[Od 9:28] <https://youtu.be/9RqqUQn7iXM?t=9m28s
Przekaz Tadeusza Owsianki.
Kim jest szeptucha?
– Zgodnie z definicją szeptucha jest tradycyjnym podlaskim uzdrowicielem, który odwołuje się do tradycji tutejszej medycyny ludowej.
Ile szeptuch zgodnie z pani szacunkami mamy jeszcze w Polsce?
– Nigdy nie stawiałam sobie za cel policzenia wszystkich, dlatego mogę tylko szacować. Poza tym ich liczba regularnie spada, są to w większości osoby bardzo wiekowe – wśród badanych przeze mnie średnia wieku wyniosła 70 lat, a więc co chwilę jedna z szeptuch umiera. Kiedy po dwóch latach od pierwszych badań wróciłam w teren, prawie połowa moich szeptuch nie żyła! To było dla mnie niezwykle trudne, bo to w większości przesympatyczne, niezwykle ciepłe osoby. Dziś szacowałabym liczbę podlaskich szeptuch na kilkanaście. Spieszmy się więc je kochać!
Na ile ich działalność jest przejawem duchowości, a na ile konieczności wynikającej z ograniczonego dostępu do lekarzy w tradycyjnych społecznościach wiejskich?
– Oba te wymiary – duchowość czy religijność oraz aspekt medyczny – są bardzo ważne. Działalność szeptuch jest głęboko zakorzeniona w kulturze ludowej i strukturze, jaką miały tradycyjne społeczności chłopskie na tych terenach. Szeptuchy pełniły rolę lekarzy ludu, nie były jednak jedynymi „osobami medycznymi”, które funkcjonowały wówczas w tradycyjnej społeczności. Podobnie jak dziś, gdy personel medyczny dzieli się na różne specjalizacje, kiedyś różne kwestie powierzano różnym osobom. A więc poza uzdrowicielami w sferze medycznej funkcjonowali także kowale – dawni stomatolodzy, akuszerki – jako położne i pielęgniarki oraz zielarze, których można porównać do dzisiejszych farmaceutów, ponieważ znali się na dawkowaniu dostępnych specyfików, na ich zestawianiu, pozyskiwaniu.
Całość czytaj na:
–
Czytaj również:
Od 8. minuty…
Przekaz Witolda Tylkowskiego.
–
Zobacz również: