144 myśli w temacie “Wołyń 1943 – pamiętamy

    1. Zobaczcie, USA dowiaduje się o Banderze, w ciekawy sposób, niemieckie media też się po raz kolejny o tym rozpisują. Pierwszy raz po wystąpieniu Melnyka w wywiadzie i jego peanów dla Bandery, teraz po raz kolejny… Tym razem o wpadce sławnego pisarza, scenarzysty, który rosyjskim „żartownisiom” obiecał, że napisze scenariusz na to, jakie bezeceństwa Rosjanie na Ukrainie robią.. i wspomnieli o Banderze… ciekawe…

      https://ksiazki.wp.pl/stephen-king-nazwal-bandere-wielkim-czlowiekiem-jestem-zazenowany-nie-mialem-pojecia-6792945324731264a

      1. Największa zasługa dla Kamractwa Opolskiego!!! Kamratki i Kamraci działają Prężnie. Ja zająłem się Rodziną.

        Cześć i Chwała Bohaterom i Kreatorom ludziom, co działają, by pamięć nie uległa zatraceniu.

        Chwała dla Kamractwa Opolskiego i wszystkich Kamratek i Kamratów z Całej Polski, którzy walczą o Wolność Naszą i Waszą !!!!!

      1. Na Fundacji Wołyń wpisali, że mordy ukraińcow na Polakach trwały od 1939 do 1947.

      2. Tak, to trwało aż 8 lat. Stanisław Srokowski, pisarz pochodzący z Kresów, który jako dziecko cudem przeżył ten mord, wielokrotnie zwracał uwagę, że ta zbrodnia trwała od 1939 do 1947 roku i że obejmowała nie tylko Wołyń, ale i Małopolskę Wschodnią.

        11.07.1943 UPA zaatakowało ok. 100 wsi i zabiło kilka tysięcy ludzi. To był największy jednorazowy mord. Stąd wybrano tę datę na upamiętnienie tych mordów UPA na Polakach.

      3. Co

        to

        za

        dom?…

        Fundamenty w nim drżą.

        Brat bratu gardło podrzyna.

        Jest zawsze rola dla Kreona.

        Jest heroiczna Antygona.

        Od tysiącleci nic się nie zmienia:

        te same żądze, te same pragnienia.

        Gdy wszystko stracisz,

        a lud się odwróci,

        za późno będzie,

        by do życia wrócić…

        Bój się teraz ty, Kreonie,

        nie zaśniesz przeze mnie…

        .https://youtu.be/dTJLyYNB2hI

      4. Niestety moje stowarzyszenie Nauczyciele dla Wolności nie opowiedziało się jednoznacznie przeciw zdalnej nauce, która jest tylko po to, by wprowadzić cyfrowy świat. Nie wiem, czy chcę być nadal w stowarzyszeniu.

      5. Po pierwsze primo, w matrixie każda nauka to podpucha.

        Po drugie duo, DZIECKO MUSI MIEĆ NIEUSTANNY REALNY FIZYCZNY KONTAKT Z RÓWIEŚNIKAMI. Najlepiej, by był to kontakt poza szkolnym kołchozem.

      6. Jest tak naprawdę plus tej zdalności. Dzieciaki mogą robić coś niematrixowego. Mogą zatroszczyć się o swoją indywidualność. A spotkania poza szkołą są raczej możliwe. Głośno myślę.

      7. Czytałem wystawę IPN na Staszica o zbrodniach na narodzie polskim. Mowa jest tylko o zbrodniach sowieckich i niemieckich. O rzezi na Wołyniu ani mru mru. Brak mi słów. Władze to są zdrajcy Polski

      8. Haslo: hipokryzja

        E-mailowa rozmowa z moja mama. Gadka-szmatka. Staly repertuar. Narzekanie na PiS, Polaków (ponoc coraz bardziej agresywni), KK, wyznawców PiSu, Kaczyńskiego, wysokie ceny, służbę „zdrowia” i….. rozdawnictwo. W pewnym momencie zapytałam dlaczego wzięła trzynasta emeryturę, skoro jest przeciwna rozdawnictwu i kością w gardle stoi jej te „pińcet+”.

        – Bo mi sie należało!😂 [wielki wykrzyknik] Oddali, co wcześniej zabrali
        [w podatkach, ma sie rozumieć]
        – A widzisz? Tak samo myślą ci, co biorą 500+

        Na razie nie skomentowala.😂

      1. Czas, już czas, najwyższy czas zweryfikować NAIWNĄ EGREGOROWĄ WIZJĘ TAK ZWANEGO BOGA, bo inaczej jeszcze kolejne eony będziemy lizać swoje rany i kompulsywnie kręcić się wokół własnego ogona.

        Jak słyszę takie teksty, jak w tym utworze, to członki mi opadają.

        Dopóki sami sobie nie pomożemy, żaden „bóg” nam nie pomoże.

      2. „Czas, już czas, najwyższy czas zweryfikować NAIWNĄ EGREGOROWĄ WIZJĘ TAK ZWANEGO BOGA, bo inaczej jeszcze kolejne eony będziemy lizać swoje rany i kompulsywnie kręcić się wokół własnego ogona. Jak słyszę takie teksty, jak w tym utworze, to członki mi opadają. Dopóki sami sobie nie pomożemy, żaden „bóg” nam nie pomoże”.

        Dokładnie.

      3. „Jak słyszę takie teksty, jak w tym utworze, to członki mi opadają”.

        Waga i MOCA tej piesni jest to, ze Makowiecki jako jeden z nielicznych (a moze jedyny piesniarz polski tego czasu) opowiedzial w piesni to, o czym malo kto wtedy, gdy piesn powstala, odwazyl sie mowic i spiewac !
        A czy dzisiaj ktos opowiada spiewajac ?
        Makowiecki idzie droga slowianskiego geslarza – guslarza. A idzie tak Droga, jaka Jego Droga.

        Czy jesli kogos wyleczy taniec Derwiszow, to beda krytykowac Derwiszow za wiare czy dziekowac za pomoc i przeogromna Boska energie, ktora w tym tancu sie przejawia ?

        To wszakze Makowiecki jako jeden z pierwszych przypomnial… Praslowianska N(M)oc…

        .https://www.youtube.com/watch?v=aWRo7VxrZWw

        … I zrobili miejsce mi… Poplynela stara piesn… A znajomy jest mi nawet wiatr… Moze we mnie zyje tamten swiat… Jestem stad !

        Slowianie dziekuja Panu, Panie Lechu Makowiecki.
        Zdrowia i Dobra !

      4. Może niepotrzebnie i nie w porę wyjechałem z moją refleksją, ale mam hopla na tym punkcie: wkurza mnie już stara wizja Boga, zupełnie nie weryfikująca się z przestrzenią historyczną. Skoro Bóg nie reagował na Wołyń’43 i KL Auschwitz, to logicznym jest, że w obliczu historycznych faktów z druzgotem pada wizja Boga jako dobrego tatusia…

    1. Uzdrowienie punktów wspólnych przyszłości tylko poprzez wzajemną pamięć o punktach przeszłości

    2. Świadectwo zbrodni wołyńskiej – Mirosław Don
      Bardzo, bardzo wazne !

      .https://www.youtube.com/watch?v=WoxChbzA8Lo
      Koniecznie poslijcie do kazdego Waszego znajomego.

      Setki waznych filmow od 10 lat poznikaly z YT. Poznikaly tez setki materialow nawet na stronach w krajach Europy.
      Z dnia na dzien filmy i strony internetowe znikaja.

