431 myśli w temacie “Jesienne Przesilenie 2021

  1. Ten ogien na ktory ja czekam uwolni dusze czyste od demonow raz na zawsze. I nie wazne czy moja zostanie skasowana czy przetrwa. Wazne ze dobre dusze stana sie nareszcie wolne …

      1. Światowa Organizacja Zdrowia Europejska Grupa Doradcza Ekspertów ds. Szczepień. Były wiceprzewodniczący, profesor Christian Perronne, powiedział wczoraj, że wszystkie zaszczepione osoby muszą przejść kwarantannę w miesiącach zimowych, w przeciwnym razie istnieje ryzyko poważnej choroby.

        Perronne specjalizuje się w patologiach tropikalnych i pojawiających się chorobach zakaźnych. Był przewodniczącym Komisji Specjalistycznej ds. Chorób Zakaźnych Naczelnej Rady Zdrowia Publicznego. Potwierdzając szybko pogarszającą się sytuację w Izraelu i Wielkiej Brytanii, ekspert ds. chorób zakaźnych stwierdził: „Zaszczepieni ludzie powinni zostać poddani kwarantannie i odizolowani od społeczeństwa”.

        Dodał: „Ludzie nieszczepieni nie są niebezpieczni; zaszczepione osoby są niebezpieczne dla innych. Udowodniono to teraz w Izraelu – mam kontakt z wieloma lekarzami w Izraelu – mają duże problemy, ciężkie przypadki w szpitalach są wśród zaszczepionych osób, a także w Wielkiej Brytanii masz większy program szczepień, a także są problemy”.

        Obecna grupa robocza ds. pandemii COVID-19 we Francji została „całkowicie spanikowana” po otrzymaniu wiadomości, obawiając się pandemonium, jeśli zastosuje się do wskazówek ekspertów. Izraelski lekarz Kobi Haviv powiedział Channel 13 News: „95% ciężko chorych pacjentów jest zaszczepionych. Osoby w pełni zaszczepione stanowią 85-90% hospitalizacji. Otwieramy coraz więcej oddziałów COVID. Skuteczność szczepionek spada lub zanika”.

        https://americasfrontlinedoctors.org/frontlinenews/immunization-expert-unvaccinated-people-are-not-dangerous-vaccinated-people-are-dangerous-for-others/

      2. Zauważyliśmy wysyp dziwnych grzybów w dziwnych miejscach. Nigdy wcześniej ich tam nie było. Może to efekt nowych składników chemtrails.

  2. Dziękujemy Tobie za to, że jesteś tu dla nas z Wedą i ze swoim sercem. My także dokładamy intencji i błogosławieństwa dla nas wszystkich, i żebyśmy się spotkali w radosnym towarzystwie przy ogniu wolności. 🔥🔥🔥

  3. 🙏🔥🔥🔥🔥❤️
    Dziękuję i wzajemnie.
    Wszechświatu w ucho te życzenia niech wejdą i niech się staje Wolność 🔥❤️🔥

    1. Witajcie kochani! Kolejny raz DZIEKUJE z wielka i z serca wdziecznoscia Tobie TAW-ie za bloga i wszystkim Blogowiczom. Blogoslawie. A ZEBY SIE SAMO DOBRO NAM DZIALO. Tawerna to RODzina, to biblioteka (aleksandryjska przy niej to pikus), to super atmosfera, to wymiana mysli, energii, samych dobrych (kto wnosil zlo, dawno odpadl), to przystan, do ktorej sie wraca, mowiac A,A,A nareszcie. Dziekuje, przytulam.

      1. Dziękuję TAWie za to miejsce! 💪

        Dużo mogę się dowiedzieć.

        Niech Moc będzie z Nami!

        PoZdrawiam!!!!!!

      2. Ja się dołączam do podziękowań. Bez TAWa i Tawerny nie byłabym tym kim jestem. Dziękuję z serca.

      3. Dziękując wszystkim TAWERNIAKOM za to, że są, 💓 choć tylko wirtualnie na razie się poznali, życzę wolności Duszy, spokoju i piękna na życiowych drogach i błogosławię Wam Wszystkim we wszystkim Kochani prawdziwi LECHICI TAWerniacy.

        PRAWDZIWA MOC JEST ZAWSZE Z NAMI TAWERNIAKAMI LECHITAMI.

        A dziadek TAW niech się nie opinkala, 😁
        Ale Święte Ognisko niechaj już rozpala,🔥
        Byśmy się mogli ogrzać przed zimnem,🍾
        Zatańczyć i wypić nalewkę z imbirem.💃

      1. Dziękuję TAW i innym użytkownikom bloga za WEDĘ i za ciepło, jakie odczuwam, gdy odwiedzam TAWernę. Zdrawiam Was i niech Wam się darzy z okazji Przesilenia

  4. Dziękuję TAWie i dziękuję wszystkim Istotom Światła w TAWernie za Miłość i Światło Źródła którym się dzielą.💚☀️
    Nie często tu piszę jednak zaglądam do Was i doceniam wasze towarzystwo.
    Zdrawiam i Błogością Sławię 😊💖

  5. Palę już trzeci dzień Ogień Przesileniowy w kominku.
    Z intencją, aby ogień wypalił stare wzorce choroby, strachu i biedy.
    Nie tylko u mnie, ale u wszystkich dobrych ludzi.

    Aby Życie na Świecie stało się jaśniejsze, radosne i szczęśliwe.
    Czego i wszystkim Tawerniakom życzę, bo jesteście przecież dobrymi ludźmi.

    1. Adremie, robię to samo co Ty, tylko w miniaturze, a mianowicie piszę na kartce wszystko, co na tej Przepięknej Planecie Ziemi jest niewzorcowe, i z intencją odejścia tego spalam kartkę nad świecą własnej produkcji, co może potwierdzić nasza kochana Anamika. 💃💏

  6. Kochani – DZIĘKUJĘ – TO MIEJCE jest nieocenione! Taw za cały trud bardzo, bardzo dziękujĘ zwłaszcza Tobie! NIECH SIĘ DZIEJE MIŁOŚĆ ŚWIETLISTA NAM WSZYSTKIM❤!

  7. Dzięki Wodzu za to, że mogę tu być, i wam Tawerniacy za to, że jesteście, najlepszego 🙏🙏🙏👍💥.

  8. Dołączam się do życzeń i podziękowań. TAW niech nadejdzie dla Ciebie i dla nas jak najszybciej ten upragniony dzień wolności i rozpadu matriksa. Dziękuję za Twoją działalność blogerską i za to, że mnie zainspirowałeś do założenia swojego bloga. Te ok. 5 lat spędzone tutaj bardzo rozwinęły moją świadomość i przyspieszyły moje przebudzenie.

    PS. Na meczu siatkarzy była 104-letnia Pani Pelagia Rumińska. W tym wieku na mecze przyjeżdża z Częstochowy i ogląda podobno wszystkie. I jeszcze ma dużo werwy. Niesamowita kobieta. I nie boi się świrusa, skoro jest w hali, w której jest z 10000 ludzi tuż obok siebie i w większości bez szmat. Tu piszą o Pani Pelagii:

    https://sport.onet.pl/siatkowka/mistrzostwa-europy-siatkarzy/me-siatkarzy-polska-ukraina-pelagia-ruminska-jest-starsza-niz-polska-siatkowka/05thj7m

  9. Witajcie!
    Ja również chciałbym coś wnieść — z pierwszym dniem mojej ukochanej jesieni (wyrobiłem się przed północą) i w ogóle. Wszystkim i mam nadzieję — coś pozytywnego. Kilka opowiadań, z których połowę ponad rok temu zamieściłem tutaj jako komentarze, oraz jedną powieść. Wszystko powyższe wymieszane z mojego pomysłu grafikami znajdziecie na specjalnie na tę okazję umyślonej stronie https://mojeopowiadania.weebly.com/
    Trochę niedopracowanej, ale wszystko z czasem.
    Pozdrawiam,
    arkadiusz

  10. Witajcie, ja rowniez chcialbym podziekowac TAWie za zyczenia i ogolnie za bloga. Nie jestem tu caly czas a komentuje jeszcze rzadziej ale wyciagnalem stad bardzo duzo cennych informacji i inspiracji. A jak ja sobie wyobrazam pierwszy dzien wolnosci ? Chyba tak ze po prostu sam mialbym poczucie ze wszystko jest juz idealne takie jakie jest w tej chwili i czul radosc z zycia w taki sposob jak pieknie opisala to Pani Sylwia w tym wpisie

    https://www.w-przestrzeni-serca.pl/nowa-ziemia/planeta-ziemia/407-w-krolestwie-ziemi-rykowisko-misterium-zycia.html

    Pozdrawiam!

    1. Sławomirze 💏 dziękuję za zapodanie cudownego opisu Pani Sylwii Sadowskiej odczuwanego klimatu nadchodzących dni, ja tak jak Ona kocham CISZĘ I SPOKÓJ i zjednoczenie z Naturą.
      Taki też jak poniżej zacytuję, jest mój odbiór i przeżywanie, coś pięknego, poezja dla mojej Duszy.💓
      CHWILO TRWAJ.

      „Wszystko otulone ciszą.
      Uczta.
      Mogę tak trwać.
      Uwielbiam ciszę, tak gęstą, że aż wyczuwalną w ciele, uszach i na skórze.
      Kocham samotność.
      Mogę wtedy w sposób niezakłócony słuchać przestrzeni, świata, Duszy, natury, planety, życia, siebie, Boga.
      Życie do nas nieustannie przemawia, to kwestia uważności”.

  11. Dobrze, że Jesteście – Dzięki TAWie i wszystkim Tawerniakom .
    Jesteście Kochani i Dobrze mi tu z Wami. ❤ 💗 💛 💚 💙 💜

    Przesilenie Jesienne odczuwam już od wielu dni.
    Moje kury od co najmniej tygodnia nie chcą wejść do kurnika.
    Po 22 godz jeszcze zaganiam je . Boją się . Wyczuwają coś..
    W zeszłym Roku o tej porze też ta sama historia..

    Tutaj na pomorzu wichura 90 km/godz.
    Rano wiatr trochę osłabł . ZdRawiam
    Poniżej mały prezent dla WAS.

    .https://www.youtube.com/watch?v=EbOHSSupUzs&t=3s

    ”Cichy memoriał to projekt z 2017 roku, który narodził się podczas wielu podróży pomiędzy podkarpackimi miejscowościami. Obserwując kolejne wioski dostrzegłem spory malarski potencjał w starych stodołach i szopach. Pomyślałem, że mogły by one stanowić taką nietypową plenerową i wiejską galerię sztuki”.

    1. Jak ktoś płaci pracując składki, w tym chorobowe, to mu się należy. I żadnej łaski nikt nikomu nie robi.
      Tak piszą, by ludziom napędzać stracha.
      Tak samo jak mówi się, że niezaszczepionych nie przyjmują do szpitali. Przyjmują, ale kładą na inne sale niż zaszczypawkowanych.
      Robi się ludziom wodę z mózgu, by srali ze strachu drobnym makiem i lecieli po szczypawki. Z własnej woli. A o to im chodzi. O z własnej woli.

      1. Kilka dni temu ministrowie landów podjęli taką decyzję. Ma się to zacząć od 1 listopada. W Badenii-Wintembergii już obowiązuje, w Nadrenii-Palatynacie ma zacząć od 1 października obowiązywać.

        Nie wiem, ale po mnie ta informacja spłynęła.. przeczytałam i tyle.

        Szef dugiej co do wielkości partii w Bawarii „Freie Waehler” Hubert Aiwanger zapowiedział, że zaskarży to rozporządzenie do sądu najwyższego. Prawnicy się też wypowiadają, że to niezgodne z prawem.

  12. Jak można nadinterpretować czyli manipulować słowami, zwrotami i wmówić swoje kłamstwa..

    Jens Spahn, minister zdrowia Niemiec

    cyt.. ” Jego zdaniem zaszczepieni mają prawo nie rozumieć, dlaczego mają płacić za niezaszczepionych.”

    Pytam .Jeżeli zaszczepieni i nie zaszczepieni płacą składki to jakim prawem wciska się kit że ktoś za kogoś płaci..?

    Oczywistem jest że system nie działa i zanim pęknie to wydoją ….

    1. Ciekawe czy niepracujacy „swoja” kase dostana? Na razie chca karac pracujacych ktorzy wszystkich utrzymuja.
      No bo chyba w pierwszej kolejnosci powinni zabrac kase i mieszkania tym, co nie pracuja, skoro juz chca kogos karac. No i oczywiscie deportacje przybyszów. W koncu u siebie na obszarach prawie bezludnych beda bezpieczniejsi.

  13. Zgodnie z najnowszymi i rzetelnymi wynikami badań medycznych, źródłem problemów zdrowotnych jest zawsze wiara w to co nieprawdziwe. Wywołuje ona reakcje stresowa w organizmie, blokuję komórki i kończy się tym, że ludzie są chorzy.

    Już na początku plandemii pisałam, że stres obniża odporność o 80%. Nie jest to mój wymyśl, ale powiedziała to pewna uczciwa i mądra lekarka.

      1. „w sytuacji krytycznej Taniec ma moc przedłużenia Życia”

        Potwierdzam, bo ja miałam bardzo często sytuacje krytyczne i taniec faktycznie uratował mi Życie.
        Teraz to jakby mniej tych sytuacji. Tańczę raczej z RADosci. Tu i teraz za to przydarzają mi się sytuacje zupełnie surrealistyczne, ale magiczne i cudowne.
        Parę dni temu np. do mieszkania mojego Przyjaciela, którego pilnowałam, przyszedł majster od systemu wywietrznego, który wyglądał identycznie jak pan Peresada z Siekierezady, czyli Ludwik Pak. Miło sobie porozmawialiśmy krótko. On pamiętał nawet mojego męża, którego poznał kiedyś i był zachwycony jego wysportowaniem i zdrowiem i młodym wyglądem. Prowadziliśmy dialogi niczym w Siekierezadzie właśnie.

        Jednym słowem dzieje się coś i nie tylko w dali.

    1. STRES, czyli inaczej powiem STRACH jest najgorszą zarazą która Nas zabija.
      Ciemne szatańskie siły dobrze o tym wiedzą, dlatego zaplanowały i uruchomiły obecną pseudoplandemię.

      Obserwując to co się dzieje, śmiem twierdzić, że im się udało nabrać i wystraszyć co najmniej 60% śpiącej ludzkiej populacji świata.

      Co zostało posiane, to i zostanie zebrane, przy tak MOCNO zakodowanej śpiączce ludzkości i tak jest cudem, że wielu z nas się przebudziło, i to „wielu” jest tym TSUNAMI, które uratuje Nas i tę planetę Ziemię przed zaplanowaną przez ciemnych depopulacją.

      Wiem i czuję w SWOIM SERCU, że nadchodzi czas, iż będziemy już bez ciemnych sił, żyć w zgodzie, szczęściu, radości, zdrowiu, miłości i DOBRO-BYCIE na NASZEJ PRZEPIĘKNEJ MATCE KARMICIELCE NAS, PLANECIE ZIEMI, z czego bardzo się cieszę, bo spełnia, dokonuje się i zaistnieje 🐀 JEDYNE NAJWAŻNIEJSZE PRAGNIENIE.🙏💓

      Słowiański Kołowrót zamyka pętlę czasu.

      1. Iwonko, a ja dostałam wczoraj w sklepie paragon fiskalny numerologiczne 22 na kwotę 77,70 zł, co w sumie daje 7. 😄
        2+2+7+7+7=25=2+5=7

    2. „źródłem problemów zdrowotnych jest zawsze wiara w to co nieprawdziwe”

      Anamiko, ja bym z tego zdania wyciął słowo „zdrowotnych” albo przed nim wstawił słowo „również” i wszystko jasne.

      1. Zgadzam się. Można tak zrobić.
        Ja myślałam o zdrowiu w momencie pisania, ale masz rację. To dotyczy wszelkich problemów.
        Dzięki za tę uwagę 🙏👍❤️

  14. Witaj Taw-ie.
    Wolność to wybór czy prawda?
    Jeśli wybór, to go nie mamy, gdyż kroczymy w kali judze kierowani doświadczaniem lub unikaniem go (doświadczania). To ono sprawia, że efekt motyla prowadzi nas w ciemności świadomości. Są dwie drogi: podążania w miłości i pożądania miłości, tylko ignorancja jest „grzechem”, zatrzymując nas w miejscu i podobna jest ona do czarnej brei wstrzymującej wszelkie procesy.
    Jeśli wolnością jest prawda, oznacza to że osiągnęliśmy poziom świadomości z ponad kali jugi i ujawnione zostały nam drogi. Gdy podążamy w miłości, to my jesteśmy źródłem światła i oświecamy swej duszy drogę, gdy pożądamy miłości, dusza kroczy w ciemnościach, a jej jedynym światłem jest światło jawne. Ta droga prowadzi duszę z powrotem na zatracenie, z którego udało się jej wydostać.
    Czym zatem jest droga miłowania, jak ją rozpoznać i nie pomylić z pożądaniem. Miłowanie to oddawanie czci, to pokora dająca poświęcenie się drugiemu człowiekowi, gdyż nie oczekuje zapłaty. Jeśli pomożecie potrzebującemu, ozłoci was swą miłością i kroczyć będziecie w chwale jego, jeśli zaś dacie chciwemu swój palec, zażąda ręki, a i tego mu będzie mało.
    Jak wybrać i poznać potrzebującego od pożądliwego: „Poznaj to, co jest przed twoim obliczem, a to, co ukryte przed tobą, wyjawi się tobie. Nie ma bowiem nic ukrytego, co nie zostaje odkryte”, czyli gdy otulamy istotę miłością, ona wyjawi nam swą tajemnicę. Z doświadczenia jeszcze skromnego wiem, że większość kroczących w ciemności ducha to istoty, które nie doświadczyły miłości z różnych powodów, i ofiarowanie im choć jednego jej promyka czyni cuda. Gorzej z tymi, którzy dokonali już wyboru i prawda ich nie interesuje, bo pogrążeni są pożądaniem, a ignorancja ich oblepia od stóp do głów.
    I uwaga na pułapki miłowania tylko tych, którzy nas kochają.

