Radujmy się, Siostry i Bracia!
Przesiliło się!
Wolności nadszedł czas.
Potęga Słowian!
Słowiański ŻYWI-oł odRADza się.
Poprzez pracę z ŻYWI-ołami, poprzez powrót do Natury 🌿🍃
~ Taw 💃💃🔥💃💃
Jan Kochanowski
Pieśń świętojańska o Sobótce
Gdy słońce Raka zagrzewa [3],
A słowik więcej nie śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie [4],
Zapalono w Czarnym Lesie.
Tam goście, tam i domowi
Sypali sie ku ogniowi;
Bąki [5] zaraz troje grały,
A sady sie sprzeciwiały [6].
Siedli wszyscy na murawie,
Potym wstało sześć par prawie [7]
Dziewek jednako ubranych
I belicą [8] przepasanych.
Wszytki [9] śpiewać nauczone,
W tańcu także niezganione [10];
Więc koleją zaczynały,
A pierwszej tak począć dały.
Panna I
Siostry, ogień napalono
I placu nam postąpiono [11];
Czemu sobie rąk nie damy,
A społem nie zaśpiewamy?
Piękna nocy, życz pogody,
Broń wiatrów i nagłej wody.
Dziś przyszedł czas, że na dworze
Mamy czekać ranej zorze.
Tak to matki nam podały,
Samy także z drugich miały,
Że na dzień świętego Jana
Zawżdy Sobótka palana.
Dzieci, rady mej słuchajcie,
Ojcowski rząd [12] zachowajcie:
Święto niechaj świętem będzie,
Tak bywało przedtym wszędzie.
Święta przedtym ludzie czcili,
A przedsię wszytko zrobili;
A ziemia hojnie rodziła,
Bo pobożność Bogu miła.
Dziś bez przestanku pracujem
I dniom świętym nie folgujem [13];
Więc też tylko zarabiamy [14],
Ale przedsię nic nie mamy.
Albo nas grady porażą,
Albo zbytnie ciepła każą [15];
Co rok słabsze urodzaje,
A zła drogość za tym wstaje [16].
Pracuj we dnie, pracuj w nocy,
Prózno bez Pańskiej pomocy;
Boga, dzieci, Boga trzeba,
Kto chce syt być swego chleba.
Na Tego my wszytko włóżmy,
A z sobą sami nie trwóżmy;
Wrócąć sie i dobre lata,
Jeszczeć nie tu [17] koniec świata.
A teraz ten wieczór sławny [18]
Święćmy jako zwyczaj dawny:
Niecąc ognie do świtania,
Nie bez pieśni, nie bez grania.
Panna II
To moja nawiętsza wada,
Że tańcuję barzo rada;
Powiedzcież mi, me sąsiady,
Jest tu która bez tej wady?
Wszytki mi sie uśmiechacie,
Podobno ze mną trzymacie;
Postępujmyż tedy krokiem,
Aleć nie masz jako skokiem.
Skokiem taniec nasnadniejszy [19],
A tym jeszcze pochopniejszy [20],
Kiedy w bęben przybijają:
Samy nogi prawie [21] drgają.
Teraz masz czas, umiesz li co,
Mój nadobny bębennico:
Wszytka tu wieś siedzi wkoło,
A w pośrzodku samo czoło [22].
Żeby też tu ta nie była,
Która twemu sercu miła;
Każesz li, wierzyć będziemy,
Aleć insze rozumiemy [23].
Pomóż oto dobrej rzeczy,
A nasz taniec miej na pieczy;
Owa [24] najdziesz i w tym rzędzie,
Coć za wszytki płatna będzie [25].
Ja sie nie umiem frasować,
Toż radzę drugim zachować;
Bo w trosce człowiek zgrzybieje
Pierwej, niż sie sam spodzieje.
Ale gdzie dobra myśl płuży [26],
Tam i zdrowie lepiej służy;
A choć drugi zajdzie w lata,
I tak on ujdzie za swata [27].
Za mną, za mną, piękne koło,
Opiewając [28] mi wesoło!
A ty sie czuj [29], czyja kolej,
Nie masz li mię wydać [30] wolej.
Panna III
Za mną, za mną, piękne koło,
Opiewając mi wesoło!
Czuję się, że moja kolej,
A ja nie mam wydać wolej.
Sam ze wszytkiego stworzenia
Człowiek ma śmiech z przyrodzenia [31];
Inszy wszelaki źwierz niemy
Nie śmieje sie, jako chcemy.
Nie ma w swym szaleństwie miary,
Kto gardzi Pańskiemi dary;
A bodaj miał płakać siła,
Komu dobra myśl niemiła.
Śmiejmy sie! Czy nie masz czemu?
Śmiejmy sie przynamniej temu,
Że, nie mówiąc nic trefnego [32],
Chcę po was śmiechu śmiesznego.
Wystąp ty, coś ciągnął kota [33],
A puść sie na chwilę płota [34].
Uchowa cię dziś Bóg szkody,
Bo tu opodal [35] do wody.
Ciągnie go drugi na suszy [36],
Tobie trzeba aż po uszy.
Nieboże mój, kto cię zbłaźnił [37],
Żeś tak srogie źwierzę draźnił?
Nie znasz ludzi, co przed kotem
Pierzchają nawiętszym błotem?
A na jego głos straszliwy
Ledwe drugi będzie żywy.
Głaszcz na nim, jako chcesz, skórę,
On przedsię ogonem wzgórę.
Zły z nim pokój, gorsza zwada;
Jeszcze i dziś strach sąsiada [38].
Czasem też i z dachu spadnie,
A przedsię na nogi padnie;
I chłop foremniejszy [39] bywa,
Gdzie kot we łbie przemieszkiwa [40].
A to jako w nim szacować,
Że umie i praktykować [41]?
A to tak wieszcza [42] bestyja,
Że sie zawżdy na deszcz myja [43].
Więc [44] łowiec niepospolity
A w swych sprawach dziwnie skryty;
K temu rzadko usnie w nocy,
Ale ufa zawżdy mocy.
Kocie, wszytko to do czasu,
Strzeż wilka wyszczekać z lasu [45];
A może być i w tym stadzie [46],
Co już myśli o zakładzie [47].
Panna IV
Komum ja kwiateczki rwała,
A ten wianek gotowała?
Tobie, miły, nie inszemu,
Któryś sam mił sercu memu.
Włóż na piękną głowę twoję
Tę rozkwitłą pracą moję;
A mnie samę na sercu miej,
Toż i o mnie sam rozumiej.
Żadna chwila ta nie była,
Żebych cię z myśli spuściła;
I sen mię prace nie zbawi [48],
Spię, a myślę, by na jawi.
Tę nadzieję mam o tobie,
Że mię też masz za co [49] sobie
Ani wzgardzisz chucią [50] moją,
Ale mi ją oddasz swoją.
Tego zataić nie mogę,
Co mi w sercu czyni trwogę:
Wszytki tu wzrok ostry mają
I co piękne, dobrze znają.
Prze Bóg, siostry, o to proszę,
Niech tej krzywdy nie odnoszę,
By mię która w to tknąć miała,
O com sie ja utroskała.
O wszelaką inszą szkodę
Łacno przyzwolę na zgodę,
Ale kto mię w miłość ruszy,
Wiecznie będzie krzyw mej duszy! [51]
Panna V
Zwierzęć sie, gromado moja,
Nie mam przed Szymkiem pokoja:
Za trzewik mi zastępuje[52],
A powiada, że miłuje.
Szymku, by to prawda była,
Dobrze bych Bogu służyła;
Ale ty rad z ludzi szydzisz,
Zwłaszcza gdy prostaka [53] widzisz.
Tobie to wolno samemu,
Ale, wierę [54], nie inszemu;
Bo ty z tym nadobnie umiesz,
A gdzie kogo tknąć, rozumiesz.
I któraż by nie szła rada
Za tak gładkiego sąsiada?
Podajże jej kęs nadzieje,
Alić sie już moja [55] śmieje.
I samam tak głupią była,
Żem ci też kiedy wierzyła;
Dziś już nic i pókim żywa,
Znam cię, ziółko, żeś pokrzywa.
Ze mną sobie rzecz najdujesz [56],
Drugiej nogę przystępujesz [57];
Odpuść mi, silnyś [58] przechyra [59],
A ja z takim nie mam mira [60].
Nie sprawujże sie przez miarę [61],
Boć zaś ludzie dadzą wiarę;
A mało sobie poprawisz,
Że mię w nieprawdzie zostawisz [62].
Panna VI
Gorące dni nastawają,
Suche role sie padają [63];
Polny świercz, co głosu zstaje,
Gwałtownemu słońcu łaje.
Już mdłe [64] bydło szuka cienia
I ciekącego strumienia,
I pasterze, chodząc za niem,
Budzą lasy swoim graniem.
Żyto sie w polu dostawa [65]
I swoją barwą znać dawa,
Iż już niedaleko żniwo,
Miej sie do sierpa co żywo! [66]
Sierpa trzeba oziminie,
Kosa sie zejdzie [67] jarzynie [68];
A wy, młodszy, noście snopy,
Drudzy układajcie w kopy.
Gospodarzu nasz wybrany [69],
Ty masz mieć więniec kłosiany,
Gdy w ostatek zboża zatnie
Krzywa kosa już ostatnie [70].
A kiedy z pola zbierzemy,
Tam [71] dopiero odpoczniemy,
Dołożywszy z wierzchem broga [72];
Już więc, dzieci, jedno Boga! [73]
W ten czas, gościu, bywaj u mnie,
Kiedy wszystko najdziesz w gumnie [74];
A jesli ty rad odkładasz [75],
Mnie do siebie drogę zadasz [76].
Panna VII
Prózno cię patrzam w tym kole:
Twoja, miły, rozkosz pole [77];
A raczej źwierz leśny bijesz,
Niż tańcujesz albo pijesz.
Ja też, bym nabarziej chciała,
Trudno bym sie zdobyć miała
Na lepszą myśl [78], bo po tobie
Serce zawżdy teskni sobie.
Wolałabym też tym czasem [79]
Gdziekolwiek pod gęstym lasem
Użyć z tobą towarzystwa,
Pomogę ja i myślistwa [80].
Czego miłość nie przywyknie?
Już ja trafię [81], gdy pies krzyknie,
Gdzie zajeżdżać zającowi
Mając charty pogotowi [82].
A kiedy rzucisz sieć długą,
Jeslić sie swoją posługą
Ni nacz więcej nie przygodzę [83],
Niech za tobą smycz psów [84] wodzę.
Żadna gęstwa, żadne głogi
Nie przekażą [85] mojej drogi;
Tak lato jako śrzeżogę [86]
Przy tobie ja wytrwać mogę.
Albo, mój myśliwcze, tedy
Pokwap sie do domu kiedy;
Albo mnie ciężko nie będzie
Ciebie naszladować [87] wszędzie!
Panna VIII
Pracowite woły moje,
Przy tym lesie chłodne zdroje
I łąka nieprzepasiona [88],
Kosą nigdy nie sieczona.
Tu wasza dziś pasza będzie;
A ja, mając oko wszędzie,
Będę nad wami siedziała
I tym czasem kwiatki rwała.
Kwiatki barwy rozmaitej,
Które na łubce [89] obszytej
Usadzę w nadobne koło
I włożę na swoje czoło.
Tak dziewka, jako młodzieniec,
Nie proś mię nikt o mój wieniec;
Samam go swą ręką wiła,
Sama go będę nosiła.
Dałam wczora taki drugi,
Będzie mi go żal czas długi;
Bo mię zaraz pobrać [90] dano,
Czego mi czynić nie miano.
Pracowite woły moje,
Wam płyną te chłodne zdroje;
Wam kwitnie łąka zielona,
Panna IX
Ja śpiewam, a żal zakryty
Mnoży [92] we mnie płacz obfity.
Śpiewa więzień okowany,
Tając na czas [93] wnętrznej rany.
Śpiewa żeglarz, w cudze strony
Nagłym wiatrem zaniesiony;
I oracz ubogi śpiewa,
Choć od pracej aż omdlewa.
Śpiewa słowik na topoli,
A w sercu go przedsię boli
Dawna krzywda; mocny Boże,
Iż z człowieka ptak być może.
Nadobnać to dziewka była,
Póki między ludźmi żyła;
Toż niebodze zawadziło [94],
Bo każdemu piękne miło.
Zły a niewierny pohańcze [95],
Zbójca własny, nie posłańcze;
Miawszy odnieść siostrę żenie
Zawiodłeś ją w leśne cienie.
Próznoś jej język urzynał,
Bo wszytko, coś z nią poczynał,
Krwią na rąbku wypisała
I smutnej siestrze posłała.
Nie wymyślaj przyczyn sobie [96],
Pewnać już sprawa o tobie;
Nie składaj nic na źwierz chciwy,
Umysł twój krzyw niecnotliwy.
«Siadaj za stół, jesliś głodzien,
Nakarmię cię, czegoś godzien»;
Już ci żona warzy syna,
Nieprzejednanać to wina [97].
Nie wiesz, królu, nie wiesz, jaki
Obiad i co za przysmaki
Na twym stole; ach, łakomy,
Swe ciało jesz, niewiadomy [98].
A gdy go tak uraczono,
Głowę na wet [99] przyniesiono;
Temu czasza z rąk wypadła,
Język zmilknął, a twarz zbladła.
A żona powstawszy z ławy:
«Coć sie zdadzą te potrawy?
To za twą niecnotę tobie,
Zdrajca mój, synowski grobie!»
Porwie sie mąż ku niej zatym,
Alić nasz dudkiem czubatym;
Sama sie w jaskółkę wdała [100],
Oknem, łając [101], poleciała.
A ona niewinna córa
Obrosła w słowicze pióra
I dziś wdzięcznym głosem cieszy,
Kto sie kolwiek w drogę śpieszy.
Chwała Bogu, że te kraje
Niosą insze obyczaje,
Ani w Polszcze jako żywy [102]
Zjawiły sie takie dziwy.
Jednak ja mam, co mię boli [103];
A by dziś nie ludziom k woli,
Co śpiewam, płakać bych miała [104],
Panna X
Owa [105] u ciebie, mój miły,
Me prośby ważne nie były;
Próznom ja łzy wylewała
I żałosnie narzekała,
Przedsięś ty w swą drogę jechał,
A mnieś, nieszczęsnej, zaniechał [106]
W ciężkim żalu, w którym muszę
Wiecznie trapić moję duszę.
Bodaj wszytkich mąk skosztował,
Kto naprzód wojsko szykował
I wynalazł swoją głową
Strzelbę srogą piorunową.
Jakie ludzkie głupie sprawy
Szukać śmierci przez bój krwawy;
A ona i tak człowieczy
Upad ma na dobrej pieczy [107].
Przynamniej by mi w potrzebie
Wolno stanąć wedla ciebie,
Przywykłabych i ja zbroi;
Bodaj przepadł, kto sie boi.
Jednak ty tak chciej być śmiałym,
Jakoby [108] sie wrócił całym;
A nie daj umrzeć mnie, smutnej,
W płaczu i w trosce okrutnej.
A wiarę, coś mi ślubował,
Pomni, abyś przy tym chował.
Tę mi przynieś a sam siebie;
Dalej nie chcę nic [109] od ciebie.
Panna XI
Skrzypku, by w tej pięknej rocie [110]
Usłyszeć co o Dorocie,
Weźmi gęśle [111], jakoć miła [112],
A zagraj nie myśląc siła [113].
«Nieprzepłacona [114] Doroto,
Co między pieniędzmi złoto,
Co miesiąc [115] między gwiazdami,
Toś ty jest miedzy dziewkami.
Twoja kosa [116] rozczosana
Jako brzoza przyodziana;
Twarz jako kwiatki mieszane,
Lelijowe i różane.
Nos jako sznur upleciony,
Czoło jak marmór gładzony;
Brwi wyniosłe i czarnawe,
A oczy dwa węgla prawe [117].
Usta twoje koralowe,
A zęby szczere [118] perłowe;
Szyja pełna, okazała,
Piersi jawne [119], ręka biała.
Serce mi zakwitnie prawie
Przy twej przyjemnej rozprawie [120];
A kiedy cię pocałuję,
Trzy dni w gębie [121] cukier czuję.
W tańcuś jak jedna bogini [122],
A co cię skutniejszą [123] czyni:
Nie masz w tobie nic hardości,
Co więc rzadko przy gładkości [124].
Tymeś ludziom wszytkim miła
I mnieś wiecznie zniewoliła;
Przeto cię me głośne stróny [125]
Będą sławić na wsze strony.
Panna XII
Wieś, Sielanka Wsi spokojna, wsi wesoła,
Który głos twej chwale zdoła [126]?
Kto twe wczasy [127], kto pożytki
Może wspomnieć za raz [128] wszytki?
Człowiek w twej pieczy uczciwie
Bez wszelakiej lichwy [129] żywie;
Pobożne jego staranie
I bezpieczne [130] nabywanie.
Inszy sie ciągną przy dworze
Albo żeglują przez morze
Gdzie człowieka wicher pędzi,
A śmierć bliżej niż na piędzi [131].
Najdziesz, kto w płat języka dawa [132],
A radę na funt [133] przedawa [134];
Krwią drudzy zysk oblewają,
Gardła na to odważają.
Wieś, Bogactwo, Praca Oracz pługiem zarznie w zięmię;
Stąd i siebie, i swe plemię [135],
Stąd roczną czeladź [136] i wszytek
Opatruje swój dobytek.
Jemu sady obradzają,
Jemu pszczoły miód dawają;
Nań przychodzi z owiec wełna
I zagroda jagniąt pełna.
On łąki, on pola kosi,
A do gumna [137] wszytko nosi.
Skoro też siew odprawiemy,
Komin wkoło obsiędziemy.
Tam już pieśni rozmaite,
Tam będą gadki pokryte [138],
Tam trefne plęsy, [139] z ukłony,
Tam i cenar, tam i goniony [140].
A gospodarz wziąwszy siatkę,
Idzie mrokiem [141] na usadkę [142]
Albo sidła stawia w lesie;
Jednak zawżdy co przyniesie.
W rzece ma gęste więcierze [143],
Czasem wędą ryby bierze;
Ptak A rozliczni ptacy wkoło
Ozywają sie wesoło.
Stada igrają przy wodzie,
A sam pasterz, siedząc w chłodzie,
Gra w piszczałkę proste pieśni;
A faunowie skaczą leśni [144].
Zatym [145] sprzętna [146] gospodyni
O wieczerzej pilność czyni,
Mając doma ten dostatek,
Że sie obejdzie bez jatek [147].
Ona sama bydło liczy,
Kiedy, z pola idąc, ryczy,
Ona i spuszczać [148] pomoże;
Męża wzmaga [149], jako może.
A niedorośli wnukowie,
Chyląc sie ku starszej głowie,
Wykną przestawać na male [150],
Wstyd i cnotę chować w cale [151].
Wieś Dzień tu [152], ale jasne zorze
Zapadłyby znowu w morze,
Niżby mój głos wyrzekł wszytki
Wieśne [153] wczasy i pożytki.
autor: Jan Kochanowski
.https://www.youtube.com/watch?v=3Hx8ep4AnfM
Trubadurzy – Ej, sobótka sobótka [Official Audio]
„Ryszard Poznakowski z pełną konsekwencją realizował swój zamysł, aby Trubadurzy śpiewali muzykę z elementami, jak powiadał, „wschodniosłowiańskimi”.
Z komponowaniem nie było kłopotu, zafascynowany muzyką Czajkowskiego, Rymskiego-Korsakowa, Glinki, Musorgskiego, osłuchany z ich twórczością, był świetnie przygotowany do komponowania w tym duchu.
Ideałem byłoby znaleźć autora, którego teksty będą współgrać z muzyką. Jak wiadomo, udało się za pierwszym razem. Janusz Kondratowicz fantastycznie wpasował się w klimat i ich wspólna piosenka „Krajobrazy od razu ulokowała zespół w czołówce polskiego big beatu”.
.https://www.youtube.com/watch?v=kTcMF-hL0Hc
Trubadurzy – Krajobrazy (TVP 1968)
No to będziemy kopulować i się radować 👍
KuPała = imperatyw ku Pale = kopulacja (pierwotnie zapewne kuPalacja)
dla mnie bardziej ku palenisku
Noc Kupały, dawne pogańskie święto, przypada z 21 na 22 czerwca. Noc ta nazywana jest też Sobótką..
„U podnóża Masywu Ślęży leży Sobótka, centrum administracyjne, kulturalne i turystyczne tego regionu. Miasto położone na wysokości 160–220 m n.p.m. i jest najstarszą osadą targową na Śląsku.
Historia miasta była od zawsze związana z niezwykłą górą Ślężą, dawniej Sobótką”.
za j.niżej:
https://miastodzieci.pl/podroze/sobotka/
No Tak-
Nie ma na Świecie Piękniejszych niż Kwiecie Dziewczyn jak Słowianki-dziewczyny jak Maliny.
Szczebiocące -Śpiewające-Radujące.
.https://www.youtube.com/watch?v=Lnfp_zq9FYY
Wiła wianki-
niebieskigolab1- śpiewa -gra zespół -niebieskigolab1
KwiatŚwiata -Wianki,
Noc Świętojańska,
Noc Kupały Kiedy obchodzimy Wianki?
Źródło: https://halloween.friko.net/wianki.html
Proszę, jak trafiłam.
TAWie stąd na główną dałeś cudowne zdjęcie-cudownych Sobótkowych Dziewic.
Noc Świętojańska w innych językach Tradycje związane z obchodzeniem Nocy Świętojańskiej zakorzenione są w większości krajów europejskich, nie tylko słowiańskich.
Poniżej podajemy nazwy Nocy Świętojańskiej w innych językach.
Івана Купала (Iwana Kupala) – na Ukrainie Иван-Купала (Iwan Kupala) – w Rosji
Купалле (Kupalie) – na Białorusi
Jāņi – na Litwie i na Łotwie
Jaaniõhtu lub Jaanilaupäev – w Estonii
Ivanje lub Ivanjski krijesov – Chorwacja
Saint John’s Eve (Midsummer celebrations) – kraje anglojęzyczne
Sankthansaften – w Danii
Fête de la Saint-Jean – we Francji
Johannisnacht – w Niemczech Szentiván-éj – na Węgrzech Tine Cnámh – w Irlandii
Midsommar – w Szwecji
Fogueres de Sant Joan (kataloński),
Hogueras de San Juan (hiszpański),
Fogueiras de San Xoán (galicyjski),
Fogueres de San Xuán (asturyjski) w Hiszpanii
Fogueiras de São João – w Portugalii
Golowan Festival – w Kornawlii
Drăgaica fair – w Rumunii
Geneza Nazw Noc Świętojańska (Noc Świętego Jana) – podobnie jak inne święta pogańskie także święto letniego przesilenia i przywitania lata było zwalczane
przez Kościół Katolicki jako święto pogaństwa,
ciemnoty i zabobonów.
Nie mogąc jednak poradzić sobie z silnie zakorzenionymi obrzędami, tradycjami i zwyczajami, Kościół przyjął politykę asymilacji i adaptacji świąt pogańskich,
tak narodziła się Noc Świętojańska –
od Jana Chrzciciela, którego święto przypada na 24 czerwca, czyli dzień zbliżony do dnia letniego przesilenia.
Źródło: https://halloween.friko.net/wianki.html
„Sobótka, Noc Świętojańska, Wianki, Noc Kupały
to święto radości, miłości, młodości,
wody, ognia, natury, płodności, urodzaju itp.
W tą noc ludzie wychodzili na pola, nad rzekę i przy licznych ogniskach (Ognie Sobótkowe,
Ognie Świętojańskie, Ognie Świętego Jana)
bawili się radośnie wśród muzyki i tańców do białego rana.
Jako, że było to święto miłości i płodności
zabawy te były często rozpustne, pełne wróżb i magii.
Najbardziej znaną wróżbą sobótkową było oczywiście puszczanie wianków na wodę,
stąd też jedna z nazw święta – „Wianki”.
Panny na wydaniu puszczały na wodę, uplecione ze świeżych kwiatów i ziół, wianki.
Wyłowienie wianka przez kawalera wróżyło szybkie zamążpójcie, jeśli wianek zatonął panna nie miała szans na męża.
Ze świętem najkrótszej nocy związana jest także legenda o kwiacie paproci.
Według słowiańskich wierzeń paproć miała zakwitać raz w roku w tę właśnie noc.
Kto znalazł kwiat paproci mógł cieszyć się nadchodzącym szczęściem i bogactwem.
Legenda o Kwiecie Paproci obecna jest w podaniach słowiańskich, ale także w francuskich, niemieckich i skandynawskich.
Źródło: https://halloween.friko.net/wianki.html
.https://www.youtube.com/watch?v=Pc0V61tJFyk
Alibabki – Kwiat jednej nocy
„I nie wie nikt, dla kogo zakwitniemy, ja i ten kwiat.
Mój sekret zna biały kwiat”…
ad. Wiła Wianki
Znam tę ludową pieśń od dawna stąd –
że tutaj nad morzem jak se chłopaki popiją
to ciągle śpiewają te wianki- ..
Wiecie że –
”zakwita Raz tylko Raz białe kwiat -”
odnosi się do tego że tylko
Raz zakwita Dziewczyna -Kobieta?
również ..
Postrzyżyny – w kulturze dawnych Słowian obrzęd polegający na rytualnym obcięciu włosów dziecku płci męskiej, zazwyczaj kończącemu 7 lat.
https://images.zwierciadlo.pl/_resource/res/path/05/98/0598f6ed-6caa-4f61-9107-ee5eef233dca_f1400x900
Noc Kupały (fot. @hanna.dola)
https://zwierciadlo.pl/lifestyle/522036,1,noc-kupaly–slowianskie-swieto-milosci.read
”To jedno z najstarszych świąt słowiańskich, które do dnia dzisiejszego rozpala wyobraźnię. Dawniej obrzędy związane z przesileniem Słońca podczas najkrótszej nocy w roku (w okolicach 20 i 21 czerwca) rozpoczynały cykl zwyczajów letnich. Dziewczęta przygotowywały wianki z kwiatów i ziół, które puszczały na rzekę. Chłopcy rozpalali ogniska symbolizujące oczyszczenie. Urządzano huczne zabawy, śpiewano i tańczono do rana…”
”Słowiańskie Koło Roku
Dawni Słowianie mieli własny kalendarz obrzędowy i obchodzili święta, które wyznaczały rytm zmieniających się pór roku: przesilenia zimowego, nadejścia wiosny i początku lata; -”…
.https://www.youtube.com/watch?v=umZ9NnTkSEE
Teraz dopiero żech obejrzała, niy znołach tygo – dziękuja Taw, a jak wto ciekawy, kaj mieszko Iwonka, to zapraszom – przy okazji błogosławia cołko TAWERNA przesileniowo z dzielnicy Mysłowic Bończyk, kole Janowa miejskiygo❤
W Katowicach władze sadzą dęby – 100 dębów na stulecie przyłączenia części Górnego Śląska do Polski
https://www.wkatowicach.eu/informacje/w-katowicach/W-Katowicach-powstanie-Aleja-Polskiego-Dziedzictwa-Slaska.-W-Swieto-Powstan-Slaskich-zainaugurowano-inicjatywe-wojewody-/idn:1200
Ja mam 4 malutkie sadzonki klona samosiejki, przesadziłam je do małych doniczek, potem przesadzę do większych, przetrzymam przez zimę i wsadzę w parku. Obok nas wprowadzili się nowi lokatorzy, czekają na pozwolenie na wycięcie drzewa, właśnie tego klona-rodzica; klon jest piękny, rozłożysty, ale niestety, poprzedni właściciele nie przemyśleli konsekwencji swojego czynu, ta odmiana się po prostu nie nadaje na tak małą powierzchnię; korzenie rozwalają budynek, dwa razy strzelił w niego piorun i odłamał gałęzie; samo drzewo też się pewnie „męczy”; szkoda mi go.
Sadźmy drzewa „z głową”.
My posadziliśmy 5 drzewek Oxytree
oraz jedną jodłę i sosnę 🙂
🌞
🌿Oxytree to drzewo tlenowe o wyjątkowych właściwościach. Osiąga wysokość 16 metrów w 6 lat, a po ścięciu odrasta od pozostawionego pnia. Ponadto może wyprodukować nawet do 10 razy więcej tlenu w porównaniu z innymi gatunkami rodzimych drzew liściastych!🌿
Samych radości całej TAWernie w przesilenie, bo „Wolności nadszedł czas”
Niech Wam się darzy😉😉
No i oczywiście dla TAWa😊za jego ciężką i niestrudzoną pracę, którą wkłada w ten blog, Niech Ci się darzy❤️ 😊Masz moc💪😁
Tobie również, Pawełku,
i RODowi Twemu
Samych Radosnych chwil
w ten szczególny
Przesilenia Czas 💃💃🔥💃💃
Radujmy się,
bo jak nie teraz,
to kiedy?…
(Dziękuję Ci za wszystko 🙏)
No i przesilenie przemielilo sporo kwestii. Ciesze sie, bo nazbieralo sie conieco i troche obawialem sie, ze sie nie przemeli.
Pala stala jak ta lala.
Żywiołak
„Noc Kupały”
.https://youtu.be/A1neYaEz6UE
„Ta roślina rozwiązuje wiele problemów.
Na pewno ją znasz”
Sebastian Szaman
.https://youtu.be/z0DV3ihctlw
To żeńskiej energii siła – moc światła wydobyła, wszędy tam, gdzie Matki Łono – Pal święty ogniem zapłonął… BŁOGOSŁAWIĘ Wam Kochani, Piękni dziecięctwem Gai!!! ❤❤❤
Błogo Cię Sławię, Iw 💃💃🔥💃💃
Dobry dzień!
Seweryn Goszczyński
Dobry dzień tobie! Już gaj szeleszcze
Tchnieniem poranku – góry się złocą
Ogniem poranku – ptaki szczebiocą
Słońcu dobry dzień! Czy ty śpisz jeszcze?
Dobry dzień tobie! patrzaj, już ziemia wstała,
Patrz, jaka piękna w szacie porannej;
Jak żeby wyszła z kąpieli szklannej,
Taką świeżością i blaskiem pała!
Dobry dzień tobie! Patrzaj, już oto
Na oknie twojem gore obsłonka,
Jak sieć ognista z promieni słonka –
A ty śpisz jeszcze, moja pieszczoto!
Cóż stąd, że ziemia, że świat się budzi!
Trzebaż dlatego jej sen przerywać?
Ona za wszystkich może spoczywać,
Bo ona czuje za wszystkich ludzi.
.https://milosc.info/seweryn-goszczynski/dobry-dzien/
Iwonko Słonko, dziękujemy za Błogosławieństwo i wzajemnie 🌹i 😇 👩❤️💋👩👩❤️💋👨
.https://youtu.be/JacM8y-rwhw
Zdrowia, sił i codziennej radości dla Wszystkich Ojców szacunek i uznanie🥭🍓🍌🍉🍅🥕🥝🥬🥒🥦👨👩👧👦
Wszystkim Tatom
Zdrówka, Radości, wszelkiej Pomyślności 🙂🦁🍀🧡
.https://zapodaj.net/5fbd5d788bf6f.jpg.html
Powszechnie używane określenie Słowianie jest błędne. Prawidłowo należy mówić Sławianie. Oto cytat z ww. publikacji dotyczący tego zagadnienia (str. 12 – pogrubienia moje) „W języku polskim aż do połowy wieku XIX-go wymawiano i zawsze pisano: Sławianie. Dopiero od niedawna rozpowszechniono u nas w Polsce określenie: Słowianie, jakoby nazwa nasza nie pochodziła w istocie od sławy, tylko od słowa. Wielka to różnica, zestawiająca dwie wartości bardzo odmienne. W zgodzie z dążeniem powszechnym, aby umniejszyć wszystko co polskie na każdym kroku i w każdym miejscu, zakrzątano się w czasach ostatnich tak skutecznie, że pokolenie dzisiejsze nie ma już zgoła wyobrażenia, jaka może być różnica między Sławianinem, a Słowianinem i co gorsza nie może w to uwierzyć, że Sławianin pochodził od Sławy!”
