Na dzień dobry co rano,
na wieczorne dobranoc…

<https://youtu.be/kkB9XUtc_QI

Uwielbiam muzykę fortepianową do tego stopnia, że „zmusiłam” synów do nauki gry na fortepianie… Podstawową szkołę muzyczną ukończyli…

Wnuka też woziłam na lekcje 6 lat… Teraz popisuje się przed dziewczynami…
Komponuje coś… Kombinuje sam…

Parę lat temu w Międzyzdrojach w Sylwestra brak prądu w Lokalu pod Molo…
W kącie stało pianino… Syn podszedł i zaczął grać… Polskie Drogi… Dla Elizy… Marsz Turecki i Chopina Nokturn, i inne – przez ponad godzinę…

Podszedł ochroniarz i mówi: ”nie kozakuj”. Syn wstał, a ten mówi: „No dobra graj…”.
Co się działo… Cisza nastała, że makiem… Wszyscy słuchali w skupieniu… Aż dziw…
Dziewczyny podchodziły do syna i ocierały się o niego do tego stopnia, że dziewczyna Karola odpychała je…

Ale zanim zapłonęły pierwsze świece, uczestnicy dyskoteki usłyszeli dźwięki pianina… Myśleli, że to zaplanowane, zanim dotarło do nich, że to awaria prądu… Cóż się stało, że makiem zasiał?… A to wibracje inne popłynęły… i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nastąpiło wyciszenie… A do tego jeszcze blisko fale morskie grały…

Lokal dyskotekowy!…, a jednak dana była chwila dla uwielbienia tej formy muzyki…

Kochajmy takie wybitne utwory i ich Twórców.

autor: Justyna

83 myśli w temacie “Chopin na dyskotece, czyli jak na godzinę zawiesić pęd matrixa

  1. Justynko, jesteś Wielka, dla mnie jesteś Polskim Skowronkiem śpiewającym i roznoszącym dobre i piękne energie po naszej Ziemi Polaszej i nie tylko.

    Dziękuję, że jesteś. ❤

    1. SPOTKANIE Z MATKĄ

      Ona mi pierwsza pokazała księżyc
      i pierwszy śnieg na świerkach,
      i pierwszy deszcz.

      Byłem wtedy mały jak muszelka,
      a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne.

      K.I. Gałczyński

      Aniu…. któż, jeśli nie matka..?

      1. Któż, jeśli nie matka?
        Posadzi syna przy fortepianie, a po tym, co stworzył i zagrał dla niej, zamilkną w ciszy.
        Pozornej, bo syn z głową wtuloną w matki pierś…nadal słyszy muzykę graną rytmem mego serca.
        Chociażby dla tej chwili warto żyć do końca świata.

      2. ,,Gratuluję Syna, Krysiu 🙂”

        Dziękuję!
        A tak a propos :), może interesują cię , Tawcio, najnowsze projekty budowlane, ostatnie hity elektroniki przeanalizowane ,,Filozofią starożytną”, ujętą w aspekt odczuć leczonego zwierzaka? 🙂 😀

      3. Krysiu – Składam Wyrazy Uznania. Winszuję Rodzicom .
        Podziwiam Syna. Serdecznie Pozdrawiam

      4. ,, Krysiu – Składam Wyrazy Uznania. Winszuję Rodzicom .
        Podziwiam Syna. Serdecznie Pozdrawiam”

        Dziękujemy bardzo, kochana Justynko.
        Wszyscy jesteśmy dumni z naszych Dzieci, bo każde z nich jest przedłużeniem, rozszerzeniem naszego życia, w jakim rodziły się nasze marzenia, plany, zamysły, na realizację których nie zawsze starczało czasu…, bo np. gromadka dzieci…

        Bóg to celowo i bardzo cwanie obmyślił 🙂
        To Dzieci, niosąc w sobie cząstkę nas, teraz te marzenia spełniają…, realizują też nas!
        Bo czyż radość Córki czy Syna nie jest tożsama z naszą radością?

        Jedno twoje marzenie, a już dwoje ludzi raduje się jego spełnianiem! Ty i twoje dziecko!
        To niesamowite, nieprawdaż!

        Przyznasz, Justynko, że Bóg to bardzo ,,Zmyślny Gość”! 🙂
        A że jeszcze i On z tego też się cieszy, to jest to już ,,full wypas” 🙂

        Pomyślałam sobie kiedyś, że Bóg, spacerując po lesie, też chce posłuchać dźwięków muzyki poprzez ludzi tam przechadzających się 🙂

        Miłego!

      5. Uwielbiam Gałczyńskiego. Za przesłania i lekkość pióra.

  2. po dokonanej juz masowej inwazji na kraje europejskie,azjaci przyjma Chopina do swego panteonu artystow a swoim nowym europejskim pokoleniom ze skosnymi oczkami,powiedza ze Chopina babcia byla z Pekinu. W dzisiejszych czasach odwracania prawdy,moralnosci i zasad juz nic mnie nie zdziwi.