    Artur

    1. Arturze, dla mnie MIŁOŚĆ, droga Miłości to WSPÓŁTRWANIE, AKCEPTACJA, EMPATIA, SZACUNEK I RADOŚĆ Z OBCOWANIA… To taka składowa tych wymienionych lub nawet więcej, przy całkowitej akceptacji siebie. Czyli to, co daję nie jest z uszczerbkiem dla mnie samej, bo to co daję, ubogaca mnie a nie zatraca. To brak oczekiwania, że na moją Miłość odpowie umiłowana Istota i to nie ta najbliższa ale KAŻDA. Bo nie jest mi potrzebna czyjaś Miłość w odpowiedzi na moją, ponieważ CAŁA JESTEM MIŁOŚCIĄ i jestem Nią wypełniona po brzegi. dawniej tak nie było, czułam się niekochana, tęskniłam za bezbrzeżną miłością, taką niesamowitą i silną. W tej chwili KOCHAM i jest to stan PEŁNI! Nie wiem jak to bardziej wytłumaczyć, to była, jest transformacja dość trudna przez całe lata, ale być może potrzebna by stać się tym, kim jestem. Dlatego moje nieudane związki wcześniejsze i cierpienie z tym związane, niesamowity ból odrzucenia itd… Teraz nawet jak dostaję po łapach to mam spokój w sobie i dystans, i to jest piękne… Zdrawiam

      1. Rażąca niewdzięczność.

        ..a miłość to stary patent dzięki któremu
        jadą po nas jak po łysej kobyle.
        Takie żerowanie na żywicielach..
        Lusz kochani -Lusz się pasie na Was. ZdRawiam

    2. Takie bajki fajnie sie uklada. Zycie pisze inne fakty. Od 90% tych, ktorym pomogla moja rodzina lub ja osobiscie, doswiadczylismy tylko zla, gdy tylko nasza pomoc przestala im byc potrzebna, a od 10 procent reszty obojetnosci badz po prostu wyjechali czyli tez zadnego pozytku. W realnym zyciu rzadza hieny, ktore robia zlo i zastraszaja innych ktorzy boja sie temu zlu przeciwstawic.
      Jedyna pociecha, ze duchy opiekuncze czasami eliminuja czesc wampirow.

    3. Arturze, 💏 PRAWDA to co piszesz, wybór, czy pożądać, czy rozdawać miłość zależy od każdego z Nas indywidualnie według wewnętrznego intuicyjnego rozeznania SERCA.💓🐀

      1. Nasze dusze zawsze wiernie dają nam więcej tego, na czym skupiamy naszą uwagę.
        Błogosławieństwem i prawidłowością jest więc to, że w miarę jak przechodzimy transformację z człowieka w BOSKIEGO CZŁOWIEKA, nasz umysł zaczyna schodzić na dalszy plan.

        Ponieważ to właśnie umysł spędza tak wiele czasu na zamartwianiu się o różne czasem nieistotne sytuacje i rzeczy.

        Dualność tego ŚWIATA była genialnym stworzeniem przez Ducha, aby zobaczyć, jak działa energia.
        Jak to, co zewnętrzne jest odbiciem tego, co wewnętrzne, i to w bardzo namacalny, spowolniony sposób, abyśmy nie mogli tego przeoczyć lub zignorować, bo to jest wszystko dokładnie przed naszą twarzą. 😄

        Czekam, aż przyjdzie taki czas, że ludzkość nie będzie już potrzebowała rządów, nakazów, zakazów, praw, policji i więzień, kiedy każdy uzna siebie za SUWERENNEGO twórcę swojej własnej rzeczywistości, którym od ZAWSZE jest, ale nie chce sobie z tego zdać sprawy.

        Czekam na Świetlistą Miłość (ENERGIĘ) uszczęśliwiającą każdego z Nas.💓

      2. Witaj sławiąca imię Stwórcy Ankh.
        Wczoraj uwolniłem ze służby Baal-a z góry Fegor wybaczając mu i odesłałem go do domu. Dzięki temu dostąpiłem możliwości wglądu do dawnej jego szkoły – czakramu wawelskiego i wiesz co? Jest wypełniona po brzegi, a myślałem że ten dom jest pusty. Czekanie to efekt gotowanej żaby, uwolnij swą świetlistą miłość i sław jego imię,

        Artur

        ps.
        dla ucięcia spekulacji – to kościół zapieczętował go we mnie przy sakramencie chrztu; gdy dojrzałem skusił mnie pod postacią pięknej dziewki w pierwszej ławie kościelnej i śmiał się że już mu nigdy nie ucieknę. Doprowadził mnie on do upadku i punktu zwrotnego jednocześnie, ale nie udało mu się uciec bo pieczęć była silniejsza od niego. Do wczoraj gdy postanowiłem mu ulżyć, zaakceptowałem i wybaczyłem mu, a następnie odesłałem do jego domu – włada on szczeliną Tartaru.

    4. Pod przykrywką mił….ości rozwalą Ci Dom czyli spokój Ducha .
      Umowa jest uMową między Ludźmi, ale nie między gadzinami, których celem jedynym Lusz !

      Przyleci – przeleci i poleci dalej Lusz zbierać!
      Zauroczenie to Fata..morgana
      Zwierzęta zmieniają upierzenie – umaszczenie, aby się Ratować .

      Przywiązanie – ChorMony szczęścia do czasu, aż zauroczenie minie!

      SpełniaMy Tu Ważną Rolę.
      Dalej jesteśmy tu ro..bolami dla wichłaczy..

      Ony mówią, żeśmy głupsze od ZwieRząt . Coś w tym Jest !

    1. STAŃ I WALCZ POLSKO, takie słowa kluczowe wypowiedział wspaniały Polak, prezydent Siemianowic, takich PRAWDZIWYCH POLAKÓW kocham.
      Mądre słowa doktora Hałata.

      1. Aniu, a ja byłam w szoku, jak Policjanci sobie zdjęcie z Wojciechem robili i rozmawiali z nim… A ta Pani blondynka z Zachodniopomorskiego… rakieta.

      2. Patriotyzm – we właściwym tego Słowa rozumieniu, i oddanie wolności i Narodowi to nieusuwalne zapisy duszy lechickiej.

    2. Tak, czytałam. Niektóre info aż z niedowierzaniem się czyta. Teraz jest tyle zakłamania, tyle sprzecznych informacji. Jestem nastawiona sceptycznie, ale nie zaprzeczam, bo sama nie wiem, co jest prawdą, a co nie.
      (Pierwsza żona Trumpa jest córką Hitlera i Ewy? Melania jest córką pierwszej żony Trumpa? Jackie Kennedy zabiła męża? Hmmm)

      1. Droga Natalio tak to głębszy temat do zweryfikowania, ale pewne jest, że 4 rzesza wciąż działa.

      1. „Polska liderem przebudzenia” – Aniu, nie kpij. Liderem światowego przebudzenia jest Islandia, Francja, Dania, Szwecja, Chorwacja, Rumunia, Meksyk i trzy stany USA. Polacy się szczepią na potęgę i do marketu zakładają kagańce.

        W tym kRaju nie ma z kim pogadać na głębsze tematy.

      2. Wśród Polaków są tacy co się szczepią i nie szczepią, zakładają maski i nie zakładają. Równie dobrze można powiedzieć, że Polacy się nie szczepią i nie zakładają szmatek.

      3. Polska centrum Wszechświata! Dlatego i żuk, i żaba i gówniana baba, nie licząc gadów i żymian, od zawsze się tu pchała prawem i lewem.
        Ale już skonczylo się babci sranie. Polacy obudzili się i budzą.
        Super raport na październik 2021.

      4. TAWie, nie będę się z Tobą spierała, bo szanuję zdanie każdego, ale ja wiem i to w swoim Sercu czuję, że MY PRAWDZIWI POLACY LECHICI JESTEŚMY POBUDKĄ DLA ŚWIATA.

        Czas pokaże, że miałam dobrego czuja, jak Ty to określasz, a wtedy stawiasz mi bez dwóch zdań moje ulubione 🍺 piwo Staropolskie miodowo gryczane.😄😄😄😄
        Kraje, które wymieniłeś, właśnie teraz najbardziej plują i szkodzą naszemu krajowi.

      5. Te Zmorawieckie, Niedzielskie, Horbany i inne Chazary były potrzebne by POLACY się przebudzili, bo widząc to co oni wyczyniają, to nawet kamień by się obudził.😄

      6. Słowianka Mimo, ze tylu Polaków się zaszczepiło, mimo, ze wielu nadal chodzi w kagańcach, to …. Czuje tak samo jak Ty… ❤️

      7. Połowa ludzi jednak w Polsce eliksiru nie przyjęła więc nie jest aż tak źle. Ja ostatnio byłem w piekarni to przede mną kupowała pani bez szmaty na twarzy. Potem wszedł jakiś gościu z maską spuszczoną na brodę. Ekspedientka też miała maskę pod nosem. Mogłoby być lepiej ale nie jest tragicznie. Nie dramatyzujmy. Jest znacznie lepiej niż rok temu. Wtedy to był faktycznie dramat. Niektórzy nawet się bili bo ktoś szmaty nie założył.

      8. „Te Zmorawieckie, Niedzielskie, Horbany i inne Chazary były potrzebne by POLACY się przebudzili, bo widząc to co oni wyczyniają, to nawet kamień by się obudził.😄”

        Jest w tym bardzo dużo prawdy. Tak to właśnie działa. Gdy ci z tyłu przypalają pochodniami pięty tym przed nimi, to stymulują ich do wchodzenia wyżej po drabinie. Obecność tych przypalaczy wcale nie świadczy o zacofaniu w przebudzeniu a to ci przypiekani zrobią i robią największą robotę. Nie budzą się ci którym jest wygodnie a ci, którym właśnie nie jest.

        Nie wiem jak z innymi narodami ale dusze polskie dużo przeszły i mogą wygladać na ostatnie, lecz ostatni będą pierwszymi.

      9. Mała, Wolni Słowianie, S, dziękuję, 💏 że jesteście Światłem i Solą Naszej Lechickiej Ziemi.

      10. ,, „Polska liderem przebudzenia” – Aniu, nie kpij. Liderem światowego przebudzenia jest Islandia, Francja, Dania, Szwecja, Chorwacja, Rumunia, Meksyk i trzy stany USA. Polacy się szczepią na potęgę i do marketu zakładają kagańce.

        W tym kRaju nie ma z kim pogadać na głębsze tematy”.

        Drugi z tischnerowskich aksjomatów Góralskiej Teorii Poznania.

        Miłego!

      11. „Jest znacznie lepiej niż rok temu. Wtedy to był faktycznie dramat. Niektórzy nawet się bili, bo ktoś szmaty nie założył”.

        Tak, jest zdecydowanie lepiej. Aż ja się zdziwiłam.
        Jak jechałam ostatnio do Polski, wiozący mnie pan zatrzymał się na jakiejś stacji benzynowej w Niemczech. A tu nikt nie ma srasek. Ani pracujący tam, ani klienci. Pan kierowca widząc moje zdziwienie mówi, że tu pracują Polacy, dlatego nikt nie nosi srasek.
        Bardzo się ucieszyłam z tego faktu. Znak Polacy budzą się. Rok temu było inaczej.

      12. Anamika, to ciekawe, że zatrzymaliscie się akurat na tej stacji.
        No nie mogę się oprzeć wrażeniu, że sami tworzymy swoją rzeczywistość. Dlatego jeden będzie spotykał dowody wolności, a drugi obok niego zobaczy piekiełko.
        Spotykamy siebie, rozprzestrzeniamy siebie.

      1. Vinca, nie patrzyłam bez przerwy na niego, co chwilę wchodziłam na tę stronę. Ostatni raz widziałam go, gdy zbliżał się do Algieru. Potem zniknął. Przypuszczam, że wyłączył transpordery, bo wylądować by nie zdążył. Zbyt krótko byłam „gdzie indziej”.

    1. Jest zbyt tłoczno, by ustalić pozycję – zobaczyć ..
      Ależ ciasno. Przyjdzie walec i wyrówna /rozbłysk silniejszy/.
      Pospadają na nas jak meteoRyty.. Zdrawiam

    1. Maniek💏, też oglądałam, i czułam cudowną atmosferę i energię na tym spotkaniu, wystarczyło by wspaniały Polak prezydent Siemianowic wyszedł na mównicę, a za nim dr Hałat i inni mądrze myślący Polacy, by i na widowni wytworzyła się ta radosna, podnosząca na Duchu energia SERCA.

      Bo to Nasze Lechickie czyste SERCA są zapalnikami do czynienia tylko DOBRA.

      Rządzący, czyniący tyle zła i cierpienia, są tak jak pisał Nasz narodowy wieszcz, Adam Mickiewicz : „bez Serc, bez Ducha, to szkielety ludów, ” czyli hybrydy, dzieci szatana jak określił ich Jezus.
      A My LECHICI, ISKRY ŹRÓDŁA z dziada pradziada Sól tej Ziemi, nie rzucimy ziemi skąd nasze RODy , nie damy ukraść mowy i wiary, (ale nie tej fałszywej, katoli, tylko rodzimej) próżne zakusy istot złych, i próżne ich zamiary.

      Wiem, że powrócą Nasze Dzieci z tułaczek wygnańczych, zapełnią Nasz kRAJ energią radości, szczęścia i błogości, bo ten ciemiężony przez ciemne szatańskie siły Nasz kRAJ, jak żaden inny zasługuje na to w pełni.

      Takie jest moje wewnętrzne pragnienie i odczuwanie Serca, i to się narazie powoli, ale już w przestrzeni zadziewa.

      1. Wiem, że powrócą Nasze Dzieci z tułaczek wygnańczych, zapełnią Nasz kRAJ energią radości, szczęścia i błogości, bo ten ciemiężony przez ciemne szatańskie siły Nasz kRAJ, jak żaden inny zasługuje na to w pełni.

        SlowiAnko dobrze czujesz ja na pewno w przyszłym roku wracam na lechicką ziemię przodków ❤️👍

      2. A ja mam zagwozdkę, bardzo chciałabym wrócić, ale…
        1. Dzieci są tu, gdzie jestem
        2. w tej chwili nie mam możliwości, bo miejsca nie mam, ani funduszy na to miejsce
        3. Przecież tu gdzie jestem, to też lechickie ziemie…

        🙂

        Miłej niedzieli wam wszystkim. Trzymajcie kciuki, idę na 14.05 na test covidowy, pluciowy, bo pluję na to wszystko.

        I mam znowu dylemat co chcę, negatywny, czy pozytywny, bo:
        1. negatywny, będę miała spokój dzisiaj i mogę jutro do pacy wrócić
        2. pozytywny, będę miała 6 miesięcy spokój, bo według gadzich przepisów będę tzw. „ozdrowieńcem”.

        Zdaję się na Źródło, co będzie, to będzie.

        Chora nie jestem (choć mam trochę kataru, czasami kaszlnę, bo mnie w gardle coś zasmyra). Za to mąj syn i jego partnerka, mimo szczepień zachorowali i testy im wyszły pozytywne, jeśli chodzi o dzieciaczki, to się cieszę, że przy tym przeziębieniu miały testy pozytywne, bo jako ozdrowieńcy nie zostaną zaszczepieni, jak gady dopuszczą szczepionkę dla mniejszych dzieci. A syn i synowa, gorączka, bóle mięśni, stawów (do 40 stopni-on) problemy z oddychaniem (ona). On Astra, ona Pfizer…

        Pozdrawiam.

      3. Wiem TAWie. I nie będę tej decyzji uzasadniać, tłumaczyć bo cokolwiek bym nie napisała, będzie jedynie głupim tłumaczeniem, może też siebie przed sobą, bo dylemat ciągle mam. Ja czasami prowokuję los, podejmuję wyzwania, ryzyko… A teraz zdaję się na los. Zobaczymy. Na końcu i tak my wygramy.

      4. Ja kategorycznie pod groźbą natychmiastowego z mojej strony opuszczenia pracy odmówiłam robienie sobie jakichkolwiek testów w Niemczech.
        Powiedziałam, że po pierwsze nie ma na co, po drugie są zafałszowane. A poza tym, jestem poza tym bajzlem i mają wszyscy się ode mnie odpimpac. Nie wyrażam na nic zgody, co ogranicza moje prawa jako Człowieka. Nikogo nie krzywdzę i nie pozwalam siebie krzywdzić.

      5. Mnie też Siemianowice podniosły na duchu.
        Niech się dzieje i niech się stanie DOBRO.

      6. Tawie a niby co ma zrobic Ula Laszka skoro do pracy jej nie wpuszcza? Musi zrobic test. Z czrgo bedzie zyc gdy straci prace. Dobrze sie nam mowi gdy nikt testow od nas nie wymusza. A nasze DNA i tak maja bo kazdy robi jakies tam badania krwi.
        Ula trzymam kciuki za Was. Oby rodzina syna zmadrzala i zaczela sobie pomagac naturalnymi lekami.

      7. Ja nikomu nie mowię, co kto „ma zrobić”, ja mówię tylko, czego ja sam bym nigdy nie zrobił, choćbym miał żywić się tylko kartoflami i cebulą (co zresztą robię codziennie). Nie wchodzę z okupantem w jego grę. Dotyczy to również tak zwanego spisu powszechnego, czyli wymuszania naszych danych wrażliwych.

      8. Jak Nas przejmą to jakoby Nas już nie było ….

        ”Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
        Moja droga Orszulo, tym zniknienim swoim.
        Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
        Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.”

        Ulu-Laszko Zdrawiam -serdeczności – Błogo-Sławię

      9. Słowianinie, daj znać, jak postawisz stopy na NASZEJ Lechickiej Ziemi, a przywitam Cię w staropolskim obyczaju chlebem, który sama upiekę, i solą.
        A jak zechcesz, to i naleweczkę ze schowka wyciągnę.🍾😄😄😄

      10. SłowoAnko trzymam za słowo z tym chlebem 🤣🤣🤣👍.
        Mieszkam
        na granicy Mazur z Mazowszem.

      11. Taw podzielę się nalewka i wezmę coś od siebie🤣🤣🤣

      12. To ja chyba będę musiał przygotować wątrobę na powrót. 🤣🤣🤣👍

      13. Takie nalewki to ja lubię, dziadek takie robił, ale Weda przepadła, przy okazji się nauczę Lechickich nalewek 👍👍💪.

      14. Nalewki nie są lechickie. Słowianie raczej nie konserwowali Darów Matki Natury w wysokoprocentowych płynach. Natomiast faktem jest, że wysokoprocentowe płyny doskonale archiwizują informację zawartą w Darach Matki Natury.

      15. Chętnie zgłębię wiedzę zarchiwzowaną w Darach Matki Natury pod postacią nalewki.

      16. TAWie, ależ się odgryzłeś, czyżby Ci 🐅 Tygrysie zębokły wyrosły? 😁😁😁😁

      17. Tawie, ale gdy owoce sfermentowaly, to byl dobry napitek. Moj ojciec to „bimber” nazywal. Maliny, jablka itd. Zamiast kompotu slaby alkohol oczywiscie niezamierzony alkohol lub ocet, bo pierwotnie mial byc kompot 😁.

        @Ula
        Jak tam testy? Kiedy wyniki?

      18. „Moje nalewki są zaprogramowane na Zdrowie i Lechicką Krzepę 💪😃👍”

        Taaaaa, 😁 nie tylko Twoje, bo każdy z Nas TAWerno-Lechita przy robieniu nalewek korzysta ze swojej MOCY Serca i tylko tak je programuje.

        Jak po próbujemy to się przekonamy i ocenimy czyja naleweczka jest najlepsza, a na razie to się możemy tylko wirtualnie licytować, 💪💪 o ile wszystkich nie wypijemy do czasu dokonania degustacji. 😁😁😁😁🐅😁

      19. Moje są jedynie dla zdrowotności:

        malinowa
        mniszkowa
        z kasztanów
        z wrotycza
        z czystka
        z zielonego orzecha
        robi się gruszkowa
        no i oczywiście propolis.

        Wszystko w dawkach terapeutycznych zażywane (czasami), oprócz czystkowej, bo ta oczywiście do użytku zewnętrznego.

        Czy wytrzymają? Jak nie, to zrobimy nowe. 🙂

      20. „Tak, Słowianinowi polewasz, a przede mną zakręcasz kurek 🤣🤣🤣🤣”.

        Ale jesteś kłamczuch, 😀 dostałeś przecież malinóweczkę, a i poczęstunek też był.
        Ćwicz mój drogi oddech kwantowy, bo Cię coś pamięć zawodzi. 🤕🤕🤕🤕🤕😂😂

      21. Do Vinca,

        wyniki testów negatywne.

        Opisałam na dole tej strony, jak to wyglądało. 🙂

    2. Polacy są zapalnikiem zmiany. Nie chodzi o liczby w czymś takim, lecz siłę jednostek tworzących małe grupy dużej Mocy. Można to porównać do siły komanda na tle armii regularnej. Może inne nacje są widoczne na ulicach, tocząc heroiczne boje ze strażami zamkowymi gadzich rządów, ale my – w rosnącej liczbie i Mocy kreacji – tworzymy mentalne i energetyczne podwaliny nowego świata. I coraz więcej projektów wolnego życia.
      Szczepionkowy taśmociąg zaciął się u nas, w miejscu największych traum i programów, to ma swoją wymowę.

      1. Czcibor i Dobromiła – Tak- Nieuświadomione i nieprzepracowane traumy dają znać w obliczu kolejnych urazów..
        Czara goryczy musi się przelać – oczyścić Przestrzeń.

        Pozytywnie – Po Burzy SŁOŃCE wychodzi zza chmur
        i nad Nami zaświeci zNów..Zdrawiam

      2. Witajcie kochani! O tak, Czciborze, tez tak mysle, liczy sie jakosc, bo zazwyczaj ilosc idzie za jakoscia. Hej chlopaki Tawerniaki, a co, Babcia Marysia to naleweczki nie ma? A no ma i do naleweczki przegryzka tez by sie znalazla. Hej, ale fajnie nam w tej Tawernie. Ciekawe, jakby my tak wszyscy sasiadami byli, czy by tez tak fajnie bylo. Mysle ze dalibysmy rade. Najczesciej sa klotnie o dzieci i kury, dzieciaki nabroja, kury zgrzebia, a my w wiekszosci dzieci mamy dorosle, a kury w ogrodzeniu, albo wcale. Ha, ha. Calusy.

      3. Osady Lechickie, umownie nazywając, byłyby czymś zdrowym – krąg domów zamieszkanych przez tak samo wibrujących, rezonujących Rodaków (Rody), ot, Towarzyszy Tej Samej Drogi. Ależ by to stworzyło serdeczną aurę, piękne gniazdo radości i ochrony dla Dzieci, nadzwyczajnie cieszące „dzień dobry” każdego kolejnego dnia – i jeszcze pole siłowe nad osadą zbiorowej ochronnej Mocy.
        Ot, takie marzenie. Niech się dzieje. 🙂

      4. Mi się ciepło koło serca zrobiło na samą myśl, że Tawerniacy mogliby być moimi sąsiadami. Pięknie by było.

      5. A więc jedźmy do Pana Jana, oczywiście z nalewką! 🤣

        SłowiAnka weźmie malinową na serca ogrzanie…
        Vinca i Ula-Laszka zawiozą mikstury na kości łamanie…
        TAW podaruje podlaski bimberek na od ucha do ucha śmianie…

        Babcia Marysia ma syrop fijołkowy…
        Kalina – eliksir mocy, kurkumowo-miodowy…

        Oczywiście, na pusty żołądek lać Panu nie wypada…
        Anamiko, Krysiu z Lasu, S. … Mistrzowie patelni… Nakarmić Jana, no trzeba, by pamiętał o dzielni…

        Justynka wartościową książkę sprezentuje…
        Słowianin dom kopułowy w miniaturze zbuduje…

        Rado zagra, rozśmieszy…
        Iwonka serdecznością rozczuli…
        Czcibor i Dobromiła Wedą się podzielą…
        Wolni Słowianie prawo objaśni…
        Myśląca Inaczej ciemność rozjaśni…

        TAWERNIACY… Być wszyscy musimy …
        W końcu ktoś musi nakreślić istotne dziedziny…
        Życia codziennego, twórczego, radosnego..
        Życia wg boskiego Prawa Naturalnego.

        TAWie, no powiedz, że mamy szanse? 🤣

        Jest jeden szczegół…
        Kto zna adres?

      6. No właśnie – co z tego że we Francji czy Australii albo w Niemczech ludzie wychodzą na ulice i biją się z policją? Wywalczyli coś? Nic. Zamiast tego powinni po prostu masowo nie wykonywać zarządzeń okupanta, albo ogłosić ogólnokrajowy strajk ale tego nie robią. Zatem ich przebudzenie jest nieefektywne. Potrzebny im taki Pitoń jak u nas.

      7. Dziewanna, jeśli o mnie chodzi, to mogę zbudować dla każdego dom kopułowy za trochę strawy, tylko uciekło mi gdzieś, kim jest Pan Jan 🙄🤣🤣🤣👍.

      8. I jaja robisz sobie że Slowianina Taw 🤣
        🤣🤣🤣🤣👍

      9. Oby nie kolejne zwiedzenie ludzi na manowce. Ale oczekujemy w napięciu. Pan Jan mógłby incognito może jakąś myśl podsunąć, jak można by choć trochę ten czas przyspieszyć… bo ta sztuka, choć w napięciu trzyma, to nudna się robi. Przynajmniej dla tych, co choć oko lekko otworzyli z ciemnego snu.

      10. Ok poczekam na tę niespodziankę, trzeba Pana Jana pospieszyć, bo ja strasznie niecierpliwy 🤣🤣👍.

      11. Słowianinie, mój mąż nas nie czyta, ale z pewnością przy budowie by pomógł. A i coś ugotować potrafi, ja też, choć doprawiać każdy by sobie musiał. 🙂 Jestem za to dobrą organizatorką, i w trudnych czasach nie tracę głowy, a biorę się za rozwiązywanie problemu. Melduję gotowość, czekam na wici.

      12. Ula, wszystkie ręce by się przydały do pracy, a z taką organizatorka jak Ty, to byśmy w miesiąc postawili cała wioskę, a później byśmy zrobili wieńcowe 😉👍

      13. Chyba masz rację Dziewanno trzeba zacząć budować ojczyznę.

      14. A mnie się marzy zamieszkać w takim Kopułowym domku, byle była chociaż 10-arowa działeczka, żebym sobie mogła uprawiać wszystko do wykarmienia siebie i trochę na rozdawnictwo, no i robiłabym to, co uwielbiam robić.🤗
        Na razie jestem w fazie marzenia i pragnienia, zobaczymy co Czas i życie przyniesie.

      15. Kupmy sobie wioskę na Podlasiu😄
        Zrobimy ściepę na zrzutka.pl🤣Może i Pan Janek grosza dosypie 😋

        Bo ja to lubię Podlasie.Jako dziecko bywałam często w wakacje.
        Jak tu nie lubić Podlasia skoro w miasteczku do którego jutro jadę szczypło się kilkanaście %.
        Mimo tej całej pobożności baby i chłopy z Podlasia mają jeszcze chłopski rozum🙂

      16. Nigdy nie byłam na Podlasiu, a myśl, żeby zrobić ściepę i coś kupić, też mi przez głowę przeleciała. 🙂

      17. No i widać od razu jakie radosne Towarzystwo żyłoby w takowym kręgu lechickim! 😃 🤸‍♂️

    3. „Inauguracja ruchu „Polska Jest Jedna” odbyła się w Siemianowicach Śląskich w ostatni weekend. Rafał Piech, prezydent tego miasta, jest głównym założycielem organizacji. Wśród twórców ruchu znaleźli się też m.in. posłanka PiS Anna Maria Siarkowska, były poseł Ligi Polskich Rodzin Jan Łopuszański, były Główny Inspektor Sanitarny Zbigniew Hałat oraz dziennikarz Jan Pospieszalski”.

      „Posłanka Anna Maria Siarkowska przekonywała natomiast, że Polacy są „wewnętrznie rozgrywani”, dzieleni na zaszczepionych i niezaszczepionych. Ci drudzy — jak twierdzi — pozbawiani są praw obywatelskich.
      – Nie możemy pozwolić na to, żeby zrobiono z nas niewolników w naszym własnym kraju. Od 1,5 roku jesteśmy poddawani presji, wprowadza się segregację sanitarną, manipuluje się obywatelami. My Polacy nie jesteśmy populacją do wyszczepienia, jesteśmy wolnymi ludźmi, którzy sami decydują o tym, co jest dla nich dobre, sami decydują o własnym zdrowiu, w ramach własnej wolności i odpowiedzialności. To musi być nasz wolny wybór – dodawała posłanka PiS”.

      https://wiadomosci.onet.pl/slask/polska-jest-jedna-piech-pospieszalski-i-poslanka-pis-tworza-ruch-antyszczpionkowy/ct26yry

  15. Miałem dziwny sen. Zamiast potu, wypływało z ciała, głównie z rąk, coś ciemnego. To samo gdy odkaszlnąłem i splunąłem. W formie kropel albo większych plam, gdy patrzyłem na to, to zaczynało się poruszać po podłodze jak robaki i uciekać. Miałem odczucie że się z czegoś oczyszczam.

    Dziś mija trzeci tydzień jak jeszcze kaszlę, głównie po nocy gdy się flegmy nazbiera a w nocy zdarzają się poty.
    Może ciało się po prostu oczyszcza?
    Może dostosowuje się do zmian wewnętrznych jeśli takie są?

    Najpierw myślałem że chorujemy. Później że choroba to zewnętrzny objaw energetycznego zakłócenia.
    A jeśli są i inne opcje, gdy ciało przystosowuje się do wyzszysz energii, może przechodzi różne tzw stany chorobowe, które nie są chorobą a wydaleniem pozostałości różnych nagromadzonych niskich energii?

    1. Albo najprościej, nagromadziło się w ciele sporo czegoś obciążającego i nie służącego dobremu funkcjonowaniu i ciało rozpoczęło proces oczyszczania.

      1. Jak dla mnie, to najlepsze oczyszczenie organizmu z wszelkich toksyn i zanieczyszczeń daje picie herbatki z naszej słowiańskiej POKRZYWY.
        PICIE przez 6 tygodni codziennie , ja wypijam 1/2 litra daje pozytywny efekt, bo czuję się błogo, młodo i zdrowo pomimo młodego wieku (27)72 latek.💃💃💃😄🐀

    2. Sławku, tak właśnie się dzieje, nasze ludzkie ciała czy tego chcą, czy nie, muszą się dostosować do wibracji Matki Ziemi, jeśli nie to zmuszone będą odejść, opuścić skafander.

      Dlatego w tych ostatnich dniach i miesiącach tego roku jest takie nagminne oczyszczanie naszych ciał właśnie poprzez różne dziwne dolegliwości.
      To nie są choroby, to są pewnego rodzaju zabiegi zdrowotne powrotu do wzorcowości naszych ciał/ja ich nazywam ziemskie skafandry Duszy.

      BĘDZIE DOBRZE, BO NIE MA INNEJ OPCJI.
      WRACAMY DO PIERWOTNEJ WERSJI, MATRYCY, POSTACI NAS.

    3. Do : S

      Miałem niedawno nieco inny sen, ale jakoś podobny do Twojego.

      Stoję w naszym domu na parterze ( szumnie nazywamy to pomieszczenie salonem) a po pokoju krząta się jakiś jegomość mocno starszy i niechlujnie ubrany w jakieś łachmany.
      Wyciąga z zakamarków i kątów jakieś szmaty, brudne, szare, podarte, po prostu łachmany.
      Patrzę zdziwiony, skąd to się u nas wzięło.
      Nazbierał całą stertę, zawiązał w taki wielki tobół i wytaszczył to przed dom. Potem zarzucił ten tobół sobie na plecy, posłał mi złośliwy uśmieszek i poszedł.
      Z ulgą zamknąłem za nim furtkę na klucz…

      Po przebudzeniu byłem nieco przygnębiony. Nie wiedzieć czemu…

    4. Slawku, potwierdzam za Vincą. Przetestowaliśmy. Babka lancetowata pomaga w bólach gardła i ogólnie przy nieżycie górnych dróg oddechowych; m.in. usuwa nadmierny śluz.

    5. Dziękuję Wam wszystkim za odzew. Kaszel nie jest mi problemem. Jeśli coś tam odkaszlne, idzie ładnie. Wystarcza mi nawadnianie organizmu ciepłą wodą do picia. Może zdrowe komórki zastąpiły chorobowe, martwe, zużyte i tyle ile miało trwać ich wydalanie, tyle trwało, ile trwała ich wymiana?

      Generalnie łączę fizjologię ze strefą emocjonalną (umysłową) i ciekawie o tym mówią Bogna, Dominika i Toma,

      .https://youtu.be/TvfcIV15wto

      którzy na co dzień pracują z obiema sferami.
      Oni też potwierdzają, że sama fizjoterapia byłaby jak branie tabletek i problem by wrócił, jeśli nie oczyścimy tego co głębiej, energetycznie. Ciekawe co mówią o uszkodzeniach ciała po wypadkach, że to nie jest tylko związane z wypadkiem i to też trzeba oczyścić w emocjach. Ogólnie czułem podobnie, bo wypadki nie są przypadkami.
      Fajnie, że Polacy się budzą i jest coraz więcej osób mówiących inaczej.

      1. I jakby to było, gdyby się okazało, że strefa duchowa, emocjonalna, ma wpływ na fizyczną, również energetyczną, rozciągając się nie tylko na nasze ciało, ale wszystko czego doświadczamy?

  16. A dziękuję TAW, i nawzajem.
    Obfitości serdeczności i miłości dla wszystkich RODaków bo tylko Miłość zmienia przestrzeń ja na to mówię
    „Ja i mój wszechświat”.
    Ogień jest świety, lubię rozpalać ogniska i skakać przez ogień boso, jest MOC.
    Sława BOGOM Sława ROD.OM
    Zdrawiam was

      1. Nasze wiewiórki oczywiście są ładniejsze, wydają się dzike, ale łatwo je oswoić, aby trochę orzechów.

    1. U mnie tez sa szare. No i czarne. Rudych w Kanadzie chyba nie ma.
      Rude sa najladniejsze; ponoc bardziej dominujace niz szare i czarne.

    1. Ja też wybrałem się do lasu dzisiaj i na polance siedziałem z pół godziny na Słońcu. Bose stopy miałem na trawie. Bardzo przyjemnie było. Było wokół dużo ludzi, palili ogniska.

      1. Ja pół dnia siedziałam nad jeziorem i wśród brzóz. Grzałam w Słońcu obolałe z zimna kości. A potem, zupełnie niespodziewanie, znalazłam się na zamku Anny Wazówny. Na zasadzie: mówisz i masz. Wypada mi to mówisz i masz na zacne masz spożytkować. I Wszechświatu w ucho posłać 🌞

    1. Od lat czuję falowanie, jakbym pijana była.
      Idąc, muszę się zatrzymać, bo tak mnie ciągnie w prawo albo w lewo.
      Sprawdzam: gdy mnie ciągnie w prawo, zawracam i ciągnie w lewo. Tak mocno ciagnie mnie, że muszę zatrzymać się, żeby nie upaść. Nasiliło się ostatnimi laty i nasila się coraz bardziej.
      Czuję się jak na karuzeli.

      Tam, gdzie żyły wodne, tam zapewne czuję bardziej to Falowanie.

      Zdrawiam

    2. Schumman 80. Jeszcze bardziej imponujaco wyglada to na tej kolorowej planszy.
      To poklosie tych ponad 2000 jednostek czegos tam mierzonych we Frankfurcie 1-2 dni temu i tego olbrzymiego pomiaru w Miami. Ciekawe ile grzalo w Australii, ale tamte mierniki to chyba fikcje bo nic nie pokazuja. Moze tez troche i dlatego zamykaja ich w domach a troche wykorzystuja okazje by siac terror i niby sa kryci ze niby dbaja o ludzi.

      1. Jesli ktos chce wiedziec, jakie sa objawy choroby popromiennej, niech poszuka w necie.

        Trzeba pamietac, ze nawet niewielkie dawki promieniowania, ale regularne, mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

      2. Tajemnica radiacji jest taka, że radiacja jest wzmacniaczem treści. Radiacja jedynie wzmacnia to, co kto ma w sercu. Jeśli kto ma czyste serce, nic mu nie grozi.

        Radiacja jest energią Rdzenia wszechbytu i można z nią rozmawiać.

        Jeśli kto ma silnego Urana w kosmogramie urodzeniowym (a takich większość w Tawernie), nie ma się czego obawiać.

      3. Taw, a bez godziny urodzenia można policzyć ten kosmogram urodzeniowy.

      4. Nie wiem, jak to rozumieć Taw czy mam szukać takiego, czy mam z takim do czynienia teraz?

      5. Myślałem, że musi być dokładna datą co do minuty, bo od Mamy wiem, że po południu, ale nie byłem pewien, czy to wystarczy.

      6. Ok dzięki Taw postaram się dowiedzieć dokładnie i policzę też przybliżoną datę.

      7. Urzędy stanu cywilnego też mają w archiwach czas urodzenia. Pewnie nie do minuty, ale podany ze szpitala. U mnie i mojej rodziny się zgadzało z grubsza.

      8. To w moim mieście są miłe Panie, bo uzyskałam te dane bez problemu i „łapówek” (choć bombonierkę mogłam dać – zawstydziłeś mnie teraz :), ale w sumie nie pamiętam, czy coś daliśmy, czy nie) byliśmy w 3. Moja siostra, mój mąż i ja. Pani nie miała czasu od razu, a my wyjeżdzaliśmy nazajutrz do Niemiec, ale pozwoliła nam zadzwonić do siebie za dwa dni i podała przez telefon te dane. Ja swoje znalam z historii rodzinnej, i się zgadzało. Moja najmłodsza siostra też niedawno zapytała i okazało się, że w mojej głowie dobrze to się zapisało. (miałam 11 lat)

      9. Vinca, kiedyś pisałaś o promieniowaniu w Krakowie, teraz w Miami, i mi się skojarzyło, że tam jest coś na podobne czakramu Wawelskiego może to, dlatego 🙄.

      10. @Slowianin
        Chyba nie o to chodzi bo ja tych miejsc mam duzo wiecej i duzo wyzsze liczby niz w Krakowie. To bombardowanie z kosmosu. Niestety teraz prawie wszystkie mierniki wylaczyli i sa tylko szczatkowe dane a reszta wyglada na atrapy. Chodzi o ukrycie skali zjawiska. Schumman troche zdradza ile fejkowych pomiarow moze byc bo z 2 strzalow z kosmosu Ziemia nie jest w stanie tak, drgac jak, dzis. Co przed nami ukrywaja?
        .https://www.gmcmap.com
        .https://radmon.org/index.php
        Jest wiecej tych stron

      11. Vinca, co oznaczają te dane? Te miajsca w których można zobaczyć cyfry, to jakieś stacje pomiarowe? Sprawdziłam , jedna jest kilkaset metrów od miejsca w którym mieszkam. A inna o bardzo wysokim wskaźniku w niedalekim mieście w pobliżu przedszkola.

      12. Ulu gdyby te wszystkie dane byly prawdziwe oznaczalyby promieniowanie kosmiczne jakie laduje w danym miejscu. Trzeba patrzec na daty i historię. Dla mnie dosyc miarodajny jest Frankfurt stacja „Belial”(jest prawie zawsze na czerwono a 22 pokazywala po 2000 jednostek (a dzis widzielismy wysoki rezonans Schummana). Wydaje sie prawdziwa rowniez Wolfsburg obok Villach (jakies prywatne centrum pomiarowe). Ja to sledze na biezaco.
        To Miami tez byly wysokie pomiary jeszcze chyba 2 dni temu no i takie olbrzymie zobaczyl tez w rejonie Jaroslawia w Rosji chyba w srode. Ostatnie 2 stacje z tej innej strony.
        Wiesz ja te pomiary sledzilam w 2019 i to byly MILIONY w niektorych miejscach. Kompletnie nie rozumialam O co chodzi. Kilka miejsc bylo w rejonie Alp, w rejonie Barcelony i w Usa. Ale nie ma sladu po tych pomiarach (no chyba ze byly w innych jednostkach a moze im sztucznie obcieli po 3 zera?) Jest slad przy Barcelonie, Vancouver i Florencji. Reszta pomiarow zniknela. Sa ale nizsze.

      13. Tawie ja z tego gaszczu fejkow staram sie wylowic prawdziwe dane. Niestety duzo stacji prawdziwych nie udostepnia historii i widzisz wynik tylko live. Gdy widze wysokie dane czekam czy Schumman to potwierdzi za kilka czy kilkanascie godzin.
        Taka Australia chyba wszystko ukrywa. Mpze dostaje radioaktywny lomot. Wuhan tez nie stac na geigera, stacji badawczych w rejonach bieguna rowniez… itd…

      14. Tak, wiarygodnych danych fizykoradiochemicznych w internecie praktycznie nie ma. Co jest jawnym dowodem na okupację naszej przepięknej planety.

        W normalnym świecie każdy uniwersytet powinien udostępniać takie dane.

      15. Już pół roku temu ostrzegano nas przed mocnym słońcem-promieniowaniem z Kosmosu i wtedy pisaliśmy tutaj by przyjmować płyn Lugola i by uważać na Słonce tego lata…A mój wnusio wrócił z poniedziałkowej wycieczki do Krakowa jakiś niezdrów, był osłabiony, bez apetytu, ale też mało co pił, bolała go głowa. Po wypiciu pół szklanki wody zwymiotował i taki był ospały. Pół dnia spędziły dzieci na powietrzu w jakimś parku z atrakcjami- dokładnie nie wiem jaki to park, no ale były na zewnątrz, ciekawe czy to ma związek…

  17. Czytam terra dzieje bizancjum .
    Zapodają mapę j.niżej sprytnie zasłaniając Słowian legendą-

    Legenda mapy – objaśniający tekst dołączony do mapy, zawierający informacje o wykonaniu mapy oraz niezbędny do jej prawidłowego odczytania, opis …

    TAWie Drogi jak zaczęłam Cię czytać pamiętam że na głównej widniała

    1. Ta mapa to fałszywka. Wskazuje na to choćby to, że napis Austrasia jest częściowo zamazany na niebiesko i widać tylko Austra. Na oryginalnej mapie jest duży biały obszar i napis Slavic People.

  18. Piel-G-Rzym..
    Programowanie …

    Szukam mapy Słowian wielkiej na Ścianę ale nima..

    Trzeba będzie wydrukować. Ma Mnie programować.

  19. Piękna przyjaźń 😲. Tę trójkę przyjaciół różni prawie wszystko 😁. Pochodzą z różnych warstw społecznych 😐. Mają różne doświadczenia życiowe 🤨, odmienne poglądy na świat, a nawet każdy z nich jest innego wyznania 😄🤣🤣🤣🤣 Nikt z nich nie pracuje, nie płaci podatków, a nawet jeden z tych nicponi swego czasu zalegał z alimentami 😁🤣 To była głośna sprawa 🤣 Żyją jednak we własnej komunie-wspólnocie i nie zawracają sobie głów polityką i tym, co się dzieje na świecie. Można? Można 😁

    .https://www.youtube.com/watch?v=NGjXUMQd84c

  20. Kochani doniesienia z linii frontu. Testy negatywne u mnie i u męża. Jako, że robiłam testy plute, nie pytałam o skład patyczków, ale zapytałam młodego człowieka robiącego test. co się dzieje z materiałem przetestowanym. Ale najpierw wyglądało to tak, napluliśmy do takich małych papierowych woreczków, Pan pobrał z woreczka patyczkiem odrobinkę śliny, umieścił na teście. Test leżał w koszyku plastikowym, do tego koszyka włożył też kod kreskowy, który dostaliśmy przy wejściu. Papierowe woreczki/pojemniczki z resztą śliny zostały wyrzucone do kosza na śmieci. Na pytanie, co się dzieje z testem, po pokazaniu się wyniku, oznajmił, że po wprowadzeniu wyniku do komputera, jest wyrzucany do śmieci plastikowych, (bez komentarza)…. wygląda na to, że wszystkie są wrzucane do jednego kubła, więc dopasowanie testu do osoby byłoby raczej ciężkie, a Pan robiący testy był taki jakiś chaotyczny, w sumie nie był chyba pewny pewny w którym koszyku leży mój kod kreskowy, w którym ten mojego męża. Byliśmy pierwsi, a za nami było kilka osób.

  21. Wiekszosc patyczkow itd. w centrach testowych jest wywalane jak leci po tescie do kosza. Problem jest tylko taki, ze nie wiadomo czy wszystkie. Moim zdaniem oczywiscie zbierali DNA tak czy siak bo takiego biznesu by nie przepuscili, zeby za „darmo” zebrac tyle danych. Systemy wiedza kto, kiedy i jak byl testowany tak czy siak…
    A po co? A po to, zeby wiedziec:
    – jak wyglada mapa genetyczna spoleczenstwa,
    – jakie sa mocne i slabe punkty w spoleczenstwie patrzac na geny (tutaj mozna mega duzo stwierdzic o kazdym),
    – mozna takim DNA pieknie handlowac (ktos „zniknie na organy” nagle na przyklad podczas spaceru),
    – wojskowe projekty broni biologicznych (dzialajace na przyklad na jedna grupe, a na inna nie itp.),
    – mozna kazdego wrobic w dowolne przestepstwo podrzucajac probke DNA na miejsce zbrodni itp.,
    – pewnie jeszcze masa innych opcji, o ktorych lepiej nie myslec nawet.

    Kilka lat temu bylem jeszcze na tyle debilny, ze sam wyslalem probke swojego DNA bo zglosilem sie na dawce szpiku (sobie pomyslalem, ze moze komus faktycznie pomoge). Teraz nie wiem czy mi przyslali jakis list, ze mozna potencjalnie w ten sposob komus pomoc itd., czy moze gdzies cos widzialem po prostu – no jakos mnie zwabili. Takze jesli o mnie chodzi to na bank maja mnie po calosci w bazach danych juz bez kurwidostwa dzieki naiwnej mej glupocie.
    ————————————————————
    ————————————————————
    Opowiem Wam teraz cos smiesznego i czesciowo zahacze o przemyslenia a propos oczyszczania sie cialek przy przesileniu. Konkretnie to bede sie smial z siebie bo to moj ulubiony objekt do smiechu jest 🙂
    Wstepna informacja:
    Najmlodsze nasze wcielenie mialo w piatek operacje. Lapiduchy monitowali od urodzenia nerke bo tam mial cos powiekszone. Miewal straszne ataki kolkowe i podejrzenie bylo wlasnie tam, w czasie ostatnich takich akcji stwiedzili, ze jednak jakas zyla uciska na nerw kolo pecherza moczowego i to bedzie przyczyna. Okazalo sie, ze rzeznik zauwazyl, ze jeden moczowod ma przewezenia i to naprawil, ta zyle tez tam przesunal i poukladal. Ostatecznie sie udalo wszystko wg nich, ja tam do tej branzy nie mam w ogole zaufania, gorzej nawet – mysle, ze to mordercy sa i to pelni indolencji wszelkiego typu (sa wyjatki… moze).

    Ale o co ooo cooo! Ano w piatek bylem zestresowany, przyjechalem na czas operacji do kliniki i siedzielismy chwilke „zabijajac czas”. Juz rano mi sie cos (przy okazji przesilenia chyba) kotlowalo w brzuszku. Ostatecznie wracalem pelen watpliwosci co do stabilnosci ukladu trawienia na parking. Wiecie jaki to jest rodzaj stresu? Ja to nazywam stresem egzystencjonalnym. To jest tak, ze planujesz pierdnac ale wiesz, ze sie raczej zesrasz. Doznalem stresu egzystencjalno-decyzyjnego najwyzszego poziomu. Czy puscic srake na klatce schodowej parkingu, czy moze dam rade dojechac do domu. Popuscilem pasek. Bulglo ale… ale. Aleeee. Jak wsiadlem do auta to tak siedzialem dosc „mocno”. Dalem rade ostatecznie dojechac ale wlasnie to smieszne nadchodzi. Pomyslalem sobie, ze mialbym wspanialy pretekst to stare male autko zmienic jakbym jednak wykonal plan „pan chcial pierdnac ale….” w aucie. To mnie tak rozbawilo, wizja mnie wysiadajacego z tej potencjalnej obory na kolkach :D, ze smialem sie z tego szczesliwie wirtualnego obrazu pol dnia potem 🙂 Czy musialem sie podzielic z Wami ta historia? Otoz nie musialem ale chcialem, wiec zapewne teraz czesc jest zniesmaczona nieco przez mnie 🙂

    1. Miłość, śmierć i sraczka przychodzą znienacka. Jak mówi stare polskie przysłowie. A przysłowia są mądrością narodów.

      1. Gdybym miała wybierać, to wybrałabym śmierć znienacka, bo nie trzeba cierpieć i sprzątać po sobie, bo inni posprzątają, a po sraczce jednak pranie, sprzątanie, kąpanie i w dodatku smród.😀😀😀😀
        Kiedyś oglądałam filmik z Berlina, jak muzułmanka w swoim długim habicie stała przed marketem, napinając mięśnie twarzy, po czym szybko odeszła, zostawiając na chodniku zrobioną kupę 💩 😀😀😀😂😂😂😂

    2. Stara historia. Moj szwagier nie doniósł i na spacerze narobił w kalesony. G… wpadło do skarpetek.😂😁 Kalesony jak widać sie przydały. A buty? Buty czyste.

    3. Tak naprawde Jasnosc ,to w Twojej opowiesci najwazniejsze jest zdrowie Twojego dziecka,blagoslawimy Wam,i otulamy pieknym krysztalowo-zlotym promyczkiem Wasze dzieciatko.Zeby zdrowe bylo i roslo na chwale i pozytek RODu.

  22. Cyprian Kamil Norwid, właściwie Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid herbu Topór (ur. 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach, zm. 23 maja 1883 w Paryżu…

    ”Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek. Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem. Heroizm nie jest w samych bitwach, ale na wszystkich polach życia i nieustannie. Owszem bitwy dlatego tylko bywają, iż heroizm nie bywa pierwej na polach życia praktykowany.”

    ps.
    ”Naród – wspólnota ludzi utworzona w procesie dziejowym na podstawie języka, terytorium, życia społecznego i gospodarczego, przejawiająca się w kulturze i świadomości swych członków.”

    ”Społeczeństwo – podstawowe pojęcie socjologiczne, jednakże niejednoznacznie definiowane. Terminem tym tradycyjnie ujmuje się dużą zbiorowość społeczną, zamieszkującą dane terytorium, posiadające wspólną kulturę, wspólną tożsamość oraz sieć wzajemnych stosunków społecznych.” Zdrawiam

  23. .https://www.youtube.com/watch?v=mW11Bvmyigo

    Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
    Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
    Dla darów Nieba….
    Tęskno mi, Panie…

    Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
    Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
    Bo wszystkim służą…
    Tęskno mi, Panie…

    Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
    Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,
    „Bądź pochwalony!”
    Tęskno mi, Panie…

    Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
    Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
    Równie niewinnej…
    Tęskno mi, Panie…

    Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
    Do tych, co mają tak za tak – nie za nie,
    Bez światło-cienia…
    Tęskno mi, Panie…

    Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
    I tak być musi, choć się tak nie stanie
    Przyjaźni mojéj…
    Tęskno mi, Panie…

    1. Wzruszyłam się, piękny wiersz jak i cała poezja Cypriana…Niedawno minęło 200 lat od jego urodzin…Piękna Dusza…💖

  24. Tawie dzis znow naplywaja duze dawki Twojej boskiej kosmicznej energii… 😛. Szczegolnie w Piereslawlu obok Jaroslawia, Wolfsbergu i San Diego..

  25. Jak tam nastroje przed 30 września?
    U mnie w domu panika, boi się bardzo jedna osoba. Kłótnia wisi w powietrzu.

    Zabroniłam podawania moich danych.

    Nikt mi nie uwierzył, że nie będzie żadnych konsekwencji 🤷‍♀️

    1. Witaj w klubie Dziewanna:)
      Mój ojciec poszedł do swojej siostrzenicy „na komputer”żeby mu wypełniła.
      Niestety bez naszych danych nie da rady.
      Zobaczymy jak miną te trzy dni:)
      Trzymaj się moja droga:)Damy radę!

      1. Dziękuję Kochana Klejto 🙂
        To będą ostre 3 dni.
        Ale damy radę! 🙂

        Wczoraj się zdenerwowałam, ale chyba nie na darmo 😄
        Rodzina wycofała się ze spowiedzi. Nawet byli zszokowani rodzajem pytań, że to aż tak!
        Tata myślał, że to taki spis, jak, o ile się nie mylę, 27 lat temu.

        Dziękuję Aniu i Ulu-Laszko, za pomoc, porozsyłałam od Was linki 🙂
        Teraz pozostaje przemóc strach.

        Ciśnienie wzrasta, a więc życzę nam wszystkim dużo sił, spokoju… 😄
        i… mocnych argumentów 😄

        Trzymajcie się, buziaki 😘

    2. Ja niestety się spisałam… Rachmistrzyni dopadła mnie przez telefon… Nie odbierałam, bo nie odbieram nieznajomych telefonów. Po chwili przyszedł sms, że to GUS i że mam oddzwonić… Zanim zdecydowałam, co mam zrobić, ta pani zadzwoniła do mojego zięcia (skądś wzięła telefon, chyba z danych ze spółdzielni mieszkaniowej, tak mniemam) i pytała go o mnie i dlaczego nie odbieram telefonu… Zięć był poza domem (mieszkamy razem) i jak wrócił do domu, to pani zadzwoniła ponownie (bardzo miła zresztą pani z Katowic) i spisała nas wszystkich… Zaszczytny obowiązek zarachowania mam za sobą:/

  26. Koleżanka pożaliła mi się że nie czuje zapachu ani smaku …ha..

    Odpyskowałam jej bez zastanowienia…a jak masz czuć smak i zapach czegoś co nie jest jedzeniem .
    Żresz karmę ze składaków/czyt . tzw. marketów -zamarkowanych /
    markujących , naśladujących odżywianie ..
    ale dżywianiem to nie ma nic wspólnego..

    ——————————————————————-
    …markować coś..
    /) pozorować coś, jakąś czynność albo stan: (1.2) naśladować coś
    ——————————————————————–
    Zawsze mi się kojarzyły markety z markowaniem
    a supermarkety to już Himalaje markowania..

    Substytut nie ma zapachu ani smaku..
    Wniosek ?
    To stąd niewątpliwie tylu z tzw.choro…bą..bo nie czują .
    Jak ma czuć coś czego nie ma…Zdrawiam
    ps.
    Dzisiaj szczawiowa ze szczawiu zbieranego na polu
    a jutro czosnkowa z czosnku niedżwiedziego z lasu .
    Będzie pachniało w całej okolicy..
    Zdrawiam

    1. Tak, ja tez wielokrotnie slyszalam dyskusje o jedzeniu z marketow, np. o „plastikowych” pomidorach, co to nie maja ani smaku, ani zapachu.

  27. Jestenne Przesilenie.
    Po podwójnej szczypawce u prezydenta. Pewnie w ramach reklamy i pewnie nie darmowej.

    „Prezydent Białegostoku poinformował w poniedziałek na Twitterze, że jest w szpitalu z powodu COVID-19.
    „Drodzy białostoczanie, COVID-19 nie ominął także mnie. Od wczoraj jestem w szpitalu. Zapewne dzięki pełnemu zaszczepieniu choroba przebiega łagodniej. Dbajcie o siebie, szczepcie się i pozostańcie zdrowi” – napisał Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.”

    1. Tak łagodnie przebiega, że w szpitalu wylądował, no chyba, że asekuracyjnie gdyby jeszcze łagodniej przebiegać miała…

      1. No pewnie. Jak dostał witaminkę, to na mur tak będzie. Po soli fizjologicznej to może pobiega do Wacusia i Celinki opróżnić pęcherz.

    1. Iwonko, 💏 ja też czuję, że przed nami ten ostatni kwartał roku będzie ciężki, ale czy sprzątanie brudu gromadzonego latami jest łatwe?
      Jako gospodynie domowe, my kobiety, no może niektórzy mężczyźni sprzątający, dobrze wiemy o tym, że to nie jest ulubiona nasza praca w domu, a którą należy robić, by się dobrze czuć w CZYSTYM DOMU.

      Przyrównajmy Świat do domu i odczujmy ulgę, bo i to sprzątanie brudu gromadzonego latami na tej Przepięknej Błękitnej Planecie Ziemi też przetrwamy i żyć będziemy w radości, szczęściu, zdrowiu, miłości, przyjaźni i DOBRO-BYCIE.☀️🌹

      1. Aneczko, ja mam takie poczucie MOCY w sobie jak nigdy przedtem – to rodzi spokój we mnie i pewność, że JEST DOBRZE! Nie ma lęku, nie ma niepewności. WIEM, że jestem we właściwym miejscu i cała potrzebna mi WEDA spłynie na mnie we właściwym momencie – tak jak do tej pory – wszystko co się już zadziało, ma teraz sens, nawet to, co wg niektórych standardów było złe, było po coś dla TERAZ, tak że nie przejmuję się zbytnio niczym. Nie troszczę się zbytnio o jutro… ŻYJĘ😘

      1. Tak, bo to jedna rodzina, a dla archeologów wpływy kulturowe

      2. Tak NPM, chodziło mi, że my w mowie mamy zawarte pochodzenie Etrusków, nie trzeba badań, według mnie Słowianie zajmowali cała Europę.

      3. To tak jak z Hellenami, których dziedzictwo przejęli czarnogłowi Grecy a Hellenowie to ta sama haplogrupa co my😁

  28. Z rana natrafiłem na fragment KC o wolnej woli i tutaj w oczy rzucały mi się słowa, wolność, niewola, wolna wola.
    Nim ruszę na grzyby i nad nimi pomedytuję, zacytuję je.

    „KC rozdział 30 Nowy Początek
    II. Wolność Woli
    Czy nie rozumiesz, że sprzeciwiać się Duchowi Świętemu to walczyć ze sobą? On wyraża tylko twoją wolę, mówi w twoim imieniu. W Jego Boskości jest twoja własna. I wszystko, co On wie, jest tylko twoją wiedzą, zachowaną dla ciebie, żebyś mógł czynić swoją wolę poprzez Niego. Bóg prosi cię, byś czynił swoją wolę. Łączy się z tobą. Nie ustanowił Swojego Królestwa samotnie. A samo Niebo, gdzie wszystko jest stworzone dla ciebie, tylko reprezentuje twoją wolę. Każda iskra życia była stworzona za twoją radosną zgodą, tak jak chciałeś. I każda myśl, jaką Bóg kiedykolwiek miał, oczekiwała na twe błogosławieństwo, by być zrodzoną. Bóg nie jest twoim wrogiem. Nie prosi cię o więcej niż to, by usłyszał, jak nazywasz go „Przyjacielem”.
    Jak cudownie jest czynić swoją wolę! Albowiem to jest wolność. Nie istnieje nic innego, co powinno być określane mianem wolności. Jeśli nie czynisz swojej woli, nie jesteś wolny…”

    Jaka gra słów
    niewola, nie-wola
    moja wola i nie (moja) wola

    Jeśli ktoś nas straszy, to chce byśmy sami podjęli decyzję życia w nie (swojej) woli, w niewoli.
    Jeśli umysł przekonuje, by zrobić coś inaczej niż podpowiada intuicja (wola), to przekonuje, być może straszy, by postąpić inaczej niż swa wola, haha swawola. By zrobić z tego nie.wolę.

    1. Nauczono nas, że swa-wolić nie jest pozytywnym przejawem. Ależ on jest swawolny, mawiały stare ciotki, gdy dziecko brykało radośnie na polu, nie słuchając nawoływań, by iść obok grzecznie i spokojnie, by siedzieć prosto przy stole i nie bekać głośno, by iść spać spać o ustalonej porze, a nie czytać pod kołdrą przy świetle latarki… Ale ty jesteś niegrzeczny, mawiał ten i ów, gdy nie ukłoniło się sąsiadce i pokazało język… Przejawiać swą wolę najbardziej potrafi dziecko, kiedy jeszcze nie dość zaprogramowane i usadzone w Matrixie, kiedy połączenie z Duszą i Źródłem wciąż jeszcze mocne i odczuwalne… Dlatego mamy być jak dzieci, takich jest Królestwo Niebieskie, czyli TU I TERAZ 😄

      1. Prawdziwy ten nasz język, co nie?
        Nie zdziwię się, jeśli kiedyś będą go się uczyć ludzie na całym świecie.

  29. Grzybów nie widzę ale zdaje się, że znalazłem coś innego?
    Skąd pomysł, że wiemy jak rzeczy mają się zadziać, np. jak ma wyglądać ziemskie przebudzenie?
    Jak patrzę na ludzi, np Tome, Dominikę i Bogne i na tych bijących się z policją, to mam wrażenie że ci bijący się nie są sobą i są w nie-woli swoich przekonań i nie ma to nic wspólnego z przebudzeniem. Raczej umysłowym zaczadzeniem zwiększającym haos.
    Zmieniając coś w sobie, nie jesteśmy bierni a zmieniamy cały swój mikroświat. A świat jest mnogością takich mikroświatów.

    1. To prawda, że wojna nas może ominąć. Wojna która już się rozpoczęła. W różnych częściach na Ziemi ludzie będą się mordować, cywile, policja, wojsko, kler. To już się zaczęło. My możemy rozwiązać swoje problemy pokojowo i to może być nadzieją dla świata, na inne wyjście z trudnej sytuacji. Nie wiem czy to ma chodzić konkretnie o Polskę ale takich miejsc może być na świecie tyle, ile osób będzie chętnych do tak wybranej drogi ku wolności.

      Z tego co pamiętam ze snu, Europa będzie się „trzęsła” i teraz widzę, że wojną domową a u granic Polski będzie to wygasać. Tu ta wojna może nie dotrzeć ale to zależy od nas.

      1. Ta wojna w Europie już trwa, jej inicjatorem było powstanie nazistowskiej unii europejskiej, pod przewodnictwem hitlerowskich Niemiec.

        POLSKA wyjdzie z tego burdelu i odmówi uczestniczenia w zabawie, która właśnie Nasz kRAJ dobija i rujnuje, a ten BURDEL runie w otchłań mu przynależną.

        Już zstępuje Duch tej ZIEMI i odnawia oblicze Naszego lechickiego kRAJu, ten DUCH to nic innego tylko nasza Duchowa przemiana wewnętrzna w naszych SERCACH.

        Ja codziennie w pierwszej kolejności kreuję i tworzę Nasz Lechicki umęczony kRAJ jako odnowiony, spokojny, sprawiedliwy i WOLNY.

        My jesteśmy NARODEM NIEZŁOMNYM, wrogowie zabierali nam zawsze wolność zewnętrzną, ale nikomu nie udało się zabić i zniewolić naszej wewnętrznej MOCY SERC, i tak już pozostanie na wieki wieków. 💓

    1. No tak, bo szczypionki wszystkie są fetyszem współczesnej medycyny akademickiej. Kto się na tę świętość zamachnie, ten polegnie w niesławie.

      A prawda o wszelkich scypionkach ?
      A ona leży całkiem gdzie indziej od samego początku i nigdzie się stamtąd nie ruszała.

      Żyjemy w świecie na opak…

  30. Tak sobie teraz pomyslalem… jakby tak zostac „ozdrowiencem”…

    Ktos sie orientuje jak „zrobic”, zeby test wyszedl pozytywnie?

      1. Tak, zeby wyszlo, ze mam kurwiszona.

      2. Kupić –
        -ale ja nie wchodzę w to bo nie jestem tchórzem.
        Nigdy się nie poddawaj..

      1. Tylko pytam bo w sumie to mialbym ochote cos zrobic przeciw systemowi korzystajac z samego systemu… ale fakt, to nie moze byc nic dobrego. Nie moze wyjsc piekna roza po tablaniu sie w kupie.

        Musi istniec jakis prosty sposob, zeby test wyszedl pozytywny (ciekawosc).

      2. Pewne firmy, które chcą trzepać grubą kasę, zamawiają specjalne testy, po których wszyscy są negatywni.
        W wielu centrach testowych, gdzie muszą wyjść pozytywne, bo to idzie w eter, tam wyjdą takie, bo muszą.
        Są neutralneniby centra i tam są wymieszane testy. Pozytywne z negatywnymi.
        Ludzie obcykali już te patenty.

      3. Tak, z tym, że nie zawsze się może to udać zrobić. Z tego co słyszałem, to podobno w październiku mają dzwonić do tych, co się nie spisali w ramach tzw. spisu powszechnego, żeby podali to, co reżim każe. I w tym przypadku nie da się nie wejść w interakcję z matriksem. Masz bowiem do wyboru albo podać wszystkie dane, albo odmówić. W pierwszym przypadku zgadzasz się na bycie niewolnikiem, a w drugim wchodzisz w interakcję z matriksem. Ja nie wiem, czy do mnie zadzwonią czy nie, ale jestem już przygotowany. Jak zadzwonią, to im powiem, że III RP jest firmą „Poland Republic Of” zarejstrowaną w USA i niczego nie mam obowiązku im podawać, bo nie podpisywali ze mną żadnej umowy. GUS też jest firmą, więc też im podam numer DUNS. I powiem o dowodzie suwerena i że mogę im zdjęcie wysłać na maila, jak chcą. Nie będę im podawał, ile m2 ma moje mieszkanie, ile ma kuchni albo na co choruję. Niech spadają na drzewo. Jeśli będzie trzeba, to sprawa pójdzie do sądu.

      4. Można po prostu do końca roku nie odbierać nieznanych numerów. Jeśli kto ma uczciwe zamiary, najpierw pisze smsa, przedstawia się oraz informuje, że za chwilę zadzwoni z nowego numeru.

        A jeśli przyślą tak zwanego rachmistrza, można powiedzieć, że jest się lokajem, „a Państwo pojechali do wód i nie wiadomo kiedy oraz czy w ogóle powrócą”… 🤣

        (Ja swoich rachmistrzów gminnych znam osobiście i mam dla nich przygotowane po 20 zeta „za fatygę”, bo rachmistrzom tylko o kasę chodzi).

        *

        Ten tak zwany spis jest jedynie perwersyjnym testem na stopień zniewolenia umysłu współczesnych, a wolnych niegdyś Słowian, gdyż wszelkie dane wrażliwe o nas okupanci i tak posiadają.

      5. Jak podała pewna pani, z GUSu dzwonią z warszawskich numerów.
        Do niej kilka razy dzwonili, ale ona siedzi na wsi, na polu, a telefon zostawia w mieście, w domu. Po iluś tam razach wysłali smsa. Dowiedziała się od rodziny, jak też przyjechali na wieś.

      6. A jak ja jestem za granicą, to też rachmistrz będzie pytał o mnie i mam go pogonić ?

      7. Ci skur… działają bezwzględnie, bo wypytują w szczegółach o innych mieszkańców danej posesji.

        Możesz więc przekazać swoim Domownikom, że kategorycznie zabraniasz im przekazywania wszelkiego info na Twój temat.

