Ja zagłosowałem osobiście za odrzuceniem tak projektu liberalizującego ustawę antyaborcyjna, jak i projektu zaostrzającego. Dla mnie w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej mamy do czynienia z życiem. Na tym polega ten system, że ludzi się konfliktuje na zasadzie skrajnych dwóch stanowisk. [Obecnie] jest kompromis, jest ustawa kompromisowa, ta ustawa nie jest złą ustawą – mówił dziś w porannej rozmowie w Radiu RMF FM poseł Paweł Kukiz.
Robert Mazurek: Panie pośle, porozmawiajmy o obietnicach. Pan obiecywał, że będziecie, i to obiecywał zarówno w kampanii prezydenckiej jak i parlamentarnej, bardziej taką proeuropejską siłą. Przepraszam, obywatelską. Proeuropejska może też. Proobywatelską oczywiście. Takie pro, to już mi się skojarzyło. 21 posłów, w tym pan, głosowaliście za odrzuceniem projektu liberalizującego, za tym, żeby go nie przekazywać do komisji.
– Po pierwsze, ja nigdy niczego… Właśnie wręcz przeciwnie, w kampanii mówiłem o tym, że niczego nie będę obiecywał i w… Bo to nie na obietnicach polega. Natomiast, wie pan, trzeba rozróżnić… Ja zagłosowałem osobiście za odrzuceniem tak projektu liberalizującego ustawę antyaborcyjna, jak i projektu zaostrzającego…
I o tym właśnie mowię. Najbardziej obywatelski polityk, który mówi: ‚dość partii, dość decydowania przez polityków’, mówi teraz obywatelom: ‚wasze projekty mnie nie interesują’.
– Proszę pana, to jest kwestia zasadnicza. Jedna podstawowa sprawa:
Dla mnie w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej
mamy do czynienia z życiem.
Więc jeżeli ktoś mi mówi: „Możemy zabijać bez ograniczeń do trzeciego miesiąca zarodki i płody”, no to już samo w sobie, wie pan… To nie jest projekt… To tak, jakby ktoś by mi złożył projekt obywatelski o…
Ale jeżeli to życie jest takie święte, to w takim razie powinien pan głosować za tym, by był projekt zakazujący.
– Nie wpadajmy z przesady w przesadę. Na tym polega ten system, że ludzi się konfliktuje na zasadzie skrajnych dwóch stanowisk. Jest kompromis, jest ustawa kompromisowa, ta ustawa nie jest złą ustawą.
Ale pan nie chce słuchać obywateli. O tym właśnie mówię. Ja szanuję pański pogląd, ale pan nie szanuje głosu Polaków.
– Proszę pana, gdyby pan był na moim miejscu i miałby pan projekt ustawy o zabijaniu dzieci między trzecim a czwartym rokiem życia, pan by przyjął taki projekt obywatelski?
Jest takie opowiadanie Philipa Dicka, w którym aborcja jest dozwolona bodajże do dziesiątego czy dwunastego roku życia, więc znam ten chwyt.
Nie pytałem o aborcję, tylko o pańskie głosowanie. To znaczy chodziło o to, że to są pewne projekty obywatelskie, wy obiecywaliście, że nie będziecie ich odrzucać. Tak samo jak PiS, zresztą.
– Proszę pana, jeżeli w następnym projekcie obywatelskim będzie pomysł zabicia Mazurka, przepuszczę dalej, dobrze?
Bardzo serdecznie Państwu dziękuję. Nie wiem, kogo jeszcze będzie chciał zabić Paweł Kukiz.
– Nikogo.
Z posłem Pawłem Kukizem rozmawiał Robert Mazurek
źródło: