251 myśli w temacie “Struktura Boga, czyli o czym nie wie ksiądz

  1. Potwierdzam, jesteśmy Jedną Energią, Ojciec to my, my to Ojciec. Jest Początkiem i Końcem.
    To zatrważające jak daleko odeszliśmy jako ludzkość od Źródła.
    Jednak mam inny przekaz, ten obraz to ogień (2) i woda (1), dwie siły dobra i zła, Feniks. Jako cywilizacja musimy zrozumieć, że sami kreujemy nasz świat, nasz czas tu na ziemi i nikt nas nie zbawi, poza nami samymi. Panom u władzy nie odpowiada hipisowskie podejście do świata. Człowiek, aby przejść w wyższy poziom świadomości, musi oczyścić ciało, umysł a oczyści swą duszę, Energię = kod dostępu dla Jedynego. 3 wartości miłość, wiara, nadzieja. Negatywne emocje trują nasze wnętrze, ale i niszczą naszą Energię, tj. brak rozwoju. Bóg to transcendentna Energia, która ewoluuje dzięki nam, czy też innym istotom we wszechświecie, że też istoty zniewoline przez Matrix Boga się nie boją… No cóż – wolna wola.

      1. Witam to zdjęcie z widokiem na miasto WOLIN na wyspie Wolin a dokładniej na miejsce dawnej osady rzekomych wikingów .Mieszkam 4,5 km od tego miejsca . Czytam wasze forum od ok roku czekałem że smutkiem kiedy TAW wznowi swoją wielką prace.

  2. Tutaj komentarz jest zbędny. Wszystko prawda, co mówi pan Tadek. Jesteśmy JEDNIĄ i sobą wyrażamy Boga, tak jak całe stworzenie. No i ta jedność z kamieniami, zwierzętami, roślinami. Niesamowite! Prawdziwe! Oby to dotarło do wszystkich! Tego sobie życzę. Na rzazie wciąż jeszcze jesteśmy w czarnej dziurze. Jestem bardzo osamotniony, np.jako wegetarianin, a niebawem, mam nadzieję weganin, ale myślę, że już niebawem nie będę. Fajne określenie stworzenia: przejaw Stwórcy. Szukałem tego określenia od dawna i chyba nawet używałem. Pan Tadzio dziś mi je przypomniał. Każda istota jest przejawem Stwórcy. Każda, łącznie z głazem ze Stonehange lub kamykiem na polnej drodze na Podlasiu. Cudowne!!!!!!! Jerzyki szaleją nad Lublinem. Pozdrawiam!

    1. Śpiew ptaka.

      „Jerzyki szaleją nad Lublinem” nad Monachium też. A do tego od kilku dni słyszę przepiękny trel ptaka. Jestem głąbem przyrodniczym, ale od czego mamy internet, poszukałam głosów ptaków i znalazłam, to była (albo był) Zięba. Ptaka też kilka tygodni temu widziałam, ale wtedy nie śpiewał. Poznałam na zdjęciu 😊

      .https://www.glosy-ptakow.pl/zieba/

      1. Laszka. Nad Lublinem jest bardzo bardzo dużo jerzyków. Można być głąbem przyrodniczym. Lepiej umieć słuchać ptaków i naprawdę słyszeć ich śpiew, niż się na nich tylko znać. Nie znam wszystkich gatunków. To nie ma znaczenia. Ważne, by słuchać, słyszeć i być i trwać. GRatuluję! POzdrawiam. 😉 Howgh! Sława!

  3. W trawie leżałem, bąki zbijałem
    Dwa zające kicały po łące
    Ptaszek się zjawił na sośnie przyczaił i śpiew swój zaczął
    Zauroczony słuchałem, w śpiewie obrazy widziałem
    Opowiadał bajeczkę jak dzieci poszły na wycieczkę
    Chwilkę się naradzały, po czym kierunek wycieczki obrały
    Jeden pomysł miały, by bez mądrości rodziców stworzyć światy całe
    Różne formy przybrały, wszystko zapomniały, siebie nie rozpoznawały
    Koło zamknięte stworzyły, narodziny i śmierć ustaliły
    Tak z lęku i nieświadomości sobie uczyniły
    Czas i wymiary stworzyły, łańcuch pokarmowy zrobiły
    Scenariusz świata napisały i same w swym filmie zagrały…
    Czasy pobudki nastały o nierzeczywistości swego filmu się dowiedziały
    Mądry rodzic zabawki nie wyrywa, gry nie przerywa
    Po cichu szepce do ucha że skucha
    Światło przesyła i budzi falami, etapami latami
    Piekło ogniste fale srebrzyste
    Kurczowo się trzymają wybaczania nie znają
    Osądami nowe cumy na brzeg rzucają
    By pozostać w grze, lecz gra nie będzie trwać bez końca
    Karty książki zapisane i kropki postawione
    Na jednej Milenka pomyślała o sarenkach
    Na drugiej stronie sarenki zobaczone
    Biegnie i krzyczy słuchajcie dzieciaki
    Pomyślisz i zobaczysz ten świat jest taki
    To nie świat prawdziwy to matrix braciaki
    Domu tu nie stawiam bo po co mi taki
    Zbawienie nie w czasie jest przewidziane
    Lecz wyjściem z gry czasu i przestrzeni nazwane
    Wiele dzieci już grę opuściło
    Rodzicom pomagają innych wybudzają
    Tu się prawdziwa zabawa zaczyna, wieczna impreza bez kaca i klina
    Ale Tato deszcz by się przydał
    Niech spojrzę, napisałeś susza
    Ty to stworzyłeś, film taki ustaliłeś
    Rolę sam dla siebie wybrałeś
    Już zapomniałeś?
    Jak ci się nie podoba, nie graj choć ze mną
    Nie próbuj zmieniać gry od wewnątrz
    Ziemia płaska czy pusta
    Jak zapisałeś? Pustą kulę wyrysowałeś i fizykę skonstruowałeś
    Nie ucz się tego prócz prawa jednego
    Prawa fizyki nie są realne, to części książki, gry, filmu, banalne…
    Zasnąłem
    Ptak odleciał
    Czy to był sen? Czy śnię właśnie?

      1. E tam
        Może jedyne piękne słowa które tu wypowiedziałem to
        NIE WIEM

        Wiem tyle że nic nie wiem.
        I że głos z mojej głowy który przeszłość rozpamiętuje a przyszłość planuje, władzę uzurpuje, decyzje na podstawie lęku podejmuje, ciągle krytykuje, winnych wskazuje, oskarża mnie i mną manipuluje to nie ja. Ego zwanym, szubrawcą cwanym, głos serca zakrywa i siebie mądrością nazywa. Na manowce prowadzi, tak doradzi, na koniec nogę podwadzi byś głową prosto wpadł do kadzi. Na koniec w oczy napluje i powie żeś szuja.
        Ale ja już mu nie wierzę, nie ufam bo to podłe zwierzę. Nie jest mną i nie na mym dobru mu zależy. Konflikt wprowadza, drogę do Domu zagradza. Nie zniszczę go i nie zabiję ale słuchać pojeba nie muszę, niech nieużywane leży bo do najmądrzejszych nie należy.
        Całe zastępy aniołów nad nami czuwają, głaszczą, szeptają, różne znaki dają. Za serce pociągają, mocno nas kochają. Nie osadzają i światło zsyłają. Gdy podpowiadają, agresji nie znają. Myśl od nich gdy się zjawia, jest inna, jakby nie w głowie. Można powiedzieć, rozlewa się błogo po całym tułowiu.
        Zwracam się do Tajemnicy we mnie. Prowadź mnie ach prowadź bo ego mądrości ufać już nie chcę.
        Pomocników zastępy przysłałeś, serca nie pożałowałeś.
        I gdy tylko Ciebie słuchać się zgadzam, ciało już mnie wynagradza. Lżejsze płynniejsze, jakby samo znało drogę. Swobodę czuje, odprężenie błogie.
        Gdy na prowadzenie Twe się zgadzam, w dołki nie wpadam, innym nie zagradzam. Dobrze się czuje i serce się raduję. Nie kołacze nie ściska gdy ręce precz odstawiam diabliska.
        Znów słyszę śpiew ptaków, a to może dusza śpiewa.
        Diabeł łeb podnieść próbuje MUSISZ, rozkazuje? starych sztuczek próbuje?
        Nic nie muszę i idę położę się pod gruszę.

  4. Problem z Panem Tadziem jest taki jaki ma wielu z nas fałszywie oprogramowanych przez media. Otóż bidulek uwierzył w prastarą historię budowli w STONEHANGE, a to jest żałosna ściema jak wiele innych sekretnie pobudowanych i na nowo odkrytych is-torycznych artefaktów, aby uprawdopodobnić historyczną wersję napisaną sobie lub komuś od nowa. –> https://youtu.be/Lf119qOXQaA

  5. ad. śpiewu ptaków; nigdy nie zastanawiałam się nad tym że zauważam
    -słyszę śpiew ptaków w trakcie roboty w ogrodzie -tak słyszę

    śpiew ptaszków i super jest-ten rytm przyrody jest mi znany i kocham TO.

    1. Mi tez zawsze gdzies tam cwirkolilo. Mieszkam w miescie, pracuje w biurowcu, nigdy nie przykladalam wagi do tego, Podobalo mi sie, owszem, ale bylo, bo bylo. Dopiero od kilku dni te terele brzmia dla mnie jakby inaczej, nie wiem jak to opisac, kiedys slyszalam wszystkie ptaki na raz, a teraz jeden sie wyroznia, i to tak natarczywie, ze musialam zwrocic na to uwage. Slysze tez pojedyncze glosy ptakow, jakbysmy byli na tej samej platformie porozumienia??

      Jak je slysze, moja wlasna energia wzrasta. To mnie buduje…

      Nie umiem tego opisac, ale jakas taka blogosc mnie nachodzi…

      1. Super! Błogość to boskość. O to chodzi. Doświadczasz boskości słuchając i słysząc śpiew ptaka lub ptaków. Cieszę się. Hejo. Howgh. Sława!

      2. A ja mam wciąż mało tego śpiewu, kiedy czasami śpiewać zaprzestają, czegoś mi brakuje, wychodzę do ogrodu, gwiżdżę cichutko, gram na ustnej harmonijce, czasem coś nucę, a one się do mnie odzywają. 😀

        I to jest cudowne i piękne, świat to Natura a my w niej wtopieni, i tak powinno to trwać i nigdy się nie zmienić.

        Wielkim szczęściem jest żyć na tej Przepięknej Planecie, chociaż czasami bywa smutno i ciężko, ale co ja Wam mam mówić, Wy przecież dobrze sami o tym wiecie i to też czujecie. ❤

      3. Śpiewie Ptaka, ja nie umiem ładnie śpiewać, widać słoń mi nadepnął na słuch, ale uczę się grać na organkach, tak kiedyś nazywano potocznie ten maleńki instrument o przepięknych tonacjach dźwięku, a dziś nazwany ustna harmonijka.

        Śpiewie Ptaka piszesz: „Pozdrowienia w Boże Ciało, które jest wszędzie i jest wszystkim: ptakiem, drzewem, trawą, powietrzem.”

        Tak Źródło jest w Nas , a my w NIM, wszyscy jesteśmy JEDNO, bo wszystko z Niego wyszło i powstało, a MIŁOŚCIĄ się zwie i zawsze tak zwało.

        Nasze ścieżki do ŹRÓDŁA przebiegają poprzez naszą JAŹŃ i są JEGO transcendencją, która czyni, że wydaje się nam iż jest ONO odległe i odizolowane, powoduje to, że jesteśmy nieświadomi JEGO propozycji.

        ŹRÓDŁO wyczekuje NAS w niedających się wyrazić słowami pragnieniach Naszej Ludzkiej Duszy.

        Ja do dzisiaj rozmawiam ze ŹRÓDŁEM jako JEGO ziemska kreacja z KREATOREM DUCHOWYM.
        Wszystkie JEGO kreacje są bowiem połączone z NIM i dzięki temu wszystkie ONE połączone są nawzajem we wszechrodzinę unikalnych osobowości, a każda z NICH to fragment całości, która jest ŹRÓDŁEM.

        Obecność ŹRÓDŁA w Nas jest niezależna od czasu oraz przestrzeni, i tak jak My nie jesteśmy w stanie powstrzymać nieskończoności, tak samo nie jesteśmy wstanie powstrzymać JEGO Miłości do Nas, która płynie ponad czynnikami tworzącymi Nasze iluzoryczne oddzielenie, które nie istnieje.

        Rozmawiajmy więc ze ŹRÓDŁEM jak najczęściej, to ONO Nas oświeca, poucza, kieruje nami, wspomaga nas zawsze i wszędzie i to jest „małżeństwo doskonałe” 😀

        Również pozdrawiam.

      1. Swego czasu oglądałam zaćmienie Słońca.
        Zaczynało się.
        Dopiero wtedy poznałam ciszę bez śpiewu ptaków…
        Nagle wszystkie umilkły, nastała głęboka pustka…
        Złowroga. Z różnych stron, z oddali do mych uszu zaczęło dobiegać wycie psów…
        Świat zamarł, psy zdawały się ostrzegać przed jakimś niebezpieczeństwem…

        Jak bardzo musiała być to złowroga chwila, że ptaki urwanym śpiewem zastygły we wstrzymanym oddechu świata…

        Na co dzień nie słyszy się tak przejmującej ciszy …
        Śpiew ptaków, odgłosy latających owadów to dźwięki często nieuświadamiane, ale nieodzowne dla człowieka jak powietrze i woda.

        Śpiew ptaków, odgłosy Przyrody, koją, zastanawiają, bezustannie przypominają o prawdziwej naturze człowieka i jego harmonii z otaczającym go światem…

        Harmonia udrożnia kanały dla przepływu energii…

        A kiedy uda się na chwilę uciszyć rozmawiające towarzystwo, bo właśnie jeden ze skrzydlatych mieszkańców lasu przyleciał na podwórze i na czubku jodły rozpoczyna wieczorną, dziękczynną pieśń, to satysfakcja i radość w pełni.

        Miłego!

      2. Krysiu, też to przeżyłam, straszne uczucie, jakby świat umarł, ale potem się odrodził.

      3. SłowiAnka, umiem śpiewać. Nie umiem grać na żadnym instrumencie, ale przed paroma dniami doszedłem do tego, że będę się uczył grać na harmonijce ustnej. A Ty tu piszesz o harmonijce ustnej. Pozdrowienia w Boże Ciało, które jest wszędzie i jest wszystkim: ptakiem, drzewem, trawą, powietrzem. KK zamknął BOGA w tabernakulum. Ogromnego, wszechogarniajacego BOGA. Od dziecka coś mi tu nie pasowało. W opłatku też jest Bóg, bo jest wszędzie, ale nie jest tylko tam. Jest w nas, w świecie, w naturze, w gwiazdach, w powietrzu. W ten dzień wszystkim życzę takiej swiadomości. Niech ta prawda nas wyzwoli.

      4. Na moim osiedlu ziemia na okrągło jest golona z trawy, a ptaki zabijane, żeby nie hałasowały i nie zagrażały samolotom.
        Akurat w dzień matki z samego rana zobaczyłam małą sroczkę jeszcze bez ogona. Stała koło zabitej dorosłej sroki, trochę grzała się na słońcu i uciekła ku drugiej zabitej sroce. Pewnie byli to jej rodzice – przeoczono ich przy sprzątaniu trupów. Pisklęciem zaopiekowała się kobieta, która ma czas i domek z ogrodem. W bloku o to trudniej.
        Dwa, czy trzy lata temu podobnie nocą zlikwidowano mnóstwo sikorek.
        Po tych holokaustach psy zachowywały się jak nieprzytomne, więc pewnie ptaki czymś zatruto.

        A potem będzie Bóg niesprawiedliwy, jak zniszczy niszczycieli tego, co On stwarza.

      5. Krystyna, nagłaśniaj takie rzeczy gdzie się da. Człowiek to faktycznie tylko brzmi, tylko brzmi dumnie. NIc więcej. W okresie lęgóe nic nie powinno sie robić z trawą, drzewami. Wciąż masa ślepców, którzy nie widzą,że żyją z ptakami, ssakami, gadami itd.

      6. „Na moim osiedlu ziemia na okrągło jest golona z trawy, a ptaki zabijane, żeby nie hałasowały i nie zagrażały samolotom.”

        Kto to robi ?
        Zglosic do LIgi Ochrony Przyrody czy do innych tego typu organizacji…

        Przynajmniej niech bedzie GLOSNO O ZBRODNI !!!

      7. Przed paroma dniami slyszałem ornitologa dzwoniacego do rzadoweg radia i opowiadającego o planach zalania lęgowisk ptaków wodnych. Spuszczali skądś wodę. Chyba w okolicah Poznania. Nie będzie dobrze w kraju, gdzie nie szanuje sie braci najmniejszych: ptaków, ssaków i uważa się ich za sługi ludzi tzn. ,że można je zabijać, unieszkodliwiać itd. Serce mi si e kraje. Teraz piszesz o lotnisku. Można to zgłosić do najbliższegoTowarzystwa Ornitologicznego. Dzięki za tę informację! Zatem, Bracie Jacku! Zgłaszaj to! DZięki!

      8. ŚPIEW PTAKA ❤ Ptaki odgrywają bardzo dużą rolę w procesie budzenia! Biora na siebie uderzenie fal elektromagnetycznych i zamieniają je w PIEKNY BUDZĄCY UZDRAWIAJACY ŚPIEW ❤
        Tu jest w temacie odkryć- najnowsze odkrycia w temacie LECHII! Dodam, że temat PRZEBIEGUNOWANIA jest fałszywa flagą celowo zapodana- potrzebują energii strachu, temat wojen dzięki Putinowi wygasł, więc!
        cz 8 Tajemnica Łysej Góry , grota Łokietka Grzegorz Skwarek Eddie Słowianin

      9. Bardzo ciekawe o tych falach elektromagnetycznych. Zawsze sie zastanawiałem, jak taki mały ptak może wydobyć z siebie takie dźwięki, tak niesamowite dźwięki. Pozdrawiam, Elaszka!

      10. „Teraz piszesz o lotnisku. Można to zgłosić do najbliższegoTowarzystwa Ornitologicznego. Dzięki za tę informację! Zatem, Bracie Jacku! Zgłaszaj to! DZięki!”
        To pisze Krystyna !

        A temat wazny i powazny !
        Nie moze byc dobrze na Ziemi, jesli sie zabija w bestialski sposob JEJ DZIECI, ktorymi sa i PTAKI ❤

      11. Na fb jeden mnie wyśmiał i napisał: Żniwa też wstrzymasz. Znawca ptaków, który niE wie, że podczas żniw ptaki już nie karmią młodych.

      12. „Na fb jeden mnie wyśmiał i napisał”

        Wysmiewanie sie to jedna z taktyk…takze na kradziez energii.
        Redfield o tym pisze…
        Jak nie maja sensownych wyjasnien , to uzywaja „osmieszania”…to takze sposob, aby wejsc z rozmowa na tzw. BOCZNY TOR i przekierowac na EMOCJE , a nie na ROZUM.
        A kto dziala na E_MOC _ JE ?
        Ktoz to MOC Je ?
        Czyli „zjada” ?

  6. TAW zameszczę tutaj, posłuchajcie końcówkę, po 7 minucie c nasza RODaczka z Willeńszczyzny mówi….

    Czy to nie wspaniałe, że krew lechicka wszędzie się odzywa???

    1. Raynold, czy taki piknik spotkanie z Panem Jerzym Ziębą jest przewidziane w Bielsku-Białej lub w okolicy ?

      Jestem zainteresowana uczestnictwem.

  7. O jakim źródle/ojcu/bogu mówi Owsianko??

    bo ja pisałem wcześniej że NIE pochodzimy wszyscy od pierwotnego rodowego Źródła/Stwórcy.

    Skoro wiadomo że Owsianko był w przeszłości w Antrovisie Nowa Huta Kraków, ruch New Age gdzie też był np. Marek Podlecki.

    Czesio Białczyński twierdzi że pochodzimy od szatana, nazywa nas wężowym plemieniem……..
    https://bialczynski.pl/2018/05/26/ouroboros-or-z-boru-wyorany-czyli-dowody-na-starozytnosc-polski-slowianskiej-w-kronice-dzierzwy-archiwum-2014/

    a Podlecki na swoim blogu pisze o Enkim
    https://innemedium.pl/sites/default/files/styles/large/public/12.jpg?itok=5N3k1XS5

    A odnośnie Stonehenge – jest to mistyfikacja, fałszerstwo.
    .https://www.youtube.com/watch?v=SsX8Zst9nVs
    https://innemedium.pl/wiadomosc/stonehenge-mistyfikacja-krag-powstal-nowo-w-latach-piecdziesiatych-xx-wieku

    Dla mnie przebieraniec Owsianko jest sprytnym manipulantem, jego przekazy, wizje jakoś mnie nie przekonują.

    1. Ja mam ten komfort, że nie patrzę na ludzi pod kątem ich przeszłości, a o antrovisie dowiedziałem się niedawno.

      Każdy ma swoją własną – sobie właściwą – ścieżkę rozwoju. Ocenianie czyjegoś obecnego stanu świadomości przez pryzmat jego przeszłości mija się z celem, gdyż wszyscy się rozwijamy, tylko każdy w swoim tempie: jeden mknie na strzałę, inny krąży po opłotkach… 🙂

      A mój stan świadomości z wczoraj nie równa się mojemu obecnemu stanowi świadomości.

      1. Każdy wspina się na swój własny szczyt swoją ścieżką.
        Inne drogowskazy, inne wskazówki, inna przebyta droga.
        Nie ma co osądzać drogi brata swego by nie zsunąć się samemu ze stoku swojego.

        Gdybym miał ocenić ludzi po ich przeszłości, niech dzisiejszy poranek będzie historią. Ta historia mówi mi: wszyscyśmy tutaj szaleni i co z tego?
        Nie zasługujemy? Nie musimy!
        Nigdy nie utraciliśmy miłości Boga, dlatego nie musimy starać się jej odzyskać. Ani uczynić z siebie mistrza. To droga przyzwalania na To Co Już Jest.
        Obudzić się można tylko do stanu sprzed zaśnięcia. Tamten stan jest doskonały oto sekret cały.

        Ten który zasnął, pozostał niezmieniony i tylko we śnie pierdoli farmazony.
        Nie ma znaczenia jak głęboko śpi.
        Przebudzi się i będzie git.
        Może dziś w parku pijany leżeć zażygany. Jeśli w tej chwili uzna siebie za niemądrego, niewiedzącego i poprosi o wsparcie. Nie siebie umniejszył lecz ego poddał na starcie. Ego czyli jego małe ja ze snu, nic z Ja śpiącego nie mające wspólnego.
        Przebudzić się do JA musimy, gdy na to pozwolimy i małe ja czyli ego sobie odpuścimy.
        Takiemu zapitemu w parku na ławce czasem bliżej do oświecenia niż grającemu świętego.

      2. „Często rozmawiam z „zapitymi w parku”. Wspaniałe Lachy-w-procesie-pobudki. Wrażliwe dusze. Potrzebują naszego wsparcia 🔆”
        Ktos tu juz prosil, aby polaczyc medytacje, obrazowanie w okreslonych sprawach. aby pomoc temu i owemu. Nie pamietam kto ten komentarz pisal…( moze GWIAZDA ? )

        Wrażliwe dusze. Potrzebują naszego wsparcia 🔆

        Kilkoro z Komentatorow wielokrotnie pisalo o potrzebie pomocy dla Rodakow i Rodaczek uzaleznionych (czytaj : w niewoli alkoholu).
        „Lachy my!” do dziela..;czyli Do Pomocy Braciom i Siostrom ❤

      3. Ja też byłem na dwóch zjazdach Antrovisu… Ykhm! Albowiem, jako TAW rzekł, szlaki naszej ewolucji i eksploracji plączą się jako te zaskrońce na falującej pod wiatrem łące! :p 😀
        TAW-ie, pozwolę sobie zaprosić tawernową drużynę z kawką czy jaką herbatką do siebie, gdzie skleciłem artykuł ”DZIWACTWA I PATOLOGIE NA OKPOWANEJ ZIEMI LECHICKIEJ”. Dziękuję! 🙂
        https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2018/06/dziwactwa-i-patologie-na-okupowanej.html

      4. „Ja mam ten komfort, że nie patrzę na ludzi pod kątem ich przeszłości”

        Ja mam ten komfort od nie wiem kiedy i co :)dziwna instytucja ze mnie hahahahahaha, ktoś tu coś o Nelli wypowiedziałam się jakiś czas temu w tej kwestii głos czytaj dźwięk wszystko mówi , twierdzi się że oczy też , cóż musze temu zaprzeczyć no chyba że faktycznie jesteś oświecony , oczy jak lusterka też można samemu nauczyć aktorstwa . Ale głosu ( dźwięk) nie oszukasz jest tak nuta …. i już .

    2. „Czesio Białczyński twierdzi że pochodzimy od szatana, nazywa nas wężowym plemieniem……..”

      Nie wiem o jaki tekst p. Bialczynskiego chodzi, ale moze odpowiedzia jest ponizszy komentarz komentatora „kocham cie” … i odpowiedzi Arkony…moze to o Energie chodzi ,

      Panie kocham cie, bardzo prosze o dodatkowe wyjasnienie odnosnie energii „pierwiastkow spinowych ” itp;

      Moze to tutaj jest odpowiedz i „wezowe plemie” nalezy rozumiec jako Obdarzeni Pierworodna Energia, wzniesieni Duchowo…
      Co by odpowiadalo znaczeniu w sanskrycie slowu : AARIAN = szlachetny, uduchowiony.

      1. Dziewanna
        Czesiowi ostatnimi czasy trochę mylą sie pewne pojęcia. Twierdzi on np. że tzw. rewolucja w Kijowie , to ruch wolnych ludzi na Ukrainie. Podobnie ma się z protestami „wyzwolonych kobiet” w Polsce, które według niego, domagając się aborcji na życzenie i koszt podatnika, staną się całkowicie wolne i wyzwolone.

      2. „Czesiowi ostatnimi czasy trochę mylą sie pewne pojęcia. Twierdzi on np.”

        AZ TAK SIE MYLA 😦
        No, niedobrze…juz kilka razy przegial w strone NIE SLOWIANSKICH mysli, ale to bylo odnosnie dziejow, wiec mogl nie wiedziec, a sobie tylko cos UROIC W UMYSLE…
        A to o czym piszesz dotyczy TERAZ, wiec nie moze nie wiedziec…a jesli mowi to co mowi, to ???

        Juz pare lat temu tu i owdzie miewano do niego zastrzezenia…na zasadzie „w co gra?”

      3. ” które według niego, domagając się aborcji na życzenie i koszt podatnika,”
        Nigdy w KOSMOSIE nikt ze strony ZYCIA nie zabija NIENARODZONYCH…
        Slowianin nie moze czegos takiego popierac, bo to jest w sprzecznosci do PRAW ZYCIA !

        Wiec jak moze Czesio uwazac sie za Slowianina i cos takiego popierac ???

      4. O Czesiu Bialczynskim jeszcze…w paru jego tekstach nazywa dawnego przywodce naszach Przodkow „kagan”. To ja sie pytam kim sa Przodkowie Czesia???
        Bo tu jest jakis rozdzwiek. Witeziowie Slowian czyli wodzowie Aarian nie nazywali sie „kagan”. A kto tak zwal ?

    1. Każdy jest heretykiem dla inaczej wierzących.
      A to oznacza, że nie ma tym świecie nieheretyków.
      Podpisuję się pod „minus”.

    2. Ja również, wiem, że TAW jest optymistą. Ale z Antrovisa się nie wychodzi, pisałem o tym już dawno. Cała plejada polskiego Ezo od dawna była szykowana na obecne czasy, niektórym odwaliło za bardzo jak Podleckiemu, to się łatwo ujawnił. Nie ma co specjalnie atakować, dla wielu ludzi nadal te różne materiały są na plus do otwarcia głów. Ale Ci już zorientowani co nie co – polecam jednak sięgać do własnego wnętrza, zewnętrzne materiały będą wam dalej tworzyć chaos informacyjny.

      1. Wypominać Owsiance antrovisa, to tak jakby wypominać mnie dawną gorliwą przynależność do Kk.

        Gdzie był antrovis, a gdzie dziś jest Owsianko,
        gdzie KK, a gdzie dziś jestem ja.

        Chyba dla nikogo w Tawernie nie jest tajemnicą, że istota ludzka jest samoaktualizującą się, bardzo dynamiczną rzeczywistością 🙂

      2. Grzegorzu ❤ pamiętaj Milość jest w stanie zmienić wszystko!
        Pan Tadeusz porusza me serce, moje ciało wibruje, gdy Go słucham- mam tylko tak jak mam do czynienia z ISTOTĄ SERCA! ❤
        Ja nie miałam nigdy spotkań z ezo, więc mi łatwiej być obiektywną- moje SERCE SCZYTAŁO PANA TADEUSZA JAKO WYŻSZĄ ŚWIADOMOŚĆ ŹRÓDŁA ❤

      3. O p. Owsianko sie nie wypowiadam, bo nic nie wiem o nim (poza jego delikatna sprawa osobista, o ktorej gdzies mowil…), a przekazu nie slyszalam.

        Dla TAWa dedykuje 😉 wiersz Czesława Miłosza

        Los
        Czy tym samym jest żołądź i dąb oszroniały?
        Czy tym samym jest paproć i węgiel kamienny?
        Czy tym samym jest kropla i fal morskich wały?
        Czy tym samym jest metal i pierścionek cenny?

        Czemuż więc zapytujesz mnie o wiersze dawne
        I o minionych dziewczyn cudaczne imiona?
        Niech wiersze moje drogą jaką kto chce chodzą,
        Niechaj moje dziewczyny innym dzieci rodzą,
        Mnie węgiel, dąb i pierścień, i fala spieniona.

      4. Elaszko oczywiście dlatego nikogo nie przekonuje tylko przestrzegam. Android to tylko część większego projektu Cheopsa. Moim zdaniem mnóstwo niebezpiecznych ludzi Moskalik, Popko, Podlaski, Nelly. Może się mylę co do Owsianki, a może rola miłego dziadka zostanie w odpowiedniej chwili wykorzystana. Przestrzegam również przed miłością do wschodu, bo wychodząc z NWO może czekać już wybawczy system NWO2 – czipowanie w Rosji i system monitoringu w Chinach jest dalece bardziej posunięty niż zachodni. Nie gniewajcie się że trochę Wam na przeciw, nie zawsze z dobra nowina, ale rola męska to być ostrożnym i rozwaznym.

      5. Dziękuję, Grzegorzu, rozważnym być zawsze trzeba 🙂

        Ja tu dzielę się tylko swoim osobistym zdaniem, nikomu nic nie narzucam. Prezentuję tutaj tylko to, co ze mną w danej chwili rezonuje. Nie oznacza to oczywiście, że automatycznie podzielam każde zdanie prezentowanych na tych łamach postaci.

        Moją rolą jest edukować polskich katolików – zapóźnionych w swojej pobudce naszych umiłowanych Braci Słowian – poprzez naświetlanie ich zawężonym programami umysłom o wiele szerszej perspektywy ewolucyjnej 🔆

      6. „Moskalik, Nelly” kilka razy dane mi bylo sluchac na YT…i…przy Nelly poczucie czegos ukrytego…a i „nieszczerosci”…przy Moskalik ? Moze i one wierzy w to co mowi, ale co w praktyce z tego wynika…nasuwalo mi sie : czy nie jest „jakos sterowana” ,
        Ale i kazdy z nas, czy „mysli samodzielnie” jak to mowi Bez Chaosowania?

      7. Grzesiu ❤ bardzo sobie cenię Twoje zdanie, jaki i całej TAWerny i powiem tak: dokładnie jak mówił TAW:

        ŻADNA CYWILIZACJA NIE JEST NAM SPRZYJAJACA!

        MAŁO JEST TAKICH LUDZI, KTÓRZY CIESZA SIĘ SZCZĘŚCIEM SZCZĘŚLIWEGO SĄSIADA ❤

        My wiemy, kto stoi za plecami P. Putina ta opcja jest nieco łagodniejsza niż gadzia, ale ma ten sam cel- ZNIEWOLENIE!
        i do tego jest znacznie bardziej zaawansowana technologicznie!

        Aron mówi-,, ci bardziej obudzeni, będą się gorzej czuć, bo nastapi spadek ich energii, bo ich energia jest potrzebna do realizacji ich wytycznych czyli pozbycia się gadziej nacji!''