  1. .https://www.google.pl/amp/s/wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28672937,wazne-wydarzenia-na-linii-polska-ukraina-zelenski-ma-potepic.amp?espv=1

    „W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skieruje do Rady Najwyższej projekt ustawy o specjalnym statusie Polaków – dowiaduje się Gazeta.pl z kręgów bliskich ukraińskiej dyplomacji. A ponadto – w związku z rocznicą rzezi wołyńskiej na Polakach – Zełenski w swoim codziennym wystąpieniu ma potępić tę zbrodnię na niewinnych ofiarach”.

    1. Pani Kulińska opowiada, jak to się Polaków na Ukrainie traktuje, w pierwszej kolejności młodych z polskich rodzin wciela się do armii, by ginęli w tej „wojence” – znaczy się domy Polaków, czujecie? Ja tam hajdamakom nigdy nie uwierzę, riezali nas od zarania dziejów i nie przestaną, taki maja klimat… Nie łudźcie się, a pięknookiemu nie wierzę w dwójnasób!

      1. „Ja tam hajdamakom nigdy nie uwierzę, rezali nas od zarania dziejów i nie przestaną, taki mają klimat”.

        Iw, czytasz mi w myślach.

      2. Kiedyś, lata temu piłem piwko z luzacką Ukrainką. Sama mi stawiała browara, haha. Chciała mnie upić skubana i aż strach…:-) Fajna Dziewczyna i do tej pory ją pamiętam. Tematów historycznych nie poruszaliśmy (nie mieliśmy tego w głowach).

    2. .https://www.youtube.com/watch?v=yzDLQ3HuUM0

      .https://www.youtube.com/watch?v=s_CqGajvHYg

      „Radek Sobieraj
      Dopóki my żyjemy, pamięć o Wołyńskiej zbrodni musi trwać w naszych sercach jak „zadra”.
      Film należy skopiować i przechować dla potomnych”.

      Sąsiedzka zbrodnia

      .https://www.youtube.com/watch?v=OjRiNqxLcSQ

      „Molly Polen
      Boze, nie moge tego sluchac, te okropnosci, lzy mi leca i brzuch mnie boli… co ci ludzie tam przezyli”.

      Reportaż: Zbrodnia UPA w Jaworniku Ruskim, cz. 1

      .https://www.youtube.com/watch?v=SJEkVPUlftA

      cz. 2

      .https://www.youtube.com/watch?v=qQNrAiiwP-M

      1. Nie ma czegoś takiego jak Ukraińcy, bo nie ma czegoś takiego jak Ukraina, to były/są nasze polskie/lechickie ziemie II RP.

        Nie ma czegoś takiego jak Ukraina, bo nie ma czegoś takiego jak naród ukraiński.

        Kto mordował?

        Kto płacił? (zachowały się faktury!)

        Kto i komu płacił?

        Kto szkolił?

        Kto i kogo szkolił?

        Gdzie szkolono?

        Gdzie, kogo i przez kogo szkolono?

        Kto inspirował?

        Kto inspirował z tej gęstości?

        Kto inspirował z innych gęstości?…

        Co to jest lusz?…

        Co to jest programowanie poprzez traumatyzowanie?

        Jaka oficjalna instytucja od kilkudziesięciu lat do dziś prowadzi takie eksperymenty na żywych ludziach?

        Co to jest MK-Ultra?

        https://en.wikipedia.org/wiki/MKUltra

        (wersja w j. angielskim, bo polska wersja tego hasła jest celowo okrojona – porównajcie ilość danych w obu wersjach)

        Co to jest program Monarch?

        https://www.odkrywamyzakryte.com/projekt-monarch/

        Co to jest programowanie umysłu zbiorowego NaRODu poprzez traumatyzowanie NaRODu?…

        Jaka specyficzna kosmiczna rasa co najmniej od 7. wieku naszej ery zarządza terenami obecnej Ukrainy?…

      2. „Kto inspirował?

        Kto inspirował z tej gęstości?

        Kto inspirował z innych gęstości?…”

        Mysla, ze uciekna od Prawa Karmy.

        Od Prawa Karmy sporo uciekalo, bo malo kto wiedzial, ze nalezy zawolac o Prawo Karmy, czy tez poprosic czy tez zażądać.
        Prawo Karmy rozumiane jako przywrocenie wszystkiej zabranej Energii.

        Czas, Przestrzen, Zycie Wcielone, itd.

      3. To są prawdziwi fachowcy, doskonale znający prawa przestrzeni. Dlatego mają Wiedzę, jak zaginać przestrzeń bez ponoszenia tego konsekwencji. Są bezkarni, bo w strukturze piramidalnej każdy proces zawsze kończy się „winą pilota”, czyli cała karma ostatecznie spada na najniższy szczebel w hierarchii…

        Popatrzmy choćby na dwa ostatnie, traumatyczne dla Ziemian lata: ludzie sami szli na rzeź, nikt ich nie wiązał do krzeseł, nikt im pod przymusem niczego nie wstrzykiwał.

        Dlatego, by zakończyć tę niekończącą się galaktyczną hucpę, trzeba rozebrać piramidę. A można to zrobić tylko i wyłącznie w jeden sposób: przestać ją wspierać – swoim zawodem (np. nieszczęśni mundurowi – siepacze systemu), swoimi decyzjami, uczestnictwem w ich grze (np. udział w tak zwanych wyborach).

    1. „Zwykły morderca”? nie wiem co to znaczy… Bo jeżeli jest ‚zwykły’, to musiałby być też ‚niezwykły’… Zatem, któż to taki: ‚Niezwykły morderca’ . Może odpowiadając sobie na tak zadane zapytanie, dowiemy się, kim jest morderca zwykły ?

      1. Niezwykłym mordercą mogłaby być siostra zakonna na ten przykład albo niania… bo kto by się spodziewał po takich personach takich czynów…. A zwykły morderca to wyrachowany łajdak.

      2. A ja myślę, że oni są niezwykłymi mordercami! Bo zwykły to taki np. który zabije w obronie własnej, albo w przypływie emocji itp., a niezwykły to psychopata, bo niezwyczajnie zabija, a wymyślnie i takimi są zbrodniarze Bandery i Szuchewycza, tak niezwykłych, czyt. wymyślnych, mordów na całym współczesnym świecie nikt nie uczynił …

      3. „A ja myślę, że oni są niezwykłymi mordercami!”

        Pare tysiecy lat temu ktos wyladowal na Planecie Ziemia.

      4. Na planecie Ziemia, odkąd istnieje, bez przerwy ktoś ląduje – i właśnie skutkiem tego mamy, co mamy.

        Ziemia jest galaktycznym śmietniskiem, a mogła być Perłą w Koronie, boskim Diamentem 💎, Grzebieniem z Kości Słoniowej w Rozwianych Włosach Kosmicznej Bogini… 🌌

    2. Tacy jak oni nie zasługują na miano człowieka. Istota mająca duszę nigdy nie urządzi takiej kaźni drugiemu człowiekowi. Bo to nie było ‚zwykłe’ morderstwo. To napawanie się cierpieniem.

      1. „Zabicie” a „morderstwo” to dwie różne sprawy. Za morderstwo karą jest dożywocie, kara śmierci. Natomiast za zabicie: to eutanazja, w obronie własnej, nieumyślne w wypadku samochodowym, a afekcie/amoku.
        Nie ma zwykłego i niezwykłego morderstwa. Jest jedno – z premedytacją, „świadome” w sensie przytomne. Tak jak nie ma pojęcia „sprawiedliwość społeczna”. To sztuczny twój językowy władzy dla ludu ciemnego, aby rozwodnić pojęcie czystej… po prostu Sprawiedliwości.

