Dąb Bartek (fot. Adam Brzoza)
„Pomyśleliśmy, że dąb Bartek, jako najbardziej znany z polskich pomników przyrody, jest takim wyjątkowym drzewem, więc warto byłoby dochować się jego potomków” – powiedział rzecznik prasowy Nadleśnictwa Daleszyce Paweł Kosin.

Jak dodał: „w tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości i myślę, że przez posadzenie potomków dębu Bartek, godnie upamiętnimy ten piękny jubileusz”.

W związku z tym, że – jak tłumaczył Kosin – dąb Bartek od dłuższego czasu owocuje bardzo słabo albo w ogóle, leśnicy postanowili skorzystać z wegetatywnej metody rozmnażania drzew, polegającej na zaszczepieniu tzw. zrazów, czyli fragmentów gałązek, na specjalnych podkładkach i w ten sposób uzyskali klony.

„To, czy z tych sadzonek, z tych klonów będziemy mieć tak długowieczne drzewa jak dąb Bartek, zależy od bardzo wielu czynników, które będą decydowały o życiu poszczególnych drzewek” – powiedział leśnik.

Jak zaznaczył: „to jest przyroda i tylko w ograniczonym stopniu leśnik czy człowiek ma na nią wpływ”. Kosin wyraził jednak nadzieję, że klony w przyszłości dożyją takiego wieku jak Bartek, czyli tych prawie 700 lat, a nawet dłużej.

(…)

Całość czytaj na:

http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news-lesnicy-wyhodowali-250-klonow-debu-bartek,nId,2580842

https://www.msn.com/pl-pl/styl-zycia/wideo/250-klonów-dębu-bartek-na-100-lecie-niepodległości/vi-AAxbDuF?ocid=spartandhp

*SłowiAnce i Laszce dziękuję za synchronicznie podane info. W ten sposób przestrzeń informuje o ważkości wydarzenia. Odczytuję to jako wezwanie do nagłośnienia informacji, co też niniejszym czynię 🙂 TAW

22 myśli w temacie “Leśnicy wyhodowali 250 klonów dębu Bartek

    1. Ja już przekroczyłam normę nasadzeń Dąbka, 😀 bo u mnie w ogrodzie zrobiły to za mnie moje ptaszki świergolaszki.

      Niosąc w dziobkach żołędzie z lasu, u mnie pewnie zgubiły, bo zwiedzając ostatnio zakamarki mojego ogrodu odkryłam 2 Dąbki 35 cm i jeden 70 cm.

      Laszko jak nie masz możliwości osobiście wsadzić żołędzia, aby wyrósł Dąbek, to ja Ci przekazuję z mojego przekroczonego limitu 😀 1 sztukę.

      Dąb był i jest moim ulubionym drzewem,
      Co rano witał mnie swoim cudnym śpiewem,
      Lubiłam pod nim jako dziecko siadać,
      I bajki o nim w swej głowie układać.

      W moim z dzieciństwa Dąbkowym gaju,
      Prawdziwki rosnąć miały w zwyczaju.
      Co rano biegłam tam co sił na bosaka,
      Bym była pierwsza, nim pojawi się cała paka.

      Zbierałam pierwsza, te najdorodniejsze,
      Reszcie pozostawiałam te najdrobniejsze 😀
      A w domu za to kuksańce dostawałam,
      Lecz tym się wcale nie przejmowałam.

      Nazajutrz wszystko się powtarzało,
      Aż od rodziców nam się lanie dostało,
      By już w zgodzie prawdziwki zbierać,
      suszyć, smażyć i w zimie się nimi zażerać.

      Takie tam Dąbkowe wspomnienia,
      Z dzieciństwa mojego przypomnienia,
      Teraz odbieram jako coś miłego,
      A Dąbki dalej kocham z serca całego.

      1. Dziękuję Słowianko, piękne napisane, Dąb jest te drzewem mojego zodiaku.

        Nie ma mnie w Polsce, więc sadźcie za mnie, ja to zrobiłam przed dwoma tygodniami w Niemczech, w parku przy szpitalu, w którym mój wnuk przyszedł na świat, był dąb, obok niego ok dwumetrowy dąbek a w okolicy mnóstwo żołędzi. Wzięłam kilka i rozrzuciłam w różnych miejscach, dałam też młodszemu synowi żeby gdzieś w dobrym miejscu rzucil na ziemię. Tak sobie pomyślałam, mnóstwo Polaków tu jest, wilki też się zadamawiają, teraz kilka dębów i podwale pod Lechię gotowe.

        Chciałam się z wami jeszcze czymś podzielić.
        Kilka dni ten był tu temat (w komentarzach) ciągów cyfr
        okazywanych nam przez naszych przewodników? Stróży?

        Ja cyfry na zegarku typu 23:32, 05:05, 22:23 itp ciągle widzę, ale przed dwoma dniami, wieczorem, zasnęłam ok 23, obudził mnie sen typu lecę w dół, upadam budzi mnie wstrząs. Mnie się przyśniło, że mój maleńki wnusio leży na skraju łóżka i już ma spadać, ale ja go na łóżku złapałam zanim spadł, ale ten ruch we śnie mnie obudził a ja zawsze jak się budzę się nocy, zerkam na wyświetlacz zegarka na ścianie, nie uwierzycie co zobaczyłam na wyświetlaczu, była dokładnie godzina 23:45. Tylko ja to widziałam bez tej przerwy w formie: 2345. Wydało mi się to tak nierealne, że zastanowiałam się, co ten zegar wyświetla, w momencie gdy patrzyłam na ścianę, miałam wrażene, że to jakaś informacja, nie godzina. Tym bardziej, że stało się to po celowym wybudzeniu mnie ze snu.
        Próbowałam sobie tę sytuację jakoś tłumaczyć, myślałam co miało mi być przekazane i niewiele wymyśliłam, jedyne co mam w głowie to kontynuacja, dalsza praca, dobra, właściwa droga…
        dziwi mnie tylko że ciąg cyfr zaczyna się od 2 nie od 1. Choć o to byłoby ciężko w nocy 😉.

        Teraz przyszła mi do głowy myśl, numerologicznie (data urodzenia) jestem 11, więc 2. Czy to oznacza, że mam coś zacząć? kontynuować? Że coś ode mnie się zacznie?

        A może zo tylko przypadek i moja bujna wyobraźnia?

        Sława kochani, niewiarygodnie jak zmiany przyspieszyły.

        PS u mnie od ponad tygodnia nic nie jest sypane, albo nie widać, że sypią.

      2. SłowiAnko,
        Twoje rymy, takie – w temacie i dowcipne- rozjaśniają uśmiechem twarze na cały dzień i dalej.
        Sklonowanie naszego słowiańskiego Bartka umożliwi przyszłym pokoleniom wgląd i w ten wycinek naszej przeszłości – naszych korzeni.
        Wspomniałam kilka dni temu o muzyce w stroju 432 Hz. Ta częstotliwość była normą do początków ubiegłego stulecia, wtedy to został narzucony strój 440 Hz, który bardzo niekorzystnie rezonuje z naszą psychiką i układem nerwowym.
        Spróbujcie odsłuchać jakikolwiek utwór muzyczny w obowiązującym stroju 440 Hz i poszukajcie na yt tego samego w stroju dawnym 432 Hz. Zauważycie różnicę.

        Elaszka – zadała ważne pytanie : „skąd w Polsce tylu niepełnosprawnych?
        Dobre pytanie.
        Z mojej pamięci, w której wiele rzeczy „zapada na zawsze”, wygrzebałam wspomnienie z początku lat 90-tych ub. stulecia.
        W dużym 3 pokoleniowym gronie prawniczo-lekarskim ordynator oddz. ginekol. położ. naszego szpitala – odnosząc się do tematu powiedział, że – kiedy on był studentem, profesor kończył każdy wykład z ginekologii apelem: „nigdy nie ratujcie naturalnego poronienia, bo ZDROWY organizm kobiety pozbywa się NIEWARTOSCIOWEGO płodu”.
        W tamtym czasie na oddz. ginekologicznych szpitali tworzono oddziały patologii ciąży na skalę masową. Ten wspaniały, empatyczny i już od wielu lat nieżyjący lekarz – przyjazny pacjentkom i ich rodzinom – sprzeciwiał się tym bezsensownym, odgórnym decyzjom. Jego argumenty trafiały w próżnię.
        I kobiety zaczęły rodzić niepełnosprawne dzieci.
        Gdzie są teraz ci wszyscy tzw. obrońcy życia, żeby wesprzeć protestujących w sejmie?
        Miłego dnia.

      3. Dziękuję Jaso, szczęście Ty moje, 😀
        Twój uśmiech i mój – i jest nas już dwoje,
        Gdy połączymy uśmiechy TAWerny całej,
        Będzie wesoło na połaci kraju niemałej. 😀

        Wszak uśmiech to bilon MIŁOŚCI.
        A gdy pomnożony w kraju zagości,
        To kraj nasz złotem Miłości zabłyśnie,
        Z ciemności wyjdzie, bo źródło zła wyschnie.

