408 myśli w temacie “Nie jesteśmy Cywilizacją. Mamy Moc, by się nią stać?…

  1. Mam identyczny wglad.
    Pytanie czy juz bylismy cywilizacja? Dlaczego przestalismy nia byc?
    Komu tak bardzo zalezy na tym, zebysmy sie napowrot cywilizacja stali?

  2. Dzisiejsza Cywil..izacja ciągnie w stronę Global…izmu..
    Jeżeli poRzucimy tzw–”izmy” to Tak .

    …komun..izm…socjal…izm…
    Nie zanosi się jakoś.

    Ludzkość szybko przyzwyczaja się do wygód
    a to proWadzi na Man…owce..

    Taki PrzyKład

      1. Ziemianami czy Ziemianinami? Ostatnio mam coraz wiecej takich „problemow”, hmmm…

      2. Jasność też pomyślałem, czy my jesteśmy ziemianami nasze ciała nie są przystosowane do życia tu, tak jak być powinny.

      3. ,, Ziemianami czy Ziemianinami? Ostatnio mam coraz wiecej takich „problemow”, hmmm…”

        No.
        Lechia – Lechami, Lachami, czy Lechitami(skąd te ,,it”?)
        Słowianie – Słowianami, czy Słowianinami

        Chyba te ,,ni” to wstawiamy z liczby pojedynczej np. Słowia(ni)n.

        Albo: Francja- Francuzi, a Grecja to już nie Grecuzi tylko Grecy
        Rosja to Rosjanie, to czemu mieszkańcy Grecji nie są nazywani Grecjanie?
        Np. Malta – czemu nie Maltanie, a Maltańczycy? Żeby se język połamać albo tak skręcić, by nosem wyszedł?

        Gdyby jakiś cudzoziemiec za obrobienie kasy z kiosku Ruchu dostał się do naszego pierdla i warunkiem jego opuszczenia byłoby TYLKO nauczenie się języka polskiego w stopniu podstawowym – dożywocie murowane.

        Ja np. nigdy nie wiem, czy ja ,,poszłam”, czy ,,poszedłam”.
        Jaka, kuźwa, różnica, czy ja wtedy szłam, czy szedłam?
        Facet niby to se szedł, a ja to co?
        Czemu szłam? Jakaś dyskryminacja, czy co?!

      4. „Grecja to już nie Grecuzi tylko Grecy[…] czemu mieszkańcy Grecji nie są nazywani Grecjanie? Np. Malta – czemu nie Maltanie, a Maltańczycy?”
        Jak wobec tego powinniśmy nazywać mieszkańców Krety?😜😂

      5. Ja np. nigdy nie wiem, czy ja „poszłam”, czy „poszedlam”
        Jaka, kuźwa, różnica, czy ja wtedy szłam, czy szedłem

        He he Krysiu ja zawsze ripostuje, że jak chce gdzieś szybko dojść, to szłem, a jak powolutku, to szedłem😃👍

      6. ,, Jak wobec tego powinniśmy nazywać mieszkańców Krety?😜😂”

        No właśnie!(ciągnę zabawę 🙂 )
        Gada się chiba Kreteńczycy, a winno być Kretanie, albo jak Polska-Polacy, to Kreta-Kretacy 😀 😀
        No.
        Nasz język jest bardzo skomlikowany.
        Ale to świadczy(teraz mówię na poważnie) o wielu ewolucyjnych kombinacjach, a to z kolei potwierdza wręcz starożytne pochodzenie naszego języka, w którym na przestrzeni dziejów tworzyły się przeróżne etymologiczne formy.
        To na podstawie ich analizy znawcy językowi pokroju naszego wspaniałego Pana Profesora Jana Miodka potrafią odtworzyć historię Narodu.
        Prawdziwą, nie tą pisaną przez przez zwycięzców lub hipokrytów.

        Miłego!

    1. Ziemianie-
      Jesteśmy Ziemianami
      w Naszych pięknych Dworach-Chatach
      ZaGRODACH CHŁOPskich –
      -” Cudo…wnie -pachnących ZBOŻEM Rozmaitem…

      ”Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
      Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych; ”

      ”Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
      Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem-”

      Tak Ziemianie Kochamy Ziemię
      Pachnącą Zbożem-chlebem.

    2. Witajcie Bracia i Siostry.
      Wy rozni Inni tez witajcie 🙂
      Nie wiem o czym ten wpis na gorze, ale nowy, wiec tu pisze 🙂
      Posylam prawdziwe Zycie dla Ziemian i kazdego Bytu 🙂 ❤

      Czlowiek to brzmi dumnie ! Ziemianin to brzmi dumnie.

      A dla Braci i Siostr Rodakow szczegolnie dedykuje ten taniec i muzyke.
      Ehhh, gdy gdzies tam chlopcy piwsko zlopia, a dziewczyny tez 😦 ….

      Ehhh, gdy gdzies tam mezczyzni robaka zalewaja i geny niszcza 😦

      Tutaj Zycie. Ot tak po prostu… dziela sie energia i radoscia pokolenia.

      .https://www.youtube.com/watch?v=7Uj6x07dQ0g
      No to jak ?

      Zobaczyli. Pomysleli. Zrobili.
      Zdrowia Braciom ❤

  3. Jak żyję to pamiętam zawsze ”cóś” było na niby-

    przedwstępne a póżniej się zrobi.

    Ale zmyłka.

    *czegoś przygotowawczego albo wychow..awcz..ego

    *przedwstępny –
    w odniesieniu do roboczego charakteru czegoś

    * przed..wstępny – w kontekście czegoś wstępnego

    *przedwstępny – w kontekście prób…nym

    *no i charakter przedsię…wzięcia
    przestępczy usprawiedliwiony..

    Jak długo okres próby? Wie Ktoś?

    Wieczny ProJekt jak znam Życie.

    Ja nie łykam . Ja stoję i P/ł/acze.

  4. Jedyne dobre co pamiętam
    to była gra wstępna przed seksem/kochaniem .
    To było dobre. Bez pośpiechu – nacisku – sam Miód.

  5. Świat Zdurniał i żyje w wyreżyserowanej dePRESJI.

    . ”Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:”-
    -JAN KOCHANOWSKI – TREN VIII

    Sz..koła widmo… prawie jest, a jakoby jej nie było-

    LeKARZ jest a jakoby J..ego nie było.. etceterra …

  6. KreAcja Rzeczy..w..istości

    Zygfryd Ciupka tv

    Polish Version.
    Na ziemi nie ma lasów.
    Jak wykreowano nam fikcyjną rzeczywistość.
    Frank Kozlowski tł.

  7. Mieczysław Fogg Serce Matki – YouTube

    Tekst
    Żyjemy wśród zamętu i braku sentymentu
    Tu sztuczny śmiech, tam znów sztuczne łzy
    Obłuda, fałsz – to są życia gry

    Miłości szczerej nie ma, epoka kłamstw, krzywd i mąk
    Nikt nie jest sobą, czas rządzi tobą,
    Okrutna obojętność w krąg

    Jedynie serce matki uczuciem zawsze tchnie
    Jedynie serce Matki o wszystkim dobrze wie

    Dać trochę ciepła umie i każdy ból zrozumie
    A gdy przestaje dla nas bić, tak ciężko, ciężko żyć…

    Aktualne ?
    Pieśń prawie sprzed 100 lat.

    To nie My i Nie Nasze-Wasze PokoLenia
    Wykreo..wały
    ten wielki wał -prze..kręt pod hasłem
    aby się wszystkim żyło dostatniej..

    … czy słowo ”żyło” nie brzmi jak żyłowanie ,
    wyżyłowanie Nas ?

  8. Nie jesteśmy Cywilizacją. Mamy Moc, by się nią stać?…

    No właśnie … galaktyki uważaja Ziemian za śmieci i pasożytów.
    Moim zdaniem, póki nie odblokujemy naszego mózgu /działamy na 5% – sami nie damy rady wyjść z tego oprogramowania/.Wiem, że mamy moc w sobie, aby tego dokonać, tylko większość ziemian jest
    na etapie niemowlaka stawiającego pierwsze kroki.
    Dla większości najważniejsze jest, aby mieć szmal i nie martwić się – co włożyć do gara – .
    Zdobywanie wiedzy, rozmyślania – pod tyt.” co ja tu robię” po co jestem”skąd się wziąłem” „czy jestem twórcą czy pasożytem” – dla większości populacji na dzień dzisiejszy to fanstamagorie, bzdury,
    traktowanie osoby, która to mówi za nieszkodliwego wariata.
    Na swoim przykładzie, wiem, że mamy moc kreatywną, twórczą, o czym pomyślę – to mam.Dlatego naprawdę trzeba być uważnym i świadomym co się buduje.

    1. „No właśnie … galaktyki uważaja Ziemian za śmieci i pasożytów.”

      Wroga propaganda.
      Galaktyki Ziemian szanuja i uwazaja, ze to na Ziemi nastepuje wstepowanie na wyzsze poziomy rozwoju.

      Dlatego to wlasnie tutaj sie wcielaja najpotezniejsi nawet Bogowie i Boginie.

      To tutaj zdaje sie egzaminy.
      Ziemianie, Wy jestescie Duchem Wszechswiata.

  9. Jednak skomponowałem utwór, bo miałem parę dni temu wenę. Jest to całkiem inna muzyka od „Księżniczka Lela”. To utwór o innym charakterze, motoryczny, motywacyjny do treningów. Inny styl muzyczny również. Do tej kompozycji oczywiście wykorzystałem darmowe filmy video (bo tylko takie wykorzystuje do muzyki). Są tam obrazy video trenujących mężczyzn i kobiet. Zmontowałem to tak, aby się komponowało z dynamiczną muzyką:

    .https://www.youtube.com/watch?v=LllPJy5cAOw

    1. Jest to całkiem inna muzyka od „Księżniczka Lela”

      Potężny ViSie ( o qrcze jak to brzmi 😜) musiało mnie coś ominąć, a podejrzewam nieśmiało, że ten utwór ma coś ze mną wspólnego (?)
      Podaj proszę link

      Z Wdzięcznością
      Lela

    2. W tym utworze który skomponowałem do treningów, nie ma obrazu video z kimś, kto trenuje JKD, bo nie znalazłem. Znalazłem darmowe filmiki z innymi stylami. Jednak do tej muzyki mogą trenować wszyscy, nieważne jaką sztukę walki ktoś ćwiczy. Ta muzyka została skomponowana, aby motywować do treningów (już dawno chciałem coś takiego nagrać). Muzyka specyficzna, ale lubię czasem nagrać coś ostrzejszego.

  10. A tak poza tym :
    Co to za pojebany świat!!
    To prawda, mogę się tylko śmiać z tych co myślą że żyją w rozwiniętej cywilizacji. 🤡
    Tu są same wojny, epidemie, bieda, niewolnictwo, programowanie, kanibalizm, ale miłości nie ma!

    1. ,, Tu są same wojny, epidemie, bieda, niewolnictwo, programowanie, kanibalizm, ale miłości nie ma!”

      No i wiekopomne pytanie się nasuwa:
      Czy ktoś nam to robi, czy jesteśmy kosmicznymi degeneratami na zsyłce?
      Jeśli ktoś nam to robi, to dlaczego jesteśmy na tyle bezmózgowcami, że nie potrafimy być madrzejszymi i cwańszymi od zabawiających się nami?
      Czy ci, którzy zabawiają się nami i trzymają jako dojną krowę mają mózgi z większą pojemnością szarych komórek?

      Daleko nie sięgać…, czy my Polacy jesteśmy Narodem miłujacym się wzajemnie?
      Czy wyzbyci jesteśmy mojszejszej racji, zawiści, zazdrości i widzenia znajomego, znajomej bardziej jako zagrożenie niż przyjaciela?
      Dlaczego tak łatwo nas dzielić?
      Bo się kochamy, czy raczej idealnym posiewem dla podziałów są nasze negatywne predyspozycje?

      Co było pierwsze? Negatywne predyspozycje służące podziałom, czy podziały?

      Zmęczeni brakiem miłości szukamy(ja też) powodów takiego stanu na zewnątrz.
      A może nie wiemy co to miłośc, albo znamy jej definicję niewłaściwą.
      Miłość to nie kochanie jednego człowieka przez drugiego. To dopiero ekstaza zapewnień o miłości.
      Miłość zaczyna się wtedy, kiedy z radością patrzę na człowieka, którego kocham, gdy on tę miłość okazuje innemu człowiekowi.
      Cóż mi po zapewnieniach o miłości, gdy kochany przeze mnie człowiek nie reaguje na innego człowieka, któremu dzieje sie krzywda lub przed takową nie jest w stanie go uchronić?

      Miłego!

      1. Wszystko wiemy – czujemy o Miłowaniu
        jeno zaplanowany chaos wybija Nas z rytmu.

        ”Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
        Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.”
        https://literat.ug.edu.pl/ikbajk/047.htm

        Polacy Kochany NaRODzie-czas odrobić lekcje..

  11. I kolejna Noc Pod Chmurką. Jeśli ponownie o trzeciej obudzą mnie Koguty i Sierpówki, wystrzelam… 🤣

    TAWie Drogi, a śpisz pod chmurką, bo chcesz?
    Jakiś namiocik w GAJu RAJu???

  12. Ja to znam znad Bałtyku, ciemno może jest ok 2 godzin. Ale słońce wschodzi trochę później. Jak dwa lata temu byłam na wschodzie na plaży, to była chyba 4:30.

    Było pięknie Piasek, Woda, Słońce i Ja- sama… pięknie i trochę strasznie.

    W tym roku chyba się nie udam na wchód, ale zobaczę, może wstanę na czas. Ale do morza będę miała dalej niż wtedy.

    Zdrawiam TAWa i Tawerniaków.

    1. Kultowe kwiaty z czasów PRL – gerbery, goździki i frezje…

      Wiedzcie że kwiatki
      sprze…dawane w powierzchniowych sk..lepach
      produkowane są w Afryce za grosze.

      Afrykańskie kraje eksportują na nasz rynek dużo tych kwiatów. …
      Oba kraje produkują róże przede wszystkim na rynek lokalny i tylko … dalej w
      ” Zmiany areału uprawy róż w Europie i Afryce –
      – Pod Osłonami…”

      więcej tu.
      https://www.google.com/search?q=afryka+produkuje+kwiaty+doniczkowe&oq=afryka+produkuje+kwiaty+doniczkowe&aqs=chrome..

      ŻŻarło mi połowę wpisu gdy napisałam w Afryce.
      Filmy są w ytub i na Rolnych info..
      Transport samo…lotowy.

    2. Puchar Prze..chodni zawsze Modni..😋
      Mam w sto…doła…
      Szklanki chińskie w Pepko po 2 zł-
      a Nasza NaRODowa 5 dyszek .
      Nasi Górą. 😋

    3. „Afrykańskie kraje eksportują na nasz rynek dużo tych kwiatów. ”

      Kraje jak kraje, ale kto ????

      Gdzies widzialam nawolywania do bojkotu „onych kwiatkow”, w ktoryms z krajow zachodniej Europy ; chyba ekolodzy czy ktos podobny rozwiesil plakaty ???

      Tam sie ziemie wyjalawia z upraw rodowitych na te „kwiatki”
      I jeszcze na dodatek zatruwa „nawozami”, aby szybciej rosly.
      Ciekawe co ma z tego rolnik z Afryki ?

    4. Tawie ja mam sentyment do musztardówek, taki, że nawet teraz szklanek po musztardzie nie wyrzucam, w niemczech jest jeden sort, który można jako literatki używać..

    5. „lub „pucharem przechodnim”.”
      perwersyjne dzialanie na podswiadomosc. jak nie tak, to musztardowka dzialaja, aby oslabiac jurnosc panow i plodnosc pan.

      Wodki nie produkuja Slowianie.
      Wodka zostala wprowadzona w 15 wieku.
      A Slowianie ja tylko troche ulepszyli, ale… I straszna cene za to placa;
      rozbite rodziny, kalekie potomstwo, wypadki, spadek przyrostu, depresje…
      Lista dluga, wiec darje. I tak kazdy wie co boli.

      Malo kto wie jak pomoc;
      A jeszcze mniej osob chce pomoc…

      1. Wszystko jest dla Ludzi ale w miarę Droga Arkono.

        Miody Pitne wyborne bo Polskie -Nasze-RODzime.

        TAaaa… Amanitka też truje ponoć..

        WEDA- trudna nie jest
        ale jest tyle gatunków anamitek żeby spamiętać niemożliwe-ale wiemy gdzie szukać Wedy dzisiaj.
        Dawniej Szamanki-Szamany znali.

      2. Sama Nazwa – alko…hol…i jesteś na holu..
        Holowanie to..
        ”falowanie i spadanie ”jak śpiewała Kora.

        Oczywiste że z umiarem i nalewki prozdrowotne po..lecim.

      3. Dlaczego wszystko co Przyjemne w Życiu
        jest albo zakazane albo niezdrowe ?

      4. „Wszystko jest dla Ludzi ale w miarę Droga Arkono.

        Miody Pitne wyborne bo Polskie -Nasze-RODzime.”

        Wiem Odwazna Strazniczko. Zreszta, jak strazniczka, to wiedomo, ze odwazna. To Byly / Sa, specjalnie dobierane RODY. I Ty Droga Justyno = Sprawiedliwia = Justicia, do tego RODU nalezysz.

        Miody sie pijalo przy narodzinach, podstrzyzynach, zareczynach, itp.

        Nalewki sie pijalo rytualnie…
        Nie pijaly kobiety, zanim babciami nie zostaly.

        Wiek nie mil znaczenia, ale DRUGIE JUZ Pokolenie na ZIEMI.
        ITD.

        .https://www.youtube.com/watch?v=ms1adNOmbT4

      5. „Fakt faktem, że wychlałem cysterny „royalu”, gdy moi kumple po „royalu” już wąchają kwiatki od dołu. Kwestia poziomu świadomości.”

        TAWie, twoje przezycie nie wroci zycia zmarlym, ani nie wroci Bliskich Bliskim, co zalobe po nich nosza.
        Wiec to ze tobie sie udalo nic nie pomoze tym, co Bliskich stracili po tych truciznach.

        Jak umiesz, pomoz komus wyjsc z nalogu. Tu na blogu pare osob pytalo jak ?
        Nawet przyjaciel Melissy jest na odwyku.
        Jak wiesz co robic i jak, pomoz.

        Ja sporo zrobilam. Teraz zostawiam ta dzialke innym.

        Zdrowia bracia. Wywarem z imbiru 🙂

      6. ,, Arkona RODaczka, ale z Arkoną się nie wypije. Justa i SłowiAnka też abstynentki, więc pole do popisu mamy marne, chyba że Viking Kong się przemoże, by podtrzymać Moc Wieczystą… 🤣🤣🤣🤣”

        A o Krysi, która lubi sobie zagrzać pyfko z miodem, cytryną i goździkami to już mowy nie ma …
        Dobra, zapamiętam to sobie…

        A dlaczego z Justynki i Ani robicie abstynentki?
        Żeby dla was więcej zostało? Ot, cwaniaki!

        Ania nieraz mówiła, że kieliszeczek naleweczki dla zdrowotności jeszcze nikomu nie zaszkodził…, a za Justysię nie będę się wypowiadać, bo po prostu nie wiem.

        A tak w ogóle, jak zaczniemy gadać tu o ankoholu, to okaże się, że wszyscy w Tawernie(na czele ze mną) są świętojebliwi.
        Tylko nie wiem dlaczego blog TAW nazwany przeze mnie Tawerną tak ochoczo wszystkim przypadł do gustu, czyż nie?
        Życia się nie oszuka… 🙂 🙂
        No.

      7. „Tylko nie wiem dlaczego blog TAW nazwany przeze mnie Tawerną tak ochoczo wszystkim przypadł do gustu, czyż nie?
        Życia się nie oszuka… 🙂 🙂
        No.”

        Gdy ja dawno bardzo tu zaczelam pisac, tawerna sie bloga nie nazywalo.

        Wtedy inna energia tu byla. Ale wiele Ludzi o wysokich wibracjach odeszlo z bloga. Niektorzy jeszcze cos maja do zrobienia.

        Niech kazdy za siebie pisze. Nie za innych Krystyno.

      8. „Blogów w Polsce są tysiące, każdy znajdzie coś dla siebie”.

        Nie do blogow wszak odchodza Koledzy i Kolezanki z bloga 😉
        Do ZYCIA ❤ ❤ ❤
        Roznie bywa…

        Do zeniaczki, do rodzenia, do ziemi uprawy, do gabinetu wlasnie otwartego porad i terapii, do tego, ktory przygotowujemy…

        Ot tak sobie, do zycia ze znajomymi.

        A czasami, niestety, nieszczescia, zaloba, wypadki, utrata pracy, smutek, mobing, kradzieze energii… na pisanie juz nie starcza ni Zycia ni energii
        Roznie to bywa.

        Na blogach rzadko bardzo sie znajduje prawdziwe zycie i prawdziwych przyjaciol. To tylko wirtual…
        Chociaz i cuda bywaja. Ano bywaja…

        Mozna na blogu, mozna w kawiarnich przekazywac Wede. Mozna tance pokazywac, mozna tanczyc 🙂
        Zdrowia Bracia i Siostry.

      9. „Jest konkretny program (…) rozwalenia Tawerny,”

        ???????????????????????????????????????????????? Ojejku !

        Ale wiesz co ?

        Podobno Arkaim upadl przez zdrade.

        Jeszcze raz przeczytaj „Lilla Weneda”. Tam sa klucze.

        Popatrz TAWie, posluchaj. W poprzednim filmie z dedykacja na dzisiaj jest 3 Poslancow. Tutaj 4.

    6. „Ja piję lokalny Bimber Podlaski”

      Bylo wiele okrutnych przypadkow silnego zatrucia. zwlaszcza wsrod mlodych.

      Sa ofiary smiertelne.

    7. ” Życie jest po to, by się bawić i seksperymentować ”

      Lekarze nie odwazyli sie tak powiedziec rodzicom tych 8 chlopakow… paru nie mialo nawet 18 lat…

      Dorosli mezczyzni pija z rozpaczy, wiadomo, bezrobocie, depresja, molestowanie w dziecinstwie, hejty na blogach…
      Rozne sa powody aklkoholizmu.

      Sa ludzie cudownie uratowani, a do winnych karma wraca w tempie teraz juz kosmicznym…

      Jak sie ma 30 lat i 3 dzieci na utrzymaniu, trudno powiedziec, ze sie eksperymentuje.
      Wiadomo, kazdemu blizej do wlasnej koszuli i do wlasnego zycia.

    8. Tak Droga Arkono- To PRAWda co piszesz .

      Znikało mi w trakcie pisania pół zdania,..
      Zapodałam tylko co znalazłam.

      Filmy na yutuba może jeszcze są.

      Zawsze tak samo-władowanie Ludzi w Trudną sytuację a póżniej wykorzystywanie w tej trudnej sytuacji.

    9. „Istoty o wysokiej świadomości metabolizują trucizny w sekundę.”

      My Slowianie ratujemy kazdego Czlowieka.
      I kazda Istote. Kazde Zycie.

      Dla nas Slowian kazde Zycie ma taka sama Wartosc.

