina! Na moim podwórzu szpaki wyprowadziły już młode. Szaleństwo pod dziuplą w śliwie. Byłem wczoraj „na słowiku”, jak to mówię. Od dwóch lat. A słuchałem rechotu żab, trzciniaka i wąchałem bez.

    1. Wicher jest technologiczny. Natura 🌿🍃 tak się nie zachowuje. Jeśli ktoś ma naturalne Czucie, po prostu to Czuje.

      Mój późny Bez Lilak rozkwitł wczoraj. Kolor i narkotyczny zapach po prostu oniemiają.

      W sąsiedniej wsi rośnie ponadpięćdziesięcioletni Bez Gigant Niemodyfikowany. Unikat na skalę światową – wielki szacun dla właściciela posesji, bo katolicki obłęd niszczy, wykorzenia wszystko, co Naturalne. Katolicy powycinali wszystkie polskie Puszcze Naturalne. Białowieska nie jest już Pierwotna.

      1. Tak jest zaplanowane… aby lusz zbierać.

        Odniosę się do niez..mody..fikowanych Roślin
        oraz Wypowiedzi Saint Germaina ..

        Mówię zawsze i wszędzie –
        – Nie ma równowagi w braniu i w dawaniu..

        Saint German mówi.

        „Są Dusze, którym odmówiono prawa do NaRODzin
        i które przeżywają ogromną udrękę –
        – bowiem nie mogą wcielić się,
        aby pomóc Nam przezwyciężyć zło –
        panujące w naszych miastach-wsiach-państwach/krajach.

        Jednym z zasadniczych powodów wystąpienia tego zła – kryzysów – jest to że Ci,
        którzy zostali skrzywdzeni –
        – zabici w Świętym Łonie Matki –
        – Te Dusze, które mogły Sprostać Wyzwaniom –
        nie Doczekały się wcielenia….

        Takie zakłócenie równowagi
        Ekosystemu Duchowo Kosmicznego
        nie pojawiło się na Ziemi od czasów Atlantydy”.

        cyt.. za Saint Germain ZdRawiam

      2. Zrobiłam wczoraj trochę zdjęć „chmurom” burzowym, tzn zdjęć ekranu ze strony Windy.com.. niektóre baaardzo dziwne były… postaram się jakoś podesłać, żeby się z wami podzielić.

      3. A propos dziwnych zawirowan pogodowych…
        U nas od dwoch dni prawie 35 C. Dzisiaj mielismy niespodziewana burze, ktora w mediach nazwano sztormem przypominajacym tornado (tornado-like storm). Burze owszem zapowiadali, ale poznym popoludniem. Armagedon nadszedl niespodziewanie o pierwszej. Pogoda byla sloneczna, goraco. Burza rozpetala sie doslownie w ciagu 5 minut. Pisze burza, a przeciez nie slyszalam grzmotow. To byl ulewny deszcz z silnym wiatrem. Potem podano, ze wialo z predkoscia 120-130 km/h. Ludzie wstrzasnieci, „to nadeszlo tak szybko”. Niestety czesc moich mniejszych doniczek z sadzonkami fruwała po ogrodku. Tunele rozwalilo. Folie zwialo, choc szczesliwie przykryla swoim ciezarem wieksze doniczki, druga zatrzymala sie na plocie. Oczywiscie podczas nawalnicy rzucilam sie ratowac co sie dalo, probowalam zamknac tunele, ale nie dalam rady. Za silne podmuchy.
        Poskladalismy co mozna bylo poskladac, powsadzalam z powrotem sadzonki do doniczek, ale biedne juz nie takie jak byly, wymeczone. Podaja, ze dzis wieczorem ma byc kolejna nawałnica, rownie silna.

      4. Kalino, a u nas odwrotnie, bąyskawice, grzmoty kilkunastominutowe, bez chmur i bez deszczu.. kilka dni temu.. Nawałnice też były, choć Monachium oszczędziło.

      5. Bez to nam Turcy ponoć podarowali po klęsce pod Wiedniem, a po turecku „bez” to ścierka.
        Czyli zakpili sobie😁
        Jakby ktoś chciał, to mam na podwórku bez biały, różowy, fioletowy wersje dubeltowe😎 można coś tam sobie wykopać.

      6. Dwa dni temu siedziałam podczas silnego wiatru na moim balkonie, wiało dość mocno…Przede mną rosną drzewa, akacje, brzozy i jeszcze jakieś – nie wiem, wiatr nimi targał na równi z innymi drzewami. Moje osiedle jest mocno zadrzewione i zielone, może dlatego tak dużo mamy tu ptaków i innej zwierzyny? Zaczęłam wpatrywać się w drzewa przede mną i skupiłam sie na nich – powtarzałam – JESTEM SPOKOJEM I CISZĄ – Jakże byłam zdziwiona kiedy drzewa przede mną znieruchomiały na dość długą chwilę, podczas gdy w promieniu 20 m szalał wiatr…

      7. „Są Dusze, którym odmówiono prawa do NaRODzin i które przeżywają ogromną udrękę – bowiem nie mogą wcielić się,
        aby pomóc Nam przezwyciężyć zło panujące w naszych miastach-wsiach-państwach/krajach”.

        Tak Justyno !
        Pisalam o tymn blogu parokrotnie.

        Dziękuję Strażniczko za ten wpis.

        ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤

        Widzę, że twoje możliwości sie coraz bardziej rozwijaja. Twoja Pamiec Rodowa sie budzi w tempie kosmicznym.
        Pisalam o tym na Blogu. Sa i inne sposoby, by sie Dusze nie wcielily, mniej "straszne" sposoby, ale bardziej wyrafinowane : Nie dopuscic, aby Ludzie sobie przeznaczeni sie spotkali.
        Nie ma spotkanie.
        Dusze, ktore mialy sie wcielic w danym malzenstwie sie nie wciela, bo do malzenstwa nie dochodzi…
        Pani Morozowa przypominala, ze mozna "odwrocic" to kolo przeszkod : "Na Slowianskiej Ziemi wszystko jest mozliwe i mozemy przywrocic danego mezczyzne danej kobiecie." (cytuję z pamięci)

        "Przeszkodzic w spelnieniu Milosci to najwieksza zbrodnia w Kosmosie." Paolo Coelho pisze gdzies, ze "to jedyna, ktorej Wszechswiat nie przebacza…"
        Ale to on pisze, ja tylko cytuję.

    2. „Pozdrawiam wszystkich gorąco z Lublina!”

      Pozdrawiam Ciebie Śpiewie ptaka. Największego Ptaka, jakiego znam 😀 👍👍👍

      1. „A ja, jakby nie było, jestem Bykiem”.

        Gary Daniels to też jest Bykiem. 9 maja miał urodziny i ma obecnie 59 lat i ciągle trenuje sztuki walki i dba o kondycję fizyczną. Bardzo lubię Garego, fajny Gość i wydaje się sympatyczny, a w filmach akcji jeden z lepszych (wolę go nawet od Van Damma, jeśli chodzi o sceny sztuk walki). Tutaj młody jeszcze i widać, że kuźwa ostro trenował. Mięśnie brzucha ma spoko. Ma „kaloryfer”, ha ha

        .https://hokuto.fandom.com/wiki/Gary_Daniels?file=Gary_Daniels.jpg

    3. Ojej, ja wczoraj oglądałam pierwszy raz w życiu (uwierzycie???)jak szpaki karmią swoje podloty, niesamowite, na spacerze słyszałam ziębę, w ogóle jak jestem na Dąbrowie Zielonej to ptaki śpiewają jak za dawnych czasów…A jakie piękne gaje pełne młodych dębów, oko cieszy!
      Pozdrawiam Cię Śpiewie Ptaka, jak zwierzęta żyją to my też, a może nawet dzięki nim…

  25. Zauważyliście może więcej chemii w wodzie z kranu, bo u mnie dopieprzają tyle chloru, że w łazience śmierdzi jak na basenie i się zastanawiam myć się, czy nie. 🙄

      1. Zmienia się pogoda na świecie, ustaje cyrkulacja powietrza.
        Jak myślicie – wiatry słabną – zmienia się cyrkulacja więc podkręcają harpami i innymi badziewiami .
        Rozregulowali już wszystko na Naszej Gai włącznie z Naszymi organizmami.

        Może być że zmiany cyrkulacji – słabnące wiatry -//podkręcane sztucznie / –
        -mogą być wynikiem przejścia Gai w wyższy wymiar
        i doświadczamy Nowej Rzeczywistości ?

        7 znaków, że zaczynasz żyć w piątym wymiarze.

        .https://facebook.com/goodvibeacademy/photos/a.1316936798386677/2281754415238239/?type=3&source=57

        Tutaj siła wiatrów rok po roku / 2014-2022/
        1/

        https://earth.nullschool.net/#2014/05/05/0500Z/wind/isobaric/10hPa/orthographic=18.49,5.46,422/loc=27.498,26.187

        2/ https://earth.nullschool.net/#2018/05/05/0500Z/wind/isobaric/10hPa/orthographic=18.49,5.46,422/loc=27.498,26.187

        3/
        https://earth.nullschool.net/#2021/05/07/0500Z/wind/isobaric/10hPa/orthographic=15.34,-1.50,422/loc=36.833,46.941

        4/
        maj/2022 rok

        https://earth.nullschool.net/#current/wind/surface/level/orthographic=45.19,12.16,399/loc=24.260,54.548

    1. Słowianinie, u mnie ostatnio tak dowalili chloru, że zaczęłam podejrzewać pchły.😅 A poza tym mam bardzo twardą wodę, kabinę ciężko doszorować.

      1. Marta, u mnie jest tak twarda woda, że ostatnio się cały pobijałem przy kąpieli 😂😂👍.

    2. Tak, zapewne też nic dobrego wam nie dolewają. Tu jest masakra, nawet herbata wali chlorem, pewnie chcą jeszcze bardziej otruć ludzi, bo posypki też się nasiliły.

  26. Pan tu nie stał

    (wiersz klasyka)
    Stanisław Barańczak

    Pan tu nie stał, zwracam panu uwagę,
    że nigdy nie stał pan za nami
    murem, na stanowisku naszym też
    pan nie stał, już nie mówiąc, że na naszym czele
    nie stał pan nigdy, pan tu nie stał, panie,
    nas na to nie stać, żeby pan tu stał
    obiema nogami na naszej ziemi, ona stoi
    przed panem otworem, a pan co,
    stoi pan sobie na uboczu
    wspólnego grobu, panie tam jest koniec,
    nie stój pan w miejscu, nie stawiaj się pan, stawaj
    pan w pąsach na szarym końcu, w końcu
    znajdzie się jakieś miejsce i dla pana

    1. .https://www.youtube.com/watch?v=ktoERqEzjf0

      Vladimir Visotskiy & Marina Vladi

      Ta płyta z pieśniami rosyjskiego poety i autora tekstów Władimira Wisockiego została nagrana w 1974 roku
      przez Radziecką orkiestrę – „Melodiya”

      oraz Marinę Vladi i Władimira Visotskiego
      jako śpiewaków.

      Ten winyl został wydany w 1987 roku w ZSRR.

      1. Nie ma co się mazać RiS 😉😎.

    2. No jasne Słowianinie, że nie ma co się mazać. Ja już moje „Chrystus-lacie” zamieniłam na adidasy a jutro o 2 startujemy.
      .https://youtu.be/SmB_fSJA_gU
      Patrycja Markowska i Dawid Karpiuk ” Na zakończenie dnia”
      (…) Na zakończenie dnia
      Wierzę wciąż, że idę w dobrą stronę
      Nie rozdrapuje ran
      Nie liczę blizn (…)

      Skoro Ci tak wesoło a dziś niedziela to podzielę się z ulubionym komikiem:
      .https://youtu.be/MrFBSf7Nn44
      Louise to Louise – jedyny w swoim rodzaju😂😂😂

    3. „Skoro Ci tak wesoło a dziś niedziela to podzielę się z ulubionym komikiem”

      To też mój ulubiony komik. Świetny Gość. Louis jest jedyny w swoim rodzaju. Jako dzieciak lubiłem oglądać z nim filmy i było wesoło:-)
      Te filmy to już klasyka.

  27. https://akademiaducha.pl/lusz-substancja/

    ….”-Do tego celu powstały tak zwane ogrody,
    jednym z nich stała się Ziemia,
    na której żyjemy My, Ludzie
    produ…kujący najlepszej klasy lusz.” …

    ”Według teorii, którą usłyszał Monroe “Ktoś” – Bóg, Wyższa jaźń lub niezidentyfikowane istoty
    znajdujące się w innym wymiarze,
    systemie planetarnym bądź świecie,
    bardzo potrzebują i cenią sobie
    posiadanie jak najlepszej jakości lusz.

    Na początku wykorzystywano substancje naturalnego pochodzenia, jednak z czasem jej ilość zmalała,
    a jakość osłabła.
    Dlatego z biegiem czasu, ten “Ktoś” zdecydował się produkować go sztucznie.
    W trakcie trwania produkcji
    zdecydowano się na szereg eksperymentów,
    które mogłyby zwiększyć wydajność i ilość substancji.

    Do tego celu powstały tak zwane ogrody,
    jednym z nich stała się Ziemia,
    na której żyjemy my,
    ludzie produkujący najlepszej klasy lusz.”

    W wieku ok 16 lat nazywałam ten świat
    -Eksperymentus- Fikus- Wariatus-
    z naciskiem na ekspery…ment..us…

    1. Dlatego ten system karmiczny/wcieleń uważam za pułapkę dla Ludzi, a nie ich rozwój. John Veto w swoich nowszych filmach o fizyce kwantowej też poruszał ten temat, bo jego również to zastanawiało i badał ten temat.
      Wiele lat temu to czułem intuicyjnie, że z tymi wcieleniami, to coś śmierdzi…
      Czytałem sporo książek o reinkarnacji wiele lat temu, ale czułem intuicyjnie, że mnie to nie przekonuje i czułem tam świndel… W kontekście niskich energii np. ludobójstwo na Wołyniu i w innych miejscach kaźni, tortur, morderstw, gwałtów, czułem, że ta cała karma/srarma wcale nie załatwia sprawy i jest to okrutne.
      Być może Monroe i jego teoria jest prawdziwa, ale…

      1. pisałam już to chyba kiedyś, jakiś czas temu idąc do pracy popatrzyłam na Kraińską flagę powiewającą nad Bawarską Operą narodową, czy teatrem narodowym.. zwał jak zwał.. pomyślałam, że dobrze byłoby, gdyby jej tam nie było.. gdy minęłam ten punkr z ktrego ją widzę, dostałam trzy strzały. Dosłownie, jakby mnie ktoś uderzył, albo jakbym dostała trzy pociski mając na sobie kamizelkę kuloodporną. Bolało strasznie, aż mi oddech przyblokowało. Ale za chwilkę minęło.

      2. Z tą reinkarnacją to jak z Syzyfem, człowiek całe życie zapierda… a a na koniec i tak dostaje kopa w cztery litery i z powrotem.

      3. Po namyśle chłop ma rację co do planety smutku ja bym dodał strach

      4. Ciekawe czemu ten planetarny okupant aż tak nienawidzi Ludzi? Po co okrucieństwo? Dla luszu? To wyjątkowo chore.
        Zastanawiało mnie to swego czasu. Jest to demoniczne i mroczne.
        Sporo chrześcijan i katolików uważa tych tzw. Obcych/kosmitów za demony, a nie za przybyszy z innych planet.

      5. „Z tą reinkarnacją to jak z Syzyfem”

        Łukaszu Wojowniku, w punkt! Dokładnie ja tak samo to postrzegałem wiele lat temu i uważałem mit o Syzyfie, jako ten mit, który opisuje koło karmiczne. Mroczny mit, ponury i wkurwiający.

      6. ,, … pomyślałam, że dobrze byłoby, gdyby jej tam nie było.. gdy minęłam ten punkr z ktrego ją widzę, dostałam trzy strzały. …”

        Najwyraźniej, Ulu, mentalnie wstrzeliłaś się klinem w dawno już ustalone plany.
        Tym bardziej, że zobacz o jakim czasie puściłaś komentarz w eter:
        ,, 22 Maj 2022 o 22:22″ !

        Osiemnastka, która daje dwie dziewiątki i sama jest dziewiątką, a w nich maj= V= zwycięstwo!

        Nie ma przypadków!

      7. ojej, nie zwróciłam uwagi o której komentarz poszedł. Tak. przypadków nie ma… Dziękuję.

      8. Radek, ja wiele lat temu myślałem, że nie ma reinkarnacji, późnij, że jest, ale taka do zbierania doświadczenia, a teraz myślę jak ty, że jest, ale taka z głazem.

      9. Ciekawe rzeczy też przekazuje Piotr Mart…
        .https://youtube.com/shorts/66ozOxYa9xA?feature=share

        Mówi on między innymi, że po smierci znajdziemy się tam, gdzie nasza świadomość.
        Tam, gdzie myśleliśmy, że się znajdziemy.
        Jednak są to głównie swojego rodzaju więzienia,
        iluzje,
        wytwory naszych wierzeń,
        przekonań
        i wyobraźni .

    2. Trafiacie w punkt. Caly czas powtarzam, ze mam juz dosc centralnie. Czuje to od malego, ze to kolejny raz nie z mojej woli, a przynajmniej nie do konca. Jeszcze ta blokada pamieci.
      Karma nie dziala wcale albo dziala na nieznanych mi zasadach. Kolo wcielen i mielenia sie nawzajem juz mnie wkurwia po prostu i zaraz mi TAW powie cos o czakrach. Ale moje wkurwienie narasta. Jestem zmeczony syfem wokol mnie, to jest juz tak odklejone co sie wyrabia, ze nie mam werbalizacji na to.
      Nie zgodze sie z zadna istota, ktora bedzie mi inputowac inkarnacje tutaj, dopoki sie ten rezerwat nie oczysci i stanie wolnym. Zadnego „potrzebuje cie, zeby w koncu przejsc na wyzszy poziom”, czy „zobacz, skrzywdziles mnie wtedy i przez to jest toto, to teraz musisz to naprawic”. A gowno tam, nic nie musze.
      Pokonam strach, wytrzymam w prozni sam ze soba i uwolnie pelnie kreacji. Strach przejdzie po mnie i zniknie za mna. Bede tylko ja. Jeszcze raz: ja to pierdole!

      A propos blokady pamieci. Czy jesli sam jej nie bylem w stanie przelamac to czy rozsadnym byloby popracowac z jakims hipnotyzerem „obcykanym” w tych kwestiach? Wlasnie tutaj sie zastanawiam czy przypadkiem nie wpadlbym w pulapke jakiejs przygotowanej wizualizacji, po ktorej zglupieje do reszty… Ktos moze ma jakies doswiadczenia w tej kwestii? Pracowalem pol roku nad soba w temacie blokady i doszedlem do czarnego muru w chwili kulminacyjnej. Stracilem poki co zapal, by rozpoczac nowa probe tego typu sam ze soba. Nie mowiac juz o tym, ze astral teraz to jest masakra.

      1. ,, … Karma nie dziala wcale albo dziala na nieznanych mi zasadach. …”

        Jak tak się głębiej zastanowić…., do czego służy pojęcie karmy?
        Do tego samego, co grzech pierworodny.
        Jak się komuś wiedzie w życiu, to albo takiego nazywa się w naszej kulturze złodziejem, albo się milczy.

        A jak coś idzie nam nie tak, to natychmiast ,,wyjaśnia” to karma: ,, no, pewnie byłeś kiedyś bandytą, teraz masz za swoje”
        albo
        ,,urodziłeś się grzeszny i musisz cierpieć, by zmazać grzechy”
        A że z dupy wzięte, to szczegół, bo nikt nie zajrzał ani przed obecne życie, ani nikt nie skomentował jak jest tam, dokąd inni już poszli.

        Zauważ, że o karmie nikt nie opowiada w kontekście miłego życia, ale tylko wtedy, gdy jakieś obuchy na łeb spadają.
        Zarówno karma jak i wciśnięty grzech pierworodny każą GODZIĆ SIĘ na zły los, no bo przecie trzeba coś przerobić, odrobić, jedne programy wyciąć, drugie przyciąć, trzecie wstawić , zresetować, zarobić, zapłacić – i całe życie z jęzorem na brodzie.
        Pracuj fizycznie, zapieprzaj duchowo, haruj mentalnie tu blisko i zdalnie.
        A może coś jeszcze dorzucić, bo prześwity się porobiły w tym zapieprzu…, i życie normalne, zwykłe widać?

        Odwiecznie wciskane POCZUCIE WINY, nie dość, że OCZEKUJE NA KARĘ (karmę?), to jeszcze się na nią radośnie GODZI.
        Przyjmowanie jej z tzw. pokorą rodzi stan satysfakcji, a nawet zadowolenia z odbytej kary(!).
        A skoro człek jest zadowolony, to co dostanie znowu?
        No przecież następny wpierdol, bo po nim jest zadowolony.

        I tak sobie życie faluje: góra dół, góra dół.
        Gdyby życie umiało mówić, powiedziałoby: a może już zleź z tej huśtawki, co? , przecież na placu zabaw masz inne atrakcje…, przyszedłeś na plac zabaw bawić się, czy męczyć?

        Miłego!

      2. „Zauważ, że o karmie nikt nie opowiada w kontekście miłego życia, ale tylko wtedy, gdy jakieś obuchy na łeb spadają.
        Zarówno karma, jak i wciśnięty grzech pierworodny każą GODZIĆ SIĘ na zły los, no bo przecie trzeba coś przerobić, odrobić, jedne programy wyciąć, drugie przyciąć, trzecie wstawić, zresetować, zarobić, zapłacić – i całe życie z jęzorem na brodzie”.

        😁 Albo: Byłeś we wcieleniu Casanovą i Don Juanem w jednym, więc teraz jesteś sam jak palec.

        😁 Albo: Byłaś w poprzednim wcieleniu rozszalałą, grzeszną kurtyzaną, więc teraz cały dzień się modlisz zamknięta w zakonie i rumienisz się na widok chłopa.

        😁 Albo: Byłeś leniwy, więc teraz machasz kilofem od rana do wieczora, chociaż w tv akurat leci mecz, który chciałeś obejrzeć, leżąc sobie na kanapie 😁

        😁 Albo: Byłeś we wcieleniu obrzydliwie bogaty i dzień w dzień jadłeś frykasy, popijając winem i szampanem, więc teraz jesteś golec, który cieszy się miską ryżu raz na tydzień.

        Karma właśnie tak to wszystko wyjaśnia 😁 Krótko i zwięźle 😄

      3. Zgadza sie, karma niby tak wyjasnia. Tylko teraz jest pytanie: to z jakiej paki sa rozdawane te „zycia”? Mysle stad powstalo w ogole pojecie karmy, wyjasnialoby niby tak wiele. Bo jeszcze sa tacy, co wyskakuja, ze sam tak chcialem, sobie sam ulozylem lekcje dla siebie. Ahaa… i sobie przy tym wyjebalem pamiec, zeby bladzic bez konca. Jaaaaasne 😀
        Kto chce cierpienia? Przeciez dazymy do szczesliwosci i wolnosci, to jak to poprzez cierpienie? Co za chujnia z grzybnia taka? To jakbym sie chcial gownem umyc przed impreza.
        Wiec poki co mysle, ze istnieje system polaczenia wielu aspektow w tym matriksie jednak reguly tego sa mi malo znane. Wyjasnianie czegos karma, bo kiedys cos zrobilem to jest byzydura jakas.

        Wracajac do teorii nadzorcy i zbierania luszu. To by moglo czesciowo wyjasniac moje trwanie tutaj, bo jestem zywy i cholernie konkretne moge tworzyc emocje jako i tez mysloksztalty. Bo mysle, nieustannie kurwa tutaj mysle. Jesli te emocje mialyby produkowac ta energie, ktora sie cos posila, to jestem niezlym dawca bo potrafie miec wzniesienia milosci do lez, potrafie tez rozpierdolic stodole na drobne kawalki.

        Jakie bym teorie nie rozpatrywal to z tej perspektywy wydawac sie moze tylko to, ze ten nadzorca czy architekt to jest totalny zjeb jakis. Dokumentnie zjebany.

  28. Babciu Marysiu, ja nie chcę ani zniechęcać, ani zachęcać do niczego, czy nikogo.. ale na tych kanałach jest coraz więcej moim zdaniem szemranych rzeczy. Ostatnio wielu, którzy zaczęli z prztytupem (ludzie normalni, bez powiązań z ikim??) ciągną nas w różne strony. TA Dorota… ja słuchałam jej trochę, ale w pewnym momencie poczułam, że wiedzie na manowce. Nie wiem, skąd to przeczucie. A do tego kilka audycji poświęciła na „kłótnię” bez rozmówcy. Po prostu obsmarowała ludzi, którzy ją skrytykowali.. no cóż, moim zdaniem, na pewnym poziomie energetycznym można odpowiedzieć na zaczepki, ale roztrząsać kilkanaście minut czyjąś wypowiedź, po to, żeby tego kogoś oczernić.. to mi się nie spodobało. A do tego kiedyś, gdy powiedziała nieprawdę w swojej audycji, skorygowałam ją w komentarzu, absolutnie nie złośliwie, napisałam jedynie, że w jej wypowiedzi wkradł się błąd, bo było tak i tak (nie pamiętam już, o co chodziło).. ja jestem wdzięcza, gdy ktoś mnie poprawi, skoryguje. A ona mi w zaczepnym tonie odpisała, że nie mam racji bo…

    W tej sytuacji skończyłam z oglądaniem tego. Osoby uduchowione się tak nie zachowują. Ale to moje subiektywne odczucie, nikt nie musi go podzielać.

    To samo z Krystyną z Atlanty, nie umiem jej słuchać. A przestałam, gdy zaczęła na krypto namawiać.. na początku było fajnie, a potem jak zwykle. Co do Andiego.. fajny człowiek, ale jego goście, nie chodzi o to, że mi nie odpowiedają, bo nie muszą.. ale gdy ktoś z wyniosłością mówi, jakie to ma wspaniałe specyfiki, jedyne prawdziwe, za pół wypłaty Polaka… nie chce mi się potem słuchać, co ta ooba ma do powiedzenia, bo nie lubię naciągaczy, chcących się na niewiedzy, strachu, ludzi wzbogacić.

    Wiem, że trzeba energię zrównoażyć. Ale nie wyciągając wdowi grosz.

    To tyle na temat „uduchowionych”.

