112 myśli w temacie “No bo po cóż żyję na tej wiecznej Ziemi?…

      1. O! Dziękuję.
        Jeszcze dobrze byłoby wiedzieć o czym śpiewają 😃
        W każdym razie z teledysku możnaby wyczuć, że jesteśmy tu na tej planecie po to by biegać boso po lesie, łączyć swoje barwy z innymi, śmiać się, tańczyć, przytulać do siebie i do drzew…

  1. Dzięki TAWie za piękną pieśń i wspaniałe wykonanie. Wzruszyliśmy się. Małżonek prawie płacze i słucha któryś raz z rzędu. On uwielbia rosyjskie pieśni, wiec nie omieszkałam mu podesłać.
    Lech Dyblik – aktor o niewykorzystanym potencjale

      1. Ja uwielbiam rosyjskie pieśni, bo to są pieśni wzruszające serca, też się poryczalam i uniosłam w świat wewnętrznej wrażliwości.
        To jest potrzebne i wyrównujące rozłożenie ciężaru energii na ciało i duszę.
        Dziękuję 😘

  2. Piekna piesn Tawie,tylko troche juz ruskowo zabyla,apropo szczepien,corcia byla dzis w urzedzie powiatowym podpytywala urzedniczki nikt nie chetny sie szczepic.Cieszy.Pracuje w kompleksie turystycznym ci co przyjezdzaja slyszec nie chca o szczepieniach i (nie)rzadzie.Kazdy mowi ze ta zadyma c(w)elebrytami to pic.Piekne jabluszka na zdjeciu,nie mial kto zerwac,lepiej do Biedronki isc kupic,u nas tez tak,tylko my wszystko wszedzie zbieramy i ciagle cos przetwarzamy.A moj wnusio 6lat,wiecznie taki jak dziewczynka z Twojego zdjecia,boso,w podkoszulku.Jeszcze przedwczoraj tak skakal na trampolinie,ludzie wokolo nie moga zrozumiec czemu nie przeziebiony,w szkole jedyny na religie nie chodzi,ale szczepic tez inne matki w wiekszosci nie chca.Badz zawsze TAW-ie i Tawerniacy.

    1. Droga Marysiu, to nie jest tak, że „nie miał kto zerwać”, celowo nie zrywamy całości, jeno za rzeczywistą aktualną potrzebą. Dziś (przy okazji robienia foty) zebrałem 6 sztuk.

      (Tę Jabłoń sadziła moja Mama w latach 80.) 🍎🙏☺🍏

      (Ja wtedy nie miałem wiedzy o Przyrodzie Roślinnej, bo uganiałem się za Przyrodą w spódniczkach… 🤣).

      1. O,o przepraszam,nie wiedzialam ze to Twoj wlasny sad,w mojej okolicy sa takie opuszczone sady,zreszta klimat ostrzejszy to owoce marzna a reszte ptaki zjedza.Na wszystko Taw-ie jest czas,na spodniczki i na jablka,a Ty go dobrze wykorzystujesz.Tak ma byc,nawet mam kawal w temacie,ale troche pikantny i nie napisze.

      2. No tak spódniczka nie równała się w tym czasie z Jabłuszkiem nieprawdaż TAWie?🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙃🙃🙃🙃

      3. Mówiłem, że naówczas inne ponęty mię ciągły, więc mam duże nieciągłości w ogRODniczej Wedzie. Gdy mię dobrzy ludkowie podrzucą do miasta, wyślę Ci próbkę owoca i sama zlustrujesz… 😀

      4. TAW: rodzimemu jabłuszku nie przepuszczę:)
        Podczas wycieczek zawsze ogołacam okoliczne drzewka owocowe, nie zawsze legalnie … ale o tym ciiichoo…Mam też ulubione miejsce obok pracy… a tam nawet przez płot nie trzeba przechodzić żeby się dorwać do jabłuszek…no ale skoro porzucone… to korzystam😛

  3. TAW – przy okazji Twojej Jabloni to sobie sentymentalnie pomyslalem o czerwonej porzeczce u mnie na wsi, ktorej drzewo glowne rozsadzalem na mniejsze jak bylem nastolatkiem i nadal calosc co roku owocuje jak wsciekle, cos niesamowitego… to juz ponad 100 lat… Dzisiaj rano pilem soczek ze sloiczka, moi Rodzice co roku zbieraja porzeczki i robia soczki w sloiczkach, dzieki temu Dzieci zdrowe w zimie.

    1. Tak, w tekstach Bułata jest mnóstwo kodów religijnych, był synem swojej epoki, ale my tu potrafimy wyłuskać energię Życia z alikwotów generowanych przez wysokowibracyjnych bardów. Uczmy się postrzegać teksty literackie w kontekście epoki, w której powstały 🙂

      W utworze, który podałem, też są kody religijne (nam one już nie grożą), ale mimo wszystko jest to jednak Hymn Na Cześć Życia W Pełni Jego Przejawienia.

      Naszym tu zadaniem ewolucyjnym jest oddzielać Ziarno Życia od plew epoki.

      Pamelo, gratuluję bystrości 😀👍

      1. Dziękuję ale ja nawet nie wiem o czym jest ta piosenka Chodzi mi o tą piosenkę którą podałeś nie o tą o której wspomniałam🐵

  4. Teksty piosenek nas programują No bo samiec alfa je wykonał a więc lepiej się do tych piosenek dostosować bo osoba odnosząca sukcesy je zaprojektowała i przez to nam się wydaje że przyniosło nam sukces

    1. Tak, dlatego trzeba śpiewać optymistyczne piosenki.
      Żadne tam w stylu „Wszystkim nam brakuje szczęścia…”, które kiedyś tam radio stałe puszczało furt i cięgiem.

      1. Nie chodziło mi czy to oszustwo czy nie, tylko o programowanie. I tyle w temacie. Pięknego wieczoru życzę🌞

      2. Chyba jest różnica między programowaniem na prawdę a programowaniem Na oszustwo ja już wolę być programowana na prawdę😺☃️🍄

      3. Akurat mnie ta piosenka jakoś bardzo mocno Nie nie leży na sercu i jakoś Przyznam się szczerze w ogóle i dokładnie jej nie przesłuchałam więc trochę nieładnie że się wypowiadam, 🐵

      4. Kiedyś uwielbiałam smutne piosenki i wydaje mi się że to nie wpływało na mnie negatywnie ale pomagało przepracować moje traumy a może się mylę ale wiem że smutna piosenki Jakoś zawsze mnie wzruszały Chociaż ta akurat to była mi obojętna

      5. Lzy oczyszczają, wiec, jeżeli mamy chandrę lub jesteśmy w nastroju łzawo-sentymentalnym, to nie widzę niczego zlego w tym, aby „wspomóc sie” piosenka, czy muzyka. Mozna sobie posłuchać, popłakać, poprzezywac to i owo, no i uwolnić sie od niepożądanych wspomnień i emocji. Gorzej, jezeli taki gatunek muzyczny staje sie ulubionym. Wówczas mozna nurzać sie nonstop w przeszłości i urazach, ciągle płacząc i przeżywając te same smutki.

      6. To był mój ulubiony gatunek wbrew wszystkim, bo wszyscy uważali, że jestem dziwna, między innymi przez to, że tego słucham, więc ja się nikomu nie przyznałam i zabijałam tę chęć do słuchania w sobie. Kalino, czy ty może udzielałaś się na porozmawiajmy.tv, bo raz kiedyś konwersowałam z jakąś Kaliną😺

      7. [Pamela] Kalino, czy ty może udzielałaś się na porozmawiajmy.tv
        ——————-
        Nie, ja sie podpisuje „Kalina” tylko na blogu TAWa.

