Faszyzm jest produktem chrześcijaństwa – Krzysztof Karoń

<https://youtu.be/WUjnt2Ze2M4?t=14m30s

Z Krzysztofem Karoniem rozmawia Marcin Rola z Telewizji wRealu24.

73 myśli w temacie “Faszyzm jest produktem chrześcijaństwa – Krzysztof Karoń

  1. Elementarne kategorie ludzkiej egzystencji, takie jak inteligencja i mądrość, są ściśle definiowalne. W polskim systemie nauki i edukacji, definicje tych kategorii nie są spopularyzowane, ponieważ w ogóle nie istnieją. Inteligencja, jako twórcza, aktywna (wolitywna)siła świadomości, pozwala rozpoznać dobro i zło – to co dobre, od tego co szkodliwe, to co ważne, od tego co nieważne. Inteligencja pozwala ustalić drogę prowadzącą w kierunku prawdy, ale i w przeciwnym. Stan mądrości, odnoszący się do wyższej, nieuwarunkowanej, świadomości – pozwala wybrać drogę właściwą. Mądrość prowadzi po bezpiecznych drogach życiowych, jej pragnieniem jest zbliżenie się do źródła miłości – Jedni. Brak mądrości przejawia się w arogancji, braku pokory, lekceważeniu drugiego człowieka, błądzeniu i opieraniu swoich przekonań na fałszywych poglądach oraz wyobrażeniach swoich i cudzych – na zwykłym gawędziarstwie. Brak mądrości, a co za tym idzie i bezinteresownej miłości, prowadzi ludzkość do występku pychy i zbrodni, ponieważ wynika z wszelkiej, impulsywnej pożądliwości. Mądrość służy ochronie i zachowuje przy życiu tych, którzy ją posiadają.

    1. „Mądrość służy ochronie i zachowuje przy życiu tych, którzy ją posiadają.”

      ????????????????????????????????????????,

      Ilu Ludzi na WOLYNIU bylo MADRYCH ?????

      Ilu PRZEZYLO ???

      Cos tu nie tak w Pana rozumowaniu ?

      1. + Sikora. Proszę pomyśleć o sobie i swoich najbliższych oraz poznać i zrozumieć siebie. Wówczas łatwiej będzie Pani odpowiedzieć na tak zadane pytania. Si vi pacem para iustitiam.

      2. „Rzeczywiście coś nie tak w rozumowaniu Leszka.”
        P. Leszek BOI sie prawdziwych PYTAN…

        Ps. Panie Leszku, Pan o moich NAJBLIZSZYCH przeciez nie pomysli…a ja MYSLE NAWET O TYCH DALSZYCH…dlatego TU jestem…bo mysle tez o tych BARDZO DALEKICH ❤

  2. Nigdy dość Krzysztofa Karonia. To co mówi czyli nauka wiedzy społecznej powinna być przedmiotem w szkołach. Jednak najpierw trzeba nauczyć i logiki i myslenia – a z tym bedzie trudniej

      1. „KONIEC CYWILIZACJI ROBOTÓW WĘGLOWYCH… Roboty kwantowe też będą miały duszę. Egregor może wytworzyć się ze sztucznej inteligencji. Człowiek biologiczny, to też robot (zrobiony z węgla), który wytworzył własnego egregora. Jeśli cywilizacja wyprodukuje robota kwantowego, który w swym wnętrzu będzie miał zapisaną całą wiedzę i doświadczenie ludzkości, będzie uzbrojony w najbardziej nowoczesną broń i jeśli się usamodzielni, to kto mu się przeciwstawi? Wtedy już nie będzie potrzeba policji, wojska, ochraniarzy, ponieważ tę robotę przejmą roboty kwantowe. Jeżeli dzisiaj ciągnik nowej generacji zastępuje w pracy 100 koni w zaprzęgu, a automaty wykonują perfekcyjną produkcję i montaże samochodów, w produkcji przemysłowej w całości zastępują człowieka, a w biurokracji wszelkiego typu roboty zastąpią w 99% ludzi, to co się stanie na rynku pracy? Całą komunikację zastąpią także roboty i wszystkimi innymi dziedzinami życia będzie sterował centralny komputer kwantowy. Dlatego 90% ludzkich niewolników będzie niepotrzebna. Już od dawna trwa III wojna światowa, ale jej kulminacyjne zakończenie może nastąpi jeszcze tej zimy. Przetrwają tylko jednostki niezależne, a reszta będzie zgładzona. Człowiek, ten który zostanie, nie będzie już zmuszony do ciężkiej pracy w przemyśle, administracji, na roli i w innych dziedzinach życia, także w polityce. Gadanie o żmijowym plemieniu, o żydach, iluminatach, Anunnaki, Rotschildach, Rockefellerach nie będzie miało sensu, ponieważ ta cywilizacja odchodzi do historii. Dzisiaj stawiają na Europę Wschodnią, słowiańską, bo tu nie ma jeszcze takiej industri jak w krajach wysoko rozwiniętych. Marzenia Tesli spełniają się na naszych oczach i wszystko będzie za darmo. Sto lat władzy Lucyfera i jego pomagierów dobiega końca. Elektrownie, kopalnie, gazociągi, wodociągi oraz sklepy spożywcze i przemysłowe odejdą w zapomnienie. Dla nowej rasy ludzi o wysokiej świadomości w sercu, nadchodzą złote czasy, a dla gadzich plemion tych z 3D, przyszłości nie ma tu na naszej planecie pod szklaną kopułą. Za pasem arktycznym są inne światy o niższym jeszcze niż nasz, a także wyższym rozwoju technologicznym. Świadomość bowiem, ta która idzie z Absolutu, nie ma żadnych granic ” Glen

      2. Devingo ❤ Co o tym myślisz, bo Jesteś bliżej- cos tam przyśpieszyło- Alex dość mocno wzburzony!
        Kościół Sztucznej Inteligencji- W CIĄGU KILKU TYGODNI MAJĄ TO WDROŻYĆ- trudno w to uwierzyć?!
        .https://www.youtube.com/watch?v=_kUxzKNEhig
        Całkowicie chcą unicestwić ROLNICTWO!
        Do tego maja w uzyciu przygotowane drony- skuteczniejsze od atomu! Alarm. Zabójcze drony coraz bardziej..
        .https://www.youtube.com/watch?v=8lq0oZJ0n28&t=339s
        To źle wygląda- to są takie świry- matrixowe produkty!

      3. Elaszko, nie denerwuj się ,ja widzę, że przyszłość będzie piękna dla wszystkich pięknych Dusz, a przecież Ty do nich należysz, czyż nie mam racji ? 😀

        Każdy z Nas znajdzie się w tym miejscu na które sobie zapracował, wszak sama wiesz, że nie mamy wpływu na postępowanie i drogę innych .