      8. A wiecie, że pierwszy spis mieszkańców w Polsce odbył się w 1791 roku? Pierwszy spis ludności w 1789 – w tym spisie nie ujęto szlachty i duchowieństwa. W I Rzeczypospolitej i później (KTO nadał tak okropną nazwę naszej Krainie?) Rzeczypospolitian spisywano w celach podatkowych, tworzono rejestry, w których podawano stan majątkowy i rodzinny. Najdokładniej liczono nas i spisywano w zaborze rosyjskim (dusze). W Księstwie Warszawskim był spis powszechny w 1808 i 1810, potem w Cesarstwie Rosyjskim w 1897. Na terenie Galicji spisy przeprowadzono w latach 1857, 1870, 1880, 1890, 1900, 1910. Co dziwne, na terenie zaboru pruskiego (o ile taki istniał) pierwszy spis przeprowadzono w 1871 i powtarzano co 5 lat. Pierwszy spis w „niepodległej” Polsce przeprowadzono w 1921 r.

      9. W moim przypadku może być ciężko, Mama pracuje w gminie, a siostra w MOPS, obawiam się, że ulegną, bo według nich robią dobrze.

      10. No tak, urzędnicy Systemu, a więc świadomość korporacyjna, jak u księży, prawników i polin-cjantów.

        Odkąd mój przyjaciel został księdzem, nie zdradził mi ani jednego pikantnego szczegółu z życia seksualnego duchowieństwa w Polsce, a wcześniej okiem socjologa swobodnie badaliśmy podobne tematy. Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one.

      11. Albo brak świadomości, ludzie w tym systemie zrobią, co każe system. Dziwne, bo teściowie posłuchali, żeby się nie szczepić, a rodzina posłuchała i zrobiła, co system każe.

      12. „Odkąd mój przyjaciel został księdzem, nie zdradził mi ani jednego pikantnego szczegółu z życia seksualnego duchowieństwa w Polsce”
        —————-
        Może chociaż pozostawi po sobie jakieś zapiski?
        😉😜

      13. Otoz na bezposredniego przelozonego mojego meza z dawnych lat, czlowieka niesamowicie sympatycznego i cieplego, w pierwszych tygodniach „pandemii” starsze malzenstwo, co to lubi filować przez okno, zlozylo donos. Powod? „Podejrzany” szedl ulica z plecakiem. Przyjechal radiowóz. Zagadali, machnęli ręką i pojechali.

        A on z tych, co lubia chodzic na wycieczki. Przemierzył na piechotę pół Islandii; sam albo ze znajomymi. Nalezy nawet do klubu trekkingowego.

        Po 20 latach zwolnił sie z korporacji, bo mial juz dosyć. I tak długo wytrzymał!

      14. „Donosicielstwo jako element kulturowy w Polsce”.

        Jakieś 85% zgłoszeń na policję to donosy.
        Bywają tacy, którzy codziennie meldują, co sąsiad zrobił nie po jego myśli…

        Wiem o tym od znajomego, który w tym siedzi.

  31. Kochani🌞najnowszy wariant świrusa jest coraz bliżej. I nazywa się PraWeda!
    To dlatego 💩jady dostają ścisku dooopy.

    1. „Starsi ludzie ze strachu przed krwiożerczym Cezarem i tak składają donosy na własne dzieci i wnuki. Bardzo ciężki temat: donosicielstwo jako element kulturowy w Polsce”.

      Na rzeczywistą wiedzę budującą osąd o nas samych składają się dwie prawdy; przyjemna i niewygodna.
      Tą pierwszą, jakże lekką, usta rozdmuchują niczym piórka na wietrze.
      Tej drugiej trudno wydostać się na światło dzienne.
      To nie temat jest ciężki, ciężarem jest umysł z(ak)łamany.

      Żaden powód nie jest usprawiedliwieniem dla donosicielstwa.
      Jeśli takowe ma miejsce, dowodzi o zatracaniu ludzkich wartości, przy którym już tylko na zewnątrz człowiek udaje człowieka.

      Każdy dekadentyzm epoki (narodu, cywilizacji) zaznacza się narastającym wynaturzeniem.
      Ono zawsze w mniejszym lub większym stopniu istniało, ale jeśli patrzysz na budynek i na twoich oczach odpadają z niego płaty tynku, pojedyncze cegły, przechyla się dach, to wiesz, że zawalenie się budowli jest już zjawiskiem nieodwracalnym.
      Myślę, że obecnie mamy do czynienia z takim zjawiskiem.
      To nie system ma się zawalić – on bez człowieka nie istnieje.

      Dlaczego Polacy donoszą na Polaków (o naszym Narodzie tu teraz mówimy)?
      Czy w obawie o własne życie?
      Nie.
      Czy powodem jest zwierzęcy instynkt, który nakazuje zabić, by przetrwać?
      Też nie.
      Przecież nikt nie zmusza donosiciela, by ten zadzwonił pod odpowiedni numer, czy złapał za pióro i wysłał pisemny donos.

      Przyczyna tkwi w samym człowieku, a jest nią zgnilizna tocząca go od wewnątrz; powierzchownie człowiek, w środku trup.
      Bo czyż inaczej nazwać można stan ducha donosiciela oszczercy, któremu radość sprawi czyjaś krzywda?

      Nasza Dziewanna pisze:
      „Jakieś 85% zgłoszeń na policję to donosy.
      Bywają tacy, którzy codziennie meldują, co sąsiad zrobił nie po jego myśli…
      Wiem o tym od znajomego, który w tym siedzi”.

      Jeśli to prawda (bo szokuje), to ile po naszym kraju chodzi żywych trupów?
      Jakim podmuchem i jaką iskrę wskrzeszą?

      Posłuszeństwo wobec noszenia szmat ujawniło skalę braku świadomości.
      To widać.
      Odkrywamy dalej…, nienawiść, zawiść, złośliwość, pogarda dla drugiego człowieka – ile jest ich w naszym Narodzie?
      Ilu jest takich, co drwa na ognisko znoszą, a ilu takich, co pod osłoną nocy (anonimowo) kradną je, by ogień nigdy nie zapłonął?

      Ciężki to i smutny temat?
      Nie uważam tak.
      Jasne, że przyjemnie jest mówić tylko o rzeczach pięknych i miłych.
      Trudniej o popełnianych błędach, lecz ta trudność nie może być milczeniem.

      Każdy człowiek (a więc i Naród) ma swoje wady.
      Mądry człowiek przyjrzy się swoim wadom, zmieni postępowanie, by się ich wyzbyć, by łatwiej kroczyć ku lepszemu.
      Naród podobnie; winniśmy wszyscy mówić otwarcie, zauważać co w naszej mentalności jest pozytywne, ale szczególnie pochylać się nad tym co złe, bo to właśnie nasze narodowe wady służą wrogom jako oręż.

      Miłego!

  32. TAW-ie
    Mam do Ciebie prośbę.
    Czy masz gdzieś tekst Deklaracji Żywego Człowieka, o której mówi Zygfryd Ciupka ?
    Mógłbyś jakby co , podesłać ?

      1. Ale to nie chodzi o ten dokument kupowany od kk, tylko tekst samodzielnie wygłaszany głośno.

      2. I jakie to ma praktyczne przełożenie na zmianę w życiu?

        Nasącza przestrzeń morfogenetyczną nową treścią, to fakt, ale przed niczym nie chroni ani żadnych bram nie odmyka, bo matrix idzie własnym trybem.

        Arjan twierdzi – i tu podzielam jego zdanie – że dopiero zamiana imienia i nazwiska na imię nadane przez siebie samego jest wyznacznikiem prawdziwej suwerenności jednostki.

        Ja mam na imię Taw, Ty Adrem, więc w świetle prawa naturalnego już jesteśmy wolni i niepodlegli. Lecz co z tego, skoro matrix prawa naturalnego nie uznaje?…

      3. Matrix i tak z jednostką zrobi co zechce mi na razie wystarcza to, że wiem o swojej wolności.

      4. No właśnie wydał 10000 zł i co z tego. To dużo tańszą opcją jest dowód suwerena II RP albo deklaracja z podpisem 3 formalnie żywych osób. Z tego co mówił Marek Pera, policja i sądy III RP, choć z oporami, już uznały świadectwo tożsamości człowieka (potwierdzenie swoich danych i zdjęcie) za jakby dowód osobisty wolnego człowieka.

      5. „Matrix i tak z jednostką zrobi, co zechce..”

        Wątpię, Słowianie na uchodźstwie. Matrix zaczyna się w nas i my możemy go zakończyć.

        Piszecie, by nie wchodzić w interakcje z matrixem.
        W interakcje wchodzimy już wtedy, gdy np jesteśmy przygnębieni, gdy nie ufamy JAM, gdy się lękamy, złościmy.

      6. Wątpię, Słowianie na uchodźstwie. Matrix zaczyna się w nas i my możemy go zakończyć.

        Oczywiście Sławku, jeśli chodzi o wewnętrznego matrixa w nas, ale mi chodziło o działania opresyjne skierowane na danego człowieka zobacz, ilu ludzi dopada seryjny samobójca.

      7. Wewnętrzny, zewnętrzny, urzędniczy – a to nie jedno i to samo?

        *

        Wszystko można powierzyc Jam i fajnie jest 🙂
        To się chyba nazywa działaniem z Ducha, życiem z Serca.

        Dobranoc

    1. Oświadczenie woli mam w torebkach zafoliowane i nigdzie w miksie nie będę rejestrować.
      Zygfryd pobity, ale w sądzie by wygrał.

      1. Esesmani dokonali Napadu z Włamaniem, pobili go, wykradli mu Zwierzęta w celu kastracji i naszprycowania nieznaną chemią – i mają gdzieś sądy. Kraj „demokratyczny”, moralny filar oświeconej Unii Jew-ropejskiej.

  33. @iw
    Pisalas gdzies o zlym samopoczuciu wnuka.
    Tak, wczoraj byly wysokie pomiary promieniowania. Te dzieci na sloncu musialy sporo oberwac. Jesli go dopadna jakie wirusy, to nie ma sie co dziwic. Ale naturalne srodki powinny pomoc. Kiedys czlowiek sam uciekal ze slonca, gdy sie gorzej czul. Dzis musi „realizowac program”…

    1. Vinca dzięki, coś mi własnie podejrzane to było, więcej dzieci bolała głowa, no mam nadzieję, że to nie od energii słonecznej, a od hałasu i braku nawodnienia, choć może wszystko do kupy zadziałało. Mój wnuk jest bardzo wrażliwą istotą, więc bardziej jest podatny na różne czynniki zewnętrzne. zastanawiający był wczorajszy jego brak apetytu i wymioty po nawodnieniu. Dziś rano wstał jak nowo narodzony i bardzo był głodny:) Ja natomiast jestem senna za dnia i zmęczona od paru dni i taka ociężała, jakbym miała sto lat:) I Niechcemisie odwiedzają mnie bardzo często…:DD

      1. To jest wplyw tego promieniowania. Ja tez sie chowam przed sloncem, wieczorami odzywam.
        Przy niektorych lekach czlowiek powinien unikac slonca. No i przy np dziurawcu, choc Taw mowi, ze jemu nie szkodzi.

      2. Iwonko 💏 ja ostatnio od rana do piętnastej zabawiam się z NiechceMisiami,😂😂 pijąc kawę, rozmawiając przez telefon, czasem coś ugotuję, 😂 a do ogrodu wychodzę o 15- tej, dwie godziny popracuję, bo trzeba ją przygotować do zimy.

        Mam takiego czuja, że nie powinno się teraz za dużo przebywać na zewnątrz, bo coś jednak w powietrzu wisi, 😂czymś Nas gady podtruwają.
        Do końca nie odpuszczają łotry plemienne.😂

      3. „Mam takiego czuja, że nie powinno się teraz za dużo przebywać na zewnątrz, bo coś jednak w powietrzu wisi, 😂czymś Nas gady podtruwają”.

        Bardzo rześki, chłodny poranek. Pięć stopni.
        To już trzeci taki z coraz niższą temperaturą.
        Czyżby zima przyszła wcześnie? W zeszłym roku gęsi odlatywały w październiku, pod koniec.
        Obecnie wygląda na to, że połowa września była czasem najintensywniejszych odlotów. Ptaki wiedzą lepiej od nas.

        Pół godziny temu wychodzę na podwórze.
        Czubki leśnych drzew oświetlone słońcem na bezchmurnym, blado błękitnym niebie.
        Patrzę, a nad moją głową pas, smuga -wzrokowo na metr szerokości.
        Dziwna, bo jedna krawędź względnie gładka, a druga „falbanki” z małych owalnych, niemalże regularnych chmurek.
        Spojrzałam teraz; nie ma smugi, niebo na dużej połaci zakryte postrzępioną mgłą.
        Co mnie zastanowiło, to fakt, że wiatr – tam wysoko(na dole cisza) – wiał równolegle do smugi. Nie był boczny, by móc ją rozszerzyć.
        Sama się rozpełza i to w bardzo krótkim czasie.
        Nie znam wysokości, na jakiej rozpylają chemiczny oprysk, ale ta dzisiejsza smuga wyglądała na „zawieszoną” o wiele niżej niż zwykle.

        Mówisz, Aniu, by ograniczyć przebywanie na dworzu (polu).
        A ja dziś zamierzałam kosić.
        Mam dobry powód, aby stać się „czynną aktywistką” tumiwisizmu.

        Miłego!

      4. Krysiu, koś po 15.30, a przynajmniej po poludniu. Syriusz schowa sie pod horyzont i moze byc bezpieczniej, choc pewnosci nie mam.

      5. Gdy znajdziesz czas, znajdz nam, kiedy wschodzi i zachodzi Syriusz, a kiedy Betelgeza, bo chce znac czas gorowania tych dwoch diablatek.
        No i tak mi sie wydaje, ze Syriuszanie sa teraz w „rejonie” JEDNOROZCA! Nikt o zdrowych zmyslach nie zostalby w naszym rejonie, gdyby mial szanse skorzystac ze stopa gwiazdowego.

      6. Wschód Syriusza dziś: 22:44.

        Górowanie (medium coeli, czyli środek nieba) Syriusza jutro: 06:53.

        Zachód Syriusza dziś: 15:07.

        (dane dla Warszawy).

        *

        Zachód Betelgezy dziś: 14:06.

        Wschód Betelgezy dziś: 21:32.

        Górowanie Betelgezy jutro: 05:47.

      7. Krysiu 💏 możesz posłuchać mojej rady, ale przecież wiesz, że nic nie musisz, 😂😂 musisz to się tylko 💩💩😂😂.
        A zabawianie się z NiechceMisiami jest przecież bardzo przyjemne. 🐨🐨🐨🐼

        Wracając jednak do tematu pogody i podniebnych posypek, to u mnie rano był już spory przymrozek, bo dachy były całe oszronione na biało, a kwiaty Kany liście mają jakby lekko i podgotowane.

        Nad moją głową, co uwidoczniłam aparatem w smartfonie jako dowód posypek, od samego rana smugi szerokie, takie jak Ty opisałaś, zasłaniają niemal cały nieboskłon.

        [w celu powiększenia kliknij w fotę]

        Te trujące substancje chemiczne spadające na nas i energie o wysokich parametrach mocy, o których pisze też Vinca, są dla osób nieprzygotowanych, tzn. wewnętrznie nieoczyszczonych, zabójcze, w tym sensie, że te osoby mogą czuć się niekomfortowo i mieć różne dolegliwości cielesne.

        Ja sądzę, że w te dni lepiej zorganizować sobie pracę w domu. Ja wczoraj szyłam, a dzisiaj też, pomimo bardzo słonecznego dnia, spędzę czas na robótkach domowych i czytaniu książki, którą polecił Śpiew Ptaka 💏, PRZYTULAM i dziękuję, a którą już sobie ściągnęłam pdf na smartfona.

        Ciemne gadzie STWORY SZATANA w końcowej fazie ich utylizacji zastosują wszystkie im dostępne środki chemiczne, by nam zaszkodzić.
        Więc ja do przesilenia grudniowego dam sobie spokój z pracami na działce, doszłam WRESZCIE w sobie do takiego stanu, że potrafię już żyć i postępować według mojego nowego odkrycia, że przecież jutro też będzie nowy dzień, a nie widzę, by ustawiła się kolejka, żeby mi robotę wyrywać z moich rąk. 😂😂

        I powiem szczerze, że bardzo, ale to bardzo odpowiada i podoba mi się to moje wewnętrzne nowe odkrycie i ujarzmienie mojego pracoholizmu. 😂😂😂😂

        JUTRO TEŻ BĘDZIE NOWY DZIEŃ, radzę zapisać w notatniku. 💃💃💃💃💃🐀💓

      8. Jak tam sobie GWIAZDZIARZU zyczysz. Dzieki za info 🙏. Niestety nie jest ono dobre. Ale juz wiem, co mnie tak wczesnie budzi. Niestety musze przemeblowac pokoj.

      9. Śniło mi się dzisiaj, że byłam ze swoją Rodziną w ogrodzie.
        Nagle nadleciało mnóstwo samolotów. Naliczyłam prawie 50 – białych, pasażerskich i szarych, wojskowych. Leciały z Północy na Południe, jeden obok drugiego..

        Trzy wojskowe samoloty gwałtownie obniżyły wysokość, jeden z nich chyba miał awarię. Były tuż nad ziemią.
        Kierowały się w stronę pobliskiego Lasu. Odwróciłam wzrok, nie chciałam patrzeć na to, jak go niszczą. Nie wiem, czy ostatecznie wleciały do niego, czy nie.

