164 myśli w temacie “Za przyjaźń wypijmy, bo to jedna z najpiękniejszych rzeczy na świecie

  1. FRANCISZEK PIECZKA tak wspominał jeden z epizodów swojego dzieciństwa. „Tata po śląsku krzyczał tak: Jo ci dom „Znachora”! Pierona, żeby tam bomba jako rypła i to bezbożnictwo rozwaliła!”. Po czasie mówię do ojca: „Widzisz tato jaka ironia losu. Bomba zniszczyła budynki i kościół, ale kino niezniszczone”.

    .https://www.slazag.pl/filmy-z-franciszkiem-pieczka-mozna-ogladac-za-darmo-na-platformie-streamingowej-35mm-online

    Uwielbiałam go za role Gustlika, Kiemlicza i seniora rodu Pasterników (genialna kreacja) w moim ulubionym serialu „Blisko, coraz bliżej”, ceniłam nie tylko za aktorstwo i śląskie poczucie humoru, to był po prostu CZŁOWIEK… „Jo to panie Gustlik mom taki goronc w sobie”… Bo tyn goronc dzięka Twoi postaci Franciszku, spoczywej w pokoju i niech Pon Boczek mo Cie w swoi pieczy.

    .https://www.youtube.com/watch?v=6LXZi2UJFFY&t=993s

    Od 4 min.

  2. Św. Piotr, pierwszy papież przestrzega:
    Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!!! 1P 5.8

    „A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6

    „Jeślibym się jeszcze ludziom podobał, nie byłbym sługą Chrystusa” Ga 1.10

      1. Tajna anegdota z KUL-u, mało kto ją zna. Siedzi Stachura na sali wykładowej i grzeje wińsko spod ławki. Wykładowca nie wytrzymuje metafizycznego napięcia, podchodzi do studenta i pado:

        – Co pijecie, młody człowieku?

        – Jak to co, wodę.

        – Tak? Daj powąchać.

        – Proszę.

        – To nie jest woda, to jest wino.

        – Jezu, cud!!!….

      2. I co, roześmiał się wykładowca?
        🙂

        *

        Dobra, sprawdzamy kogo co śmieszy.
        Kiedyś policjant opowiedział mi historię. Prawda czy fikcja, miało być śmiesznie w każdym bądź razie.
        Zatrzymują auto do kontroli. Facet wysiadł z auta, podszedł do policjantów i w tym czasie coś się wydarzyło. Policjanci powiedzieli facetowi by wsiadł z powrotem do auta i odjechał a oni zajęli się gorącą sprawą.
        Nazajutrz w domu faceta od niedokończonej kontroli dochodzi odgłos pukania do drzwi. Otwiera i widzi policjantów. Ci go pytają, czy wczoraj jeździł autem. Ten się zarzeka i mówi że nie. No dobra, a gdzie pana samochód? Pytają policjanty. W garażu, odpowiada facet. Więc proszę pokazać. I idą, garaż otwierają a tam policyjne auto.

        *

        Jasio nakrył nakrył ojca z sąsiadką. Pyta co robią. Ojciec mówi zmieszany, że pomagał sąsiadce, bo jej powietrze zeszło i trzeba było ją dopompować.
        Jasiu machnął ręką i mówi, że to tak jak z mamą. Z niej też powietrze zeszło ale dobrze że akurat listonosz był i mamę podpompował i jeszcze sprawdzał językiem czy powietrze nie schodzi.

        *

        Siedzę sobie kiedyś pod sklepem. Jest grupka znajomych. O ile pamiętam, oni pili alkohol a ja paliłem maryśkę. Ktoś zaczyna opowiadać o łabędziach które łączą się na całe życie i że jego znajomi taką parkę wyczaili. Udało im się złapać samca, zabić i wypchać i robili sobie jaja wstawiając go na wodę i obserwując zachowanie samicy.

        Jak to usłyszałem, to mnie aż ścisnęło w środku. Nie wiem czy ich to śmieszyło ale wszyscy się śmiali, prawie wszyscy.

        *

        Kiedyś na budowie na poddaszu uderzyłem głową o belkę w dachu. Tak że aż mnie wywróciło a ja się zgiąłem z bólu szyi. Dwóch towarzyszów z pracy bardzo to rozbawiło. Spojrzałem na nich i spytałem czy to że sobie karku omal nie skręciłem ich tak bardzo śmieszy.

        *

        Przychodzi kolega i mówi że już go nie śmieszą kabarety. Kiedyś dużo kawałów opowiadałem i kabaretów oglądałem ale gdy mnie spytał o to kolega, akurat kilka dni przed nim zacząłem oglądać jakiś w tv i po prostu widziałem jak gość nabija sią ze swoich wad, tych których nie widzi w sobie a dostrzega w innych. I to już mnie nie śmieszyło.

        Jest coś takiego, że jak jest jakaś nieciągłość w nas, to ona będzie nas denerwować albo jakoś poruszać gdy widzimy ją w innych. I zauważyłem przy tym, zdarza się że to ludzie również wyśmiewają. Taki mechanizm wyparcia. Zaatakować, to również wyśmiać.

        *

        A na koniec zagadka
        Ciekawe skąd się wzięło powiedzenie
        „Nie śmieje się dziatku z cudzego wypadku, bo jak się będziesz śmiał, to tak samo będziesz miał”
        Kto to wymyślił? Człowiek bez poczucia humoru? A może to mądrość ludowa?

      3. A co z grupą na telegramach czy gdzieś tam? Wspominałeś kiedyś a ja specjalnie telefon z watssappem kupiłem na tą okazję 😁

      4. „Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą”.

        Arthur Schopenhauer

        Dlaczego prawda jest wyśmiewana?

        Jestem w pracy. Stoję na parterze. Do budynku wchodzi kobieta, przez szybę. Nie zauważa jej. Wali w nią gdy obok są drzwi obrotowe. Parskamy śmiechem a ona wchodzi (drzwiami) i zaczyna na nas krzyczeć i mówi że wezwie policję. Ale za co? Bo szyba była za czysta?

        Wtedy nie zauważyłem, że kobieta omal karku sobie nie skręciła, głowę rozbiła i że jej nie było do śmiechu. Dziś bym podszedł i spytał czy mogę pomóc, ale dwadzieścia lat temu wybuchem śmiechem. Zupełnie jak znajomi na budowie, kiedy ja sobie omal karku nie skręciłem.

        Nie śmiej się dziatku z cudzego wypadku, tak?

        Gdzieś widziałem kawał o wspinaniu się na szczyt albo do bieguna. Było coś tam o tym że ktoś ciągnie sanie a reszta drużyny na nich siedzi.
        Nie rozśmieszy ten kawał człowieka, który znalazł się w takiej sytuacji i musiał ciągnąć wygodnisiów. Może kiedyś ktoś ułoży podobny ale z Polakami i Ukraińcami. Ciekawe czy rozśmieszy Polaków.

        Jak byłem mały, kolega opowiadał jak z drugim łapali żaby, podrzucali i kopali i im dalej poleciała, tym większa radocha.
        Kto się nadawał do leczenia, ten kto się z nimi nie śmiał czy oni?

        To już ekstremum, tak się może wydawać gdy granica jest dla kogoś mocno zauważalna. A kiedy tak jest? Gdy ją przekraczasz i oddalasz się od niej.

        Wiecie jakie widzę rozwiązanie?
        Wszystko się zmienia, kiedy potrafimy się wczuć w rolę drugiej strony. Kiedy stajemy tylko po jednej, swojej i mamy odcięcie od drugiej (istota dualizmu) wiele rzeczy może wydawać się śmiesznymi. Ale kiedy mamy nie „ja” a „my” odczucie jedności z obiektem, drzewem, przyrodą, zwierzęciem, człowiekiem (niedualizm) wiele rzeczy które dotąd wydawały się śmieszne, już takimi nie jest.

      5. Oglądałem ostatniego Thor’a. Thor oddalił się by medytować i szukać duchowego oświecenia. Wynikło zagrożenie i potrzebna była jego pomoc. A on się waha, przecież tego świata nie ma, to iluzja i takie tam.
        Mnie to rozbawiło bo jest mi znane.
        Koledze natomiast całkowicie do gustu nie przypadł film i oznajmił że to straszne dziadostwo.

        Znajomy kiedyś powiedział, że rozmawiał ze znanym producentem filmowym i ten mu miał powiedzieć, że ludzie już nie chcą oglądać pewnego rodzaju filmów. Chcą czegoś więcej, bardziej ambitnego. I dla mnie epizod u Thora no był takim zaczepieniem o to co się w ludziach budzi.

        Zmienia się świadomość ludzi a z nią gusta, zainteresowania, potrzeby. Dużo się zmienia. Np coraz częściej słyszę, że nie chcą ludzie dużo byle jakiego jedzenia i wolą zjeść coś rzadziej ale takie jakie powinno być.
        Lecą takie przetasowania że to się w głowie nie mieści. Stary świat się sypie, bo w nas odchodzi stare.
        Ale i powstaje pole do popisu. I tu jest coś fajnego, magicznego. Moment kiedy rodzą się nowe idee, takie oddolne, niby nic a one mogą odmienić ten świat i zapoczątkować nowe kierunki.
        Zobaczymy jak to się rozwinie i ile ze starego świata zostanie w nas.

      6. Nigdy nie śmiałam się z niczyjego wypadku, nawet jak śmiesznie wyglądał a delikwent uszedł z niego cało, ale ja od zawsze mam tyle empatii, że może aż za dużo bo czasami ciężko. Też kiedyś dobiłam do szyby, spadłam jako dziecko ze schodów i kolega wołał za mną śpiący królewicz, może dlatego że nie rozpoznawał we mnie dziewczynki? Miałam wtedy ok 5 lat, nie rozumiałam o co mu chodzi ale czułam się głupio. Ach i dobiłam do słupa a szłam obok z ciocia a ta to już zginała się od śmiechu.
        No właśnie dlaczego Jezus przemienił wodę w wino? Może dlatego, że wtedy każdy znał umiar?

    1. Katoliku miły, a ja na serio pytam. Jakie jest Twoje zdanie o przemienieniu przez Jezusa wody w wino w Kanie Galilejskiej?
      Jeśli to jest fakt, to jak pogodzić dawanie wina ludziom zrobionego z wody, gdy im brakło, z tym co napisałeś o przestrodze ku trzeźwości?
      Czy jesteś pewien albo pewna, że dobrze rozumiesz słowa Piotra?

      1. Ach TAWie, ciężko jest znaleźć w świecie ‚dobranych braci’ (i siostry). Na szczęście są jeszcze książki. Dzięki za polecenie Murakamiego! 🙂

      2. Marto, to ja Ci dziękuję 🙂

        Polecam wszystkim Murakamiego, bo on otwiera wiele nieodkrytych horyzontów w nas samych. Bohater Murakamiego jest „nieinwazyjny”, patrzy na świat z pozycji ducha.

      3. No to niech będzie urlop bezterminowy.

        Piosenka świetna. Będę ją dziś śpiewał do butelki a kompan się znajdzie, zaszczeka, zawyje, bezinwazyjnie.

      4. O i miałbym kompanów do picia 🙂
        Lecz wcale nie miałem ochoty się upijać jak się okazało a trochę wyciszyć. I tak sobie spaceruję, trochę pracuję i myślę, że z alkoholem jak z nawozem sztucznym. Dobry na krótką metę ale na dłuższą zabija. No i wcale go nie potrzebowałem, bo czułem się dobrze. Tak samo jak nie potrzebuję poprawiać sobie nastroju kawałami, kiedy czuję się dobrze.
        To mnie zaskoczyło. Podobnie jak myśl, że kiedy brak mi pokoju, to pchanie wahadła w jakieś niezdrowe śmiechy, pobudzanie się do eufori, przyniesie powrót tego wahadła do przeciwległej pozycji gdzie jest kac nastrojowy. Już od kogoś coś podobnego słyszałem ale spłynęło to po mnie wtedy i nie zajarzyłem.