    Dodam, że od kiedy przestałam słuchać tych z zewnątrz, a skupiłam się na słuchaniu siebie, dostaję skądś różne informacje. Pod postacią obrazów, myśli.. każdy z nas ma połączenie ze źródłem, należy się na nie otworzyć. I oczywiście uważać, bo są podpinki. Ale to można po krótkim czasie wyczuć. Tamci nie są wysublimowani i od setek lat idą tą samą drogą, powielając te same scenariusze.

    Dlatego wyczułam w wielu „mówiących” o energiach, wizjach itp fałsz. Na początku przywiązują nas do siebie, a potem, gdy już uwierzymy, że są po dobrej stronie, ciągną na manowce. Podają takie informacje, że włosy dęba stają.
    Vide dr Franc Zalewski o Krajińcach i Wołyniu ostatnio..

    Inni też tak robią..

    Taki scenariusz.

    Ale absolutnie nie chcę tu powiedzieć, że wszyscy są fałszywi. To są moje odczucia, nie muszą pokazywać prawdy i nie trzeba ich popierać. 🙂

    zdrawiam serdecznie

    1. Tak Ula-Laszka, masz rację, zapodalam te audycje nie dlatego ze sie z nimi calkiem zgadzam,a dlatego wlasnie ze mi zgrzytaja.Super ze zareagowalas.Mam troche obaw co do czakramu na Wawelu i powiem Wam,ze ludzie pod ta audycja tez obawy wyrazali.Tak poprostu wlozylam kij w mrowisko.Dziekuje za reakcje.Wlasnie chodzi o dykusje.Ula-Laszka rob swoje,dziel sie z nami tym czym mozesz,a reszte dla dobra swojego i ogolu zachowaj dla siebie.Jestes wpaniala Istota.Nie slucham wszystkich tych roznych audycji,bo zwyczajnie by zycia nie starczylo.Na Andym niestety tez troche sie zawiodlam.Zreszta widze ze nadal przez wszystkie przypadki w tym”obudzonym swiecie”jest odmieniane slowo Chrystus.Czyli mowiac slowami TAWA,pan na naszej pieknej Matence sie narazie nie zmienil.Trzyma sie pazurami i wchodzi w inne uklady.Ulenko przytulam i blogoslawie.

    2. Tak , mam takie samo odczucie co do Doroty i jej wglądów duchowych. Czasem czuję,ze ma rację ale ostatnio często, że plecie.
      O blokadach centrów energetycznych przez instytucje religijne- ma rację.
      Franz zawiódł mnie po całości.

      1. ja trafiłam na nią przez „przypadek”, po prostu opowidała to, co ja też „widziałam”, w dużej mierze. W części jakby uzupełniała moje wizje. Ale w pewnym momencie (w sumie bardzo szybko dla mnie, po kilku audycjach) usłyszałam, że przekazuje fałszywe informacje, fałszywie interpretowała to co się wydarzyło. I to nie dlatego, że ja interpretowałam wydarzenia inaczej, ona fakty inaczej przedstawiała. Potem te kłótnie (obgadywanie) nieobecnych.. nie podobało mi się to, więc przestałam słuchać. Z wieloma tak mam, nie trawię już. Byli potrzebni na drodze, ale my się zmieniamy, rzeczywistość się zmienia.. a oni w pewnym momencie przestawiają wajhę i ciągną nas na fałszywe tory… tzn chcą… ale wielu to widzi, wielu nie.. każdy ma swoją drogę. Zdrawiam

    3. Ula, no COŚ się stało jakiś czas niedawny, bo mnie też jakoś odrzuca od tych, których kiedyś słuchałam, albo mi sie sami zwijają do portu, ot tak…Już mnie nie interesują…Może to nasycenie WEDĄ? Przestrzeń sama weryfikuje co dla nas dobre co nie? A my bardziej wyczuleni na Prawdę staliśmy się? Potrafimy odczytywać, wyczuwać TO, co dla nas przeznaczone, czyli co? Odzyskujemy WĘCH 😂

      1. dokładnie, nasza weda wraca. Ta którą mamy w sobie. Umiemy ją rozpoznawać. Tak to odbieram.

    1. Z rzeczy swiata tego pozostana dwie :
      Poezja i Dobro. Tylko te dwie. Tylko one.

      Cyprian Kamil Norwid

    1. Iwonko, bardzo fajna z Ciebie kobieta. Masz dużo wdzięku, kobiecości, taka energiczna. Tak sobie właśnie Ciebie kiedyś wyobrażałem, co tym bardziej sprawia, że jest w tym coś niesamowitego i kwantowego 🙂
      Może ja Ciebie znam z innych wymiarów? Nie wiem

      1. Sławiący RA – przytulam mocno, kto wie, kto wie skąd my się znamy😘

    2. Iwonko cudo😘 Jak Ci powiem to nie uwierzysz, ale to dopiero za 2 miesiące 😂 Na tym blogu naprawdę dzieją się cuda.

      1. Joasiu – nie wytrzymam dwa miesiące??? Przytulam!😁😁😁😘

      2. „Na tym blogu naprawdę dzieją się cuda.”

        Bo TAWerna to fajna „buda”.
        Są Tawernianki i Tawerniacy.
        Nikt nie strzela z racy.
        Są owszem czasem mocne tematy podejmowane.
        Ale przynajmniej jest piwo i kluski lane.
        Jest kompot i owoce.
        Jak komuś zimno, to są nawet ciepłe koce.
        Jest mleko dla tych co wzdrygają się od alkoholu.
        Jedni zachęcają do spokoju, a inni do boju.
        Są tańce i śpiewy.
        Są roześmiane mewy.
        Tematy o kosmosie, od których kręci w nosie.
        Tematy o reinkarnacji, karmie i o luszu.
        Czasem można się czuć jak w buszu.
        Bo tematów wiele.
        Zwłaszcza w niedziele. 😄

        Rado

      3. Przepraszam RiS, ale jak napisałaś o tych cudach, to mi się przypomniało, jak jeszcze chodziłem do kościoła i księdzu u kradli kury, to mówił na kazaniu -„przecież cudów nie ma, kury same nie uciekły”😂😂😂👍.

      4. Słowianinie, nie ma za co przepraszać jest za co dziękować! Dziękuję Ci, że mnie rozśmieszyłeś z samego rana 😂😂😂 Ciekawe, ile Ludzi parsknęło ze śmiechu pod nosem? 😁 Kilka razy musiałam wychodzić z kościoła, bo tu powaga, a mnie męczył jakiś chichot, którego nie można było opanować. Raz księdzu przekrzywiła się peruczka, innym razem na pasterce Pan po kilku „głębszych” w ławce przede mną tak tańczył do kolęd, jakby był na dyskotece, no weź tu bądź poważny🤣🤣

        Radziu, piękne podsumowanie Tawerny. Tobie też dziękuję 🙏😘 Wszyscy, którzy to czują, wiedzą, że to prawda. Radku, a oglądałeś film z Lulu? „Jo1971”.

        https://cda.pl/video/846725418

        Kochani Tawerniacy z całego świata, przyjemnego i dobrego dnia 🌹

        .https://youtu.be/ZR2Hhm72HU8

      5. IW gratuluję pięknej wystawy! A ja po długiej przerwie również przynoszę dobre wiadomości – Jestem zdrowa! Nareszcie wyleczona z zapalenia wątroby typu c : ) zdrawiam Was

      6. W Niemczech od kilku dni szwankują płatności kartami w sklepach itp… Czytałam o tym dużo wczoraj i dziś. Nie zauważyłam, bo płacę raczej gotówką..

      7. „Radziu, piękne podsumowanie Tawerny. Tobie też dziękuję”

        Joanno, a ja Tobie dziękuje, że w TAWernie mogę z Tobą na luzie, bez krępacji pogadać o Adkinsie, Gary Danielsie, o filmach akcji, bo Ty ich znasz i cenisz. Sama trenowałaś sztuki walki, więc mnie rozumiesz.

        Joanno, przypominasz mi odrobinę moją dawną Dziewczynę, która bardzo lubiła kino akcji (co jest raczej nietypowe dla kobiet). To dzięki Dziewczynie poznałem Scotta Adkinsa, bo wcześniej go nie znałem. Uwielbiała tego typu filmy ze sztukami walki, co mi się też bardzo podobało.

        Joanno, faktyczne sympatyczny kolo i podoba mi się ta jego koszulka. Scott czasem ubiera się na luzie, bez spiny. Chyba napiszę do Scotta i zapytam się gdzie kupił tę odlotową koszulkę;-):

        https://www.alamy.com/london-uk-25-may-2014-scott-adkins-the-mcm-london-comic-con-takes-image69612576.html?pv=1&stamp=2&imageid=DA75CC3F-7484-4AD3-911F-1A92496985A3&p=162193&n=0&orientation=0&pn=1&searchtype=0&IsFromSearch=1&srch=foo%3dbar%26st%3d0%26pn%3d1%26ps%3d100%26sortby%3d2%26resultview%3dsortbyPopular%26npgs%3d0%26qt%3dscott%2520adkins%26qt_raw%3dscott%2520adkins%26lic%3d3%26mr%3d0%26pr%3d0%26ot%3d0%26creative%3d%26ag%3d0%26hc%3d0%26pc%3d%26blackwhite%3d%26cutout%3d%26tbar%3d1%26et%3d0x000000000000000000000%26vp%3d0%26loc%3d0%26imgt%3d0%26dtfr%3d%26dtto%3d%26size%3d0xFF%26archive%3d1%26groupid%3d%26pseudoid%3d%26a%3d%26cdid%3d%26cdsrt%3d%26name%3d%26qn%3d%26apalib%3d%26apalic%3d%26lightbox%3d%26gname%3d%26gtype%3d%26xstx%3d0%26simid%3d%26saveQry%3d%26editorial%3d1%26nu%3d%26t%3d%26edoptin%3d%26customgeoip%3d%26cap%3d1%26cbstore%3d1%26vd%3d0%26lb%3d%26fi%3d2%26edrf%3d%26ispremium%3d1%26flip%3d0%26pl%3d

      8. „Jestem zdrowa! Nareszcie wyleczona z zapalenia wątroby typu c : ) ”

        Jolu, wspaniała wiadomość.

    3. Iwona niezwykle ciepła z Ciebie kobieta i atrakcyjna też tak sobie ciebie wyobrażałem.
      Ps. Super inicjatywa. 👍

      1. Oj, ja to zawsze czułam, że my tu w Tawernie nie przez przypadek drogi Przyjacielu, na tysiąc procent znamy się z innych wymiarów!❤

      2. Iwonko, Iwonko, Iwonko… 😍

        Tak obstawiałam, że ta Dostojna Kobieta w groszkach, to Ty 🙂
        Dobre Oczy Cię zdradziły 😄😘

        Gratuluję wystawy i przesyłam moc serdecznych uścisków 😘

      3. „Zanim zacząłem słuchać i Cię zobaczyłem, moja czakra gardła tak zawibrowała, że aż mię ścisło”.

        Ja nie daję swojej facjaty online, bo może się okazać, ze TAWa ściska nie w gardle, a „w dołku”.😂 I co ja wtedy zrobię?😂😜

      1. Dzięki Kochani – tak na prawdę, to jestem bardziej wyluzowana i bezpośrednia i lubię żartować, tu troche wyszłam na mądralkę🤣🤣🤣

    4. Iwonko szacun 🙏. Bardzo cenna inicjatywa. Uwielbiam oglądać stare zdjęcia.
      Bije od Ciebie elegancja! Pozdrawiam 😊

    5. Iw.
      CUDO!!!
      PIĘKNE!
      Od dziecka uwielbiam , (nie wiedzieć czemu, )stare filmy, fotografie i budowle (dworki, pałace ,mniej zamki).
      Twoja wystawa to rozkosz dla oczu i ducha.
      Pięknego dnia Wszystkim życzę.

      1. Ja uwielbiam stare auta z lat 20-tych i 30-tych. Bardziej mi się podobają od tych współczesnych. Tamte stare samochody „mają dusze” i uważam je za ładne.

    6. Iwonko piękna z Ciebie kobieta, a sama wystawa niezwykła… Ale to dzięki autorce. Ściskam 🤗

    7. Iwonko ❤️
      Dołączam się do gratulacji 🙂
      Podziwiam Cię za odwagę (dla mnie każde najmniejsze wystąpienie publiczne jest nie do pokonania, zżera mnie wtedy stres).
      I za świetny pomysł.
      Korzystając z okazji jednak chciałabym tutaj napisać o tych wszystkich przodkach – tych niezbyt fajnych, złych, wrednych, demonicznych… itp.itd.
      To właśnie oni dopominają się o UZNANIE, SZACUNEK, HOŁD I PODZIĘKOWANIE, i proszą nas o to, żebyśmy i ich też zobaczyli.
      Oni (jacy by nie byli !!!) też należą do naszego systemu rodzinnego.

      🥀🥀🥀

      Moje ustawienie systemowe, w którym brałam udział, właśnie to pokazało.
      Żebym zobaczyła swoją babcię, tę niedobrą i wredną, zobaczyła i uszanowała jej ciężki i smutny los.
      Zobaczyła ją, uznała, oddała hołd i szacunek.
      Zawsze widziałam tylko dziadka, jego dobro i wesoły styl życia.
      Babcia była tą, o której lepiej nie pamiętać. Lepiej nawet o niej nie mówić.
      Dzięki ustawieniu zobaczyłam i zrozumiałam, jak bardzo ciężki los miała – wyszła za mąż, ponieważ tak „było dla niej najlepiej – małżeństwo zaaranżowane… itd.

      Ci przodkowie, o których mówimy najmniej albo w ogóle nie mówimy, nie pamiętamy – to oni najbardziej chcą być uznani i najzwyczajniej w świecie uszanowani. Tak po prostu.

      1. OBECNOŚĆ W JESTEM, to MOC, Tawulka masz moje wsparcie TY wiesz, już nie smutaj się Serducho!😘

    1. Trzymaj się dzielnie TAWie. Sama Twoja obecność jest wsparciem dla Twojego Przyjaciela.

    2. Najgorsze w tych sytuacjach jest, że przyjaciel lub rodzina uwierzy lekarzowi, a nie osobie gotowej poświęci wszystko dla nich. Wiem, co czujesz chwała, że jesteś teraz z kumplem rozmowa niepotrzebna.

    3. Tak się dzieje jak Ludzie tłumią w sobie wszelkie emocje.
      Dobrze jest się wykrzyczeć co Nas uwiera i nie uzbiera się złej energii w Nas..
      Wiele razy miałam do czynienia z czepialskimi – osądzającymi – złośliwymi – wystarczy ryknąć i znikają.

      Nie wolno dać się władować w poczucie winy.
      Potem rodzi się frustracja –
      – wszelkie niezgody i gotowe choroby..

      1. Babciu Marysiu, również Cię Błogo Sławię. Kolega nie jest chory, bo choroby nie istnieją. Po prostu ciało nie wytrzymuje duszenia w nim eMOCji, więc reaguje swoiście. Przyjaciel uwierzył w gadzie bajki i oddał swoje życie w łapska zbrodniarzy.

  29. TAW – pomilczenie to najlepsze, co mozna dac w takim momencie.
    Dlatego zawsze tlumacze, ze jesli targaja emocje, to trzeba je uziemiac, te wznoszace jak i te niskie wymagaja wlasciwego dla siebie ujscia. Jesli ktos mi glupio zajedzie droge, to dre ryja na caly regulator i po 10 sekundach nie ma tej sytuacji wiecej. Nie akumuluje w sobie. Jesli sie wzruszam to placze, a niech sie smieja, kiedy na jakims filmie sie odwadniam oczami.
    Temat emocji jest w ogole tak nieogarniety. Wielu mysli, ze to cos absolutnie zlego pokazywac emocje. Tlumia cale zycie i staja sie nijacy, biorobotowi. A potem jest akcja raki, sraki, chemie.
    Emocje sa domena ciala, czyli ich niewlasciwy przeplyw, ich nieuziemianie prowadzi do problemow z cialem. Poza cialem nie ma tak, sa inne stany ale emocjami tego bym nie nazwal. Wiec skoro tutaj mamy cialo i domena jego sa emocje to oznacza, ze wlasciwa higieny emocjonalna to klucz do dzialania ciala.

      1. Jasność, czytając Twoje komentarze, chylę czoła przed Twą mądrością, taka zwykła, ludzka, taka logiczna życiowa. Te rozkminki o wcieleniach są identyczne jak moje, coś tu nadal nie gra, coś tu nie dopowiedziane. Zresztą reszta Tawerny też ją ma, bo byśmy tu nie byli. Dziękuję Jasność i Wszystkim.

      2. Babcia Marysia,

        Zaszczycasz mnie, doprawdy, przeceniasz. Dziekuje. Staram sie zachowac pragmatyzm we wszystkim. Jest to podejscie, ktorego jest coraz mniej wokol nas, niestety…

    1. W emocjach nie ma nic złego.
      One informują nas o tym, czy to, co się dzieje jest dla nas złe, czy fajne.
      Ale emocje rządzą energią.
      Można te energię wykorzystać np. na naprawę sytuacji w jakiej się znajdujemy.

      Złe jest tylko działanie pod wpływem negatywnych ” nieprzyjemnych ” emocji, zwłaszcza jeśli bebeficjentem tych działań jest inna osoba lub zwierzak.

      Trzeba znaleźć inny sposób na rozładowanie tej adrenaliny , aby nikogo nie skrzywdzić.

      Tak czy tak, trzeba emocje rozładować. Inaczej niszczą nas od środka.

    2. „Emocje sa domena ciala, czyli ich niewlasciwy przeplyw, ich nieuziemianie prowadzi do problemow z cialem. Poza cialem nie ma tak, sa inne stany, ale emocjami tego bym nie nazwal. Wiec skoro tutaj mamy cialo i domena jego sa emocje, to oznacza, ze wlasciwa higiena emocjonalna to klucz do dzialania ciala”.

      I zapamiętam to sobie raz, a dobrze.

      „Jesli ktos mi glupio zajedzie droge, to dre ryja na caly regulator i po 10 sekundach nie ma tej sytuacji wiecej”.

      „Wiele razy miałam do czynienia z czepialskimi – osądzającymi – złośliwymi – wystarczy ryknąć i znikają”.

      A nie kotłować się z własnymi myślami: a może lepiej przemilczeć, przecierpieć, zdusić w sobie…, no bo można kogoś urazić, obrazić.
      I tak myśląc, długo nie musisz czekać; za chwilę znów ktoś włazi ci na łeb i jedzie na twojej kulturze, jak na starej szkapie.
      Kultura to się należy tam, gdzie ludzie chociaż raz o niej słyszeli.
      Macie rację; higiena emocjonalna przede wszystkim!

      Miłego!

    3. Jasność 🔆 mam pytanie: czy jak jedzie z Tobą Żona albo Dzieci, to też krzyczysz, jak Ktoś Ci zajedzie drogę? Czy wtedy nie?

      1. RiS – naturalnie wtedy przechodze w „tryb cichy” i mamrotam pod nosem. Czasem mi sie wymsknie cos glosniejszego, kiedy sytuacja nosi znamiona inteligencji wstecznej 🙂 Niemniej jednak nauczylem sie reagowania w trybie rzeczywistym, emocje rozpracowac dokladnie wtedy, kiedy zaistnialy. Nie magazynowac, nie chowac, nie zostawiac na potem. Pozniej juz taka nieprzepracowana emocja nie daje sie poprawnie rozpracowac i staje sie toksyczna. Wbrew pozorom tyczy sie to przepracowanie tez emocji wznioslych. One tez wymagaja przepracowania, oczywiscie tutaj z potencjalem kwantowym, moja ulubiona przyprawa.

      2. Oczywiście, że trzeba od razu wywalić z siebie
        jak Cię podjudza – podgryza jakiś typ-typka,
        bo odkładanie tego na póżniej nic dobrego
        nie zapowiada.. ba –
        wmówią Tobie wszelkie niegodziwości,..

        Taki patent do zachwiania Naszą Równwagą Psychiczną
        i Fizyczną.
        Od lat ucinam tę dysfunkcję obrażania Mnie – celowego wypro..wadzania z Równo..wagi, mówiąc wprost –
        „źle się z tym czuję, jak do Mnie mówisz –
        osądzasz w ten sposób – znajdź sobie inną ofiarę losu” …
        i pre…legent znika w poszukiwaniu dalszych… frajerów
        Najlepsza w osiągach jest lele…faul..wizja.. no i kakaka!
        Gonić..

      3. Pytałam z ciekawości czy towarzystwo energii żeńskiej i/lub dziecięcej ma wpływ na Twoją reakcje np. w sytuacji kiedy Ktoś zajedzie Ci drogę.
        Traktuje Innych Ludzi tak samo. Obojętne czy to Mama, Mąż, Pani w warzywniaku, Przyjaciele, Rodzina czy Znajomi. Dla Wszystkich Jestem taka sama, nie wyłączając w tym siebie. Tzn jak mi Ktoś zajedzie drogę a w samochodzie nikogo nie ma tak samo się zachowuje jak by obok Ktoś był.
        Ernest Hemingway powiedział ” Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych ludzi”.
        Ale nie tylko za głupotę śmiało można dorzucić za brak empatii, za brak wiedzy, za brak doświadczenia, za brak miłości,…. etc.

        „Kim jesteś jak nikt nie patrzy?” Byłam świadkiem jak Mąż z Żoną się kłóci, po chwili zadzwoniła komórka tego Pana. Jakiś Jego przełożony. Jaki On był miły do Niego przez telefon, aż mnie zemdliło będąc świadkiem Jego niedawnych krzyków na Żonę. Tym bardziej przez telefon nadawał, że właśnie z Haneczką „rozmawiają” o tym i tamtym. Rozmawiają dobre sobie Haneczka gul i oczy we łzach.

        Jestem ciekawa czy gdybyś Siebie Ukochał czy traktowałbyś Siebie na równi tak jak to jest przy pomocy energii żeńskiej i/lub dziecięcej? Odkryłbyś w sobie Moc? Wróciłaby pamięć?
        Takie moje gdybania, pytania. Nie musisz odp. jeśli nie chcesz. Wszystkiego dobrego dla Ciebie 👩‍❤️‍💋‍👨

      4. Oczywiście Jasność –
        taka emocja nieprzepracowana
        ciągnie się nieskończoność powodując większy stres.

        Wiem że atakująca strona przerywa i ucieka .

        Po czasie nie daje sobie nic powiedzieć – Unik.

        Tak właśnie zostajemy-
        – z niepokojem-wstrząsem -w napięciu-strachu
        a wuje się śmieją z boku .

        Dlatego trzeba przerwać w zarodku..

        Nie dopuszcza się do takich sytuacji.

        Scenariusz mają wypracowany
        ale My jakoś dajemy się wmanipulować
        kolejny raz i kolejny..

      5. RiS – tu chodzi o to prawidłowe skanalizowanie emocji, wtedy właśnie, kiedy się pojawiają. To z zajechaniem drogi to taki stereotypowy przykład, chodziło mi o przekazanie schematu działania na emocji. Emocja to jest cielesne i naturalne, świadczy o tym, że żyjesz na tym planie wcielona w ciało. Higiena myśli i emocji jest niezbędnie potrzebna do naszego rozwoju. Do zachowania równowagi. Ciało poddane tłumieniu przepływu emocji może potem właśnie w ten sposób zareagować, tak zwaną chorobą, a najlepiej rakami itd. Ogólnie nie będzie miało dla mnie znaczenia, kto wywołał emocje zajechania mi drogi 🙂 Naturalnie nie chcę też konfrontować dzieci z moją reakcją, której nie są w stanie odpowiednio zrozumieć, w sensie tatuś wybucha nagle jak mina przeciwczołgowa… To właśnie próba traktowania wszystkich na równi, by dopasować się do ich horyzontu postrzegania.

      6. RiS, cholerka nie doczytałem do końca przed napisaniem pierwszego posta odpowiedzi… Gdybym się ukochał… Nawet nie wiesz, jak mocno pracowałem nad polubieniem siebie. Przebaczenie sobie i pokochanie siebie jest kluczem do mocy okazania tego innym, bez tego nie da się nikogo uczynić szczęśliwym. Pracuję nad tym. Postępy poczyniłem już, dużo jeszcze przede mną w tej kwestii.

      7. Jasność 🔆 Wiesz, że na drogach „miodu nie ma”. Mówię to z codziennego doświadczenia. Coraz więcej wypadków oglądam, coraz mniej rozumnych kierowców spotykam, coraz więcej agresji za kółkiem. Czy kierowcy na pstryknięcie palcami nagle nauczą się kultury albo jeździć? Po tych 6 krajach co jeździmy, włącznie z Polską, niestety, ale z każdym miesiącem jest „groźniej”, żeby nie powiedzieć „gorzej”.

        Tomku, najpierw polubić Siebie, świetny krok w dobrą stronę. Napisałam, że jak jestem sama w samochodzie, to zachowuję się tak, jakby Ktoś był. No bo Jest. Ja Jestem. Jestem dla Siebie najlepszym przyjacielem. Czemu miałabym się na siebie wkurzać i gniewać za coś, na co np. nie mam wpływu (chociażby zajechanie drogi czy korki).

        Tomku, układ nerwowy jest bardzo delikatny i kruchy. Te wszystkie „żyłki i kabelki”😂, dbajmy o nie najlepiej jak potrafimy, żeby mieć sprawne oczy, mózg, serce…

        Powodzenia w Twojej drodze. Dobrze, że Jesteś i trwasz🌹

        .https://www.tekstowo.pl/piosenka,damian_syjonfam,kto_sile_ma.html

      8. „Gdyby ich Dziewczyny, partnerki, żony, dowiedziały się, jak ich chłopcy brzydko się bawią 🥴😁, to by mogły wpaść w deprechę”.

        Absolutnie nie. Czas przebudzenia.
        Wreszcie by (moze ?) dojrzaly i zamiast sie zadawac z „chlopcami, ktorzy sie na dodatek brzydko bawia” (a co to, jakies sklonnosci czy co ???), by poszukaly dojrzalych mezczyzn. Zwlaszcza dojrzalych psychicznie. I mezczyzn, a nie „chlopcow”.

      9. „Absolutnie nie. Czas przebudzenia.
        Wreszcie by (moze ?) dojrzaly i zamiast sie zadawac z „chlopcami, ktorzy sie na dodatek brzydko bawia” (a co to, jakies sklonnosci czy co ???), by poszukaly dojrzalych mezczyzn. Zwlaszcza dojrzalych psychicznie. I mezczyzn, a nie „chlopcow”.”

        Dojrzałe kobiety i zrównoważone psychicznie również są w obecnym czasie „na wagę złota”. Takie, które są szczere, kobiece, nie są toksyczne. Bez gierek, kłamstw itp.

      10. „Dojrzałe kobiety i zrównoważone psychicznie również są w obecnym czasie „na wagę złota”.”

        To raczej na Wagę Życia.

        Życie na zdradza Życia – jedno z trzech Podstawowych Praw.

        Natomiast demony i podobne zawistne, nawet ludzkie istoty tak, zdradzaja i szkodza : szczery poklon i szacunek wszelkim Duchom, widzialnym i niewidzialnym, chociaz niektore szkodza, ale szacunek sie nalezy.

    4. Tomku Drogi, ci chłopacy mają swój własny sposób na rozładowanie emocji 😁
      Gdyby ich Dziewczyny, partnerki, żony, dowiedziały się, jak ich chłopcy brzydko się bawią 🥴😁, to by mogły wpaść w deprechę.

      Jestem zszokowany i zniesmaczony, że chłop z chłopem takie rzeczy wyprawiają po godzinach 🥴🥴🥴🤣 Dziwne, że w ogóle to obejrzałem. Prawdopodobnie całkiem normalny nie jestem 🤣

      A tak na serio, to mam dobry humor, więc sobie jaja robię, wiadomo.

      .https://www.youtube.com/watch?v=qs9UtLdT3YM

    5. Tomku, nie płakałem, ale się wewnętrznie wzruszyłem i uważam tę scenę za Piękną. W filmie „Decydujące uderzenie” Lorenzo Lamas zagrał faceta, który kiedyś został poniżony na ringu przez rywala i do tego ten rywal odbił mu żonę. Po latach jest już z inną kobietą, która go pokochała. Jednak facet zbyt często „zagląda do kieliszka” i ciągle rozpamiętuje przegraną walkę i upokorzenie. Kiedy się mocno upił, zapoznał prostytutkę w kasynie. Zobaczyła to jego Ukochana, która płacząc odeszła i wsiadła do taksówki. Jednak wraca i go szuka, bo wie, że grozi mu niebezpieczeństwo. Nadal faceta kocha. Kiedy po walce ze swoim dawnym rywalem trafia on do szpitala, przyszła do niego i mu wybaczyła. Złapała Ukochanego za rękę i powiedziała, że go nie zostawi. Wspaniała kobieta, która naprawdę gościa kocha. Wtedy powiedział on mądre słowa do Ukochanej kobiety, że zrozumiał, o co chodzi w walce i w Życiu. Piękna ta scena w szpitalu, wzruszająca, mistyczna nawet. Nawet w takich filmach akcji klasy B zdarzają się jednak perełki. Ten film, chociaż o sztukach walki, to ma coś w sobie. Polecam, bo warto obejrzeć. Lorenzo Lamas to fajny aktor jednak. Nawet Gary Daniels ma krótki epizod w filmie:

      https://www.cda.pl/video/60635039e

      1. Radku, jest tak wiele filmów klasy B, albo i nawet D, które przekazują wspaniałe rzeczy… Lubie sci fi i tam w zasadzie tylko niszowe produkcje coś sensownego przekazują. Pomijam tych parę dobrych wyjątków z rozmachem.

  30. [Jolanthos] „Nareszcie wyleczona z zapalenia wątroby typu c”

    Jolanthos, kilka lat temu u mojego męża zdiagnozowano wirusa żółtaczki typu B (pokarmowa). Badania sprzed bodajże roku wykazały, że aktywnego wirusa u niego niet. Napisali, ze rzekomo nieaktywny. Sam lekarz się zdziwił i zapytał o dietę. Maz (cukrzyk) zgodnie z prawda, że żadnej.😁 Napomknął natomiast, że pijemy wyciągi z ziół i bierzemy witaminy. Jak wiadomo wirusy nie istnieją, a więc musiało to byc uszkodzenie (nadwerężenie) wątroby spowodowane toksynami. Widocznie pomogły wysokie dawki witamin, w tym D, K2, mineraly oraz wyciągi z ziół na oczyszczenie i uregulowanie pracy watroby, w tym z mniszka i ostropestu.

    1. Pamiętacie słowa – ”bujasz w obłokach ?”

      no a dzisiaj życie w chmurze
      nazywają jedynym realnym –
      ba nawet pracują w chmurze..

      Tak z głową w chmurach przyszło im żyć/..

      Świadomy człowiek to ten kto potrafi zejść z chmur na Ziemię i trochę pobyć w konkretnym – sensownym życiu.

      Najlepiej boso na Żywej Matce Gai. ZdRawiam

    2. Tak masz rację brałam duże dawki wit D oraz ostropest i wyciąg z karczocha w kapsułkach, wit B, cynk, pilam siemie lniane i sok z pokrzywy. Słyszałam tez o pomocnych na te choroby zioła O. Klimuszki.zdrawiam

  31. Napiszę coś , co przeczytajcie z dystansem wiadomo z lekkim przymrożeniem oka , potraktujcie mnie na pół serio zamierzam napisać książke s-f . Wiemy o kim pisał Lem , wiemy kto chce nas zamknąć w świecie Cyferkowym . A teraz kilka takich sobie tam obserwacji nic nie znaczących. Na necie wiadomo kto na różnych stronach grasuje jakieś boty i tym podobne , są prowadzone dyskusje, ludzie się wypowiadają , dzielą spostrzeżeniami, doświadczeniami itd . Zbiera te informacje tzw sztuczna do księgi akaszy, innymi słowy mówiąc uczy się was . Ale nie tylko kradnie waszą tożsamość , chce znać wasze myśli odczucia emocje , przede wszystkim co kreujecie . Aby temu przeciwdziałać , szantażować ,uderzać w godność, wykorzystywać, manipulować bądź stworzyć klona z waszą tożsamością , bądź waszą cyfrową wersje w jej hologramie. No i teraz długo mnie zastanawiało czemu niektórzy są tacy wścibscy i grzebią komuś w dupie . Kiedy ja mówię że mnie nie interesuje czyjeś życie to mówią mi że jestem zimna ,arogancka, obojętna albo jeszcze gorzej , a wiec przez innych ona próbuje do was dojść , nurt new age podłączony do sztucznego światła mówi podziel się swoim doświadczeniem . Kumacie już ? 🙂

    Jej mechanizmy manipulacji to :
    wywoływanie do tablicy czyli tłumacz się
    spowiedź
    podstawieni przyjaciele
    wścibskość
    zwierzanie
    prowokacje do licytacji kto miał gorzej bądź lepiej 🙂

    Tak moi Kochani ten świat jest troszkę inny

    A ja mówię tak co komu do domu jak dom nie jego ?

    Oczywiście ja nie mówię żeby popadać w paranoję bo bez przesady . Są Istoty które są na różnych poziomach świadomości , gdy czujecie że nie chcecie się czymś z kimś dzielić i macie do tego pełne prawo bo to wasze egoistyczne doświadczenie , to zaufajcie sobie . Jeśli ktoś na was napiera nawet ktoś bliski , stosuje w/w mechanizmy manipulacji to się czemuś przyjrzyjcie uważnie . Ci którzy widzą mają łatwiej , większość musi nauczyć się tu chodzić . Bo nie nie wszyscy jesteśmy jednością na tym poziomie bynajmniej , nie ma co osądzać ani się bać . Potraktujcie to jako zabawę w głupiego i głupszego 😉 No tu lata niezliczona ilość srechno techno

    Ściskam was mocno ufam iż przypadła wam do gustu streszczona forma mojej przyszłej książki . 🙂

    1. Myśląca Inaczej tak jak piszesz, nie bójmy się stawiać granic! Przez takie wścibstwo i pseudo troskę zakończyłam wiele znajomości. Akurat mi przychodzi to dosyć łatwo bo nie bardzo nie lubię przekraczania moich granic. Wychodzę z założenia, że nic nie muszę, wszystko mogę. 😊
      P. S Czekam na Twoją książkę z niecierpliwością. 😁

    2. Myśląca Inaczej, jestem pod wrażeniem 👍
      Może tak być jak napisałaś. W punkt!

    3. A i jeszcze taki temat wytłumaczę jak umiem na swój sposób rozumienia.

      Walka o Duszę

      Dusza to przestrzeń Ja tzw przestrzeń nulifikacji , w tej przestrzeni różne formy z Jaźni doświadczają i te doświadczenia zapisują się na tzw twardym dysku pamięci całej .

      Innymi słowy mówiąc walka o dusze to walka o twoją strefę nulifikacji czyli twoich doświadczeń . W ogólnym zarysie doświadczenia nasze powinny iść do tzw Boga . Ale oni je dają wiadomo komu, dlatego rozbijają świadomość m.in.

      I teraz wymazują pamięć by wymazać dowody na to co robią ale w strefie nulifikacji ten zapis jest automatyczny , gdy uda im się no w sumie ukraść czyjąś strefę nulifikacji czyli no twoją poniekąd świadomość , można dowody wykasować całkowicie . No są sprytni w unikaniu karmy którą zresztą sami stworzyli , ja podlegam tylko i wyłącznie Prawu Uniwersalnemu , a nie jakiemuś nadymanemu białemu światłu któremu uroiło się że jest Bogiem

    4. Masz rację MI –
      ”co komu do domu jak chałupa nie jego”

      Będzie jeszcze gorzej jak wysiedlą resztki ostatnich
      Rdzennych – Ludzi na Gai.

      Trudno jest oprzeć się manipulacjom
      jak z nagła – z marszu ata…kują nowe akty bez…prawne..

      Szlak Łez
      Pochodzenie nazwy z języka Czirokezów,
      którzy byli największym z wysiedlanych plemion.

      Wkrótce po tym sprzedawali parcele na działki …etce..terra-
      na każdym kontynencie to samo-każdej krainie..

      ps. Oj napieraja – napierają .
      Zawsze tak było . Za…męt …mental…n.ość taka . Cóż

      1. Iwonko Siostrzyczko Kochana 👩‍❤️‍💋‍👩 musiałam wstrzymać oddech ze wzruszenia, że widzisz moimi oczami to, co ja widzę i czuję. Brak mi słów, nie wiem, co powiedzieć.

        Dziękuję jeszcze raz Tobie za to, że potrafisz współodczuwać z Innymi Istotami. Kiedy współodczuwamy, mamy ogromną moc błogosławieństwa z serca i dzieją się najprawdziwsze cuda. Dzieci rozpoznają nas w tłumie po to tylko, aby się uśmiechnąć, kwiaty słyszą i czują nasze głaski, zwierzęta podchodzą i przytulają się do naszych ciał.

        W piątek na rozładunek przyjechał ciężarówką 🚛Tata z Synem z zespołem Downa💜. Chłopak nie omieszkał wysłać Nam ręką buziaka 💞 Tak po prostu. A ja te wszystkie chwile zbieram i przechowuję w sercu na później. Nigdy nie wiem, kiedy takie skarby wyciągnę i podaruję Komuś dalej. Później mieliśmy załadunek w Gluckstad, czy jest jakaś ładniejsza nazwa miasteczka w Niemczech? 🙃 Nie tak dawno pisaliśmy z Radkiem o komediach Louisa, a za chwilę jedzie camper z wizerunkiem „uśmiechniętego Żandarma” na tylnych drzwiach. A później znów wydarzyły się kolejne zdarzenia. Jedno wydarzenie płynnie przechodziło w drugie, jak połączone niewidzialnymi nićmi. Lekkość bycia = lekkość życia💖
        Myślę czasami też, co u Sławka naszego Kochanego słychać. O Nim też pamiętam i Mu błogosławię. Jak Mu się w tu i teraz żyje, jak na gospodarstwie, jak Jego zwierzęta i pies Ciapek. Sławek wiele dobrego i mądrego wniósł do Tawerny.
        Sławku, trzymaj się dzielnie Chłopaku i dziękuję Ci za to, że mogłam Cię poznać ❣️

    5. Myśląca Inaczej Witaj👋 Wiesz, że Twój opis książki zniechęcił mnie do komentowania na blogu😂 Jak by się tak przyjrzeć, to nie „nie bój się”, ale „bój się i to bardzo”.
      No i wypisz wymaluj „podsumowałaś mnie”. Wiecznie zadaję pytania i za dużo się zwierzam 🤣🤣

      1. Kochana RiS, komentarz twój zobaczyłam dopiero wczoraj , jednak pozwoliłam sobie przemyśleć wiele elementów , które niesie twój wpis.

        Gdy go pisałam, na myśl mi nie przyszłaś , nie znam cię , nie wiem o co pytasz, jakie są tego intencje, ani z czego się zwierzasz , jeśli robisz to sama od siebie , to jest przecież twoja decyzja i masz do niej pełne prawo. Umiem rozróżnić ciekawość dziecka tzw. dopytywanie, by zrozumieć inną Istotę, od zwykłego nachalnego grzebania komuś w tyłku. I tu też trzeba mieć dystans i pewną rozwagę, by nie wrzucać wszystkiego do jednego worka. Czas na strach to się skończył. Ale coś w tym temacie doprecyzuję. Nie bez powodu uczy się dzieci umiejętnego korzystania z internetu . Prawda ? Ale zostawmy to . Ja jako ja kilka lat temu poznałam kogoś na blogu . Nie wiedząc o pewnych kwestiach , do głowy mi wtedy nie przyszło, że ktoś może być „nieszczery” w internecie , dałam komuś głupie przyzwolenie na pomoc, no i się porobiło . O czym wielu komentatorów tu wie . Jeśli kogoś stać na bycie naiwnym , sraniu kwiatkami new age, i tu nie wrzucam wszystkich do jednego worka , aczkolwiek te treści opiszę w książce 🙂 I zapewniam, nikogo nie zmuszam do jej czytania , to okey, mnie już na to zwyczajnie nie stać , ja piszę rzeczy potwierdzone swoją Istotą, własnym ciężkim badaniem , rozeznaniem , analizą , rozumieniem i postanowiłam napisać sobie tylko książkę . Nic więcej . Natomiast ja lubię jasne i czytelne relacje , chociaż doskonale już rozumiem, że do tanga trzeba dwojga. Więc powtarzam, że mój wpis nie tyczył ciebie ani nikogo z bloga, tylko mechanizmów manipulacji umysłem psychologicznym . A przez kogo, to te treści dopiero będą zawierać się w książce, bo to taki miraż taki , my tu wszyscy mamy miraże takie se. 🙂 Więc chociaż nie ma się z czego tłumaczyć, to wyjaśniam dla jasności sytuacji, iż nie miałam ciebie w ogóle na myśli .

        Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za wpisy

      2. Witam Cię Myśląca Inaczej i dziękuję Ci za odpowiedź🙏Odniosę się jeszcze raz do komentarza opisu książki.
        Pierwszy mój komentarz jaki udzieliłam w Tawernie był do Iwonki. Poruszyła i wzruszyła mnie miłość Jej i Jej Męża. Tawerna to wyjątkowe miejsce. Dlatego, że spotykają się i dyskutują tutaj wyjątkowi komentatorzy. Dzielą się nie tylko swoją wiedzą, ale też i przeżyciami osobistymi, troskami, zachwytami, rozterkami, humorami. Wątpię, aby w internecie był gdzieś taki drugi polski blog. Dzięki temu, że komentatorzy opisują o Sobie mogę ich lepiej poznać. Wiem, że Radek pewnie teraz ćwiczy albo komponuje, Lela maluję obrazy, Krysia być może spaceruje z psem albo coś dobrego gotuje, SłowiAneczka czyta zamówione książki albo spaceruje boso po trawie, Słowianin jest w pracy, Arkona w nocy tańczy, aby zdążyć przed przesileniem (Arkono wspieram Cię z całego serca Kochana), Dziewanna spaceruje po lesie i czerpie wodę ze źródła, Ula w pracy albo uczy się czegoś nowego, Iwonka przegląda skarby Rodzinne, Borzygniew wrócił do Polski i układa sobie życie wśród bliskich, albo trenuje, Elaszka robi pewnie już zapasy na zimę z ziół, Sławek przyszedł do domu na obiad, Ziarenko odpoczywa w ogrodzie, Melliska karmi kury, albo czyta coś ciekawego, Babcia Marysia ma fajnego zięcia Włocha i rozgryza zagadki życia, Kalinka może jest na zakupach z Mężem bez maseczki, albo też w ogrodzie przy swoich roślinnych skarbach. etc… Tego wszystkiego bym nie wiedziała, gdyby Ludzie tu komentujący nie byli szczerzy, albo by udawali. Ale skoro „sztuczna inteligencja buszuje po to, żeby skraść nam tożsamość”, no kto chce żeby Ktoś go okradł, albo sklonował, albo wymazał pamięć? Wiem, że jest to Twoja fikcja literacka, jednak ziarna strachu zostały zasiane. Kości zostały rzucone a słowa wypowiedziane. Nie Wszyscy potrafią odróżnić fikcji od rzeczywistości. Dlaczego tylu Ludzi aktorów identyfikują z granymi rolami. „Jaki Pan Grabowski? przecież, to Ferdek”
        Jeśli treść przyszłej książki sprawiłaby, że nagle Ludzie z bloga „zamykają się w sobie” bo „może to prawda”, przestają zadawać pytania bo „nie chcą być posądzeni o wścibstwo”, albo wcale nie napiszą swojego 1 komentarza, to Tawerna przestanie być dla mnie Tawerną jaką znam. Treść książki dotyczy przecież komentowania na blogu-czyli tego co akurat Wszyscy Tawerniacy robili, robią albo chcieli by zrobić. Nie wiem na Kim się zawiodłaś z internetu i nie wypytuje czy to Był Tawerniak, ale ja odbieram tutejszych komentatorów jako dobrych i życzliwych Ludzi. Mam nadzieję, że tacy pozostaną. Że nie będą bać się pytać i skrobną coś od Siebie od serducha szczerego i prawdziwego. Że zagra jeszcze nie jedna dobra melodia z Ich serc.

        Kochani książka książką, oby się udało MI wydać a życie życiem.
        Wszystkiego dobrego Myśląca Inaczej dla Ciebie i Twojej Rodziny oraz wszystkich Tawerniaków z całego świata 🌹

        .https://youtu.be/KoymKYkd3kc

      3. Małe sprostowanie, RiS 😉
        Ziarenko nie odpoczywa w ogrodzie. Ziarenko zapindala po ogrodzie poprawiając osłony dla roślin, które porywy wiatrów ostatnio ciągle mi zdmuchują. 🙃😂
        U nas teraz jak nie pada to wieje, albo jedno i drugie na raz.

      4. RiS, to do mnie wróciło, nazywam to mową przestrzeni

        .https://www.youtube.com/watch?v=tOSxFVdneIY

        posłuchaj sobie o manipulacjach jeśli masz taką ochotę , bo nie ma nic na siłę a ja nie jestem zbawicielem , strach jeśli w kimś mieszka to będzie z nim nawet jeśli zostanie sam na świecie. Strach tak naprawdę jest domeną umysłu który boi się stracić swój komfort w którym się rozgościł .Jest wiele książek w internecie , w bibliotece , księgarni. Rozumiem twój sposób myślenia oraz inne odczucia i emocje , nie neguję są twoje i należą do ciebie. Tak ten blog jest fenomenem , ponieważ nauczyliśmy się rozumieć że każdy z nas ma własny sposób myślenia , analizowania , różne zainteresowania , poziom świadomości , nauczyliśmy się to akceptować a nie narzucać innym swojej jedynej prawdy, tak myślę bynajmniej ja. Tu są też Istoty które szukają różnych Informacji typu wiedza . Więc każdy z nas zapewniam znajduje tu co mu odpowiada.

        Ściskam cię również bardzo bardzo mocno .

      5. He he Ris nie trafiłaś dziś Słowianin leżał w parku i palił jointa. 😎

      6. Przyznaję, nie obejrzałam jak dotąd ani jednego filmiku w całości polecanego na Tawernie odnośnie „przekazów” tych czy tamtych. W trasie nie oglądam filmików, bo szybko znika mi kasa z karty, a w domu, nie mam czasu na to. Wolę nadrobić ruch, którego tu, jak dla mnie, mam za mało.

        Z tego, co widzę, Każdy walczy o uwagę, jak może, a niektórzy na tym dodatkowo zarabiają pieniądze.
        „Przekrzykują” się swoimi racyjami, a ja nie chcę słuchać czyichś „krzyków”. Nie znam żadnej obcej cywilizacji. Chociaż podobno jestem Reptilem, z grupy krwi 🤣, plejadianem, bo noszę różowe 😎, zapewne znalazłoby się coś jeszcze z jakiegoś innego gatunku – Ale to wszystko guzik prawda. Przyszłam na świat z miłości moich Rodziców. Miłość równa się życie. A moja grupa krwi, „chociaż podobno reptylianska”, uratowałaby każdego jednego człowieka na tym świecie. Wybieram to, co mówi mi serce i moja własna intuicja. Tego nauczyła mnie Rodzina. Prości Ludzie Rodzice, Dziadkowie. Mama chroniła mnie przed oglądaniem Pana „Kaszpirowskiego”, Tato zaszczepił mi od maleńkości muzykę w sercu. Na dobranoc zawsze wdrapywałam się do Ich łóżka i słuchałam wymyślonych bajek. Mówili na przemian po jednym zdaniu, nigdy Ich bajki się nie powtarzały, bo zawsze były opowiadane spontanicznie. Nie szukam potwierdzenia czy zaprzeczenia odnośnie „mojej prawdy” u popularnych jutuberów, bo nie jest mi to potrzebne. Jestem „dziewczyna wiatr” 😂, dziś tu – jutro tam, ciągle w drodze, ciągle mam tylko godzinę na załatwienie czegoś i znów gnam dalej.

        Nie narzucam Nikomu jedynie swojej prawdy. Ula kiedyś powiedziała, że Jestem zero-jedynkowa. Ja się na to nie obraziłam, bo naprawdę taka Jestem. W ważnych dla mnie sprawach nie interesuje mnie „chyba” albo „może”. Muszę mieć pewność, że jest tak albo nie. Dzięki temu nie tracę energii, wyprzedzam czas. Bo jeśli np. Pytam Teściowej, żeby spr., czy we Włoszech obowiązuje paszport zwidowy, a Ona mi odpowiada „a coś Ty, chyba nie”. To nie jest dla mnie odp. na zadane pytanie. Chcę wiedzieć na pewno. Bo mogę uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń przy kontroli, oprócz tego muszę powiadomić spedytora, że nie mam takiego paszportu, żeby On też miał wybór, np. wyslac tam innego kierowcę.

      7. Akurat tego dnia Jasność 🔆 napisał o emocjach. A ja zadałam osobiste pytanie. Za chwilę pojawił się Twój komentarz o „zaglądaniu komuś do tyłka”, Justynka tylko potwierdziła i pomimo że nie miałam złych intencji delikatnie mówiąc bardzo niekomfortowo się poczułam. „Że hej Aśka po co znowu dziewczyno zaglądasz Komuś do tyłka”?
        A ja pytania uwielbiam. Dopóki jestem ciekawa i kocham świat i ludzi będę zadawać pytania. Czasami odpowiedź jest w pytaniu dla pytającego czasami dla pytanego. Pytania sprawiają, że możemy dowiedzieć się więcej, tworzą się nowe neurony, świat stoi otworem.
        Pytałam Iwonki o prezent urodzinowy a odpowiedziała mi Lucky i strzeliła w 10 i prezent przypadł do gustu.

        Co do strachu akurat mi jest obcy. Dlatego wyczuwam go na odległość, że Ktoś się boi i/albo straszy.

        Widzę kto nawołuje do walki – ten, który tak bardzo chce żyć, a nie żyje. Walka jest wrogiem życia, proszeniem i błaganiem o śmierć. A tego nigdy nie zaakceptuję. Od urodzenia strzegę życia. Ale wiem też, że strzegą i mnie.
        Cieszę się, że to wyjaśniliśmy. Lubię wyjaśniać wszystko tu i teraz. Dziękuję Ci🙏

      8. Ziarenko, wiesz, że ja mam bogatą wyobraźnię i widzę to od razu w myślach, jak biegasz tam i z powrotem, robiąc przy okazji rzeźbę na łydkach i wcięcia w talii🤣🤣🤣 Od dziś Ziarno – Tańczącą z wiatrem 😘

        Słowianinie, rozumie się, że to była fajka pokoju?? powiem Ci szczerze, że tego mi w Polsce brakuje. Tzn nie fajki pokoju😂, ale tego luzu angielskiego. Ludzie tam leżeli na trawce w każdym dowolnym miejscu i odpoczywali.

      9. A się naśmiałam z tej grupy krwi , świetnie , świetnie że żyjesz swoim życiem i dokładnie o to chodzi , też mam taki ogląd iż większość YT chce zdobyć uwagę , dlatego większości nie oglądam , rozeznałam co miałam rozeznać i poszłam dalej, od początku jak się tu pojawiłam głośno czy to komuś przeszkadza czy nie , bo jakie to ma znaczenie ? pisałam iż szukam swoich puzzli , zrozumienia , wiedzy , informacji bo taka jest moja ścieżka i idę sobie dalej , natomiast wracając do YT tam też jest kawał dobrej wiedzy , co nie znaczy że jak kogoś to nie interesuje to ma na siłę tego słuchać . Absolutnie . Natomiast jeśli chodzi o sieć , to zrozumiałam że w procesie ewolucji korzystania z Internetu być może ścieżką zrozumienia jest to , że to jest sprzęt do pracy dla nas i nie łączy się tego z życiem prywatnym , czy to znaczy że każdy ma tak myśleć ? Oczywiście że nie . Cieszę się przeogromnie że jesteś jaka jesteś , mamy cechę jedną wspólną , ja też muszę wiedzieć że coś jest takie jakie jest , tym właśnie sposobem podnoszę swoją świadomość , różnica jest taka że ja szukam wiedzy. Co do relacji to nauczyłam się że to ciężka praca nad sobą i znam wielu ludzi ogrom lat a mimo to nie mogę powiedzieć że już ich znam , powiem więcej nigdy nie powiem że kogoś znam bo wiem że każda Istota jest w procesie ciągłej zmiany i to jaki ktoś był 20 lat temu, dziś nie oznacza tego że jest taki sam. Natomiast im więcej wiem, tym bardziej rozumiem że dużo jeszcze nie wiem . A mnie bardziej pasjonuje wiedza , taka natura .

      10. Ta, RiS, to była fajka pokojowa, a tak szczerze, to sobie zapalę raz na 3 miesiące, żeby spojrzeć całkiem inaczej na pewne sprawy i świat. Właśnie jedyną rzeczą będzie ten luz, którego będzie mi brakować, dziś nawet policja chodziła obok mnie, jak paliłem, i zero reakcji. 😄

        Ps. Mamy tę samą grupę krwi. 😉

      11. „Arkona w nocy tańczy, aby zdążyć przed przesileniem (Arkono, wspieram Cię z całego serca Kochana)”.

        Dziękuję RiS 🙂

        …a w dzien ciezko pracuje w niebezpiecznych warunkach. Zreszta, noca czasami tez…

        Dla Ciebie RiS

      12. „Ps. Mamy tę samą grupę krwi. 😉”

        – No „Gadzinko” Ty moja kochana i wszystko jasne 🤣🤣🤣😘

      13. @RiS
        Fakt, praca w ogródku dobrze wpływa na formę fizyczną. 😀
        To nie tylko bieganie. Ileż skłonów i przysiadów robię każdego dnia, to aż trudno zliczyć. 😉

        Pisałaś gdzieś, że wg Kalendarza Majów masz Genezę Smoków. Ja też. Wszystkie KIN-y od 1 do 130 ją mają. Fajnie się nazwa kojarzy, ale objaśnienie znaczenia tego cyklu nie za bardzo kojarzy się ze smokami. Przyporządkowanie do Genezy Smoków znaczy tylko, że w życiu ziemskim najwięcej mamy do zrobienia w sferze fizycznej Bytu. Krótko mówiąc – chodzi o stworzenie sobie stabilnej bazy, uporządkowanie swojej przestrzeni czy zaprowadzenie dyscypliny wewnętrznej.

      14. „uporządkowanie swojej przestrzeni” – Ziarenko dlatego tak tańczysz z deszczem i wiatrem od rana na ogródku 💃💨

        „stworzenie sobie stabilnej bazy” – a ja jeżdżę w kółko i ciągle szukam tej „bazy” 😉🤣🤣

        I jak tu nie wierzyć astrologii, czarom i marom tzn. Majom ? „Wszyćko prawda” 😘

      15. ” … Dzięki temu, że komentatorzy opisują o Sobie, mogę ich lepiej poznać. Wiem, że Radek ………………………………
        …….. Kalinka może jest na zakupach…. etc. Tego wszystkiego bym nie wiedziała, gdyby Ludzie tu komentujący nie byli szczerzy, albo by udawali”.

        Zapytam, droga RiS, wprost, najgrzeczniej jak umiem, po prostu z czystej ciekawości; do czego jest ci potrzebna ta wiedza?
        Masz niespotykaną, niesamowitą „wzrokową” pamięć o ludziach.
        Z pewnością ta pamięć służy czemuś, w coś cię ubogaca, poszerza twoje horyzonty poznawcze.
        Czy mogę wiedzieć jakie?

        Każdy z nas „kolekcjonuje” pewną wiedzę i wszyscy wiemy, jakiemu celowi ona służy lub ma służyć w przyszłości.
        Oczywiście twoja odpowiedź na moje pytanie jest poprzedzona jedynie prośbą, a nie koniecznością.

        Serdecznie pozdrawiam!

      16. „Zapytam, droga RiS, wprost, najgrzeczniej jak umiem, po prostu z czystej ciekawości; do czego jest ci potrzebna ta wiedza?
        Masz niespotykaną, niesamowitą „wzrokową” pamięć o ludziach”.

        Droga Krysiu, Ty możesz zawsze pytać, czy grzecznie, czy niegrzecznie, pytaj śmiało 😀
        Nic nie poradzę na to, że jak raz przeczytam, to od razu póki co zapamiętam. Nie wiem, może jak będę miała 60 lat, pamięć już „wyblaknie”.
        To nie jest tylko wzrokowa pamięć, ale też i słuchowa. Czytając, jednocześnie widzę i słyszę, i odbieram dźwięki słów jak melodię. Uszy-Duszy.
        Czytając Wasze komentarze, zawsze czuję się jak na „koncercie różnych wykonawców”.
        I tak jak w muzyce, tylko szczerość prawda i prostota mnie zachwyca i porusza.
        Kiedy zaczyna się fałszywa nuta, czyli kłamstwo, jakieś oszukiwanie, to moje uszy niemiłosiernie cierpią.
        Kiedy komentatorzy są szczerzy, łatwiej mi poznać, czy Ich prawda = się moja prawda. I nawet jak we wszystkim się nie zgadzamy, chociażby tak jak ze Słowianinem czy Radkiem, ich szczerość i bycie dobrym Człowiekiem równoważy mi wszystko inne. Widzę Ich piękno samego bycia i życia tutaj na Ziemi. To, że opisujecie/opowiadacie np. co u Was słychać, czy jakie macie swoje doświadczenia i przygody, sprawia, że bardziej widzę i słyszę drugiego człowieka. Zawsze byłam i jestem ciekawa świata i ludzi. Szukam piękna życia w każdym Człowieku, nawet u tego najbardziej zagubionego. Po każdym komentarzu zawsze mam pełno pytań. Zadałam ich tu tak dużo przez ten czas, a to nawet nie jest 1/10, które chciałam zapytać, a nie zapytałam. Odpowiedź powoduje, że zaraz pojawiają się nowe i nowe pytania. To jest wynikiem nie tylko ciekawości Ludzi i świata, ale też ćwiczenia skojarzeń. A gimnastykę lubię nie tylko fizyczną, ale i umysłową. Wytyczam nowe szlaki swoim neuronom. Niech „chłopaki i dziewczynki” nie śpią, w końcu ruch to życie, a życie to miłość.
        Każdemu z Was nadaję imię, jakie czuję. Ty np. Jesteś „Wiśnia”, bo tak jak wiśnia ma wpływ na dobry stan serca, tak Twoje słowa – kiedy umysł nie jest „zmącony” polityką – potrafi wzmocnić i poruszyć niejedno serce. Kwiaty wiśni symbolizują odrodzenie i początek.

        Nic nie poradzę na to, że Jestem ekstrawertykiem i „ciągnie” mnie do Ludzi. Nie wiem, czy zmiana w moim przypadku w ogóle wchodzi w grę. Raczej z dnia na dzień nie zrobię się introwertykiem.

        PS. Normalnie zapytałabym, jak tam Twoje ślimaki. A że dla mnie jest normalnie, więc pytam, zostawiły Ci trochę sałaty na niedzielny obiad? 😂 Uściski Droga Krysieńko-Wisienko 🍒 i miłej niedzieli. U nas dziś pada, więc po południu będą scrabble i „statki” 🤓

        .https://youtu.be/BIdnHjEHVGQ

        „(…) O, gdybyś chciała zostać na dłużej
        Godzino miłowania
        Łatwiej byłoby świat nakłonić
        Do pojednania
        Łatwiej byłoby prawdę mówić
        Łatwiej składać słowa
        Łatwiej tracić, łatwiej żegnać
        Łatwiej wracać znowu (…)”

        Marek Grechuta – „Godzina miłowania”

        Przyjemnej i dobrej niedzieli dla wszystkich Kochanych Tawerniaków z całego świata🌹

      17. Krysiu, odpowiedziałam na szybko po przeczytaniu Twojego komentarza. A jest jeszcze coś. Jestem ciekawa, z jakich powodów i dlaczego Ludzie wybierają nie-miłość, nie-radość, nie-szczęście, nie-dobro, nie-odwagę, nie-szlachetność, nie-wrażliwość, nie-moc w swoim życiu. Jeśli np. Tawerniak Koowrotek każe mi ściągnąć różowe okulary, a ja nawet nie znam Jego prawdziwego imienia, to Kim dla mnie Jest? Gdyby mi to powiedział Taw albo Ktoś ze Starszyzny, od Kogo czuję prawdę i moc, to jeszcze bym to przemyślała. A tak cóż, nie znam Człowieka, usłyszałam i poczułam tylko „walczyć walczyć walczyć” podszyte ogromnym strachem. Pewnie – mogłabym Go zdzielić swoją „niemiłością” i na straszyć jeszcze bardziej, ale dlaczego? Po co? Ja tak nie chcę. Wybieram pokój. Czasami odnoszę wrażenie, że te wojny się skończą – dopiero kiedy wszyscy Ludzie na wzajem się pozabijają albo umrą.
        A ranią się i zabijają każdego dnia nie tylko na *wojnie*. Zastanawiam się, kiedy w końcu w Ludzkich sercach usłyszę „dziś wybieram: miłość, dobro, pokój i szczęście”. Życzenia życia, a nie śmierci.

      18. Czytałam WAS w nocy – dziękuję za tę ucztę… QUERENCIA – z hiszpańskiego – miejsce, z którego czerpiemy siłę, gdzie czujemy się jak w domu, gdzie niczego nie udajemy, tylko jesteśmy sobą – czyli TAW-erna…

        Pozwolisz Krysiu-Wiśnio (uwielbiam, mam swoją wisienkę w ogrodzie), że napiszę krótko od serca, co mi się nasunęło po Twoim pytaniu o naszą Joasię, Encyklopedię ludzkich losów i doznań, naszą Skrzyneczkę Pamięci o wszystkich i wszystkim (jest niesamowita!!!). Zawsze jestem w szoku i niesamowicie mnie to wzrusza, że Joasia pamięta po długim czasie, że coś tam komuś i jak mu dziś? A do tego nie są to tylko puste słowa i niezdrowa ciekawość, bo to nie tego typu Istota. Z początku każdy może sobie pomyśleć o każdym tutaj nowym komentującym cokolwiek, a do tego bardzo mylne cokolwiek. A przecież żyjemy i POZNANIE to kwintesencja tego życia, poprzez poznanie uczymy się siebie. Więc pytamy, jak dziecko, które się uczy poprzez poznanie PRA WEDY. Joasia jest takim dzieckiem, widzę Ją – iskierkę żywą, którą wszystko wokół zachwyca i raduje, zadaje pytania, bo Miłość wypływa z dwóch zdań – Kochasz mnie? – tak kocham! Nawet jak je zadajemy tylko sobie, bo przecież TY to inne JA… Jeśli Miłość to i pełnia serca, więc Joanna zapełnia serce INFORMACJĄ, bo Przestrzeń Jej Serca jest olbrzymia i nie toleruje pustki, tam wg zgromadzonych informacji DZIEJE się MOC BŁOGOSŁAWIEŃSTW. bo nasza Skrzyneczka Pamięci obejmuje każdego z nas i nie tylko, swoimi bitami. Jesteśmy częścią Gai, wciąż się uczymy, wciąż poznajemy, jak dwoje kochanków, coraz mocniej, dokładniej, chcemy wiedzieć wszystko o ukochanym, chcemy wręcz stać się JEDNO. To niesamowite jak silne jest to doznanie, potrzeba, by się połączyć, z druga Istotą i jakie szczęście… By móc się dzielić BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM i to robi nasza Joanna – błogosławi każdy swój BIT w swoim SERCU…

    6. Myśląca Inaczej,
      Z całym szacunkiem do Ciebie,
      ale chyba lepiej nie pisać i to tak bardzo publicznie o napisaniu książki przed jej napisaniem.
      ,,Licho nie śpi”…
      Po prostu najpierw ją napisz 🙂
      Chętnie przeczytam.

      1. ” … . A jest jeszcze coś. Jestem ciekawa z jakich powodów i dlaczego Ludzie wybierają nie-miłość, nie-radość, nie-szczęście, nie-dobro, nie-odwagę, nie-szlachetność, nie-wrażliwość, nie-moc w swoim życiu”.

        Też się nad tym zastanawiam i nie znajduję jednoznacznej odpowiedzi.
        Może dlatego, że nie dorośli…,
        – może dlatego, że dostali (dostawali) od życia w dupę i zorientowali się, że „postawa waleczna” tworzy pancerz ochronny…,
        – może dlatego, że ulegli „modzie” na narzekanie na wszystko i wszystkich…,
        – może dlatego, że świat, w którym przyszło im żyć, uznają jedynie za drapieżny, brutalny nie znający szlachetności, wrażliwości, uczciwości, dobra, a ludzie o takich cechach wydają się w tym świecie co najmniej „dziwni” i w pewnym sensie skazani na ostracyzm…,
        – może dlatego, że konsumpcjonizm i materializm, do których zostali przyuczeni, nie oczekuje od nich rozwoju wzorcowych wartości ludzkich…,
        – może dlatego, że są uczniami, których inni mają czegoś uczyć…,
        – może dlatego, że są nauczycielami dla tych, którzy bez „nizin” (kontrapunktu) nigdy nie ujrzeliby wzniesienia. Nauczycielami, którym mylnie przypisuje się niewdzięczność, miast podziękowań za to, że właśnie odgrywając bardzo niewdzięczną rolę, pozwalają innym piąć się w górę…,
        – może to oni są tą górą wydobywającą innych z nizin …,
        – może…,
        – może…

        Miłego!

      2. Każdy ma swój bagaż doświadczeń i problemów związanych z tzw. miłością.
        Nie mylić obsesji z miłością, która działa destrukcyjnie na człowieka.
        Strach przed samotnością, niska samoocena, pomaganie nieudacznikom… controling w parze…
        dzieciństwo bez miłości… lęki – brak poczucia bezpieczeństwa od matki bez uczuć macierzyńskich..
        Stabilne – bezpieczne życie – wsparcie RODziców da zalążek do dawania i brania miłości w związku.

        Obsesja, = toksyczne związki..
        Kto kumi, Ten kumi.

        A teraz podnoszę „rękawice”
        i czekam na konkrety AD Miłości..

        Miłość do wszystkiego co Żyje mam w Sobie.

        „Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było”.

        Antoine de Saint-Exupéry, Mały Książę

      3. ” … . A jest jeszcze coś. Jestem ciekawa, z jakich powodów i dlaczego Ludzie wybierają nie-miłość, nie-radość…”

        Moim zdaniem, żeby dokonywać innych, tych pozytywnych wyborów, trzeba mieć potencjał ich dokonywania, a to się wiąże z osiągnięciem odpowiednio wysokiego poziomu świadomości. Zdobytego prawdopodobnie poprzez doświadczenia w setkach czy nawet tysiącach wcieleń.

        Ziemia jest domem i poligonem doświadczalnym dla istot na bardzo różnych etapach rozwoju. Są tu pozbawieni empatii mordercy, sadystyczne istoty znajdujące przyjemność w dręczeniu innych i są istoty o cechach anielskich, kochające, współczujące, pomagające. Istocie wrażliwej i empatycznej trudno jest ten fakt zaakceptować, ale tak po prostu jest.

      4. „Uściski Droga Krysieńko-Wisienko 🍒…”

        Dlaczego wisienka?,
        chodzi mi nie o symbolikę, lecz o samą wibrację słowa „wiśnia”.
        To ciekawe…, może zadzwonił dzwon w jakimś kościele, a ty wyczułaś, że choć z oddali, to z tej strony świata…
        Bo w moim Rodzie po kądzieli było i nadal jest bardzo dużo ludzi z nazwiskiem Wiśniewski 🙂
        Czy to byłby tylko żart z „takim” twoim wyczuciem?
        A może nie do końca.
        Wszak wiele rzeczy wiemy, lecz nie wiadomo skąd…, i nawet nie dociekamy – po prostu wiemy.
        Ciekawe.

        Miłego!

      5. Bez podtekstów 😉
        Tak mi się ta wiśnia skojarzyła. 😀😀
        Spotkaliście się z powiedzeniem „Nie bądź wiśnia!”, które funkcjonuje w słowniku miejskim, a które znaczy: nie bądź chamem, nie bądź świnią / burakiem?
        Żeby nie było 😉, wiśnie bardzo lubię, zwłaszcza w formie dżemu 🍒🙂.

      6. Ja o tej wiśni nie słyszałam w tak negatywnym znaczeniu, zastanawiam się, dlaczego tak soczysta wisienka (najlepszy mój zimowy kompot!) miałaby być negatywna w odbiorze? Wiśniowe usta, pokraśniała jak wiśnia, same pozytywy… A Krysia z lasu to i wiiiiiii…śśśśśśśśś…niiii…aaaa 🙂 I wieje i leje i gada i pieje i śpiewa i tańczy i płacze i niańczy… Las rzecz jasna:) A tak na marginesie, czy nasz język nie jest najstarszy na świecie, prawda? Spróbujcie oddać piękno i żywotność przyrody językiem czarnogłowych.

      7. Krysiu, naprawdę czuję Cię jak 🍒. Nie wiem, dlaczego takie skojarzenie. No tzn teraz już wiem 😀 Ja wiśnie kocham za Ich smak, są i słodkie i kwaśne. Dwa w jednym. Jak mieszkaliśmy jeszcze na wsi za dziecka, to mieliśmy swoje drzewka wiśniowe, był cały sad.

        Iwonko, też uwielbiam kompot z wiśni – mój ulubiony. Mama robiła zapasy co roku na całą zimę, a jeszcze rozdawała po Rodzinie i Sąsiadach. Ale to Babcia mówiła, że „wiśnie leczą krew i są dobre na serduszko”. – No wypisz wymaluj nasza Krysia.

        A SłowiAnka dla mnie to Czereśnia – czyli koleżaneczka z sadu wiśni. Czereśnie tak samo dobre na serce jak i wiśnie. Babcia machała ręką i mówiła „a bo to i to rodzina różowatych” 😀

      8. ” … Zawsze jestem w szoku i niesamowicie mnie to wzrusza, że Joasia pamięta po długim czasie, że coś tam komuś i jak mu dziś? …”

        Przepiękny, cały!, komentarz!
        Zwykłym słowem w jakże niezwykłą składnię dobranym próba opisu zakamarków Duszy,
        pytań, które już w sobie odpowiedź zawierają,
        odpowiedzi, dla których zbędnym jest wcześniejsze pytanie…,
        i myśli swą głębią zastanawiające tak nagle – pytaniem prozaicznym: dlaczego oddech wstrzymany bezwiednie jeszcze – za chwilę umysł znajduje przyczynę.
        Mistrzostwo świata, droga IW!

        Chylę czoła i dziękuję!
        Tawerna, istniejąca dzięki Naszemu Szacownemu Tawowi, jest wspaniałą Pracownią Umysłów i Kuźnią jakże subtelnych, odkrywczych spojrzeń na ludzkie drogi, których nieznane zakola wspólnie pokonywać raźniej, prościej.
        Bo rzeczywistość widziana wieloma oczami sięga daleko poza horyzont, który dostrzec z ledwością może jedno tylko spojrzenie…

        I to jest nieocenione, największe bogactwo – ludzie wokół nas – z którego czerpać wzajemnie możemy do woli…,
        czasem przymykać wybałuszone zdziwieniem oczy, które ujrzały nieznane,
        a czasem te same oczy otwierać szeroko w podziwie dla jakże prosto pojętej zawiłości, która dotąd rubasznie bawiła się z nami w spędzanie snu.

        Jeszcze raz dziękuję, droga IW!

        Miłego!

      9. Ech Krychula, ja rąk Twoich niegodnam całować:) Mistrzyni niedościgła i jakże pożądana! Wokół takich jak Ty WIEDŹM zbierały się co wieczór u ich kolan całe pokolenia młodych i żądnych WEDY, a i przytulenia…

        Wiśnia i Czereśnia – och Joanno, przenikasz sercem Przestrzeń, Krysia i Ania – nie darmo prowadzą ze sobą ożywione dysputy i rozumieją się w pól słowa… Na mojej działce rośnie i wiśnia i czereśnia, oba drzewa – moje siostry, oba rodzą pyszne owoce! Zawsze je błogosławię i dziękuję za DAR obecności… Taki symbol wymowny… Uzupełniamy się jak krople wody w Oceanie życia… Dobrej nocy

      10. Krysiu, tak, Iwonka to przecież czerwona Piwonia. Dostojna, elegancka, piękna, wewnętrznie bogata, pełna wdzięku swoim zapachem „budzi umarłych do życia”, chodząca miłość.
        Pi – stała matematyczna, liczba niewymiera, fascynuje Ludzi od lat,
        woń – pachnącą,
        ia-ja.

        Dzień dobry Iwonko👩‍❤️‍💋‍👩😘

        .https://youtu.be/gzaFiX7R_Fw

    7. Chętnie przeczytam, lubię czytać mądre książki, madrych pisarzy 😀
      Tym bardziej, że ja raczej nie lubię się dzielić swoimi myślami czy zdarzeniami z życia z innymi ludźmi. Mam taką swoją jedną istotę, z którą mogę mówić o wszystkim. I chcę. Z kilkoma innymi mówię bardziej ogólnie.

      Wręcz męczą mnie ludzie, którzy opowiadając coś, mówią o każdym szczególe. Zaczynają od tego, jak otworzyli oczy, to na którym boku spali i z kim spali. A kończą na tym, o której się położyli. I oczywiście wszystko opisali w mediach społecznościowych. Każdą swoją myśl i przygodę.
      Mam taką koleżankę, której chwilowo nie mogę unikać. Ona opowiada dosłownie o wszystkim.. Nawet szczegóły o swoich koleżankach i rodzinie… Nawet jak jej odpowiadam tylko kiwaniem głowy, to może tak mówić godzinami… Na samą myśl się spinam….

      Może kupię jej Twoją książkę w prezencie❤️

      1. To Ja :”Mam taką koleżankę, której chwilowo nie mogę unikać.”

        Witaj To Ja! Siedziesz w więzieniu w jednej celi z tą koleżanką, że nie możesz jej unikać? Ok nie możesz Kogoś unikać, „musisz” – „chcesz” znosić, to dlaczego szczerze tak po ludzku jak człowiek z człowiekiem z Nią nie porozmawiasz? Że Cię to nie interesuje. Po co się tak męczysz?
        A może Cię interesuje skoro śledzisz jej media społecznościowe i wiesz co wrzuca gdzie i kiedy? To byłby sadyzm, nie dość że Ją wysłuchujesz to jeszcze patrzysz co robi w mediach albo jej zazdrościsz? O co tak naprawdę Ci chodziło z Twoim wpisem? Może nie spinaj się tylko powiedz prawdę, że nie interesuje Cię Jej życie i już. Oddetchniesz głęboko z ulgą.

      2. To Ja! Parę godzin temu napisałam, że nie wyobrażam sobie Tawerny gdzie Ludzie nagle przestają być SZCZERZY. I tadam pojawiasz się z opisem koleżanki, której nie znosisz i wobec której Jesteś nieszczera ( potakujesz Jej chociaż myślisz i czujesz co innego ). Jednocześnie Jesteś nieszczera również dla Siebie z tego samego powodu. I „obmówiłaś Jej tyłek” chociaż to samo Jej zarzucasz.
        Zacznijmy od początku jeszcze raz bo Cię nie znam. A nie chce od nieszczerości rozpoczynać znajomości. Jak masz na imię? To, że Jesteś młoda to łatwo zgadnąć, to że introwertyczka też, wrażliwa również, że lubisz naturę 👣również, wrzuciłaś dziś fajną piosenkę🎵🎶🎸📻🎧 i za to Ci dziękuję🙏. Świat🌍 nie Jest Twoim wrogiem ani Ludzie dopóki Ty nie Jesteś tak nastowiona do świata. Nie zaczynajmy znajomości od nieszczerości. Mam na imię Joanna a Ty? Jesteś gotowa na szczerość?

      3. To Ja

        Naśmiałam się z tej twojej koleżanki. Dziękuję za każde słowo, bo pewne rzeczy się czuje. Rozumiem doskonale o czym mówisz , w swej wędrowce zwanej życiem poznałam milion tematów , ludzi , poglądów , zachowań . Dopiero od niedawna zaczynam składać czemu to takie było , często kłócę się o to ze swoją Jaźnią , bo nie mam w sobie boJaźni a ona potrafi mi przywalić i taka miłość między nami. Pamiętam ten czas , kiedy ludzie serwowali mi informacje typu ile to nowak ma kochanek, ile to Kowalski ma na koncie i kto i jak ma w domu , a ja sobie myślę o Boże po co mi te informacje do czego one mi są potrzebne? W jaki sposób ma to podnieść moją świadomość , był czas kiedy próbowałam delikatnie tłumaczyć takim Istotom że widzą tylko chwilę obraz sytuacji i osadzają w zasadzie obraz który zaraz przeminie , ale słuchałam dalej , ciężko było mi powiedzieć wiesz co ? a gówno mnie to obchodzi ! no nie chciałam czasem kogoś urazić ale umęczona byłam niezmiernie , większość tych ludzi nie ma własnego życia więc żyją cudzym , któregoś dnia nie wytrzymałam i powiedziałam – gówno mnie to obchodzi ! 🙂 Wszyscy przechodzimy jakieś etapy rozwoju m.in. uczymy się akceptować że ktoś na dany moment jest, jaki jest ale asertywnie mówimy Gówno mnie to obchodzi, kiedyś moja Jaźń na zadane pytanie odpowiedziała mi tak , dopóki ty czegoś nie skończysz , nie wyznaczysz granicy , będzie to trwać . To proces więc miej dla siebie wyrozumiałość , ale jeśli czujesz to że gówno cię to obchodzi , nie bój się tego wyrazić w czasie w który Ty i tylko Ty będziesz gotowa. Pamiętaj że doświadczasz i możesz z czasem dopiero zrozumieć szerszą tego perspektywę . Mądrość , mówią mądrość pochodzi od Boga , w pewnym sensie tak , jednak mądrość to coś co kształtuje się w tobie na bazie twoich doświadczeń nazywam je zrozumieniem . Ty możesz nazwać to jak chcesz , nie ma znaczenia. Dlatego czasem doświadczamy ciężkich tzw doświadczeń , bo one nas uczą również rozumieć innych . Nikt Mądry się nie rodzi to rodzi się w Tobie w procesie dorastania .

        Pozdrawiam Cię Serdecznie i życzę wszystkim dobrego dnia .

      4. „Nikt Mądry się nie rodzi….” –
        ale to Ludzie rozumu uczą . Życie uczy.

        Nikt Nikogo nie słucha .
        Nie słucha też swojej Jaźni – wnętrza -serca.
        Nie słyszy swoich myśli –
        – to jak ma słuchać innych i serca swego.