        Na polu stała niby ambona – ukryta wieża kontroli lotów. Krzyczał z niej jakiś mężczyzna. Popatrzyłam w jego stronę, pomyślałam: ty jesteś bezpieczny, i pobiegłam do domu z Rodziną i ludźmi, których nie znałam.

        https://www.google.com/search?q=f%20117%20nast%C4%99pca&tbm=isch&hl=pl&client=ms-android-xiaomi-rev1&sa=X&ved=0CBYQtI8BKAFqFwoTCMiIo-PKqfMCFQAAAAAdAAAAABAN&biw=393&bih=719#imgrc=KEsLTmcYaqsvtM

        Te 3 wojskowe samoloty wyglądały podobnie do tych ze zdjęć.

      10. „Te 3 wojskowe samoloty wyglądały podobnie do tych ze zdjęć”.
        ————-
        „Gadzie nietoperze” 😉

      11. Komentarzy jeszcze nie czytalam. Piszę, co mi przychodzi na mysl.
        Moze jest tak. Czakry zainstalowaly pleje, a „zamordystyczny porzadek” utrzymuja gady. Stery maja teraz przejac pleje, wiec gady chca za soba pociagnac jak najwiecej dusz.

      12. „Nowy” pan planety (choć nie do końca on taki nowy, i nie tylko o wymienioną przez Ciebie, Kalinko, cywilizację chodzi) ma w związku z nami swoje plany ewolucyjne, więc interesują go wyłącznie istoty kumate. Wyczuwam swoisty podział łupów” pomiędzy starym a „nowym” panem planety.

        Nawet obie panie Rajskie twierdzą, że depopulacja (przeniesienie istot nieewolucyjnych z Ziemi w inne miejsce) jest konieczna, by kumata reszta mogła zacząć tu działać na szerszą skalę.

      13. I tak. Pleje utrzymują ludzi w poczuciu winy, a gady w strachu. Obie emocje paraliżują. Oczywiście, obraz uproszczony, ale sądzę, że mniej więcej tak to wygląda.

      14. Dziękuję, Aniu, za piękny, wyczerpujący foto komentarz.

        ” … że przecież jutro też będzie nowy dzień, a nie widzę, by ustawiła się kolejka, żeby mi robotę wyrywać z moich rąk. 😂😂

        I powiem szczerze, że bardzo, ale to bardzo odpowiada i podoba mi się to moje wewnętrzne nowe odkrycie i ujarzmienie mojego pracoholizmu”.

        Tak, jeśli niezbędną najzwyklejszą krzątaninę życiową ubogaca się słowami „muszę to, muszę tamto i jeszcze tamto”, zaczyna się dolegliwość zwana pracoholizmem, na którą zresztą sami sobie „zapracowujemy” 🙂
        Musi być zamiecione, wymyte, poukładane, odkurzone, podpisane, przestawione, załatwione, obgadane, zorganizowane, przejechane, przerobione, przetrawione, zapamiętane, zanotowane, zaplanowane, wysłuchane, przeczytane, a na końcu wys…..ane…

        Z tą kolejką i wyrywaniem roboty bywa bardzo zabawnie…
        Jakże często sami na własne życzenie dźwigamy olbrzymie torby, rozkładamy towar na bazarowym stoliku i udajemy sprzedawcę, by za sekundę przeskoczyć kram, stanąć po drugiej stronie i udawać kupującego, tworząc jednoosobową kolejkę…
        I tak w kółko przez cały dzień; zachwalamy towar i targujemy się.

        A ludzie z oddali, niczym uliczni gapie, patrzą bezwiednie ze spokojem na ten cyrk, na ten występ chomika w kołowrotku…
        Nie mają zamiaru podchodzić do kramu, zawsze będą drugimi w kolejce i nigdy nic nie kupią, a zresztą, nie mają potrzeby…
        W przeciwieństwie do chomika pędzącego do przodu…, a że w pętli, to szczegół…

        „JUTRO TEŻ BĘDZIE NOWY DZIEŃ”

        Powiem więcej! Ten dzień jest już dziś!
        Był wczoraj, tylko tego nie dostrzegaliśmy…

        Miłego!

        PS. Mówisz, Aniu, że do przesilenia grudniowego dasz sobie spokój z pracami na działce…
        A kto wykopie „biedne” kany, które boją się mrozów? 🙂
        A kto poprzycina to i owo, i przygotuje, już tak na cycuś glancuś, ogród do zimy?
        Przecież wiesz, że jak nie my (bo najlepiej 🙂 😀 ), to kto? 😀 😀 😀 😀
        A ponadto praca w ogrodzie to samo zdrowie! 😀 😀 😀

        A kto, jak nie my, zintegruje Rodzinkę na spotkaniu zatytułowanym „Powitanie Jesieni”?
        Wszak to my jesteśmy Tradycją w Narodzie!
        Przynajmniej tak uważamy… 🙂 🙂

      15. KRYSIU, tam gdzie ja już jestem, 😂 Kan nie trzeba wykopywać, one same zadbają o siebie, ja je tylko o to poproszę.🙏😂
        Teraz to mam fajne życie, ale przecież sobie na to zasłużyłam, czyż nie?🤗🤗
        Piękny Świat rodzi się przed Nami.💃💓☀️🏌️🦅🐋🍾🍺🏊🦋🐝🐞🐬🐯🌍🌎🌏

      16. „by kumata reszta mogła zacząć tu działać na szerszą skalę.”

        Ha, ha !
        Bez solidarnosci z kazdym Czlowiekiem nic z tego !
        Taka „kumata” to tylko nowy rodzaj biorobotow… kumatych 😉

        Wsechswiat nie w ten sposob wibruje 🙂

        Zobaczcie „Piaty czynnik”.
        Bez Milosci zaden „kumaty” nic nie znaczy.

  34. Zapomniałem wam zdać relację, co się dzieje w Anglii na stacjach paliw z powodu braku kierowców, którzy rozwożą paliwo. Prawdziwe dantejskie sceny, kolejki po kilka kilometrów i regularne walki na stacjach paliw, wojsko ma dać swoich kierowców, a już na święta straszą, że zabraknie jedzenia i leków z powodu braku kierowców, a ciapacki burmistrz Londynu mówi teraz: żadnych wiz i szczepień, przyślijcie mi tylko ludzi do pracy z Europy🤣🤣

    1. Dzisiaj we wiadomo….mościach pokazali
      drogi we Francyi z komentarzem
      od zablokowanego Polskiego kierowcy..
      Podał filmik jak to szukają przemycanych uchodźców w ciężarówkach – tirach..
      Dodał komentarz, że nie dowiezie towaru na czas.
      Wiecie co ta znaczy.. Zapowiedź

    2. Stressss generuje wszystkie trudne sytuacje w życiu człoWieka
      Mamy więc sztuczne światło , sztuczny hałas, sztuczny tłok,
      wynaturzenia ect..
      Póżniej oferuje się poMoc..

      To są zapowiedzi ….co zrobią…Zdrawiam

      1. Dlatego ja, Droga Justyno, staram się przejść obok tego burdelu, ale pewnie niedługo wpłynie w jakimś stopniu na moje życie, ale chcę byś gotowy, żeby mi nie pomagali, tylko czy można być gotowym?

      2. Drogi Słowianin na uchodźstwie

        Tak to działa od zarania /problem ,reakcja ,rozwiązanie/
        2) Stwórz problemy, po czym zaproponuj rozwiązanie:
        Ta metoda jest również określana jako „problem – reakcja – rozwiązanie”. Stwórz taką sytuację (problem), która wywoła u odbiorców żądanie podjęcia natychmiastowych kroków, mających na celu rozwiązanie problemu lub zapobieganie mu w przyszłości.

        Jadźka pomóc Ci??

        Podobnie obecnie z zaopatrzeniam . Ralacje z blokowanych dróg..

      3. Dokładnie, jest jak napisałaś, Justyna, a z tym blokowaniem drogi, to imigranci są niesamowici, po tygodniu od upadku Afganistanu setkami już przeprawiali się przez kanał La Manche, czyli teatr z miasta ur.

      4. Imigranci mają płacone ..
        Zadaniowi , wynajęci na koszt podatnika .Zaczęło się .
        Zaopatrzona jestem w kartofle , cebulę czosnek,
        słonecznik latoś obRODził ,por, kury na jajka.,, aha 2 t.owsa dla kur i gęsi.
        Zioła,głóg,dzika róża , bez czarny, szczaw.. warzywa…
        styknie.. Jeszcze kogoś wesprę..
        Ony już sygnalizują żeby nie było… że nie ostrzegali.. Zdrawiam

    3. Anglia to dziwny kraj, tydzień temu mój brat zgłosił się do firmy przewożącej paliwa jako kierowca (do tego potrzebne specjalne uprawnienia).
      Na próbę kazali mu wjechać w jakieś wąskie uliczki na kompletnym zadupiu w zachodnim Londynie, bez nawigacji, wielką ciężarówką.
      Nie zliczyli mu tego, chociaż jest genialnym kierowcą z uprawnieniami i od wielu lat jeździ ciężarówką po Londynie.
      Niech więc nie ściemniają, że nie ma kierowców.

      1. W internecie pełno ofert dla kierowców ciężarówek. Jakoś tak w ostatnim czasie się pojawiły. W takich ilościach.

    4. Loty miedzynarodowe. Sytuacja na przelomie wrzesnia i pazdziernika.

      Pod koniec wrzesnia jedna babka leciala z Vancouveru do Frankfurtu. Nieszczepiona. Bez „paszportu kowidowego”. Lotnisko w Vancouverze prawie puste. Mowi, ze wymagany byl „tylko” test na „kowida” i wiadomo, zamordniki. Troche marudzili, ze nieszczepiona, ale przepuscili. Okazuje sie, ze paszporty zdrowia nie sa wymagane we wszystkich krajach. Jezeli jednak personel obslugi pasazera pozwoli pasazerowi bez paszportu leciec do kraju, w ktorym paszport jest wymagany, wowczas na lotnisku docelowym pasazer taki zostaje zawrocony, zapakowany do tego samego samolotu i wraca na koszt przewoznika. A dla linni lotniczych jest to oczywiscie koszt, wiec wola sie asekurowac.

    5. „Teraz to mam fajne życie, ale przecież sobie na to zasłużyłam, czyż nie?🤗🤗”

      Mowa! Na całej linii, ba!, w każdym punkcie przestrzeni!
      A te kany to takie rozumne, bo galilejskie?
      Moja odmiana pewnie chazarska; jak się ich nie wykopie, to same nie wyjdą…

  35. Przed chwilą na mym tarasie zagościła sójka, nie wiadomo skąd, super przeżycie spotkać to zwierzę mocy.

  36. „Dzisiaj rano najpopularniejsze w Polsce radio ogłosiło smutną wiadomość. Zmarła nagle Edyta Bieńczak, dziennikarka radia RMF-FM. Była związana z radiem od 2008 roku. Miała 37 lat.

    „Odeszła. Zdecydowanie za wcześnie. I zbyt nagle. Większość z nas pożegnała ją zwykłym: „Cześć, do jutra. Do zobaczenia”. Nikt z nas nie przypuszczał, że tego jutra z Edytą już nie będzie. Że nie przyjdzie do newsroomu, nie obniży temperatury w klimatyzacji i nie otworzy okna” – piszą koledzy z redakcji”.

    Przyczyna śmierci nie została podana. Jak na razie.

    1. W dziale sport interii napisano o problemach z watroba. To ciekawe, ze czula sie dobrze i nikt o chorobie nie slyszal i nagle szpital i smierc… a moze juz i watrobe atakuje ten eliksir?

      1. Jest przyczyna główna i przyczyna ostateczna. Przyczyną główną mogła być szczepionka, która mogła spowodować problemy z wątrobą. Zresztą ja w teksty na karcie zgonu nie wierzę, bo przez te półtora roku już niejedną systemową ściemę poznaliśmy.

      2. „Edyta miała dopiero 37 lat, jeszcze w poniedziałek była w pracy i nic nie zapowiadało tragedii.

        We wtorek zasłabła i trafiła do szpitala. Skontaktowała się ze swym szefem red. Markiem Balawajderem.

        „Wiesz trochę źle się czuję, potrzymają mnie tu dwa, trzy dni i wracam do pracy” – brzmiała słabo w słuchawce.

        Ale nie wróciła. Wczoraj pojawiła się informacja, że jej wątroba jest w kiepskim stanie i wymaga natychmiastowego przeszczepu. Akcja ratunkowa się nie powiodła. Edyta odeszła z tego świata późnym popołudniem”.

      3. Nie twierdze, ze dziala, ale…
        Szafran odtruwa cialo (a i Ducha tez…).

        Medycyna Ayurwedy stosuje szafran do odtrucia po ukaszeniu owadow lub wezy oraz innych zatruciach.

        W medycynie Chinskiej, Awicenny, a i Slowian stosuje sie bańki do oczyszczenia krwi.

        Jesli znacie fachowego/a osobe w stawianiu baniek ?

  37. Przysłał mi kolega wiadomość o łapaniu Boga za nogi. Zastanawiałem się nad tym i pokazuje mi się Światło wewnątrz kryształowe kuli. Ta kula może być przybrudzona. Warstwa plam i różnych nalotów byłaby jak niekochajace myśli, tworzące za pomocą Światła, zewnętrzne obrazy zwane matriksem. Oczyszczona kula nie stawia przeszkód i Światło może rozprzestrzeniać się bez granic i to byłby Chrystus. Czystość szklanej kuli ma wpływ na doświadczanie Światła wydobywającego się poza nią i tworzącego wzory, figury, kształty, formy, dźwięki, doświadczenia.

    Czym innym jest oczyszczone pole i przejawienie Boga w materii – czysta kula i niczym nie skrępowane Światło, jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
    A czym innym jest kontakt ziemskiej świadomości – świadomości na szklanej kuli odpowiednie do jej czystości, oraz Światło wewnętrzne, Jaźń, Bóg, Jam Jest, którym jesteśmy i od którego nigdy nie zostaliśmy oddzieleni.

    W związku z tym drugim, naszą prawdziwą wolą jest wola Światła. Człowiek uważa się za osobowość z powierzchni kuli włączając w to plamy tworzące programy, skąd bierze się wrażenie woli oddzielonej od woli Źródła Światła.

    Puszczanie, zawieranie i ufność Światłu to zezwolenie, by Światło rozpoznało, co jest częścią szklanej kuli, a co nanosiną i zezwalanie, by ono pokierowało procesem oczyszczenia, a więc i przemian zewnętrznych obrazów, ziemskich doświadczeń, zmieniających się pod wpływem zmian na szkle.

    Zmiana, coś przychodzi i coś odchodzi, coś przestaje istnieć. Utożsamienie z częścią szklaną i zabrudzoną, skutkuje lękiem przed zmianą jak przed śmiercią. Dlatego lękamy się zmian, bo boimy się straty, ale strata nie jest stratą, kiedy jest prawidłowo rozpoznana.
    W Rzeczywistości strata nie istnieje, a to co może zostać utracone, wszelkie formy – to nigdy nie było rzeczywiste.

    Uczono nas, że Światło Bóg jest poza nami i że nie możemy kontaktowacy się z Nim-Sobą osobiście. Mówiono, że potrzebujemy pośredników i musimy coś odpokutować, zasłużyć, wnieść ofiarę, oczyścić, by dostąpić ponownego kontaktu.

    Królestwo Niebieskie jest w nas i jest już tu na Ziemi. Wszystkie obrazy, najpaskudniejsze, świadczą w pewnym sensie o sukcesie stworzenia. W innym spojrzeniu sukcesem jest kryształowo czysta kula – Chrystus i Bóg przejawiony w formie.

    Wolą Światła jest rozprzestrzenianie Siebie, czyli Światła, lecz nadanie wolnej woli sprawia, że mamy prawo decydować o tym, czy wypuścimy na „zewnątrz” nieskalane Światło czy ograniczone naszklaną warstwą kurzu.

    1. PRZEKRACZAJĄC RUBIKON
      „UCIECZKA Z KRATERU” – GDZIE TAK NAPRAWDĘ ŻYJEMY – ELON MUSK, WALT DISNEY

      Całość na globalne info

      „Dlaczego ta informacja jest tajna?
      Powód utajnienia tej informacji powstał kilkaset lat temu. A gdy pytają: dlaczego nadal trzymają to w tajemnicy, mogą mieć różne powody:

      Jeśli ten sekret Krateru Ziemi zostanie ujawniony, ujawnione zostanie również wiele innych (dużych) powiązanych tajemnic. Efekt domina, rozbijający system stworzony przez najeźdźcę i jego sojuszników.

      Jeśli ludność świata wie, że żyje w skrzyni na ogromnej planecie, może to mieć różne konsekwencje, z konsekwencjami takimi jak:
      Ludzie zaczną buntować się i walczyć ze sobą i rządami, zdając sobie sprawę, że wszyscy są uwięzieni na planecie więziennej… mamy na myśli krater więzienny. Albo ludzie zaczną buntować się i walczyć z rządami, kiedy zdadzą sobie sprawę, że byli okłamywani od wieków i że jest tam ogromne miejsce do odkrycia. Tak czy inaczej: ludzie zaczną się buntować.

      Ludzie lub istoty, które kontrolują ten krater, nie chcą, aby ludzie poszli i zbadali większą Ziemię, ponieważ wiedzą, że ludzie zniszczą i zanieczyszczą całe miejsce w mgnieniu oka.
      Lub: ci, którzy kontrolują ten krater, chcą zatrzymać ludzi w środku, ponieważ wiedzą, że ludzie są zdolni do wielkich rzeczy: sztuki, muzyki, literatury, konstrukcji, uczuć, emocji i empatii. I być może kontrolerzy nie chcą, aby ludzie włóczyli się po większej Ziemi, robiąc dobre ludzkie rzeczy, zamiast złych ludzkich rzeczy. Ponieważ kontroler wie, że gdy tylko ludzie zostaną uwolnieni z kraterowego więzienia i jego pola energetycznego, człowiek staje się bardziej spokojny i zaczyna odkrywać swoją boską naturę, znajdując swoje prawdziwe miejsce w tej sferze, a może powinniśmy powiedzieć: w tym królestwie?

      Myślę, że jednym z najważniejszych powodów utrzymywania tych informacji w tajemnicy jest to, że dosłownie zmienia to światopogląd. Kiedy zdamy sobie sprawę, że żyjemy na Większej Ziemi, nasz sposób myślenia zaczyna się rozszerzać. A patrzenie na świat zmienia się w widzenie świata bardziej intensywnego i być może rzeczywistego.

      „Umysł, raz rozciągnięty przez nową ideę, nigdy nie wraca do swoich pierwotnych wymiarów”.

      Ralph Waldo Emerson

      źródło: goodreads.com

      1. Rok temu wklejałam tutaj linki do rozmów pana Żulikowskiego z Istotą, w tych rozmowach Istota przekazywał wiedzę na temat krateru, w jakim żyjemy, bardzo ciekawa teoria. Wg tej wiedzy Ziemia jest o wiele większą planetą, a życie nasze przebiega w jednym z jej kraterów. Na kanale Żulikowskiego były też bardzo ciekawe filmiki pewnego gościa, który rozkminiał tę teorię w ciekawy sposób, szkoda, że już tych filmików tam nie ma, a ja zapomniałam nazwy kanału..

        ps.
        Ania, u mnie skurczysyny też tak sypią, mam wrażenie, że grają w kółko i krzyżyk… Jak wracałam ze sklepu, to zauważyłam 5 samolotów z ogonami, krążących na niebie…

      2. Aniu, jest bardzo mozliwe, ze dusze, ktore zostaly skopiowane (pamietasz sen Uli Laszki?) maja kontakt ze swoimi alter ego wywozonymi daleko od tego miejsca galaktyki, by ocalaly i wrocily tu kiedys, by odtworzyc te planete. Ten kontakt telepatyczny w rodzaju splątania kwantowego, to te inne wizje swiata.
        Moze kiedys napisze szerzej, jak ja widze nasza przeszlosc i przyszlosc.

      3. ANAMIKO W PUNKT! To ten gość, specyficznie mówi po angielsku, więc go poznałam po głosie… Kilka jego filmików pooglądałam swego czasu, ciekawe dość, ale było z tłumaczeniem być może pana Żulikowskiego. Poniżej wklejam jeden z filmików – jak kto zna angielski, to polecam.

        .https://www.youtube.com/watch?v=1vxfRvDZmUQ

  38. Mozecie potraktowac moj wpis jako dziwactwo, ale jesli ktos zechce, to moze poeksperymentowac.

    1) jesli okna Waszej sypialni wychodza na polnoc, to wszystko Ok.

    2) jesli okna sypialni wychodza w kierunku na cwierc nieba od wschodu na poludnie to postarajcie sie tak ustawic lozko, by z okna nie padalo „swiatlo gwiazd” na łóżko (zaslony wiele nie pomoga). Im blizej zimy, to trzeba bedzie sie izolowac rowniez od kierunku bardziej na zachod);

    3) jesli kogos to rozbawilo, to trzeba pamietac, ze smiech to zdrowie 😉

    Pozdrawiam

      1. Mnie śpi się wszędzie dobrze. Mam tak intensywne Życie, że wieczorem natychmiast zasypiam, jak się położę. Choćby na kamieniu.

  39. Doświadczenie znajomego – pobyt w Polsce

    Wczoraj zadzwonił do nas dalszy znajomy niewidziany od 16 lat, od czasu wyjazdu „na stałe” do Polski. Wyjeżdżał wówczas na wielkopolską wieś, gdzie nabył dom do remontu i ziemię. Ucieszył się, że my niezaszczepieni, bo on też nie. Tak jak ja, nie wierzy w „pandemię”. Żona natomiast „wywinęła numer” i po cichu zaszczepiła się dwa razy.

    Ponad dwie godziny gadki.
    Opowiadał m.in. o swoich doświadczeniach w Polsce. W Polsce mieszkał 10 lat, nie zapytaliśmy jednak, czy w tym samym miejscu, po czym sprzedał wszystko i 6 lat temu wrócił do Kanady.

    Otóż pobytu na tamtej wsi nie wspomina miło. Ludzie go po prostu nie zaakceptowali. Znikąd pomocy. Sam udzielał się i pomagał za darmo, a to przy budowie domu, a to przy naprawie czegoś, a to to, a to sro, a kiedy sam prosił o pomoc, to usłyszał, że „obcemu nie pomagają”. Chciał płacić. Niektórzy się zgodzili, ale potem ignorowali, nie przychodzili. Nie odpowiadali na telefon. Unikali kontaktu. Najciekawsze jest to, że to znajomy pochodzi z tych okolic, a znaczna część obecnych mieszkańców, to potomkowie przyjezdnych z 1945. Ludzi, z którymi miał styczność, opisał jako opryskliwych, zazdrosnych, robiących łaskę… Niby nic się nie działo, ale w powietrzu zawsze czuć było ciężką atmosferę. Cieszy się, że już tam nie mieszka.

    No i tak to jest z powrotami. Nie zawsze sie udają. Monika R by powiedziała, że to nie powrót, a nowy rozdział, bo inny przedział czasowy, a i ludzie inni.

    Kolejne potwierdzenie na to, że ludzie podobnie myślący powinni starać się tworzyć swoje enklawy/osady. Na szerszą skalę to się chyba zacznie dziać, gdy odejdą już z tego padołu niereformowalni albo inaczej…. nieewolucyjni, no i oczywiście kiedy padnie SYSTEM

    To tyle

    1. „Otóż pobytu na tamtej wsi nie wspomina miło. Ludzie go po prostu nie zaakceptowali. Znikąd pomocy. Sam udzielał się i pomagał za darmo, a to przy budowie domu, a to przy naprawie czegoś, a to to, a to sro, a kiedy sam prosił o pomoc, to usłyszał, że „obcemu nie pomagają”.

      Ojej, jakbym czytała o sobie. Różnice w formie, ale treść ta sama…

      Pod tym też podpisuję się wszystkimi kończynami. Też chcę tylko w takiej osadzie zamieszkać.

      „Kolejne potwierdzenie na to, że ludzie podobnie myślący powinni starać się tworzyć swoje enklawy/osady. Na szerszą skalę to się chyba zacznie dziać, gdy odejdą już z tego padołu niereformowalni albo inaczej… nieewolucyjni, no i oczywiście kiedy padnie SYSTEM”.

      1. Ciekawe co tam w osadzie Wolnych Slowian u Dzikiego Preppersa. Jak im sie uklada? Tak mi brak tych info, odkad nie moge wejsc na youtuba. No wchodze tylko przez Jaskinie Szamana, ale nie mam opcji wyboru, gdzie moge. Moge klikac tylko to, co pod jego filmami sie pojawia. Eh.

      2. Ludzie sa rożni, nie każdy lubi co sobotę spotykać sie ze znajomymi i paplać o pierdołach, ale chodzi o to, aby przynajmniej nie uprzykrzać innym życia, a i pomoc może byc niewielka, ale istotna, poczucie, ze każdy poratuje przysłowiową „solą”, gdy zabraknie.

        Niektórzy naprawdę nie nadają sie do życia w społeczeństwie. Jednej nocy na naszej ulicy ktoś (albo ktosie) porysował kluczem wszystkie stojące przy krawężniku samochody (i stare, i nowe). Nie te na podjazdach, ale te stojące na ulicy. Chore to. Nam tez porysowali lata temu.

      3. Anamiko 💏 popieram, zaczynamy poszukiwania tanio jednego hektara, budujemy siedlisko domków kopułowych i ustalamy co kto uprawia, by prowadzić gospodarkę wymienną.
        Co Ty na to?

      4. „ale chodzi o to, aby przynajmniej nie uprzykrzać innym życia, a i pomoc może byc niewielka, ale istotna, poczucie, ze każdy poratuje przysłowiową „solą”, gdy zabraknie”

        No właśnie, o to chodzi.

      5. Pamiętacie serial „Pan na Żuławach?”. Dobitnie ukazał zderzenie rożnych światopoglądów (repatriantów z Francji, miejscowych ludzi i repatriantów ze wschodu). Wszyscy oni podjęli trud zbudowania nowej społeczności. Mimo kardynalnych różnic nawiązali nić porozumienia i wypracowali zasady współpracy.
        ———
        Pan na Żuławach – polski serial telewizyjny z roku 1984, przedstawiający perypetie repatriantów z Francji, którzy osiedlili się na Żuławach Wiślanych.

      6. „Mimo kardynalnych różnic, nawiązali nić porozumienia i wypracowali zasady współpracy”.

        I o to właśnie chodzi.!!!
        Ja mieszkałam kiedyś z rodziną wśród bardzo konserwatywnych muzułmanów.
        I jak pisze Kalina, „mimo kardynalnych różnic na każdej płaszczyźnie, nawiązaliśmy nić porozumienia i wypracowaliśmy zasady współpracy”.
        Po to, by ta wiejska społeczność, bo było to na wsi, mogła harmonijnie, z wzajemnymi korzyściami funkcjonować.
        Oni pracowali u mnie, ja pracowałam u nich. Ja pomagałam im, oni pomagali mnie. Szukaliśmy zawsze tego, co nas łączy, a nie dzieli. Ja nie wtrącałam się do nich, a oni do mnie. Szanowaliśmy się wzajemnie. Wykazywaliśmy zawsze dobrą wolę. Wszyscy.
        Można? Można!

    2. kiedy sam prosił o pomoc, to usłyszał, że „obcemu nie pomagają”.

      Ja staram się pomagać i nic nie oczekuję, od razu mówię na wejściu, a jak pytają, czemu, to mówię, że tak wygląda człowieczeństwo.

      1. A mi właśnie najczesciej pomagali obcy a nie swoi.
        Obcy nigdy nie zostawili mnie na lodzie. Nigdy.
        Nigdy też nie próbowali oszukać czy okraść.

      2. Też tak miałem Anamiko, czasem pomoc znajdziesz wśród wilków, a oszukać mnie to tylko swoi próbowali, szczególnie na obczyźnie.

      3. Anamiko, mam te same doswiadczenia. Pomoc od obcych.
        Na wsiach czesto bywaja rodzinno kumoterskie kliki i te rzadza i rozstawiaja po katach tych, co do tych klik nie naleza.

  40. „Niektórzy naprawdę nie nadają się do życia w społeczeństwie. Jednej nocy na naszej ulicy ktoś (albo ktosie) porysował kluczem wszystkie stojące przy krawężniku samochody (i stare, i nowe). Nie te na podjazdach, ale te stojące na ulicy. Chore to. Nam tez porysowali lata temu”.

    Kiedyś z chłopakami mieliśmy jednego „toksycznego” kolegę, który był klasycznym podręcznikowym „psem ogrodnika”, bo zazdrościł innym, ale sam nie kwapił się, aby coś zmienić w swoim życiu.

    Jak jeden z kumpli dostał pracę, to mu zazdrościł, ale sam pracy nie chciał podjąć. Jak kupiłem sobie instrument muzyczny, to też mi zazdrościł, chociaż sam nie potrafił grać. Jak poznałem w Warszawie Dziewczynę, to mi zazdrościł i próbował mi ją „obrzydzić”. Jak jeden z kumpli poznał w naszym mieście Dziewczynę, to mu strasznie zazdrościł, ale sam Dziewczyny sobie nie szukał, chociaż był przystojny, miał zamożnych rodziców i się kobietom podobał. Był przystojnym facetem, to trzeba przyznać. Jednak kiedy dowiedział się, że Dziewczyna kolegi nie jest „ładną dziewczyną”, to się kurwa tak cieszył z tego powodu, że miał szeroki uśmiech, od ucha do ucha, jak Joker z filmu Batman 🤣🤣🤣 No kurwa, chore to 🤣😄

    1. „Ojej, jaki masz krzywy nos” ha ha, „ale masz brzydki sweterek”, „co masz taką minę, jakby ci ptok na głowę nasrał?”, „a ty coś na siebie włożyła?”, „zęby ma jak królik Buks” itp… W moim Rodzie linia żeńska wyśmiewała, a linia męska upokarzała i obrażała… Zazdrość, wyśmiewanie, upokarzanie innych to brak akceptacji siebie, brak szacunku do samego siebie, brak miłości skierowanej do siebie.

      Dwa dni temu miałam sen…

      Z grupy paru istot wzięłam na bok mężczyznę i rzekłam: „WIĘCEJ NIE BĘDĘ WYPEŁNIAĆ WOLI RODU!” – próbowano mi przeszkodzić wypowiedzieć te słowa, ale byłam stanowcza i jeszcze wymieniłam jednym tchem kilka kobiet z mojego Rodu, które miały na mnie ogromny wpływ w moim życiu… Ciekawe, co oznaczały te słowa, czy wypowiadając to uwalniałam się od czyjegoś wpływu przez pokolenia, wcielenia? Dziwne

  41. Wczoraj w ogródku spędziłam 4 godziny, a w zeszłym tygodniu codziennie znajdowałam w domu biedronki. Naliczyłam ponad 10. Wszystkie zostały uroczyście wypuszczone na wolność.

  42. Kochani, nie wiem, gdzie wpisać to, co mi paręnaście minut temu, gdy patrzyłam na zasypane niebo i lecący sypiący samolot, przyszło do głowy, wpiszę więc tutaj.

    Lecący samolot wydał mi się jakiś sztuczny, tzn. był w miarę wyraźnie widoczny, wyraźnie biały… z białym długim posypkowym ogonem. Jego kształt był dziwny. Wyglądał bardziej jak strzała niż jak samolot. I wtedy nasunęła mi się myśl, to jest hologram… odwróciłam na chwilę wzrok.. spojrzałam znowu… ta strzała-samolot była nadal widoczna, ale już bez ogona… a potem zobaczyłam nadlatujący z drugiej strony następny sypiący samolot, przyjrzałam mu się też… on z przodu wyglądał jak samolot, ale z tyłu miał jakby coś półokrągłego, ciemniejszego i też przestał nagle sypać… możliwe, żeby nas straszyli hologramami, żebyśmy się na tym temacie skupiali i nie zajmowali się czymś innym? Bo ostatnio sypane jest strasznie, ale ja tego potem chorobowo tak nie odczuwam jak jeszcze wiosną, kiedy po każdym sypaniu czułam się chora.

    Takie przemyślenia przy niedzieli. A właściwie jakaś informacja, która do mojej głowy przyszła, nie wiem skąd.

    Zdrawiam was.

    1. Ja, jak patrzyłam na to 💩 na niebie, pomyślałam, że to takie obrazki z Nebraski, by ludzie mieli o czym myśleć i w co wierzyć.
      Ja na to 💩 nie zwracam uwagi i czuję się bardzo dobrze.

      1. I wylaczyli Pereslawl, tak jak Miami. Rezonans znow 45, czyli Boroda z Pereslawla jako jedyny mierzyl uczciwie, bo rezonans nie skacze w gore bez powodu. Atmosfera musi byc bardzo zjonizowana.
        Niedlugo wylacza wszystko. Wszak wazne informacje tylko dla wampirow, a nie dla ludzi.
        Chyba Wczoraj dosc wysokie dane pokazywala tez Florencja, a dzis Hamburg.

      2. Tjaa…
        A Pereslawl na szczescie znow dziala. Zreszta jako jedyny nam uswiadamia, dlaczego rezonans Schummana tak wariuje. Reszte stacji powylaczano. Zaiste dla „naszego dobra”. Po co plebs ma wiedziec, co sie dzieje i blokowac establiszmentowi drogi.

        Moze pora zlikwidowac kompletnie zbedna organizacje, czyli Polska Agencje Atomistyki, ktora zajmuje sie przewaznie skladaniem zyczen swiatecznych… Przeciez nie potrafi podlaczyc do internetu nawet jednego miernika radiacji… Za ich roczne utrzymanie kupic liczniki geigera do szkol, by przynajmniej dzieci mogly sie gdzies schowac, gdy za duzo na nas leci.

  43. Dzis w nocy zrywalem kolejne „linki”, pozostalosci. Wymeczylo mnie to, mialem znowu te wstretne ciezkie „koszmary”.
    Idzie mi na serce, bardzo mi ostatnio obciaza przerabianie kwestii moje serce. Dzis rano obawialem sie, ze dostane zawalu.

    1. Jasność, może jakieś zioła na uspokojenie? Bezalkoholowe albo herbatka. W dzień oczywiście w rozsądnej ilości, aby się nie ululać.

Dodaj odpowiedź do SłowiAnka Anuluj pisanie odpowiedzi