        Przypomniało mi się też jak pewna osóbka powiedziała, że z moich komentarzy bije pokój. Ktoś inny wspomniał o chumorze. A ktoś jeszcze inny widzi smutek. Pewnie ile osób, tyle odbiorów ale czy ja mam się tym przejmować i reagować na każdą uwagę, bo coś ktoś widzi?
        Jak mawiał de Mello, widzimy ludzi i wydarzenia nie takimi jakimi są a jakimi my jesteśmy.
        No to niech sobie inni widzą co chcą a ja się zajmę sobą.
        Miłego

      5. „NŚ, no szkoda, że tak daleko mieszkasz, pobalowalibyśmy razem, a tak dupa blada”.

        Też bym się chętnie napił piwa ze Sławkiem. Zawsze raźniej w grupie.

  3. O tym cholerka nie wiedziałem, że tak sprawa wygląda. Szkoda, bo cenię obu Wojowników. W świecie aktorów/aktorek, muzyków, ale widać też w świecie sportów walki nie wszyscy muszą się lubić. Podoba mi się ta szczerość Marcina „Różala” Różalskiego. Marcin Różalski o Mariuszu Pudzianowskim:

    .https://www.youtube.com/watch?v=B6xnVODW8tQ

  4. Moja ulubiona muzyczna kapela, czyli De/Vision jest popularny w Rosji. Jestem w szoku, bo De/Vision to niszowy/alternatywny syntezatorowy zespół, mało znany szerszej publiczności (grający koncerty w klubach. Nie są mainstreemem tak jak np. Depeche Mode), a nawet w Rosyjskiej telewizji mówią o chłopakach z De/Vision, kiedy przylecieli do Moskwy na koncert. Nieźle, nieźle. Widać, że De/Vision w Rosji ma wielu fanów i mają status gwiazdy. Bardzo dobrze, bo to Zacny zespół, który zasługuje być zauważony muzycznie. Polscy fani, którzy ich znają osobiście, prywatnie, i się z nimi nawet kumplują jak z kolegami, pisali kiedyś, że De/Vision nie zadzierają nosa/nie gwiazdorzą/są otwarci, a będąc w Polsce, po koncertach lubią wypić z fanami i prowadzić rozmowy na czasem wzniosłe tematy egzystencjalne, co mi się osobiście bardzo podoba.

    Film z Rosyjskiej TV z 2003 roku, o zespole De/Vision:

    .https://www.youtube.com/watch?v=sNXrAmVdfKI

    1. Kocham ten zespół muzycznie. Mój Ukochany utwór grupy De/Vision. Najlepsza ich piosenka, która nigdy nie ukazała się na płycie/albumie. Wyjątkowo Piękna melodia. Delikatne brzmienia syntezatorów, gitarka, a przede wszystkim wokal Steffena. Facet ma Piękny ciepły głos. Jeśli się kiedyś spotkam na piwo z De/Vision, to pochwalę barwę głosu Steffana. Niech się facet cieszy:-) Utwór perełka, który mnie wzrusza i „chwyta za Serce”:

      .https://www.youtube.com/watch?v=2Mtjf6TYacU

  5. Sklep wiejski jest na wydzielonym placu,
    gdzie po spełnieniu wymogu, tj. toalet za sklepem do użytku konsumentów można przy stoliku spożyć piwo.
    Kwestią sporną jest tylko określenie -„miejsce publiczne..”

    Tutaj jest kwestia sporna, ale poszukam więcej w ustawach i ich ustępach – bowiem ustawy maja ustępy, czyli podpunkty – czyli podpowiedzi -interpretacje..

    https://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne/754099,Przelomowy-wyrok-w-sprawie-spozywania-alkoholu-w-miejscu-publicznym.html

    A jakże – najlepszy przykład na Ławeczce przed sklepem w WilkoWyjach .

    Wiem, że u Nas na wsi kolega miał postawić toaletę za sklepem i chłopaki spoko popijali piwko bezstresowo..

    Poszukam więcej, bo może coś mi umknęło..
    Miejsce publiczne a miejsce prywatne.

      1. Nadinterpretacja .
        Może w komentarzach prawników coś znajdę.
        Poszukam, może coś zmienili i zastąpili, ale ta ławeczka w Wilkowyjach okazowa – wymowna.

      2. Nie tylko, nie tylko Podlasie TAWciu 🤣
        Świętokrzyska wieś trzyma się dobrze, co najwyżej przyjezdni się nie zorientują, gdzie skręcić🤣
        Nasza wiejska sklepowa wypuszczała chłopaków przez prywatną część domu, jak MO ganiało bezmaseczkowców 😃👍🤣

      3. A czy pamietasz Gospodarzu, kto pierwszy oglosil Wszechludzkosci (o naszej epoce mowie ), ze Podlasie to Kraina Welesa ?

        Prawda to Prawda !
        Prawia to Prawia !

        Weles czuwa na Sprawiedliwymi !

      4. A czy pamietasz szanowny Gospodarzu, kto tu zamiescil setki piesni, obrazow, wiadomosci, Wedy Welesowej… ?

        Podlasie to Kraina Welesa.
        Arkona

  6. Wypijmy za „przyjaźń” polsko-amerykańską!😂

    Polska. Żołnierz amerykański narzeka na warunki panujące w bazie; „materace po nazistach”.
    Czym gorsze warunki, tym szybciej się wyniosą, ale jak wrócą do siebie, to d… nam obrobią. 😂😉
    Żartuję oczywiście, tak szybko z pewnością nie wrócą, choc nie wiadomo kto przyjdzie po Bidenie, a „czas przyspieszył”.

    „Strona polska od 2019 roku pokrywa także niemałe koszty utrzymania baz w kraju. […] mowa o nawet 50 milionach dolarów w ciągu roku. Kwota ta w ostatnich latach, z oczywistych powodów, z pewnością wzrosła”.

    https://dziennik-polityczny.com/2022/08/25/nienawidze-tego-miejsca-amerykanski-zolnierz-ostro-o-koniecznosci-zycia-w-polsce/

    1. „Strona polska od 2019 roku pokrywa także niemałe koszty utrzymania baz w kraju”.

      Słowianie utrzymują okupanta już od ponad tysiąca lat. I chyba nawet to polubili. To się nazywa syndrom sztokholmski.

      Rozwiązanie:

      Gdyby nikt nie poszedł na tak zwane wybory (które z definicji są ściemą), matrix rozpadłby się w dwie godziny, bo nie miałby już legitymizacji na okupację. A tak unikają karmy, bo jadą na energii naszego przyzwolenia.

      Ale hucpa już się powoli kończy, skoro mendia reżimowe mają przyzwolenie już o tym pisać.

      Kiedy obce cywilizacje stojące za tak zwanym Putinem osuszą bagno (drain the swamp) na tak zwanej Ukrainie, zaczną osuszać bagno w Polsce. Ale na razie Ukraina jest kluczem, gdyż z wiadomych nam powodów jest „geopolitycznym sworzniem” (Z. Brzeziński), wokół którego kręci się cała galaktyka.

      Osuszanie bagna to jest szerszy galaktyczny plan i jest to zarządzane ze spodków.

      https://en.wikipedia.org/wiki/Drain_the_swamp

      1. „Słowianie utrzymują okupanta już od ponad tysiąca lat. I chyba nawet to polubili. To się nazywa syndrom sztokholmski”.

        Być może to ma jakiś Podświadomy związek z katolicką religią w Polsce. Z tym konkretnym egregorem. Według katolickiej wiary trzeba kochać wrogów i że ponoć tak powiedział sam Jezus Chrystus.
        Atrybutem katolicyzmu jest przecież „noszenie krzyża”, cierpienie, a jako Nagroda zbawienie po śmierci. Polska była nazywana też Chrystusem Narodów. Kiedy miałem kilkanaście lat temu depresję i brak chęci egzystencji, to Mama przyszła z Kościoła i mi powiedziała, że ksiądz na kazaniu powiedział: „Bóg zsyła cierpienia tym, których kocha” 😄

        Pomyślałem wtedy, że co z tymi, którzy mają klawe życie, bez depresji, bez cierpienia, bez trosk, i czasem idą „po trupach do celu”. Czy to znaczy, że Bóg ich nie kocha, bo nie zsyła im cierpienia? 🤣🤣🤣

      2. Bo My Polacy jesteśmy nieustannie
        doświadczani cierPieniem za niemanie winy! .
        Bo na klatę przyjmowania w w wmawianych win dość!

        [POLAŁY SIĘ ŁZY ME CZYSTE, RZĘSISTE…]

        „Polały się łzy me czyste, rzęsiste
        Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
        Na moją młodość górną i durną,
        Na mój wiek męski, wiek klęski;
        Polały się łzy me czyste, rzęsiste…”

      3. Dziękuję Justynko, uwielbiam „Liryki Lozańskie” naszego wielkiego Wieszcza/Wołchwa.

        *

        Adam Mickiewicz

        Liryki lozańskie

        Broń mnie przed sobą samym…

        Broń mnie przed sobą samym — maszże dość potęgi!
        Są chwile, w których na wskroś widzę Twoje księgi,
        Jak słońce mgłę przeziera, która ludziom złotą,
        Brylantową zdaje się — a słońcu ciemnotą…
        Człowiek większy nad słońce, wie, że ta powłoka
        Złota — ciemną jest, tylko tworem jego oka
        .
        Oko w oko zatapiam w Tobie me źrenice,
        Chwytam Ciebie rękami za obie prawice
        I krzyczę na głos cały: «Wydaj tajemnicę!»
        Dowiedź, żeś jest mocniejszy, lub wyznaj, że tyle
        Tylko, ile ja, możesz w mądrości i w sile…

        Nie znasz początku Twego, a czyż ludzkie plemię
        Wie, od jakiego czasu upadło na ziemię?
        Bawisz się tylko ciągle, badając sam siebie —
        Cóż robi rodzaj ludzki? w swych dziejach się grzebie.
        Twoja mądrość samego siebie nie dociecze.
        A czyliż samo siebie zna plemię człowiecze?
        Jeden masz nieśmiertelność; my czy jej nie mamy?
        I znasz siebie, i nie znasz; my czy siebie znamy?
        Końca Twojego nie znasz; my kiedyż się skończym?
        Dzielisz się, łączysz; i my dzielim się i łączym.
        Tyś różny: i my zawsze myślą rozróżnieni.
        Tyś jeden: i my zawsze sercem połączeni.
        Tyś potężny w niebiosach; my tam gwiazdy śledzim.
        Wielkiś w morzach; my po nich jeździm, głąb ich zwiedzim.
        O Ty, co świecąc nie znasz wschodu i zachodu,
        Powiedz, czem się Ty różnisz od ludzkiego rodu?
        Toczysz walkę z szatanem w niebie i na ziemi;
        My walczym w sobie, w świecie z chęciami własnemi.
        Ty sam na siebie wdziałeś raz postać człowieka.
        Powiedz, czyś wziął na chwilę, czyś ją miał od wieka!

        https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/liryki-lozanskie-bron-mnie-przed-soba.html

        To jest rozmowa bytu przejawionego w ciele na trzeciej gęstości z Rdzeniem wszechbytu. Mam ciary, gdy czytam tekst tej klasy. Można powiedzieć, że wołchw Adam znał hiperfizykę już w 19 wieku.

      4. „na razie Ukraina jest kluczem”

        Wysłuchałam wczoraj „u Michała” kilka starszych nagrań (Michalxl600). Według jednego z wołchwów rosyjskich, to, co się dzieje na Ukrainie, to jest ostatnia wojna między Słowianami, w której udział biorą zmuszeni, zaprogramowani, bądź zmanipulowani Słowianie. Potem nastąpi zjednoczenie wszystkich Słowian. O „ciemnych” też się wypowiadał.