        Uśmiechajmy się dnia każdego,
        Pomimo, że spotyka nas coś niemiłego,
        Bo tylko radość moce twórcze w nas wyzwala,
        Żyć pięknie w spokoju w rodzinach pozwala.

        Miłego, wesołego dnia życzę dla Ciebie i wszystkich TAWerniaków. 😀 😀 😀

      4. Jasa ❤ ja miałam na zadane pytanie:
        „skąd w Polsce tylu niepełnosprawnych?
        zupełnie inne zdanie,
        własciwą odpowiedź zapodała NIEMIECKA TELEWIZJA!
        My nie szczepimy! – niem. film dokumentalny
        .https://www.youtube.com/watch?v=YaiQqq5KSTs

        Ogólnopolska Akcja Społeczna: ,,CAŁA POLSKA SIĘ NIE SZCZEPI, A TYM BARDZIEJ SWOICH DZIECI!'' ❤

        16 kwietnia w Leśnictwie Dobryń dzieci z klas IV-VII wraz z opiekunami ze Szkoły Podstawowej w Dobryniu Dużym sadziły drzewka pod czujnym okiem Leśników z Nadleśnictwa Chotyłów
        .https://www.youtube.com/watch?v=5CBCRWjxeqE

    1. SłowiAneczko KOCHANA,
      w Twoim, wierszowanym stylu mógłby Ci odpowiedzieć „na gorąco” ktoś, kiedyś mi bardzo bliski.
      Ja tak niestety nie potrafię, ale wzruszyłam się z radości i szczęścia.

      1. Tu słów już więcej nie potrzeba, więc ślę Ci 😀 i ❤ wprost stąd, gdzie jestem, czyli z Przestworza.

  1. mam pytanie: czy dąb Bartek jeszcze owocuje??? (ma żolędzie???)

    a ten dąb co jest jako główny obrazek to cudo!!! przepiękny, majestatyczny, wspaniały olbrzym, jestem zauroczony nim 🙂

    1. To słynny Dąb Anielski (Angel Oak) z gatunku dębów wirginijskich, rosnący na wyspie Johns Island koło Charleston w Południowej Karolinie, USA.

      https://en.m.wikipedia.org/wiki/Angel_Oak

      Jestem z tym Dębem🌳 w jakiś sposób związany, gdyż starsi Czytelnicy pamiętają, że w poprzedniej wersji bloga był on przez kilka lat wyeksponowany w jego nagłówku.

      *

      "Dąb Bartek od dłuższego czasu owocuje bardzo słabo albo w ogóle" – mówi rzecznik prasowy Nadleśnictwa Daleszyce Paweł Kosin.

  2. Witam Was Kochani, pierwszy raz piszę, ale od kilku lat tu zaglądam i czerpię stąd wiedzę…Dzięki TAW, to tak przy okazji…A w temacie dębów…Jest taka dzielnica w Jaworznie – Dąbrowa Narodowa. Od bardzo dawna granice ziem poszczególnych rodzin obsadzano tam dębami…Mamy z mężem to szczęście być „właścicielami” ponad 150 letniego dębu…Majestatycznie szumi u szczytu działki…Często z nim rozmawiam. Czuje się bezpiecznie w jego majestacie…Na dębie swoje M1 ma kos…Czasami mamy wrażenie, że to my mieszkamy na jego posesji a nie on na naszej…Przychodzą dzikie koty, trzymają się na dystans…Pozwalamy im na tę wolność i szanujemy się nawzajem, a przychodzą na wyżerkę rzecz jasna…:)Pośrodku działki jest jedyna czynna studnia na całą okolice….Działkę mąż obsadził sosnami, bo tak jakoś intuicyjnie pogardził tujami itp…Sam dom, w którym mieszkamy ma tyle lat co dąb…I jest to oaza spokoju i dobrej energii…Dumna jestem z tego miejsca a dąb WIE, że nie dam mu obciąć nawet gałązki, jak to zrobili niektórzy w okolicy(sąsiad musiał wybudować zadaszenie dla swoich samochodów- żołędzie-więc dostosował się do drzewa a nie na odwrót:) Pięknej wiosny Wam życzę w cieniu dębów…Pozdrawiam – Iwona

    1. Dziękuję, Iwono, za to piękne świadectwo i za odwagę, że zdecydowałaś się w końcu przemówić… 😀💛

      Gratuluję postawy wspierającej Życie na naszej przepięknej planecie i zapraszam do częstszego kontaktu 🙂

      🌳🌳🔆🌳🌳

    1. TAW, przepraszam dałam kropkę, jak radziłeś, a film i tak poszedł otworzony, zrób coś, bo Ty jesteś taki mądry. 😀 i miły dla nas ❤

      1. Takiego chcę kRAJU

        Deszcz chyba w całym kraju pada,
        Bo z kim od rana dzisiaj gadam,
        Każdy ponury i smutny się wydaje,
        A kraj nasz czeka na pozytywne nastroje.

