216 myśli w temacie “Powiedziała im to w twarz. W Polsce. I jeszcze im pokazała

  1. USA
    Czyżby początek końca podatku od dochodów osób fizycznych? A co w Stanach, to i w innych krajach. Republikanie oficjalnie ogłosili w parlamencie, ze będą glosowali za zniesieniem skorumpowanej rządowej agencji podatkowej (IRS). Podatek od dochodów podmiotów gospodarczych miałby być zastąpiony tzw. podatkiem konsumpcyjnym. Z tego, co podają amerykańskie media, podatek od dochodów osób fizycznych zostałby zlikwidowany albo przynajmniej zmodyfikowany (na razie czyste spekulacje). Sceptycy argumentują, ze republikanie maja mniejszość, wiec ustawa nie przejdzie, inni, ze nie ma znaczenia, najważniejsze, ze pierwszy krok został podjęty, idea pójdzie w eter i zakiełkuje w głowach milionów.
    W Kanadzie taki podatek już jest. Taka dygresja. W Kanadzie są trzy podatki: od dochodów, od konsumpcji i od nieruchomości. Dziennikarze obliczyli, ze z każdego wydanego dolara przeciętnemu Kanadyjczykowi zostaje w portfelu 20-30 centów. Podatek konsumpcyjny ustalają poszczególne prowincje. I tak np. w Ontario wynosi 13% (HST), a w takiej Albercie 5% (GST). Są wyjątki, np. żywność (a raczej „żywność”) jest zwolniona z podatku.

    Od kilku tygodni non stop widzę same jedynki, inne sekwencje również, ale to jedynki „biją po oczach”. Gdzie nie spojrzę, gdzie się nie ruszę, tam 1:11, 11:11 albo ciągi 111, 1111, 11111 itd

    1. Dzień dobry! Dzisiejszy NCzas pisze: Katastrofa helikoptera w Browarach koło Kijowa. Zginęło dowodztwo MSW Ukrainy. Afera korupcyjna z udzialem przedstawiciela firmy farmaceutycznej, psychiatrów i szefów aptek. Nadciaga szokujaca inwigilacja. Państwo pozna dokładnie nasze zakupy.

      1. Kuba – więcej nie mam. Jak znasz ang., to zrób badania, bo jest mnóstwo patentów w temacie technologii, o której nie mamy pojęcia.

    1. Drodzy – skończcie już z tym ocenianiem
      siebie nawzajem.
      Nie jest miłe to czytać.

      Przeżyłam w życiu wiele przykrości od ludzi którzy nic nie robili tylko kontrolowali Mnie i atakowali.

      Najlepszą obroną jest atak tak krzyczeli do Mnie.

      Skończyło się tym że odeszłam w siną dal i zabraniam kontaktu ze Mną Tym którzy Mnie krzywdzili.

      Odeszłam w PrzyRODę na pole.

      Zasadziłam Las i Żyję jak Simona Kossak Żyła.
      Dalej oceniają jak mnie spotkają w mieście.

      ”Jakim prawem ja ich nie zapraszam?”

      ”Ale szum, ale tłum,
      Szalona wiruje chusta,
      ech, nie patrzy do lustra
      ech, przed losem nie klęka
      Czerwona na niej sukienka,
      Czerwona w sercu udręka
      Odkaczałka wariatka,
      ech, przed losem nie klęka…”

      cały Tekst
      https://ising.pl/katarzyna-groniec-wariatka-tanczy-tekst

      1. Droga Justynko 💏 nie wiem, w którym momencie odebrałaś mój komentarz do Sławka jako atak czy kontrolowanie.
        Prosiłam Go, żeby tak nie mówił w Imię Współczucia. Chyba każdy tu wie, że słowo zamienia się w ciało, czyli się materializuje, chociaż często o tym zapominamy. Sławek mówi o dążeniu do perfekcjonizmu, czy kiedyś nazwał mnie „idealną”. Sławuniu, nie odpisałam Ci wtedy na te słowa, bo dobrze wiemy, że nie ma idealnych Ludzi, nawet wśród Świętych takich nie było. Perfekcjonizm przy Psie oraz takie życie jakie mam, brzmi jak dobry dowcip.

        Nie dążę do perfekcjonizmu, jestem tu po to, żeby rozwijać się „wewnętrznie” i nie sama z dala od Ludzi, ale właśnie dzięki Nim i z Ich pomocą. Wszyscy razem Jesteśmy jak jedna wielka orkiestra. To od Nas zależy, jaką pieśnią Ludzkość wybrzmi 📯🔔🎼🎵🎶🎤🎷🎸🎺🎻🎹🪕🥁

        .https://youtu.be/FWZNF4F1r7Y

  2. Sławku, diabeł tkwi w szczegółach. Niby Twój komentarz do Radka był o posłuchaniu siebie i swojego wnętrza, a jednak drobnym druczkiem napisałeś coś Innego.

    Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, dlaczego użyłeś akurat takiego porównania?
    Sprytnie zrzuciłeś na mnie to, co Sam masz w głowie i co napisałeś.

    Wiedz, że wszystkie nasze słowa są policzone.

    Tobie Sławku nie można nic powiedzieć, bo „w obronie” zaczynasz „atakować” Innych. Niby nie oceniasz, nie krytykujesz, a jednak robisz i to w taki sposób, żeby lepiej Ci nie podskakiwać, bo się odpłacisz w trójnasób.

    Od tego, który dostał dużo, wymagane jest i więcej. A Ty ile dostałeś talentów od życia? Odpowiedz sobie Sam.

    Ja schodzę Ci z drogi. Droga wolna, nie zatrzymuje w słowie. Mów co chcesz i pisz co chcesz, tylko nie wmawiaj potem Komuś na siłę za to, co Sam napiszesz, że ma coś do uleczenia 🛣️🛤️

    1. „Ty ile dostałeś talentów od życia? Odpowiedz sobie Sam”.

      Ciekawe, bo wróciłem właśnie z lasu i przewijała mi się myśl o talentach. Podobno każdy jakieś ma i nikt nie jest w tym upośledzony. Ja swoje odkrywam i coś z nimi robię, nie marnuję, a ty odkryłaś już swoje?

    2. „Niby nie oceniasz, nie krytykujesz, a jednak robisz i to w taki sposób, żeby lepiej Ci nie podskakiwać, bo się odpłacisz w trójnasób”.

      No to po co podskakujesz?

      Chciałbym już nie osądzać i nie krytykować, bo zauważam co nam robią, ale na razie tylko mówię o tym i staram się coś z tym robić, nie że tego nie robię.

      1. Talenty? Tak, znam. Dzielę się nimi z Innymi każdego dnia, chociaż w porównaniu z tym co dostałam to i tak myślę, że oddaję za mało.

        „No to po co podskakujesz?”
        Po to Drogi Sławku, że Jesteś jedną miliardową częścią mnie i nie jest mi obojętny Twój los i Twoje życie.

        Jednak jeśli nie chcesz słuchać, nie słuchaj. Nie narzucam się Nikomu. Strzepuję pył z moich butów i idę dalej👣

      2. „Najpierw damy sobie po pysku, potem Zatańcujem

        💃💃🔥💃💃”

        😁 Typowo męskie testosteronowe samcze atrakcje 🤣, ale to jest właśnie Piękne w tym 🤣

        A tak na serio, to czuję, że my chłopacy z TAWerny, pomimo może jakichś czasem nieporozumień (z przeszłości) potrafimy się porozumieć. Uważam to za Wielką Wartość w tych burzliwych czasach.

        Mam prawo się mylić w jakichś kwestiach, bo też jestem jeszcze w swoich procesach. Bardzo lubię Sławka i bardzo lubię Joannę. Oczywiście Ciebie TAWie też bardzo lubię.
        Czasem emocje biorą górę, ale zawsze można się dogadać.
        W każdym razie jestem w swoim procesie uzdrawiania i „uczę się siebie”.

      3. Sławek,
        Cos Ci powiem chlopie. Bo juz jakis czas czytam, a czesciej to przewijam te Twoje dlugie wypowiedzi. Wez se kurwa jebnij cwiartke i sie uspokoj troche. Irytujesz. Wiesz czemu? Bo sam ze soba nie dochodzisz do porzadku. Skonczy sie na tym, ze coraz czesciej bedziesz mial tutaj stres z innymi. Bo go kurwa generujesz, TY wlasnie TY sam.
        Tak po mesku i przyjacielsku Ci mowie. Jebnij cwiare i sie zrelaksuj choc przez chwile. Ten blog to nie jest miejsce do wylewania jakichs zakonserwowanych swoich zali wielokrotnie przelozonych.

        Rozmowy z bogiem sa dobre na kaca, Sławek.

      4. Tomku-Jasność, a ja zgadzam się ze Sławkiem. Sławek o tych nieuzdrowionych nauczycielach napisał kapitalnie. Jeśli Sławek kogoś irytuje to nie trzeba go czytać i tyle w temacie. Po chuja się czepiać faceta?

        Tomku, wiesz, że Ciebie bardzo lubię (kiedyś powinniśmy się napić miodu pitnego), ale Sławek rację też ma w wielu kwestiach. Doskonale zrozumiałem Sławka o co chodziło „z tym leżeniem w rowie”. Sławek jest spoko. Ma swój punkt widzenia i ma prawo do własnych przemyśleń.

      5. Radoslawie Wielki,

        Oczywiście, że ma prawo, moze pisac co chce i pierdolic ile chce.
        W tej chwili mi ten Slawek nasz rezonuje tak, ze mam ochote mu walnac w dzwon, zeby zaczal rezonowac poprawnie. Chyba po prostu ktos mu musi to powiedziec, jakims dziwnym przypadkiem tym kims znowu jestem ja. Pragmatyzm pewnie bierze gore znowu. To nie jest cos nierozwojowego, wrecz przeciwnie.

        OOOooooo jak bym cieszyl sie, radowal sie, z tych chwil, gdy ktos mi mowi, zebym nie pierdolil, jak pierdole bez sensu. Czy bali się ci wokol mnie do tej pory, powiedziec, co wiedziec nalezalo? Czy moze nie bylo nikogo, kto z sensem mówić mógł wokół mnie, bo nie wiedzial?…

        Nic tak nie rozwija, jak konkretna meska wypowiedź na temat.

      6. Jesteś super Gość Tomku, który świetnie sobie radzi w Życiu, ale Sławka ja również za takiego uważam. Polubiłem bardzo Sławka w ciągu lat.
        Kiedyś między mną a Sławkiem były starcia na forum. Jednak po latach coraz bardziej rozumiem Sławka i jego spojrzenie na różne sprawy. Nie we wszystkim mam takie samo zdanie jak Sławek (np. temat Jeszuy i aspekt religijny może nas różnic), ale Sławek też przecież nie musi podzielać mojego zdania na jakieś tematy. Uważam to za Wielką Wartość, że możemy mieć inne spojrzenia, Ty Tomku, Sławek i ja, a jednocześnie szanować swoją indywidualność.

      7. Chłopaki, dajcie sobie luz! Każdy w Życiu robi swoje i nikt nikogo nie zbawi. Na rozluźnienie atmosfery takie coś wymyśliłem, na wesoło 🤣🤣🤣

        „Samcze atrakcje”

        Dwóch facetów staje na przeciw siebie
        Jeden mówi, że drugiemu zajebie
        Jeden mówi, że ma kutasa największego w kosmosie
        Drugi twierdzi, że na jajach ma grubsze włosie
        Jeden mówi, że ma większy nos i zgrabniejsze uszy
        Drugi, że lepiej strzela z kuszy
        Jeden twierdzi, że jest przystojniejszy
        Drugi, że mądrzejszy
        Jeden, że lepiej zarabia
        Drugi, że na koń wsiada
        Jeden, że ma lepszą chałupę
        Drugi, że twardszą dupę
        Przyglądają się temu dziewczyny
        Mają uśmiechnięte miny
        Myślą, że chłopaki się biją o którąś z nich
        Przepych, testosteron, blichtr
        O co poszło nikt już nie wie
        Nie wiedzą też w Genewie
        🤣 😁

        Mtw.JPw Rado

  3. Pamięci nieodżałowanej – nie do zastąpienia,
    Drogiej Simony Kossak .

    .https://bialystok.tvp.pl/15242951/miejsce-w-raju

    .https://www.youtube.com/watch?v=pB8MtMBBBmA&t=3s
    „Simona: opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” | audiobook

    Mówili o niej „Czarownica” – chodziła po lesie ze stadem saren, miała kruka terrorystę, spała w łóżku z rysiem i mieszkała z dzikiem… 🐗 🦌 🐱
    Niezwykły życiorys urodzonej
    wśród krakowskiej bohemy Simony Kossak, która odnalazła swoje miejsce na ziemi wśród zwierząt w Puszczy Białowieskiej.
    Historię opowiada dla Was Kinga Preis – debiutująca w roli lektorki Audioteki!
    Cały audiobook: http://audioteka.pl/fb/simona

    Miała być czwartym Kossakiem i przejąć paletę po pradziadku Juliuszu, dziadku Wojciechu oraz ojcu Jerzym. Wybrała własną niezależną drogę. Nieakceptowana przez najbliższych, świadoma swej odrębności – krakowską Kossakówkę zamieniła na leśniczówkę w środku Puszczy Białowieskiej. Mówili o niej „czarownica” – bo gadała ze zwierzętami, miała kruka terrorystę, który kradł złoto i atakował rowerzystów, mieszkała z oswojonym dzikiem, przyjaźniła się z sarnami.

    „Simona Kossak (1943-2007) – profesor nauk leśnych, biolog, zapisała nową, rewolucyjną kartę nie tylko w dziejach swojej rodziny, ale przede wszystkim w rozwoju zoopsychologii. Naukowiec pasjonat. Kobieta, która wśród zwierząt znalazła to, czego nigdy nie otrzymała od ludzi. Oto porywająca historia jej życia”.

    Simona Gabriela Kossak
    (ur. 30 maja 1943 w Krakowie, zm. 15 marca 2007 w Białymstoku) – polska biolog, profesor nauk leśnych, popularyzatorka nauki.
    Znana przede wszystkim z aktywności na rzecz zachowania resztek naturalnych ekosystemów Polski.

    Pracując naukowo zajmowała się, między innymi, ekologią behawioralną ssaków.
    Sama siebie określała czasem mianem „zoopsychologa”.

      1. Justynko, to jeszcze nie ten moment. Gdy Młode Rosjanki Kobiety Mocy oczyszczą Krainę Lechii, wezmą się za warszawskich okupantów. Dopiero wtedy pogadamy o konkretach. Nie sugeruj się bredniami okupanta.

        💃💃🔥💃💃

        *

        Słuchajcie Słomy i jego Nicole – w nich jest Moc Wielkiej Zmiany ⚡💥🚀

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s