Niekompatybilność matrycy ludzkiej z matrycą planety

Algorytmy matrycy ciała ludzkiego nie są do końca kompatybilne z algorytmami matrycy planety, na której ciała te muszą egzystować (w warunkach bez dachu nad głową nie przeżylibyśmy na tej planecie nawet kilku dni).

~ TAW

295 myśli w temacie “Niekompatybilność matrycy ludzkiej z matrycą planety

  1. Ja myślę, że mateczka ziemia jest tak duża, że każdy znajdzie dla siebie miejsce, a to, że byśmy bez dachu nad głową nie przeżyli jednego dnia utwierdza mnie, że jesteśmy gośćmi na tej planecie.

      1. ❤️❤️❤️O Boże, cudo, skądś Ty Ją „wytrzasnęła” Dziewczyno?? Moja Babcia też chodziła zawsze w chustce na głowie, a w niedziele wkładała takie trochę lepsze 😉 zieloną w piękne różowe róże. Ja dziś, jak gdzieś jedziemy i widzę i mnie stać, to zawsze wygrzebię jakieś perełki, ale te mimo że ładne, do Babcinych chust to im daleko. Dzięki Ci Kochana za to ❤️ o muzyce śpiewanej koło domu wspólnie z Rodziną, przyjaciółmi to… nawet nie wspominam, bo ah..😪 ze wzruszenia. Kochani Młodzi Ludzie, szanujcie i Kochajcie z całych sił swoje Babcie 🙋

      1. Moje algorytmy nie są kompatybilne z onym obok
        w tej koronie z muchomora,… Taka lelijka..
        Naprawdę obniża moje pole serca.. Obniża MOJE Loty..

        Wysokich Lotów Wam Kochani. ❤️
        Dzisiaj piękny dzień ..Słoneczko Świeci na Niebie niebieskim

    1. Właściwie wiedzieliśmy, że fajzer czy każda inna z tych firm nie ponosi żadnej odpowiedzialności, ale i tak zapisy umowy odbieram jako szokujące.

      1. a znasz oryginalne nagranie (z Łukaszenką)???
        bo jeśli brak to może być fałszywka z tłumaczeniem.

    2. A tu utyluzuja Niemców.
      W mojej okolicy w dwóch miejscowościach były wielkie festy dla zaszczypawkowanych. 80% uczestników chorych na świrusa.
      W domach starców ludzie padają jak muchy, co widać.
      W gazetach pełno pelnisto nekrologow:
      „Odszedl/ odeszła nagle i niespodziewanie…”
      itp itd w ten deseń.

      1. Anamiko, gdzies czytalam, ze im wiecej metalu w sobie mamy, tym wieksza dawke promieniowania radioaktywnego w sobie gromadzimy. Jesli w tych eliksirach naprawde jest metal, to oni na tych festynach, w samolotach, na plazach czy spacerujac nocami itd., moga przyjmowac smiertelne dawki promieniowania. Ich przywileje moga byc zabojcze… W sumie to nas sie chroni, zakazujac nam wiele rzeczy.

      2. Mamy przechlapane ..
        Jak oczyścić organizm np. pokrzywą, jak ugotowałam zupę z pokrzyw z metalicznym posmakiem..

        „Źródła promieniowania jonizującego mogą być sztuczne i naturalne. Źródła naturalne to przede wszystkim pierwiastki promieniotwórcze obecne w skorupie ziemskiej i atmosferze, a także promieniowanie kosmiczne. Źródła sztuczne to pierwiastki radioaktywne wytworzone w reaktorach jądrowych (np. pluton) lub urządzenia wytwarzające promieniowanie jonizujące (aparaty rentgenowskie, bomby kobaltowe)”.

        https://zpe.gov.pl/a/promieniowanie-jonizujace-i-jego-wplyw-na-organizmy-zywe/D5TCDzKOR

        https://www.naturoterapiawpraktyce.pl/artykul/wplyw-metali-ciezkich-na-organizm-czlowieka

        Oczywiste jest, że ostrzegają. Wiedzą, a ludziska nieświadome.
        Mówią wszystko żeby uniknąć karmy – prawo przyczyny i skutku..
        Zdrawiam

        na gov.pl wszystko oficjalnie podają.

        https://www.google.com/search?q=metale+ci%C4%99%C5%BCkie+w+organizmie+cz%C5%82owieka+a+promieniowanie+kosmiczne&oq=metale+ci%C4%99%C5%BCkie+w+organizmie+cz%C5%82owieka+a+promieniowanie+kosmiczne&aqs=chrome..69i57.29406j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

      3. To trzeba ludziom jak krowie na miedzy pokazać LICZBOWO. Do nich przemawiają te xxx zarażonych czy xxx zmarło. Więc póki nie będzie, że w 2019 zmarło xxx, a w 2021 xxx, to nie zrozumieją…

    3. Dzisiaj Wnuczek napisał do mnie na mejla.. Dziecko napisało:

      „Babciu, zobacz jak oszukują, już w zeszłym roku 5 dawek na głowę w Europie przewidzieli, a jeszcze ile kasy na tym zarobią… szok.
      Pfizer i Moderna podnoszą ceny szczepionek przeciw Covid-19 – Dziennik.pl”.

    1. Wczoraj oglądałam Top Model na TVN – sesja słowiańska wyglądała w ten sposób, że modele mieli na sobie jakieś poszarpane, szare szmaty, wianki jeszcze mogłyby być, natomiast wianki puszczane na wodę to jakieś płonące gniazda. Najbardziej mnie rozbawił chazar Piróg jaki to obeznany w słowiańskiej mitologii…

  2. Wymieniłam ostatnio kilka e-maili z rodzina.

    Nie, ci ludzie nie sa już zdolni, aby „innym okiem” zobaczyć cały ten globalny cyrk. Uważają, ze zbliżający sie kryzys ekonomiczny jest naturalna konsekwencja „wirusa i pandemii”. „Wina zarazy”. Założę sie, ze tak myśli 80-90% ludzi.

    A co do potencjalnego rozbioru Polski… Jedni sie cieszą, ze będą pod butem niemieckim (bo „przynajmniej będzie porządek”), inni martwią, ze pozostaną w strefie rosyjskiej (bo „tam gorsze dziadostwo niz w Polsce”). Rozbiór przyjmują jako cos naturalnego, bo przecież „Polacy nie potrafią sie rządzić”. Ich stan mentalny i emocjonalny jest taki, ze zgodzą sie na wszystko, co wprowadzi tzw. WADZA. Włącza sie instynkt przetrwania. Sadze wiec, ze kolejny ucisk nie wybudzi ludzi z letargu, sadze, ze znaczna część mentalnie i fizycznie pozostanie w wersji „przetrwalnikowej”.
    ***II wojna tez nie wybudzila.

    1. „A co do potencjalnego rozbioru Polski… Jedni sie cieszą, że będą pod butem niemieckim (bo „przynajmniej będzie porządek”), inni martwią, że pozostaną w strefie rosyjskiej (bo „tam gorsze dziadostwo niż w Polsce”). Rozbiór przyjmują jako coś naturalnego, bo przecież „Polacy nie potrafią się rządzić”. Ich stan mentalny i emocjonalny jest taki, że zgodzą sie na wszystko, co wprowadzi tzw. WADZA”.

      Dlatego ja już dawno przestałem liczyć na „pospolite ruszenie” w Narodzie. Nikogo nie zbawimy na siłę. Monika Rajska zdaje się, że mówiła, że coś się zmieni na lepsze w Narodzie, w Polsce? Do Moniki Rajskiej mam ciągle sympatię, ale nawet do niej podchodzę z dystansem od pewnego czasu. Ojciec Klimuszko ponoć zapowiadał, że Polska będzie w korzystnej sytuacji, ale co, jeśli Polska się wyludni i zamiast Polaków będą tu mieszkać pustynni i Ukraińcy? Co na to Klimuszko?

      Szczerze mówiąc, w ciągu tego roku zrobiłem się wyjątkowo nie ufny i nie jaram się już Hucznymi, Egzaltowanymi wizjami, prognozami różnych blogerów czy YouTuberów. Czy to Trump, Q, tzw. białe kapelusze, białe skarpety 😁, białe majty 😁, panienki w lateksach czy RAJstopach 🤣🤣🤣🤣 To już było. Teraz czas na Nowe rzeczy.
      Moniki Rajskiej jeszcze słucham, ale jestem ostrożny.

      Najbardziej mi pasuje, co powiedział William Cooper i miał chłop rację, aby samemu weryfikować. W czasie wojny informacyjnej trzeba szczególnie zachować spokój.

      1. „W czasie wojny informacyjnej trzeba szczególnie zachować spokój”.

        Brzmi znajomo. A jednak mamy wojnę i to światową. Nie wszyscy o niej wiedzą, a wydaje się być najważniejszą i może ostatnią z wojen, przynajmniej na tej planecie i dla części ludzkości.

      2. „panienki w lateksach czy RAJstopach 🤣🤣🤣🤣”
        ————
        To ja proponuje rajstopy „kabaretki”. Kabaretki i globalny KABARET!😂😜
        A słowo kabaret kojarzy mi się z beretem.😁

      3. „To ja proponuję rajstopy „kabaretki”. Kabaretki i globalny KABARET!😂😜
        A słowo kabaret kojarzy mi się z beretem.😁”

        Ty to masz kuźwa skojarzenia, że pała drętwieje 🤣🤣🤣🤣 Byłaś w zielonych beretach, czy u Rydzyka 🤣? Kabaretki są ok i lubię klasykę. Spotykałem się kiedyś z Dziewczyną, która lubiła taki styl, jak na tym filmie. Właśnie sobie przypomniałem swoją dawną Ukochaną, która lubiła vintage klimaty:

        .https://www.youtube.com/watch?v=avl0BPdA5Bw

    1. OPC, nalewka z kasztana. To tak na początek.
      DMSO, Borax, Magnez. Trzeba się zapoznać z informacjami.
      Wlewy z wody utlenionej, ale to pod doświadczonym okiem.

      1. Ach, do opc koniecznie wit C. Zdaje się, że MSM z vit c też pomaga rozrzedzić krew.

        Na żylaki też kolagen. Wzmacnia żyły.

        Oczywiście nie wszystko na raz. Należy sprawdzić, co danej osobie pomoże.

      2. Przepraszam, że dopiero teraz, ale obowiązki żony niedomagającego męża odgoniły mnie od internetu. Ale widzę, że odpowiedź już dostałaś.

        Warto o tym poczytać, to są bardzo dobrze rokujące pomagacze w powrocie do zdrowia.

        Kasztany można jeszcze pozbierać i zrobić z nich nalewkę. Na stronie Dr Różański jest dużo porad.

        o kasztanowcu pisze tak:

        https://rozanski.li/156/kasztanowiec-aesculus-w-fitoterapii/

        jeśli chodzi o OPC, to wiem z niemieckiej strony, że razem z vit C zwiększają swoje działanie wzajemne o ok 10 razy.

        DMSO to większy temat. Ja używam do smarowania, otwiera barierę skórną i pomaga smarowidłu dostać się szybciej do ciała. Ale należy uważać, bo po posmarowaniu skóry DMSO wszystko, czego się dotkniemy (ok 20-30 minut) może zostać przetransportowane wgłąb ciała. Dlatego bojąc się, długo zwlekałam z użyciem, ale użyłam np na ramiona po spacerze brzegiem morza w słoneczny dzień. Były dobrze przypieczone, ale posmarowanie pomogło. Nie było konsekwencji.

        DMSO pomaga w wielu przypadkach, ale należy się dobrze zapoznać z tematem, zanim zacznie się używać.

        Zdrawiam

    2. Na żylaki, rozszerzone naczynka – nalewka z Forsycji.
      Nie mam za wiele, ale jeśli to coś pilnego, mogę Ci wysłać tyle, ile mam.
      Zrobiłam też nalewkę z kwiatów Kasztanowca, mogę dorzucić 🙂

      1. Dziewanno, czy Ty stoisz za grupą Magiczny zielnik Dziewanny na pejsie? Pytam, bo algorytm SI przysłał mi info o takiej grupie.

      2. Nalewka z Dziewanny na…
        życie w zachwycie! 😁😄

        🍎🌷🌿🌸🍒🌼🍊🍀🍋🌿🍉🔥🌞🌳

        Ziarno, to nie ja 🙂
        Jest jeszcze Dziewanna śpiewająca, Melissa wrzucała tutaj jej utwory.

        Ps. Uściski dla Melissy, mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze 🙂

      3. Patrząc na Twoje komentarze, trochę mi to do Ciebie, Dziewanno pasowało. 😉

        Też jestem ciekawa, co słychać u Melissy. Przytulam ją mocno.

      4. Dzieki dziewczyny. Moze przezyje. Mam z kasztanowca i zywokostu. Masc z zywokostu rowniez. Dzis sie objadalam skora z boczku tak mi smakowala. A tu Ula mi pisze o kolagenie😀. Jednak organizm wie czego potrzebuje.
        Nie wiem co mi sie dzieje bo to tak nagle w srode wyszlo,

      1. Cebule jem jak jabłka 😃. Nasi przodkowie jadali słoninę z cebulą. Wiedzieli, co zdrowe. Słonina idealna na serce, a tu jeszcze z cebulą żyły ratuje.

      2. Oczywiście surowa.
        Zastanowiłbym się też co krew zagęszcza. Podejrzewam smażone, bo gdy jadałem takich potraw więcej, to miałem większą ochotę na surową cebulę.
        Mówią też, że nic tak żył nie oczyszcza jak głodówka.
        No i nie ekceważyłbym aspektu myślowo-emocjonalnego.

    3. Vinco przepraszam że to narazie jeszcze nie porady, ale to coś dla Ciebie.

      „Niedziela 24 października 2021
      Energetyczny „młot” przyszedł dziś około 4 rano CET, jak również wczorajszy wieczór już niepokoje z anomaliami Schumanna i dziś wieczorem do 80 Hz, więc dołącz po 11 rano na E-flash tutaj: https://www.sofengo.de/w/389190

      1. Dzis po polnocy tez byl gigantyczny strzal, niestety nie wiem gdzie. Wszystko powyłączali. Zostały stacje atrapy.

    4. Vinca – nalewka z bursztynu i nacierac regularnie. Czysty spirol, surowy bursztyn zalac i mieszac, po 3 tygodniach jest optymalna mieszanka. Nacierac, na wszystko pomoze.

  3. Jak pisaliśmy o warunkach dla życia w Polsce to zobaczyłem Ciebie śpiącego na trawie pod murem francuskiego zamku gdzieś na południu i pomyślałem, że bez dachu nad głową, byłoby w Polsce trudno tak żyć. I proszę, zacząłeś nowy wątek w którym do tego nawiązujesz. Jednak nie tak trudno zrozumieć drugiego człowieka.

    A nora w ziemi się liczy jako dach nad głową? Myślę o myszach i kretach. A co z niedźwiedziami zapadającymi w zimowy letarg? Norę uważamy za dach nad głową? Anastazja ponoć tak sypia.

  4. Dobrze byłoby poprzenosić chociaż te ostatnie porady dla Pawła do tego nowo utworzonego kącika zdrowia.

    Vinca, chwała Ci za to, że nagabywałaś Tawa o utworzenie takiego miejsca. Tyle już było tu zamieszczanych cennych porad, a jak przychodzi co do czego i jest potrzeba, to nie sposób ich odszukać w tysiącach komentarzy.

      1. A ja słyszałam, nawet zamieściłam tu film, w którym Pan Jerzy mówił:

        „Gdybym to ja był Premierem…..”

  5. co do nowego wpisu: „Pod tym wpisem proszę tylko i wyłącznie…..”
    utworzone działy mają ograniczenie do kilkunastu komentarzy.

      1. Tawciu, nie ogarniam spraw blogowych ani internetowych. Dla mnie kiedyś internet to było „siedlisko zła”. Jak w liceum koleżanka była odpytywana z lektury i „kitowała” o głównych bohaterach, wszyscy się śmieli z Niej, a ona twardo stała przy Swoim i nie wiedziała, dlaczego się śmieją. W końcu polonistka ją „przycisnęła”, czy na pewno przeczytała lekturę. A Ta się przyznała, że „nie”, tylko w internecie czytała, „ale to przecież to samo jest, co w książce”. Ah no i na wiele lat miałam zakodowone internet=bzdury. Nie mamy facebokow ani innych rzeczy, chociaż Znajomi też Nas przymuszali. No bo jak tak można żyć? Z internetu to tylko mail. Nawet rachunki płacimy na poczcie. Bo co papier to papier 😂 A tel mamy na kartę, a nie na abonament. Dwie zacofane internetowe „tabaki w rogu”, jakby to Krysia powiedziała😘.

        Jak to wygląda, jest jakiś limit słów? Wpisów? Czy wrzucanych linków? To się będę ograniczać, albo zrób mi „spama” na moje wpisy. 👍

      2. W ramach bezpłatnego limitu WordPress udostępnia tylko określoną pojemność powierzchni blogowej, która po 8 latach użytkowania już się powoli kończy. Najgorzej jest z grafiką, bo aby wgrać nową, muszę kasować starą, więc w pewnym sensie niszczę własną pracę sprzed lat.

        Twoje linki, RiS, nie mają z tym procesem nic wspólnego, bo tekst nie zajmuje tyle miejsca co grafika. A grafika (obrazowanie) była dotąd siłą nośną tego bloga.

      3. Tawciu a żeby nie kasować nie mógł byś np. Założyć drugą stronę i tak żeby no wiem jakoś była ze sobą połączona takie dwa w jednym. Jest tu na sali jakiś INFORMATYK? Pomocy dla Tawa. Szkoda byłoby tak wartościowej pracy, nawet w połowie nie czytałam wszystkich wpisów bloga a co dopiero komentarzy. Dobrze ludzie pomóżcie❤️

    1. Jak tak dobrze poszperać, to większość ważnych wynalazków wyszło spod polskich rąk. Ale nagrody i zasługi przypisano innym.

      Była nawet taka seria na TVN – wypełniacz czasu za granicą – w momencie, gdy w Polsce puszczano reklamy. O odkrywcach i wynalazcach Polakach. Nie pamiętam z tego wiele, ale np. krótkofalówkę to też Polacy… nie tylko enigmę… Komputer itd, itd… A nagrody Nobla idą do….. nieważne….

      1. A tego Czochralskiego to nie wkleiłam tu gdzieś? Polski wynalazca – właściwie od niego wszystko się zaczęło co mamy dziś…Kurcze też tak macie, że pamięć krótka Wam szwankuje? Nie wiem czy wkleiłam czy widziałam w TV, miesza mi się ha ha

      1. Kalinko 💏 widać, że nie mieszkasz w Polsce. 😂😂😂😂
        Pinokio….,….to przecież nasz ostatni najjaśniejszy premier 🙃🙃🙃 😄😄😄 NASZEGO okupowanego PIĘKNEGO LECHICKIEGO kRAJu przez jego plemię obrzezańców.

      2. Acha, Pinokio Krzywousty. No tak. 😂😂😂 SłowiAnko😘, powinnam była zadać pytanie: który, bo ich bez liku. 😂😂😂

      3. SłowiAnko, już rozszyfrowałam, jak to się stało. Otóż czytałam komentarz na skrzynce e-mailowej w wersji podstawowej (HTML), która szybko się otwiera. Przerwa miedzy paragrafami, w tym przypadku miedzy tekstem a linkiem powoduje, że linka nie widać. Tak więc z rozpędu zadałam pytanie do pierwszej części komentarza😁, nie wchodząc na bloga i nie sprawdzając dalszego ciągu. No, ale jak się ma z rana 70 wpisów do przeczytania, to nic dziwnego, że się człowiek gubi.😜

      4. No kurcze, dziewczyny, ja tez ogladalam o Czochralskim i mialam to dac. No nadajemy bez tych Starlinkow, czy jak im tam, no wiecie, te satelity. Jest dobrze. Przytulasy.

      1. Zaczynają powstawać punkty szczepień przy cmentarzach.
        Akcja szczepień pod hasłem DOŁĄCZ do RODZINY.

      2. „punkty szczepień przy cmentarzach.
        Akcja szczepień pod hasłem DOŁĄCZ do RODZINY”
        —————
        No tak, do rodziny, która leży na cmentarzu.

      3. Justynko, też zapach Lili dla mnie to trup. Jak jechaliśmy raz do rodziców Męża na urodziny Jego Mamy, przed domem weszłam do kwiaciarni po bukiecik, bo Ona lubi. I ni stąd, ni zawąd poczułam bardzo silny zapach Lili i zaraz w głowie było skojarzenie: co tak śmierdzi tu trupem, a w sklepie same róże tylko były. Pomyślałam, czy ktoś w rodzinie umarł? Ale nie chciałam psuć sobie humoru, bo jakie trupy, jak dziś są urodziny? Ledwo weszliśmy do Teściów, złożyliśmy życzenia, usiedliśmy, a tu telefon od Mamy „Tato umarł”.

      4. „Zaczynają powstawać punkty szczepień przy cmentarzach.
        Akcja szczepień pod hasłem DOŁĄCZ do RODZINY”.

        Ochujali na maksa.
        Niektórzy, zanim dołącza w przyspieszonym tempie do rodziny na cmentarzu, zdążą zlać niejeden bus.
        Opowiadała mi pewna pani A., że jechała busem z panią po szczypawkach, która straciła czucie w pęcherzu i posikała się podczas jazdy, mocząc wszystkie siedzenia w jednym szeregu w busie. Nawet, kto się nie zdyndał, był odyndolony z nawiązką, siadając na mokrym siedzeniu.
        Życie przerasta kabaret i dramat.

      5. Laszko – Okłady robiłam Tacie . Woda zimna z solą .
        Ręcznik moczyłam i owijałam miejsca bolące . Pomagało .
        Po kilku minutach ręcznik się grzał. Stan zapalny.

        Ja to tak od siebie wymyśliłam spontanicznie a było to 40 lat temu
        Pomagało od razu..
        Moc zbawienna Soli PRAWdziwej..

        https://www.google.com/search?q=ok%C5%82ady+z+soli+na+stan+zapalny+staw%C3%B3w&oq=ok%C5%82ady+z+soli+na+stan+zapalny+staw%C3%B3w&aqs=chrome..69i57j0i333l4.16339j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

      6. „Gady powyłączały prawie wszystkie liczniki geigera i pochowały się w tunelach”.

        Czy wiemy, droga Vinco (pytanie też do wszystkich), dlaczego powyłączały?
        Czy znany jest konkretny powód, czy tylko możemy się domyślać?
        Skoro powyłączano prawie wszystkie liczniki geigera mullera, to natychmiast rodzą się pytania:
        Kto ma nie znać odczytu?
        Czy przeciętny Kowalski, który i tak się tym nie interesuje, czy nieliczni pasjonaci tej wiedzy, do których ty należysz i przekazujesz nam tą ważną wiedzę?
        Czy rządy (podwykonawcy łunych) mają nie wiedzieć?
        A co z naukowcami, wśród których zawsze znajdzie się kilku od rzetelnej informacji i tak czy siak – kwestia czasu – przemycą prawdę?

        Skoro łune pochowały się w podziemnych kompleksach przystosowanych dla życia setek tysięcy, to czy przed promieniowaniem z Kosmosu?
        Przecież ono istniało od zawsze, a człowiek potrafi je zmierzyć od już co najmniej stu lat.

        A to, że „łune chowają się”, bo nie znoszą ,,pozytywnych strzałów z kosmosu” to są dla mnie bajki życzeniowe pospólstwa, do którego również się zaliczam, ponieważ ktoś, kto operuje wysokimi technologiami zna zabezpieczenia przed ich negatywnym wpływem.
        Np. opryski działają negatywnie na tych, którzy nie znają ochrony przed nimi. Gdyby łune nie znały zabezpieczeń, nie pryskali by na wszystkich i wszystko.

        Wracając do wyłączonych liczników geigera mullera, może chodzi też o jakąś technologię; promieniowanie sztucznie czasowo wytworzone, albo ukrycie jakiejś awarii (celowej?)

        Kto (jakie grupy społeczne) ma nie znać tych odczytów i dlaczego?
        To podstawowe pytanie.
        Jeśli nawet nie znamy faktów, to wysnuwane domysły potrafią z czasem ułożyć się w logiczną całość.

        Z góry dziękuję za jakiekolwiek info lub sugestie.
        Temat arcyciekawy i tak samo ważny.

        Miłego!

    1. U mnie też słońce tak jasne, że dawno takiego nie było, niebo tak niebieskie, że też dawno takiego i…samoloty bez posypki, natomiast co dziwne latały ale nie z punktu A do B, tylko tak jakby patrolowały okolice.

  6. Kochani, co mnię się dzisiaj zdarzyło…TAWie, może z tą bioenergioterapią coś na rzeczy jest… a mianowicie:

    Jak już wiecie mój mąż niedomaga (Tawciu dostosowałam moje słownictwo), smaruję go sporządzonymi przez siebie specyfikami, a także raczę swojskimi specyfikami (syropy z chrzanu, cebuli, babki) smrodzę w domu olejkami leczniczymi.

    Ale przyszło mi do głowy spróbować dotyku, jak już wspominałam od jakiegoś czasu czuję w sobie, w dłoniach jakieś energie, ciężko to opisać. Potarłam więc dłonie i gdy poczułam mrowienie, zaczęłam przykładać w bolące miejsca. Tzn kostkę, kolano i dłoń z przedramieniem (od łokcia do końca palców). W pierwszej chwili nic nie poczułam, ale po chwili dziesiątki „kłujących igiełek”, w każdym z tych miejsc. Aż bolało. Po każdym miejscu płukałam dłonie pod bieżącą wodą i myłam mydłem. Przy dotykaniu mówiłam w myślach mantrę „jesteś zdrowy”.

    Ale to jeszcze nic… męża boli też w okolicach żeber, wątroby.. boli przy ruchu i przy kaszlu..

    to miejsce „robiłam” na końcu i to była jazda bez trzymanki…

    w momencie gdy przyłożyłam dłonie, zamknęłam oczy, powtarzałam znowu „jesteś zdrowy”, po chwili „zobaczyłam” w swojej głowie i jednocześnie jakby przed nią, przed oczami wiem, że to było w moim mózgu, bo zajmowało wnętrze głowy, ale widziałam to jakby przed zamkniętymi oczami, patrzyłam na to było jednocześnie e mnie i przede mną… zobaczyłam białą chmurę, obłok… i wir, który łączył tę chmurę z moim mężem (ten wir był cieniutki, jak nitka) … chwili poczułam coś, to coś wychodziło z męża, przez moje dłonie i ręce przedostawało się do tej chmury (mojego mózgu) czułam przy tym dreszcze, czułam fizycznie jak to wchodzi we mnie, przeze mnie przepływa, przez ułamek sekundy wystraszyłam się, bo to było zimne, przypomniało mi się jak podczas próby medytacji coś zimnego we mnie przez kark wlazło, i musiałam to wtedy siłą woli z mojego ciała usunąć. W momencie, w którym w głowie zrodziła się myśl, żeby się przed tym jakoś obronić, żeby we mnie nie zostało… poczułam jak to schodzi z tej chmury (wnętrza mojej głowy) poprzez całe ciało do bosych stóp i wchodzi w podłogę. I tak przez chwilę to trwało, ta energia (czy co to było) wychodziło z mojego męża, szła do mojej głowy i spływała do podłogi… niesamowite uczucie. Jak to się skończyło, chmura zniknęła. Poszłam znowu umyć ręce, ale uważam, że to za mało, i dlatego ugotowałam wywar z czarciego żebra, którym się umyję i zaparzyłam czystek, żeby się ewentualnych pozostałości z mojego ciała pozbyć. Ale mam wrażenie, że to tylko przeszło przeze mnie i poszło w cholerę..

    Mąż mówił, że w miejscach w których trzymałam ręce czuł ciepło.

    Ciekawa jestem ,czy mu to pomoże…. Teraz śpi.

    1. Jako komentarz napiszę prośbę. Jeśli czyta nas jakiś bioenergoterapeuta (albo bioenergoterapeutka- piszę to, bo niektórym kobieto przeszkadza męskie nazewnictwo zawodów), może mógłby udzielić rady, jak postępować w takich sytuacjach, jak wyżej opisana, jak to robić, żeby nikogo (siebie też) nie krzywdzić. Nie chcę tu jakiegoś długiego wykładu, bo nie zamierzam się tym (przynajmniej na razie) zajmować, ale kilka prostych porad. A może mógłby ktoś polecić kogoś, kto mógłby mnie sprawdzić i ewentualnie wtajemniczyć w arkana zawodu, gdybym miała predyspozycje ( bo nie wiem, czy mam)… to takie marzenie. Z góry dziękuję i zdrawiam.

      1. Po co Ci zdanie jakiegos kogos, kto sie sam nazywa bioenergo-cośtam? Jak sie nazwe mistrzem wibracji to czy to zmieni cos w moim rozumieniu ciszy? Bo jest nieskonczona ilosc wibracji, a tylko jedna jedyna cisza.
        Predyspozycje, czy masz? A czujesz, ze komus cos dolega? Czujesz, ze to co mu duchowo dolega ma odzwierciedlenie w jego ciele? Jak wgnieciesz mu pare kregow na miejsce i zlapiesz czworoglowy srodkowy za gorny zaczep i jego barkowy w odpowiedni sposob to go bedzie mrowic i nagle sie rozluzni?… A moze tylko polozysz na nim dlon w miejscu, ktore wiesz, ze trzeba i czysta intencja pomocy zrobi swoje?
        Jesli zadajesz takie pytanie to swiadczy tylko dobrze o Tobie w sensie chcesz nie miec watpliwosci ale tak naprawde odpowiedzialas sobie na pytanie odnosnie predyspozycji bo wlasnie tymi watpliwosciami sobie blokujesz siebie. Dzialaj instynktownie (a tak naprawde to podazanie za sercem) i – dzialaj 🙂

      1. Każda ISKRA ŹRÓDŁA ma ogromną MOC STWÓRCZĄ, tylko szkoda, że większość z nas to zaprzepaszcza poprzez bierność i lenistwo.

        Przecież my ISKRY ŹRÓDŁA jesteśmy pełnym FRAKTALEM naszego Stwórcy Wszechrzeczy.

        Świat jest Mały, bo jest w Nas cały.
        Jakie są nasze myśli, taki jest Nasz świat.
        Nikt i nic nie ma na Nas wpływu, jeśli my nie damy swojego przyzwolenia.

      2. „Nikt i nic nie ma na Nas wpływu, jeśli my nie damy swojego przyzwolenia”.

        Rasy okupacyjne nie respektują tej zasady. One uważają, że jeśli kiedyś zaingerowały w nasz genotyp (np. gadzi móżdżek), to są właścicielami patentu na nas, a my jesteśmy ich własnością. Podobnie sprawa ma się z obecnie zaszczepionymi – są własnością tych, których urządzenia (nanocząsteczki, metale, twory technologiczne, czyli nowe twory, czyli „nowotwory”) mają w sobie.

      3. Tak, to jedyna słuszna metoda, TAWie.
        A tak przy okazji.
        Ja jestem certyfikowaną podwójnie w Indiach terapeutką.
        Nie mam uprawnień mistrza nauczyciela, jedynie czeladnika, że tak powiem, terapeuty. Pomagam ludziom, nawet na odległość, ale nie mam zamiaru być nauczycielem.

    2. Ulu, pomijajac zabiegi energoterapeutyczne. Probowalas podac gotowane mleko z cebula i maslem? Bo to wyglada na bol przepony. Ja cos takiego mialam, gdy sie ciezko czulam i po tym mleku mi ulzylo.

  7. Swiadoma TV – Elżbieta Starko
    Zmiana energii w ludziach po zaszczypawkowaniu
    #szczypawki, #anioly
    Ciekawe rzeczy, polecam.
    —————————
    46:00 o aniołach i archaniołach
    „archanielskosc, serafiny, to świat astralny”
    „hierarchie sa na poziomie świata astralnego”
    „najwyższe źródło świata astralnego jest forma iluzji zbudowana przez istotę, a nie przez STWORCE”
    „przez astral gadziorstwo próbuje się do nas dostać”

    .https://www.youtube.com/watch?v=5cENDFIblg4

    1. O Kalinko, fajnie, że wrzuciłaś. Znasz Tę Panią? Panią Elżbietę z Wglądów. Zaznaczam, że nie oglądałam. Możesz się Jej zapytać, skąd się wzięła krew w Naszych ciałach? Kto ją wymyślił? Jaki jest tajemniczy składnik krwi, że nie można jej wyprodukować? Dlaczego krew ma takie znaczenie w życiu? Jak ma wglądy, to może coś wie i da cynka, skąd ma cynka 😉 Dlaczego ludzie szukają odpowiedzi w gwiazdach? Za czym, za kim tęsknią?

      1. RiS, to sa dwa rozne kanaly. Elżbieta Starko jest ze Swiadomej TV, a Dorota z Wglądów Duchowych. Ja je oglądam, ale nie zadaje pytan i nie komentuje. Rzadko kiedy. Tak wiec, jezeli chcesz, to napisz do nich i zadaj te pytania.
        Polecam nagranie E. Starko o tzw. przewodnikach duchowych. Te istoty (tak, jak my ludzie) tez emanuja rozna swiadomoscia i dlatego lepiej z nimi nie wchodzic w komitywe, bo moga zle nami pokierowac. W kazdym badz razie istoty (mowie ogolnie o nas ludziach), ktore nie maja na tyle wysokiej swiadomosci, aby odroznic aniolow duchowych od astralnych (bo wedlug ES sa tez duchowe) albo zbadac stan swiadomosci „swoich” przewodnikow duchowych, lepiej, aby zwracaly sie do ZRODLA od ktorego pochodzimy (Prastarego Zrodla, Zrodla Wszechistnienia itd…. jak kto woli). Tak jest bezpieczniej.
        ——–
        E. Starko mowi o zmianach energetycznych u zaszczepionych. Aura jeszcze bardziej dziurawa. Podpiecia istot. Skutkiem tego bedzie zly stan psychiczny tych osob, m.in. depresje i stany lekowe.
        No wlasnie. Juz nie pamietam ktory to lekarz mowil… Mowil, ze osoby zaszczepione powinny brac minimum 10 tys jednostek witaminy D3 dziennie i zwiekszyc dawki innych witamin i mikroelementow. 10 tys, to biore ja, wiec ta dawka dla zaszczepionych powinna byc jeszcze wyzsza. Tak poradzilam mojej zaszczepionej mamie, ktora narzeka, ze wkolo wszyscy maja depresje. Abo to poslucha!
        E.S mowi takze, ze gady maja odtrutkę na eliksir.

      2. Dzięki Kalinko 😘 Też bierzemy Wit D tylko, że 5000 j. Ale jak moja Mama zrobiła badania 25 (OH) D i Jej wyszło, że ma wynik 57 to dostała taki opieprz od lekarki, że hej. I też Mama się waha czy zaufać lekarce czy patrzy na Nas (bo od Nas dostała) i Ma wewnętrzne dylematy chociaż dzięki temu od roku nie bierze już żadnych antybiotyków. Ale jeszcze Ona tego nie rozumie. My tylko staramy się Jej podrzucać co możemy a to jakieś Żelazo z floradixa a to samprobi forte na wzmocnienie a to kaszę jaglaną ale zmiany zachodzą bardzo wolno. Bo jest astmatyczką i ma chorą tarczycę i lekarz jest Najważniejszy później ksiądz. Raz Jej przywiozłam syrop z Niemiec na kaszel. (z mchu islandzkiego). Ona poleciała do księdza się pytać. Ksiądz odp.,”żeby poszła do lekarza albo apteki się pytać” . No to lekarka ją okrzyczała a w aptece Pani powiedział, „że nie zna niemieckiego i Niech lepiej tego nie bierze” . Ręce opadają. A co ma niemiecki do tego? Jak skład jest podany po łacinie.

  8. Kochani komóreczki roztańczone od rana? Sławek zrób 10 przysiadów 🤞za Twój kręgosłup . https://youtu.be/GP5QL-IV34Q. https://youtu.be/sWa5vE4MUpU. https://youtu.be/m5CE1yPDxAs. https://youtu.be/Ylaz6Ha7IzY. https://youtu.be/Hq0RhzZxnXs. https://youtu.be/FFEQO1z2CzE. https://youtu.be/TrxmhbNKCXM. https://youtu.be/bLfNPcas__M. https://youtu.be/znDuxOGE08Q. https://youtu.be/z2X2HaTvkl8. I moja cudna P. Juleczka. Patrząc na Nią choćbym widziała siebie😂… P. S. Tak Aniu bliźniak też❤️ to dlatego tak się rozumiemy🌹. Książki nie będę pisać bo kto by to „cytoł”😂 A cierpliwości to akurat mam dużo . https://youtu.be/jfvmi7JGGjI. Kochani dbajcie o formę 💃🕺Rozruszacie CIAŁO to i SERCE się poruszy 💋”Pompa musi pracować cały czas” jak to mówi Mój Luby😉Samych dobrych rzeczy na Dziś

  9. Młodzieży Kochana, zwracajcie uwagę, jak się czujecie po smartwatchach, ja miałam niby do motywacji, ile kroków dziennie robię, a bolało mnie serce od zegarka! Obserwujcie Siebie, czy zegarek nie zabiera Wam energii. Wyłączajcie na noc WiFi i internet, nie trzymajcie komórek koło głowy ani serca, ani żadnej innej części ciała 😉.

    .https://youtu.be/a5_Fp30clb0.

    No i do lasu na randkę się wiesz😘❤️.

    .https://youtu.be/gHiysuxfI6o❤️

    1. Dostałem smartłocza, popatrzyłem na jego spód – i od razu wiedziałem, że to jest zbyt głęboka ingerencja w strukturę ciała ludzkiego. A w nocy się zaczął atak częstotliwościami, choć tego gówna nie miałem już na ręce.

      To jest bardzo niebezpieczne urządzonko.

      1. Tawie tak, tylko zanim się zorientowałam, że to od zegarka, to minęło trochę czasu. Skąd mogłam wiedzieć, że aż tak „głupi” zegarek może wpływać na pracę serca. Ale po obserwacji siebie w końcu doleciało do mnie, że to musi być zegarek. No i nie na darmo w nazwie ma „Smart”, czyli wcale nie taki „głupi”, wiedzą, co robią😉

  10. 🔔🔔🔔Kochani jest nadzieja wśród Młodych jeszcze nie wszystko stracone! W Biedronce przed nami kupował Chłopak na oko 20 lat. Na zapytanie czy ma Pan kartę klienta. Zacytował z pamięci numery huraaaa. I nie miał masczeki, ale to już szczegół😉 Nic nie jest jeszcze stracone. Kochana Młodzieży❤️ trenujcie pamięć🤞Jak nie będzie telefonów, notesów to jak będziecie pamiętać daty Wam bliskie? Dodawajcie, odejmujcie, mnóżcie w pamięci a nie na kalkulatorach . Wytwarzacie nowe połączenia nerwowe i logicznie myślicie😘 otwierając drzwi wsadź dziś klucz do dziurki lewą ręką jak jesteście praworęczni, róbcie rzeczy inne niż na codzień. Idźcie inną drogą niż zawsze idziecie do domu z pracy, czy z domu do pracy. Uczcie się nowych rzeczy. Otwórzcie się na różne rodzaje gutunków muzycznych🎻🎺🪕🎧🎤📻🎷🎼🎵🎶📯🎙️🎹🥁🪕Równowaga musi być bo jak za dużo melancholji się nasłuchasz to – tacy Będziecie a w muzyce jest Życie. Jest i melancholia i tańce i miłość i płacz. Muzyka to ruch💃🕺Tłumaczcie sobie piosenki na język polski. Słuchajcie na słuchawkach aż w Duszy zagra. Czytajcie różne książki, piszcie listy do Świętego Mikołaja, do Mamy czy Babci 😉 zadawajcie pytania, odejdźcie od gier komputerowych, wsiądź na rower i żyj z całych sił jak możesz najlepiej. 🔔🔔🔔

  11. Dużo kobiet, czy młodych kobiet, lubi czytać lub oglądać filmy, w których kobieta jest poniewierana, zgwałcona, albo po innych jakowychś przeżyciach. Pamiętacie 50 twarzy grey’a? No coś w ten deseń. Co je do tego ciągnie?… A może po prostu przebijają się doświadczenia z poprzednich żyć?

    Jeszcze tak mi przyszło do głowy. Od wielu lat wiele małżeństw się rozpada, gdzie w procesie rozwodowym kobieta nie pozostawia suchej nitki na facecie. Nie będę się rozpisywał, ale mnóstwo jest materiałów, gdzie baby szukają facetów na męża, a faceci przestali randkować, szukać potencjalnych partnerek właśnie z powodu rozwodów. Mniema, że karma się wyrównuje z przeszłości, gdzie kobiety były wyzyskiwane w taki czy inny sposób.

    1. „Od wielu lat wiele małżeństw się rozpada”.

      Prawdziwy boom rozwodowy nastąpi w Polsce dopiero po wprowadzeniu Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego. Przedsmak tego mieliśmy już po wprowadzeniu Pincet Plus, kiedy to wiele Kobiet opuściło swoich mężów.

      1. Byłem przeciwny wprowadzeniu BDP, ale ludzkość potrzebuje nauczycieli i tak jak nie jest moim celem choroba, tak cieszę się, że one pojawiają się, by zawrócić człowieka z błędnie obranej drogi.
        Z BDP może być podobnie.

        Po pierwsze, przestałbym płacić podatki. Gdyby bezwarunkowy dochód podstawowy był większy niż mój podatek za ziemię, to tak jakbym przestał płacić podatek.
        Po drugie, pieniądz szybko straciłby na wartości, a ludzie realnie coś wytwarzający zechcieliby przejść na handel wymienny.
        Po trzecie, ci co nic w dobro społeczne społeczeństwa nie wkładają, musieliby jeść pieniądze albo zacząć coś robić na wymianę.

        Cokolwiek przyniesienie przyszłość, będzie dobre, bo jest Ktoś, kto tym wszystkim kręci i zawsze dobrze jest, jak jest, nawet jak nie jest.

        Jeśli człowiekowi wydaje się, że sprawy idą nie po jego myśli, to źle myśli.

      2. Dawanie tylko połowie jest krzywdzące dla drugiej połowy więc albo niech państwo daje wszystkim albo nikomu. Uważam że BDP będzie lepszy niż dotacje uznaniowe dla wybranych na które zrzucają się przecież wszyscy. I albo coś z tego będzie albo wcale.
        Jakby nie było będzie dobrze, bo jest dobrze.

      3. Kwestie finansowe i mieszkaniowe utrudniają podjęcie decyzji o rozstaniu. No bo z czego się utrzyma np. matka z małym dzieckiem?
        A co do rozwodów, w Polsce rozwody są utrudniane na maksa i chcąc nie chcąc, ludzie się z sobą meczą.

      4. Małżeństwo jest wielopoziomowym uwikłaniem. Bez względu na to, czy szczęśliwe, czy nieszczęśliwe, jest pożeraczem energii.

      5. Małżeństwo. Taa.

        Sam się nie żeni, a Innym ślub daje..

        Małżeństwo – a kolęduje myślisz że po co…?

        Zakładali księgi na pogłówne jako pierwsi…

        W tej formie płacono również Świętopietrze na cele Stolicy Piotrowej od ok. XII w. do 1318 r.

        Pogłówne-
        – „pogłówne, hist. podatek nakładany na ogół lub określone grupy mieszkańców kraju, płacony „od głowy”; … subsidium charitativum; 1717–75 pogłówne pobierano jako stały podatek na utrzymanie wojska”.

        ”Podymne, także podworowe – stała danina (podatek) pobierana od każdego domu mieszkalnego – dzieląc dymy miejskie i wiejskie na wiele katego…ryi.

        Podymne zostało wprowadzone w 1629 r., zastępując poradlne. Płacone było przez mieszczan, chłopów i szlachtę zagrodową..
        Pobierano podymne od każdego komina na dachu.

        https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklopedia_staropolska/Podymne

        Zdrawiam

      1. „Gady powyłączały prawie wszystkie liczniki geigera i pochowały się w tunelach”.

        Czy wiemy, droga Vinco (pytanie też do wszystkich), dlaczego powyłączały?
        Czy znany jest konkretny powód, czy tylko możemy się domyślać?
        Skoro powyłączano prawie wszystkie liczniki geigera mullera, to natychmiast rodzą się pytania:
        Kto ma nie znać odczytu?
        Czy przeciętny Kowalski, który i tak się tym nie interesuje, czy nieliczni pasjonaci tej wiedzy, do których ty należysz i przekazujesz nam tą ważną wiedzę?
        Czy rządy (podwykonawcy łunych) mają nie wiedzieć?
        A co z naukowcami, wśród których zawsze znajdzie się kilku od rzetelnej informacji i tak czy siak – kwestia czasu – przemycą prawdę?

        Skoro łune pochowały się w podziemnych kompleksach przystosowanych dla życia setek tysięcy, to czy przed promieniowaniem z Kosmosu?
        Przecież ono istniało od zawsze, a człowiek potrafi je zmierzyć od już co najmniej stu lat.

        A to, że „łune chowają się”, bo nie znoszą ,,pozytywnych strzałów z kosmosu” to są dla mnie bajki życzeniowe pospólstwa, do którego również się zaliczam, ponieważ ktoś, kto operuje wysokimi technologiami zna zabezpieczenia przed ich negatywnym wpływem.
        Np. opryski działają negatywnie na tych, którzy nie znają ochrony przed nimi. Gdyby łune nie znały zabezpieczeń, nie pryskali by na wszystkich i wszystko.

        Wracając do wyłączonych liczników geigera mullera, może chodzi też o jakąś technologię; promieniowanie sztucznie czasowo wytworzone, albo ukrycie jakiejś awarii (celowej?)

        Kto (jakie grupy społeczne) ma nie znać tych odczytów i dlaczego?
        To podstawowe pytanie.
        Jeśli nawet nie znamy faktów, to wysnuwane domysły potrafią z czasem ułożyć się w logiczną całość.

        Z góry dziękuję za jakiekolwiek info lub sugestie.
        Temat arcyciekawy i tak samo ważny.

        Miłego!

      2. Krysiu wyniki maja znac tylko wampiry i ich naukowe slugusy ukrywajace to przed reszta.
        Jak sadzisz, dlaczego nie pozwalano nam wyjsc do lasu i dlaczego teraz ci bez eliksirow w niektorych krajach nie moga wychodzic noca? Mnie to juz nie dziwi. Wiesz co jest ciekawe? Ci co mysla ze maja przywileje to tak naprawde sa zwierzatkami doswiadczalnymi, ktore naraza sie na wiele niebezpieczeństw a ci co mysla ze sa sekowani to tak naprawde sa chronieni ( choc naraza sie ich na stres).
        I powiem Ci Krysiu ze ludzkosc jeszcze nigdy nie byla w takim zagrozeniu. Niestety dodatkowo psychopaci postanowili sie nad nami pastwic psychicznie serwujac nam terror i niewolnictwo.

      3. Ja wychodzę kiedy i gdzie chcę. Dniem czy nocą, do lasu czy w góry. Przejechałam kilkoma pociągami bez maski ze Szwajcarii do Niemiec i po Niemcach. Byłam jedyna osoba bez maski. Tylko sprzątacz powiedział, że mam założyć maskę, ale usłyszał ode mnie: Nie.
        Moja Wola to Moja Wola. Ale nie krzywdzę nikogo i siebie też nie daję skrzywdzić.
        Przywileje? Jakie przywileje? Koncerty wyjców, durne filmy w kinie. Podróże? Można podróżować jak się chce bez sraszportow świrusowych czy w ogóle jakichkolwiek. Ja mam wolę i chęć i to robię. I nie tylko ja. Wzięłam przykład z Cyganów rumunskich. Oni też nie mają paszportów żadnych i dokumentów, a jeżdżą i jeszcze grandzą. Obrzucili kamieniami i butami i czymkolwiek innym prezydium policji w Miesbach. I co, figę im zrobili. Spisali ich po nazwiskach, co podali, bo nie mieli dokumentów i ich puścili wolno.
        Mamy Moc, by TWORzyc swoje warunki i linie czasowe. I już 😛😛😛😛

    2. „mnóstwo jest materiałów, gdzie baby szukają facetów na męża, a faceci przestali randkować, szukać potencjalnych partnerek właśnie z powodu rozwodów”

      Też to zauważyłem.
      „Zabierze dzieci i pójdzie a ja zostanę z alimentami.” – tak mówią ci co się nie zdecydowali.
      W rodzinie nie mam rozwodów ale wśród znajomych ponad połowa została sama i wpadła w depresję albo alkoholizm.

      Dla mnie naturalnym jest przyciąganie się osób ale kiedy ich drogi się rozchodzą, nie ma sensu wiązać ich na siłę i czynić oboje nieszczęśliwymi.
      Tylko że w tym systemie zazwyczaj dzieci zostają przy matce a ojcowie służą za maszynki do zarabiania pieniędzy, chociaż znam jeden wyjątek. No i to widać facetom nie odpowiada.

      Ciekawe, że społeczeństwa się starzeją, rozrodczość spada w tych niby przodujących krajach. Tylko w czym one przodują?

      1. „Wiele osób musi walczyć o zasób sił życiowych, doświadczając rozchwiania pomiędzy stanem wysokiego poziomu energii a wyczerpaniem. Takim osobom może się wydawać, jakby wszystko toczyło się wolniej, mogą ich również dotykać trudności z wykonywaniem fizycznych czynności, które dawniej nie stanowiły żadnego problemu. Dla niektórych fizyczna forma życia staje się bardzo uciążliwa, tym bardziej, że są coraz bardziej wrażliwi na wszelkie formy energii”.

        http://tamar102a.blogspot.com/2021/10/krysztaowe-ciao-swietliste.html

      2. „Warto posiąść podstawową wiedzę na temat działania systemu monetarnego, który został zaprojektowany, aby pracować jako narzędzie do łapania ludzi w pułapkę materializmu, konsumpcjonizmu i ubóstwa”.

        „Dlatego, jeśli się nie posiada dokładnego rozeznania co do tego, jak funkcjonują pieniądze, waluty i gospodarka, i dlaczego tak jest, nie jest się w stanie dostrzec licznych pułapek świadomości ustawianych dla zwykłych ludzi”.

        http://www.wogrodzienowejziemi.pl/2017/03/swiadomosc-ubostwa-lisa-renee-cz-i.html

      3. Tak, dyskutowałem z kimś ostatnio na temat tego, że podstawą niewolnictwa na tej przepięknej więziennej planecie jest zniewolenie poprzez nienaturalny dla tej planety, sztucznie wykreowany system finansowy. Rozmówca kompletnie nie kumił tego mechanizmu.

      4. ,, Dla mnie naturalnym jest przyciąganie się osób ale kiedy ich drogi się rozchodzą, nie ma sensu wiązać ich na siłę i czynić oboje nieszczęśliwymi.
        Tylko że w tym systemie zazwyczaj dzieci zostają przy matce a ojcowie służą za maszynki do zarabiania pieniędzy, chociaż znam jeden wyjątek.”

        Rozmawiamy o małżeństwie w kontekście dwojga ludzi, którzy z czasem dochodzą do wniosku, że nie są stworzeni, by żyć pod jednym dachem.
        Mówimy o kobietach czy mężczyznach, którzy po rozwodzie albo się uwolnili z toksycznego związku i są szczęśliwi, albo przeżywają traumę, bo np. zostali porzuceni dla innego partnera(ki).

        Ani słowem nie wspominamy o dzieciach tak, jakby kwestia dzieci nie istniała, nie istniała ich przyszłość jako dorosłych ludzi, dla których rozbita w dzieciństwie rodzina(mama, tata) wcinać się może klinem przez całe życie.
        Często jest tak, że rozwodzący się rodzice myślą tylko o sobie, nie o dzieciach, jakby ich nie było, a jeśli są, to nie mają prawa głosu, ich zdanie się nie liczy, bo małe, bo nie rozumieją jeszcze życia.

        Małżeństwo i rozwody to bardzo złożona sprawa i nie da się wszystkich życiowych sytuacji podciągnąć pod jeden mianownik.
        Są rozwody, które były koniecznością(przemoc, alkoholizm, rozwiązłość itp.).

        Wielu młodych ludzi(znam takich) rozwodzi się, bo ,,mamy niezgodność charakterów”.
        Zakładają nowe związki czy partnerstwa, pożyją parę lat, spłodzą następne dzieci i znów stwierdzają, że różnica poglądów jest wystarczającą, aby rozejść się i jak to dziś szumnie się nazywa ,,zostać przyjaciółmi”.
        A gdzie w tym wszystkim są dzieci, ich przeżycia rzutujące często na ich przyszłość, właśnie na ich charakter?
        Ile w kierowanych rozwodem myślach rodziców jest troski o dzieci, a ile czystego egoizmu?

        Słusznie ktoś tu zauważa zwiększenie obecnie liczby rozwodów, a może ta ilość się powiększać.
        Ilu po ulicach chodzi już i będzie chodzić ludzi, którzy wychowywali się w niepełnym, a więc po części dysfunkcyjnym rodzicielstwie?

        Po rozwodzie ciężar wychowania dziecka spada zazwyczaj na jednego z rodziców; nie małe to wyzwanie, które może rodzić frustracje, a te odbijają się na dzieciach.

        Niech się ludzie żenią lub nie, niech się rozwodzą lub nie – to sprawa dwojga ludzi, ale tam, gdzie są dzieci, to nie jest sprawa tylko tych dwojga.
        Często zbyt pochopna decyzja może przynieść dzieciom wiele szkód, które trudno naprawić.
        Małżeństwo, rozwód a w tle dzieci – to o nich winniśmy myśleć najbardziej.
        Małżeństwo to nie tylko szukanie odpowiedzi jakim jestem mężem, jaką żoną, ale przede wszystkim jakim jestem rodzicem.

        Miłego!

      5. Akurat rozmyślałem o tych dzieciach.
        Mam znajomych. Dwaj bracia mają dzieci z dwiema siostrami. Jeden kupił mieszkanie a drugi wybudował dom. Jedna siostra rozeszła się z jednym z braci i wróciła do rodziców z córką a druga, żona mojego kolegi też, po tym jak któregoś dnia odwiedziła go pewna pani i poinformowała go, że jej mąż ma romans z jego żoną. Ten ma dwie córki. To już było ładnych parę lat temu. Rodzice tych braci nie widzieli swoich wnuczek od tego czasu na oczy. Nie przywożą ich do dziadków, bo mamusie nie pozwalają. Dziewczyny znają tylko jednych dziadków. Tatusiowie traktowani są jak ludzie drugiej kategorii i dziewczynki się tego uczą. Kolega mi czasem coś powie i kiedyś się żalił że młode go oszukują np mówią że mama dziś ci nie pozwala przyjechać, przyjedź za tydzień a mama o niczym nie wie. Uczą się biorąc przykład z matki, kto ustala zasady a kto jest od dawania kasy. Zastanawiałem się jak te dziewczynki będą traktować facetów jak dorosną.
        Oczywiście że trzeba myśleć o dzieciach i uważam, że właśnie dlatego wielu facetów, a w tym ja, uznaje że lepiej nie ładować się w związek, który system nie traktuje równo i w razie czego wychowawcą będzie tylko matka a dziecko zostanie skazane na jej widzimisię. Widzę też co wyprawiają matki kiedy dostają alimenty plus piencset. One mają bal a chłop zapierdol i dzieci to widzą i przejmują. Nie chcę w tym uczestniczyć. Nie chcę sprowadzać dzieci na taki świat.

      6. Już mi parę razy jakaś starsza pani powiedziała żebym się nie żenił, bo teraz dziewczyny są popsute.

        Wolę przygarnąć psa.

  12. Nie wiem jak sie wy czujecie po 10 ale ja fatalnie. Chyba obrywamy z kosmosu. Rezonans idzie w gore. Niezbyt duze pomiary ale ogolny wzrost. A moze prawdziwe sa ukryte. na radmon org widze niektore liczby kolo 100.w Londynie 122, w Izraelu 100, w Belgii 88, na Slowacji bylo 98.wyglada to na ogolny wzrost promieniowania

    1. Ja czuję się znakomicie. Mam dużo energii, śmigam po górach jak kozica. Gotuję i piekę pyszności, goszczę się i spotykam znajomych, którzy cieszą się, że znów jestem tu i teraz.
      Tańczę i śpiewam 💃🔥

    2. Vinca, dziś silne promieniowanie nad Rosją, a kilka dni temu rosyjskie media donosiły o wybuchu pary radioaktywnej. Wczoraj w Londynie nie było odczuwalne, gorzej dziś.

      1. Para nad elektrownia w Rosji nie byla radioaktywna. To tylko polskie oszolomy robily wrzask (te same, ktore ukrywaja mierniki).
        W Belgii znow wlaczono Ypres i widac po 2000, czyli moze sie cos dziac. Ja sie dalej czuje slabo. O 6.30 gdzies strzelilo, ale nie wiem gdzie. Mozliwe, ze to strzela po USA lub nad oceanem. Prawdy nam nie powiedza, tylko z rezonansu widac.
        To, gdzie jest wysokie promieniowanie, widac po obostrzeniach covidowych (przewaznie zakazuja wychodzic wieczorem).

    1. Kochani. Ostatnimi laty bardzo popularyzują – programują
      alkohol grecki pt. „metaxa”.

      Pewien Grek – Turysta z uśmiechem poinformował mnie,
      że Grecy piją to na MECIE – tzn. na Stypie..

      z wiki.. Meta (z grecki μετά-, meta-, oznaczające „po” lub „poza”)
      Śmiał się Grek z Polaków..

      1. Justyno z racji mego doswiadczenia z alko ( 🙂 ) Ci powiem, ze ta „metaxa” co to ja znamy to jest straszny syf. Tego miejscowi raczej sami z siebie nie pijaja. Jesli to prawdziwa metaxe. Takze mogl sie smiac podwojnie ten Grek 🙂 Rozne sa tez zakatki i tradycje, tutaj moj znajomy nie potwierdza akurat tego ale jak mowie, zalezy kto skad…
        Z tego co pamietam to stypy byly zawsze jednymi z moich lepszych imprez rodzinnych 🙂

      1. Marynko, chcę Ci podziekowac w imieniu corci za film z chyba Elena, no wiesz taki po angielsku, co niedawno zapodalas o tym, ze gadow nie ma nad nami. Ja nie kumam angielskiego, ale corka duzo sie dowiedziala i jeszcze inne jej audycje sluchala. Zdrówka życzę, dzięki. (Moj kuzyn niegdys do mnie zawsze mowil Marynka, lubilam to. Juz go nie ma niestety).

  13. Dzisiejsze przesłanie istoty z Medjugorie, nic nowego, właściwie cały czas podobne przesłania… Co o tym sądzicie?

    „Drogie dzieci! Powróćcie do modlitwy, bo ten, kto się modli, nie boi się przyszłości. Ten, kto się modli, otwarty jest na życie i szanuje życie innych. Dzieci, ten, kto się modli, odczuwa wolność dzieci Bożych i z radością w sercu służy dla dobra brata człowieka. Bo Bóg jest miłością i wolnością. Dlatego dzieci, kiedy chcą was zakuć w kajdany i wami się posługiwać, to nie jest od Boga, bo Bóg jest miłością i daje Swój pokój każdemu stworzeniu. Dlatego mnie posłał, abym wam pomogła, abyście wzrastali na drodze świętości. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

      1. Tak 💏 Maryno, wszystko, co jest najlepsze, doskonałe i piękne, mamy w swoich sercach.

        Piękne Dusze Źródła o tym wiedzą i z tego korzystają, ale hybrydy nie są ich posiadaczami, a plącze się ich po tej przepięknej Planecie Ziemi niemal połowa istot w skafandrach ludzkich.
        Pięknie by było, aby się okazało, że ci, co się poszczepili, to były hybrydy, ale coś mi się zdaje, że piękne Dusze Źródła też dokonały na sobie samozniszczenia, i to bardzo boli.

      2. „ale coś mi się zdaje, że piękne Dusze Źródła też dokonały na sobie samozniszczenia, i to bardzo boli”

        W nocy zobaczyłem po latach pewną piękną i mądrą Wiedźmę, którą dawno temu tu promowałem. Przeraziłem się, do jakiego stopnia możliwe jest przejęcie istoty ewolucyjnej. I nie pytajcie, o kogo chodzi, bo wyjście z matrixa dla każdego jest zawsze możliwe.

      3. No więc właśnie – przez kilkadziesiąt lat na okrągło to samo – nic nowego, jak zdarta płyta… Mogliby być bardziej oryginalni, to my tutaj mamy lepsze przesłania😂

    1. Iwonko, nie znam tych przesłań z Medjugorie czy z Fatimy. Nic mi to nie mówi. Ale kiedyś czytałam, że udowodniono naukowo, że osoby, które się modlą czy medytują podczas modlitwy, mantry, afirmacji czy wyciszenia, potrafią zmieniać swoje fale mózgowe. Podpinali mózgi badanych Osób do jakichś ich tam komputerów i robili badania. I było bez różnicy, czy Ty się modlisz, czy medytujesz, czy afirmujesz. Mózg się uspokajał do tego stopnia, że zmieniała się cała energetyka człowieka.

      1. Tawciu 👋 tak, zmienia się „morfologia krwi w mózgu” 😉 Dzięki, że JESTEŚ i że Stworzyłeś tego Bloga. Za to, że byłeś odważny w tamtym momencie i za dziś ❤️🌹

      2. A kto rozumny w dzisiejszych czasach wierzy jeszcze udowodnieniom konowałów, czy też pożal się Boże, uczonym nałkofcom, bo ja na pewno nie.😂
        Przyjmuję do siebie, tylko to, co współgra z odbiorem mojego SERCA.
        Może dlatego jestem radosna, zdrowa, pogodna i szczęśliwa.😄

  14. Babciu Marysiu = też nie znam ang.ale radzę sobie w ten sposób,że jest opcja [napisy -tłumacz automat. wybrać język polski.Córka pomoże.Nie jest trudne, tylko trochę poćwiczyć trochę kolejność.

  15. Pytacie dlaczego gady sie chowaj w tunelach? Bo sie spodziewają wielkiego BUM! Czy nie zastanawialiście się, że ta globalna pogoda, to nie sztucznie generowana a coś jak silny wiatr przed burzą z piorunami i ulewą? Albo dymienie wulkanu przed prawdziwą erupcją? Albo jak faza zimna w biologii totalnej przed fazą gorącą, czyli dreszcze, trzęsawka itp. Zastanawia mnie wciąż ta data w listopadzie – reset? Tak, tak wiem już jedna datę przerabialiśmy, no tak ale została źle odczytana…W sumie te tunele starożytne, podziemne miasta ileś tam pięter w dół…Nasi Praojce musieli mieć wedę na ten temat!

    1. Iwonko 💏 coś jest na rzeczy, bo gady, czyli wszystkie królewskie gadzie rody, zostały zwołane w tym tygodniu na dwór ich najwyższej gadziny do Anglii.

  16. Tak mi na myśl przyszło… Czy Żydzi mieszali się z gojami, to zależy jacy Żydzi… A to, że się „mięszali”, to mam przykład z własnego podwórka, a raczej z podwórka mojego zięcia, którego ciotka (siostra mamy) wyszła za mąż za Kraszewskiego, a tegoż mama pochodzi zaś z Tuwimów… Oba nazwiska to TE Kraszewskie i TE Tuwimy… 😁

  17. „Tak, dyskutowałem z kimś ostatnio na temat tego, że podstawą niewolnictwa na tej przepięknej więziennej planecie jest zniewolenie poprzez nienaturalny dla tej planety, sztucznie wykreowany system finansowy”.

    TAWie, aż mam chęć Ciebie przytulić i wycałować 😁👍 A tak na serio, też tak to postrzegam.

  18. A propo posiadania potomstwa na tej pięknej niewolniczej planecie. Oglądałem kiedyś serial „Spartakus” (znowu są chyba powtórki w telewizji kablowej), gdzie w jednym z odcinków parze niewolników urodziło się dziecko. Kriksos, który był kumplem Spartakusa, skomentował to mniej więcej tak: „Kolejny, który przyszedł na świat w tym paskudnym świecie”.

  19. „Uczą się biorąc przykład z matki, kto ustala zasady a kto jest od dawania kasy. Zastanawiałem się jak te dziewczynki będą traktować facetów jak dorosną.
    Oczywiście że trzeba myśleć o dzieciach i uważam, że właśnie dlatego wielu facetów, a w tym ja, uznaje że lepiej nie ładować się w związek, który system nie traktuje równo i w razie czego wychowawcą będzie tylko matka a dziecko zostanie skazane na jej widzimisię. Widzę też co wyprawiają matki kiedy dostają alimenty plus piencset. One mają bal a chłop zapierdol i dzieci to widzą i przejmują. Nie chcę w tym uczestniczyć. Nie chcę sprowadzać dzieci na taki świat.”

    Sławku, witaj w klubie. Mam akurat takie samo zdanie. Życzę Tobie jak najlepiej, mimo wszystko. Trzym się!

    1. „Życzę Tobie jak najlepiej, mimo wszystko”

      Może to nie jest wcale takie złe? Bo jeśli Świat wspiera mnie bezwarunkowo, to z czego chciałby mnie obudzić taką lekcją?

      TAW z Justyną napominają o systemie finansowym służącym zniewalania. Czy jakoś tak. Wczoraj też flaszkę obaliłem i może mi pamięć szwankować a dawno nie piłem. Spotkałem się z tym kolegą co alimenty płaci ale dzieci do dziadków nie przywozi bo była zabrania widzeń bez jej udziału, przy czym żadnych ograniczeń sądowych chłopak nie ma.
      Wracając do systemu finansowego. Niektórzy zachwalają te socjale. Nie pasują mi do tej omawianej wzorcowosci ale akceptuję je jako pomoce w wybudzaniu ludzkości.

      Kiedyś oglądałem wywiad ale nie pamiętam nazwiska. Facet opowiadał, a był popularny i kasiasty, jak zgłosił się do niego jeden z członków rodziny mającej wpływy światowe, chcąc go zwerbować. W rozmowach, a spotykali się wiele razy, padały różne pytania np o najwyższy cel rodzin rządzących i miało chodzić o zaczipowanie całej ludzkości w celach kontroli. I zapamiętałem jeszcze coś. Ten rozmówca powiedział, że to oni wymyślili te wszystkie socjale dla rodzin, specjalne środki które pracują na rozbijanie rodzin, bo chodzi o dzieci, by system przejmował kontrolę nad wychowywaniem dzieci, programowaniem przyszłych niewolników.

      TAW mówi o wzroście liczby rozwodów, gdy weszło piencet plus. Czyli potwierdza się.

      Kiedy nasz rządowi że idziemy w prawo, ja twierdzę, zey trzeba patrzeć w lewo, bo oni mówią dokładnie na odwrót tego co zamierzają zrobić. I tu przypomina mi się to ich słynne hasło „Rodzina najważniejsza”. A naród się nabiera.
      Lecz czy człowiek jeśli nie jest zdolny dostrzec prawdy, to czy nie będzie dobrze jak mu się pozwoli sparzyć, przewrócić?

      Pamiętam ze Szkocji co wyprawiały małolaty. Podchodziły i mówimy że mają 16 lat. Ja wytrzesz oczu, o co chodzi? Kolega tłumaczy: mówiąc że ma 16, informuje cię że możesz ją legalnie przelecieć. Im chodzi o to żeby zająć w ciążę a po tym dostać od państwa mieszkanie i kasę na życie. Tak system niszczy młode dziewczyny i przejmuje kontrolę nad dziećmi, bo one dopiero wtedy zaczynają brakować a dzieci nie tylko nie mają ojców to jeszcze nie mogą liczyć na matki.

      I ten rozmówca z tej rodziny rządziciel mówił, że wprowadzają różne warianty w różnych krajach i testują i sprawdzają jak to wychodzi i później ewentualnie to idzie dalej, szerzej.

      A skoro ludziom brak świadomości i samodzielnego myślenia, to może nie chodzi o ratowanie nikogo przed upadkiem? Polak mądry po szkodzie, chociaż nie jeden i po szkodzie głupi, no ale pozwolić się ludziom sparzyć, nie mówię że wiem że tak jest ale dopuszczam możliwośc, że może tak być.

      Dotacje, dofinansowania, tarcze antykryzysowe, pincety, czternastki.
      Przekonamy się do czego nas to zaprowadzi, bo pońcet dla rodzin, jakoś tych rodzin nie zatrzymuje a dzieli i rodziców i ludzi i podobnie z całą resztą rozdzielanej kasy.

      Jeśli dajemy dzieciom, dawajmy i rodzicom. Jeśli matce to i ojcu. Jeśli rodzicom to i bezdzietnym i dziadkom i wszystkim. Jak to dawać jednym a innym nie? Segregacja na lepszych i gorszych? Dawajmy więc wszystkim 😉

      1. TAW piszesz, że wprowadzenie pieńcset plus to testowanie bdp.
        Ten gość z ww wywiadu twierdził, że jego rozmówca też o tym mówił, o testowaniu różnych wariantów na mniejszym obszarze, albo mniejszą skalę, by później je rozszerzać, więc Twój wgląd może się zgadzać z tamtą informacją. Tylko czy motywy też?
        Bo mnie wygląda na to, że Źródło zezwala na działanie ciemności w celach przebudzeniowych i że w takim razie, mimo iż niewzorcowe, to dobre na okresie przejściowym, tak jak tzw choroba.

        Więc jeśli ma wejść BDP to wejdzie i będzie dobry na pewien okres, tak jak dobra jest choroba, służąca budzeniu, aczkolwiek nie jest wzorcowa czyli ostateczną wolą Źródła.

        To to widzę a każdy może to widzieć inaczej i ok.

        *

        Przy okazji. Wielu z Was nawet nie chce słyszeć imienia Jezus więc proponuję dalej nie czytać, jeśli już ktoś czyta.
        Tych co to nie przeraża albo z ciekawości, czytają na własne ryzyko 🙂

        Już wcześniej mi to przyszło.
        Siły ciemne były bardzo zainteresowane zniszczeniem Jezusa (Jeszuy), ze względu na głoszenie Prawdy, zagrażającej matrixowi.
        Lecz do ukrzyżowania nie doszło dlatego że były silniejsze. To był wybór Jezusa z motywów znanych Jemu, Źródłu ale nie tych które podaje kościół. Realizował swoje pasje, jakkolwiek komuś wydawać by to się mogło przerażające.
        Nastąpiła zbieżność interesów.
        Jeśli chcesz skasować swoją powłokę cielesną, być może by pokazać ludzkości, że śmierci nie ma, objawiając się po trzech dniach, przekraczając granicę lęku przed największym złem tego świata czyli śmiercią, to nie robisz tego w ukryciu i tak by można było powątpiewać. To musiało być spektakularne i nie pozostawiające wątpliwości, że ciało zostało zabite. I do tego zostali wykorzystani ci którym zależało na usunięciu postaci mówiącej prawdę.

        Motywy się pokryły i jeden drugiego nie wykluczał chociaż mogły pochodzić jeden z najwyższej woli a drugi z totalnego zaślepienia.

        Zaczynam myśleć, że podobnie jest z wszystkimi doświadczalnymi przez nas kryzysami. Np wprowadzona pandemia jest przez ciemność ale pokrywa się z wolą Źródła, które nie chce by Jej Dzieci były w niewoli umysłowej nieświadomości. Więc dopuszcza by ta nieświadomość, ten sen bolał, bo tylko tak człowiek może mieć dość ciemności i skierować oczy ku światłu. A ten cel, powrót wszystkich do światła, do prawdy, jawi mi się jedym pewnym przeznaczeniem.

        Jak to powiedział jeden ksiądz dawno temu na kazaniu: przeznaczenie jest jedno, być dzieckiem Bożym.
        Tak, wszyscy jesteśmy Chrystusami, chociaż chwilowo śpiącymi 🙂

      2. Przy temacie BDP od początku tu piszę, że jest/będzie to projekt jedynie na Okres Przejściowy. Bo inaczej niż płynnie nie da się wyjść z gadziego paradygmatu finansowego. Nie da się jednym skokiem przeskoczyć z ekonomicznego zamordyzmu w docelowy świat bez pieniądza. A docelowo pieniądz w ogóle zniknie, bo nie jest systemem pierwotnym na tej przepięknej planecie.

        *

        Co do Źródła/Rdzenia, zachodzi reakcja zwrotna: ono ma na nas wpływ, my na nie.

        *

        Co do Jezusa, to podam ciekawy przykład perfekcyjnie zaprojektowanej i przeprowadzonej wkrętki:

        Najpierw zafundowali Zygfrydowi potężną traumę (dotkliwe pobicie przez esesmanów w strojach niemieckiej polucji, potem areszt na zimnym betonie bez jedzenia, picia i możliwości skorzystania z toalety, następnie zabranie butów i powrót boso do domu ponad 10 km; w domu ślady włamania, z wymianą zamków w drzwiach włącznie; plus kradzież ukochanych zwierząt), a najbliższej nocy po tej traumie wyświetlają mu we śnie krotochwilną scenkę z Jezusem. Zygfryd się wzruszył i zawiesił na ścianie obraz Jezusa. A jeszcze kilka dni wcześniej powiedział publicznie otwartym tekstem, że Jezus nie był nigdy ukrzyżowany. Tak to działa.

      3. Zapomniałem dodać, że moje osobiste przekonania odnośnie nie tylko życia wspominanych osób, są moją prywatną sprawą nie podlegającą publicznym rozprawom.
        Tzn jak ktoś ma ochotę to roztrząsać, żeby udowodnić sobie własne wierzenia, wiedzę, wglądy, albo jeszcze z innego powodu, to nie ma sprawy.
        Ja jednak nie zamierzam bić się na racje, uczestniczyć w tego rodzaju dyskusjach. Przedstawiłem jeno swój punkt widzenia i respektuję prawo do zdania odmiennego każdej z wchodzących tu osób.
        Tak że pokój.

        ———-

        Gdy jednak kto mi mówi, żebym wypierdolił to, co jest moją prawdą, mogę mu odpowiedzieć tym samym i żeby sam się wypierdolił 🙂
        To nie do Ciebie TAW.

      4. Ja nikomu nie mówię, co kto ma robić, pokazuję tylko wkrętki i mechanizmy. To znaczy pokazuję to, co według mnie jest wkrętką. A że sam większość swojego życia byłem wkręcony, to wnikliwie badając już od lat wiele tematów, dzielę się tu po prostu na bieżąco swoimi aktualnymi odkryciami.

      5. Nie ma sprawy TAW. Twoje prawo a i Twoje forum. Nie mnie mówić, co masz robić. Nawet jak ktoś mi mówi, bym wypierdolił swoją prawdę, to i to ma sens, bo nie przypadkowo to do mnie trafiło i ruszyło mnie. Tak sobie pomyślałem, że nawet nie używając tak dosadnych słów, mogę się zachowywaćy jakbym chciał wypierdolić czyjąś prawdę. Sam potrzebuję być bardziej tolerancyjny dla prawd innych ludzi, a i może wtedy nie będę miał ochoty tyle pisać.

        Gdybyś nie chciał, bym nawiązywał np do J, albo czegoś, z czym się nie zgadzasz, to daj znać. Twoje miejsce i Ty decydujesz, i nie ma problemu. Może się nawet nie obrażę 😁

      6. S oraz wszyscy katolicy, możecie śmiało tu pisać, o czym tylko chcecie, tylko miejcie świadomość, że są to kwestie obecnie bardzo drażliwe, bo taki jest ewolucyjny moment dziejów, więc spotkacie się z opiniami skrajnie przeciwnymi. Ja to wszystko doskonale rozumiem, bo jeszcze całkiem niedawno sam byłem na etapie uznawania historyczności postaci Jezusa – i spierałem się na ten temat ze SłowiAnką 😉 Obecnie – po wnikliwych badaniach własnych – uważam, że nie było takiej postaci. Nie ma żadnych pozabiblijnych TWARDYCH DOWODÓW na historyczność postaci Jezusa. Są za to miliony bytów astralnych, które się za niego uważają.

      7. „Przy temacie BDP od początku tu piszę, że jest/będzie to projekt jedynie na Okres Przejściowy”.

        Tak, pamiętam

        „Nie da się jednym skokiem przeskoczyć z ekonomicznego zamordyzmu w docelowy świat bez pieniądza”.

        Też się zgadzam

        Może kiedyś niewłaściwie zrozumiałem, co masz na myśli.

      8. „Tak to działa”

        Wiem że najlepsze interesy kościół zawsze robił na tych, których się za ich życia wypierał. Tak to działa.
        Po ich odejściu, włączał tych którzy przekazywali ludzkości prawdę, w szeregi swoich świętych albo stawiał ich na czeli nowych religii, kultów.
        A przez to przejmował energię tłumów, tych co nie zrozumieli nauk. Jako że nie zrozumieli i wywyższali, czego np Jezus nie aprobował, bo mówił że nie jest większym Bogiem niż każdy z nas, dali sobie wmówić odpowiednio zmanipulowaną prawdę, by służyła ich dalszemu zniewalaniu i wykorzystywaniu.

        Ale ani Jezus ani Budda nie założyli religii. Ani Maria Legionu Maryi a Maria Magdalena nie była prostytutką.

        Jak dla mnie ci ludzie żyli i głosili już wtedy wedę i nie są winni tego co z tym później zrobili ludzie nie tylko kościoła, wykorzystując sponiewieraną prawdę do przejęcia ludzkości dla własnych korzyści.

        Podobnie postąpiono z wedą słowiańską.
        I nie są winni tego co się czyni obecnie wykorzystując ich imiona. Dlatego nie muszę ich skazywać na niebyt a gdybym się pomylił i okazało się że nigdy nie istnieli, nie przejmę się tym, bo dla mnie istnieje Źródło, które jednak w jakis sposób tą Prawdę na Ziemię przesłało i to o tą PRAWDĘ chodzi a nie o posłańca.

        A że ktoś ją zmanipulował to inna sprawa i gdy człowiek się budzi, naturalnie ją oddziela od przekłamań.
        Nie ma potrzeby wylewać dziecka z kompielą…

      9. Prawdopodobnie przypuszczaja ze po osobach starszych zaczna masowa umierac dzieci stad te stymulacje finansowe do ciaglego mnozenia sie. A zreszta jesli nas (pamietajacych normalnosc) chca usunac to musza naprodukowac dzieci. Dziecko juz od niskiego wieku da sie przyuczyc do roli niewolnika, ktory nawet nie bedzie swiadom ze jego stan jest nienormalny. Fizycznie pracowac tez moze co widzimy w biednych krajach swiata.

      10. Tak, widocznie dobrze zdają sobie sprawę, że ich władza nad światem leży w kwestii przejęcia przynajmniej jednego pokolenia.
        My mówimy, że wystarczy przebudzić jedno pokolenie, a następne, które będą tu przychodzić, nie będą programowane.
        A oni widocznie chcą zrobić to samo, tylko na odwrót i tego nie zrobi się czołgiem. To prawdziwa wojna informacyjna.

      11. Wystarczy mi rozpoznanie o co biega, kto oszukuje. By się nie dać nabrać, a żeby się nieustannie temu przyglądać, a po co mi to? Wolę sobie w tym czasie np ukisić kapustę.

      12. Też o tym rozdzieleniu światów pomyślałem. Widzę grupę dusz nurkującą w kierunku dna i drugą wynurzającą się. W pewnym miejscu mogą się spotykać np w połowie drogi ale ten stan nie może trwać wiecznie. Ci schodzący głębiej mogą chcieć pociągnąć za sobą tych, co chcą się wynurzyć a ci wynurzający się, mogą popełniać błąd, próbując ciągnąć za sobą drugą grupę. Dochodzę do wniosku że lepiej nie walczyć z nimi, nie męczyć się i nie szarpać bo nikogo wyciągnąć nie możemy, za to sami się uwikłany i opóźniamy swoją drogę. Najlepiej robić swoje i tak pokazywać inną drogę.

      13. „Wolę sobie w tym czasie np ukisić kapustę”
        ————–
        U mnie juz sie kisi. W glinianym garncu [20 litrow]. Ukisiliśmy tez włoska w mniejszych naczyniach, na szybkie zużycie. Smaczna i delikatna.

      14. Justynko, BDP nie będzie w formie bonów, będzie analogiczny do programu Pincet Plus, bo Pincet Plus to nic innego, niż testowanie BDP w Polsce. Nazwy są mylące, by Polacy nie połapali się, o co naprawdę chodzi.

      15. ,, I zapamiętałem jeszcze coś. Ten rozmówca powiedział, że to oni wymyślili te wszystkie socjale dla rodzin, specjalne środki które pracują na rozbijanie rodzin, bo chodzi o dzieci, by system przejmował kontrolę nad wychowywaniem dzieci, programowaniem przyszłych niewolników.”

        Tak haniebny, jak sprytny zabieg.
        Pincet plus nie zwiększa dzietności, a więc służy innemu, ukrytemu przed ludźmi celowi.
        Obniżenie vatu, podatków lub podwyższenie pensji działałoby na rzecz rodziny, pincet dane na rękę jednego z rodziców czyni w niej rozłam.
        Rozbita rodzina, dziecko niewieściejące przy matce(wg naszego prawa), okaleczone brakiem pierwiastka męskiego(ojca jedynie z doskoku) plus to dziecko kształtowane przez szkolny babiniec(90% noli to baby) daje w efekcie skrzywioną, niepełną osobowość.
        Z człowieka wyzbytego męskiej determinacji, waleczności, jasności postrzegania i oceny sytuacji, reagowania bez zbędnych ceregieli(jak to w zwyczaju mają kobiety) łatwo uczynić niewolnika.

        ,, Niektórzy zachwalają te socjale. Nie pasują mi do tej omawianej wzorcowosci ale akceptuję je jako pomoce w wybudzaniu ludzkości.”

        Rządom rozdającym darmowe pieniądze, miast obniżenia podatków i podniesienia pensji za pracę, z pewnością nie chodzi o wzorcowość, by wszystkim żyło się dostatnio. Od kiedy okupant myśli o dostatku okupowanych?

        ,, Przy temacie BDP od początku tu piszę, że jest/będzie to projekt jedynie na Okres Przejściowy. Bo inaczej niż płynnie nie da się wyjść z gadziego paradygmatu finansowego.”

        I wszystko się zgadza. Budowany przez tysiąclecia system finansowy z pewnością upadnie, jak każdy destrukturyzujący życie system, tylko w czasie relatywnym do jego powstawania. Miną pokolenia, o ile to wszystko wcześniej nie pi……..e.
        Wielu ludzi odczuwa nadchodzące zmiany i to względnie gwałtowne. Czy to wynika ze zmęczenia obecną sytuacją, czy podświadomym czujem – nie wiadomo.

        Jakkolwiek wizja otrzymywania za friko minimalnego uposażenia(socjal) nęcić może prawie każdego(w tym mnie) i to uzbrojonego w cierpliwość przeczekania okresu przejściowego, to z pewnością pieniądz obecnie trzymany w rękach żymiańskich(czy jak kto woli gadzich) światowych władz nie ma na celu wykorzystania okresu przejściowego dla tworzenia świetlanej przyszłości ludzi.

        Ludzie sami się przetransformują? Czy wszyscy?
        I to jest możliwe za sto, dwieście lat.
        Wszystko w Kosmosie jest możliwe – słynne, skądinąd słuszne, stwierdzenie Tawcia.
        Docelowość świata bez pieniądza – piękna, realna wizja.

        Tyle, że na najbliższe kilkanaście lat(oby tylko) okres przejściowy nacechowany jest posłuszeństwem połowy ludzkości wobec władz, które docelowo mają i realizują swoje cele; depopulacja, kontrola poprzez eliksiry, segregacja i dążenie do pełnego niewolnictwa.

        Widzę postępujące coraz większe próby orwellowskiego zamordyzmu ze strony rokefelowskich żymiańskich sługusów, którzy albo są żymianami na wszystkich istotnych stanowiskach, albo łapówkarzami.
        Zadaję sobie pytanie o najbliższe kilka lat.
        Kto będzie górą, ludzkość pozostała przy życiu i zdrowych zmysłach, czy światowa władza, która do tej pory dokonała całkiem skutecznego zamachu na populację?

        Zaplanowane wyszczepianie, zaplanowany kryzys, który wg ekonomistów dopiero pokaże swoje prawdziwe oblicze.

        Chyba je już pomału widać.
        Opłaty, ceny i inflacja galopują w górę, pincet ma wartość dwóch setek, więc daje się wydrukowane np. trzynastki dla emerytalnego elektoratu, a raczej cichoratu, bo i tak niczego nie wybiera tylko ma siedzieć cicho i jeszcze wychwalać dooobry rzund (,,peło kradło, a pis jest dobry, bo się z nami dzieli” ha ha!)

        Stwarzana jest wizja dla następnych socjalobiorców.
        Np. w Niemczech jest to od lat, tyle że nie z pieniędzy z drukarek, jak u nas, a z realnej pracy napływowej taniej siły roboczej.
        Zważywszy na to, co się obecnie zadziewa na świecie zastanawiam się na ile taka przyszłościowa ,,drukowana” wizja jest lepem na muchy, wyciszeniem ludzi, a na ile możliwym do zrealizowania przejściowym okresem dla ery ludzkości żyjącej w zgodzie, bez podziałów i w dobrobycie.

        Ponoć kiedyś był raj na Ziemi. A że wszystko jest możliwe, to może kiedyś, kiedyś będzie.
        Kto ten raj stworzy; władza, jej brak, ludzkość czy ewolucja?
        Jeśli ta ostatnia, a wszystko na to wskazuje, to uzbrajam się w cierpliwość…,
        a póki co w tym jeszcze wcieleniu, nie wyzbywając się realizmu, idę grabić liście…, a przynajmniej ścieżki se odgrabię, bo wczoraj na takich mokrych, śliskich liściach o mało orła nie wywinęłam!
        Zimy i śniegu nie potrzeba…

        Miłego!
        PS. Wyrażam swoje opinie, bo szukam, próbuję zrozumieć…, ogarnąć jakoś ten cały światowy burdel, znaleźć w nim choć trochę sensu i logiki…
        Każda przyczyna tworzy skutek, który staje się następną przyczyną…

      16. Tawie Drogi
        Odwieczny projekt – pomysł = UTOPIA

        Utopia – projekt lub przedstawienie idealnego ustroju politycznego, opierającego się na sprawiedliwości, solidarności i równości.
        J.w. Tawie, jeżeli Utopia ma się zadziać, to dla onych… jak do tej pory wsio..

      17. Justynko, dlaczego program Pincet Plus nazywasz utopią? (już pomijając kwestie typu inflacja itp., bo to zrozumiałe)

        BDP będzie niczym innym niż prostym rozszerzeniem programu Pincet Plus.

        Jeszcze wyjaśnię, by mnie kto źle nie zrozumiał: ja osobiście nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem obu programów, opisuję tu jedynie pewien mechanizm pośredni zastosowany przy przechodzeniu z hardkorowej epoki ekonomicznego zamordyzmu w epokę okupacji w wersji soft (zmiana polityki przy zmianie zarządcy planety).

        Ja osobiście zmiany paradygmatu finansowego na naszej przepięknej więziennej planecie nie traktuję emocjonalnie, bo wiem, że to nie my podejmujemy decyzje w tej kwestii – wszystko (tak kowid, jak i BDP) zostało już dawno ustalone na górze pomiędzy starym i nowym panem planety. Zostało ustalone i zostało wdrożone, bo BDP w Polsce od wielu lat już istnieje.

      18. Krysia z lasu pisze: „Ponoć kiedyś był raj na Ziemi. A że wszystko jest możliwe, to może kiedyś, kiedyś będzie.
        Kto ten raj stworzy; władza, jej brak, ludzkość czy ewolucja?
        Jeśli ta ostatnia, a wszystko na to wskazuje, to uzbrajam się w cierpliwość…”

        KRYSIU, ja od siebie odpowiem Ci na Twoje pytanie o ów SŁYNNY RAJ, otóż na Ziemi jest cały czas Raj, bo on jest w każdym z Nas indywidualnie, inna sprawa, że każdy w swoim Rajskim życiu zarządza sam, a jak zarządza, taki ma raj.

        Ja żyję szczęśliwa w swoim Raju, bo taki sobie zaplanowałam i tworzę, pomimo tego, co się globalnie zadziewa. Żeby globalnie PIĘKNY RAJ mógł zaistnieć, każdy z Nas indywidualnie musi swój własny uporządkować i nie ma zmiłuj się.😄😄😄😄😄

        BO CO JEST WEWNĄTRZ NAS, TO I JEST NA ZEWNĄTRZ NAS.💏

      19. Myślę że forma fizyczna nie została stworzona dla doświadczenia raju i dlatego w pełni nigdy nie zaistnieje na tej gęstości. Miała zapewnić doświadczenie piekiełka, Syna opuszczającego Dom Ojca.
        Na drodze powrotnej pojawia się okres namiastki Nieba na Ziemi ale to wszystko.
        Gdybyozna tu było stworzyć Raj, Mistrzowie, przebudzeni, oświeceni zostawali by tu na zawsze.

      20. Słowu ”Bezwarunkowy” nie wierzę.

        „Symulacja” – tak jak z plandemią –
        jedna wielka symulka a ony majo ubaw.. Zdrawiam

        Bądzmy dobrej myśli Drogi Tawie, ale jestem realistką..

      21. Justynko, przecież jak najbardziej istnieje możliwość odmowy przyjęcia zarówno Pincet Plus, jak i Tysiąc Dwieście Plus. Chciałabym jednak osobiście poznać takiego śmiałka, by przeprowadzić z nim wywiad 🤣🤣🤣🤣

      22. „Justynko, a jaki warunek muszą spełnić RODzice, by dostać Pincet Plus?”

        Poprzeć mafię, która gdy ograbi pozostałych, to podzieli się z nimi łupem.

      23. Kochani, zakumcie wreszcie, że to jest program kosmiczny, nie partyjny. Sprawa jest poważna, bo tu chodzi o zmianę władzy nad planetą (zmiana paradygmatu władzy), a nie kto kogo wydyma na poziomie Sopot-Żoliboż…

      24. Moi drodzy, pomyślcie, co mozecie zrobic dla siebie i innych, dla spolecznosci, w ktorej zyjecie oraz planety, majac bezwarunkowy dochód, chocby skromny. Dla osob zmyślnych i pomysłowych, to będzie ta przysłowiowa wędka. Oto kilka przykładów.

        Zakupy:
        – narzedzia ogrodnicze, nasiona, doniczki, ziemie, zrębki
        – nawozy ekologiczne, ktore do tanich nie naleza
        – szklarnie, tunele i inspekty
        – stare odmiany drzew i krzewow owocowych
        – sadzonki dębów i cedru (sadzenie lasu)
        – ocieplane domki dla bezdomnych kotow i psow oraz karma
        – wyciskarka do tloczenia oleju
        – sloiki, butelki i buteleczki do robienia przetworow, nalewek, olejkows
        – szklane pojemniki na ususzone ziola
        – rower na wycieczki
        – ksiazki i poradniki

        Darowizny, dofinansowanie, uhonorowanie:
        – rewitalizacja parku, sciezki rowerowej, sciezki pieszej
        – schronisko dla zwierzat
        – regionalne projekty typu „Mala Ojczyzna”; genealogiczne i inne
        – szkola
        – przedszkole
        – plac zabaw dla dzieci
        – dom seniora
        – lokalna biblioteka
        – uhonorowanie blogerów takich jak TAW
        – dofinansowanie internetowych TV

      25. @ Kalina

        W przydomowym ogródku można z powodzeniem obyć się bez nawozów, nawet tych ekologicznych.

        Polecam kanał „Naturalnie o ogrodach” prowadzony przez Jacka Naliwajka, byłego redaktora Radia Gdańsk, i Katarzynę Bellingham, która zdobyła duże doświadczenie, pracując w ogrodach różnych angielskich wielmożów.
        Oni propagują metodę no-dig (bez kopania) i uprawy czysto ekologiczne na grządkach podniesionych na bazie przekompostowanego materiału organicznego (typowy kompost, przekompostowane zrębki drzewne czy przekompostowany obornik) i gnojówek roślinnych zamiast kupowanych nawozów.
        Prowadzą ogrodowe live’y i odpowiadają na bieżąco na wszelkie pytania.

        Katarzyna dzieli swój czas między Polskę i Anglię. Tu i tam ma swój ogród. W Polsce ma dom i ogród w Zgorzałem na Kaszubach, który można też zwiedzać w sezonie. Niezależnie też zamieszczają podkasty z wieloma pożytecznymi poradami.

        Może dzięki nim będę miała po raz pierwszy dobrze zrobiony kompost. 🙂

      26. Byłam w Zgorzałem u Kasi. Super miejsce. Floksy były wyższe ode mnie i obłędnie pachniały. Jej warzywniki zachwycają.
        Uwielbiam jej programy na youtube, bo te w telewizji są wyreżyserowane i trochę sztuczne. Ale też przekazuje cenne rady.
        Wybieram się tam na wiosnę.
        A w okolicy jest Gołubieński Ogród Botaniczny. Też bardzo godny polecenia. Mają mnóstwo okazów różaneczników, więc będzie się czym zachwycać 🙂
        To jest wyprawa na cały dzień. Z obu miejsc nie chce się wychodzić

      27. Dopiero teraz odkryłam Twój komentarz, Kwiatowa Panienko.
        To super, że udało Ci się już odwiedzić ogród Katarzyny. 🙂

        Ja trafiłam na nią i Naturalnie o ogrodach dopiero w tym roku i też zapragnęłam zobaczyć jej ogród. Wybierałam się i wybierałam, jak się okazało, jak sójka za morze. Mam nadzieję, że okoliczności zewnętrzne będą sprzyjały realizacji tego zamiaru w przyszłym sezonie.
        Znam Gołubie i słyszałam o Ogrodzie Botanicznym, ale też jeszcze tam nie dotarłam. Cudnie byłoby zobaczyć te kwitnące różaneczniki.
        Zmotywowałaś mnie, aby zamiary przekuć w czyny! Dziękuję. 🙂

      28. Ziarno 💏 ja właśnie takim sposobem prowadzę ogród.
        Nawóz azofoskę stosuję tylko do trawników. Pozostałe nawozy naturalne robię na bazie pokrzywy, skrzypu, wrotyczu, i ściętych traw, zalanych wodą i przefermentowanych.

        Wszystkie łodygi np malin i przycinanych drzew owocowych, rozdrabniam na drobne kawałki, zamykam w workach i po roku mam fajną ściółkę do podsypki pod krzewy i drzewa owocowe.
        Stosuję tylko to co jest najlepsze, czyli naturalne.

      29. Aniu :-), i o to właśnie chodzi, żeby nie ładować chemii do gleby, gdy sama Natura daje tyle innych możliwości.

        Ja po raz pierwszy zastosowałam gnojówkę z liści żywokostu do podlewania roślin w fazie kwitnienia i zawiązywania owoców, która jest znakomitym źródłem potrzebnego im potasu. Żywokost pojawił się u mnie samoistnie. To bardzo silna, prawie niezniszczalna roślina. Nawet gdy wykopię całą, żeby z korzeni zrobić nalewkę czy zalać olejem, to w następnym sezonie okazuje się, że w ziemi został jakiś kawałeczek korzenia, z którego zaczyna wyrastać nowa roślina.

        Z kanału, o którym pisałam wyżej, dowiedziałam się też, że nie ma potrzeby kupowania starterów do kompostu, bo samo dołożenie do niego trawy, pokrzywy czy właśnie żywokostu załatwia sprawę.

    2. Dadzą Wam dochód podstawowy
      oj dadzą Wam jakieś bony,
      żebyście wydali na to, co wskażą, jak już niejeden raz było..

      Bony do biedronki… bony do netto i tylko tam!

      Obudżcie się wreszcie. Usypiają Was !

      Historii nie pamiętacie !

      no i jeszcze parę dni w kolejkach na mrozie z „bonem” w ręku…

      Bona – piastunka – oj wypiastują Was, jak już nie jeden raz.. Bony

      1. Justyna, wtedy były kolejki, ale czasem udało się coś dostać. Teraz będzie ciekawiej.
        *
        Każdy jest na swoim etapie i niczego nie można przyspieszyć ani za nikogo się obudzić. Jak ktoś się musi przewrócić, by chodzić mógł się nauczyć, to o co walczyć? – się zastanawiam. Może szkoda energii na gadanie i telefonu ugniatanie.

      2. Sławku Drogi
        Ja nigdy nie oglądałam się na jakieś ”cóś” ..
        Były kolejki a ja w nich nie stałam.. rok 1 979

        Nie wiedzieć skąd myśl.. kupiłam 70 kurczaków

        oraz wysiałam warzywniak zamiast kwiatków w mieście ..
        700m2 działka..

        Skąd ja wiedziałam? Sama nie wiem.. Realizm zadziałał..

        Ps. Kurnik urządziłam w campingu który w ogrodzie miałam ..
        Da się . Tylko trzeba widzieć ..
        Zwiastunów dosyć dookoła..
        Znacie ? Pamiętacie ? ”wadza się wyżywi” albo w kości..ołach
        dary z żarciem i ciu..chami ..Obudżcie się.!

      3. Wuja dadzą. Niby wszystkim i bezwarunkowo, ale wszyscy i tak nie dostaną, bo nie spełnią warunków właśnie.
        Ja nigdy nic nie dostałam od żadnych opiek czy nierządow. Dlaczego? Bo nie spełniałam jakichś tam warunków.
        Dlatego nie oglądam się na coś takiego. Wszechświat dostarcza mi tego, czego potrzebuję. I na 100% bezwarunkowo.

      4. Droga Anamiko .

        Tak jest jak mówisz.
        Wszechświat wspiera Nas bezwarunkowo
        ale i wcześniej nas uprzedza dając sygnały które umiemy odczytać.
        Poprzeczkę stawiam zawsze wysoko…Szkolimy się, zgłębiamy wiedzę, dyskutujemy, podglądamy ludzi,
        którzy mają to „coś” – iskrę, energię, chęć i siłę, …👍

        Zdrawiam

      5. ☹ ☼ ☂

        „I choćby z krzykiem rwał włosy na głowie,
        Nikt się — co robi, jak żyje — nie spyta.
        Choćby padł trupem, nikt słówka nie powie —
        Wolny najmita!”

        Wolny Najmita
        MARIA KONOPNICKA
        ☹ ☼ ☂ ☹ ☼ ☂ ☹ ☼ ☂
        Wą­ską ście­ży­ną, co wije się wstę­gą
        Mię­dzy pól­ka­mi jęcz­mie­nia i żyta,
        Szedł bla­dy, nędz­ną odzia­ny sier­mię­gą,
        Wol­ny naj­mi­ta.

        I ni­g­dy wy­raz nie był dal­szym tre­ści,
        Jak w ze­sta­wie­niu ta­kim urą­gli­wym!
        Ni­g­dy nie było tak głu­chej bo­le­ści
        W je­ste­stwie ży­wym.

        Rok ten był cięż­ki: ule­wa sma­ga­ła
        Srebr­nym swym bi­czem wio­sen­ne za­sie­wy
        I zie­mia we łzach za­le­d­wie wy­da­ła
        Sło­mę a ple­wy.

        Z cha­ty, za któ­rą za­le­gły po­dat­ki,
        Wy­gna­ny nę­dzarz nie że­gnał ni­ko­go…
        Tyl­ko garść zie­mi za­wią­zał do szmat­ki
        I po­szedł dro­gą.

        W po­wie­trzu ci­che za­wi­sły błę­ki­ty,
        Echo fu­jar­ki spod lasu wschód wita…
        Sta­nął i otarł łzę połą swej świ­ty,
        Wol­ny naj­mi­ta.

        Wol­ny, bo z wię­zów, ja­ki­mi go przy­kuł
        Ro­dzin­ny za­gon, gdzie pot ro­nił krwa­wy,
        Już go roz­wią­zał bez­dusz­ny ar­ty­kuł
        Twar­dej usta­wy…

        Wol­ny, bo nie miał dać już dzi­siaj komu
        Świe­że­go sia­na po­ko­su u żło­ba;
        Wol­ny, bo rzu­cić mógł dach swe­go domu,
        Gdy się po­do­ba…

        Wol­ny, bo nic mu nie cię­ży na świe­cie –
        Kosa ta chy­ba, co zwi­sła z ra­mie­nia,
        I nędz­ny łach­man suk­ma­ny na grzbie­cie,
        I ból ist­nie­nia…

        Wol­ny, bo jego ostat­ni sie­ro­ta,
        Co z gło­du opuchł na wio­snę, nie żyje…
        Pies na­wet sta­ry po­zo­stał u pło­ta
        I z ci­cha wyje…

        Wol­ny! – Wszak może iść albo spo­czy­wać,
        Albo kląć z zgrzy­tem tłu­mio­nej roz­pa­czy,
        Może osza­leć i pła­kać, i śpie­wać –
        Bóg mu prze­ba­czy…

        Może za­sty­gnąć, jak szro­ny, od chło­du,
        Bić gło­wą w zie­mię, jak czy­nią sza­le­ni…
        Od wscho­du słoń­ca do słoń­ca za­cho­du
        Nic się nie zmie­ni.

        Ubo­gi za­gon u nędz­nej twej chat­ki
        I mo­krą łącz­kę, i msza­ry, i wrzo­sy
        Ob­sa­dzi urząd… po­dat­ki! po­dat­ki!
        Ty idź do kosy!

        Idź, idź! Opła­tę do kasy wnieść trze­ba,
        Choć jed­no ziar­no wy­da­dzą trzy kło­sy
        I choć nie za­znasz przez rok cały chle­ba…
        Idź, idź do kosy!

        Cze­góż on stoi? Wszak wol­ny jak pta­cy?
        Chce – nie­chaj żyje, a chce – niech umie­ra!
        Czy się uto­pi, czy chwy­ci się pra­cy,
        Nikt się nie spie­ra…

        I choć­by gar­ścią rwał wło­sy na gło­wie,
        Nikt się, co robi, jak żyje, nie spy­ta…
        Choć­by padł tru­pem, nikt słów­ka nie po­wie…
        – Wol­ny naj­mi­ta!

      6. Nie można dać wszystkim bo to nie ma sensu. Dać każdemu tysiaka to trzebaby go najpierw każdemu odebrać. Więc zabiera się wszystkim a daje nielicznym. Wtedy mamy iluzję dochodu ale nie bezwarunkowego bo warunkiem jest niewolnictwo.
        Można też drukować, by nie okradać ale inflacja to za mało powiedziane. Na takie coś zdecydują się ci, którzy będą chcieli usunąć gotówkę, takim posunięciem sprawiając całkowitą utratę jej wartości.

        Rząd nic nam dać nie może, bo nie ma nic prócz kłamstw a z prywatnej kieszeni tym bardziej bo idą tam dla własnych korzyści a nie narodu.

        „Dlatego nie oglądam się na coś takiego. Wszechświat dostarcza mi tego, czego potrzebuję. I na 100% bezwarunkowo.”

      7. Myślę że jedno z drugim jest powiązane. By rządzący mogli się paść na narodzie, muszą stworzyć wrażenie przydatności. Dają nam więc prezenty za które sami płacimy, przy okazji obrotu energią biorąc z tego ile tylko zdołają.

      8. Zrzeklam się spadków, podziękowałam za bdb płatną pracę, która mi nie pasila, żyłam na handel wymienny. To i mogę obejść się wszelkimi pincet plusami.
        Jak o ile, mi coś przyznają, podam konto kogoś, komu ta mamona może się przydać. Ja jestem zadowolona z tego co mam i nie mam.

      9. Anamiko, jeśli zrzekłaś się spadków, złamałaś prawo naturalne, więc powstanie z tego powodu nieciągłość w RODzie. Śledź temat pod tym kątem. Znam ten mechanizm z autopsji, bo w moim RODzie było podobnie. Troje z RODzeństwa zrzekło się spadku na korzyść czwartego. Czwarty przekazał spadek nie swoim dzieciom (co było niewzorcowe, niezgodne z prawem naturalnym), lecz wyprowadził spadek w linię boczną żony, co jest jawnym pogwałceniem prawa naturalnego.

        Skutek: wszyscy są podświadomie źli, łącznie z beneficjentami, bo wszyscy czują, że została zakłócona równowaga przepływu energii w RODach. Beneficjent również nie może w pełni czuć radości z bycia obdarowanym, bo podświadomość wywala mu nieciągłości w postaci różnych tak zwanych wydarzeń losowych.
        Ale najciekawsze jest to, że nieobdarowany syn okrutnie mści się na matce, po prostu ją katuje – policja jest częstym gościem w tym nieciągłym RODzie.

        Tak to działa.

        To jest bardzo zaawansowana Weda.

        Aby obczaić te wszystkie energetyczne zależności w przepływie energii w RODach, trzeba najpierw wyjść poza emocje, a to mało kto potrafi, gdy w grę wchodzi żal, ból, zawiść, zazdrość, poczucie straty, poczucie krzywdy.

      10. Ja się zrzeklam spadków na rzecz dzieci. Ja nie potrzebuję niczego, co mnie wiązałoby z czymkolwiek. A poza tym, te dzieci potrzebowały bardziej domów, kasy niż ja. Po co miałam coś brać, co mi potrzebne jak piąty do brydża?

      11. To masz sytuację nieco lepszą niż w opisanym przeze mnie przykładzie, ale zrzeczenie się spadku bezpośrednio na korzyść dzieci (z pominięciem szczebla pokoleniowego, co jest z punktu widzenia prawa naturalnego niewzorcowe) skutkuje tym, że energetycznie takie dziecko zaczyna traktować RODzica jak trupa.

        Nie ja to wymyśliłem, takie jest prawo naturalne. Obserwuję ten mechanizm na licznych przykładach moich przyjaciół i znajomych.

        To bardzo zaawansowana Weda.

        Bo z punktu widzenia harmonizacji przepływu energii w RODach czym innym jest przekazanie dziecku spadku w użytkowanie, a zupełnie czym innym zrzeczenie się spadku na korzyść dziecka.

      12. Dla mnie posiadanie czegoś, czego nie potrzebuję, to jest balast. Ja nie mam nic i nic ma mnie. Ten naprawdę jest wolny, kto nie ma nic do stracenia.

      13. Nie wierzę by rząd mógł mam cokolwiek dać. Jeśli dostaniemy 1200+ to okaże się że mamy też 2200- i ogólnie mamy 1000- co miesiąc.
        Rezygnując z takich marzeń ale jadąc wciąż na tym samym wozie co cały naród może się okaże że jestem 1200- a wtedy uznam że Świat daje mi szansę wyrównania energetycznego w formie 1200+ i wtedy to przyjmę.

        Chciałem zrezygnować z dotacji dla rolników ale państwo nie rezygnuje z opodatkowania mnie więc zgodziłem się na równoważenie i tutaj energii. Oddając 2500 pozwalam by Świat przysłał mi 2500 i nie czuję że kogoś krzywdzę a po więcej nie występuję kiedy mam okazję albo słyszę rządowe zachęty, bo nie życzę nikomu niewolnictwa i nie chcę na nikim pasożytować.

        Tak to sobie tłumacze, że w taki sposób Źródło pozwala mi żyć w miarę uczciwie, nawet gdy znalazłem się w niewzorcowych okolicznościach.

      14. Myślę że rządy mamią nas obietnicami zebrania tego czego nie posialiśmy.
        To co zasiewamy nie musi dotyczyć tego fizycznego planu. Mając w sobie obfitości mogę ujrzeć jej objaw i mieć pomysł na realizację planu który zaowocuje kasą albo idąc do lasu znaleźć dużo grzybów, których nie sadziłem albo mieć obfity zbiór w sadzie. To nie ja przecież stwarzam jabłka tylko Źródło i to jest mi dawane za darmo.

        Co innego jest gdy nie jestem oczyszczony i jadę na programach nędzy jej doświadczając i oczekuję, że ten problem rozwiąże za mnie rząd. Gdy wtedy wyciągam rękę do niego po kasę, to może jestem zaślepiony i nie widzę, że wyciągam ręce po kasę moich braci, których zgadzam się by rząd w moim imieniu okradł. W konsekwencji w czasie okradam siebie.

        Kiedyś tak się dałem zwieść i cieszyłem się na myśl o wstąpieniu do UE i obietnicach dla rolników. W końcu zobaczyłem ile na tym straciliśmy. Skoro ja wtedy byłem głuchy i musiałem się sparzyć, to może i kolejni też muszą przejść taką lekcję by się obudzić i zrozumieć, że gwarantem obfitości jest Bóg jeśli my nic temu nie stawiamy na drodze ale nie rządy, które istnieją tylko dzięki temu, że my wierzymy że one mogą nam dać to, czego sami sobie wewnętrznie nie dajemy.

        Wierzę że kiedy oczyścimy się z programów niedostatku, obfitość będzie nam się wylewać wszędzie ale to się stanie dopiero wtedy, po własnej wewnętrznej pracy. Nikt tego za nas nie zrobi ani ja za nikogo ani nikt za mnie ani rząd za nas. Rząd jednak chce abyśmy tak myśleli, że on to może zrobić. I ksiądz chce byśmy tak myśleli, że on nam może załatwić niebo. I doktór chce byśmy wierzyli że może nam załatwić zdrowie. To są handlarze którzy sprzedają nam to czego nie mają a my kupujemy, bo zapomnieliśmy że my to mamy, tylko zablokowane, nieświadomie zakłócone.

      15. ,, Każdy jest na swoim etapie i niczego nie można przyspieszyć ani za nikogo się obudzić. Jak ktoś się musi przewrócić, by chodzić mógł się nauczyć, to o co walczyć? – się zastanawiam.”

        Ależ, mój drogi, jak znamy dzieje ludzkości, zawsze każdy był na swoim etapie i społeczeństwa tworzyły pełną gamę poziomów rozwojowych, gdzie jedni bardziej rozgarnięci wykorzystywali potencjał ciemniejszych celowo utrzymywanych w ciemnocie.
        Czy dziś jest inaczej?
        Absolutnie tak samo, z tą tylko różnicą, że jak kiedyś dbano o analfabetyzm, to dziś nawałem debilnych informacji tworzy się wtórny analfabetyzm mózgowy.
        Efekt ten sam, co np. szmaty i szczepy pokazały.

        Jakieś kwestie świadomościowe ukierunkowane na tworzenie dobrobytu dotyczą garstki ludzi, może 5%.
        Reszta nie myśli tymi kategoriami; tak było i jest.
        Ludzie buntowali się tylko wtedy, gdy łyżka zgrzytała po pustej misce.
        Strajki, rewolucje, przewroty.

        Zobacz, dziś masy się nie buntują, pomimo że ponoszą ofiary śmiertelne. Giną setki tysięcy w kraju, miliony na świecie.
        Dlaczego masy siedzą cicho?
        Bo są zastraszeni jakąś plandemią?
        Dlaczego dają się zastraszyć?

        Czy głodny człowiek da się zastraszyć? Nigdy.
        Rusza do walki o byt, ponieważ wie, że jeśli tego nie zrobi, to i tak umrze z głodu.
        Czy głodny człowiek przejął by się jakąś opowieścią o chorobie, mając przed sobą wizję śmierci głodowej? Nigdy.

        Na masach zastosowano, bodaj pierwszy raz w jej historii bardzo sprytny fortel.
        Ludzie dostali żarcie do miski i nadal obiecuje im się datki.
        W ten sposób pełny brzuch nie jest skory do buntu(nie rodzi się instynkt przetrwania), bo jedynym powodem, dla jakiego człowiek czynił to przez wieki był niedostatek podstawy życiowej czyli żywności.
        Ponadto dopiero wtedy, gdy znika głód można człowieka zająć innym drugorzędnym w stosunku do śmierci głodowej zagrożeniem, np. plandemią.

        Rozdając na wszystkie strony pieniądze(czyt. miskę ryżu), utrzymuje się masy w bezpiecznym dla cichych morderców uśpieniu.
        Liczenie w tej sytuacji na obudzenie się mas jest nieporozumieniem.
        Nadzieją może być tąpnięcie gospodarki, kryzys odbierający podstawy egzystencji.
        Masy tylko wówczas potrafią użyć drzemiący w nich potencjał.
        Przynajmniej historia, wyłączając wojny, nie zna innych powodów.

        Miłego!

      16. „Liczenie w tej sytuacji na obudzenie się mas jest nieporozumieniem.
        Nadzieją może być tąpnięcie gospodarki, kryzys odbierający podstawy egzystencji”.

        Krysia z lasu. Właśnie o tym mówię, bo przypuszczam, że to się właśnie stanie. Źródło nie tworzy takich doświadczeń, w których człowiek się ulula, tylko wyciąga fotel spod tyłka, żeby się boleśnie obalić i kreuje coraz boleśniejsze upadki, jeśli są konieczne dla przebudzenia.

        Dlatego zastanawiam się, po co tracę energię na jakieś sprzeczki, np. o dochód podstawowy. Co ma być, to będzie i jeśli to będzie dobre, to fajnie, a jeśli to właśnie ma doprowadzić do załamania gospodarki, by obudzić ludzi, to też fajnie.

        Tak że życzę wszystkim tego, czego sobie życzą.

      17. Wczoraj przejeżdżaliśmy przez Stalową Wolę, na przystanku stała grupka chłopców, na oko wiek 7-10 lat. Wszyscy ubrani jednakowo w stroju na boisko😉. Był korek. I nagle jeden chłopiec do nas pomachał. Odmachałam mu z uśmiechem, a za chwilę jeden po drugim zaczęli szczęśliwi machać, pokazując, żeby zatrąbić. Jak można nie zatrąbić? Bo co? Bo przepisy mówią, że w mieście nie wolno bez powodu? A co jest ważniejszego od uśmiechu dziecka? Przepisy czy ich radosne buzie? Jeden odważny chłopiec sprawił, że cała grupa była uśmiechnięta.

      18. „żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi” –
        aktualne do końca naszych dni.
        Dzięki, Droga RiS ♥ ♪

      19. RiS 💏 właśnie tak należy żyć, RADOŚNIE, bo radość w sercu, to szczęście, dobro i miłość.

      20. Przypomniałaś mi Joanno dzieciństwo – zawsze jak jechałam pociągiem czy autobusem, bo moi rodzice nie mieli samochodu(zresztą do dziś autobusami dojeżdżam) to machałam do ludzi jak najęta:) Ile miałam radochy jak mi ludzie też machali, zresztą robię to do dziś:) Zawsze macham zwłaszcza do dzieci i nie tylko z pojazdów a przy tym oczywiście uśmiech świetlisty…Dzieci są niesamowite – mają w sobie tyle światła i tyle serdeczności…Niedawno zostałam obdarzona najpiękniejszym uśmiechem przez wnuczkę mojej przyjaciółki. Zuzia ma 4 lata, w sumie mnie nie znała, szłam naprzeciw niej i jej babci i z odległości może 20 m niebieskooka dziewczynka otworzyła ramiona uśmiechając się promieniście do mnie, jakbyśmy sobie były bliskie, uściskałam ja mocno i przez parę minut szłyśmy razem jakbyśmy należały do jednej rodziny, od razu złapałyśmy kontakt…Dzieci to nasz SKARB, dbajmy o nie, chrońmy je!

      21. Witajcie kochani! U mnie wstaje piekny dzien, juz go BLOGOSLAWIE I NAS WSZYSTKICH. Brawo Podlasie.

        https://przedsiebiorcze podlasie.pl/sylwia-olechno-grupa-horten/

        To nazwisko trzeba znac. Sylwia Olechno ratuje polski biznes przed dyskontami. Polki górą, i to mlode, super. TAW-ciu, pierś do przodu, piekni ludzie tam obok Ciebie zyja i Ty piekny miedzy nimi. Juz wiecej nie pisz, ze Polska to kraj nie do zycia, jak przestana sypac, to sie ociepli, bo Matenka ciepla jest, mrożą na siłę. Zdrowka i dobrego dnia, kochani!

      22. ,, … otóż na Ziemi jest cały czas Raj, bo on jest w każdym z Nas indywidualnie, inna sprawa, że każdy w swoim Rajskim życiu zarządza sam, a jak zarządza, taki ma raj.”

        Może dwa procent populacji ma jakieś pojęcie o energiach, o tym że życzenie może wspierać działanie.
        Kiedy mamy zapewnione niezłe warunki bytowe(rozmawiałyśmy o tym ostatnio), to możemy sobie rozmyślać i tworzyć ,,wyższe cele”, mieć czas i dużą część zasobów myślowych przeznaczać na odkrywanie głębszych znaczeń istnienia.
        Na to jest między innymi piękny czas Starszej Młodzieży( o ile ma ciepełko i po łbie jej nikt nie tłucze).

