462 myśli w temacie “Jak sobie radzić ze strachem 😱 – Agnieszka Ziembińska

      1. Nie ma jak to pełne pory 💩🥳 U wujów teraz coraz częściej się zdarza. Już nie trzeba wystawiać im sedesu na drogę.

    1. Ja otworzylam. JS mowi, aby sie nie zalamywac. Przekroczylismy mase krytyczna. Jestesmy wiekszoscia. Nie mozemy zawrocic. Musimy byc jednoscia. Listy lekarzy, broszury wrzucane do skrzynek pocztowych itd.
      Niedlugo odlacza nam FB i Youtube, a wiec zaciesniajcie wiezy bezposrednie. Laczcie sie w grupy.
      Mowila o aresztowanych. Wesprzyjmy tych, ktorzy zostali aresztowani. Potrzeba im prawnikow.
      Biedna! Poplakala sie.

      1. Rozmawiala z policjantami na komisariatach: „policjanci sa z nami, choc na dole nie za wiele moga”.

  1. .https://www.youtube.com/post/Ugz-I67WapGE-VwB1Tx4AaABCQ

    „Wszystko jest połączone – co dzieje się na zewnątrz, zmienia to co wewnątrz, i odwrotnie.
    Zmiany mogą wywoływać niepokój, ale ty ufaj procesowi, który zachodzi w tobie i pozwól na połączenie dwóch biegunów wewnątrz (męski/żeński), tworząc swoją Całościową Istotę – poza dualnością – jako ZJEDNOCZONE wnętrze.
    Moc wzrasta, dlatego pamiętaj o wzmacnianiu jedynie siebie! …. bo jeśli ty nie jesteś SILNY, nie jesteś w stanie pomagać innym – to podstawowa zasada prawa energii / wibracji.
    Ten rok to dopiero początek, więc podejmij kroki i szanuj swój wewnętrzny świat w pełni, świadomie tworząc życie, zgodne z twoją własną wersją Wyższej Jaźni.

    PEŁNE życie, energetyczne i świadome – idź / uwolnij / rozpuść wszystko, co reprezentuje stare i już cię niewspierające” Beata Socha

  2. Kiedyś się bałam różnych rzeczy.
    Ale to było dawno temu, kiedy byłam młoda i piękna.Teraz jestem tylko piękna i przestałam się bać.
    Twarda szkoła życia wygarbowala mi skórę i wytrzasnęła cały strach ze mnie. Jak ręką odjął.
    Po prostu jestem. Tu i teraz. I robię, to co na bieżąco jest do zrobienia.
    Nie noszę sraski, nie dezynfekuje rąk, nie trzymam dystansu, nie oglądam tv, nie słucham pierdół ludzkich, nie wchodzę w żadne melodramaty, nic nie muszę . Przytulam się do drzew i ludzi niektórych, tańczę, śpiewam, oddycham, chodzę boso, jem mało, zachwycam się, pomagam, jak ktoś potrzebuje pomocy, czasem trochę pracuję, dużo podróżuję i na wszystko kładę bałałajke.

    1. Anamiko 😘 mam tak samo, tylko, że ja żyję stacjonarnie, cieszy mnie ogród i wszelkie prace w nim, nie mam obecnie ochoty wychodzić z niego nawet za bramę.😆

      Poza nim jak dla mnie świat mógłby nie istnieć, no, oprócz LASÓW.🌳🌳🌳🐀

      Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych podróży. 💏

    1. „Czy ten strach w duzej mierze nie wynika z tresury i hipnozy religijnej, uzaleznien religijnych i strachem przed nieznanym?”

      Dokładnie tak jest. Znałem kiedyś katolików, którzy bali się kary Bożej, piekła, opętań demonicznych, a nawet bali się uprawiać seks przed ślubem, bo kościół pozwalał na takie atrakcje dopiero po ślubie. To wszystko spowodowało, że Ludzie powariowali. Popęd seksualny jest bardzo silnym popędem, a jeśli dojdzie do tego jeszcze dogmatyzm religijny i strach, to faktycznie Ludzie mogą zwariować.

    1. On czasem głupoty gada.
      Teraz walnął,ze jesteśmy hybrydami małpy i gada.

      My nie.
      My jestesmy ludźmi.
      Każda z ras z innej części galaktyki, stąd różnice w genetyce i fenotypie.

      Hybrydy to hybrydy. Sa tylko podobne do ludzi.
      I w tym momencie przestałem to oglądać.

  3. Trochę z humorem, ale prawdziwie.
    Masło z pralki.
    Adolf Kudlinski:

    .https://youtu.be/e3bj-cpCo_Q

    Jak mieszkałam w Azji Środkowej, to też robiłam masło w pralce. Tylko nie nazywała się Frania 🤪
    Dostałam wiadra mleka, to i masło zrobiłam. Było pyszne. Potem upieklam na takiej wielkiej blasze chleb na dworzu. I do tego to masełko. Mniam, mniam. Ale mi błogo.

  4. Jak sobie radzę ze strachem…???
    Świadomość, Moi Drodzy… Świadomość…
    Wyciszenie… Pozbieranie myśli … komuni… komunikacja ze zwierzętami….
    ❤ 💗 💛 💚 💙 ❤ 💗 💛 💚 💙 ❤ 💗 💛 💚 💙 ❤ 💗 💛 💚 💙
    <<>>

    1. Kurczę, jak ja bardzo wam zazdroszczę tego nie bania się… Ja mam taką pracę, że po nocach nie śpię z nerwów… a w czasach kowidozy tak nas cisną, że moj spokój się oddala… Nie potrafię nie walczyć ze sobą… chcę być spokojna, ale nie potrafię ;(. Męczy mnie to okropnie.
      Tak mi daleko do doskonałości.

      1. Praca fizyczna w Naturze pomaga, np. grabienie liści (czego nie pochwalam, ale można tylko machać sobie rekreacyjnie plastikowymi lekkimi grabiami). 🥳🤡

        Ja ostatnio zostałem wynajęty do grabienia liści u sąsiadów – taka praca cudownie uspokaja umysł… Zwłaszcza gdy wykonuje się ją bez pośpiechu i na bosaka… 👣🥳

      2. A propos grabienia lisci…. W tym roku zalecaja, zeby nie grabic, a zostawic pod drzewami. Co innego sprzatanie ulicy.

      3. Czego się boisz ….dalej se dośpiewaj…
        Idż na całość…♥♥♥♫

        .https://www.youtube.com/watch?v=ALLIFx49kbQ

        Parę dni temu odwiedził mnie kolega…polujący…myśliwy..
        Zaprezentowałam mu na wybiegu moje Gąski..tańczące ,fruwające ok 1 m nad ziemią , gadające…do mnie…
        Uśmiech radości nie schodził z twarzy faceta….
        No i…stanowczo stwierdził że nie będzie zabijał..
        Po tym co widzi już nie potrafi..Oznajmił…
        Będzie ćwiczył tylko na strzelnicy….

        Droga Aa.
        Wszystko się udziela…miłość,strach …nie wchodż w relacje jak żle się poczujesz i mów wprost…
        …czuję się żle…proszę mnie nie atakować itp…
        Tak robię i działa… Kora śpiewała „nie poganiaj mnie, bo tracę oddech…” it dalej…

        cytat.. z wiki…
        Każde ciało się rozreguluje po takim przestrachu..
        Licho nie śpi…

        „Najczęściej spotykane wyrazy bliskoznaczne do słowa strach to: zdenerwowanie, napięcie, bojaźń, wzburzenie, trema, troska, lęk, zaniepokojenie, nerwowość, niepokój, przestrach, gorączka, zgroza, bojaźliwość, brak spokoju, panika, rajzefiber, alarm, stres, obawa, cykor, podenerwowanie, przejęcie, poruszenie, trwoga…”.

      4. AA, nie przejmuj się, pamiętaj, że poczucie winy nie pomaga.
        Sama niby spokojna jestem…. a ostatnio też wymiękłam w ważnej sytuacji. Przez tydzień byłam na siebie wściekła, a potem to zaakceptowałam. Wtedy dopiero przychodzi spokój 🙂

  5. coś dzieje się ..ciągle zrywa…
    Dopisek Zniknął…wyżej…

    TYLE RADOŚCI ILE MIŁOŚCI –
    Napisałam wyżej…pod serduszkami..

    Co jest…Chyba gorączkowo słowa o MIŁOŚCI usuwa algorytm…
    Kluczowe słowo -MIŁOŚĆ drażni…

      1. Hmm uważałbym z takim twierdzeniem, błogość jest pochodną błogostanu, a to kolejny lep dla łapiduchów. Np. po takim hardkorze jaki, ktoś sobie tutaj przeżyje (pomijając powody, dla których ten hardkor przeżył lub nie), maluje się życie po życiu „w krainie wiecznych łowów”, „wśród tysiąca dziewic” „w boku boga-stwórcy” itp. Błogo-stanowe, idylliczne kreacje, są pułapką, mającą na celu uśpienie czujności i zachęcanie nieświadomych istot to zabawy w chomiczy kołowrotek „przerabiania lekcji życiowych”, „poprawiania błędów” itp.

        Generalnie sugerowałbym zostawić miłości co miłosne 🙂

      2. Każdy ma swoje skojarzenia.
        Ja mam takie, ale Ty możesz mieć inne.
        Ja czuję się błogo kochając i będąc Kochana. I mi to pasuje.

      3. Przepraszam Anamiko, jeśli Cię uraziłem, zbyt mechaniczna była tamta odpowiedź. Zdróweczka 🙂

      4. Łukaszu, nie uraziłeś mnie. Każdy ma swoje odczucia, jeśli chodzi o uczucia. Powinnam była napisać według mojego odczucia Miłość to Błogość. Tak właśnie czuję. Ale ktoś inny może czuć inaczej. Ja dzięki Miłość jestem w błogości i to jest jak bycie w polu wszelkich możliwości, gdzie cokolwiek pomyślimy, zdarzyć się może. Bądź również zdrów Łukaszu 👍

    1. Nie czytaj takich głupot, bo od tego tylko lęk pochodzi.
      Jak się człowiek tego wszystkiego naczyta, to zaczyna wpadać w paranoję.
      Oni to robią specjalnie. Mamy się bać i dać zaszczepić, albo raczej sami domagać się szczepionek. I nawet tak już się dzieje.

      Jeśli ten szczególny nowy wirus istnieje, to ma powinowactwo do tkanki płucnej. W układzie moczowym raczej go nie ma (niskie pH).
      To dlatego mocz jest sterylny (kiedyś służył do opatrywania ran).
      No, chyba że ktoś ma akurat bakteryjne zapalenie w układzie moczowym.

      1. Ach .zerwało ..ponownie piszę…
        Drogi Adrem…mój przekaz jest z sarkazmem…delikatnie …
        z ironią…
        Zwróciłam uwagę ile nowych tekstów …gotowców mają na temat moczu…a w nim wir…..usów….

        Uświadamiamy młodych…
        https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=mocz+i+jego+w%C5%82asciwo%C5%9Bci+lecznicze

        ”Po co stosuje się mocz? Według zwolenników urynoterapii moczem można leczyć stany zapalne skóry, infekcje, a nawet nowotwory. Mocz zawiera bowiem witaminy i mikroelementy, a nawet przeciwciała produkowane przez organizm w celu zwalczenia choroby, którą właśnie przechodzi. Do tego jest płynem sterylnym.”

        Pamiętamy jak się górnik uratował pijąc własny mocz..
        Pan Piątek – nie panikował tylko sikał do hełmu i pił…
        Pozdrowienia

    2. „wirusy w Moczu? …. a ja zawsze wiedziałam, że mocz i osocze
      to bezcenny lek…”

      Byłabym zdziwiona, gdyby ich tam nie było.
      Dlatego używanie cudzego moczu jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach. Polecam książki Giennadija Małachowa.
      Sława!

  6. Kto doswiadczył, ten wie, że wspólne grupowe tańce i/lub śpiewy wyzwalają w nas ogromną moc i wyrzucają z serca strach. Dlatego tego nas pozbawiono.
    Grecy i Francuzi jeszcze tańczą, Rosjanie śpiewają. U nas już tego niestety nie widzę.

    A pamietam, jak cudownie siedzieć przy ognisku z gitarą i śpiewać. I taki obraz napawa mnie nadzieją ❤️ 🔥🎶
    Albo jak cudownie tanczyć z przyjaciółmi, idąc ulicami miasta….. ah, jak wspaniale byłoby potańczyć dookoła ogniska.

    1. z wiatrem we włosach, nie potrafię teraz filmiku znaleźć, ale w zeszłym tygodniu na proteście w Warszawie grupka protestujących zaczęła tańczyć i śpiewać i umawiali się, że gdyby policja pytała to są grupą taneczno-śpiewającą i odbywają próbę, a to nie jest zabronione. Wiem, że była tam Pani o czerwonych włosach. którą często widać na protestach i Pan który śpiewał Rotę na pierwszym dużym proteście w czerwcu. Nie pamiętam, kto nadawał. Ale Polak potrafi.

      W sobotę też mieli być artyści, ale okupanci nie dopuścili do tego.

  7. Ludzie się boją… I w strachu atakują innych… Dziadek w autobusie atakuje młodego bez maseczki, pierw słownie, a gdy ten nie reaguje, to dziadek bierze za plecak młodego i wypiernicza na przystanku z autobusu, za co dostał opiernicz od kierowcy… A mnie dziś zaatakowano na cmentarzu. Podeszłam do studni z woda, by obyć ręce, i metr ode mnie jakiś pan w moim wieku plus minus napełniał wiadro. Ja maseczkę mam pod nosem, ale jemu chodziło o dystans. Nawet nie byłam zwrócona w jego stronę, tylko do męża mówiłam, a ten typ spytał mnie niegrzecznie, czy ja słyszałam, że trzeba zachować dystans, więc mu kpiąco odpowiedziałam, żeby się nie wygłupiał, na co on, że mnie wodą poleje… Ale jaja, to ludzie na cmentarzu przechodzą obok, prawie się ocierając o moje ramię, i nic, a tu masz takiego ludzia biednego, co to drży na sam widok innych istot żywych. Jakże przestraszony być musi, że zapomniał o kulturze wobec kobiety o perłowych włosach:) Aż dziw, że w ogóle wyszedł z domu…

    1. Dziadek gdyby był świadomy to nie zachowałby się tak..
      Swiadomość nie boli…generuje miłość co uskrzydla..każdego
      i człowieka i zwierzątko…
      Jak moje Gąski z radości tańczą i śpiewają…dla mnie…
      Radują się…z życia..

      1. No !

        OCZOM WIERZE 🙂 😉 🙂

        Dziecina w Muchomorku 🙂 ❤ ❤ ❤
        Syberyjska Szamanka w muchomorkowej sukni… I tak dalej….

        A coz to Kosmiczny Organiczny Internet mi przynosi ???????

        Ze az taki zbieg okilicznosci ? 😉 🙂

    2. Iw, dostalo ci sie. Trzeba bylo mu powiedziec: drogi panie, nie pozostane dluzna, ja wiaderko tez mam!😉😁
      Mnie sie tylko przytrafilo cos takiego.
      Idziemy lesna sciezka, a z przeciwnej strony dziewczyna 25-30 lat. Jak juz bylismy blisko, to wrecz „odskoczyla” na bok na te zalecane 2 metry. Najpierw milo i usmiechem: hello i hello, a potem…. Zapytalam, czy boi sie wirusa, bo ja w epidemie nie wierze. A ona oburzona, jak nie podskoczy!😁 Tu nie chodzi o to, czy ktos sie boi, czy nie, ale czy sie ma szacunek dla tych, ktorzy [potencjalnie] moga sie bac! No jakbym slyszala mojego meza! On tez zaslanial sie „szacunkiem”, potem mu troche przeszlo. Na razie dosc dobrze sobie radzi psychicznie.
      Tak wiec to byl jedyny raz, reszta napotkanych ludzi sympatyczna. Acha! Pisalam juz kiedys, ze dwa razy nie wpuscili mnie do sklepu, bo nie mialam maseczki. Ochrone zatrudnili.
      ——–
      Ja nie „odskakuje”. Ludzie sami mi schodza z chodnika.😉😂Ich wybor.

      1. Mnie się nikt nie czepia. Może dlatego, że jak idę, to zawsze pewnym szybkim krokiem z głową do góry i mam 184 cm wzrostu, to wolą ze mną nie zadzierać. Też wiele osób ucieka z chodnika, jak mnie mija. Cóż, to ich problem, jak się boją.

      2. Też to stosuję, parcie naprzód, nie rozglądanie się (widoczne) i brak bezpośredniego kontaktu wzrokowego/przyglądania się innym, powoduje, że inni skupiają się na tym, żeby zrobić przejście w tłumie. Chociaż ostatnio w tłumach już nie przebywam.

        Nie zastanawiałem się, jak to działa, ale działa.

      3. Mnie się też raczej nikt nie czepia. Jestem mała, ale wyglądam nierzeczywiście. Może myślą, że jestem złudzeniem optycznym?

    1. ”Jak mówi jeden polityk: „gospodarkę da się naprawić w dwa miesiące, na społeczeństwo potrzeba dwie generacje”, dlatego warto jednoczyć się wokół tego prawdziwego przesłania.”
      No cóż . Przykład idzie z góry…ale jak pamiętam zawsze tak było
      …np..Dzieci Kwiaty..”
      ”Ruch hippisowski, hippisi/hipisi/hippiesi, dzieci kwiaty/dzieci kwiatów dzieci LSD (ang. hippie,-s; to be hip – żyć na bieżąco, dniem dzisiejszym) – kontrkultura kontestacyjna II połowy lat 60. i początku lat 70. XX wieku. ”-za wikip…
      Pamiętam hasło od buntownika do polityka…z niektórych tzw..wolnych dzieci kwiatów wyrosło spore grono polityków…
      Dzieci Kwiaty-hippisowskie tworzyły tzw…komuny…
      ….nomen omen…„imię jest wróżbą” lub „imię stanowi znak”, co według starożytnych Rzymian oznacza, że imię lub nazwisko kryje w sobie informację o człowieku czy też zdradza jego cechy charakteru …
      Takie Kwiatki…Cóż..

  8. Ja nigdy jakiś bojaźliwy nie byłem. Może dlatego, że religijny nigdy nie byłem? W 2 klasie siostra zakonna podczas przygotowań do pierwszej komunii pociągnęła mnie za ucho i mi je lekko naderwała, bo według niej specjalnie fałszowałem śpiewając jakąś pieśń religijną, a ja po prostu nie umiałem i nie umiem śpiewać. A wcześniej musiałem się uczyć jakiś pierdołów których w ogóle nie rozumiałem np. miałem przed dopuszczeniem do komunii wyjaśnić co to znaczy, że Maryja jest niepokalanie poczęta. O matko co to za katorga była. Na szczęście mam dobrą pamięć, więc wykułem na pamięć to co w książce i wyrecytowałem siostrze i nawet 5 dostałem haha. W kościele zawsze byłem obecny tylko ciałem. Duchem i myślami zawsze byłem gdzie indziej. Jak wychodziłem po mszy to najczęściej nie wiedziałem w ogóle o czym było kazanie. Gimnastykę wykonywałem automatycznie myśląc o czym innym. Zawsze miałem podejście że a tam jakoś to będzie i się nie przejmowałem. Moja mama panikowała, że się nie uczę, że nie zdam matury, zdałem bez problemu. Potem jak studiowałem to było to samo i skończyłem studia z wyróżnieniem. Zawsze uczyłem się na dwa do trzech dni do egzaminu i wszystkiego się zdążałem nauczyć, bo chodziłem na wykłady i wiele z nich pamiętałem.
    Telewizja nigdy nie była dla mnie wyrocznią i choć ją oglądałem to się nie nakręcałem tym co tam pokazują. Odkąd miałem tak z 15 lat to mnie fascynowała nauka. Mając 14 lat kupiłem Świat Nauki i czytałem artykuły. W tym pierwszym kupionym numerze w 1996 roku był m.in. artykuł pt. nadprzewodnictwo wysokotemperaturowe pod mikroskopem. Nie wiele z tego co tam było napisane rozumiałem, ale mnie to fascynowało. Potem niedługo doszły szachy i tak przed jakieś 10 lat studiowałem pisma i szachy. I zawsze bardzo lubiłem i lubię do dziś przyrodę. To było dla mnie zawsze dziwne i niezrozumiałe – w kościele rzekomo świętym miejscu nijak nie czułem żadnej świętości ani Boga/Stwórcy, zaś będąc w lesie, w górach i pijąc krystaliczną wodę ze strumienia intuicja mi podpowiadała, że tam jest ręka Boga. I to mnie nurtowało. Zacząłem grzebać w necie aby coś na ten temat się dowiedzieć jak to jest no i pewnego dnia trafiłem tu. Strach to nie jest rzecz z którą miałem problem w życiu. Może dlatego, że ja jako entuzjasta nauki i prawdy jak ktoś czymś w TV straszył a nie podawał argumentów albo jakieś bzdurne to mówiłem e tam a gdzie dowody? I olewałem to.

    1. Bardzo sympatycznie ,,czytało mi się” twoje młode lata.
      Wiele wspólnego.
      Większość małolatów odbiera świat podobnie.

      ,, Na szczęście mam dobrą pamięć, więc wykułem na pamięć to co w książce i wyrecytowałem siostrze i nawet 5 dostałem haha.”

      Oj wykuwało się na pamięć(nie tylko z religii) rzeczy, których człowiek nie rozumiał. To były dla młodego człowieka czyste abstrakcje.
      Ciekawe, czy taki nauczyciel, stawiający piątki za wyklepane regułki, zdawał sobie sprawę, że dzieciak ni cholery nie ma pojęcia co ,,klepie”.
      (tu pojawia się równie ciekawe pytanie: czy wszystko, czego uczył się uczeń powinien rozumieć? a może niektóre rzeczy miał tylko ,,zakuć”, by w przyszłości zrozumieć? można dyskutować…)

      Odnośnie abstrakcji…
      Kilka dni temu wnusia chwali się dla mnie dwiema piątkami z religii.
      Gratuluję jej ocen i pytam za co je dostała; może za ładne rysunki (pięknie rysuje, maluje)
      – Nie. Za modlitwę. – odpowiada, po czym( jak to bywa u dzieci) szybko deklamuje ,,Ojcze nasz”.
      Kończy modlitwę, nabiera głębszego oddechu i chwilkę się zastanawia…
      – A wiesz, babciu…, a mój kolega to nie wie jak się przywituje.
      ?????????????
      – To znaczy? -pytam wnuczkę, nie znajdując sensownego wytłumaczenia tego słowa, nawet wówczas, gdy spróbowałam wejść w tok myślenia małej dziewczynki.
      -A ja umiem: ,,w imię Ojca i Syna…..”

      No i wszystko stało się jasne!
      Uśmiałam się w duchu. 🙂 🙂 🙂
      Dla dziecka ,,żegnanie się” jest znane jako czynność, gesty podczas rozstania, ale to samo określenie użyte w kanonie religijnym jest dla małej główki całkowitą abstrakcją, więc ,,żegna się” czy ,,przywituje” może być tym samym 🙂 😀
      Dzieci są cudowne. Sprawiają czasem tyle zabawnych sytuacji.

      A poważniej; w jawny sposób zastanawia fakt, że właśnie ten religijny znak(czynność) nosi nazwę ,,żegnania się”…

      ,, Odkąd miałem tak z 15 lat to mnie fascynowała nauka. Mając 14 lat kupiłem Świat Nauki i czytałem artykuły.”

      Mieliśmy podobnie :).
      Swego czasu jako małolat nawet otrzymałam nagrodę z biblioteki miejskiej za wypożyczanie dużej ilości książek o tematyce tzw. popularno naukowej. 🙂
      Interesowały mnie zagadnienia z fizyki, pociągały mnie, choć podobnie jak ty, wielu rzeczy jeszcze nie pojmowałam.
      No i wiedza o Kosmosie!
      Ileż ja godzin spędziłam za szopą na ławeczce, gapiąc się wieczorami w rozgwieżdżone niebo!