    10. Hahahaha 😂😂😂najwydestylowaniuchnejszy 👍na podlasiu po kupnie konia czy krowy stawia się (borysz czy boryż) -wódkę bo wiadomo ze trzeba wszystko opić 😂spytam dokładnie u starszych w Rodzinie jak się to pisze😁

    11. Jeszcze dokładnie zbadam słowo jak się pisze i wymawia i dam znać, żeby nie było… 😂😂a kunia jak kupim to bedziem jeździć raz Ty do mnie a raz do Ciebie, aby kuń drogę spamiętał 🤣🤣🤣

    12. „Tak Droga Arkono- To PRAWda co piszesz .”

      Dziekuje Justyno, ze pilnujesz Slowian Prawa ❤

      Ja tu coraz rzadziej bywam… a Ty moje Dzielo kontynuowac bedziesz na Blogu ❤

    13. Ciekawe czy miodu pitnego prosto z Podlasia po „musztardowce” by nie spróbowały „tak dla zdrowotności”z podlaskich pszczół 😂😂😁😁😁No Viking myśle że dwa razy nie trzeba byłoby prosić😁😁😁ale musi sam się wypowiedzieć w tej kwesti😁

    14. Wujenka 😉 google mówi, że borysz to litkup, znane u nas słowo.
      (borysz; daw. zwyczaj poczęstunku na koszt kupującego po dobitym targu)

    15. Czyli że borysz 😂😂😂😂a tak ja myślał żeby przez „sz” napisać😁 ale jak słuchasz, to jakbyś nie napisał tak będzie dobrze🤣🤣

      1. Pan Andrzej prosi, by ojca nie rozpijac. A jak kto chce cos przywiezc, przywozcie pasze dla zwierzat.

      2. Archetyp Podlasia to szeptuchy, Szeptuni, Pszczelarze, zielarki, piekne kobiety, mezczyzni jak bohatyry…

        To Kraina Welesa. Jak to mowia : Nie wywoluj Welesa !

    1. „Czcigodna Krystyno, nie chciałem Cię publicznie prowokować, bo Czuję, że jesteś po naszej stronie Mocy 🤣🤣🤣🤣”.

      No, to się już o wiele lepiej słyszy…
      Jakieś szepty, ciche rozmowy dochodzą do moich uszu; odwracam się, a tu za mną kolejka, że kuńca nie widać! 🙂
      Wszyscy Świetliści, rzecz jasna, bo po naszej Jasnej Stronie Mocy! 🙂

      Miłej niedzieli!

      U Was też tak cicho, miło i ciepło?
      Chociaż…, mały deszczyk by się przydał…, zwłaszcza, że okolice, w jakich mieszkam to generalnie polodowcowe piochy i deszczyk mógłby padać co dwa dni.
      Jak tak teraz myślę o deszczu i warzywach, ciekawe z jakimi cenami płodów rolnych jesienią wyskoczą rolnicy, gdy tej wiosny patrzyli na ceny nawozów i nie wierzyli własnym oczom.
      Z tego co słyszę, wielu rolników albo nie kupiło wcale, albo część ziemi zostawiają odłogiem.

      Dla Matki Ziemi to odpoczynek, ale obecne płace i skromne emeryturki raczej nie są w stanie myśleć w kategoriach odpoczynku Ziemi.
      Świat się transformuje, ale dla nas, zwykłych zjadaczy chleba ważnym też jest, by z tej transformacji wyjść względnie cało.

      Zastanawiam się jak radzą i poradzą sobie miliony ludzi mieszkających w miastach, gdzie dosłownie każdy produkt muszą kupić w sklepie.

      Zobaczcie, jak to się wszystko zmienia.
      Jeszcze nie tak dawno ludzie (mając oczywiście upragnione możliwości) wyjeżdżali ze wsi do miast, bo tam rysowała się perspektywa lepszego życia.
      Dziś chyba to wieś gwarantuje lepsze życie.
      I bynajmniej nie chodzi tylko o pożywienie, ale też o spokój i względnie czyste powietrze.

      Miłego!

      1. Krysiu – Ludność Miast i Wsi całe Poko-Lenia była pod wpływem Propa-Gandy- jak pod wpływem alko…HOLU !

      2. Krysiu, TAWie, ja dołączam do tej części TAWerny preferującej własnoręcznie robione nalewki. Moja kolekcja powiększyła się o gruszkową (nastawioną we wrześniu 2021) i nową mniszkową. O tych dla innej zdrowotności też wspomnę, to nowy propolis i nalewka z kwiatów kasztanowca. W planach na najbliższe tygodnie mam nalewkę z ziaren ostropestu, bo ponoć alkohol najlepiej wyciąga sylimarynę i jeszcze coś. W szafce stoją nalewki z malin, gruszki (szybka z 2021) zeszłoroczna z mniszka, z orzecha i owoców kasztanowca…

        A do tego mam zakupione wiśnióweczki i jacową nalewkę… nie wspomnę o tej z wrotyczu i szczeci…

        to chyba już wszystkie.. ale plany są, żeby jesienią porobić nowe, inne.. np cytrynówkę, imbirówkę, z owoców bzu czarnego.. zobaczymy, co się uda…

    2. „Jest konkretny program wojskowy rozwalenia Tawerny, bo z jakichś nieznanych mi powodów 🤣 jesteśmy „groźni” dla Systemu. Olać to. Jak nie my, to przyjdą inni. Ewolucji nikt nie zatrzyma”.

      Dokładnie tak.
      System nie jest materialną budowlą, instytucją, ani żadnym innym rzeczywistym obiektem.
      System to sposób życia, wariant myślenia, kierunek działania.
      Bez ludzi akceptujących narzuconą, wybiórczą percepcję system przestaje istnieć.

      Wolnomyśliciele łączący się w grupy stają się infekcją zżerającą każdy system od środka.
      A już największym zagrożeniem dla narzuconego sposobu myślenia i pojmowania rzeczywistości są międzyludzkie więzi energetyczne, bo te zostawiają trwały ślad w przestrzeni.
      Więzi energetyczne jak np. te wspaniałe panujące w naszej Tawernie.

      Więzi nie muszą oznaczać monotematycznej jedności poglądów, zachowań, działań i wzajemnego klepania po plecach.
      Tu, na blogu TAWa, istnieje coś więcej; jedność w różnorodności przejawiająca się szeroko rozumianą tolerancją, otwartością na inne pryzmaty postrzegania (ba! nawet korzystanie z nich), poszanowaniem drugiego człowieka.

      Co tu dużo mówić; to, co na tym blogu uprawiamy – przy okazji uprawiając własne ugory 🙂 – to rzadko gdziekolwiek poruszane ewolucyjne treści z górnej półki.
      A nie wszystkim taka kuźnia więzi energetycznych i wolnomyślicielstwa może się podobać, szczególnie systemowym twórcom i umoczonym głęboko w systemie odtwórcom.

      Mówisz, Tawcio, że jak nie my, to przyjdą inni.
      Oczywiście, że tak, ponieważ to, co zostało na przestrzeni zapisane wieloletnią bogatą twórczością naszych myśli (energii) nigdy nie zginie.
      Żaden system nie jest w stanie tego skorodować! 🙂

      Bo po prostu nie ma do tego dostępu.
      Można podkopać dołki pod człowiekiem, ale nigdy pod ideami, którym służy i przejawia swoim życiem.

      Miłego!

  13. ”Najważniejszym domowym sposobem odtruwania alkoholowego jest nawodnienie.
    Ból głowy po nadmiernym spożyciu alkoholu jest powiązany właśnie z odwodnieniem organizmu.
    Należy zadbać o wyregulowanie gospodarki wodnej w ciele, unikając kawy, słodzonych napojów gazowanych i energetycznych, spowalniających proces regeneracji.”

    Pamiętam jak Dr. Czerniak opowiadał o pierwszym dyżurze po studiach medycznych .
    Akurat odtrucie -detoks po zatruciu alkoholowym.
    Walczył całą noc – opowiadał . Uratował mężczyznę.
    Sam był w stanie wyczerpania i obrzydliwie obrzygany.
    Gdzieś ten film yutub jest.

    1. Justyno mam troche doswiadczenia, niestety, a moze stety 🙂 z ta substancja. Takie ciezkie zatrucia to przewaznie wynik picia „co popadnie”. W Rosji sie do piwa psikalo muchozolem. Takie cyk na kaca.
      Za duzo jest za duzo, jasna sprawa. Ale…
      Prawda jest taka, ze po miodzie pitnym mozna co najwyzej sie obudzic zdrowszym.
      Jesli sie nie trzezwieje przez ponad 2 tygodnie to cialo moze bardzo ostro zareagowac jak sie wylaczy holowanie. Przezylem pare razy w zyciu, to w sumie prawie near death experience jest. Tak po prawdzie to dobrze mi tak 🙂 Takie cos uczy pokory.
      To co jest sprzedawane w sklepach to jest DA RA MAT. Wodka sklepowa jest doprawiana przewaznie kilkoma – kilkunastoma substancjami, to nie jest hehe.

      1. „W Rosji sie do piwa psikalo muchozolem. Takie cyk na kaca.”

        Sprawdz umieralnosc mezczyzn?
        W jakim srednio, wieku. Tyle tylko i juz wystarczy.

        Wiemy kto i po co rozpija Slowian.

        A Wy ? Wiecie ?

      2. „obrzydliwie obrzygany”

        Na szczescie czesc trucizny wyszla z rzygami…
        Nielatwo byc lekarzem.

      3. Lekarz SOR pisze ”Niełatwo być lekarzem”

        Tak-Pozostało mi w pamięci na zawsze to
        co opowiedział Dr. Czerniak.
        Tyle musiał znieść w tę paskudną noc.
        Taka lekcja.
        Dla mnie tez zapamiętana lekcja. ZdRawiam

    2. „Pamiętam jak Dr. Czerniak opowiadał o pierwszym dyżurze po studiach medycznych .
      Akurat odtrucie -detoks po zatruciu alkoholowym.
      Walczył całą noc – opowiadał . Uratował mężczyznę.
      Sam był w stanie wyczerpania i obrzydliwie obrzygany.”

      Bo walczy sie o Zycie nie tylko z alkoholem – substancja. Walczy sie ze Spirytusami – Duchami.

      Czuwanie i modlitwa w tej walce sa bezcenne tak jak madrzy lekarze.

      RODziny, pomozcie Waszym bliskim. Nie rezygnujcie : NIGDY ! z nadziei

      1. Proszę-szukam – spirytus-duch a tu zonk.
        Jak walczyć -Jak walczyć – tylko spiritus-movens został.

      2. „Proszę-szukam – spirytus-duch”

        . ..jeszcze znak swietego debu na butelke dali.
        Tak wlasnie przewracaja (przewrotnie) symbole.

        A gdy wyjdzie z Puszczy Borowit, Lesny huknie Noca Moca…
        Nie wywoluj Ducha z Puszczy…

        spirytus = duch
        A walczyc ?
        Po co walczyc ?

        Odwrocic energie, wyslac do tych, co przewrocili.
        Niech pija, co nawarzyli.

      3. Widze rzecz niezwyczajna !

        Kolor Znaku Artemidy jest ten sam co kolor na naklejce Ducha Puszczy.

        Tak, Ja Artemida Dziewanna Zewanna jestem Opiekunka Lasow i Wszelkiego Zycia w Borach !

      4. No właśnie Artemido Droga-
        Podmianka – Taki opiekun – nawet kolor zgapili żeby nie było wątpliwości…
        i do krainy duchów marsz.. po s-po-życiu.. ZdRawiam

      5. „po s-po-życiu-do krainy wiecznych łowów..”

        Wywolali Ducha z Puszczy …

      6. Witam serdecznie „nowych” piszących komentatorów 👩‍❤️‍💋‍👩 Czcigodna Artemido piękny awatar 🌲🌳🌱 prawda zawsze dodaje nam sił. Smuteczku a czemu Jesteś smutny? Twój awatar jest równie pięknego koloru i dodający energii. Lekarzu SOR – Babilion razy dziękuję i wyrażam wdzięczność za każde uratowane życie ❤️

      7. Ja również witam nowych komentatorów. Witam Artemido i lekarza SOR, i odrazu mam pytanie do lekarza. Brałeś udział w COVID-owym cyrku tam na SOR? Spływają wam jeszcze dodatki za COVID-ka na konto?

      8. Tawie ja to wiedziałem od razu, że ktoś zmienił nicka niestety nieudolnie na lekarza równie dobrze można było napisać naprawa respiratorów. 🙄 Już wczoraj to zauważyłem, a dziś postanowiłem, że napiszę do lekarza.

      9. Miałem taki zamiar, żeby rozluźnić atmosferę, ale najpierw chciałem ją zagęścić. 😁 Niedługo ludzie sami przestaną chodzić do rzeźników.

      10. Spływają wam jeszcze dodatki za COVID-ka na konto?

        To z przyjazni czy z ironii ?

      11. Nie słuchałam tego, co Joanna z Zygfrydem mówili, ale Niemcom daleko od odejścia od Cowida… Minister od chorób nie bierze w ogóle pod uwagę doniesień, tego, że niektórzy lekarze się buntują i mówią o komplikacjach „po”, tego że niektórzy dziennikarze to mówią…
        Co dziwne, Bild… i osoba, która jest jedną z twardszych orędowniczek braku przymusu, zniesienia obostrzeń i nieprzywracania skryminacji, kilkukrotnie ostatnio podkreśliła, że wydawnictwo Axel Springer pozwala na mówienie prawdy.. aaa, bo mówili też o tym, że inne redakcje przemilczają i kłamią… ale sami (Bild) w sprawie krajiny i „wojny” stoją murem za krajiną, a jeden z redaktorów jest dobrym znajomym i Kliczków i zelenskiego…

        Dodam, że minister od chorób cały czas straszy nadchodzącym strasznym wirusem jesienią, jest w panice, mówiąc to, a gdy kiedyś przez rozmówczynię w jednym z Talk Show, w któtych często występuje, został zapytany, dlaczego rozsiewa panikę, stwierdził, że on tego nie robi, ale jako minister musi być przygotowany na najgorsze scenariusze… i zaczął znowu straszyć. Niemieckie władze zatanawiają się, jakie obostrzenia mogą już ogłosić na jesień i zimę…

      12. „Niedługo ludzie sami przestaną chodzić do rzeźników”.

        Po wypadku samochodowym bez chirurga nie poradzisz.

      13. A co lekarzu, nie spływały? A może oddawałeś na biedne dzieci?

      14. „W Niemczech koniec kowidiotyzmu, zobaczymy, jakiego nowego potwora wymyślą we wrześniu…”

        Przecież już mają; w klinice monachijskiej 2 lata temu pojawił się pierwszy przypadek zwida i w maju br. w tejże samej rakarni pojawił się pierwszy przypadek „ospy małpiej”.

        Dotąd ludziska podzieliły się na zwidowców (nie mylić ze zwiadowcami) i na trzeźwo myślących.
        Teraz zobaczymy, jaki będzie przesiewowy efekt podziału na ludzi i małpy.
        Zbieżność nazwy „małpa” z nazwą zwierzęcia jest tu całkowicie przypadkowa.

      15. „A co lekarzu, nie spływały?”

        To ja splywam z bloga. Mecza glupie przepychanki, z ktorych nic nie wynika.
        Przy okazji obrazasz takze Dra Czerniaka i wielu wspanialych lekarzy ludzi.
        Ale My sie nie obrazamy.
        Splywamy.
        No coz, nie ty jeden dolki kopiesz.

      16. Wszyscy tu wiemy o chwalebnych duszach ze Stowarzyszenia Lekarzy Medycyny Zintegrowanej czy z Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Ale w skali kRaju to Kropla w Morzu Potrzeb.
        99% tak zwanych lekarzy to zwykli ludobójcy.

        Żeby nie być gołosłownym. Proszę tu wpisywać nazwiska lekarzy, którzy przez ponad dwa lata kowidiockiej okupacji NaRODu ostrzegali NaRÓD przed preparatami, od których trup już się ściele. Właśnie zmarł Mąż jednej z naszych byłych stałych Komentatorek, niegdyś filarów Tawerny, więc…
        Wszyscy wiemy, jak było; wszyscy wiemy, jak jest.

      17. Lekarzu, skompromitowaliście się po całości, nie ma o czym gadać. Nie mieszaj w to Dr Czerniaka. Przez waszą działalność trzeba kopać wiele dołów na groby.

    1. ,, To nie są nowi komentatorzy. Apeluję o zaprzestanie mnożenia nicków, bo to zagina czasoprzestrzeń, wprowadzając istoty w błąd. Zacznę banować.”

      Ale jaja!
      Rzeczywiście, po specyficznie, dziwnie ,,znajomo” układanych zdaniach, albo po ,,wygryzionych brakach w czcionkach” można się
      domyśleć kto pod ,,zacz”.

      No nie mogiem 🙂 , starzy robią się na nowych?
      O! , ciekawe, czy jest też tak, że starzy bywalcy są nadal normalnie na blogu i dodatkowo, dubeltowo robią się na ,,nowych przybyszy”…
      No bo jak tak, to idąc szlakiem tak bujnej, jak wrednej wyobraźni, można zapytać, czy ze sobą też rozmawiają na blogu.

      No w końcu kto komu zabroni w teatrze jednego aktora odgrywać dwie i więcej ról?
      Za moich dziecinnych czasów były takie teatrzyki.

      No tak, nasza Tawerna to nie teatrzyk.
      Chociaż…, może niektórym tak się wydawać.

      Zupełnie czym innym – w moim pojęciu – jest zmienianie sobie nicków i oznajmianie o tym(bo np. ktoś widzi lepszą energetykę w nowym nicku, albo po prostu dawny nick już się komuś opatrzył i np. chce sobie ubrać nową sukienkę, albo nowe portki).

      Ja też zmieniłam swojego nicka z ,,Krysi” na ,,Krysię z lasu”.
      Powód? Dochodziło na blogu do nieporozumień, czasem bardzo śmiesznych, a to dlatego, że na naszym blogu były dwie panie podające się jako Krystyna i Krysia.
      Krystynę w komentach zdrabniano, mnie czasem nazywano ,,wedle papierów” i trudno było wyczuć kto do kogo pisze lub komu odpowiedzieć.
      Pamiętam taką zabawną sytuację, w której pół dnia fruwałam z radości, po czym serdecznie dziękowałam komuś za wiele miłych słów pod moim adresem; okazało się że ta laurka wcale nie była wysłana do mnie! 😀 😀 😀

      I tak siedzę, gapię się bezwiednie na las i myślę co tu zrobić, żeby nas nie mylono…, no i las mi podpowiedział.

      Miłego!

      1. „To nie są nowi komentatorzy. Apeluję o zaprzestanie mnożenia nicków, bo to zagina czasoprzestrzeń, wprowadzając istoty w błąd. Zacznę banować”.

        A gdzie zniknal komentarz TAWa ?
        Moje, jak przeszkadzaja, bardzo prosze, wyrzuccie.

        Bez urazu 😉 nie ma sprawy.

        Dziekuje z gory za wyrzucenie, bo widac przeszkadzaja, a ja sie tu nie wciskam.

    1. Witajcie kochani!”Nie pij gorzolecki,bo Cie z pola zmiecie.NAPIJ ZE SIE NAPIJ ZIMNE WODY W LESIE”.To slowa jednej z naszych dawnych piosenek ludowych.I to jest tez moje zdanie na temat alkoholu.

      1. „”Nie pij gorzolecki,bo Cie z pola zmiecie.NAPIJ ZE SIE NAPIJ ZIMNE WODY W LESIE”.”

        Wolchwowie Harow, zanim odeszli w inne Przestrzenie, zostawili RADy dla Braci i Przyszlych pokolen.
        Ta Madrosc jest w piesniach Ludu i Przyslowiach…oraz czesto na kamieniach ❤

  14. 29 maja w parku zrobiłam „komórką” takie oto zdjęcia słońca:
    1. w południe krotko po 12
    2. 15-20 minut później
    Pierwsze wyszły tak dziwne (jak nierówno przyklejone do siebie połówki), ze zastanawiałam sie, czy czasami nie popsuł sie aparat, dlatego zrobiłam ponownie. Tym razem wyszły tak, jak zawsze.
    https://www.fotosik.pl/u/pm257/album/2213603

    1. No to możemy zasiadać do stołu mój pradziad przybył jeszcze z Carskiej Rosji. 😉

    2. Alkohol niszczy sperme i zupelnie niszczy jajeczka.
      sperme mozna odbudowac, a reszte..; ?

      Szczerze? Czy kobiety chca pijanego meza ???

    3. Mężczyźni są w walce z nałogami zupełnie sami w tym momencie, niestety chwilowo Kobiety działają zupełnie destrukcyjnie przy próbach samczych wyrwania sie z takich trudnych kwestii, przeważnie RODowych kwestii…
      Opowiadałem Wam na bieżąco o wyrwaniu się mnie z papierosów, o moich akcjach z alkoholem. Odkryłem niesamowicie wiele kwestii, które były do przerobienia, związanych z alkoholem szczególnie. Moja praca nad sobą była wielka. Abstynencja wiele miesięcy, bycie ze sobą samym. Oooo to jest mocne, pobądź z sobą samym chwile bez majtek.
      Całkowitą abstynencję alkoholową odrzuciłem jako nie rozowojową.
      Papierosy przestały być dla mnie.

  15. Tak Lekarzu SOR alkoholizm ma wiele przyczyn.

    Bardzo dobrze byłoby ,żeby na każdej butelce wódki itd. były też takie napisy podobne jak na papierosach i tytoniu , no. ,,Alkolhol zabija rodzinę”, ,,Alkohol szkodzi zdrowiu”, ,,Nie pij – zabijasz siebie”.

    Alkohol w rodzinie to zawsze różnego rodzaju tragedie, dramaty i smutek, ale także niewyraźny (u kobiet gniew i złość).
    Najgorzej jak dotyczy to dzieci 😐
    Naprawdę jest to bardzo smutne.

    Dorosłość to przede wszystkim odpowiedzialność.

    Oczywiście jeśli ktoś jest sam to niech sobie pije, taka osoba krzywdzi wtedy glòwnie siebie.

    Żartujecie sobie tutaj, śmiejecie się, ale…czy to naprawdę jest takie zabawne (?)

    Poznałam kilka niepijących osób o bardzo wysokiej świadomości i oczywiście nieprawdą jest ,że gdyby one wypiły tę alkoholową truciznę to by ją rozpuściły.
    Wręcz przeciwnie bardzo by im zazdrościła.

    Nie żebym się tu wymądrzała czy coś takiego. Mój partner jest niepijącym alkoholikiem – i pierwszym krokiem wyzwolenia było po prostu przyznanie się, powiedzenie ,,jestem alkoholikiem ”.
    A wierzcie mi – było to bardzo trudne.
    Zrobił to dopiero kiedy karetka uratowała mu życie (dosłownie) i zabrała do szpitala.

    Jak przestał pić – zniknęli prawie wszyscy jego ,,koledzy” , zniknęły żarty i rozmowy o alkoholu, piwie, wódce, bimbrze…

    Wybór jest jeden jedyny –
    albo Ruch ku Życiu
    albo Ruch ku Śmierci.

    1. „Nie żebym się tu wymądrzała czy coś takiego. Mój partner jest niepijącym alkoholikiem – i pierwszym krokiem wyzwolenia było po prostu przyznanie się, powiedzenie ,,jestem alkoholikiem ”.
      A wierzcie mi – było to bardzo trudne.
      Zrobił to dopiero kiedy karetka uratowała mu życie (dosłownie) i zabrała do szpitala.”

