
Kobieca menopauza to wielki dar, jaki kobiety otrzymały od matki natury. To czas przejścia. Przejścia od prokreacji do Kreacji. Przejście ze świata zewnętrznego do środka, do siebie po to, aby przemienić się i wyjść ponownie na zewnątrz, ale już jako kompletnie inna kobieta. W tym czasie zmienia się w kobietach dosłownie wszystko.
Z powodu zachodzących zmian hormonalnych ciało kobiety i jej mózg zaczyna płonąć. Do głosu dochodzą płaty skroniowe odpowiedzialne za intuicję. Kobiety dosłownie zaczynają widzieć więcej i rozumieć, o co w tym życiu tak naprawdę chodzi. Organizm kobiety zatrzymując w sobie krew, daje jej dodatkową energię do życia. Krew nie zasila już macicy, tylko kieruje się w górę do serca, które przejmuje stery. Ogień, często odczuwany jako uderzenia gorąca i gorąco w ciele, dosłownie wypala wszystko to, co nie jest już kobiecie potrzebne: szkodliwe wzorce myślowe (systemowe i rodzinne), niesłużące już emocje. Przychodzi wgląd, zrozumienie i akceptacja. Przychodzi klarowna wizja siebie, rzeczywistości i swojego miejsca na Ziemi. Często świadome kobiety określają ten stan jako stan oświecenia.
Dlaczego więc w kulturze, mass mediach funkcjonuje obraz menopauzy jako wręcz choroby, którą trzeba leczyć? Co chwilę pojawiają się reklamy coraz to nowszych tabletek na objawy menopauzy. Dlaczego temat menopauzy, poza światem reklam, jest tematem tabu? Kobiety nie chcą o niej słyszeć, boja się jej, bo kojarzy im się przede wszystkim z okropnymi objawami, z jakimi zmagały się ich babki, matki, koleżanki.
Piszę o tym, gdyż brak jest nadal głębszego zrozumienia dla procesów zachodzących w kobietach w tym czasie. Również dlatego, że kobiety często nie są świadome, że do tego czasu warto się przygotować (perimenopauza zaczyna się w wieku 35 lat), chociażby po to, aby menopauza przeszła bezobjawowo. Nie przez przypadek w Chinach ten okres w życiu kobiety nazywany jest Złotym Wiekiem. Azjatki reprezentują odmienne podejście do menopauzy, świętują ją i celebrują! Wiedzą, że to etap życia naznaczony mądrością, kobiety już wtedy wiedzą, czego chcą, są bogate w doświadczenia życiowe, które mogą stanowić trampolinę dla satysfakcjonującego dalszego życia. W Polsce kobiety najczęściej odczuwają smutek z powodu utraty młodości i jej atrybutów, pojawia się poczucie nieokreślonej straty, kobiety czują się niepotrzebne, uważając, że już wypełniły swoją rolę, rodząc i wychowując dzieci. A to jest nieprawda!
Moim marzeniem jest, aby kobiety zrozumiały, że w kwiecie wieku mogą stanowić ogromne wsparcie dla siebie samych, dla młodych kobiet wchodzących w dorosłe życie. Dojrzałe kobiety mogą wnosić tak bardzo potrzebną równowagę do współczesnego świata. Jest to możliwe, ponieważ mają w sobie ogromne pokłady energii żeńskiej Yin, która stanowi uzupełnienie dla energii męskiej Yang, która obecnie dominuje w świecie. Kobiety, które zrozumieją i zaakceptują zachodzące w nich procesy, mają szansę stać się prawdziwą Starszyzną dla świata cechujacą się zrozumieniem, akceptacją, empatią, umiejętnością stawiania granic, mądrością, przenikliwością, uczącą szacunku dla wszystkich istot żyjących na Ziemi. Jeżeli nie skorzystają z tej szansy, mogą stać się kobietami zgorzkniałymi, smutnymi, narzekającymi, kontrolującymi i depresyjnymi, które marnują swój ogromny potencjał i swoją przyrodzoną Moc uzdrawiania.
autor: Wiedźma Monika z Otwocka