        Tak zor…ganizowali ten świat, żebyś nie miał/a wolnej chwili na ogarnięcie -pozbieranie swych myśli-uczuć.

        Wszystkich do jednego gara – gar-nizonu
        i marsz wg naszej orkiestry…

        Przecież widzicie „róbta, co chceta” i łorkiestra… świąteczna w dodatku… czytaj święta jakaś.

        .https://www.youtube.com/watch?v=IDmAOJvH658

        Szwagierkolaska „U Cioci Na Imieninach” 1995

        Taaaką manianę się odstawia od zarania.
        Niewiele jest Nas Świadomych, co kumają w mig
        i w im…prezie nie uczestniczą.

      5. „Nie regulować odbiorników – aktualne jak zawsze!”.

        Odbiornik uregulowany, odbiorca zaprogramowany, jak zawsze.

      6. Droga RiS,
        Hej Joanno, jestem Paulina
        Dziękuję za Twoją szczerość.
        Oceniać całą sytuację po moim jednym komentarzu, który zresztą był odniesieniem do opisu przyszłej książki, jest dość odważne z Twojej strony.
        Troszkę z tego, co wywnioskowałaś, się zgadza.
        Ale większość nie 🙂
        Skoro chcesz mnie lepiej poznać, to Ci wyjaśnię.
        Z koleżanką pracuję. Prawie codziennie w jednym pokoju. Razem. Mówiłam jej, że jej życie mało mnie obchodzi, jednak sprawia to jej taką przykrość, że potrafi płakać i grozi, że zwolni się z pracy. Tak, wiem, że to jej sprawa, ale jak widzę, jak się męczy, to nie chcę jej dobijać.
        Jej mediów nie śledzę, tylko ona informuje mnie o tym, co tam wstawia.
        Nie wkurzam się na nią, co najwyżej mnie to męczy, ale na moje własne życzenie, więc nie narzekam 🙂
        Gdybym była zazdrosna, to bym to zauważyła. Ale dzięki za czujność.
        Uważam, że pisanie tutaj o kimś, kogo absolutnie nikt tu nie zna, nie jest obrabianiem mu dupy. Nie chciałam, by ktoś tu ją oceniał, ani sama tego nie robię. Po prostu stwierdzam stan rzeczy, jaki jest.
        Chciałam się tym podzielic, bo czytając opis książki, od razu mi się skojarzyło.
        I cieszę się, że mi szczerze odpowiedziałaś.

      7. Myślącą Inaczej,
        Bardzo podoba mi się Twoje nazwanie doświadczeń zrozumieniem.
        Czuję tak samo, tylko wcześniej tego tak nie nazwałam.
        Na pewno jak nabiorę przekonania i zrozumienia, że mam dość, to postawię granice. Jednak póki co, czuję, że tak ma właśnie być.
        Może dla mnie, a może koleżance pomoże to coś zrozumieć.

        Pozdrawiam Cię cieplutko w ten chłodny dzień.

      8. Witaj Paulinko 🍊🍌🍎🍒🍅🥕🥦 przepraszam i cieszę się, że mnie poprawiłaś i wyprowadziłaś z błędnego myślenia o Tobie. No i że nie siedzisz w jakimś lochu 😁😁 a to tylko „zwykła” praca i „zwykła-niezwykła” 👩‍❤️‍💋‍👩 Koleżanka z pracy. Już bardziej „obstawiałabym”, że to przełożona, że nie możesz z Nią szczerze porozmawiać. Bo jest np. blokada szef-podwładny.

        A gdybyś tak Ją zaakceptowała taką, jaka Jest, ze wszystkimi wadami i zaletami po-błogosławiła, po-dziękowała, że mogłaś Ją po-znać, i ukochała w duszy? 😉 Kto wie, czego Cię nauczy Twoja Koleżanka? Czas Ci pokaże. Na pewno nie poznałaś Jej przez przypadek.

        Każdy z Nas jest jedyny w swoim rodzaju, nikt lepszy, nikt gorszy, i ma swoją „oscarową rolę do odegrania”.
        Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Koleżanki, bardzo dziękuję za szczerość i odwagę Paulinko 👩‍❤️‍💋‍👩

      9. To Ja 🙂

        Dziękuję , jestem tego absolutnie pewna , że w swoim czasie swoje własne zrozumienie znajdziesz .
        *
        I tak ogólnikowo coś sobie napiszę

        Wciąż mnie ten widok zadziwia ,
        gdy naprawdę dłoń trza podać,nikogo ni ma 🙂
        Ale gdy stoisz w kuchni zupę gotując
        i choć wiesz doskonale co i jak w jej smaku ująć ,
        nagle kucharzy tyle przy Tobie
        i każdy ci swój przepis na zupę opowie ,
        jego najlepsza , najbardziej trafna ,
        a twoja chyba jakaś rubaśna ,
        ty się zastanów moja droga kochana ,
        może tobie czegoś brakuje od nocy do rana
        i choć pomocy człowiek nie szuka,
        poradzi sobie to nie nowa życia przecież sztuka .
        To nikt ci tego nie powie dasz radę sama,
        bo wszystko masz w sobie, Moja Kochana. 🙂

        Ściskam mocno I życzę wszystkim dobrego dnia .

      10. Uściski dla Ciebie, MI 🙂

        Bardzo mi się podobają Twoje refleksje / wiersz na temat gotowania zupy i nie tylko. 😉
        Otóż to, otóż to …

      11. I ja cię Ziarenko ściskam mocno, mocno. Dziękuję ci . Bo jak to się mówi się trochę na świecie pożyło , co nie co się w umyśle ułożyło. Czego akurat wiem że tobie tłumaczyć nie muszę.
        Dziś dodam jeszcze jedną niech będzie moją refleksję czy zwać jak zwać , napiszę ją tylko raz.

        Nie mam umysłu zamkniętego w egregorze pt Bóg jest taki jaki mówią mi że jest. Srający kwiatkami. Oczywiście mogę to sobie różnie wytłumaczyć dlaczego Bóg jest jaki jest . I tak tworzą się filozofie religijne , ponieważ Istota nie jest gotowa spojrzeć faktom w oczy. A więc z góry przepraszam że moja myśl być może rozwali twoje w umyśle podłoże ( ogólnikowo to piszę ).

        Miłość 🙂 Jakże ost chętnie podejmowany temat. Najmniej w sobie to jej chyba mają ci co co chwilę o niej gadają . Takie zagłaskiwanie kotka na śmierć ale dobra do rzeczy.

        Człowiek w swej ewolucjii już dawno temu przeskoczył Boga. Ponieważ to jedyna rasa która w swej ewolucji dokonała miłości tzw uniwersalnej , ci którzy negują coś na zewnątrz nie rozumieją że to brak akceptacji siebie w wewnątrz .

        Dlatego napiszę to otwarcie , TO NIE CZŁOWIEK CHCE SIĘ PRZEJAWIĆ W BOGU A BÓG W CZŁOWIEKU BO CZŁOWIEK DOKONAŁ SWOJEJ EWOLUCJI .

        Dobrego dnia życzę wszystkim .

        Ps . Powodzenia w pracy w ogrodzie jo tyż zapirdylam . Aczkolwiek to kocham . Ściskam raz jeszcze . Fajnie że jesteś 🙂

  32. [cz.1] Czy świat realny jest poznawalny?

    .https://www.youtube.com/watch?v=JwHPQiIZ4AM

    Wszechnica FWW-debata z udziałem profesorów.

    Wypowiedzi profesorów o tym
    co wiedzą – czego nie wiedzą – nad czym pracują …wnioski-dzisiaj w realnym życiu mamy to
    nad czym pracowali.

    ”Już od ponad dwustu lat podejmowane są próby uczynienia z nauki absolutu, który może w sposób pewny odpowiedzieć na każde pytanie zarówno o świat materialny (ożywiony i nieożywiony) jak i społeczny czy psychiczny. Przyjmuje się też, że w każdej z tych dziedzin istnieją niewzruszone prawa, które nauka stopniowo odkrywa. Niezwykle szybki postęp wiedzy w XX wieku bywa przedstawiany jako rzeczywiste spełnienie tego programu.”

    1. ” … Mówiłam jej, że jej życie mało mnie obchodzi, jednak sprawia to jej taką przykrość, że potrafi płakać i grozi, że zwolni się z pracy. …”

      Czy to nie jest cofanie cię do piaskownicy, z której dawno wyszłaś?
      Czy to nie jest oddawanie energii, którą chciałaś (możesz) przeznaczyć na odkrywanie drogi, jakiej nie znasz, a chcesz poznać?
      Czy grzeczność wobec ludzi (często udawana, bo oszukująca nas) nie czyni nas wielkimi łobuzami i bałaganiarzami wobec siebie?

  33. W UK już zaczynają szaleć z tą małpią ospą dziś podawali, że 3 tygodnie kwarantanny więcej, jak na srowida. Nie myślicie, że te niby wirusy są wymierzane w pewne grupy społeczne najpierw starsi ludzie największe żniwo zebrali, a teraz, jakby to było wymierzone w homoseksualistów. 🙄

    1. „W UK już zaczynają szaleć z tą małpią ospą dziś podawali, że 3 tygodnie kwarantanny więcej, jak na srowida. ”

      😁 Był kiedyś taki film z 1968 „Planeta Małp”. Jeśli małpy przejmą władzę nad planetą, to będzie ostro 🤣🤣🤣

      Ci którzy są owłosieni mogą się wtopić w tłum małpiszonów i jako tako funkcjonować w społeczeństwie 😁 Natomiast ci, którzy nie posiadają owłosienia, muszą się nakombinować. Ewentualnie uszyć sobie zaje.isty kostium małpoluda i zacząć myśleć jak małpa, co może doprowadzić do psychozy 🤣😁

      1. Radek, ja to mam brodę, ale się zastanawiam, że jak się wtopię w tłum, to jeszcze jakiś małpiszon będzie się przystawiał, bo naturalne owłosienie 😁, ale też myślałem, że można by było otworzyć sklep z bananami powinien być popyt 😁👍.

      2. „Radek, ja to mam brodę, ale się zastanawiam, że jak się wtopię w tłum, to jeszcze jakiś małpiszon będzie się przystawiał, bo naturalne owłosienie 😁”.

        Sprawa kuźwa poważna 🤔 Zbyt poważna, aby zbagatelizować i jeść spokojnie śniadanie 😁
        Należy w takim razie porządnie zabezpieczyć tyły 😁 Uszyć kostium zabezpieczający tylną część ciała, aby rozwydrzony, nabuzowany małpiszon, a nie daj Boże King Kong 😱, nie miał dostępu.
        Dzięki Łukaszu, że zwróciłeś uwagę na problem 😁👍
        Jak wyjdę z domu, to będę się oglądał za siebie, czy jaki małpiszon nie czai się w zaroślach 😁

      3. A tu, dlaczego wręcz ,,muszą wprowadzić” zupełnie nowego srowirusa, miast nadal posiłkować się starym wymiarem plandemii.
        Bardzo poważny, oparty na rzetelnych – moim zdaniem – statystykach i raportach dowód naukowo medyczny na zatuszowanie tego, co działo się i niestety coraz bardziej dzieje się z zaszczepionymi ludźmi.

        https://babylonianempire.wordpress.com/2022/05/25/wszystko-wskazuje-na-to-ze-malpia-ospa-ma-ukryc-v-aids-powodowany-szczepionkami-covid-19/

      4. „A tu, dlaczego wręcz „muszą wprowadzić” zupełnie nowego srowirusa, miast nadal posiłkować się starym wymiarem plandemii”.

        Materiał ciekawy, ale consensus czy wprowadzą małpice, czy nie, ten sam. Bo co to za różnica, czy zaszczypawkowani będą cierpieć na małpice, czy na coś innego. Suma sumarum wyjdzie, że zaszczypawkowani chorują, mają obniżoną odporność itd itp.

        Małpica ma za to cel przyspieszenie eliminacji „fizycznej” gotówki na rzecz cyfrowej.

    1. „Małpica ma za to cel przyspieszenie eliminacji „fizycznej” gotówki na rzecz cyfrowej”.

      Co w efekcie ma utrudnić życie niedziabanym.
      A zatem wielkimi krokami zbliżać się będzie NORMALNOŚĆ, ta prawdziwa, bliska Naturze.
      Jasne, że nie ta normalność, o której gad(d)ał zmorawiecki, że już nie powróci. Bo czy świat sprzed plandemii był normalny?, w którym momencie?

      NORMALNOŚĆ to ten kierunek, styl i sposób życia pokoleń, które przetrwały przez wieki, pozostawiając po sobie bogactwo wiedzy i mądrości – dziś nikomu nie potrzebnej…., bo wszystko jest w srajfonie (byleby tylko działał, jak pan łaskawie pozwoli, póki mu nie od…..li).

      To, co się obecnie zadziewa na świecie, albo przynajmniej w głębokim imperium kłamstwa (uso-eurokołchoz), jest jak najbardziej naturalnym, nieuniknionym procesem pękania wrzodu narosłego zgnilizną cywilizacyjną wynaturzoną z wzorcowych ludzkich wartości.

      Czy ludzie (ilu) do tych wartości powrócą?
      Z pewnością; zależne to jest od stopnia zamordyzmu, jaki jeszcze muszą otrzymać, by powiedzieć dość.
      Ilu powie dość, a ilu otumanioną głową spolegliwie przyjmie następne obroże na szyje – tego nie wiemy…

      A poooooteeeeem, za jakiś czas…
      Jakże miło będzie pójść do sąsiada, pogaworzyć o tym i o tamtym, wymieniając przy okazji marchewkę i torebkę ususzonych ziół na jajka albo śmietanę.

      Nie do pomyślenia?,
      a ile scalaków we łbie trzeba uruchomić, by odpowiedzieć sobie na pytanie: w czyich rękach jest dystrybucja en. elektrycznej, paliw, żywności, leków, pieniądza i propagandy medialnej?
      To są smycze, na których można dowolnie ludzkość prowadzić.

      Wszyscy w krajach tzw. pierwszego świata tak bardzo jesteśmy uzależnieni od tych smyczy, że nie wyobrażamy sobie życia bez nich.
      Pocieszającym i napawającym optymizmem jest fakt, że wyobraźnia ludzka (o ile działa) jest nieograniczona!

      Miłego!

      1. Kto się miał Obudzić – dawno się Obudził.

        Wielu od NaRODzin jest Świadomych i WIE –
        – inni przyglądają się z politowaniem na Nas
        i kiwają główkami w stronę Nas z Głową i Sercem.

        Nijak nie wyprostujesz .
        Prostota To Cnota…

        Komplikacje są cechą tych, którzy są przeciw Życiu .

        Marni ludzie – nie znają Miłości PRAWdziwej i cierpią .

    1. Czytałam i leży dyżurna na stole . wiele razy się czyta.
      Zawsze coś zakumi nowego .
      Nie czyta się raz .

      Lustro –
      Charakter CzłoWieka
      to odbicie Twojego zachowania wobec Innych Ludzi.

  34. Dosyć często umieszczacie tutaj filmiki Moniki Rajskiej…
    Niektórzy tak są w nią wpatrzeni, że aż swoje życie podciągają pod to, co ona mówi…
    Jasne, każdy może 🙂
    Ale ja nie o tym…
    🌸
    Mam pytanie:
    Czy ktoś z Was ?
    Był u Moniki na jej analizie ?
    Jestem bardzo ciekawa 🙂
    Również ciekawa o jakich naszych opiekunów jej chodzi ?
    *
    Niestety Monika podniosła cenę o 200 zł. Teraz 1,5 godziny analizy kosztuje 800 zł !!!
    Powstała też jej nowa strona, na której pisze, że po analizie po miesiącu konieczna jest konsultacja. Na pewno niebezpłatna.
    No còż…

    1. No to ładnie, Melisa, ale może to kosmiczna analiza, to i cena z kosmosu. Szczerze, ja pozostanę przy czytaniu komentarzy Tawerniakow oczywiście, nie ujmując nic Monice.

    2. „Dosyć często umieszczacie tutaj filmiki Moniki R.”

      Tez zauwazam, ze tu sie ta pania promuje.

      Jesli znalazlabym troche czasu na sluchanie jednego czy dwoch filmikow, to bym moze cos posluchala, ale na takie luksusy „czasowe”, pozwolic sobie nie moge.

      Nic o tej osobie nie wiem. Nic nie sluchalam, wiec odnosze sie do wibracji, ktore sa czytelne, nie do tresci nagran ( bo ich nie znam).

      Po dwoch czy trzech zdjeciach, ktore zauwazylam na tym blogu, wibracje, ktore sie pojawiaja, wskazuja, ze pani Rajska M. (bo zdaje sie, ze jest jakas inna pani Rajska, ale chyba ma inne imie ???) nie wpisuje sie w Tradycje Wedyjska.

      Jak znajde chwile czasu, to moze cos poslucham z jej nagran, bo ten temat tu czesto powraca na blogu.

      Bardzo mi sie podoba poczucie humoru Slowianina na u.:
      „ale może to kosmiczna analiza, to i cena z kosmosu.”

      Jak sobie pomysle, ze przekazalam na tym blogu w darze WEDE rowna bibliotece (mnie to kosztowalo dziesiatki tysiecy godzin pracy) i jeszcze pracuje, aby dokonczyc wyjasnianie technik manipulacji, urazow z dziecinstwa, przekierowywania energii, itd. (skutek tej bolesnej sprawy krzywdzacych komentarzy).

      https://t1.pixers.pics/img-1fb6f67c/fototapety-samoprzylepne-smok-i-ksiezniczka-z-ksiazka.jpg?H4sIAAAAAAAAA3WOSW7DMAxFryMDdkjNkg-QbY5geKBSt54gKW3Q01dGkGXBBckPfr4Pjy31gWCkLVOEdZ6mhSDMS9lSGynNv8SwtqiqtqgLQ8Sq3b8pjnE_WMOtrxvnygGvrRdV-9MX59rHL_aR85FagCQvx_ws70obE4xrAoHcAhrQXqvBa0HcG9vl_qDcN-JZDNu9xrOqdwaFWKuTneO8shJmL5TMPo97Bf-QXjMUF1xvoCxoAVKCd6fUXW_KaiGld50jFVCiCSboMHrLrZZ-ImUGOaDh7lIof83yrG8pAQAA

      Przyszlo mi wlasnie taka mysl :
      Niektorzy stosuja „kosmiczne ceny za kosmiczna analize” 😉 A niektorzy otrzymuja zaplate z Kosmosu.

      1. „Tez zauwazam, ze tu sie ta pania promuje”.

        „tradycję Wedyjską”

        Tu się promuje zaawansowaną Wiedzę o fizyce przestrzeni (nie tylko hiperfizykę), jaką nie zawsze da się odnaleźć w tradycji Wedyjskiej, np.:

        – mechanika torusa,
        – mechanika tak zwanych innych gęstości,
        – mechanika Rdzenia wszechbytu,
        – zaawansowana wiedza o pozaziemskich cywilizacjach [dużo wyższa niż na poziomie niuejdżowym],
        – mechanika budowania fraktali mocy
        – techniki pracy z umysłem

        A oprócz hiperfizyki:

        – wiedza o Strumieniu Życia i Strumieniu Świadomości;
        – zaawansowana wiedza na temat czakr jako energetycznych implantów. Nie spotkałem ani w tradycji wedyjskiej, ani w niuejdżu tak zaawansowanej Wiedzy na ten temat.

        Występuje tu wiele bardzo zaawansowanych świadomościowo istot, nie tylko panie Rajskie.

        Dla każdego coś miłego. Komu nie odpowiada Misia, znajdzie Perlisię; komu nie odpowiada Perlisia, pójdzie do Trelisi.

      2. Arkono, piękne obrazy. Wczoraj miałam wizję z ogniem w takich kolorach. On spalił wszystkie złe satelity, a dobre zostały na trajektorii. Zdrawiam.

      3. Co do Moniki R. i Doroty z Wglądów Duchowych… Przejrzałam waszą dyskusję i powiem wam, wg mnie ludzie zaczynają się budzić i szukają kogoś, kto im coś wytłumaczy.

        Dorota podkreśla, że wszystko robi za darmo. Monika za to aktualizacje ma publiczne, ale już sesje indywidualne – płatne.

        Ja czasem slucham obydwu Pań i faktycznie „biorę”, co ze mna rezonuje.
        Staram się nie oceniać. Tak ogolnie 😉

      4. „Arkono, piękne obrazy. Wczoraj miałam wizję z ogniem w takich kolorach. On spalił wszystkie złe satelity”.

        Ogien oczyszcza przez prawde.
        Woda przez Milosc.

    3. Monika robi fenomenalną robotę na Przestrzeni, przekazując Wiedzę, wskazówki, i Pozytywną wibracje na YouTube. Pomaga Ludziom. To mądra kobieta, ale ja osobiście nie mam potrzeby chodzić i płacić za konsultacje.
      Kogo stać to, już jego indywidualna sprawa.

      1. Dziekuje Ci TAW-ie, że rozni ludzie majacy rozne informacje moga u Ciebie komentowac. Ze tu jest przeplyw roznej wiedzy. Kazdy wybierze dla siebie cos i bedzie puzzle ukladal. Dziekuje. My juz nie mamy wierzyć, my mamy wiedziec. A nie ma istot wszechwiedzacych. Wiec trzeba zbierac z roznych zrodel.

      2. „Nie ma istot wszechwiedzących. Więc trzeba zbierać z różnych źródeł”.

        Dokładnie tak. Nawet sam Rdzeń wszechbytu nie wie wszystkiego, dlatego wpędza nas w maliny, bo jest nienasycony „nowych algorytmów”.

      3. Babciu Marysiu, podpisuje się obiema rękoma pod tym, co napisałaś. Jest dużo blogów, które są ukierunkowane na dane tematy, ale ile można gadać o wojnie, historii i polityce. Tu każdy zostanie wysłuchany 👍🙏.

      4. Wielkim atutem Moniki jest to, że nie szuka poklasku. Nie kreuje siebie na guru. Skromna, mądra, a przy okazji bardzo Urodziwa kobieta. Nie jestem jakimś ślepym „wyznawcą” Moniki, ale mam dla Moniki uznanie. Mam własne przemyślenia i koncepcje. Z Johnem Veto, z Gracjanem z TwojaNowaŚwiadomość też się nie zgadzam w paru rzeczach, ale to jest właśnie Piękne, że możemy się Pięknie różnić.

    4. Nie oceniam, kto ile bierze za to, co daje innym, jeśli poświęca na to cały swój czas. Jeśli tak, to jest to jego praca, usługa. Nie wyobrażam sobie takiej istoty, jak zapiernicza przez 9 godzin w sklepie lub korpo, bierze robotę do domu i jeszcze zajmuje się sprawami ducha. Za coś musi żyć. Oczywiście można dyskutować, ile, za co i dlaczego tak drogo, ale nie wnikam… Kiedyś na ten temat mówiła Basia Zalewska… Dawniej uzdrowiciel, pustelnik, mędrzec brał, co mu ludzie przynieśli, by mógł przeżyć. Czasy się zmieniły, standard przekazywanej WEDY się podniósł, w sumie Monika mogłaby w ogóle nie podawać nic na YT, a robi to…

      1. Są na tej planecie (a zwłaszcza w Polsce) istoty z misją specjalną (interwencyjną). Inaczej przez kolejne eony nie ruszylibyśmy z miejsca – do tego stopnia odcięto nam tu Wiedzę.

    1. Jestem zauroczony. Patrząc od strony fizyki przestrzeni, ten zespó to dwa Fraktale Mocy plus Łącznik: 4 + 4 + 1. Widzicie, jaka jest Moc, gdy istoty zbierom się w kupę przy Śpiewie i Tańcu, a nie cierniowym różańcu?…

      Świadomy Taniec i Śpiew rdzenny Realnie Zmienia Przestrzeń.

      Poza tym, nie ma chyba lepszej (udrażniającej energię pola istoty) gimnastyki porannej 😉

      💃💃💪😃👍💃💃

  35. Godnosc. Tradycja. Jednosc Rodu. Zycie na Rodowej Ziemi. Taniec. Moc z Matki Ziemi.
    Tak by mozna okreslic ten piekny pokaz.
    Cudowna scena : gdy jeden z Mezczyzn laczy Ziemie z Niebem.
    4:10

    Reka prowadzi od Ziemi do Nieba… nad glowa cudowne Obloki…

    To Madrzy Zaklinacze Odklinacze 🙂

    Taniec to jezyk Kosmosu, ktorym ludzie bezposrednio lacza sie z Nieskonczonoscia i skarbnica Wedy.

    Tancem mozemy zapisac wiele spraw, zakrecic i odkrecic.

      1. „a kiedyż, ach kiedyż poprzez Śpiew i Taniec odrodzi się nasz Słowiański Żywioł?”

        Weduni już powiedzieli… kiedy.
        Kto umie czytać, znaki, też już wie.

        Jak kto czytał uważnie wpisy na blogu, to już wie.

        Za jakis czas (ale za ile, to nie wiem… no czasu za ile ???? 😉 😉 😉 ) coś zorganizuje… A Tym Czasem, skromnie mówiąc, obudziłam setki tysięcy ludzi, a może troche wiecej 😉 ?

      2. „Tancem mozemy zapisac wiele spraw, zakrecic i odkrecic”.

        Za jakis czas, jak sie sprawy uloza, Naucze gdzie niegdzie, a moze w Polske rusze, jak sie dograja sprawy, kto wie ?

    1. Dziękuję 💏 Arkono, właśnie tak dzisiaj boso pohasałam sobie po zroszonej zielonej trawie, by doznać cudownego połączenia z Mateńką Ziemią.
      Po wczorajszym całodniowym deszczyku, przyroda w ogrodzie odżyła i podskoczyła w zwyż co mi wielce moje serducho raduje.💓💓
      Moje od dziecka codzienne boso chodzenie ciągłą radość życia we mnie utrzymuje.👣👣👣
      Gdyby nie ta przepiękna wokół mnie Natura, to nie chciałabym tu żyć, to ONA mnie do radosnego życia mobilizuje, a nie sypiące trucizny w tej chwili na nasze głowy i plony chazarskie wuje.🤣

      1. „Dziękuję 💏 Arkono, właśnie tak dzisiaj boso pohasałam sobie po zroszonej zielonej trawie, by doznać cudownego połączenia z Mateńką Ziemią”.