      Jestes Wielkim Czlowiekiem, Melisso.
      Jestes Madra Kobieta.

      Jestes filarem tam, gdzie jestes.
      Trzymasz nad soba sklepienie tej rzeczywistosci, ktora jest przy tobie.
      Blogoslawie z Serca madra Polko ❤

      1. Dziękuję ❤️
        Kimkolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś.
        Ciebie też błogosławię 💚
        🌾🏡🐝
        Wiesz marzę o tym by na wódce i innych truciznach były też takie zdjęcia -przeraźliwe , makabryczne jakby nie było oraz napisy takie podobne jak na papierosach.
        Może to być dało choć trochę ludziom do myślenia.
        I było takim znakiem ostrzegawczym.
        *
        Wczoraj w wiejskim sklepie chciałam kupić duży, naturalny jogurt.
        Nie było…
        Ale wódki…peeełno.
        Przeróżne rodzaje, smaki, butelki.
        Piwo ułożone blisko przy kasie,na półkach, w lodówce…
        Alkohol wszędzie dostępny.
        Oczywiście ten sklepik głównie z tego się utrzymuje.

  16. ,,(…)
    Na takie tematy to mógłbym porozmawiać jedynie z moją Bosą Babcią Szamanką”

    Ależ oczywiście możesz porozmawiać ze swoją Babcią…na ustawieniach systemowych.
    Tak to jest bardzo ciekawe co chciałaby Ci powiedzieć i przekazać.

  17. Wszystko jest programo..waniem .
    Waniajet na kilometr.
    Nie trudno się zreflektować o co chodzi.
    Bieda-głód – klęski i do boju bracia …
    Naiwni jak dzieci.
    System spokojnie – powoli-systemowo-
    -przemienia Nas do woli wg potrzeb.
    Programowanie na klęski i głód.

    .https://www.youtube.com/watch?v=otqAVrvG8ts
    Marsz Gwardii Ludowej

    1. ,, Wszystko jest programo..waniem .”

      Pewnie masz rację, Justynko.
      Wszyscy, przynajmniej tu w Tawernie, wiemy, że to są programy i na potwierdzenie ich faktu możemy podawać dziesiątki przykładów.
      Czyli stan jest zdiagnozowany, a teraz należy odszukać przyczynę.

      Bez znalezienia przyczyny i zlikwidowania jej żadne leczenie i powrót do zdrowia nie jest możliwy.
      Zatem szukając przyczyny, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie:
      co takiego jest w nas, albo czego nie posiadamy, że tak łatwo nas można programować?

      Jeżeli walnie się slogan, ze jesteśmy głupsi od programujących, to nie wyjaśnia sprawy, bo niczego nie rozwiązuje.

      ,, Nie trudno się zreflektować o co chodzi.
      Bieda-głód – klęski i do boju bracia …
      Naiwni jak dzieci.”

      W samej rzeczy, historia taki niejeden scenariusz pokazuje.
      Zatem co się musi zadziać, by dziecięca naiwność przeobraziła się w dorosłą roztropność?
      Jest jakaś na to szansa, czy cywilizacje ludzkie będą do usranej śmierci powielać te scenariusze?

      To, co dzieje się dziś na świecie to tylko n-ta powtórka z historii, czyli błędne koło.
      Jest z niego wyjście?

      Miłego!

      1. Jasne że jest wyjście Krysiu. Olać to .

        Nie uczestniczyć w żadnych pro-gram-owanych spędach.
        Leżeć na boku.

        Nie wkręcać się w łunych obra-biarki-bierki-gierki.

        Nie ma co rozkminiać .

        Nie Godzę się na manipulacje i już.

        Przyczyna jest w Nas samych –
        -bo uczestniczymy w
        gówno..zlot..ach bezmyślnie. Beze Mnie.

        Gdzie się nie obejrzysz same zloty i zloty-czytaj spędy..

        https://www.tyrol.pl/atrakcje-turystyczne/kultura-i-styl-zycia/uroczysty-sped-bydla

        W PRL spęd bydła był do rzeżni-zdjęć brak w..net…

        Często bywa uroczy,…sty j.wyżej..
        jakby takie discopolo..i dla bydła i dla ga..wiedż…i..
        a tutaj perełka-
        Menu główne – Główny Urząd Statystyczny / Wyszukiwarkahttps://stat.gov.pl › wyszukiwarka
        Wzrost pogłowia wystąpił jedynie w grupie bydła w wieku 1-2 lat życia o 2,5%
        ad TAWa powtar…zając-
        takie menu .. ”kto kumi ten kumi”.

  18. ,,Sekielski o nałogach: Katarzyna Nosowska – wspòłuzalezniona”
    .https://youtu.be/svF01kkROAU

    Właśnie skończyłam czytać jej genialną książkę ,,Powròt z Bambuko”
    Nie ma w niej mowy o uzależnieniu partnera ,ani o jej współuzależnieniu…
    🏵️
    Jest to zbiór różnych historii z jej życia.
    Bardzo tę książkę wszystkim polecam 🙂
    Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek.

    1. Co by nie mówić Droga Melisso jednak po..wiem..
      Mam ”100 lat” i wiele w życiu widziałam.

      Otóż widziałam alko-hol-lików po czterdziestce.
      Jak dorobił się cukrzycy dopiero oprzytomniał..
      Za cukrzycą impotencja i pozamiatane.
      Wtedy już i Ducha Brak i Celu w życiu i wszelkiej RADości.

      Rozumiecie teraz reklamowanie nachalne alko..hol..izmu.?

    1. Kocham.
      Czuję jakbym TAM się uRODziła.
      Jakaś więż wyczuwalna Bardzo.

      .https://www.youtube.com/watch?v=swXQ59JUk_c

      Czesław Niemen – Sławnoje morie, swiaszczennyj Bajkał

      .https://www.youtube.com/watch?v=RgS6EGPprHA

      Czesław Niemen – Włóczęga [Official Audio]

      Włóczęga
      ”Czesław Niemen, Akwarele

      Gdzie Bajkał podnóża gór sięga
      Przez śniegi wichurę i noc
      Wędruje zgarbiony włóczęga
      Dźwigając przeklęty swój los

      Do brzegu Bajkału podchodzi
      Wspomina rodzinny swój dom
      Ostatkiem sił wsiada do łodzi
      Na wiosłach zaciska swą dłoń

      Dopływa- ktoś wyszedł go spotkać
      Ktoś czeka -on sercem już zgadł
      Ach witaj mi Matko najdroższa
      Czy zdrowi mój Ojciec i Brat

      Twój Ojciec już dawno nie żyje
      Zmarznięty przykrywa go grób
      A Brat Twój w dalekim Sybirze
      Kajdany mu dźwięczą u stóp

      Gdzie Bajkał podnóża gór sięga
      Przez śniegi wichurę i noc
      Wędrował zgarbiony włóczęga
      Dźwigając przeklęty swój los

      Wędrował zgarbiony włóczęga
      Dźwigając przeklęty swój los”

  19. Coś „wisi w powietrzu”.
    TAW jest coś astrologicznie teraz?
    Nie podoba mi się dzisiaj moje przeczucie. Ostatnio bardzo mi się telepatia nasiliła. Tak się zawsze działo jak się coś ostro formatuje.

    1. Jasność – co prawda ja nie Tawciu, ale 14 jest duże zaćmienie księżyca i … Mam ogromny niepokój i nie wiem, czy to będzie prawda, czy nie to, co mówią niektóre strony, że za kilka najbliższych dni będzie
      „Wyłączenie INTERNETU” na kilka dni, na POZIOMIE ŚWIATOWYM, nie mówiąc ile, ani kiedy, co oznaczałoby całkowite zatrzymanie codziennego dnia, bez wyjątku! .. Mówią, żebym trzymała jedzenie, bo nie będzie gdzie kupić nic… również, że banki padają na całym świecie, a my mamy wyciągnąć pieniądze z banku , bo nie będzie banków ani banków elektronicznych , ani żadnego sposobu na wykorzystanie pieniędzy, które są w banku! Mówią też, że to już dzieje się w niektórych krajach!.
      W każdym razie też czuję, że po 14 coś pierdyknie.

      1. Maryjo,
        Wiadomo nie od dziś ,że nie należy trzymać pieniędzy w bankach…
        Mówię to cały czas ludziom, ale i tak nie słuchają 😅
        Jeszcze drwili sobie z tego i kpili.
        *
        Nie od dziś wiadomo, że bardzo warto mieć w domu zapasy…choć trochę.
        Choćby z jednego prostego powodu – nasze babcie tak robiły.
        Nasi przodkowie zawsze mieli zapasy !! ! Zwłaszcza jak mieli dzieci do wykarmienia.
        Idźmy za ich przykładem 🙂
        🌿
        Na spokojnie zastanów się skąd u Ciebie ten niepokój (?)
        I zrób wszystko co w Twojej mocy by go przepracować 💚

      2. Maryna, dzieki Ci. To moze miec na to wplyw. Wczoraj nie umialem jednego zdania powiedziec poprawnie. Odbieram za duzo na raz chwilowo. Jestem przygnieciony i powoli zaczyna mnie to wkurzac. Niepokoj tez, choc nauczylem sie rozrozniac ten moj od tego globalnego, ktory narasta nieustannie. Moze sciagasz przestrzen po prostu, teraz jest taki ladunek niepokoju, ze az dupe urywa.

      3. Tomku a my wczoraj o 14 przyjechaliśmy do pracy. Na bazie Koledzy w samych spodenkach opalali się na placu i warzyli obiady. Pożartowaliśmy, pośmialiśmy się. Zdali całą relacje Kto miał gdzie dojechać a nie dojechał „bo…” Jeden Kolega miał załadunek we Włoszech tam gdzie my ostatnio. Załadunek 4 godzin czekania, dwie strony rozplandeczony. Kolejna godzina spinania. Zlany potem – 35 st w cieniu. Zaplandeczył się idzie do biura po papiery a tam Pani Mu mówi, że zły towar załadowali🙃.I od nowa cała procedura. Już wiemy Kto jedzie na urlop i gdzie😁🏖️🏕️🗻⛰️🏝️🏞️ przynajmniej w planach😉. Powiedzieliśmy Im, że paliwo już w Polsce po 8.20🧐. Na co żartem odpowiedzial jeden, że tu na bazie jest przecież za „darmo”😅. Niektórzy mają 3 tydz. pracy za sobą niektórzy 5. Poczęstowaliśmy Ich naszymi domowymi wypiekami. Miało być do wtorku, a „poszło” wczoraj wszystko 😀.
        Szczęścia chodzą parami🍊🍐🍎🥕🍓🍅
        Chce się żyć ❤️
        Ps. Mój Tato też zawsze w Roztoczańskich lasach miał swoje miejsce do zbierania grzybów. No i kosze zawsze były pełne Prawdziwków, Podgrzybków albo Kurek.

  20. Zbieraj chwile i doświadczenia, nie przedmioty.

    — Posiadanie przedmiotów i dóbr materialnych
    ułatwia życie.
    Jednak to wspomnienia i doświadczenia sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi naprawdę.

  21. ” Toż to zwykły lęk rudą warstwą wżera się
    Korodujesz dzień za dniem
    Uniwersum jest, stąd do zawsze ciągnie się
    Na Twój obraz, podobieństwo twe

    Jesteś cenny tak jak ja
    Jesteś piękna tak jak ja
    Jestem dzielna tak jak wy(…)”
    Hey- „Do Rycerzy, do Szlachty, do Mieszczan”
    .https://youtu.be/eTVYy_xT9CI

    Witam Tawernę i Kochanych Tawerniaków, Tawciu dostanę dwie szklanki czystej wody? 🙂

  22. Przez ostatnie dwie noce obserwowałam niebo – instalacje na niebie udające gwiazdy mają sie dobrze, nie tylko ja to widzę, a tzw. eksperci widać nie mogą się wypowiadać na temat UFO
    .https://gazetalubuska.pl/czytelniczki-przyslaly-zdjecia-i-film-niecodziennego-zjawiska-na-niebie-czym-jest-zaobserwowany-przez-nie-migoczacy-obiekt/ar/c15-14889527
    W powyższej relacji kobiety mówią o jednym obiekcie ja widzę ich więcej – dwa wyraźnie większe – natomiast mniejsze „gwiazdki” poruszają się również w różnych kierunkach.
    W nocy z soboty na niedziele widziałam jeszcze coś dziwnego – w trzech różnych miejscach nieba „gwiazda” się zapalała, tak jak nagle pokazuje sie kolejna gwiazda na nieboskłonie a następnie przelatywała kawałek w lewo i gasła. Ok myślę sobie za pierwszym razem – meteoryt. Ale nagle znowu w tym samym miejscu co przed chwilą znów „zapala” sie gwiazda i znów przelatuje w lewo i gaśnie, tak trzy razy…Potem podobne „przeloty” jeszcze raz troche bardziej w lewo i jeszcze raz tylko w pionie w górę po drugiej stronie nieba w okolicach sztyla Wielkiego Wozu…No i mam zagwozdkę od paru miesięcy – co jest grane mocium panie?

    1. IW powiem jak Killer do Siary: „tez chcialbym to wiedziec”. To co sie doslownie powiedziawszy odpierdala ostatnie lata to juz sie nie da zakwalifikowac nawet. Mowie, jak ktos choc troche samodzielnie mysli to sie w cyrku nie smieje obecnie.
      Generalnie stwierdzilem, ze nie mam pojecia o miejscu, w ktorym obecnie jestem.
      Duzo latalem samolotami. Najwyzej bylem prawie na 12km. Teraz juz nie pamietam ale byl wyjatkowo wysoki pulap 11,8km wg informacji pokladowej i chyba lecialem do Japonii wtedy. Krzywizny zadnej nie widzialem przez te male okienka jednoznacznie nigdy, ufokow tez nie widzialem. Raz widzialem inny pasazerski przelatujacy z boku pod moim samolotem i bylo widac jak pieronsko szybko sie mijalismy. Nie mam bladego pojecia o tym co jest wyzej.
      Jak sobie to realizuje, jak ja ciezko nie mam pojecia to smutno mi sie robi od razu.
      Ksiezyc widzialem osobiscie tylko amatorskimi teleskopami o powiekszeniach rzedu 200x – 300x. No ostro swieci. Widac kratery i tyle. Trzeba go teleskopem gonic, szybko sie przemieszcza. Pytanie jest co tak naprawde swieci.
      Widzialem raz Saturna i jego pierscienie. Przez teleskop, chwilke bo tez ucieka szybko. To doswiadczony znajomy ze swoja rura mi namierzyl. Moj teleskop jest zbyt amatorski na takie wyczyny.
      Jak u mnie na wsi jest bezchmurnie i jest pora z ciemna noca to widac droge mleczna. Musi byc ale ciemno wokolo i zadnego miasta w poblizu.

      I wiecej kurde nie wiem! Czaicie to?…

      1. Jasność, znalazłam dziś sieci:
        Czy wiecie co jest takiego wyjątkowego w nadchodzącym 14 czerwca? Jest Super Pełnia Księżyca w Strzelcu ♐️ a Strzelec znany jest z mówienia prawdy i wykładania jej na zewnątrz. Merkury, który rządzi Bliźniątami, przejdzie przez Plejady (Niebo). 1 gwiazda Ophiuchusa ⛎️ Serpent Ras Alague (22°), która reprezentuje odnowę i rewitalizację z połączeniem z Księżycem, a 2. gwiazdą Oriona Nimord Meissia (33) reprezentują potężnego łowcy PANA połączonego ze Słońcem.

      2. „To, co sie doslownie powiedziawszy odpierdala ostatnie lata, to juz sie nie da zakwalifikowac nawet. Mowie, jak ktos choc troche samodzielnie mysli, to sie w cyrku nie smieje obecnie.
        Generalnie stwierdzilem, ze nie mam pojecia o miejscu, w ktorym obecnie jestem”.

        Tomku, czy aby na pewno tylko „ostatnie lata”? Czy Twoja Babcia, Prababcia, Praprababcia żyła w raju na Ziemi? 😉
        Wiem, że się powtarzam do znudzenia, ale w życiu chodzi o miłość. Do każdego żywego Stworzenia – czyli do siebie też.
        Dobre myśli przyciągają dobre rzeczy.
        Miłość, czyli życie ❤️
        Niektórzy Ludzie mają problem z akceptacją Innych Ludzi. Nawet tu w Tawernie. Dlaczego miałabym nie akceptować, albo wyśmiewać Chłopaka, który chodzi w spodniach rurkach, albo Dziewczyny „Babo-Chłopa”? Skoro Oni tacy są. Są sobą i to Im daje szczęście. Są Chłopcy, którzy mają większość pierwiastka żeńskiego, są i Dziewczyny, które mają więcej pierwiastka męskiego. Czy to Ich wina, że się tacy urodzili? Mamy Ich zmieniać na siłę pod naszą modłę? Chcemy, żeby byli nieszczęśliwi, wtedy my będziemy mogli być szczęśliwi? Nie rozumiem tego. Mógłby mi to Ktoś wytłumaczyć prostymi słowami?
        Nie ma ego, nie ma i „wrogów”, z którymi chcemy walczyć. Akceptujemy i leni i powolnych i chudych i grubych i lekarzy i księży i mądrale, etc… Każdą żywą Istotę. Pierwszy krok akceptacja i tolerancja. Drugi krok… pokochać.

        Słowianinie, nie chodzę do lekarzy ani nie korzystam z Ich usług, nie wrzucajcie jednak Wszystkich do jednego worka. Wiem, że jak będzie taka potrzeba i kiedyś będę musiała skorzystać z usług, to trafię na dobrego Człowieka. Mam szczęście w życiu spotykać dobrych Ludzi. Czego i Wam z serca życzę.
        Miłego dnia 🌹

        .https://youtu.be/RbarMopWWgE
        .https://youtu.be/ekJsx_lq1fY

      3. Ja też nie chodzę RiS i tobie tego życzę kochana. A czy ja wrzucam wszystkich lekarzy do jednego worka raczej nie, bo skąd taki duży wór to było pytanie czysto zawodowe RiS. A tak naprawdę chodziło o judzenie, co nie jest słowiańską cechą 🌷

      4. Sam Dr Jerzy Jaśkowski już dekadę temu powiedział, że tak zwani lekarze to nie lekarze, lecz dilerzy. Przez dwa straszne lata kowidiańskiej okupacji naszej Słowiańskiej Macierzy poznaliśmy tę mafię od podszewki.

        Setki tysięcy RODaków poszło do piachu, bo karetki jechały tak, by nie dojechać, a puste szpitale udawały oblężone.

        O tym, ile kto wziął w łapę za kowidową megaściemę, jest dużo info w sieci. Pielęgniarki o tym wiedziały, lekarze o tym wiedzieli. Przez dwa lata nikt pary z gęby nie puścił. Był spisek medycznej mafii przeciwko Ludzkości.

        (O nielicznych wyjątkach nie wspominam, bo herosom prawdy należą się monumenty) 🙏

        *

        Od początku tej kosmicznej megaściemy mówiłem na blogu, że to szwindel.

      5. Sprzedali się za pieniądze, ale to oni mają krew na rękach sami sobie spieprzyli życie za parę groszy. Cisną mi się mocne słowa na usta jak myślę o tych rzecznikach

      6. „bo skąd taki duży wór” – No jak skąd od świętego Mikołaja 😂😘.” A tak naprawdę chodziło o judzenie” – to chyba nie było do mnie? Czy do mnie? 😉 Bo zaraz się pogubię a mam jescze rozładunek za 20 minut💪
        Moją Mamę akurat uratowali przed śmiercią za co jestem bardzo wdzięczna. (Chodziło głównie o tlen) . Mama Jasności też miała operacje i dochodzi do siebie. Radka Tato czy Siostra ostatnio byli w szpitalu, też się zakończyło pomyślnie z tego co czytałam.

      7. Zdrowie Słowian w rękach tylko i wyłącznie Słowian!

        Żaden diler Roke Fellera nie podwyższy nikomu wibracji, bo ciężka chemia apteczna, rodem z IG Farben, ma dokładnie przeciwne cele.

        Drodzy Aptekarze, zmieniajcie zawód na NaturoTerapeutę, bo sumienie was wyniszczy. Żona mego Przyjaciela, farmaceutka, jest od kilku lat w permanentnej depresji. Struktura nie wytrzymuje zakłamania.

      8. Nie ma mnie kilka dni i nie jestem w temacie. Czyżby ominął mnie jakiś pociąg? 😁

      9. Oki dołki Smoku😘 lecę na rozładunek 🤠
        Panie Maszynisto czekaj na mnie 🤣🤣

      10. „Znacie przySłowie
        ”syty głodnego nie zrozumie” ?”

        Justynko, nie wiem, w którym momencie dołączyłaś do dyskusji i czy czytałaś wszystkie komentarze odnośnie lekarzy.
        Chodziło mi, aby nie uogólniać i nie zapisywać słów na przyszłość w przestrzeni typu Lekarze to… Nie wszyscy Lekarze to… Tak samo jak nie wszyscy Księża to… Policjanci czy też inne grupy zawodowe. Nie wszyscy, a to jest różnica. Pewnie będzie tak w przyszłości, że nie tylko Słowianie, ale Ludzie na całym świecie będą tylko zdrowi i szczęśliwi. Póki co pęknie wrzód, bez szybkiej pomocy lekarskiej umierasz. W wypadku samochodowym miażdży Ci nogi, śledzionę czy płuco, bez Lekarza umierasz. Pęka Ci tętniak w mózgu, bez szybkiej pomocy lekarskiej po Tobie, niemowlę przychodzi na świat o kilka miesięcy za szybko albo kleszczy się w drogach rodnych Kobiety, bez Lekarza czy specjalistycznego sprzętu odbieramy Mu szanse do życia etc…
        „Syty głodnego nie zrozumie”, znam jeszcze inne przysłowie: „bogaty biednego nie zrozumie”. A jeśli by popatrzeć na to przysłowie przez pryzmat dobroci? Zakładam, że syty i bogaty w tym przysłowiu to dobrzy Ludzie (oczywiście bogaty nie odziedziczył super majątku, a zapracował na niego) i co widzę? Czego mogą mnie nauczyć te przysłowia?
        Zarówno syty jak i bogaty świetnie rozumie głodnego czy biednego. Dlaczego? Bo sami kiedyś byli głodni czy biedni i dzielą się z głodnym i biednym co zrobić żeby dłużej nie głodować ani nie biedować.
        Miłego dnia Stokrotko 🌼

        .https://youtu.be/0m5Ixv3dD84

      11. Jest tak – a bynajmniej ja tak mam – że poznajemy Kogoś, nic złego dany Człowiek nam nie zrobił, a na „dzień dobry” czujemy niepokój. Miałam taką Koleżankę w pracy. Zawsze się do mnie uśmiechała, była miła i grzeczna, ale czułam, że mnie nie cierpi. Jakiś niepokój w Jej towarzystwie był. W sezonie urlopowym zatrudnił się u nas Kolega, którego znałam z poprzedniej pracy. Nikomu nie mówiliśmy, że się znamy. Droga służbowa Pan – Pani. Po pierwszym dniu Jego pracy z tą Koleżanką poprosił mnie o rozmowę.
        – „Aśka, coś Ty Jej zrobiła, że Ona tak Cię nienawidzi?”
        – „Co??”.
        Była tak przekonującą, że gdyby mnie nie znał, to by Jej uwierzył.
        Poradził mi, „żebym porozmawiała z Szefem, zanim miła Koleżanka podłoży mi w robocie jakieś świństwo, bo chce zająć moje stanowisko”.
        Nie posłuchałam Go. Traktowałam Ją cały czas tak jak przed tym, co się dowiedziałam. A opowiadała potworne i wymyślone rzeczy na mój temat. Dziewczyna po miesiącu sama się zwolniła. RUGIA kiedyś tu napisała, że dusza słyszy. Niepokój mojej duszy był spowodowany, że musiałam w duchu słyszeć Jej prześmiewcze przezwiska i obelgi. A skoro moja dusza słyszy, to słyszą też dusze sprawiedliwe, a niesprawiedliwie oceniane i oskarżane. „Ludzie są leniwi”, „Lekarze to..”, „Księża siamto”.
        Proszę, zastanówcie się, zanim zbyt ogólny przekaz pójdzie w świat.

