„Wprost”: Dzieci umierają w Polsce po szczepionkach. Sprawa w prokuraturze

vaccine death

Kilkudziesięciu rodziców z całej Polski domaga się, by prokuratura zbadała sprawę tragicznych powikłań, które u ich dzieci mogły wywołać szczepionki.

Jagoda urodziła się jako wcześniak, ale do czwartego miesiąca rozwijała się zupełnie prawidłowo. Wtedy, zgodnie z planem Ministerstwa Zdrowia, dostała szczepionkę „sześć w jednej”, jedną z najsilniejszych, jakie można zaaplikować niemowlętom. To najczęściej ją polecają lekarze, bo zastępuje kilka innych szczepionek, a zatem zaoszczędza dzieciom nieprzyjemnego kłucia. Jagoda najpierw dostała jedną dawkę, potem drugą. I nagle zaczęły się kłopoty. – Przestała się śmiać, zaczęła się zachowywać, jakby była za szybą. Dzisiaj nie siedzi, nie obraca się, nie chodzi. Stwierdzono u niej wzmożone napięcie mięśniowe. Pięć razy w tygodniu musi mieć rehabilitację, zajęcia na basenie, a lekarze nie potrafią powiedzieć, co tak naprawdę się stało – opowiada Agata Lange, mama dziewczynki.

vaccine_baby_danhatton_flickr

Lange jest jedną z pięćdziesięciorga jeden rodziców, którzy wraz z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Wiedzy o Szczepieniach „Stop NOP” złożyli w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przez resort zdrowia. Chodzi o brak prawidłowej reakcji służby zdrowia na niepożądane odczyny poszczepienne (NOP) u dzieci. Zdaniem stowarzyszenia polscy lekarze ignorują powikłania poszczepienne. Tak wielka akcja antyszczepionkowa to nad Wisłą swoisty ewenement. – Nie walczymy ze szczepieniami jako takimi – podkreśla Justyna Socha, rzeczniczka stowarzyszenia. – Sprzeciwiamy się przede wszystkim szczepionkom skojarzonym, czyli takim, które dają odporność na kilka chorób zakaźnych za pomocą jednego wkłucia. Jak np. MMR (ang. measles-mumps-rubella), trójskładnikowa szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce [brytyjski naukowiec Andrew Wakefield udowodnił związek szczepionki MMR z autyzmem, wyniki swoich badań opublikował w prestiżowym naukowym czasopiśmie The Lancet – przyp. TAW]. Chcemy, żeby szczepić rozsądnie – mówi Socha.

Rodzice bez pomocy

Bezpośrednim impulsem zbiorowego pójścia rodziców do prokuratury była śmierć sześciomiesięcznej Basi z Kutna, która dostała szczepionkę skojarzoną na sześć różnych chorób.

Basia z Kutna przeżyła tylko 6 miesięcy...
Basia z Kutna przeżyła tylko 6 miesięcy…

Takich drastycznych historii jest – według działaczy stowarzyszenia – znacznie więcej. – Tyle że objawy NOP są od lat przez lekarzy ignorowane – twierdzi Socha. Autorzy zawiadomienia żądają m.in. opracowania nowego systemu zapobiegania powikłaniom poszczepiennym, a także utworzenia specjalnego funduszu odszkodowań dla osób, które ucierpiały z ich powodu, ewentualnie straciły bliskich. Domagają się też utworzenia listy niezależnych od koncernów farmaceutycznych biegłych, którzy wydawaliby opinie w tego typu sprawach przed sądem.

Ta ostatnia sprawa jest szczególnie istotna, bo sprawy związane z NOP są wyjątkowo trudne do zdiagnozowania. Na przykład u Jagody część specjalistów stwierdziła porażenie mózgowe, ale już tomografia nie wykazała w jej mózgu żadnych zmian. – Ilu specjalistów, tyle teorii – wzdycha Lange. Tylko jedna neurolog, u której była, miała odwagę powiedzieć jej wprost, że na jej miejscu nigdy nie podałaby Jagodzie szczepionki „sześć w jednej”. Wytłumaczyła, że większość wcześniaków ma obniżoną odporność. Badania hematologiczne Jagody wykazały, że ona też, i to znacznie. Tyle że wykonano je po podaniu szczepionki, a nie przed nim. – Najbardziej mnie boli, że zostałam z tym wszystkim kompletnie sama. Nie mogę uzyskać odszkodowania, które pokryłoby koszty leczenia i rehabilitacji Jagody. Nie ma też nikogo, kto by przyznał: „Popełniliśmy błąd, ale teraz jesteśmy i chcemy pomóc!” – opowiada mama Jagody.

Państwo Lange mieszkają na wsi pod Łodzią. – U nas to, co powie lekarz, jest święte. Ludzie nie mają dostępu do informacji. Jak w przychodni słyszą, że mają podać dziecku taką czy inną szczepionkę, to nie dyskutują, tylko podają. Nie mają pojęcia o konsekwencjach – opowiada rozżalona Lange. Czy w przyszłości będzie szczepić dzieci? – Tak, bo wierzę, że medycyna idzie do przodu i że szczepienia są potrzebne – zapewnia pani Agata. – Mój mąż co roku zabezpiecza się w ten sposób przed grypą. Chciałabym jednak, żeby w Polsce powstał w tej dziedzinie profesjonalny system. Żeby lekarze nie szczepili zgodnie z anachroniczną rozpiską, ale realnymi potrzebami i możliwościami pacjenta – mówi matka Jagody.

Tajemnica autyzmu

W Stowarzyszeniu Stop NOP działa wielu rodziców, którzy twierdzą, że w wyniku powikłań poszczepiennych ich dzieci cierpią na autyzm.

children-with-autism

Jego związki ze szczepionką są szczególnie trudne do udowodnienia. Bo zaburzenie pojawia się nawet po kilku latach. Tymczasem aby jakiś objaw można było zakwalifikować jako niepożądany odczyn poszczepienny, musi być stwierdzony najdalej cztery tygodnie po szczepieniu.

Autistischer Bub Thinkstock - iStockphoto

Mimo to się uważa, że choroba ta może być skutkiem zatrucia rtęcią, którą zawiera część ze szczepionek stosowanych w Polsce. Przyznaje to coraz więcej autorytetów medycznych, m.in. prof. Maria Dorota Majewska, neurobiolog prowadząca badania nad biologią autyzmu, czy dr Dorota SienkiewiczKliniki Rehabilitacji Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Trudno powiedzieć, ile dokładnie dzieci cierpi na to zaburzenie. Według niektórych specjalistów dotyka ono jedno na 88, a w Stanach Zjednoczonych – nawet jedno na 50 dzieci.

Autyzm to jednak niejedyne negatywne konsekwencje, które mogą być wywoływane przez część szczepionek. Czteromiesięczna Zuzia zmarła w wyniku powikłań kardiologicznych niedługo po zaszczepieniu. Tydzień po jej podaniu przestała jeść, wymiotowała. Rejonowy pediatra i pielęgniarka środowiskowa zapewniali, że jest niemożliwe, aby objawy były związane z NOP. Wspominali o skazie białkowej, przekonywali, że Zuzi po prostu nie smakuje mleko z piersi matki. Po kolejnych siedmiu dniach niejedzenia Zuzia trafiła jednak na OIOM z ciężką niewydolnością serca. Dwa i pół miesiąca później zmarła w szpitalu, czekając na przeszczep. Badania wykluczyły zapalenie mięśnia sercowego i wrodzone wady serca. – W czasie walki o jej zdrowie kardiolodzy, kardiochirurdzy i inni lekarze ogólni wielokrotnie informowali nas, że przyczyną jej stanu może być NOP, ponieważ mieli podobne przypadki. Problem w tym, że związek przyczynowo-skutkowy jest trudny do udowodnienia – twierdzi Karolina Rojek, matka Zuzi.

Serię szczepionek, którą przyjęła Zuzia, wycofano z rynku w lipcu zeszłego roku. Jednak nie ze względu na śmierć dziewczynki, lecz na wadliwą serię leku. – To też jest symptomatyczne. W wielu krajach szczepionki wycofuje się ze względu na powikłania, jakie wywołują u dzieci. U nas co najwyżej dlatego, że substancja jest niehomogeniczna [źle przetrzymywana – red.]. Nigdy nie chodzi o skutki szczepienia – mówi rzeczniczka Stop NOP.

Matka Zuzi postanowiła nie odpuszczać. Zebrała już całą dokumentację medyczną i inne potrzebne dowody, aby dochodzić sprawiedliwości w sądzie. I namawia innych rodziców do podobnych działań, bo wierzy, że tylko tak można wygrać z systemem. Do tej pory w Polsce były tylko dwie sprawy, w których wypłacono odszkodowanie w związku z powikłaniami poszczepiennymi. Jedna w 1963 r., druga w latach 90. Jak podaje „Rzeczpospolita”, w ciągu ostatnich kilku lat wszczęto 12 postępowań o powikłania w związku z NOP. Ponad połowa z nich skończyła się umorzeniem.

Trudność z biegłymi

Jest też ogromny problem z powołaniem biegłych. Lekarze nie widzą związków między śmiercią dzieci a szczepieniami. Tak było w przypadku 18-letniego Tomka Gaickiego, który zmarł krótko po podaniu szczepionki na tężec i błonicę. Gdy Tomek zgłosił się na obowiązkowe szczepienie 18-latków, był zdrowy jak ryba. Nie miał żadnych wrodzonych wad. – Nie chciał zresztą na nie iść, ale sam go namówiłem – opowiada Jarosław Gaicki, ojciec zmarłego chłopaka. Chłopak miał pracować w warsztacie samochodowym. – Gdyby coś mu się stało i by się okazało, że nie jest szczepiony, musiałby płacić karę – wyjaśnia ojciec. Tomek zmarł dwa dni po szczepieniu. W sekcji zwłok napisano, że powodem był obrzęk płuc i mózgu, który spowodował zatrzymanie krążeniowo-oddechowe. Śmierć nastąpiła między 48. a 72. godziną od podania szczepionki. Mógł to być NOP, ale udowodnienie tego po dwóch latach jest dziś bardzo trudne.

gardasil-gates-576x300

– Być może by się udało, gdyby i szczepionka, i dokumentacja medyczna Tomka zostały od razu zabezpieczone przez policję. Tymczasem nikt tego nie dopilnował. W końcu miesiąc po śmierci Tomka sam to wymusiłem na prokurator prowadzącej postępowanie. Okazało się, że papiery leżały w szufladzie w ośrodku zdrowia, każdy miał do nich dostęp – mówi rozżalony pan Jarosław. Wielu rodziców nie próbuje nawet dochodzić sprawiedliwości. Nie ma na to siły, pieniędzy ani czasu. Bo większość pochłania im opieka nad chorymi dziećmi. W dodatku niezgłoszenie NOP przez pierwsze tygodnie po szczepieniu w znacznej mierze utrudnia możliwości prawne dochodzenia od państwa odszkodowań.