        Woda – Anahita

    1. Smoki (nie mylic z Jaszczurami) to nasi Przyjaciele – Magowie, Nauczyciele, Straznicy, ktorzy Przynosza z innych wymiarow Wede.

      Jak wiele spraw w rzeczywistosci maxia, poprzekrecano pojecia i symbole. A czesto wykorzystywano MOC dawnych Wcielen w rzeczywistosci maxia. To tak, jak budowanie nowych budynkow na miejscach Mocy, gdzie onegdaj byly Swiatynie, Swiete Gaje, itp.
      Przekierowuje sie MOC, ktora dane Miejsca czy Istoty posiadaja, na cele tych od „antyzycia”.

      (O przekierowywaniu Mocy (lub agresji) pisze od paru miesiecy, bo to temat bardzo wazny i rozwine go szerzej).
      Ktos pozamienial wyobrazenia o Smoku Przewodniku – Istocie z innego wymiaru z wyobrazeniem o istotach okrutnych, ktorym sklada sie ofiary ludzi.

      W pracach artystow – Poslancow od Zycia pojawia sie czesto Obraz Kobiety i Smoka z Ksiegami lub tez Kobiety Wojowniczki i Smoka, ktory Jej towarzyszy.
      Ta Weda jest ukazana w „Awatarze”, gdzie to wlasnie Smoki pomagaja Obroncom Zycia Zachowac Zycie i Prawde.

      Wspaniale obrazy, gdzie to Obroncy Zycia dosiadaja Smokow.
      A dlaczego zatem obraz Archaniola, ktory Smoka zabija ??? Kto ten obraz wprowiadzil w wyobraznie zbiorowa ?
      I o jakiego wiec Smoka chodzi ?

      Czy Smok Smokowi rowny ?

      https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRUHzv-SWfbQggHtQPsGQxBZMyx7C-vDAs5uytLULh1oM_YYKdbnwN00x9bmjbgmyKsbeA&usqp=CAU

      Oczywiscie Smoki teraz bardzo, bardzo rzadko przybywaja w nasz Wymiar. Dawno, dawno temu byly tu obecne jak Przyjaciele przy kazdym Medrcu, Nauczycielu, Przewodniku, itp.
      pomagaly chronic caly swiat istot zywych: zwierzeta, ptaki, rosliny, itd.

      https://cdn11.bigcommerce.com/s-do0ookap9x/images/stencil/1280×1280/products/17636/20538/api5tebf2__00196.1548177489.jpg?c=2

      Stoja na strazy Krysztalow, w ktorych jest zawarta Weda o wszystkim, co jest na Ziemi, lacznie z genotypami kazdej istoty Zywej.
      Do tej chwili, gdy przyjda Istoty wysoko rozwiniete Duchowo i przywroca Krysztaly naszemu Drzewu… Rodowemu.

      https://cdna.artstation.com/p/assets/images/images/027/662/074/large/marco-ortiz-walters-wizardanddragonx.jpg?1592195616

      https://i5.walmartimages.com/asr/358ecc18-4b80-4e9e-91e5-2b48ebc27b4f_1.27125e247af32e0eef19e882b28cfecc.jpeg?odnHeight=612&odnWidth=612&odnBg=FFFFFF

      .https://www.youtube.com/watch?v=kdjgFXJaHEw

  36. W tym szczególnym dniu chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim samotnym MAMOM MAMUSIOM, MAMUNIOM, MATECZKOM. Tym w domach pomocy społecznej , w hospicjach, w szpitalach, w więzieniach, tym które nie mają Męża przy boku z różnych powodów i samotnie mierzą się z rodzicielską opieką. Tym, które nie mogą dziś świętować wspólnie z dziećmi. KOCHANE MAMY Pani Majka Jeżowska śpiewała „wszystkie dzieci nasze są” a ja Wam dziś śpiewam wszystkie MAMY nasze są „Niebo rozjaśnia się samo, mały uśmiech jak tęcza, już dobrze MAMO !” 🥳❤️🧡💛💚💙💜🤎🖤🤍 Świętujcie nie tylko DZISIAJ, ale KAŻDEGO DNIA . Babilion przytulasków i buziaków na Wasze policzki 🌹
    .https://youtu.be/E_Dv3kMv9wA
    .https://youtu.be/Wf1uRxyi4RA

    1. Wszystkim MAMOM i naszej GAJI! Wszystkim tym, które odeszły już na drugą stronę lustra i tym, które jeszcze nam towarzyszą TU I TERAZ, życzę MIŁOŚCI i spokoju! Wszystkie jesteście piękne i SZLACHETNE! Dbajcie o siebie i słuchajcie swojego serca to niesamowity portal! Przytulam!!!❤❤❤

  37. Bądźmy uczciwi wobec samych siebie, kochani. To podstawa! Szczerość ze sobą samym, nie udawanie kogoś innego, aby się przypodobać komukolwiek i aby się „wybielić” i „kreować” na Świętego/Świętą. Bez ukrywania się „za maskami” w celu manipulacji innymi. Bez wampiryzmu energetycznego. Bez robienia z siebie wiecznej ofiary.

      1. A ja już zaliczyłam ćwierć wieku, też lubię lambadę, bo lubię ruszać pupą hihi

      2. Iwono, ten utwór też skoczny i melodyjny. Kiedyś tego słuchałem, jak byłem mały.
        Obecnie wynajduję na YouTube utwory, których słuchałem, jak byłem mały. Dawno tego utworu nie słuchałem. Dzisiaj znalazłem na YT z sentymentu.

        .https://www.youtube.com/watch?v=V6PeX9oLc6c

  38. Dwa dni temu staliśmy kilkanaście sekund na światłach. Tuż obok, na chodniku, Matka z dorosłym Synem z niepełnosprawnością umysłową oglądali wystawę sklepową.
    Trzymali się za ręce.

    Są sceny, „migawki”, które człowiek czuje całym sobą i zapamiętuje na całe życie.

    W tym uścisku Dłoni było wszystko: wzajemne ukochanie, czułość, oddanie, wdzięczność, lekkość, radość, zaufanie…
    Ona chroniła jego, a on chronił ją.

    Wzruszyliśmy się, w ciszy kontemplowaliśmy ten piękny widok 🙂

    Wszystkim Mamom dużo Zdrówka i Radości!
    💗🌸🌿🌺🌷

  39. Kochani dzisiaj wyjątkowy dzień. W Polsce Dzień Matki, w Niemczech Dzień Ojca. czyli rodzina może razem śiętować. A to przciwwaga (RODzina=uziemienie) do Wiebowstąpienia katolickiego…

    Zdrawiam was.

    Wszystkim mamom z serducha serdeczności.

      1. Mój Tata, chociaż po operacji (nie chcę pisać publicznie, na co była operacja), to już samodzielnie wstaje z łóżka i chodzi. Jestem z Niego Dumny i powiedziałem mu to dzisiaj. Nie spodziewałem się, że Tata aż tak szybko dojdzie do siebie. Codziennie robi sam gimnastykę, w celu rehabilitacji. Jestem Dumny! Lekarze mówili rodzinie, że Tata będzie długo leżał, a On chodzi. Piękna sprawa. Ambitny Gość z Taty:-) Moja Mama też w formie:-)

      1. A mnie dzisiaj z okazji czczenia pięknego dnia Matki, córka 🤣wywiozła w Lasy Pszczyńskie, byśmy nazbierały kwiatów Czarnego Bzu.
        Nachodziłyśmy się multum kilometrów i ani jednego krzaczka Bzu, żeśmy nie spotkały.

        Nazrywałam dużo młodych Pokrzyw, które już umyłam i wysuszę na codzienne herbatki.

        Pogadałyśmy sobie tak od Serca na wszystkie tematy.

        Było bardzo fajnie i miło.💓

        Rzadko się zdarza, że mamy dla siebie tyle czasu, ale teraz córka zmieniła pracę, i do nowej idzie dopiero od pierwszego czerwca.

      2. Dziękuję Uleńko, dziękuję wszystkim. Też złożono mi dziś życzenia. Ale i ja wnusiowi zrobilam bukiet z tego, co mam w ogrodzie, i dał swojej mamusi. Tylko KOCHAM CIĘ MAMUSIU tyle, aż tyle. Ma dylemat, bo trudno mu zrozumieć, dlaczego jego mama mówi do mnie mamo, przecież to babcia. To wszystko takie ludzkie i takie cudne, wzruszyłam się.

      3. Aniu, a u mnie na osiedlu i w okolicy co rusz czarny bez kwitnie, no ale to miasto, choć nie przy samej drodze. Kto wie, czy nie wycięli, bo tak robią, wszelkie krzewy ciachają, wrr

    1. Tak Marysiu, u Was to wszystko z opóźnieniem kwitnie, prawda? Trzydzieści parę lat temu siedziałam miesiąc w samym Zakopcu, na granicy maja i czerwca, i bez długo jeszcze w czerwcu kwitł, byłam w szoku🤔

      1. Jolanthos, ja 31 lat temu to przechodziłam, żółtaczka typ C. Cieszę się, że wyzdrowiałaś.

  40. Droga IW

    Tydzień byłam na wygwizdowie. Wracam, a tu proszę, zostałaś gwiazdą TV i lokalnej społeczności.

    Jaka ty jesteś kobieca, mądra i dystyngowana. Nawet po fragmencie filmiku czuć, że emanuje od Ciebie OGROMNA SIŁA. Wcale nie wydawałaś się wyniosła. Tylko pewna tego, o czym mówisz! Przemadrzali są zazwyczaj ci, ktorzy udają, że wiedzą, o czym prawią.

    Powiem Ci, że po filmiku z Tobą i po filmiku, w którym pokazałaś swoją córkę, chciałabym mieć was na sali sądowej w dowolnej sprawie ;). Jesteście powołane do obrony tych, którzy obronić się nie potrafią.

    1. Wczoraj oglądałam film o Grace Kelly i pewnie mówiłabym tak jak ona na spotkaniu z de Gaullem od serca, o miłości, że najważniejsza – piękne przesłanie, nie wiem czy prawdziwy monolog, natomiast ten z filmu był jak najbardziej w moim stylu… Mówię sercem i tyle… Myślałam Aa, że będziesz na wystawie… No ale nic straconego, jest do końca lipca, pozdrawiam❤

      1. O wystawie to dowiedziałam się dziś z TAWerny. Ale jak mówisz, nic straconego.

    2. „Po filmiku z Tobą i po filmiku, w którym pokazałaś swoją córkę, chciałabym mieć was na sali sądowej w dowolnej sprawie ;). Jesteście powołane do obrony tych, którzy obronić się nie potrafią”.

      W punkt!… 😃👍

      Tawernianki to Kobiety Mocy 💪😃👍

      💃💃🔥💃💃

      1. Tak, to prawda Najczystsza-> Kobiety Mocy, to czuć💥
        Dużo z komentarzy można ciekawego wynieść, nauczyć się. Coś pięknego.

        Jolanthos, jestem bardzo szczęśliwy, że Ty jesteś Szczęśliwa i udało się Tobie wywalczyć to, co Twoje.

        IW. Duża wiedza oraz dużo Serca Twego oddanego dla przyszłych pokoleń. Czuć Moc. Czapki z głów.

        Radku, przekaż swojemu Tacie, że jest bardzo Silny, prawdziwy Wojownik z krwi i kości.
        Nasi ojcowie, to mocne „Bydlaki” nie do zajechania.
        Gen Zwycięzców.

        Pozdrawiam Wszystkich zaglądających, czytających, komentujących. Siostry i Braci.

      2. „Radku, przekaż swojemu Tacie, że jest bardzo Silny, prawdziwy Wojownik z krwi i kości. Nasi ojcowie to mocne „Bydlaki” nie do zajechania.
        Gen Zwycięzców”.

        Dzięki Woju za Twoje słowa!

        Moja Siostra jest pod wrażeniem, że Nasz Tata tak szybko doszedł do Siebie, bo nikt z Nas w to nie wierzył, zwłaszcza lekarze. Z moją Siostrzyczką wczoraj spędziłem Piękne chwile. Rozmawialiśmy szczerze i praktycznie o wszystkim. Wspieram moją Siostrę, bo Ona też ma swoje sprawy. Coś Pięknego się dzieje na Przestrzeni.

  41. Dla wszystkich mam, dla mam wszystkich stworzeń, niech się Wam szczęści, niech się wam darzy, niech was spokoj i miłość nie opuszcza.

  42. Kochani,
    a ja dziś wrócę do tematu „pękającej kopuły”.
    ….ni stąd ni zowąd przyśniło mi się dziś, że jestem w jakimś pomieszczeniu ze szklanym sufitem, który zaczął pękać!
    Było ze mną kilka/kilkanaście osób, w tym kilku, których znam w „realu” i mówię: „patrz w górę, co się dzieje”, a tu odpowiedź: „ale ja nic nie chcę widzieć” i spuszczone głowy…. Tymczasem nad szklanym sufitem widziałam ocean zamiast nieba, z zakotwiczonymi łódkami albo kajakami (coś w tym rodzaju), czyli jakby do góry nogami i pomyślałam wtedy, we śnie, że acha, no to to niebo to jednak woda jest!!! Wtem ten sufit wydał się niebezpiecznie pękający i mimo niechęci innych wypchnęłam wszystkich na zewnątrz…. a gdzie? nie wiem, bo zaraz potem byłam na jakimś wzgórzu i ktoś mi podziękował, łechtając mnie po nosie, coś jakby: „miałaś czuja”….

    Dodam, że przed całą ww. sytuacją grzęzłam w błocie, które zalało jakąś część przestrzeni w moim mieście. wyszłam z tego i trafiłam do tego, co napisałam 🙂

    ostatnio czuję, że w nocy dużo pracuję…
    budzę się niewyspana

    1. Lelu, mnie też często bolą ręce czy nogi po nocy. Ostatnio nawet miałam na dłoniach maleńkie ranki, jakby mi ktoś dłonie ponacinał jakimś małym ostrym narzędziem.

      1. Ulu-Laszko, teraz Ciebie rozumiem, czemu się broniłaś przed atakami i odsyłałaś im. Bardzo dobrze robiłaś, bo należy się bronić. Trzeba chronić swoją Przestrzeń i Siebie.
        Wszystkiego dobrego dla Ciebie.

      2. ” … Nam katolikom to jest niewyobrazalnie trudno sie przerzucic na wlasna Moc, na liczenie tylko na siebie. … ”

        Nie „na siebie”, ale „poprzez siebie”.
        Nie jesteśmy konstruktem samo- wykreowanym z siebie w stu procentach podtrzymującym i kontrolującym istnienie.
        Mówiąc o własnej Mocy, możemy mówić o częściowym wpływie na nasz konstrukt.
        Rodzący się organizm ludzki (czy inny) wydaje się być wzorcowym tak pod względem energii zagęszczonej do materii (ciało, idealnie stworzone, pracujące i samouzdrawiające się organy wewnętrzne), jak i pod względem emanacji energetycznej na zewnątrz organizmu.

        Człowiek nie stworzył ani siebie, ani tej wzorcowości.

        ” … Nikt za nikogo dupy nie wysra: ani jaźń, ani dusza, ani tak zwane Źródło, ani tak zwany Bóg, ani tak zwany Rdzeń wszechbytu. … ”

        Świetny przykład.
        Takie mamy możliwości naszej mocy w stosunku do całego konstruktu autoistnienia, jak wysranie dupy do bardzo złożonych procesów bio-fizo-chemicznych zachodzących w organach wewnętrznych, które pracują bez udziału naszej świadomości.

        Zatem jesteśmy post scriptum o wiele większego od nas dzieła, któremu w różny sposób próbujemy nadać tytuł.
        A że zazwyczaj PS nawiązuje do wcześniejszych treści, to my również poprzez siebie możemy szukać korelacji na miarę możliwości. 🙂

        Miłego!

    2. Lelu, może przyśnił Ci się potop błotny, ten z ostatniego resetu..? O tej wodzie nad kopułą to chyba mówił jeden z rosyjskich jutuberów, spoglądając na migotanie gwiazd jakby poprzez tafle wody nad kopułą. Zresztą oni tam w Rosji to wszyscy przekonani, że żyjemy pod kopułą, u nas takiej świadomości jeszcze nie ma. Ja po tym jak nie pamiętałam snów, mam nikłe ich przebłyski po wybudzeniu, natomiast zaraz jak się budzę, resetują mi pamieć, ciekawe dlaczego?

      1. Witajcie kochani! Iwonko, sprobuj sie uwolnic od tzw.,opiekunow. Nasza SlowiAnka podpowiedziala mi taka „modlitwe”, ja wieczorem zawsze tak mowie, albo byle kiedy.

        —– Zabraniam dostepu do mojego jestestwa, do mojej rodziny, do mojego domostwa wszelkim zlym bytom, pozaziemskim istotom i technologiom. Oddaje sie pod opieke Źródła (wtedy klade rece na serce), ktore jest we mnie, a w nim ja i dobrze nam z soba kazdego dnia. Tak jest, tak sie dzieje, tu i teraz, zadzialo sie, akceptuje.

        —– Trzeba to mowic z przekonaniem, ze sie ma te moc. Ja miewalam zle sny, wiec nie zycze sobie snow i od dluzszego czasu mam spokoj. Jak nachodzi mnie strach, zle mysli, ktorych trudno sie wyzbyc, i rozne takie, to zawsze tak modle sie do siebie. Nam katolikom to jest niewyobrazalnie trudno sie przerzucic na wlasna Moc, na liczenie tylko na siebie. Mamy zaprogramowane, ze mamy liczyc na kogos, nie wiadomo tak naprawde na kogo, ale byle nie na siebie. Ja bardzo powoli sie przeprogramowuje. Widze coraz lepszy skutek. Iwonko, wkurz sie na nich i powtarzaj do znudzenia i ta modlitwe, i wynocha ode mnie, zabraniam wymazywania mi pamieci, wynocha. Dobrego dnia kochani.

        — Ja piernicze, nie moglam napisac tego posta, bo ciagle mylilam litery, dziady cholerne, ciagle na nas zerujace, wynocha.

      2. Przepraszam, że to powiem i wbiję kij w mrowisko, ale starzy wyjadacze tematu, czyli istoty atakowane, doskonale wiedzą, że w praktyce ta metoda nie działa. Działa tylko i wyłącznie w przypadku istot bardzo wysokowibracyjnych. Natomiast 99% ataków dotyczy „ofiar” niskowibracyjnych. Dopóki nie oczyścimy podświadomości z najcięższych choćby treści (zazdrość, zawiść, nienawiść, lęki, osądy), nie pomoże nam żadne mantrowanie, naiwne pseudomodlitwy, błagania na kolanach, leżenie plackiem w kościele, rwanie włosów z głowy) ani inne tym podobne zaklinanie rzeczywistości. Nikt za nikogo dupy nie wysra: ani jaźń, ani dusza, ani tak zwane Źródło, ani tak zwany Bóg, ani tak zwany Rdzeń wszechbytu.

        Tak więc, Kochani, nie załamywać się, nie zakłamywać się (każdy z nas doskonale wie, jakie tematy ma do ukrycia), tylko do roboty 🙂🌱

        Będzie coraz łatwiej utylizować stare treści, bo sama przestrzeń będzie teraz coraz bardziej nam pomagać, zwłaszcza po Letnim Przesileniu. Nie zajmować się tak zwaną polityką (wiadomo, od eonów dokręcają śrubę i będą dokręcać), tylko sobą, nie uciekać od spotkań z wewnętrzną ciszą, bo tam jest klucz. A dlaczego nie chcemy spojrzeć w głąb? Bo doskonale wiemy, że prawda o nas wygląda zupełnie inaczej…

        Ale cokolwiek o sobie byśmy nie myśleli, do rozwoju i tak zostaniemy zmuszeni przez bolesne bloki zdarzeniowe.

        .https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2021/11/03/kto-sie-nie-chce-rozwijac-do-rozwoju-zostanie-zmuszony-przez-bolesne-bloki-zdarzeniowe/

        Wiara zabija świadomość, więc w cokolwiek na swój temat byśmy nie wierzyli, bez oczyszczenia nieewolucyjnych treści przez energetyczne ucho igielne się nie przeciśniemy. A już na pewno słodki niuejdż i kusmity nam w tym nie pomogą.

        .https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2022/03/24/kto-nie-przejdzie-przez-ucho-igielne/

      3. „może przyśnił Ci się potop błotny, ten z ostatniego resetu..?”

        – może tak być, iw.

        A wiecie, że jak patrzę na czyste, błękitne niebo, po którym zasuwają samoloty i zostawiają dwie smugi za sobą, które dość szybko znikają, to myślę, że to wygląda bardzo podobnie do płynącej po wodzie motorówki. Macie tak?
        Zaobserwujcie przy pięknej pogodzie i czystym niebie

      4. Coś w tym jest Taw co napisałeś u mnie jest duży problem z nienawiścią nie ma co się oszukiwać. 👍

      5. Nie ma się czego wstydzić, bo program nienawiści w pewien sposób dotyczy każdego z nas, ale jest ukryty, zepchnięty do podświadomości. A nie ma się czego wstydzić, bo program nienawiści nie jest naszym produktem, tylko spuścizną RODową, a ta z kolei spuścizną NaRODową, bo historyczną. A traumatyczną historię kRaju wszyscy mniej więcej znamy. Tak więc nienawiść ma proweniencję historyczną, a nawet kosmiczną, ale to każdy z nas indywidualnie z tym programem musi niestety się uporać. Tylko tak możemy uzdrowić Ziemię. Tę Ziemię.

        Tylko zmieniając siebie, możemy zmienić świat.

      6. Dokładnie, każdy musi sam to przepracować, o ile do tego dojdzie, że coś trzeba zrobić z tym fantem. Wczoraj Mama powiedziała mi – „synu, zakończ już to wojowanie ze wszystkimi, wszystkimi”. Żeby nie ta nienawiść, to i człowiek by nie wojował tyle.

      7. A najcięższa „walka” (zmaganie) i tak jest ze sobą samym. 😉

        „Stare przysłowie pszczół” mówi: Zanim zaczniesz zmieniać świat, przejdź się trzy razy po własnym mieszkaniu. 😉

      8. Świata sam nie zmienię, ale warto zacząć od siebie, chociaż te zmagania z samym sobą to też nie takie hop – siup. Człowiek dla siebie jest bardziej wyrozumiały ja zawsze zabieram się za siebie, ale od jutra 😉👍.

      9. O jejku, chyba zostalam zle zrozumiana, ja tak wlasnie nad soba pracuję i to daje mi efekty. Ja nie mam problemu z nienawiscia czy zawiscia, mam tylko wkurw, jak juz jestem bezsilna, to sie zloszcze. Ale ze mam liczyc sama na siebie, bo nie ma po co wzdychac do jakiegos gdzies tam bedacego Boga, no to juz gorzej. No i wybaczyc samej sobie tez nie bylo latwo. Komus jakos mi latwiej. Wiec tak sobie powtarzam te regulki i to daje mi efekt. Moze dlatego, ze nie moga mi wtedy inne mysli plynac, moze to dziala na zasadzie reklamy telewizyjnej? Ale u mnie dziala, to sie podzielilam z Wami. Kazdy sam musi cos do siebie dostosowac, mnie spasila taka forma.

      10. Jesteśmy Potężnymi i Nieograniczonymi
        Mieszkańcami Świata
        bo To właśnie My Tworzymy
        Swoje Rzeczywistości , Swój Los i Szczęście .
        Pokój Tobie Lechio Nasza Umiłowana.
        ZdRawiam

      11. „Dopóki nie oczyścimy podświadomości z najcięższych choćby treści (zazdrość, zawiść, nienawiść, lęki, osądy), nie pomoże nam żadne mantrowanie, naiwne pseudomodlitwy, błagania na kolanach, leżenie plackiem w kościele, rwanie włosów z głowy) ani inne tym podobne zaklinanie rzeczywistości”.

        Zaklinanie rzeczywistości… hmm

        Zawsze zastanawiało mnie, jak ma wyglądać życzenie, modlitwa, mantra itp.
        Aby powstała formuła życzenia (aprobaty czy dezaprobaty), wpierw wyobraźnia musi stworzyć obiekt, wobec którego jest ono kierowane.

        Życzenie spaceru po lesie (plaży) przyciąga obraz lasu, odczucia komfortu.
        Czyjaś propozycja pójścia na bagna, trzęsawiska wywoła mniej radosne obrazy.
        To samo z odrzuceniem, żeby odrzucić tzw. złe byty, to najpierw człowiek wyobraża coś, co chce odrzucić.
        A jak wyobraża, to czy nie przywołuje?
        No przecież nie mówi się „won!” do czegoś, czego nie ma.

        A może takim zabranianiem to się robi wokół siebie jakąś kulę ze szkła pancernego?
        Nie wiem.
        A może takie modlitwy …

        Miłego!

  43. Fajnie chłopaki grają. Utwór melodyjny, niezła barwa głosu, konkretna. Sposób gry na klawiszach na wstępie kompozycji w stylu zespołu De/Vision. Słychać, aż nadto wyraźnie, fascynacje zespołami De/Vision i Depeche Mode.
    Bardzo fajny zespół z kręgu syntezatorowego popu. Mój ulubiony styl muzyczny i taki zespół też chciałem kiedyś założyć. Refren bardzo fajny. Piękny utwór, udał się:

    Synthdecade – Lighten Up The Darkness (Official Video)

    .https://www.youtube.com/watch?v=0UaX6iOWZWs

  44. Już dwa lata, jak nie ma z nami pana Adolfa Kudlińskiego, obejście, sad, dom podupadłe, opustoszałe. Nic nie zostało z jego działalności, nikt jej tam w Orzechówce nie przejął. Co się stało z ideą Królestwa Słowian? Przecież karczowano lasy, miały być budowane domy, przyjeżdżali do pana Adolfa pierwsi mieszkańcy tej osady… Szkoda, wokół Kudlińskiego miało szanse odrodzić się słowiańskie państwo. Ciemni wiedzieli, w kogo uderzyć, dla gadów Kudliński był niebezpieczny, smutne…

    .https://www.youtube.com/watch?v=EgcePRnMXEM

  45. Witajcie, troche nie w temacie tego artykulu ale chcialbym sie z Wami podzielic mysle ze dobra informacja:

    https://covidcalltohumanity.org/2022/05/25/who-withdraws-12-of-13-ihr-amendment-proposals-amid-widespread-opposition/

    Chyba tu na blogu wczesniej czytalem o planach, jakie nam szykowali podczas trwajacej konferencji w Genewie, widac ze wiekszosc odrzucili, przynajmniej na razie. Ciekawy artykul na temat byl takze na stronie Instytutu Spraw Obywatelskich:
    https://instytutsprawobywatelskich.pl/gorski_prowokuje-who-globalisci-i-twoje-zdrowie/

    Pozdrawiam!