      12. ” RUGIA kiedyś tu napisała, że dusza słyszy.
        Niepokój mojej duszy był spowodowany, że musiałam w duchu słyszeć Jej prześmiewcze przezwiska i obelgi. A skoro moja dusza słyszy, to słyszą też dusze sprawiedliwe, a niesprawiedliwie oceniane i oskarżane. „Ludzie są leniwi”, „Lekarze to..”, „Księża siamto”.
        Proszę, zastanówcie się, zanim zbyt ogólny przekaz pójdzie w świat.”

        Dziekuje RiS, oj tak tak…
        Dusza slyszy, nawet do jasnowidza nie zawsze isc potrzeba i „ustawienia” robic.

        Pozdrawiam serdecznie Duszo Sprawiedliwa.

    2. Ja równiez widziałam podobne zjawisko w zeszłym roku w lecie. To były dwa punkciki na niebie, bardzo wysoko, które poruszały się skokowo.

      1. ,, Jest Super Pełnia Księżyca w Strzelcu ♐️ a Strzelec znany jest z mówienia prawdy i wykładania jej na zewnątrz. …”

        Ostatnie dwa dni jakieś takie niespokojne, chaotyczne wewnętrznie – na zasadzie coś jest, ale cholera wie co…
        I sobie tu wykorzystam, być może dla wytłumaczenia, powyższe zacytowanie zdanie.
        Dziś w rozmowie telefonicznej(nie było możliwości bezpośredniego kontaktu), nie dbając jak zwykle priorytetowo o dobrostan innych ludzi, zadbałam też(wreszcie) o swój ,,interes”.
        Wyłożona prawda na zewnątrz.
        Strzelcem nie jestem i nie muszę nim być, ale przy jego energetycznej pomocy strzała zwolniła naciągniętą cięciwę.
        Jak się czuję?
        Lekko.

        Może mój wcześniejszy niepokój był oznaką naprężonych ciśnień przed erupcją tego, co w końcu musiało się wylać.
        I nie chodzi o to, że jakieś sprzeczki czy kłótnie miały miejsce, nie.
        Po prostu byłam stanowcza, a nie jak dotąd spolegliwa w wyrażaniu swoich odczuć, poglądów i decyzji powiązanych z taką albo inną sytuacją.
        Efekt. Zmiana narracji (zdumiewająca) u ,,adwersarza” wobec mnie.
        To nie on, to ja (jak się okazuje) nie potrafiłam wcześniej zadbać o ,,równowagę sił”.

        Życie to kasyno, w którym pule energii udają żetony.

        Miłego!

      2. Krysiu – gratuluje! Widzisz, jeszcze niedawno mowilismy o higienie emocjonalnej. Asertywnosc jest trudna jak sie jest z natury wspolczujacym, jednak jest konieczna do zachowania zdrowia.

      3. ” Asertywnosc jest trudna jak sie jest z natury wspolczujacym, jednak jest konieczna do zachowania zdrowia.”

        Jakie jest polskie slowo na miejsce dziwotwora obcego „asertywnosc” , czyli kolonizacji jezykowej, czyli wynaradawiania kulturowego.

        Nagroda w tej zgadywance lub tworzeniu jest szacunek dla waszych Przodkow i …Potomkow. Bo kto, jak nie Wy, przekaze Potomkom schede po ojcach ?

        Jezyk jest cennym darem.

  23. Właśnie spotkałem piękną Hinduskę w czerwonej sukni do kostek. Od razu pomyślałem o Anamice.
    Anamiko Siostro, jeśli nas czytasz, co u Ciebie? Mam nadzieję, że wszystko gra i tańczysz radośnie 🌹💃.

    1. Mnie się kiedyś śniła Matka Boska i powiem Ci, że nigdy nie doznałem takiego błogostanu, ale po czasie wiem, że to też wkrętka.

      1. My niestety musimy sami sobie zapewnić ochronę. Próbowałem wyobrazić sobie scenę raczej arabskie bysiory nie chronią zwykłych kobiet tym bardziej musiało to przykuwać uwagę, o ile ktoś to jeszcze poczuł w tym metrze.

    2. „Krysiu – gratuluję! Widzisz, jeszcze niedawno mowilismy o higienie emocjonalnej. Asertywność jest trudna, jak sie jest z natury wspolczujacym, jednak jest konieczna do zachowania zdrowia”.

      Dokładnie tak.
      Wyobrażam sobie to w ten sposób:
      każdy człowiek ma swoje – nazwijmy to – biopole, którym wchodzi w interakcje z zewnętrzem; niczym antena zbiorczo nadawcza pobiera energie, przetwarza, buduje swój potencjał, emituje.
      Ale jest taka część przestrzeni wokół człowieka, której „ruszać” nie wolno; czy to z własnej woli, czy pozwoleniem, aby ktoś, coś z zewnątrz podgryzał.
      No, jak z ciałem: dbamy o to, aby było w nienaruszalnej całości. Tu nie ma problemu, bo wyposażeni jesteśmy w instynkt samozachowawczy, potrafimy robić uniki albo się bronić.

      Powiedzenie „dasz palec, to chce całą rękę” właśnie dotyczy sfery emocjonalnej i próby naruszenia tej nienaruszalnej przestrzeni, zwanej prywatną.
      I to nie ci, którzy ją naruszają są zaraz źli, wredni i takie tam.
      Oni po prostu, jak się da, to biorą.
      To my odpowiadamy za to, czy naszą nienaruszalną przestrzeń pozwalamy podgryzać, a nawet „dostać się” do samej anteny i ją ustawiać na odbiór szkodliwych dla nas impulsów.

      Tak to widzę.
      Czyli co?
      Kto produkuje tzw. złych, okradających z energii jak dojną krowę z mleka?
      Tzw. dobrzy, bo nie umieją zadbać o własną nienaruszalność.
      A tę można zachować odpowiednimi myślami wyrażonymi w postawie, albo jak rzecz ma się na pieńku, konkretną reakcją w stylu „twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja”.

      W świecie, gdzie wszystko żywi się energią pozyskaną skąd się tylko da nadstawianie drugiego policzka i półdupków do kopania to sprytny frazes zezwalający na kradzież energii i to za zgodą! jej właściciela.

      Bardzo dziękuję ci, drogi Jasność, za te komentarze przypominające o higienie emocjonalnej.
      Niby wszyscy o niej wiemy, ale ciągle, jak te tłuki, zapominamy, aby stosować ją podobnie często, jak dbałość o swoje ciało.
      NawEt psy są od nas mądrzejsze, bo umieją ostrzegawczo zawarczeć, kiedy ich prywatna przestrzeń zaczyna być naruszana,
      No tak!

      Miłego!

      1. Skala kosmicznych technologicznych oddziaływań na populację tej przepięknej więziennej planety jest niewyobrażalna. Rasy okupujące naszą przepiękną więzienną planetę kompletnie nie respektują prawa uniwersalnego. Traktują nas jak bydło rzeźne.

        Jedynym wyjściem jest podniesienie wibracji swego pola, co przy „zagrodzie częstotliwości”, w jakiej nas zamknięto, jest praktycznie niemożliwe.

        Są w Polsce pewne istoty z szóstej gęstości, które są poza tą zagrodą – i w nich ratunek populacji, bo sami odpadliśmy w przedbiegach.

      2. „Jedynym wyjściem jest podniesienie wibracji swego pola (…)”.

        Tak Gospodarzu prawda.
        Dobra wiadomość jest taka, że jest to możliwe. I jak zawsze dzieje się krok po kroku 👣

      3. Za piękne życzenia bardzo serdecznie Wam dziękuję 💏 ja jak zwykle wspaniale się czuję.

        W ogrodzie wszystko w górę wybija, bo pogoda temu w tym roku sprzyja.☀️🌧️

        Co w przestrzeni zamawiam😄 to otrzymuję, raz deszcz, raz słoneczko, więc Natura rozkwita i mój ogród pięknie maluje.

        Gdyby nie moja miłość do pracy w ogrodzie, ciężko by mi było w tym
        dzisiejszym trudnym życia pochodzie.

        Życzę i błogosławię Wam wszystkim TAWerniacy, by spełniły się Wasze marzenia i pragnienia, bo to właśnie spełnienie na PIĘKNO nasze życie zamienia.🙏

      4. Zdrowia, szczęścia, długich lat, 💗
        niech zakwitnie szczęścia kwiat, 💗
        dzisiaj masz swoje uRODziny , więc wesołej życzę miny. 💗

      5. ” bo sami odpadliśmy w przedbiegach. ”

        Kto odpadl, kto podpadl… etycznie… A kto sobie biegnie wlasna predkoscia i wiee kiedy sie zatrzymac i na rozmowy z przybyszami ma chwile. Z Przybyszami, oczywiscie.
        Dusza slyszy. Wiec i kosmiczne rozmowy slyszy.

        Warunkiem jest wspolodczuwanie, szacunek, prawda, czlowieczenstwo, milosc do Zycia.

  24. W zeszłym tygodniu z moją niespełna sześcioletnią córeczką zdobyłyśmy Dolinę 5 Stawów. Mam nadzieję, że Zawrat jeszcze przed nami 🙂

  25. Witajcie w naszej bajce…
    Janusz Jaskółka
    3 dni temu
    „Rzeczpospolita” donosi o gigantycznym procederze łapówkarskim na ukraińskiej granicy z Polską. Wbrew zakazowi, do naszego kraju dzięki korupcji na granicy, miało uciec 432 tys. mężczyzn w wieku poborowym.

    1. SłowiAneczko Kochana 👩‍❤️‍💋‍👩 z Tobą dobrze nam od rana. Zmieniasz słowami Wszechświat jak łąkę ciepłymi barwami Złotokwiat.
      Bądź zawsze szczęśliwa w tu i teraz❤️
      Podziel się czereśniami z krukami i szpakami, nakarm Majkę zdrowymi przekąskami.
      Czytaj, graj, gotuj szyj i odpoczywaj w końcu Tyś SłowiAnka prawdziwa💞😘 😘 😘
      Dziękuję za to, że Jesteś Kochana Aniu.

    2. I od Krysi z lasu przyjmij, Kochana Aneczko, Moc Serdeczności, spokoju Ducha, dalszych przepięknych wrażeń w kontaktach z otaczającą Cię Przyrodą!
      Niech świat, w którym żyjesz, zawsze będzie słoneczny i kolorowy, jak Twój przepiękny Ogród!

      Spełnienia marzeń, które z każdym dniem, wielkimi krokami zbliżają się ku przejawieniu!

      Wszystkiego najlepszego!

      1. Przypadków nie ma, data jest mocarna. Dziś Urodziny ma również mój Przyjaciel Tatar z Kazachstanu. Właśnie przed chwilą mnie Nawiedził z Urodzinowymi Słodkościami 🍰🎊🎉🎂🍓

        (Choć ja jestem jedyną istotą w Polsce, która od dziecka nigdy nie miała ciągu do słodyczy).

        Kiedyś Wam go przedstawię i wprowadzę do Tawerny, bo dusza przeczysta. Spotkać na tej planecie faceta z ogarniętym ego, a przy tym Wojownika, to zdobycz ewolucji.

      2. Tawie, nie jesteś jedyną osobą nie przepadającą za słodkim od dzieciństwa, ja też się do takich zaliczam… ze słodyczy kiedyś najbardziej lubiałam schabowego, teraz zależy od okoliczności, czasem śledzia w śmietanie, czasem czipsy… choć ze słodyczy od dziecka lubiałam bitą śmietanę z posypką z czekolady.. nadal lubię, I rurki z bitą śmietaną… 😉😂😂

      3. Ja urodzin nie swietuje, nie slowianskie obyczaje, ale Najlepsze Zyczenia w kazdy dzien Slowianko ❤

      4. Układ kosmicznych energii przy zejściu na tę przepiękną więzienną planetę jest kluczowy, bo determinuje całe wcielenie. Co roku w rocznicę narodzin tworzy się portal, energie którego determinują z kolei cały najbliższy rok. To jest mapa potencjałów, nieznajomość której uniemożliwia namierzenie szczytowych możliwości esencjonalnego Tworzenia w ciągu roku.

      5. „(Choć ja jestem jedyną istotą w Polsce, która od dziecka nigdy nie miała ciągu do słodyczy). ”

        Wokol mnie prawie nikt nie jada slodyczy… Lub malo…
        😉

      6. „Co roku w rocznicę narodzin tworzy się portal,”

        Nie swietuje, nie znaczy, nie medytuje, nie skupiam sie, etc.
        Ale liczenie lat tu na Ziemi jest zwyczajem z innych cywilizacji… np. Egiptu.
        A poza tym „portale” dla istot otwartych na Wszechswiat tworza sie wtedy, gdy dana Istota tego potrzebuje.

        Wystarczy sie wsluchac i POPROSIC ❤

      7. „nieznajomość której uniemożliwia namierzenie szczytowych możliwości esencjonalnego Tworzenia w ciągu roku.”

        Przy ciezkiej pracy na utrzymanie, to tak czy inaczej te potencjaly niewiele moga.

        Zreszta, malo kogo stac na wizyty u astrologow co roku.
        A Zycie i tak pisze scenariusze w ktorych wiele spraw nie od nas zalezy, bo najwazniejsi sa nasi bliscy i to ich sytuacja zdecyduje o naszym dzialaniu. Jesli potrzebuja pomocy, to rzucamy wszystko i spieszymy z pomoca…
        I nic tu po potencjalach.

      8. „na tę przepiękną więzienną”

        Wiezienna czy nie, ale MOJA czyli wlasna.

        Okupacja zawsze sie kiedys konczy. Co nasze to nasze. Na wiecznosc !

      9. „Pokaż mi dziecko na tej planecie, które nie lubi słodyczy”.

        Czyli mamy takie dzieci wychowac. A najpierw je poprosic, aby sie wcielic tu zechcialy ❤ ❤ ❤

      10. Mnie nikt nie wychowywał na niejedzenie słodyczy, po prostu od dziecka ich nie znosiłem. Ze dwa razy w życiu, z czystej ciekawości, spróbowałem kultową dla mego pokolenia gumę do żucia Donald (Roke Fellera) i myślałem, że zwymiotuję.

      11. „Mnie nikt nie wychowywał na niejedzenie słodyczy, po prostu od dziecka ich nie znosiłem”.

        Ale piszesz, ze wszystkie na swiecie…

        Mnie zawsze obchodzi Zycie w czynie. Czyli jak malo dzieci co slodyczy nie jedza, to przywolajmy takich Dzieci wiecej ❤

      12. „Wejdzie w życie nowy paradygmat funkcjonowania na planecie”.

        To tym piekniej bedzie dla dzieci, ktore tu przywolamy ❤

        Cos czuje, ze ta Pelnia to PELNIA…
        A tak pieknie zyczy slowianka i RiS ❤

      13. RUGIO serdeczności serce do serca💕. Ja również „nie obchodzę” urodzin, czyli dnia, w którym sama zaczerpnęłam pierwszy oddech. Chociaż mam taką jedną Koleżankę, która nie pamięta dokładnie dnia i zawsze „celuje”. W tym roku „ucelowała” dwa dni wcześniej. Na co w odp. mówię Jej, że jak zwykle jest pierwsza z urodzinowymi życzeniami😂. Mąż zażartował i powiedział, że za rok złoży miesiąc wcześniej, żeby Ją wyprzedzić 😁Tak naprawdę nie ważne, kto pierwszy, kto spóźniony, ważne, że z głębi serca płynące jasnym światłem. Ten dzień należałoby świętować 9 miesięcy wcześniej, czyli w momencie poczęcia. Albo dzień, kiedy Mama usłyszała bicie serca w swoim brzuchu, albo poczuła pierwsze kopnięcie. A najlepiej to świętować codziennie, co też nie-zło-mnie i bez trudu czynię, wszak dziś mój ulubiony dzień, ściskam mocno 😘

      14. „Układ kosmicznych energii przy zejściu na tę przepiękną więzienną planetę jest kluczowy, bo determinuje całe wcielenie. Co roku w rocznicę narodzin tworzy się portal, energie którego determinują z kolei cały najbliższy rok. To jest mapa potencjałów, nieznajomość której uniemożliwia namierzenie szczytowych możliwości esencjonalnego Tworzenia w ciągu roku”.

        Nikt na świecie nie ująłby tak mądrze i jasno wiedzy o energetycznej ważności dnia urodzin i jego rocznic, jak to ty, drogi Tawcio, uczyniłeś tymi trzema zdaniami!
        A już zwięzłość wypowiedzi to Mistrzostwo świata!
        Szczególnie dla Krysi z lasu 🙂 🙂 , która prawie w każdym przekazie „musi!” użyć tyle słów, ile drzew w lesie 🙂
        O! , a może to mój nick mnie do tego „zmusza”! 😀 😀
        Tak, tak – nie może, tylko na pewno 🙂

        Dzień urodzin – chwila narodzin, w której dziecko staje się odrębną istotą ze swym własnym polem energetycznym.
        Jacie! – ileż to procesów w takiej chwili musi się zadziać, aby Wszechświat dla tego tchnienia życia stworzyć mógł niepowtarzalny kokon energetyczny, w którym zapisany jest również przyszły potencjał przejawienia!

        Dzień narodzin – mówi się: gwiazdy, pod którymi się rodzisz – jest kluczowy.
        No i arcyciekawe pytanie mi się nasuwa!

        Miałam „według planu” urodzić się 15-go, ale Mama przewróciła się na śliskiej, zimowej drodze i w konsekwencji urodziłam się dziesięć dni wcześniej, piątego.

        Czy ten upadek Mamy był „kosmicznie, bosko zamierzony”, aby moje życie było „zdeterminowane” gwiazdami (układem kosmicznych energii) właśnie z piątego, a nie z piętnastego????

        A! jeszcze jedna ciekawa sprawa.
        Dwa dni po przyjściu na świat „załapałam” w szpitalu koklusz.
        Było ze mną źle. Lekarz zlecił wywiezienie mnie do większego, lepszego w możliwość ratunku szpitala.
        O karetce nie było wtedy mowy, więc Tata wziął „Stara” z zakładu i zanim Rodzice wsiedli ze mną do szoferki, Tata zapytał lekarza, czy ja będę żyć, na co lekarz -unosząc wzrok do góry- odpowiedział:
        „Tylko Bóg to wie”.

        Puszczę wodze wyobraźni…, może ten upadek Mamy…, a za chwilę następne zagrożenie dla wcielenia były niepewnością mojej Duszy…
        albo… ktoś, coś stanęło na jej drodze, na której w konsekwencji zwyciężyły – szukam odpowiedniego określenia, mam! – Boskie Siły Przejawienia.

        Tego się chyba nigdy nie dowiem. Moja Dusza pewnie wie.
        Ale póki co jestem jednego pewna.
        Że nasze mózgi ogarniają zaledwie mały ułamek potężnych Boskich Sił, które rządzą Wszechświatem i mają na nas przemożny wpływ.

        Wpływ naznaczony właśnie w dniu narodzin.

        Miłego!
        Pięknej niedzieli!

        PS. Dawno już nie uczestniczyłam w takim chaosie zdarzeń bezsensownych, jak w ostatnich dniach.
        Dziś wyłonił się sens tego wszystkiego! Puzzle ułożyły się w perspektywiczny, logiczny fragment.
        I po co było się tak szarpać?
        O! nie do końca…, bo doskonale pamiętałam o „Jasnościowej higienie emocjonalnej” i szarpaninę w dużym stopniu niwelowałam!
        Więc z powodzeniem uniknęłam wyglądu szmaty, co to ją ktoś latem zostawił na płocie, a wiatry jesienno zimowe z lubością zamieniły ją w pobojowisko strzępów… 😀 😀 😀

      15. Krysiu z Lasu, zacznę od końca. Ostatnie dni i najbliższe są Przesileniowe, więc siłą rzeczy wiele tematów w nas buzuje.

        *

        Przy kwestii determinizmu i indeterminizmu warto pamiętać, jak wiele zmiennych kieruje naszym życiem. Włączając w to choćby zdalne oddziaływania czysto technologiczne, tak nasilone przy zmianie Er kosmicznych (w tym momencie Bociany się ozwały).

        *

        Mój umysł jest lapidarny, Twój literacko-poetycko-filozoficzny. Jak to w życiu, jeden lubi haiku, drugi grube powieści 😉

      16. Ja też nigdy jakoś wielkiego ciągu do słodyczy nie miałem. Owszem zjadłem czasem loda czy jakieś ciastko, jak była jakaś okazja, ale nie dlatego, że musiałem. Dzisiaj podobnie – mogę przez wiele dni albo i tygodni nie jeść żadnych słodyczy i nie mam potrzeby. Ostatnio jem gorzką czekoladę i czasem kogel mogel z dodatkiem kakao.

    3. A dlaczego życzenia dla Ani dziś? Justynka ma imieniny, wszystkiego NAJ MILSZEGO! Z głębi serducha Śląskiej baby! Dla obu Liderek Tawerny!😘😘😘

    1. W PrzedSzkolu był zwyczaj
      obdarowywania cukierkami dzieci .
      W dniu urodzin jedno z dzieci
      przynosiło do przedSzkola torbę cukierków
      /ok.1 kg./ i częstowało wszyskich.

      Tak się częstoWali garściami że dla Solenizanta brakło.
      Zawsze tak było …
      Później było tak z tzw. „darami”, a i dzisiaj podobnie.

      Trzeba umieć zadbać o swoje a nie rozdać .
      Do dzisiaj Nasz NaROD rozdaje.
      Gościnny -oj gościnny.
      Mięciutkie serce nad którym Nikt się nie pochyli..

      1. Okupacyjne mendia manipulują informacją, dlatego NaRÓD naiwny i zagubiony. RODacy uwierzyli w tanią i żałosną bajkę, że są „wykształconymi europejskimi demokratami” 🤣🤣🤣🤣

        Tak, euroPejsatymi.

      2. No jak ma się miękkie serce, to trzeba mieć twarda dupę.

      3. „W PrzedSzkolu był zwyczaj
        obdarowywania cukierkami dzieci .
        W dniu urodzin jedno z dzieci
        przynosiło do przedSzkola torbę cukierków
        /ok.1 kg./ i częstowało wszyskich.”