Model ze Wschodu

A problem może być naprawdę duży. Polskie niemowlęta w pierwszych 18 miesiącach życia otrzymują 16 obowiązkowych szczepień przeciw dziesięciu chorobom, m.in.: gruźlicy, żółtaczce typu B, błonicy, krztuścowi, tężcowi, polio, odrze, śwince i różyczce. Dodatkowo są zalecane też inne szczepienia, w sumie może być ich nawet 26 w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Nic dziwnego, że pojawia się coraz więcej głosów, by tak jak w krajach zachodnich szczepić dzieci od trzeciego czy czwartego miesiąca. U nas obowiązuje ciągle model z bloku wschodniego. Zresztą Polska to wraz z Rumunią i Bułgarią jedyne kraje w Europie, w których wciąż obowiązują tak liczne szczepienia dzieci w pierwszej dobie życia.

– Powtórzę: my nie uważamy się za antyszczepionkowców. Nie chcemy odbierać wyboru nikomu, kto chce szczepić dzieci. Nie mamy ambicji, żeby przekonać maksymalną liczbę rodziców do rezygnacji z tej formy zapobiegania chorobom. Jednak chcemy pełnej informacji, żeby rodzic tych wyborów, które podejmuje, był rzeczywiście świadom. I żeby był poinformowany o ryzyku – mówi Justyna Socha. Stowarzyszenie wielokrotnie próbowało interweniować i u rzecznika praw pacjenta, i u rzecznika praw obywatelskich, bezskutecznie. Efektu nie przyniosły też prośby o interwencje w NIK. – Być może dzięki obecnej akcji w prokuraturze w końcu uda się nam postawić pytanie o to, kto jest odpowiedzialny za to, co się dzieje z naszymi dziećmi – mówi rzeczniczka Stowarzyszenia Stop NOP.

W marcu wstrzymano obrót serią jednej z popularnych szczepionek typu „pięć w jednej”. Przyczyną jest podejrzenie, że nie spełnia wymogów jakości. Rodzice dzieci, które przyjęły dawkę preparatu, są proszeni o obserwowanie dzieci i zgłaszanie lekarzom pierwszego kontaktu wszystkich problemów zdrowotnych.

Artykuł ukazał się w 13/2014 numerze tygodnika „Wprost”   

Izabela Smolińska

i.smolinska@wprost.pl

2100

 

 

 

 

Wprost.pl

Szczepionki kaleczą lub zabijają:

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/category/szczepionki-zabijaja/

Reklama

Szczepionka na odrę w natarciu. Kolejne dzieci poszkodowane – Dr Jerzy Jaśkowski

vaccine_baby_danhatton_flickr

Z nowym rokiem 2014 ruszyła kolejna kampania straszenia chorobami tzw. dziecięcymi. Wiadomo, najlepiej straszyć matki, zawsze zapłacą dla dobra dziecka. Do chorób tych zaliczamy m.in odrę, różyczkę i zapalenie ślinianek, czyli choroby wirusowe.

Na wszelki wypadek przypomnę, przede wszystkim ekspertom gazetowym, co to jest odra. Wg Oksfordzkiego Podręcznika Chorób Klinicznych z 1992 roku, a więc przed monopolizacją prasy medycznej przez przemysł, znajdujemy informację, że „odra jest to choroba wirusowa – paramykowirus, który rozprzestrzenia się drogą kropelkową, powodując katar, osłabienie, wysypkę. Charakterystyczne są tzw. plamki Koplika na śluzówce policzków, które wyglądają jak duże grudki soli. Wysypka o charakterze plamistym pojawia się za uszami w okresie od 3-5 dnia. Następnie rozprzestrzenia się na całe ciało i staje się zlewna. LECZENIE: TYLKO IZOLACJA. W krajach uprzemysłowionych na ogól choroba kończy się całkowitym wyzdrowieniem”. Ta cała choroba mieści się na 10 cm bieżących druku, pół stroniczki w podręczniku, który liczy sobie 800 stron.

Najzabawniejsze w sytuacji straszenia rodziców są doniesienia prasy m.in medycznej, typu: „wzrost zachorowań na odrę w Anglii”, „epidemia odry w Anglii”. A co się okazuje? Na 3 000 000 mieszkańców Walii zanotowano jeden przypadek odry w marcu. Pozostałe 8 przypadków było źle zdiagnozowanych, jak to podał szpital. Potwierdził to oficjalnie rzecznik Ochrony Zdrowia Ministerstwa Walii. Jeden zanotowany przypadek w Polsce urósł do miana epidemii! Widzisz więc, jak bardzo kreatywni są żółci dziennikarze… Czy trzeba czegoś więcej, abyś się przekonał, że traktują Cię, Czytelniku, jak durnia?

