O zaśpionyk rycérzak opowiadajom, ze majom być kajsi zaśpioni w Giewoncie. Konie hań stojom przy złobak, bo ig hań widział kowal Fakla, co ig kuł. Bo sie im podkowy psujom i przekuwać ig trzeba.
Janioł po tego Fakle do wsi, w Kościeliska, hodziéł* kielka razy za jego zywobycia.
Jest hań grota niezmierna, ciémna**, ino sie kaganki świécom po ścianak. Ci rycérze śpiom, a co dziesieńć lat to nostarsy pomiendzy niémi podźwiguje głowe i pyto sie janioła, co ig pilnuje:
– Cy juz cas?
I sytka rycérze podźwigujom głowy w hełmak zelaznyk, ale janioł odpowiado:
– Nie. Śpijcie.
I śpiom dalej.
Nad niémi jest skała wielga i głęboko do ziemie trza iść ku nim. Ino ze hań nie trefi jacy ten, co go janioł pilnujący powiedzie.
Jo se to nieroz myślał o tém i medétujem se, a i Faklek znał i słysałek, jako opowiadał.
Jo se to nieroz myślem i myślem se: Moze to i być. Mozom być zaśpioni rycérze w Giewoncie, bo sytko w Boskiej mocy.
Ale se i to myślem kieniekie, ze wto wié, jako to? Cy som nie jest w naskik hłopskik piersiak zaśpioni śpiący rycérze i cy to pote ta skała, kany śpiom, to nie my?…
autor: Kazimierz Przerwa-Tetmajer
źródło: Kazimierz Tetmajer, Śpiący rycerze (jak by o nich chłop opowiedzieć powinien), [ze zbioru]: Na skalnem Podhalu, T. 5, Nakładem Księgarni J. Czerneckiego, Kraków 1917, s. 37.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, 1909 (fot. Muzeum Tatrzańskie)
Kazimierz Tetmajer, Na skalnem Podhalu, T. 5, Nakładem Księgarni J. Czerneckiego, Kraków 1917
–
*Janioł po… Fakle… hodziéł – Obszerniejszą wersję legendy o śpiących rycerzach i o Fakli kowalu, powtórzoną za Sabałą, ogłosił Tetmajer w „Bajecznym świecie Tatr” (s. 26).
**Jest hań grota niezmierna, ciémna – pod Skałą Pisaną w Dolinie Kościeliskiej. Obok wylotu groty znajduje się płaskorzeźba Juliusza Bełtowskiego przedstawiająca Śpiącego Rycerza.