      2. „Tacy jak oni nie zasługują na miano człowieka. Istota mająca duszę nigdy nie urządzi takiej kaźni drugiemu człowiekowi. Bo to nie było „zwykłe” morderstwo. To napawanie się cierpieniem”.

        Tak, to bestialstwo. Jest w tym coś demonicznego, paskudnego.
        Kiedy po raz pierwszy usłyszałem jako dziecko o Wołyniu i o innych okrucieństwach, to już nie byłem tym samym dzieckiem, co wcześniej. Psychika się zmieniła i ogląd świata też.
        Z czasem też odszedłem z KK.
        Być może jest tak, jak twierdzi Zacny John Veto (filmy o fizyce kwantowej na You Tube), że ten świat nie pochodzi bezpośrednio od Boga/Źródła, ale został po drodze zhakowany.
        Ma to sens. W ostatnim filmie u Johna Veto wystąpił Zacny Pan Andrzej z „Uszy Duszy”. Bardzo ciekawa dyskusja z tego wyszła. Dopiero wczoraj ten film obejrzałem. Poglądy Pana Andrzeja są mi bliskie. Zresztą Johna też. Tak naprawdę „jedziemy na tym samym wózku”.

    3. Ja rozumiem zwykłego mordercę, jak np. zabije drągiem staruszkę i zabierze jej pieniądze. Bandera czy Szuchewycz nie byli zwykłymi mordercami – byli ludobójcami, bo mają na sumieniu co najmniej 100 tysięcy, jak nie 200 tysięcy ofiar, choć sami tych ludzi nie zamordowali.

      1. Nie zapominajmy, że tych dwóch panów ktoś wyszkolił za granicą i sowicie opłacił całą rzeczoną akcję. Na szczęście zachowały się dokumenty historyczne.

        Bandera do ostatnich swych dni pracował jako agent aszke-NAZI-stowski…

        Zginął w Monachium podczas wykonywania „służby”…

  2. Wołyń pamiętajmy… nie zapominając, że ONI też pamiętają, i mają te wspomnienia „nieco” lepsze. Czyli pamięciowo startują z lepszej pozycji… nieofiary

    1. Sorry, poprawka: (‚natomiast zabicie’ . A nie ‚natomiast za zabicie’)
      „Zabicie” a „morderstwo” to dwie różne sprawy. Za morderstwo karą jest dożywocie, kara śmierci. Natomiast zabicie: to eutanazja, w obronie własnej, nieumyślne w wypadku samochodowym, a afekcie/amoku.
      Nie ma zwykłego i niezwykłego morderstwa. Jest jedno – z premedytacją, „świadome” w sensie przytomne. Tak jak nie ma pojęcia „sprawiedliwość społeczna”. To sztuczny twój językowy władzy dla ludu ciemnego, aby rozwodnić pojęcie czystej… po prostu Sprawiedliwości.

      1. Pamiętamy!
        Pamięć o wołyńskim ludobójstwie na Polakach to oddawanie Czci Ofiarom – naszym Przodkom.
        Ale pamięć wskrzeszana jest również dla żywych, by wyciągając lekcję z historii, nigdy nie dopuścili, aby się ona powtórzyła.
        A w obecnych czasach jest komu i czemu się bacznie przyglądać.

        Banderyzm (skrajny nacjonalizm) na Ukrainie w ostatnim dziesięcioleciu zakwitł pełną gębą.
        Co drugi, oby tylko, żołnierz armii ukraińskiej obnosi(ł) się z naszywkami i tatuażami swastyk faszystowskich.
        Hołd bandery i skrajny nacjonalizm znalazł swoje odbicie nie tylko w zorganizowanych zbrojnych jednostkach, ale też wśród ludności cywilnej, gdzie młodzież szkolna jest przyuczana do radosnego śpiewania hymnu UPA na cześć mordercy bandery.

        Ale o tym eurokołchoz od kilku lat milczy.
        Milczy też o tym, że od 2014 roku z rąk ukraińskojęzycznych zginęło ponad 14 tys. Rosjan w Donbasie.
        A zaczęło się dzień po zdjęciu Janukowycza, kiedy to wprowadzono zakaz używania języka rosyjskiego i rozpoczęły się czystki etniczne.
        O tym zachodnie sukinsyny milczą.
        Kim jest człowiek, któremu faszyzm nie przeszkadza?

        Przyjeżdżają do Polski młode Ukrainki (teraz, po lutym) owijają się swoimi flagami, rozstawiają mikrofony w środku miasta Łodzi i śpiewają najpierw hymn polski, a za chwilę hymn banderowski upa.
        Kiedy skończyły, Polacy radośnie biją brawo.

        Co to k…..wa ma znaczyć? Bo ja nie wiem!
        Chyba tylko tyle, że Polakom podobają się banderowskie pieśni przywiezione przez młodzież ukraińską do Polski! Czego uczona jest ta młodzież?
        Ktoś powie: ech tam, Polacy nie znają historii.
        No to niech też ten ktoś powie ciemniakom oklaskującym, piękne ich zdaniem, banderowskie pieśni band upa, że właśnie zdeptali groby Ofiar Wołynia, a sobie szykują scenerię dla nieciekawych zachowań.

        Tylko Naród, w którym ludzie wiedzą, czym jest Honor, zasługuje na szacunek innych.

        Miłego!

      2. „Przyjeżdżają do Polski młode Ukrainki (teraz, po lutym) owijają się swoimi flagami, rozstawiają mikrofony w środku miasta Łodzi i śpiewają najpierw hymn polski, a za chwilę hymn banderowski upa.
        Kiedy skończyły, Polacy radośnie biją brawo.

        Co to k…..wa ma znaczyć? Bo ja nie wiem!
        Chyba tylko tyle, że Polakom podobają się banderowskie pieśni przywiezione przez młodzież ukraińską do Polski! Czego uczona jest ta młodzież?
        Ktoś powie: ech tam, Polacy nie znają historii.
        No to niech też ten ktoś powie ciemniakom oklaskującym, piękne ich zdaniem, banderowskie pieśni band upa, że właśnie zdeptali groby Ofiar Wołynia”.

      3. Nie, jeszcze nie skończyło się mordowanie Polaków na Krainie U, bodajże Studio Wschód podało, że do tzw. obrony Krainy są wyszukiwani i wcielani do armii młodzi Polacy, którzy żyją do dziś na tych ziemiach.

      4. „Bodajże Studio Wschód podało, że do tzw. obrony Krainy są wyszukiwani i wcielani do armii młodzi Polacy, którzy żyją do dziś na tych ziemiach”.

        A przeznaczeniem Polaków jest dzieci płodzić i rodzić.

        Tak, „oni” się boją nowego pokolenia, które właśnie teraz się wciela.

  3. Pamiętamy 🌾

    Dr Ewa Kurek „O relacjach polsko-ukraińskich oraz o zbrodniach na Kresach”.

    .https://youtu.be/6VPGivHoBTI

    Bardzo ciekawa rozmowa.

    Choć mnie bardzo przygnębia ten temat.
    Ja również jak Pani Ewa (ona była raz) nigdy nawet na Ukrainę nie byłabym w stanie pojechać.