        Gdyby była taka możliwość, że jednostka mogłaby uwolnić innych od upadku ,to ja pierwsza zgłaszam się na ochotnika, oby tylko wreszcie zapanowała na Mojej Pięknej Planecie Ziemi miłość, zgoda, szczęście i dobrobyt dla wszystkich żyjących Istot, ale jak sama wiesz na razie niema chyba takiej możliwości.
        Wiem,że teraz już wszystko tylko w MOCY ŻRÓDŁA MIŁOŚCI WSZECHRZECZY, którego jesteśmy ISKRAMI .
        Elaszko śpij spokojnie i śnij piękne życia sny. ❤

      4. SlowiAneczko ❤ tak ja tylko chcę, ale jak się wydaje -aż tyle -co i TY PIĘKNA DUSZYCZKO: oby tylko wreszcie zapanowała na Mojej Pięknej Planecie Ziemi miłość, zgoda, szczęście i dobrobyt dla wszystkich żyjących, BO CZY MY MOZEMY BYC SZCZĘŚLIWI, jeżeli obok tyle zła się dzieje?!
        Wiem, ze u nas spokojnie będzie, ale tam, gdzie jest Devingo może być gwałtowniej, więc poczułam, że dobrze będzie poinformować Devingo- wahałam się, gdyż to tematy powiazane z nwo, a nie chce ich zasilać, ale w zestawieniu z innymi faktami, z rosnącą świadomością wśród Ludzi- oni mogą poczuc się zagrożeni i uderzyć- maja potężną technologię, ale my tez nie jesteśmy bezbronni- MAMY SERCA KOCHAJACE 😀
        Devingo ❤ pięknie podsumował:
        ,,Dla nowej rasy ludzi o wysokiej świadomości w sercu, nadchodzą złote czasy, a dla gadzich plemion tych z 3D, przyszłości nie ma tu na naszej planecie pod szklaną kopułą.''
        Mateńka miała kiedyś wodną kopułę, ale została zniszczona- wydarzenie to w historii nazywa się POTOPEM!

      5. „Wiem,że teraz już wszystko tylko w MOCY ŻRÓDŁA MIŁOŚCI WSZECHRZECZY, którego jesteśmy ISKRAMI”

        SłowiAnko !
        Wiedza BEZ UCZYNKOW MARTWA JEST !

      6. ” maja potężną technologię,”
        No, niby tak, ale…mucha, ktora wpadnie do samochodu, moze wytracic kierownice z reki nawet rajdowemu kierowcy w nowoczesnym samochodzie…tak jakos sie pomyslalo…

      7. Do Kwiat Paproci

        Miłość nie jest
        „wiedzą BEZ UCZYNKÓW”
        a już na pewno nie jest martwa.
        Może to jest Jedyne Żywe Coś co ma niepojętą moc i czego nie można się nauczyć.
        A to czego można się nauczyć, jeśli nie zostanie użyte przez miłość, do dupy jest 😊

      8. do
        Panie obserwator
        Tam jest napisane u Kwiatu Paproci :

        „Wiedza BEZ UCZYNKOW MARTWA JEST !”

        Czyzby Pana podswiadomosc cos „doczytala” lub przekrecila w spojrzeniu ?

        Jesli jest MILOSC to i sa UCZYNKI ❤
        Co Pan woli : zupe ugotowana z miloscia i podana ukochanemu czy slowo "kocham" powiedziane glodnemu "ukochanemu"?

        A Kwiat Paproci nawiazal do nauk Mistrza Jezusa…o ile Pan zauwazyl…dla kumatych…

      9. Do Arcona
        Twoja interpretacja moich słów jest oparta na niezrozumieniu idei zawartej w tym co napisałem. Sam/a przeczytaj uważnie.. kumata/y

  3. W prawdzie(prawdziwie) – nie można mówić o materii i zachodzących w niej procesach – bez zrozumienia roli Ducha, przejawiającego się przez materię, czyniąc ją ożywioną. Do zrozumienia przejawów i działanie Prawa Bożego w materii, tu na Ziemi – potrzebna jest mądrość , zawsze związana z wyższą Jaźnią. Uczoność nie wyklucza mądrości. Należy jednak pamiętać, że mądrość wymaga sumienności i czystego serca, uczoność natomiast podnosi znaczenie własnego ego, do poziomu supergo, co przeszkadza, a nawet uniemożliwia, zrozumienie przejawów i działanie Prawa Bożego w materii, tu na Ziemi i we Wszechświecie. Erudyta, by znaczyć, stale wątpi w istnienie Dobra, Prawdy i Sprawiedliwości; w najlepszym przypadku poszukuje dowodów na istnienie Ducha. Człowiek mądry jest przekonany wewnętrznie, stąd dobrze wie i jest pewien, że Wszechświat powstał w mądrości, jako żeńskiej sile poczęcia. Energie światłości, dopełniają jego męską naturę. Fenomen życia na Ziemi, perfekcyjnie objaśnia Biblia, w szczególności Nowy Testament. Według Nowego Testamentu – chrześcijaninem (prawdziwym mędrcem) jest tylko ta osoba, która wierzy w naukę Chrystusa i jest Mu posłuszna. Jezus Chrystus, po w Niebo wstąpieniu, nadal jest Głową Swojego Kościoła i nadal przemawia do jego głosicieli, Swoim, nieomylnym Słowem, przez wszechobecnego oraz nieomylnego Bożego Ducha Świętego. Chrześcijaninem jest więc osoba, w której zamieszkuje Duch Święty. Niemożliwe jest zatem bycie chrześcijaninem i prowadzenie jednoczesne podwójnego życia. Tak tylko potrafią faryzeusze, czyli osoby pretendujące do bycia chrześcijaninem, a nie chrześcijanie (prawdziwi mędrcy). Nim jednak w człowieku zamieszka Duch Święty, każda taka osoba musi przejść chrzest, ale … ? (Mt 3:12). Na czym polega prawdziwy chrzest wyjaśnia Pismo Święte: „Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niż ja; jemu nie jestem godzien i sandałów nosić; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem” (Mt 3:11). Dopiero chrzest ogniem, przez który każdy uczeń Jezusa musi przejść, co jest doświadczeniem często traumatycznym, czyni człowieka prawdziwym chrześcijaninem (mędrcem). Pod pojęciem chrztu ogniem, Biblia rozumie rozmaite próby i doświadczenia życiowe, którym człowiek zostaje poddany, by potrafił je znieść, co możliwe jest tylko przez wytrwanie w Duchu Świętym i umocnieniu się w przekonaniu co do swojego, prawdziwego pochodzenia. Życie w upadłym świecie nie jest łatwym zadaniem, więc każdy, podążający drogą Jezusa Chrystusa, przechodzić będzie przez „ogień” (co oznacza cierpienie i ból). Wierność Jezusowi podczas tych prób wzmacnia przekonanie człowieka i owocuje przywiązaniem do prawdziwych wartości. To właśnie oznacza chrzest ogniem (1 Piotra 1:6-7 oraz 1 Piotra 4:12-13). Na takie zrozumienie chrztu ogniem wskazują też i inne fragmenty Pisma (Mt 3:11-12; Mk 9:49-50; Ap 3:18-19). Faryzeuszy – Nowy Testament nie nazywa chrześcijanami (Dz 11:26 i 26:28 oraz 1 P 4:16). Chrześcijanie miłują się, stąd nie toczą ze sobą bezużytecznych, nienawistnych sporów i wojen. Chrześcijanie znają Pismo Święte i są Mu wierni (Iz 66:127). Codzienną życiową dewizą chrześcijanina jest: Si vis pacem, para iustitiam (Chcesz pokoju, czyń sprawiedliwość), gdy faryzeusza – Si vis pacem, para bellum (Chcesz pokoju, gotuj się do wojny).

