Anioł 44 odnawia Oblicze Ziemi. Tej Ziemi

źródło: https://youtu.be/nyuRRWC5GY8
Od 12 minuty. Źródło: https://youtu.be/539XFQDZ3z4

Jonna Jinton (ur. 1989) – anioł 44, szamanka, jutuberka, jubilerka, blogerka, piosenkarka, malarka, fotografka, filmowiec, mors. Mieszka w magicznym Lesie na północy Szwecji, skąd Odnawia Oblicze Ziemi, tej Ziemi.

~ Taw

153 myśli w temacie “Anioł 44 odnawia Oblicze Ziemi. Tej Ziemi

    1. Światło Twemu domowi Justynko
      Przetrwanie to nie życie, wejrzyj o poranku w słońce i za dnia bądź pełnią, a u zmierzchu spij jego promienie w intencji miłowania siebie i do rana raduj się z nadchodzącego poranka 🙂
      Miłuję Cię Różyczko w cieniu rosnąca
      Zażyj kąpieli słońca, a kwiat Twój nabierze blasku, którego tak bardzo pragniesz.
      AschMaja

    2. Ciąg życia Drogi Arturze.
      No proszę, ładnie mnie sczytałeś – właśnie tak żyję-

      Żeby zachował RÓD ciąg życia
      bywa, że któreś ogniwo musi przetrwać,
      aby RÓD zachowanym Został .
      Promyki Słońca łapię od uRODzenia .
      URODzona poza miastem – na polu życie ma sens.

      Na Lipę
      .https://www.youtube.com/watch?v=lH4aWYueX_c

      „Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!”

      1. Dziękuję. Wysłałaś mi tę myśl parę dni temu, gdy wracając z Olsztyna do Braniewa zatrzymałem się na leśnym parkingu przed Ornetą. Odebrałem Twą myśl melancholii miejsca (pod lipą) obejmując ją dłońmi, przywitałem się oddając jej cześć. W odpowiedzi nie usłyszałem słowa jej imienia, lecz ową sentencję. Nucąc melodię serca do niej w myślach (czytając myślą sentencję w miłowaniu jej) zerwałem nasiona jej ususzonych liści wciąż wiszących na gałązkach konarów. Tak, owe nasiona uleczają stan przygnębienia, dając umiłowany odpoczynek od trudu codziennego dnia ( gonitw myśli) w jego błogostanie.
        Stałaś się lekiem swej JAMA w duchu naszej współświadomości.
        Dziękuję Ci za naukę uleczania ducha z przygnębienia, wysyłam Tobie wdzięczność doświadczania mej nauki.
        Artur

    3. Pod tym tematem chyba najbardziej pasuje napisać, że są już u nas bociany 🙂
      Dziś spotkałam 4 szykujące się do lądowania na podleśnej łące.
      A w lesie już kwitną: zawilce, przylaszczki, jasnoty, gwiazdnice, miodunki, podbiały i śledziennice.
      Wiosna!!!

    1. Światło Twemu domowi Słowianinie
      Me usta mądrości wciąż zamknięte dla Twych uszu akceptacji zrozumienia, Odwagi w intencji powrotu z uchodźstwa.
      RutRa

      1. Dziękuję bardzo Arturze. Wracam cały czas, non stop w drodze, ale już pomału widzę za horyzontem ojczyznę. Zrozumienia u mnie co niemiara Arturze, ale to, co słyszę, traktuje jako opinie. ✋

      2. Tu nie ma do czego wracać. Tu codziennie rozdziobują nas kruki i wrony. Kto zaprasza do Ojczyzny, niech najpierw narysuje ewolucyjną perspektywę dla Powracających. Kto nie potrafi, niech sam pomyka na Zachód, bo tu naprawdę nie ma do czego i do kogo wracać.

      3. Taw, chciałbym powiedzieć, że się mylisz, ale sam powiadam, że wracam do czarnej dupy i startuję od zera. Chociaż tu też się robi lipa, coraz bardziej jest widoczny podział klasowy. Wrócić wrócę, jak mi się nie spodoba, to się mogę zawinąć, ale już chyba pomyślę o cieplejszym klimacie.

      4. „podział klasowy”

        Wielka Brytania i Indie to silna energia Koziorożca, a więc Hierarchia, Podział Klasowy, Równi i Równiejsi, Ważni i Ważniejsi. Piramida Możliwości. Ale to nie od dzisiaj, tak było od zawsze. I to się nie zmieni, bo to algorytm przestrzeni lokalnej, genius loci.

        Jak się to rozumie, łatwiej przetrwać. Hindus w GB zawsze będzie lepiej traktowany niż ktokolwiek inny.

      5. Większość urzędników socjalnych to Hindusi i Afrykanie, ja mogę pomarzyć, że dostanę z marszu mieszkanie. Kto w piramidzie jest najgorzej traktowany, łatwo sprawdzić, wystarczy iść rano na stację.

      6. TAW dobrze gada, przyjedziesz i się tylko wkurwisz i roszczarujesz, lepiej mieć obraz w głowie taki, jak ją zapamiętałeś Słowianinie.

      7. Słowianinie 🙏wracaj do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitną Wisłą rozciągnionych, przenieś swoją duszę za Ojczyzną utęsknioną.🙏
        Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
        Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem.

        Powracaj na te święte Lechickie Ziemie, by powiększyć tu naszą liczebność i wygonić rządzące parszywe plemię.

        Tak trochę przerobiłam, 😄 by Ci do powrotu przyjemność sprawić, bo nie ma to jak w domu, gdzie korzenie RODu.

      8. A co zaoferujesz Słowianinowi w kRaju, przyjmiesz go pod swój dach?…

        Słowa puszczone na Wiatr…

        Łatwo doradzać, trudniej narysować ewolucyjną perspektywę dla Powracających.

        Jak można zapraszać kogoś do Polin, kiedy Polin nie nasze. To tak, jakbym zaprosił kogoś do siebie i powiedział: „Ale śpisz pod namiotem u sąsiada”, przy czym sąsiad nic o tym nie wie.

      9. Tylko Prawdziwi Polacy mogą wywalić parszywego okupanta, nikt nam w tym nigdy nie pomógł i nie pomoże, to już wielokrotnie sprawdzone i udowodnione.

        Pomóc możemy sobie tylko sami, gdy się wreszcie z sobą dogadamy.
        Ale jak na razie to dajemy się dzielić, ku ich uciesze.

      10. TAWie, masz rację. Co dziennie nas rozwalają kawałek po kawałku, a ludzie w szczególności -> mężczyźni (nie wszyscy) jak te Pizdy na krzyżu wiszące.
        Dzisiaj się dowiedziałem, że
        chochoły 40+ dostają dofinansowanie do mieszkania, na dzień 40 złotych na głowę wychodzi.
        A Ty rodaku Jebaj.

      11. Borzygniewie, piszę o tym od lat, ale RODaki nie kumią. To są kolejne Etapy Procesu implementacji Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego w Polsce. Kusmity nie mogą dać od razu wszystkim, bo by RODakom obwody w mózgach się poprzepalały, gdyż temat ten doprowadza RODakow do obłędu. Robią to więc stopniowo.

        Odezwa do NaRODu:

        Warto się nie gorączkować, bo decyzje zostały już dawno podjęte na spodkach ponad naszymi głowami.

        Kto bohater, niech wymyśli i zdoła wdrożyć bardziej realistyczny model finansowy na fazę Okresu Przejściowego procesu Wielkiej Zmiany.

        Gorączkować się każdy potrafi, kreować nowe projekty trudniej. Wieszcz Zbigniew Herbert kumił polską czaczę i już w latach 60 dwudziestego wieku przeprowadził – aktualną do dziś – prymarną refleksję nad poziomem ewolucyjnym NaRODu polskiego:

        *

        Zbigniew Herbert

        Rozważania o problemie narodu

        Z faktu używania tych samych przekleństw
        i podobnych zaklęć miłosnych
        wyciąga się zbyt śmiałe wnioski
        także wspólna lektura szkolna
        nie powinna stanowić przesłanki wystarczającej
        aby zabić
        podobnie ma się sprawa z ziemią
        (wierzby piaszczysta droga łan pszenicy niebo plus pierzaste obłoki)

        chciałbym nareszcie wiedzieć
        gdzie kończy się wmówienie
        a zaczyna związek realny
        czy wskutek przeżyć historycznych
        nie staliśmy się psychicznie skrzywieni
        i na wypadki reagujemy teraz z prawidłowością histeryków
        czy wciąż jesteśmy barbarzyńskim plemieniem
        wśród sztucznych jezior i puszcz elektrycznych

        prawdę mówiąc nie wiem
        stwierdzam tylko
        istnienie tego związku
        objawia się on w bladości
        w nagłym czerwienieniu
        w ryku i wyrzucaniu rąk
        i wiem że może zaprowadzić
        do pospiesznie wykopanego dołu

        więc na koniec w formie testamentu
        żeby wiadome było:
        buntowałem się
        ale sądzę że ten okrwawiony węzeł
        powinien być ostatnim jaki
        wyzwalający się
        potarga

        https://fundacjaherberta.com/biblioteka-herberta/wiersze/rozwazania-o-problemie-narodu/

      12. Dziękuję za wasze opinie, skłaniają do refleksji. Taw ma rację, że nie ma perspektywy, mieli perspektywę na mas: wygnanie. SłowiAnkę też rozumiem, od razu przypomina mi się opowieść o dwóch żuczkach, jeden pyta drugiego: po co my toczymy tę kulkę gówna całe życie, nie można czegoś pachnącego, a drugi odpowiada: nie, bo to nasza ojczyzna.

        PS. Taw, dzięki za Herberta. Nie wiem czemu, ale to jedyny autor, który do mnie trafia.

      13. „Nie wiem czemu, ale to jedyny autor, który do mnie trafia”.

        Bo jest prawdziwy, bo jego teksty są utkane na podglebiu otchłannej boleści. W Herbercie cenię też jego równie autobolesny sarkazm, a czasami nawet autobolesny cynizm („oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę”).

      14. „Tu nie ma do czego wracać. Tu codziennie rozdziobują nas kruki i wrony”.

        A w którym z państw w zdegenerowanym cywilizacyjnie uso-eurokołchozie (z Anglią jeszcze do niedawna) nie rozdziobują ludzi?
        Wszędzie czapa żymiańska przyprawiona inwazyjnością hameryki stworzyła i nadal zamienia ludzkie życie w rynsztok beznadziei.

        Podzielone i skłócone narody (my Polacy akurat w tym przodujemy), zniszczone przedsiębiorstwa na rzecz korporacyjnych molochów, szkolnictwo i służby zdrowia pod zdechłym psem (tu akurat Anglia przoduje).

        Z tego całego uso-eurokołchozowego syfu wyjęłabym Węgry, gdzie żymiaństwo zostało przepędzone, a na sieci zachodnich marketów takie podatki nałożone, żeby zwykły Węgier mógł spokojnie rodzinę utrzymać ze swojej przedsiębiorczości.
        Jako ciekawostkę dodam, że na odprawy wszelkich prezesów zagranicznych molochów nałożono podatek 98%.
        Można? – można
        .

        Wielkie zaplanowane migracje (w 2014 multi na eurokołchoz, od zeszłego roku Kraińcy na Polskę, z której wcześniej wypędzono migracyjnie za chlebem cztery miliony Polaków) miały na celu osłabienie rodzin, a więc i państwa, którego nie ma kto ani bronić, ani się o niego troszczyć.

        Ojczyzny tylko zostały.
        Jeśli Ojczyzna nie ma znaczenia, to ułóżmy stosy książek o niej traktujących i podpalmy.
        Czyż tego nie widać, że o wytrzebienie tradycji, zabicie myśli patriotycznych, przynależności kulturowej do narodu, do Domu Rodzimego rzecz się toczy od kilkunastu lat?

        Czy tego nie widać, że w eurokołchozie, w jakim nadal realizuje się kohlowsko merkelowsko szwabskie państwo policyjne, ludzie mają być jak bezpańskie psy na krótkich smyczach rakarzy, którzy jak ognia boją się zjednoczenia ludności?

        Ile jeszcze w dupę musimy dostać (pewnie sporo), aby zrozumieć, że system to sposób myślenia, czyli my-ludzie?
        I dotąd ten system będzie funkcjonował, dopóty zgadzać się będziemy z jego kłamstwami, dopóty kłamać będziemy razem z systemem.
        Zgoda człowieka na kłamstwo czyni go takim samym kłamcą.

        Kiedyś zaistniałe stany rzeczy zbywano pięknym stwierdzeniem: bo Bóg tak chce, bo w niebiosach wszystko jest zapisane.
        Czyli cokolwiek się dzieje, należy się z tym pogodzić i pasywnie czekać na rozwój przesądzonych wydarzeń.
        Czym te opowieści różnią się od dzisiejszych, w inne słowa ubranych ideologii, które twierdzą, że wszystkie obecne i przyszłe zdarzenia są naturalnym procesem ewolucyjnym i to w dodatku z góry ustalonym.

        Ja nie widzę żadnej różnicy; Boga zamieniono na proces ewolucyjny, a wolę niebios na zamiary pozaziemskich.
        I w jednej, i w drugiej ideologii chodzi o przekonanie człowieka do pasywnej postawy, ponieważ wszystko zostało już ustalone i należy się z tym pogodzić, co w tłumaczeniu znaczy ni mniej, ni więcej jak: siedź cicho na dupie i przytakuj.

        Tyle, że historia przeczy tym ideologiom, ponieważ gdyby ludzkość nie pierdolnęła od czasu do czasu w stół ucisku, przebiegłość zarządców cofnęłaby ją do epoki kamienia łupanego.

        Dziś davosowe debile (łącznie ze zmorą) bez przeszkód programują niewolników żywą powtórką religijnego ascetyzmu: „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”.
        Nie, ci debile cofną ludzi do epoki jaskiniowców, ale cofnie ich bierna postawa i bezrefleksyjna wiara w szczęście nicości.

        Miłego!

      15. „I w jednej, i w drugiej ideologii chodzi o przekonanie człowieka do pasywnej postawy”.

        Źle mnie zrozumiałaś, Krysiu. Od prawie 10 lat prowadzenia tego bloga stawiam tu śmiałą tezę, że zmienić świat można jedynie, zmieniając siebie. Kto potrafi zmienić innych, niech próbuje.

      16. Ja napisałam do Słowianina, tylko to co ja bym uczyniła, przecież każdy z nas czyni to co jest w jego sercu, nikt za nikogo decyzji podjąć nie może, chyba, że ten ktoś da mu zezwolenie.
        Jeśli, źle mnie odebrano, to serdecznie przepraszam.🙏

        Krysiu💏 dziękuję za Twój, długi co prawda wpis 😄😄🙏 ale jakże wartościowy.
        Gdybym miała pewność, że to parszywe plemię opuści raz na zawsze moją OJCZYZNĘ, oddałbym swoje życie.

        Ale, że takiej pewności narazie nikt mi dać nie może, więc pozostaje mi tylko energetycznie wysyłać to parszywe plemię Szatana do otchłani gdzie jest jego miejsce.

        Już DOŚĆ zła i cierpienia na tej Przepięknej Planecie ZIEMI uczyniło to szatańskie plemię.

        Mówię kategoryczne STOP, ja już nie mam innego pragnienia, tylko
        uwolnienia Nas i Matki Ziemi z tego parszywego plemienia.

      17. Zbigniew Herbert w wierszu „Rozważania o problemie narodu” mówi o programowaniu.

        Dziwne nie jest, że NaROD
        nieustannie programowany na bidę z nędzą
        już nikomu nie wierzy.
        NaROD głodny zdolny jest do wszystkiego, a kolejnego bajdurzenia nie zniesie.
        Zatem moja rozkMina jest taka.
        Kolejny raz NaROD wprowadzony na przysłowiową minę
        może zareagować nieOBLICZalnie.
        To wadzącym nie przejdzie,
        stąd żeby złapać Nas w kolejną puŁapkę, wymyślili jałmużnę ..którą sobie wcześniej zapodawali w postaci
        ….tu wpisz właściwe.
        Moje-
        Rozważania o problemie NaRodu

      18. Zarówno wieszcz Herbert, jak i wieszcz Kaczmarski mówili o tym samym:

        jako NaRÓD wytracamy energię na niepotrzebne gorączkowanie się. To nie jest metoda Zmiany, lecz autodestrukcji. Czas wreszcie wymyślić metodę realnej Zmiany, zwłaszcza, że ewolucja nam sprzyja, bo okupant słabnie.

    1. ,, Źle mnie zrozumiałaś, Krysiu. Od prawie 10 lat prowadzenia tego bloga stawiam tu śmiałą tezę, że zmienić świat można jedynie, zmieniając siebie. Kto potrafi zmienić innych, niech próbuje.”

      Myślę, że się bardzo dobrze rozumiemy, drogi Tawunia.
      A najbardziej w tym, że potrafimy od lat prowadzić ciekawe dysputy bez wzajemnego ,,przeciągania liny” na swoją stronę, na swoją mojszejszą rację 🙂
      Dysputy rzeczowe, w których żeglowanie po morzu uczuć i poezyji jest równie ważkie, jak chleba pieczenie…

      Mówiąc ,,tu nie ma do czego wracać” i z tą myślą niechęć do powrotów czynnie wyrażać, to realizować ichne zamiary, by narody rozbić, rodziny podzielić, a człowieka bezpańskim psem uczynić.

      ,, … zmienić świat można jedynie, zmieniając siebie. Kto potrafi zmienić innych, niech próbuje.”

      A cóż innego robimy w Tawernie, jeśli nie to, że zmieniamy siebie nawzajem?
      Poszukując zmiany w sobie, łączymy się w grupy, towarzystwa, jak to cudowne na Naszym Blogu.
      Niesiemy nasze rozumienie w świat, prowadzimy podobne rozmowy i okazuje się, że ludzie w innych ,,tawernach”, towarzystwach, źródłach wiedzy dokonują podobnych zmian, dostrzegając nie tylko to, co na tacy podane, ale też tego, kto podaje i jaki ma w tym cel.

      Nikt nie zmienia siebie w izolacji od rzeczywistości, którą również wypełniają inni ludzie poprzez właśnie dysputy(towarzystwa, spotkania, internet) nad szerszym pryzmatem postrzegania lub poprzez przekazy literackie.

      Nie zmieniamy siebie zamknięci w izdebkach, bo w takowych niczym w celi więziennej pająk w rogu ścian rozpięty więcej wie o wolności, niźli ten, co o wolności mówi, a dzielić się nią z drugim człowiekiem nie potrafi.

      Bo wolność to nie tylko hart ducha zamknięty w kokonie własnej, nieprzymuszonej decyzyjności, ale wolność to coś, co się czuje i w sobie, i pośród innych ludzi przebywając.

      Najbardziej wyzwolony człowiek tylko wtedy czuł będzie swoją wolność, gdy innym o niej rozprawiać może, dzielić się nią, na powrót wzniecać Iskrę Wolności pośród tych, którzy dla snu błogiego dali przyzwolenie.

      Zmieniających siebie wzajemnie już są miliony.
      To nic nowego.
      I dawniej tak było: kiedy ludziom odbierano niemożność zwykłego życia, budzili się do zmiany, jednoczyli, by wspólną myślą i ideałami krzepiącymi ducha powrócić do świata, w którym nie tylko ptak przelatujący po niebie czuje się wolny.

      Serdecznie pozdrawiam!
      Miłego!

      PS. No i Kochani zasypało! Las cały w śniegowych czapach!
      I kuńca sypania nie widać!
      Toż to luty…, i ma prawo!
      Nikt mu jego zimowej wolności nie odbierze, choćby sie ze….ł!
      Bo płatków nie jeden, a miliony!

      1. „Taw, to nie dla każdego. Nie każdy się do tego nadaje”.

        Jarku, są też takie blogi, które się nie sprawdziły. Wiele hucznych zapowiedzi Zmian świetlanych miały i nic się nie sprawdziło.

        Dlatego tylko każdy z Nas jest Zmianą i autorytetem dla Siebie.

      2. Słowa można wysyłać w przestrzeń bez zakładania bloga.

        Wszystko jest tylko energią, więc trafia tam, gdzie ją kierujemy.

        Ważna jest nasza intencja i cel.

        Nasza fizyczna istota jest ostatnim etapem tego, kim naprawdę jesteśmy, energia tego, kim jesteśmy, jest kierowana poprzez nasze myśli i fizyczność, i trafia tam, gdzie ją kierujemy.

        Zatem co wysyłamy w przestrzeń, to wraca do Nas, tak działa zasada Słowiańskiego KOŁOWROTU.

        SŁOWIANIE to prawdziwe „mądrale” 😄 czytaj: wiedzący, mający WEDę Najwyższego w swoich SERCACH.

        Tego nam zazdroszczą nasi wrogowie z własnego wyboru, jest mi ich nawet trochę żal, bo gdyby nie ta zazdrość, to żylibyśmy w przyjaźni, którą można by nazwać nawet rodzinną.

        Ale jest, jak jest, wybór należy zawsze indywidualnie do każdego, więc każdy zbiera to, co wybrał i POSIAŁ, takie jest moje zdanie i odbieranie przestrzeni.

      3. Obu Pięknym Paniom oraz wszystkim Kochanym Wodniczkom i Wodnikom z bloga (ten blog jest Uranowy i przyciąga Uraników) składam Najserdeczniejsze Życzenia Urodzinowe głębokiego spełnienia na każdym poziomie Kreacji

        💃💃🔥💃💃

        Taw

      4. Krysiu, nie wiedziałem, że masz dziś Urodziny! RiS mi przypominała. Z tej Okazji życzę Tobie Zdrowia, Spełnienia i Szczęścia. Bądź zawsze Radosna!

        Jesteś Krysią z Lasu, a więc wypij coś dobrego z Niedźwiedziami, z Dzikami etc. 😃 Znałem kiedyś takiego jednego Dzika 😃 Ten Dzik, to zawsze wpraszał się na urodziny i pił 🤣 Zarośnięty typ, ale w sumie miły.

      5. Babciu Marysiu, dla Twojej córki wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin. Spełnienia, Szczęścia, Zdrowia i Radości 🙂🙂

  1. Do upadłej mądrości przemawiam
    Jam się odrodzę lecz dla was w mej jaźni miejsca nie będzie i w wiecznej otchłani cierpienia niebytu pozostawię.
    AschMaja

    1. „Każde

      p o j e d y n c z e

      nasze

      S ł o w o

      zmienia

      wszechświat”.

      O! …, to od dziś będę używać samych mądrych słów.
      Tylko niech mi ktoś powie, jakie słowa we wszechświecie Mądrość swymi ustami w dźwięk zamienia?
      W dźwięk harmoniczny z brzmieniem Kosmosu, ma się rozumieć…

      1. „Każde

        p o j e d y n c z e

        nasze

        S ł o w o

        zmienia

        wszechświat”.

        Ale jeszcze lepiej droga Krystyno, jeśli to są wypowiedziane słowa prawdy, a nie kłamstwa .. kłamstwo czyni destrukcję . Ponieważ świat siedzi w kłamstwie, wiec kroczymy ku destrukcji, sami godzimy się w swej obłudzie na swoją niewolę .

        .https://m.youtube.com/watch?v=73lrctsFIlo

      2. Jedno słowo praWEDy o uny dostają
        ”pasji , szał-pał , obsesji- ”.
        Wystarczy jedno słowo i wiemy kto zacz.

      3. Światło domu Twego Krysiu gaju mego umiłowanego
        Wypowiedz Różyczko gaju mego umiłowanego, słowo AuM, przenosząc akcent raz na A raz na M, jednocześnie łącząc ze sobą meridiany dłoni. Słowo ma rezonować. Gdy poczujesz na głowie gorącą obręcz, wyraź swe myśli z poziomu świadomości serca. Tam poznasz tylko mądre słowa
        Artur

    2. O jejku czary jakie czy co? To już wszystko z przestrzeni można sczytać?Dziękuję kochani, bardzo dziękuję za życzenia dla mojej córeńki. 40-ści lat minelo,jak jeden dzień. Ależ mnie mile zaskoczyliście, dziekuje. Wysyłam samo ciepełko z serca.

      —–

      Tobie Krysiu, też kolejnych lat w dobrym zdrowiu, radości i dobrobycie.

      1. Babciu Marysiu, a ja mam 45 lat i czuję się młodo. Jestem zodiakalna Ryba.

      2. Dziękuję Wszystkim serdecznie za życzonka!
        Pięknie jest w taki mroźny dzień rozgrzać się serdecznością słów od Was, Kochani, płynących!
        Wam również, Kochani, życzę wszystkiego tego, co życie Wasze czyni lepszym, spokojniejszym i pięknym!

        Trzymajmy się razem!
        Łatwiej ze wszystkim, gdy wspólnie.
        I ponadto …, nikt nie da rady
        ruszyć sporej gromady!
        O!

        Miłego!

      3. Dołączam się do życzeń dla Twojej córki Babciu Marysiu, choć to już trochę spóźnione, ale niezbyt często ostatnio wchodzę tutaj. Mi też 40 lat minęło – we wrześniu.

      4. „Światło domu Twego Krysiu gaju mego umiłowanego ……..”

        Dziękuję, bardzo dziękuję drogi Arturze.
        Nie umiem jasno rozgraniczyć: czy twoje komentarze są mi bardziej wiedzą nad wyraz pożyteczną, czy dla duszy i mnie całej balsamem kojącym otarcia powstałe na zakolach życia.
        A i po jedno, i po drugie ręce umysłu i serca człowiek wyciąga…

        Dziękuję.

        Miłego!

        PS. Mam do ciebie, drogi Arturze, wielką prośbę, ze złożeniem której „noszę” się już od tygodni.
        Napiszę o niej w najbliższych dniach.
        By nie trzymać cię w niepewności: chodzi mi o pewną twoją wiedzę, którą tu byłeś łaskaw przekazać, a ja nie mogę jej teraz odnaleźć.

      5. Dziękuję Ci Babciu Marysiu za te ciepłe słowa i wsparcie.. Oby nasz głos sprzeciwu w końcu został usłyszany..
        Przyjmij i ode mnie serdeczne życzenia dla Twej Jubilatki☺️ W grudniu i ja obchodziłam swoje 40 lat.. nie czuję jednak przełomu czy upływu czasu.. cieszę się każdym dniem i doceniam to co mam☺️🌿

        Marto i Krysiu z Lasu, dla Was również posyłam życzenia samych dobrodziejstw, obfitości i zadowolenia☺️
        Niech się darzy!☺️

  2. Wyjawię wam, dlaczego zawarłem przymierze z Perunem.
    Przy każdej zmianie torusa ziemi, gdy nasza macierz zmieniała bieguny, Perun resetował pamięć wody ciał naszych rodów, stąd brak pamięci poprzednich wcieleń. Dlaczego było to niezbędne jeszcze nie wiem. Teraz tego nie uczyni, gdyż Gaja jest zniszczona działaniami upadłej mądrości, więc Stwórca spolaryzował czapę słoneczną, by zapobiec jej rozpadowi. Dojdzie do wyładowania mocy Peruna, której karę zbierze sieć kwantowa satelit na nieboskłonie, rozstawianych przez USA od lutego 2020, a która to dostanie sztuczną inteligencję, by władać zaczipowanymi jej niewolnikami. Czapa słoneczna się zatrzyma wywołując ogromne ogniste tornada, z powodu sypania nam na głowy tzw. Chemtrails, które zapłoną. Czy to będą owe trzy dni ciemności (tygodni,miesięcy czy lat ludzkich)? jeszcze brak mi świadomości tego.
    Każde z was dzieci naszego królestwa współświadomości, również macie tę wiedzę zapisaną w Jaźni świadomości, tylko brak wam uświadomienia. Uczyniajcie sercem swą wiedzę, a i wam spłynie ona łaską zrozumienia. Dzieci Tawerny już posiadły wiedzę jednej z mechanik jego działania. RiS i Babunia z lasu jej doświadczyły. Gdy znikną kłamstwa, półprawdy, niedomówienia itp. zaczniemy się do siebie porozumiewać w duchu, Gdy ojciec ich będzie cały na usługach serca, będziemy do siebie rozmawiać myślami 🙂 🙂 🙂 .

    1. E,e kurcze tu na TAW-ernie dużo 40-stek, widać dobry czas my rodzice mieliśmy na kochanie i rodzenie. Ha,ha fajnie. Promyczek Anastazjowy wysyłam, dobrze że jesteście.

  3. „Kusmity nie mogą dać od razu wszystkim, bo by RODakom obwody w mózgach się poprzepalały, gdyż temat ten doprowadza RODakow do obłędu. Robią to więc stopniowo”.

    Wyobraziłem właśnie sobie kosmitę z dużą głową (bo ma za dużo gościu spraw na głowie, więc głowa musi być duża 🤔😁) na latającym spodku, który ma tam drukarkę i pieczołowicie dzień i w nocy drukuje pieniądze 😁🤣🤣🤣

    A tak na serio TAWie, w temacie Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego na okres przejściowy mam akurat takie samo zdanie jak Ty.

    Polacy byli już dość drenowani na przestrzeni lat i skłócani ze sobą, również na tle finansowym. Politycy mają duże pieniążki, a przeciętny Kowalski często żyje na skraju ubóstwa.

    1. „który ma tam drukarkę i pieczołowicie dzień i w nocy drukuje pieniądze”

      A myślisz, że na Ziemi jak robią?…
      Przecież FED to prywatna szytofska drukarka do drukowania many-many (poza jakąkolwiek kontrolą, poza kontrolą prezydenta, poza kontrolą Kongresu, poza czyjąkolwiek kontrolą).

      *

      A teraz Największa Tajemnica Kosmosu (by ostudzić w tym temacie polski rozhisteryzowany czerep):

      IM NIE CHODZI O MANY-MANY, BO MANY-MANY MAJĄ SKOLKO UGODNO, SKORO DRUKUJĄ.

      IM CHODZI O WYSYS ENERGETYCZNY, O DRENOWANIE NIEWOLNIKA Z ENERGII POPRZEZ KREOWANIE BRAKU I NIEMOŻNOŚCI.

      1. Dokładnie chodzi o odsys wieczorowa pora tzw .. LUSZU… co wypracujemy to zabiorą .

      2. Kredyty to straszny wysys energetyczny. Banksterzy nie dają realnie ludziom niczego, a w zamian dostają przez lata ciężką pracę kredytobiorców, czyli mnóstwo energii. To jest jedna wielka granda, a ludziska w zdecydowanej większości tego nie widzą.

    2. Dochód podstawowy się każdemu należy, bo należą do nas wszystkich zasoby Polski, a one są dużo warte. Jednak w obecnych realiach jest to utopia i nic nie daje, a wręcz przeciwnie może nawet. Pisowski rząd rozdaje pieniądze Ukraińcom, 500+ i inne socjale. Skąd jednak biorą się te pieniądze? Albo z naszej wszystkich pracy albo może raczej z dodruku pustych pieniędzy, co nakręca inflację, która u nas jest bodaj najwyższa w Europie, albo jedna z najwyższych. Zatem rząd drukuje papierki (lub dopisuje wirtualne cyferki) i to ludziom rozdaje, a to nakręca ceny. To nie jest żadna pomoc, tylko ograbianie tych co mają oszczędności, bo przez to tracą one na wartości. Jeszcze tydzień temu mała pizza (średnicy ok. 10 cm) kosztowała w lokalnej piekarni Oskroba koło mnie 8 zł. Wczoraj już 9,50 zł! Zdrożała o prawie 20%. I tak jest z innymi rzeczami, np. na targu. Zatem rozdawnictwo tylko nakręca inflację i ograbia mnie na przykład, bo mi nikt niczego nie daje.

      Gdybyśmy dostawali coś realnego, opartego na faktycznych zasobach, to byłbym za takim BDP. A tak to mówię nie socjalizmowi, bo to jest to, co w „Protokołach” tzw. mędrcy określili, że jest dla zbaraniałych gojów.

      1. W kwestii naszych pieniążków kochanych i tego jak nas grabią.. moje miasto od kilku dni żyje aferą związaną ze śmiercią młodej 32 letniej dziewczyny, która 7 godzin czekała na SOR na badanie i w trakcie przewozu do innego szpitala niestety zmarła.. rodzina nie odpuściła i głośno o tym mediach a sprawa jest prokuraturze.. tyle że pewnie i tak zamiotą pod dywan, bo prokurator pochodzi z mojego miasta.. to nie 1szy przypadek w tym szpitalu niestety.. i na co te nasze pieniądze idą.. dramat a nie służba zdrowia.. mało tego, ze względu na zakaz przyjmowania pacjentow spoza rejonu, wraca się do tej umieralni.. ile ludzi tak bezsensownie odeszło.. rozumiem, ktoś powie, to nie Twoje.. taka ich droga.. no tak.. ale po prostu po ludzku mi żal.. wybaczcie ten długi wpis.. 🌿

      2. Ale Agatko, absolutnie to nie tak, droga,, droga, każdy tja ma. Placówki tzw. medyczne są po to, żeby ludzi ratowac, a nie zabijać. Są utrzymywane za nasze pieniadze, czyli jest to nasza energia. To ma być nagłaśniane i ma być nasze wielkie NIE, bo inaczej nic się nie zmieni. Błogosławię tę rodzinę, która mówi NIE i Ciebie za ten artykuł, bo to też jest NIE. Czyta nas wiele ludzi.

    1. Tak. To historyczne postaci dwudziestego wieku.

      A fota jest mistrzowska – i robi za podręcznik do dziejów obecnego obiegu ewolucyjnego. Innego podręcznika nie potrzeba.

      Kto potrafi czytać dzieje świata na fraktalach, temu wystarczy nawet jedna dobra fofa.

    2. Taka to sitwa powstała ponad naszymi głowami, by panować nad Źródła Iskierkami, czyli nami.

      Lecz tego ciemne osły nie przewidziały, że ich chcenie, obudziło tylko ze snu Źródlane Ludzkie Stworzenie.

      Ich knucie i pragnienie, to Nasza Moc i przebudzenie, i to się już nie odwróci, bo cały ład tego świata do góry nogami wywróci.

      Co Stare to utonie, Nowe i piękne na wierzch zaś wypłynie, i żyć będziemy już w spokojnej Krainie.

      Ps. tak na marginesie, to liczba miesiąca lutego tego roku to 2+2+0+2+3=9 czyli zakończenie czegoś co było, a marca
      3+2+0+2+3=1+0=1 czyli nowe się zacznie, tylko kreujmy to co nam SERCA dyktują.

      1. Papusza mówiła, że to syreny układają piosenki, a ludzie je słyszą i śpiewają.
        Papusza…

      1. Miło mi, że komuś się przydaje moja praca, to podnosi na duchu. Dziękuję. Błogosławię z rana.

        Nas powoli zasypuje, zima zrobiła się zimowa. Mamy „domek w Karkonoszach” ha, ha. Damy radę.

    1. Ostatnio wyszło na jaw, że w krainie na U banderowcy użyli broni chemicznej przeciwko rosyjskim żołnierzom. Na bacologii widziałem filmik, jak rosyjski żołnierz konał w męczarniach i utopił się w płytkim potoku.

      1. ” … Na bacologii widziałem filmik, jak rosyjski żołnierz konał w męczarniach i utopił się w płytkim potoku”.

        Też widziałam, ale „nasze” mendia żondowych szytów, jak zwykle, o tym cicho sza.
        Jedna rzecz mnie zastanawia. Skoro knesejm składa się z żondu i stojących wobec niego w opozycji pozostałych, to dlaczego cała reszta ma identyczną, jak „żond” plus długopis, narrację na temat działań militarnych Rosji na Krainie U.
        Ich wspólna (całego sejmu) propagandowość aż poraża; jakby nie mieli do czynienia z ludźmi, tylko z debilami, którzy wierzą w ich piszczakowskie i jemu podobnych debilizmy.

        Przecież opozycja jest po to, aby patrzyć pisowi na ręce i odkłamywać narrację oraz podawać fakty, które są fałszowane i przemilczane przez mendia reżimowe.
        Skoro tzw. opozycja tego nie czyni, to jest to jeszcze jeden dowód, że cały knesejm to jedna mafia przebierająca się co rusz w inne ubranka, by ociemniałe ludziska „wybierali” raz te, a drugim razem tamte garniturki.

        Tu winnam dodać, że jedynie ludzie z Konfederacji sprzeciwiają się niektórym narracjom, np. bezczelnej krainizacji Polski i hałubieniu milionów przybyszy za pieniądze polskiego podatnika.
        Dlaczego nikt z Wiejskiej nie powie prawdy o tym, co się rozgrywa na Krainie i o co tak na prawdę toczy się tam walka?
        Bo przecież nie o samą Krainę – ona jest tylko poligonem.

        Miłego!

      1. Dzięki Słowianinie.
        Zablokowany, ale skopiowałam tytuł pod filmem i znalazłam na CDA.

      1. Ludzi zwyczajnie to nie interesuje. Pozostają na tym co się dzieje wokół nich, a to co się działo to ludzie chorowali i umierali, a nazwano to covid19. I to jest naprawdę tylko tyle.

      2. „Ludzi zwyczajnie to nie interesuje”.

        Jest im obojętnie, bo są otępiali po keczupie. Jednym z ubocznych skutków szczypów jest likwidacja genu 1 p 36.
        Dlatego im wszystko, dosłownie wszystko, po wuj.

    1. Ma prawo. Na całe szczęście już jestem pozbawiony autorytetów zewnętrznych. Z nikim się nie utożsamiam. Choćby ktoś napisał setki trafnych książek i jeździł po świecie z wykładami i tak mam własne wglądy i doświadczenia.

      Mam Namacalne dowody (z własnego Życia), ale nie chcę publicznie napisać o swoich doświadczeniach.

      1. „zmieniajcie przestrzeń SOBĄ”

        Tak robię, ale wszystkiego tak samo jak Ty TAWie publicznie nie piszę, zwłaszcza bardzo intymnych rzeczy.

    1. Podobno Mike Tyson w więzieniu jadał karaluchy, bo mają białko.
      Tak mi powiedział kiedyś nauczyciel od angielskiego. Nie wiem, czy to prawda.

  4. „Wielka Brytania i Indie to silna energia Koziorożca, a więc Hierarchia, Podział Klasowy, Równi i Równiejsi, Ważni i Ważniejsi. Piramida Możliwości. Ale to nie od dzisiaj, tak było od zawsze. I to się nie zmieni, bo to algorytm przestrzeni lokalnej, genius loci”.

    Mógłbyś może rozszerzyć nieco tę wiedzę? Z jakiego „źródła” korzystałeś? Albo jak byś określił inne słowiańskie państwa/ narody, Azję centralną, Chiny, Koreę, Japonię (tu zgaduję, że są tacy sami jak Niemcy), Filipiny. Szczerze mówiąc, najchętniej wypisałbym tu każde państwo…

    A tak swoją drogą, zauważyłem, że w Chinach są procesy, które mi przypominają „upadek” komuny w PRL.

  5. Ha, ha, to masz rację. Sama jadłam koniki polne, te wielkie, co są późnym latem, moje dzieci też. Jak pasło się krowy, i ja i moje dzieci, podkradało się z domu sprzęt, a jak nie, to puszki po konserwie, ognisko, koniki i jedzonko gotowe. Same udka preferuję.

    Ale na pewno takimi rarytasami masowo nas karmic nie będą, tylko syfem, jak zresztą i teraz.

    1. 💚
      Akceptacja nieakceptowalnego i wybaczenie sercem w wierze miast umysłem odwraca proces „cukrzycy typu II”. Wyłączając tryb walki ze wszystkim i wszystkimi z poziomu świadomości serca, kortyzol przestanie wytrącać cukier do krwi 🙂 niezbędny ciału do walki, wprowadzany cukier podczas jedzenia, można zniwelować np. piciem Kombuchy, by ciało nie wchłaniało go do krwiobiegu. A co wtedy z naszym agresorem pobudzającym nas do walki? Otulanie go miłowaniem osłabi jego agresję równoważąc ego, walka natomiast sprawi, że gdy przegra potyczkę z nami, wzmocni on swą siłę agresji do kolejnej potyczki, w której będziemy musieli włożyć jeszcze więcej siły by go pokonać. Czy wystarczy uruchomienie niezniszczalności ducha w miłowaniu siebie i innych wokół nas miejsc, zdarzeń, ludzi?
      💚

      1. Tak zwane choroby nie istnieją. To programowanie naszych niezniszczalnych powłok. Mam mnóstwo Przyjaciół Hipohondryków. Niby wykształceni, z doktoratami i profesurami, a świadomość Pantofelka i Eugleny Zielonej. Choć kto wie, czy Pantofelek i Euglena Zielona
        nie przewyższają nas Świadomością?

      2. Witaj Arturze miłujący pokój 👩‍❤️‍💋‍👨 bardzo bliskie są mi Twoje słowa i to, o czym tu piszesz.
        Pozdrawiam serdecznie.

        Ps. Teściowa w poniedziałek opiekowała się małą Dziewczynką. W międzyczasie dostała telefon z zaproszeniem na mammografię. Pani usilnie próbowała Ją przekonać, że te badania w Jej wieku są jak najbardziej wskazane.
        Jak się rozłączyła, mała 5 latka mówi:
        – „Babciu, ja bym nie szła”.

        Dobrego dnia 🔆🌹

        https://m.cda.pl/video/278766134

        .https://youtu.be/r3XB_LhukQU

      3. TAW, bo świadomość nie zależy od wykształcenia ale od inteligencji i otwartości umysłu, chęci poszukiwania prawdy. Moja siostra cioteczna ma doktorat i ja też mam doktorat, a jesteśmy zupełnie inni. Można powiedzieć, że jesteśmy na przeciwnych biegunach. Ona wierzy we wszystko, co mówią tzw. autorytety, przyjęła 3 szpryce na covida (a może i 4 nawet, nie wiem, jak jest aktualnie). Kiedyś jak dyskutowaliśmy przez pejsbuk o szczepieniach i mówiłem jej o truciznach w szczepionkach itd., a ona napisała, że zaszczepiła dzieci według kalendarza na wszystko i jeszcze do tego je doszczepiła płatnymi preparatami. Po tym odechciało mi się z nią dyskutować. To było ze 2 lata przed plandemią. Na pewno miała wtedy gen 1p36, ale może miała wyłączony. Nie wiem. Totalna ignorancja.

        Ja zawsze od dziecka zadawałem dużo pytań i chciałem wiedzieć, rozumieć dlaczego, po co itd. Ignorancję miałem tylko wtedy, gdy czymś się nie interesowałem. I tym czymś były szczepienia do 2016 r. gdy się szczepiłem od wielu lat na grypę i wtedy dość ciężko zachorowałem. Objawy ustały oprócz stanu podgorączkowego, którego się nie mogłem przez 3 miesiące pozbyć. W przychodni byli bezradni, bo badania krwi i RTG płuc niczego nie wykazały. I wtedy zacząłem szukać i doszedłem, że to od szczepień. Jak znalazłem ulotkę szczepionki na grypę i znalazłem w składzie formaldehyd, to mnie zmroziło, bo ja formaldehyd badałem podczas doktoratu i wiedziałem jaka to trucizna. I od tamtej pory skończyłem ze szczepieniami, a stan podgorączkowy wyleczyłem czystkiem (usunął toksyny z organizmu). To od człowieka zależy, czy daje się programować. Ja też przechodziłem systemową edukację, w tym studia, w tym doktoranckie, a nie pozbawiły mnie te lata tzw. edukacji, zdolności myślenia i chęci poznawania prawdy. Wielu innych niestety tak. Może to wynika ze słabości duszy? A może ich dusze tego właśnie potrzebowały i się zgodziły na pranie mózgu? Nie wiem. Wiem, że na mnie pralnie mózgów nie zadziałały dobrze, tak edukacja, jak telewizja i religia (nigdy nie byłem religjny, a kościelne rytuały traktowałem jako gimnastykę).

    2. Tzw. Choroby urojone .
      Ciąża urojona też.
      W ogóle zajawka urojeń występuje nie u SłoWian.
      Życie w nieustannym stresie
      doprowadza do rozstrojenia organizmu.

      Dlatego ważne jest aby
      gonić tzw wymyślaczy wszelkich grożnych teorii
      aby Nas zastraszać. A kysz .

      1. Miast rzucać przekleństwa w mrok zapal światełko wiary 😉 z koherencji piątej komory 💚

      2. Światełko wiary?-

        Tylko Wiedza – Weda jest ważna .Wiedza to Potęga.

        ”Wiedza to Potęgi klucz”-
        -cyt.
        Ignacy Baliński (1862–1951)

    1. Jesli o sniegu mowa to do mnie zapraszam,ja co prawda do olbrzymow sie nie zaliczam,bo tylko 1,59m(corki mowia do mnie,nasza mala mamusiu ha,ha),ale jak wyleze poza dom pare krokow,to po pachy wpadam.Zima jak za dawnych lat.Jak zima to zima ,damy rade.

      1. Babciu Marysiu, z tego co pamiętam z forum, to Ty czy Twoja córka wynajmujecie turystom hotel/penjsonat? Nie pamiętam, czy dobrze pamiętam. Może coś mi się pomyliło?

        „ja co prawda do olbrzymow sie nie zaliczam, bo tylko 1,59m”

        Kobieta nie musi być przecież wysoka. To nadaje też wdzięku kobiecie jak jest drobna.

      2. Nie Radku, nie wynajmujemy niczego, bo nie mamy co. Moja córcia pracuje w dużym kompleksie turystycznym, ale nie swoim. Mieszkamy wysoko w górach i albo chodzimy na nogach, albo przy lepszych warunkach pogodowych córcia dojeżdża autem terenowym. Ja też kiedyś służyłam ludziom, pracując w Zakładzie Przyrodoleczniczym jako zabiegowa balneolog. Tak sobie skromnie żyjemy.

      3. „Nie Radku, nie wynajmujemy niczego, bo nie mamy co. Moja córcia pracuje w dużym kompleksie turystycznym, ale nie swoim”.

        Radku, kiedyś Babcia Marysia pięknie zareklamowała Bukowinki i zachęciła mnie do wypadu w góry. Wybraliśmy się z rodziną na majowy weekend i byliśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Piękna lokalizacja, zadbany teren i kwatery, bardzo sympatyczne i pomocne panie w recepcji. W pobliżu drewniana gospoda ze smacznym jedzeniem.
        Mieliśmy napięty grafik i dużo zwiedzaliśmy.
        Chętnie się jeszcze kiedyś wybierzemy i postaram się tak zorganizować czas, żeby móc spotkać się z Babcią Marysią i podziękować za polecenie miejsca i tak po prostu za to, że jest, że pisze ciekawe komentarze w Tawernie.
        Trochę żałowałam, że wtedy się to nie udało, ale może następnym razem.

      4. Dzien dobry!O jej,fajnie,milo mi Kwiatowa Panienko.Chetnie sie spotkam z Toba.Akurat wtedy pewnie mieszkaliscie w innym pensjonacie,bo tam gdzie pracuje moja corcia nie ma recepcji,bo to apartamenty nie hotel.ale to bez znaczenia jest mi milo w sercu ze bylo fajnie.Gospoda o ktorej mowisz byla wybudowana przy okazji krecenia Janosika,jeszcze tego z Perepeczka i Lemanska.Chodzilam tam pozniej na dansingi ha,ha.Ot wzielo sie babci na wspominki.

  6. Krysiu Droga
    W dniu Twoich urodzin życzę Ci,
    aby nigdy nie opuszczał Cię
    dobry nastrój i pozytywne nastawienie do życia.
    Niech się spełni wszystko, o czym tylko zamarzysz.
    Dużo zdrowia, szczęścia.🍷❤️ 💐

    1. Krychulka, moc wszelakiego DOBRA Kochana, nieustającej radości z TU i TERAZ! Niech Cię Słońce opromienia nieustannie, buziole takie ślunskie fest!!!

      1. Dziękuję, Kochane Dziewczyny, za serdeczności słane w moją stronę!
        Jak to miło jest wiedzieć, że gdzieś tam w świecie żyją cudowni ludzie, z którymi…
        No właśnie, wiecie co teraz pomyślałam, Kochani?
        O nas wszystkich zaglądających do Tawerny.

        Piszemy tu sobie od lat o różnych sprawach, wymieniamy poglądami, odczuciami, opowiadamy o sobie, prowadzimy dyskusje jak w rodzinie; czasem na ważne tematy, a czasem zdawałoby się błahe, ale przecież wypełniające naszą codzienność.

        Zbliżamy się do siebie, poznajemy lepiej.
        Wszystko z nami jest jak najbardziej naturalnie i normalnie.
        I oby tak dalej było, lecz czasy w jakich żyjemy nie dają stuprocentowej pewności jutra.
        Pomyślałam, a w zasadzie wiem, że gdyby przyszły trudniejsze czasy, to wymienimy się kontaktami i wzajemnie będziemy sobie pomagać.
        Nawet oczywiście, gdyby chodziło o przyjechanie jeden do drugiego i zamieszkanie.

        Jasne, że kontakty wymienimy za pośrednictwem naszego Tawcia, a nie oficjalnie na blogu.
        Nie wieszczę trudnych czasów, lecz wyrażam pewność, że gdyby takowe nastąpiły, nie istnielibyśmy dla siebie tylko zdalnymi rozmowami, ale też bezpośrednią, realną, wzajemną pomocą.

        To bardzo ważne w życiu móc komuś pomóc i mieć na kogo liczyć w razie potrzeby.
        Jasne, że mamy rodziny, realnych przyjaciół, ale czasem ci najbliżsi też znajdują się w potrzebie.

        Co o tym wszystkim sądzicie?
        Czy macie, Kochani, podobne spojrzenie?

        Miłego!

      2. Ja myślę, że tak jest, tworzymy tu pewną społeczność, na razie wirtualną i poznajemy się, jedni współgrają ze sobą, inni nie bardzo, ale to normalne. Ale każdy coś wnosi, z czego ktoś może skorzystać i chyba tak to ma w przyszłości wyglądać. Żeby było osobno, żeby się nie zagłaskać do uduszenia, ale w sumie razem w tym dobrym sensie. Jejku, chyba zrozumiecie, jakoś mi słów i pomyślunku brak, żeby wyrazic, co chcę. Choćby z daleka my już sobie pomagamy, tyle informacji, tyle dobrej energii, my już właściwie na sobie polegamy, tyle porad, jak tylko ktoś z nas coś potrzebuje, zaraz inni grzebią w pamieci, w necie i juz „koszyk” pełny. Od wydawałoby się błahych spraw po ważne, albo bardzo ważne, gdzie życie się ratuje. Dziękujemy Ci TAW-ie, dziękujemy sobie wzajemnie za tę luźną możliwość wymiany informacji, czyli energii. Tu się CUDA zadziewają.

      3. Wdzięczność jest dziś towarem deficytowym i nie kupi się jej na żadnym jarmarku. Dziękuję Ci Babciu Marysiu za Twoje wielopoziomowe wspieranie mnie od tylu lat. Dziękuję wszystkim empatycznym pięknym duszom za wsparcie mojej pracy 🌷

      4. @Babcia Marysia
        >> już „koszyk” pełny <<
        tak przyznaję się, od maja przytyłem 10 kilo, najpierw 5 po kontuzji kręgosłupa, a od Szczodrych Godów drugie 5, bo rzuciłem szlugi.
        Ale dieta już wdrożona – 3 dzień właśnie idzie

        XD

        Zdrawiam

      5. majk koszyk – o to nieźle przytyłeś. Ja mam odwrotną sytuację. Jakoś na jesieni 2021 r. podczas plandemii zachorowałem i leczyłem się ze 2 tygodnie, a potem byłem jeszcze osłabiony. Od tamtej pory apetyt mi się zmniejszył trochę i tak mi jak dotąd zostało. Z 86 kg zjechałem do 80 kg przy wzroście 184 cm. I wszystkie spodnie mi się za luźne zrobiły. Pasek muszę na ostatnią dziurkę zaciągać, bo inaczej mam za luźne.

    2. „@Babcia Marysia
      już „koszyk” pełny”.

      „Tak, przyznaję się, od maja przytyłem 10 kilo, najpierw 5 po kontuzji kręgosłupa, a od Szczodrych Godów drugie 5, bo rzuciłem szlugi. Ale dieta już wdrożona – 3 dzień właśnie idzie.
      XD
      Zdrawiam”.

      To strasznie się jednak zapuściłeś. Majku, bez majgajstwa, biadolenia i pierdolenia o nadwadze, jeśli chcesz serio schudnąć, to wpadaj do mnie, na Kujawy! Dam Ci taki wycisk w moim lesie, że schudniesz i będziesz brał udział w konkursach na Mistera w swojej Warszawie 😁

  7. Dopiero po tylu latach się dowiedziałem… Wszyscy tu na forum wiedzą, że jestem fanem/entuzjastą filmów i aktorów grających w filmach ze sztukami walki. Jedną z gwiazd takich filmów akcji jest Jason Statham (mój Tata go lubi, a ja nie zbyt, bo wolę Scotta Adkinsa, pomimo tego, że Statham jest mistrzem w Muay Thai, mojej ulubionej sztuce walki).

    Jako nastolatek słuchałem między innymi zespołu Erasure i niedawno rozpoznałem, że w teledysku tego zespołu wystąpił młody Jason Statham. Doznałem szoku 😱 😱 Jason Statham, zanim stał się wziętym aktorem filmów akcji w Hollywood, był modelem i pływakiem angielskim. Jaka synchronia, bo słuchałem tego utworu grupy Erasure, kiedy byłem nastolatkiem. Nigdy nie myślałem o trenowaniu sztuk walki i byłem nieśmiałym nastolatkiem.

    Prawdopodobnie za pomocą mechaniki Przestrzeni-kwantowo, Jason Statham (sam sobie stworzyłem Jasona Stathama, ha ha), który wystąpił w tym video, mnie podświadomie zainspirował, abym kilka lat później zajął się sztukami walki. Jest to kolejny dowód na synchroniczność i fizykę kwantową i dowód na Nasze Wyższe Ja. Jednak ja trochę zuchwale uważam, że to ja sam Rado sobie to wykreowałem. Moje Wyższe ja działało w moim interesie. W jakimś sensie Jason Statham jest przeze mnie wykreowany:-) Wyższe Ja mnie zna i wiedziało, że kiedyś będę chciał hobbystycznie trenować sztuki walki.

    Jason Statham w tym video jest pomalowany na srebrno i tańczy jako jeden z innych modeli tam występujących. Jason Statham jest mistrzem w kilku sztukach walki, także w Muay Thai:-)

    Świetny utwór syntezatorowy-pop
    Erasure – Run to The Sun i młody nieopierzony Jason Statham, jako model tam tańczy. Później Statham stał się Wielką gwiazdą kina akcji, a wcześniej był modelem i tu wystąpił. Ale, jaja. Nawet w opisie filmu napisano, że tam jest młody Jason Statham:

    .https://www.youtube.com/watch?v=AvhgG9ee9Aw

    1. Majku, dobrze, że twój „koszyk” jest pełny, 😄podobno ciemni teraz po nieudanych „szczypionkach” chcą Nas zagłodzić, te Twoje 10 kg będzie jak znalazł na czarną godzinę.😄😄

      Przepraszam, że sobie pozwoliłam z tego zażartować, ale pośród ciągłych ucisków i traumatycznych wiadomości dobrze jest szukać wszędzie chociaż odrobinę radości.😄

      1. To są tylko strachy, strachy, strachy…
        Jak iluzja może komukolwiek coś zrobić?
        Każdy sam dla siebie jest tylko prawiedziwy, reszta to iluzja.

      2. ,, spoko loko o to chodzi, żeby się trochę pocieszyć.
        i spodnie się zacząłem przestać mieścić 😉”

        Ja też mam takie spodnie, które zawsze zostawiam podczas remanentu (co kilka lat) na szmacianych półkach, bo mam nadzieję, że ,,teraz to już na pewno schudnę i wlezę w te spodnie”.
        Ile to już bedzie? Dziesięć albo i więcej lat…

        To nie znaczy, drogi Majku, że roztaczam przed tobą czarną wizję 🙂
        Nie wszyscy żrą dotąd, aż ich brzuch zaczyna boleć, tak jak w moim przypadku.
        Jeśli mowa o dietach, to stosuję dwie…, bo jedną się nie najadam 😀 😀 😀
        Wzrostu mam 1,63 a moja waga to 68. Przydałoby się te pinć kilo zrzucić…
        Ale co, jak ja lubię jeść?

        Nasza RiS ma rację, przyjdzie wiosna, przebywanie na świeżym powietrzu, szpadel do ręki ewentualnie towarzystwo pedałów(rowerowych) i …, można żreć spokojnie, bo się nie przytyje…, chociaż to dla mnie nie stanowi jakiegoś życiowego ,,być albo nie być”.
        A znam panie- masochistki, którym jeden gram tłuszczyku spędza sen z oczu. Jak tak lubią- ich rzecz.
        Znam też takie, które ważą posiłki i przeliczają na kalorie – to dopiero kosmos!
        Skąd one biorą na to czas?

        No, ale te piękne moje spodnie sprzed lat nadal czekają w szafie…
        Z resztą to one mają problem z cierpliwością…
        Na pewno nie ja. 🙂

        Kiedyś dla mojej Babci pożaliłam się, że przytyłam.
        A Babcia odpowiedziała na to staropolskim, ludowym porzekadłem:
        ,, zanim gruby zsechnie, to chudy zdechnie”
        😀 😀 😀

        Miłego!

  8. Polska
    Dzisiaj, 10 lutego (07:08)

    Bezwarunkowy dochód podstawowy, zwany też gwarantowanym lub obywatelskim, przewiduje wypłacanie przez państwo każdemu obywatelowi comiesięcznego świadczenia pieniężnego. Ma ono zaspokoić podstawowe potrzeby i ZREDUKOWAĆ BIURoKRACJĘ

    DOCHÓD TEN MA<<ZREDUKOWAĆ BIUROKRACJĘ!
    Czyli biurokraci zostaną pozbawieni pracy!
    https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-dodatkowe-1300-zl-dla-wszystkich-pieniadze-dostaliby-tez-eme,nId,6587117

    przejściówka ze starego na nowy system nazywa się
    BEZWARUNKOWY DOCHÓD PODSTAWOWY!!
    Polacy będą dostawać tzw. 1300+.
    w Niemczech od czerwca 2021 r. przeprowadzana jest faza testowa, obejmująca 122 osoby, które co miesiąc przez następne trzy lata mają otrzymywać 1200 euro.

    będą wygaszane kolejne miejsca pracy- ludzie bez pracy, pozbawiani dochodów, ale jest ,,światełko w tunelu,,- Nabór do nowego rodzaju służby ruszył. 4,5 tys. zł już podczas szkolenia, albo bezwarunkowy dochód podstawowy i
    JEDNO PYTANIE<<< CZY KTOŚ Z WAS DOSTAŁ COŚ KIEDYŚ OD TEGO PAŃSTWA ZA DARMO ??????

    1. W artykule, czyli w jazgocie obiecanek przedwyborczych czytamy:

      „Możliwe, że gdyby nie pandemia, wysoka inflacja oraz kryzys gospodarczy to nowe powszechne świadczenie społeczne byłoby już faktem. Równocześnie nie zrezygnowano z takiego rozwiązania i prace nad nim są prowadzone…”.

      Byłoby już faktem, ale nie jest, bo zrobiliśmy dla was-naiwniaków plandemię, kreujemy sztuczną inflację i rozkładamy rodzimą gospodarkę na łopatki, łącznie z przejęciem wszystkiego, co jest pod waszymi stopami.
      To są fakty, które miały i mają miejsce, a mrzonki o darmowej kasie to nasz następny chwyt dla telewizorniaków.
      Uwierzyliście w plandemię, wierzycie w jednostronną propagandę o Krainie U, uwierzycie w darmową kasę.

      Potrzebni nam jesteście jako przedwyborczy elektorat.
      I bynajmniej nie po to, abyśmy nadal stanowili władzę – tą od lat tworzymy sami dla siebie – ale po to, abyście „głosując”, byli przekonani co do słuszności naszej troskliwej polityki wobec was.
      Dlaczego?
      Bo potrzebni nam jesteście jako bierni, ciemni i naiwni wyrobnicy naszych dóbr.

      Pozamykamy zakłady pracy, pozbawimy was zajęcia i kreatywności, tym samym zniszczymy wasze wspólne kontakty i „damy” wam być moooże za dziesięć lat (tu śmiech) sztucznie nadrukowane papierki, abyście stawali się coraz bardziej tępymi bezmózgowcami kontrolowanymi naszą technologią.

      Nie zależy nam na żadnej polskiej dzietności, ani przyroście naturalnym. Ściągnęliśmy zza wschodniej granicy nowy narybek, który będzie na nas robił – przynajmniej przejściowo – ponieważ za bogactwa naturalne, po których chodzicie możemy kupić wszystko.

      Nie jesteście nam potrzebni jako Słowianie z naturą buntowników.
      Potrzebujemy jedynie waszych ziem oraz tego, co one w sobie kryją.

      Ogłupianie was jest jak najbardziej po naszej myśli.
      Bezmyślność mas to podstawa, na której buduje się każdą władzę nad masami.
      Czy już jesteście za głupi, aby pojąć naszą politykę wobec was? – w dużej mierze dzięki mediom tak, ale prace w tym kierunku nadal trwają; prowadzone są sukcesywnie od lat i to bez większych przeszkód.

      A tym czasem:

      Miłej niedzieli!

      PS. Stworzymy wam niedzielę przez cały tydzień!
      Nie będziecie działać i myśleć, a jedyna myśl, która wami owładnie to „nie mam nic i jestem szczęśliwy”.
      To wam możemy zagwarantować!

  9. ,, 🌿 W idealnej sytuacji rodzice są tymi „dużymi”, którzy dają, a dzieci są tymi „małymi”, którzy biorą.

    Zdarza się jednak, że dzieci przyjmują rolę tego „dużego” wobec własnych rodziców.

    Kiedy rodzice mają niezaspokojone potrzeby emocjonalne – gdy nie otrzymali wystarczająco dużo miłości od własnych rodziców, albo gdy czują się nieszczęśliwi w swoim małżeństwie, mogą chcieć, aby te potrzeby zostały zaspokojone przez ich dzieci, a dzieci mogą czuć się odpowiedzialne za ich zaspokojenie. W tym przypadku rodzice biorą jak dzieci, a dzieci dają jak rodzice.

    Kiedy role i funkcje w rodzinie się odwracają, wszyscy cierpią. Rodzice, którzy oczekują, że ich dzieci będą się zachowywać jak dorośli partnerzy, sami siebie osłabiają, podczas, gdy dzieci, które niosą obowiązki swoich rodziców, są skazane na niepowodzenie, ponieważ dziecko nie ma możliwości zaspokojenia potrzeb emocjonalnych i pustki swoich rodziców.

    Te dzieci, które odgrywały rolę dużych wobec swoich rodziców, później przez całe życie pozostają małymi dziećmi. Może im towarzyszyć wyobrażenie o własnej wielkości, jednak nie zmienia to faktu, że wciąż są małe.

    Każdy z nas musi nieść swój własny los i nikt nie może brać na siebie losu drugiego człowieka. Kiedy przypominamy sobie, aby pozostać na pozycji dzieci w hierarchii rodzinnej, wzmacniamy naszych rodziców, ufając, że są w stanie poradzić sobie ze swoim losem najlepiej jak potrafią.

    Bert Hellinger uważa, że szacunek dzieci wobec rodziców jest podstawą wszelkich zdrowych związków międzyludzkich. Szacunek ten musi być bezwarunkowy i niezależny od wielkości otrzymanego daru. Dobry związek między rodzicami i dziećmi jest możliwy tylko wtedy, kiedy dzieci wyrażają zgodę na życie i na rodziców takich, jakimi są. Postawa ta wymaga wdzięczności i pokory.

    Celem ułatwienia przyjęcia rodziców Hellinger formułuje zdania, które pomagają nam przyjąć dar życia. Działania tych zdań możemy doświadczyć tylko poprzez ich szczere wypowiedzenie dla samego siebie z postawą szacunku, pokory i wdzięczności.

    Kochana mamo,
    przyjmuję od Ciebie moje życie,
    wraz ze wszystkim,
    co do niego przynależy,
    wraz z tym, ile Cię to kosztowało
    i wraz z ceną, jaką mi przyszło zapłacić.
    Zrobię z tym życiem coś dobrego,
    abyś mogła się tym cieszyć.
    Nic nie pójdzie na darmo.
    Będę się mocno trzymać mojego życia i uszanuję je,
    a jeśli będzie mi to dane, przekażę je dalej,
    tak jak i Ty przekazałaś je mnie.
    Przyjmuję Cię jako moją matkę,
    a Tobie wolno jest mnie mieć jako Twoje dziecko.
    Jesteś dla mnie najwłaściwsza
    i ja dla Ciebie jestem najwłaściwszym dzieckiem.
    Ty jesteś tą dużą, a ja przy Tobie tym małym/ tą małą.
    Ty dajesz, ja przyjmuję, kochana mamo.
    Cieszę się, że wzięłaś sobie ojca jako mojego tatę.
    Wy dwoje jesteście dla mnie najwłaściwsi.
    Tylko wy!

    Potem dokładnie to samo możemy powiedzieć do naszego ojca.

    Kiedy uda nam się przeprowadzić taki wewnętrzny proces, tym łatwiej przyjdzie nam uporządkowanie samych siebie, pogodzenie się z tym, jacy jesteśmy. Wtedy poczujemy się właściwi i kompletni. ❤️
    🌿🌿🌿

  10. 🌿 „Brak płynności finansowej wskazuje na brak swobodnego ruchu ku życiu w jakimś jego obszarze. W końcu pieniądz odzwierciedla każdemu z nas, na ile świadomie kultywujemy dziś i wzmacniamy energię życiową.

    Dlatego, jeśli chcesz prawdziwie uzdrowić przepływ finansowy, musisz zdać sobie sprawę, gdzie dziś blokujesz ruch ku życiu i sprawczości lub wręcz – gdzie masz ruch ku śmierci.

    Oto kilka przykładów, jak rozpoznać, czy masz nad czym pracować:

    – może tkwisz w starej ale bezpiecznej pracy, mimo wypalenia i depresji

    – może tkwisz w relacji, w której od początku nie było intencji miłości, i oddajesz siebie za skrawki poczucia bezpieczeństwa

    – może jesteś w ciągłym poczuciu straty i nieprzeżytej (nieuwolnionej) żałoby – wręcz lojalnie wobec tego, kto odszedł

    – może tkwisz w tęsknocie za kimś, kto jest daleko lub co gorsza, dawno Cię odtrącił (tęsknota wręcz do bólu umierania)

    – może porzucasz swoje marzenia, aspiracje i wciąż skupiasz się na swoich słabościach

    – może pozwalasz innym wciąż wpływać na Twoje życiowe decyzje i dajesz się wciągać w emocjonalne szantaże, żeby tylko zebrać od kogoś innego okruchy „poczucia bezpieczeństwa”

    – może jesteś w silnej zależności od drugiego człowieka albo miejsca pracy i czujesz, jak uginają Ci się nogi i wali cały świat na myśl o odejściu

    Przykładów może być oczywiście znacznie więcej… Jednak jeśli już po tym widzisz, że masz przed sobą trochę pracy – wiemy, jak Ci pomóc.

    Zajrzyj tutaj i odbuduj relację z energią pieniądza:
    https://embraceyourbusiness.pl/odbuduj-relacje-z-pieniadzem/

    Z najlepszymi intencjami,
    Honorata, Sylwia

    PS. Co ciekawe – nawet jeśli ktoś jest obecnie w chorobie ciała, może mieć więcej ruchu ku życiu niż osoby w pełni zdrowe fizycznie” 🌿

    1. Tak-Tak-Droga Melisso
      – bez czytania wiem, o co biega.

      Droga Melisso, jak Kocham Siebie,
      to wszystko się ułoży na Właściwym Miejscu.

      Najważniejsze – jak pokocham oprawców
      i nadstawię drugi policzek – eceterra –
      to też słynna bajeczka.

      Wydaje się, że Sama możesz założyć warsztaty .
      Kto ma tyle wiedzy co Ty.

      Pieniądz nie lubi rozGłosu, a tu warsztaty publiczne.

      1. Tak, Melissa będzie dobrą Terapeutką Ustawień, a ja będę ją reklamował. Czas wreszcie przełamać na przestrzeni monopol finansowego ekskluzywizmu i udostępnić metodę zwykłym ludziom za rozsądną cenę.

        *

        Pisałem już wiele lat temu, że (w tej chwili wyszło Słońce) po odejściu okupanta powstanie specjalny program NaRODowy do uzdrawiania RODowych patologii. W ramach tego programu ubogie RODziny patologiczne będą miały dostęp do bezpłatnej terapii Ustawień, na której w 20 minut będzie można Uleczyć tysiącletnie traumy pokoleniowe.

        Metoda jest szybka i skuteczna, tylko potrzeba fachowców, a tych na razie niewielu. Powstanie specjalny program szkoleń.

    2. Droga Melisso – dużo naciągaczy jest.
      Kojarzy mi się to żle z pewną instytucją.
      Tak pewną siebie że nie ma szans wyjść.

      Kto się wychyli poza egregor temu w łeb.
      Wiedzcie kochani że to najgorszy obuch który mnie męczy.

      Ceny takie w tych egz/r/egorach-egzegorach że nie ”nadanżam”-specjalnie z bykiem.

      Zainwestować w salonik z kozetką i lampą w oczy i lecim.

    3. Umieściłam ten tekst, bo to jest prawdziwa Wiedza.
      Po zastanowieniu, specjalnie zostawiłam kontakt do Honoraty i Sylwii, bo może ktoś będzie po prostu chciał skorzystać.
      Kurs ten kosztuje zaledwie 57 zł.
      To nie jest dużo.

      Ale najbardziej
      BARDZO POLECAM
      profil na Facebooku
      ❤️🌷🌹
      Anna Brzozowska, W Harmonii SERCA : pracownia Ciała i Duszy

      To skarbnica Wiedzy

      Mi on barrrrdzo pomógł zrozumieć wiele rzeczy, a nawet więcej, po przeczytaniu jednego tekstu nastąpiło uzdrowienie we mnie pewnej sprawy.

      Polecam też profil:
      Transformacja Losu. Dmitrij Trocki

      Co do ustawień systemowych – oj nie, nie chcę być żadną terapeutką, to zbyt duża odpowiedzialność.
      Sama chodzę na terapię 😅😂
      Mam wspaniałą terapeutkę ❤️🌹jest w moim wieku.
      Rozmawiamy, o czym tylko ja chcę porozmawiać.

      W końcu czuję się też zaopiekowana.
      W końcu mogę powiedzieć wszystko.
      W końcu mogę przerobić, co tak długo tłumiłam, lub udawałam super silną, by tylko przetrwać.
      🌷
      I bardzo się cieszę.
      Powinnam o wiele wcześniej zająć się SOBĄ. I tylko sobą.
      Ale lepiej późno niż wcale 🙂

      1. Terapie klasyczne to tylko żebranie o dotyk. Są kompletnie nieefektywne. To tak jakby zamówić prostytutkę do samych zwierzeń lub pójść do płatnej spowiedzi.

        Mam znajomą, która poszła na terapię klasyczną. Pani psycholog klasyczna mówi na wstępie: no, długość terapii oceniam na dwa lata, spotkania co tydzień, po 100 za seans. To było 20 lat temu, więc dziś to zapewne 200 zł za seans. Napiszcie, ile w Waszych miastach kosztuje godzina nieefektywnego spotkania z klasycznym psychologiem.

      2. TAW nie napisałam nic, że chodzę na terapię klasyczną…
        Ale gdyby nawet !
        Przeraża mnie Twój osąd na temat takich terapii.
        Jeśli komuś takie pomagają, to super !
        To jest najważniejsze.

        Niech każdy kieruje się swoją intuicją.

        Widzę, że tu na blogu nie ma za bardzo co się otwierać, bo zaraz jest się ocenionym.

        Chyba za mało znasz życie i ludzi, którzy potrzebują i szukają pomocy.
        Dla niektórych nawet jedna rozmowa może być zbawienna i bardzo pomocna.

      3. „Widzę, że tu na blogu nie ma za bardzo co się otwierać, bo zaraz jest się ocenionym”.

        Czy to oznacza, że na swoim blogu nie mogę mówić, co myślę?

        Skoro nie napisałaś, że chodzisz na terapię klasyczną, oznacza, że nie oceniam Ciebie, lecz odnoszę się ogólnie do tematu. Przebadałem bowiem różne rodzaje terapii. Terapie klasyczne są po prostu nieskuteczne. I tyle. Doskonale wie o tym każdy ich uczestnik.

  11. „Byle było tak, że człowiek bardzo chce,
    Byle było tak, że się nie powie „nie”.

    autor tekstu: Jerzy Kleyny
    kompozytor: Wojciech Trzciński

    Najlepszym sposobem
    na wszelkie przebyte i wydumane traumy
    jest seks
    z uniesieniem w Miłości Dwojga.

    Wzajemny przekaz energii.

    Wsparcie w każdej sytuacji .

    Nie dołować męża – żony -part-nera , dziecka
    a podziw-radość z życia zapewniony.

      1. .. Przeżywając duchowe i/lub fizyczne uniesienia, uruchamiany lawinę reakcji …wyzwalanie endorfin etc-eter

        ale !- ale! uwaga-uwaga i tutaj jesteśmy z pomocą-

        Cielesność i (a)seksualność stają się powodem indywidualnych i relacyjnych problemów
        na tyle poważnych,
        że wymagają wizyty w gabinecie seksuologicznym.

        No! Tutaj mamy pozamiatane!-
        -czyli błędne koło-zbędne koło a dosłownie piąte koło
        u wozu czyli tzw. seks-terapeuta
        między Nami CzłoWiekami.

        Ani rusz bez Stróża .

      2. „Tak jest, Cielesne Zespolenie to Kosmiczna Msza Święta”.

        ..zajebiste…. lete to zonie powiedziec zanim usni….!!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s