        Ja zawsze się wsłuchuje w ,,detale'' i cichy szept mojego SERCA, które mi podpowiada, ze należy zwiększyć czujność- wtedy już doskonale wiem po rozłożeniu na części pierwsze wypowiedzi danej osoby, ponadto uważnie patrzę na zachowanie, mimike twarzy, ruchowość powiek i mowę ciała!

        I WIEM, ŻE JEST WIELE FAŁSZYWCÓW: którzy przyciągnęli ,, obudzone owieczki'' dzięki olbrzymiej wiedzy przekazanej im przez inne nacje- następnie latami budowali zaufanie, ale tylko po to by ,,zahipnotyzować'' i czerpać garściami oczywicie ,,DLA DOBRA I MILOŚCI'' energię serca- dla tych co serca nie posiadają!

        Czasami jest tak, ze ktoś wdepnął ,,w gówno'' przez przypadek, czasami by poznać techniki drugiej strony- zobaczyć jak działają- ale to jest ten czas, gdy PRAWDA I TAK WYJDZIE, bo to czas spadania masek!

        Serce mi płaczę, gdy widzę piękne wspaniałe istoty przejmowane podstępnie przez kolejnych ,, DUSZ PASTERZY''!

        Mnie nie interesuje kto kim kiedyś był- ważne jak dużo zrobił by się wyzwolić i nie pozwolił się ujarzmić na nowo w ,,nowocześniejsze , ale jednak kajdany''

        TYLKO WNETRZE PRAWDĘ CI POWIE KTO STANĄŁ I PO CO NA TWOJEJ DRODZE''. Pozdrawiam ❤

      8. Elaszko, dziękuję, miło mi słyszeć. Ja też darzę estymą Twój rozsądek oraz szeroki ogląd sytuacji. Zwracasz uwagę na szczegóły, na które wielu nie zwraca uwagi. Aaron jest czołowym prorokiem NWO2 robi co może, aby słuchaczy oswajać i jak napisałaś przemyca :poddoimy Was troszkę dla Waszego dobra. Tak słodki w filmikach, już taki nie jest w komentarzach, które trafią się niezbyt po jego myśli. Także zwieramy szyki, trzymać tarcze wysoko i nie cofamy się o krok 🙂

      9. ” Ale z Antrovisa się nie wychodzi, pisałem o tym już dawno. Cała plejada polskiego Ezo od dawna była szykowana na obecne czasy,”
        Tez tak czuje, chociaz nie mam Wiedzy w temacie rownej Twojej.
        Czy rzeczywiscie nie moga wyjsc? To moze tlumaczyc ten dziwny ciezki smutek na twarzy pani Nelly.

        Nie wiem nawet co to „antrovis”, ale pare razy cos mi sie zdawalo, ze za „tymi” ludzmi stoi jeszcze ktos…np. Aaron pare razy wyraznie przemycal doktryny NWo. Moja w tym temacie wiedza jest skromna, a wrecz znikoma, jego wypowiedzi znam tylko pare…ale po kilku minutach cos „nie gralo”…
        Mysle , ze sa Istoty, ktore nigdzie nie naleza czy tez nie sa znane „mendialnie” i to wlasnie one beda (moze powoli) odczytywac a moze i wplywac na Przestrzen…cos jak mosty miedzy Tam i Tu.

      10. Elaszka pisze: „TYLKO WNETRZE PRAWDĘ CI POWIE KTO STANĄŁ I PO CO NA TWOJEJ DRODZE”. Pozdrawiam ❤ ”

        Tak jest Elaszko, cała prawda jest tylko i wyłącznie w naszych sercach, to tam zwracajmy się we wszystkich naszych wątpliwościach i rozterkach,

        Nikt z Nas nie potrzebuje do swojego rozwoju duchowego , żadnych guru, co wcale nie oznacza byśmy nie słuchali czasem mądrych wypowiedzi innych ludzi,
        którzy pojawiają się na naszej życiowej drodze.

        Moją młodzieńczą dewizą były i nadal pozostają słowa „Miej serce i patrzaj sercem, a oczy, uszy i rozum niech są jego sługami ” i tą dewizę polecam wszystkim by szła przez życie zawsze z nimi.

        Przesyłam wekendowe pozdrowienia z burzowo deszczowego Bielska dla wszystkich TAWerniaków .

      11. Wypraszam sobie! Stolica wschodu to Świdnik! Wie o tym każde świdnickie dziecko.

        (Lublin jest zaledwie dzielnicą Świdnika. Fakt, że największą, ale jednak tylko dzielnicą) 😉😁

      12. Powinienem dodać buźkę z mrugnięciem. Nie uważam tak. Tak mówią. Tak naprawdę nie ma dla mnie stolic. Wszędzie czuję sie tak samo i wszędzie jest tak samo. Howgh!

      13. Śpiewie Ptaka, wysłałam już w Waszą stronę deszcz od nas z południa Kraju, 😀 bo u nas tak mocno już dolało, że dzielę się z wszystkimi, u których skwar i susza nie tylko ludziom, ale przede wszystkim roślinkom doskwiera.

        Jeszcze dzisiaj deszczu się spodziewajcie,
        Roślinek raczej nie podlewajcie, 😀
        Bo jeśli spadnie tak rzęsisty jak u mnie,
        To ziemia wodę wszystką szybko wchłonie.

        Wszystkie roślinki się spokojnie napiją,
        A i robaczki spragnione wody, w ziemi ożyją,
        Sadzawki i bajorka przy drogach się napełnią,
        Wszystko ożyje i pragnienia nasze się spełnią.

        Świat bez wody wszak istnieć nie może,
        Dlatego spuść deszcz w mym kraju mój Boże,
        Matka natura piękną zielenią pól i połaci,
        Wielkimi zbiorami plonów nas wzbogaci.

  8. Powiedzcie mi co się dzieje.
    Kupiłam kalendarz na biurko-takie płachty do notatek.
    Nigdzie nie wydrukowane że to Rok 2018.

    Miesiące -ok . z niedzielami ale nie ma roku.

    To nie pierwszy raz..

  9. Każdy myśli, że wszystko wie, dopóki nie dowie się czegoś więcej lub czegoś innego. Dlatego wolę dyskusje od wykładów, katechizmów, kazań itd.
    Np. ja jestem pewna, że duch steruje materią, a nie na odwrót, więc nie ma rozumu nieduchowego.
    Materia jest żywa, póki jest w niej Duch.
    Martwe ciało jest jak wyłączony komputer. Jest, ale nie działa. Można go zakopać do ziemi albo spalić i jego programy realizować na podobnym.
    Czy gwarantowane przez niektórych nieomylnych kolejne wcielenia człowieka są jak kolejne lepsze komputery z lepszym oprogramowaniem? A jaka gwarancja, że nie gorsze z gorszym? Kto i w jaki sposób o tym decyduje?
    Poprawnie skonstruowane i nieuszkodzone komputery działają dokładnie tak, jak chcą programiści, czyli dokładnie wg poprawnych lub błędnych rozkazów. Same nic nie wymyślają.
    Podobnie mózg reaguje na duchowe rozkazy z zewnątrz, z tzw. serca (duszy) i z ciała, o którego zdrowie dba Duch.
    Jak mózg zepsuty, to reaguje nieprawidłowo.

    Na koniec najważniejsze: Jak Bóg w prawo, to człowiek w lewo i na odwrót.
    Np. mamy WIEDZIEĆ, że:
    „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”,
    czy WIERZYĆ, że:
    „Z popiołu powstałeś i w popiół się obrócisz” ???
    „Uzasadnienia” władzy i zysków są bez granic.

    1. ,, Na koniec najważniejsze: Jak Bóg w prawo, to człowiek w lewo i na odwrót.”

      Poniższe, oczywiście, zgodnie z: ,, Każdy myśli, że wszystko wie, dopóki nie dowie się czegoś więcej … ”

      Nie ma, droga Krystyno, ENERGII w prawo albo w lewo, nie ma ENERGII dobrej albo złej.
      ONA JEST!
      PEŁNA.
      Ona zawiera w sobie siebie w całości; tu nie chodzi o jakąś personifikację energii(to śmieszne i niedorzeczne, wciśnięte dla pozoru władzy przez religie, m.in. przez pracowników watykańskiego finansowego korpo)

      ENERGIA WSZECHRZECZY(zwana Bogiem, Absolutem, Uniwersum, Stwórcą, Kreatorem, Ojcem – Matką, Źródłem), ZAWIERA W SOBIE, JEST EMANACJĄ PEŁNEJ GAMY CZĘSTOTLIWOŚCI; od najwyższych(miłość, błogość, ekstaza), ale tych, które są z poziomu, z jakim jest wstanie rezonować elektryka umysłu człowieka, poprzez drgania nieporuszające wibracji ludzkiego umysłu, zwane stanem obojętności (braku reakcji), do najniższych częstości, ,,basowych 🙂 „, jakie dopełniają(są współtwórczym paliwem ruchu, przepływu – ŻYCIA )- w torusie, w którym bez biegunowości, przeciwnie zwektorowanych energii nie ma przepływu, nie ma ruchu, nie ma procesu zwanego życiem.

      To właśnie jest TO, co nazywasz DUCHEM podtrzymującym ŻYCIE. Podtrzymywanie życia jest niczym innym jak tworzeniem warunków dla przepływu energii.
      W tym procesie również ma swój kreatorski udział człowiek.
      Zaproszony został do stwarzania swą WOLNĄ WOLĄ.

      Celem wiedzy, jaką zdobywa jest tak naprawdę niehamowanie, nie przeszkadzanie temu przepływowi.

      Bramy więzienne są już dawno otwarte, tylko więźniowie nie są w stanie tego sobie wyobrazić, zobaczyć i po prostu przez nie przejść.

      Ci, którzy chcą przejąć władzę nad tobą, zrobią wszystko, abyś sam sobie przeszkadzał, zakładał blokady zniewolenia.

      Co zrobię, żeby ciebie zniewolić, przejąć nad tobą kontrolę?
      Wystarczy, że zachwieję, zakłócę przepływ energii w torusie.
      A zrobię to w bardzo prosty sposób.

      Nazwę energie niskich częstotliwości(które jako paliwo zstępujących energii są zaczynem dla energii wstępujących, wyższych), nazwę je złymi, masz się ich wystrzegać, a nawet na ich podstawie indukować lęk, strach.

      Nazwę je dla ciebie(czyt. zryję łeb) diabłem, szatanem, lucyferem, piekłem.
      Mało tego! Tak cię będę kierować TYLKO w stronę światła(TYLKO O NIM MÓWIĆ), że zaczniesz bać się mroków nocy; zwykłej, pięknej nocy, bez której nie było by dnia.

      Nie potrzeba manipulować przy genach ludzkości, by uczynić ją korytem pełnym pokarmu dla bytów żywiących się energią człowieka.

      Wystarczy wtłoczyć mu, że istnieje dobro i zło, przy czym tego ostatniego należy się bać, stronić od niego, a wręcz walczyć z nim (czyt. przyciągać do siebie)

      Miłość jest lepsza od zawiści, czyni człowieka lekkim, ale jak istota na obecnej Ziemi rozpozna górę, nie wiedząc wprzódy czym jest dół?

      Popatrzeć wspomnieniem na dół, wdzięczność mu wyrazić, a miłość dwa razy większym uniesieniem się stanie…
      Bo pełna miłość to taka, która nie tylko kocha tu i teraz, ale żalu nie ma do dnia wczorajszego…

      Pełna miłość nie nosi korali z kamieni dawnych wspomnień…
      Jakże by wtedy mogła swobodnie pierś unosić, promieniami splotu słonecznego falować?

      Na cóż ci człowieku walczyć z nocą, bez której nigdy nie dowiedział byś się jak wygląda dzień?
      Czyż nie lepiej podziękować nocy i dniu za to, że są i się nawzajem dopełniają.
      Czy energie nocy są gorsze od energii dnia?
      Mówić, że energia zstępująca może mieć miano gorszej od wstępującej, to wyrazić równie niedorzeczny absurd o tym, że jedno wychylenie wahadła jest lepsze od tego w drugą stronę, albo że zapadająca się powierzchnia wody jest gorsza od fali, którą wypiętrzyła.

      Miłego!

      1. „Na cóż ci człowieku walczyć z nocą, bez której nigdy nie dowiedział byś się jak wygląda dzień?
        Czyż nie lepiej podziękować nocy i dniu za to, że są i się nawzajem dopełniają.
        Czy energie nocy są gorsze od energii dnia?”

        Krysiu nawet nie wiesz jak te słowa mi pomogły, wyjaśniły mi pewien nurtujący mnie problem.

        Dziękuję.

      2. Uznam że mogę się przyłączyć do rozmowy 😁

        Ludzka świadomość działa na zasadzie wahadła.
        Świadomość przebudzonego to wahadło w pionie. Kontakt ze Źródłem, wtyczka w gniazdku i prąd płynie ☺ A Światło wydostaje się z takiego człowieka na zewnątrz. Odnalazł Źródło zasilania, przeczyścił rury i daje wodę. Nie swoją wodę, ta woda do niego przypływa z wewnętrznego Źródła i rozlewa się dalej. Ta woda, prąd, energia, światło to Miłość.
        Człowiek może ją dawać dopiero jak sam zaczyna ją dostawać z wewnętrznego Źródła. Staje się kanałem Boga, obecnością Miłości, jej rozprzestrzenianiem. Nie on nią kieruje, Ona nim 😊
        Miłość to radość, to szczęście, to uzdrowienie i poczytalności, pokój, pewność, ufność.

        Co się dzieje gdy kanał zostaje zatkany?
        Człowiekowi zaczyna brakować energii, zaczyna mu brakować Miłości – Radości.
        Co więc robi?
        Robi różne rzeczy. A wszystko co zaczyna robić, ma mu dać namiastkę szczęścia, które utracił zamykając się na Źródło wewnątrz.
        Teraz bierze ze świata różne fanty i gromadzi je myśląc że to da mu szczęście. Daje na chwilkę, bierze więcej. Jak nie da rady po prośbie to bierze siłą.

        Zamkniecie się na Źródło radości wewnątrz zmusza do szukania miłości na zewnątrz.

        Dlatego możemy albo rozprzestrzeniać miłość albo wołać o nią.
        Jedno wynika z ON a drugie z OFF w stosunku do Źródła

        Gdy jesteśmy offline w stosunku do Źródła to właśnie wtedy uruchamiamy wahadło.
        Próbujemy zagarnąć dla siebie trochę energii ze świata a to zawsze wiąże się z próbą kradzieży jej komuś, czemuś.
        Takie naciągnięcie gumki która i tak powróci. Fala i zagłębienie. Wahadło wprawione w ruch.

        Wszystko co człowiek zrobi w takim stanie odłączenia od Źródła, czyli każde wychylenie wahadła do przodu by poczuć się lepiej, wytworzy kaca, wahadło w tył.
        Wszystko.

        Tylko doskonała łączność z Bogiem daje pełnię szczęścia, która aż wylewa się z człowieka obserwowana nazywana Miłością Bezwarunkową.

        Człowiek połączony ze Źródłem nie ma potrzeby naprawiania świata, kontrolowania go, udoskonalania, głosowania. Są to potrzeby umysłu oddzielonego od Umysłu, który wierzy, że jak dokona jakichś przeróbek w świecie, to tym razem doświadczy szczęścia.

        Nie doświadczy trwałego szczęścia a im mocniej uda mu się pchnąć wahadło w przód, tym mocniej oberwie powracającym.

        Wtedy rozejrzy się wokoło, zbierze grupę i powie: chodźcie wpierdolimy temu powracającemu wahadłu (widziane jako oddzielne doświadczenie) i wygonimy go stąd.
        Nie tędy droga moi przyjaciele.

        Każdy kamyczek na drodze o który się potykamy jest powracającym wahadłem, które gdy nie osądzimy jako zło, a zadamy pytanie: co ta lekcja może mnie nauczyć; może odkryć przed nami połączenie z innym doświadczeniem które nazwaliśmy dobro i które było popchnięciem wahadła do przodu.

        Osąd zatrzymuje widzenie człowieka na połowie doświadczenia, połowie ruchu wahadła.
        Wybaczanie, pozwalało mi ujrzeć jedno doświadczenie które istniało we mnie jako dwa oddzielne i ze sobą nie powiązane.

        Przez pewien czas sądziłem, że wybaczanie pozwoli mi odkryć wszystkie powiązania, połączyć wszystkie reszki i orzełki i ujrzeć wiele monet. To dało by mi umiejętność życia bez bólu, w stanie offline do Źródła ale nie wiedziałem że to jest niemożliwe.

        Przykład. Pragnienie znajdywania (orzełek, wahadło w przód – dobro urojone) przywołuje takie doświadczenie i mogę cieszyć się jakiś czas znaleziskiem.
        Dopóki to ja czegoś nie zgubię (reszka, wahadło w tył – zło urojone)

        Więc wybaczałem i przestawałem pragnąć po kolei doświadczeń, rzeczy, które już rozpoznawałem czym są i jakiego po nich będę miał kaca.

        Aż w końcu rozbrojony i zdegustowany do potęgi dużej 😊 spytałem. To jak mam kur.. żyć? Jak żyć by nikogo nie ranić bo moje wahadło w przód okazuje się dla kogoś wahadłem w tył i w końcu dostaję to co innym daję.

        No i po jakimś czasie i kilku lekcjach ujrzałem właśnie to.

        Szczęście jest skutkiem obcowania z Bogiem.
        Wtedy daję z serca. Daję to co za darmo dostaję i czego mam nad stan.

        Z niedrożnym kanałem, nieoczyszczonym polem jak to TAW mawia, ten kran wody nie daje bo i sam jej nie dostaje a pić mu się chce więc próbuje napić się z zewnątrz.
        Lecz cokolwiek tu zrobi, zaboli bo nawet dając, ego w podświadomości przeprowadza transakcję na której ma zarobić. Ma być na plusie. Czyli ktoś na minusie. Później znów ja na minusie i tak w koło. Sposobów na popychanie wahadła do przodu ego na duuuuuzo.
        Nie do wytłumaczenia bez ujrzenia na własne oczy albo trzecie oko.

        Nie piszę tego z pozycji nauczyciela. Wolę być uczniem miłości a nie profesorem.
        To są najnowsze wskazówki dla mnie przychodzące od wewnątrz dokonujące przemiany świadomości a nawet przemiany na płaszczyźnie komórek ciała i dna.
        I chętnie się nimi z wami podzielę w niedzielę 😊

        A dla siebie mówię dziś Źródłu Tak i temu co się z tym wiąże

      3. Laszko Mila, zmien kierunek patrzenia w Orle, niech patrzy w prawo..;czyli symbolicznie w PRZYSZLOSC ! To bardzo wazne ❤

      4. „Na cóż ci człowieku walczyć z nocą, bez której nigdy nie dowiedział byś się jak wygląda dzień?
        Czyż nie lepiej podziękować nocy i dniu za to, że są i się nawzajem dopełniają.
        Czy energie nocy są gorsze od energii dnia?”

        ,, Krysiu nawet nie wiesz jak te słowa mi pomogły, wyjaśniły mi pewien nurtujący mnie problem.

        Dziękuję.”

        Cieszę się; wszyscy tu jesteśmy przeznaczeni, stworzeni nawzajem dla siebie, a czasem nawet na siebie skazani 🙂

        O! ciekawe, kochana Laszko, słowo: ,,skazani”(np. na życie razem)

        Skazani, szczególnie wtedy, gdy wytykane nam są błędy lub skostniałość naszych poglądów, a my, choć już krzesło (punkt widzenia) spod dupy zabrano, wbijamy pazury w stół i uczepiwszy się niego, niczym koła wyrzuconego za burtę, ratujemy usilnie nasze racje 🙂

        A czemuż to tak wrzeszczymy, jak by ktoś pozbawiał nas mebli z mieszkania?
        Bo dosłownie tak jest. Meblowaliśmy miesiącami, latami, a w jednej chwili okazało się, że wzorcem była miara tylko naszego rozumienia, naszych możliwości pojmowania.

        Na tym blogu nikt nikomu krzesła nie zabiera…
        😀 😀 😀 😀
        Bo każdy przykręcił je śrubami do podłogi… ha ha ha ha!
        To tak żartem 🙂

        Na coś jeszcze jesteśmy skazani, ale czy aby na pewno to słowo jest właściwe.

        Odchodzą ludzie, stare pokolenia wymieniane są nowymi, giną w mrokach dziejów cywilizacje, po których nie zostaje prawie nic.

        Czemu prawie nic nie zostaje? Czemu na spuściznach poprzednich cywilizacji nie możemy piąć się jeszcze wyżej?
        Nadęta mądrością chodziłabym jak naczapierzona pawica! 😀 😀

        Doszłam do celowości takiego stanu rzeczy.
        A celowość, jakkolwiek wydawałaby się brutalna, podyktowana jest tymi, którzy decydują się na następne wcielenia, tu, na Ziemię. A cieniutkie to w swym rozwoju Dusze…

        Oj, jak by komuś przeszkadzało…, to bardzo wyposażone; jeszcze w wiele nienawiści, zawiści, zazdrości…
        Czy mylę się, nazywając Ziemię planetą wiecznych wojen?
        Oczywiście wszczynanych przez jej rezydentów.

        Tak, tak, wiem…, dobra jest więcej, bo w przeciwnym razie Ziemia by nie istniała…

        GÓWNO PRAWDA! Ziemia istniała i będzie istnieć, szczególnie bez takich skunksów jak ta, obecna cywilizacja.

        W jakże wielką i pewną siebie dumę zapadł robak, zwany człowiekiem, że sądzi, iż wynajmując na pewien czas lokal, zwany Ziemią, staje się obligatoryjnie właścicielem tej nieruchomości?

        Nie takich ,,miszczów epokowych ” przez wieki Gaja nosiła na sobie, by ich w końcu wyciszyć, okrywając płaszczem cieniutkim, tylko półtora metrowym.
        A jeśli jakaś cywilizacja zbytnio się ,,rozszalała”, została zmieciona z powierzchni Ziemi kataklizmami, w których składową wyzwalanych energii były również destrukcyjne potencjały wytwarzane w samej cywilizacji.

        Kiedyś wpadł mi w ręce interesujący materiał, w którym autor, opierając się na faktach, zauważa zależności między wzmożoną aktywnością skorupy ziemskiej(trzęsienia, wybuchy wulkanów, anomalie pogodowe) a wojnami toczonymi przez człowieka.

        Na ile to aktywność Ziemi wpływa na ,,nadpobudliwość ” jej mieszkańców, a na ile oni nadwyrężają cierpliwość planety; ciekawy temat na rozkminę…

        Ale wróćmy do minionych cywilizacji, których osiągi giną w pomroce dziejów.

        Nie ma powodu, by sądzić, że na miliardach zamieszkałych planet życie ma taki sam poziom jak na Ziemi.
        Mówienie, że nasza planeta spełnia rolę centrum Wszechświata(bo i takie opinie słyszałam) jest dla mnie narcystycznym dowartościowywaniem się, nie mającym na to najmniejszych dowodów.

        Odwieczne wojny tłumaczy się faktem chęci zawładnięcia naszej planety przez coraz to różne rasy, cywilizacje.
        W swej bałwochwalczej pysze nie potrafimy powiedzieć, że to ludzkość w wydaniu ziemskim jest jeszcze niedojrzałym bytem, wiecznie się między sobą żrącym.

        Wydaje mi się, że na Ziemię ,,schodzą istoty”, których celem jest wyzbycie się najniższych instynktów w drodze do wysoko wibracyjnego świata(światów) często określanego przestrzenią światła(świat-światło)

        Osiągi poprzednich cywilizacji są po prostu zbyt wysokim poziomem, z jakim proste jeszcze w swym rozwoju dusze nie umiałyby w żaden sposób rezonować.

        ,,Wykonujemy” zatem swoje małe kroczki, odpinamy jedną po drugiej, sprężyny hamujące, by pewnego dnia, olśnieni lekkością duszy, zacząć wędrówkę w wyższym świecie, o którym opowiadają nam wielcy myśliciele, przewodnicy, pomocnicy.

        Każda istota ma taki swój dzień, do którego dochodzi swoimi życiowymi eurekami.
        I to tu, na Ziemi!

        Miłego!

      5. „Miłość to radość, to szczęście, to uzdrowienie i poczytalności, pokój, pewność, ufność.

        Co się dzieje gdy kanał zostaje zatkany?
        Człowiekowi zaczyna brakować energii, zaczyna mu brakować Miłości – Radości.
        Co więc robi?”
        No a jak wytlumaczyc, ze wiele osob dobrych i milosci pelnych od urodzenia zostaje latami dotykanych roznymi cierpieniami…i powoli, powoli…to zlezy, wpada w uzleznienia, traci energie, smutnieje, niektorzy gorzej…

    2. Witaj Krystyno.

      Skoro już wiesz, że to nie my mamy ducha a duch ma nas; możesz spróbować pewnego doświadzenia: usiadź wygodnie, kciukami wyczuj na szyi tetnice, lekko uciskajac doprowadzisz do niedotlenienia, co spowoduje przesuniecie twojej swiadomosci z obecnego przejawienia do ….. „kolejnego”. W tym przejawieniu spójrz w słońce, jeśli będzie cię raziło to znaczy że masz fizyczne oczy. Możesz nawet zrobić test rzeczywistości. W tym czasie ciało obecnego Ja dojdzie do siebie i wrócisz do pierwszego przejawienia. Doznasz silnego uczucia co ja tu robię i gdzie ja jestem do momentu gdy pamięć fizycznego ciała przywróci wspomnienie doswiadczenia.
      Czy potrafisz odnaleźć osobę w której się przejawiłaś?
      Kim ona jest i kiedy?

      Nic nie jest tym czym nam się wydaje, ani tym czego nas uczą.

      1. Wędrowcu.
        Nie lubię sztucznych doświadczeń.
        Doświadczyłam tego, co medycy nazywają kliniczną śmiercią, więc wiem kim jestem, gdzie jestem itd. Zdarzały mi się też inne doświadczenia wyjaśniające to, nad czym głowią się teoretycy. Kiedyś nawet nazwano mnie geniuszem, bo wiedziałam coś, czego mi jeszcze nie powiedziano. Ściągnęłam do głowy cudzą wcześniejszą wypowiedź, której nie słyszałam i ją powtórzyłam. Te słowa były energią zamkniętą w jakby małym woreczku. Wystarczyło mi chcieć je znać, by się to stało.
        Więc po co mam się dusić?

      2. Krystyno proszę o wybaczenie.
        Pod żadnym pozorem nie chodzi o duszenie, ani nie było to celem doświadczenia. Celem jest uzgodniona rzeczywistość a dokładniej określenie rzeczywistości przejawień równoległych naszego świętego ducha. Nie znam Cię prawda? a jednak matryca doprowadziła to pytanie do Ciebie (prawdopodobnie Twoje doświadczenie kliniczne, może znać odpowiedź) . Duch zstępuje do wielu przejawień jednocześnie (doszedłem w wyniku analiz). Bodziec cielesny(odcięcie tlenu) sprawia, że „mechanicznie” duch przenosi świadomość z mego ciała fizycznego do kolejnego przejawienia i co mnie bardzo zdziwiło równie fizycznego jak to pierwsze. W moim przypadku odległość nie była zbyt duża ok. kilometra. Linia czasu wyglądała na tą samą, ale nie byłem w stanie określić tożsamości tej osoby. Powrót do pierwszego ciała był dziwnym uczuciem do chwili asymilacji i powrotu pamięci fizycznej doświadczenia.
        Czy jesteś w stanie korzystając ze swego doświadczenia klinicznego określić czym jest takie przesunięcie świadomości? I czy dotyczy to tej samej uzgodnionej rzeczywistości?

        P.s. Jeszcze raz prosze Cię o wybaczenie za poprzedni wpis ❤ ❤ ❤ .

      3. ,, No a jak wytlumaczyc, ze wiele osob dobrych i milosci pelnych od urodzenia zostaje latami dotykanych roznymi cierpieniami…i powoli, powoli…to zlezy, wpada w uzleznienia, traci energie, smutnieje, niektorzy gorzej…”

        Może, Janku Muzykancie, znajdą się na tym blogu ludzie, którzy mają już, albo znajdą wytłumaczenie. I to takie, że ja też pojmę.
        Ale ja za cholerę nie umiem ci tego wytłumaczyć… jeszcze…

        To jedno z moich życiowych pytań, na które nie mam jeszcze logicznej rozkminy…

        Kombinowałam z wcieleniami, karmami, srutu, tutu i jak dotąd nie umiem znaleźć choćby kilku dowodów na potrzebę istnienia takich stanów rzeczy.

        Filozoficznie, no jasne, że każdy ci może popłynąć potokiem słów, ochów, achów i hm-ów, tak, że będziesz bliski wiary w rzeczy, jaka ci się dotąd nie śniła … 🙂

        Ale od czego jest jutrzejszy dzień ?

      4. „Kombinowałam z wcieleniami, karmami, srutu, tutu i jak dotąd nie umiem znaleźć choćby kilku dowodów na potrzebę istnienia takich stanów rzeczy.”
        Ja tez nie…dziekuje Krystyno z lasu, ze Ty to rozumiesz…
        …a mowia, ze „Syty glodnego nie zrozumie”…widocznie czasami niektorzy rozumieja…

      5. Wędrowcu2.
        Jeśli miałabym Ci coś wybaczać, to chyba tylko namawianie na psucie fizycznych oczu wgapianiem się w słońce oraz namawianie na chwilowe niedotlenienie mózgu, co nie jest dla niego pożyteczne.
        Moje doświadczenie nie było kliniczne, tylko jak najbardziej naturalne, ale skoro medycyna uwzięła się wszystko po swojemu ponazywać, to zastąpiłam kliniczną nazwą opis zdarzenia.
        Otóż zachciało mi się wiedzieć czym jest śmierć i pewnie dla zaspokojenia wścibstwa Bóg sprawił, że jej doświadczyłam.
        Najpierw poczułam się w ciele jak w ciasnym, sztywnym worku i próbowałam się z niego wymknąć, ale nie wiedziałam którędy. Po chwili przestałam szukać dziury i dusza sama ją znalazła; wymknęła się głową. Rozejrzała się po pokoju, dostrzegła kogoś, komu byłam bardzo, bardzo potrzebna i z powrotem wróciła do ciała. Ożywiła je, stało się zdrowsze i sprawniejsze niż przedtem.
        Być może, gdyby mi się zachciało nowego ciała, to moja dusza po opuszczeniu swojego wlazłaby w jakiego karalucha lub inne stworzenie, bo człowiek zdobywa to, czego pragnie.

  10. Slawomir Piwowarczyk oznajmil, ze pewna grupa eksploratorska odkryla wejscie i szyb do podziemnego starozytnego miasta. Nie podal, czy chodzi o okolice Krakowa. W odpowiednim czasie informacja ta ma byc ponoc odtajniona i podana do wiadomosci publicznej. Odkrycie to ma zrewolucjonizowac nasze wyobrazenia o historii naszych ziem. TAWie, czy to jest to wazne odkrycie, o ktorym nie tak dawno pisales?

      1. A wiesz co mi podpowiadala wyobraznia? Wydawalo mi sie, ze odnajda grob jakiegos lechickiego wladcy w pelnym rynsztunku, a tu niespodzianka, miasto podziemne.
        SP czesto usuwa swoje nagrania, wiec jak chcecie wysluchac, to najlepiej teraz. Nagrania krotkie i bardzo ogolne.

      2. Na historię nie mamy wpływu, więc jedynie ważne to: do przodu bez wstecznego „alleluja”.
        Mężczyźni lubią powielać, motać, przekręcać, tworzyć itd. historię, a my – kobiety chcemy po ludzku, normalnie żyć w teraźniejszości.

      3. Nawiazujac do mojego ostatniego wpisu. TAWie, czy w tym, a moze i innym podziemnym miescie, zostana znalezione grobowce ze szczatkami naszych starozytnych wladcow?

      4. Taw, jest możliwe, że coś ważnego dzisiaj się stało. Miałam dzisiaj dziwne przeżycie, po pierwsze przyśniło mi się, że mogę czytać bez okularów, i dzisiaj widziałam literki, których kilka dni temu nie mogłabym rozczytać. Nie jest całkiem dobrze, ale jest różnica, a poza tym w pewnym momencie poczułam ogromną potrzebę posłuchania piosenki Adriana Skoczylasa, „zbudź krew Słowian”

        .https://www.youtube.com/watch?v=f5PpdRT-u8s

        Byłam wtedy w drodze, dobrze, że nie za kierownicą, bo weszłam w jakiś stan, w którym nie mogłabym prowadzić auta.

        przy słuchaniu tej piosenki miałam takie dziwne wrażenie, że coś się dzieje, że słowa napisane przez Pana Adriana się właśnie spełniają, i uczucie, że już niedługo to potrwa. Do tego dreszcze na całym ciele, a łzy mi same ciekły.

        Nie wiem, co to było, czy jakieś przeczucie, czy udar słoneczny😉

        A teraz czytam takie informacje, dziękuję Kalino, to bardzo ważne.

        Może dr Franz Zalewski ma coś z tym wspólnego.

      5. TAW, […] ma coś wspólnego z Radomirem (chyba tak się nazywał, ale nie umiem teraz tego filmu znaleźć) znalezionym w Persji, który też ponoć się wybudził?

      6. TAW, Mógłbyś nam przybliżyć jak ten […] będzie wyglądał, oczywiście, jeśli to możliwe, jak nie to te dwa miesiące możemy poczekać.

        Ja jestem taka szczęśliwa, że to dzieje sę za naszego życia, że możemy w tym uczestniczyć. Błogo mi 😍. Radość mnie rozpiera.

        Chociaż bywam zmęczona, taka jakby ze mnie siły wyssano, wczoraj miałam taki dzień, rano było w miarę dobrze,ale po ponad omiu godzinach w biurze, byłam bez siły, w drodze do domu siła mi nie wróciła, ale potem zdarzyło się co niezwykłego, poszłam odebrać zamówiony chleb, i jak wyszłam chlebem na ulicę, nagle z każdym krokiem czułam jak mi siły wracają, to był tak silnie wyczuwalne, bardzo się zdziwiłam, jakby ktoś mi siłę przez lejek wlewał. Można to chyba porównać do Papaya po zjedzeniu szpinaku.

        A dzisiaj też coś dziwnego, oprócz potzeby posłuchania piosenki. Pomyślałam o moim Aniele, który mnie czasami muska, i moment później o mało pewien pan nie wjechał nam pod auto, dobrze, że mój mąż dobrze zareagował i że hamulce są sprawne, bo było bardzo niebezpiecznie, centymetry nas od wypadku dzieliły. Ja już zamykałam oczy, żeby tego nie widzieć.

      7. Ja jestem ostatnio cała czekaniem.

        Taw, jeśli to wybudzanie będzie miało charakter metafizyczny, to daj odpowiednio wcześniej znać.

      8. Muszę to jeszcze dopisać, kilka miesięcy temu miałam widzenie dotyczące sprawy o której pisałeś, coś ważnego zostanie tam znalezione.[w kopcach] Pisałam wtedy tu o tym. To było chyba jeszcze przed przerwą, którą nam zaserwowałeś.

      9. [Laszka] ma coś wspólnego z Radomirem—- wyszukaj: mag Jaromir Iran/Persja

      10. albo takie slowa klucze……. magician Jaromir-sleeping giants Iran

      11. Dorzucę jeszcze jedną informację, stwierdziłyśmy z siostrą, że nam wieczorem ok. 2 godzin brakuje, a właściwie ciało zachowuje się tak, jakby było dwie godziny wcześniej, np. o 23:00 jest wrażenie (zegar wewnętrzny), że jest 21:00.

      12. TAW: a co z tym Zakopanym??? Czyżby to było nawiązanie do pewnej legendy? Wiem, że nie chcesz mówić więcej… ale tak szukam i…. natknęłam się na legendę… o śpiących rycerzach… a to by była wskazówka do śpiącego/zasypanego/zakopanego miasta😀. Ciekawe to wszystko… i czas, i przestrzeń….
        Przedwczoraj miałam sen na jawie – wydawało mi się, że otacza mnie świetlisty krąg, unosiłam się niemal nad łóżkiem. Czułam się jak pyłek, motyl, ptak. Całkiem WOLNY. Towarzyszyła temu dziwna euforia -radość z bycia tu i teraz, szczęście przeżywania. Taki stan przyszedł po jednodniowej głodówce. To dziwne, bo dobre kilka lat temu zdarzało mi się robić, co pewien czas, 3-dniowe głodówki i nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnego.

      13. Gratuluję. Ta euforia dla istot z przepracowanym, drożnym ciałem będzie już dostępna coraz częściej. To jeden z gównych prezentów Letniego Przesilenia, w energie którego już powoli wchodzimy…

      14. TAW pisze: „Powinniśmy jak najszybciej ODKOPAĆ ZAKOPANE”

        A ja wracając wczoraj przy jednej rozmowie do baśni i legend KRAju naszego pięknego, przypomniałam sobie, jakbym film oglądała, że kiedy obudzi się DUCH NARODU, którym byli i są nasi Śpiący Rycerze pod Giewontem, nasz kraj odzyska upragnioną WOLNOŚĆ i należną nam w Świecie pozycję.

        W 2012 roku Śpiący się przebudzili i rozeszli się po naszym kRAJU, trąbiąc i budząc nas śpiących, byśmy powstali z kolan i z niewolnictwa się przebudzili, zaczęli żyć jako ISKRY ŹRÓDŁA zgodnie z PRAWAMI JEDYNEGO nam podanymi.

        I teraz właśnie nadszedł CZAS OSTATECZNY, byśmy my wszyscy się zjednoczyli i do pomocy Śpiących Rycerzy poprosili.

        Bo w KRAJu, gdzie tyle zła, krzywdy i cierpienia, że my sami już sobie nie poradzimy, dlatego CIEBIE DUCHU ŚPIĄCYCH RYCERZY o pomoc prosimy.

        Bo nadszedł już ten TWÓJ czas odnowy dla Tego pięknego umęczonego przez chazarską zarazę KRAJu.

        Niech jaśniejąca Bogini KACHINI, ISKRA ŹRÓDŁA zatańczy taniec zwycięstwa i zaśpiewa pieśń tęskną, pieśń TEJ ZIEMI.

        Tak się Stanie, co ZAKOPANE, odkopane zostanie. ❤

      15. Witojcie😉to tak a propos Zakopanego. Bardzo rezonuję z tym tematem aż czuję euforię w serduszku. Coś jest na rzeczy.

      16. „Niech jaśniejąca Bogini KACHINI, ISKRA ŹRÓDŁA zatańczy taniec zwycięstwa i zaśpiewa pieśń tęskną, pieśń TEJ ZIEMI.”

        W czwartek poznym wieczorem slucham filmu na YT o Kahinie !
        a film sie otworzyl przypadkiem. a bylo to tak… Chce posluchac pewnej piesni i wlaczam YT…na YT , jak wiecie , sa propozycje..;nie wiem czumu akurat, zamiast wpisac tytul pieni , zerkam na „propozycje” i odruchowo naciskam na jeden z filmow …rzecz idzie o Berberach…a obok jesk film o KAHINI…
        Przypominam sobie, ze pisano o NIEJ tu na Blogu okolo roku temu. Pisal o NIEJ chyba m. in. komentator o pseudonimie „Ktos”
        W piatek rano mysle, aby, gdy czas pozwoli, napisac na Blogu u TAWa skojarzenia i wiesci, ktore uslyszalam.
        Rano wyobrazalam sobie tanczaca Kahine…wspominajac, ze Ktos pisal o Tanczacej PLANECIE …moze Gwiezdzie ?

        Czytam teraz komentarze i co widze…?
        Kahina sie przypomniala po raz wtory !

      17. Laszko, zobacz DOKLADNIE DWA ORLY w filmie do piosenki, ktora cytujesz : Zbudź Krew Słowian i zauwaz jaka korone ma TEN WLASCIWY ❤

      18. ARKONA pisze : „Czytam teraz komentarze i co widze…?
        Kahina sie przypomniala po raz wtory ! ”

        Droga ARKONO nie na próżno wracamy do Bogini Kahiny, która swoim tańcem światu oznajmiła, że ISKRA która już wyszła z naszej SŁOWIAŃSKIEJ ZIEMI, swój zwycięski taniec tańczy pod DĘBEM świętym drzewem naszym NaRODowym, przypominając nam pozostałym o pobudce i przebudzeniu, zjednoczeniu swoich sił i wspólnym pokonaniu sił ciemności które jeszcze Nami na razie władają.

        Tak się już dzieje i wkrótce stanie, by po wiekach niewoli , mocą serc naszych i ŹRÓDŁA powstała silna LECHIA, która nigdy nie umarła, gdyż w naszych sercach i pragnieniach wciąż żyła i żyje.

        SŁAWA i CHWAŁA LECHII

      19. Howgh! Często się powołuję na Indian. Są mi bliscy od dziecka. Mogą być wciąż wzorem, także dla Słowian. Howgh! Sława!

      20. „Powinniśmy jak najszybciej ODKOPAĆ ZAKOPANE…”

        Jest w paru miejscach…

      21. Wielu powiada, że 31 maja coś ważnego się stało, ale nikt nie wie co.
        To proste: w tym dniu jest święto Bożego Ciała.
        Nie święto pracy, bezrobocia, złota itp, tylko Bożego Ciała.
        W owym dniu ktoś bardzo chciał, żeby wszystkie złe duchy tkwiące w znakach krzyży umknęły w Czeluść zamiast – jak zwykle w bliźnich, więc ludzie zostali od nich uwolnieni.
        Kto ma oczy do czytania Biblii, ten zauważa Łk 8,31 i inne cuda, a kto nie ma takich oczu, ten zauważa tylko krzyż.

    1. „Droga ARKONO nie na próżno wracamy do Bogini Kahiny, która swoim tańcem światu oznajmiła, że ISKRA która już wyszła z naszej SŁOWIAŃSKIEJ ZIEMI, swój zwycięski taniec tańczy pod DĘBEM ”

      Okolo roku temu o tej porze mniej wiecej pisalismy na Blogu o Kahini…o tancu Czrwonej Kahini…pamietam, bo sporo bylo wtedy komentarzy „Ktosia” i to ta osoba (jego komentarze wzbudzily wtedy duzo emocji i watpliwosci) po raz pierwszy tu na Blogu o KAHINI napisala…

      Pamietam, bo ktoregos wieczoru i nocy, wlasnie w momencie gdy myslalam o Czerwonej Kahini (poznalam Ja wtedy z tych komentarzy )powietrze wypelnil zapach ROZ <3… to nie byly latwe dni i tygodnie…
      Teraz tez nie sa latwe…
      Pare dni temu POJAWIA SIE TU KAHINA !
      Wczoraj znajduje przy przystanku autobusowym dwa OGROMNE BUKIETY ROZ wielokwiatowych! Nie wzielam ich od razu, chociaz cos mi mowilo, ze sa dla mnie …odczekalam jakis czas, wracam…sa nadal…
      Teraz sa w wazonie 🙂 Czytam Slowianko Twoj wpis i te skojarzenia powyzsze mi sie nasuwaja…"Ktos" sie nie pojawil od roku, ale czy bez jego wtedy wpisow, dzis bysmy pisali o Kahini?
      Kto tam wie, jak role ten i ow ma do spelnienia ?

      1. ARKONO pięknie dziękuję za te cudowne róże, wiem, że są dla wszystkich TAWerniaków i to też sprawia mi radość.

        Przesyłam dla Ciebie róże z mojego ogrodu, o ile TAW mi pomoże wkleić linka, bo ja nijak tego nie potrafię z mojej komórki. 😀

  11. O czym nie wie ksiądz?
    Ano o tym, że nie tylko biskupi, ale wszyscy księża są następcami 11 Apostołów, bo Jezus tylko konsekracją wyróżnił ich wśród swoich uczniów.
    Ksiądz też nie wie, że ochrzczeni wg Mt 28,19 mają moc uzdrawiania chorych oraz wypędzania złych duchów (Mk 16,14-18) i że powinni to robić.
    Ksiądz niestety też nie wie, że złe duchy trzeba wypędzać w Czeluść, a nie w bliźniego (Łk 8,31).
    Ksiądz nie wie, że Ewangelia, to TYLKO nauka Jezusa (Mt 23,8-10), a nie Pawła, Gawła itd.

    1. O czym nie wie ksiądz?
      Skoro Jezus jest niepokalanym poczęciem logicznym by było, że brakuje mu męskiej części chromosomu. Czyżby Isus była kobietą?

      Raczej – jaką wiedzę ukrywa ksiądz?

      Kobiety posiadają mechanizm przekazywania dziecku pierwiastków wysokospinowych, dzięki którym w 49 dniu płodowym rodzi się chłopiec lub dziewczynka (rozpoczyna się produkcja testosteronu). Bez udziału wija kobiety wyrzucają nadmiar tych pierwiastków w 28 dniowym cyklu menstruacyjnym. Stąd min. był kult krwi i 13 miesiąc wężownik. Skoro poziom tych pierwiastków w pewnej części organizmu ludzkiego powoduje podnoszenie wibracji (duchowości) dlaczego kobiety zostały odsunięte od kapłaństwa? Kiedyś to chlebem przednim (chleb o który prosicie w modlitwie Ojcze Nasz) wypiekanym ze „złota – ognisty kamień a nie gorejący krzew” podnoszono wibracje (osiągano zbawienie) Jaki to układ zawarł MC kapłan egipski Moyses, Mosze, Musa z „bogiem” 🙂 i uciekł zabierając technologię wytwarzania MANE i całą kastę kapłanów (podszywającą się pod izraelitów). Jak już zdążyliście odkryć, język hebrajski jest językiem torusa (odsyłam do Dana Wintera).

      Dlaczego bijecie się w pierś pełni winy, chowając wzrok w najniższym stanie świadomości (wstyd) przed eucharystią?
      Czym jest gołębica zstępująca w tym czasie na ołtarz prosto w rozłożone ręce kapłana?

      Czym jest molekuła duszy Dimetylotryptamina?

      O czym nie wie ksiądz? Raczej co ukrywa?

      1. ” Bez udziału wija kobiety wyrzucają nadmiar tych pierwiastków w 28 dniowym cyklu menstruacyjnym. Stąd min. był kult krwi i 13 miesiąc wężownik. Skoro poziom tych pierwiastków w pewnej części organizmu ludzkiego powoduje podnoszenie wibracji (duchowości) dlaczego kobiety zostały odsunięte od kapłaństwa?”

        Zaraz, zaraz….

        „Stąd min. był kult krwi i 13 miesiąc wężownik.”

        Jesli rozumiem …czy to o to chodzi ???
        Przeciez prawie WSZYSTKIE BOGINIE byly przedstawiane z WEZEM..;ON sie gdzies tam WIJE lub w sposob WYRAZNY TOWARZTSZY BOGINI .
        Chociazby Slynny Posag ATENY ! Tej malo obecnie znanej ATENY, a przeciez TO PRADAWNA ATENA. I Grecy zwa JA : Atena ARCHAJA…idzie w WEZOWYM PLASZCZU . I na AKROPOLU w JEJ DAWNEJ SWIATYNI byly rzezbione ogromne kamienne WEZE !

        Tu akurat WEZA nie widac, ale… ten obraz sie pojawil 😉

      2. Pod tarcza Ateny

        Atena


        ATENA ARCHAJA

        w wezowym plaszczu i koronie

        Wezowy plaszcz nieco mniejszy…obraz Ateny zmienial sie… az wreszcie pokazuje sie Ja nam jako wojowniczke; jednakze spod Egidy wyglada : WAZ 🙂 – obraz na poczatku wpisu

      3. Ten obrazek, bo cudny, sie pojawil przy Marzannie…dziele sie z wami, chociaz „poza tematem”

      4. ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
        "DRZEWO SWIATA" Wiktor Anatoliewicz Korolkow
        Czy Artysta zobaczyl/przeczul (a moze Mu Przodkowie podpowiedzieli ???) to, o czym piszesz kocham cie ?

      5. A co znaczy ten zakochany (?) WA,Z – MA,Z w malarstwie slowianskiego artyszty ?

        w: https://bialczynski.pl/2018/03/31/rosyjska-wizja-slowianskiej-baji-czesc-8-andriej-szyszkin-i-inni/

        Czy Wiedza o Energii ZYCIa naszych Przodkow byla taka sama jak ta, ktora znal Mussa ???
        Gdzies niedawno ktos napisal ” Nie mylcie Weza ze Smokiem ”

        A !!!!!!!!!!!! minionej nocy czyli 1 czerwca po polnocy snilo mi sie …to nie miejsce na opowiadanie snu, ale…moge napisac, ze Sen ten jest w temacie, o ktorym pisze kocham cię .

      6. Pod ktoryms z wpisow na Blogu byla juz ta ksiazka cytowana…i jest tam wiersz, ktory zastanawia w odniesieniu do Twojego wpisu kocham cię :

        http://docplayer.pl/17210533-Tymi-drogami-wedrowalo-slonce.html

        str. 7

        I co wiecej…jest obraz…

        str. 11

        Waz czy Robaczek ?
        W:
        TYMI DROGAMI WĘDROWAŁO SŁOŃCE
        Mirosława Niewińska
        Książnica Podlaska im. Lubasza Górnickiego Białystok 2008

      7. „Bez udziału wija kobiety wyrzucają nadmiar tych pierwiastków w 28 dniowym cyklu menstruacyjnym”

        Jak to rozumiec ?

      8. Poczytajcie trochę o dokumentach znalezionych w grobowcu Piusa I, jak historia Jezusa została stworzona na bazie wierzeń Egiptu, Mitraizmu i innych. Zapewne był człowiek wierzący Issa, Isus czy jakkolwiek ale dorobili do niego wielka bajke. Dodam jeszcze, bo to wazne i moze pozwoli zrozumiec absurd „niepokalanego poczecia”. Etymologicznie Dziewica, nie oznaczało nigdy czystosci fizycznej. Oznaczało silną, samostanowiącą, świadomą kobietę, która nie ma nad sobą „Władcy ani Pana”. A Chrystus to nasza planetarna wyższa świadomosc, także i Isus i Kriszna i Budda (przebudzony, ten który się obudził) i wielu innych Avatarów.

      9. „Dodam jeszcze, bo to wazne i moze pozwoli zrozumiec absurd „niepokalanego poczecia”. Etymologicznie Dziewica, nie oznaczało nigdy czystosci fizycznej. Oznaczało silną, samostanowiącą, świadomą kobietę, która nie ma nad sobą „Władcy ani Pana”.

        Wlasnie tak ! I O tym warto przypominac, bo malo kto wie.

      10. Lepiej „kocham cię” napisz, co Ty ukrywasz, bo nie wiem skąd wytrzasnąłeś Jezusa, który jest niepokalanym poczęciem itd.
        Ja znam innego Jezusa – tego, którego zabili przewrotni rolnicy, żeby ukraść Jego dziedzictwo (Mk 12,1-9).
        Wiesz jakie jest to dziedzictwo i w jaki sposób je kradną?

      11. Rybka.
        Dziewictwo i niepokalane poczęcie, to dwie różne sprawy.
        Niepokalane poczęcie, to poczęcie bez grzechu pierworodnego, a dziewictwo, to brak współżycia, tego właśnie, które Bóg pobłogosławił jeśli nie miga się od zaludniania ziemi.

      12. „Dziewictwo i niepokalane poczęcie, to dwie różne sprawy.”

        Alez Krysiu, w odniesieniu do tego , co pisze Grzegorz, to ta sama sprawa!

        Kobieta zostaje Matka bedac przy tym wciaz Dziewica czyli niezalezna, madra , wolna od wszelkiej „dominacji” kobieta.

        Ps. Zastanawia mnie jak rozumiec slowo „dominacja” ?

      13. Janku Muzykancie.
        Zastanawiasz się, co znaczy słowo „dominacja” względem matek niedziewiczych, czyli wg Ciebie pokalanie poczętych, czyli zależnych, niemądrych i zniewolonych?
        Sądzę, że większość mężatek ci na to odpowie.
        Ja się raczej zastanawiam, czy matki dziewicze, czyli wg Ciebie niepokalanie poczęte, czyli niezależne, mądre i wolne od dominacji, to stare, doświadczone i bogate panny z dziećmi.

      14. „Ja się raczej zastanawiam, czy matki dziewicze, czyli wg Ciebie niepokalanie poczęte, czyli niezależne, mądre i wolne od dominacji, to stare, doświadczone i bogate panny z dziećmi.”

        Krystyno, odpowiedz JUZ JEST TUTAJ w komentarzu ;ktory nastapi…( tylko PO CO tyle sarkazmu w Twojej wypowiedzi ? 😉 )

        Moze chodzai o nie- dorozumienie… moze to nie te same obrazowania ?

        „„Dodam jeszcze, bo to wazne i moze pozwoli zrozumiec absurd „niepokalanego poczecia”. Etymologicznie Dziewica, nie oznaczało nigdy czystosci fizycznej. Oznaczało silną, samostanowiącą, świadomą kobietę, która nie ma nad sobą „Władcy ani Pana”.

        Wlasnie tak ! I O tym warto przypominac, bo malo kto wie.”

        A tu obraz : GORA DZIEWIC ❤

        Wiktor Kriżanowski – Dziewa Góra (Dziwa Góra, Dewska Góra, Dzika-Góra, Góra Dziewic-kapłanek)

      15. Dziewa Góra (Dziwa Góra, Dewska Góra, Dzika-Góra, Góra Dziewic-kapłanek)

        JEST !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        BABIA GORA ! 😉

    2. Krystyna pisze: Mt 28,19, Mk 16,14-18, Łk 8,31, Mt 23,8-10 itd itd – czytalem ale doszedlem do wniosku ze nic tam dla mnie ciekawego nie ma. Pozdrawiam, Heretyk

      1. Paganheretic.
        Trzeba zacząć od poproszenia Boga o J 6,44-45, aby reszta była arcyciekawa.

      2. Czesc,
        Pozwolcie ze dopisze swoje trzy grosze:

        1) Atena (Partenos) = Devati = Dewajtis = Dziewica
        (polecam sprwdzic w slowniku on-line co oznacza „devati” w Sanskrycie)

        2) „Waz” jest symbolem zaawansowanych istot zyjacych na/w Ziemii (ale nie rasy ludzkiej) ktorzy sprzeciwiali sie przybyszam z zewnatrz, tzw „bogom” Anunaki/Elohim. Istoty poslugujace sie symbolem weza, ktorzy byli wobec ludzi nastawieni obojetnie (ale nie wrogo!), toczyli z Anunaki/Elohim walki, zreszta z powodzeniem. Cywilizacja Ludzi byla wtedy jeszcze nie wystarczajaco rozwinieta, zeby sie w tym polapac albo zeby brac w tym udzial, natomiast niektore plemiona ludzkie na Bliskim Wschodzie i na wyspie Gotlandia na Baltyku, byly przez Elohim („Goeten”) manipulowane i wykorzystywane jako sila robocza (z bardzo zlymi dla Ludzi skutkami). Z tad zreszta pochodzi religijny zakaz komunikowania sie z „wezami” – ktorzy tak naprawde nie sa naszymi wrogami!

        3) „Smok”, „Smok Wawelski”, „Bazyliszek” oraz istota zwana „Jechowa” – biologicznie nie sa to gady, naleza do gatunku nie wystepujacego na Ziemii, zostaly przetransportowane tutaj przez Anunaki/Elohim ale wyginely. Istoty te razem z Elohim wspolpracowaly (i walczyly przeciwko „wezom”) gdyz posiadaly pewne umiejetnosci „psi” ktorych Elohim brakowalo.

        4) Miesiac = 28 dni = 4 razy siedmiodniowy tydzien, 13 miesiecy w roku = 364 dni. Jest to najdokladniejszy kalendarz dla Ziemi wykorzystujacy wszystkie naturalne cyckle Ziemskie 4,7 oraz 13!. Roznica jest tylko 1 i 1/4 dnia. Zaden inny cykl o innej liczbie dni w miesiecy nie bedzie tak dokladnie pasowal! Przosze sprobowac (najlepiej wpisac w spreadsheet i wyprobowac rozne kombinacje). Kalendarz oparty o 12 miesiecy pasuje dla Ziemii bardzo zle ale zostal wprowdzony na sile przez falszywych „bogow”-przybyszow, po czym stary kalendarz i stary Zodiak oparty na 13-tu miesiacach zostal zakazany.

        Cykl 13-tki (oraz 4 i 7) jest naszym naturalnym Ziemskim cyklem, nie jest w zadnym razie symbolem zla – natomiast symbolami obcej dominacji nad Ludzkoscia sa cykle oparte na 5 , 6, 12, 5*12=60 oraz 6*60=360 .

        Pozdrowienia,
        Heretyk

      3. Re: Oparty na siódemce cykl tygodniowy też nie jest cyklem naturalnym.

        Probowalem kiedys wpasowac inne cykle ale zaden nie byl tak dokladny jak 28*13, a 28 dzieli sie przez szczesliwa 7-ke. 🙂

      4. Krystyno ❤ proszę zostawić Rolników w spokoju- oni w tej chwili bardzo się jednoczą ❤
        Ja wywaliłam tego ich boga ze swojego SERCA I JESTEM WOLNA, A JAK OBSERWUJE CO NIEKTÓRYCH, KTÓRZY DOSŁOWNIE LIŻĄ DUPY TYM BRUDNYM PEDOFILOM ( oczywiście tu nie ujmuję księży, tych, których oszukano i są również gnębieni, a nawet molestowani!) a ich myslenie jest zamrożone od 2000 lat i nic nie drgnęło!

        Jak widziałam ZMĘCZONE WRACAJĄCE PO BOŻYM CIELE W TYM UKROPIE Dzieci to- no smutny widok, a rodzice jak te bożonarodzeniowe choinki, pięknie przystrojone, chełpiące się swoim widokiem!
        BOZE CIAŁO- JAK to brzmi?! Jedzcie i pijcie ciało i krew- co to jakiś kanibalizm?!

        Skąd wzięło się chrześcijaństwo. Największy przekręt w historii świata ( oczywiście są momenty z którymi się nie zgadzam: odnośnie JEZUSA, bo ja to wiem, ta melodia we mnie drga i spiewa i serce podskakuje, ze Jezus był szczęśliwy i miał Rodzinę, a czegos takiego jak UKRZYŻOWANIE NIE BYŁO!)

        JAK to zestawienie widzę;
        ,,JOSEPH I JESUS''
        to od razu mi się przypomina:
        Kennediego zabito w samochodzie LINCOLN,
        a Lincolna w teatrze, KENNEDY''
        CZY CUŚ W TEN DESEŃ!

        ale się nami bawią- nawet się nie wysilają!
        ONI NAS s-TRESUJĄ i tym sposobem maja nas pod kontrolą!

        Ja do rozmowy z OJCEM nie potrzebuję pośredników, bo OJCIEC jest we mnie i ja to doskonale czuję ❤

      5. Elaszka:
        „Krystyno ❤ proszę zostawić Rolników w spokoju- oni w tej chwili bardzo się jednoczą ❤
        Ja wywaliłam tego ich boga ze swojego SERCA I JESTEM WOLNA,”.
        Czyjego boga z serca wywaliłaś? Rolników?
        I czy ja odjednaczam Rolników?
        Wywalaj sobie z serca co chcesz, ale wywalanie mnie z komentowania pozostaw TAW-owi.
        Poza tym jeśli sądzisz, że dyskusja polega na przytakiwaniu Tobie, to niczym nie różnisz się od „nieomylnych” papieży. Oni też dbają o jedność, oczywiście nie wyznawców Twojej religii, tylko stworzonej przez Pawła.
        Ja – dzięki Bogu – nie musiałam wyrzucać z serca niczyich bogów, by być wolną od bzdur.

      6. dewi [devI] — bogini.

        Dewaki [devakI] — córka prawdziwej matki Śri Kriszny, którą była Dewaka.

        devati nie znalazlam…

      7. Tak, w pewnych czasach byla miara pracy i odpoczynku liczona na 9 dni…
        🙂

      8. „(polecam sprwdzic w slowniku on-line co oznacza „devati” w Sanskrycie)”

        Paganheretic, a co znaczy ?

      9. re: „Paganheretic, a co znaczy ?”

        Devati = Bogini

        Bylo to okreslenie ogolne uzywane w takim sensie jak obecnie Chrzescijanie stosuja do slowa „Bog”. Z ta roznica ze w poleczenstwie nomadycznym Slowian z czasow Amazonek, ktory zaczalem sobie powoli „przypominac”, polaczenie duchowe pomiedzy wojowniczkami a Boginia bylo duzo silniej odzuwalne (emocjonalnie i intuicyjnie) i gralo duzo istotniejsza role praktyczna w codziennym zyciu. W przeciwienstwie do obecnie nauczanego pojecia „Boga” ktore to dla wielu wydaje sie nie zrozumiale i nie-identyfikowalne.

        Heretyk

      10. Czyli to samo co

        „dewi [devI] — bogini.”
        Dewati = Bogini

        …a mnie sie skojarzylo i to …komu zalezalo by w jezyku stworzonym sztucznie nazwac..;no pomyslcie jakie slowo w jezyku angielskim Wam sie kojarzy ?

      11. Bo w bibli żeby znaleźć swoje trza mieć wiedzę , zdobywamy ją no póki co i póki niektórzy ;)\

        I według wiary będzie ci dane zamień według myśli jesteś w domu czytaj fizyka kwantowa , czy Jezus nauczał? Krystyno owszem , zwróć uwagę ,że sam wszystkich nie uleczył i zadaj pytanie sobie czemu .

        Pisałaś sama więc zapytam , śmierć kliniczna był czas ,że interesowałam się tym tematem każdy prawie mówi to samo , nie chciał wracać, ale go zawrócono , jak nie chcesz to nie chcesz ….czemu ktoś narzuca powrót ?, jak to było u Ciebie jeśli mogę zapytać .

  12. Kochani Tawerniacy – Moi Drodzy nie mogę pisać- spalił się nowy laptop ….piszę ze starego z 2007 roku – jest powolny – zamulony ale działa… Odezwę się jak będzie możliwe.
    Pozdrawiam serdecznie
    ps. Tutaj ani kropli deszczu ani rosy..

    1. Wyrazy bliskości, Justynko 💗
      Myślę, że Twoja cudowna aktywność w ostatnim czasie może mieć z tym coś wspólnego…

      *

      Jacku Soplica, no to dla nas chyba wszystko jasne, nie?… Najzupełniej przypadkowe przypadki…

      1. TAW, ja też chyba wiem.

        Telefony dwóch rozmówców rozładowane w jednej chwili, to chyba nie zdarza się nagminnie.

        Chciałabym jeszcze o coś zapytać, nie dostaję wiadomości na maila o wpisach komentatorów, o Twoich nowych artykułach tak, ale nie o komentarzach. Jest to normalne? Czy mogłabym coś zrobić, żeby znowu dostawać informacje o komentarzach?

        Pozdrawiam.

      2. Trzeba przy każdym wpisywanym komentarzu zaznaczać „ptaszkiem” opcję „Powiadamiaj mnie o nowych komentarzach poprzez e-mail”. Upewnij się też, czy prawidłowo wpisujesz swój e-mail.

        Ja nie panuję nad tym procesem, to są automatyczne opcje WordPressa.

      3. „Najzupełniej przypadkowe przypadki…”
        Poczekamy na nowy kompik Justyny ❤
        a jo se tok myslim…jak to energijo , co jo ony wywlaly, wroci do onych z kompika, ho, ho…

      4. „Telefony dwóch rozmówców ”
        Nieraz przerywa rozmowe po wypowiedzeniu „zwyczajnych” slow, ot tak na ten przyklad „zlodzieje energii” lub w ten desen…

  13. Stary XP . Napisałam parę słów ale zanim wysłałam – znikło.
    Jedna literka wchodzi co 10 sek średnio i trzeba odczekać żeby nie muliło – ale jest..
    2-3 dni temu coś tutaj z satelity zadziałało. Dekodery w telewizorach pomieszało – teraz włączam wieczorem i widzę że programy w tv odpływają i przypływają – 1-2-3-info -hist-kultura.
    Nie ma kompa to popatrzę jak kłamią..
    Może to być związane z sezonem turystycznym…hotele-pensjonaty ruszyły –
    Kupię nowy -zaprogramuję i odpiszę Jacku na umówione zagadnienie.
    Zaprogramowane na rok-dwa-trzy i tyle…Pozdrawia Justyna

  14. Ten stary xp też nie wyszuka na www .
    Lecę na starych zakładkach – jakbym odświeżyła Firefoksa to całkiem ogołocę stary program . Zatem do usłyszenia-nast.wpisu.

    ps. Młodzi śmieją się ze starych ludzi , sprzętu
    ale jak widać daje radę ten stary SPRZĘT..