    1. „Wierność Jezusowi podczas tych prób wzmacnia przekonanie człowieka i owocuje przywiązaniem do prawdziwych wartości”

      Panie , JEZUS MISTRZ przyniosl Ludziom dobra Nowine : POKOJ, MILOSC, DOSTATEK, POKARM, ZDROWIE, MALZENSTWO, DZIECI( tez mial…)itd. , itp.

      „Życie w upadłym świecie nie jest łatwym zadaniem, więc każdy, podążający drogą Jezusa Chrystusa, przechodzić będzie przez „ogień” (co oznacza cierpienie i ból). Wierność Jezusowi podczas tych prób wzmacnia przekonanie człowieka i owocuje przywiązaniem do prawdziwych wartości. ”

      Panie , gadki „Gadkow” o cierpieniu to KLAMSTWO, bo Oni sie cierpieniem zywia !

      1. + Sikora. Uprzejme Panią proszę o zachowanie zdrowego rozsądku. To z myślą o takich osobach jak Pani, żadnym słowie swojego wpisu, nie przejawiłem wpływu, na jego znaczenie i treść, własnego ego. Jest dla mnie oczywiste, że nie zdążyła Pani (jak mniemam), zapoznać się z licznymi westami Biblii, przytoczonymi przeze mnie, uzasadniającymi każde, z użytych w komentarzu, twierdzeń, których autorem jest Pan Jezus. Co do znaczenia cierpienia w życiu każdego człowieka, raz jeszcze odsyłam do nauk Mistrza zawartych w Nowym Testamencie: Mt 3:11-12; Mk 9:49-50; Ap 3:18-19 oraz cała Księga Hioba. Należy bardziej słuchać nauk Pana Jezusa, niż swojego ego oraz jego, zwodniczych projekcji, brzmiących jak napomnienia faryzeuszy.

      2. Ego, prosze Pana??? EGO?????????????
        To niech Pan uprzejmie spyta Marii magdaleny !
        ONA ❤

        ❤ ❤
        Byla, Zyla , Widziala 🙂

    2. Leszku.
      Chrześcijanie to uczniowie faryzeusza Pawła (Dz 11,24-25), który nie znał nauczania Jezusa, czyli Jego Ewangelii, więc aby awansować na apostoła wymyślił własną „ewangelię” zgodną z mniemaniem faryzeuszów, że Jezus działa mocą Belzebuba (Mt 12,24 itp). Stąd 1Kor 5,4-5 – zalążek tzw. świętej inkwizycji itp. „świętości”.
      I pytanie do Sikorki: Po co Ci mniemanie, że Jezus miał dzieci?

      1. + Krystyna. (Dz 11,24-25) „… będąc sam człowiekiem dobrym, (moje: Barnaba), pełnym Ducha Świętego i wiary. Wielka liczba ludzi przyłączyła się wtedy do Pana. A Barnaba ruszył niezwłocznie do Tarsu, aby odszukać Szawła” (Dz. 11:24-25). Następnie (Mt 12,24 itp. „A Jezus odpowiadając im rzekł: Czyż nie dla tego błądzicie, że nie znacie ani Pisma, ani mocyBożej?” (Mt 12:24), a dalej ” … Jesteście tedy w wielkim błędzie” (Mt 12:27). Więc jest to Ewangelia Mateusza, a nie, jak Pani twierdzi „faryzeusza Szawła” i niema we wskazanych wersetach mowy o tym, „że Jezus działa mocą Belzebuba”. Co do „tzw. świętej inkwizycji”, to Pani poruszyła ten temat, a rzekomy, przytoczony przez Panią werset „1Kor 5,4-5” – także mowi zupełnie o czym innym. W związku z tym skieruję do Pani słowa Psalmu: Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych, nie wchodzi na drodze grzeszników, i nie zasiada w gronie szyderców (Ps 1:1).

      2. Leszku!
        To, że Barnaba zawołał gdzieś Szawła nie jest dowodem, że faryzeusz Paweł nie głosił „ewangelii” wg mniemań faryzeuszy, że Jezus działa mocą Belzebuba (Mt 12,24 itp).
        Powtarzam, że fundamentem „ewangelii” Pawła jest 1Kor 5,4-5, gdzie awansował szatana na zbawiającego torturami, a Jezusa na jego pachołka przyprowadzającego mu ofiary do „zbawiania”.
        2Kor świadczy, że prawdziwi Apostołowie sprzeciwili się takiemu traktowaniu ludzi i Paweł musiał torturowanie Koryntianina przerwać.
        Paweł napisał SWOJĄ „ewangelię” listami dla pogan; WYŁĄCZNIE DLA POGAN (Ga 2,7 itp) !!!
        Kłamał, że jest dla nich jedynym posłańcem, a prawdziwych Apostołów skierował do tylko obrzezanych.
        Jego listy są słowami oszusta, anie Bożymi.

    3. Leszek Blaszczak – sorry ale wg mnie za duzo tutaj odniesien do pisma Św. Więksośc tekstów z pisma świetego – to ściema, która ma za zadanie zrobić z ludzi wiecznych cierpiętników i niewolników systemu.
      W krzyżu zabawienie, w krzyżu cierpienie” i inne bzdety.

      Za dużo filozofii -z a mało czucia sercem .
      Traci w Pana wypowiedzi mesjanizmem jehowych.
      To takie moje odczucia

      1. Rafał.
        Bzdety są tylko w listach Pawła i ich cytatach zwanych listami Piotra, a inne tego rodzaju, to małe wstawki uczynione przez czcicieli Pawła dla potwierdzenia i uwiarygodnienia jego bzdetów.
        Filozofia w teologii jest konieczna do komentowania listów Pawła, bo niezamydlonych nikt by nie „strawił”.
        W Biblii nie ma nic z bajek wymyślonych przez tzw. naukowych filozofów.

      1. Tak? 😀 Mi to zawsze jakiś motyl zakołysze skrzydłami jak na ten blog wchodzę. 😜

      2. Drogi TAW – działanie, wykonywanie dzieła z pasją – nie jest pracą, jest radością tworzenia.

        I nie ważne jest, jak ta „praca” jest wartościowana w dzisiejszych kategoriach. Każdy ma inne zdolności i tworzy inne dzieła.. Właśnie te „motyle w brzuchu” – co mi w duszy gra.

        Czy wszyscy to pojmują, …
        Czy Ci co tworzą systemy zniewalania czują motyle ?

  4. Zaprogramowani religijnie próbują programować innych, bo doskwiera im samotność w zniewoleniu… 🙂
    Z nauk Jezusa możemy się dowiedzieć, że mamy iść Jego DROGĄ, czyli stać się taką świadomością, która uwalnia się od faryzeuszowych dogmatów. Na tej drodze dojdziemy do ŻYCIA i PRAWDY.
    Klepanie umysłowych, ekwilibrystycznych pojęć dla podkreślenia ważności przemyśleń spycha nas z drogi, z tej DROGI.
    Nie jesteśmy swoimi umysłami, to tylko przenośny instrument potrzebny do rejestrowania uczuć, kierowania świadomości w stronę doświadczania i kreowania ich w nieznane jeszcze konfiguracje.
    Tworzenie i świadome doświadczanie wielu uczuć jest celem życia w drodze do prawdy…

    1. Thotal masz rację, to jest nasze sedno, żyć, doświadczać, analizować, wyciągać wnioski co daje nam wedę/wiedzę czyli mądrość którą głosił Prorok/Awatar zwany Jezusem…na pewno nikomu na tej drodze nie służą dogmaty religijne stworzone przez wiadomo kogo, żeby zniewalać i skłócać owieczki….no ale podobno wszystko jest nam dane po coś 😀 zatem wybierajmy tylko to co nam służy i prowadzi do ŻRÓDŁA.
      Pozdrawiam

    2. Jestem za konkretami, więc:
      Moje uczucie do przymusowego zarabiania pod groźbą umarcia z głodu jest negatywne i to zaowocowało dostrzeżeniem, że autorem słów „kto nie chce pracować niech też nie je” jest faryzeusz Paweł (2Tes 3,10), a nie Bóg.
      Podobnie negatywne uczucia do wszelkiego rodzaju tronów i podatków pozwoliły mi dostrzec 1Sm 8, które przeczy bajkom faryzeusza Pawła, że władza ludzi nad ludźmi i podatki pochodzą od Boga (Rz 13,1-7).
      Wg mnie masz więc Thotal rację; uczucia są mądrzejsze od wiary gadułom.