Potwierdzeniem tego co pisze autor są polskie imiona – np. Bolesław, Władysław, Bogusław, Mieczysław, Przemysław czy Sławomir. Człon sław pochodzi właśnie od sławy np. Bogusław – sławiący Boga czy Mieczysław – sławny po mieczu. Sławomir z kolei pochodzi od sławy i miru, czyli oznacza sławiącego porządek.
Tłumaczenie nazwy np. na angielski również wskazuje na fałszywość słowa Słowianie. Np. po angielsku Słowianie to Slavic a nie Slovic. Była kiedyś Jugosławia, a nie Jugosłowia itd.
I kolejny ważny cytat tym razem ze str. 7 „A ta idea aryjskiego-sławiańskiego Ducha Sławy, Miru i Pokoju rozpościerała i rozchodziła się wraz z plemieniem naszem od Azji aż het za Ren wgłąb dzisiejszej Francji poprzez całą olbrzymią wschodnią i środkową Europę; ona rozsiedliła się i rozgościła z nieprzeliczonemi rzeszami plemienja „sławiańskiego” na ziemi italskiej i półwyspie bałkańskim, zaludniając i użyźniając pracą pługa a zdobiąc warownymi grodami i świątyniami rozległe obszary lądu europejskiego!”
Tak więc od dziś mówmy o nas prawidłowo – Sławianie. Ja od dziś będę używał właśnie takiej, prawidłowej nazwy.
Sławianie a nie Słowianie !
Trzeba dobitnie podkreślić, że nie należy używać nieprawdziwej nazwy „Słowianie”, a należy używać nazwę „Sławianie”, która według źródeł historycznych, pochodzi od sławy w boju oraz sławy niepokonanego oręża Ariów-Sławian na przestrzeni wieków. Pisze o niej między innymi Mauro Orbini w swojej encyklopedii wszystkich Sławian „Il Regno De Gli Slavi” – Królestwo Sławian (patrz opis K.L. IV, s. 292-300), jak również dr Jan Sas Zubrzycki w książkach: „Sława” i „Bogoznawstwo Sławjan”, a także Walenty Majewski w dziele „O Sławianach i Ich Pobratymcach” oraz Helmold w „Kronika Sławiańska” w tłumaczeniu z 1862 roku i Joachim Lelewel w dziele „Dzieje Polski” oraz na mapach !
Przecież wszystkie najważniejsze kraje europejskie nazywają nas „Sławianie” ! i wszędzie występuje na początku przedrostek „Sla”, na przykład w językach; niem. Slawen, ang. Slavs, franc. Slaves, hiszp.. Eslavos, włoskim Slavi, greckim Sklavenoi, łac. Slavi, ros. Cлaвянe, a poza tym w łac. występuje Slavorum, a nie Slovorum, prawda? Nie dajmy się oszukiwać i wprowadzać w błąd !
Chyba nie potrzeba więcej dowodów i nie można do tego podchodzić obojętnie, mówiąc, że to nie ma znaczenia, albowiem ma i to ogromne, bo w ten sposób tracimy nasza łączność i ciągłość dziejową, tak mentalną, jak i duchową z naszymi przodkami Ariami-Prasławianami !
.https://www.youtube.com/watch?v=ccr8uay91eA
Tu 2 w jednym, dwie piosenki, kóre lubię, połączone w jedną:
Ruskaja Rat i Ulietaj na kriliach wietra.
🙂
A tu Ruskaja Rat:
.https://www.youtube.com/watch?v=fttNIugkUFI
Uwielbiam tę piosenkę.
Najczęściej słucham tej wersji:
.https://www.youtube.com/watch?v=X2Jlafhe870
Znalazłam fajną stronkę, rankingi, które kraje są w czym najlepsze.
Nie wiedziałam np., że byliśmy potentatem w latach 60-tych w eksporcie ziemniaków.
Może Wam się spodoba i skorzystacie.
.https://www.youtube.com/channel/UCezGbIgTqi4M2fMQIE2aKyA/videos
Czy są na sali fizjoterapeuci?…
Bo prowadzę spór na temat wysokości siodełka w rowerze.
I nie chodzi mi o algorytm Grega LeMonda, lecz o proste zobrazowanie układu nogi (pozycja kolana i stopy) przy wysięgu. Bo słyszałem, że noga zgięta przy wysięgu obciąża staw kolanowy i siada rzepka. Z kolei nadmiernie wysięgnięta stopa obciąża krocze.
Z własnego doświadczenia (przejechane kilkanaście tysięcy km) powiem, że dla mnie najlepsza wysokość jest wtedy, kiedy noga oparta o pedał w dolnym położeniu, ze stopą ułożoną pod kątem prostym do nogi, osiąga pełny wyprost. Podczas jazdy w dolnej pozycji stopa idzie lekko w dół, a noga pozostaje w minimalnym ugięciu. Ma też znaczenie długość korby.
Dziękuję, Rybens 👍🚴
https://dorehabilitacji.pl/index.php/pl/sport/jak-dopasowac-siodelko-w-rowerze
„Siedząc na siodełku, ustawić stopy piętami na pedałach, następnie obrócić korbę do najniższego położenia pedału, kolano powinno być wyprostowane”.
Dziękuję, Radochna, takiego prostego zdania potrzebowałem. Można? Można.