      1. TAW czy te wspominane tu dzisiaj Nokie nie przypominają Ci, o czym zapomniałeś ? 😀 😀

      2. TAW, a ja mam trochę inne pytanie, związane z moim „obrazkiem” orła, który już skasowałam ale on tu ciągle jest, ale o tym później. Chodzi mi o stronę w którą orzeł patrzy, jak Arkona wspomniała – i już wcześniej był tu na blogu ten temat, orzeł powinien patrzeć w prawo.

        Moje pytanie brzmi, która prawa strona jest tą właściwą? Bo moim zdaniem orzeł patrzy w prawo, w jego prawą stronę. Przecież gdybyśmy stanęli obok niego, byłaby to także nasza prawa strona. Ale my mamy ten obraz naprzeciw nas, więc głowa orła jest zwrócona w naszą lewą stronę. Która prawa jest właściwa? Orła, czy osoby patrzącej z przodu na niego?

        Pytam, bo po przeczytaniu wpisu Arkony zaczęłam szukać zdjęć orła w necie, i właściwie wszystkie, niezależnie z jakiego okresu, patrzą w tę samą stronę.

        Pytanie moje jest może głupie, ale skoro symbolika jest ważna, trzebaby raz na zawsze ustalić, która prawa strona jest właściwa. moim skromnym zdaniem ta orła, nie kogoś, kto na niego pattzy, bo lattzeć można z róznych stron, a dla oglądanej postaci (obojętnie kto, lub co to jest prawa sttona jest tylko jedna)

        PS. Arkono, jeśli to czytasz, dziękuję za uwagi, ja już zamierzałam wcześniej skasować ten obraz orła, po tym jak pierwszy raz zobaczyłam w piosence Pana Adriana informację o prawidłowym znaku i koronie. Ale jak to w życiu bywa, są rzeczy ważne i ważniejsze, a że ja technicznie samouk jestem, potrzebuję trochę czasu na takie przeróbki.

      3. Tak, Orzeł (lub inny totem) na przyszłym godle naszego kRaju powinien patrzeć w prawą stronę widza.

        Prawo = przyszłość,
        lewo = przeszłość, rozdrapywanie ran.

        Chociaż teraz, kiedy Wracamy do Prawdziwych Korzeni NaRODu, spojrzenie Orła w lewo też ma swój chwilowy wielkopobudkowy sens.

        Tutaj masz Orła na herbie województwa krakowskiego:

        .https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/6f/POL_województwo_krakowskie_II_RP_COA.svg/640px-POL_województwo_krakowskie_II_RP_COA.svg.png

      4. W nasze prawo? A jak teraz patrzy? Kurcze. NIe wiem. I w sumie mi to obojętne. Mam juz chyba dość symboli, flag, godeł. Lubię nasze godło, bo to orzeł, ale nie jest ono dla mnie ważne. Dla godła niektórzy zrobią wszystko, ale to tylko godło. Symbol. Tylko symbol. Szanujmy siebie i innych, a godło..hmmm. Tak mam od jakiegoś czasu. Pozdrawiam Was, Kochani! Sława, Howgh, Ahoj……tu i teraz. Po prostu. 🙂

      5. „TAW czy te wspominane tu dzisiaj Nokie nie przypominają ”
        A o co sie z Nokiami biega ?
        O ! Garbate Aniolki, jak Je nazywa kocham Cie wymazaly slowo „Nokie” przy pisaniu, wiec powtorka…lubie te Aniolki 😉 bo wskazuja, ze sie cos dzieje ❤

      6. „Prawo = przyszłość,
        lewo = przeszłość, rozdrapywanie ran”
        No, sa szczesciarze, ktorzy maja swietlana przeszlosc…
        Bez Korzeni nie ma Skrzydel…

        Korzenie sa zawsze w przeszlosci…raczej nie tyle przeszlosc chodzi, co o to, jak symbol czytamy…a w przypadku tak waznych, jak GODLO, mysli sie o dziejach, a mniej o Korzeniach.
        A Rany, jak sa, to trzeba najpierw zagoic…
        Daj Boze !

      7. Laszko Droga, TAW i Janko Muzykant juz odpowiedzieli w temacie Symbolu 🙂
        Dobra Wszelkiego Tobie !

      8. „Chodzi o synchronię jednego tematu poruszanego w dwóch różnych, niezależnych od siebie miejscach W TYM SAMYM CZASIE.”

        A Co z informacjami które przychodzą czy też zwracają czyjąś uważność wcześniej a wy potem nazywacie to synchronizacją ?

      9. wcześniejsze wglądy ? znaczy coś przyszło do mnie rok temu do innych dziś , dobrze to zrozumiałam ?

      1. Moja nokia wzbudza ogólne zdziwienie , ale do czasu gdy będzie działała i trzymała tydzień baterie to jej nie zamienię na lepszy model. Śmieszy mnie taka reakcja ludzi i ich pytania dlaczego mam taki telefon.

      2. Tak trzymaj 😉 Stare komorki podobno trudne do namierzenia 😉
        I mniej szkodliwe od „smartfona” …i oto przylecialo slowo : „SMIERT fona”; brrr …przepraszam… takie slowo sie pojawilo…

      3. „Moja nokia wzbudza ogólne zdziwienie”
        Ja na wszelki wypadek mam 3 takie „dawne NOKIE” w zapasie… 😉 jak by komus potrzeba …
        A kompik, ktory pada jak ma sie pisac cos waznego..ho; ho; ho…
        W duzym miescie mozna „zlatwic” kawiarenka internatowa…w mniejszym klubem kultury lub bibliteka miejska…sa tam przewaznie kompiki dostepne dla czytelnikow…
        Chociaz w bibliotekach z dyskrecja roznie bywa…jak miasto male 😦

      4. Też mam w zanadrzu dwie nokie starszego typu. Moją nokia dziwią się sie uczniowie. Przynajmniej jest oryginalnie i kieszeni nie rozpycham „telewizorem”. Pozdrowionka!

  15. Dzień Dobry Wszystkim
    Teraz piszę ze starego — z szuflady. To nowy poszedł się kąpać….!
    Uświadomiłam sobie że miałam otwarte 3 zakładki gov.pl z ustawami – czytałam -drukowałam- i to trwało 2 dni i ja miałam te strony otwarte i poszłam pracować -tak na przemian 2 dni.
    Zakładki trzymałam na marginesie żeby nie szukać-w sobotę włączyłam j.wyżej- póżniej wyszłam a laptop był włączony -za 2-3 godz. wróciłam iiiiiiiiiiiiii szary pulpit iiiiiiiii poszedł kąpać się…
    Miał 3 lata – myślę że zaprogramowany na tyle i już ….

    Chłopaki – te NOKIE to też TRZYmam i używam – C5 już ma program wkręcony ale dałam radę po włożeniu karty coś kazał mi zrobić i ok…

    1. Isorn ja nigdy nie przyglądałam się dokładnie temu obrazowi, ale dzisiaj powiększając go stopniowo, twięrdzę, że zawiera w swojej treści dużo ciekawych przesłań dla nas.

      A już te paskudne gęby na skrzydłach Orła same mówią za siebie, co nam chciał malarz powiedzieć.

      Będę musiała jeszcze wrócić do oglądania przez powiększania każdego detalu na tym obrazie, by odkryć to, co malarz zakrył na tamten czas, a dał nam przekaz, byśmy MY z jego przyszłości mogli to odkryć.

      Wspaniałego dnia i rzęsistego deszczu 😀 dla Ciebie i wszystkich TAWerniaków życzę.

    2. Isorn ❤ dla mnie po przeczytaniu książek Pana Janusza Bieszka jasnym jest fakt, ze biały orzeł nie nasz i dodatkowo za każdym razem, kiedy było o białym orle coś się we mnie uruchamiało- cos dziwnego takie przeświadczenie, że jest to symbol okupanta: rzymski biały orzeł!
      Orły są wszędzie, albo białe, albo czarne- może to znak, który odzwierciedla okupanta danego kraju i pod czyim jest zarządem: czarnego czy białego papieża – jeżeli symbolika, numerologia jest tak ważna to BIAŁY ORZEŁ SPEŁNIA JAKIEŚ OKRESLONE ZADANIE!

      SłowiAneczko z całego ❤ Dziękuje i przyłączam się do życzeń:
      ,,Wspaniałego dnia i rzęsistego deszczu 😀 dla Ciebie i wszystkich TAWerniaków życzę''

      1. Elaszka napisal(a): „…jasnym jest fakt, ze biały orzeł nie nasz i dodatkowo za każdym razem, kiedy było o białym orle coś się we mnie uruchamiało- cos dziwnego takie przeświadczenie, że jest to symbol okupanta: rzymski biały orzeł!
        Orły są wszędzie, albo białe, albo czarne- może to znak, który odzwierciedla okupanta danego kraju…”

        Dokladnie!

        Stare i prawdziwe godlo naszej starej Konfederacji bylo takie:

        https://en.wikipedia.org/wiki/Gandaberunda

        czytajcie rowniez tutaj, co obcy nam zawlaszczyli:

        https://en.wikipedia.org/wiki/Double-headed_eagle

        Pozdrowiam,
        Heretyk

      2. Jeszcze jedno – nasza stara, wielonarodowa i wieloplemienna Konfederacja rozciagala sie nie od Laby do Uralu ale od Iberii do Kamczatki i Indii. Nie znam jescze calej chronologii. Konfederacja zostala podkopana przez religie monoteistyczne ktore ludzi sklocily ze soba, znizyly pozion edukacji przez zakaz szamanizmu, i nastapil rozpad! Dlatego plemiona Mongolskie i Altajskie (stare Tureckie narody) ktore dlugo nie przyjmowaly nowej religii, najdluzej probowaly utrzymac spojnosc i strukture Konfederacji (Chanatu jak to oni nazywali).
        Heretyk

      3. Paganheretic ❤ nie wiem kiedyś oglądałam film o RUSICZACH- na każdej bramie, każdym gospodarstwie był wyrzeźbiony znak Białego Jednorożca! i Wtedy tak sobie pomyślałam Rusicze- Słowianie- może to nasze godło?!
        trochę o tym kiedyś myślałam- teraz temat się pojawił, może coś w tym jest! Jednorożec uchodzi teraz za symbol nwo, może celowo został przejęty jak w przypadku swastyki, tęczy czy innych symboli słowiańskich?!
        JEDNOROZEC pojawia się u TAWa na wyjątkowym widocznym miejscu- daje to do myslenia!
        Szukajac info o symbolice kiedyś było tylko w nawiązaniu do nwo, teraz jest bardziej klarownie, ale w tej DZIEDZINIE SYMBOLIKI NAJLEPSZĄ, NAJGŁĘBIEJSZA WIEDZĘ POSIADA KOCHANA ARKONA- WIEDUNKA NASZ ❤
        ja znalazłam to:
        ,,…W Indiach wizerunek jednorożca, obok nosorożca, pojawia się na pieczęciach z Harappy. Postać ta pojawia się także w literaturze – Mahabharacie i innych tekstach – jako riszi Ekaśringa, czyli właśnie jednorożec. Przedstawiany jest jako pustelnik żyjący w lesie. Jest synem człowieka i gazeli. Jung wspomina motyw dziewicy i jednorożca, występujący w Ramajanie i Mahabharacie (III, 110 – 113). Santa, królewska córa, wywabia z samotni i poślubia pewnego pustelnika imieniem Riszjasringa (Róg Gazeli), syna Wibnandaki (występującego też jako Ekasringa = Jednorożec); znana jest również wersja, iż pustelnik został uwiedziony przez heterę. Jedynie w ten właśnie sposób można bowiem uwolnić kraj od potwornej plagi suszy.” Jednorożec w Indiach pojawia się poźniej za czasów Dżyngis Chana. Ten miał spotkać go osobiście na górze Djadanaring, gdy chciał podbić Indie. Jednorożec pojawił się przed nim i ukląkł; Dżyngis Chan uznał to za znak z nieba i wycofał swoje wojsko.

        "W mazdaizmie jednorożec jest przedstawicielem "czystego świata zwierząt", a róg jego wyobraża potęgę, która pokona Arymana, boga zła i kłamstwa." Jung widzi w opis jednorożca w Bundahisznie – jednej z ksiąg religii zaratusztrańskiej.

        http://kolo.religioznawstwo.uj.edu.pl/jednorozec.htm

        Mazdaizm (Parsyzm) – staroirański kult boga Ahura Mazdy (Ormuzda), który uważany był za uosobienie wszelkiej mądrości, dobra i prawdy, boga walczącego ze złem oraz stwórcy pierwszego człowieka – kapłana Gajomarata. Odwiecznym wrogiem żyjącego w krainie światłości Ahura Mazdy był Angra Mainju (Aryman)

        Mazdaizm to podstawa staroperskiej religii zaratusztrianizmu, który powstał wskutek zreformowania przez Zaratustrę (proroka i domniemanego autora niektórych partii Awesty) starych wierzeń irańskich.
        "The lion and the unicorn
        Were fighting for the crown;
        The lion beat the unicorn
        All round about the town."

        Na koniec jedno zdanie ze "Słownika symboli" Kopalińskiego: "Jednorożec z papugą na grzbiecie to milcząca sprawiedliwość i gadatliwy adwokat."

      4. „JEDNOROZEC pojawia się u TAWa na wyjątkowym widocznym miejscu- daje to do myslenia!”
        A gdzie On sie u TAWa pojawia ???

        Bo faktycznie byl pokazany chyba nawet kilkakrotnie jakis czas temu we wpisach Arkony (nie pamietam pod jakim to bylo artykulem), ale teraz dzisiaj nie widze…chyba , ze juz Go nie ma…

    3. [Isorn] co widzicie w proporcu????
      —————————
      mimo powiekszenia rozdzielczosc slaba

      mnie ten „orzel” bardziej przypomina skrzyzowanie orla z pierzastym smokiem, niz orla; maszkary na skrzydlach daja do myslenia, ale niestety nie jestem w stanie dostrzec szczegolow, detale sa niewyrazne; co ciekawe, patrzy w lewo, czyli patrzac od naszej strony w prawo

      1. 1

        0

        Rate This

        WAŻNE❗

        Bo system skierował to do spamu. Właśnie wyłowiłem.

    4. TAW, myślę, że nadszedł czas, żeby moją wizję z zeszłego tygodnia opublikować:

      mialam znowu po dlugim czasie ” widzenie”, widzialam orla bialego przykrytego jakby jakas mgla, gaza, potem zobaczylam, ze jest on uwieziony pod lodem, ja widzialam to z góry. Orzel szamotal sie pod tym lodem, w wodzie, byl bardzo zmeczony, taki wylenialy, mial malo piór, potem widzialam wilka,
      niedzwiedzia i chyba kure, która dziobem rozbijala lód.

      Pózniej zobaczylam ciemna piramide, byla malutka, widzialam ja z góry,
      ale rosla, nagle bylam u jej stóp, byla ogromna, ale przemienila sie w
      pasmo górskie, wysokie skaliste szczyty, z bialymi szczytami.
      Nad tym pasmem latal uwolniony orzel. pózniej zobaczylam jakby
      gwiazde z oddali, na szarym horyzoncie.

      Tu dopisek z dzisiaj:

      Ten orzeł z obrazu Matejki, który tu Isorn nam pokazał jest bardzo podobny do tego, którego widziałam w mojej wizji.
      A na tym obrazie moim zdaniem odwraca się od dostojników kościelnych.

      Dodam jeszcze, że jak poczytałam o polskim godle, to w niektórych komentarzach pojawiał się paw, którego Bolesław Chrobry miał mieć wybijanego na swoim dinarze.

      A ja w wizji chyba z grudnia, widziałam wyraźnie pawia na grafitowym jeziorze, znajdującym się u stóp kopca Kraka albo Wandy.

      Nie wiem, czy to można opublikować, TAW pozostawiam to Twojej decyzji. Chciałam tylko, Tobie przypomnieć co „widziałam”.

      1. A to od Boleslawa Chrobrego, na stronie przedstawionej przez Jasia, to wyglada jak kura. choc ja widzialam tylko glowe z dziobem, ktory stukal w lod, zeby uwolnic orla, Ta glowa miala bardzo ciemne piora, po namysle wcale nie wygladala jak kurza, nie wiem czemu w wizji, przyszla mysl, ze to kura. Moze byl to paw???