      Kilka lat później jestem na wieczornym spacerze z chłopakiem(nie pamiętam z którym, no jak nie pamiętam!, to był szósty chłopak: mój przyszły mąż!)
      W pewnym momencie mój towarzysz spaceru spogląda w niebo i mówi:
      – Zobacz, jakie piękne gwiazdy!
      Tylko na to czekałam. Z wielką fascynacją zaczęłam wyliczać nazwy konstelacji, pokazując na nie palcem.
      Po pewnym czasie zorientowałam się, że czar wieczornego spaceru prysł jak mydlana bańka.
      Ależ dlaczego?!

      😀 😀 😀 😀

    1. W ciągu kilku miesięcy stworzono demona, który zaczyna już żyć własnym życiem. Tak się tworzy egregory – energetyczne potwory.

      Wykonano w sumie bardzo prymitywny socjotechniczny zabieg na zahipnotyzowanym społeczeństwie, a poddana hipnozie populacja posłusznie realizuje podaną pod hipnozą sugestię.

      1. No. Dobre: „Demon zaczyna żyć swoim życiem”. Niech sobie żyje! JA żyję swoim. Od prawie początku czuję, że ta cała plandemia mnie nie dotyczy. Żyję swoim życiem.

      1. Pawełku, nie wkurzaj się, to wszystko ma swój głębszy cel. Przy tym poziomie hipnozy narodowej, w której pogrążona jest większość, tylko globalne pierdyknięcie okazało się skuteczne.

        Inaczej Polacy nigdy by nie wyszli z dziejowej zapaści. Moja Mama dopiero kilka dni temu zakumała, że Pincet Plus to nie łaska dobrego pana Pisa. Kilka lat moich wykładów na ten temat po prostu zignorowała. A większość Polaków nadal nie kuma czaczy.

        Wyborcy PiS-u obudzą się dopiero, gdy Kaczor założy buty swego idola, Generała Wojciecha.

        Dopiero wtedy każdy zobaczy, kto stoi „tam, gdzie stało ZOMO”…

      2. Niestety to prawda, co potwierdzam przy porannym kubku kawy palonej. 😉 Masowe zepchnięcie Lachów do stadium upokorzonych i skoszarowanych popychadeł to, jak widać, nieodzowne stadium, żeby się nie skończyło na 5-10% obudzonych… Ale teraz to już z górki. 🙂

      3. „Wyborcy PiS-u obudzą się dopiero, gdy Kaczor założy buty swego idola, Generała Wojciecha.„

        Ludzie już to zobaczyli w tym łorendziu do narodu wicepłemieła. Cytuję Tatusia: „zmroziło mnie, zamurowało w fotelu – to było jak wystąpienie jaruzelskiego w stanie wojennym” – Tak – mówię – przecież to idol tego żydokomunisty.

        „Dopiero wtedy każdy zobaczy, kto stoi „tam, gdzie stało ZOMO”… „

        zobaczyć, obaczą, ale czy do nich dotrze, to zobaczymy 😉

      4. Dzisiaj byłem w lesie i ze 2 godziny chodziłem po nim i trochę się uspokoiłem. Zawsze to mnie odpręża i uspokaja. Cóż, niestety macie rację, TAW i Czcibor, że naród jest tak zahipnotyzowany i pogrążony w matriksie, że chyba tylko wzięcie ludzi za twarz i powalenie na glebę, mówiąc obrazowo, może obudzić śpiące masy. Wszystko póki co zmierza do tego, że gospodarka i tzw. służba zdrowia upadną zupełnie, a jak ludzie nie będą mieli z czego żyć i nie będą mogli się „leczyć” chemikaliami ordynowanymi przez receptopisarzy i zaczną padać jak muchy, to wtedy dopiero przejrzą na oczy. Cóż, najwyraźniej terapia szokowa i mini Holokaust jest nieunikniony. Do wiosny pewnie ludzie już przejrzą tę plandemię i się zjednoczą i zauważą, że PiS i PO to dwie strony tego samego chazarskiego medalu. Moja mama już się ostatecznie wyleczyła z PiS, a głosowała na nich wiele lat.

      5. „Pawełku, nie wkurzaj się, to wszystko ma swój głębszy cel. Przy tym poziomie hipnozy narodowej, w której pogrążona jest większość, tylko globalne pierdyknięcie okazało się skuteczne”.

        Co sądzisz, Tawcio (Wy wszyscy, Kochani Tawerniacy), o zamknięciu cmentarzy?

        Interesuje mnie Wasza opinia nie tyle w pryzmacie obrzędowo-kulturowym, co w kontekście dzisiejszej tresury Narodu, a co z kolei wydaje mi się następnym elementem twardo realizowanego planu.
        Czy chodzi o testowanie zachowań Ludzi, bądź co bądź, wobec wielowiekowej tradycji Słowian, dla których od zarania dziejów miejsce pochówku Współbraci otaczane było od wieków czcią i godnością?

        Żaden reżim, jak dotychczas, nie odważył się na tak jawny sprzeciw wobec tej tradycji.
        Czy to oznacza, że „włodarze” są aż tak głupi i liczą na uległość i bierną postawę Ludzi?

        Bez względu na religię i podejście do niej wszyscy mamy Bliskich Zmarłych.
        Od wieków, jeśli nie od tysiącleci wyznaczano miejsca Ich pochówku, gdzie gromadzono się co pewien czas, by oddać cześć
        Ich pamięci.
        Archeologia wciąż odkrywa miejsca, w których grzebano Zmarłych. Z punktu widzenia nauk archeologicznych to właśnie miejsca pochówku mówią bardzo wiele o życiu, obyczajach, kulturze dawnych Ludzi.

        Ale wracając do dnia dzisiejszego.
        Próbuję znaleźć głębszy sens w odpowiedzi na pytanie:
        Dlaczego biskupstwo ,,trzyma” stronę Zmorawieckiego i jest w stanie karać swoich(proboszczów parafii), którzy nie chcą respektować zakazu i pozostawiają bramy cmentarzy otwarte?
        W co obecnie gra abdykujące, odcinające się od wyznawców ,,naczalstwo kościelne”?
        Czy widzi, tak jak my, nieuchronny koniec tej władzy i tylko stwarza pozory współpracy, a tak na prawdę szuka pustyni, by zachować się jak struś?
        A może chodzi o tonący statek, z którego szczury uciekają pierwsze?

        Radam poznać Wasze, Kochani, opinie w tym temacie, wszak co wiele par oczu to nie jedna…
        Cieszę się, że dzięki Wam mogę widzieć o wiele więcej.

        Miłego dnia!

      6. Ten akurat punkt ograniczeń bardzo mi się podoba, bo jest wybudzający z programów, gdyż Polaków zahipnotyzowano na niesłowiański Kult Nagrobków, co nie ma nic wspólnego ze słowiańską duchowością Dziadów – święta naszych RODów 🔆

        Sam od lat nie nawiedzam smętnych smętarzy, bo kult nagrobków nie jest w moim stylu.

        Ze swoim RODem kontaktuję się w zupełnie inny sposób. I nie tylko raz do roku.

        Ale żem natura przekorna, to planuję wieczorny skok przez płot… 🤣

      7. [Krysia z Lasu] Co sądzisz, Tawcio (Wy wszyscy, Kochani Tawerniacy), o zamknięciu cmentarzy?
        ————-
        Krysiu, tak jak napisalas, testuja ludzi. Co najdziwniejsze…… przede wszystkim swoj twardy elektorat, czyli ludzi przywiazanych do religii katolickiej i tradycji. Powoli odcinaja tych ludzi. Wiosna zamknieto koscioly, o Swietach Wielkanocnych nie wspomne. Do tego jeszcze doszedl strach przed wirusem. Dla wielu to byla prawdziwa trauma. Trauma i zamkniecie zrodzily depresje. Ani pozalic sie ksiedzu, ani rodzinie. Teraz dochodza cyrki wokol Swieta Zmarlych i kolejna trauma. Pozostaja jeszcze swieta Bozego Narodzenia. Ciekawe, co tu wymysla. Wielu z żalu pewnie ich nie przetrzyma.

      8. „Dlaczego biskupstwo „trzyma” stronę Zmorawieckiego i jest w stanie karać swoich (proboszczów parafii), którzy nie chcą respektować zakazu i pozostawiają bramy cmentarzy otwarte?”

        Kasa, kaska, kassiorrka. Albo też jakieś filmy stereo i w kolorze, których upowszechnienia boją się ci świętojebliwi. Albo to i to.

      9. TAW Co do cmentarzy kojarzy mi się, ze kiedyś pisałeś, ze tam jest „zła energia” czy jakoś tak. Mogłam pomieszać 😉 ale coś w tym stylu. Trochę tego nie rozumiałam. Czy to chodzi o te różne procesy, zaklęcia podczas pogrzebów? Ja zawsze dobrze się czułam na cmentarzu, z jak znaleźliśmy grób pradziadka to w ogóle super uczucie było. No ale po tym co kiedyś napisałeś, pomyślałam, ze na pewno wiesz więcej , wiec przyjęłam do wiadomości.

        My od lat nie chodziliśmy na 1 czy 2 listopada na cmentarz ze względu na te ilości ludzi. Ale powiem Wam, ze jak usłyszałam, ze jest zakaz, to………… włączyła mi się moja przekorna natura i chyba pojde.

      10. Powiem tak: istoty przebudzone nie chadzają w takie miejsca. Bo po co?…

        Siłą rzeczy takie miejsca jak smętne smętarze, szpitale, kostnice, prosektoria, KOŚCI-oły czy kaplice nie emitują wysokich energii. A jest pewne ryzyko, że po nawiedzinach takich miejsc może się coś do nas przyplątać. Teoretycznie astral nie powinien już istnieć, ale w praktyce – wg mnie – jeszcze się coś tam po nim snuje.

        Rozumiem, że smętarze nocą w czas Dziadów są nawet romantyczne, sam w młodości nie raz odbywałem miłe miłosne spacery w tego typu miejscach.

        Żeby była jasność, nikomu niczego ani nie odradzam, ani nie zachęcam, dzielę się tu tylko swoimi prywatnymi refleksjami.

      11. Mnie zawsze dziwiło, jak ktoś szedł na smętarz i mówił : idę do mojego męża albo do mojej żony, do dziecka czy matki. Dziwiło mnie to, bo Tam ich nie ma. Tam nie ma niczyich duchów, tam co najwyżej są chuligani, hieny cmentarne, zakochani na romantycznym spacerze.

        Jak chce pogadać np. z moją Mamą, to wołam do niej. Często macham do niej.
        Kiedyś na ulicy spotkalam jednego gościa, co umarł, i wcale nie na cmentarzu.

        Nie trzeba do nikogo chodzić na żaden smętarz. Tam nie ma nikogo, kogo chcemy odwiedzić. Oni są bliżej lub dalej, ale zawsze osiągalni na jedną myśl, na miłość w Sercu.
        Moim Ukochanym, którzy odeszli do innego wymiaru, palę świece gdzie bądź.

      12. Mimo swojej przekory, nie poszłam jednak na cmentarz. Byliśmy z córką nad jeziorem. Szuralismy liśćmi, ogrzeawalismy się sloneczkiem. I wróciłam pelna energii do domu.

    2. Każdy, kto częściej przebywa w swoim wewnętrznym pięknym świecie, wykreowanym i utwierdzonym w swojej energii Serca, a nie w tym szalonym zewnętrznym matrixowym, nie ma w sobie Strachu i nie podlega już Energii Strachu.

      1. Tymczasem u NAS chcący zapalić symboliczny znicz zdjęli furtę
        z zawiasów… zamkniętą na łańcuch z kłódką…

        .https://www.youtube.com/watch?v=2doMskPZrj0

        „Płonie ognisko w lesie”
        Czuj czuj czuwaj!

        Wrzucam myśli natrętne, co nie harmonizuje w Ogień Święty.
        Miłej nasiadówki …
        Sama planuję trzydniówkę… kongres maratonik przy Ogniu.. Oczyszczającym…

      2. „Ten akurat punkt zamordyzmu, bardzo mi się podoba, bo Polaków zahipnotyzowano na niesłowiański Kult Nagrobków, co nie ma nic wspólnego ze słowiańską duchowością Dziadów – święta naszych RODów”.

        Z pełnym szacunkiem dla ciebie, Tawcio, ale zaznaczyłam, że nie chodzi mi o aspekt kulturowo-obrzędowy, lecz opinie w kontekście obecnej sytuacji Naród- rząd.

        Miłego dnia!

      3. Smentarze to biznes..

        „Był czas przywyknąć” cytat z samych swoich….

        No i któś to kupuje…

  9. Cześć,
    miałem dziś sen o tym, że TAW wyłączył bloga, pozostawiając chwilę na zrzucenie treści. Przypomniało mi to słyszane słowa Szamana o tym, że Internet prawdopodobnie na pewien czas zostanie wyłączony. Monika Rajska mówiła o wyłączeniu Facebooka, jest to platforma, gdzie łatwo się zorganizować, więc utrudniłoby to komunikację pewnym grupom. Jednak jeśli zastanowić by się na tym głębiej, to jest w tym mocno postępowa idea.

    Szaman mówił o wyłączeniu Internetu przez pryzmat pozbycia się przez ludzi tego od czego są uzależnieni. Rozumiem to, jako przestrzeń pomagającą nam oczyścić się z tego co w nas siedzi. Patrząc na to odłączeniem jako na przymusowy odwyk od zalewu treści, całość rysuje się w zupełnie innych barwach.

    Nawiązując do portali społecznościowych, ile milionów osób (!) siedzi tam non-stop wertując treści, nakręcać się lub innych. Warto zastanowić się jak korzystanie mógłby wpłynąć taki detoks na otwarcie się ogromnych grup na… siebie, innych, zmianę.

    Idąc dalej, coraz więcej systemowych organów przestaje działać. Karetki stoją w kilkugodzinnych kolejkach na SOR, żeby zostawić „pacjentów”. Szpitale nie chcą ich przyjmować, bo boją się zarazy lub są ekstra opłacanymi szpitalami „anty-zarazowymi”. Możesz umierać na progu, ale nie wejdziesz.

    Dalej, upadek samej medycyny w postaci jaką znaliśmy przez ostatnie lata. Można próbować dodzwonić się do lekarza i po kilku godzinach uzyskać teleporadę w zakresie dowolnym, ból oka, ból gardła, ból dupy.. lekarz posłucha przez telefon i przypisze leki.
    Tylko czemu ma to służyć? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że co bardziej „rześka” osoba wpadnie na to, że przecież może leczyć się sama, bez telefonicznej farsy. I to naturalnie, ziołami, naparami lub samą dietą.

    Zamknięte siłownie, baseny, prawdopodobnie przełożą się na zwiększonych ruch w parkach i lasach, które są wolne od tego całego zamętu, a więc kolejna korzyść dla postępu i ducha.

    Przykładów takich znalazłoby się pewnie jeszcze wiele, ale nie ma co przynudzać, warto popatrzyć na wszystkie zmiany z dystansu, przez pryzmat tego czemu one mogą służyć.
    Warto też mieć na uwadze, że jedne zmiany przeszkadzają nam bardziej, inne mniej. Za tym też kryją się nasze „pobudki”.

    Część z tego co znamy, zostanie pogrzebane razem ze starym światem i z tym trzeba się pogodzić. Jednak tym samym powstanie miejsce na nowe.

      1. Hej, wydźwięk tej wiadomości nie miał straszyć, a pokazać drugą stronę tego, co z pozoru wygląda na niepożądane (-:

    1. Odchodzącemu staremu Światu powiedzialam żegnaj. Już na początku 2020 przywitałam Nowy Świat. I trzymam się tego dobrego, nowego. Słońce świeci dziś pięknie. Niebo błękitne, lekki wiaterek. Idę sobie ulicą i śpiewam. Po prostu 😘

      1. Anamiko: to tak jak ja. Szłam z moim dzieckiem na angielski śpiewałyśmy, podskakiwałyśmy, szurałyśmy liśćmi (jak ja lubię te kąpiele liściowe:)). Ludzie patrzyli na nas, jak na zjawiska, a my „banany na buziach”i do przodu. Cudowne uczucie Wolności!!!

        Przed chwilą dzwoniła teściowa – wspominała coś o stanie wyjątkowym, ze to podobno info od policjantki….a ja spokojnie tej machiny puszczonej w ruch już NIC nie zatrzyma. Słowiański kołowrót przemiele wszystko!!!

        Ani przez chwilę nie zepsuło mi to dobrego nastawienia i humoru:) czego i Wam życzę ❤️ 🔥🎶

    2. Masz rację Łukaszu, bo za tym niby zamordyzmem kryje się dla wielu śpiących jeszcze Iskierek szansa na PRZEBUDZENIE.

      Zamordyści swoimi nam obostrzeniami, sami sobie strzelają w stopy, dlatego taka sraczka Strachu dopadła wczoraj kurdupelka z kotem na ramieniu.😆, że chce ogłosić jutro stan alarmowy, bo wyjątkowego im się nie opłaca, czyli nie jest dla nich korzystny.

      Mamy na dzień dzisiejszy Teatr komedii bez biletów wstępu, no popatrzcie jacy oni są dla Nas dobrzy, 🤣 chętnie by Nas z tej dobroci podusili gady jedne.

      1. Tawerna to stan świadomości, a nie miejsce w czasie i przestrzeni. 🙂

        W tej chwili musieliby zamknąć całego neta, bo jak powszechnie wiadomo, masa krytyczna istot kumatych została już przekroczona. A przez najbliższy weekend dobudzi się reszta. 🙂

        Najbliższa pełnia będzie miała kluczowe znaczenie dla dziejów Narodu 🔆

        Obudzi się Wanda i Krak…

      2. Właśnie chodzi o to, żeby się nie brać, nie martwić, będzie co będzie. Odchodzi stare, zbliża się nowe.

      3. Jak oczywiste staje się teraz znaczenie „Śpiących Rycerzy” w grodzie Kraka i pod Giewontem. Ojj tak… teraz przyszedł czas.

      4. „Już Duchy naszych Praojców ”

        O !
        Jak to Lukasz juz zauwazyl : nadchodza Duchy…i nadszedl Duch przed chwila na wpisie o Podlasiu ❤ !

        A to dopiero… wrecz niesamowite !

      5. Kilka słów na temat Wandy z Przewodnika Kraków.

        „Ale gdy tylko jego wojsko ujrzało przed sobą oblicze królowej, nagle zostało rażone jakby promieniem słońca. Wszyscy wyzbyli się wrogich uczuć i odstąpili od walki”.

      6. „Skoro Wanda jawi sie jako istota swietlista, to jakim cudem popelnila samobojstwo?”

        Bialy Wilk to wyjasnial lata telmu na blogu…

        Byly takie czasy, ze na Grod w Tatrach nadeszli najezdzcy i chodzilo o uratowanie czegos waznego dla Kosmosu. A odejscie w inny wymiar moglo znaczyc uratowanie czegos dla Przyszlosci.

        Tutaj wiecej sie nie da napisac.

        Przy Wandzie, Wanda to zapewne inaczej zwana Uriel (jest mozliwe, ze w biegu dziejow niektore sytuacje byly podobne), byl Jej Dziadek i Mody Mezczyzna : Brat, Towarzysz, Maz ?

      7. „Ale gdy tylko jego wojsko ujrzało przed sobą oblicze królowej, nagle zostało rażone jakby promieniem słońca. Wszyscy wyzbyli się wrogich uczuć i odstąpili od walki”.

        Czesc Tobie, Rybensie ! Za te wazne slowa ❤

        http://tadewanclik.free.fr/wanda.htm

        "W herbach, dawna bogini,
        której echo przebija się przez postać krakowskiej księżniczki Wandy, łączyć się będzie, w swej troistej postaci, jako ;
        pani niebios, ziemi i wód, a zarazem władczyni wodnych wił – rusałek, ze znakiem kotwicy."

        http://tadewanclik.free.fr/wanda.htm

        Przed chwilami paroma bylo napisane przy Mokoszy o Potrojnej BOGINI. Przypomniala o Niej GWIAZDA POLARNA, ktora jest POTROJNA !

        "Nawiązuje tym sposobem do bardzo starych wyobrażeń, obecnych w rzeźbach znalezionych u ujścia Donu, w ruinach starożytnego Tanais (ok. 35 km od Rostowa nad Donem), którego nazwa łączy się, podobnie, jak rzeki Don, gdz ie. d(h)on-"woda" i Wielką Boginią, taką, jak celtycka Danu lub wedyjski rodzicielka asurów, o tym samym imieniu. "

        Czyli wyobrazenie Wandy w Wisle to wyobrazenie BOGINI w Jej Krolestwie !
        Jednym z TRZECH JEJ Krolestw.

        "Prezentowany obok
        herb Kotwica pokazuje, w jaki sposób ów bardzo ważny element wyposażenia okrętu odzwierciedla stare wyobrażenia, łączone z troistą boginią, kojarzoną głównie z mocą wód.

        "Zgodnie z legendą bowiem "uroda Wandy łowiła rycerzy". Niektórzy badacze wywodzą rdzeń tego imienia od litewskiego słowa vandene ("rusałka") albo vanduo ("woda, fala"). Z kolei w języku niemieckim wyraz Wenedka posiadał znaczenie "Łużyczanka, Słowianka".

        "Trzeci rysunek ukazuje plakietkę, scytyjskiego pochodzenia, przedstawiającą wężowe, żeńskie bóstwo, prawdopodobnie "królową Scytów" – Tabiti, chtoniczną panią ognia, władającą życiem i śmiercią. Związana z ogniem, w tym – pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia,"

        MOKOSZ pojawila sie przy komentarzach z Obiata dla PRZODKOW…tu ciarki, ciarki, ciarki…

        "Związana z ogniem, w tym – pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia,"

        Ogrzeli sie Przodkowie, Obiate przyjeli (ciarki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!….) i za pomoca Organicznego Internetu Grzybowego wiesci podali.

        Bez slow !

        Ps.

        Wyjasnienia sa w komentarzach o POLARIS i o Mokoszy – Zywi.
        A wiecie, jak dotarly te wiadomosci ?
        W hasle : wanda Bogini pojawil sie ten oto obraz :

        https://lh3.googleusercontent.com/proxy/vwZPSq6uezCv_xcwHvz47B25QneCzG1dD32VuQgJ2c-c_Efq7avY_-z538uLvtV8hFUnlZoq2UQryc4eJd0gvyj1LENr6YPEjXgY-Fdh

        A idac za obrazem, dotarlam do tego, co wyzej 🙂

    3. Tak jak to się mówi, każdy medal ma dwie strony. Z jednej strony to, co się dzieje, jest straszne, zabójcze dla wielu ludzi, ale z drugiej jest dobre, bo wielu przejdzie terapię szokową i się obudzi.

      Dokładnie tak – po co ma ktoś dzwonić po teleporadę do lekarza, jak może sam się leczyć ziołami, witaminami, przebywaniem na łonie natury itd. Ja ostatnio znalazłem książkę o ziołach z 1955 r. mojego pradziadka.

      Co do internetu, to fakt, pewnie będzie wyłączony na miesiąc albo i dwa, aby ludzie, zwłaszcza młodzi, poznali bardziej świat rzeczywisty i zaczęli wreszcie się kontaktować ze sobą realnie, a nie przez pejsbuka. I zajęli się czymś pożytecznym, a nie pisaniem pierdół na FB.

      Tak, na pewno ludzie będą częściej chodzić do lasu i to już widać. W ostatnią niedzielę jak byłem w Laskach, to były tłumy. Ruch prawie jak na Marszałkowskiej – na każdej ścieżce, gdzie nie pójść, byli ludzie. Ja też często bywam w lesie, tak z raz na tydzień przynajmniej. Jakbym miał blisko domu, to i codziennie bym pewnie chodził, ale muszę te 17 km dojechać autem. W lesie się odprężam i nikt nie będzie się pluł, że nie mam szmaty na twarzy.

    4. „Istnieje duże prawdopodobieństwo, że co bardziej „rześka” osoba wpadnie na to, że przecież może leczyć się sama, bez telefonicznej farsy.”