        Bo smutkiem i narzekaniem nic nie wskóramy,
        Jeżeli na starcie wolności się poddamy.
        Zawróćmy nasze myśli z powrotem,
        I ustalmy razem, co zrobimy potem.

        Bo ja np. bardzo pragnę takiego kRAJU,
        Może być na odludziu, byle blisko ruczaju,
        Byleby piękne stare DĘBY tam szumiały,
        Byleby strumyki muzykę natury mi grały.

        Gdzie każdy LACH byłby wesół i szczęśliwy,
        By kRAJ był dobrze zarządzany i sprawiedliwy.
        Dlatego każdego dnia do takiego chcę kRAJU,
        Tęsknię, wyglądam, a RZĄDy tylko, baju, baju…

        Obiecują, mataczą, Morgana sprowadzają,
        A Słowian tylko batem po karkach okładają,
        Rządy nadal sprawują chazarskie przechrzty,
        Przy wydatnej pomocy czarnosukienkowej sekty.

        I gdzież nam marzyć Słowianom o RAJU,
        O spokoju, z takimi rządami w naszym kraju,
        Musimy się zatem zjednoczyć i postarać,
        By najbliższe wybory mogła nasza grupa wygrać.

        Poczujmy wreszcie jedność z naszym krajem,
        A na pewno wtedy stanie się dla nas RAJEM.
        Pozytywnie myślmy o sobie i o naszych bliskich,
        A tym bardziej o braciach słowiańskich wszystkich.

        Gdybyśmy wreszcie Rządy Polskie mieli,
        Gdybyśmy o nic już drżeć z lęku nie musieli,
        Gdybyśmy kRAJ z obcych przechrztów oczyścili,
        To Słowiański RAJ byśmy w Polsce już dawno mieli.

        Aby to, czego dla nas chcemy, zaistniało,
        Wolnością i dobrobytem w kRAJU zapachniało,
        Czarnosukienkowców przegonić musimy,
        A wtedy przechrztów rządzących nami też zdusimy.

        Tak się stanie, Mocium Panie.
        Bo takie jest moje pragnienie.

  3. Całuski Aneczko Tobie posyłam,
    za piękne wiersze moja miła,
    aby wszystkie słowa w wierszu umieszczone,
    w duszy i materii były Nam objawione.

    Nie śmiejcie się!

  4. Klon nigdy nie dorówna oryginałowi. To materiał osłabiony genetycznie. Z takiego klonu bierze się pęd, dostawia do zdrowej podkładki i tworzy klona klona. Z każdym następnym takim zamachem na naturę, tworzy się coraz słabszy materia genetyczny, który natura stara się wyeliminować. Nie pozwala na rozprzestrzenianie się tego zdziczałego tworu. Wysyła swoją policję, robaki, szkodniki jak je zdziczała ludzkość nazywa. Ta sama oświecona przez ciemność ludzkość przystępuje do zwalczania policji natury, dokonując jej eksterminacji.
    Z każdym następnym powieleniem coraz słabszych genetycznie nasion, przybywa garnizonów policji, robaków i chorób. Człowiek używa coraz więcej środków chwasto i robako bójczych.
    Wystarczyłoby przerwać ten szaleńczy proceder a natura sama przywróciłaby porządek.
    Człowiek wybiera ślepo trwać przy swoim, bo moje jest mojsze.
    Nie dostrzega wskazówek.
    Jabłoń zasadzona z pestki bez szczepienia owocuje nawet 100lat.
    Jabłoń klon -30, 20, ostatnio nawet 10.
    „Dzikie” czereśnie nie robaczywieją. Te ulepszone przez człowieka, bez polania trucizną, robaczywieją wszystkie.
    Nawet to nie jest w stanie przebudzić człowieka.
    ——-
    Światło nie przystępując do ciemności – nie tworzy podziału.
    Opowiedzenie się po stronie ciemnej – nie jest aktem jednoczącym.

    Tak łatwo pomylić strony.

Dodaj komentarz