      5. Nie ma czegos takiego jak wojna.
        Istnieje tylko batalia miedzy nami energiami. Tylko trza wyrownac i wykrzesic z siebie ja, a wsio sie zmieni. Oni pobieraja nasza zdecentrenalizowana energie, dl tak sie dzieje.

      6. Nie znasz początku Twego, a czyż ludzkie plemię
        Wie, od jakiego czasu upadło na ziemię?

        ludzie w obecnej materialnej postaci „zostali stworzeni” z „rokitnej tj. wierzbowej plecionki maczanej we glinie” wraz POWSTANIEM „GNIAZDA” Lecha (tj. Czcigodnego Pana) około 5200 p.n.e. (3 Adam, 1 u Orozjusza, „DROGA SŁOŃCA”, „DOBROCZYNNE SŁOŃCE” w wielu kulturach)

        tę CZYSTĄ KREACJĘ zniszczył „ZŁY jaki na niego NAPLUŁ” około 4000 p.n.e. (3.9 k event) jaki po kościołach jest czczony jako PEDERASTA żydowski JAFED, PEDERASTA żydowski HAM i PEDERASTA żydowski SEM od jakich Polacy wywodzą swoje pochodzenie -> Jafed)

        czyli IHS (Jezus) w kolędach czczony jako CAP (tj. TUROŃ).

        RAJ, czyli ZŁOTE CZASY LUDZI upadły około 11000 p.n.e. napadnięte poprzez Saula bądź Sarę (ST) albo Jezusa (BESTIA z NIEBA) z MARYJĄ (BESTIA spod ZIEMI)

        Na pamiątkę napaści na 1 RAJ ludzie obchodzą WIELKANOC czcząc AGRESORÓW czyli ZŁO,
        na pamiątkę napaści na 2 RAJ tzn RAJU KRONOSA (SREBRNE CZSY) ludzie czczą ZŁO w postaci BOŻEGO jego NARODZENIA ze stajenki łamiąc się BESTIALSKO ZADRĘCZONYMI TRUPAMI w postaci opłatka (-> Paleta Narmera)

        Prokosz wywodził Polaków od JAWANA czyli ŚWIATŁOŚCI ŚWIATA (->Mickiewicz), Polactwo się samo od „BESTII z NIEBA” (żydostwa, literalnie 1 JEDNOOKI MAHDI, 1 reJEZUS król demonów (Minotaur, mahiszasura, etc )…

        i to tyle w tym temacie.

      7. „Wg mnie to nie jest „wojna” pomiędzy Słowianami”.

        Sadze, ze Rosjaninowi chodziło o to, iż do oddziałów walczących po przeciwnych stronach wcielono głownie Słowian, a więc zmuszono; Chazarowie uciekli przecież do Polinu albo nadają z Tel-A-Vi-Vu.

      8. „I jaką [Lech] pionową ma źrenicę?…
        Ta okupacja trwa dłużej, niż nam się wydaje…”

        A wiec ciag dalszy ukladanki. Tam gdzie przemoc i skrajna przemoc, manipulacja, tam gady i szaraki zawsze w tle. I tu wsadzę kij w mrowisko. Skoro Lechici wyruszali na podboj cudzych ziem, to też o czymś świadczy. KTO nimi zarządzał? Co to za byty wcielały się w ich władców? Odpowiedź nietrudna.
        Ciekawi mnie, co było przed Lechią.

      9. Ten wiersz „Adam Mickiewicz – Liryki lozańskie” jest do „40 i 4” czyli tzw „ISKRY z POLSKI” której Polacy TAK SIĘ ZAWZIĘCIE WYPIERALI (zwłaszcza poprzez ostatnie 10 lat jej „TAŃCA”), iż obecnie „ostał im się INO SZNUR” i tysiące pederastów, pedofilii, koprofilii i zoofilii zwłaszcza tych „umiłowanych” po pomnikach.

        Co zaś do LECHA i jego „SMOCZYCH OCZU” to jest to kolejna PIERDOLOGIA WMÓWIONA jak cała pozostała gównowieda jewrejoruska. ZAŁOŻYCIELE RAJU PRZYBYLI na ziemię z Gw. Wielkiej Niedźwiedzicy i są opisani w WEDACH (tych prawdziwych, hinduskich) jak i PISMACH BUDDYJSKICH które dla czasów 1 RAJU są wymienne w nazewnictwie. TWÓRCY RAJU są też opisani w Mahabharacie, to linia BOGÓW zwana tam PANDAWOWIE (CHERUBINI na biblijne) a sama Mahabharata zaczyna się od czegoś zwanego NOC BRAMY jaka w biblii (ks Rodzaju) jest pomiędzy „narodzinami” Adama a „narodzinami” Ewy jaka w późniejszej pierdologii satanistycznej jest słynnym „gołąbkiem pokoju” rysowanym nad (samym) Chrystusem (na obrazach gnostycznych), a na wielkanocnym stole zaś…. ciastem reprezentującym NOWĄ ŚWIATŁOŚĆ ŚWIATA nią z nieba przybyłą (JAWAN u Prokosza, APOLLO u Greków, PARASZARA wraz z WJASUDEWĄ w Mahabharacie, LOKI, KALI, ATLAS i w wuj postaci innych) na słowie OPOKA KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO (to czasy ok 10300 pne) kończywszy (to jest też PRAWDZIWY Jan Chrzciciel jaki wieszczył NADEJŚCIE ZAJĄCZKA WIELKANOCNEGO czyli CHRYSTUSA (HELISSA I u Prokosza) jaki Jezusowi i Maryi (BESTII z NIEBA i BESTII spod ZIEMI) spuścił wpierdol na pamiątkę którego jest śmigus dyngus, okładanie się baziami czy stukanie jajeczkami przy stole)

        Ów osobnik jest biblijnym i JEDYNYM CZŁOWIEKIEM jaki został WYZNACZONY poprzez ZAŁOŻYCIELI RAJU (z Gw Wielkiej Niedźwiedzicy, bo już gównowiedanie łżą o jakichś Asach/Asurach/żydłakoruskach z pejsojadanowia) i JEST i NIE JEST „SMOKIEM”… Smok w biblii ma wiele znaczeń:

        –„SMOK STARODAWNY zrzucony z nieba” to JEZUS (król DEMONÓW) jaki w chinach jest czczony jako ŻÓŁTY SMOK, u greków jako GIGANCI Zeusa (Achillesa -> Gigantomachia) z jakich jeden plus 2 braci to późniejsze 3 Graje czyli IHS katolików (czyli DEMONY, ASUROWIE przenazwani na SEMITÓW czyli żydów (półbogowie u greków)). ZRZUCENIE JEZUSA czyli SMOKA STARODAWNEGO z nieba jest czczone w chinach (świętem) tańcem czerwonego i żółtego smoka, a u hindusów tańcem na cześć Indry gdzie tancerki stukając się paznokciami odgrywają tak wojnę noli na niebie czyli mit o Aresie i Afrodycie złapanym w sieć poprzez zazdrosnego o Afrodytę jej (hue hue hue) męża zwanego Abraham o koziej facjacie CAPA/ TURONIA/ jezusa z kolęd)

        –S.M.O.K zaś pisany po inicjałach, tak jak A.R.E.S. jak Y.H.W.H. jak też i I.N.R.I. to doktryna BUDDYJSKA podobno „medytacyjna” jaka CAŁKIEM FIZYCZNIE około 8300 pne odleciała do nieba w ramach której Polska ma „herb Wrocławia”, Syrenkę Warszawską a biblia swoich EWANGELISTÓW WYMYŚLONYCH jakieś 9000 lat później po ich faktycznych narodzinach.

        –Trzecim znaczeniem słowa SMOK jest THUBAN, czyli GWIAZDA POLARNA czasów biblijnych. Generalnie i Wielka i mała Niedźwiedzica jest okolona na niebie WIELKIM MUREM jaki tworzy Gwiazdozbiór SMOKA. Z niego przyleciały i do niego odleciały też AMAZONKI czyli 2 OGIEŃ z NIEBA czyli Prokoszowa HELISSA II jaka WYZWOLIŁA ŚWIAT z 1000 letnich BESTIALSTW Jezusa króla DEMONÓW (6200-5200 pne czyli na ST MATUZALEMA i jakuba „od ludziny obtaczanej w soczewicowej mące”) czyli 1 świątyni jerozolimskiej zwanej w mitach CHIMERA czy LABIRYNT i też (ukrytego) CELU AGENDY JEWREJOHITLERYZM 2030. Ten SMOK jest DAWCĄ POPOTOPOWEJ CYWILIZACJI na pamiątkę której ludzie na całym świecie obchodzili coś co się dziś zwie ŚWIATA BOŻE ODRODZENIE dzielnie przerobione poprzez satanistyczne wyrodne chrystusowi bezmózgowie na ADOROWANIE OBOROWEGO BACHORA demoniego (podobnie jak obronienie 1 RAJU przed maryją i jezusem jest czczone SPLUGAWIONA dziś WIELKĄNOCĄ).

        Czasy 5200 pne, czasy „GNIAZDA” (->kolorowe Rusie, stą obecna walka o nie) LECHA czyli „CZCIGODNEGO PANA” w wierzeniach po całym świecie, czasy Amazonek, Lechitów (od Lecha, bo Czech i Rus to OBIEKTY NIEBA a nie bracia, w mitologii robią za ŻONY Lecha) i też Prokoszowych Polaków (bo SARMACI to czasy Raju Kronosa, SARMATA Prokosza to ARES grecki czyli WARS z legendy o WARSIE i SAWIE czyli bajki o PIĘKNEJ i BESTII)

        W wierzeniach popularnych Lech to ŚWIĘTY MIKOŁAJ, RUS od HORUS (tj. ARKI PRZYMIERZA LECHA z CZECHEM) ŚNIEŻYNKA a CZECH (CZEŚĆ i CHWAŁA, SAWA z bajki) MIKOŁAJOWA ŻONA. I też KIJE SAMOBIJE (walkirie) w innej o DZIADZIE RUSIŃSKIM (nie mylić z DZIADYGAMI wszelakimi, pokracznymi podklejkami pod jego chwałę i sławę)

        W orszaku kolędowym LECH i RUS najczęściej występują jako PARA MŁODA jaka jest PAMIĄTKĄ PRZYMIERZA LECHA z CZECHEM (kominiarz, diabeł, coś usmolonego -> Śhiva „z siną od trucizny głową”, Śhiva „tańczący na popielisku”) na pamiątkę której są ceremonię ślubne po całym świecie, na pamiątkę którego Polska miała takie a nie inne kolory flagi, na pamiątkę którego GNIAZDO Lecha (z bajki o CZECHU i RUSIE) ma takie a nie inne kolory terenu.

        NAKRYWANIE WŁOSÓW CHUSTĄ przez kobiety ma znaczenie też LECHICKIE… jakie w ceremonii ślubnej reprezentuje jej czepiec, wianek… itd

        PS.
        Widzę iż się jeden ze wczorajszych nie dodał, wasz problem… biblia wyjaśnieniem czemu.

  7. We wtorek 25 października Księżyc znajdzie się pomiędzy Ziemią a Słońcem, dzięki czemu będziemy mieli szansę zobaczyć częściowe zaćmienie Słońca 2022.
    Kolejne czeka nas dopiero za cztery lata.

    Do częściowego zaćmienia Słońca,
    widzialnego z terenu Polski,
    dojdzie 25 października w godzinach południowych.

    Początek, czyli chwila, gdy Księżyc zetknie się
    z tarczą Słońca, nastąpi o około godz. 11:10.

    Maksimum zaćmienia przypadnie na godz. 12:17,
    a cały kosmiczny spektakl zakończy się o godz. 13:24.