        Dzieci karmione smodyczami maja , niestety, wieksze slabosci, by oprzec sie pociagom do alkoholu.
        Slodycze u dziecka to perwersyjne przygotowywanie do…
        Nie napisze, bo licho nie spi….

      4. „No jak ma się miękkie serce, to trzeba mieć twarda dupę.”

        Niekoniecznie, wystarczy nie zwatpic w MOC ZYCIA.
        Bo ludzie zdradzaja, oszukuja, szkaluja, knuja…

        Dusza przeciez slyszy i wie…

      5. „Rugia”, w moc życia nie wątpię, ale w ludzi już bardziej, „bo ludzie zdradzają, oszukują, szkalują, knują…”.

      6. „„Rugia”, w moc życia nie wątpię, ale w ludzi już bardziej”.

        To dlatego istotne jest budowanie zaufania do samego siebie.

      7. Tu na Blogu ktos bardzo zostal skrzywdzony i Ta piekna Istota nadal tu jest.

        A jak myslisz, dlaczego wciaz tu jest ?

        Przeciez Jej Dusza slyszy i to duzo.

      8. „A jak myslisz, dlaczego wciaz tu jest ?”

        Komentarz jest do Slowianina… tak byl pisany…
        A gdzie sie wydrukuje ?

      9. Rugia, szczerze nie wiem, a i też nie było mnie na blogu, gdy ta piękna istota została skrzywdzona. Dasz mi jakąś wskazówkę?

      10. Słowianinie, macham Ci po tej stronie wielkiej wody 👋

        .https://youtube.com/watch?v=OoI57NeMwCc&feature=share

        Kochani Tawerniacy, miłego i pamietajcie, że „negatywne myślenie nigdy nie da nam pozytywnego życia”, no nie ma takiej opcji. Tańczymy, przytulamy się od rana i już jest dobrze🕺💃👩‍❤️‍💋‍👨👩‍❤️‍💋‍👩. Tawciu jak nie masz Dzieci przy Sobie to porwij Kota do tańca, ciekawe co On na to? 😂

        .https://youtu.be/0pjJLwiB0Nk
        .https://youtu.be/JiU5WFcCdEI

      11. Co do Kotów, jak sadziliśmy Hortensje przed oknem, jeden zaczął się skradać, cały czarny z zielonymi oczami. Nie wiem czyjego to Sąsiada, bo pierwszy raz Go widzieliśmy na oczy. Mówię do Niego „no nie skradaj się tylko choć”. Po czym mi się psiknęło. Na co Małżonek mówi „uważaj Ona ma koviTa”. Kot się popatrzył na mnie i dał nogę, a my wybuchnęliśmy śmiechem 🤣🤣🤣

        Pewnie poleciał po maseczkę, albo bał się, że się zarazi. No chyba, że był „agentem Syriusza” i sprawdzał, co wkopujemy do ziemi👍😉

      12. Joanno, dziękuje, że o mnie pamiętasz. Nazywam Ciebie Joanną, bo kiedyś taka jedna Asia „mi dała w kość” i Joanna lepiej mi się kojarzy.
        Joanna, brzmi dostojnie!

      13. RUGIA, mnie kiedyś na blogu posądzono, że rzekomo pojawiłem się na blogu, aby nie pozwolić innym forumowiczom być sobą. Zabolało mnie to wtedy, bo to oskarżenie padło od Arkony, którą duchowo kochałem. Od tego posądzenia mnie, zaczęła się ta „hryja z Arkoną”. Do Arkony odnosiłem się z uznaniem, ale po takim oskarżeniu mnie i braku argumentów, poczułem się niesłusznie oskarżony. To od tamtego komentarza, zaczęła się ta awantura i wtedy przestałem Arkonie ufać. Tak miało widać być. Też mam swój honor i nie pozwolę siebie obrażać! Ani razu mnie nie przeproszono za tamte oskarżenia. Spoko, nie wymagam już tego!

      14. Z prostego powodu prywatne sprawy lepiej załatwiać poza forum publicznym, gdyż czyta nas mnóstwo nieżyczliwych nam istot z różnych gęstości, które energetycznie manipulują obiema „stronami sporu”, podkręcając je coraz bardziej. Zwłaszcza, gdy wyczują u kogoś jakiś punkt dostępu, np. kompleks ofiary (kompulsywne „lizanie ran”), czy nieogarnięte ego, czy zacietrzewienie. To Informacja Natury Ogólnej, w różnym stopniu dotycząca nas wszystkich gdyż…

        „Ingerencje wchodzą po nieciągłościach”.

        ~ Joanna Rajska

        A nieciągłości mamy wszyscy, bo inaczej już by dawno nas tu nie było.

      15. RiS widziałem, jak machasz, też machałem i krzyczałem, nawet kaczuchy puszczałem za wodę z nadzieją, że któraś doleci do ciebie.

      16. Słowianinie, lepiej, widziałam dziś prawdziwego Lisa, który dostojnie się przechadzał po łące obok autostrady. Nie wiem, co ten nieborok robił w biały dzień (po 15 to było), może wracał po jakimś wieczorze kawalerskim jak w piosence „Rudy się żeni” 😂, ale wyglądał pięknie. Rudy na tle zielonej łąki. I od razu wspomniały mi się Twoje angielskie Liski👩‍❤️‍💋‍👨

        Radziu, Joanna może być, chociaż do imienniczki „Joanny D’Arc” to mi dużo brakuje😂 Cieszę się, że Tawerna prawie w komplecie 👍 przytulam wszystkich mocno i dziękuję że Jesteście.

        Aha, Aniu, dowcipy o Kotach super, Koty to mega inteligentne Stworzenia. Ale i tak bliżej mi do psów. Chociaż obie Babcie to miały w domach i Psy i Koty. Koty zawsze zachowywały się jak „Panicze na swoich włościach”.

        Dobrej nocki Kochani🙋‍♀️

      17. „Z prostego powodu prywatne sprawy lepiej załatwiać poza forum publicznym”.

        Tu nie ma zadnej prywatnej sprawy TAWie. Nie znam osoby o peudonimie ViS.
        Obrzydliwosci, ktore figurowaly pod tym pseudonimem, byly publikowane na blogu i do przestrzeni witualnej bloga naleza. Gdyby tu nie byly publikowane, to by tu nie bylo zadnej sprawy.

        Stracony czas i stracona energia, niestety, jest stracona realnie. I to jest straszna pulapka przestrzeni wirtualnej. Cos tu bylo o kotach. Tak mi sie skojarzylo : przestrzen wirtualna jest pulapka na Energie Zycia.

        Sprawy sa wirtualne, jak widac w powyzszym przykladzie, a nawet „urojeniowe”, a traci sie Czas Zycia i energie zyciowa realnie.

        Zycie dazy do Zycia, wroc stracony czas. Prosze Ciebie Zycie ❤ ❤ ❤

      18. To jest prywatna sprawa pomiędzy Wami. Doskonale wiesz, że ViS jest realną istotą. Na każdym znanym forum dochodzi zarówno do naturalnych konfliktów, jak i do naturalnych przyjaźni. Ale rolą administratora forum jest ukracanie konfliktów, które stają się już kompulsywne i neurotyczne. Nie pomyśleliście oboje, że może pozostali Forumowicze oraz sam admin nie mają ochoty czytać Waszej osobistej korespondencji?…
        Poza tym zbadaj (bo masz takie możliwości) Wasz konflikt z poprzednich/równoległych wcieleń – i będziesz miała odpowiedź.

      19. „Słowianinie, lepiej, widziałam dziś prawdziwego Lisa”.

        Wiedzialam; ze Lis ma cos waznego do powedzenia..;
        Do trzech razy sztuka !
        Przed wczoraj znalazlam gryzaczek ze slicznym wprost spiacym liskiem w koronie !
        Wczoraj biore do raki czasopismo sprzed miesiecy i otwiera mi sie na stronie z tytulem : ” Lis – tajemniczy i malo znany”.

        Pomyslalam wtedy, ze Lis cos waznego przyniesie.
        I kiedy zobaczylam zdanie w twoim komentarzu, to juz wiedzialam; ze to nie przypadek.

        Wprost nie wierze, ze mi sie to otwarlo :
        Lis w koronie 🙂

        Lis towarzyszy Marannie – Marzannie

        A tu znak SIGu – mniej niz mgnienie oka… na kamieniu.
        W oka mgnieniu staje sie !

        https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRVn9j-G_ESH7qEKl53psEJ1EFrzyr3BWAO8zWsKIdzF49RdvSGIfcQ9546vu_T9nfvA44&usqp=CAU

        A to ? Poranek mnie wita i ten obraz !

        https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/5caa51c58155126b207803bc/1629459366221-QMQF2CVSLHIOLXDRSKDP/foxy+lady+web.jpg?format=500w

        Ksiega WEDY ❤

        Przekaz lisa cudownie piekny ❤

      20. Arkono ja mam razem 5 lisów 🦊 każdy coś przywleka mi na ogród codziennie muszę sprzątać he. 😁
        PS. Super obrazek.

      21. „Nazywam Ciebie Joanną, bo kiedyś taka jedna Asia „mi dała w kość” i Joanna lepiej mi się kojarzy”.

        Radku, na tym blogu dzieją się cuda, piszę to po raz kolejny. Znam Sławka, który niezbyt dobrze się na mój temat wypowiadał – tutaj poznałam Jego imiennika. Wspaniałego i wrażliwego faceta, który odczarował to imię. Jest jeszcze sprawa z nazwiskiem. Poznałam tutaj Kogoś dobrego, ciepłego, fantastycznego o nazwisku, które powinno mi się bardzo źle kojarzyć. Ten Człowiek odczarował na tym blogu swoim Istnieniem to. Wiem, że idę dobrą drogą bo podążam drogą miłości do bliźniego. A Wszechświat daje mi znaki, że jest dobrze 👍

        Kochana Arkono Smoczyco przyjaciółko i opiekunko serce moje❤️ Kochany Radku Niedźwiedziu silny i odważny serce moje ❤️ nadszedł już czas, abyście sięgnęli w głąb Waszych porysowanych, zranionych serc – wybaczyli sobie wszystko i padli sobie w ramiona.
        tu i teraz – tu i teraz – tu i teraz👩‍❤️‍💋‍👩👩‍❤️‍💋‍👨

      22. Nie ma opcji, poziom zacietrzewienia (Cietrzew) po obu stronach jest procesem na lata. I mam już dość tego procesu na forum publicznym.

        Robię krótką sondę:

        Proszę o krótkie wypowiedzi, kto z Forumowiczów chce nadal w tym procesie uczestniczyć?…

      23. Tawciu wybacz, ostatni raz się wypowiadam w tym temacie. Dziś jest dobry dzień na zgodę.
        Według dnia mamy dziś 8. Znak nieskończoności… Według daty 2, czyli miłość do wszystkich Ludzi, harmonia i pokój 🕊 zmiany na ziemi przyspieszają, wibracje się podnoszą, nie potrzeba już lat.

      24. Tu nie chodzi o zgodę, bo zgoda jest możliwa dopiero po zakończeniu konfliktu, a nie zepchnięciu go pod dywan. By zakończyć konflikt, trzeba najpierw dotrzeć do jego źródła, a obie strony są dalekie od tego. To proces na lata. Bez sięgnięcia po zaawansowane techniki dotarcia do źródeł konfliktu nie ruszą z miejsca, od lat cały czas kręcą się w kółko.

        *

        Energia Ósemki to „energia żandarma” (określenie jednej z numerolożek), a nie energia zgody.

      25. Ris każdy dzień jest dobry na zgodę bardzo lubię Arkonę jest bliska memu sercu, tak, jak i Radek, i przykro, że taka sytuacja zaszła jedyne rozwiązanie to pogodzić się bez orzekania o winie albo się ignorować takie moje skromne zdanie szkoda energii na tak długie wojny kochani.

      26. „Energia Ósemki to „energia żandarma” (określenie jednej z numerolożek), a nie energia zgody.”Tawie no coś Ty jedyny „Żandarm” jakiego znam już od dawna śmieje się po drugiej stronie nieba.
        Dla mnie Osiem to symbol nieskończoności.
        ” U Pitagorejczyków oznaczała równowagę i sprawiedliwość. Była symbolem słońca wzrostu i mądrości”
        A może by tak spytać Tawerniaków Kto z serca szczerze BŁOGOSŁAWI ARKONIE I RADOSŁAWOWI?

      27. TAW, jeśli moje zdanie miałoby jakiekolwiek znaczenie, to życzyłabym sobie, żeby na Twoim blogu nie pojawiały się kłótnie, wyzwiska i personalne wycieczki.
        Dyskutujmy i wymieniajmy doświadczeniami z szacunkiem do drugiego człowieka.
        Nie ma jedynej i prawdziwej ścieżki rozwoju. Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia i przemyślenia. Każdy z nas jest na innym etapie. Akceptujmy swoje wady i zalety, nie używamy ich jako oręża. Nie musimy się wszyscy kochać i przyjaźnić, tak się nie da, ale to nie znaczy, że możemy sobie okazywać brak szacunku.
        Tyle ode mnie, najmłodoszej tawernianki. Przytulam was wszystkich mocno. ❤️❤️❤️

      28. TAW – nie wiem, gdzie to stie pojawi.

        „Robię krótką sondę: Proszę o krótkie wypowiedzi, kto z Forumowiczów chce nadal w tym procesie uczestniczyć?…”

        Podziele sie moim doswiadczeniem z tego typu rzeczami.
        Wszedlem jako hobbysta w wielkie forum elektroniczne jeszcze w czasach poczatkow internetow, rozwinalem dosc mocno dzial akustyczny, stworzylem dzial DIY itp. – jednym słowem, czynnie inwestowalem swoj czas i energie w rozwoj pewnego forum. To zostalo oczywiscie zauwazone i stalem sie moderatorem, nawet jednym z adminow… Wszedlem w grupe ludzi, ktorzy tworzyli i moderowali to wirtualne miejsce, przewaznie w wieku srednim (bylem najmlodszy). O, jak ja nie bylem swiadomy, co tam sie wyrabia!
        Co chce przekazac: takie z pozoru smiechu warte konflikty na forum sie nieciekawie skonczyly. Grupa tych „najmocniejszych” sie spotykala dosc regularnie prywatnie, a to na grilu, a to gdzies tam. Byłem też parę razy…
        Ja nie ogarnąłem, że naciskany ze strony jakiegos chyba szaleńca jednak, wtedy chcąc mu pomóc, przekazałem informacje o nastrojach wśród reszty – żeby go uspokoić. Tak myślałem, myliłem się bardzo. Ostatecznie po jakimś czasie to wróciło do mnie i przyklejono mi łatę kreta i zdrajcy. Cały mój kunszt i włożona w wirtualne miejsce wiedzy energia nie miały jutz znaczenia. Nie byłem świadomy ogromu procesów zachodzacych między tymi ludzmi, ogromu zawiści i podłości przesyłanej non stop. Stracilem smak i od tego czasu nie wkręciłem się w żadne forum. Temu człowiekowi na poważnie grozili śmiercią potem jeszcze…
        Jeden z bardzo aktywnych modow i wrazliwy przy tym dowiedzial sie, ze po ktoryms spotkaniu u niego w domu taki jeden administratorrro jest z jego zona, zostawila dwojke malych dzieci z nim samych i poszlaaaa… Tak sie jakos zapoznali przy okazji tych forumowych celebracji grupy „dowodcow”. Niedlugo potem gosc zszedl na zawal i dzieci zostaly bez rodzicow, na szczescie mialy Dziadkow na chodzie jeszcze…

        Konflikty na forach, te „literkowe”, są bardzo podobne do tych na miecze i topory na udeptanej ziemi.

        Jesli chodzi o ankietę: takie rzeczy trzeba przepracować na osobności. Jesli sie takie cos pojawilo (chyba nie mialem „przyjemnosci” czytac wtedy tego, co tam wysyłali), to nastepnym krokiem jest przepracowanie, ale nie na forum. To po prostu wszystkim mniej lub bardziej osra czyste ubranie.

      29. „A może by tak spytać Tawerniaków, Kto z serca szczerze BŁOGOSŁAWI ARKONIE I RADOSŁAWOWI?”

        RiS, Ty to jestes geniusz 😉

        Odpowiedź jest w Twoim pomyśle !

      30. „Według dnia mamy dziś 8. Znak nieskończoności… Według daty 2, czyli miłość do wszystkich Ludzi, harmonia i pokój 🕊 zmiany na ziemi przyspieszają, wibracje się podnoszą, nie potrzeba już lat”.

        No jestes geniusz ❤ RiS

        ” 🕊 zmiany na ziemi przyspieszają, wibracje się podnoszą, nie potrzeba już lat”.

      31. „Kochana Arkono Smoczyco przyjaciółko i opiekunko serce moje ❤️”

        Nie osmililam sie tak myslec o sobie.

        Smoki Przyjaciele to Przewodnicy, ale ze ja ?

        Smoki Prawdziwe to Potezni Medrcy.

        Bialy Smok ❤

      32. „By zakończyć konflikt, trzeba najpierw dotrzeć do jego źródła, a obie strony są dalekie od tego. To proces na lata”.

        Wystarczylo rozpracowac czarna magie, ktora ktos podpuscil, i nie ma konfliktu. To zaden proces.

        To egzamin ze zrozumienia.

        Dla mnie takze z zastosowania Prawa Milosci. Przestrzen przynosi dary w nagrode.
        Zdalam !

        Dla ViSa tez. Ale z czego, to Jego sprawa.
        ViS zdal.

        A czarni magowie / maginie to sprawa Trybunalu Karmicznego.

      33. „a obie strony są dalekie od tego”

        Bardzo mylne masz o Nas mniemanie.

        Ale kazdy ma prawo sie mylic.

        W molestowaniu dzieci i kazdym molestowaniu (jakimkolwiek, nie musi byc cielesne) jest zawsze energia unicestwienia. Zamienic ja na energie Zycia potrafia tylko Dzieci Zycia.

        Nie ma i nie bylo zadnego konfliktu. Ty pisales o wdrukowywaniu przez „obcych” jakichs „sennych tresci”. Byla czarna magia i przekierowanie energii.

        Te odkrycia (tu dziekuje tez nauczycielom, ktorych wyklady przez pare miesiecy sluchalam) pozwolily na opracowanie bardzo skutecznych metod pomocy.

        W molestowaniu dzieci jest zawsze energia unicestwienia (bo nawet nie smierci). Zamienic ja na energie Zycia potrafia tylko Dzieci Zycia.
        To jest wielkie odkrycie, ktore owocuje tworczymi metodami pomocy.

      34. W Waszym przypadku nie pisałem o żadnym „wdrukowaniu przez Obcych sennych treści”, jeno wnoszę, że ze względu na wieloletnią zajadłość konfliktu może to być spuścizna, jakieś nierozwiązane porachunki z poprzednich żywotów.

      35. ” jest zawsze energia unicestwienia”

        A wlasciwie to nie jest nawet energia, ale cos jak anty-energia… moze to nicosc ??? Antyzycie ?

        Jak jest astrofizyk na blogu, prosze o podpowiedz.
        Mnie nasuwa sie porownanie z anty-materia.

        A co to antymateria ?

        „Dajcie mi punkt oparcia, a rusze planety”, powiedzial Medrzec.
        Dajcie mi czas i energie, a uzdrowie wszystkich molestowanych.

      36. Są bardzo proste i skuteczne techniki do uzdrawiania traum, tylko trzeba chcieć. Większość nie chce, bo przyzwyczaiła się do lizania ran. Z czego można odnieść duże korzyści. To oczywiście uwaga natury ogólnej.

      37. Patrze i oczom nie dowierzam.
        Odpowiedz jest w komentarzu ponizej !

        „Dajcie mi czas i energie, a uzdrowie wszystkich molestowanych”.

        RUGIA pisze:
        15 czerwca 2022 o 21:07

        „idące z punktu „hara”, ”

        „punkt HARA jest wlasnie skarbnica energii… mozna gromadzic…”

        Jeszcze „tylko” czasu brakuje.

    2. „idące z punktu „hara”, ”

      Haryjcy, dzieci Rady, Magowie (Majacy Moc Czynienia) i Nauczyciele Wszechswiata to Mistrzowie w pracy z energia. punkt HARA jest wlasnie skarbnica energii…mozna gromadzic…

      1. „Same przyłażą, przeca nie ubiję, bo rosół z Kota ponoć nieszczególny 🤣”.

        Ale koktajl Scotta ponoć niezły.
        Wytrawni znawcy kulinarnej sztuki przypisują temu napojowi wykwintny, unikalny bukiet doznań smakowych.
        Znam nawet przepis, ale wachom się przed publicznym go zamieszczeniem, by nie być posądzoną o całkowity brak wrażliwości 😀 😀
        Przez tzw. wrażliwców rzecz jasna. 😀

      2. No i jeszcze jest słynny koktail Kot po Mandżursku… 🤣

        (Ale z góry uprzedzam, że wrażliwcom nie polecam nawet szukać przepisu 🤣. Zresztą chyba wyczyszczono sieć z tego dowcipu, bo nie mogę odnaleźć).

      3. Jak już jesteśmy w temacie kotów, to tak przy wolnym czasie od pracy zapodam parę kawałów.😄😄😄

        Mężczyzna postanowił pozbyć się kota. Zapakował go w koszyk i wytargał do innej dzielnicy. Zadowolony, że pozbył się problemu, wraca do domu – kot już tam jest.
        Niezrażony, na drugi dzień wywozi kota za miasto i szybciutko leci do domu. W domu zastaje kota. Myśli sobie: „Uparta zaraza”.
        Nazajutrz wywozi kota krętymi drogami 100 kilometrów od miasta. Po niedługim czasie dzwoni do domu:
        – Jest kot? – pyta żony.
        – Jest.
        – To dawaj go do telefonu, bo nie wiem jak do domu wrócić…

        *

        Blondynka, która pojechała na wczasy, zwraca się do kioskarza:
        – Poproszę o pocztówkę przedstawiającą mysz.
        – A nie może być zwyczajna, z kwiatkiem?
        – Nie, koniecznie musi być z myszą, bo chcę napisać do mojego kota.

        *

        Myszka wpadła do beczki z piwem i nie może się stamtąd wydostać. Prosi więc przechodzącego obok kota:
        – Kotku kochany, wyciągnij mnie stąd.
        – Jak już cię wyciągnę, to na pewno zjem!
        – Lepiej zginąć w twoim żołądku, niż w tak okrutny sposób!
        Więc kot usiadł na krawędzi beczki, ogon zwiesił do środka, myszka wbiegła po nim na górę, po czym zaraz – myk! – do norki.
        – Wyjdź, przecież mam cię zjeść, obiecałaś – woła oburzony kot.
        – E-e tam – odpowiada mu niedoszła ofiara – Czego to nie nagada pijana kobieta!

      4. „Ale koktajl Scotta ponoć niezły”.

        Krysiu, czy chodzi o mojego „idola i inspiracje”, Scotta Adkinsa? 🤣🤣🤣🤣

      5. „Blondynka, która pojechała na wczasy, zwraca się do kioskarza:”
        Wiesz dlaczego „ktos” wymysla „kawaly” o blondynkach ? Bo ich duzo u Slowian !
        Wiele blondynek na takie „kawaly” odpowiada :” Spadaj ciemniaku ! ” – napisala ktoras bojowa Czeszka 😉

    3. „Aha, Aniu, dowcipy o Kotach super, Koty to mega inteligentne Stworzenia. Ale i tak bliżej mi do psów”.

      Też kocham psy. Kiedyś miałem dwie jamniczki. Mama i córka. Ciągle coś się działo. W domu było wesoło. Mieszkać w mieszkaniu z dwoma jamnikami to największy sport ekstremalny. Boks, MMA, Muay Thai, jednostki specjalne komandosów, to jakieś domowe przedszkole w porównaniu z mieszkaniem pod jednym dachem z jamnikami 😁 Cały czas z miłością pamiętam dwie moje Ukochane psiaki i jestem wzruszony, bo nigdy nie byłem sam. W pokoju, gdzie komponuję muzykę, mam ich zdjęcia. Mam masę zdjęć z Ukochanymi jamnikami.

    4. „By zakończyć konflikt, trzeba najpierw dotrzeć do jego źródła, a obie strony są dalekie od tego. To proces na lata. Bez sięgnięcia po zaawansowane techniki dotarcia do źródeł konfliktu nie ruszą z miejsca, od lat cały czas kręcą się w kółko”.

      TAW, druhu. Nie czuję do Arkony nienawiści. Do Arkony czułem miłość i ubolewam nad tym, że jakieś siły Nas skłóciły. Wkurwia mnie to ! Mam dziką chęć dostać tych łajdaków w swoje ręce i im spuścić łomot. To wszystko to jakieś kurwa kuriozum kosmiczne. Jeśli Arkona chce ze mną pogadać prywatnie, bez uprzedzeń, to TAWie podaj Jej mój numer telefonu. Koniec Kropka. Mam dość tego pierdolenia. To jest Chore!

      1. „ubolewam nad tym, że jakieś siły Nas skłóciły. Wkurwia mnie to ! Mam dziką chęć dostać tych łajdaków w swoje ręce i im spuścić łomot. To wszystko to jakieś kurwa kuriozum kosmiczne”.

        Dostaniesz tych lajdakow; bez strachu ViSie. A jak nie Ty, to Przestrzen i tak wyluska kto, co i dlaczego.
        Sad Karmiczny juz to czyni; i ten Twoj komentarz jest tego dowodem; zaczynasz kumac 😉

        Ten Twoj komentarz swiadczy, ze jestes na Dobrej Drodze.
        Bo to jest „kuriozum kosmiczne”; i jak dluzej pomyslisz, to dosyc szybko zrozumiesz, kto.

      2. Otwarlam TAWie :
        I co widze ?
        „Subiektywnie Kreatywni”

        I natychmiast zmknelam.

        Moze kiedys poslucham ?

        Dzisiaj cenny czas wypelniam Mowa Slowian.

        Na obce jezyki teraz juz czasu nie mam. Chyba, ze sie zaczne uczyc jakiegos obcego jezyka. Ale to innsza mowa 😉

      3. Dzisiaj cenny czas wypelniam Mowa Slowian.
        .https://www.youtube.com/watch?v=3-Hf9FC53_w

        3:31 JEZ ❤ ❤ ❤
        A na poczatku Czarna Pantera !

        Przestrzen natychmiast odpowiada 🙂 ❤ dla mnie czesto pisniami 🙂

        Kiedys Czarne Pantery wiele razy pokazywane na blogu, m.in. MI dedykowala mi piekne obrazy czarnej pantery ❤

        Hari Hristov to jak Hare Kriszna,

        Chrizos to Zloto po grecku.

        Hari…Hara… Zlota Hara… Zlota Kraina… Zloty Srodek…

      4. Arkono, Dziękuję za Wsparcie!
        Ja też dużo energii straciłem i wcale nie jestem łajdakiem bez sumienia, ale mam jeszcze swoje ciężkie procesy. Przez te lata źle się czułem psychicznie, że tak wyszło między nami.

        Błogosławię Ci. Pamiętam, że kiedyś na blogu byliśmy wsparciem dla siebie. Arkono, ja nie jestem idealny/święty i też sporo wtedy piłem. Były emocje, traumy. Ze mną jednak się można dogadać. Chcę odbudować z Tobą relacje Siostrzano-Braterskie. Doceniam przecież Ciebie, ale moje traumy z dzieciństwa (zwłaszcza ta z Siostrą, gdy byłem bardzo małym dzieckiem) też mnie pokiereszowały i psychicznie wymęczyły. Miałem wtedy pięć latek, więc to nie jest tak łatwo dojść do równowagi. TAW ma mój numer telefonu i fajnie, abyśmy kiedyś sobie porozmawiali na luzie. Jeśli oczywiście chcesz, bo musu nie ma.

        Radek

      5. Dogadać się, a nie przegadać…

        (Coś mi mówi, że to jedno z większych wyzwań na najbliższy czas, dla nas wszystkich 😄)

        Spójność różnoRODności ☀
        Potęgą Twórczości 🌱😃

        „Efektywna twórczość nigdy nie rodzi się z jednego pomysłu”.
        Keith Sawyer

    5. „Konflikty na forach, te „literkowe”, są bardzo podobne do tych na miecze i topory na udeptanej ziemi.”

      Dziekuje jasnosc za Twoje swiadectwo.
      Niestety, moja Rodzina i ja zaplacilismy realna, bardzo wysoka cene za to, co sie tu stalo.

      A zostawilam na forum ponad SZESC LAT mojego Zycia.

      Bardzo wysoka cena.

      Od paru miesiecy ZYcie wraca energie.

      Otwieraja sie Bramy Raju 🙂 ❤

      Dziekuje WAM wszyscy sprawiedliwi !
      Dziekuje Wam Przodkowie !
      Dziekuje Wam Duchy Opiekuncze ❤

      1. „zostawilam na forum ponad SZESC LAT mojego Zycia”

        W związku z tym, że te wypominki i gorzkie żale graniczą już z mechanizmem wpędzania Czytelników w poczucie winy, admin wyjaśnia sprawy podstawowe:

        Nikt nikogo nie zmusza do wchodzenia na tego bloga, nikt nikogo nie zmusza do komentowania. Zdrowa zasada przepływu energii jest taka:

        DAJEMY Z SIEBIE TYLE, ILE ZYSKUJEMY.

        DAJEMY Z SIEBIE TYLE, ŻEBY PÓŹNIEJ NIE ŻAŁOWAĆ.

        Bo późniejsze gorzkie żale i wypominki to jest zatruwanie siebie samego i zatruwanie otoczenia, zatruwanie czystej wcześniej Wody 💦💦💦💦

      2. „W związku z tym, że te wypominki i gorzkie żale”

        TAWie, fakt to fakt.
        Jakie zale ???

        jasnosc opowiedzial pouczajaca historie i warto, by ludzie byli swiadomi, ze blogi to nie zabawa wirtualna.
        Skutki zawsze sa w realnosci.
        Tylko tyle i az tyle.

        Dla kazdego ta Weda sie przyda, aby nie czynic glupot na przyszlosc.

        Wirtual nie chroni od nastepstw.
        Warto to przypomniec nieswiadomym.

      3. Arkono, ja nie do wypowiedzi Jasności, tylko do Twoich gorzkich żalów, które nam tu podajesz regularnie.

        Nie jesteś dzieckiem i jak mało kto doskonale znasz mechanizmy przepływu energii, więc proszę, nie stosuj tu mechanizmów wpędzania Czytelników w poczucie winy. A jeśli masz coś do kogoś osobiście, to załatw to indywidualnie, nie na forum publicznym.

      4. „punkt HARA jest wlasnie skarbnica energii…mozna gromadzic…”

        HARI Hristov

        I jasne 🙂

      5. „Arkono, ja nie do wypowiedzi Jasności, tylko do Twoich gorzkich żalów, które nam tu podajesz regularnie.

        Nie jesteś dzieckiem i jak mało kto doskonale znasz mechanizmy przepływu energii, więc proszę, nie stosuj tu mechanizmów wpędzania Czytelników w poczucie winy. A jeśli masz coś do kogoś osobiście, to załatw to indywidualnie, nie na forum publicznym.

        Jasnosc opowiedzial pouczajaca historie.

        Ja dodalam przyklad z wlasnego doswiadczenia.

        Sluchalam wykladow, czytalam ksiegi, artykuly, rozmawialam z ludzmi… szukalam wyjasnien : co sie zadzialo. I juz wiem.

        Uwazac, co sie pisze na blogach, bo skutki moga byc wieksze niz te z realu.
        Sa prace badawcze na ten temat.
        Wirtual poteguje skutki;
        Na ogol poteguje te „gorsze”, a umniejsza te „lepsze”.

        Chociaz mozna tak zadzialac, ze wirtual spoteguje pozytywne dzialania.

        Pisal czy nie pisal, Dusza Wie.

    6. „A może by tak spytać Tawerniaków, Kto z serca szczerze BŁOGOSŁAWI ARKONIE I RADOSŁAWOWI?”

      Tak, przyłączam sie. Błogosławię Arkonę i Radka. Błogosławię również wszystkich innych komentatorów, czytelników i TAWa.

  26. Może to prostsze, niż myślimy….

    „Nasza” cywilizacja nie jest nasza.
    Została założona przez najeźdźców. A właściwie ich hybrydowe potomstwo. Co właściwie znaczy czasem to samo. Bo czystokrwiste (mało zmieszane z ludźmi) potomstwo hybryd służy jako awatary dla dolnoastralowych dusz. Czyli jakby tu byli, tyle że nie w swoich oryginalnych ciałach, tylko w ziemskich kombinezonach.
    Chociaż gdzieś w podziemnych bazach obcy najeźdźcy, ci niżsi rangą, też są.
    Tak więc „nasza” cywilizacja jest na tych samych zasadach co ich.
    Ma stromą strukturę społeczną, gdzie na dole są pracujący, dostarczający wszystkich dóbr ludzie (łącznie z mięsem, krwią i adrenochromem), a na szczycie obcy. Albo oryginalni, albo w hybrydowych ciałach. Bogactwo i energia idzie cały czas w góre, do szczytu piramidy poprzez wiele stopni. Każdy ma swoją pozycję na stopniach piramidy. I ludzkie wszy i mieszańce. Nic się nie zmieniło od starożytności. Może nazewnictwo tylko.

    Myslałem o tym kiedyś, zadając sobie pytanie, jak udało się zmusić ludzi do funkcjonowania w piramidzie.

    Najważniejszym było nauczenie ludzi gier o sumie zerowej.
    Czyli wygrany i przegrany, albo przegrani.
    I zamienilismy niemal każdą dziedzinę naszego życia społecznego na grę o sumie zerowej…
    W rzeczywistości gra o sumie zerowej, czyli wygrany i przegrany, oznacza: lepszy i gorszy.
    Dalej to już proste. Lepszy to powód do dumy, zwykle jest jakoś nagradzany. Gorszy to powód do wstydu i brak nagrody, albo i pogarda. I to jest klucz.
    Zaczyna się w szkole, od stopni za naukę. Są lepsi i średni i gorsi…
    I dzieci się wdrażają.
    Więc potem nie dziwi fakt, że ci z wysokich stanowisk mało robią a dużo zarabiają, a ci co wykonują ciężką pracę zarabiają tylko na przeżycie.

    W pewnej szkole w Kanadzie, gdzie uczono same indiańskie dzieci, pani nauczycielka, biała a jakże, napisała na tablicach 10 zadań i wybrała 10 dzieci do ich rozwiązania.
    Każde dziecko rozwiązywało swoje zadanie, a po skończeniu, miało odwrócić się tyłem do tablicy.To był zwycięzca.
    Dzieci nie chciały tak zrobić. Nauczycielka się wściekła, nawrzeszczała na dzieci, ale spytała, dlaczego tak się zachowują.
    Dzieci odpowiedziały: Bo pani źle nas uczy.
    Dlaczego źle ? Spytała nauczycielka.

    Bo tak nie wolno robić. Nie wolno odwracać się do słabszych plecami, tylko trzeba pomóc, aby każdy mógł się cieszyć z nowej umiejętności.

    Inny przykład.
    W katolickiej misji w Afryce misjonarz dostał w darach sporo słodyczy. Postanowił swoim podopiecznym dzieciom zrobić przyjemność. Włożył słodycze do worka i powiesił na drzewie oddalonym kilkaset metrów od misji.
    Zabawa miała polegać na tym, że dzieci będą się ścigać do tego drzewa, które dobiegnie pierwsze, to worek ze słodyczami będzie jego.
    Dzieci długo nie mogły zrozumieć zasad zabawy. W końcu wzięły się za ręce i wszystkie dobiegły razem. Po czym zdjęły worek i każde wzięło sobie co chciało z tych słodyczy.

    Czemu tak zrobiłyście, spytał misjonarz?
    Bo to było bardzo niesprawiedliwe, żeby tylko jedno dziecko było właścicielem słodyczy. A tak, wszyscy mieliśmy te same prawa do zawartości worka !

    Czemu te dzieci umiały postępować właściwie ?
    BO BYŁY LUDZKICH ZASAD WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO NAUCZONE W DOMU !
    Bo rodzice funkcjonowali w płaskiej strukturze społecznej – właściwej społecznościom ludzkim.

    A czego my uczymy nasze dzieci ?

    I od tego trzeba zacząć. Od eliminacji, gdzie się da, gier o sumie zerowej.

    1. Dziś spotkałam znajomego, z dawnych oazowych czasów, człowieka wykształconego (historia sztuki UW), chrześcijanina, właśnie wracał z seminarium duchownego, człowieka 60-cio letniego, goszczącego u siebie rodzinę z Kijowa… Zamieniliśmy parę słów, a właściwie zdań, na tematy bieżące związane z tym, co za wschodnią granicą… Odniosłam dziwne wrażenie, że potraktował mnie z góry, bo np. wg niego nie mam prawa mówić o sprawach Wołynia, bo mi tam nikt nie zginął, a jego mamie tak, i ona wybaczyła… Powiedziałam, że owszem, dobrze, można wybaczyć, ale należy zmarłych pochować i są rodziny takowych, które potrzebują to zrobić, a robi im sie trudności. Oczywiście wiedział lepiej, że Rosja od zawsze była przeciw nam i nie można się spodziewać po niej czegoś innego, na co ja, że przecież wszystko się zmienia – ja też jestem innym człowiekiem niż 10 lat temu, no ale w jego przeświadczeniu Rosja nie zmieni sie nigdy… Oczywiście w kontekście Ukrainy, która walczy o niepodległość (!) Rosja zawsze będzie na przegranej pozycji w rozumieniu Polaka. W ogóle miałam wrażenie, że mnie nie słuchał, bo wie lepiej, nie dał mi się wypowiedzieć do końca. Padł temat KK, to też bronił, no bo przeciez KK pomaga choćby Ukraińcom, ale tego się nie nagłaśnia, a on jest wolontariuszem, to wie… Jak zaczęłam mówić o globalistach mających swoje interesy w tej wojnie, to go rozśmieszyłam… No cóż, pomyślałam sobie: szkoda mojej energii, bo nawet dialogu nie ma… I poszłam sobie na Rynek mysłowicki z nadzieją, że spotkam Poldka i uścisnę dłoń normalnemu człowiekowi, ale już go niestety nie było😥

      1. Spotkałem Henia „Poldka” w wagonie metra w Wwie. Ale wtedy nie miałem jeszcze smartfona, więc nie było szans na zrobienie kultowej dla mego rocznika foty. On też wiele w życiu stracił, bo nie miał telefonu, więc wiele propozycji go ominęło. A artysta kultowy.

        Panie Henryku, pokłon, podzięka i samych Radości Urodzinowych 🎂🎉🎊🍰🎁🍓🍒

      2. E tam.
        Że też jeszcze Ci się nie znudziły rozmówki z obrzezanymi na rozumie…
        Nie miej nadziei.
        Obrzezanie na rozumie jest procesem nieodwracalnym.

    2. Witaj Adremku, przypomniałeś mi pewną sytuację sprzed lat. Podarowałam Siostrzenicy plecak. Taki bardzo kolorowy z różnymi naszywkami. Dziewczę zaczynała chodzić do liceum. Zadzwoniła wieczorem do mnie Siostra z żalem mówiąc, że Dzieciaki z klasy cały dzień się z Niej śmiały i Jej dokuczały z powodu tego plecaka. Powiedziałam Jej, że jeśli to problem i Siostrzenica źle się czuje, niech się przepakuje do starego plecaka. Na drugi dzień znów wieczorem dzwoni Siostra. Pytam się Jej: „i co, przepakowała się?” Siostrzenica nie tylko się nie przepakowała – powiedziała, że Jej się podoba, a Dzieciaki nie dorosły i się nie znają i nikt Jej nie będzie mówił, co ma nosić, a co nie. Problem bardziej miała Siostra niż Siostrzenica. A plecak? Służył Jej kilka dobrych lat. Zabierała go wszędzie i do szkoły i na wycieczki i na randki. Raz przez roztargnienie zostawiła go w osiedlowym sklepiku. Pod same drzwi przyniósł Jej Chłopak – Syn Ekspedientki, który znalazł adres w środku. Zaprzyjaźnili się. Chłopak miał podobne zainteresowania co Ona.

    3. „Może to prostsze, niż myślimy”…

      Cały twój, drogi Adremku, komentarz jest genialny, bo wpasowuje się w życie, które można nazwać objawem tego, co zainfekowano wcześniej i cały czas jest aktywowane.
      Dlatego rdzenne Ludy takie jak Indianie, Aborygeni musieli być wybici w pień, by „nie przeszkadzać” w budowie piramidy.

      „Tak więc „nasza” cywilizacja jest na tych samych zasadach co ich.
      Ma stromą strukturę społeczną, gdzie na dole są pracujący, dostarczający wszystkich dóbr ludzie (łącznie z mięsem, krwią i adrenochromem), a na szczycie obcy…”

      Np. Polska jest bardzo wyraźnym przykładem takiej piramidy.
      Szytostwo stanowiące znikomy ułamek społeczeństwa obejmuje prawie wszystkie szczytowe stanowiska; począwszy od uczelni poprzez kulturę i sztukę, a skończywszy na polskojęzycznym rządzie.
      Na Krainie jest podobnie: szyty stanowią 2% społeczeństwa, a 80% stanowisk decyzyjnych w państwie zajmują właśnie oni.

      Życzeniowe gadanie o tym, że trzeba się ich pozbyć z tych stanowisk jest czczym gadaniem.
      Podobnym do tego, że przebudzenie społeczeństw spowoduje zmianę świadomości u podstawy piramidy, która zawali się, nie mając podpierających jej kolumn.
      A co, jeśli kolumny zbudowano z powoli myślących ludzi (żeby nie powiedzieć z betonu), którym podnoszenie świadomości idzie jak krew z nosa, a cóż dopiero wykorzystanie świadomości do konkretnych działań.
      Zarządzający ludzkością nie muszą zabawiać się w podnoszenie świadomości własnej, bo działaniem realizują zamierzone scenariusze.

      ” … Myslałem o tym kiedyś, zadając sobie pytanie, jak udało się zmusić ludzi do funkcjonowania w piramidzie. Najważniejszym było nauczenie ludzi gier o sumie zerowej. Czyli wygrany i przegrany, albo przegrani”…

      Jeden ze współczesnych myślicieli (filozofów) też próbował odpowiedzieć na to pytanie i stwierdził, że to czas był tym argumentem, który grał tu kluczową rolę.
      Też, podobnie jak w twoich przykładach, w grę wchodziło rozwiązanie zadania.

      Filozof wyjaśnił to na przykładzie szkoły.
      Nauczyciel, który zlecił zadanie, zorientował się, że jedni uczniowie długo głowili się nad rozwiązaniem, podczas gdy inni poradzili sobie z nim szybciej i…, się nudzili.

      Co zrobić z tymi bystrzejszymi uczniami?
      Aby wypełnić czas ich nudy, nauczyciel zlecił im ułożenie następnych zadań dla tych, którzy kiedy tylko uporają się z zadaniem podanym przez nauczyciela, otrzymają następne.
      Bystrzejsi uczniowie zaczęli postępować tak, jak nauczyciel.
      Zlecali układanie zadań dla tych, którzy szybciej rozwiązali.

      W ten sposób zróżnicowanie czasu potrzebnego na rozwiązanie zadań rozwarstwiło całą społeczność szkolną; na nielicznych uczniów bystrzejszych i na wolno myślących stanowiących większość, dla której ci sprytniejsi zlecali zadania i to takie, by zajmowały one dużo czasu.

      ***************

      Czy ogromna część ludzkości nie wykonuje zleconych zadań przez całe swoje życie, nie zastanawiając się ani przez chwilę, po co je wykonuje i kto dba o to, by byli coraz bardziej wolno myślący?

      W sumie to i ten powyższy wniosek (poszukiwanie początkowej przyczyny podziału ludzkości), do jakiego doszedł filozof, potwierdza twoją, drogi Adremku, konkluzję – podział ludzi na lepszych i gorszych.

      A jeśli pojawiają się na przestrzeni dziejów Myśliciele, którzy próbują zburzyć piramidę, unaoczniając, że wszyscy ludzie są równi, tacy Myśliciele z reguły kończą marnie.
      Co nie zmienia faktu, że można ich użyć do stworzenia np. religii, w której z wyznawców głoszonej równości można zbudować filary następnej piramidy.

      Miłego!

      1. Plan zniewolenia masz w tzw. biblii.
        300 razy przeczytałam –
        – podkreśleń moich więcej niż stron.
        Zakładek tyle że się nie zamyka.
        Kto czyta – nie zblądzi.
        Łunym chodzi żebyśmy się zajmo…wali byle czym..
        Jak byk stoi o zniewoleniu –
        -wojnach-krwi – a ludziki na kolanach.

        Niepojęte dla mnie …
        Ignorancja-o własnym losie-ignorancja,..

        Jak można
        nie widzieć w tym Ckomikowym kieracie siebie..

        Pamiętam jak gonili do rachunku sumienia
        każdego dnia i kości…oły i mamusia …

        Ja robię ten rachunek sumienia każdego dnia
        ale w kierunku na ile ich kłamstw u..ległam..

        Rachunek wychodzi na zero .

        Zero – znaczy że nie jestem frajerką..
        bo jak mam żyć na kolanach to nie !

        A Wy dalej rozkminiajcie –
        -a bo to zrobili albo tamto zrobili –
        -abo tamto zrobią i żyjecie życiem innych łotrów..

        Ku życiu a nie ku de…strukcji-struktury dyktatury..

        Mnie nie kręcą takie dyskusje.
        Czuję się zdołowana po czytaniu owego –

        Jest żle ogólnie bo NaRODy zostały tak ogłupione
        że 90 procent ogółu Ludzkości nie rozumie
        przeczytanego tekstu i łapie się na programowane
        teksty i czepi się tego programowego słówka
        a to już krok do schizofrenii..

        Przepraszam jeżeli ktoś się czuje urażony. ZdRawiam

      2. Droga Justynko, umysł zbiorowy Naszego NaRODu jest konkretną strukturą energetyczną i da się go programować. Umysł zbiorowy Naszego NaRODu jest programowany w spisób specjalny przez Ziemskich i Pozaziemskich.

      3. Znacie hasło pt -”Oblicza Wojny” ?
        Czytaj -”Oblicz Wojny” .. czyli licz zarobek -urobek..
        Wybacz TAWie
        ale brak mi cierp…liwości przy braku naiwności
        po latach wymuszania .
        Razi po oczach zniewo-lenie a lud uśpiony-ululany-pijany!