      2. BRAKTEATY, przypomniało mi się teraz, że w moim pierwszym widzeniu o kopcu, widziałam (dostałam przesłanie bardziej) że zostanie tam znalezione jakieś bogactwo, było czarne (grafitowe) błyszczące jezioro, na nim chyba łabędź, bogactwa wydobywające się z kopców, a na koniec paw.

        Szkoda, że tego nie zapisałam u siebie, ale to najnowsze już tak, i następne też będę zapisywać. Choć, główny wątek w głowie został.

        pozdrawiam

      3. W Kopcu Króla Lechii Krakusa Pierwszego znaleziono brakteaty podczas przedwojennych (1934-1937) wykopek prowadzonych przez doc. Józefa Żurowskiego. Wystraszono się jednak tych badań i pana docenta bardzo szybko usunięto z naszej przepięknej planety…

        Fotografie jednak pozostały…

        https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/100716/

        https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2016/11/14/kronika-polska-arcybiskupa-prokosza-klucz-do-poznania-prawdziwych-korzeni-narodu-polskiego/

      1. okres dobrych krolow, Zygmunta Starego, pozniej jego syna Augusta. Niestety to koniec Jagiellonow (tez krolow watykanskich), a orzel ciagle symbolem panowania nad Slowianami, symbolem nowej korporacji watykanskiej zwanej Polska, ktora za chwile cyckali krolowie elekcyjni. Jeszcze jakies 233 lata do rozbiorow i parcia na wschod watykanskich krolow elekcyjnych, a pozniej juz rozbiory i zamykanie korporacji zwanej Polska wraz z ubojem slowianskiego materialu genetycznego w rozbiorach, powstaniach, wojnach.

      2. Devingo pisze: „okres dobrych krolow…” – dobrych krolow prawie nie ma i nie bylo bo byc nie moze. To sa zawsze dyktatory. System wladzy realnej w czasach poganskich byl oparty na samowladzy (autonomii) plemiennej, gminnej itp obejmujacej kilka tysiecy mieszkancow, moze kilkadziesiat. Wybierali rade starszych na drodze glosowania bezposredniego, najczesciej bezterminowo albo do odwolania (odwolanie=przez referendum). Wladza nie byla dziedziczna, za wyjatkiem tzw funkcji na szczeblu federacji plemiennej – „High King” czy tez „Krol Krolow”, Chan Wszystkich Chanow – zaleznie od jezyka. A jezykow i narzeczy zawsze bylo duzo. Po staropolsku – ten urzad (wladzy federalnej) nazywal sie Kagan. Np. Popiele byli Kaganami. Kagani nie mieli duzej waldzy wykonawczej lokalnej, miely tylko autorytet i wladze na szczeblu federalnym. Po Polsku nazywal sie taki system (z Laciny) Konfederacja albo Rzeczpospolita. Rzeczpospolita Polski i Litwy zachowala resztki tego systemu ale miala zbyt duza centralizacje wladzy, bo kolejni wladcy starali sie imitowac despotow zwiazanych z Rzymem (lub Bizancjum) , a wladza lokalnych gmin byla ograniczana i stale slabla.

        Jedynym panstwem w Europie od czasow poganskich, w ktorym taki system Konfederacyjny sie ostal (bo obronil sie skutecznie przed Rzymem) – jest Konfederacja Szwajcarska.

        Pozdrawiam,
        Heretyk

      3. „Po staropolsku – ten urzad (wladzy federalnej) nazywal sie Kagan. ”
        Czy jest pan PEWIEN ? Czy tylko za Panem Czeslawem B. Pan powtarza…
        Bo prosze sprawdzic, w jekim to narodzie KAGAN jest do …no , do dzisiaj , tytulem wladcy…

        Wprawdzie owego panstwa na dzisiejszych mapach nie ma, ale…
        Czy sa „ukryci” kagani ?

      4. „i zamykanie korporacji zwanej Polska wraz z ubojem slowianskiego materialu genetycznego w rozbiorach, powstaniach, wojnach.”

        Czyli Panie i Panowie : Wzmacniac ZASOBY GENETYCZNE NARODU !
        A jak ?
        Wzmacniac wlasne geny (reaguja na SLOWA czyli dzwieki ) !
        Mniszek Lekarski ma MOC odnowic biologiczna czesc GENU !

        Ashagwanda moze ogolnie odnowic w<iele komorek w organizmie.

        Watroba, ktora kieruje PRACA HORMONOW (wielu ) regeneruje sie sama, jak sie JEJ POMOZE ! Np. LOPIAN, OSTROPEST : sylimaryna, wspomagaja ta regeneracje czyli ODNOWIENIE !

        Oczywiscie nie pic (mozna odrobiny nalewek…), ZWLSZCZA KOBIETY, KTORE JESZCZE NIE MAJA POTOMSTWA !
        Plemniki mezczyzn sie odnawiaja po 4 miesiacach . Wystarczy PRZESTAC PIC ALKOHIL przed poczeciem.
        U kobiet , niestety, jest inaczej . Dlatego wczesniej Panny i Mezatki NIE PILY ALKOHOLU.
        Czasami byl on "dozwolony" MATRONOM, czyli KOBIETOM ktore juz sa BABCIAMI.
        A dlaczego im bylo wolno ? Bo bylo juz zapewnione 3 POKOLENIE !
        Jest nawet opis gdzies w "Trylogii" jak to piwa grzanego z serem podano Pani…ale nie PANIENKOM…

      5. Jacek Soplica pisze: „Po staropolsku – ten urzad (wladzy federalnej) nazywal sie Kagan. ” Czy jest pan PEWIEN ? Czy tylko za Panem Czeslawem B. Pan powtarza… Bo prosze sprawdzic, w jekim to narodzie KAGAN jest do …no , do dzisiaj , tytulem wladcy… Wprawdzie owego panstwa na dzisiejszych mapach nie ma, ale… Czy sa „ukryci” kagani ?

        Tak, sa ukryci „Kagani” ale nie w Polsce. Prez. Trump wlasnie z nimi toczy zaciekle walki 🙂

        Czeslawa B nie czytalem chociaz zamierzam (brak czasu i nie mam na ogol nastroju na czytanie calych ksiazek). Informacje o kaganacie Lechickim (rowniez Chazarii) ktora podalem opieram glownie na wlasnych metodach opartych na medytacji oraz studiowaniu zrodel on-line.

        „Kagan”, „Chan” to tylko nazwy tytularne wladzy, tak samo jak „Krol”, „Cesarz” itp, tylko w innych jezykach. Ani to dobre ani zle. Chanowie Tatarii byli bardzo dobrzy, do czasu, Chanowie Chazarscy ktorzy sie od Tatarii odzielili jak slabla, tez byli dobrzy jak byli pohanami, ale tylko do czasu gdy przyjeli pewna stara forme religii pochodzaca z Bliskiego Wschodu (w przeciwienstwie do tego co niektorzy Polacy wierza – nie byl to Judaizm jaki jest obecnie praktykowany!) Chazarska elita wladzy przyjela religie opartej na wierze w jedynego dyktatorskiego, okrutnego boga wymagajacego skladania ofiar w ludziach. Po tym czasie, ich rzady bardzo szybko upadly a ich Chanat sie rozlecial i wyludnil bo wiekszosc ludzi uciekla, a obszar ich dawnego panstwa – Dzikie Pola – do dzisiaj jest slabo zasiedlony, i prawdopodobnie jeszcze do dzis „skazony”.

        Re:„poprawa genetyki”.

        Polecalbym natychmiast zmienic sposob zywienia odrzucajac szkodliwa dla nas zywnosc oparta na pszenicy oraz ograniczyc spozywanie weglowodanow do rozsadnej miary, a w zadnym razie weglowodany nie powinny stanowic wiekszosci kalorii!

        Wiekszosc kalorii powinna pochodzic od tluszcow zwierzecych i od nasyconych lub jedno-nasyconych tluszczow roslinnych (a juz nie od olejow wielo-nienasyconych)

        Nalezy zdac sobie sprawe, ze pszenica i rosliny zbozo-pochodne, jak i wiele innych trucizn pochodzi z Bliskiego Wschodu i zostalo rozpropagowane wbrew naszemu dobru!

        Pozdro,
        Stan-Heretic

  16. KOCHANI – Pozdrawiam Serdecznie LACHÓW -NASZĄ PRZEPIĘKNĄ LECHICKĄ PRZESTRZEŃ…

    Śpieszę z wiadomością że ZADANIE WYKONAŁAM – obiecane informacje ad. zakupu ziemi . Napisałam na papierze. Niebawem zakupię nowy komp… zamieszczę niezwłocznie.
    W komp . dysk twardy do wyrzucenia – ”…a Taki Ładny był..”

    Piszę teraz na starym XP-jest powolny i litera po literze powoli wchodzi -dużo błędów wyskakuje… Wyszukam beż linki pomocne z Rolnictwa ..dla małych gospodarstw – nie wielkoobszarowych..

    Udaje mi się zauważyć że WIELE OSÓB wokół czuje się ŻLE..

    Następuje spadek ICH ENERGII..

    Jest tak jak było ze mną wiele lat temu.. Potrafiłam odpyskować nawet księdzu i innym że czuję się żle z tym co słyszę -widzę…

    Mówiłam WPROST-a TO PRZEBUDZENIE było MOJE..!

    Teraz bez zahamowań czuję przepływ WOLNEJ ENERGII..—-
    TAKI PROCES..

    Najpierw spadek ENERGII-niezrozumiały a póżniej wzrost bez zahamowań -DROŻNOŚĆ W CIELE..

    Pozdrawiam z wysuszonej Ziemi zachodniopomorskiej.. NIECH PADA DESZCZ w nocy a w ciągu dnia DA Wczasowiczom PIĘKNĄ POGODĘ DO WYPOCZYNKU..

      1. Tak TAW, tylko kto podejmie ten temat na arenie europejskiej. Z pewnością nie obecny „rząd”

        A teraz mi się skojarzyło słowo rząd z powiedzeniem z młodości:

        rób rząd i sp…dalaj stąd.

        W całości używało się go tylko raz, potem każdy wiedział o co chodzi.

        Można to naszym na wiejskiej powiedzieć..

        róbcie rząd i „bajka o wężu” sssssss….

        Jakoś wojownicza się dzisiaj zrobiłam.

    1. Witaj Justyno, ja widząc suchą ziemię w Międzyzdrojach pomyślałam, że smolę mój urlop, ziemia ważniejsza i powinno popadać, i popadało, czwartek, piątek w zeszłym tygodniu. W sobotę wyjeżdzałam, muszę wam powiedzieć, że nigdy mi się tak ciężko znikąd nie wyjeżdzało, dusza i serce bolały jak zjeżdzaliśmy z wyspy na ląd. Czułam się jak wygnaniec, chciało mi się wyć. Mimo, że jechałam do „siebie”, do dzieci.

      Ta tęsknota aż boli. Ale jeszcze kilka lat, zobowiązania, konieczność pracy, mnie tu jeszcze trzymają, ale zaczynam szukać alternatyw. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli nic niespodziewanego się nie zdaży jeszcze przynajmniej 10 lat minie, zanim wrócę „na ojczyzny łono” i muszę sobie jakąś alternatywę na czas pozostały do emerytury przygotować. Pracuję nad tym.

      Taw tej części jeśli można, nie chciałabym upubliczniać, ale żeby Justyna mogła przeczytać.

      Justyno, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba Ty napisałaś tu o Panu Zygmuncie Wilkowskim. Wyobraź sobie, że nie tylko udsło mi się dostać do niego, ale do tego był akurat w okolicach Międzyzdrojów i nie musiałam do Wałcza jechać. Pojechaliśmy do niego z mężem, ok 3 godzin nam poświęcił. Wiele z tego co mówił się zgadza, mój mąż do dzisiaj nie czuje się najlepiej, ale to może być konsekwencja czyszczenia jakie Pan Zygmunt u niego przeprowadził. Zobaczymy czy to coś pomoże.

      Mnie pomógł z kolanem. Powygniatał tak, że z bólu prawie krtyczałam, a siniaki mam do dzisiaj, ale drogę powrotną, ponad 800 kilometrów, przetrwałam bardzo dobrze.

      pozdrawaiam

      1. Witaj Laszko,
        to ja poleciłam Ci Zygmunta Wilkowskiego.
        Zapraszałam Go 3 razy do nas. On chętnie przyjeżdża, jeżeli zbierze się grupka ok. 12 do 15 osób i są warunki na przyjęcie tych osób, żeby im skutecznie pomóc.
        Każdej osobie poświęca tyle czasu , ile stan zdrowia wymaga.
        Znam niewiarygodne wprost skutki tej pomocy.
        To wielki, skromny człowiek.
        Serdeczności.

      2. Dzięki Jaso, przepraszam, że pomyliłam Cię z Justyną, ale przy tak wielu wpisach tu na blogu, może się zdarzyć, a właściwy komentarz ciężko znowu znaleźć.

        Miałam wyjątkowe szczęście, bo Pan Zygmunt jakiś czas nie przyjmował, zwlekałam z zadzwonieniem do niego, a okazało się, że on wcześniej też telefonów nie odbierał, i do tego zamiast ponad 200 kilometrów, musiałam tylko 27 jechać, żeby się z nim spotkać. Spiętrzenie przypadków.

        Rzeczywiście wyjątkowo skromny człowiek. Przeglądałam jego książkę, szkoda, że nie może jej wydać. A czy pomogło, pewnie trochę tak, ale może na całkowity rezultat trzeba poczekać. Stidujemy się do zaleceń.

        Dziękuję jeszcze raz.

      3. Cała przyjemność po mojej stronie – Laszko.
        Cieszę się, że mogłam pomóc.
        Serdeczności.

    2. Ja tez dzisiaj wlasnie o TOBIE myslalem 🙂 …okolo godz. 13:00 !!!
      … z zapytaniem myslowym „Czy Justyna … ? ”
      A tu PROSZE ! JEST odpowiedz 🙂

      A to dopiero 🙂

      Najlepszego Justyno !!! ❤

      Ps. U mnie spadek energii od wielu miesiecy… ciezko jest…ale to nie "przebudzenie" …to "tamci " za przebudzenie od wiekow" rozwalili doszczetnie pare spraw… marzen…
      Ze o intrygach i temu podobnych "drobiazgach", w ktorych pewnie uczestnicza "ich" szamani nie wspomne…

      No coz : przeszkodzili w wielu sprawach…zaatakowali energetycznie pare osob…i po co to bylo ?
      "Ich" zycie nie bedzie przez to lepsze. A tam NA GORZE tez sie moga wreszcie …mhmmm…zdenerwowac…

      1. Laszka pisze: Ja mam wahania energii, …” – W przewazajacej liczbie przypadkow jest to syndrom metaboliczny lub zaburzenia tarczycy, w obu przypadkach na skutek skutek zlej diety. Za duzo weglowodanow a szczegolnie z pszenicy, a za mala naturalnych tluszczow nasyconych. Pozdrawiam.

        P.S.
        „Chleba naszego powszedniego daj nam Panie…” – Nie, dziekuje! Stan-Heretic

      2. Czasami najwięcej energii jest bez żadnego jedzenia. Dziś zjadłem obiad praktycznie w czasie kolacji. Czuję się super. Zięba śpiewa za oknem. Rzadko śpiewa za moim oknem. Bardzo rzadko. Howgh! Pozdrowionka!

      3. „„Chleba naszego powszedniego daj nam Panie”
        To chyba chodzilo o „chleb pokladny”..;a co to jest ? Chyba jest tam zloto ? czy jakies inne pierwiastki…

        A ludowi wciskaja pszenice…

  17. Dziękuję TAWie . No proszę- SWOBODNY PRZEPŁYW ENERGII JEST I DZIAŁA…

    Ja też tęsknię za TAWERNĄ- ależ mam zaległości ! Jak będę miała szybki komp..to nadrobię zaległości w jedną noc..
    Pozdrawiam Wszystkich Tawerniaków..

  18. Ja tez mam bardzo duzy spadek energii, od przesilenia sie zaczęło. Zapewne nie dugo wroce z nowa energia i zrozumiem o co chodzilo!

    1. Energii zaczyna brakowac, wiec „sciagaja”…to juz bylo zapowiedziane pare lat temu…
      Wzmacniajcie Serca i Aure, chroncie Miloscia waszych bliskich, szczegolnie tych wrazliwych !!!

Dodaj komentarz