  3. Justynko: w Chopinie zakochałam się będąc dziewczynką podczas wizyty w Żelazowej Woli. To miejsce ma w sobie subtelną magię – specyficzna przyroda, cisza, Utrata/słow. Mrowa/praind. Neur w oddali szumi wesoło…. i oczywiście dźwięki fortepianu, co prawda odtwarzane z nośników cyfrowych, ale i tak oddają klimat.
    Uwielbiam go do dziś i bardzo żałuję, że nie potrafię grać (Yamaha mox8 stoi w domu). Teraz staram się przekonać córkę do gry. Mam nadzieję, że się wciągnie. Nie zmuszam pokazuję – świat dźwięków…
    Mąż też trochę gra…jest samoukiem, a pianino/fortepian był od zawsze w sferze jego marzeń. Teraz jak już je spełnił czasem nie ma sił, żeby zasiąść i grać. Dopada rzeczywistość…

    W Chopinie upatrywałam obrazu Naszej Ojczyzny tamtego okresu – z jednej strony piękny, z drugiej tragiczny, romantyk z niepokornym sercem i wolną duszą. Może właśnie dlatego jest taki ważny, bliski i kochany, bo żyje w duszy każdego z nas.
    🔆🔆🔆Słonecznego dnia wszystkim życzę🔆🔆🔆
    PS. U mnie ciężka szaro-bura aura

    1. Yamaha mox 8 to zacny sprzęt. Nawet rozważałem kiedyś zakup wersji mox 6, ale ostatecznie kupiłem inny syntezator, bo akurat nie potrzebowałem stacji roboczej jaką jest Yamaha mox. Chopin ma piękne nokturny. Przesyłam słońce 🌞

    2. Emuszko❤♫
      Żelazowa Wola to magiczne miejsce.
      Spójrz jak to zostaje w pamięci duszy ..wycieczka … a serce zapamiętało tę magię…

      ”To miejsce ma w sobie subtelną magię – specyficzna przyroda, cisza, Utrata/słow. Mrowa/praind. Neur w oddali szumi wesoło…. i oczywiście dźwięki fortepianu”

      Pisałam o tym że „zmusiłam synów do nauki gry na pianinie”
      Moją intencją było aby pokazać,zaszczepić w synach tę pamięć
      i kochani ..to dzieje się.. dusza , serce pamięta…i czasami po latach budzi się…
      np. Syn wyjeżdża do W-wy…w drodze powrotnej skręca do Żelazowej…telefonuje do matki i z radością opowiada przez godzinę jak tam jest i co czuje..i tak było wiele razy…
      kie licho go tam zawiodło …jednak coś go porwało i skręciło kierownicę w kierunku Magicznej Żelazowej..
      Odpowiednie słowo zamiast zmusić …”zaszczepić” -pokazać -zaprezentować…objawić dziecku czar nutek…♫

      1. Według mnie w każdej Polskiej szkole powinno być obowiązkowe słuchanie tak pięknie uspokajającej muzyki Chopina przed lekcjami.

        Byłoby to bardzo kojące na znerwicowane, niespokojne maluchy i młodzież.

        No ale dopóki będziemy mieć matrixowe szkoły, to raczej trudno nawet o tym pomyśleć, a cóż dopiero wspomnieć o tym głośno pseudowładzom.

      2. Justynko: moja mama mieszka całkiem niedaleko Żelazowej (może Żelaznej hihi) Woli i wierz mi, że właśnie ostatnio jak jechaliśmy z Wybrzeża miałam ochotę odwiedzić po drodze to miejsce. Byłam tak z 5 razy, ale i tak nigdy dość. Każdy raz jest inni.
        Bardzo dziękuję za cudny filmik❤😀. Muzyka gra mi w duszy od zawsze, ale z reguły wolałam śpiewać. Chociaż na koncerty chadzam, jak tylko wystarczy czasu, np. w Oliwie odbywają się niecodzienne koncerty muzyki organowej. W pon. będę na koncercie Możdżera i chętnie zdam relacje😀.

    1. Justynko, wspaniale, że Twoje dzieci i wnuki grają 🙂
      Żywa muzyka to coś zupełnie innego niż muzyka odtwarzana w jakiejkolwiek formie – choć i ona może być piękna.
      Muzyka żywa ma prawdziwie wielką MOC: leczy rany duszy!
      A szczególnie ważne i wyjątkowe jest wspólne muzykowanie w gronie rodziny i przyjaciół, wspólny taniec, śpiew….. Między ludźmi wytwarza się wtedy przepiękna energia. Mam też wrażenie, że kiedy wspólnie muzykujemy jakby świadomości osób uczestniczących łączyły się również we wspólnym radosnym tańcu.