    W trakcie maksimum tarcza słoneczna będzie zakryta w 34 procentach.

    Następne częściowe zaćmienie widoczne z terenu Polski będzie miało miejsce 12 sierpnia 2026 r.

    Na całkowite zaćmienie widoczne z terytorium Polski trzeba poczekać trochę dłużej.
    Dojdzie do niego dopiero 7 października 2135 r.,
    a pas całkowitego zaćmienia pokryje jedynie południowe części naszego kraju.

    1. W 2019 roku rząd zamówił kilka tysięcy tabliczek z napisem „UWAGA. TEREN SKAŻONY!”

      Dziś dystrybułowane są tabletki „jodku potasu”, w których m.in. jest grafen.
      Dochodzi już do takiego kuriozum, że ludzie, ci bardziej przezorni, nabywający liczniki Geigera, kupują urządzenia z podniesionym wyskalowaniem odczytu.

      O tym mówi, jak również wiele innych istotnych informacji podaje p. Jakub Kuśpit ze stowarzyszenia Bronimy Munduru Dla Przyszłych Pokoleń.

      .https://facebook.com/100080248801478/videos/miej-oczy-szeroko-otwarte-szukaj-prawdy-/1420953158400889/

    2. „Ta okupacja trwa dłużej, niż nam się wydaje…”

      Obecną okupację tłumaczymy jako proces duchowej, energetycznej weryfikacji ludzkości.
      Jedni się wzniosą, drudzy odpadną, powstaną dla różnych potencjałów dwie ziemie (czy to niebo i piekło?), a może trzy ziemie (niebo, piekło i wymyślony w bodaj jedenastym wieku czyściec?).

      A jakie zatem cele przyświecały okupacjom sprzed tysięcy lat?
      Też weryfikacjom ludzkości, czy czemuś innemu?
      Co myśleli nasi dawni Przodkowie będąc okupowanymi?

      Nie byli ani gorszymi, ani głupszymi od nas skoro my żyjemy jako ich spadkobiercy.
      Może to my jesteśmy wobec naszych Przodków ciemnogrodem, bo mając dostęp do tak potężnej wiedzy nie potrafimy wyzbyć się okupanta?

      Chcę, Kochani, podzielić się z Wami moim przemyśleniem odnośnie wciąż nurtującego mnie pytania: co takiego dzieje się w naszym Narodzie; o czym za dużo mówimy, a o czym przestajemy mówić, co powoduje, że nie radzimy sobie z okupacją, z której niejednokrotnie wyzwalali się nasi Przodkowie?

      Co ostatnio dostrzegłam?

      Nie mówimy nic o tworzeniu wspólnoty, jaką jest Naród, przestaliśmy mówić o suwerenności Narodu i działaniach na rzecz utrzymania i pielęgnowania skrawka globu jako Domu dla tego Narodu.
      Przestaliśmy śpiewać, że ,,wszyscy Polacy to jedna Rodzina”.
      Zawęziliśmy pojęcie rodziny do Rodziny najbliższej, w której też dochodzi do atomizacji, skrajnie przeciwnych poglądów, dzielących zachowań.

      Przestajemy mówić o tym, że Rodzina jest najważniejsza, że Rodzina jako Naród jest siłą, która nie tylko pozwala przetrwać, ale niesie wartości, idee i tradycje pozwalające zwykłe, fizyczne przetrwanie wznieść na wyższy poziom.

      Patriotyzm – umiłowanie Narodu jako Rodziny, ojczyzna, duma narodowa – gdzie się to podziało?
      Dlaczego stwierdzenie, że wszyscy jesteśmy jednością zostało zepchnięte jedynie do poczucia duchowego, miast być w pełni przejawiane RÓNIEŻ na planie fizycznym, materialnym, cielesnym?

      Czy jedynie duchowe poczucie jedności wystarczy dla człowieka? Przecież nie kształtował i nie rozwijał się sam na bezludnej wyspie, lecz w Rodzinie, jaka współtworzyła Naród, a ten z kolei całą ludzkość.
      Kim byłby człowiek i co sobą reprezentował, gdyby nie miał styczności ze wspólnotą cywilizacyjną?
      Nikim.

      Stajemy się zatomizowanymi indywidualistami, którzy zaczynają wierzyć (nowa religia?), że najważniejsza jest jednostkowa samorealizacja, że wszystko, co człowiek potrzebuje to przepracowywać samego siebie, zająć się sobą w myśl: zmień siebie, a zmienisz świat.
      Jaki świat? Własny, mały z pewnością.

      „Gdyby wszyscy ludzie na świecie uwierzyli w sprawczą moc miłości, świat stałby się rajem”.
      Dobrze wiemy, że taka życzeniowość to utopia indywidualistów, do których po części też się zaliczam.
      Po części, bo oprócz świata duchowego istnieje równolegle świat fizyczny, tak samo rzeczywisty, którego realia mają wpływ na każdego.

      Miłego!

      PS. Dla jasności. Moje powyższe wywody nie dotyczą ani konkretnych osób, ani nie są opisem wszystkich ludzi.

      1. Witaj Krysiu, bardzo dobre pytania zadałaś Kochanienka 👩‍❤️‍💋‍👩 A wiesz, że zawsze w sercu widzę Cię z wisienkami na uszach i spacerujesz w towarzystwie Lwa 😂🤣😘

        Byliśmy teraz tydzień w domu. W 📺 nowy program nadają „Życie na kredycie”. Po obejrzeniu jednego przypadkowego odcinka szok i zaskoczenie i moje odwieczne pytania „czy to się dzieje naprawdę?” „Niech mnie Ktoś uszczypnie”.
        Jadę na wymianę opon zimowych, krótka rozmowa z mechanikiem. Pan zaczyna opowiadać wziął dom na kredyt rata z 1800 zł wzrosła do 4 000. Kolega kupił 3 pokojowe mieszkanie w bloku dawno już spłacił cenę mieszkania a ma jeszcze 400 000 do spłaty. Sprawa w sądzie toczy się już kilka lat.

        Zamknęli naszą osiedlową piekarnię. Była tam jeszcze zanim się wprowadziliśmy. Ceny gazu i prądu nie do udźwignięcia. Nie porozmawiam już z Panią Basią zawsze cierpliwą i uśmiechniętą ekspedientką.
        Patrzę na moje Siostrzenice i Siostrzeńca i zastanawiam się jakie życie Ich czeka. Jeszcze chwilę, jeszcze są nastoletni, jeszcze u Mam pod pieczą. Ale co będzie dalej?
        Dokąd zmierzasz Polsko? Ilu Polaków jest w pętli kredytowej? Po co to wszystko?

        „Pieniądze pomogą Ci rozwiązać wszystkie problemy, których byś bez nich nie miał”

        „-Możesz pożyczyć mi pieniędzy?
        – Oczywiście życzę Ci pieniędzy”.

        „Bank to instytucja, która pożycza pieniądze po tym jak klient wykaże, że tak naprawdę ich nie potrzebuje!”

    3. A jakie zatem cele przyświecały okupacjom sprzed tysięcy lat?

      to samo co w programie JEWREJOHITLERYM 2030

      „BĘDZIESZ SIĘ DAWAĆ BESTIALSKO TORTUROWAĆ NAM dla NASZEJ ROZRYWKI czy NIEWOLNICZO WYZYSKIWAĆ ŁUDZĄC się jednocześnie NAGRODĄ czyli SZCZĘŚLIWOŚCIĄ „NIEBA” „ czyli

      a) STWORZENIE sobie planety JADŁODAJNI pełnej LUDZINY OBTACZANEJ w jezusowej mące soczewicowej

      b) STWORZENIE sobie z planety PLACU do REALIZACJI WSZELKICH BESTIALSKICH też SEKSUALNYCH WYNATURZEŃ w tym miejsca do polowań na ludzi (aktualne okno overtona)

      taką krzyżówkę ustroju aztecko-tybetańskiego z twórczością markiza de mason (jacy czcza jezusa z maryją choć sami o tym nie wiedzą)

  8. Kalinka, a może tak będzie, jak pisze P.Dubois :

    DONALD TRUMP 2017-2028

    Trump będzie pierwszym i jedynym prezydentem, który zarządza USA przez 3 kolejne kadencje!!!

    Kiedy w listopadzie 2020 r. Trump „przegrał wybory” (z powodu oszustwa wyborczego), wszyscy byliśmy przekonani, że oszustwo zostanie ujawnione, Biden zostanie oskarżony i że Trump oficjalnie przejmie prezydenturę Stanów Zjednoczonych!!!

    Podczas gdy wielu z nas wiedziało, że galaktyka popełniła oszustwo wyborcze, aby symulować nielegalne zwycięstwo klonu, byliśmy zasadniczo przekonani (zostaliśmy oszukani), że plan ma publicznie ujawnić i reprezentować legalność…

    Kto potajemnie rządzi USA od 2017 roku, to nadal Donald Trump!!!
    Po co więc ujawniać oszukańcze wybory, jeśli planem była właśnie symulacja oszustwa wyborczego, aby postawić marionetkę przed USA, utrzymując Donalda Trumpa w administracji?

    Oszustwo (rażące i oczywiste) służyło jedynie do postawienia klona (kontrolowanego galaktyką) przed USA, pozwalając Trumpowi na dalsze administrowanie USA bez wiedzy Świata.
    Dlatego Trump NIE WRÓCI!!!
    Trump nie wróci, bo NIGDY NIE ODSZEDŁ!!!

    Właściwie to znam plan ogólnie… ale nie znam szczegółów… A data oficjalnego powrotu Trumpa do władzy to tylko kwestia szczegółów… ponadto galaktyki stale dostosowują swoją strategię do okoliczności.
    Cóż, nie możesz wrócić do miejsca, z którego nigdy nie wyszedłeś!!! 😉

    Plan zawsze polegał na udawaniu, że Trump został usunięty od władzy (z powodu ogromnego haniebnego i jawnego oszustwa wyborczego), aby rządy przejął klon, a Trump mógł dalej potajemnie rządzić USA, aby wrócić w chwale, a nie jako niszczyciel Ameryki i świata.

    Zauważcie, dla jasności, Trump nigdy nie pozwoliłby na sz#cz#epi#on#ki, które naraziłyby życie jakiegokolwiek obywatela (ale to uniemożliwiłoby śledzenie operacji C#O#V#I#D – Cover Tożsamość)… a także nigdy nie mógł pozwolić Putinowi na inwazję Ukrainy (ale to uniemożliwiłoby niezastąpioną egzekucję nazistów, całkowity demontaż infrastruktury głębokiego państwa na Ukrainie, zniszczenie laboratoriów).
    Nie do pomyślenia było więc, aby Trump oficjalnie rządził USA między 2021 a 2022…

    Po zakończeniu operacji Ukryta Tożsamość i Ukraina jest zdrowa, droga Trumpa do oficjalnego powrotu do władzy, kandydowania do Białego Domu i pełnienia trzeciej kadencji z rzędu jako prezydenta Stanów Zjednoczonych jest teraz jasna!!!

    Tym samym w 2024 roku prezydent Trump startuje do Białego Domu, zostanie ponownie wybrany i będzie zarządzać USA do 2028 roku!

    Trump będzie zatem jedynym prezydentem, który zarządza USA przez 3 kolejne kadencje!!!

    Pierre Dubois

      1. „Analizę Pierre’a widzę podobnie”.

        Rzeczywiście, na podstawie przekazu, jaki zacytowała nasza Maryna, można wyciągnąć prosty wniosek.
        Gdyby sprawy około wyborcze potoczyły się w usach uczciwie, nie doszłoby do pęknięcia wrzodu plandemicznego i tego, co uso eurokołchoz wyprawiał na Ukrainie.