      4. Justynko, jak NaRÓD ma być trzeźwy, gdy co najmniej od trzydziestu lat sypią nam megatony trucizn na głowy z niezidentyfikowanych samolotów. Plus zatruta żywność, zatrute napoje, zatruta woda. Trują nas nawet od dołu! Papier toaletowy jest nasączany jakąś dziwną chemią, a podpaski i pampersy glifosatem.

    4. „Czemu te dzieci umiały postępować właściwie ?
      BO BYŁY LUDZKICH ZASAD WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO NAUCZONE W DOMU !
      Bo rodzice funkcjonowali w płaskiej strukturze społecznej – właściwej społecznościom ludzkim.”

      ❤ ❤ ❤

      Dzisiaj patriotyzm to miec dzieci i wychowac ich na porzadnych ludzi…Spiewa piesniarz…

  27. SłowiAneczko nasza ukochana, tyś pewnie od rana roześmiana, a jak tak, to i przestrzeń uregulowana 😁🌷🌷🌷 Najlepszego życzy Słowianin prosto z serca 🌷🌷🌹🌹.

    1. Dziękuję 🙏💏 Ci mój RODaku Słowianinie, jest tak jak piszesz i pewnie ja się już nie zmienię, wszak mam dopiero 10 łatek (73 = 10). 💃🙃💃🙃💃🙃

    1. Jeśli to prawda, to Wielka Zmiana Niesłychana jest już twardym realem (ale zawsze dopuszczam możliwość, że to może być jakiś rodzaj ściemy pod publikę). Po drugie, Droga Iw, to nie jest „polski rząd”… 😉

      1. Oj, przca wiym, że nie polski ino tak se napisałach, coby wiadomo było, że nie niemiecki czy ruski… Aleś Ci się napisało Kocik starce z biołom gową,,,😂😂😂
        no to teroski tela…

        „Ta planeta daje Wam jedzenie oraz światło. Leczy Was. Cieszcie się tym i bądźcie gotowi, aby współpracować razem z ludźmi – nie z technologią lub rządami, które nie są już dłużej rządami”.

        Przesłanie Astrid Stuckelberger

        .https://wolnosc.tv/astrid-stuckelberger-na-kanale-grzegorza-placzka-przeslanie-do-ruchow-wolnosciowych-od-eksperta-pracujacego-w-przeszlosci-dla-who-onz-i-komisji-eu-wideo/

    2. „A tu taka wiadomość o… Odwołano wycieczki młodzieży z Izraela do Polski, ponieważ rząd polski nie zgadza się na posiadanie broni przez służby pilnujące Izraelczyków, no i dobrze…”

      Nie rozumiem, po co mają przyjeżdżać do Polski żymianie, których od naszego społeczeństwa ma oddzielać kordon uzbrojonych służb.
      A może to kurdupel, którego chaty swego czasu strzegło sto suk, zalecił taką asekurację swoim ziomalom?

      Jeśli to prawda, że zaczynają zbrojnie chronić własne dupy, to oznacza, że nie tylko oni mają świadomość piwa, jakie nawarzyli ich żondzoncy, ale i przede wszystkim Polacy zdają sobie z tego doskonale sprawę.

      A ściema pod publikę może być i owszem, przy okazji.
      Np. zdjęcie chronionej karabinami wycieczki żymiańskiej zrobione na tle Zamku Królewskiego.
      I zdjęcie ukazuje się w nagłówkach uso-eurokołchozowych brukowców z podpisem mówiącym o tym, jacy to Polacy są niebezpieczni dla narodu wybranego.

      To rzekome zagrożenie ze strony Polaków wciskane jest dla młodzieży izraelskiej przez samych dorosłych izraelskich skunksów.
      Oglądałam program, w którym wypowiadała się izraelska młodzież.
      Oczom i uszom nie wierzyłam, z jakim kretynizmem i agresywnością przedstawia się dla tej młodzieży nasze społeczeństwo.
      Np. uczestnikom żymiańskiej wycieczki w Polsce nie wolno swobodnie, w pojedynkę poruszać się po ulicach, bo (tu cytuję) mogą być przez Polaków obrzuceni kamieniami.
      W XXI wieku wtłacza się takie debilizmy.

      Żyjemy w czasach, w których prawdę można spotkać jedynie, przechadzając się samotnie po lesie.

      Miłego!

      1. „To rzekome zagrożenie ze strony Polaków wciskane jest dla młodzieży izraelskiej przez samych dorosłych izraelskich skunksów.
        Oglądałam program, w którym wypowiadała się izraelska młodzież.
        Oczom i uszom nie wierzyłam, z jakim kretynizmem i agresywnością przedstawia się dla tej młodzieży nasze społeczeństwo”.

        No właśnie.

      2. Krysiu, ostatnio oglądałem sondę robiona w Izraelu, co myślą o Polakach, i usłyszałem te same brednie, jacy to my źli, a tak naprawdę to my nic odnich nie chcemy, tylko one ciągle coś chcą. Teraz wakacje, muszą obejrzeć piece w Auschwitz, można by było je wymontować i wysłać na pustynię, może się odpieprzą.

      3. He he Adrem, nawet mógłbym zrealizować ten pomysł, bym się poświęcił, tylko bym jeden zostawił, w którym dokończył żywota mój pradziad.

      4. „Oczom i uszom nie wierzyłam, z jakim kretynizmem i agresywnością przedstawia się dla tej młodzieży nasze społeczeństwo.”

        Czy to nie dowod, ze ten narod nie jest wyjatkowym narodem? No chyba, ze w swojej bezczelnosci. Żymianie ponoc tacy inteligentni… a okazuje sie, ze tak samo malo odporni na manipulacje i klamstwa jak i goje.😁😂 Dziwne o tyle, ze przeciez wyrastajac w zaklamanym i manipulujacym srodowisku powinno sie miec lepsze rozeznanie i umiejetnosc wylapywania brutalnej propagandy i manipulacji.

    3. Iw, obie strony juz pracują nad „normalizacja stosunków”, czyli…. aby bylo tak, jak bylo. Polskojęzyczny zarząd zmiarkował, ze sie zapędził.😂

    1. ” … w Polsce powstają tymczasowe silosy na ukraińskie zboże…”

      I w ten sposób bidetowa myjka wysługuje się najbardziej zagorzałymi w całym eurokołchozie, polskojęzycznymi marionetkami na murikańskiej smyczy.
      „Tymczasowe” nie oznacza niczego innego, jak poniesienie przez polskiego podatnika kosztów przechowania zboża, z którego tyle Polacy będą mieli, co się wysypie dla ptaków przy przeładunku na kontenerowce murikańskie.

      No to ciekawie już musi być w usach po „sankcjach” wobec Rosji, że Stany- taki wielki kukurydziano zbożowy kraj kradnie zboże z Europy.
      ,,Wojna” na Krainie, wszystko zniszczone i zapasy zboża przy zezwoleniu żymiańskiego komika wykrada bidet dla siebie?
      Tylko człowiek z pustostanem w czaszce nie uwierzy, że Kraina ma być po raz kolejny zagłodzona.
      Z resztą nie tylko wobec niej już dawno żymiaństwo w głębokim państwie zaplanowało depopulację głodową.

      Wiele z symulacji z 2015 roku już się dzieje.
      Symulacja okazuje się realizowanym planem.

      https://babylonianempire.wordpress.com/2022/05/27/food-chain-reaction-a-global-food-security-game-globalisci-planuja-zaglodzic-swiat-co-najmniej-od-roku-2015/

      1. Nie żałuj.
        Jest tego zboża ze 4 mln ton, nie więcej.
        Może i jesienią zeszłego roku było ze 20 mln ton, ale sprzedawali je ile wlezie od jesieni aż do lutego.
        A i tak jest to ziarno Monsanto, czyli zatrute glifosatem (zabieg desikacji).
        Poza tym podobno nie mogą wysłać statków, to zboże wyjeżdża cały czas TIR ami przez Mołdawię i Rumunię. Kolejka TIR ów podobno cały czas na 20 km.
        Lepiej żeby je wywieźli, niżby miało zostać sprzedane Polsce.
        A przechowalnie ?
        A i później na nasze zboże się przydadzą.

      2. Zboże zapaskudzone odchodami ptaków.
        Silosy nieszczelne.
        Setki Mew mają wyżerkę.
        Filmy są yut i zdjęcia.
        Nie wiem czy to na paszę się choć nadaje.

      3. „Lepiej żeby je wywieźli, niżby miało zostać sprzedane Polsce.
        A przechowalnie ?
        A i później na nasze zboże się przydadzą”.

        Też racja.
        A nad tym „nie żałuj” również można się głębiej zastanowić…
        Bo nie wszystko jest tak, jak być powinno.
        Zwłaszcza, że wiele jest robione i decydowane za naszymi plecami i bez naszego zdania.
        Obyśmy tylko z niespodzianek, które nam polskojęzyczni szykują swoją dawno planowaną polityką, wyszli obronną ręką.

        Dzięki, Adremie!

        Miłego!

      4. Sprawdziłam. W ciągu ostatnich 3 tygodni w Kanadzie poszły z dymem 2 zakłady przetwórstwa mięsnego: jeden w Winnipegu (Manitoba), drugi w London (Ontario). W London głównie drób.

        A ten pociąg, co się wykoleił, wiózł potash (potas). Kanada jest trzecim producentem potasu na świecie.

      1. Chorzy ludzie zabijają całe populacje zwierząt, ale wiadomo, co to za popaprana nacja.

      2. W USA cierpią hodowle kurczaków, w UE jakiś szum o zakazie hodowli zwierząt… Ciosy idą w stronę istot mięsożernych. Ciekawe.

      3. ,, W USA są dziwne pożary zakładów przetwórstwa spożywczego.”

        Symulacja z 2015, o której link wkleiłam wyżej realizuje się, póki co, krok po kroku.
        Większość obecnych, znaczących wydarzeń na świecie nie ma nic wspólnego z przypadkowym rozwojem sytuacji.
        Głębokie państwo nieuchronnie traci swoją wieloletnią hegemonię, więc w akcie desperacji wszystkie chwyty dozwolone.
        Ale to tylko akt desperacji, który spotęgować może jedynie większy chaos.
        Historia zaczęła już się pisać na nowo i nikt nie zatrzyma koła napędowego ewolucyjnych zmian.

        Miłego!

      4. Krysiu, gdy zobaczyłam osatnią wizytę „delegacji” z zachodniej europy wspomaganą osobą prezyenta Rumunii. W ich wizycie, podczas której mówili o „Pomocy w odbudowie Krajiny po „wojnie” zobaczyłam obraz nędzy i rozpaczy chazarów. Od razu skojarzyła mi się odbudowa po II wś, na którą ci co ją wywołali pożyczali rozwalonej europie pieniądze. I Porównałam, wtedy prawie cała Europa, teraz jakiś zakątek, którego większa część i tak nie znajdzie się w ich łapach… a jak przebierali nóżkami zapewniając Krainsko-szydoffskiego prezydenta, że przecież odbudują, pomogą.. a ten widzi koniec wojny wtedy, gdy Krajina „odsyska” Krym… Ale zeszli z oczekiwaniami w planach odbudowy. Dla mnie to tak jakby zubożały milioner zadowolił się wygranym cukierkiem w kiodku ruchu…

        Zdrawiam..

  28. Ci co trzymali dzieci w klatkach. Te demony w ludzkich skórach, które męczyły Ludzi podczas historii ludzkości. Banderowcy i reszta ciołków. Taka śmieć jest za lekka dla bandytów z UPA, ale i tak ten film lubię.

    Rama, zagrany przez mistrza sztuk walki Iko Uwais, rozbiła gang maczety.
    Film Raid Redemption jest ponoć filmem kultowym wszechczasów akcji. Porównywalnym z „Wejściem Smoka” Bruce Lee. Tak przynajmniej napisano w internecie. Jeszcze nie oglądałem tego Indonyzejskiego filmu. Scena z tego filmu, gdzie pokazano, że bydlaków, skórw….nów z maczetami można załatwić. Aktor i mistrz sztuk walki Iko Uwais jest w top ten, obok Tony Jaa i Scotta Adkinsa.:

    .https://www.youtube.com/watch?v=B8j5IA0L_MI

  29. Joanno. To mój Ulubiony zespół muzyczny, mało popularny w Polsce i niszowy. W Tawernie nikt go chyba nie znał, dopóki się nie pojawiłem na forum. Ten utwór mnie wzrusza i uważam go za Piękny. Dedykuję go Tobie, bo Ciebie przecież lubię. Kurcze, chce się z chłopakami z zespołu kiedyś napić, bo ponoć lubią wypić. Byli w Polsce już wiele razy i pili 🤣🤣🤣🤣:

    .https://www.youtube.com/watch?v=Kk72GEbUsZw

    1. Radku, śniło mi się dziś, że tańczyłam w lesie z Niedźwiedziem 😂😂. Przedziwny sen. Od razu mi przyszła na myśl Krysia, bo ostatnio często Las wywołuje do tablicy 👩‍❤️‍💋‍👩. Wczoraj wieczorem telefonicznie Kuzynka nastraszyła mi Męża, że jako świadek na ślubie będzie musiał tańczyć ze wszystkimi Kobitkami i Ich zabawiać, co Mu się średnio spodobało. Powiedział, że umie tylko tańczyć ze mną, a Innych będzie deptał po palcach😁 A w Tawernie, proszę, jaka piękna dedykacja od Ciebie. Już wiem, Kto jest Niedźwiedziem w Tawernie 😉
      Cieszę się, że opiekujesz i dbasz o Rodziców💕Wczoraj czytałam, że właściciele psów ponoć żyją dłużej 👍

      1. Piękny utwór. Lubię wokal Steffana. Moja Matucha „kręciła nosem”, że tak pokochałem zespół muzyczny z Niemiec. Niemcy to historycznie Nasi wrogowie, to fakty twarde historycznie. Być może muzyka łagodzi obyczaje. Jestem Polskim patriotą i mogę iść na front i strzelać do wrogów Ojczyzny, ale muzycznie i jako Ludzi lubię kurwa tych Niemców, czyli Steffana i Thomasa. Polscy fani, którzy są z nimi blisko, twierdzą, że zespół De/Vision to spoko Ludzie. Ze Steffanem i Thomasem z De/Vision chcę się napić nawet wódy i pogadać o Hitlerze, haha.

  30. Myślałam, naiwna, że święto Bożego Ciała jest dniem wolnym od pracy w całym chrześcijańskim świecie, a tym bardziej w Rzymie, a tu okazuje się, że to normalny dzień pracy… Był więc pomysł przeniesienia procesji w Watykanie na niedzielę… Tymczasem w ogóle odwołano w tym roku tę tradycję, ponoć z powodu niedyspozycji postaci zwanej Franciszkiem… Janek Pospieszalski zastanawia się, co za tym idzie.. No właśnie, o ile w ogóle idzie, bo wszak właściwie nikt nie poszedł, może dlotego, że wszystko już dupło o zol, jak sie u nos godo, i niy ma co zbiyrać…

    .https://www.youtube.com/watch?v=NHA5PunL3e4

    Z innej beczki – ogladałam dzis „Bitwę pod Wiedniem” Skolimowskiego… Jest tam postać niejakiego ojca Marka, zakonnika, wizjonera – nieważne – aktor odtwarzający tę rolę miał w ręku krzyż JPII, ciekawe dlaczego, przecie ten typ krzyża nie występował wcześniej, chyba że się mylę. Taka nieuwaga reżysera czy świadomy zamysł?

  31. No tak, byłam przekonana, że to film Skolimowskiego a on tylko rolę Sobieskiego odgrywał, niedopatrzenie, sorrencjo…

  32. Kochani, dziś po raz pierwszy widziałam zjawisko HALO. Zrobiłam trochę zdjęć. Ładuję je na kanał, żeby zrobić krótki filmik, ale mam bardzo słaby interenet. Może do wieczora się uda załadować. Zdrawiam was wszystkich z Międzyzdrojów.

      1. Dziś ciekawy dzień: słoneczne halo nad Międzyzdrojami, Rezonans Schumanna wskoczył na 61 Hz, a Pole Magnetyczne Planety Ziemia – niestabilne. Może te wszystkie zjawiska powiązane są ze sobą?…

        Już nie mówię o kwadraturze Słońca z Neptunem, bo to temat rzeka. W każdym razie jest to dzień niezwykłych inspiracji, co przejawia się od rana w Tawernie 😉

    1. Meteorolodzy ostrzegali juz kilka miesięcy temu, ze tego lata Ontario bedzie smagane wiatrem, wodą i gorącym powietrzem. No i zaczelo sie. Przez Ontario i Quebec co rusz przechodzi seria burz zwanych supercell storms (superkomórki burzowe) odpowiedzialnych za powstawanie trąb powietrznych. Przedsmak tego, co będzie w lipcu i sierpniu.

      Ostrzeżenie przed silnymi burzami i tornadami mamy właściwie co tydzień. Wczoraj np. bylo ponad 40 C ze współczynnikiem wilgotności. Tym razem burze przeszły obok mojego miasta.

      Dzisiaj słonecznie, temperatura 25 C, ale wiatr ponad 50 km/h. Warzywa po siatkami na insekty (zawsze to jakies zabezpieczenie) i pod tunelami. Na krzakach naliczylam ok. 30 pomidorow; kwiatow pelno.

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Superkom%C3%B3rka_burzowa
      .https://www.nssl.noaa.gov/education/svrwx101/thunderstorms/faq/img/supercell.jpg

    2. U nas na północnym wschodzie też zaobserwowałam to zjawisko wczoraj o trzynastej. Próbowałam pokazać je mężowi, ale twierdził, że nic nie widzi;(Dopiero dzisiaj obejrzał filmik Uli i stwierdził, że myślał, że pierścień jest bliżej słońca. Była też gruba mleczna posypka chemiczna, którą starałam się odesłać do nadawcy.

  33. Kochani od jakiegoś czasu zastanawiałam się co zrobić, żeby odwrócić ten barbarzyński rytuał „przemiany ciała Chrystusa w chleb” i dawanie tego „ciała” pod postacią hostii ludziom.

    Od kiedy wiedziałam, że 16.06.22 jadę nad morze, myślałam, żeby tu jakąś ceremonię odwracającą to odprawić. Wprawdzie już raz, na komunii mojego wnuka udało mi się miejscowo księdza przy tym rytuale przyblokować (zobaczyłam go jako osła z oczyma jak spirale, a on potem głupawki dostał, zachowywał się jak pijany, tańczył, śpiewał), to wiedziałam, że tu trzeba zrobić coś mocniejszego…

    Nie zdążyłam dojechać, gdy zobaczyłam obraz „Chrystusa” trzymającego hostię nad głową, jak na ostatniej wieczerzy… jakby chciał powiedzieć: jedzcie moje ciało… Mój umysł (albo nie wiem co) zadecydował, że ten obraz ma zniknąć. I tak „siłowaliśmy się” 5 razy. Chrystus z hostią znikał i się znowu pojawiał.. aż za piątym razem zmienił się w mokrą plamę. Ta plama wsiąkła w ziemię, a potem poszły z niej takie energie, błyskawice, jak przy obrazkach z Teslą.

    Koniec widzenia.

    Nie wiem, co to było, ale myślę, że „rytuał przemiany ciała w krew” odczarowałam na większą skalę niż na komunii.

    Teraz zostało jeszcze krew i wino odczarować. Żeby już nikt nigdy krwi nie pił.

    Zdrawiam ponownie

      1. Ula, świetny kanał ten jakuboski76, zwłaszcza rozmowy z facetem (akademikiem) mającym niesamowitą wiedzę religijną, mitologiczną, polecam tutaj… Wykład o Lucyferze np.

  34. Z moją babcią nie jest dobrze. Zakrzepy w nogach jej się porobiły od szpryc, które wzięła, mimo że jej ja i mama odradzaliśmy. Jednak my się nie znamy, a moja ciotka jest lekarzem, więc jak ona twierdziła, że powinna się zaszczepić, no to się zaszczepiła.

    Miesiąc temu jeszcze było jako tako, choć babcia gdzieś od roku słabnie. W ciągu ostatnich 2 tygodni tak jej się pogorszyło, że ledwo jest już w stanie z łóżka dojść do łazienki. Na nogach zrobiły jej się jakieś ropne rany. Ciotka ją leczy, a my z mamą nic nie możemy zrobić, bo babcia tylko ciotce wierzy. Zaproponowałbym jej, żeby piła czystek czy brała witaminę C, to jej choć trochę pomoże, ale i tak tego nie zrobi, bo ciotka jej nie kazała. Tak ślepo wierzy „autorytetowi” lekarza, który sam poleciał po pierwszą szprycę, wpychając się przed kolejkę pod koniec grudnia 2020 r. Babcia mówi, że już się pogodziła z tym, że niedługo odejdzie. Ma 91 lat. Jeśli dożyje, w grudniu skończy 92.

    Do tego wszystkiego mama z bratem i jego żoną się nie znoszą i ostatnio, ustalając szczegóły odnośnie opieki nad babcią, się pokłócili. Co za matriks, Boże widzisz i nie grzmisz. Ich matka może niedługo umrzeć, a oni się żrą o „pisiorów” i „złodziei z PO”. Wujek mamie zarzucił, że babcią się nie interesowała, nie przychodziła, a przecież sam jej zakazał prawie 2 lata temu przychodzić do babci grożąc, że nie będzie robił babci zakupów. Mama mu to wytknęła i wyzwała od kłamców i chamów. Po prostu ręce opadają.

    1. Wolny…. smutne, ale niestety takie problemy i sytuacje zdarzają się w wielu rodzinach. Brak empatii dla drugiego człowieka moim zdaniem to główna przyczyna. Źdźbło widzą u drugiego, a przed sobą belki nie widzą, znamy to z religii i przez tyle lat ludzie się nie zmieniają i nie edukują.

      Podobno w tym sierpniu ma odejść bardzo duża ilość duszyczek /może poszczepiennych/, trzeba się na wszystko przygotować, bo i zmiany na świecie się szykują od nowego roku.

    2. Wolny Słowianinie, nasze babcie są w podobnym wieku 👍, ale nie o tym chciałem pisać, tylko o zakrzepach. Mój kolega cierpiący na zakrzepicę przyniósł mi słoik propolisu od pszczelarza, który jak się okazało, robi leki na zakrzepy, koledze pomaga. Wezmę namiary i zamieszczę u Tawa, co i tak miałem zrobić, ponieważ produkty nie są skażone cukrem.

  35. ”Serce Energetyczne
    Jego Rola w Przeznaczeniu Ludzkości”

    ”Dlatego teŜ, jak juŜ być moŜe domyśliłeś się, cała sztuka polega na Ŝyciu w
    stanie nieskonfliktowanym, praktykując wysokiej klasy samo-regulację
    emocjonalną, tak abyś potrafił z większym dostępem i pełniej transmitować
    swoją inteligencję serca, z korzyścią dla wszystkich. Analogiczne jest to do
    transmitowania uczuć wdzięczności i współodczuwania, zamiast
    wypowiadania słów i podejmowania działań zastępczych…”

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Serce%20Energetyczne.pdf

    1. Niestety, sadze, ze COS sie ruszy dopiero jak wymrze albo zostanie doszczętnie zmarginalizowana większość niekumatych. Niekumaci uważają, ze nie ma co drążyć tematu, bo … „wydarzenia na Wołyniu miały miejsce kilkadziesiąt lat temu, sprawcy nie żyją; teraz sa inne czasy, inne pokolenie; a zresztą była wojna, ludzie sie zabijali; a co Rosjanie robili podczas wojny! Polacy przecież tez nie byli święci” itp itd.