      W sytuacjach naglych lekarz RATUJE ZYCIE !
      Przy udarze, zawale, wylewie, gangrenie itp; potrzebna jest pomoc lekarska i to natychmiast !

      Taka jest rzeczywistosc. Taka jest uczciwosc.
      Natomiast moga zapobiegac chorobom ludzie swiadomi; i sobie i innym.

      1. Warto zastanowić się nad tym skład biorą się te problemy. Odnieś się proszę do teleleczenia np. Udarów, kiedy to na SOR ani do szpitala nie przyjmą 🙂

      2. Zrozumiałem kolejny wymiar upadku medycyny, do tej pory większość oddawała kontrolę nad swoim zdrowiem w ręce medyków. Traktując chorobę jako ślepy traf, pech. W obecnej sytuacji wymuszone jest zrozumienie działania procesów i wymuszenie świadomego dbania o siebie.

      3. Słowo „choroba” jest bardzo silnym kodem. Już samo zaprzestanie jego używania znacznie poprawia samopoczucie 🙂

        Nie ma żadnych chorób. Są tylko dysfunkcje na jakimś podłożu. Nowa Medycyna Germańska doskonale wyjaśnia te zależności w kontekście respektowania Praw Natury.

      4. Musimy odroznic tzw. choroby przewlekle od naglych przypadkow/wypadkow. Przy naglych lekarz jest potrzebny. Nikt sobie sam zlamanej nogi nie zlozy. W 5D moze i chirurg nie bedzie potrzebny, ale na razie fizycznie i mentalnie (niektorzy czesciowo mentalnie) nadal zyjemy w 3D.

      5. „Warto zastanowić się nad tym, skąd biorą się te problemy”.

        Oczywiscie, ze tak, warto sie zastanowic (bezrobocie, smutek, konflikty, brak milosci, zrozumienia, ponizanie, pogarda, uzaleznienia, samotnosc, itd, itd, itd, itd…
        Ale w sytuacji juz istniejacej trzeba ratowac.

        Gdy dochodzi np. do wylewu itp; To trzeba dzialac i na zastanowienie sie czasu nie ma.
        Kazde Zycie jest swiete. A zycie istot Kochanych i Bliskich jest po stokroc bardziej swiete. Coz ja pisze ??
        Jaka to glupote pisze ?

        Zycie istot Kochanych jest Swiete po prostu.
        I nie ma miary tej swietosci, bo to jest ponad wszelka miare. Chyba ze miara tej swietosci jest Zycie samo.

        Samo Zrodlo.
        Dlatego trzeba ratowac, jesli nie mialo sie sposobnosci zapobiec.
        Takie jest Prawo Wszechswiata. Takie jest Prawo Milosci.
        A kto umie ratowac osobe, ktora ma atak ?

        O!

        Wlasnie pojechala karetka na sygnale !
        Blogoslawie tego, do kogo jada, blogoslawie kierowce i ratownikow, blogoslawie Rodzine i Bliskich tej osoby. Nie wiem kto to jest !
        Blogoslawie Zycie w tej nieznanej osobie !

      6. „Odnieś się, proszę, do teleleczenia np. udarów, kiedy to na SOR ani do szpitala nie przyjmą”.

        ja sie nie odnosze do zadnego teleczenia. chyba ze do telepatia 🙂
        Bo mozna. modlitwa takze.

        Ludzie z udarami powinni natychmiast byc ratowani na SOR.
        To chyba jasne !
        Ale doprecyzowuje, bo moze cos „ne kumate” 🙂

      7. „Nowa Medycyna Germańska doskonale wyjaśnia te zależności w kontekście respektowania Praw Natury”.

        U mnie to juz dawno wyjasniala Medycyna Slowianska. Moje babcie nauczaly. Moi dziadkowie nauczali. Przodkowie nauczali.

        A i profesor Aleksandrowicz, czesc Mu i chwala, powiedzial kilkadziesiat lat temu :

        „Nie moze byc w dobrym zdrowiu fizycznym, psychicznym ni moralnym ktos, kto nie szanuje natury”.

        A tymczasem ratowac poki czas.
        Bo gdy jest pilnosc, to trzeba dzialac pilnie. A potem naprawiac 😉

      8. „Słowo „choroba” jest bardzo silnym kodem. Już samo zaprzestanie jego używania znacznie poprawia samopoczucie”.

        No fakt, ale trzeba brac pod uwage, ze by duzo zrozumialo, to mowi sie jezykiem i slownictwem zrozumialym dla wielu.

        A tu przeciez o wielu chodzi, a nawet biega. Bo juz czasu malo !

    5. Łukaszu, tak się właśnie staje, stary świat upadł i odchodzi do przeszłości, a Nowy będzie taki jaki my będziemy swoimi myślami, pragnieniami i czynami budować.
      Wszystko zatem jest w Nas i naszej Mocy.
      Życzę Tobie i Wam Wszystkim budowania samych wspaniałości.💏🐀

    1. W tym filmie jest także o tzw. „handlu” wymiennym o czym pisaliście niedawno, jest tam taka fajna scena kiedy ludzie wymieniają się między sobą tym co akurat mają w posiadaniu a innym jest potrzebne. Chodzi tu głównie o płody rolne bo posiadanie rzeczy materialnych jako takich nie jest priorytetem a nawet potrzebą społeczności tamtej planety. Tak film jest niezwykle budujący i wzruszający:)

      1. Ja tak żyłam, o czym już pisałam w TAWernie. Można żyć bez pieniędzy. Można się wymieniać i mieć wszystko, czego się potrzebuje. Wymiana towaru i wymiana usług.
        Nawet jak ktoś nie ma nic, to zawsze może iść i wynająć swoje ręce do pracy.

  10. Bardzo ciekawy ten film, poruszają w nim wiele przydatnych, ciekawych informacji, bez ogródek, bez owijania. Polecam każdemu, otwiera oczy.

    1. Ja wczoraj widziałem interesujący filmik. Trwał niecałe 3 minuty i pokazywał różnych piłkarzy z górnej półki (w tym kilku naszych), gdzie było widać, jak otwierają usta i widać im przez moment język taki jak u węża. Jak ktoś do dziś nie wierzy, że gady stoją za tym matriksem, to niech to obejrzy.

    1. Dziękuję 😘 Ci Iwonko, podesłałam ten filmik mojemu znajomemu taksówkarzowi, który leży chory już 8-my dzień.
      A że dopisek zrobiłam tyz po ślonsku, taki „jeronie Jarek fanzoli po ślonsku”.
      Koleś właśnie przed oglądaniem wypił piwo, ze śmiechu dostał czkawki i zwymiotował go na kołdrę.
      Nie chcę wiedzieć co go czeka, jak żona do domu wróci.

      1. Z mojej przybranej studyjnej Ojczyzny, :

        Przyszła niuda.
        Zzerla pyry
        I w wymborku
        Myla giry.

      2. Kiedyś taka scena była na wczasach, że skumplowali się wszyscy wokoło z namiotów i jedna pani przy ognisku powiedziała, że bardzo nam zazdrości, bo ona mówi gwarą białostocką, a my tak ładnie jak w telewizji czy radiu. My na to, że to my jej zazdrościmy, bo zna swoją regionalną gwarę, a my tak mówimy pospolicie. Chociaż w serdaku poginałem za małolata 😉

      1. Ja, moja ślunsko godka niy jest tako fest poprawno, bo u mie w doma, jak jo bajtlym była, to sie niy godało, ino mówiło, he he, ale w budzie my ino godali i moja oma godała, a moja matuś to jak jo chciała coś po ślunsku pedzieć, wzdycki mi ciepała – niy fandzol dziołcha, niy fandzol:)

        No i tak to je, że u mnie w doma teroz sie mówi, a jak je towarzystwo co godo, to z miejsca sie przeciepuja na ślunski i dość to leci… 🙂

        .https://www.youtube.com/watch?v=8g9CGSLvR6M

      2. A jek chceta po kurpsiosku, to posłuchajta źersyka:
        Kurpś schylony rźe burony
        Po dwa po tsy po seść
        Daj ślachcicu jeść.
        A znacie 3 zwierzęta na Z? – źilk, zając, źeźórka.
        W tej gwarze są takie „angielskie” samogłoski, których nijak się nie da napisać fonetycznie.

  11. Maciej Wieczorek

    „Jak przestać się martwić i zacząć żyć?”

    .https://youtu.be/u_fLDxlzvlk

    Jeszcze nie wysłuchałam w całości, ale polecam w ciemno – bo będzie jasno i jaśniej 🌞

    Koniecznie zobaczcie w tym filmiku kilkusekundowy wstęp z kaczką !

  12. Powiem wam ze mam patową sytuację. Od wczoraj mam gorączkę i tylko goraczke (to pewnie po tych ostatnich stresach). Jak pójdę na L4 to mnie wymarza, a jak mnie w POZcie nie wymarza to mnie pracodawca po L4 wymarze bo takie procedury. Nie chcę żeby mi patyk w nos i mózg wsadzili ;(… Póki co piję olejej z oregano i witaminki i mam nadzieję że przejdzie…

    1. Vit. C (co kilka godzin w dawkach z wyczuciem) i duże dawki D3-MK7.

      Przy Pełni z Uranem reakcje organizmów mogą być „nieprzewidywalne”. Nie panikować. Ćwiczyć pogłębione spokojne oddechy, przy prostym kręgosłupie.

      Zdrowia, Siostro 💚🙂👍

      1. mnie niespodziewanie dopadł ból nie tyle kręgosłupa, co jednego punktu w górnej prawej części „dolnego zakończenia pleców”. Nagle, bez ostrzeżenia, ciągnie do nogi, i czasami przeszywa prądem… mam problemy z poruszaniem się, a ja się śmieję. Bo dla mnie to znak, że mam spowolnić, zająć się sobą. W sumie to znowu „choroba” na zamówienie. W piątek miałam ostatni dzień pracy w mojej już byłej firmie. W przyszłym tygodniu zrobiłam sobie termin w firmie pomagającej przygotować potrzebne dokumenty do starania się o pracę, a im bliżej tego terminu, tym bardziej nie chce mi się tam iść. Być może ten kurs się nie odbędzie, bo w Niemczech od poniedziałku nowy lockdown, ale moje ciało, „tak na wszelki wypadek” podporządkowuje się planom, bo chciałam zadzwonić do lekarza po zwolnienie (bo tu można dostać chorobowe przez telefon” nie wiedziałam tylko na jaką chorobę. Ha, ha, ha… a tu „rozwiązanie” samo przychodzi.

        Jest też inne wytłumaczenie tego bólu, po prostu wskazuje mi, gdzie wszystkich gadów i ichnie ostatnie podrygi mam…

      2. Dodam, że posmarowałam się DMSO, Boraxem, oliwą magnezową (oczywiście własnej roboty) i olejem z żywokostu- oczywiście noie wszystko na raz, wypiłam też borax i magnez… teraz czekam na polepszenie.

      3. „Przy Pełni z Uranem reakcje organizmów mogą być nieprzewidywalne”.

        Można też morsować!
        Jeszcze przy tak pięknej pogodzie to sama RADOŚĆ!!!
        Dziś promyki SŁOŃCA mieniły się na tafli jeziora jak miliony diamentów 💛💛

      4. Ja to raczej temperatury 50 stopni w cieniu preferuję. Kiedy wszyscy z gorąca pokotem leżą, ja jestem w swoim żywiole.
        Przy mrozach to chodzę w kołdrze 😁 to taka indyjska moda🤪

      1. Nasz doktor każe jeszcze dokładać do tego kurkumę i troszkę chili.

        Ja lubię ostre jedzenie bo fantastycznie oczyszcza zatkane zatoki.

    2. Droga Aa: nic lepszego niż woda utleniona – 10 kropli pije w 2 łyzkach wody przegotowanej h po jedzeniu albo na czczo (pół h nic nie jeść). Przechodzi natychmiast, a jak nie poprawić po 2h. Można dodać do tego z 5g (łyżeczka) wit c rozpuszczonej z proszku i już wtedy nic nie ma szans przetrwać.
      Zdrowia!!!

      1. Witamina C jest dobra, Ja codziennie biorę jej ok. 2g(proszek z dzikiej róży). Do tego tak z 5000 IU witaminy D3 i 200 mcg K2 MK7. Do tego rano na czczo pół szklanki ciepłej wody z sokiem z połowy cytryny i 2 razy dziennie napar z zioła (czystek, pokrzywa, skrzyp). Robię tak od ok. 2 lat i od tamtego czasu nie dopadło mnie ani razu przeziębienie.

      2. Już mi lepiej… W nocy przebierałam się chyba z 5 razy, ale temp. spadła:). Co prawda do ideału daleko, ale ogólnie jest progres. Rano zaaplikowalam sobie syrop z pędów sosny, wit. D3 i MK7 oraz oregano… Może pokonam słabość przez weekend. TAWie, gdzieś czytałam że w listopadzie zacznie się proces naprawczy naszych ziemskich ciał, aby przygotować nas do przejścia na wyższy level. Może to już jest to???

      3. Powiem przewrotnie: gdy tylko przestaną sypać, populacja całej planety nagle sama „cudownie ozdrowieje”…

        Regenerację DNA można niesamowicie przyspieszyć, przystępując do praktyki Pierwotnych Kodów Źródła.

        https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/tag/pierwotne-kody-zrodla/

        *

        Gratuluję poprawy zdrowia. Pamiętajmy też o Soli Kłodawskiej (ja używam z grubego przemiału), która zawiera mnóstwo minerałów.

    1. Tak podczas TEGO zgromadzenia było mega dużo dobrej energii Miłości❤️, Życzliwości🌞 i Braterstwa🙏.
      Ja brałam i będę brać udział tylko w konstruktywnych, pełnych pozytywnych energii zgromadzeniach czy marszach Wolnych Ludzi.

      Każda pozytywna myśl czy wypowiedź ma 10 razy większa moc niż negatywna.

      🌞❤️🌞❤️🌞❤️🌞❤️🌞❤️🌞❤️🌞❤️🌞

    1. Spiewie Ptaka, mam kilka plyt z gongami i misami, ale najszybciej zapadam w pół sen albo wrecz zasypiam przy koncertach Szamana TzW. Nagrania z plyt owszem sa przyjemne, ale takie… delikatne: jedno uderzenie, chwila przerwy, drugie chwila przerwy (co nie znaczy oczywiscie, ze mi sie nie podobaja). U Szamana natomiast dzwieki sie nakladaja na siebie, co daje niesamowity efekt. Przychodzi mi na mysl „mocne uderzenie”. A czasy takie, ze czasami trzeba „przywalic”. 😉

  13. Jeśli kosmogramy Prinkego, Gronerta i Weresa, są kosmogramami Polski, to się nie dziwię,że mamy to, co mamy w naszym kraju. Saturn bieżący jeździ po polu 6. Polski. Tyle,że prawdziwa Polska to nie ta z kwietnia 966. Ale mimo to znowu trzeba powiedzieć, że nie ma przypadków.

  14. Przeczytałam wszystkie komentarze, z góry, na dół i już mi lepiej. Dziś dostałam obuchem informacją o lockdownie w Austrii. Sebastian Kurz oświadczył, że potrwa to do lata, a następnie wszystkich zaszczepią.
    Krew odpłynęła z mojego mózgu. Autentycznie.

    Co do wyroku TK – Kaczyński dobrze to sobie przekalkulował i ogłoszenia wyroku, w tym momencie , było celowe, oczywiście.
    Wiedział, że będą protesty i jego wystąpienie a ‚la Wojciech, oraz nawoływanie bojówek do obrony kościołów, również było celowe.
    Po pierwsze obudził swój elektorat, który dostrzegł, jak lewica profanuje świętość, ale głównie stanął w obronie księży – pedofilów. Teraz ludzie zapomną już o pedofilskim procederze, teraz należy zrobić wszystko, by ratować Kościół.

    Niektórzy myślą, że to stary pierdziel, a on może i stary, ale to ponadprzeciętnie inteligentne polityczne zwierzę.

    Aha – polecam wszystkim mini serial pt. „Kraina grzybów „, którego twórcą jest Wiktor Stribog.
    Porąbany maksymalnie, ryje banię, aż miło.
    5 odcinków z przystawkami powstało na przestrzeni lat 2013 – 2017.
    Oglądałam go już dawno, ale przypomniał mi się właśnie teraz, ponieważ przedstawia, idealnie, aktualną sytuację.
    Nie mam pojęcia, jak gościu wpadł na tak absurdalny pomysł, a dziś okazuje się, że nie tylko on jest geniuszem.

    No więc, polecam, ale tylko dla odważnych. Nie każdy będzie w stanie zobaczyć wszystkie 5 psychodelicznych obrazów, jednak, kto się zdecyduje, na pewno tego czegoś nie zapomni.
    A może się mylę?

      1. Tak, psychopata, ale też pierdziadło złośliwe.
        Niektórzy stają się złośliwi na starość, a ponieważ on może nękać , swoją złośliwością, na masową skalę , więc to robi.
        Zamknięcie cmentarzy to nic, ale ogłoszenie ich zamknięcia w piątek o 16:00, to jest to pyszne.
        Faszyści znęcają się nad nami.
        To są fanatycy, a fanatycy są groźni i to bardzo.
        Z jednej strony się ich boję, a z drugiej pałam, no powiedzmy, niskowibracyjnym uczuciem.
        Niedługo ogłoszą stan klęski żywiołowej i będą się nad nami znęcać.

      2. Anamiko, przecież tu nie chodzi o wiek, tylko konkretnie o Kaczyńskiego.
        Złośliwym można być w każdym wieku.
        Źle się wyraziłam.

      3. Hejka Katharos! Olać wszystkich psycholi. Niech się ugryzą tam, gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę. Szkoda dla nich naszej uwagi i energii, która za nią podąża. Żyjmy swoim życiem i dajmy żyć innym. Ja dziś wybrałam się na groby swoich bliskich. Brama główna cmentarza była zamknięta, ale wlazłam przez dziurę w płocie, bo nie chciało mi się iść do któregoś z bocznych wejść. Gdy byłam w pobliżu owej dziury, minął mnie patrol policji. Na pewno mnie widzieli i domyślali się, dokąd zmierzam, bo byłam jedyną osobą na tym odcinku ulicy, niosłam pod pachą chryzantemę i w dodatku byłam bez maski, gdyż nie posiadam tego dziadostwa. Nawet się nie zatrzymali. Widać też mają wywalone na ten cały cyrk. W każdym środowisku są jednak normalni ludzie.

      4. Hej hej, jak miło Cię spotkać.
        Tak, masz rację, tylko widzisz, co się dzieje. Polska jest bankrutem.
        Piątkowy numer z zamknięciem cmentarzy o 16:00, zamiast tydzień wcześniej to jasny sygnał dla nas – jesteście nikim i robicie to, co podpowie nam sadystyczna fantazja.
        O Trybunale nie wspominam.
        Pastwią się nad nami.
        Pastwią i będą to robić.

      5. Katharos, Dla mnie to przejaw ich bezsilności. Wiją się w konwulsyjnych skrętach i usiłują kąsać. Nie mają nad nami żadnej władzy. Mogą nam zrobić tylko to, na co im pozwolimy.

      6. Viola, i tak jestem załamana. Piątka dla zwierząt do kosza.
        Zwyrole walczący o bezkarne znęcanie się nad norkami i liskami zwyciężyli.
        Kiedy potwory przestaną zadawać ból i cierpienie bezbronnym istotom, które chcą żyć i być wolne?
        Nigdy.
        Serce mi pęka.
        Szczepan Wójcik, zwyrodnialec i sadysta zwyciężył
        Tak właśnie wygląda nasz świat.
        Kto dał tym bestiom prawo robić coś takiego? Rząd.

      7. Katharos, ja mimo wszystko wierzę, że mimo wszystko wkrótce będziemy żyć na świecie, w którym żadna czująca istota nie będzie cierpieć. 🙂

      1. Ja tylko stwierdziłem pewien fakt. Trzeba mu przyznać ,że nieźle rozgrywa swoich politycznych przeciwników. To mam na myśli. Ja jednak straciłem do niego szacunek, kiedy posłuchałem, jak się zachwycał państwem Izrael i, kiedy posłuchałem jego wypowiedzi z czasów kiedy raczkował w polityce. Inna rzecz, że on już w Polsce nie ma nic do gadania tak jak i Morawiecki. To państwo jest na 100 % sterowane z zewnątrz. Co nam da wieszanie psów na Kaczyńskim? Ma g… do gadania. Takie jest moje zdanie. Jeśli nie używa swojej inteligencji, to znaczy, że nie ma nic do gadania. To jest aż dziwne. Nie przejmujmy się tak bardzo. Przestrzeń załatwi temat. Ten kamień się sypie. „To widać, słychać i czuć”. Dobrej nocki!

      2. Dokładnie. Ja również stwierdziłam fakt. To wszystko.
        To samo Tusk – niegłupi gość, choć marionetka, jednak na polityce się zna.
        To, że uważam Kaczyńskiego za inteligentnego nie oznacza, że to lubię, czy popieram.
        To, że nie lubię Tuska nie znaczy, że popieram PiS.
        To tak nie działa.

      3. Typowa gadzia inteligencja: manipulowanie ludzmi, msciwosc, pamietliwosc. W inny sposob zyc nie potrafia. Co to bedzie jak on straci wladze? Co on bedzie robil na emeryturze? 😉 Kim bedzie manipulowal? Kotami?

      4. Wedlug mnie ma, ale na poziomie partyjnym. Ma namiastke wladzy wystarczajaca do dyscyplinowania co bardziej opornych. Pelni role nadzorcy. Pilnuje, aby [p]oslowie PiSu glosowali tak, jak chce okupant. A ze jest msciwy i pamietliwy,to jeszcze sobie pozalatwia personalne partyjne porachunki zanim odejdzie na emeryture.

      5. Ten psychol dyscyplinuje i nas.
        Aktualnie ,informacja o objęciu nas kwarantanną, ogłaszana jest przez automat sanepidu.
        Dzwonią z Warszawy i jeśli telefon nie zostanie odebrany, mamy nalot na chatę policji, ponieważ jesteśmy przestępcami , roznoszącymi śmiertelne zagrożenie.

      6. Mieć władze na poziomie partyjnym to dziś za mało. Zatem ma g…..do gadania w obecnej rzeczywistości. Morawiecki sam przyznał, że Polska jest „rządzona” z zewnątrz. Zresztą zawsze tak było. W naszej historii również. zawsze obcy mieli najwięcej do powiedzenia. Teraz najwięcej am do gadania USRAEL. Pozdro!

      7. Tak !
        Inteligentnie pracuje dla dobra SWOJEGO „narodu ” !
        Ale to nie jest NASZ naród.

        Dlatego w ogóle nie powinno go tu, w Polsce być.
        Dopóki będzie tu żył, dopóty będzie szkodził.

      8. Ludzie, czy wy zrozumieliście, co napisałem. Czy to jakieś poparcie dla J.K.? Komor nie dorastał mu do pięt, podobnie Kwachu, jeśli chodzi o inteligencję. Ja tylko tyle napisałem. Władza się zmieni i tak i tak. Nie udźwigną protestów i niezadowolenia ludzi. A mi to wisi. Piszę to całkiem serio. Pozdrowienia!

      9. [Spiew Ptaka] Ludzie, czy wy zrozumieliście, co napisałem
        ————–
        Zrozumielismy, tylko zesmy sie troche chcieli „przejechac” po prezesie. Przynajmniej ja.😉

      10. Chyba po mnie. Pierwsza napisałam, że Kaczor to inteligentna istota. Na swój sposób, w obszarze, na którym się porusza, ale jednak. Każdy powinien robić to, co potrafi najlepiej.
        Także, Śpiewie Ptaka, nie peniaj, przetarłam szlak 😉

      11. Jarek K jest z tego samego kościoła szatana, co ci, którzy odprawiali czarna mszę w judesej przeciwko Polsce – co opowiadał Cejrowski w radio wnet. Odwalił niezła robotę w zupełnej nieświadomce, fanatyk jeden.