      1. Faryzeusze, to jedno z żydowskich stronnictw religijno-politycznych (obok saduceuszy). Faryzeusze stanowili stronnictwo ludzi świeckich, będących opozycją wobec kapłańskiej arystokracji saduceuszów. Uważali siebie za ekspertów w dziedzinie interpretacji Pisma, stąd ich miano: Uczeni w Piśmie. Współcześnie faryzeusz oznacza osobę fałszywą i obłudną, udającą tylko pobożną i religijną. Nauka Pawła o posłuszeństwie władzy, zgodna jest z przykazaniem miłości bliźniego. Potrzebę poddaństwa władzy wyjaśnia Apostoł Paweł (1P 2:12-17). Chodzi oto, aby dobrze czyniąc, „zamykać usta niewiedzy ludzi głupich” (1P 2:12-15).

      2. Leszku.
        O obłudzie faryzeuszów świat dowiedział się od Jezusa.
        Pewnie Jezus przewidział listy faryzeusza Pawła, którymi ten totalitarny uzurpator zastąpił głoszoną przez Niego Ewangelię, skoro w Mt 16,6-12 mówił do uczniów: „Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów”. Uczniowie zrozumieli, że mają ignorować głoszoną przez nich naukę.
        Jak widać – faryzejska obłuda znana jest od 2000 lat i jest opinią wyrażoną przez Jezusa, więc trafną.

        1P jest listem Piotra a nie Pawła.
        Autorem listów Pawła i 2 listów Piotra są ci sami faryzeusze, bo tzw. listy Piotra są streszczeniem listów Pawła z dodatkiem błędu w 1P 3,6: wg Rdz 21,12 Bóg kazał Abrahamowi słuchać Sary, a wg Piotra – odwrotnie.
        2P kończy zapewnienie, że listy Pawła i inne Pisma są niezrozumiałe – co zawzięcie powtarzają czciciele Pawła, by nikomu nie zachciało się w jego listach szukać Prawdy i Logiki, bo w nich tego nie ma.

        Twierdzisz, że nauka Pawła o posłuszeństwie władzy, zgodna jest z przykazaniem miłości bliźniego – temu właśnie przeczy 1Sm 8, gdzie ludzie wzgardzili Bogiem by utrzymywać i słuchać posiadacza tytułu „król” oraz udawać dla niego cześć, miłość itd.
        Podpierasz się kłamstwem z tzw. listu Piotra, że władcy są sprawiedliwi. Kłamstwem, bo gdyby każdy władca dostawał tron wraz z mądrością sprawiedliwego sądzenia poddanych, to niedoświadczony (=niemądry) Salomon nie potrzebowałby prosić Boga o mądrość w rozstrzyganiu sporów swoich poddanych.

    3. + Thotal. Wszystko to prawda, poza tym, że „Klepanie” – to objaw. Przyczyną jest natomiast wyniosłe, dumne, tryumfujące ego, którego broni honor, atrybut szatana – odstępcy. Jak go rozpoznać? Szata(n) jest po to. Ważne przemyślenia prowadzą do odkrycia istnienia i zrozumienia prawdy.

  5. Uprzejmie raz jeszcze przypominam, że Jezus Chrystus, po w Niebo wstąpieniu, nadal jest Głową Swojego (podkreślam: Swojego) Kościoła i nadal przemawia do jego głosicieli, Swoim, nieomylnym Słowem, przez wszechobecnego oraz nieomylnego Bożego Ducha Świętego. Zatem pomimo tego jak napisał pan Rafał, że „Większość tekstów z Pisma Świętego – to ściema” – to jednak Boży Duch, nieomylnym Słowem Głowy Kościoła, którą jest Jezus Chrystus, przemawia także i do mnie, jako głosiciela nauki mojego Pana. Z uwagi na powyższe, wiem, że największym i najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości – dlatego nie zabijam i nie spożywam pokarmów pochodzących z krzywdy i zbrodni moich mniejszych braci, zwierząt.

    1. Leszku.
      Ja też nie jem mięsa i nie zabijam, chociaż mój Pan różni się od Twojego jak Jezus z Mt 9,35-10,1; 12,28 itp od Jezusa z 1Kor 5,4; Dz 19,13-16 itp.
      Mój Pan uczył uzdrawiać chorych, wypędzać złe duchy w czeluść, rozmnażać pożywienie aby nikt nie był głodny itd.
      A czego uczy Twój prócz przekleństw (Ga 1,8-9) i tego, co nazywa mądrością krzyża, swoją, i swoich naśladowców?
      Powiadam Ci, że NT opisuje 2 Panów ukierunkowujących życie ludzi w 2 przeciwne strony.
      Żądnym władzy i pochwał mężczyznom bardziej pasuje Jezus Pawła, a mnie interesuje TYLKO Jezus opisany w Mt, Mk, Łk i J.
      Co do przykazania miłości, to ono nie nakazuje bardziej miłować ludzi niż Boga, więc zważ na J 14,21-24 i dalej.

      1. Powinnam dopisać, bo niewielu to zauważa, że Pawłowy Jezus opowiada się za torturowaniem i mordowaniem uznanych za grzeszących (1Kor 5,4-5), co w połączeniu z gwarantowanym przez Pawła zbawieniem za cierpienia (w tym za choroby) oraz propagowaną przez niego lepszością dziewictwa od małżeństwa i rodzicielstwa (1Kor 7) zachęca pobożnych do oddawania życia za wiarę podczas likwidowania odstępców, i innowierców, by zasłużyć na jakąś wartą starań nagrodę w niebie – niektórzy spodziewają się tam haremu dziewic.
        Ponieważ Paweł twierdzi, że Jezus posłał go do pogan nie po to, żeby ich chrzcił, tylko by głosił im mądrość krzyża, to do założonego przez niego kościoła należą wszyscy, którzy żyją wg jego wytycznych, również nieochrzczeni.
        Przypominam, że taki Jezus, to postać wymyślona przez faryzeusza Pawła; prawdziwy Jezus nie ma z tą postacią nic wspólnego (Mt 12,30).

      2. „Co do przykazania miłości, to ono nie nakazuje bardziej miłować ludzi niż Boga”

        No tak dokładnie tak Kochaj Siebie przede wszystkim .