      1. „Niestety, sądzę, że COŚ się ruszy dopiero jak wymrze albo zostanie doszczętnie zmarginalizowana większość niekumatych”.

        To oczywisty naturalny proces przy zmianie kosmicznych Er. Zawsze tak było.

        I do nikogo tu pretensji, SAMI DOBROWOLNIE tłumnie ustawiali się w kolejce do utylizacji. Skutki za rok, o czym już niejednokrotnie wspominała Monika Rajska.

      2. Nie chodzi mi tu o samych zaszprycowanych, ale o wszystkich mało kumatych, co to nie sa w stanie kojarzyć faktów, wyciągać wniosków i spojrzeć na zagadnienie z większej perspektywy.

      3. Bo Ludzie są wygodni-
        bardzo szybko przyzwy-czaja-ją się do wygód .
        Myślą że dalej tak będzie-czyt. strefa komfortu.
        Nic nie jest dane na zawsze.
        Tak się wy-prowadza Ludzi w pole.
        Kto kumi?

  36. Twoje małżeństwo jest takie, jakim je uczyniłaś.
    Twój związek z mężczyzną wynika bezpośrednio z tego,
    co w tę relację włożyłaś.

    Małżeństwo może wznieść się jedynie na poziom
    Twojej odwagi.

    Na początkowe romantyczne zauroczenie
    nie musiałaś w ogóle pracować,
    spadło ono na ciebie jakby z nieba..

    Jednak małżeństwo
    trzeba budować kamień po kamieniu…”

    ps. Jeżeli nie wtrącą się ”osoby” spoza małżonków
    bo są ” osoby” nie Ludzie którzy nie lubią patrzeć na Radowanie-Miłowanie.
    ale to inny temat. ”osoby ” – nie ludzie.

    Polecam też książkę ”Cztery pory roku w Małżeństwie”

      1. Tak -Laszko -przed Południem –
        Dzisiaj widziałam żółte –
        bardziej pomarańczowe hallo.
        Taka obręcz wokół słońca -z dala od słońca – gruba dość .
        Obserwujmy co dzień .

        Pobrzeże Bałtyku ma Komfort,
        Cała Europa w upale.
        Świnoujście zachowa termiczny komfort.
        W niedzielę już chłodniej!

        https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/75579/

  37. TAWie, „breaking news”. Pokazała mi się informacja o tytule „Ostatnie dane donoszą, że Jan Kulczyk”.. i jak w nią kliknęłam, to nic nie ma. Może Pan Jan się wkrótce ujawni? A ja dostałam tego zajawkę od przestrzeni?

    1. Tak, przekazał Ci info. Czyli zaproszenie Tawerny na Zamek coraz bliższe…

      Kilka lat temu chodziło za mną hasło „Powrót pana na zamek”… A po kilku tygodniach zszokowała Polskę informacja o budowie zamku…

      Cała Polska szalała, a ja Arkona i SłowiAnka napisaliśmy na forum, że czujemy w tym dobrą energię.

      (Wiem, że na pewno nas czyta. Więc serdecznie zdrawiamy 👍)

  38. jasnosc pisze:
    20 czerwca 2022 o 10:33

    Drogi jasność-
    Nie ma miejsca wyżej więc napiszę tutaj.
    Oj naiwni-naiwni

    Zawsze się znajdzie ktoś
    co od środka rozpirzy każdą robotę.

    Są Ludzie którzy Budują i
    Q………y z urodzenia którzy niszczą z marszu.

    Nie obejrzysz się
    a za plecami pozamiatana Twoja ROBOTA.

    A jaką mają radochę.!

    ”Kukały kukułki że pier….ą spółki.

    Obserwuje temat od 40 lat
    i widzę dalej i widzę więcej.

    Zadaniowi dostają kasę za do…konania
    ale są tacy co z satysfakcją lubią niszczyć.

    Mają radochę jak coś się rozpiernicza.

    Teraz składam mój wpis bo jakaś inteligencja inaczej rozpierduchę mi w tekście zrobiła. A Kysz.!

    Beczkę soli trzeba zjeść z kimś żeby go poznać.
    Nie przeczę że są ludzie co nie potrafią knuć .
    Takich da się lubić od zaraz..ZdRawiam jasność.

    Przykre to co opisałeś .
    Aż mi w gardle gula utkwiła ze smutku.
    Trzymaj się i nie dawaj się frajerom.

    Na początku ustala się zasady i priorytety
    i rozlicza się co apacze zrobili..

    Apacze -” bo a patrzę sobie ”-
    taki typ co patrzy innym na ręce –
    -krytykuje-osądza – i załapie się na wszystko:
    -ognisko-uroczysko-bankiety-imprezy.

    Taka gra- stara się być zauważalnym..
    Pokona Cię doświadczeniem.

    Taki zawodowy „Wodzirej” ze Stuhrem w ROLI GŁÓWnej..
    Zanim się obejrzycie – zostaniecie z długami..
    bo imprezowanie kosztuje.

    Życie Drogi Jasność – życie.

  39. „Kochana Arkono Smoczyco przyjaciółko i opiekunko serce moje❤️

    Kochany Radku Niedźwiedziu silny i odważny serce moje ❤️ nadszedł już czas, abyście sięgnęli w głąb Waszych porysowanych, zranionych serc – wybaczyli sobie wszystko i padli sobie w ramiona.
    tu i teraz – tu i teraz – tu i teraz👩‍❤️‍💋‍👩👩‍❤️‍💋‍👨”

    Joanno, chce Arkonę przytulić. Jak będzie w Polsce, to można się spotkać. Arkona i ja możemy sobie dopomóc. TAW mnie zna, bo rozmawialiśmy wiele razy. Zaufałem TAWowi i się szanujemy.
    Jestem gotów na spotkanie z każdym z TAWerny.
    Bardzo lubię Sławka. Lubię faceta. To porządny Gość.
    Sławku, wracaj na forum, jeśli chcesz oczywiście:-)

    Mam teraz problemy z RODzicami. Schorowani są.

    1. Radku czuje, że Jesteś dobrym Człowiekiem. Zasługujesz w życiu na wszystko co najlepsze. Niełatwo przyznać się do błędu. A Ty to zrobiłeś i to publicznie.

      Ludzie robią różne „głupoty” w życiu, ale wielu z nich ukrywa to pod maskami i za Chiny się nie przyznadzą. Ty miałeś odwagę i chęć poprawy.

      Z innej beczki powiem Ci, że mieszka niedaleko nas taki Sąsiad, który ma problem z alkoholem. Potworna „choroba”, tym bardziej, że Jest na świeczniku, Wszyscy z okolicy wiedzą, z czym ma problem. Przychodzi czasami do nas coś „pożyczyć” – do jedzenia. Nie oceniam go, współczuję Mu z całego serca, z tym, z czym przyszło Mu się mierzyć w życiu. Sąsiedzi w głowach i tak Go „ocenili i skazali” – myśląc, że są lepsi od Niego, bo nie piją. Nieprawda, nie są lepsi, nigdy nie byli i nigdy nie będą. Jedna z Sąsiadek nazywa Go „pijusem”, a sama podrywa Innym Kobietom Mężów. Widzą „drzazgę w czyimś oku, a nie widzą belki w swoim”.

      Arkona posiada mądrość w sercu i do serca sięgnie. Nie podcina się skrzydeł tym, którzy wzrastają.
      Życie do życia i serce do serca Kochani❤️💞

      Zdrowia dla całego Rodu Sławiący Radość 👩‍❤️‍💋‍👨🌹

      1. „Arkona posiada mądrość w sercu i do serca sięgnie”.

        Dziekuje JoAnno ŻewAnno ❤

      2. Arkono Najdroższa, ja Ci również dziękuję za Twoją obecność na blogu, mądrość, opiekę i przyjaźń. Dostaliśmy dziś nieoczekiwane i dobre wieści z biura. Szef chce wynająć bazę bliżej Polski. A to oznacza, że nie będziemy już musieli jeździć 1000 km w jedną stronę do pracy. Dobra wiadomość na dobry dzień 🙏😘

    2. „Jedna z Sąsiadek nazywa Go pijusem”.

      Przerzucanie na innych swoich ciemnych stron, to chwyt istot perwersyjnych.

      Mysle, ze ta „sasiadka” nie tylko „podrywa Innym Kobietom Mężów”.

      To wampirzyca, ktora karmi sie energia istot wrazliwych.

      Ten Wasz sasiad jakos zostal upokorzony w mlodosci (moze molestowany ? moze wysmiewany ? moze go jakas cizia zrobila w durnia ?). To sa energie smierci, bo molestujacy, kpiacy, hejtujacy, itd. zawsze posyla energie smierci. Ci, ktorzy cierpieli, maja poczucie winy i bunt, ktory kieruja nierzadko przeciwko sobie samym : niszczacy alkohol.
      Zamiast skierowac ta energie, tam skad wyszla. Jako dzieci nie mieli sily, jako mlody chlopak czy dziewczyna tez nie. Ale zawsze mozna przylozyc w pysk, chociazby symbolicznie lub zakladajac proces sadowy.

  40. Powszechnie używane określenie Słowianie jest błędne. Prawidłowo należy mówić Sławianie. Oto cytat z ww. publikacji dotyczący tego zagadnienia (str. 12 – pogrubienia moje): „W języku polskim aż do połowy wieku XIX-go wymawiano i zawsze pisano: Sławianie. Dopiero od niedawna rozpowszechniono u nas w Polsce określenie: Słowianie, jakoby nazwa nasza nie pochodziła w istocie od sławy, tylko od słowa. Wielka to różnica, zestawiająca dwie wartości bardzo odmienne. W zgodzie z dążeniem powszechnym, aby umniejszyć wszystko co polskie na każdym kroku i w każdym miejscu, zakrzątano się w czasach ostatnich tak skutecznie, że pokolenie dzisiejsze nie ma już zgoła wyobrażenia, jaka może być różnica między Sławianinem a Słowianinem i co gorsza, nie może w to uwierzyć, że Sławianin pochodził od Sławy!”

    Potwierdzeniem tego, co pisze autor, są polskie imiona – np. Bolesław, Władysław, Bogusław, Mieczysław, Przemysław czy Sławomir. Człon sław pochodzi właśnie od sławy, np. Bogusław – sławiący Boga czy Mieczysław – sławny po mieczu. Sławomir z kolei pochodzi od sławy i miru, czyli oznacza sławiącego porządek.

    Tłumaczenie nazwy np. na angielski również wskazuje na fałszywość słowa Słowianie. Np. po angielsku Słowianie to Slavic, a nie Slovic. Była kiedyś Jugosławia, a nie Jugosłowia itd.
    I kolejny ważny cytat, tym razem ze str. 7: „
    „A ta idea aryjskiego-sławiańskiego Ducha Sławy, Miru i Pokoju rozpościerała i rozchodziła się wraz z plemieniem naszem od Azji aż het za Ren wgłąb dzisiejszej Francji poprzez całą olbrzymią wschodnią i środkową Europę; ona rozsiedliła się i rozgościła z nieprzeliczonemi rzeszami plemienja „sławiańskiego” na ziemi italskiej i półwyspie bałkańskim, zaludniając i użyźniając pracą pługa, a zdobiąc warownymi grodami i świątyniami rozległe obszary lądu europejskiego!”

    Tak więc od dziś mówmy o nas prawidłowo – Sławianie. Ja od dziś będę używał właśnie takiej, prawidłowej nazwy.

      1. Słowianie od Słowa.
        Badałam temat.
        Nie byliśmy Niemi.

        ”Słowianie nie Gęsi, a swój język mają”

        co Rej miał na myśli w słynnym zdaniu:
        „A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
        iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

      2. „Nie byliśmy Niemi” to mało powiedziane, chodzi o unikalne w skali globu Kreacyjne (poprzez Zintegrowane Słowo) algorytmy Słowian. Ale o tym jeszcze za wcześnie, bo przestrzeń za bardzo buzuje 😉

      3. Aszlam-
        -może słowo zapożyczone od
        ”Slawistyka – interdyscyplinarna dziedzina nauki,
        obejmująca badanie i opis najogólniej pojmowanych kultur, krajów, narodów i języków słowiańskich.
        Najczęściej jest utożsamiana z filologią słowiańską,
        a więc z dziedziną badającą języki słowiańskie,
        literatury oraz folklor narodów słowiańskich. Wikipedia

        Filologia słowiańska i Slawistyka odpoWIE?

      4. „To się nie przyjmie, bo Słowianie od Słowa”.

        Wiele Narodów było od Słowa.
        Nieliczne od Sławy.

        Wszystkie Narody słów używały, lecz nie wszystkie o Sławie mogły rozprawiać, by potomni, wskrzeszając pamięć o Przodkach, pierś dumnie unosili.

        Gdzież podziała się duma Polaków – spadkobierców Przodków wielkiej Sławy?

        Słowianami się staliśmy; słów używać, dysputy długie wieść lubimy.

        Łatwiej być Słowianinem, bo słów tylko trzeba.
        Dla Sławy pośród innych Narodów zacnym czynem i to nie jednym przejawić się należy.

        Miłego!

      5. „algorytmy Słowian”

        W Arkaimie uczylismy sie po kilkadziesiat lat jednego slowa. To znaczy kazdy z nas znajdowal Jego Slowo czy tez TO slowo.
        Potem, gdy Arkaim zostal zniszczony z powodu zdrady, w Arkonie tez sie tak uczylismy, a potem.

    1. „czy Mieczysław – sławny po mieczu”

      To imie zostalo utworzone od Miecislaw. Czyli rozprzestrzeniajacy Slawe !

      „Miecisław, Miecsław, Miesław – staropolskie imię męskie, złożone z członów Mieci- („miotać, rzucać”) i -sław („sława”). Mogło ono ulegać również skróceniu do formy Masław, a jednym ze zdrobnień tego imienia jest być może Mieszko.

      Miecisław to prawidłowa forma imienia, które zostało błędnie odczytane jako Mieczysław i w tej formie zyskało popularność.

      Andrzej Bańkowski uważał, że prawidłową formą tego imienia mógł być także Miecysław, jednak jest to pogląd raczej odosobniony.

      Miecisław imieniny obchodzi 1 stycznia”.
      Wikipedia.

      Tak naprawde imie Mieczyslaw u Slowian nie istnieje, bo nikt nie dawal imienia : ten kto rzuca mieczem.
      Slowianie zawsze dawali imiona nawiazujace do wartosci duchowych (Dobromir, Dobroluba, Świetlana), madrosci (Blazej, Włodzimira), honoru (Czeslaw, Boleslaw), Wszechswiata (Slawomir, Radomir), itp.

  41. „Fińskie dzieci uczą się najlepiej”

    Wydawnictwo Literackie

    cena:
    90,00 zł, 83,25 zł

    Opis
    Stylu uczymy się od Francuzów, ideę hygge pokazują nam Duńczycy, a co by było, gdybyśmy zaczęli myśleć o szkole tak, jak robią to Finowie?

    Fińskie szkoły od lat zajmują czołowe pozycje w międzynarodowych testach edukacyjnych PISA. Mali Finowie są świetni z matematyki i nauk przyrodniczych, a do tego czytają więcej niż ich rówieśnicy z innych krajów.

    Co jednak najbardziej intrygujące,
    uczniowie z Finlandii należą do grupy,
    która w ciągu roku poświęca na naukę najmniej czasu.

    Płatne korepetycje są zakazane, prac domowych prawie nie ma, a znaczną część sprawdzianów uczniowie oceniają sami.

    Brzmi jak edukacyjny raj?

    „Fińskie dzieci uczą się najlepiej” to historia amerykańskiego nauczyciela, który – kompletnie wypalony – wyjechał do Finlandii, gdzie na nowo odnalazł sens swojej pracy, a dziś pomaga przenieść fenomen fińskiego cudu edukacyjnego w inne zakątki świata.
    Możemy przygotować uczniów do egzaminów
    albo do życia. Wybieramy to drugie — mówią pedagodzy fińscy.

    Teraz również polscy rodzice i nauczyciele mogą poprowadzić dzieci ku największemu z sukcesów – ku szczęściu. Jak to osiągnąć?

    Timothy D. Walker mówi w swojej książce o zaufaniu, dzieleniu odpowiedzialności, budowaniu wspólnoty, uspokojeniu przestrzeni i wielu innych elementach, które na co dzień są pomijane lub traktowane marginalnie, mimo że znaczenie jest absolutnie kluczowe.

    Z tej książki rodzice dowiedzą się, co mogą zmienić w domu, a nauczyciele – w klasie, żeby nasze dzieci uczyły się lepiej, chętniej i przyjemniej.

    Cisza, prostota, egalitaryzm i kontakt z przyrodą – to, co tak nam się podoba w kulturze krajów nordyckich, można przenieść do pokoi dziecinnych i szkolnych klas!

    W Polsce od lat trwają dyskusje na temat kształtu naszego szkolnictwa, a ostatnio ich temperatura rośnie. Jeśli uważnie przyjrzymy się fenomenowi fińskiego cudu edukacyjnego, może się okazać, że i polskie dzieciaki nie będą już musiały wybierać pomiędzy szczęśliwym dzieciństwem a świadectwem z czerwonym paskiem.

    Inspirująca lektura dla rodziców, dziadków i nauczycieli. Na naukę nigdy nie jest za późno!

  42. https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/files/axltxavrlo713-PL/image;s=1000×700

    Fińskie dzieci uczą się najlepiej,
    w Paryżu dzieci nie grymaszą,
    a w Szwecji – są zdrowe, aktywne i szczęśliwe!

    Stare skandynawskie porzekadło mówi,
    że nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania.

    W Polsce jeszcze niedawno zwykło się mawiać,
    że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe.

    Kiedy Linda Åkeson,
    szwedzka blogerka i dziennikarka,
    wyszła za mąż za Amerykanina
    i przeprowadziła się do stanu Indiana,
    nie mogła uwierzyć,
    że mieszkańcy kraju o tak oszałamiająco pięknej
    i bogatej przyrodzie do tego stopnia utracili więź z naturą.

    Kiedy urodziły się jej dzieci, postanowiła –
    – wbrew presji społecznej – wychować je tak,
    jak niegdyś wychowano ją.

    Nie ma złej pogody na spacer to zapis tych zmagań –
    -oparty na osobistej historii poradnik,
    który pomoże rodzicom.

  43. http://www.rabbitform.pl/gaia-dom-wydrukowany-3d-z-naturalnych-materialow-ktory-kosztuje-mniej-niz-iphone/

    GAIA, pierwszy dom z ziemi wydrukowany w 3D

    .https://www.youtube.com/watch?v=KS1mb8QVE-E&t=1s

    „Włoska firma WASP, producent drukarek 3D, prezentuje zupełnie nową technologię Crane WASP „nieskończoną drukarkę 3D”, zdolną do drukowania budynków architektonicznych na miejscu”.

    „Materiał składa się z gliny, słomy ryżowej i łupin ryżu. Włókna naturalne pozwalają minimalizować skurcz suchej mieszanki i nadają warstwom wytrzymałość mechaniczną. Dzięki zastosowaniu mokrego młynka do mielenia, mieszanina osiągnęła interesującą, homogeniczną plastyczność, która pozwala uzyskać dobrą rozdzielczość w drukowanej teksturze” – powiedział Massimo Moretti, dyrektor generalny WASP.

  44. Kochani, do tematu Niemiec dodam jeszcze sprawę gazu… Tuż przed coroczną konserwacją NS1 wszyscy (politycy, dzienikarze) trąbili, że zima będzie ciężka, bo Putin gaz zakręci, w trakcie konserwacji, to samo – „ceny za ogrzewanie podskoczą o 300 procent, hale grzewcze dla biednych, którym nie starczy na ogrzeanie mieszkań będą budować”….. A Putin zrobił im „myk” i puścił gaz… Teraz dalej gadają głupoty o „ciężkiej zimie”.. bo Putinowi nie można ufać… Był też temat pomocy od innych krajów… i co ciekawe w Niemczech pisali, że EU uchwala jakiś przepis nakazujący ograniczenie zużycia gazu (wszystkim) krajom wspólnoty o 15%, i zobowiązujących „wzajemną pomoc”, i do tego dokładają informacje o tym, że Polska ma w 96% wypełnione zbiorniki z gazem… A tymczasem zrobiono wyjątek na sankcje dla Rosji i dostarczono turbinę brakującą do NS1.. A pani minister spraw zagranicznych Niemiec powiedziała coś takiego: „Jeśli nie zdobędziemy tej turbiny, nie otrzymamy więcej gazu”, powiedziała Baerbock, argumentując przeciwko obawom Kanady, „wtedy my jako Niemcy nie będziemy mogli wspierać Ukrainy, ponieważ będziemy zajęci protestami ludzi”.

    Czyli typowo, dla Niemców wyjątki, i Niemcy oficjalnie mogą współpracować z dwoma stronami konfliktu…

    Nie dziwi nic.

    1. Mówiłem, że kruk krukowi oka nie wykole.

      „To są gry królów”…

      *

      KRÓLOWIE ŚWIATA
      Les rois du monde

      Królowie świata żyją na szczycie
      Mają najpiękniejszy widok, lecz jest jeden problem
      Nie wiedzą zupełnie, co myśli się o nich na dole
      Nie wiedzą, że tutaj my jesteśmy królami

      Królowie Świata robią, co chcą
      Mimo że mają świat dookoła, to są samotni
      W swoich zamkach na górze, nudzą się,
      Podczas gdy na dole tańczymy całą noc

      Przeżywamy życie, kochając się
      Dzień w dzień, noc w noc
      Po cóż żyć na Ziemi,
      Gdy mamy żyć na klęczkach?

      Wiemy, że czas jest jak wiatr
      Ważne jest tylko, by żyć

      Królowie świata boją się wszystkiego
      Gdyż nie potrafią odróżnić psów od wilków
      Robią pułapki, w które kiedyś sami wpadną
      Chronią się przed wszystkimi, nawet przed miłością

      Królowie świata walczą ze sobą
      Bo jest miejsce, ale nie ma dla dwóch
      A my na dole ich wojny nie mamy zamiaru toczyć
      Nawet nie wiemy, po co to wszystko
      TO SĄ GRY KRÓLÓW
      C’EST JEUX DE ROIS

      .https://youtu.be/37ga2obvqsE

      .https://youtu.be/NohCfUB4-Z8

    1. Fajnie, ale ile się gość nacierpiał przez te lata zajadłych prześladowań przez aszkeNAZI-stów, to tylko on wie. W więzieniu był poddawany okrutnym torturom fizycznym i psychicznym, nie dano mu łóżka, materacu ani koca, nie gaszono świateł, nie pozwalano mu spać.

      Dla rasy prześladowczej nie ma miejsca na tej planecie. Powtórzę za SłowiAnką, niech wracają, skąd tu przybyli.

Dodaj odpowiedź do Krysia z lasu Anuluj pisanie odpowiedzi