      12. Tak Jarek K jest inteligentny i temu nie da się zaprzeczyć. Rządy Partii interesów Syjonistycznych od dawna mi się nie podobają, ale co do piątki dla zwierząt się z Katharos nie zgodzę. Bardzo dobrze, że poszła precz. Przecież tu nie o żadne zwierzęta chodziło tylko o to, aby rynek futrzarski i uboju rytualnego przejęła zagranica (Dania, Niemcy, Francja). Żadne zwierzę na tym niczego by nie zyskało, a wielu ludzi żyjących z tego (zwłaszcza z hodowli na mięs) by straciło możliwość egzystencji. Nie dziwi że się wściekli obrzucili biura poselskie PiSowców, POwców czy tzw. lewicy gnojem. Na ich miejscu zrobiłbym to samo. Mnie bardziej wkurza to że PiS gra tematem aborcji. Najpierw TK ogłosił wyrok o nielegalności aborcji eugenicznej, a teraz minął już miesiąc i wciąż tego wyroku nie opublikowali. Tym samym jasne jest że to była polityczna szopka. Tak się rzekomo troszczą o los zwierząt, a los mordowanych nienarodzonych dzieci mają w d… Obecni ginekolodzy mają w dużej mierze głowy zryte eugeniką. Oni uważają, że możliwość zamordowania dziecka za samo podejrzenie choroby jest prawem człowieka! Po prostu nie mogłem uwierzyć jak się o tym dowiedziałem. Fundacja Pro Prawo do Życia o tym mówi i pisze. Robią dużo aby ukazać prawdę o tzw. aborcji, zwłaszcza tej na życzenie i za to lewactwo ciągle niszczy im samochody.
        Porządek musi być i jak okupacja wreszcie się skończy to pierwszą rzeczą jaką należy się zająć jest bezwzględne wytępienie zbrodni tzw. aborcji (poza przypadkami gdzie ciąża zagraża życiu matki). A potem gdy już dzieci będą bezpieczne i ten Holokaust zostanie zatrzymany (50 mln dzieci jest mordowanych w wyniku tzw. aborcji na świecie co roku) to trzeba zająć się losem zwierząt. W tej chwili jest ustawa o ochronie zwierząt i za znęcanie się nad nimi są kary włącznie z więzieniem. I należy to po prostu egzekwować.
        Jak ktoś tak się wzrusza zabijaniem zwierząt to polecam obejrzeć film „Niemy krzyk”, na którym widać jak dziecko (czy jak kto woli płód) ucieka przed wsuwaną do macicy przez abortera mordercę końcówką, która ma to dziecko odessać, a główkę dziecka od 12 tygodnia ciąży się miażdży kleszczami bo jest za duża. Tak wygląda „zabieg” aborcji. Jeżeli najpierw nie przestaniemy mordować samych siebie to nie przestaniemy mordować innych istot. Dlatego droga do szanowania życia każdej istoty żyjącej wiedzie przez powszechne poszanowanie najpierw do życia przedstawicieli swojego gatunku.

      13. Proszę Cię, nie drażnij mnie. I płodami, i zwierzętami można zająć się jednocześnie.
        Zresztą mam odmienne zdanie, co do aborcji. Dla mnie dużo ważniejsze są istoty żyjące na tym świecie, narodzone, nie płody.
        Wkurza mnie, kiedy facet, w sposób autorytatywny, wypowiada się na temat ciąży i aborcji. To nie jest wasza sprawa.
        Jeśli Słowianinie, nie potrafisz wejść w psychikę kobiety zmuszonej do noszenia, przez kilka miesięcy, potworka, a następnie urodzenia go, by go pochować, , to nie wymądrzaj się.

        A co do zwierząt – czy to politycy muszą, ustawami, regulować prawa i dobrostan zwierząt? Jeśli jutro powiedzą, że trzymanie psa na dwudziestocentymetrowym sznurku jest ok, to też tak będziesz myślał?
        Traktujmy zwierzęta dobrze tak po prostu, sami z siebie. Mnie nie jest potrzebny rząd, by to robić.

      14. Katharos dlaczego o dzieciach nienarodzonych mówisz płody? Czym różni się człowiek pięć minut przed urodzeniem od tego kim jest pięć minut po urodzeniu? Nie ma różnicy prawda? A jednak będąc w łonie matki dziecko nazywane jest płodem a gdy opuści brzuch rodzicielki staje nagle dzieckiem-człowiekiem…Dziwnie jakoś…Pięć minut wcześniej można je zabić(są miejsca na tej planecie, gdzie domaga się aborcji do 9 miesiąca życia w łonie matki), pięć minut później już idziemy za zabójstwo do pierdla! Każdy człowiek ma prawo do życia, od poczęcia do śmierci naturalnej, oczywiście to moje stanowisko li i jedynie, choć nie koniecznie „li”, nawet taki „potworek” – wybacz ale nad potworkiem szczeniaczkiem pewnie byś się ulitowała, tak myślę, dlaczego? Dziwi mnie stanowisko niektórych feministek, które płaczą nad karpiem a są za aborcją. Mierzyć się na siły można z równym sobie ale nigdy z bezbronnym, nad którym mamy przewagę…Jestem z takiego pokolenia, które widziało jak przebiega aborcja na USG, polecam tym, którzy twierdzą, że to tylko płody, czyli takie w sumie nic na dobrą sprawę…
        Miłość czyni cuda, dziecko niepełnosprawne – KOCHANE i AKCEPTOWANE potrafi ewoluować niesamowicie, potrafi wykrzesać z siebie niesamowite pokłady ENERGII, która je przemienia, niejednokrotnie w posłańca TEJ MIŁOŚCI. Jest w necie taki przypadek chłopczyka urodzonego bez mózgu…Jest radością swoich rodziców, mózg po urodzeniu „odrósł”, takich przypadków jest wiele. Nie nam weryfikować KTO ma prawo do życia, dziecko w brzuchu matki nie jest jej własnością, ten płód jak nazywasz Istotę ludzką w jej początkowej fazie rozwoju ma pełne prawa np. by dziedziczyć, ale nie ma prawa się urodzić. Więc co jest grane w tej machinie śmierci? Bo aborcja wpisuje się w cywilizacje śmierci, w segregacje na rampie w Auschwitz-Birkenau, – ty do baraku a ty do gazu, dokładnie to…A wyobraź sobie o ironio, że dzieci w tym obozie rodziły się zdrowe i tłuściutkie, praktycznie wszystkie…Żadna matka nie zabiła dziecka w imię warunków na jakie je skazano, by nie cierpiało, tak jak skazuje się dzieci niepełnosprawne w łonie matek, w imię cierpienia właśnie, które niejako ma je czekać. Bo my wiemy dokładnie co komu potrzeba i kiedy do szczęścia…A do szczęścia nie potrzeba wiele, chyba że ktoś jest potworkiem i nie potrafi kochać, wtedy zaczyna się dla takiego dziecka droga przez mękę, ale taka sama droga przez mękę dopada każdego z nas jeśli odczuwa deficyt miłości! I tylko tyle, nic dodać nic ująć, z szacunkiem – iw

      15. Iw Droga, a dlaczego, za abortowanie dziecka ma być kara 5 lat pozbawienia wolności, a nie 25 lub dożywocie? Przecież to morderstwo, to skąd taka ulga?
        A data urodzenia człowieka to data poczęcia, czy dzień narodzin?

        Pisząc płody miałam na myśli ,płody, nie 9miesięczne, czy 8, czy 7miesięczne dziecko. Po tygodniu od poczęcia to płód, nieświadome coś, nie będzie przed niczym uciekać, ponieważ nie odczuwa strachu. Niczego nie odczuwa.

        Nie pisałam, by można było usuwać dzieci, a płody.

        Głównie jednak chodzi o to, by kobieta miała wybór – jeśli dowie się, na bardzo wczesnym etapie ciąży, że jej dziecko urodzi się bez mózgu, z rozszczepionym kręgosłupem, to tu już cudotwórca nie pomoże, nie mówiąc o medycynie i w takim przypadku kobieta musi zdecydować sama. Jeśli chce donosić ciążę, to jej wybór, jeśli jednak nie chce – również musi mieć wybór. Nie mogą politycy zmusić kobiety do noszenia i rodzenia kalekiego dziecka.

        Nie napisałam, by usuwać dziewięciomiesięczne , w pełni ukształtowane dzieci.
        Jestem przeciwna jakiejkolwiek przymusowej ingerencji w nasze ciała, również przymusowym szczepionkom.

        Wszyscy mówią o ratowaniu nienarodzonych dzieci, a kto zajmie się zdeformowaną psychiką kobiety, po takiej ciąży?
        Kobiet nikt pod uwagę nie bierze.

        Tyle narodzonych dzieci cierpi w patologicznych rodzinach, są bite, głodzone, gwałcone i co tam fantazja zwyrodnialcowi podpowie. A następnie takie dziecko, ze zdeformowaną psychiką, zabiera się za pastwienie się nad zwierzętami, musi przecież, wyładować na czymś swój ból i cierpienie. Najlepiej na czymś żywym, żeby cierpiało tak, jak ono.

      16. Kochana Kasiu, ja doprawdy nie mam zamiaru nikogo pouczać, każdy ma swoją drogę do przebycia, nie obchodzi mnie kto i jakie prawo wymyśla, póki jest ono za ochroną bezbronnych. Tak pięknie piszesz o bezbronnych zwierzętach, tak, one są zależne od nas i jeśli jakiś człowiek krzywdzi zwierzęta nie pozostanę obojętna.
        Ty i ja nie wiemy od KIEDY zaczyna się człowiek a wiedz, że już w chwili poczęcia na starcie ten mały ludzki zarodek, zresztą każdy zarodek ma PEŁNY PAKIET, który jest mu potrzebny do jego rozwoju! Genetyka wszak to potwierdza, ale co tam genetyka, ja uważam, tak czuję po prostu, że tu się rozchodzi o duszę, o jedność ciała z duszą. Nikt z nas nie wie od kiedy dusza łączy się z ciałem. No bo wychodzi na to wg niektórych, że dziecko w łonie matki to jeszcze nie człowiek. I jeśli pisałam o możliwości dziedziczenia przez dziecko nienarodzone, to miałam na myśli dziecko od poczęcia, czyli Prawu Polskiemu wystarczy, że matka jest w pierwszych dniach ciąży by przyznać takiemu nowemu życiu prawo do dziedziczenia majątku. Nie może dziedziczyć niczego jakaś tam galareta prawda? Prawo jest tylko dla ludzi. więc? Ja czuję tak, na bardzo subtelnym polu to czuję, że dusza od początku stanowi jedność ze swoim ciałem, ponieważ od początku chce być świadoma swego wcielenia w tym wymiarze. Jedno co mamy zaciemnione to życie przed Matrixem i po… Czyż nie? Jeśli tak do końca nie wiemy nic na pewno co do tych sfer naszego życia, to jak możemy wyrokować o początku czy końcu człowieka?
        Widzisz jestem matką, dwa razy byłam w ciąży, ruchy dziecka są wyczuwalne przez matkę ok 4 miesiąca ciąży, ja ruchy moich dzieci odczuwałam bardzo wcześnie, ale ja byłam nastawiona na to, wyczekiwałam ich odzewu, rozmawiałam z moimi nienarodzonymi dziećmi od samego początku. W trzecim miesiącu ciąży, wtedy, kiedy zazwyczaj robi się aborcję, dziecko jest praktycznie ukształtowane, jego układ nerwowy funkcjonuje, więc taka istota odczuwa ból fizyczny! Ale dla nas Słowian nie to ma znaczenie jak rozwija się ciało, wszak awatar nie jest rakietą kosmiczną w którą wskakujemy po wyjściu z innej przestrzeni poza matrixowej…Myślę, że dusza wskakuje już tam w łono swej matki, tak jak my Ludzkość „wskoczyliśmy” w łono naszej Matki Ziemi i jesteśmy w trakcie narodzin do nowej Rzeczywistości jako Matka I Dziecko.
        Kochana, tak, na wiele tematów miałam inne zdanie niż mam teraz, ale za ZYCIEM byłam zawsze, nie wiem, może jakby to powiedział katolik, to łaska boża :)) Myślę sobie że o pewnych rzeczach po prostu wiemy od urodzenia albo odkąś tam przed urodzeniem na Tu i Teraz…Przytulam iw

      17. Iw, kobieta musi mieć wybór i ta kwestia nie podlega dyskusji. Nikt nie ma prawa zmuszać kobiety do noszenia, w swoim ciele, urodzenia i wychowywania kalekiego, niepełnosprawnego dziecka. Musi mieć wybór.
        Ja nie otrzymałam łaski instynktu macierzyńskiego, nie mam i nie zamierzam mieć dzieci.
        Kobieta, która nie będzie chciała urodzić dziecka i tak je usunie – w Czechach, czy gdzie indziej i to nie tylko poważnie uszkodzone. Każde.
        Nakazy i zakazy rodzą bunt i wbrew pozorom odnoszą odwrotny skutek.
        Pomijając kwestie natury duchowo – emocjonalno – ideologicznej – państwo polskie, w żaden sposób, nie pomaga kobiecie, która zdecydowała się urodzić takie dziecko. Zostaje sama, ponieważ najczęściej, partner również ją zostawia.
        A już to, że na ten temat, najwięcej mają do powiedzenia faceci, jest oburzające.
        Podsumowując – kobieta musi mieć wybór. W Polsce, w Czechach, wszędzie.

        Jeszcze jedno – człowiekowi coś się pomyliło. Wydaje mu się, że jest Bogiem i może decydować o wszystkim, a tak nie jest.

        Skąd wiesz, Droga Iw, że takie zdeformowane dziecko chce przyjść na świat w takiej formie i w takiej kalekiej formie spędzić życie, ciepiąc mniej, lub bardziej?
        Ilu zdrowych ludzi popełnia samobójstwa?
        Iw, wydaje ci się, że masz prawo decydować o życiu i śmierci?
        No więc ta mała istota również takie prawo posiada, tylko nie może, na ten temat, się wypowiedzieć.
        A co by było, gdyby takie dziecko w łonie matki, miało możliwość przekazania informacji , że nie chce się urodzić?
        Co wtedy?
        Najpewniej nikt nie wziąłby zdania, tego dziecka, pod uwagę i kaleki człowiek, wbrew swojej woli, pojawiłby się na świecie, no bo uważasz, że należy chronić każde życie.

  15. Mam pytanie: czy ktoś obejrzał film
    ,,Mr.Nobody” ?
    .https://youtu.be/fdXkUzOuHRQ

    Ponad dwugodzinny film, w którym bohater w jednym życiu jest chyba w kilkunastu wersjach swojej postaci.

    Dużo ostatnio o tym myślę – o swoim życiu, w którym wydaje mi się jakbym przeżyła kilka, albo i kilkanaście wcieleń.
    Wiele razy zaczynała się moja dana historia z daną osobą i otoczeniem by potem zakończyć się i od razu potem wchodziła kolejna… Jedna po drugiej.
    Tak jakby czas przyśpieszył i miałabym przeżyć- przerobić wiele historii w swoim życiu.
    Teraz mając zaledwie 40 lat czuję się jakbym miała te 118 lat.
    Jestem już bardzo zmęczona intensywnością i różnorodnością.
    Dlaczego tak się dzieje ?
    Już chyba niedługo zaczną mi się mieszać wspomnienia..
    Choć one zupełnie nam niepotrzebne.
    Bo przecież przeszłość to przeszłość.
    Czasem też zastanawiam się czy coś rzeczywiście miało miejsce czy też nie (?)
    I co dalej ?
    Przecież nie mam już sił na więcej, nie mam już sił na dalsze historie.

    Usłyszałam ostatnio w ,,Opowieściach Topografy”, że to trzyma Duszę w naszym obecnym ciele to wszelkie emocje.
    To one są pokarneme dla Duszy.
    Brak emocji zmiejsza wytwarzanie natłoku myśli.
    Więc jeśli przestaję odczuwać emocje, mam minimum myśli to czy to znaczy, że moja Dusza zechce opuścić niedługo moje ciało ?
    Ot takie pytania na dzisiejszy dzień…

    1. Judytko 😘, a ja mam odwrotnie niż Ty, bo mając te 70 lat, czuję się ciągle jak 18-to latka, nie wiem skąd to się u mnie bierze, ale ciągle jestem szczęśliwa, zdrowa i radosna, pomimo życia w tym okresie Chaosu.
      Bardzo pragnę byście Wy, wszystkie Iskierki Źródła tak się czuły jak ja zwykła szara myszka Matki Ziemi.💏🐀

      1. Ciekawe… Bo ja też czuję się młodo i bardzo energicznie. Podobno wiele osób w moim wieku podkulilo już ogon, a ja ciągle pomysłów mam 100 na dzień i przebojem, dosłownie, idę przez Swiat. Idę w zasadzie z przebojem, bo towarzyszy mi muza do której tańczę i śpiewam. Jest to bardzo dynamiczna.enwrgetyczna i wesoła muzyka. Taka, że stawia na nogi, które nie mogą się oprzec i tańczą jak szalone.

    2. Judyto: u mnie natłok wydarzeń minął dopiero kilka lat temu ;). Czułam się dokładnie jak Ty, sił mi brakowało, ale wtedy nagle pokochałam zmiany. Przytuliłam je do siebie jako doświadczenie i powiedziałam „idźcie”. Odeszły. Do pełnego spokoju i szczęścia jeszcze trochę brakuje, ale z dnia na dzień żyje mi się lepiej i łatwiej. Może też spróbuj pokochać chaos, a wszystko się niejako automatycznie naprawi? Powodzenia, cierpliwości i spokoju Ducha życzę Ci Kochana Iskierko 🙂 a jakbyś kiedyś miała ochotę na bezpośredni kontakt to śmiało dzwoń 🙂

      1. Ja się czuje bardzo młodo. Czuje się na 20 lat, a czasem to jak nastolatek i w głowie mi różne figle.

    3. Jak dokuczają myśli, trzeba zająć ręce.
      Jakąś pracą wymagającą skupienia.

      A, i praca fizyczna, taka dość ciężka, podniesie poziom serotoniny na drodze adrenaliny wysiłkowej.
      Choć może być i szybki marsz.

      I nastrój oraz optymizm wróci.
      Sprawdzone wielokrotnie.

      Jest pełnia i to taka szczególna. Wracają stare, przykre wspomnienia i towarzyszące im przykre emocje.
      W końcu i samo minie, ale pomóc sobie można łatwo – jak wyżej.

      1. Tak jest, Adremie, żadna praca nie hańbi, a raczej uszlachetnia i zadowolenie daje po jej wykonaniu, a poza tym myśli zaprząta pozytywnie, odsuwając je od obecnego marazmu.
        Ponieważ u mnie od rana pada, do ogrodu wyjść się nie da, zasiadłam więc do maszyny i szyję powłoczki na poduszeczki zwane „jaśkami” z różnych kolorowych resztek materiału, które przekażę na fanty dzieciom w naszej szkole, niech się cieszą szkraby. 🤣🐀

    4. ,, Teraz mając zaledwie 40 lat czuję się jakbym miała te 118 lat.
      Jestem już bardzo zmęczona intensywnością i różnorodnością.
      Dlaczego tak się dzieje ?”

      Jacy my wszyscy jesteśmy do siebie podobni! Gdyby zniwelować czas i miejsca, w jakich rozgrywamy swoje sztuki życia, to można by rzec, że tacy sami.
      Różne sytuacje, różne wydarzenia, a przeżycia podobne.

      ,,Dlaczego tak się dzieje?”

      Na to pytanie już sama sobie odpowiedziałaś, droga Wolna Wiązko Światła, albo przynajmniej wskazałaś gdzie szukać odpowiedzi, a mianowicie:
      ,,Wiele razy zaczynała się moja dana historia z daną osobą i otoczeniem by potem zakończyć się i od razu potem wchodziła kolejna… Jedna po drugiej.”

      Przypominasz mi mnie, gdy miałam 40 lat, stąd pozwolę sobie spojrzeć przez pryzmat mojej(czterdziestoletniej) sztuki scenicznej(swoją znam najlepiej 🙂 )

      Mnóstwo, ale to mnóstwo wątków życiowych; osiemnaście koni ciągnących powóz, osiemnaście par lejców w moich rękach.
      Daję radę powozić!, ba! nawet się cieszę, gdy lejce czasem się splączą, a wśród koni ciągnących wóz zamieszanie.
      Umiem zapanować nad sytuacją, rozwikłać – sprawia mi to satysfakcję, problem rozwiązany!, radość!, jadę do przodu!, wiatr we włosach!
      Na widok zakrętu w oddali uśmiecham się, bo fajnie, bo niewiadoma, bo nowe wyzwanie…, kocham życie, kocham te przygody, które następują jedna po drugiej, a wręcz się zazębiają! No blusik!

      I nagle bum! Dzieje się to w kilka miesięcy.
      Co jest?!
      Tak dobrze mi się powoziło(powodziło), a tu jakieś zmęczenie?
      (podkreślę, wcale nie chodzi tu o tzw. starzenie się, wcale nie!)

      Lejce się nie plączą(w przeciwieństwie do myśli, wspomnień, zdarzeń) konie miarowo suną do przodu, a ja na koźle woźnicy zaczynam czuć się jak flak.
      Zauważam, że na niektóre sytuacje reaguję zbyt impulsywnie, co odbija się na otoczeniu, a kiedy jestem sama, pogrążam się w rozmyślaniach, które niczego nie rozwiązują…
      Natłok zdarzeń przytłacza…

      Biorę roczny urlop, odcinam się od świata, zajmuję się tylko czwórką dzieci, domem, ogrodem(mąż w tym czasie jest na kilkuletnich ,,saksach” za granicą; bywa bardzo miłym aczkolwiek rzadkim gościem).
      Odnajduję ciszę, nie od razu przyszła.
      Zanurzam się w świat ducha opisany między okładkami książek, studiuję też Biblię i dzieła będące wykładnią innych religii.

      Mam wówczas ok. 40 lat i miewam pytania podobne do twoich, droga Wolna Wiązko Światła.
      Niczego jeszcze nie rozumiem. Myślę, że nic się u mnie nie zmieniło.

      Wracam do pracy. Już pierwszy tydzień wyjaśnia wszystko.
      Patrzę na tych ludzi i nie mogę się nadziwić; szybkie gesty, szybkie słowa, szybkie skrócone oddechy, nadmuchiwanie szpilki do rozmiarów trzynasto calowego gwoździa wbitego w dupę.
      Pęd, pęd na oślep, pęd donikąd, a to co istotne, ważne spływa między palcami jak miód wylany na dłoń…
      Dla nich też wydaję się dziwna, przyglądając mi się podejrzanie mówią o mnie, że zachowuję się jakbym nie była z tego świata.

      No tak, bo przestałam być.
      Zrozumiałam, że ten powóz, że te osiemnaście koni musiały się kiedyś skończyć ( zmęczenie, wypalenie było tylko sygnałem dla zmiany).
      Okazało się, że kilka koni tak samo sunie do przodu, bo wóz cały czas był lekki, tylko ze mną.
      Już nie musiałam być ciągle wpatrzona w zaprzęg kilkunastu koni i ręce pełne lejców.., mogłam spojrzeć na pobocza, które do tej pory były jedynie liniami wytyczającymi trakt.

      Zaczęłam rozglądać się i widzieć świat! Im więcej jego, tym więcej mnie!
      I to był drugi bum!
      Ale już bez pytania ,,Dlaczego tak się dzieje?”
      Zdziwienie ustąpiło miejsca zadziwieniu.

      Jak wiele mogłoby mnie ominąć, gdyby nie tamto zmęczenie!, podczas którego czułam się niczym bez emocjonalna szmata do podłogi, co to ją ktoś latem powiesił na płocie, a przez zapomnienie uczynił zabawką dla wichur jesiennych i mroźnych zimą wiatrów z nie mniejszą uciechą rwących te szmatę na strzępy.

      Twoje teraz zmęczenie, droga Wolna Wiązko Światła jest uciążliwe ale tylko dla odczuć.
      Ono nie jest zapadaniem się w sobie, to czas(choć o tym nie wiesz, jak ja), w którym zaczyna się dziać coś wielkiego, ważnego.