        Umiłowałam ? Każdego w tej swojej przestrzeni a siebie ? O Matyldo Droga zaś mi się odpala śmiech Buddy a już mnie cały brzuch boli . Zwiadowca ? hahahahahaha

        Jak to się stało że człowiek przestał Kochać siebie ? wielu pewnie uważa że się POŚWIĘCA dla innych . KK

        Jakie poświęcenie ? nie ma poświęcenia , tak samo jak nie ma Panów , Grzechu , Kary I Nagrody.

        Jest Brak Miłości do samego siebie o nie eeeeeee . I Ingerencja Programy , szczepionki , religie , technologia .

      3. +Krystyna. Apostoł Mateusz, wcześniej był celnikiem z Kafarnaum, a więc urzędnikiem państwowym. Apostoł Paweł, wcześniej Szaweł, był faryzeuszem, fanatykiem religijnym, który prześadował wyznawców Jezusa. Zrozumiałe jest zatem, że wykład Słowa Bożego Apostoła Mateusza, różni się od – Pawła. Samo słowo Boże w swej wymowie, pozostaje jednak niezmienne.

      4. Leszku.
        Wykłady, komentarze, interpretacje itp. nie są tym, co mówił Jezus. Jego słowa i czyny są zapisane u Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, a u Pawła – NIE.
        Można to cytować albo o tym opowiadać, ale nie zastępować byle czym.
        W Mt 23,8-10 Jezus powiedział, że jest JEDYNYM Nauczycielem i Mistrzem dla tych, którzy chcą kontynuować rozpoczęte przez Niego dzieło: tworzenie Bożego królestwa NA ZIEMI.
        Nauczyciel uczy teorii, mistrz – praktyki, a uczeń powinien umieć to na lekcjach powtórzyć i w dorosłym życiu zastosować.
        Jeśli tego nie potrafi, a mówi, że jest, lub że był uczniem, to albo nim nie był (sytuacja Pawła), albo był ale nieuważnym lub niezdolnym (sytuacja Judasza).
        W Ewangelii wg Mateusza nie ma wzmianki o Jezusie-celniku.
        Natomiast Paweł awansował Jezusa na pachołka szatana (1Kor 5,4-5) dokładnie takiego, jakim on był dla arcykapłana wg Dz 9,1-2.
        Więc nie mów, że wystarczy gadać byle-co i nazywać to słowem Bożym aby być apostołem Jezusa.
        To wystarczy na stanowisko apostoła Jego Przeciwnika.

    2. Hym przepraszam, że się wtrące ale wychodzę chyba z szoku , „nie jem mięsa” , a pozwalasz na zamykanie ich w klatkach ? ingerowanie na poziomie genetycznym? , zaburzasz ich naturę ? Oczywiście to są pytania retoryczne , nie zarzucające coś .

      Jak widać te ich macki daleko sięgają a ja się pytam jak to zrozumieć ? czy to się da zrozumieć ? próbuje ale odpala mi sie Nie i już !

      I nie żebym nie widziała tego od lat wielu , te papugi w zoologicznych , te zwierzątka co no wyżywają się jakby nie na swoim gatunku ale jakoś nooooo Patrzyłam ? Widziałam? Nic nie widziałam Matyldo Droga . To patrzenie było jakby kalekie , widzisz a nie pojmujesz co widzisz.

      I zaś jestem na etapie wiem że nic nie wiem , no nie żeby to była jakaś nowość w moim życiu , ale aż tak ? fiuuuuu chyba se jeszcze w tym szoku chwile pobędę .

      1. +Myśląca Inaczej pisze. Myślę jak należy, stąd dla mnie jest oczywiste, że skoro nie jadam mięsa, to taże i nie krzywdzę w jakikolwiek sposób – nikogo. Skoro „wiem, że nic nie wiem”, to rzetelne stwierdzenie, służące jednak temu, by poszukać Nauczyciela.
        PS
        Chodowcy zwierząt futerkowych – nie myślcie inaczej.

      2. Panie Leszku 🙂 Dziękuję za radę, nie skorzystam ,ale może Pan postanowi powiększyć swoją Bibliotekę ?

        Osho -Ewangelia Tomasza.

        Może się Panu spodoba a może nie 🙂

        Cieszę się , iż Pan Myśli jak należy , kocham się za To że Myślę Inaczej .

        Miłego cudownego Wieczoru.

      3. Doprecyzuje „Cieszę się „-nie jest przytykiem , ma Pan Prawo myśleć jak uważa.

    3. Myśląca Inaczej.
      Uważam, że kto nie kocha siebie, ten nie wie co to miłość.
      Oczywiście chodzi mi o dobroć, wyrozumiałość itd. dla siebie, a nie podporządkowywanie się cudzym w tym względzie wymaganiom. No bo jeśli np. chcę z czegoś dla kogoś zrezygnować, za kogoś coś zrobić lub inaczej się dla niego poświęcić, jeśli to daje mi radość i zadowolenie – nie z własnego wysiłku, tylko z zadowolenia tego, komu pomagam, to co komu do tego? Gdybym uległa krytykantowi i zrezygnowała z takiego chcianego „poświęcenia”, to by znaczyło, że albo kocham go bardziej niż siebie, albo się go boję.

      Twierdzisz, że nie ma grzechu. Otóż jest, tylko zmienił nazwę na nałóg.
      Po co? To proste: dla medycznego biznesu, bo nałogi trzeba leczyć, a z grzechów wystarczy zrezygnować.
      I tak jest z każdym słowem; nie zmienia rzeczywistości, ale od nazwy zależy działanie.
      Do „pan” wystarczy dodać „jaśnie”, by facet żądał pokłonów.
      Kara, nagana, pochwała, nagroda itd każdemu żywemu się zdarza.
      Problemem jest wrażliwość ocenianego na cudzą siebie ocenę oraz sprawiedliwość w nagradzaniu i karaniu, która w praktyce zależy od ustroju, tradycji, potrzeb, widzimisię itd.
      Szokuje Cię, że ktoś nie je mięsa (ja go nie lubię, więc żadną religią lub jej brakiem mnie nie skusisz), czy brak (mojego ???) zakazu na maltretowanie zwierząt ?

      1. Nie Krysiuniu ,nie chodziło mi ,że jestem w szoku, iż ktoś jada , nie jada mięsa , ja od kilku dni jakby wychodzę z szoku , a tu po prostu wylewam swoje myśli . Tylko Tyle .

        Nic nikomu nie zarzucam , staram się pojąć coś. Zrozumieć jak zwykle .

        Słowo Grzech , tak można interpretować to na wiele myśli , chodziło mi o nauke Kościoła ich interpretacje jakoby przedstawioną według swojej wizji.

        Tak co do Miłości masz racje , niby to takie proste ale nie jest.

        Już rozumiem Tawa co miał na myśli mówiąc że z tymi serduszkami to nie taka prosta sprawa.

      2. Myśląca Inaczej.
        Czasem trudno mi kogoś zrozumieć na bazie swojej wiedzy, dlatego – jeśli mi zrozumienie potrzebne, to wolę pytać niż się wysilać. A czasem wychodzę na głupka, kiedy mi się wydaje, że wszystko rozumiem. Chyba wielu ludziom się to zdarza.
        Sądzę też, że nie warto dążyć do rozumienia wszystkiego co się koło nas kręci; można się nauczyć ignorowania spraw nieważnych.