      1. ”I pomyśleć, że to wszystko nie udałoby się im…. gdyby nie było tele..wizji….”
        – Jees Sz.

      2. Justyna nie dalej, jak wczoraj zastanawiałem się co zrobić, żeby odłączyć nadajniki w mojej okolicy jak wrócę, chociaż na chwilę.

      3. Drogi Słowianinie na uchodźstwie ⚔️

        Co Zro…bić ?
        Wizualizować – ilustrować-
        -uprzytomnić znajomym-RODzinie.

        Resztę zrobią Ptaszki i Na..tura..

        Zwróciłeś uwagę że wszelakie zmyślone i wywołane katakl….izmy – schizmy w tym schooł-biznesie
        prawie nie dotykają przekażników..faul,…wizyjnych…
        a mnie się marzy …
        cyt.
        Przegryzły podwodny, oceaniczny kabel.
        Awaria, do której doszło we wtorek,
        byla dość rozległa, padły m.in. serwisy eBaya.
        Okazało się, że wzmożonego ruchu nie wytrzymały
        starego typu routery Verizona,
        amerykańskiego dostawcy internetu.16 sie 2014
        ”… z powodu rekinów, które przegryzły podwodny, transatlantycki kabel światłowodowy (zobacz mapę podwodnych instalacji).

        Bestie przyciąga prawdopodobnie pole magnetyczne wytwarzane przez kable.”

        https://superbiz.se.pl/technologie/rekiny-zjadly-internet-przegryzly-podmorski-kabel-aa-3LFA-41mo-8jZ9.html

        https://www.submarinecablemap.com/

        Zobacz ile tego jest do znie..wolenia Ludzkości.
        Więcej niż Ryb..

        Przy..gotować się Proszę Państwa
        na pożarcie Naszej kasy z kont.
        Bankowo bo rekiny pożrą internet…
        i nijak im z gardła nie wyjmą Naszej gotówki..

        https://www.google.com/search?q=rekin+przegryza+kable+w+oceanie&oq=rekin+przegryza+kable+w+oceanie+&aqs=chrome..

        ps.
        Przy okazji przypomnę mądre z najmądrzejszych przysłów naszych braci …
        ”co sie zdarzyć może to się zdarzyć musi”. Zdrawiam

      4. Ilość tych kabli jest nie do opisania, aż dziw bierze, że w tym oceanach są jeszcze ryby

  46. ‚Czy istnieje gdzieś prawdziwy świat
    Niezapośredniczony przez Wi-fi
    Czy jeszcze jakiś inny jest możliwy
    Mam nadzieję, choć kwituje ją śmiech z puszki
    Gdyby nie Wi-fi, tobym spał w obłokach
    Choć nie miałbym snów o
    katastrofach
    Nic nie wiedziałbym o spadających samolotach
    Statystycznie żaden nie spadnie na moich oczach nigdy
    Nie podejrzewałbym że nocą w parku
    Można zginąć z ręki psychopaty
    Odtąd sam już spaceruję raczej rzadko po północy
    I gotuję się na wszystko, kiedy echo dwoi moje kroki
    Więc zanim przebodźcują mi percepcję informacyjnym szumem
    Siadam pod starą wierzbą
    Ptak obraca się na żyłce pod gałęzią
    Kto mu zrobił to? Odcinam go i odlatuje lekko

    Kiedy ciągną za sznurki
    Ja próbuję być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć
    Ale próbować można
    Kiedy ciągną za sznurki
    Ja próbuję być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć

    Polećmy razem w podróż bez pilota
    Odłączmy podtrzymywanie przy sztucznym życiu
    Nie dosięgnie nas zagłada, kultura masowa
    Nie damy z siebie robić byle widzów
    Myślę, że magiczne pudło tylko
    W jakiś sposób zastąpiło pradawne ognisko
    Przy którym siadaliśmy blisko
    siebie
    Nie bojąc się o nagłe przełączenie
    Mieliśmy jakąś wspólną rzeczywistość
    Znajome głosy się ścierały, iskrząc
    A teraz siedzimy przed szybką, milcząc
    Gdy ona opowiada za nas wszystko
    Więc zanim przebodźcują ci percepcję informacyjnym szumem
    Usiądź pod starą wierzbą
    Ptak obraca się na żyłce pod gałęzią
    Kto mu zrobił to? Odetnij go i odlecicie lekko

    Kiedy ciągną za sznurki
    Spróbujmy być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć
    Ale próbować można
    Kiedy ciągną za sznurki
    Spróbujmy być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć. ‚

    Słuchając spotify natrafilam dziś na taki utwór i pomyślałam, że go tu zostawię 😉
    https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://m.youtube.com/watch%3Fv%3DAzF2h_rJrsw&ved=2ahUKEwiC2YvqwP_3AhUIp4sKHcgqBNcQwqsBegQIBRAF&usg=AOvVaw3K2Cbzjl2WCjo9ORTxIyvx

    Tawie apropo posta. To zastanawiają mnie przykłady kobiet które podałeś. Wsystkie są piękne i boję od nich świadomość jednak, czemu chowają swoje siwe piekne włosy pod farbami? Obraz ich pasowalby idealnie do ideologi wabi-sabi jednak te kolory włosów psują efekt.

    1. To Ja,

      co do doboru grafik, masz rację. I tak już rozbudowałem ten wpis. Ale jeszcze rozbuduję go graficznie. W komentarzach wkleiłem nawet linka do fotografii polskiej ikony wabi-sabi Małgorzaty Braunek.

      1. Odkopałam ten komentarz.
        Piękna to była kobieta.
        Nawet jej zdjęcia, gdy już zachorowała, mają w sobie ‚to coś’. Idealny przykład do tematyki posta.

    2. Świat offline kontra online.
      INTERNET mógł zmienić świat na lepsze. Jakby ludzie go dobrze wykorzystali. Niestety jest, jak jest, ALE wielu dzięki Internetowi się ocknelo z letargu, odkryło, że nie są sami, zjednoczyło się, pogłębilo wiedzę, odnalazło hobby.
      Nie wiem, jaki jest % ludzi, którym Internet złamał życie (pamietam chociażby film Sala samobójców), a jaki % tych, którym uratował, ale bez netu byśmy jeszcze bardziej byli doręceni niż obecnie.

      1. Też uważam, że internet był nam potrzebny byśmy otworzyli oczy. Gdybysmy siedzieli i słuchali tv, to dawno byśmy byli zombi. Przynajmniej większość z nas.

        Tylko to ma też drugą stronę medalu. Dzięki internetowi mają nas jak na widelcu. Wiedzą wszystko o wszystkich.
        Nie wierzę w to, że bardziej im szkodzi niż jest użyteczny.
        W naszych czasach rządzą tylko media. A mediami elita.

        Garstka jest ludzi, którzy umieją korzystać z wiedzy ukrytej pomiedzy tą ściemą.

  47. ‚Czy istnieje gdzieś prawdziwy świat
    Niezapośredniczony przez Wi-fi
    Czy jeszcze jakiś inny jest możliwy
    Mam nadzieję, choć kwituje ją śmiech z puszki
    Gdyby nie Wi-fi, tobym spał w obłokach
    Choć nie miałbym snów o
    katastrofach
    Nic nie wiedziałbym o spadających samolotach
    Statystycznie żaden nie spadnie na moich oczach nigdy
    Nie podejrzewałbym że nocą w parku
    Można zginąć z ręki psychopaty
    Odtąd sam już spaceruję raczej rzadko po północy
    I gotuję się na wszystko, kiedy echo dwoi moje kroki
    Więc zanim przebodźcują mi percepcję informacyjnym szumem
    Siadam pod starą wierzbą
    Ptak obraca się na żyłce pod gałęzią
    Kto mu zrobił to? Odcinam go i odlatuje lekko

    Kiedy ciągną za sznurki
    Ja próbuję być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć
    Ale próbować można
    Kiedy ciągną za sznurki
    Ja próbuję być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć

    Polećmy razem w podróż bez pilota
    Odłączmy podtrzymywanie przy sztucznym życiu
    Nie dosięgnie nas zagłada, kultura masowa
    Nie damy z siebie robić byle widzów
    Myślę, że magiczne pudło tylko
    W jakiś sposób zastąpiło pradawne ognisko
    Przy którym siadaliśmy blisko
    siebie
    Nie bojąc się o nagłe przełączenie
    Mieliśmy jakąś wspólną rzeczywistość
    Znajome głosy się ścierały, iskrząc
    A teraz siedzimy przed szybką, milcząc
    Gdy ona opowiada za nas wszystko
    Więc zanim przebodźcują ci percepcję informacyjnym szumem
    Usiądź pod starą wierzbą
    Ptak obraca się na żyłce pod gałęzią
    Kto mu zrobił to? Odetnij go i odlecicie lekko

    Kiedy ciągną za sznurki
    Spróbujmy być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć
    Ale próbować można
    Kiedy ciągną za sznurki
    Spróbujmy być oflajn
    Wiem, że nie da się już ukryć. ‚

    Słuchając spotify natrafilam dziś na taki utwór i pomyślałam, że go tu zostawię 😉
    https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://m.youtube.com/watch%3Fv%3DAzF2h_rJrsw&ved=2ahUKEwiC2YvqwP_3AhUIp4sKHcgqBNcQwqsBegQIBRAF&usg=AOvVaw3K2Cbzjl2WCjo9ORTxIyvx

    Drogi Tawie. Apropo posta to zauważyłam, że wszystkie kobiety, ktore przedstawiłeś jako przyklad filozofii wabi sabi, maja pomalowane swoje juz siwe piekne włosy. A szkoda bo byłyby pieknym symbolem ich mądrości i doswiadczenia życiowego.

  48. Piszę po raz drugi – znika tekst..
    Ogłaszają – „susza rolnicza” taka defi…nicja

    Przy ulewie – oberwaniu chmur –
    -ogłaszają ww. defi…nicje..

    -susza rolnicza – chyba po zapodaniu oprysków chemicznych..

    -..tak jak kremy przeciwzmarszczkowe dla Pań –
    mające działanie wysuszające skórę delikatną twarzy .
    W związku z powyższym trzeba wincyj kremu i emulsyji …

    -defi-DeFi, skrót od zdecentralizowanych finansów, to pojęcie zbiorcze dla usług finansowych typu peer-to-peer w publicznych łańcuchach bloków, głównie ethereum.

    nicja- de nicja transakcji kontrolowanej
    dla potrzeb cen transferowych

    Tak się można bawić słówkami …

    Wojciech Młynarski – W co się bawić

    .https://www.youtube.com/watch?v=2V-xGSza7EE

  49. Dzisiaj zmarł w wieku 60 lat Andy Fletcher. Był członkiem mojego Ukochanego niegdyś zespołu muzycznego Depeche Mode. Zespół Depeche Mode jest dla mnie prywatnie, osobiście Najważniejszym zespołem muzycznym w moim życiu, ponieważ wpłynął najbardziej na mój gust muzyczny i fascynacje syntezatorami i muzyką awangardową. Żaden zespół i artysta nie miał na mnie aż takiego wpływu (a słuchałem wielu zespołów i wiele różnej muzyki i gatunków muzycznych) Kochałem Depeche Mode od wielu, wielu lat. Pod koniec szkoły podstawowej już zacząłem słuchać Depeszy i byłem zachwycony oryginalnością ich muzyki na tle innych zespołów. Łączyli muzykę pop z awangardą muzyczną. Żaden zespół, nawet elektroniczny, syntezatorowy w latach 80 i 90 nie brzmiał tak jak Depeche Mode, bo DM grali po prostu swoje, nie ulegając modom z zewnątrz. Mieli unikalne brzmienie, fajny wokal Davida Gahana i swój specyficzny image i fryzury. Sam kiedyś tak się ubierałem i byłem Depeszowcem.
    Nie podano przyczyny śmierci Fletchera. Podobno zmarł nagle w swoim mieszkaniu z przyczyn naturalnych.

    Odpoczywaj w Pokoju Fletch i Dziękuje Tobie za wspaniale chwile i muzyczne inspiracje jakich doznawałem w trudnych, burzliwych czasach szkoły podstawowej i liceum. Twoja muzyka mi pomagała i dawała radość. Była lekiem na „szarość” w tamtym czasie dla mnie.

    1. Mój Ukochany utwór z repertuaru Depeche Mode, który mi się chyba nigdy nie znudzi, a słuchałem go miliony razy:-)
      W tym utworze jest wszystko, co jest charakterystyczne dla tej legendarnej grupy. Super melodia, oryginalne brzmienie (z czego DM słynie), wokal Davida Gahana. Mocne odlotowe „zawadiackie” rytmiczne bębny i romantyczny tekst, który świetnie współgra z tymi „zawadiackimi” bębnami. Utwór perełka i klasyka:

      .https://www.youtube.com/watch?v=vYH0vhLpqHU

    1. Bardzo to cukierkowe, bezowo-landrynkowe, z bitą śmietaną, kokosankami wielkości piłki do kosza i karmelem (tyle kalorii, że szok) 🤣 Jednak wolę już taki „cukierkowy” świat, od świata dekadenckiego, ponurego, mrocznego, gdzie krew, wojny o cokolwiek, zawiść, zazdrość, osądy, połamane ręce, połamane nogi, złamane szczęki, pety na ulicy, kał, siki 🤣, walające się puszki po piwie i karaluchy wielkości dyni 🤣😁

  50. „A najcięższa „walka” (zmaganie) i tak jest ze sobą samym”.

    Bardzo dobrze napisane TAWie. W punkt! Tak naprawdę to jest to jedyna „walka” i każdy „musi się” z tym sam uporać. Bez zwalania winy na innych i na tzw. czynniki zewnętrzne.

  51. Siostra kupiła mi dzisiaj prezent, chociaż o nic Jej nie prosiłem i niczego od Niej nie chciałem.
    Coś Pięknego się dzieje i cieszy mnie fakt, że jesteśmy rodzeństwem, które chce ze sobą spędzać czas.
    Mam wyjątkowo Pozytywny humor (mimo deszczu za oknem) i wszystkim z TAWerny też go życzę – Pozytywnego humoru i Spokoju:-)

    1. Kochany Radosławie, jakże się cieszę, że z Twoją siostrą się dogadujecie! Ja też mam siorkę, ale młodszą i zawsze miałyśmy trudny kontakt, bo po prostu nadajemy na różnych falach, a że mamy silne osobowości, jak wszystkie kobiety w naszym RODzie, to czasami są tarcia, że iskry lecą. Natomiast cały czas uczymy się siebie, uczymy się tolerancji i dziś już wiemy, że się kochamy, bo potrafimy o tym sobie mówić. Mamy tylko siebie i aż siebie! I mamy świadomość, że w razie „W” możemy na siebie liczyć.

    1. Witajcie! Moze szatansko-glebokie panstwo? No i połap sie tu czlowieku skołowany, kto jest kto. Ponoc Lucyfer, Satana i Szatan to nie to samo. Kto w koncu, ten dobry Chrystus czy Lucyfer? Czy za naszego zycia sie dowiemy? Czy kiedykolwiek sie dowiemy, kto kłamie ?

      1. Babciu Marysiu, podejrzewam, że wszyscy kręcą, bo świat musi stać na głowie. Zło istnieje, jakiego imienia by nie przybrało.

      2. Babciu Marysiu, ja już nie rozkminiam, chyba im własnie o to chodzi, byśmy zapomnieli, że naszą naturalną busolą jest Serce. To ono nam podpowiada, którędy droga… A tu tylko próbują zająć nam czymś umysł, zdominować go i poprzez niego wpływać na Busolę. W tej chwili ja sobie TRWAM na czuja… SERCA…
        Potwierdzam tym samym, że wiele przekazów YT, i nie tylko, mi odpadło samoistnie, jakaś przestrzeń wiedzy wypełniła się we mnie i tak jak z posiłkiem, gdy się najesz, to automatycznie nie masz apetytu, nie ciągnie mnie do „objawionych”. Przy okazji Moniki R. ja nie promuję jej, bo nie mam w tym interesu, np. czasem ją wklejam po tym, jak sprawdza mi się wcześniej to, o czym mówi, czyli ona jakby potwierdza to, co mnie się już wcześniej wydarza. Czyli jej przekaz nie ma wpływu na moje odczucia czy myślenie, bo po prostu jest po moim „zdarzeniu”. Zresztą w TAWernie starzy bywalcy są już na innym stopniu drabiny społecznej hihi. Pewne rozeznania są już za nami, pewne zdarzenia i pewni guru przerobieni, więc jeżeli starzy bywalcy coś tu wkleją, to nie robią tego bez powodu: albo WEDĄ, albo z ciekawości podają do rozkminki zespołowej – i to jest piękne!

  52. Moda na Portret Przodka była zawsze.
    Wabi-Sabi .
    Wielu wygląda mło..dziej, niż określa metryka naRODzin.

    Zachodnia tzw. cywilizacja wywołuje panikę i strach, podsycając w mendiach nieuchronność zejścia,
    jakby to było coś nienaturalnego i bardzo strasznego.

    Jak ktoś żyje życiem PRAWdziwym, zgodnym z rytmem przyRODy, to dla Niego-Niej upływ czasu nie straszny, a siwizna jest jak diament.

    Jeszcze Raz dowód na wyższość Kultury Wschodu nad zapadłym zachodem.

    Im Bardziej zagłębiam się
    w Tajniki Kultu..ry Wschodu, Tym bardziej skłaniam się Ku Niej-Wschodniej Kulturze jak Małgorzata Braunek.

    „U szczytu sławy, na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, aktorka zerwała z dotychczasowym życiem i zniknęła z ekranów. Wyruszyła szukać swojego miejsca w duchowości Indii i Tybetu.
    Spotkała się z Dalajlamą, odnalazła swoją drogę – medytację i buddyzm zen.
    Żartowała, że skoro ojciec był katolikiem,
    a matka protestantką, to ona sama musiała zostać buddystką”.

    Paradoks. – Kombinacja zachodnia wg mojego mózgu to KULTura Śmierci ze swoim kombinowaniem nad przedłużeniem żywota marnego – nasiąka przeKONANIEM o Życiu Daremnym – róbta co Chceta.
    Nie ma głębi w tym marnym żywocie i gonitwa nie wiadomo za czym …

    Kultura Wschodu to Siła Spokoju I Świadomości .
    Tu i Teraz.

    „Szukałem tego w Paryżu
    Szukałem tego w Rzymie,
    a to za oknem było
    i miało polskie imię”…

    – Julian Tuwim

      1. Tak Babciu Marysiu Droga –
        – Ludzie błąd..zą – błąd…zą –
        wyprowadzeni w tzw. pole błądzą,
        a Wszystko czego potrzeba jest tuż-tuż.

        Mądrzy Ludzie powiadają,
        że lekarstwo, jakiego potrzebujemy,
        wyrasta Nam pod progiem .

        „Żadne Dalekie Podróże, tylko Czerwone Róże – cichutko wyszeptała”…
        Defis – Róże (Official video)

        .https://www.youtube.com/watch?v=sIgiSDtmYRE

        Droga Babciu Marysiu, dla Ciebie i Niezabałamuconych –
        Obudzonych – Buziak na każdy Miły Dzień.

      2. Ja faktycznie należę do tych szczęśliwych, co aptekę mam pod progiem, a Boga w sercu. Więc nie muszę ani do kościoła łazić, ani do apteki. Czegóż więcej chcieć, tylko dziękować i BłogoSławić. I tak też robię.

      3. Życie jest proste, tylko ludzie sobie je komplikują.

        Wystarczy zwolnić, nie goń.

        I czym wolniejszy/a będziesz
        tym bardziej będziesz się przyglądać
        gonitwie Innych
        i prędzej zrozumiesz
        że to nie o To chodzi w życiu.

        Нас не догонят-😀

        Zdrawiam

    1. „a to za oknem było
      i miało polskie imię”…

      – Julian Tuwim ”
      Dlatego wielu Slowian wygnano poza slowianskie ziemie :wygnano sila, podstepem, obietnica, uluda, perwersja… jak sie dalo…
      Dlatego kto moze i umie, wracajcie ❤

      A Ci w Ojczyznie, pomozcie wrocic Rodakom.

    2. Justynko – Jabłonio! Tyś jak Jabłoń soczysta o twardym, słodko-cierpkim miąższu( to do mojej kolekcji DRZEW owocowych bo tak Cie widzę u boku Wiśni i Czereśni, które wymyśliła lub rozpoznała(?) Joasia- ja rozpoznaje Jabłoń i te TRZY tu i teraz z szacunkiem zdrawiam! A Tyś Jabłoń(której niestety w moim ogrodzie nie ma a żałuję bo jabłka wg powyższego opisu uwielbiam…Ale do rzeczy – taki domek jak na obrazku ech marzenie – zatopiony w tak przepysznej przyrodzie, w duszy mieszkam w takim miejscu i jestem szczęśliwa! Dzięki za Ciebie!

  53. „Na tej Ziemi jest grupa kobiet, które niosą płonące pochodnie dla ewolucji ludzkości. Te kobiety są rzadkimi, unikatowymi, wysoko wykonanymi klejnotami starożytnego kobiecego Ducha. Te kobiety mają więcej odwagi, odporności i wytrwałości, niż jest to możliwe. Te kobiety po cichu przeszły przez tysiące tysięcy lat, aby znaleźć się z powrotem tutaj na Ziemi z zadaniem ponownego przebudzenia głębokiej kobiecej Duszy dla ludzkości i Ziemi”.

    ∼ Sophie Bashford

    GRAVatar TAWa –

    Nie wiem jak, ale po napisaniu j.w. tekstu sam mi jakoś -„wyskoczył”-pojawił się.

    http://pl.gravatar.com/tajnearchiwumwatykanskie

  54. Pytanie do Pana TAWa:

    Dlaczego scieto na calym swiecie swiete drzewa, ktore rosly na wysokosc wielu kilometrow?

    1. Kilkukilometrowe to chyba nie w tym obiegu ewolucyjnym.

      Stare Drzewa, Święte Gaje okupant wycina z wielu powodów, m.in. dlatego, że przechowywały one Pierwotną Prapamięć…

      Również dlatego, że stanowiły najwyższą na tej planecie kumulację uzdrawiającej prany.

      Byłyby też naturalną zaporą dla wszędobylskiego smogu elektromagnetycznego.

      Jest jeszcze wiele innych powodów.

      1. ”Drzewa Tynów – najpotężniejsze żywe istoty Świata

        ”Światłoświat (Wszechświat) jest holistyczny,
        tzn. wszechprzenikający i dopełniający się
        oraz wszechstronnie oddziaływający na siebie
        we wszelkich aspektach
        każda siła (moc, żywioł) oddziałuje na inne
        i przenika je, sprzęga się z nimi, bądź im przeciwdziała. ”
        za. j.niżej
        https://bialczynski.pl/2009/09/24/swiete-drzewa-krolestwa-sis-jako-przedstawiciele-boskich-tynow-i-emanacje-bogow/

      2. Nie ma zbiegów okoliczności. Wiec napisze. 🙂
        Temat drzew ogromnych wraca do mnie co chwilę.
        Mialam ‚sen’ w ktorym domy nasze byly na drzewach. Czuć było od nich moc i wiedzę. Byly ogromne a ich korony sięgały poza nasze pole widzenia.

        Napisalam ‚sen’ bo mam czasem ‚sny’, które wiem, że już kiedyś przeżyłam. Ale nie w czasie teraźniejszym.

        Ostatnio też trafilam na informacje, ze rosly kiedyś na ziemi wielkie krzemowe drzewa. Ale zostały ścięte. Nie zagłębiałam tematu. Póki co.

    2. To wlasnie Drzewa Smokow, tam sa ukryte krysztaly. Patrz film : Awatar.
      DREWNYJE znaczy dawne i drewniane…

      1. Dokładnie Arkono wszak dawniej to DRZEWIEJ! Jak drzewiej bywało, wciąż sie łapie na tej gadziej podmiance słów, pozamieniali słowa, przekręcili, byśmy moc utracili, bo język Ojców naszych to WEDA nasza…

      2. W Naszym Domu Dziadkowie mówili po Staropolsku .
        Znam wiele słów z Rozmów RODziców-Dziadków Wujków.
        Tako Drzewiej się gadało,
        https://ornatowski.com/tlumaczenie-tekstu/slownik-staropolski/

        10,00 zł 8,91 zł cena w Tezeusz.antykwariat.
        Jest wiele słowników Staropolskich innych autorów
        również autorstwa PAN.

        dur – środek odurzający, trucizna
        dylacja – odroczenie
        dystancja – dystans, odległość
        dzieża – drewniana pół-beczka do wyrabiania chleba
        ekscepcja – wyłączenie
        ekspensa – koszt
        ekstendować – rozciągać się, obejmować
        fircyk – modniś
        forszpan – podwoda
        frykas – wyszukana, smakowita potrawa
        futor – osada, zagroda
        gad – zwierzę hodowlane, bydlę (krowa, owca,…)
        ganczarz – garncarz
        gędźba – granie, śpiewanie
        gęśla, gęśl – starosłowiański instrument muzyczny wykonany z jednego kawałka drewna, przypominający skrzypce
        glinisko, gliniska – glinianka
        gony – zob.: hony
        gosztyna, gostyna – danina oddawana dworom za wypasanie owiec
        grajcar – krajcar
        grzęda – pas ziemi odgraniczony rowami

        Zapodaję – może ktoś Z Naszego Zacnego Grona Skorzysta.

      3. „wciąż się łapię na tej gadziej podmiance słów, pozamieniali słowa, przekręcili, byśmy moc utracili, bo język Ojców naszych to WEDA nasza…”

        TAK JEST !

        Podkreslam miliony razy : W naszej Mowie jest nasza Moc.

        „Mowe nasza ukochana
        Bog nasz dal nam w Darze
        Wydrzec nam jej nikt na Swiecie
        tego nie dokaze”.

        Hymn wszechslowianski.
        Wprawdzie i tu na blogu nie wszyscy wierni sa temu Prawu, ale coz…

        Sa tu i Straznicy Skarbu Slowa – Slow – Slowian – Slawian

      4. „Dokładnie Arkono, wszak dawniej to DRZEWIEJ”.

        W Drzewach jest zawarta dawna Madrosc, Dzieje, Swiadectwa.

        Na kurhanach wodzow wyrastaja Drzewa, gdy sie rodzi Dziecko, sadzi sie Drzewo ❤

  55. Wczoraj czytałam ciekawy art. –
    -nie każdy może żyć wśród Drzew- Lasów -Gajów –
    wielu może żyć tylko na pustyni
    ponieważ Ich biopole nie wytrzymałoby –
    – niekompatybilne z biopolem drzew.
    Nie mogę odszukać teraz . Znajdę – zapodam.

    ”Drzewa komunikują się za pomocą połączonych ze sobą systemów korzeniowych, a słonie za pomocą dudnienia wywoływanego tupaniem, o niskiej częstotliwości, poniżej zakresu, w którym jesteśmy w stanie słyszeć.
    Drzewa komunikują się między sobą, przechowują wspomnienia i reagują na ataki. Mają bardzo pozytywny wpływ na nasze emocje… ale czy możemy wiedzieć, co one czują do nas?”

    https://www.national-geographic.pl/artykul/czy-komunikacja-z-drzewami-jest-mozliwa

  56. Od malego to byla dla mnie oczywistosc, ze drzewa, generalnie las, stanowi jeden wielki organizm. Sa polaczone, zyja kazde z osobna ale w oparciu o niesamowita symbioze, dynamiczna nieustannie, w zaleznosci od warunkow zewnetrznych dopasowujaca sie. W lesie nie ma przypadkow, wszystko jest polaczone. Zaden grzybek nie rosnie przypadkowo.

    Co drzewa do nas czuja? Do tych, ktorzy rozumieja co napisalem na poczatku jest oczywiste, ze automatycznie katalizuja i uzdrawiaja, dzialaja tak jak na inne drzewa obok – probuja pomoc jak moga. Zachowac rownowage pomagaja, bo sa ze soba stale w stanie rownowagi. Stad istoty za zyciem beda uspokajac, leczyc i rownowazyc, beda wypierac nierozwojowe programy, generowac przemyslenia o tym, co jest jeszcze do przepracowania.
    Przed tymi co sa przeciw zyciu naturalnie wytwarzaja pole obronne, stad niektorzy nie przezyliby dluzej w czystym, starym lesie z racji jego oddzialywania obronnego przeciwko zarazie.
    Tutaj jest powod, dlaczego gady tak chca przejecia lasow i je wyciac w pien. Bo las jest ich kontrastem, dla nich trujacy.

    1. W lesie mam wiele owocnych wglądów. Wyciszam się tam. Dodatkowo lubię zieleń. To jeden z moich ulubionych kolorów.

    2. Dla mnie Las i drzewa to mój prawdziwy DOM, bo w nim czuję się jak w w przysłowiowym niebiańskim Raju.

      Od małego dziecka byłam samotnikiem wędrującym po Marcowskich pięknych lasach, spałam na paprociach rozłożystych jak delikatne pajęczyny.
      Dużo bym mogła pisać o moich samotnych wędrówkach po lasach.

      Ale nie o tym tym razem, chcę napisać o wycince w Pszczyńskich lasach całych połaci na glanc przez okupującą nasz Kraj czarną sektę.
      Będąc 26 mają w tych lasach, to co zobaczyłam to na chwilę serce mi zamarło z przerażenia, co kawałek wycięte w pień połacie lasu, a na skraju hałdy przygotowane do wywózki.

      Rzadko się denerwuję, a w tym momencie nie panowałam na wkurwem i „pięknie ich” pozdrowiłam, ale tego nie napiszę, bo mogłabym dostać uwagę do dzienniczka przez panią nauczycielkę RiS.😄🤣✍️🤙
      RiS przepraszam to tylko żart.🙃😄

      1. Hanus, Lela zaczela, ja kontynuuje, rozsylam wici, moze bysmy sie w Kacwinie spotkaly. Kurcze, program ciekawy maja na tym Jestem Festiwalu.

      2. Aniu👩‍❤️‍💋‍👩 dla Ciebie mogę być i „starą pomarszczoną małpą cyrkową”- nie ważne kim jestem, ważne dla mnie jest tylko to, że jestem i żyję.
        Nie krępuj się z przekleństwami z mojego powodu. Przecież one nie w moje serce trafiają. A może trafiają?

      3. Aniu szkoda, że nie byłam tam obok Ciebie – obie mogłybyśmy donośnie zawołać SPIERRRRRDAAA….Ć!!! Ale byłaby moc!💪💪💪

  57. https://www.google.com/maps/@52.821166,20.2089167,541207m/data=!3m1!1e3

    https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/wyjasnienie-w-sprawie-mapy-planowanych-ciec-w-lasach

    Aniu – nie można się denerwować bez wiedzy.

    U Nas wycinano i Ludzie wezwali do rozmów
    Panów z Lasów Państwowych
    i odbyło się spotkanie wyjaśniające .

    Drzewo gospodarcze –
    – ma okres wzrostu i do produkcji -gospodarki jedzie.

    W miejsce wyciętych sadzi się nowe po kilku miesiącach.
    Ba – Panowie Leśniczy zapraszali do na.. sadzeń po wycinkach.
    Nikt się nie zgłosił.. !?!

    Natomiast Gaje Nasze Kochane Dębowe zasadzajmy sami Gdzie Kto Ma Kawałek Gruntu.

    Pamiętam TAW ogłosił akcje sadzenia Dębów – żołędzi.

    Pamiętam kilka osób posadziło i Ja też nieustannie żołędzie zbieram – moczę parę dni i do Gruntu.

    Wyżej zapodałam mapę na której po przybliżeniu widać wycięte kawałki Lasów Gospodarczych.

    Aniu – nie trzeba się denerwować – Sadzimy Nowe.
    Gospodarka Leśna – Gospodarka Gminna-
    Gospodarka Regionalna ..

    Bardziej pilnujmy aby nie- ”sprze…dano” LP.

    Lasy – Lasami ale To o Grunt pod Lasami Ważniejszy..

    Można zwołać tzw. konferencję na temat zagospo..darowania LP .
    U Nas Często takie spotkania dostępne od.. bywają się .

    1. Justynko, ale jak się dowiedziałam, że pieniądze za to drewno są przeznaczane na spłatę żydowskiej nacji z racji utraconych majątków, to naprawdę krew Człowieka zalewa, to się pytam, ile razy jeszcze nierządy tej nacji w NASZYM LECHICKIM KRAJU będą wypłacać sobie coś, co im się nie należy.

      1. Gdy już splądrują kRaj do imentu, może wreszcie ktoś się przebudzi?…

        Jest jeszcze sporo Lasów do wycięcia (bo Święte Gaje już wycięto), więc śpijmy dalej.

        (Kurwowanie nic tu nie da, potrzebne są konkretne chytre pomysły).

      2. Pamiętajmy o Ogrodach – Sadźmy Nasze Gaje Żołędne.

        Ale jaja – samo wynikło z gadaniny mojej.
        Żołędne Gaje Sadźmy .

        Mam skojarzenie mz Męskim członkiem uwieńczonym – ukoronowanym żołędziem.

        Zbieżność przypadkowa ?
        Chyba nie przypadek że ed miał na imię Władek.

        Żołądzie zbierajmy i nie narzekajmy.

        Kradzione nie tuczy – Aniu –
        Im więcej kradną
        tym więcej sadźmy
        na Naszej Gaji Uświęconej znojem-trudem Żołędzie.

        Pamiętam przy…słowie z dawna..
        Łatwo przyszło – łatwo poszło.
        Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu..
        Skromnie ale Dumnie.

        Język polski to język niezwykle bogaty.
        Mamy i używamy wiele zwrotów,
        które są idiomatyczne / artystyczne/wyjątkowe/
        i których nie należy rozumieć dosłownie. Zdrawiam i sadźmy Święte Żołędzie . ZdRawiam Justyna

      3. No tak – utrącone ma…jątki…jętki.

        jętki-
        larwy grzebiące; żyją w wodach wolno płynących lub stojących, w mule formują chodniki,
        larwy pełzające; żyją na dnie górskich strumieni,
        larwy pływające; żyją w wodach o bogatej roślinności.

        Nie lekceważmy idiomów w języku polskim-
        -bogatym słownictwie języka polskiego.

        Tutaj łatwo złapać kogoś za słówka .
        Łatwo też o przekręty w tak bogatym słownictwie.

        Miałam tak z pewnym gościem – problem nie byle jaki
        po takiej szermierce słownej. ZdRawiam

      4. A jakże –
        -Nasze Uświęcone-Umajone Gaje
        Żołędziem – Dębem Stoją.

      5. „Gdy już splądrują kraj do imentu, może wreszcie ktoś się przebudzi?”.

        Taw, jakby z tymi drzewami podcinali od razu nogi tym śpiącym, to może po odcięciu drugiej ktoś by zaczął myśleć, że coś nie tak, jakoś wysoko do michy.

      6. „Jakby z tymi drzewami podcinali od razu nogi tym śpiącym, to może po odcięciu drugiej ktoś by zaczął myśleć, że coś nie tak”.

        Slowianinie na u., bez nogi, a tym bardziej bez dwoch, to ten przebudzony niewiele bedzie mogl. A dolacz do tego cierpienie tego Czlowieka i jego RODziny.

        Nie tak obudzisz spiacych.

        Zapros raczej kolege do sadzenia drzew czy chociazby do lasu na przechadzke i uswiadamiaj, ze „Nie bylo nas, byl las. Gdyby zniknal las, nie bedzie nas”. Zapros wujkow i sasiadow do sadzenia zoledzi i wszelkich innych siewek (ja rozsiewam pestki z drzew owocowych, gdzie sie da 🙂).

        Wsrod tych spiacych sa prawdopodobnie ludzie z Twojej Rodziny, moze Przyjaciele, moze Koledzy, itd.

        Wpisales bardzo agresywne, okrutne obrazy.

        Po co to wpisywac w Przestrzen ?
        Z przyjaznia i siostrzana sympatia to do Ciebie pisze.

        To bardzo niebezpieczne, co piszesz. Licho nie spi, a Wolchwowie, Medrcy, Uzdrowiciele, itd. sa juz bardzo zmeczeni odkrecaniem grozb, przeklenstw i podobnych rzucanych w Przestrzen.

        Wszystko jest zapisane w Przestrzeni. Te okrutne obrazy tez.
        Nazbieralo sie tego duzo, a odczyniajacych malo i sa zmeczeni ciezka praca na Przestrzeni.

        To nie sa zarty. Slowo ma Moc.
        Rzucic „urok” moze kazdy. Odkrecic go moze niewielu jako tako znajacych i potrzeba nieraz 10 ludzi na odkrecenie jednego uroku.

        Mnie zajelo 2 lata pracy odkrecenie pewnych agresji z bloga… O stratach w zyciu osobistym, spolecznym, itd, nawet nie napisze…

      7. Witaj Arkono wiem bardzo dobrze o co ci chodzi, ale uważam, że intencja jest bardzo ważna nie chodziło dosłownie o odcinanie nóg 😃 w moim wpisie chciałem powiedzieć, że ludzie zniosą wszystko, aby niewyjść ze strefy komfortu, a może być już za późno. Oczywiście też uważam, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami tylko przenośni użyłem takiej innej, żeby im pomóc powrócić na właściwe tory. 😃

        PS. Piękne pieśni Dziękuję Arkono. 🌹

      8. „(ja rozsiewam pestki z drzew owocowych, gdzie sie da 🙂)” – Arkono❣️ Jesteś niesamowita też zawsze to robię czasami ku zgorszeniu Ludzi bo myślą, że śmiecę i nie chce mi się wyrzucić do kosza.

        „To bardzo niebezpieczne, co piszesz. Licho nie spi, a Wolchwowie, Medrcy, Uzdrowiciele, itd. sa juz bardzo zmeczeni odkrecaniem grozb, przeklenstw i podobnych rzucanych w Przestrzen.

        Wszystko jest zapisane w Przestrzeni. Te okrutne obrazy tez.”
        -I chociaż nie jestem ani Mędrcem ani Uzdrowicielem Arkono czuje i wiem, że tak Jest.
        Jest to bardzo męczące odkręcić i przetransformować później taką energię.
        Pilnujmy się nawzajem, w razie co upominajmy, aby każdemu z Nas żyło się w dobrobycie w zgodzie i przyjaźni.

      9. „Kurwowanie nic tu nie da, potrzebne są konkretne chytre pomysły”.

        Otóż to Tawie, otóż to. Najpierw pomysł, a później wcielić/wprowadzić go w ruch-życie. Działać działać i jeszcze raz działać.

      10. „ale uważam, że intencja jest bardzo ważna nie chodziło dosłownie o odcinanie nóg 😃 w moim wpisie chciałem powiedzieć, że ludzie zniosą wszystko, aby niewyjść ze strefy komfortu, a może być już za późno.”

        Slowo Ma MOC samo w Sobie.
        Pamietaj film „Zaklety w Smoka”
        „Nigdy, przenigdy nie spiewajcie Piesni Rytualnej, bo przyjde”.
        W filmie ktos zaspiewal „z przekory”…
        I sie zaczelo….
        Potrzeba bylo Milosci i Madrosci Ksieznej Kaplanki Wolchowej, aby uratowac…

        Nie prowokujcie…

      11. Arkono do prowokowania było daleko 😉, ale cię rozumiem wiem, o co chodzi po prostu mam taki czarny humor i rzadko żartuję z tego powodu 👍🌼.

      12. Taw ty mi w myślach czytasz z tym przełykiem akurat siedzę w parku pije piwko 😂😂😂😂😂👍.

      13. „i rzadko żartuję z tego powodu 👍🌼.”

        I dobrze, ze rzadko… A lepiej wcale.

        Pchales kiedys wozek z czlowiekiem bez nog ?

        Sluchales Gornikow po wypadku w kopalni ?
        Tych bez nog ?

        Probowales znalezc zone nie majac nog ?

        A masz moze siostre, ktora ma meza bez nog ?

        A rozmawiales z kobieta, ktora jest sparalizowana…nogi ma… ?
        A (…) : dzieci, ktore stracily nogi w wyniku wybuchu bomb „przeciwosobowych” ?

        Slowo Ma Moc Slowianinie.

        Sliczny ten kwiat : osmioplatkowy : Swarzyca 🙂 ❤
        Gwiazda Anahity ❤

        https://i0.wp.com/random-times.com/wp-content/uploads/2021/05/img_0323.jpg?resize=640%2C242&ssl=1
        Zyje Zycie ❤

        Kto potrafi, cuda Czyncie.

        Zywa Matka Zywia ❤

      14. „od utraty nóg nic się nikomu nie stanie”
        A trzyletnie dzieci bez nog…bomby urwaly… ?
        Dalej nie komentuje w tym temacie. Bo co tu komentowac… ?

        Jeszcze tego cudu nie potrafie, aby odrosly…
        Jak ktos z Was umie, to pomozcie tym Ludziom bez nog.

    2. Aniu –
      ale co jest ważniejsze?

      Być ? czy Mieć?

      ODDZIELNIE ISTNIEJE „MIEĆ” I „BYĆ”
      WÓWCZAS, KIEDY CZŁOWIEK
      ZBYT DUŻĄ WAGĘ PRZYKŁADA DO TEGO,
      ABY CORAZ WIĘCEJ POSIADAĆ DÓBR DOCZESNYCH, A WIĘC PRZEMIJAJĄCYCH.
      NADMIERNE SKUPIENIE SIĘ NA TYM,
      CO NAZYWAMY — MIEĆ,
      NAJCZĘŚCIEJ KOŃCZY SIĘ TYM,
      ŻE CZŁOWIEK NIE DORASTA DO TEGO,
      CO NAZYWAMY — BYĆ.

      1. Wycinają stare drzewa, tak samo jak wybijali nam zawsze nasze ELITY! Bo w starych naszych braciach i siostrach Drzewach WEDA nasza prastara! Nasadzanie nowych nic nie da… Przypomnijcie sobie, dlaczego une zawsze chronią z poświęceniem życia stare swoje osobniki? Poświęcą bez żalu nowe (te zawsze można spłodzić), ale stary osobnik jest na wagę złota, bo to on ma ich całą wiedzę plemienną i może przekazać następnym młodym pokoleniom, czego młody nie jest w stanie uczynić!

      2. Tak nam wybili ELITĘ TARTARII, a młodych przenicowali, zaprogramowali na swoją modłę, że młodzi uwierzyli, iż oprawca to żywiciel, opiekun, a nie zabójca Przodków, bo wraz z WEDUNAMI Tartarii przepadła WEDA o naszym Początku, a choć w pamięci komórkowej przetrwała i Sekretnym Miejscu Serc naszych – nie tak łatwo ją jest rozpoznać, odczytać… Na to był czas potrzebny i nam i im – oni zdążyli pozmieniać wszystko, co BYŁO, na wszystko, czego NIE MA… A my się budzimy pomału zanurzeni w Pamięci Przodków, którą ukryto w sekretnym miejscu serc naszych… TERAZ!

      3. „bo wraz z WEDUNAMI Tartarii przepadła WEDA o naszym Początku”

        WEDA nie przepadla; caly czas jest Zywa.

        Palcem na Wodzie pisana trzykrotnie 😉

    3. Aniu – Ony sobie mogą mieć – „sakiewkę i w długą”
      ale MY ?
      My mamy BYĆ
      na Straży Naszych Świętych Gajów
      Żołędnych PierwszoRzędnych.
      Być znaczy Jestem.
      Moc z Nami.

  58. Dotyk
    To od niego wszystko się zaczyna.
    To nasze pierwsze doświadczenie ciała.

    Budowanie relacji

    OBECNOŚĆ

    BLISKOŚĆ

    ZAUFANIE

    SZACUNEK

    1. Niesamowity ten portal! Dziś nad moim osiedlem były dziwne ciemne chmury, nieruchome, podobne do platformy, jakby coś maskujące…

    1. GENIALNE WIADOMOŚCI Z GENEWY! ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA ZOSTAŁA ZMUSZONA DO PONIŻEJ REZYGNACJI W ZWIĄZKU ZE ZMIANAMI W MI Jak większość z Was wie, Światowe Zgromadzenie Zdrowia, które odbyło się w Genewie w dniach 22 do 28 maja 2022 roku, musiało przyjąć poważne zmiany w Międzynarodowych Zasadach Zdrowia, a konkretnie wszystkie 194 państwa członkowskie musiały głosować za podwyższeniem mocy wykonawczej Dyrektora Generalnego WHO w sytuacjach nagłych. Zgodnie z tą poprawką państwa członkowskie miały oddać swoją suwerenność dyrektorowi generalnemu WHO, dzięki czemu w razie pandemii otrzyma nadzwyczajne uprawnienia planety, w tym odwołanie wyborów. Światowe Zgromadzenie Zdrowia spędziło siedem dni na rozważaniu 13 kontrowersyjnych poprawek Bidena do Międzynarodowych Zasad Zdrowia Oficjalni delegaci z zamożnych i rozwiniętych krajów, takich jak Australia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, wyrazili silne poparcie dla zmian i wezwali inne kraje, aby przyłączyły się do nich w podpisaniu ▪️Jednak pierwszy znak, że sprawy mogą nie pójść po myśli globalistów, przyszedł w środę 25 maja, czyli po prostu Dzień Afryki. Botswana przeczytała oświadczenie w imieniu 47 członków AFRO, mówiące, że wspólnie porzucą swoje poparcie dla t on „reformuje” wielu afrykańskich członków głęboko zaniepokojony. ▪️Wiele innych krajów też powiedziało, że ma zastrzeżenia co do zmian i też ich nie popiera. Obejmują one Brazylię, Rosję, Indie, Chiny, Południową Afrykę, Iran Brazylia wprost powiedziała, że całkowicie opuści WHO, zamiast pozwolić, by jej ludność podlegała nowym zmianom. ▪️Na koniec WHO i jej zwolennicy z bogatych narodów zostali zmuszeni do wycofania się. Ale oni się nie poddali! Och, jesteśmy daleko od tego! Zamiast tego zrobili to, co zawsze robią i „odwrócili to. „Na ich wniosek zwołano nową grupę roboczą, która wydała „zalecenia techniczne dotyczące proponowanych zmian”, które zostaną ponownie wprowadzone wraz z Traktatem Pandemicznym na 77 posiedzeniu Zgromadzenia Zdrowia w 2024 roku. ▪️

  59. mam prośbę:
    poszukuję ciekawej gry planszówki dla dziewczynek w wieku 8-12 lat.
    najlepiej taka, w której gra nie polega na rzucie kostka i przesuwaniu pionków (np. chińczyk itp).
    mój budżet to max. ok. 100 zł

    1. Isorn, nie wiem, czy Dziewczynki przypadkiem nie mają już takich gier, ale polecam „Zgadnij kto to” albo „Kim jestem”, „Rebel Koncept”, „karty do gry Dobble”, „Rummikub”.

    2. Moja siostrzenica miała fantastyczną grę w małpki. Robiło się konstrukcję i wrzucało małpki z zakręconymi ogonkami, a potem uczestnicy zabawy zbierali te małpki, uważając, żeby żadna nie spadła…

      Ja chyba spadałam, bo za krótki ogonek miałam… Może jednak nie jestem małpą???

  60. Kiedy Świat był Lokal…ny – wszystko grało .
    Każdy był sobą i swoją osobą .
    Kult..ura RODzima raziła .
    Teraz Global mus, bo jak nie ?!!!
    Od zarania rabot..ali – majstro..wali
    Każdy jest INNY
    i Każdy coś wnosi od Siebie dla Świata Ziemi Gai.
    Nikt i Nic Nas nie Z…bawi..
    Zabaw.. Jają się Nami.
    Nie kieruję swojej uwagi cennej na wszelakie majstrowane zło.
    Cieszę się życiem . Tu i Teraz.

  61. Ponieważ reinkarnacja istnieje, to podam Wam jedno z moich wcieleń, 😂😂… Rozmawiałam z Przyjacielem i w rozmowie wyszło, że ja, mistrzowska 33, mam potrzebę (a może to pamięć komórkowa?) „nauczania”, przekazywania wiedzy, bo wyczytałam, że 33 były w poprzednich wcieleniach głównie nauczycielami, na to Przyjaciel, że istotami wysoko postawionymi, np, królami, dowódcami itp., więc ja od razu przypomniałam sobie, że kiedyś na YT oglądałam takie ożywione posągi, głównie twarze lub zdjęcia, obrazy. I naraz ktoś ożywił głowę Kleopatry… Kiedy to się stało, zobaczyłam siebie z młodości…

    .https://imperiumromanum.pl/biografie/kleopatra-vii/

    A innego czasu, kiedy zadałam Przestrzeni pytanie, KIM JESTEM? To przyszła odpowiedź – ty jesteś Dadżboga… 😁😁😁

      1. Ja jestem mistrzowską 9. Może dlatego czuję się skończona. Można to sobie tłumaczyć na wszystkie sposoby i wszystkie są prawdziwe. To cała ja.
        Dobranoc….

      2. Jeszcze byłam SUN LI – generałem w okresie Trzech Królestw ok 250 r. 😁😁😁

        https://en.wikipedia.org/wiki/Sun_Li_(general)

        Mąż do mnie mówi spontanicznie – Kleopa😂😂😂
        Z tą Kleopa to nie takie głupie, zwłaszcza, że Słowianka😁

        U mnie w domu wszyscy czujemy się niewygodnie w swoich Avatarach, więc coś jest na rzeczy, a moja młodsza córka zachowuje się od dziecka jak królowa…

      3. Przybijam piątkę, IW. Jestem matką Króla.
        Na szczęście to władca łaskawy i kocha tych poddanych, którzy go traktują z należytym szacunkiem 😉

        Notorycznie macha do ludzi z karocy yyyy auta. Uwielbia przebieranki w SZATY oraz wszelkie sytuacje, gdzie jest w centrum uwagi.

        Do dziś zdarza się to, co robił nagminnie wcześniej, mianowicie czekał, aż ja zjem coś z mojego talerza, następnie zamieniał naczynia: zabierał moje, a swoje mi podsuwał. Cwaniak. Na szczęście nikt nie chciał nas otruć.

    1. Iw, coś w tym jest, jako 33 lubię uczyć, szczególnie dzieci. Ostatnio córce przyjaciółki tłumaczyłam ułamki. Mała mówi: Ciociu, chyba nie rozumiem, ale mów dalej! 😅

  62. IW – moj najmlodszy synus, nauczyciel jogi w poprzednim, zgina sie w dziwnych miejscach. Dodatkowo wspaniale tanczy ekspresyjne rzeczy baletoidalne. Masz jakies konkretne wspomnienia z poprzednich?

      1. ❤️❤️❤️ Babciu Marysiu, ale wspaniałe wieści, witamy serdecznie nowe życie na naszej pięknej planecie. Z serca moc błogosławieństw dla Maluszka i całej Rodziny Dobromiły i Czcibora ❤️❤️❤️

      2. Lili lili laj Dziecinko… Obyś na swojej drodze spotykał tylko życzliwych i mądrych ludzi 🐻

      3. Kochana lechicka, wzorcowa RODzino! Niech Wam się DARZY! Niech WITOLD rośnie na pociechę LECHII i RODOWI swemu!❤❤❤❤

    1. Nie Tomku, nie mam, to w sumie taki żarcik albo nie? Głowa Kleopatry przypomina mnie z lat młodości, a ożywiona komputerowo wypisz wymaluj ja, doznałam szoku. Zawsze mi mówiono, że mam nos jak Klepatra, hm… A z tym Sun Li, to kiedyś w czasie medytacji spytałam, kim jestem, i mi przyszło. W ogóle nie miałam pojęcia, że ktoś taki istniał, jak i nie miałam pojęcia, że jest Dadźboga, bo zapytałam przestrzeń, jakie moje imię… Znając moją liczbę urodzenia oraz osobowość, przywódczy charakter, to kto wie? Może by coś wyszło w czasie hipnozy, ale nie ciągnie mnie do tego eksperymentu, moje ego zostało skutecznie pomniejszone poprzez tysiąclecia wcieleń 😁

      1. Iwonko dzięki za odpowiedź, podświadomie możesz wiele rzeczy odczuwać jako Twoje, jako znajome. Z taką pewnością mówiłaś, że przez chwile aż mnie potargało…

Dodaj odpowiedź do Justyna Anuluj pisanie odpowiedzi