      Już nie chcesz wciąż robić w kółko to samo i w takim wydaniu.
      Ten czas to czas odpoczynku od ,,starego”, niwelacja starych nawyków, myśli, czasem do odczuwania totalnej pustki, by na sprzątniętym, oczyszczonym polu zaczęło się pojawiać nowe.
      Przynajmniej ja tak to przeżywałam, odczuwałam.

      Zmęczenie to chwilowe kroki ciemnym korytarzem, gdzie stare algorytmy zostały z tyłu, a nowych jeszcze nie widać, bo się dopiero wykluwają.
      Dokonuje się przeskok, ale wymagający czasu, byśmy mogli go ogarnąć, urzeczywistnić w sobie.

      To właśnie zmęczenie (wiele jego odsłon) jest rozpoznaniem, że czegoś już nie chcemy, a jeśli chcemy nadal to w innym kształcie, w innej formie.

      Może być i tak, że chcemy nadal gościć w tej samej bibliotece życia, brać te same książki do ręki, ale już nie czytać w osiemnastu egzemplarzach pierwszych tylko rozdziałów i czuć się zniechęconym wciąż takim samym nudnym wstępem, a chcemy pochylić się bardziej jedynie nad kilkoma i odkrywać ich głebszą treść.
      Czasem czytamy nudne wstępy, bierzemy życie po łebkach, nawet nastawiamy siebie na takie podejście. Przez myśl nam nie przejdzie, że życie ma o wiele więcej do zaoferowania, gdy tylko zechcemy czytać je głębiej, uważniej.

      Wszyscy, droga Wolna Wiązko Światła, doświadczamy w życiu albo obuchów w łeb, albo okresów zmęczenia.
      Resetujemy swoje myśli, pomagamy im przestawić się na inne spojrzenie; nowe, lepsze, ciekawsze, mądrzejsze.
      Stajemy się coraz silniejsi duchem, przyszłe dni odbieramy z optymizmem.
      A za pewien czas, gdy jazda pociągiem po nowym torze – taka początkowo fascynująca – zaczyna powszednieć, znów zmieniamy przekładnię na nowy tor.

      Bo czyż będąc turystą jedziemy wciąż w to samo, jedno miejsce, by je zwiedzać?

      Ale się rozpisałam!
      No niestety 🙂 taki jest urok słowa pisanego. 🙂 😀
      Wypowiedź ustna trwała by pięć minut. 🙂

      Najlepszym bodaj tego przykładem jest ,,Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej, gdzie trzystu stronicowa książka tak na prawdę opisuje akcję dziejącą się w ciągu niespełna trzech dni. 🙂 🙂

      Jeśli choć jedno zdanie z mojej wypowiedzi uznasz za przydatne, to będzie mi bardzo miło.
      A jeśli żadne, a tylko zainspiruje cię do własnych przemyśleń, to też będzie sympatycznie.

      Miłego!

      1. Dziękuję wszystkim, którzy mi odpisali.
        Dla Was 💝

        Irena Santor, „Co z Tobą, mała”

        .https://youtu.be/OYjVLgz8jn8

        Zachwycona jestem tą piosenką…
        I dziś ją sama odkryłam. „Przyszła do mnie”.

        „Życie, życie jak alkohol wchodzi w krew
        I warto je używać nałogowo
        I znów kwitną kwiaty, lecą liście z drzew 🍂🍁🌻
        I zaczynany wciąż na nowo, na nowo”.

        Ps. Podziękowania również dla Macieja Wieczorka, jego gadanie o życiu, o szukaniu sensu w życiu, o relacjach z ludżmi (realnych) jego różne przypominajki… jego gadanie o japońskiej metodzie KAIZEN (zmiana swoich nawyków za pomocą małych, ale codziennych kroków) to wszystko mi pomaga.
        Powolutku, powoli.
        Stawiam się znów do ŻYCIA.

        A Emuszka nasza Kochana ma piękny, energetyczny głos 😍
        Czułam się jakbym rozmawiała z Istotą z wyższego poziomu ✨
        co dzwoni do mnie i pyta ,,co Ty jeszcze robisz tam na dole. To pomyłka. Przecież masz w sobie tyle siły. Przecież wiesz.
        Podnieś się. A potem to już będzie tylko wyżej, jaśniej i lepiej ✨No już korona na głowę (jak to majk koszyk fajnie napisał) i do przodu. Nie ma to tamto.

        Jest Życie !!!

  16. Witam dzisiaj byłem pierszy raz morsować, namowił mnie Przyjaciel. W końcu się przełamałem i dziękuję mu że dałem się namówić, tego się nie da opisać w paru słowach co się dzieje z ciałem i z umysłem. Energia jest nieziemska. Dziękuję mu że zabrał mnie na miescówkę swoją. Polecam.

    1. „…dzisiaj byłem pierszy raz morsować”

      Wojowniku,
      ja też nie ma dużo doświadczenia w morsowaniu, ale powiem Ci, że dziś to namiastka tego co spotka Cię gdy temperatura spadnie, spadnie 😀
      Proporcjonalnie do spadku temperatury wzrasta ilość endorfin w ciele 😀😀
      Jesteś jak naszpikowany [dosłownie naszpikowany!] szczęściem

      💗

      ps. TAWie, Jonna Jinton to przykład jak można żyć wedle własnej DUSZY; jestem zafascynowana jej filmikami i tym co i jak pokazuje

  17. To samo twierdzi mój Przyjaciel. Jak jest śnieg i siekierą trzeba przerembel robić to jest prawdziwa jazda wtedy. Ja byłem 30 sekund i drugi raz minutę, on siedział po parę minut. Pozdramiam Cię Darku.

  18. „Piątkowy numer z zamknięciem cmentarzy o 16:00, zamiast tydzień wcześniej to jasny sygnał dla nas – jesteście nikim i robicie to, co podpowie nam sadystyczna fantazja.
    O Trybunale nie wspominam.
    Pastwią się nad nami.
    Pastwią i będą to robić.”

    Ja mam w dupie ich fantasmagorie 😁 To biedni „ludzie”, którzy już nie wiedzą co z sobą zrobić. Ani nie tańczą, ani nie mają już ochoty na ośmiorniczki. Kawior im zbrzydł, szampany smakują jak pomyje i boją się lasu 😁 Odpierdziela im.

    1. No nie tak do końca. Im zbrzydło to i tamto, a nam nie ma szansy zbrzydnąć, ponieważ nigdy nie zaznamy takich luksusów.
      Koncerny, spółki zagraniczne, hipermarkety się bogacą, a my będziemy padać, jeden po drugim, z głodu.
      Nie da się tego olać chyba, że ktoś ma emeryturę.
      Wprowadzili 250 nowych podatków i planują zakup 300 nowych limuzyn. Dla rządu.
      Sondaże idą w dół, więc ukradną, co zdążą.

      1. Sondaże idą w dół, więc ukradną, co zdążą.

        Katharos,
        to później oddadzą!!!
        A jak nie oddadzą, to niech sobie w …. wsadzą.

      2. Nie oddadzą. Jeszcze żaden polityk niczego nie oddał, nie poniósł żadnej odpowiedzialności za przekręty i kradzież .
        Są bezkarni, a ja patrzę na to racjonalnie.
        Nawet, gdyby stanęli przed Trybunałem Stanu, a do tej pory zdarzyło się to 5 razy, to dostaną 5 000 zł kary i będą wolni.
        Kto doprowadza do wojen? Politycy.
        A kto cierpi? My.
        Zwołują tajne zebrania, żebyśmy o niczym nie wiedzieli. A z jakiej racji mamy nie wiedzieć?
        No właśnie z takiej, bo gdybyśmy wiedzieli, to żaden rząd nie doczekałby końca kadencji.
        Chociaż teraz wiemy, a i tak zero reakcji.

      3. ” a nam nie ma szansy zbrzydnąć, ponieważ nigdy nie zaznamy takich luksusów.
        Koncerny, spółki zagraniczne, hipermarkety się bogacą, a my będziemy padać, jeden po drugim, z głodu.
        Nie da się tego olać chyba, że ktoś ma emeryturę.
        Wprowadzili 250 nowych podatków i planują zakup 300 nowych limuzyn”

        PRAWDA !

        Czysta prawda !

        Ktos napisal na murach Dworca w malym miasteczku :

        ” Kazdy umiera, ale nie kazdy zyje.”

      4. Właśnie. Cały czas słyszę, że i na nich przyjdzie czas, że dosięgnie ich sprawiedliwość itp.
        Pytam się kiedy? Jak długo mamy jeszcze czekać?
        Tak ich dopada sprawiedliwość, że wiek wiekiem rosną w siłę, a my jesteśmy coraz bardziej ciemiężeni.
        Ile jeszcze pokoleń musi przeminąć, ile naszej krwi musi zostać przelanej, co jeszcze muszą zniszczyć i pogrążyć w chaosie, żeby w końcu dopadła ich sprawiedliwość?

      5. „Są bezkarni, a ja patrzę na to racjonalnie.
        Nawet, gdyby stanęli przed Trybunałem Stanu, a do tej pory zdarzyło się to 5 razy, to dostaną 5 000 zł kary i będą wolni.
        Kto doprowadza do wojen? Politycy.
        A kto cierpi? My”.

        Najwyzsza pora, by nastala sprawiedliwosc !

        Straconych lat nie da sie odda, ale trzeba

        Z A D O S C U C Z Y N I C !

        To podstawowe Prawo Wszechswiata na ten czas !

      6. Już jutro po wyborach w Hameryce,
        otworzą się sprawiedliwości nożyce,
        Pościnają ciemnym okupantom głowy,
        I zapełnią nimi wszystkie doły i rowy.

        Dochód podstawowy już jest ogłoszony,
        Cieszyć się na pewno będą dzieci i żony,
        Cenny czas dla dzieci będą poświęcały,
        I dla ojców tych Dzieci więcej czasu miały.

      7. Mnie do szczęścia te ichnie luksusy nie są potrzebne, nie patrzę na świat racjonalnie bo patrzę sercem, stary świat ma narzędzia w postaci pieniędzy i ośmiorniczek a ten UPADA – nowy świat to MIŁOŚĆ i TO jest najwspanialsze i jedyne narzędzie działania i przemiany…

      1. Bardzo trafnie Elaszko !

        46 minut i ponad 4600 ogladan. Czyli ponad 100 na minute.
        Podajcie na wszystkie Blogi.
        Hodowcow krolikow, zbieraczy grzybow, rolnikow, kolekcjonerow filatelistyki, przyjaciol zwierzac, lekarzy, parafie, itd.
        Polska jest wszedzie tam, gdzie sa Polacy.
        Polska jest wszedzie tam, gdzie sa ludzie, ktorzy Polske kochaja.
        Czyli patrzac z perspektywy Kosmosu ❤

  19. „Co on bedzie robil na emeryturze? 😉 Kim bedzie manipulowal? Kotami?”

    Haha, Dobry tekst 😁

    Koty się wkurzą i wyjdą na ulice. Będzie ich miliony. Głowa przy głowie 😁
    Dołączą psy, myszy, gołębie, szczury nawet. Cały zwierzyniec 😁
    Sforsują Sejm w kilka minut i będzie pozamiatane 🤣
    Polincja i wojsko będą bezradne w takiej sytuacji. To są rzeczy które się nawet zoologom nie śniły. Nawet biskupi zamilkną w owych dniach buntu Braci Mniejszych 😁 Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam. Już wybiła ta godzina 🤣

    1. Już 15-tego wybije ich godzina,
      Światło Ciemność powyrzyna.
      Nowy Świat nam się odrodzi,
      Nas niewolników oswobodzi.
      Z pęt gadziej zarazy wyzwoli,
      Dłużej Nas męczyć nie pozwoli.
      🤗

    2. „Czasy Ostateczne” 😁

      Przyjdzie dzień, że będziemy Żyć bez cierpienia.
      Nikomu nie braknie picia i jedzenia.
      Pies z kotem będą najlepszymi kumplami.
      Wilki będą się żenić z baranami 😮 😱
      Nie będzie zawiści i zazdrości.
      Życie w Obfitości.
      Nie będzie lichwy.
      Nie będzie podatków.
      Nie będzie samolotów, czołgów i wojennych statków.
      Będzie Bezwarunkowy Dochód Podstawowy.
      Świat Mentalnie Nowy.
      Anamika będzie tańcować.
      Viking i Scyta znowu coś trenować.
      TAW z Anią przy ognisku biesiadować.
      Krysia z lasu usmaży naleśników.
      Ula-Laszka przyniesie pitnego miodu i goździków.
      Katharos będzie ze swoimi ukochanymi zwierzętami.
      Będziemy nadal indywidualistami, jednak w głębi Serca tacy sami.

      ViS 23

      1. Radusiu, jo se tak myśla, co jo by mogła robić w tym towarzystwie, możno bych ważyła żur abo wodzionka? Fajny wierszyk, dyć Ty sie, chopie, nom marnujesz, pisz synek pisz:)) POEZYJO…

      2. Tak będzie, Vikingu mój kochany,💏
        Twe słowa to plaster na Nasze rany,
        Jesteśmy teraz w okresie Chaosu,
        Który przyniesie Nam poprawę losu.

        A na wiosnę, gdy świat się zazieleni,
        Obudzimy się WSZYSCY odmienieni,
        Spotkamy się przy świętym ognisku,
        Wycałujemy się przy iskierek błysku.

        To się już tu na naszych oczach dzieje,
        I szumią o tym już LECHICKIE KNIEJE,
        Bądźmy więc spokojni, w sercu wyciszeni,
        Nadchodzące Piękno życie nam odmieni.

        A ja wiem, że tak się już dzieje i stanie.🐀

      3. Katharos, dla Ciebie 💝💝💝

        Piękna, ciepła piosenka z cudnym teledyskiem.

        Ja śpiewam w chórku 😎

        Jamiroquai, „Corner of the earth”

        .https://youtu.be/NU9M8ej8dbM
        ✨✨✨✨✨

        „NATURA JEST MOJĄ PODPORĄ I TO JEST TAKIE PIĘKNE”.

        „Wiem, że ta strona świata uśmiecha się do mnie”.

      4. Radku – gratuluję wiersza 🌻

        A Wolna Wiązka Światła wróci na swoją planetę, skąd przybyła.

        .https://youtu.be/VBn4pmkSNmY

        Wróci do swojego Raju i już nigdy, przenigdy nie powie, że jej się tam nudzi i że chce doświadczać jako mieszkanka Ziemi – która jej Planetą wszelkiego cierpienia.
        Już nigdy nie powie, że chce doświadczać Miłości…
        Musi w końcu zrozumieć, że ona sama jest Chodzącą Miłością, Światłem i Dobrem.

        Ile jeszcze tego doświadczania (?)
        Już naprawdę wystarczy.

      5. Radku, Twoja wizja przyszłości jest piękna.
        Wiersz tchnął we mnie optymizm.
        No i naszła mnie refleksja, że jednak nie da się zabić w człowieku człowieczeństwa.
        Tzn. da się, ale metodami bardzo wyrafinowanymi i okrutnymi.

      6. Piękne. Oby tak było.
        A ja od kilku dni mam taki wewnętrzny stan poddenerwowania, że mnie samej już to męczy. Nie potrafię tego wytłumaczyć, pokonać ani okiełznać. Wewnętrzny wq i już.
        Niech to wszystko już rypnie. TAW zaleca cierpliwość, ale ja już przebieram nogami…

      7. „podnoszeniem

        Naturalnej Odporności Organizmu”

        Tak, wiele Istot Wyskouduchowionych od paru juz miesiecy swiadomie to czyni; oczywiscie czynila to i przedtem, ale teraz jest to przygotowanie sie do poprzez spozywanie okreslonych roslin, kapiele, rytualne obmywanie (np. niektore plemiona w Afryce mieszkajace w lasach znaja rytualne zabiegi oczyszczania), itd.

        Opieka nad najblizszymi, przekazywanie milosci i spokoju tez podnosza odpornosc.

  20. Wolna Wiązko Światła , dziękuję za piosenkę. Tak, cóż nam pozostało – otaczać się wspaniałymi, wrażliwym ludźmi , opiekować się sobą nawzajem, zwierzętami i przyrodą i mieć nadzieję, że zwyrodnialcy, którzy zgotowali nam to coś, SZYBKO zostaną rozliczeni i poniosą srogą karę.

    A tak w ogóle, nikt nie pyta, kto jest za to odpowiedzialny. Nie ma winnych. Samo się zrobiło.

    1. Tak, Katharos ❤
      Otaczajmy się wspaniałymi, wrażliwymi ludźmi.
      Nam podobnymi. Opiekujmy się sobą nawzajem. Wspierajmy się.
      Pomagajmy sobie.

      1. Tak Arkono, nasza Żywicielka Matka Ziemia niedługo przypomni o swojej MOCY tym którzy ją niszczą i w niekontrolowany sposób ograbiają, że nie tędy droga.

        Każda ISKRA Źródła żyjąca na NIEJ, jest ŚWIATŁEM, MIŁOŚCIĄ, PRAWDĄ, a zatem jest WSZYSTKIM.💏

  21. Powiem na przykładzie wiejskich sklepów… których już nie ma….
    To Ludzie pozamykali te sklepy.. ludzie, czyli mieszkańcy wiosek…
    Zamiast kupować u swojego, jeżdzili do obcego.. biedronkowego..
    …a na wsi kupowali na zeszyt pod koniec miesiąca… i właściciele sklepików RODzinnych dawali na krechę …i z tymi zeszytami zostali…. zapisanymi….

    Jak mają podnosić świadomą pracę nad swoim zdrowiem?
    Ręce opadają. Nie mogę tego zrozumieć…
    ……….a tymczasem…

    https://nczas.com/2020/11/01/zakaz-odprawiania-mszy-swietej-na-terytorium-calego-kraju-od-3-listopada-katolicy-oburzeni-po-decyzji-wladz-francji/

    1. Justynko, szkoda, że ten zakaz nie dotyczy Naszego kRAJu, może by się Owieczki prędzej przebudziły z matrixowego letargu. 🤣

    2. „Powiem na przykładzie wiejskich sklepów… których już nie ma….
      To Ludzie pozamykali te sklepy.. ludzie, czyli mieszkańcy wiosek…
      Zamiast kupować u swojego, jeżdzili do obcego.. biedronkowego..
      …a na wsi kupowali na zeszyt pod koniec miesiąca… i właściciele sklepików RODzinnych dawali na krechę …i z tymi zeszytami zostali…. zapisanymi….”

      caly czas podkreslam :
      KUPOWAC U SWOICH,

      NA RYNECZKACH,

      PRZY DROGACH JAGODY, OWOCE, KOSZE PLECIONE, itp

      NA BAZARACH CHRZAN U BABCI, KURKI U DZIADKA,

      A RZEZBIONA FIGURKE U ARTYSTY Z WIOSKI 2 KM OD WASZEJ…

      ITD !

      POLSKA <" TO SASIAD OBOK, TO STARSZA KOBIETA, KTORA DORABIA SPRZEDAJAC KONFITURY, ❤ TO PSZCZELARZ Z WASZEGO REGIONU…

      szukanie POLSKI w "ladelulandzie" jest nieporpzumieniem.
      "parioci" wywieszaja choragiewki lecz kupuja w "ladelulandzie".

      PATRIOCI tez wywieszaja choragwie, ale nie musza wywieszac choragiewek. Wystarczy, ze KUPIA U SWOJEGO I SWOJEGO ZATRUDNIA.

  22. A propos sklepów. Coraz częściej robię zakupy w małych osiedlowych sklepach.
    Wolę te Nasze sklepy od marketów. W czasie tzw. pandemii przyjemniej mi się robi zakupy w Naszych sklepikach.

    1. A ja większość rzeczy kupuję na targu niedaleko domu. Jest tam jedna dziewczyna co ma super mleko świeże, surowe – krowie i kozie nawet. I różne sery, jogurty, wiejskie jajka, ostatnio grzyby miała. I bez maski jest. Zawsze mi życzy miłego dnia i ja jej też. Wygląda na świadomą tej plandemii.

  23. .https://www.youtube.com/watch?v=9lZK5alM4cY

    Katedry św. Jakuba /fr. Saint-Jacques/ w Abbeville już nie ma. Burzenie katedry św. Jakuba w Abbeville odbyło się od 13 lutego do 29 kwietnia 2013 roku.

    Przypomnę tylko że Gen.Maczek i Polacy wyzwalali Abbeville
    i ratowali zabytki…

    Tyle polskich chłopaków zginęło…przeczołgano i po co Polskich
    Mężczyzn…w Abbeville….i nie tylko tam…

    https://www.bibula.com/?p=70847

    https://www.google.com/search?q=rozbi%C3%B3rka+ko%C5%9Bcio%C5%82a+w+abervil+we+francji&oq=rozbi%C3%B3rka+ko%C5%9Bcio%C5%82a+w+abervil+we+francji&aqs=chrome..69i57.26840j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8
    Od kilkunastu lat zauważyłam…zamykanie.. wyburzanie…sukcesywnie …

    Przeczołganie Ludzi …budowanie…wymęczenie…
    wydojenie energii… taki plan …

    1. Justyno, jakoś mi nie żal. Im prędzej zburzą siedziby szatana, tym prędzej nasza historia nimi przykryta wyjdzie na jaw. Gdyby nasi żołnierze mieli o tym pojęcie, pewnie sami by je wysadzili.

      1. Булат Окуджава – „А всё-таки жаль”(Былое нельзя)

        A przecież mi żal – tekst piosenki
        zgłoś błąd / edytuj tekst edytuj video do ulubionych
        Co było – nie wróci i szaty rozdzierać by próżno.
        Cóż każda epoka ma własny obyczaj i ład …
        A przecież mi żal,
        że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin –
        tak chętnie bym dziś
        choć na kwadrans na koniak z nim wpadł.
        A przecież mi żal…

        Dziś już nie musimy piechotą się wlec na spotkanie –
        I tyle jest aut i rakiety unoszą nas w dal…
        A przecież mi żal, że po Moskwie nie suną już sanie,
        I nie ma już sań, i nie będzie już nigdy, a żal!
        A przecież mi żal…

        Doceniam pojętny mój wiek, mego stwórcę i mistrza,
        Rozumny mój wiek,
        doświadczony mój wiek pragnę czcić…
        A przecież mi żal,
        że jak dawniej śnią nam się bożyszcza
        I jakoś tak jest, że gotowiśmy czołem im bić.
        A przecież mi żal…

        No cóż, nie na darmo
        zwycięstwem nasz szlak się uświetnił,
        I wszystko już jest – cicha przystań, nonajron i wikt…
        A przecież mi żal,
        że nad naszym zwycięstwem niejednym
        Górują cokoły, na których nie stoi już nikt.
        A przecież mi żal…

        Co było nie wróci; wychodzę wieczorem na spacer
        I nagle spojrzałem na Arbat i ach, co za gość! –
        Rżą konie u sań,
        Aleksander Siergiejewicz przechadza się,
        Ach, głowę bym dał, że już jutro wydarzy się coś!
        Rżą konie u sań…

      2. „jak dawniej śnią nam się bożyszcza
        I jakoś tak jest, że gotowiśmy czołem im bić”.

    2. Właśnie Justynko, szkoda tych Naszych wspaniałych LECHITÓW do bronienia zachodnich krajów, które od zawsze były naszymi okupantami.

      No ale to przez naszą DOBROĆ NASZYCH SERC my Słowianie utraciliśmy nie tylko nasze ziemie, ale rozproszono Nas po całej tej przepięknej Planecie Ziemi.

      A Teraz nasi stali zagorzali wrogowie i okupanci, gady i chabadyści, dzielą Nas sztucznymi marszami itp.