      3. Tak Krysiuniu czasem ciężko nam zrozumieć jakby siebie , a ja też czasem słownie zalawiruje .

        Ja nie biegne za wszystkim , nie , nie , zresztą ja wiem gdzie biegne , a , próba zrozumienia i wieczne zadawanie pytań doprowadziły mnie tutaj , dokładnie w to miejsce gdzie biegłam 🙂

      4. +Krystyna oraz +Myśląca inaczej. Oczywistym jest, że osobiście wybrani i wskazani przez Jezusa Apostołowie, przede wszystkim Mateusz, Marek, Łukasz i Jan, to niekwestionowani przez nikogo na świecie, powtarzam na całym świecie, głosiciele i piewcy, przecudownej, przepięknej nieskazitelnej nauki Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Trzeba jednak wiedzieć, że nie zdarzyło się dotąd w dziejach chrześcijaństwa, aby kiedykolwiek religijny faryzeusz, nagle stał się żarliwym głosicielem nauki Jezusa Chrystusa. Nadzwyczajna, cudowna przemiana Szawła w Pawła dokonała się z woli naszego Pana Jezusa Chrystusa, po to, by raz jeszcze mogła objawić się Moc i Mądrość Boża. Aby to wszystko pojąć, należy prosić Ducha Świętego, o zrozumienie tej tajemnicy. Dla szczerze poszukujących zrozumienia, służę pomocą. A teraz, przy okazji medialnej kampani na rzecz zwierząt futerkowych uprzejmie wyjaśniam w Duchu Pańskim.
        Kto przestrzega nauki Jezusa Chrystusa („spożywa moje Ciało”) i działa w Duchu Ewangelicznym („pije moją Krew”), ten nie jest kanibalem ani sanguinarianem. Z godnie z systematyką, podstawową jednostką klasyfikacji organizmów jest gatunek. Gatunki łączą się w rodzaje. Rodzaje w rodziny. Rodziny w rzędy. Rzędy w gromady. Gromady w typy. Typy w królestwa. Królestwo, to najwyższa jednostka klasyfikacji. Z uwagi na wspólne cechy organizmów i budowę komórek – ludzie należą do królestwa ssaków. Zwierzęta te oddychają, wydalają, reagują na bodźce, rozmnażają się płciowo, są wielokomórkowe i odżywiają się cudzożywnie. „Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt (ssaków); los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek (ssak), nie przewyższa zwierząt (ssaków), …” (Koh 3:19). Kura i ryba nie są ssakami. Osoby oddalone od Jezusa Chrystusa, a tylko na pozór, przed ludźmi udający pobożnych, mają skłonności kabalistyczne (ssak zjada ssaka) i sanguinarne (ludzie żywią się mięsem ludzkim), przez co wikłają się w zło (Iz 66:17). Każdy kto spożywa mięso pochodzące z zabójstwa ssaka – praktykuje kanibalizm. W czasach Jezusa, pokarmem (chlebem) nazywano wiedzę duchową przekazaną przez Proroków, którą Chrystus podniósł do rangi swojego ciała. Każdy, kto żyje w Duchu Ewangelicznym, „pije” „Krew” Chrystusa.

      5. Myśląca Inaczej.
        Do rozważań o grzechu, nałogu, czy inaczej zwanym dodam, że najbardziej odpowiada mi definicja z Listu Jakuba z NT:
        ” … własna pożądliwość wystawia na pokusę i nęci każdego. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, przynosi śmierć.” (Jk 1,14-15).
        Wystarczy dostrzec, że słowo „nałóg” pasuje do tego, co Jakub nazwał dojrzewaniem spłodzonego grzechu by wiedzieć, że ten totalitarny kusiciel rzeczywiście istnieje i uległego mu (powtarzającego zły czyn) po kawałku „zjada”.

      6. Leszku.
        Z listów Pawła wynika, że „Nadzwyczajna, cudowna przemiana Szawła w Pawła”, która wg Ciebie „dokonała się z woli naszego Pana Jezusa Chrystusa po to, by raz jeszcze mogła objawić się Moc i Mądrość Boża” NIE przemieniła jego faryzejskiej wiedzy w wiedzę uczniów Jezusa.
        Do wymiany jego imienia nie potrzeba było nawet ludzkiej mocy i mądrości; wystarczyła jego chęć upodobnienia się do Abrama i do apostoła Szymona – wraz z nową wiedzą obdarowanych przez Boga nowymi imionami.
        Szaweł, czy Paweł – jednakowo nie wiedział, czego Jezus nauczył 12 apostołów (Mt 10,1-16) i siedemdziesięciu dwóch innych swoich uczniów (Łk 10,1-19).
        Nie wiem, czy w dziejach chrześcijaństwa któryś z religijnych faryzeuszy stał się głosicielem nauki Jezusa Chrystusa, ale wiem, że chrześcijanami nazwano uczniów faryzeusza Pawła (Dz 11,25-26); bez niego uczniów Jezusa może inaczej, a może tak samo by nazwano.

        Po co mam prosić Ducha Świętego o zrozumienie jakiejś tajemnicy? Przecież tajemnica jest tym, czego nie znam, a skoro ją tu opisałeś, to już nie jest dla mnie tajemnicą.
        Co nie znaczy, że jest prawdą.

        Jezus nie nazwał wiedzy duchowej proroków swoim ciałem i nie nazwał Ducha Ewangelicznego (co to za nowy Duch?) swoją krwią.
        Dał ludziom do jedzenia chleb zmieniony w Jego pełne miłości serce i wino zmienione w Jego pełną życia krew, by zmieszana z krwią pijącego (wino bez zmian wnika w żyły) go wzmocniła, w razie potrzeby też uzdrowiła. Bo w krwi jest życie ludzi i wszelkiego gatunku zwierząt.
        Zastanawiałeś się, dlaczego Jezus na pokarm wybrał chleb, a na napój – wino?
        Wg mnie obrał to, co jest owocem grzechów – w Raju nikt nie trudził się pieczeniem chleba, a skiszone owoce (w tym winogrona = wino) pojawiły się dopiero po potopie, który utopił to co było zepsute, ale nie utopił psucia.
        Jezus nauczył 11 Apostołów przemiany (zwanej konsekracją) chleba i wina w Jego Ciało i Krew, i z tą oraz wcześniej zdobytą wiedzą posłał ich w świat.
        Nie chciał tego uczyć niedomytego Judasza (J 13,8-30).