        Aby wykryć wielkie oszustwo gracza, trzeba czasem zagrać jego kartami.
        Nic tak nie gubi czujności oszusta, jak pozorna wiara w jego uczciwość.
        Świadomie pozwolić mu grać jego fałszywymi kartami, to być przebieglejszym od niego.
        Oszust nabiera pewności siebie, nie wiedząc, że został przejrzany.

        Ukraina stała się poligonem rozgrywek między Wschodem a Zachodem.
        Pytanie bliższe koszuli: do jakich rozgrywek szykowany jest poligon polski, w którym obecnie pozbawia się Polaków praw do bycia właścicielami swojej ziemi i jej bogactw, na czele z wodą pitną?
        Gdy chodzi o wodę, to przestaje być zabawnie, ponieważ wystarczy wyguglać i dowiedzieć się w czyich łapach już są główne ujęcia wody pitnej w Polsce.

        Istnieją już zaawansowane technologie (Polska też je ma), które nie muszą dosłownie wydobywać węgla, by pozyskiwać jego energię. Podobnie jak z innymi rodzajami energii (np. ciepło geotermalne) pobieranymi z ziemi bez uszczerbku na jej strukturze.

        Dlaczego nie korzystamy z energii swojego węgla, a przepłacamy za węgiel-gówno sprowadzany ze świata?
        Przecież to jawny dowód, że zagraniczne fuzje położyły już na tym łapę.
        Przy czym zmoro- oszust łaskawie powiadamia o reglamentacji po jednej tonie na rodzinę węgla przywiezionego z Gdańska na koszt gmin. Traktowani jesteśmy jak żebracy, a to przestaje być śmieszne.

        „Galaktyki stale dostosowują swoją strategię do okoliczności”.

        Skoro tak, to jakie okoliczności powstają w Polsce?
        (Złoty Róg Wyspiańskiego, czy po raz kolejny tylko sznur od Rogu, wszak tzw. przestrzeń podsyła okazje, które albo są wykorzystane, albo zaprzepaszczane).

        Proszę tylko posłuchać p. Jakuba Kuśpita, który przytacza słowa pewnego pana.
        Może to otworzy oczy nam Polakom na to, jak jesteśmy rozgrywani, przy czym nie mamy najmniejszej świadomości oszustwa i zagrożeń.

        Od ok. 9.30 minuty

        .https://facebook.com/100080248801478/videos/miej-oczy-szeroko-otwarte-szukaj-prawdy-/1420953158400889/

        Miłego!

      2. „Do jakich rozgrywek szykowany jest poligon polski, w którym obecnie pozbawia się Polaków praw do bycia właścicielami swojej ziemi i jej bogactw, na czele z wodą pitną?”

        To tylko kolejny level galaktycznej bitwy o Polskę. Od lat piszę na blogu, że w galaktyce tak naprawdę gra idzie tylko i wyłącznie o Polskę. Od tysięcy lat trwa tu potężna okupacja, ale z niej wyjdziemy.

        A to, co matrix nazywa bogactwami, zasobami czy kopalinami, to jest przenajświętsze Ciało Matki Ziemi. Kopalnie na całej planecie będą zamykane, bo taki jest plan nowego pana planety.

    1. ZARÓWNO:
      BIDET – frakcja „BESTII z NIEBA” (ukraina, polinszewia, nato)
      jak i TRUMP z PUTLEREM – frakcja „BESTII spod ZIEMI” (gb, iSSrael, sunnici, wahabici etc)

      mają w biblii PRZYOBIECANĄ CAŁKOWITĄ ZAGŁADĘ wraz z wiernymi.

      „KRÓLESTWO BOŻE” jest OBIECANE dla ZUPEŁNIE INNEJ DZIATWY. 🙂

      1. Prawda jest głoszona od zawsze, bo tak zostało postanowione, ale wszelkie religie pozbawiły rozsądnego myślenia ludzików, którzy są za leniwi by rozmawiać ze swoją wyższą Jaźnią, czyli Duchem Źródła Wszechrzeczy, którego jesteśmy ISKRAMI.

        DOBRZE, że następuje rozdzielenie na dwie Ziemie, kto z nas na którą się załapie, zależy tylko i wyłącznie od każdego z Nas indywidualnie.
        Polityczne pierdolety niczego nie załatwią za Nas.

      2. LUDzie nie są ”leniwi” tylko mają rozproszoną uWagę .
        Na każdym kROKu Naszego Życia
        mamy zajmować się ”bele czem ” .

        Tylko nieliczni potrafią się przeciwstawić.

        Jak wlezą w tryby machiny to nijak nie wyjdą .
        Zmieleni przez tryby.

        Wyskoczyć w biegu poobijanym jeno ostało..

        ps.
        Ludzie /większość/ zamuleni lubią tzw. komple-menty
        i obiet-nice .
        Wierzą zamiast Wiedzieć.

      3. Jak uniknąć „łunych myślenia życzeniowego” –
        ano tak.. cyt. za Ad-minem

        „Ławeczka w WilkoWyjach
        to archetyp Niezależności od okupanta 💪😃👍”

        Olać !

      4. Tutaj już karmy nie unikną kłamiąc cyt…
        ”putinflacja” – zawalone ekrany telewizjerowe Q….a”
        Żesz Ludzie kupują takie łganie..

        Unikać pogrywania czytaj proGramOwania..
        W ”wuja'[‚ cięcie jakie płatne zajęcie ..!!!
        Zawsze aktualne.

        Do PRAWdziwej historii wystarczy sięgnąć.

        Czekam na tę jedną chwilę –
        kiedy na rynkach będą składać telewizjery programujące
        i złożą ofiarę …

        ”Czekasz na tę jedną chwilę
        Serce jak szalone bije
        Zrozumiałem po co żyję…”

        Słowa Seweryna zawsze aktualne w każdych okolicznościach przyRODy.

      5. „Prawda jest głoszona od zawsze, bo tak zostalo postanowione, ale wszelkie religie pozbawiły ludzików rozsądnego myślenia, którzy są za leniwi, żeby rozmawiać ze swoją wyższą Jaźnią, czyli Duchem Źródła Wszechrzeczy, którego jesteśmy ISKRAMI. Kochana Hanuś, dziekuje Ci, to jest właśnie to. Ten Twój cytat powinien być grubą czcionką na każdym i w każdym publicznym miejscu wypisany i jeszcze wężykiem podkreslony.

        ——

        Jeszcze kochani chcrialam stie odnieść do jutrzejszego koncertu, o ktorym mówił pan Kierzkowski z panem Broersem (nie wiem, czy dobrze napisalam), któraś z nas zapodała linka, może Marynka, nie pamiętam. Wszystko super, tylko jeszcze raz zbiorowe medytacje, jutz tu o tym mówiliśmy. To idzie nie do nas, to łatwo przechwycić. Pan Broers tłumaczy, że to za wysokie wibracje i ciemne byty z tym nie rezonują, chetni na naszą energię są i na wysokich poziomach. A tak przy okazji, pan Broers ma szarą aurę z prześwitami białej, więc łatwo pod niego różnym się podpiąć. Z całym szacunkiem dla wszelkiego dobra i mądrości, jakie ten pan głosi. Jeszcze jakaś jedna impreza ma się odbyć tego 18 października, ale uciekły mi szczegóły, chyba ktoś z Indii ma przyjechac? No żeby to nie byly konie trojańskie. Blokujmy kochani odpływ energii, tej cudnej, tej z serca, niech ona ściele się po Ziemi, niech wzrasta w NAS LUDZIACH. Żeby powolutku nasze jestestwa nauczyły się z niej korzystać.

        Kochani, strzeżmy naszej energii, to jest najcenniejsze, co mamy.

        ——-

        No cóż TAW-ie, masz rację, gra toczy się o POLSKĘ. Tu jest coś tak starego jak moje kochane Pieniny i Jura Krakowsko-Częstochowska, a może i starsze, i pewnie bardzo cenne i niezniszczalne.

      6. „Jak wlezą w tryby machiny to nijak nie wyjdą .
        Zmieleni przez tryby.

        Wyskoczyć w biegu poobijanym jeno ostało”…

        „Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
        Na pierwszej stacji, teraz, tu!
        Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, bo wysiadam
        Przez życie nie chcę gnać bez tchu
        Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
        Gubię wątek i dni
        A jakiś bies wciąż powtarza mi, „Prędzej!”
        A życie przecież po to jest, żeby pożyć
        By spytać siebie, „Mieć, czy być”?
        Bo życie przecież po to jest, żeby pożyć
        Nim w kołowrotku pęknie nić (pęknie nić)”

        Anna Maria Jopek

        .https://m.youtube.com/watch?v=RJsTBwHT6TY

        Cudownego dnia ❤️

      7. O !
        Witaj Ktoś 🙂

        Wiesz, ile mi się tutaj „dostało” ataków za to, że onegdaj z Toba wymieniałam myśli 😉 ?
        To jakis ciekawy zbig (gdzie on biegnie ????) okoliczności, że trafiam na Twoj wpis po miesiącach mojej tu nieobecności w komentowaniu (bo Oceany energii, które tu zostawiłam są… oceaniczne 😉

      8. „Okupanci (…), bo mają Wedę, jak unikać karmy”

        Mieli….

        Kilka miesiecy temu Bogini Wyszla z Wod !

        Poczytaj co przyniosl Ksiezyc Lowcy – Pelnia 9 pazdziernika 2022 !

      9. Dopiero co zdazylam wpisac wiesc o znalezieniu monety z podobizna Bogini Ksiezycowej i tak jakos… „przypadkowo” otwarlam :

        „Jesteś Sławianką – noś lunulę!”

        https://magicznyzielnikdziewanny.com/2020/03/08/jestes-slawianka-nos-lunule/

        „LUNULA to właśnie ona stanowiła jeden z najważniejszych ozdób, a zarazem amuletów sławiańskich kobiet, które wieszały ją na swoich pięknych szyjach.

        lunula-02-e1458666717212.jpg

        Księżyc i Słońce to bóstwa czczone w niejednej kulturze starożytnej, Słowianie oddawali im szczególną cześć, żyli bowiem w wielkiej harmonii z naturą, a wszelkie święta były ściśle związane z jej cyklami. Słowianie używali symboliki solarnej oraz lunarnej. Słowiański symbol solarny to m.in. swarzyca, swarga, swarożyca, kołowrót, swastyka, natomiast lunarny to bohaterka niniejszego artykułu, czyli właśnie lunula.”

        … i moje sliczne Wazki : Przybysze z innych Przestrzeni… Latajace Smoki ❤

    1. Już nie wystarczy krzyż i pentagram nad moją głową, teraz srają mi na głowę w kratkę. Oczadziałe hazarskie syny. Nie pomyślą, że srają na siebie i na swoje potomstwo też. Przecież na tej samej Mateńce żyją, co prawda dlaczego to nie wiem, ale tak jest. A wynocha mi stąd, brak mojej zgody na trucie nas i Mateńki Ziemi, wynocha!!! Już to mówię bez przerwy i nawet na głos, moze jak napiszę, tu wiekszy zasięg, to pójdą w pizdu!, Trzeba być durniem, żeby dobijać samego siebie.

    2. ”Echo kołyski”

      Gdym jeszcze dzieckiem był

      Budzącym się na świat,

      Gdy wątły życia kwiat

      Jeszcze się w pączku krył,

      Na łono matka mnie brała,

      Pieściła i całowała,

      Gdym jeszcze dzieckiem był.

      Pamiętam po dziś dzień,

      Jak kojąc płacz i gniew,

      Nuciła tęskny śpiew,

      Co falą słodkich brzmień

      Dobywał uśmiech na nowo;

      I każde piosenki słowo

      Pamiętam po dziś dzień.

      „Dziecino, nie płacz! nie!

      Rozjaśnij twoję twarz,

      Dopóki matkę masz,

      Nie może ci być źle;

      Na moim oprzyj się łonie,

      Ja cię przed bólem zasłonię –

      Dziecino, nie płacz, nie!

      Chowaj na później łzy!

      Dziś jeszcze anioł stróż

      Girlandą białych róż

      Okala twoje sny,

      Na tkance marzeń pajęczej

      Maluje kolory tęczy –

      Chowaj na później łzy!

      Rozkoszą wszystko tchnie,

      Śpiewa ci ptaków chór,

      W twym niebie nie ma chmur

      Ani goryczy w łzie;

      Życie uśmiechem cię wita

      I każdy kwiat ci rozkwita,

      Rozkoszą wszystko tchnie!

      Więc duszę swoję pieść

      Jutrzenką rajskich farb

      I czystych uczuć skarb

      W niewinnej piersi mieść!

      Byś mógł zaczerpnąć w tym zdroju,

      Gdy ci przybraknie spokoju –

      Więc duszę swoje pieść!

      Bo przyjdzie inny dzień,

      W którym, o synu mój,

      Napotkasz tylko znój

      Zamiast rozkoszy tchnień;

      Zdrada ci oczy otworzy,

      Nieufność ducha zuboży,

      Bo przyjdzie inny dzień.

      Przyjdzie ci płacić krwią

      Serdecznych marzeń dług,

      Zdepcze cię w prochu wróg,

      Znieważy boleść twą;

      Szlachetny poryw zapału

      I miłość dla ideału

      Przyjdzie ci płacić krwią.

      I ból swój będziesz niósł

      Samotny sercem w świat!

      Zawodów, złudzeń, zdrad

      Będzie ci wieniec rósł,

      Cierniami otoczy skronie,

      Skrępuje na zawsze dłonie –

      I będziesz ból swój niósł.

      Na taki życia zmrok,

      Rozbicia straszną noc,

      Zachowaj ducha moc

      I jasny dziecka wzrok.

      Niech ci wspomnienie kołyski

      Przyniesie matki uściski

      Na taki życia zmrok!

      Pomimo gorzkich prób

      Zawsze, ach! dobrym bądź!

      Z miłością drugich sądź

      I patrz z nadzieją w grób.

      Nie zatrać dziecinnej wiary,

      Nie żałuj swojej ofiary –

      Pomimo gorzkich prób.

      O nie mów, dziecię me,

      Że marny życia trud,

      Że wszystko fałsz i brud,

      A prawdą tylko złe;

      Że trzeba wątpić i szydzić,

      Pogardzać i nienawidzić,

      O nie mów, dziecię me!

      Na matkę wspomnij swą,

      Na miłość, co bez plam,

      Zwątpieniu zadaj kłam

      I obmyj duszę łzą,

      Wierz w piękność ducha słoneczną

      I w miłość, która jest wieczną –

      Na matkę wspomnij swą”.

      ~ Adam Asnyk

      1. Pomimo gorzkich prób

        Zawsze, ach! dobrym bądź!

        Z miłością drugich sądź

        „Pomimo gorzkich prób

        Zawsze, ach! dobrym bądź!”

        (…)

        „Wierz w piękność ducha słoneczną

        I w miłość, która jest wieczną –”

        A wtedy sie przed Toba Z -Jawi

        Weda i Moc Nawi i Jawi

        Prawi Swiatlo
        Prawi Droga

        Ciemnosc i Swiatlo

        Reka Boga

  9. Jeśli teoria o resetach jest prawdziwa, to za dwa lata będzie reset, podobno, bo może komuś te sławetne 300 lat się zgubiło, np. dodało mam nadzieję i zamiast 2022 mamy ok. 1722. Ale nie o tym – jeśli reset i wielki BUM, to co nam po wielkiej czy małej polityce? Tu nie chodzi o władzę (a może jednak), a o przetrwanie i większą szansę dobrego ulokowania się w warach, czyli – im więcej ludków padnie, tym wygodniej w warze snadnie – także wciąż się karuzela kręci wokół sławetnego wzniesienia, przeskoku – zwał jak zwał. Bo jak nie skoczym, to padniem? Czyli i z tej, i z tej strony czeka nas próba bohatera? Czy zwykłe przejście do izby obok? Wiadomo, że większość z nas nie zmieści się w warach, ja nawet nie zawracam sobie głowy takim myśleniem jak szukanie bunkra, schronu okolicznego. Przez moment pomyślałam, że my Ślązacy mamy kopalnie, choć ktoś i tak musi tam pod ziemię pompować „friszy luft”, doszłam do wniosku, że wolę zrzucić skafander na powierzchni, niż umrzeć z klaustrofobii w ciemności, to samo dotyczy piwnic i innych takich. Co ma być – już jest…

      1. „Straszą skażeniem nuklearnym. Skażenie nuklearne w powietrzu jest nieustannie od drugiej wojny światowej”.

        No, kiedyś obejrzałam ten pokazowy filmik i z każdą minutą ogarniało mnie coraz większe przerażenie.
        Dziś straszą skażeniem, żeby ludzie wpierdalali tabletki.

        Druga opcja depopulacyjna, którą naprodukowano dużo wcześniej, bo łatwiej magazynować i przechowywać do kolacji po obiedzie.

        Ciekawi mnie w tym wszystkim odsetek ludzi, którzy to łykną (w przenośni i dosłownie).

        Czy np. zaszczepieni dalej będą siebie dobijać, a niezaszczepieni uznają te tabletki za logiczne i tym razem zbawienne dobrodziejstwo płynące od zarządu?

        W zasadzie to nie chodzi mi o przyjmowanie czegokolwiek od zarządu, ale o odsetek ludzi z włączoną i zachowaną od początku lub aktywowaną funkcją myślenia.

        Bo dałoby mi to obraz, na podstawie którego mogłabym prognozować: czy w naszej Polsce coś drgnie na lepsze, czy stan niewoli i zamordyzmu, w jakim siedzimy będzie się pogłębiał.
        Krótko mówiąc sa dwa warianty: jest nadzieja albo nasze obyczajowe zapytanie „z czym do ludu?”

        ” … Od tysięcy lat trwa tu potężna okupacja, ale w tajemnicy powiem Wam, że z niej wyjdziemy 😉”

        Ilu i w jakiej kondycji?
        Już nie pytam za ile lat, bo jeśli wyjdziemy, to z pewnością ani za dziesięć, ani za dwadzieścia lat.
        Sprzątanie obecnego bałaganu i zapaści ekonomicznej, która zmierza dopiero, to nie sobotnie porządki.

        A uwzględniając zmianę sposobu myślenia narzucanego społeczeństwu przez dekady, jeśli nie setki lat, to potrzeba kilku pokoleń, by doszło do zmiany mentalności.
        Jak choćby takiej, że władzy się trzeba słuchać, a do jej ukazów dostosowywać.

        Tak, że gdy o nas mówimy, wszystko zostaje po staremu; prędzej doczekamy nieba, niż raju na ziemi, w tym nad Wisłą.
        Dbajmy tylko, byśmy nie ulegli skażeniu tym obecnym zwariowanym światem i mimo wszystko odnajdujmy siebie i rzeczywiste, prawdziwe wartości.

        Miłego!

  10. Okoliczności się zmieniają.
    Ludzie się nie zmieniają.

    Zmiana okoliczności jest jednym z nieuniknionych praw natury wyciskających piętno na życiu ludzi.

    Zauważyliście zatem że tzw okoliczności zmieniają się w zastraszającym tempie ?
    Tak dzieje się od zarania .
    Nie dajcie się zwieść „kołomyjce” –
    nomen omen – taniec ukraiński – który porwał Świat Cały…
    Taki plan

    Zatem – „siądź pod Mym Liściem – a odpocznij sobie”…
    i słuchaj – słuchaj słów o Miłości..

    Czesław Niemen – Mów do mnie jeszcze
    .https://www.youtube.com/watch?v=ykwLEuMfq6A

    „Mów do mnie jeszcze”
    Muzyka: Czesław Niemen
    Słowa: Kazimierz Przerwa-Tetmajer

  11. „Mówisz i Masz”.
    „Słowo się rzekło – Kobyłka u płota”.

    Słowa mają MOC.

    Dlatego uny mówią o wszystkim i jeszcze więcej,
    co z Nami zrobią, a my łykamy jak Pelikany.

    Większość łobietnic łunych
    od Nas zależy, czy łykniemy jak Pelikan, a reszta to przeminęło z wiatrem.
    Jeśli nie nadasz złorzeczeniom tzw. wiatru w żagle – nicto.!

    Dlatego Nie żyją PRAWdziwe uCzucia.

    1. „Dlatego uny mówią o wszystkim i jeszcze więcej, co z Nami zrobią”.

      Chcą uniknąć prawa Karmy ! Taki „karmiczny” wykręt.
      Podają do wiadomości. Na zasadzie : jeśli nie ma sprzeciwu, to jest przyzwolenie.

    1. https://bialczynski.pl/2011/01/02/zbigniew-swiech-sienkiewicz-i-czakram-fragment/

      „Wszelakie nici prowadzą –
      -poprzez osobę Juliana Ochorowicza –
      ku świętemu wawelskiemu kamieniowi szczęśliwemu, teraz zwanemu Czakramem”.

      Czy Sienkiewicz był wtajemniczony?

      Henryk Sienkiewicz LOTOS (fragment)

      „Choćbyś zeszedł światy Nie znajdziesz nic nad lotus:
      kwiat to ponad kwiaty!

      I skoro go raz ujrzysz na wodnej roztoczy,
      Już go myśl nie zapomni – nie zapomną oczy”…

      Wiersz ten wpisał Sienkiewicz w r. 1892 do albumu p. M.W

      1. Byłam w kaplicy Gereona w tym roku, pisałam tu o tym. Nie było tłumów chętnych, by tam wejść, choć drzwi otwarte, nie poczułam niczego dziwnego w energii tego miejsca. Myślę, że tyle czasu, co tam grzebali, było po coś. Nie otwarliby do zwiedzania, coś tam musiało sie zadziać, by energie tego miejsca zamknąć. Moją uwagę przykuła płyta nagrobna w trzech częściach bez żadnych inskrypcji (w ogóle podobno znaleziono tam 4 pochówki) – ciekawe dlaczego zostawiono tę płytę – innych nie było, może coś było pod nią? Oni zazwyczaj zostawiają nam część prawdy i śmiejąc nam się w oczy, że jej nie widzimy…

  12. „Tak więc czas na wykonanie zadania jest do 07.07 2025 do momentu, gdy 2 planety obracające się w przeciwnym kierunku od pozostały, tj. Uran oraz Venus znajdą się na wysokości gwiazdy Alcyone w Plejadach w gwiazdozbiorze Byka. Jeśli nie zostanie wykonane to, o co proszę, ta cywilizacja zostanie zmyta kolejnym potopem.

    Proste jak 1+1=2

    1 złodziej
    2 spółka
    3 komisja

    Tak więc jest wybrana Mistyczna Komisja, która ma zająć się sprawą gdyńskich piramid.

    Mam nadzieję że was strach nie obleciała i w Kwietniu lub Maju łaskawie wybierzecie się do tych archeologów. Wiecie z tego Mistycznego bla bla bla tutaj praktycznie nic nie wynika.

    A teraz zastanówcie, się ile wyniknie, jeśli archeolodzy zaczną profesjonalne badania w Gdyni i faktycznie okaże się że znajdują się w tym mieście zasypane piramidy.

    Ile wyniknie, jeśli okaże się, że w jednej z piramid znajduje się grobowiec POSTACI, która okaże się dla tej cywilizacji Ratunkiem”.

    Znalezione w necie wśród komentarzy.
    Zgapiłam i wklejam.

    Może Ktoś Coś ?

    tamże j. niżej z komentarza.

    https://nnka.wordpress.com/2015/04/14/niezwykle-lata-57752016-cz-2/

    1. Kiedyś pani Piepiórka bodajże opowiadała, że tam pochowany jest krl Jahwe czyli Marduk wg Lalaka, czy on miałby być ratunkiem dla nas? Wątpię. Marduk to śmierć i zniszczenie dla potomków Chaldejczyków.

      1. Krysia wspomniała o zjednoczeniu Polaków, Justynka o Mikołaju Reju, wiemy, że słowa mają moc. Które polskie przysłowia, powiedzonka, cytaty najbardziej Wam nie pasują, są fałszywe, ciągną w dół a które są trucizną?
        I u mnie podium tadam:
        1.”Polak mądry po szkodzie”-
        2.”Nadzieja matką głupich”
        3.”Biednemu zawsze wiatr w oczy” A wiatr to nie wieje dla każdego? Tak samo jak i świeci Słońce? Ja tam wiatr lubię jak wieje przynajmniej widzę coś na oczy😅
        4.”Żeby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała” – No pewnie, niczego w życiu nie próbuj bo będziesz miał połamane szłapki.
        5.”Co wolno wojewodzie to nie tobie mały smrodzie” – To było ulubione powiedzenie naszego wuefisty z podstawówki łe🤪
        6.”Jakim mnie Boże stworzyłeś takim mnie masz”-dobrze, że jest na Kogo
        zgonić to i owo🙃😉
        7.”Ciekawość to pierwszy stopień do piekła” – w takim razie obeszłam to piekło już babilion trylion razy, wróciłam i dalej pytam.
        8.”Za stary na naukę” -kolejna świetna wymówka
        9.”Nie ma miłości bez zazdrości”- Kto to wymyślił??? 😱
        10.”Nie chwal dnia przed zachodem słońca” – w pracy Pan Mieciu dopowiadał zawsze swój ciąg dalszy… A kobiety za życia🤷‍♀️🤦‍♀️

      2. 11. „Kto drogę skraca, do domu nie wraca” – ze szkoły podstawowej do Domu było 5 km skrótami, czyli wąwozem i „wilczymi dołami” – 4. Jak wypadł autobus marsz. Ile ja się nagadałam, że to powiedzenie jest bez sensu. Kto drogę skraca, do domu ten ma bliżej. 🤣😂🤣😂

        12. „Kto pierwszy ten lepszy”

        13. „Głupich nie sieją, sami się rodzą” – ah🥴

        14. „Kto się nie modli i nie myje, ten jako świnia żyje” – ????

        15. „Śmiać site jak głupi do sera” – śmiech w Polsce surowo… wskazany o każdej porze roku!!! 😂🤣😂🤣

        16. „Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni” – to powiedzenie przerobiłam lata temu na „Ten się śmieje, Kto się śmieje!!!”

        17. „Dziecko, pijany i głupi zawsze prawdę Ci powie” – No nie wiem, nie wiem.

        18. „Tylko winny się tłumaczy” – straszne

        19. „Nieszczęścia chodzą parami”. Koleżanka w pracy powtarza trójkami, że jak coś się popsuje, to zawsze 3 rzeczy na raz. – Ja tam wolę „szczęścia chodzą parami” 🎈

        20. „U kobiety włos długi, a rozum krótki” – no żesz orzesz, kurcze na wolności 😂🤣😂🤣

        Indygo Słoneczko, tak „Pan Bareja zawsze żywy” 👍😂🤣😂🤣

      3. Dzięki Justynko zapomniałam o „Babie z wozu”. Zanim dodam ją do mojej listy cytatów zakazanych, mam ogólne pytania do Tawerniaków:
        A) Czy Baba jedzie sama wozem?
        B) Czy jedzie z nią Chłop?
        C) Czy w wozie jedzie być może cała Rodzina?
        D) Ile lat ma „Baba” 20, 40, 60, 80?
        E) Ile waży „Baba”, że konie nie mogą jej udźwignąć? Ile jest koni?
        F) Dlaczego twórca przysłowia pozbywa się Baby(Człowieka) z wozu, która jest „balastem, ciężarem” a nie np. węgiel/drzewo/cegły z wozu koniom lżej.
        G) Skoro „Człowiek-Baba” jest symbolem ciężaru to czego symbolem są konie?
        H) Czy „Baba” w tym przysłowiu może oznaczać np. Babcię, Żonę, Matkę, Siostrę, Córkę?
        I) Baba zostaje zrzucona z wozu i rzucona wilkom na pożarcie? Czy potulnie ma iść za wozem?
        J) Czy Baba jest zdrowa czy być może chora i należy jej się z wozu pozbyć bo jest ciężarem dla reszty?
        K) Czy Baba może odmówić zejścia z wozu? Czy cała reszta zadecydowała za Nią? Bądź Kto zadecydował żeby pozbyć się „Baby”?
        L) Czy dzisiaj Ktoś z Was jeździ wozem zaprzęgniętym w Konie?
        Ł) Czy to przysłowie jest mądrością naszego Narodu? Jak tak to dlaczego? Pytam bo chcę dać mu szansę być może zaistnieć w moim życiu.

        Nasz mózg uwielbia skróty, ze względu na oszczędność energii. Skrótowce. Kodowanie podprogowe. Cały czas aktualne i dziś. Pozdrawiam 🌹

      4. Jest takie jeszcze znane przysłowie:

        „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje”

        Natomiast wymyśliłem teraz takie, fikuśne, dość „pikantne”, „bombiaste”, a nawet kuźwa kontrowersyjne 🤔 😁:

        „Kto rano wstaje, temu sex bomba daje” 🤣🤣🤣

        jeszcze takie fikuśne:

        „Kto śpi od ranka do późnej nocy, ten się moczy” 😉

      5. „Kto rano wstaje, ten w pracy odstaje”.

        Straszne 🤯nie znałam, zapisuję w kajet i do tajnego archiwum schowaj Tawciu i na 4 spusty zamknij, a klucz wyrzuć, coby Dzieci nie straszyć 😉😁.

        U nas w Domu „Kto rano wstaje, ten muzykę zapodaje” 🤣😂🎶🎼🎷🥁🪕📻🎧🎤🎻🎺🕺💃🎼📀💽

        Radziu 😂🤣😂 a słyszałeś to? „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg białe majtki daje”.

      6. „Radziu 😂🤣😂 a słyszałeś to? „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg białe majtki daje”.

        🤣🤣🤣 Nie słyszałem tego.

    2. Ale, ale o ile sobie kojarzę, to Marduk być może nie jest istotą żywą, a technologią, maszyną czy czymś takim albo poruszającym się jakimś pojazdem? Może tam jest cała „kompozycja” w tym wnętrzu, ciekawi mnie, czy rzeczywiście jeśli odkryliby coś niesamowitego i nie z tej ziemi, czy zostałoby to ogłoszone wszem i wobec?

      1. „Nasz mózg uwielbia skróty, ze względu na oszczędność energii”.

        Mózg (biologiczno elektryczna maszyna) wcale nie „myśli” o oszczędności energii.
        Mózg, stanowiąc tylko 2% masy ciała, zużywa najwięcej energii ze wszystkich organów, bo aż 20-25% i to bez względu na porę aktywną, czy porę spoczynku organizmu.

        Naukowcy przypuszczają, że podczas snu mózg dlatego zużywa tyle samo energii, co za dnia, ponieważ podtrzymuje stan pełnej gotowości.
        Np. dla szybkiego przebudzenia, gdy chata się pali albo wali.
        Mózg śpi zatem, jak zając pod miedzą, a w zasadzie usypia ciało dla jego regeneracji, a sam pozostaje na pełnych obrotach.

        Nie do końca przyznaję rację naukowcom, ponieważ nie wspominają o snach.
        Sny to podróże i to czasem bardzo dalekie teleportacje, więc przy nich trzeba się zdrowo nazapieprzać.
        I to jeszcze do rana wrócić na czas!
        Ileż to razy po burzliwym śnie człek budzi się zmęczony, pościel zwichrowana, jedynie łóżko stoi na swoim miejscu. Albo i nie.

        Zwłaszcza wtedy, gdy w ciągu dnia nawbijamy sobie w łeb pełno głupot, przeżywamy je jak stonka oprysk, mózg ma wspaniałe podrzucone pomysły dla dalszego podtrzymania stanu napięcia.

        Tu się kłania jedna z głównych zasad, jakiej podlegają energie wszechświata, a mianowicie zasada bezwładności (I zasada dynamiki Newtona).

        Mówiąc z polskiego na nasze, każdy zainicjowany stan energetyczny dąży do jak najdłuższego podtrzymania siebie.
        A obrazując to jeszcze prościej: jesteś np. na coś wkurwiony (stan umysłu), to za moment dojdzie do odpowiedniego zdarzenia podtrzymującego stan wkurwu, albo np. pojawi się człowiek – w tym wypadku tzw. wredny – z którym kłótnia jest niczym innym, jak tylko przedłużeniem wspomnianego stanu wkurwu.

        Życie samo w sobie nie ma znaczeń. To człowiek nadaje znaczenia poprzez swoje interpretacje.
        I albo robi to mądrze, albo głupio.
        Zazwyczaj czynimy głupio, ponieważ w pierwszej kolejności zawierzamy powstałym emocjom kreującym odpowiedni stan energetyczny.
        Mózg bierze się do pracy, by ten stan uwypuklić, podtrzymać zgodnie z zasadą bezwładności.

        Jakkolwiek zabrzmi to dziwnie, to my programujemy mózg (maszynę) na określone zagęszczenia plików informacyjnych(tylko wiedzę, bez odczuć, intuicji), a te wobec nowo powstałej sytuacji bywają niewystarczalne.
        Efektem jest ogarniający nas chaos, dezorientacja, panika.

        Mawia się, że w takich wypadkach czas jest najlepszym lekarzem.
        Tak, ponieważ – moim zdaniem – mózg ma ograniczoną zdolność (wiedzę) podtrzymywania tych stanów, które z biegiem czasu tracą potencjał.
        Można by rzec: baba na wozie z dnia na dzień chudnie, więc koniom
        coraz lżej.

        To byłoby na tyle…
        Na razie 🙂 🙂 🙂

        Miłego!

  13. Krzysztof Jackowski mówi (tak znam Wasze poglądy na jego temat 😅, ale covida i covidiozę facet przewidział)
    – wiem to od osoby, która go słucha…
    Że na wschodzie naszego kraju wybuchnie wiadomość o jakimś skażeniu i że ludzie będą uciekać w popłochu zostawiając swoje domy i wszystko.
    Będzie straszna panika.

    Będzie to kłamstwo.

    My na pewno zostaniemy w domu.
    Mimo wszystko.

    1. ,, Że na wschodzie naszego kraju wybuchnie wiadomość o jakimś skażeniu i że ludzie będą uciekać w popłochu zostawiając swoje domy i wszystko.”

      Już w marcu br. p. Stanisław Michalkiewicz stwierdził, że ,,wojna” na Krainie spadła naszym żondzącym z nieba.
      Zauważacie, że wszystko, co nie tak dzieje się w Polsce to wina ,,wojny”?
      Nawet kot srający w niewłaściwym miejscu ogrodu też stracił orientację z powodu zniszczenia murikańskich satelit szpiegowskich przez Rosję. A to akurat jest faktem i w świetle nieświecących już satelitów wojskowych usów przypadkowość kociego gówna w ogrodzie stanowi tu najmniejszą szkodliwość społeczną.

      Przy każdej, ale to dosłownie przy każdej okazji, kiedy okupacyjny żond otwiera gęby przed mikrofonami do ludu, musi zaznaczyć, że to wszystko wina Rosji.
      Żond musi, jak przystało na posłusznego psa na smyczy usów, które w ramach jedynej na świecie przyjaźni polsko murikańskiej
      nie bez powodu przez ostatnie lata faszerowały społeczeństwo nad Wisłą usraelskim nadzieniem.

      Z tym skażeniem i ucieczką ludzi z domostw – o ile do tego dojdzie – będzie podobnie, jak z plandemią.
      Będą próbowali w Polsce wywołać następną falę strachu i to takiego – jak mówi p. Jackowski – że ludzie bardzo odporni na lęki będą mieli chwilowe obawy. Wszystko rozgrywane psycho i socjotechnicznie.

      Pamiętamy, jak rozkręcano plandemię – strachem wylewającym się z mendialnych szczekaczek.
      I co się po dwóch latach okazało?
      Że jakaś baba od fajzera stwierdza jawnie w Brukseli, że produkując szczepy w ogóle nie przeprowadzono badań odnośnie emisji domniemanego koronowirusa, czyli nie brano pod uwagę czy on jest, czy go w ogóle nie ma, i czy jakkolwiek szczepy działają na świrusa.

      Przepraszam za obcesowość, ale plandemia przywodzi na myśl sraczkę, którą nie wywołano brakiem strawności u ludzi, lecz samym strachem.
      Podobny efekt chcą uzyskać – dużo na to wskazuje – również w najbliższym czasie.
      W miastach montowane są nawet szczekaczki w postaci głośników na ulicznych słupach, aby przechodnie jeszcze bardziej łyknęli info o zagrożeniu( ale również poczuli smak prawdziwej okupacji).

      Jeszcze nie wiem czemu ma służyć ,,dobrowolne” wysiedlenie ludności ze wschodnich terenów Polski – bo o to by tu chodziło – ale czas jest sprzymierzeńcem tych, którzy szukają odpowiedzi.

      Miłego!

      1. Krysiu, niestety czy stety, ale ostałem się sam „na placu boju”. W swojej Rodzinie jestem bardzo samotny. Mama, Ojciec, a przede wszystkim Siostra ulegli propagandzie medialnej na temat Rosji i Ukrainy. Nie mam z kim gadać w Rodzinie. Siostra, Mama i Ojciec nadal też wierzą w covida. W tym Październiku to właściwie wszystko na mojej głowie. Mam własne sprawy osobiste/własne procesy, a dodatkowo muszę ciągle pocieszać Mamę i Ojca. Mama gada o chorobach, o śmierci, modli się i płacze. Ojciec zrobił się nerwus i ma kłopoty z pamięcią. Siostra nienawidzi Rosjan/zwykłych Ludzi, jakby to była wina Rosjan, że jest wojna.
        Czuję się w tym wszystkim samotny. Jestem faktycznie czarną owcą w Rodzinie.

        Dobrze jednak, że nie piję alkoholu, że nie uciekam w nałogi (oczywiście, że lubię piwo i kiedyś chodziłem do Pubów, ale nie chce popaść w nałóg. Zalewanie pały nic nie pomaga) i trenuję sport w wolnej chwili. Jest to mój azyl. Masz rację Krysiu, bo sporo Ludzi za drożyznę w Polsce obwinia Putina.

      2. „Polacy nie mają pojęcia o kosmicznej grze i się wymądrzają po blogach 😉”

        Mam nadzieje, że to nie do mnie:-)

      3. Mtw, to nie do Ciebie. Nawet nie pomyślałem. Patrzę tylko na stan świadomości Polaków, którzy zdają się nie czaić momentu ewolucji. Wytracają energię. Nadal na etapie wkrętki Bajden czy Putin. Nie czają głębszej istoty gry.

      4. Siostra ma wiele koleżanek Ukrainek, więc być może dlatego tak się emocjonalnie zaangażowała w kwestii Rosja-Ukraina. Pasjonuje ją emocjonalnie ten temat. Siostra też nadal wierzy w covida, że był taki twór. Podejrzewam, że się pewnie szczepiła przeciw tzw. covidowi. Nie pytałem się Jej o to, bo z Siostrą czasem ciężko się rozmawia i Ona ucieka od takich tematów. Woli słuchać tvn 24 i muszę to uszanować. Zresztą ja mam swoje życie i swoje sprawy.

    2. Tak, zostanę i ja mimo wszystko mimo że będzie nakaz opuszczenia domu? Ciekawe co mi zrobią jak się nie poddam rozkazom? Myślę, że być może znów wejdą w użycie obozy koncentracyjne, bo do tego to zmierza… Reset się zbliża, nie straszę – tylko idę tropem tego wydarzenia cyklicznego, więc dla mnie logicznym jest, że ci co chcą przeżyć, czyli cwaniaczki elitarne, głowią się jak tu szybciej pozbyć się owczego truchła w jak największej ilości… I jeszcze jedno truchło posprząta drugie, ot czarnogłowa chytrość i przebiegłosć!

      1. Iw,😘
        Pisałam, ze wam współczuję tej nerwówki, co nadchodzi. Nie mam jednak na myśli rządowych rozporządzeń, a raczej spanikowanych uciekinierów i waszego spanikowanego otoczenia, a wiec rodziny, znajomych, sąsiadów. Z nimi możecie miec przeprawę.
        Ja, na przykład, na 100% miałabym przeprawę z moim mężem.

        Według angielskojęzycznych mediów alternatywnych w listopadzie maja się zacząć ruchawki w USA. Odbije się to tez na Kanadzie. Internet będzie odcięty na kilka dni, a moze i prąd, pozamykane banki i sklepy. Ciekawe, czy tak się zadzieje, bo o tym mówią już od 2 lat.
        Pies ich drapał! 😉 Najważniejsze, ze mi w domu bazylia pięknie rośnie!😁

    3. „Krzysztof Jackowski mówi…”

      A ja z uporem maniaka mówię zgoła inaczej od Pana Krzysztofa (bo miałem wizje pod prysznicem, stojąc mokry, niewinny, w pokorze 😁 dumając nad losem tegoż świata 🤔) 😁, że będzie Piękno i Raj.

      Człowiek człowieka będzie po policzkach całować. Ludzie będą się miłować. Bez wojen, bez cierpienia, bez telewizyjnego ględzenia. Kto się przewróci na ulicy zostanie wnet podniesiony 😲 😁 Kto w łóżku zaśnie, będzie bębnami obudzony 🤣 😁 Kto będzie wkurzony zostanie przytulony i opatulony 🤣
      Będą istne cuda na kiju, o których nie śniło się Biblistom i lingwistom 😲 🤣
      Dlatego radujmy się, bo to Piękna Nowina. Nowina spod prysznica 🤣🤣🤣🤣
      Na co więc nasze smuty głupie?
      Jesteśmy w silnej, zwartej Mocnej kupie 🤣

      1. „A ja z uporem maniaka mówię zgoła…..”

        No faktycznie, pod prysznicem ma się wizje najczęściej zgoła…
        Chyba, że ktoś robi pod prysznicem dwa w jednym: przepierkę ciuchów na sobie i kąpiel.
        No, powiem Wam, że teraz wpadłam na ten rodzaj oszczędności wody…

        Dobra, robimy zakład o krzynke piwa w kontekście sytuacji w Polsce.
        Kalinka – w najbliższym czasie będzie nerwówka
        Tawcio – nie będzie żadnej nerwówki
        Radek – będzie piękno i raj
        Krysia – będzie nerwówka, ale ogarnie mnij wincej połowę ludzi (jak za plandemii)

        Kto będzie najbliżej prawdy, ten dostaje po krzynce piwa od pozostałych.
        No mam nadzieję, że nie będzie pił sam…, tych czech krzynek…
        Mam taki ładny kielich do piwa, na nóżce, z kolorowymi nadrukami.
        Pamiątkowy.
        Jużem go z kredensu wystawiła i ścierką przetarła….

        Miłego!

      2. „No faktycznie, pod prysznicem ma się wizje najczęściej zgoła…
        Chyba, że ktoś robi pod prysznicem dwa w jednym: przepierkę ciuchów na sobie i kąpiel”.

        🤣 Może są nawet tacy „akrobaci, futuryści, postępowcy”, co wykonują cztery w jednym, bo dodatkowo zmywają naczynia i tą samą wodę przygotowują też do czajnika, na herbatę 🤣🤣🤣

      3. Asiu, ja obecnie nie piję piwa, między innymi z powodów swoich wewnętrznych procesów. Muszę być trzeźwy i czujny. Muszę być wsparciem dla Mamy i Ojca, bo Mama czeka na operację, a Tata miał ostatnio też problemy z pamięcią i miałem z Tatą „jazdy”, bo ma temperament niczym raptusiewicz. Jestem jednak dumny z Taty, bo zaczął działać społecznie/lokalnie. Ojciec bywa raptus, ale potrafi pociągnąć innych Ludzi do chwalebnych akcji społecznych i robi bardzo dużo dla lokalnej społeczności. Mój Tata jest społecznikiem i działa lokalnie/kolektywnie. Nie chcę jednak pisać na blogu, co robi, bo może lepiej wszystkiego nie pisać. Jedyną wadą Taty jest to, że jest cholerykiem. Staram się jednak go rozumieć i uspokajać 🙂 Takie widać kuźwa moje zadanie ewolucyjne.

      4. „Takie widać kuźwa Toje zadanie ewolucyjne 🖐😃👍”.

        W porównaniu z moim Tatą, to jestem bardzo spokojny gość 🤣🤣🤣🤣 Jestem Oazą spokoju 🤣 Bywam jeszcze czasem nerwowy, ale szybko się reflektuję i wyciszam.

        Moja kompozycja muzyczna, którą zamieściłem ostatnio na forum, Rado – „Wewnętrzny Spokój”, jest tego emanacją i przypominaniem mi, abym zachował spokój w tych burzliwych czasach 😇🤣 Podobno mam twarz zakapiora, ale oczy mam łagodne 🤣

    1. ” … 🤣 Może są nawet tacy „akrobaci, futuryści, postępowcy”, co wykonują cztery w jednym, bo dodatkowo zmywają naczynia i tą samą wodę przygotowują też do czajnika, na herbatę 🤣🤣”.

      No wiesz co?!
      Ale żeś teraz poleciał z grubej ruły…, ściekowej… 🙂
      Daleko mi do zaściankowej dulszczyzny, ale takie coś?!
      Chociaż słyszy się czasem – jeszcze do dziś wygrzebywane z dawnych ludowych powiedzonek – „a łuna to ma takiego dobrego męża, że powinna mu nogi myć i wodę z miski pić!” 🙂

      No jakoś w tym starym powiedzonku nie widzę dwóch misek na podłodze… 🙂 🙂

      Taki to był szacunek dla męża!, a dziś biedak co się musi naprosić, żeby mu żona plecy chociaż pod prysznicem, czy w wannie ryżową szczotką wyszorowała!
      Swoją drogą do dziś nie wiem dlaczego szorstka szczotka nazywa się ryżowa…
      Bo z tych badyli od ryżu?

      Miłego!

    2. „Ponoć od przyszłego roku ma być mobilizacja wojsk polskich? To oni już wiedzą, że ta wojna będzie trwać w przyszłym roku?”

      Mobilizację albo przynajmniej famę o niej rozpuszczają przed dużym przewałem. Np. takim jak plandemia.
      Pamiętacie, przed nią też chodziły po Polsce pogłoski o wielkiej mobilizacji.
      Co niektórzy nawet karty powołania otrzymali, by być w pogotowiu.

      Głowa jest wówczas przewektorowana na zupełnie inną sytuację.
      Niejako odstawiona na tor boczny, by po głównym torze nie było zakłóceń przebiegu zaplanowanego „składu”.

      Nie ma dla Polski żadnych zagrożeń militarnych.
      Największym zagrożeniem są ci, którzy rozwalają Polaków strachem.
      Jakim staliśmy sie Narodem, że można nas załatwić wymyślonym, fikcyjnym wrogiem?

      Miłego!

Dodaj odpowiedź do Krysia z lasu Anuluj pisanie odpowiedzi