Oczywiście, jeśli wymyślono chorobę, to przygotowano i lekarstwo. Na pewno zgadłeś już, Szanowny Czytelniku, że tym lekarstwem są szczepionki. Aby było wiarygodniej, szczepionki są przymusowo zalecane przez Twój własny rząd. Sam go przecież wybierałeś. Wg informacji prasowych chodzisz przecież na wybory?

Pomimo, że mamy własne, demokratyczne mas media, to dopuszczane do mikrofonu są tylko głosy dilerów, czyli handlarzy szczepionek, obojętnie jakie stanowiska zajmują i jakimi dyplomami się legitymują.

Jak to sprawdzić? Bardzo łatwo. Taki rasowy diler nic innego nie będzie mówił, tylko chwalił swój towar. A jakie to korzyści poniesiesz, dzielny kmiotku, dając się potulnie zaszczepić. A ile to epidemii wyeliminowały nasze szczepienia, i tak dalej i tym podobne bzdety.

Rzetelny lekarz natomiast poda Ci wszelkie zalety [o ile takie istnieją] i wady szczepień oraz uświadomi Ci, co to jest ta lub inna choroba i czego należy się bać, a co jest tylko gazetowym mitem.

W związku z powszechnie znanym faktem, że tzw. media reprezentują tylko stronę sprzedawców, przytoczę poniżej kilka danych, tylko z miesiąca maja, o powikłaniach poszczepiennych z jednej gazety, jaką jest The Ekspress Tribune/NYT z 25 maja 2014 roku. Sam musisz wyciągnąć wnioski, w jakim stopniu jesteś oszukiwany.

The Ekspress Tribune donosi:

Ponad 50 uczniów z prywatnej szkoły w Mingorze musiało zostać przewiezionych do szpitala po utracie przytomności, po szczepieniu przeciwko odrze. Jak podaje gazeta, przypadki powikłań po szczepieniach rosły lawinowo. Już 19 maja 25 dziewcząt z Rządowej Szkoły dla Dziewcząt w Dalan (powiat Hangun) straciło przytomność po szczepieniu przeciwko odrze. W tym samym dniu zanotowano dwa zgony i kilka utrat przytomności po szczepieniu przeciwko odrze w Goolu Bandi. Władze gwałtownie zaprzeczyły informacjom ludności. Ale to jest normalne. Po katastrofie w Czarnobylu władze także przeczyły.

W dwa dniu później, 21 maja, sześciu uczniów z prywatnej szkoły w Jangal Khel utraciło przytomność po podaniu szczepionki przeciwko odrze. A 3 maja zmarł po szczepieniu przeciwko odrze trzyletni malec. Sekcja ma wyjaśnić powód zgonu. Doktor Mansoor Rizivi przyznał oficjalnie, że co najmniej 23 zgodny po szczepieniu przeciwko odrze i różyczce zanotowano w tym roku w Thata i Sajjawal. Oczywiście urzędnicy tzw. zdrowia publicznego bagatelizują sytuację. Jakże mogą inaczej? Z czego by żyli?

Wracając do tematu powikłań poszczepiennych. Otóż niedawno, 8 marca 2014 roku, ukazał się chiński raport o powikłaniach wymagających pobytu szpitalnego dzieci. Okazało się, że aż 42,5% hospitalizowanych z powodu powikłań – to dzieci po szczepieniach!

Dane obejmowały rok 2009 i dotyczyły Szanghaju. Populacja mieszkańców Szanghaju liczy ponad 17 milionów, czyli nieco mniej aniżeli 50% mieszkańców Polski. Jest więc w miarę porównywalna. Innymi słowy, budżet państwa wydaje na leczenie tych powikłań w Polsce dwa razy więcej, aniżeli w Szanghaju.

Najciekawsze jest jednak to, że powikłania te zgłaszali aż w 52,03% lekarze. Jest to ewenement, ponieważ w Polsce lekarzy wręcz zmuszono ustawowo w 2012 roku do niezgłaszania powikłań.

Tak wiec, jak podałem, aż 42.5% powikłań, które wymagały pobytu w szpitalu, było spowodowanych przez szczepionki. 

W sumie zanotowano 1790 [40.41%] powikłań u dziewczynek i 2640 [59,59%] u chłopców. Jest to ok. 10 razy więcej, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców w Polsce, aniżeli oficjalnie podaje PZH.

Musisz sam, Drogi Czytelniku, odpowiedzieć sobie na to pytanie, dlaczego w Polsce nie ujawnia się powikłań…

bell1Zamiast przebycia choroby niewymagającej leczenia, możesz poprzez szczepienie zafundować swojemu dziecku (wg ulotki):

  1. zapalenie tkanki podskórnej;
  2. odrę o nietypowym przebiegu;
  3. gorączkę, omdlenie, zawroty głowy, drażliwość;
  4. zapalenie naczyń krwionośnych, zapalenie trzustki, zapalenie ślinianek;
  5. cukrzycę, trombocytopenię, plamicę, regionalne zapalenie węzłów chłonnych;
  6. wstrząs anafilaktyczny, obrzęk naczynioruchowy;
  7. encefalopatię czyli uszkodzenie mózgu;
  8. zapalenie stawów;
  9. podostre twardniejące zapalenie mózgu SSPE, rozsiane ostre zapalenie mózgu;
  10. zespół Guillaina-Barré, padaczkę, ataksję, wielonerwową polineuropatię;
  11. porażenie mięśni ocznych, parestezje.

Czyli, Wielce Szanowny Rodzicu, musisz sam wybrać: albo wysypka niewymagająca leczenia, albo to, co powyżej wymieniłem. Oczywiście nie daję żadnej gwarancji, że to wystąpi u twojego dziecka, i w jakiej kolejności. Może wystąpić u dziecka sąsiada. Ale na pewno wystąpi.

 szczepienia2

PS. Z historii…

Na pewno, Szanowny Czytelniku, znasz pojęcie „szwedzki stół”. A czy wiesz, kiedy to pojęcie powstało i dlaczego?

Było to tak. W czasie tzw. potopu szwedzkiego [neologizm H. Sienkiewicza w celu odwrócenia uwagi od najazdu 200-tysięcznej armii moskiewskiej na Polskę w 1654 r.] Szwedzi 25 lutego 1656 roku podeszli pod Zamość. Pan na Zamościu był dobrze przygotowany do obrony. Zdążył także zebrać żywność z całej okolicy. W obozie szwedzkim zapanował głód. Jak podają kroniki, szwedzcy puszkarze tak słabo strzelali, że zabili tylko jedną świnię na rynku, którą pan Zamojski im odesłał. Pan na Zamościu postanowił, opierając się na chrześcijańskim miłosierdziu, nakarmić biednych Szwedów.

Wystawił przed mury miasta od strony rzeki stoły pełne jedzenia. Polscy panowie, szlachta, oficerowie zasiedli za stołami, plecami do murów, a szwedzcy gołodupcy chodzili wzdłuż stołów na stojąco posilając się zastawionymi na nich produktami.

Stąd nazwa „szwedzki stół” – jak0 wyraz upokorzenia napastników.

A jak to się ma do rzeczywistości, kiedy to w dobie poprawności politycznej najeźdźcy muszą zwracać zrabowane dobra, a szwedzkie muzea praktycznie są przepełnione zrabowanymi w Polsce dziełami, będącymi niezbitym dowodem tych to rabunków?

I co ciekawsze, żaden „rząd” od 70 lat nie występuje o zwrot tych artefaktów. Czyli mamy kontynuację państwa w sensie negatywnym.

PS.2

Czy zastanawiałeś się, Szanowny Czytelniku, dlaczego mass media: tv, radio i prasa tak szeroko i często podają komunikaty o szkodliwości opalania szczególnie w godzinach 11-13:00, podkreślając, że dotyczy do głównie dzieci i starszych osób? To proste: jak się nie będziesz opalał, to nie będziesz wytwarzał witaminy D. Jak nie będziesz miał własnej witaminy D, to będziesz chorował częściej – a więc będziesz doskonałym klientem big-farmu. Oczywiście możesz także kupować witaminę D, czyli także będziesz klientem farmacji.

Dlaczego ostrzega się głównie dzieci i starsze osoby? No, pomyśl trochę. Przecież dorośli o tej porze siedzą w zamkniętych pomieszczeniach, pracując, więc i tak nie mogą korzystać ze słońca. Tak więc pomiędzy godziną 11 a 13 na spacery mogą wychodzić głównie babcie i dziadkowie z wnuczkami – i to ich trzeba straszyć. Potem dziadkom trzeba sprzedawać przecież leki na osteoporozę.

Dlaczego te właśnie godziny są wyjątkowe? Ponieważ fala elektromagnetyczna, zwana ultrafioletem B, tylko o tej porze pada pod odpowiednim kątem do atmosfery i dociera do Twojego ciałka. Wcześniejsze i późniejsze godziny są mało wydajne.

Tak więc na własnej skórze widzisz, jaką doniosłą rolę społeczną spełniają mass media. Oczywiście dlatego musisz jeszcze płacić podatek zwany abonamentem.

Teraz rozumiesz już, Szanowny Czytelniku, dlaczego te towarzystwa zwane naukowymi, milczą.

Dr Jerzy Jaśkowski, AlexJones.pl

Kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl

jj

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia:

http://www.youtube.com/watch?v=FzV_bscoj_c

http://www.youtube.com/watch?v=VpUWhbt-SiU

http://www.youtube.com/watch?v=Y50mesZne0s

http://www.youtube.com/watch?v=Ul4z-rFpomo

http://www.youtube.com/watch?v=vyZjt72SjnE

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11591&Itemid=119

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11796&Itemid=119

http://www.polishclub.org/2014/04/07/dr-jerzy-jaskowski-kolejne-zgony-niemowlat-po-szczepionce-przeciwko-wzw-b/

http://www.polishclub.org/2014/03/31/dr-jerzy-jaskowski-autyzm-pokonany-kolejne-zwyciestwo-wakcynologow/

http://www.polishclub.org/2014/03/23/dr-jerzy-jaskowski-mamo-dlaczego-musze-umierac/

http://www.polishclub.org/2014/01/21/dr-jerzy-jaskowski-dlaczego-nie-nalezy-ufac-urzednikom-zdrowia-pedofilia-i-lapowki-w-cdc-atlanta/

http://www.polishclub.org/2013/10/08/dr-jerzy-jaskowski-dziwna-historia-szczepionki-przeciwko-odrze-mmr-dr-andrew-wakefield-ma-racje-autyzm-czesc-5/

http://wolnemedia.net/zdrowie/kolejne-dziecko-umiera-po-szczepieniach/

http://wolnemedia.net/zdrowie/dr-andrew-wakefield-ma-racje-ws-auty

Nawet głupiec, gdy milczy, uchodzi za mądrego (Prz 17, 28)

Rozpowszechniane wszelkimi możliwymi sposobami jak najbardziej wskazane.

O współczesnym szczepionkowym holocauście czytaj również na:

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/category/szczepionki-zabijaja/

Jak szczepionkowcy oszukują społeczeństwo: rzekomy rak szyjki macicy – dr Jerzy Jaśkowski

szczepionki

Od dłuższego czasu trwa kampania nakłaniająca społeczeństwo do szczepienia się na wszystko, co się da i nie da. Aby było weselej, kampania ta jest prowadzona przez państwowe instytucje z Twoich, Obywatelu, pieniędzy. Nie trzeba przypominać, że pieniądze te idą do prywatnych kieszeni. W kampanię zaangażowani są przede wszystkim urzędnicy rozmaitego szczebla. Wiadomo, dlaczego. To przecież oni de facto dysponują przymusowo od nas ściąganymi haraczami, zwanymi podatkami zdrowotnymi.

Jak już ściągną – a tylko spróbuj, Szanowny Czytelniku, nie zapłacić ZUS-u – to potem już z górki. Trzeba tylko dobrać odpowiedni zespół, zwany grupą ekspercką, i po otrzymaniu odpowiedniego dokumentu od takiej grupy przelać pieniądze podatnika do prywatnej kieszeni producenta szczepionek. Oczywiście są pośrednicy w rodzaju żółtych dziennikarzy czy firm reklamowych. I oczywiście robi się to w trosce o Twoje, „szaraku”, zdrowie. Jesteś bowiem, wg tych ekspertów, za głupi, aby o tym decydować.

No, może nie tak. Jesteś bardzo mądry, kiedy idziesz do urny i głosujesz na mnie. W kampanii wyborczej to mogę Tobie nawet mieszkanie na Księżycu przyznać. Ale potem to już wara od tych pieniędzy, które prawnie od ciebie ściągnąłem. Przecież to ja uchwalam ustawy, które legalizują ten rabunek twoich pieniędzy. Jak już mnie wybierzesz, to Twoja rola się kończy. Ja decyduję, a ty masz słuchać. Przynajmniej w kwestii szczepień.

Takie dyrektywy ekspertów są podstawą wydawania pieniędzy przez samorządy. No, może przedtem trzeba im zrobić pranie mózgów, tj. chciałem napisać szkolenie, szczególnie dla pielęgniarek i radnych. Wiadomo, to te osoby decydują. A jednocześnie ze względu na „posiadaną wiedzę” są najłatwiejsze do manipulacji.

Taki np. prof. Andrzej Radzikowski, uczący studentów w Klinice Gastroenterologii i Żywienia Dzieci WUM, zawsze bryluje w prasie z twierdzeniami: „Nie ma mowy, aby szczepionki mogły być przyczyną śmierci”. „Zanim zostaną dopuszczone, przechodzą szczegółowe badania skuteczności i bezpieczeństwa”.

A jak to wygląda w praktyce, na przykładzie tylko jednej szczepionki, reklamowanej w Polsce – całkowicie bezpodstawnie – jako szczepionki zapobiegającej rakowi szyjki macicy? Chodzi o Gardasil alias Siligard.

Właśnie dotarła do mnie informacja, że ministerialna, czyli urzędnicza, Agencja Przejrzystości [fajna nazwa] AOTO, zarekomendowała ministrowi zdrowia objęcie refundacją szczepionki przeciw HPV, we wskazaniu dotycząca dziewczynek w wieku 14 lat, w zapobieganiu zmianom przednowotworowym narządów płciowych oraz rakowi szyjki macicy. Czyli de facto namawiają do kolejnego wypływu pieniędzy z budżetu.

Wojciech Matuszewski, prezes Agencji, uważa za zasadne objęcie refundacją ocenianej technologii medycznej [jaka ładna nazwa dla szczepienia – technologia medyczna; a Ty, Czytelniku, jesteś robotem do naprawy].

Mazowiecki konsultant z dziedziny pediatrii, prof. Teresa Jackowska, popiera to stanowisko. Pani profesor przypomina, że od 5 lat Zespół Ekspertów Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia rekomenduje te szczepionki.

Tyle informacja prasowa dla tubylczego, mniej wartościowego społeczeństwa. A jaka jest prawda dostępna naukowcom, a nie urzędnikom?