      8. Mi bardziej chodzi o takie subtelne oszustwa o których nawet nie wie osoba śpiewająca albo jest nieświadoma ich

      9. Zdarza się. Ja dokładnie wybieram, co śpiewam. Kiedyś jako dziecko, śpiewałam w chórze, aż do czasu, kiedy prowadzący wymyśli, by śpiewać jakąś tam pieśń. Słowa mi nie leżały i nie chciałam śpiewać. Miałam do wyboru, albo to śpiewać, albo opuścić chór. Opuściłam chór…

  5. Karmimy się emocjami…
    Również tymi przekazanymi w piosenkach,
    a w większości z nich co mamy ?
    Smutne teksty (im smutniejszy tym lepiej – ściąganie ludzi w dół, niech taplają się w tej melancholii),
    Teksty o nieszczęśliwej miłości, zawiści, zdradach, wszelkich niepowodzeniach!…
    O tym jakie to życie trudne, beznadziejne itp.itd.
    A także takie w stylu znanego „przeboju” – „dla ciebie zabiję się”.

    *

    Jak byłam młoda słuchałam okropnej muzyki, bardzo dołującej, teksty tych piosenek były bardzo cieżkie i ponieważ ja sama ze soba nie czułam się dobrze to one całkowicie ściągały mnie w dół…
    Pamiętam jak kilka razy ryczałam (dosłownie) po tym jak moi ulubieni wokaliści popełnili samobójstwa.
    Jak sobie teraz o tym pomyślę – to takie głupie to było.

    *

    Wiem, że jestem tu osobą, która najczęściej umieszcza jakieś piosenki, ale staram się umieszczać te pozytywne.
    Mrok już jest dawno za mną.
    Choć przyznaję, że słucham różnej muzyki i czasem po prostu zachwyci mnie czyjś głos i sposób wykonania.
    Muzyka pomogła mi wiele razy w życiu.
    Piosenki Daabu, Indios Bravos, Damiana Syjonfama, Zeusa „Siewca” i wiele, wiele innych. Muzyka filmowa ❤
    Co więcej żałuję, że nie byłam na koncercie Łąki Łan – a mogłam być.

    *

    Chcę jeszcze dodać, że większość artystów jest pod władzą masonerii.
    Wiem o tym. Obrzydliwe to jest.
    Dlatego często najlepiej po prostu wysłuchać piosenki, nie utożsamiać się z nią, wyjść, nie wchodzić w te emocje…
    Też czasem słucham (jeszcze!) smutnych piosenek. Zdarza mi się.
    ✨Ale wiem, że zawsze nam wybór✨

    *

    Tu Monika Brodka – kiedyś to mądra i normalna dziewczyna była:
    A ten „jej” teledysk aż jest przeładowany symbolami, zwłaszcza pod koniec:

    .https://youtu.be/p2pkQnl0PuQ

    1. Dlatego słuchajmy bardów, jak zachęca Anastazja 🎸

      *

      „Karmimy się emocjami…”

      Kontakt ze sztuką jest jak najbardziej naturalną potrzebą istoty ludzkiej. Kontakt z Naturą i sztuką otwiera nam szerszą percepcję, umożliwia dostęp do bardziej subtelnych wymiarów rzeczyistności.

      *

      Muzyczne gusta poszczególnych istot opisuje urodzeniowa pozycja Księżyca w kosmogramie urodzeniowym. Istoty z Księżycem w fazach Żywiołu Wody uwielbiają melancholijne smuty. Istoty z Księżycem w fazach Żywiołu Ognia preferują ostrą nutę. 🌺😉

      1. TAW, chodzi o analizę na podstawie matrycy KIN czy coś innego? Kilka razy na nią wpadałem, ale dużo niezrozumiałem 🙂

      2. Nie, ja mówię o babilońskiej kosmobiologii, która jednak (o dziwo) dość precyzyjnie (precyzyjniej niż Tzolkin) opisuje indywidualne talenty istot oraz przedziały czasowe realnych manifestacji konkretnych potencjałów zdarzeniowych.

      3. Akurat ja lubię zarówno ostrą nutę (np. industrialny metal), jak i spokojną-liryczną muzykę do zadumy. Moje kompozycje muzyczne są dlatego utrzymane w różnych klimatach. Ostatnimi czasy się wyciszyłem, bo komponuję spokojniejsze utwory.

      4. Obadane, trzon się zgadza, reszta średnio. Całościowo z 60-70% dopasowania, ze skupieniem na kilku cechach, pozostałe „przewodnie” nietrafione. Ciekawe, ciekawe, jak na niepewne źródło to informacja dość konkretna.

        Jeśli czytający te daty, zna się na robocie i ma na zdolności duchowe to jest w stanie sczytać wszystko. Chylę czułko przed takowymi tu obecnymi 🙂

      5. Znam taką anastazjówkę co ksiąźki Anastazji zna na pamięć i fragmenty z książek potrafi cytować.
        Ale ona nie przepada za bardami.
        Zresztą nie tylko ona.
        Sama kilka lat temu byłam na koncercie rosyjskiego barda…no i miło było posłuchać, ale na dłużej to nie było dla mnie.
        Miałam też kilka płyt z radosnymi pieśniami bardów. Wszystkie porozdawałam.

      6. Ot tak chciałam jeszcze szybko dodać, że tzw.gusta muzyczne zmieniały mi się wraz z tzw.stanem świadomości.
        Teraz aż sama się dziwię czego kiedyś tam słuchałam.
        Uwielbiam muzykę, ale teraz wystarczy mi szum strumyka i śpiew ptaków.

      7. Coś jest na rzeczy.
        Ja jestem spod znaku Strzelca i faktycznie wolę ostrzejszą nutę🎼
        Jak mam nastrój na smętną nutę, to musi być zdecydowanie rockowa🙂
        A tak w ogóle, to „punk not dead”🤣
        Pozdrawiam wszystkich melomanów 😀

      8. Prehistoryczne słowo -meloman- nie jest mi obce ,bo ja starsza od węgla jestem 😆

      9. „Muzyczne gusta poszczególnych istot opisuje urodzeniowa pozycja Księżyca w kosmogramie urodzeniowym. Istoty z Księżycem w fazach Żywiołu Wody uwielbiają melancholijne smuty. ”

        TAWie, tak jest!
        Mam Księżyc w Raku i romantyczną DUSZĘ, lubię melancholijne nuty, ale nie te całkiem smutne, tylko po prostu wyciszone, spokojne. Uwielbiam lekki jazz, piano. Zapisuję swoje playlisty i odsłuchuję całymi dniami i wieczorami, i odlatuję w swojej muzycznej przestrzeni, która mnie absolutnie nie smuci, a wznosi i uskrzydla.
        🦋

      1. Łukaszu
        Bardzo mi miło🙂
        To była tylko taka przenośnia poetycka😉🤣
        W rzeczywistości, aż w tak zaawansowanym wieku nie jestem 😉

      2. Radochna dla Ciebie:

        Farben Lehre (i Jelonek na skrzypcach) „Przebudzenie”

        .https://youtu.be/K6hf5tqI8zU

        *

        Moja córka miała mieć na imię Miłochna lub Dobrochna, zdrobniale Milusia Dobrusia, ale w końcu została Eleną (uwielbiam utwór „Taniec Eleny” i stąd to imię).

        Radochna ! super!

    2. To co Brodka ma na twarzy na początku teledysku, przypomina mi coś z nisko wibrującej przestrzeni, coś co przykleja się do ciała pranicznego (jakiś pasożyty tej naszej energii) i było to jakby pastylki w galaretowatej otoczce. O dziwo palcami nie dało się tego zdjąć; przyjaciółka zdejmowała mi to z przedramion zębami i wypluwała. Natknąłem się na to podczas eksploracji przyszłości, dla nas już niedalekiej, w miejscu odpadów które wyrzucamy, gdy chciałem pomóc paru zwierzętom zepchniętym do tego miejsca.

    3. Zapomniałem dodać, że w przedramionach mam zespoły kryształów, może to jest celem tych pasożytów.

    4. Ja słucham i śpiewam wesołe, optymistyczne pieśni i piosenki. O radości, cieszeniu się, kochaniu, o czarodziejach, o zwierzętach i ptakach. O wesołym i skaczącym sercu. O tak, coś w ten deseń. Żadnych gorzkich żali. Śpiewam tak, by latać nad Ziemią, a nie dołować się.

  6. Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę
    A gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić
    Zwołam wiernych przyjaciół
    I serce przed nimi otworzę…
    Bo doprawdy – czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

    Cóż, czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie
    Mówcie wprost, czy się godzi
    Siąść przy mnie, ucztować i pić
    Pan Bóg grzechy wybaczy
    I winy odpuści ni wszystkie…
    Bo doprawdy – czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

    W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali
    Runę w czerni i bieli do stóp jej
    Niech przędzie swą nić!
    I o wszystkim zapomnę
    I umrę z miłości i żalu…
    Bo doprawdy – czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

    A gdy zmierzch się zakłębi
    I cienie po kątach się splotą
    Niech się cisną do oczu, niech wiecznie pozwolą mi śnić
    Płowy bawół
    I orzeł srebrzysty,
    I pstrąg szczerozłoty…
    Bo doprawdy – czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

    https://spiewnik.wywrota.pl/bulat-okudzawa/piesn-gruzinska

    nie znam rosyjskiego ale mniej więcej zrozumiałem o czym śpiewał

    1. Na tym filmiku z Hanną widziałem piwo w kuflach 😋, a ja teraz od jakiegoś czasu nie pije piwa i żadnego innego alkoholu. Mam zdrową dietę, trenuje dzień w dzień i dość wcześnie chodzę spać.
      Jak to się mówi, Viking i Scyta złagodniał i zrobił się dość grzeczny.
      Swoje zgrzewki piwa porozdawałem Ojcu i miłemu Panu z osiedla. Taki kuźwa dobry jestem 😇 🤣🤣🤣 Pozbyłem się piwska. Nawet gdybyś Pawle razem z Majkiem chcieli mi obecnie dać piwa, to bym odmówił 😁

      1. Świetnie Radku! Alkohol płucze m.in. potas i magnez, przez co jest się bardziej podatnym na złości i ulega się negatywnym stanom.

        Po świętach miałem takie dni, ale to szybko mija.

    1. Drogi Pawle, nie jestem „specjalistą od przestrzeni” – na próbach i błędach dopiero się uczę jej mechaniki, bo w szkołach niestety tego nie nauczają.

      Co do syfuacji (tak się „samo napisało”) za oceanem, w Polsce czy gdziekolwiek, to nie trzeba być prorokiem, by wiedzieć, że matrix się sypie i coraz bardziej będzie się sypał.

      Od początku listopada piszę tu, że nie widzę Bideta w roli króla planety.

    2. Właśnie sobie słucham, początek pokrywa się z tym, co pisze TAW, tj. kontynuacja obecnych rządów i przedstawienie Stanów jako kraju odzwierciedlającego wszystkie wydarzenia na planecie.

    3. Monika mówi o cywilizacji. My nie jesteśmy cywilizacją! Nie jesteśmy nawet kolektywem. Jesteśmy zwykłymi niewolnikami na okupowanej planecie. Mamy kosmiczny status niewolników. Dopóki tego nie zakumamy, będziemy nadal kręcili się wokół własnego ogona.

      CYWILIZACJĘ

      MOGĄ

      ZBUDOWAĆ

      TYLKO

      ISTOTY

      WOLNE

      1. Pewnie, nie jest tak, że wszystko powiedziane to „prawda objawiona”. Zresztą nie ma źródeł idealnych, a czas bezkrytycznej akceptacji już za nami.

        Jednak np. ten fragment robi robotę:
        “(…) Najciemniej jest tuż przed świtem, czyli to ten moment, kiedy Ty masz czuć w sobie „to”. Nie masz patrzeć na świat zewnętrzny i szukać bodźców, potwierdzenia, nurtów. Ty masz „to” czuć w sobie.

        Pomimo tego, że świat zewnętrzny, będzie Ci mówił, że Ty źle widzisz, źle myślisz lub nie jest tak jak myślisz. Masz robić tak jak MY Ci mówimy, że jest. Bo MY mamy rację.

        Pomimo tego, że słyszysz krytykę na około, skupiasz się i czujesz w środku, że to co Ty czujesz, jest prawdziwe. Bo to jest Twoje, jest w środku. (…)”

      2. Pięknie powiedziane i masz calkowitą rację TAW. Tak to właśnie wszystko dokłanie wyglada.

      3. Wolnym można się czuć i być nawet będąc w Matrixowym świecie więzieniu.
        To jest kwestią swojego wewnętrznego SERCA.

      4. „Jesteśmy zwykłymi niewolnikami na okupowanej planecie”.

        Coś, czego ludziom przetłumaczyć się nie daje.
        Za to flachę postawię albo drwa narąbię. Najlepiej oba, żeby tę flachę wypić wspólnie przy ognisku.

  7. Przed chwilą odbyłem ceremonię Bosego Spaceru po Śniegu…

    Dziarska praktyka duchowa dla najtwardszych Lechitów, a nie jakieś niuejdżowe pierdolety o jakiejś tam bezwarunkowej miłości, której nikt nigdy nie widziawszy…

    👣👣🔆👣👣

    1. Ja wrociłem 2 godzinki temu z morsowania, tez bosakowałem chwile bo jako jedyny z ekipy nie zakladam tych specjalnych butów do wody. Trzeba się uziemiać i wzmacniać na kazdym kroku.🐳🐋🐬🐟💪💪💪

    2. „Dziarska praktyka duchowa dla najtwardszych Lechitów,”
      A jaka energia… Hoho… Próbowałam ale na razie krótko. Teraz powoli przymierzam się do morsowania. Może uda mi się przegonić „niechcemisia”?

      1. Moja koleżanka z byłej już pracy morsować nawet zaczeła z nami, gdybym tego nie zobaczył, to bym w to nie uwierzył 😀. Była dwa razy, wchodzi na 2 minuty już 💪

    3. Bosega po śniegu to jedno a bezwarunkowa miłość to drugie. Ale nie taka słodko – mdlaca, takie pierdu pierdu, tylko prawdziwa. A prawdziwa Bezwarunkowa Miłość, to taka że widzisz kwiat i nie chcesz go zerwac do wazonu, tylko podziwiasz, tam gdzie jest, widzisz lisa, nie zabijasz go, by jego ogon przyczepić do czapki, tylko podziwiasz go na lisie, zachwycasz się choinka w Puszczy, a nie wycinasz ja, by ją 2 tygodnie sztucznie ozdobiona trzymać w chacie, widzisz cieszącego się człowieka to cieszysz się wraz z nim, a nie złościsz się, że on się cieszy a ty nie. To jest prawdziwa Miłość Bezwarunkowa, a nie refren powtarzany na okrągło, do zemdlenia my was kochamy, kochamy kochamy chamy, chamy chamy…

      1. „Ci którzy przeszli duchowe przebudzenie powszechnie donoszą, że czują się szczęśliwsi i bardziej pewni swoich przekonań i decyzji. Proces duchowego przebudzenia może być bardzo bolesny, gdy ludzie poznają twardą prawdę o sobie i otaczającym ich świecie.

        Ta nowa wiedza często prowadzi do konieczności podejmowania trudnych decyzji, takich jak opuszczenie partnera, zakończenie toksycznej przyjaźni, zmiana zawodu lub opuszczenie wspólnoty religijnej lub innej ważnej społeczności, która już nie wydaje się właściwa. Może to prowadzić do wstrząsów materialnych i skrajnego stresu emocjonalnego. Ale każdy, kto wyszedł z drugiego końca tych zmian i osiągnął duchowe przebudzenie, donosi, że czuje się w zgodzie z podjętymi przez siebie decyzjami. Donoszą oni również, że przebudzenie duchowe nie może być przyspieszone. Ból i zwątpienie są częścią tego procesu i nie ma żadnego skrótu na drugą stronę. Każdy musi stawić czoła swoim demonom na własną rękę.”

        Dalej czytaj na:

        https://globalna.info/2021/01/10/jesli-doswiadczasz-tych-symptomow-to-znaczy-ze-wyrwales-sie-z-matrixa/

    4. TAW pisze: „a nie jakieś niuejdżowe pierdolety o jakiejś tam bezwarunkowej miłości, której nikt nigdy nie widziawszy…

      Przepraszam że tutaj piszę komentarz, ale tu mi się otworzyło może to nie jest przypadkowa zbieżność.

      To , że ty TAWie nie uznajesz i nie wierzysz w bezwarunkową miłość, to nie znaczy, że jej nie ma.

      Bo jak mówi piosenka ” pomarzyć czasem dobrze jest w niedzielne popołudnie”

      Miałam pisać na inny temat, ale tu mnie coś skierowało.😂😂
      Ale muszę kończyć, bo sąsiad mnie powiadomił, że nasz pies Lucek lata po wsi.
      😂😂😂😂

  8. Twitter i Facebook w niesłychanym dotąd tempie banuje wszystkie konta, powiązane z Q, podważającymi wyniki wyborów czy nawet ludźmi, związanymi z Trumpem. Tylko przez ostatnie 2-3 godziny zbanowani zostali m.in. Sidney Powell czy generał Flynn. Kwestia czasu, kiedy Trumpa zbanują. Do tego, „Demokraci” chcą robić impeachment, kiedy do końca kadencji Trumpa zostało 12 dni, a oni przecież „uczciwie” wygrali wybory. Pod dupami się ostro pali 🤣

    A Trump dzisiaj poleciał do Camp David – plotki głoszą, że tuż przed zbanowaniem konta zatwittuje: „My fellow Americans, the Storm is upon us”, będzie blackout, uruchomienie EBS i władzę przejmie armia. Myślę, że jak chce twittować, to mu zostały godziny, nawet nie dni.

    https://qalerts.app/?n=4414

  9. Właśnie w członki nie jest nawet zimno hehe, w stopy jest naj zimniej bynajmniej mi własnie oraz uda i brzuch szczypią ,no i głowa po zanurzeniu ale moc jest niesamowita. Kop,kop i jeszcze raz kop taka jenergia że problem z zaśnieciem jest nawet teraz.😀

  10. Jezdziła nas dwójka, już jezdzimy w piątkę. Coraz więcej osób morsuje z czego się baaardzo cieszę💪💪Zdrowy Silny RÓD jest potrzebny który nie bedzie klękał przed wrogiem. Tylko wezmie go za ryj i wypie… z Naszej Świetej Pięknej Ziemi.Slava

    1. „Zdrowy Silny RÓD jest potrzebny który nie bedzie klękał przed wrogiem. Tylko wezmie go za ryj i wypie… z Naszej Świetej Pięknej Ziemi.Slava”

      Piękne zdanie, Wojowniku! 👍 Spodobało mi się.

    2. Wojowniku: a w jakiej okolicy morsujesz? Gdzieś nad Bałtykiem? Czy może są to okolica 3city? Może się włączę? To zawsze większa mobilizacja.

  11. Dziękuję czuję się Meeeega zaszczycony😁😁😁😁😁 sam TAW mnie pozdrawia na głównej😁😁😁😁😃😃😀😀😀. Dla Ciebie tez Wielki Szacun za to co robisz tutaj dla nas i wszyscy robicie!!! 💪💪💪💪❤Fajne zdjęcie😀😀😀

      1. Ja też jakoś późno wieczorem chodzę do puszczy z latarką hehe muszę jak najczęściej uciekać z tego betonu do lasu i nie ogladać tych chorych nieświadomych niewolników. 😃

  12. Oczywiście nie mogę się juz doczekać😃😃😃😃😃😃 z💪💪💪💪Zaprosimy pania Ewę. Będą same dobre rzeczy się wydarzać😃😃😃😃. Byłem dwa dni temu w puszczy Bielańskiej i wybrałem sobie ogromnego dęba mocy 😁😁😁 jako swojego strażnika i przyjaciela💪 Nawet z nim chwilę rozmawiałem.

  13. Problem ANTYPOLONIZMU?!
    Urodziłem się w Równem na Wołyniu i mam obowiązek dać znak pamięci jak w czasie walki ZŁA ZE ZŁEM to jest NAZIZMU z KOMUNIZMEM brakiem lojalności wobec Polski wykazały się MNIEJSZOŚCI NARODOWE:ŻYDOWSKA i UKRAIŃSKA.Po ZBRODNI PRZEMILCZENIA KATYŃ nastąpiła RZEŹ WOŁYŃ- SKA.
    Niemożliwość zamieszczenia napisu na grobie moich Rodziców,że to WOŁYNIACY traktuję jako akt ANTYPOLONIZMU.Tym bardziej jest to bolesne, że na katolickim, katedralnym cmentarzu został zdewastowany nagrobek mogiły, w której spoczywają prochy mojego Ojca Marcelego, a grób ten przez IPN został pod numerem 703 wpisany jako grób weterana walk o wolność i niepodległość Polski.
    Kto odpowiada za PROGRAM, skoro ZAKRES wykonanych badań przy sekcji zwłok, nie uwzględnił PRAWNOKARNEJ PROBLEMATYKI SAMOBÓJSTWA?!Nadal otwarty problem SAMOPOWIESZENIE, czy śmierć przez jego UPOZOROWANIE?!

    1. Czytam teraz trzeci raz …

      Panie Kazimierzu – Świadkowie Tamtych Dni mówią krótko …
      Zostali na pastwie Losu bo Partyzanci Opuścili Ich..
      Cyt. z książki j.wyżej
      Następna książka..

      Panie Kazimierzu dzień po dniu.. noc po nocy opisane są walki…
      Głupota na ruskie tanki z butelką benzyny…po co.. po to żeby cierpieć..ginąć,płonąć…?
      Z zachodu i ze wschodu ludność w tyglu była…
      Chłopczyka 13 letniego przywiązali armiści do czołgu … jako tarcza…wystawili na śmierć..
      Polecam w Krakowie jest antykwariat. http://www.tezeusz.pl

      TEZEUSZ – dużo dobrych książek ..

  14. „Słowniku języka polskiego” pod hasłem „przyjaźń” możemy przeczytać: „możliwość liczenia na kogoś w każdej sytuacji; bliskie stosunki z kimś, oparte na wzajemnej szczerości, życzliwości, zaufaniu; serdeczność okazywana komuś”.

    Z RODzinką jest różnie a na zdjęciu najlepiej ale Przyjaciół Polacy nie pozwolą odebrać… ZdRAwiam

    1. Ktoś też wrzucił, piękna sprawa i otwiera nowe drzwi. Prawnicy zaraz to podłapią i będzie ochrona online otwartych przybytków 🙂

      haha miny policjantów 😀 komputer ichpprzegonił 🙂

Dodaj odpowiedź do Kalina Anuluj pisanie odpowiedzi