  6. +Krystyna oraz +Myśląca inaczej. Oczywistym jest, że osobiście wybrani i wskazani przez Jezusa Apostołowie, przede wszystkim Mateusz, Marek, Łukasz i Jan, to niekwestionowani przez nikogo na świecie, powtarzam na całym świecie, głosiciele i piewcy, przecudownej, przepięknej, nieskazitelnej nauki Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Trzeba jednak wiedzieć, że nie zdarzyło się dotąd w dziejach chrześcijaństwa, aby kiedykolwiek religijny faryzeusz, nagle stał się żarliwym głosicielem nauki Jezusa Chrystusa. Nadzwyczajna, cudowna przemiana Szawła w Pawła, dokonała się z woli naszego Pana Jezusa Chrystusa, po to, by raz jeszcze mogła objawić się Moc i Mądrość Boża. Aby to wszystko pojąć, należy prosić Ducha Świętego, o zrozumienie tej tajemnicy. Dla szczerze poszukujących zrozumienia, służę pomocą. A teraz, przy okazji medialnej kampanii na rzecz zwierząt futerkowych uprzejmie wyjaśniam w Duchu Pańskim. Kto przestrzega nauki Jezusa Chrystusa („spożywa moje Ciało”) i działa w Duchu Ewangelicznym („pije moją Krew”), ten nie jest kanibalem ani sanguinarianem. Z godnie z systematyką, podstawową jednostką klasyfikacji organizmów jest gatunek. Gatunki łączą się w rodzaje. Rodzaje w rodziny. Rodziny w rzędy. Rzędy w gromady. Gromady w typy. Typy w królestwa. Królestwo, to najwyższa jednostka klasyfikacji. Z uwagi na wspólne cechy organizmów i budowę komórek – ludzie należą do królestwa ssaków. Zwierzęta te oddychają, wydalają, reagują na bodźce, rozmnażają się płciowo, są wielokomórkowe i odżywiają się cudzożywnie. „Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt (ssaków); los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek (ssak), nie przewyższa zwierząt (ssaków), …” (Koh 3:19). Kura i ryba nie są ssakami. Osoby oddalone od Jezusa Chrystusa, a tylko na pozór, przed ludźmi udający pobożnych, mają skłonności kabalistyczne (ssak zjada ssaka) i sanguinarne (ludzie żywią się mięsem ludzkim), przez co wikłają się w zło (Iz 66:17). Każdy kto spożywa mięso pochodzące z zabójstwa ssaka – praktykuje kanibalizm. W czasach Jezusa, pokarmem (chlebem) nazywano wiedzę duchową przekazaną przez Proroków, którą Chrystus podniósł do rangi swojego ciała. Każdy, kto żyje w Duchu Ewangelicznym, „pije” „Krew” Chrystusa.

      1. +Krystyna. Mój drugi komentarz, z poprawioną literówką, zamieszczony został po 9 minutach, kiedy jeszcze moderator nie opublikował go. Nie wiedziałem, że ukarzą się obydwa. Przepraszam. Kwestia ta, nie powinna jednak stanowić problemu. Problem tkwi w tym, że żaden z tych, analogicznych komentarzy, nie tylko, że nie został właściwie zrozumiany, ale i druga jego część potraktowana została tak, jakby jej w ogóle nie było. Obawiam się, że kolejne, dalsze – tak samo zostaną potraktowane. Zatem najpierw odsyłam do zapoznania się, ze zrozumieniem i należytą starannością z wersetem, z Iz 66:17, po to, aby raz jeszcze przeczytać cały mój komentarz z troską i dbałością o poznanie prawdy. Prawdą jest również i to, że w czasach, kiedy to nauczał Jezus, wiedzę duchową traktowano jako pokarm i napój, stąd użyty przez Jezusa zwrot: Bierzcie i jedzcie oraz pijcie. Mówiąc o tajemnicy Słowa Bożego, uprzejmie wyjaśniam, że do pełnego poznania Nauki Syna Bożego, niezbędna jest pomoc Ducha Świętego, której dostępują osoby czystego serca i umysłu. Przeto raz jeszcze odsyłam do Iz 66:17.

      2. Leszku.
        Ciekawość, to podobno babski przywilej, więc się nie dziw, że chciałam wiedzieć, dlaczego komentarz powtórzyłeś. Nieważne.

        Jak już pisałam, nie jem żadnego mięsa, nawet ryb, więc po co mi Iz 66,17, wiedza o gatunkach itd?
        Zresztą wg Rdz 9 ludzie zaczęli jeść mięso dopiero po potopie: „Wszystko, co się rusza i żyje niech wam służy za pokarm; tak jak zielone jarzyny daję wam wszystko”.
        Później tylko naród wybrany (na posłusznych wyłącznie Bogu) otrzymał zakaz spożywania mięsa niektórych gatunków zwierząt, bo (wg mnie) było gromadzone w nich to z pogaństwa, co Żydzi przesyłali w ofiarne zwierzęta – niektóre ich części mogli jeść kapłani, resztę palili.
        Co do tzw. Komunii, to skoro nie wierzysz zapewnieniom Jezusa że poczęstował Apostołów chlebem i winem, o których powiedział, że to JEST Jego Ciało i to JEST Jego Krew, to zajrzyj do 1Kor 11,20-34. Wprawdzie ten opis nie jest zgodny z intencją Jezusa, ale powtarza to, co On mówił podczas rozdawania pierwszej tzw. Komunii. Paweł krytykuje tu i straszy karami za niegodne spożywanie TEGO chleba i niegodne picie z TEGO kielicha, a nie za niegodną duchową wiedzę proroków i niegodne życie w Duchu Ewangelicznym.
        Wg J 6,44 Bóg-Ojciec prowadzi ludzi do Jezusa, a wg Łk 10,22 Jezus przysłanym wyjaśnia kim jest On i kim jest Jego Ojciec.
        Po chrzcie Janowym na Jezusa zstąpił Duch Święty po to, żeby Jezus mógł działać Jego mocą. Podobnie i po to samo zstępuje na chrzczonych wg Mt 28,19.
        Nie mogę tajemnicą nazywać zapisanego w Biblii słowa Bożego.
        Było tajemnicą póki zapisanego nie opublikowano. Teraz jest tekstem dostępnym dla każdego.

  7. Mam uprzejmą prośbę, przede wszystkim do nieznajomej, Pani Krystyny. Konsekwentnie, z uporem odczytuje Pani, a następnie komentuje moje wpisy niezgodnie z ich zasadniczą kwestią i myślą przewodnią, czyli nieustannie bez właściwego ich zrozumienia. Osobiście nie mam żadnych pytań do Pani, ani nie interesują mnie motywy, dla których, jak to Pani ujęła, nie może „tajemnicą nazywać zapisanego w Biblii słowa Bożego”. Skądinąd wiadomo, że dla przeciętnej kobiety fakty, logika, rozum – niewiele znaczą: kobieta rządzi się kaprysem. Wiedząc o tym, Apostoł Paweł, do osoby którego to Apostoła, Pani jednoznacznie wyraziła swój negatywny stosunek, jasno wyraził się o kobietach. „Kobiety niech nie nauczają, lecz same niech się uczą, bez rozgłosu, zawsze gotowe do uległości. Nie pozwalam kobiecie ani nauczać, ani mieć władzy …” (1 Tm 2: 11-12). Niech się raczej starają o dobre uczynki, jak przystało na niewiasty, które chcą uchodzić za pobożne” (1 Tm 2: 10). Tak nauczał Apostoł Paweł i nie ważne jest to, co kto o tym myśli, istotna jest tylko ta nauka. W całej rozciągłości nauka Apostoła Pawła, potwierdzona została też współcześnie na przykładzie działalności, znanej wszystkim kobiety, zajmującej stanowisko prezydenta największego w Polsce miasta. Prawda boli, bo jest zwyczajnie szczera.

    1. Leszku.
      Paweł jasno wyraził się o kobietach, a ja jasno wyrażam się o Pawle.
      A Ty może jasno byś napisał, jaką masz do mnie uprzejmą prośbę, bo nawet nieuprzejmej nie widzę.
      Odczytuję Twoje wpisy, bo chyba piszesz je nie po to, żeby były przeze mnie ignorowane.
      I ich nie komentuję, tylko im się logicznie, bo słowami Biblii sprzeciwiam.
      Jezus przez 3 lata uczył mężczyzn tego, co Samarytanka w parę minut zrozumiała (J 4). Ja też nie jestem przeciętną, czyli stłamszoną przez zarozumialca Pawła kobietą, więc nie mogę być pobożną wedle jego rozkazów.
      On napisał, że uzupełnił braki cierpień Chrystusa swoimi cierpieniami, ale gdyby nawet twierdził i przysięgał, że Chrystus uzupełnił swoimi cierpieniami braki jego cierpień, to nigdy nie stanie się moim guru.
      Wystarczy, że jest nim dla chrześcijańskich kościołów.
      Teolodzy za nim powtarzają, że Bóg stworzył mężczyznę i z niego kobietę jemu na niewolnicę (1Kor 11,8-10).
      Tymczasem wg Rdz 2 Bóg stworzył bezpłciowego człowieka i podzielił go na płcie aby mógł potomstwem zaludniać ziemię.
      Nie do Adama powiedział, że będzie panował nad Ewą, tylko pouczył Ewę, że jako matka utrudzona brzemiennością i porodem będzie zależna od pracowitości i hojności Adama, bo obarczony trudem zdobywania pożywienia może nie chcieć nim częstować niemizdrzalskiej żony.
      Teraz zamiast od mężczyzn kobiety są zależne od forsy. Mężczyźni też.
      Więc nie opowiadaj, że Paweł był mądry, bo np. z Ga 3,28 + to, co z jego listu zacytowałeś wynika, że był kapryśny i nie wiedział czego chce. Takich krętactw w jego listach jest mnóstwo, więc łatwo udowodnić, że brakowało mu paru klepek.

      1. +Krystyna. Mężczyzn (Apostoła Pawła) można analizować, kobiety – tylko podziwiać, także i za to, że łatwo przeczuwają, trudniej jednak im zrozumieć. Gdyby Apostoł Pawel faktycznie „był kapryśny i nie wiedział czego chce”, to gotów byłby świat zrujnować, byle na swoim postawić.

      2. Apostoł Paweł był żydowskim Jamesem Bondem – agentem z misją specjalną.

        Tą misją było przejęcie, przewektorowanie przesłania Jezusa na gadzią stronę.

        Reszty dopełnili kosmici przez Konstantyna na Soborze Nicejskim 325.

        Historia Kościoła w trzech krótkich zdaniach.

      3. Cała ludzkość ma rodowód kosmiczny, stąd żyje oraz funkcjonuje, i nadal żyć będzie, w Kosmosie. Faktycznie, każda osoba ludzka zmaga się z siłami światła i ciemności. Siły zła, mroku i ciemności, potocznie, zasadnie zwane gadzimi, podając ludzkości pokarm niezgodny z naturą człowieka, utworzyły wirtualną rzeczywistość, jako system kontroli, po to, by nikt nie był w stanie uwolnić się. Ten system kontroli wirtualnej rzeczywistości, o którym mówi się, że to Matrix, jest wszechobecny, ponieważ ma ogólnoświatowy zasięg. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że Matrix jest utrzymywany przede wszystkim na planach eterycznych, astralnych i mentalnych. Matrix jest kreowany przez rządzących (rządzący, z gr. archon). Archont, to najwyższy urzędnik polis w starożytnych Atenach, który przewodniczył radzie areopagu i zajmował się najważniejszymi sprawami ateńskiej polis. Urzędnicy ci pojawili się w wielu miastach greckich już w VIII w. p.n.e. Archonci znali już techniki modyfikacji ludzkiego DNA, które i obecnie są stosowane na dużą skalę. Archonci wykorzystali je do swoich, imperialnych celów, w tym do rozszerzenia wpływów. Ludzie o zmodyfikowanym, do poziomu gadziego, DNA, znani byli jako Reptylianie, bądź Anunnaki. Świat do końca rządzony był by przez Archontów, gdyby nie pojawił się na Ziemi Zbawiciel, złego świata Odkupiciel – Jezus Chrystus. Przyjęcie światła i miłości Jezusa Chrystusa oraz życie w prawdzie – przywraca ludzkiemu DNA, jego pierwotną, Boską naturę. I to jest największa tajemnica misji Syna Bożego. Żadna istota kosmiczna nie jest w stanie przeciwstawić się apostolstwu Jezusa Chrystusa, nawet gdy postanowiła głosić je fałszywie.

      4. Leszku.
        Twierdzisz, że mężczyzn można analizować, a kobiety tylko podziwiać?
        Oczywiście, że tak !!!
        Właśnie dlatego podziwiam siebie jako kobietę i równocześnie analizuję Twoje męskie komentarze.
        Pawła na podstawie listów już dawno temu przeanalizowałam, teraz do jego oceny dodaję tylko drobiazgi.
        Co do rujnowania świata, to nie widzę innych rzeczywistego rujnowania świata przyczyn prócz nakazanych przez Pawła i realizowanych przez jego niewolników = bezmyślnie mu posłusznych.

      5. Taw.
        Trochę u mnie kiepsko z wiedzą, czym są gady i Pleje – brak mi czasu na wgłębianie się w temat, może więc wystarczą nazwy – chyba określające to samo: szatani, złe duchy, faryzeusze.
        Właściwie nauka Jezusa się zachowała i mimo faryzejskich dodatków można ją poznać jeśli ktoś ma do niej dostęp.
        Póki nie przeczytałam NT sądziłam, że istnieje tylko to, co głosi Kk i wówczas sama siebie nazywałam ateistką, bo nie wierzyłam w to, co – jak łatwo zauważyć – Kk powtarza za Pawłem.

      6. Leszku.
        W jednym z wpisów podałeś mi dowód babskiej głupoty na przykładzie jakiegoś polityka płci żeńskiej, ale nie napisałeś co ona głupio zrobiła, a ja polityki nie śledzę.
        Ale i bez tej wiedzy mogę Cię zapewnić, że „nie wyrobisz” na równoczesnej wierze w to, co Paweł napisał w Rz 13,1-7, i sprzeciwianiu się któremuś z władców.
        Jak widać – logika nie od płci zależy.

      7. Leszku.
        Gdyby ludzie mieli pierwotnie Boską naturę, to by jej żaden gad nie dał rady na gadzią odmienić.
        I jaką naturę ma Jezus skoro tak odmienionej Boską przywraca?
        Nadboską ?
        DNA, to ciało, a Jezus uzdrawiał chore ciała mocą Ducha Świętego i złe duchy z opętanych ludzi wyganiał w czeluść rozkazem (Łk 8,31).
        TEGO uczył i chciał, żeby TO wszyscy robili: Mk 16,14-18.
        Zgadzam się, że żadna istota kosmiczna nie jest w stanie przeciwstawić się apostolstwu Jezusa Chrystusa, ale każda jest w stanie to apostolstwo IGNOROWAĆ – i to właśnie się dzieje.
        Ignorowanie nauki (Ewangelii) Jezusa, zastępowanie jej bzdurami Pawła oraz uczuciami ponoć niebiańskiej miłości itd. nazywane jest pobożnością, ale nią nie jest.
        Wprawdzie Bóg korzysta z każdej okazji, żeby na ziemi przywrócić to dobro jakie stworzył, ale ludzie Mu w tym ciągle przeszkadzają i dlatego mamy na niej królestwo szatańskie zamiast Bożego.

Dodaj komentarz