Po pierwsze, szczepionkę wprowadzono dopiero przed 7 laty i pierwsze efekty można będzie zaobserwować za ok. 25 lat. Widzimy więc wyraźnie, że stanowisko Agencji i wspierających ją ludzi, bardziej przypomina wróżbitów i kuglarzy, aniżeli ludzi medycyny, czy nauki.

Po drugie, dr. Diane Harper, twórczyni tej szczepionki, twierdzi jednoznacznie, że nigdy nie oceniała wpływu szczepionki na rozwój raka. Jest to samodzielny wymysł polskiej grupy ekspertów, oczywiście bez jakichkolwiek badań medycznych! W każdym bądź razie, ani w internecie, ani w katalogu prac naukowych „scholar” nie możemy znaleźć żadnego z wymienionych powyżej i poniżej nazwisk, świadczących, by kiedykolwiek w życiu zajmowali się badaniem szczepionki przeciwko HPV.

Po trzecie, jak już podałem, w skład zespołu, który rekomendował Siligard [w USA – Gardasil] weszli: Grzegorz Błażewicz, Agata Maciejczyk, Michał Myśliwiec, Rafał Suwiński, Zbigniew Szwarski, Janusz Szyndler i Marek Wroński. Osoby te nigdy nie przeprowadzały eksperymentów ze szczepionkami. Wydawane przez nich opinie także nie były poparte żadnymi pracami naukowymi. Ale najwidoczniej jest to wystarczająca rekomendacja dla ministra, powołującego taki zespół.

Jakie natomiast są fakty o wirusach? Tak, tak, to nie żaden jeden wirus, to jest ok. 200 wirusów. W dodatku, aby było ciekawiej, wcale nie muszą przenosić się one poprzez kontakt seksualny. Przeprowadzone badania udowodniły, że mogą przenosić się z matki na dziecko, a nawet pośrednio: przez kontakt ze śliną, np. ze smoczka.

I teraz najważniejsze:

Jeżeli dziecko jest już zakażone, a dostanie szczepionkę, to prawdopodobieństwo raka wzrośnie o 44%! TO JUŻ UDOWODNIONO.

Czy słyszeliście Szanowni Czytelnicy, by kiedykolwiek przed szczepieniem, rzekomo darmowym, wykonano badanie, czy dziecko już nie posiada przeciwciał? Czy widzieliście wynik takiego badania?

Ja osobiście nigdy nie słyszałem, aby jakikolwiek samorząd, tak szybko rozdający nasze pieniądze na prawo i lewo, kiedykolwiek wykonał podstawowe badania przed szczepieniem.

No, ale trudno wymagać od radnego, aby to wiedział, skoro konsultant mazowiecki, pani prof. Teresa Jackowska, także o tym nie wie!

Jak do tej pory wyeliminowanie raka szyjki macicy udało się w krajach skandynawskich, które postawiły na badania cytologiczne, a nie na szczepionki.

Nie ma żadnych dowodów naukowych, że szczepionka czemukolwiek zapobiega. No, chyba że w wyobraźni naszych rządowych ekspertów.

W USA, NA 320 MILIONÓW LUDZI, NA RAKA SZYJKI MACICY UMIERA 4030 KOBIET. Zgonów mężczyzn nie zaobserwowano, a chłopców także chcą szczepić „nasi” specjaliści.

Jak donosi CDC, tylko w roku 2013 umarło po szczepionce 149 dzieci, a ponad 30 000 raportów o ciężkich powikłaniach wpłynęło do urzędu.

Aby to przybliżyć, podam kilka przykładów tych powikłań, zanotowanych już w gabinetach lekarskich.

Zeznanie matki Megan Hild: „Rozmawiałam z moją córką na dwie godziny przed jej śmiercią. Była żywa, piękna, zdrowa i miała przyszłość przed sobą”.

Inny raport: kobieta lat 20, bez wywiadu chorobowego, zgłosiła się 1 kwietnia 2008 roku i została zaszczepiona Gardasilem. Zmarła 4 dni po sczepieniu. Sekcja nie wykazała żadnych zmian.

jj-GardasilCzternastoletnia dziewczynka, zaszczepiona dawką Gardasilu, przeszła 6 kroków i upadła. Ciśnienie 60/40 mm Hg, blada, wilgotna skóra, spocona, piana wokoło ust. Lekarz rozpoznał duży napad padaczkowy. Dziewczynka jest nadal nieprzytomna w śpiączce [VAERS ID: 303188-1, 8 marca 2010 roku].

Zanotowano 1009 przypadków niepełnosprawności, 149 zgonów, 6459 przypadków braku powrotu do zdrowia, 593 przypadki chorobowe, bezpośrednio zagrażające życiu. Łącznie zanotowano 32576 poważnych działań, enigmatycznie zwanych niepożądanymi, a w medycynie klinicznej – powikłaniami.

CDC podało oficjalnie, że to tylko ok. 5-10% wszystkich powikłań.

FDA stwierdziło, że jeżeli dziecko miało już kontakt z wirusem, to prawdopodobieństwo raka wzrasta o 44%.

Jak podałem, szczepów tych wirusów jest ok. 200, a w szczepionkach znajduje się od 2 do 4 szczepów.

W skrypcie dla studentów medycyny podaje się, że jedyny udowodniony związek z rakiem szyjki macicy to częsta zmiana partnerów.