      Ale ja wiem, że ich koniec jest już teraz, zbierają tylko to co przez eony lat siali, i powiem, że wcale nie jest mi ich żal, chociaż nie życzę im nic złego, życzę sobie i Nam by zniknęli z tej przepięknej Planety Matki Ziemi raz na zawsze.🤣

      1. Sława właściwie Stanisława Przybylska-Krzyżanowska (ur. 2 listopada 1932 w Międzyrzecu Podlaskim) –
        dołączam się do Życzeń Urodzinowych. Wspaniała dykcja ..
        „Pamiętasz, była jesień” niezapomniana ….a jednak mi żal…
        Lata pięćdziesiąte.. sześćdziesiąte..
        Królowała w Radio… Radio Lampowe …

        ps. Jeśli Dziadkowie Cię poproszą o pomoc w posprzątaniu strychu… to….

        https://allegro.pl/oferta/stare-radio-lampowe-telefunken-opus-55-ts-9856293162?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_KRK_PLA_Kolekcje+i+Sztuka+-+Antyki+i+Sztuka+_top_&ev_adgr=Antyki&gclid=EAIaIQobChMIm-36wezm7AIVBp53Ch2VWgOhEAQYASABEgJwDfD_BwE

  24. ”Wierni” budowali…wiernie utrzymywali…wykosztowali się …
    a teraz idzie się ”kąpać” nieruchomość…taki plan…
    Aniu to nie jest tak że Ludzie się budzą……Taki jest odgórny plan.
    Ony pomogli się ludziom obudzić…ale niektórzy nadal śpią…
    Niektórzy to muszą obuchem oberwać…ach..

    1. Tak jest Justynko, każdy musi obudzić się sam, jeśli nie zdąży na czas, to jego wybór, zostawi swój skafander, a jego dusza pozostanie w tej samej klasie.
      Szkoda mi tych śpiochów, ale nie można nikomu pomóc na siłę.
      Jeszcze parę tygodni czasu mają.💓💏

  25. Chciałam to wcześniej napisać, ale dopiero teraz odnalazłam w swych zapiskach:
    ❤🍁❤
    ,,Dobrze by było , gdyby o określonej godzinie obudziło się dużo ludzi.
    Obudzą się np. o szóstej rano, pomyślą o czymś, nieważne, o czym konkretnie.
    Ważne, aby mieć JASNE myśli.
    Można myśleć o dzieciach, o ukochanych…
    Zastanówić się co uczynić, żeby wszystkim było dobrze.
    Chociaż przez 15 minut tak myśleć.
    Im więcej ludzi będzie tak postępować tym wcześniej pojawi się odpowiedż.
    Strefy czasowe na ziemi są różne, ale obrazy stworzone przez jasne myśli będą się jednoczyć w jeden jaskrawy i nasycony obraz świadomości.
    Jednoczesność myślenia i marzenia o jasnym wielokrotnie zwiększa zdolności każdego”

    1. .https://www.youtube.com/post/Ugz24s4IQ_TBiTKYIaB4AaABCQ

      „Kochani!

      Moje serce się raduje, gdy otrzymuję pewne informacje, które wskazują, że wygramy tę bitwę – Matka Ziemia zwycięży, ludzie czystego serca zwyciężą. Pewne rzeczy już się wydarzyły – i pomimo tego, że zło nadal jest wśród nas, to nawet ono będzie musiało ugiąć łeb przed naszymi wyborami.

      Na zdjęciu widzicie członka Starszyzny plemienia Lakota. Plemię to niedawno zaczęło ujawniać kosmiczne pochodzenie człowieka i istnienie tzw. Star Elder Nations (Starszyzny z Gwiazd). Sama jestem wyczulona na kłamstwa new-agow’e i wiele channelingów, które są niczym innym, jak manipulacjami kierowanymi przez technologię AI sterującą umysłami tych rzekomych channellerów. Ale zawsze moje serce kierowało się w kierunku ludów rdzennych… Czy to Indian Ameryk, czy to Maorysów z Nowej Zelandii. A informacje, które od pewnego czasu od nich płyną, napawają nadzieją.
      Więcej w kolejnych programach na kanale S KiE, a gdyby kanał zniknął, to na stronie www i w tysiącu innych miejsc 🙂”.

      Samoświadomi Książki i Edukacja

  26. Role się odwróciły – i teraz myśliwi stają się zwierzyną łowną…

    Wg informatorów Pinokio popuszcza lekko w gatki…

    Według ustaleń tygodnika Wprost „współpracownicy Morawieckiego mówią, że jest wściekły i boją się do niego podejść w kancelarii”.

    *

    A wielbiony przez lud miłośnik Narodu „Jarosław Kaczyński ma pretensje do premiera oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego o to, że policja zbyt łagodnie traktuje osoby protestujące na ulicach”.

    Chichot historii:

    pełen katolickiego miłosierdzia Jarosław sam stanął w końcu „tam, gdzie stało ZOMO”…

    https://dorzeczy.pl/kraj/160044/nieoficjalnie-bunt-30-poslow-pis-partii-grozi-rozlam.html

    1. A ja widziałam, jak KURDUPELEK już dosiadł swojego majbacha 🤣 KOTA i zawołał: „pożegnania nadszedł czas”.
      A przecież przestrzeń nie kłamie, więc to prawda.🤗🌹💏

      1. Sen oddający skale emocji
        Snil mi sie niezadowolony Trump. Wyższy i…… szerszy. Wielka workowata opuchnięta sylwetka. Przypominał nadmuchany balon. Patrzył na stół i mapę USA. Czym bardziej się wnerwiał, tym bardziej jego sylwetka pęczniała.

    2. Po przeczytaniu informacji tytułu zawartego w linku o buncie 30 wewnątrz hydry, przeszły przeze mnie przyjemne fale mówiące „będzie dobrze”. Spokój jest kluczem, brak spokoju też wiele mówi.

  27. Musze sie pochwalic, ze kolendra mi wschodzi. Na razie pojedyncze nasionka. W pochmurne dni na wszelki wypadek uzywam lampki z zarowka typu UV wspomagajaca wzrost roslin; dla zwierzat w terrarium jest inna.
    To ta kolendra z mojego niedawnego snu. Zobaczylam wowczas kobiece rece wysiewajace do doniczki kolendre. Poszlam za „czujem” i wysialam.😉 Na doniczke nalozylam przezroczysty klosz ogrodowy (efekt miniszklarni).

    1. Tak. Kalinko tylko „okoliczności PrzyRODY” poprawiają naSTRÓJ.

      Spaceruję wzdłuż Wisły często. Jest ścieżka rowerowa wzdłuż Wisły.. i wirtualnie jazda rowerem i niezapomniane
      ”okoliczności PrzyRODY”
      …i nie ma biletowania…

      .https://www.youtube.com/watch?v=J8O0FPhbXRc

      cyt..z REJSU”

      ”– Snopki siana… Jedzą krowy… Chałupy przykryte okapem. O! Pies na uwięzi… O!
      – Ta… Ta… W tak pięknych okolicznościach przyrody… I niepowtarzalnej…
      Koń… Krowa, kura, kaczka… Kura, kaczka, drób…”

    1. Piękne obraz, nieco mroczny, ale piękny. Przez jego pryzmat można popatrzeć na to, co dzieje się teraz.

      Słońce świeci bez względu na wszystko, jednak czasem przez chmury zdarzeń nie jesteśmy w stanie tego dostrzec.

      Jednak Słońce już wychyla się zza chmury harmidru i hałasu, dzięki czemu wkrótce dotknie nas całe jego spektrum ❤

      1. Tak Łukaszu, jeden rozbłysk i rozświetlą się czyste Serca Światłem Źródła Światłości, spokój, radość i szczęście bowiem w nich zagości.
        A kto nie godzien przyjąć Światła Światłości Źródła do Serca swego, ten odejdzie w smutku do domu świata innego.
        Wybór należy do każdego z Nas indywidualnie.

      1. Po wczorajszej późno wieczornej rozmowie z Krysią z Lasu, i późniejszej analizie naszej rozmowy, poczułam potrzebę napisania w skrócie na forum o moich wnioskach.

        Życie każdego z Nas jest napisaną książką, każdy przeżyty dzień, to jedna karta zapisana w księdze czasu, który jak wiemy przecież nie istnieje.😆
        To my sami, każdy z osobna piszemy swoją księgę Życia.
        Obecny czas Chaosu, to Czas na zamknięcie dotychczas zapisanych stron i otworzenie dla Siebie nowej księgi czasu życia, zawsze w Tu i Teraz.

        W nowym nadchodzącym roku 2021 i dalszym czasie, powinniśmy zamknąć dotychczasowe, niewzorcowe już kroki, i zacząć kroczyć według nowych w Nas Energii.

        Pierwszą i powiedziałabym jedyną przeszkodą do wejścia w nowy wzorcowy Świat jest STRACH, który powinniśmy czym prędzej odrzucić, wiem, wiem że to jest trudne, ale nie niemożliwe.😆

        Ważne też jest to, że nie mamy innej opcji, gdyż aby wkroczyć w Nowy wzorcowy Świat, musimy dorównać naszej Matce Ziemi na której żyjemy, gdyż Ona Nas już wyprzedziła w tej ewolucji/zmianie.

        My jej mieszkańcy jesteśmy nieśmiertelni z Ducha i posiadamy niesamowitą MOC Źródła MIŁOŚCI którego jesteśmy Iskrami, możemy zatem w tym Nowym Czasie świadomie tworzyć swoje nowe życie.
        A tego dokonać możemy tylko po odrzuceniu wszystkich dotychczasowych przekonań, przyzwyczajeń, kodów i ograniczających Nas Energii.

        Czas Ciemności jest już na końcu swojej destrukcyjnej drogi, a ten Piękny nadchodzący Nowy Świat jest szansą dla każdego z Nas jako cudotwórców tworzenia swoich światów, szansę ma każdy z Nas, ale czy wszyscy jesteśmy przygotowani by skorzystać, to już inna sprawa, wybór należy do każdego z Nas z osobna.

        Moja rada jest zatem taka, spakujmy swoje walizki z nową piękną energią i wyruszmy przed siebie na nowe ścieżki w Nowym Świecie, i zacznijmy zapisywać nowe karty w nowej Księdze Życia.

        Ale aby ta Nowa Księga zawierała piękne treści, codziennie znajdujmy w sobie pozytywne nastawienie, i tu kłania się nam Matka Natura i Jej piękne nastrojowe muzyczne tony przyrody, tylko przystańmy na chwilę, wyciszmy swoje emocje i wsłuchajmy się w Jej przepiękny i cudowny śpiew.💏🐀

    2. Obraz mówi… krzyczy…. przegonić strach…

      Wiecie, jaką MOC ma człowiek UWOLNIONY OD STRACHU..!
      Strach to niemoc…słabość….
      …a oto definicja strachu…
      „strach: obawa, niepokój, lęk, trwoga, popłoch, zdenerwowanie, niepewność, … ”

      Jednym RYKIEM można przegonić strach…i teraz jest ten czas..
      Człowiek żyjący w strachu powoli umiera…

      Będzie Tak jak Nam w Duszy Gra !!!
      ————————————————-

      Pozytywka

      .https://www.youtube.com/watch?v=MhxglnEQpWE&feature=emb_logo

      Melodie z pozytywki uśpią każdego Malucha …
      i wyciszą …i każdego…
      Harmonia w każdej komórce Naszego Ciała…
      Radości i Miłości na każdy dzień Tawerno

  28. „Moja rada jest zatem taka, spakujmy swoje walizki z nową piękną energią i wyruszmy przed siebie na nowe ścieżki w Nowym Świecie, i zacznijmy zapisywać nowe karty w nowej Księdze Życia”.

    Dokładnie tak ❤

    Ja jestem właśnie w trakcie pakowania…

    🌟Nowe Życie🌟 Nowa Ziemia ❤

    I będę zapisywać Nowe Karty w swoim Dzienniku Duchowym.

  29. Ciekawy artykuł ze strony Samoświadomi Książki i Edukacja.

    .https://www.youtube.com/post/UgwIALKlu7oNkm_831J4AaABCQ

    „Negatywny plan obcych ma na celu zmusić planetę, by służyła programowi Kontrolerów wielu gatunków poprzez narzucanie fałszywie replikowanych linii czasowych przy użyciu technologii, tj. wstawki holograficzne, sztuczna inteligencja i kontrola umysłu, stworzone przez istoty pozaziemskie Archontów, genetycznie „opartych na gadach”, kosztem siły życiowej rasy ludzkiej i królestw znajdujących się pod jej domeną”.

    Jak bardzo trzeba być ostrożnym w sprawach duchowych, zwłaszcza dziś – jak mocno można ulec manipulacji obcych, wrogich ludzkości ras!

    1. Bardzo proszę o odzew osobę-/osoby, które obejrzały film
      ŻRÓDŁO
      .https://youtu.be/m8IlyFCbNZg

      Napisała do mnie osoba, która obejrzała ten film i jak sobie tylko o nim pomyśli ma ciarki po plecach.
      Ten film zmienił jej życie.
      Ja obejrzę w najbliższym czasie.

  30. Jak sobie radzić sobie ze strachem ?

    Warto mieć przy sobie zawsze czyjeś ramiona i jak najwięcej się przytulać ❤

    Już dawno żadna piosenka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
    Aż miałam takie dziwne skurcze w brzuchu…

    Renata Przemyk i Igor Herbut
    ,, Kochana”

    .https://youtu.be/jBMzL62jCGY

    Igor – jesteś wielki !!! A głos masz niezwykły ❤

    1. Dziękuję, bardzo przyjemne.

      Pani Mei-Ian, rękoma reguluje / kalibruje przepływ energii podczas śpiewu.

      Jeśli / kiedy taka muzyka będzie grana powszechne, stres zostanie rozpuszczony, nie będzie miał miejsca na istnienie.

      p.s. zjadło mi za pierwszym razem drugą część wypowiedzi..

      1. Zauwazcie tez, ze Wielki Wolchw HOPI uzywa zdania : „Kiedy KOLUMBOWIE” przybyli, i to wielokrotnie…
        Byl Kolumb czy „Kolumbowie” i kim byli ???

      2. TAWIE, dzeikuje, ze przez kilka dni w czolowce Bloga byl obraz Straznika. Zauwazylam 🙂 Nie mialam nawet chwili, by Tobie wtedy podziekowac.
        Teraz mam chwile 🙂

        Konkachila (Grandfather)

        .https://www.youtube.com/watch?v=t_dFamACYq8

        Niech zstapi ❤ Duch ❤ Twoj ❤ i odnowi Oblicze ❤ ZIEMI ❤

      3. „To jest Bardzo Ważna Postać… ”

        A!
        Czy chcesz TAWIE, powiedziec, ze po raz kolejny przywolalam „Bardzo Wazna Postac” ?

        O wielu mysle, Wiele Postaci pojawia sie…

      4. Arkona, w poprzednim „obiegu” świat wyglądał zupełnie inaczej. Po kataklizmie, który został sprowadzony na glob przez sterowaną cywilizację i uspokojeniu się nieco atmosfery, istniejące cywilizacje jeszcze się kontaktowały. Widać to w architekturze.

        Oficjalnie przed Europejczykami w Ameryce byli Wikingowie, a wcześniej Chińczycy. Nieoficjalnie Ariowie. A alternatywnie, nie ma to znaczenia, bo znane były technologie antygrawitacyjne, opisane w indyjskich Wedach (bazowanych na Aryjskich Wedach, Wiedzach – to może czujesz).

        A do tego pomagający lub mącący „bogowie”, „zstąpieni z niebos”, którzy po też działali z różnymi nacjami, jawnie lub niejawnie, w tym nacjom Indian. To było jeszcze przed wyczyszczeniem, powracającej już, pamięci.

      5. Witaj Lukaszu 🙂 LUK, Luce – Swiatlo 🙂
        Po naszemu to jest Swiatloslaw 🙂

        Bardzo dziekuje Tobie za komentarz i zawarte w nim treci.

        Bardzo ciekawy zbieg okolicznosci.
        Twoim komentarzem odpowiedziales jednoczesnie na komentarz Anamiki, na ktory i ja odpowiedzialam.

        I to w tej samej chwili.
        Odpowiadales do moich wpisow, a wlasciwie odpowiedziales dla Anamiki…niejako potwierdzajac moj wpis.
        Przestrzen Przemowila… DUCH ❤

        Lukasz :
        "A do tego pomagający lub mącący „bogowie”, „zstąpieni z niebos”, którzy po też działali z różnymi nacjami, jawnie lub niejawnie, "

        Arkona :

        "Te osoby wiedza co i jak i wiedza, ze DUCH WIE i wiedza, ze czas nadchodzi, ale poki co…zyski sa udzialem „innych” 😉

        Ale Twoj komentarz jest faktycznie sprawdzalny w przypadku usluznych osob…usluznych wzgledem ukrytej „wladzy”.
        Anamiko, Duch WIE 😉 😉 😉 ale te osoby moze i nie wiedza "

        Lukaszu, Ty i ja o tym samym, chociaz pisalismy do innych komentarzy i jedno nie wiedzialo, ze drugie pisze.

        …ale byl wezwany DUCH ❤ (ciarki !)

      6. „Poszedłem tym tropem…”

        ja tez ide tropem…

        A trop wskazaly zarty na blogu…niepowazne zarty.
        Zarty niepowazne, temat powazny byl.

        Zwrocilo to moja uwage.

        (Ale na razie lepiej o tym…)”

        …Ale na razie lepiej o tym…

      7. Dziękuję Arkona za zwrócenie uwagi, mamy coś wspólnego, „gdzieś tam”, powyżej 😉

        Światłosław – bardzo ładnie, nie spotkałem się wcześniej z tym określeniem, imieniem.

      8. „Światłosław – bardzo ładnie, nie spotkałem się wcześniej z tym określeniem, imieniem.”

        Imie wybieralo Dziecko, dawalo znac Rodzicom przed narodzeniem…
        Dawal znac Rod…czasami Wolchw prowadzil oczekiwania 😉

        A To Imie Swiatloslaw… bylo zawsze, bo jak inaczej wyjasnic, ze przyszlo ???
        🙂

        .https://www.youtube.com/watch?v=Xzj1jnSb1j0

      1. Słyszałem o takim podejściu Indian z Ameryk. Pewnie dlatego ich przetrzebili podczas wojny, bo nie dali się indoktrynować. To niepokorny odłam pewnej dawnej cywilizacji, który miał dość obłudy i poszedł drogą ducha. Cywilizację to można by obecnie powiązać z koroną wysp Brytyjskich.

        Odrodzenie, oddychanie, wolność, rozwój, świadomość, dzieje się i będzie działo.

  31. Wszędzie w mediach i mendiach ludzie narzekają, że nie mają pracy, że ja tracą, że nie zarabiają, itp. itd. A wokół mnie, bliżej i dalej, wszystkim wiedzie się znakomicie. Ludzie dostają podwyżki, awansują, biznesy kręcą im się na wielka skalę , kasa i Dobrobyt płynie szerokim strumieniem. Ludzie żyją cudownie, jak nigdy dotąd. Podróżują, bawią się i są szczęśliwi. Codziennie mają Święto.
    Zaznaczam, że nikt z moich bliższych ani dalszych znajomych nie zarabia na plandemii. Dotyczy to również moich znajomych w Polsce.
    Tak wygląda, że jednak ten piąty wymiar już się zaczął.
    Ja mam codziennie Święto, a po Nowym Roku wezmę się za pracę. Robota nie zająć, nie ucieknie🐰🐇 Puściłam już wici, że popracowałabym zdziebko, na chleb i wino😁

    1. „. Ludzie dostają podwyżki, awansują, biznesy kręcą im się na wielka skalę , kasa i Dobrobyt płynie szerokim strumieniem. Ludzie żyją cudownie, jak nigdy dotąd. Podróżują, bawią się i są szczęśliwi. ”
      Aénamiko, wiekszosc ludzi dobrych, szlachetnych, uczciwych nadal cierpi, jest wykorzystywana, odpychana, groza im na wszelkie sposoby…
      Te osoby wiedza co i jak i wiedza, ze DUCH WIE i wiedza, ze czas nadchodzi, ale poki co…zyski sa udzialem „innych” 😉

      Ale Twoj komentarz jest faktycznie sprawdzalny w przypadku usluznych osob…usluznych wzgledem ukrytej „wladzy”.
      Anamiko, Duch WIE 😉 😉 😉 ale te osoby moze i nie wiedza 😉

      I WIE DUCH, po co mowi sie, ze „niektorym zyje sie wspaniale” 😉 😉

      TUNKASHILA – Ivan Donalson

      .https://www.youtube.com/watch?v=HptTQGlHTP0

      Anamiko, Duch WIE kto, co i jak 😉

      1. Tak, Duch wie. Zgoda.
        Napisałam ten komentarz, by pokazać, że jednak nie jest tak źle, jak piszą mendia i jęczą celebryci.
        Moi znajomi, którym wiedzie się, co zaznaczyłam – nie pracują dla plandemii w żaden sposób. Inaczej mój komentarz nie miałby sensu.
        Na pewno cieszyłabym się jeszcze bardziej, by każdemu się wiodło, a zwłaszcza Dobrym Ludziom.

      2. Moi znajomi to krawcy, szewcy, wędrowni artyści, uzdrowiciele, zielarze, rolnicy, handlowy detaliczni, kucharze, złote rączki, księgowe, inżynierzy, jubilerzy, koronkarki i dyle sowizdrzaly. Nie mam już wśród znajomych żadnych celebrytow ani ludzi żyjących na czyjś koszt,ani wyzyskiwaczy.
        Dlatego cieszę się, że moim znajomym wiedzie się dobrze i życzę wszystkim innym, aby im również się wiodło. Byli zdrowi i zadowoleni.

      3. Ale trafiłaś z komentarzem we mnie ;). Jestem tym wybrancem, który jeszcze ma pracę i to pośrednio związana ze świrusem.
        Kazdego dnia idę do niej z niechęcią, strachem i stresem wykonywać niezgodne z moim własnym jestestwem polecenia (żeby nie rzec rozkazy).
        Każdego dnia chwyta mnie za gardło wielki gul, serce chce wyskoczyć z piersi, a głowa boli nie wiem juz w ilu miejscach.
        Każdej nocy budzę się po nascie razy zlana potem, wlasnymi łzami i z bolacym karkiem.
        Marzę żeby ten koszmar dobiegł końca… czy Duch wie i widzi to?

      4. „Marzę żeby ten koszmar dobiegł końca… czy Duch wie i widzi to?”

        Moja droga Aaa, ten Duch to przecież też TY, widzisz to co się dzieje, odbierasz to sobą i Twoje czyste Serce krwawi z bólu.

        Chcesz, tak jak i my Wszystkie Iskierki Źródła ciszy serca, szczęścia, radości, miłości, spokoju i dobrobytu dla Nas Iskier Źródła, i to NADCHODZI, NOWE zawsze rodzi się w bólach, stąd tu i teraz taki CHAOS, raniący Nasze SERCA.
        To oczyszczenie moja droga nadchodzi, jest na Naszej drodze życia, tylko starajmy się wyciszać Nasze rozszalałe MYŚLI, a wtedy i Serce się uspokoi i STRACH od nas odejdzie.

        Bardzo dobrze działa na uspokojenie myśli i nie tylko często stosowany przez dzień oddech kwantowy 3×3, 3×3, 3×3 , wiem że pomaga, bo ja go stosuję kilkakrotnie w ciągu dnia.

        Wiem, że pracując w dzisiejszych matrixowych obozach pracy, jest bardzo ciężko dla osób jak Ty wrażliwych, ale staraj się po pracy właśnie tak wyciszać, błogosławię Ci we wszystkim.💏

      5. „NOWE zawsze rodzi się w bólach,”
        Slowianko, bez urazy, ale ze i ty powtarzasz scieme matriksa?

        W jakich „bolach” ?

        Co ty wypisujesz ???

        Zycie jest radoscia, swiatlem, zachwytem…
        A ze „zgotowano” taki los…
        Nie tak ma byc !

        Nie wpisuj w Przestrzen wyobrazen „obcych”.

        Nie jest jak powinno, ale zeby wypisywac „sciemy” ?
        Pamietaj : Mysla, Mowa i Uczynkiem tworzymy RZECZ w ISTOSCI ❤

        Mową, czyli Slowem (tez pisanym).

        Mam czasu niewiele. TAW zrozumial, o co biega, jesli cos jeszcze do wyjasnienia w tej mysli, TAW dopowie 😉

        .https://www.youtube.com/watch?v=Q7FK0sCp9h4

      6. Arkono, a czy dzisiejszy CHAOS przed tym, co ma nastąpić, nie jest dla wielu osób bólem?

        Według mnie jest, a i szczęśliwa, radosna kobieta swoje upragnione dziecko również rodzi w bólach, a to wiem na swoim własnym przykładzie.
        Wolno Ci uważać inaczej, masz do tego prawo.

        Poza tym ja nikogo nie starszę, a raczej chciałam tylko Aa pocieszyć, tylko tyle, ale jak zawsze Ty lubisz mnie oskarżać i poniżać, no cóż, i tacy ludzie też widać muszą żyć między nami. 🤣🐀

        Nie oczekuję od Ciebie żadnej odpowiedzi.💏

      7. „Na co masz niewiele czasu?”

        Dzis zrezygnowalam z obiadu, sprzatania, telefonow, itd., aby napisac na Blogu.
        Za kazdym razem, aby znalezc czas, rezygnuje, na ogol z czynnosci codziennych.

        Czasami nie spie, ale to meczy, takie 2 noce bez snu… itd.

        Ps. O wiecej, przez dyskrecje, nie napisze.

        Ps. nr 2. Chyba pôjde cos zjesc, bo od 7 rano nic jeszcze nie jadlam…
        Trzymaj sie, Katharos 🙂 ❤

        .https://www.youtube.com/watch?v=4p8QzTEK_Tg

      8. Nie lubię „trzymaj się Katharos”, ponieważ to brzmi, jakbyś mnie pożegnała, Arkono 😬

      9. Droga Slowianko, nie oskarzam, czasami widze inaczej pewne sprawy !

        A juz o „ponizaniu”… nie bardzo rozumiem w czym ????

        Nie uzylam zadnego okreslenie w takiej formie !

        Przykro, ze tak odbierasz polemike. To Twoj odbior, nie faktyczny san rzeczy.
        Polemika to polemika !

        Jesli forma w moim wpisie byla za malo dyplomatyczna, to moze faktycznie trzeba bylo bardziej oglednie napisac ?

        Szczerze przepraszam Slowianko za forme ❤

      1. Moim najlepszym przyjacielem w reichu jest właśnie obecnie pies. Nikomu innemu niczego nie ujmując.

  32. Dzisiaj w internecie zamieściłem swoją starszą kompozycje inspirowaną twórczością mojego ulubionego zespołu muzycznego. Miłego słuchania i Pogody Ducha 🙂
    Jest to spokojny i melodyjny utwór kojący nerwy: Radko – „Fan De/Vision” (Moja kompozycja inspirowana twórczością zespołu De/Vision):

    .https://www.youtube.com/watch?v=T60czyxGa6Y

      1. „bo ja twoich wypowiedzi nie rozumiem. ”

        Nic nie szkodzi, Droga Maryno 😉

        Sa Ci, ktorzy rozumieja 😉

        A czasu bardzo malo na tlumaczenie.
        Kiedys i Ty zrozumiesz 🙂

      2. Dawno temu byłem na warsztacie prowadzonym przez mistrza Hellingera. Ktoś zapytał: „Czy mógłbyś powtórzyć, bo nie usłyszałem?”.
        Hellinger odpowiedział:
        „Ale dusza usłyszała”…

      3. Jedyne światło, jakie pochodzi, to od wewnątrz, na zewnątrz nie ma nic :). Wczoraj w nocy czy też nad ranem, porządkując ogródek balkonowy , podśpiewywałam sobie: lecę w stronę słońca , a tu nagle jak grom z jasnego nieba mam wgląd , – mogłabyś do niego polecieć, gdyby istniało poza tobą .

        *

        A teraz którejś nocy czuję na sobie, ciele ścisk taki nieprzyjemny, jakby ktoś was obwiązał jakimiś energetycznymi łańcuchami. Budzę się . Patrzę, a ja lewituję pod sufitem , pierwsza myśl (bo człowiek jest tak myślowo połączony z ciałem) , qrwa zaraz rozwalę sobie nos 😂😂😂. Dopiero po chwili zaskoczyłam, że jestem wciągana na statek. Nie mogłam się wyrwać z uchwytu, chyba jakiegoś magnesu . I nagle jakbym usłyszała:

        „Nakaż się sobie rozświetlić”

        – i to uczyniłam. Nie umiem wyjaśnić w sposób werbalny, jak to zobaczyłam . Ale zobaczyłam . Rozbłysk poszedł od środka mnie na zewnątrz . Widziałam, jak światło rozszerza się w coraz większej ? nie umiem tego opisać , i po tym opadłam na łóżko, patrzę na górę , jeden statek odleciał , a drugi nade mną zawisł. Mówię do niego: no ty bezczelny gnoju , widzę cię !. Dopiero po chwili zrozumiałam, że on nie mógł ruszyć . Unieruchomiłam go rozbłyskiem , poszła fala uderzeniowa. 🙂 Więc jakie światło z zewnątrz ? Ta sytuacja jednak pozwoliła mi też zrozumieć pewną kwestię , którą kiedyś tu moja Dusza wypowiedziała . ” Przychodząc na ten świat , gdybym została w pełni swojego , światła niechcący istoty żyjące obok mnie , mogły zostać spalone. Światło to również odpowiedzialność , ale tego tematu nie będę na ten moment poruszać . I co za tym idzie . Wojownicy światła ? Dajcie żyć 🙂
        Ostatni wgląd wczorajszy.

        ” Wszyscy są przegrani w tej wojnie. W swoim czasie sami to zrozumieją ”

        W następnym odcinku 😂😂😂 czym jest Świadomość I Dualizm

        Dobrego Dnia Wszystkim

    1. Przepraszam, że wetnę się między wódkę, a …, śledzika(takiego od Lisnera; ,,Na raz!” 😀 😀 😀 ), ale dedukuję, iż Ania pisząc:
      „ … NOWE zawsze rodzi się w bólach,”…

      miała na myśli być może to, o czym piszesz Arkono do Anamiki:

      ,, … Aénamiko, wiekszosc ludzi dobrych, szlachetnych, uczciwych nadal cierpi, jest wykorzystywana, odpychana, groza im na wszelkie sposoby…”

      Mówicie Dziewczyny o podobnej sytuacji, używając słów ,,ból”, ,,cierpienie”, które w swym wydźwięku oznaczają to samo.

      Zgodzę się z naszą drogą Anią, że obecne czasy znacznie odbiegają od chociaż małego, podstawowego porządku, normalności.
      Aby jakoś sobie z tym radzić, należy znaleźć swoje własne sposoby na zachowanie wewnętrznego spokoju, co pięknie doradza nam Ania.

      Zgodzę się też z tobą, droga Arkono, że
      ,, …Zycie jest radoscia, swiatlem, zachwytem…
      A ze „zgotowano” taki los…
      Nie tak ma byc !”

      Oczywiście, że nie tak ma być i dlatego nie dając sobie odebrać radości życia, musimy być silni wewnętrznie; nawet wtedy, gdy codzienność podkłada kłody pod nogi, stwarza niedogodności.

      Przyczyna(sytuacja) może być jedna, ale już skutków jest tyle, ile naszych odbiorów, reakcji, rozumień.

      Życie nie ma znaczeń, ono po prostu jest.
      To my nadajemy mu znaczenia poprzez jakość odbioru(reakcje) i tworzymy skutki; przynajmniej tam, gdzie możemy wpływać na swój dobrostan wewnętrzny.
      Nie jest to zawsze takie łatwe(chyba wszyscy o tym wiemy), zwłaszcza zaraz po tym, jak dotknęła nas jakaś niedogodność.
      Ale po niedługim czasie, gdy pierwsze emocje opadają, zaczynamy rozkminiać sytuację na nowo, spokojniej, obiektywniej, oczami obserwatora.
      Znajdujemy odpowiedzi na pytania: z czego to wynikło?, po co to było?, czemu miało służyć?, jakich zmian w sobie dokonam po tym doświadczeniu? itp.

      Myśli są kolebką słów i czynów.
      Tylko odczuwana jedność, zgodność tych trzech w człowieku może czynić wewnętrzny spokój, którym emanujemy na zewnątrz i przyciągamy podobne.

      Miłego!

      1. Masz racje Krysiu !
        Takie samo slowo nie zawsze to samo znaczy !

        Wlasciwie to zalezy od tego o czym bylo

        „wczesniej” i stad pewnie : dziad o szydle, baba o motowidle i …nieporozumienia 🙂 😉 🙂

  33. ❤ Tak Anamiko …Nie widać biedy, bo na razie posmarowane do biedry….
    Bardziej strategicznie i długofalowo patrzę i przewiduję, bo licho nie śpi…
    Nie dać się wyprowadzić w pole…. No cóż.. ❤

    Zapodam ku pamięci…
    …wywiad z żoną śp. Michała ….❤

    .https://www.youtube.com/watch?v=1uaHdbNn3pI&feature=emb_logo
    https://niezalezna.pl/247435-solidarnosc-przejeli-ludzie-ze-stalinowskiej-grupy-interesow-wstrzasajacy-wywiad-z-zona-sp-michala….

    1. „Solidarność” to projekt Zbiga Brzezińskiego – przyjaciela JPII, wielkiego Illuminata i doradcy prezydentów USA – jak wielką i przez KOGO daną mu władze miał ten ktosiu?! Szkoda Polaków co się dali nabrać na ten zryw, szkoda prawdziwych solidarnościowców , takich jak pan Gwiazda…I wielu zwykłych ludzi walczących wtedy o wolność!

  34. „Jak ktoś tak się wzrusza zabijaniem zwierząt to polecam obejrzeć film „Niemy krzyk”, na którym widać jak dziecko (czy jak kto woli płód) ucieka przed wsuwaną do macicy przez abortera mordercę końcówką, która ma to dziecko odessać, a główkę dziecka od 12 tygodnia ciąży się miażdży kleszczami bo jest za duża. Tak wygląda „zabieg” aborcji. ”

    Tak Pawle, to drastyczny film. Oglądałem go.

    1. My oglądaliśmy ten film na lekcji religii w LO.

      Ten film jest przełomem w rozwoju świadomości każdej istoty, która go obejrzy. Wtedy kończą się wszelkie bajki matrixa. Niestety większość NaRODu woli tego filmu nie oglądać, bo miło im w ich własnych bajkach. Gdyby pani Lempart obejrzała ten film, mogłaby sfiksować. Jej struktury energetyczne mogłyby nie wytrzymać tego przeciążenia.

    2. W temacie nienarodzonych istot ludzkich dodam jeszcze historię serbskiego lekarz-ginekologa, abortera , jest to historia jego nawrócenia – bardzo ciekawa, polecam
      .https://pl.aleteia.org/2020/01/24/wykonywal-nawet-35-aborcji-dziennie-i-wtedy-przysnil-mu-sie-pewien-mezczyzna/
      oraz postać położnej z Auschwitz – Stanisławy Leszczyńskiej, równie ciekawa
      .https://wielkahistoria.pl/niemowleta-w-auschwitz-poruszajaca-relacja-poloznej-z-obozu-smierci/
      Dodam jeszcze, że matka słowiańska (może już o tym pisałam) nigdy nie dokonałaby spędzenia płodu, hm co za obrzydliwa nazwa, ale tak obrzydliwa jak czyn idący za nią. Bo matka słowiańska WIE jak wiedziały jej babki i prababki, o JEDNI wszystkich istot żywych i Matki Ziemi. Gady zabrały nam świadomość samych siebie, to gady stworzyły cywilizację śmierci, bo gady nie oszczędzają nawet własnych dzieci, o tym historia mówi w wielu przykładach…Kocham Was…Jesteście wspaniali, znamy się z innego wymiaru Kochani, coś tak czuję:)

      1. Pomimo mojego światopoglądu w temacie aborcji, do gadów się nie zaliczam.
        Natomiast fanatyzm mnie przeraża.
        Jest taka pani, Kaja Godek. Osobiście się jej boję, ona jest niebezpieczna. Wg. niej powinien istnieć zakaz aborcji również w przypadku gwałtu, ale jest jeszcze gorzej – ona marzy o tym, by kobieta nie mogła usunąć płodu nawet wtedy, kiedy zagraża jej życiu, że o zdrowiu nie wspomnę.
        Fanatycy są groźni, potwierdza to historia.

      2. Kaharos, nie chcę wchodzić w dyskusje światopoglądowe, czy te dotyczące wyborów, zakazów. Tu podzielam zdanie IW, Czcibora i tych, którzy są za życiem, ale gdyby to ode mnie zależało, pozostawiłabym w Polsce- na czas przejściowy oczywiście- prawo aborcyjne, jakie było do tej pory, kompromis, bo aborcja jako środek antykoncepcyjny powinna zostać zakazana.

        Od kilku dni czytam co na te tamaty piszesz, kilkakrotnie chciałam coś odpisać, ale jak już wspomniałam, nie mam ochozy na dyskusje.

        Po twoich dwóch ostatnich wpisach do Iw postanowiłam jednak się odezwać. Przytoczę jedynie Twoje słowa i moje odczucie, gdy je przeczytałam:
        Cytat 1:

        „Jeszcze jedno – człowiekowi coś się pomyliło. Wydaje mu się, że jest Bogiem i może decydować o wszystkim, a tak nie jest”

        A co z decyzją o pozbawieniu życia maleńkiej istoty? Czy dawanie i odbieranie życia nie jest według tego co nas uczą prawem Boga? Dlaczego uważasz, że jedni mogą mieć prawo o decydowaniu a inni nie?

        I przypomnę, że nie jestem katoliczką, żeby mi nikt fanatyzmu nie zarzucił.

        A co do fanatyzmu, wspomniałaś Panią Kaję Godek i piszesz:

        Cytat 2:

        Natomiast fanatyzm mnie przeraża.
        Jest taka pani, Kaja Godek. Osobiście się jej boję, ona jest niebezpieczna.

        Kasiu, mnie fanatyzm też przeraża, ale z obu stron, i wybacz, ale po Twoich wpisach mogę napisać, że też jesteś fanatyczką, ale ze strony przeciwnej Kai Godek. A fanatyzm to fanatyzm, powinien być zwalczany, bo może być niebezpieczny.

        Przeraziło mnie w jednym z Twoich wpisów, gdy pisałaś o dzieciach z patologicznych rodzin, że wyrastają w przemocy i same potem tą przemoc przekierowują na zwierzęta… wyczułam w tym wpisie, że Twoim zdaniem powinno się takie dzieci usunąć, bo w przyszłości może zrobią krzywdę zwierzęciu… Przeraża mnie taka postawa… i nie rozumiem, jak osoba wrażliwa z jednej strony na krzywdę bezbronnych zwierząt, potrafi mieć takie nienawistne podejście do bezbronnych małych ludzi. I nieistotne w tym jest to, czy masz instynkt macierzyński, czy nie, czy chcesz mieć dzieci, czy nie. To jest kwestia bycia CZŁOWIEKIEM.

        I jak już wspomniałam, nie napisałam tego, żeby rozpocząć jakąś dyskusję i nie było moim zamiarem Ciebie oceniać,czy krytykować a z pewnością nie zaatakować, choć mój wpis może na taki waglądać. Jeśli Cię uraził to przepraszam. Ale musiałam napisać to co odczułam czytając Twoje ostatnie wpisy. Szkoda, że w Tobie tyle nienawiści. życzę Ci, żebyś znalazła spokój.

      3. Ula, cenię sobie Twoje zdanie mimo, że jest odmienne od mojego.
        Każda wyważona, merytoryczna dyskusja , na końcowym jej etapie, może doprowadzić ,obydwie strony konfliktu, do interesujących wniosków.

        Natomiast „odczep się od innych”, „wybitna larwa” ( choć słowo wybitna posiada pozytywne konotacje ), czy ” wręcz nie znoszę takich ludzi” , jak napisał Wolni Słowianie, to jest atak poprzez przemoc słowną i jest stosowany w momencie bezsilności.
        Obawiam się, że osoba, która nie umie panować nad emocjami w dyskusji, w momencie silnego wzburzenia jest w stanie kogoś pobić, czy nawet zastrzelić.

  35. „Natomiast „odczep się od innych”, „wybitna larwa” ( choć słowo wybitna posiada pozytywne konotacje ), czy ” wręcz nie znoszę takich ludzi” , jak napisał Wolni Słowianie, to jest atak poprzez przemoc słowną i jest stosowany w momencie bezsilności.
    Obawiam się, że osoba, która nie umie panować nad emocjami w dyskusji, w momencie silnego wzburzenia jest w stanie kogoś pobić, czy nawet zastrzelić.”

    Uważam, że Ty i Wolni Słowianie powinniście iść na kawę i na rurkę z kremem i dać sobie buzi 😀
    Nie widzę, ze strony Pawła żadnej przemocy słownej.
    Ma prawo mieć swoje zdanie (nawet jak wyraża je dobitnie) i Ty też masz prawo wyrażać swoje zdanie, Kasiu. Idźcie na kawusie i na coś słodkiego 🤣

    1. Radku, doceniam Twoją rozjemczą postawę 👌☻

      Jednak uważam, że postawa, wyrażająca się słowami ” nie znoszę takich osób ” nie jest pełna miłości. Jeśli ktoś zarzuca mi nienawiść do ludzi, sam MUSI , mimo wszystko, zwracać się do mnie spolegliwie i przyjaźnie.
      Jeśli Paweł gasi ogień benzyną, nie może oczekiwać pozytywnych rezultatów.

      Co do „odczep się ” to chyba była inauguracja, eufemistycznie rzecz ujmując, manifestacji niechęci. Wybitna larwa również.
      Nie przypominam sobie, takiej postawy i takiego słownictwa, do kogokolwiek w przeszłości, a zdarzała się już wymiana zdań.
      No, ale jak napisała Justyna, TAW nie odpowie mi na moim poziomie, niestety trafiłam na nią.
      Wolałabym, żeby rozmowa, zy wymiana poglądów, była na moim poziomie, ponieważ ” wysmarowane gównem „, czy coś w tym stylu , to nie jest poziom, a zresztą, nieistotne.
      Co do Pawła, to niestety Radku, my się naprawdę nie dogadujemy.
      Biegun północny i południowy, poglądy niemożliwe do pogodzenia NA JAKIMKOLWIEK POZIOMIE.

      1. „pani co z alimentów zrobiła sobie dochód gwarantowany”
        ———-
        Obrotna😉

      2. Ja staram się nie wtrącać w dyskusję między dwiema osobami, ale jeśli pozwolicie to powiem tylko od siebie, że te Wasze wymiany zdań, są tylko czyszczeniem programów jakie narosły między nami.

        Nie ma w tym złości, jest tylko wymiana swoich myśli i poglądów, i to jest wskazane w tym czasie Chaosu.

        Jest to rodzaj oczyszczenia Naszego pojmowania spraw.
        I tak na końcu swojej drogi będziemy się z tego tylko śmiać, ale to są nasze procesy ewolucji do wejścia na wyższy poziom Świadomości Siebie.

        Starajmy się tylko w tych dyskusjach nie ranić Siebie nawzajem.
        Każdy z Nas ma Prawo do swoich zdań na każdy temat, byleby tylko wymiana zdań nie prowadziła do zbyt negatywnych emocji.

        Jesteście przecież Iskierkami Źródła Światła Światłości, a one się przecież nie potrafią ranić.
        Kocham Was jak siebie samą.💏 💏 💏🐀

    2. Ja jutro sobie dobre piwo wypije i coś smacznego zjem. Jednak rurki z kremem nie będę jadł, bo nie chce być słodkim facio, któremu krem cieknie po brodzie 😬 😄

      1. A ja uwielbiam rurkę z kremem, która jest tak naprawdę rurką z bitą śmietaną. Pyszne są w Międzyzdrojach. Planowałam być tam w październiku, ale korona pokrzyżowała plany…..

  36. „Wolałabym, żeby rozmowa, zy wymiana poglądów, była na moim poziomie, ponieważ ” wysmarowane gównem „, czy coś w tym stylu , to nie jest poziom, a zresztą, nieistotne.”

    Kasiu, nie czepiaj się Justynki. Z tego co pamiętam to Ty ją zaatakowałaś.

    1. No właśnie – własne zdanie to jest atak?
      Ja tu nikogo nie obrażam i tego samego wymagam w stosunku do własnej osoby.
      I kropka.

      1. Oj tam, oj tam,
        troszkę wyluzuj jak to między koleżankami i kolegami. Nie można tego wszystkiego brać serio i do siebie. Czasem ktoś coś palenie, czasem źle zrozumie i zaraz bijatyka jak w pożądanej Tawernie.

        Karczmarzu piwa!!!
        😋😋😋😋😋

      2. Właśnie, jak w porządnej knajpie, heh.
        Napięcie rosło, rosło, zostało rozładowane i teraz będzie lepiej.
        Chyba……..

  37. „Czasem ktoś coś palenie, czasem źle zrozumie i zaraz bijatyka jak w pożądanej Tawernie.

    Karczmarzu piwa!!!
    😋😋😋😋😋”

    Karczmarzu piwa i przysłać Nam tu marynarzom hoże kelnerki 🤣

    1. Ej tam, kelnerki…towarzystwo płciowo wymięszane sobie po pyskach w Tawernie wali… więc kelnerami z piwem, albo innym zacnym trunkiem też nie pogardzimy. Nie bądźmy szowinistyczni, jak równouprawnienie, to równouprawnienie 🙂 🙂 🙂

      1. Ulu, odniosę się do Twojego poprzedniego wpisu.
        Akt seksualny wyzwala silną energię tylko wtedy, kiedy towarzyszy mu miłość, obojga partnerów, do siebie nawzajem.
        Wydaje mi się, że obecnie jest duży rozjazd w tej materii i te dwa zjawiska często wykluczają się wzajemnie.
        Byłoby cudownie, gdyby akty seksualne odbywały się tylko i wyłącznie w towarzystwie uczuć wyższych. Niestety zostały sprowadzone do czynności fizjologiczne, od której zaczynają się wszystkie problemy dotyczące reszty, poruszonego przez Ciebie, tematu.

      2. Ulu-Laszko, Ciebie postrzegam jako ponętną Królową Kapitanową 😀, która nie pozwoli sobie dmuchać w kasze i pitny miód 😁 Jak wejdziesz do Tawerny ze swoimi marynarzami, to nawet największe zakapiory kłaniają się Tobie w pas. Ponoć był jakiś pirat, który w jakiejś Tawernie, dla zabawy strzelał sobie do butelek z rumem 😱 Później musiał za karę służyć na Twoim statku jako zwykły majtek 😁 Ponoć dałaś mu w kość, ale odpracował tamten rum. Zabujał się w Tobie i nawet chciał do morza wskoczyć, ale w ostatniej chwili go inni marynarze chwycili 😀 To są takie morskie opowieści.

      3. Każdy akt seksualny wytwarza niesamowitą energię bez względu na to, czy towarzyszy mu miłość czy nie…

      4. Byle jaki akt seksualny wytwarza byle co. Nic, co byłoby warte uwagi.
        Miłość wytwarza energię, mogąca przenosić góry i to bez seksu.
        Mieszanka wybuchowa powstaje w wyniku połączenia tych dwóch elementów.

      5. Po pierwsze nie każdy akt seksualny kończy się zapłodnieniem, po drugie dziecko poczęte bez względu na to, czy towarzyszyła sprowadzeniu go na świat miłość czy nie, nie jest byle czym droga Katharos, jest Istota Ludzką, czy tego chcesz czy nie – o ile dobrze zrozumiałam, że miałaś na myśli w tym wypadku – dziecko. Bethowen począł się jako kolejne dziecko w patologicznej rodzinie, wszystkie dzieci ze związku jego rodziców miały jakieś defekty a jednak…Tak, akt seksualny jest bardzo odpowiedzialną sfera naszego życia – tylko, że w większości nie jesteśmy tego świadomi. Masz racje, że każdemu połączeniu się kobiety i mężczyzny powinna towarzyszyć miłość, szacunek i wzajemny zachwyt, niestety nie jest tak…Spokojnej nocy

      6. No niestety, Droga iw, nie miałam na myśli dziecka, tylko byle jaką energię.
        Akt seksualny nie musi kończyć się zapłodnieniem, istnieją środki antykoncepcyjne.
        Ludzie nie chodzą do łóżka jedynie w celu powołania na świat nowego życia. Robią to również dla własnej przyjemności.
        W związku z powyższym, miałam na myśli byle jaką energię, nie dziecko.

      7. Kochana Katharos ano widzisz jak słowo pisane często zaburza nasz subiektywny odbiór, dobrze, że dopadły mnie wątpliwości, i masz racje co do „byle czego” gdy dwoje ludzkich istot byle jak dostępuje intymności…Jednak werbalny przekaz jest o wiele lepszy, bo można od razu rozwiać wszelkie nieścisłości.
        Nie myśl sobie, że jestem z tych co to tylko dopuszczają akt seksualny w celu zapłodnienia:) O nie… Mam całkiem udane pożycie małżeńskie :))) I tylko dwójkę dzieci…:)

      8. Tak iw, zdecydowanie lepiej rozmawia się twarzą w twarz. Może kiedyś spotkamy się w realu, kto wie?
        No i gratuluję udanego pożycia małżeńskiego. Kontakty intymne na pewno wzmacniają więź, łączącą dwoje ludzi.
        Wbrew pozorom bardzo szanuję komórkę społeczną , jaką jest rodzina.
        Podziwiam ludzi, którzy po wielu latach ze sobą, nadal kochają się i traktują z szacunkiem.
        Uważam, że szacunek i lubienie siebie nawzajem to podstawa.

      9. Katharos, w realu lepiej się funkcjonuje grupie przyjaciół, nawet jak mają dwa odmienne zdania na te same tematy, ja jestem bardzo tolerancyjną osobą, szanuję zdanie innych i na siłę nikogo nie próbuję przekonywać do własnego widzenia świata. Natomiast uważam, że zdrowa dyskusja czy konstruktywna kłótnia jest potrzebna każdemu…Mam przyjaciół gdzie się różnimy na różnych polach a niesamowita wspólna przestrzeń jest naszym udziałem…I to jest piękne, moja własna córka co do aborcji ma inne zdanie niż ja…I ja nie odrzucam jej tylko za to, że widzi świat inaczej ode mnie…
        Uważam, że na każdego przyjdzie JEGO CZAS ze zrozumieniem WSZYSTKIEGO, teraz najważniejsza jest MIŁOŚĆ, by Jej Światła nie przyćmił żaden niepotrzebny zgrzyt…Więc szanujmy siebie nawzajem ale najpierw zacznijmy od szacunku do nas samych…Całuchy

  38. Na temat NIENARODZONYCH napisałam WAŻNY PRZEKAZ! Wklejam go raz jeszcze z posłowiem:
    Napiszę Wam o CZYMŚ co wyczuwam na bardzo subtelnym polu mego serca, w tym niesamowicie dla mnie czułym miejscu rozmawiam z Matką Ziemią – łączę się z Wami i błogosławię Przestrzeń…Temat ma związek z ostatnio tu poruszaną sprawą nienarodzonych, napisałam coś wcześniej w odpowiedzi dla Kasi ale o dziwo nie przeszło, więc piszę raz jeszcze w odpowiedzi do samej siebie, tak jak czuję i widzę początek człowieka tu na tym planie, poprzez logikę mojego umysłu ale przede wszystkim poprzez intuicję mojego serca:)
    Jesteśmy Istotami duchowymi obleczonymi w ciało, z którym stanowimy jedność, tak, tu na tym planie stanowimy niesamowitą JEDNIĘ z Matką Rodzicielką Ziemią i wszystkimi Jej dziećmi, stanowimy Jednię poprzez nasze ciało z Jej ciałem, poprzez naszą duszę z Jej Duszą…
    JEDNIA MATKI I DZIECKA!
    POCZĄTEK…Początek człowieka ma już miejsce w myśli Matki…Myśli, która jest MIŁOŚCIĄ i jest STWÓRCZA! Istota Ludzka bierze swój początek z Miłości i w Miłości się realizuje jako Człowiek na PLANIE – MATKA ZIEMIA, poprzez relację Dziecka z Matką…
    Taką relację duchowo-cielesną obserwujemy wszak na mniejszym planie – czysto ludzkim, od poczęcia poprzez właściwie całe życie dziecka. Jego jedność w Miłości z Matką jest niezachwiana i silna bo opiera się przecież nie na ciele ale na kontakcie czysto duchowym. Każda kochająca matka zna to uczucie, kiedy jej dziecko ma już początek w jej sercu zanim zaistnieje na planie materii…Życie płodowe każdego z nas jest PRZEJAWIENIEM Jedni jaką mamy na szerszym planie z naszą Matką Ziemią. Właściwie tu mogłabym zakończyć…Bo cóż więcej do dodania ale jest jeszcze parę refleksji…
    Wczoraj przyszła do mnie taka cudowna myśl, że przecież akt seksualny wyzwala niesamowitą energię, o której nie mamy pojęcia, a sam Akt Poczęcia wyzwala jej jeszcze więcej, i nagle mnie olśniło, bo z Przyjacielem dyskutowaliśmy od kiedy dusza wciela się w ciało, i nagle przyszło mi, że kiedy energia kobiety łączy się z energią mężczyzny w Akcie Poczęcia – OTWIERA SIĘ PORTAL…!!! Możecie sobie sami odpowiedzieć…
    Wracamy do wzorcowości…
    Logicznym jest, że dusza wcielając się w ciało na tym planie CHCE doświadczać kontaktu z Matką od samego POCZATKU, to ZASADY tego planu – JEGO WZORCOWOŚĆ, doświadczanie poprzez materię, a ta bierze początek w momencie zapłodnienia…Słowo staje się Ciałem a właściwie – CAŁOŚCIĄ psycho-fizyczną, tak książkowo ujmując. CAŁOŚCIĄ!
    Matka słowiańska NIGDY nie dokonała spędzenia płodu i nie dokona jeśli jest matką słowiańską, ponieważ matka słowiańska WIE O JEDNI!
    Nie będę dywagować na temat, jakie ciąże można czy należałoby usuwać bo nie o tym piszę…Istota Ludzka kierująca się sercem – wie…

    Czas PORODU Gaji! Każda forma depopulacji zafundowana JEDNI przez gady jest aborcją Istoty Ludzkiej w jej CAŁOŚCI i gwałtem na Matce Ziemi!!! Jeżeli ktoś nie rozumie CZYM jest aborcja na poziomie czysto ludzkim, to nie rozumie w CZYM bierze teraz udział!
    A emocje trza przerobić moi kochani – zajrzyjcie do medycyny germańskiej – Judyta tu niedawno podała linka do filmiku który naświetla te sprawy, traumy pokoleniowe sie kłaniają, ja mam ich po dziurki w nosie, bo swoje przerobiłam a moi kochani bliscy nie, więc do roboty, na swary i kłótnie nie ma już czasu! Przytulam Wszystkich

  39. Kochani dziś w Polsacie Pani Edyta stawiła czoło temu pip.pip.pip Posobkiewiczowi. Nie umiem odtworzyć filmu za granicą, ale wam w Polsce się uda. Ten pip.pip.pip przyznał, że w szpitalach bywają statyści…. ale na ćwiczeniach. tu cytat z artykułu:

    „Posobkiewicz wyjaśnił, że „statyści” w szpitalach pojawiają się niekiedy na ćwiczeniach”

    i jeszcze jeden cytat:

    „Uznał również, że część osób zaszczepionych „może umrzeć”, ale dodał od razu, że kiedyś umrą także ci niezaszczepieni”

    Mam wrażenie, że to następny, który startuje do miana DEBILA roku 2020.

    Eureka, zaszczepmy się, bo jak się nie zaszczepimy, to kiedyś też umrzemy….

    Nasuwa się pytanie, jakie ćwiczenia?? to mamy pandemię??(wiemy, że nie, pytanie retoryczne), czy co?? W czasie pandemii urządzają ćwiczenia? Co ćwiczą? Gdzie o tym mówią? Jakie są efekty ćwiczeń?

    https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-11-26/edyta-gorniak-i-marek-posobkiewicz-w-gosciu-wydarzen-ogladaj-od-1920/

    Brawo dla Pani Edyty. Dała radę.

    1. Oglądałam. Edyta Górniak była zajebista.
      Powiedziała coś bardzo ważnego – świat, jaki znamy, sypie się na naszych oczach. Ludzie są przerażeni i potrzebują wsparcia psychologicznego, a nie podsycania strachu ilością zgonów.
      Odniosła się do szczepionki, której nigdy nie przyjmie, jak i jej syn i dodała, że jeśli będzie musiała, wraz z synem, opuścić kraj z powodu przymusu szczepień, to to zrobi. A byłoby szkoda, ponieważ Alan jest patriotą, kocha Polskę i chce za nią walczyć, jeśli zaszłaby taka konieczność.
      Posobkiewicz się nie stawiał, z jednej strony przez wzgląd na to, co mówiła, a z drugiej przez wzgląd na jej urok osobisty. Niewątpliwie był pod wrażeniem.

      1. Niech te monstra najpierw się sami zaszczepia. Może opuszczą ten „padół” i nie będą zatruwac życia innym.
        Brawo, Pani Edytko!

    2. Przez moment, wpadłam na to za późno, słuchałam pani Edyty w Polsat News – niesamowita jest – jak pewnie i elokwentnie się wypowiadała. Jeśli ktoś o nie mówi, że to ktoś pozbawiony rozumu – sam sobie wydaje świadectwo, pełny szacunek dla tej Kobiety!

    3. Niech te monstra najpierw się sami zaszczepia. Może opuszczą ten „padół” i nie będą zatruwac życia innym.
      Brawo, Pani Edytko!

  40. Majku, przed chwilą, szukając w necie nowego filmu do swojej playlisty na YouTube, usłyszałem The Prodigy. Jesteś fanem grupy The Prodigy, więc masz „pod choinkę” taki skromny prezent ode mnie. Kultowy przebój tego zespołu. Gdybyś był długonogą Dziewczyną kręcącą biodrami 😁, to bym dał inny prezent, ale w związku z tym, że jesteś facet z krwi i kości i lubiący do tego rum 😁, to masz The Prodigy ode mnie:

    .https://www.youtube.com/watch?v=hIzRh8FWHag

    1. Ten chabydłowy idioooooota zwany ministrem Śmierci, zapowiedział, że wigilię Bożego Narodzenia można obchodzić tylko w 5 osób, to ja się pytam, co mam zrobić z szóstą osobą w mojej rodzinie, zamknąć w komórce?
      Ich kretyńskie pomysły, już im się wymknęły spod kontroli.😂😂😂😂😂😂

      „Po odwołaniu Wielkanocy i Wszystkich Świętych, rząd PiS robi wszystko, aby odwołać również Boże Narodzenie. Są na dobrej drodze, bo już zapowiedziano obostrzenia, które zaczną obowiązywać przed samym Bożym Narodzeniem. MInister Zdrowia Adam Niedzielski wprost stwierdził, że gwiazdki w tym roku będzie wyglądała inaczej, czyli po prostu jej nie będzie.

      Obsesyjne zamykanie losowych branż gospodarki stało się już typowym zachowaniem polskiego rządu bohatersko walczącego ze straszliwym wirusem grypopodobnym. Do tego dochodzi wisząca nad nami jak miecz Damoklesa „Narodowa Kwarantanna”. Bardzo możliwe, że rozpocznie się ona akurat przed Bożym Narodzeniem.

      Już teraz poinformowano, że Wigilię będzie

      można obchodzić jedynie w 5 osób.
      *************************************
      To i tak sukces, bo Wielkanocy w ogóle nie było na życzenie rządu. Jednak pojawiają się też sugestie, że na Boże Narodzenie może zostać wprowadzony zakaz poruszania się. Polacy już teraz są straszeni drakońskimi karami dochodzącymi do 30 tysięcy złotych, jeśli ktoś zdecyduje się pojechać na święta do rodzinnego domu.”

      1. Cała rodzina, lub osoby razem mieszkające, bez względu na ilość osób + 5 osób zaproszonych, czyli gości.
        Tak to dokładnie jest.

      2. Dziękuję 😘 Ci Katharos za wyjaśnienie, bo ja czytając ten artykuł, wywnioskowałam tak jak to napisałam hahaha.😂🤔🤗🤗🙃

      3. Bo to jest tak przekazywane.
        Także Aniu,możemy spędzać święta w ile osób zechcemy chyba, że ktoś ma bardzo liczną dalszą rodziną, która co rok przyjeżdża , to wtedy jest problem.

      4. Urodzony w niedzielę niech trzyma dooopę i się odwali od Polaków. Swoje mądrości niech głosi choćby na księżycu.

      5. Anamiko: kocham wręcz Twoje komentarze – są trafne i zwięzłe.

        Ogłaszam akcję: „Na księżyc z nimi”!!!

  41. MĄDRE WSKAZÓWKI SZAMANA
    Znaki w naszym życiu, które powinniśmy
    nauczyć się zauważać
    1. Kiedy idziesz ulicą i widzisz leżące na ziemi pióro, weź je i zabierz do domu. Można je włożyć do wazonu, powiesić lub zostawić na półce.
    To potężna ochrona, którą daje Ci niebo.
    2. Zbieraj kamienie z rzek. Mają wielką moc
    i energię.
    3. Spróbuj z całych sił pomagać innym.
    Jeśli nie możesz dać im radości, to chociaż
    nie szkodź.
    4. W życiu bywają trudności ,ale to chwilowe
    Poważne trudności to poważna sprawa,
    ale to tak jak z chmurami
    Czasem na niebie zbierają się ciemne chmury,
    ale kiedy już spadnie deszcz zobaczysz piękne błękitne niebo.
    5. Aby zbliżyć się do swoich marzeń,
    zrób chociaż jeden krok. Nie bój się trudności;
    one zawsze są i będą istnieć. Życzę Ci szerokiej drogi w Twoich staraniach.
    6. Twoją najważniejszą zasadą moralną powinno
    być nie wyrządzenie komuś krzywdy. Ta zasada
    w Twoim życiu powinna być bardzo stanowcza:
    ” Nigdy nikomu nie zrobię krzywdy…”
    7. Kiedy staniesz się źródłem szczęścia dla
    żywych istot, sam staniesz się szczęśliwszym człowiekiem. Jeśli stałeś się źródłem cierpienia
    dla innych, jako pierwszy staniesz się nieszczęśliwszy.
    8. Co najmniej jedną godzinę w ciągu dnia pozostań w ciszy… Potrzebujesz tego tak samo
    jak komunikacji.
    9. Umiejętność kochania jest najwyższą
    umiejętnością, jaka istnieje na ziemi. Naucz się kochać wszystkich, nawet swoich wrogów.
    10. Zwykle nazywamy naszą przeszłość
    ” pięknym czasem „, ” pięknymi dniami „.
    To jest błąd. Bardzo ważne jest, aby zrozumieć,
    że każda chwila w Twoim życiu jest tym samym pięknym czasem.
    11. Nie ma doskonałej religii i wiary, nie ma
    wśród nich lepszego Boga. Więc módlcie się do kogo chcecie, ale pamiętajcie o tym przykazaniu żyjcie według sumienia, szanujcie swoich przodków ,i kochajcie ich.
    12. Jeśli masz możliwość, aby zmienić świat, najpierw zmień siebie. Naucz się korzystać z energii radości.
    13. Jest bardzo piękne powiedzenie:
    ” Ręką dobroczyńcy nigdy niech nie będzie pusta…” Postaraj się dać pieniądze potrzebującym
    i tym, którzy mają niewiele. Kwota nie jest istotna; ważny jest sam proces.
    14. Życie jest cholernie krótkie pomiędzy czasem. Nie trać go na wulgaryzmy płacz ,czy złośliwości. Lepiej czynić dobro.
    15. Jeśli kochana Tobie osoba złości się na Ciebie nawet jeśli nie jesteś winny, przytul ją i trzymaj mocno, a ona się uspokoi.
    16. Jeśli czujesz się źle ze swoją duszą i czujesz smutek po prostu śpiewaj. Zaśpiewaj to, czego chce Twoja dusza. Ona czasem chce pogadać…
    17. Pamiętaj zawsze: Bóg nie jest jeden. Bóg jest szczytem góry, jest wiatrem ,drzewem odnajdziesz go w każdej żywej istocie.
    18. Jeśli postanowiłeś coś zrobić, nie wątp
    w siebie. Strach powoduje, że wycofujesz się
    z właściwej drogi. Nie trać nadziei, jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem. Każde małe zwycięstwo przybliża Cię do Wielkiego.
    19.Cała zazdrość mimo wszystko wraca do Ciebie. Po co ci to? Żyj spokojnie … Nie zazdrość nie ma powodu do zazdrości.
    20.Częściej się uśmiechają, a ludzie uśmiechają
    się do Ciebie, bliscy i samo życie.
    21. Jeśli chcesz być szanowany, traktuj innych
    z szacunkiem.
    22. Nie pij. W ogóle nie pij. Alkohol zabija Twoje ciało, mózg i duszę.
    23. Niczego nie żałuj , nawet tego co wydaje Ci się niepotrzebne. Wszystko, co się dzieje w Twoim życiu jest Ci potrzebne, wyciągnij lekcje.
    24.Słuchając dobrej muzyki, oczyścisz się
    z negatywnej energii nagromadzonej w ciągu dnia. Muzyka jest piękną medytacją, zdolną do tworzenia poczucia harmonii ze sobą.
    25. Aby odciążyć swoją duszę, a nie zaciskać
    serca, płacz kiedy tego potrzebujesz.
    26. Kiedy kobieta kupuje produkty, kupuje szczęśliwe dni dla swojej rodziny. Każdy świeży, piękny, dojrzały i przyjemnie pachnący owoc lub warzywo – to szczęśliwy i spokojny dzień w życiu
    tej rodziny.
    27. Jeśli czujesz, że coś Cię niepokoi, zacznij wykonywać płynne ruchy z Twoim ciałem w formie tańca. W ten sposób oczyścisz swoją energię
    i oczyścisz umysł z cierpienia.”

    Ktoś mi to przesłał dziś.

    1. Jak mój syn był mniejszy zawsze mieliśmy kolekcje kamieni, bo Młody namiętnie je przynosił do domu. Ja mam jeden kamyk z drogi na Śnieżkę z 20 lat temu. Znalazłam go jak odpoczywałem po drodze i nie miałam już siły wchodzić na górę. Czasami go przytulam dłonią; zazwyczaj wtedy jak nie mam energii.

  42. W związku z tym, że środowisko LGBT cieszy się specjalnymi względami. Przyszedł mi do łepetyny pomysł, aby przepoczwarzyć się w takiego LGBT-owca 😳 Ubrać różowe rajtuzy (kuźwa, nie wiem gdzie takie dostanę 😁), wymalować sobie szminką usta a la Monica Bellucci i ruszyć na miasto „walczyć” o swoje prawa 😁 Jeśli ktoś zapyta czemu nie mam maseczki, to odpowiem, że proszę nie dyskryminować faceta w różowych rajtuzach i nie patrzeć tak na moje nogi, bo to szowinizm i chamstwo 🤣🤣🤣

  43. Czuliście COŚ nad ranem? Przez prawie godzinę obejmowałam błogosławieństwem KAŻDEGO z Was…:)
    Siedziałam na łóżku i kołysałam się w rytmie serca…Jak tak się kołysałam to przypomniała mi się scena modlitwy Wspólnoty pod Drzewem Dusz w Avatarze…Dobrego dnia Kochani

    1. 😘❤✨✨✨
      ,,Dobrze by było gdyby o określonej godzinie obudziło się dużo ludzi.
      Obudzą się na przyjkład o szóstej rano, pomyślą o czymś nieważne o czym konkretnie.
      WAŻNE ABY MIEĆ JASNE MYŚLI.
      Można myśleć o dzieciach, o ukochanych.
      Zastanowić się, co uczynić, aby wszystkim było dobrze.
      Chociaż przez 15 minut tak myśleć.
      Im więcej ludzi będzie tak postępować, tym wcześniej pojawi się odpowiedż.
      Strefy czasowe na ziemi są różne, ale obrazy stworzone przwz jasne myśli będą się jednoczyć w jeden jaskrawy i nasycony obraz świadomości.
      *
      Jednoczesność myślenia i marzenia o jasnym wielokrotnie zwiększa zdolności każdego”
      💞💕💞💕💞💕💞💕💞
      To na którą godzinę się umawiamy ? 😃

      1. Och moi Kochani, czasem tak mam że idę spać, a ja sowa jestem, więc jest to często godz. 2 w nocy, zasypiam i nagle po godzinie otwieram szeroko oczy jakby mnie ktoś nastawił na budzenie. Czasem mam wrażenie że nie bije mi serce, wkrada się niepokój, włącza się czujność. dawniej dostawałam ataku paniki, może za dużo kortyzolu do krwi się uwalnia, serce zapiernicza i przygina cię do ziemi. Dreszcze, drgawki, parcie na różne ha ha rzeczy niepotrzebne, czyli do wydalenia…I takie tam, ja wtedy wstaje z łóżka i maszeruję po chacie, przeciągam się, piję wodę, albo siadam i wprawiam w ruch moje piękne nogi…Jestem SPOKOJEM I CISZĄ, to mantra wychodzenia z kryzysu…Kiedyś było gorzej, teraz daję sobie radę lepiej.
        Tej nocy przed trzecia nad ranem obudziłam się nagle i włączył mi się jak zwykle tryb czuwania…Wzięłam do obu dłoni „magiczne ołówki”, siadłam na łóżku w pozycji lotosu i zaczęłam BŁOGOSŁAWIĆ Was wszystkich razem i każdego z osobna, tak mi zleciała prawie godzina i to kołysanie, chyba byłam w innym wymiarze, czułam tak silne wzruszenie, że łzy płynęły same. Miałam wrażenie, że najwyżej 15 minut minęło a tu prawie godzina myknęła jak chwilka…No tak jakoś:)))

      2. iw, takimi wybudzeniami się objawiają ataki na ciała niefizyczne. Zwłaszcza te zagrażające istnieniu. Wybudzasz się by powracając do ciała fizycznego i wyższych znowu nad nimi objąć kontrolę.

    2. Iw: też jestem sowa i o tej porze nie spałam. Kręciłam się, bo ok. 21 zrobiłam sobie nietypowo 1,5 h drzemkę. Cały czas po głowie chodziła myśl: WOLNOŚĆ i podwójna tęcza🌈🌈 (która w czwartek po wstaniu nieoczekiwanie ujrzałam przez okno). Czułam lekkie pobudzenie może za sprawą przekazywanej przez Ciebie Droga Iw energii??! Recytowałam sobie jeszcze moje własne mantry, rozmawiałam ze Źródłem❤. Wreszcie uspokojona, z uśmiechem zasnęłam. Podobno jeszcze nad ranem się „szczerzyłam” (tak mąż stwierdził). Od razu spytał, cóż ciekawego piłam przed pójściem spać☺.

  44. Iw — „Czuliście COŚ nad ranem? Przez prawie godzinę obejmowałam błogosławieństwem KAŻDEGO z Was…:)
    Siedziałam na łóżku i kołysałam się w rytmie serca…”

    A ja któregoś wieczora słyszałam w przestrzeni taki dudniący rytm jak rytm SERCA. Oniemiałam z wrażenia….
    ❤❤

    Pięknego wieczoru Kochani!

  45. „I takie tam, ja wtedy wstaje z łóżka i maszeruję po chacie, przeciągam się, piję wodę, albo siadam i wprawiam w ruch moje piękne nogi…”

    Po prostu kobieta kot 😀 Ponoć Batman i Superman pobili się o Ciebie, bo zawróciłaś im w głowach tymi nogami 😁
    Spider-man, kiedyś siedząc na dachu, zobaczył Twe piękne nogi i jak z gracją się poruszałaś i nieborak o mało nie zleciał z dachu 😀

Dodaj odpowiedź do Anamika Kali Anuluj pisanie odpowiedzi