  4. przemarsz ku czci ofiar ludobójstwa został dziś zatrzymany przez kogoś, kto podłożył bombę na Krakowskim Przedmieściu, gadzinowe mendia o tym piszą:

    https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-warszawa-ewakuacja-na-krakowskim-przedmiesciu-policja-apeluj,nId,6150044

    tu jeden z komentarzy:

    interio – to jest informacja, czy jest dezinformacja. Dla zainteresowanych, którzy jeszcze nie wiedzą >>> w czasie (pod koniec) przemarszu uczestników chcących oddać hołd pomordowanym w Wołyniu przez UPA Polaków, pojawił się jakiś „osobnik” z czymś, co przypominało niewybuch – gostek został powalony na ziemię, a policja zajęła się resztą, „wypychając” uczestników przemarszu z miejsca zdarzenia. Moim zdaniem to wszystko było „ukartowane”, ale jest to moje zdanie – poszukajcie w necie, jest filmik o tym.

    1. Pewnie dzięki akcji Wisła mamy teraz Ukraińców na polskich urzędach i w policji itd… Ta podmianka trwa.
      U Kurskiego w TVP Historia dużo stosunkowo dokumentalnych filmów o Wołyniu. Żyją jeszcze świadkowie tamtych zdarzeń. Dziś przez chwilę oglądałam taką scenę w telewizyjnym dokumencie, kiedy to na jakiejś kresowej wsi, gdzie dokonano mordu na Polakach, spotyka się były żołnierz UPA i były żołnierz AK. Ten z UPA gotowy do podania ręki, by zapomnieć o tym, co było, a było wg niego po obu stronach. Czyli wg niego Polacy też mordowali, ale on jest skłonny podać rękę, bo trza zapomnieć i dalej trzeba iść ramię w ramię w przyszłość. Polak gotowy zapomnieć, ale niech pozwolą pochować trupy jak należy. AK-owiec zadaje pytanie swemu dawnemu wrogowi, że jak to tak, skąd taka nienawiść, że mordowano całe wioski Polaków, na co tamten w odpowiedzi wytyka takież zbrodnie Polaków na Ukraińcach. Polak odpowiada, że to nie mogli być Polacy i ja jemu wierzę! Ukrainiec o przyjaźni gada, a w jego domu portret bandery obok świętego obrazka… Wystarczy znowu iskra, tak jak zawsze…

      1. Bez kombino-Wania- bez zapętla-nia.

        Dobrze wiemy że z krainy-z kraja..
        mordoWali swoich ożenionych z Polkami..

        Zapamiętać proszę .

        To jest zarzut na Polaków że ginęli kraińcy..
        ale z rąk czyich ?
        Ginęli za to że kochali Polki ..za to-
        że dzieci Im RODziły Polki..

        Widzisz jak łatwo przeinaczyć ?

        Znam toto zachowanie z życia …

        Nie wierzyć w zakłamane wyssane –
        – tylko WIEDZieć
        od tych którzy Tam cierpieli.

      2. „Dobrze wiemy że z krainy-z kraja..
        mordoWali swoich ożenionych z Polkami..

        Zapamiętać proszę .

        To jest zarzut na Polaków, że ginęli kraińcy..
        ale z rąk czyich ?
        Ginęli za to, że kochali Polki ..za to –
        że dzieci Im RODziły Polki”.

  5. Znam z opowiadań CzłoWieków, którzy wypędzeni na zachód opowiadali przy piecu.
    W latach pięćdziesiątych nie było te-faul,
    tylko rozmowy przy ciepłych piecach –
    -niezapomniane-oj NIE – nie zapomniane..spisane.

    1. Widzisz Droga iw. tak to się zaczyna..
      Ludziom można wszystko wmówić.
      Oto historia mojej RODziny z Kieleckiej wsi nad Wisłą/Dunajcem.
      Rok 1944.
      Jest opisana historia w IPN.

      Fragment/
      ”Łuny pożarów, krzyk przerażonych i mordowanych ludzi, ryk bydła słychać było wyraźnie na prawym brzegu Wisły. Kiedy około godz. 23.00 ostatnie grupy Ukraińców przeprawiły na prawy brzeg Wisły, rozpoczęła ogień moździerze nieprzyjaciela. Pociski padały na rynek i zabudowania, kończąc dzieło zniszczenia.

      Spalono 80 domów i zabudowań gospodarskich. Poległo 4-ch żołnierzy AK, zabito 9 osób cywilnych obojga płci, uprowadzono 16 osób, które później w okrutny sposób zamordowano. Nazwiska poległych i zamordowanych zostaną podane w zestawieniu strat własnych. Straty nieprzyjaciela z uwagi na porę nocną i wyparcie własnych oddziałów z Opatowca są trudne do ustalenia. Według szacunkowej oceny Brzozy straty nieprzyjaciela wynoszą 47 zabitych, rannych i utopionych w Wiśle, nie licząc zabitych koni i rozbitych wozów u przeprawy.

      Jak już poprzednio podano batalion ukraiński po przybyciu do Opatowca część swoich sił zaraz przeprawił na prawy brzeg Wisły ubezpieczył bronią maszynową i dwoma moździerzami na kierunku Ujście Jezuickie i Opatowiec. Przeprawę części sił nieprzyjaciel ukończył około godz. 20.00.

      Kilkunastoosobowa grupa Ukraińców wpadła do wsi Ujście Jezuickie i podobnie jak w Opatowcu rabowała mienie chłopskie i gwałciła kobiety. Uprowadzono kilku mężczyzn i zmuszono ich do pomocy przy przeprawie reszty oddziału przez Wisłę.

      …więcej

      http://ug.opatowiec.pl/chwala-i-tragedia-opatowca-29-lipca-1944-roku,,0,3,3,1,1322,n.html

      80 procent spalonej wsi.
      Nie mogę dać rady -kursor skacze i parę minut
      celuję w ”wyślij”

      1. Justynko, mocno Cię przytulam, bardzo przeżywam każde cierpienie istot żywych… Dlatego nie byłam w stanie obejrzeć „Wołynia” Smarzowskiego… Oby już nigdy nic tak bolesnego nie dotknęło nikogo z nas!

      2. to tak jak ja. Mi wystarczy, że wiem, co tam się wydarzyło, nie muszę tego oglądać. Wystarczy, że słyszałam z ust następnego pokolenia i widziałam miejsca po wsiach…

      3. „Również nie oglądałem tego filmu. I nie mam zamiaru. Na pewnym etapie już się dba o jakość swego pola”.

        Masz rację. Mnie wystarczy, że jako dzieciak i później jako nastolatek słyszałem opowiadania o okropnościach na Wołyniu. Również inne straszne rzeczy z innych miejsc. Po czymś takim człowiek (zwłaszcza dziecko i nastolatek) już inaczej patrzy na świat… Dlatego dbanie o jakość swojego pola jest tak istotna. Trzeba iść już dalej.

      4. Moja tesciowa mowila, ze za okupacji niemieckiej to nie Niemcy gwalcili kobiety po wsiach, a ukrainskie oddzialy pozostajace w sluzbie niemieckiej; nie tylko w ramach SS. Potem, po 1944 to nie biali Rosjanie napadali na kobiety, a oddzialy sowieckie zlozone z zolnierzy skosnookich. Przynajmniej tak sie dzialo w okolicach Stalowej Woli i Rozwadowa we wsiach, w ktorych okupacje spedzila moja tesciowa.

      5. „moja Bosa Babcia Szamanka opiekowała się rannym Niemcem”

        Reporter chodzi z mikrofonem i pyta okoliczna ludnosc o czasy wojenne i partyzantow itd. Opowiada jedna babcia.
        – Oh tak, chłopcom jedzenie do lasu nosiłam
        – A oni co na to? Pewnie zdowoleni byli? – dopytuje sie dziennikarz
        – Tak, tak. Nic, tylko Danke schön i Danke schön.😉😂

  6. https://pl.wiktionary.org/wiki/skrajny

    Stare Księgi mówią o skraju, czyli krańcu czegoś ..
    Na kraniec ziemi na przykład.. na skraju miasta.
    Na krańcach wsi.
    Skrajna część lasu na przykład.