      1. Dzięki wicherku we włosach . ❤♫
        W domu dżwięki muzyki wyczarowują atmosferę taki nastrój
        ducha . Nazywam to pozytywne fluidy .
        Już sam instrument stojący np.pianino lub skrzypce wiszące na ścianie wytwarzają aurę wokół.
        Serdecznie pozdrawiam

  4. Chopin, Chopinem, fortepian…A ja uwielbiam skrzypce, potrafią poruszyć mnie do głębi…Wieniawski…Paganini…Koncerty symfoniczne – Vivaldi, Mandelson i niezastąpiony Czajkowski, który porywa moją duszę na wyżyny uniesieńhttps://www.youtube.com/watch?v=GC7PycSBILc
    także jego słynny koncert fortepianowy
    https://www.youtube.com/watch?v=N7gh-5oI_lE itd

  5. Droga IW ❤♫

    Magia dżwięku i wirtuozeria skrzypiec ,wiolonczel,kontrabasów,
    altówek,saksofonów ,fortepianów,harmonijek ustnych…i ptaków śpiewających , ćwierkających i kukających i klekoczących bocianów-to cudowna gra …zjawiskowe nastroje wywołują w słuchaczach..Serdeczne Pozdrowienia IW

    1. Twierdzi się i nie bez racji, że to właśnie melodyczne brzmienia Natury, naśladowane początkowo prostymi instrumentami; piszczałką, fujarką, bębnem, struną, stawały się dźwiękami muzyki tworzącymi więzi między ludźmi.

      Scalanie się w większe grupy dla biologicznego przetrwania, owszem, lecz muzyce przypisuję się rolę uczłowieczania istoty ludzkiej, łączącej się w społeczeństwa, cywilizacje.

      Muzyka, gdy tylko człowiek ją stworzył, wydał jej pierwsze dźwięki, dotykała i nadal dotyka wnętrza człowieka, rozwija je, uwrażliwia, rozbudowuje stan ducha, łączy ludzi.

      Uważa się, że dźwięk jest praźródłem wszystkiego, wszak i do naszych czasów dotrwała informacja, że ,,na początku było słowo”, a te przecież nie jest niczym innym jak właśnie dźwiękiem…

      Pozdrowionka!
      PS. Miło jest ,,słonecznie” porozmawiać, gdy za oknem szaro bury dzionek…, przynajmniej u mnie!

      ,, GAŁĄŹ RÓŻY

      Z różanego krzaka jedna, wysmukła
      gałąź Róży o szybę oparta
      liśćmi w akordy złożonymi,
      przytula się do szkła…
      Za darmo słucha koncertu.

      Nigdy nie zobaczy pianina,
      nie wie, że to nokturn Chopina…
      Myśli, że płomienie świec grają.

      Jak swoje kwiaty- za darmo,
      rozdaje Róża bilety na koncert…

      Niewielu chce je wziąć…

      Wiem, wiem… – szepnęła Róża – trzeba dorosnąć. ”

      Miłego!

  6. Jutro 11.11.2018 (11) to POTĘŻNY PORTAL,
    to otwarcie się wszechświata i dostępność wszystkiego bez ograniczeń, bądźmy w dniu jutrzejszym czujni i pozytywnie nastawieni do wydarzeń tego dnia.

    Zaczyna się zadziewać to czego tak bardzo wszyscy pragniemy w swoich sercach.

    I data ta nie na próżno jest związana z naszym krajem i obchodami niby odzyskania niepodległości.

    Obchody i marsze w naszym kraju są tylko parawanem, kotarą, zasłoną ciemnych sił, knujących realizację swoich planów w tym właśnie dniu.

    Nic wam z tego nie wyjdzie, siły ciemności, już nie macie żadnych szans, „wy uż pogibnuli” 😀

      1. Moment pędu to termin z fizyki. Użyłem go tu w znaczeniu moment pędu ewolucji/przestrzeni/Wielkiej Zmiany.

        Karoń inaczej to sformułował, ale chodzi o to samo: że doszliśmy już do ściany – i teraz pewne procesy pójdą już na ostro: dla globalistów to już ich ostatnia przeprawa.

      2. ,,Moment pędu to termin z fizyki. Użyłem go tu w znaczeniu moment pędu ewolucji/przestrzeni/WielkiZmiany.”

        To bardzo ciekawe ,,…w znaczeniu moment pędu ewolucji/przestrzeni/WielkiZmiany.”
        Moment pędu, w fizyce, określany jest jako spin.

        Nie wtajemniczając w matematyczny dowód jego istnienia, nie o to chodzi, przytoczę nieco zmienione zdanie Tawcia o wypowiedzi Krzysztofa Karonia.

        ,,Krzysztof Karoń twierdzi, że osiągnęliśmy już taki spin, że obecny nierząd dostał ultimatum …”

        Spin można wyobrazić sobie jako wir energii, ale nie zstępującej do punktu(jak to widzimy, gdy wyjmujemy korek w wannie z wodą), ale jako początek wiru, który biegnie do góry, zasysając coraz to więcej energii dla zaistnienia coraz większej, szerszej struktury własnej.
        Wir, jak tornado wstępujące do podstawy chmury, rozbudowuje się, powiększając swoją średnicę.

        Paliwem dla momentu pędu (spinu-spięcia się), o którym mówi Krzysztof Karoń jest energia myśli Polaków; przebudzonej, wysoko wibracyjnej, która, w przeciwieństwie do dotychczasowego marazmu, spolegliwości, pobudziła do działania.

        Wydarzenia ostatnich dni podniosły semafor dla pociągu stojącego do tej pory na bocznicy.
        Dla pociągu o potężnym składzie, który jutro, a w zasadzie to już dziś, przetoczy się przez Polskę.
        Dobrze się stało, że głowa Państwa i rząd uznali ,,drogę” pociągu wyznaczoną przez Naród, a nie trasę wytyczoną przez brukselskich uzurpatorów.

        Ci ostatni nie odpuszczą tak łatwo, ale niech nam wszystkim przyświeca wielki cel, że Suweren może stanowić o sobie.

  7. AneczkoSłowianeczko
    ❤♫

    Babki Dziadki Ciotki Wujki i RODzice do dzieła…
    ..można zainwestować we WNUKI …Dawniej do 90 roku muzycy Filharmonii Szczecińskiej zawsze w pierwszy piątek miesiąca przyjeżdżali do naszego ogólniaka …grali koncert muzyki kameralnej…
    Targaliśmy krzesła do auli każdy swoje z klasy i 2-3 godziny takimi fluidami ,eterami szkoła była nasiąknięta…taki klimacik był..do dzisiaj wspominamy..

    1. Chyba nie jestem patriotą… Urzekło mnie etno pochodzące od: http://www.youtube.com/watch?v=Y5QXLkovKyo (przecież to muzyka Chopina), ale w szczególności śpiew alikwotowy tu:
      http://www.youtube.com/watch?v=ecnNPXrOZFQ
      http://www.wykop.pl/link/4634831/mongolski-spiew-gardlowy/
      http://www.cda.pl/video/497683d3
      Choć przyjmując, że pochodzimy od Ariów, a Ci wzięli się z Ałtaju… To może sięgam wcześniej, gdy na terenach Łęczy/Lęchii/Lechii rozpoczęły się, jedynie tu, hodowlane, RODOWE gody koni „arabskich” (czyt: Janów Podlaski)…

  8. Witam.

    Dziękujemy raz jeszcze, dzięki takim opiniom praca staję się przyjemnością 🙂
    Utwór przepiękny 🙂

    Pozdrawiamy.
    ————————————————————-
    poczta@ dzisiaj..
    Zakupiłam rośliny do ogrodu na sadowniczy.pl
    Na prośbę o opinię odpisałam i dołączyłam utwór
    Chopina w wyk.Rafała Blechacza..
    …oto powyżej podziękowania….
    …roślinki..róże przepiękne i zapakowane jakby to jajka były..

    1. Justynko, przełamujesz schematy! Każdym swoim czynem udowadniasz, że jesteś prawdziwą Non-konformistką i Wolną Duszą! Chwała Ci za to! ❤

      1. ❤♫ Ziarenko dla Ciebie
        Tekst piosenki:

        1. Gdybym ja była słoneczkiem na niebie,
        nie świeciłabym jak tylko dla ciebie.

        Ref. Ani na wody, ani na lasy,
        ale po wszystkie czasy
        pod twym okienkiem i tylko dla ciebie,
        gdybym w słoneczko mogła zmienić siebie.

        2. Gdybym ja była ptaszkiem z tego gaju,
        nie śpiewałabym w żadnym obcym kraju.

        Ref. Ani na wody, ani na lasy,
        ale po wszystkie czasy,
        pod twym okienkiem i tylko dla ciebie,
        czemuż nie mogę w ptaszka zmienić siebie?

        Autor tekstu: Stefan Witwicki
        Kompozytor: Fryderyk Chopin
        Rok powstania: 1827 (muzyka), 1829 (tekst)

  9. Witajcie moi mili RodoWici Lachy i Polachy .Wszyscy wiemy o chemitars ,haarp ,mind control ,szczepieniach ,hipach ,aborcji ,eutanazji ,chlorze ,aluminium ,wirusach LGBTQ ,gender i innych depopulacyjnych ,okaleczających środkach i narzędziach które stosuje rząd światowy na ludzkości w celu wyeliminowania nas z tej planety jako wdrożenie dyrektyw Agendy 2030 .Mają 11 lat aby dopiąć wszystko na ostatni guzik ,czyli muszą się spieszyć ,nie mają dużo czasu ,wszak pozbycie się 99% populacji ,to nie w kij dmuchał . Ale ja nie o tym! Nurtuje mnie jedno zagadnienie ,Polacy są truci i wyniszczani w sposób bardziej gwałtowny niż inne białe nacje ,jako naród mamy przestać istnieć ,wszyscy wiemy co z nami robią i w jaki sposób nas eksterminują . Nasze ziemie są przeznaczone dla żydów ,jako ich ziemia obiecana .Będą tutaj sobie mieszkać wyrwawszy najpierw nasze lasy ,domy ,zabytki i wszystko najcenniejsze co posiadamy .To już wiemy ,że tego mniej więcej oczekują o do tego dążą ,ale aby utrzymać ten majątek i wygodnie sobie na nim żyć ,potrzeba do tego wielu rąk . Daję wam przykład jakbym była ziemianką ,z pałacem i hektarami wsi ,pól i lasów ,w skład mojego majątku wchodzą chłopi dzierżawni i robotnicy pobliskich miasteczek ,przynoszący mi w zębach co roku kasę za czynsz ,dzierżawę lub najem ,no i masę służby abym miała codziennie świeżą śmietankę do kawy i pieczyste na obiad a także śnieżnobiałą pachnącą pościel w łożu ,to nie zacznę tych ludzi truć i depopulować ! aby byli chorzy ,słabi a po szczepieniach i lekarstwach zatruci i nie zdolni do jakiejkolwiek pracy a potem nakłaniała ich do aborcji aby się nie rozmnażali . Gdybym tak robiła to mój potomek panicz musiał by sobie zacząć sam powozić i sprzątać po sobie wychodek ,nie mówiąc o pracy w obrządku pałacowym ,parkach ,lasach itp czyli w tzw utrzymaniem ruchu ,ponieważ Ci co to robili uprzednio obracają się w proch na cmentarzach a ich potomstwo jest bardzo nie liczne a te co się ostało ,ma autyzm ,adhd lub inne zaburzenia wykluczające pracę . I to własnie mi się nie zgadza ! Wytłumaczcie mi ,jeżeli potraficie czy w tym szaleństwie jest jakaś metoda ? Bo ja jej nie dostrzegam .

    1. Liberalnapinky: Pan czy panicz będzie miał zamiast służby technologię, która będzie niezawodna i do tego tania (nie trzeba jej utrzymywać, karmić, itp.). Już w tej chwili próbuje się z ludzi zrobić bioroboty, nie mówiąc o tym, co tak naprawdę planują chore mózgi, co niektórych „politykinierów”, czy też psueudonaukowców. Najwidoczniej ktoś doszedł do wniosku, że więcej można zarobić na nas martwych (patrz narządy) niż żywych. Ot co! Tylko, że niestety ten ów ktoś nie wziął pod uwagę, że przez przypadek chory mózg może i jego wyeliminować. Tak już bywało. Cywilizacje kończyły pod gruzami, a przeżywały jednostki. Po czym wszystko zaczynały od początku (są na to dowody choćby w Peru).

      Obecny obieg ma szanse się zweryfikować (o ile już tego nie zrobił – popraw mnie TAW jeśli się mylę) stąd pewne działania pozostaną tylko w sferze ich chorych pragnień, bo MY obronimy co NASZE!
      Lepiej więc posłuchać Etiudy Rewolucyjnej Chopina i nastawić się na mądre działanie lub posiedzieć pod dębem, nastawić pozytywnie 💗, ducha i umysł wsłuchując w dźwięki fortepianu (idealnie w Żelazowej Woli) .https://www.youtube.com/watch?v=9E6b3swbnWg

      1. „[…] technologię, która będzie niezawodna […]”
        —————————
        W Chinach operowano czlowieka. Mial 99% szansy na przezycie. Zmarl. Operacje wykonywal robot.

      2. Kalinko: źle się wyraziłam
        która wg nich będzie niezawodna….
        Niektórym się wydaje, że można nas ludzi łatwo zastąpić i na tym polega ich błąd.
        Człowiek jako istota boska jest niezastąpiony, tylko, co niektórym się wydaje, że są lepsi-nadludzcy (bo podstępem to i tamto zagarnęli), podczas gdy jest wręcz odwrotnie.

  10. Cześć,
    Ok 4 lata temu pewna Pani śpiewała o życiu Chopina do jego muzyki. Opowieść drogi życia wiadąca poprzez meandry harmonii…

    To było naprawdę niesamowite.

    Koncert był transmitowany w dwójce. Była trasa po Polsce ale nie mieli w planach nagrania. Nie wiem czy można odnaleźć ten podcast, niestety zauważyłam że kasują.

  11. W niedzielę 11 listopada, gdy świętować będziemy 100-lecie odzyskania Niepodległości przez Polskę,, punktualnie o godzinie 12.00 wszyscy chętni mają szansę w szczególny sposób uczcić tę rocznicę, poprzez wspólne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego-naszego Narodowego Hymnu. Ta piękna, jednocząca Polaków inicjatywa zmusiła władze do przyjrzenia się tekstowi hymnu bowiem-jak się okazuje-Polacy znają różne wersje jego słów. Temu co i jak śpiewamy przyglądali się więc specjaliści-językoznawcy. Wykonanie dokładnej analizy i ostateczne ujednolicenie najważniejszych symboli narodowych, w tym hymnu, zlecił Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tuż przed obchodami 100-lecia odzyskania Niepodległości otrzymaliśmy, w efekcie tych prac, tekst, którego wszyscy powinniśmy się trzymać.
    W publikacji Ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, znalazł się specjalny folder, w którym zawarte zostały informacje na temat najczęściej popełnianych błędów. Pierwszy z nich pojawia się już w drugim wersie pierwszej zwrotki. Poprawnie brzmi on „kiedy my żyjemy”, jednak zamiast „kiedy” nierzadko słyszymy „póki”. W tym kontekście słowo „kiedy” miało jednak znaczenie „jeśli”, „skoro”, „ponieważ”, a nie „póki” czy „dopóki”. Kolejny błąd można znaleźć w trzeciej zwrotce. Tam pojawia się postać Czarnieckiego, który jednak w interpretacji śpiewających zamienia się w „Czarneckiego”. Co ciekawe, ta nieścisłość pojawiła się już w rękopisie „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”. Następny problem znajdziemy w ostatnim wersie trzeciej zwrotki. Poprawnie brzmi on „Wrócim się przez morze”, jednak wielu naszych rodaków śpiewa „wrócił”, „rzucim” bądź „rzucił”. Jak czytamy w broszurze Ministerstwa, w oryginale chodzi o to, że – podobnie jak hetman – Polacy mają wracać do ojczyzny, gdy zaistnieje taka potrzeba. Ostatni już błąd trudno wytłumaczyć. Choć wersy „Już tam ojciec do swej Basi / mówi zapłakany” pozostają niezmienione od czasów Wybickiego, Polacy chętniej śpiewają „Mówił ojciec do swej

    Basi / cały zapłakany”.

    Poniżej oficjalny, zatwierdzony przez ministerstwo tekst Mazurka Dąbrowskiego;

    Jeszcze Polska nie zginęła,

    Kiedy my żyjemy.

    Co nam obca przemoc wzięła, Szablą odbierzemy.

    Marsz, marsz Dąbrowski, Z ziemi włoskiej do Polski.

    Za twoim przewodem Złączym się z narodem.

    Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, Będziem Polakami.

    Dał nam przykład Bonaparte, Jak zwyciężać mamy.

    Marsz, marsz … Jak Czarniecki do Poznania Po szwedzkim zaborze,

    Dla ojczyzny ratowania Wrócim się przez morze.

    Marsz, marsz …

    Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany

    Słuchaj jeno, pono nasi Biją w tarabany Marsz, marsz …

    1. Nie byłbym sobą, gdybym – jedynie przy okazji – nie zwrócił uwagi na kilka nieewolucyjnych kodów zawartych w tym znanym tekście literackim:

      – kodowanie na „szablą odbijanie” (a da się odbijać bezkrwawymi metodami);
      – kodowanie na „z ziemi włoskiej (Watykan) do Polski”;
      – kodowanie na antypolskiego masona Napoleona (co Napoleon zrobił, a co mógł zrobić dla Polski?);
      – kodowanie na „będziem Polakami” (a teraz kim jesteśmy?, a kim byliśmy?).

      To tylko niektóre kody z tego tekstu (masońską działalność samego Dąbrowskiego oraz Wybickiego dyskretnie przemilczę w obliczu ich ewidentnych zasług dla Ojczyzny ratowania)… 🙂

      1. TAW cieszę się, że o tym piszesz. Od dawna tak to czuję.
        Ogólnie cały przekaz tego utworu to smutek, nastawienie na walkę, cierpienie, włóczęgę i brak swojej ziemi.
        Co do Napoleona – ten temat odkryłam podczas studiów i byłam mocno zdegustowana ……

      2. Wiem TAWIE o powyższym…chciałam zobrazować jak to przez lata zmieniają tekst,sens…. nawet wyrzucają zwrotki…….
        Fredro zawsze przypomina mi się…..

        „będziem Polakami” (a teraz kim jesteśmy?, a kim byliśmy?).

        …”ony” będa Polakami…tak pojmuję….

      3. Jeden z wpisów pod pieśnią. Zamieszczam, aby „troche pomoc” Slawnikowicowi i Artyscie 🙂
        Ida Szczodre Gody, moze ktos z Czytelnikow Bloga pomyslow szuka 😉


        Slawnikowic

        Chciałbym podziękować Panu Mirosławowi Szeibowi za zgodę na wykorzystanie jego obrazów do zilustrowania tej pieśni a wszystkich odwiedzających zachęcam do zakupów jego obrazów. Mirosław Szeib jest bowiem najlepszym współczesnym polskim malarzem realistycznym, który na przekór postmodernistycznym trendom kontynuuje tradycje naszych dawnych mistrzów Brandta, Chełmońskiego, Wierusza-Kowalskiego i Gierymskich ale też wykracza poza ich zainteresowania podejmując na wielką skalę tematykę marynistyczną. Tym samym wartość jego obrazów będzie systematycznie rosła wraz ze sławą samego autora.. Zapraszam wszystkich zainteresowanych na stronę http://www.szeib.pl gdzie można obejrzeć galerię dzieł i kupić niektóre obrazy. 

        Trzeba sie wspierac Bracia i Siosty !
        Wspierac na Blogach WEDA i WIESCIA,

        Wspierac praktycznie w Rzeczywistosci WYMIANA i POMOCA ❤

        Ps. Oczywiscie nie mysle "promowac" szabli i wloczni, ale jesli juz ma byc malarstwo historyczne, to niech bedzie POLSKIE 🙂

      4. Wiedzę o kodowaniu w tekście tego „marsza” przekazywac znajomym w „nocnych” Polakow/Lechitow rozmowach… przy kawie tez 😉

    2. Ja znam też taki początek:

      Jeszcze Polska nie umarła
      póki my żyjemy
      co nam obca przemoc zabrała
      mocą odbijemy.
      – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
      mimo różnych wersji tekstu, zgodzę się że treść ma wkrętki-pułapki które m.in. wymienił TAW.
      Mnie bardziej odpowiada Rota Konopnickiej.

      1. Emuszko to jest tekst z 1930 roku ..i właśnie to chciałam zasygnalizować …skróty , zmiany , podmianki..
        Kazik z 30 roku wersję śpiewa../
        patrz..kartka z kalendarza/
        ……ale po całości to nie jest odpowiedni tekst
        dla DUCHA NASZEGO RODU…

      2. Justynko, Twoje słowa przyniosły mi taką myśl:

        W ponury dzień listopadowy
        Wolni Lechici podnoszą głowy!
        Dość już opresji i zniewolenia,
        DUCHA NARODU to czas wskrzeszenia!
        🙂

      1. Dzięki Ziarenko
        ”DUCHA NARODU to czas wskrzeszenia! 🙂”

        Kochani-opowiem Wam pewną historię na ten ponury dzień listopadowy..dodam że nie spałam całą noc -nie mogłam zasnąć…

        ”W rejonie Opatowca podkomendni Piłsudskiego przechodzili swój chrzest bojowy. ”cyt.gw.

        24 września 1914 w rejonie Opatowca legiony polskie pod dowództwem brygadiera Józefa Piłsudskiego przekroczyły dawniejszą, zaborczą granicę austriacko – rosyjską.

        http://jpilsudski.org/artykuly-historyczne-pilsudski/memorabilia-pamiec-i-dziedzictwo/pomniki-miejsca-pamieci/pomniki-miejsca-pamieci/item/1953-opatowiec-pomnik-j%C3%B3zefa-pi%C5%82sudskiego

        – ”Tu Piłsudski dozorował przeprawę, sam się przeprawiał ostatni, zaziębił się i musiał leczyć …….”

        http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,47262,3739417.html

        …prawda jest taka że …legendy o nim i o bolku..wiecie…przecie

        …znam relacje dziadków,rodziny i ludzi z Opatowca…
        …chłopaki przeprawili się przez Wisłę pontonami a on kombinował jak im zwiać…….i siłą go władowali na ostatni ponton
        i został bohaterem…sami piszą w gw..”.nadzorował i ostatni wsiadł i się przeziębił…”taa przeziębił! – udawał chorego …wypił herbaty
        sporo na kwaterze i udawał chorego…i znów kombinował jak zwiać do kochanki pod Tarnów…
        Taki kawałek znam bo rodzina mojego taty pochodzi z
        Opatowca – wiele razy jeżdziłam z babcią …no i opowiadania były prawdziwe..
        Taki tam kawałek znam………niech kto zapamięta..
        ……….a przywieziony w salonce z niemiec a bolek motorówką przywleczony …………….

      2. No proszę, kto by się spodziewał, że informacje dotyczące Szopena mogą być groźne ….. 😉

      3. „a przywieziony w salonce z niemiec a bolek motorówką przywleczony ………”

        Tak Justynko, takich to właśnie „bohaterów” narodowych nam narzucono, a programy szkolne dbają o to, aby „jedyną słuszną” interpretację zdarzeń wbić mocno do głów naszej młodzieży …

  12. Koncert❤♫

    ”Chopin na Antylach, Antylczycy w Polsce”

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Antyle.pdf

    ”Już wkrótce przekonamy się co Chopin i Polska mają wspólnego z odległymi wyspamiAntyli.
    Na razie jednak uchylimy Państwu rąbka tajemnicy: muzyka! Dokładniej, muzyka Chopina. Okazuje się, że miała ona duży wpływ na kulturę Antyli Holenderskich.
    Przez wieki muzycy tej odległej krainy tworzyli pod wpływem Chopina, a teraz przyjadą do Polski! ”

    Dzięki wiaterku – nie wiedziałam o tym…❤♫

    1. Bardzo proszę 🙂 Na koncercie tym byłam, wrażenia wspaniałe i to jak w tej muzyce słychać miłość do Szopena.

  13. ”Kompozytorzy z Curaçao, Jan Gerard Palm, Rudolf Palm, Jacobo Palm, Edgar Palm, rozpoczynali swój dzień w ten sam sposób: wstawali o szóstej rano i grali muzykę Chopina.”

    ” Urodzony w Nowym Orleanie Louis Moresu Gottschalk ubierał się jak Chopin i zmarł w wieku czterdziestu lat jak Chopin. Muzycy jazzowi z Martyniki i Guadalupe, którzy walczyli w pierwszej wojnie światowej, rozpropagowali w Paryżu mazurek Souvenirs de Saint-Pierre. Jan Brokken przedstawia korzenie muzyki antylskiej i wpływ, jaki wywarła na nią Europa. Opowieść ta przypomina odkrywczą podróż, która wciąga czytelnika w kolorowy i całkowicie nieznany mu świat.

    ISBN 978-83-7432-306-2, Wrocław 2008, 14 x 20 cm, 306 s., okładka miękka, płyta CD

    Kurde to ja tak samo mam…rano do kawy włączam dyżurną płytę z POLONEZEM i od razu jestem aktywna,sprawna..działa..

    Fryderyk Chopin, Polonez As-dur Op. 53. Janusz Olejniczak

  14. Co prawda koleda, ale napisana na Boze Narodzenie 1918. Nie twierdze, ze rezonuje z calym tekstem.
    Moj opor budza chociazby ponizsze fragmenty zwrotek 1 i 5. Poza tym koleda piekna.

    „Pan nad Pany”
    **********
    „Z czołem w ziemię pochylonem
    Głęboką Ci cześć oddaje”
    —————————————-
    Tekst:

    Bóg się rodzi, Pan nad Pany, 1
    Prawa boskie nam przynosi,
    Wolność równość, równe stany,
    Dziecię niebios dziś nam głosi.

    Pękły niewoli kajdany,
    Wpadli w nie ciemięzcy sami.
    Wolność już staje się ciałem
    I zamieszka między nami.

    W górę serca polskie dzieci,
    Ojczyzna nam zmartwychwstała!
    Od pałaców do chat kmieci
    Wszak nasza jest Polska cała!

    Dzięki Stwórcy, sercem calem
    Że ujął się za krzywdami,
    Niech równość stanie się ciałem
    I zamieszka między nami.

    Boże wielki, przed Twym tronem
    Zgromadzony lud Twój staje,
    Z czołem w ziemię pochylonem 5
    Głęboką Ci cześć oddaje

    Wzbudź w narodzie ufność, zgodę
    Między wszystkimi stanami,
    Niech po cierpieniach w nagrodę
    Miłość mieszka między nami.

    Podnieś rękę Boże Dziecię
    Błogosław Ojczyznę miłą,
    W dobrych radach, w dobrym bycie
    Wspieraj jej siłę Swą siłą.

    Dom nasz i majętność całą
    I wszystkie wioski z miastami,
    A słowo ciałem się stało
    I zamieszka między nami!

    Autor nieznany
    Dąbrowa Polska
    Boże Narodzenie 1918 r.

    .https://www.youtube.com/watch?v=UHp9UtI6-mA

  15. Nie wiem, jakby to Wam to napisac, ale od wczoraj jestesmy w nastroju….. uniesienia i wzruszenia.
    Nawet ci, ktorzy uwazali, ze „nie sa patriotami, bo Ojczyzna jest tam, gdzie praca i chleb” zaczynaja bronic Polski i identyfikowac sie z Marszem.

  16. Justyno,
    dziękuję Ci pięknie za „Taniec Eleny”. Jest również „Taniec Eleny na skrzypce” – polecam.
    Muzyka Michała Lorenca z filmu „Bandyta” tak mnie zachwyciła i urzekła, że słuchałam jej swojego czasu bez przerwy. Była dla mnie powietrzem i wodą.
    Zachwyciła mnie tak mocno, że postanowiłam, że jak będę miała dziecko i będzie to dziewczynka, to nadam(y) jej imię Elena. Myślałam już tak na kilka lat, zanim zostałam mamą.
    Elena to takie piękne imię 🙂
    Posłuchajcie innego utworu z tej płyty:
    to istne arcydzieło, tak wiele się tam dzieje: https://www.youtube.com/watch?v=qJEhqXGUyx0

  17. …niektórzy myślą że naprawdę zarejestrowany lot trzmiela…
    mistrzostwo
    cyt.koment..
    ”Oddać lot owada w muzyce bezcenne:)”

    ”Lot Trzmiela Rimskiego-Korsakowa, mimo lekkości konstrukcji muzycznej jest k…. muzyką poważną.
    Proszę aby w komentarzach nie wpisywali się raperzy i inne z…… berety.”

  18. Dzięki Ptaku- wskazałeś , uświadomiłeś mi tym pięknym wierszem że czuję sercem i patrzę z zachwytem z podziwem.
    Dzięki.Pozdrawiam serdecznie

  19. Szczęśliwy Twój syn, Justynko. I szczęśliwi ci, którym zagrać może.
    Muzyka fortepianowa koi Serce. Uwielbiam ją. Numer jeden to oczywiście F. Chopin…

Dodaj komentarz