Czyli wygrałem spór, mój interlokutor nie miał racji. Chcąc „ułatwić życie”, rodzice niszczą swoim dzieciom stawy kolanowe.
Świętojańska potańcówka…
.https://youtu.be/eCtTPB_C1B0
Polak smutny – nawet gdy tańczy.
Energia polskiej melancholii…
A ja z Panem w czerwonym surducie bym potańcowała, a co! Drugi na pewno by był Pan z plecakiem na plecach 🤣😂🤣😂
.https://youtu.be/-zlh_nR1eAA
Rzeczywiście ci ludzie tańczą jak za karę.
Cieszę się, że oprócz mnie jeszcze ktoś to widzi. Chyba nie ma na tej planecie drugiego tak straumatyzowanego NaRODu…
Nawet nasz NaRODowy polonez jest chodzony, nie tańczony. To mówi wszystko o energetyce NaRODu.
Każdy tańczył w swoją stronę, już o radości nie mówię.
Właściwie całe „Wesele” wieszcza Wyspiańskiego jest pogłębioną refleksją na ten temat. Warto medytować nad tym tekstem. Jest tam i kontekst historyczny, i demaskacja mechanizmów manipulacji w projekcie zantagonizowania klas społecznych w NaRODzie, i gorzka zaduma nad babilońską hipnozą NaRODu (chocholi taniec hipnotyczny).
A naRÓD dalej w letargu. Osobiście znam tylko trzy osoby, które zajrzały do tej lektury.
Oj tam oj tam ciekawe Chłopaki jak Wy tańczycie? 😁😁😁
Wyszli chociaż z Domów, to się liczy👍👍👍 Następnym razem będzie lepiej💃🕺
Oczywiście, że to doceniam. Ja zwracam jednak uwagę na niuanse energetyczne, tego uczę. My tu już sięgamy głębiej niż prosty (i jak zwykle w dziennikarstwie – płytki) opis dziennikarski 😉
Tawciu, to nie Tawerna, żeby iskry leciały na parkiecie, a Tancerze unosili się nad ziemią😁
Energia jaka Jest w Polsce, chyba Każdy z Nas widzi. Po owocach poznacie….
Nie ma co się jednak łamać. A dawać przykład 💃🕺
RiS, ja to jestem prawdziwy król parkietu. 😄 Jak kiedyś będzie okazja i twój Lechita wyrazi zgodę, to ci pokażę kilka kroków 😂😂.
Słowianinie, z chęcią się nauczę 😁😁😁. Tylko od razu uprzedzam, trenowałam Taekwondo 😂
Także fala musi być 😘
Nie zgodzę się z Tobą !
Tu dwie pary super tańczą i się weselą (zwłaszcza ta para z tym mężczyzną w białej koszuli i czapce).
A dziewczyna z kapeli cudnie śpiewa !
🌿
Trzy lata temu byłam na wieczornej potańcówce w Kazimierzu Dolnym.
Było mnóstwo ludzi i naprawdę większość świetnie się bawiła i to bez alkoholowej trucizny !!!
Było też dużo młodych ludzi.
Większość przyjechała z różnych stron naszego kraju, by uczestniczyć w tej trzydniowej imprezie.
Oczywiście najlepszy był „generał (mężczyzna po 60-tce) i jego akurat młoda partnerka. Byli nie do zdarcia.
🌾
Też tańcowałam 😁
Miałam taką piękną brązową spódnicę w kwiaty z falbankami (po babci mojego kolegi), piękną bluzkę z haftami i odpowiedni makijaż (lica podkreślone).
🌞
Było super. Kto był, ten wie 🙂
Ps. TAW
Ciekawa jestem, jak Ty byś tańcował ? 😅
Nie jestem spoza algorytmów NaRODu, od dziecka dogłębnie wyczuwam polską melancholię. Moja uwaga nie była krytyką, tylko ukazaniem mechanizmu energetycznej specyfiki naszego NaRODu. Męczeńska Polska to nie Karnawał w Rio.
Nawet Cesária – Kobieta zupełnie spoza naszego kręgu kulturowego – niosła w sobie tę otchłanną boleść duszy. Głęboko czuję melancholię Cesárii…
Bardzo lubię spontanicznie tańczyć przy tym utworze podczas komponowania porannej Kawy…
.https://youtu.be/JmDLZORG6Cg
.https://youtu.be/WR-IWIxbMo8
Polonez (fr. polonaise, la polonaise, wł. la polacca,
zwany też tańcem polskim) –
Polski Taniec Narodowy,
dawniej nazywany tańcem dworskim.
Jest to taniec kołowy, korowodowy…Wikip.
Polonez – DoStojny Taniec szlechetny taniec-dworski.
Poloneza tańczy się w polskim stroju narodowym (kontuszowym).
Możliwe są też suknie empirowe i mundury z czasów Księstwa Warszawskiego.
W czasie balów szkolnych dopuszczalne są stroje wieczorowe…
Kochany TAWIE –
Polonez to Dostojny Taniec – Szlachecki -Dworski.
Taki Jaka była POLSKA.
UROCZYSTY Taniec.
Polacy Mamy swoją KULTurę -Dworską -Szlachecką –
Stroje – Kuchnię ecterra.
„Świętosława” 💚 opowiastka
(piękne imię)
.https://youtu.be/ui_VWBNuvnI
Baby, ach te baby…
I spróbuj takiej nie wziąć, to zginiesz w mękach… 🤣
A spróbuj wziąć, to cię zamęczy i będziesz musiał ją pogonić… 🤣