    Język – polski język – trudna język..?
    Mieści się w każda rubryka i nikt i nic niech nie podmienia

    „Najpopularniejsze wyrazy bliskoznaczne do słowa kraina to: rejon, niwa, obszar, przestrzeń, teren, terytorium, okręg, sektor, otoczenie, sąsiedztwo, podwórko, region, pobliże, okolice, obręb, okolica, ziemia, pole, dzielnica, podregion, subregion, obwód, sfera, strony, miejsce, strefa, ląd, kwartał…”.

    za wikip.

  7. Osoba, która jest na wózku inwalidzkim, nie jest w stanie wstać z tego wózka, a człowiek, który nie szanuje innych, jest w stanie szanować, ale nie szanuje, bo czerpie z tego jakąś korzyść, tak jak banderowcy czerpali korzyści z braku szacunku do Polaków poprzez zawłaszczenie ich terytoriów

  8. Pamiętamy. Pamiętam szczególnie, bo jako dzieciak dowiedziałem się o rzezi Wołyńskiej (słysząc rozmowy dorosłych) i bardzo długo czułem smutek, rozpacz, żal. Jeśli dziecko słyszy o takim bestialstwie, torturach na dzieciach, to psychika też się zmienia.

  9. Marcin Rola nagrał bardzo dobry film, o tym, jak są traktowani Polacy, a jak Ukraińcy. O tym, jakie przywileje mają Ukraińcy, podczas kiedy Polacy są traktowani gorzej, jak „trzecia kategoria”. Mocny film. Marcin powiedział, że to na własne życzenie tak niektórzy Polacy mają:

    .https://www.youtube.com/watch?v=gW1Y5STFQk0

  10. „Nie spocznę, dopóki nie odnajdziemy ostatniego grobu POMORDOWANYCH!” – powiedział Zmorawiecki podczas obchodów 79. rocznicy RZEZI WOŁYŃSKIEJ. Ciekawe, co na to Wołyński vel Zełenski?

  11. W sprawie „sprzątania” na krainie U – coś się szykuje mocnego. 15 lipca ma się odbyć nadzwyczajne zgromadzenie Dumy w Rosji. Spekuluje się, że Putin wkur… się po tym, jak ukraińskie wojska wystrzeliły z wyrzutni HIMARS, jakie ostatnio dostali od USA, pociski, które zniszczyły rosyjskie składy amunicji i zabiły kilkadziesiąt ludzi, w tym kilkanaścioro dzieci. Prawdopodobnie Putin postawi wniosek o wypowiedzenie oficjalnej wojny Ukrainie. Wtedy, gdy takie oficjalne wypowiedzenie nastąpi, każdy, kto dostarcza jakąkolwiek pomoc krainie U, będzie przez Rosję mógł być oficjalnie traktowany jako wróg Rosji i armia rosyjska będzie mogła odpowiedzieć, np. bombardując fabryki zbrojeniowe w tym kraju.

    Na bacologii piszą też, że prawdopodobnie w takim przypadku Charków, Odessa i Kijów zostaną całkowicie zniszczone. Jeśli to prawda, to szykuje się niezła jatka.

  12. Wołyński nie odniósł się jednak do mordu wołyńskiego, nie potępił, a ponoć miał, za to wielkodusznie przyznał Polakom specjalny status na tym czymś, co zwie swoją ojczyzną… Na kanale Usziego autor tłumaczy wpisy samych obywateli tego czegoś, co nazywają swoją ojczyzną…

    .https://www.youtube.com/watch?v=uIo5oLqEDjY

  13. „Juz niemal co trzeci mieszkaniec Wrocławia to Ukrainiec”
    ***
    Igor Isajew – Ukrainiec w Polsce:

    „💪💪💪 I ciągle jest nas więcej‼️

    ” Prawo o mniejszościach narodowych pozwala na wprowadzenie w gminie języka pomocniczego (a także dwujęzycznych tablic) w przypadku gdy przedstawicieli mniejszości jest co najmniej 20 proc. Nie mamy interpretacji, jak to jest w przypadku imigrantów, choć prawo wprost o tym nie mówi.

    Tym nie mniej, w wielkich miastach Polski już możemy zawalczyć o to, by język ukraiński stał się drugim językiem urzędowym ‼️

    .https://www.facebook.com/photo/?fbid=575413064141840&set=a.563560755327071

      1. „Język ukraiński drugim językiem urzędowym w Polsce?!
        Prof. Zapałowski: „Niech działają, Polacy szybciej przejrzą na oczy!””

    1. Ten proces ma swój sens i cel ewolucyjny: Wrocław ma bardzo wysoką energię, większą niż Kraków, jest potężnym portalem.

      We Wrocławiu czułem się jak w bajce. Gdy jest mi źle, przypominam sobie te cudowne miejsca – i z miejsca przenoszę się do krainy szczęśliwości. Uwielbiam zwłaszcza Park Grabiszyński, gdzie niejednokrotnie spałem na trawie. Czuć trochę trupem (obok cmentarz), ale generalnie energia cudowna.

      1. TAW, ty zapewne patrzysz z perspektywy przemian i dalekosiężnych skutków, mnie zaś, gdy byłem w Warszawie, było smutno, że nie słyszałem na ulicach polskiego języka, wszędzie po ukraińsku mówili i wszystko dla Ukraińców było. W stolicy kraju, człowiek powinien czuć, że jest w tym kraju, a nie na jakiejś wyobcowanej z kraju ziemi.

      1. RiS, to już się dzieje, a że nic dobrego z tego nie będzie, to tylko moja skromna opinia.

      2. Grzegorz Braun powiedział ostatnio u Marcina Roli, że w policji jest dużo „myślących po Ukraińsku”. Uważam to za skandal i perfidną robotę, bo jeśli w policji będą „banderowcy” to Polak może mieć przechlapane.

      3. ,, Podmiana idzie pełną parą, nic dobrego z tego nie będzie”

        Oczywiście, że nie będzie dopóty, dopóki szytostwo realizuje – a realizuje do tej pory bez zakłóceń – swoje zamiary stworzenia z ziem kraińskich i polskich ukropolin, przy czym i Kraińcy, i Polacy są na tych ziemiach zbędni.
        Dziecko z podstawówki to wie.

        W 2012 roku Henry Kissinger powiedział, że za dziesięć lat nie będzie Izraela.
        Woda pitna, żyzne ziemie, a przede wszystkim ogromne bogactwa mineralne, jakie skrywa ziemia kraińska i polska to główne argumenty przesiedlenia się Izraelczyków, których nikt już na Bliskim Wschodzie nie może ścierpieć po ciągle od 48 roku wszczynanych w tym regionie wojnach.

        Można mówić o dalekosiężnych planach całej przewały cywilizacyjnej i doszukiwać się w nich racjonalizmu – to jedna kwestia.
        Drugą, odrębną kwestią jest obecne życie ludzi i dorastających pokoleń.

        W 45 cieszyliśmy się odzyskaną wolnością.
        Dziś cieszymy się Ukrami w kraju oraz tym jak ta wolność jest odbierana.
        Mogą istnieć wielkie plany kosmiczne, ale obok nich istnieją rzeczywiste ziemskie plany szytostwa, o którym od lat już mówimy i mówimy, że się kończy i jakoś końca nie widać. A zamiast tego widać jak z dnia na dzień obecne życie jest coraz uciążliwsze i nic nie wskazuje, że za miesiąc czy dwa zmieni się na lepsze.
        Nawet umiemy sobie wytłumaczyć, że dowalają coraz bardziej, więc nastąpi niebawem koniec. Tylko czyj? Końców może być kilka i to różnych.

        Jak ktoś mi teraz zarzuci narzekanie, to niech wskaże chociaż jedno przedsięwzięcie(takie nasze, narodowe), które jest realizowane i polepszy byt Polaków.
        Ktoś, kto nie odróżnia narzekania od stwierdzania faktów dalej będzie żył ułudą cukierkowej wolności i pozornej wygody, nie dostrzegając wydarzeń wokół niego, które tworzą coraz większy zamordyzm.
        Od realizmu można uciec na chwilę, bo prędzej czy później i tak zapuka do drzwi.
        I co wtedy? Niespodzianka, czy zapowiadany gość?
        Zdziwienie, czy przygotowana wcześniej reakcja?

        Ale co tam, jakoś to będzie; Bóg da, to będziemy.
        A jak nas nie będzie, to też się trzeba zgodzić, bo to wola boska…
        Oj, przepraszam, dziś tak nie trendy mówić o Bogu.
        Dziś wiemy, że to cywilizacje pozaziemskie(niegdysiejsi bogowie) mają swoje plany.

        Ciekawe. Starożytność umieściła na kartach mitów wielu bogów. Dziś mówimy o rasach kosmicznych i ich przedstawicielach.
        Czy to nie to samo?
        Jasne, że to samo.
        Nic się nie zmieniło.
        Łącznie z ludzkim ciemnogrodem. Jakie to brzydkie słowo! Fuj!
        Dziś nazywamy to wznioślej, piękniej: ludzie ewolucyjni i istoty nieewolucyjne tudzież bezrefleksyjne.
        Zawsze to jakiś postęp…, chociaż w zmianie słownictwa 🙂 😀

        Miłego!

      4. „Jak ktoś mi teraz zarzuci narzekanie”.

        Krysiu nikt nie zarzuci, bo ty musisz jak jest.

      5. Przepraszam miało być „mówisz jak jest”.

      6. „Ktoś, kto nie odróżnia narzekania od stwierdzania faktów dalej będzie żył ułudą cukierkowej wolności i pozornej wygody, nie dostrzegając wydarzeń wokół niego, które tworzą coraz większy zamordyzm.”

        Dokładnie Krysiu. Jestem Radosnym człowiekiem, ale stąpam też realnie po Ziemi, zamiast bujać w obłokach, jak Cherubin.

        Zamiast popadać w nieuzasadnioną egzaltację, należy trzeźwo popatrzeć na to co ma miejsce w Polsce już od dawna. Nie chce Ci słodzić, ale popieram cały Twój komentarz. Też tak to widzę i czuje, niestety.
        Robimy oczywiście „swoje”, ale sporo Naszych RODaków już nie ma z Nami.
        Covidioza zbiera żniwo, do tego samobójstwa, które miały miejsca szczególnie w ciągu dwóch ostatnich lat. Od znajomych dowiaduje się, że sporo jest bardzo schorowanych…Staram się nie tracić Ducha i dzięki treningom, a także medytacjom wyciszam się.

    2. Tuby propagandowe a Wy się jaracie.
      Zadanie mamy na Nas i Nasze Życie..

      ”Myśli kształtują Życie”-”CUDA UMYSŁU”-Joseph Murphy

      1. ,,Tuby propagandowe a Wy się jaracie.
        Zadanie mamy na Nas i Nasze Życie..”

        Jakie życie?
        Czy jednostkowe albo(i) w zbiorowości Narodu?
        Mądre, czy bezmyślne?
        Służalcze, czy samo decyzyjne?
        Ewolucyjne, czy powrót do trzeciego analfabetyzmu?

        Jakie zadanie?
        Może choć jedna wskazówka?
        Co oznacza ,,nasze życie”? Każdego z osobna, czy Polaków jako Naród?

        Takie frazesy, że myśli kształtują życie przerabialiśmy tu trzy lata temu przez trzy lata.
        Naród jako zbiorowość, do której należymy nie nakarmi się Murphym i tyłka zimą nie ogrzeje. Nie zamieni okupacyjnych kłamstw w prawdę, nie wskrzesi setki tysięcy Polaków z ostatnich dwóch lat i nie zatrzyma pokłosia plandemii.
        Choćby książkę Murphyego, starą jak świat, znał na pamięć.

        Można sobie kształtować myślami fragmenty życia jako jednostka, ale chcąc zmienić na lepszą sytuację naszej narodowej zbiorowości możemy bez odpowiednich zachowań zamyślić się na śmierć i gówno to da, ponieważ zbiorowość rządzi się innymi prawami.

        Wielkie intelektualne przebudzenie Narodu też już przerabialiśmy.
        Masy krytyczne się zbierały, kule snieżne leciały i co?
        Zaczynamy od podstaw w stylu ,,kochani Rodacy! myśli kształtują życie! tylko pomyślcie, a jutro będzie rajem”?

        Dobrze wiesz, Justynko, że to tak nie działa i nigdy w historii nie zadziałało.
        Nawet nie zadziałało przez wieki gadanie o manipulacjach okupanta i w kółko powtarzanych błędach przez zmanipulowane masy.

        Uniwersalna zmiana myślenia całego Narodu lub znacznej jego części to marzenia niepoprawnych utopistów.

        Naród nie rządzi się myślami a ideami.
        Giną idee, ideały narodowe naród staje się zatomizowanym zlepkiem jednostek, dla których indywidualność staje się celebracją sposobu na życie.

        Czy będzie ono istnieć w dobrobycie bez scalonej, wewnętrznej siły zbiorowości, Narodu?
        Nie, bo atomizacja(choroba XXI wieku), indywidualność rozbiję tę siłę na łatwe do zmanipulowania strzępy.
        I na tym bazuje obecny okupant.

        Miłego!

      2. Krysiu przepraszam, że się wtrącam. Ale mam pytanie. Czy Tobie się dzieje jakaś straszna krzywda? Albo Twoim Dzieciom czy Wnukom? Nie masz co jeść, gdzie spać? Ktoś w jakikolwiek sposób Cię męczy psychicznie poza politykami w tv?🙃 Zdążyłam się zorientować, że realnie podchodzisz do życia. Owszem ja też to robię. Ale jak długo żyję, jeszcze nic mi do życia nie brakowało. Czego Ci Krysiu tak naprawdę brak?

        „Takie frazesy, że myśli kształtują życie przerabialiśmy tu trzy lata temu przez trzy lata.
        Naród jako zbiorowość, do której należymy nie nakarmi się Murphym i tyłka zimą nie ogrzeje”.

        To nie są frazesy. Myśli kształtują życie. Czy tego chcemy, czy nie. „Naród jako zbiorowość, do której należymy”.
        Krysiu, z chęcią podzielę się moimi odczuciami energii odnośnie Narodu.
        Jak w 2020 roku w kwietniu przyjechaliśmy do Polski, w życiu nie czułam tak zbiorowego strachu. W żadnym kraju, w którym jeździliśmy. Strach wyprodukowany w tak dużej ilości dziś zbiera swoje żniwo.
        Strach, który powstał w umyśle. No bo przecież nie w sercu. I dalej Ludzie się boją i dalej straszą. Nie tędy droga do ciepłej chałupy 🌞

        Za nami rozrywkowa noc, Komar śpiewał, a my klaskaliśmy 🤣🤣🤣

        Dobrego dnia 🍒👣

  14. Banknot 200-złotowy z 2016 roku.
    Na awersie Zygmunt Stary, na rewersie polski orzeł w trumnie z koroną spadającą na oczy. Orzeł owinięty jest wstęgą ułożoną w kształt przypominający literę „S”, co może uchodzić za znak dolara. Z początku, litera „S” skojarzyła mi sie z wężem, ale przy zbliżeniu okazuje sie, ze to jednak „S”.
    .http://184.105.177.41/free-public-domain-images-money_bills_finance_currency/FbJt1fPWbQugWgJh-IitF24f3rtoZZr53VTxwsqAJvI.html#,0,0.bede0072e62cef7ef523d52b3be252247f25be8e

    1. ,, Krysiu przepraszam, że się wtrącam. Ale mam pytanie. Czy Tobie się dzieje jakaś straszna krzywda? Albo Twoim Dzieciom czy Wnukom? Nie masz co jeść, gdzie spać? Ktoś w jakikolwiek sposób Cię męczy psychicznie poza politykami w tv?🙃”

      Droga RiS, to żadne krzywdy.
      To różne poziomy postrzegania przestrzeni, jakie ty i ja reprezentujemy.
      Po części sama odpowiadasz na powyższe(akurat nie trafne w moim przypadku) pytania, zauważając:

      ,,Zdążyłam się zorientować, że realnie podchodzisz do życia”

      Odpowiadasz częściowo, bo również mogłaś wiele razy dostrzec, że nie są mi obce poziomy tzw. duchowe, jak romantyzm, percepcja ezoteryczna, próby artystycznego oglądu świata, wrażliwość z poziomu serca, poszukiwania sensu istnienia itp.

      Odnoszę wrażenie, gdy idzie o mój komentarz, do którego się odnosisz(i bardzo dobrze), że nie do końca się rozumiemy.
      Dwa różne spojrzenia; ty patrzysz z poziomu jednostki, ja z poziomu Narodu.

      Może tak: jeśli nie nadużyję twojej uprzejmości, spróbuj odpowiedzieć mi na pytania:

      1. Co dla ciebie oznacza Polska, Polski Naród? (takie pierwsze odczucie)

      2. Czym w/g twojego oglądu jest drzemiąca w Narodzie siła wewnętrzna? Czemu takowa ma służyć?

      3. Pomijając status administracyjno polityczny, kiedy zbiorowisko ludzkie można nazwać Narodem?

      4. Co to jest w twoim, droga RiS, mniemaniu tradycja narodowa(w tym ta oddolna, krzewiona przez mniejsze grupy zbiorowości, także przez rodzinę) i czy jej kultywowanie ma znaczenie?

      5. Co wedle twojej percepcji oznacza pojęcie ,,naród zjednoczony”?

      6. Czy świat bez granic administracyjnych oznacza dla ciebie nieistnienie Narodów?

      I najważniejsze:
      7. Jak w twoim rozumieniu zdefiniujesz idee, ideały narodowe?
      Czy mają one dla ciebie znaczenie, jeśli tak, to w jaki sposób tworzone są idee przejawiane przez Naród i czemu mają służyć?

      Dzięki z góry za odpowiedzi.
      Fajnie, że rozmawiamy i poruszamy te kwestie.

      Miłego!
      PS. A! jeszcze jedno 🙂 : czy interesuje ciebie sytuacja na świecie i obecne w niej położenie Polski i Polaków(o nich tu teraz mówimy)?

      Jeśli nie, to pytanie poboczne, natury ogólnej:
      Kto i poprzez jakie działania – twoim zdaniem – ma dbać o polski interes(wewnątrz kraju i w stosunkach międzynarodowych), który to interes – ,, nie odkrywam ameryki”- przekłada się bezpośrednio na intelektualny i materialny poziom życia każdego Polaka?

      Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i udzielenie odpowiedzi!
      Masz prawo i tym razem powiedzieć, że nie zaspokoisz mojej ciekawości.
      To bynajmniej nie ciekawość, lecz próba zrozumienia innych(w tym twojego) pryzmatów, percepcji postrzegania otaczającego nas świata.

    2. ,, Krysiu przepraszam, że się wtrącam. Ale mam pytanie. Czy Tobie się dzieje jakaś straszna krzywda? Albo Twoim Dzieciom czy Wnukom? Nie masz co jeść, gdzie spać? Ktoś w jakikolwiek sposób Cię męczy psychicznie poza politykami w tv?🙃”

      Droga RiS, to po pierwsze żadna telewizornia(nie posiadam takowej), a po drugie żadne krzywdy.
      To różne poziomy postrzegania przestrzeni, jakie ty i ja reprezentujemy.
      Po części sama odpowiadasz na powyższe(akurat nie trafne w moim przypadku) pytania, zauważając:

      ,,Zdążyłam się zorientować, że realnie podchodzisz do życia”

      Odpowiadasz częściowo, bo również mogłaś wiele razy dostrzec, że nie są mi obce poziomy tzw. duchowe, jak romantyzm, percepcja ezoteryczna, próby artystycznego oglądu świata, wrażliwość z poziomu serca, poszukiwania sensu istnienia itp.

      Odnoszę wrażenie, gdy idzie o mój komentarz, do którego się odnosisz(i bardzo dobrze), że nie do końca się rozumiemy.
      Dwa różne spojrzenia; ty patrzysz z poziomu jednostki, ja z poziomu Narodu.

      Może tak: jeśli nie nadużyję twojej uprzejmości, spróbuj odpowiedzieć mi na pytania:

      1. Co dla ciebie oznacza Polska, Polski Naród? (takie pierwsze odczucie)

      2. Czym w/g twojego oglądu jest drzemiąca w Narodzie siła wewnętrzna? Czemu takowa ma służyć?

      3. Pomijając status administracyjno polityczny, kiedy zbiorowisko ludzkie można nazwać Narodem?

      4. Co to jest w twoim, droga RiS, mniemaniu tradycja narodowa(w tym ta oddolna, krzewiona przez mniejsze grupy zbiorowości, także przez rodzinę) i czy jej kultywowanie ma znaczenie?

      5. Co wedle twojej percepcji oznacza pojęcie ,,naród zjednoczony”?

      6. Czy świat bez granic administracyjnych oznacza dla ciebie nieistnienie Narodów?

      I najważniejsze:
      7. Jak w twoim rozumieniu zdefiniujesz idee, ideały narodowe?
      Czy mają one dla ciebie znaczenie, jeśli tak, to w jaki sposób tworzone są idee przejawiane przez Naród i czemu mają służyć?

      Dzięki z góry za odpowiedzi.
      Fajnie, że rozmawiamy i poruszamy te kwestie.

      Miłego!
      PS. A! jeszcze jedno 🙂 : czy interesuje ciebie sytuacja na świecie i obecne w niej położenie Polski i Polaków(o nich tu teraz mówimy)?

      Jeśli nie, to pytanie poboczne, natury ogólnej:
      Kto i poprzez jakie działania – twoim zdaniem – ma dbać o polski interes(wewnątrz kraju i w stosunkach międzynarodowych), który to interes – ,, nie odkrywam ameryki”- przekłada się bezpośrednio na intelektualny i materialny poziom życia każdego Polaka?

      Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i udzielenie odpowiedzi!
      Masz prawo i tym razem powiedzieć, że nie zaspokoisz mojej ciekawości.
      To bynajmniej nie ciekawość, lecz próba zrozumienia innych(w tym twojego) pryzmatów, percepcji postrzegania otaczającego nas świata.

      1. Krysiu kiedyś zastanawiałam się dlaczego dobrze się czuje we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Holandii, Rumunii, Chorwacji,Danii czy Włoszech. Nie chodzi tylko o miejsce, ważni dla mnie też są Ludzie.(Mówię o tych Ludziach, których spotkałam przez te 11 lat) Czym promieniują od środka. Ich nastewienie do życia, spokój, radość, umiejętność cieszenia się każdym dniem. Nawet jak mają mało (chociażby w Rumunii czy Potugalii) potrafią się dzielić i pomóc kiedy jest potrzeba. Tawciu wybiera się do Indii. Pomysł jest genialny. TAW nie nadaje się do życia w Polsce. Pomijając fakt, że Słońca w Polsce jest za mało. Chodzi o coś więcej. Rozchodzi się o energię życia. TAW chce żyć👍🌞
        Pamiętam zdanie mojej polonistki sprzed 28 lat. Powiedziała, że „Polski nie było na mapie 123 lata i dała sobie radę da i dziś. Dzieci wyobraźcie sobie 123 lata nie można było używać języka polskiego pod groźbą kary. Mieliśmy najlepszą konspirację na świecie”
        Język przetrwał. Ale, niestety są też i minusy tych 123 lat. Polacy, żeby przeżyć nauczyli się „kombinować”. Niektórym zostało to po dziś dzień.
        A wystarczyłoby nie przestrzegać gadzinego prawa jak w przypadku maseczek. Żyć swoim życiem. Każdy z nas przecież wie co Mu służy a co Mu szkodzi. Maseczka? – Nie dziękuję.
        Szczepioneczka? – Nie dziękuję.
        Mandacik?- Nie dziękuję.
        Podobno w Niemczech lasy są prywatne. Podobno. A wchodzimy i spacerujemy do każdego, który nam się podoba. Do tej pory ani razu nie mieliśmy z tego powodu jakichś nie przyjemności. Wręcz przeciwnie, spotykamy Ludzi jeżdżących konno, biegających, jeżdżących rowerami z uśmiechem nas pozdrawiają.
        Zdajemy się na intuicję. Wejść czy nie wejść. Dla Nas zawsze jest Wejść, ale ze spokojem w sercu bez nerwowego oglądania się i czekania na kłopoty.
        Co do Twoich pytań Krysiu.
        Też mam pytanie czy Polacy w ogóle chcą żyć lepiej, czy robią coś w tym kierunku? Czy jak strajkować to tylko w niedzielę? A jak kupisz sobie dom to zazdrosny sąsiad Ci powie skąd ukradłeś dziadu pieniądze? No bo przecież nie z oszczędnego życia. On nie widzi, że zamiast upijać się co weekend Ktoś w tym czasie odkłada zamiast przepija.
        Taw nie raz wspominał tu Francję. Mi sercem też jest blisko do Francji. Do Ludzi, którzy się szanują, potrafią zjednoczyć, zastrajkować, zatańczyć i zaśpiewać.
        Nie jest jednak w Polsce tak źle, co raz więcej stowarzyszeń się zakłada. Mamy też i u nas na Śląsku. Ludzie z dnia na dzień coraz bardziej się budzą do życia.
        Swojego czasu Taw umieścił filmik z potańcówki. No przecież, że widziałam że mogłoby być energetycznie lepiej, ale wolę skupiać się, na tym że w ogóle Komuś chce się ruszyć a nie siedzieć przed tv, albo w pracy po 16 godzin i jest tak zmęczony, że nie ma nawet siły przytulić żony a co dopiero tańczyć.
        Polska dla mnie to DOM. Dom nie tylko mój, ale i moich przodków. Tradycje naszych Rodzin podtrzymujemy nie tylko w święta. Nie dla tego że tak trzeba. Ale dlatego, że czujemy wtedy Ich Bliskość. A jest to mieszanka aż 3 regionów.
        Co do tego co dzieje się na świecie i jaki ma to wpływ na Polskę. Co Innego mówią w TV a co innego życie.
        Nie uskarżam się, bo nie ma po co sięgać po takie potencjały.
        Odkąd Mama wyszła, ze szpitala korzysta z koncentratora tlenu 24/24. Do tego dochodzi wiatrak, bo z tego urządzenia jest tak gorąco, że i tak natlenienie organizmu spada. Wszystko na prąd. Nie będę mówić, ile ten prąd kosztuje. Narazie nas stać. Nie martwię się na zapas. Mama żyje i to dla mnie Jest ważne. Już dwa razy była akcja jak wyłączyli w budynku prąd na 8 godzin. Mamie włos z głowy nie spadł. A dla Niej prąd był.
        Oj rozpisałam się przepraszam.
        Kończąc za długi wywód, Krysiu jak będziesz kandydować na prezydenta oddaje na Ciebie moje 7 głosów✌️👍
        Idź Dziewczyno i Im pokaż co potrafisz 😘 i dobrej nocki😴

  15. Jechałam dzisiaj koło tego szytowskiego centrum dowodzenia
    w Wawce, co to dla zmyły nazywa się muzeum.
    Jaka tam jest ujowa energia.
    Chyba w sekundę zespołu Tourette’a dostałam,bo zaczęłam kląć jak przysłowiowy szewc😜
    Z kwadratem odległości trochę mi odpuściło 🙃

  16. RiS – też odczułam, że Krysia ma w sercu jakąś zadrę i trudno jej się przestawić na inną częstotliwość.
    Krysiu, wykrzycz, wypłacz, zostaw przeszłość i..do przodu.
    Mam teraz problem z rodziną, ale zgodnie z Huną – zmieniam to co mogę zmienić, a jak nie mogę – akceptuję.

  17. „Ja nie mam algorytmów nienawiści do Niemców, bo moja Bosa Babcia Szamanka opiekowała się rannym Niemcem. Nie mam też algorytmów nienawiści do Sowietów, którzy zakatowali Ojca Babci, czyli mego Pradziada. ”

    TAWie, jesteś mi bliski. Może to banał, ale ja mam tak samo jak Ty, w tej kwestii. Wkurzają mnie te animozje, które tylko napędzają karmę, chujową karmę. Nie czuje nienawiści do Niemców, sowietów i Ukraińców (ale na banderowców mam alergię). Mój ulubiony zespół muzyczny, to kurwa Niemcy z De/Vision, który tu na forum promuje:-) Moja Mama nie lubi Niemców i kręciła nosem, że lubię ten zespół. Mam nadzieje, że Steffen i Thomas z De/Vision mają propolskie poglądy 🤣🤣🤣, bo jak nie, to będziemy się napierdalać po koncercie, a Thomas też podobno trenuje sztuka waki, jak ja, więc z Thomasem musiał bym się bić.
    Lubię tych chłopaków z De/Vision, bo to ponoć prywatnie fajni ludzie, ale jestem Vikingiem i Polakiem i tu mieszkam, więc dbam o swój MIR i Przestrzeń.
    Macie tu kurwa Steffana i Thomasa. W sumie Piękny utwór. Lepszy od nowych Depeche Mode. Szacun! Tekst ciężki, bo mówi o ciężkich sprawach, dlatego szanuję Steffana i Thomasa, bo to nie ich wina, że urodzili się w Niemczech i chłopaki jak są w Polsce, to ponoć dużo piją piwa i Polskiej wódki. Polscy fani, którzy są z nimi blisko, piszą, że Steffen i Thomas to bardzo fajni kolesie:

    .https://www.youtube.com/watch?v=D18YS_9pHe0

Dodaj odpowiedź do Podkarpacie Anuluj pisanie odpowiedzi