        Dzieci, młodzież, dorośli w wieku pracującym (jak my kiedyś) generalnie(są wyjątki) nie mają czasu na takie rozważania, które nazywają bzdetami, albo jak jeden z członków mojej rodziny mówi; ,,,,jak ty masz fajnie, że możesz sobie teraz siedzieć w ciepełku i rozważać swoje kocopoły” 😀 😀

        ,, Żeby globalnie PIĘKNY RAJ mógł zaistnieć, każdy z Nas indywidualnie musi swój własny uporządkować i nie ma zmiłuj się.”

        A jaki raj zaistnieje na ziemi, gdy ponoć połowa to hybrydy – one też marzą o raju?, one też są zapierwiastkowane tzw. boską energią?, w nich też indywidualnie istnieje raj?

        To my, Starsza Młodzież plus kilku młodych Geniuszy 🙂 możemy sobie rozmyślać i stwarzać mikro raje.
        A kto nam zabroni?

        No, pod warunkiem, że nam na łeb nie kapie
        i emerytury staje na nasze mikro raje 🙂 🙂

        Miłego Aneczko!
        PS. Nam tematy do dysput nie skończą się nawet w następnych wcieleniach!
        My to jak te dwie więźniarki; odsiadywały w jednej celi kilkuletni wyrok, a w dniu, kiedy opuściły mury więzienia, stały jeszcze przed bramą dwie godziny i rozmawiały… 🙂 😀

      23. Droga Krysiu 💏 , to jest Twój punkt matrixowego widzenia i odbioru rzeczywistości, mój jest inny, oparty na odbiorze mojego serca.💓

  20. Aktualności
    Premier Ontario oświadczył, ze prawdopodobnie w marcu 2022 zniesie wszystkie restrykcje, bo „zaszczepiło sie 83% mieszkańców Ontario”. W grę wchodził styczeń, ale ostatecznie stanęło na marcu.

    W obawie o swoje kariery adwokaci kanadyjscy nie chcą przyjmować spraw od klientów i składać antykowidowych oraz antyrządowych pozwów. Oczywiście sa wyjątki. Poradzono, aby składać pozwy zbiorowe i jednoczyć sie; jednostka nic nie zyska. Tu jako przykład podaje sie akcje personelu amerykańskich linie lotniczych Southwest Airlines. Otoz odejście wykwalifikowanego personelu w ramach protestu przeciwko przymuszaniu do szczepień spowodowało uziemienie 2000 samolotów. Juz pierwszego miesiąca straty firmy sięgnęły 75 mln dolarów. Zarząd nie popuszcza. Wedlug oficjalnego oswiadczenia zarządu polowa samolotów rzekomo przechodzi przegląd techniczny. Od 1 grudnia „krnąbrny” personel zmuszony zostal do przejscia na bezpłatny urlop.

    Ponoc kolejne miesiące, to będzie „test bohatera” dla dwóch wpływowych grup zawodowych: dla lekarzy oraz prawników (adwokatów i sędziów).

      1. „Droga Krysiu 💏, to jest Twój punkt matrixowego widzenia i odbioru rzeczywistości, mój jest inny, oparty na odbiorze mojego serca.💓”

        Świetny, Aneczko, impuls do rozkminy…

        Ziemia to niekoniecznie matrixowy punkt widzenia.
        Powiem więcej; jakikolwiek system (mowa tu o tzw. matrixie) stworzony i podtrzymywany przez człowieka to jedynie fragment oglądu Gai i to fragment kończący swój żywot jak każda epoka – narodzenie, rozkwit, wybrzmiałość, dekadencja, zanik.

        Bez Ziemi nie ma Nieba.
        I bez Nieba Ziemia, po której stąpa człowiek, byłaby tylko miejscem przetrwania pozbawionym wzlotów myśli ludzkiej wciąż i wciąż wybiegającej za horyzont.
        Zatem Niebo potrzebne jest Ziemi, a Ziemia Niebu, by twardość życia lżejszą uczynić duchowym wypełnieniem.

        I stąpać po Niebie, i stąpać po Ziemi trzeba, bo jedno bez drugiego przejawem stać się nie może.

        Serce bijące w piersi krew przetacza, by człowiek pójść mógł na łąkę kwieciem zasypaną, woń jego poczuć, a zmysłom kazać serca błogość obudzić i wymiarem ducha spojrzeć.
        Dwa serca w jednym; i to życie ziemskie podtrzymujące, i to duchem je przepełniające istnieć chcą dla pożytku Ziemi i Nieba, między którymi człowiek rozpięty.

        Wciąż szukający punktu równowagi między stąpaniem chwilą codzienności po Ziemi a ulatywaniem tęsknotą w Niebo, by choć małe jego skrawki przejawem się w tej codzienności stały.

        I Ziemia, i Niebo człowiekowi potrzebne …
        Drzewo tyle ma konarów i słońca w listowiu drgającym wiatrem i śpiewem ptaków zarazem, ile mocnych korzeni ziemią otulonych.
        Równowaga.

        Dziękuję, Aniu, za wenę…
        Miłego!

    1. Kalino, jaka dziwna „koincydencja”, dzisiaj przeczytałam, że ugrupowania debatujące nad stworzeniem przyszłego rządu w Niemczech nie chcą wiecznie przedłużać stanu pandemii i planują zakończenie jakichkolwiek ograniczeń na 20.03.2022. Podali konkretną datę, chcą też, żeby decydowanie o tych sprawach odbyało się znowu regionalnie w poszczególnych Landach, nie centralnie, jak teraz (co notabene nie jest zgodne z niemieckim prawem, bo ustalanie tego typu przepisów leży w gestii landów).

      1. Zwróćcie uwagę, że nie mówią o sanitarnej segregacji, a według mediów alternatywnych ten osobliwy powiew iluzji „wolności” to „prezent” dla zaszczepionych. Kij nie pomógł, będzie marchewka. Znowu pewnie jakaś część się zaszczepi.
        ***
        Wedlug Krystiana (kanał Zygfryda Ciupki), babka, którą na planie filmowym zastrzelił Alec Baldwin, zamierzała nakręcić film o pedofilii w Hollywood.

      2. Do mnie doszły słuchy, że w Bawarii nie ma być kolejnego zamknięcia.
        Nie czytam prasy, nie oglądam tv, nie mogę zweryfikować tych słuchów.

    2. „W życiu piękne są tylko chwile
      Zespół Dżem & Ryszard Riedel”

      Zespół „Dżem” – ileż lat jego dzieła czyniły moje chwile ekscytującymi, zadumanymi, lekkimi…

      Bardzo dziękuję, Justynko.
      A to ciekawy synchron! Chwile…
      Niedawno przez kilka dni nuciłam słowa – balsam, słowa mówiące o tym, co tak naprawdę w życiu jest warte zachodu.

      „że ważne są tylko te dni,
      których jeszcze nie znamy,
      ważnych jest kilka tych chwil,
      tych, na które czekamy…”

      Przepiękny Marek Grechuta.
      Teraz śpiewa dla ciebie, Justynko…

      .https://www.youtube.com/watch?v=tNnzUZSDNf0

      Miłego!

    3. https://www.cda.pl/video/815932759

      Lekcja przetrwania (1997) lektor

      W niedostępnych górach Alaski rozbija się samolot, na którego pokładzie znajdują się trzej mężczyźni – miliarder Charles Morse (Anthony Hopkins), fotograf Robert Green (Alec Baldwin) i jego asystent Stephen (Harold Perrineau).

  21. na temat incydentu A. Baldwina:

    „Cóż, źródła CIA mówią nam, że szeroko nagłośnione strzelanie przez reżysera filmowego Aleca Baldwina do Halyny Hutchins z „rekwizytu” jest sygnałem. Połączmy kilka kropek:

    Alec Baldwin zagrał w filmie „Polowanie na Czerwony Październik”, w którym pomaga polować na rosyjską atomową łódź podwodną, ​​która pierwotnie zadokowała w Murmańsku, w sowieckiej bazie za kołem podbiegunowym. Hutchins dorastała w Murmańsku w sowieckiej bazie za kołem podbiegunowym „otoczonym atomowymi okrętami podwodnymi”.
    Była ukraińskim szpiegiem, której mąż jest prawnikiem broniącym Clintonów.

    Plan, w którym została zastrzelona, ​​znajduje się około 30 minut od rancza Zorro Epsteina o powierzchni 33 tys.
    Dave Halls, asystent reżysera, który przekazał broń Baldwinowi, był pierwszym asystentem reżysera drugiej jednostki w filmie „Wrona: Zbawienie”, kontynuacji filmu, w którym syn Bruce’a Lee, Brandon Lee, zginął w wypadku z bronią palną na planie w 1993 roku. Tylko zbieg okoliczności?”

    https://kochanezdrowie.blogspot.com/2021/10/benjamin-fulford-raport-25-pazdziernika.html

      1. To wszystko bardzo ciekawe. Najciekawsza jest obecność prawdziwej broni na planach filmowych, skoro da się używać atrap, gdzie nie można niczego załadować.

      2. Mnie to od razu zaczło fest brzidko woniać – ale jo sie naoglondałach Jessicy Fletcher i łona ta durś takie sprawy rozwiązywała😂

      3. Może to miał być film na zasadzie „te dzieci nie mając miłości w domu, same wchodziły biednym duchownym na kolana, czy do łóżek”, nie pamiętam oryginału, ale jakoś tak to leciało…

      4. Tak, taką „światłą” ideę podał na przestrzeń abp Józef Michalik.

        Chyba nie zdawał sobie sprawy, że intelektualne implikacje tej „światłej” idei są następujące: „No, skoro już dziecko samo siadło mi na kolanach, byłbym niegrzeczny, gdybym go nie zgwałcił”…

    1. „Wrona: Zbawienie”, kontynuacji filmu, w którym syn Bruce’a Lee, Brandon Lee, zginął w wypadku z bronią palną na planie w 1993 roku. Tylko zbieg okoliczności?”

      Właśnie miałem powiedzieć że coś często umierają ludzie na planach filmowych od rekwizytów albo broni która nie miała być nabita.

      Jedną z najbardziej przestrzeganych zasad w wojsku z którą się zetknąłem było: nigdy nie celuj z broni w drugiego człowieka ani zwierzęcia, nawet nie nabitej.
      Podczas czyszczenia broni, rozbierania jej, siedzieliśmy na korytarzu na taboretach zwróceni twarzami do ścian. A za wymierzenie nawet rozebranej broni, lufy ze szkieletem chociażby w kierunku okna nawet jeśli tam nikogo nie było, groziło konkretne przepierdolenie przez porucznika. Tego samego który pierwszego dnia na kompani oznajmił: pamiętajcie, to służy do zabijania.
      I za te nauki jestem mu wdzięczny, bo stosuję to z każdym niebezpiecznym narzędziem, które ma mieć swoje miejsce i być zabezpieczone, chociażby to były zwykle metalowe grabie.

      Jeszcze muszę się tego nauczyć w odniesieniu do słów, które mogą być pomocne a także nie mniej niebezpieczne od kałacha, który według kolejnej wojskowej teorii sam strzela raz do roku.
      Wystarczy popatrzeć na ścianę podziurawioną kulami, przed którą wartownicy schodzący z posterunku dokonują rozładowania broni. Niby miało już nie być naboi a jednak człowiek zmęczony, działający rutynowo się myli.

    2. Czyli Dave jest od zadań specjalnych, no no… Wiedząc o tym, w jakich produkcjach podawał broń, już bym w nich udziału nie brała… Jakże trza być wnikliwym i podejrzliwym w tym Holly-lodzie😉

  22. Tawciu, potwierdzam

    „Większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, że najważniejsze wydarzenia mają miejsce na poziomie galaktycznym. Każda istota, każde działanie i każda postawa są ważne na swój sposób, ponieważ integruje się w tej całości w dążeniu do konkretnego celu. Społeczeństwo przechodzi do tego, co czuje. Innymi słowy, poczucie posiadania, egoizmu, rywalizacji i przemocy jest stopniowo zastępowane czysto pozytywnymi emocjami i uczuciami, wśród których miłość, bezinteresowność i współczucie są fundamentalne”.

    1. A myślisz, że nie wprowadziłby ich, gdyby nie było programu Pincet Plus?…
      TAWie litości –
      To wszystko jest wymyślone na potrzeby propagandy..
      Jeżeli jest tak jak mówisz to” rzutem na taśmę robią” …

      Jeśli mówisz o Nowych Gospodarzach Globu to
      tylko BłogoSławić Im I Nam ..

      Przestrzeń Błogo Sławi Nas.

      Dałam na Luz a oni w rodzie zedrzeć chcieli lusz…
      Oddałam spadki –

      Wezwali mnie do Notariusza –
      wszystko już mieli napisane- gotowe do podpisu ..
      Oddałam . Papierów nie wzięłam.
      Oddałam w gabi…necie notara ..
      nie chce mieć obniżonych wib..racji..

      Dorabiałam się od łyżki od nowa. Bez obciążeń ..

      Aha .
      W RODzie u nas rządzili zięciowie i synowa.
      Już nie żyją od lat.. Serdecznie Zdrawiam
      Nie dali się nacieszyć życiem .

      Sami nacieszyli się..opa,..

      Kocham życie . Każdą kruszynkę . Kotka i pieska i Kurę .
      Kocham Was. Jak dobrze że jesteście..

      1. Justynko, jesteś cała Miłością – i jak Cię tu nie kochać? Głupcem jest ten, kto tego nie wie… Przytulam bardzo mocno, za tę kurę przytulam:D

  23. Dobrej nocy tudzież dobrego dnia! Dziś koło mojego miejsca pracy raczej słyszałem szpaka. Odlecą dziś, jutro. Giganci. Odlatują tak późno, przylatują nawet w pierwszej dekadzie lutego. Non stop śpiewają. Niesamowite ptaki. Ludzie ich nie lubią, bo robią szkody w sadach. Ja je uwielbiam. Pośród kowidozy jest normalne ptasie życie. Heja!

  24. „Krysia z lasu. Właśnie o tym mówię, bo przypuszczam, że to się właśnie stanie. Źródło nie tworzy takich doświadczeń, w których człowiek się ulula, tylko wyciąga fotel spod tyłka, żeby się boleśnie obalić i kreuje coraz boleśniejsze upadki, jeśli są konieczne dla przebudzenia”.

    Sławku, no nie mogę się z tym zgodzić. Źródło nie tworzy doświadczeń. W moim odczuciu jest bardziej tylko energią, świadomą co prawda, ale energią, która nie ingeruje, co do zasady (i może tu przestane, bo się zakręcę w tłumaczeniu). Z mojego punktu widzenia takie doświadczenia nie są niczym innym, jak wynikiem braku kompatybilności, który się manifestuje prze rezonansie, a ludzie zaczynają mimowolnie rezonować z wyższymi energiami. No i ci bardziej ogarnięci mają lżej, ci mało ogarnięci, mając kupę niskowibracyjnych treści mają swoje mniejsze i większe koszmary. I naturalnym wynikiem dla ciała, które jest w niższych częstotliwościach, i się to nie zmieni, jest śmierć. Można to porównać do tego co robią z nami ultradzwięki, albo sieć 5G, albo światło o wyższych częstotliwościach niż widzialne. I jakby pomyśleć, to częstotliwości poniżej naszej rejestrowalności też są jakowoś szkodliwe.

    1. ” Źródło nie tworzy doświadczeń. W moim odczuciu jest bardziej tylko energią”

      Nieśmiertelna Pieśń Mocy
      Zgadzam się i nie zgadzam się.
      Mam wybór czy chcę się jeszcze pomęczyć czy obudzić ale jeśli wybieram przebudzenie, to kto organizuje spotkania, kto sprawił że teraz ze sobą rozmawiamy, my dwaj a nie Ty z kimś innym, przypadek?
      Jak dla mnie Źródło jest Przyjacielem rozumnym i kochającym które nie puściło świata samopas i działa i jeśli chcemy się przebudzić a Ono widzi, że my nie widzimy, to my wybieramy jako współtwórcy ale Ono samo doświadczenie wie jak stworzyć i to robi.
      Gdyby było tylko energią, jak wytlumaczyłbyś intuicję, miłość? To coś więcej niż wyrachowanie.

  25. Serce i umysł muszą zostać wprowadzone w doskonałą równowagę, zanim uda się osiągnąć prawdziwe myślenie lub prawdziwą duchowość. Najwyższą funkcją umysłu jest rozum; najwyższą funkcją serca jest intuicja, proces wyczuwania nie wymagający normalnej pracy umysłu.

Dodaj odpowiedź do S Anuluj pisanie odpowiedzi