Skoro więc nigdy nie udowodniono, że szczepionka w jakikolwiek sposób zapobiega nowotworom, a jednocześnie zanotowano tak dużo zgonów i powikłań, wiele krajów na świecie zakazało wszelkich działań na swoim terenie z tą szczepionką.

I tak, Indie [rynek zbytu: ok. 1 200 000 ludzi, rynek olbrzymi, jest o co się bić] zakazały nawet badań klinicznych szczepionki przeciw HPV na swoim terenie. Japonia [rynek zbytu: ok. 120 milionów ludzi] wprowadziła zakaz używania szczepionki na swoim terenie. Podobne zakazy wprowadził Izrael i Hiszpania.

Francja zakazała nawet reklam szczepionki HPV [rynek zbytu: 56 milionów].

No, ale „nasi” eksperci są mądrzejsi i lepiej wiedzą, nawet bez badań. A poza tym producent musi gdzieś swoje straty nadrobić, nieprawdaż?

Narodowy Instytut Zdrowia USA stwierdza jednoznacznie: zapadalność i śmiertelność na raka szyjki macicy jest bardzo niska.

Aby było ciekawiej, obecność wirusa wcale nie wyjaśnia zachorowania na raka szyjki macicy: 95% przypadków ulega samoistnemu wyleczeniu w ciągu roku. Ale przeciwciała świadczące o kontakcie zostają do końca życia.

Skąd zatem „nasi” eksperci wiedzą, komu dać, a komu nie dać szczepionki? A to już ich słodka tajemnica, a ty kmiotku masz tylko regularnie płacić.

Na marginesie: firma Merck otrzymała 1. nagrodę za reklamę Gardasilu-Siligardu.

Dane o powikłaniach pomiędzy wrześniem a listopadem [3 miesiące] 2011 roku, zanotowane przez VAERS:

śmierć: 103 – 108, wzrost o 5 %;

dysplazja szyjki: 159 – 179 = 14%;

rak szyjki: 41 – 41;

powikłanie w gabinecie: 9.115 – 9.376 %;

hospitalizacja: 2.307 – 2.367%;

poważne powikłania: 3111 – 3197 = 3%.

Łącznie: 23388 – 24184 = 3%.

Fajnie, w 3 miesiące wzrost powikłań o 3%.

Powtarzają, że to tylko od 1 do 10 % prawdziwych powikłań. Lekarze boją się zgłaszać wszelkie zaobserwowane powikłania. Podobnie jest w Polsce. Nawet w ostatniej nowelizacji, błyskawicznie przeforsowanej w sejmie przez posła PiS, zlikwidowano obowiązek zgłaszania powikłań! Po co sobie psuć nerwy.

Pomimo niezwykle skrupulatnie egzekwowanego przez NFZ sprawdzania dokumentacji medycznej, w tym jednym przypadku NFZ zapomina o kontroli!

ŻADNA SZCZEPIONA DZIEWCZYNKA NIE OTRZYMUJE DOKUMENTU, ŻE BYŁA SZCZEPIONA, TJ. SERIA, NUMER SZCZEPIONKI, DATA, KTO WYKONAŁ, KTO ZLECIŁ, KTO BADAŁ, ITD.

I NAJCIEKAWSZE, ŻE NIKOMU TO NIE PRZESZKADZA.

A w jaki sposób ci mądrzy inaczej po latach będą mogli ocenić, czy szczepionka działała, czy nie?

No i o to chodzi – nie rozumiesz, Szanowny Czytelniku?

NEJM 2008,359 z 21 sierpnia 2008 r. podaje, że „Wpływ szczepionki na tempo rozwoju raka szyjki macicy nie będzie widoczny przez dziesięciolecia”. Czyli ewidentnie nie można w żadnym przypadku twierdzić, że szczepionka ta zapobiega czemukolwiek.

Twórczyni szczepionki dr Diane Harper powiedziała wyraźnie:

„Gardasil jest związany z co najmniej taką samą ilością poważnych powikłań, ile zgonów notuje się obecnie z powodu raka szyjki macicy”.

Szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego powoduje:

1. Niewydolność jajników [Colafrancesco S. at.all. AmJ Reprod Immunol 2013 Jul 31]

W tłumaczeniu z polskiego na nasze: powoduje bezpłodność!

2. Szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego powoduje toczeń rumieniowaty układowy [Gatto M., at all. Clin Rheumatol, 28 kwietnia 2013 r.].

3. „Nastąpił wzrost o 21,5% zmian szyjki macicy stopnia 2. i 3. wywołanych pozostałymi 11 typami wirusa HP, przyczyniającymi się do rozwoju raka szyjki macicy wśród szczepionych kobiet, biorących udział w badaniu, w porównaniu do grupy nieszczepionej Siligardem” [Shoenfeld Y. , Aron-Maor A., Vaccination and autoimmunity-‚vaccinosis’: a dangerous liaison?  (Szczepienia i ‚szczepionkowa’ autoimmunizacja: niebezpieczne kontakty?), 14 lutego 2000 r.].

autor: dr Jerzy Jaśkowski

jj

Prześlij dalej, ostrzeż przyjaciół i znajomych!

Czytaj również: