62 myśli w temacie “Naturalny sposób na ból głowy

  1. glowa boli od konserwantow najgorszy jest azotyn sodu tzw saletra dodawana do wedlin, takze benzoesan sodu
    wystarczy unikac tej pary i po bolach

    1. a jak juz mamy to 2-3 szklanki woda ze szczypta soli wg j zieby, i usunąć bezpiecznie amalgamaty z zebow u np dr nasterskiej w wawie bp bez tego nic sie nie da wyleczyć niestety

  2. Pomaga też olejek miętowy. Trzeba wetrzeć po jednej kropli w skronie. Można go także użyć w kominku aromaterapeutycznym. Nie powinno się go jednak stosować przy uczuleniu na mentol i w czasie ciąży.

    1. Pawełku, ja też nie pamiętam już bólu głowy, ale dopadło mnie po ostatnim katarze, chyba coś gorszego.

      Mianowicie całkiem straciłam smak i węch, nawet nie czuję zapachu czosnku położonego na wardze tuż pod nosem.

      A każde jedzenie jest dla mnie jakbym jadła trociny, nie czuję żadnych smaków.
      Nawet wypijając jeden kieliszeczek 😀 dla zdrowotności mojej ulubionej Imbirowej nalewki na miodzie, nie czuję żadnego smaku.

      I jak tu żyć, panie Premierze, jak żyć? 😀 😀 a trwa to już piąty tydzień, jak tak dalej pójdzie, to chyba odfrunę, bo tak lekką się stanę. 😀

      Ale już tak całkiem na serio, to może ktoś z Was, TAWerniacy, da mi jakąś radę, jak odzyskać węch i smak.
      Nie wyobrażam sobie, by do końca mych dni miało to trwać.

      1. Słowianko: jak miałam jakieś 3 lata temu silne zapalenie zatok też straciłam węch i smak. Pomógł wdychany (w postaci naparu – na ciepłą wodę 10 kropli) i wcierany w skronie olejek rozmarynowy. Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Pamiętam, że wówczas odrzucało mnie od produktów mącznych i ziemniaczanych więc żyłam głównie na gotowanych warzywach, produktach mlecznych i dużo piłam (z ziół miętę, rumianek i czystek oraz letnią wodę z miodem i cytryną lub samą). Minęło i na szczęście nieodwracalnie. Być może dlatego, że w trakcie zapalenia ratowałam się tylko czystkiem z miodem i cytryną (pitym 4-6 xdziennie). Ból zatok ustąpił po 3 dniach, a po kolejnych kilku wrócił węch i smak mam zresztą wrażenie, że wrażliwszy niż przedtem😉.
        Życzę Ci dużo zdrówka Piękna Duszo💗 i MOCY💪.

      2. Pod którymś z filmików jutuba, chyba Jaśkowskiego, znalazłam taki przepis na poprawę zdrowia. Ktoś odważny?
        „20 gram askorbinianu sodu + łyżka oleju kokosowego + 1 litr wody ( 35 st celcjusza) . Wszystko do blendera na 10 sekund. Powstanie emulsja którą należy szybciutko wypić . Nastąpi błyskawiczne ( 2 godziny) oczyszczenie układu pokarmowego ( to co z ciebie wyleci będzie śmierdziało tak okropnie że poczujesz ulgę po spuszczeniu wody w kibelku a twój organizm odczuje ulgę że ten syf w nim zlegający się zmniejszył). Powtarzamy sraczkę co sobotę aż przestanie śmierdzieć. Ascorbinian sodu ma ph6,8 i przelatując przez ciebie z litrem wody wypłukuje badziewia przyklejone do jelit jednocześnie nadając im właściwe ph co rozwala bakterie których tam nie powinno być. Olej dostarcza aminokwasy i smaruje jelitka żeby płynnie pracowały dodatkowo powodując usunięcie żółci ( może i kamyki wylecą) , woda zaś nawodni przyschnięte masy kałowe i spłucze cały przewód ( 8 metrów jelita cienkiego i 1,5 metra jelita grubego). Ta huraganowa sraczka niczego nie leczy ale sama świadomość co wyleciało usuwa depresję, poprawia apetyt, wzmaga apetyt na sex, łatwiej się oddycha , pojawia się błysk w oku , szybkość myślenia i chce się żyć. Pomysł mój , przetestowałem na sobie już z 20 razy i nie ma niczego lepszego ( nawet wódka tak nie poprawia humoru). „

  3. Jeśli mnie czasem lekki ból złapie to może być to objaw odwodnienia pomaga wypicie 2-3 szklanek wody ze szczyptą soli kłodawskiej . Lub jeśli pracujemy przy biurku to możemy mieć spięte mięśnie w karku głowy, wystarczy samemu rozmasować,ucisnąć z tyłu z prawej i lewej strony głowę aż odpuści.

    1. Sławoju, zwróciłeś uwagę na bardzo ważną sprawę – prawidłowe nawodnienie organizmu. Powinniśmy dziennie pić około 1,5 do 2 litrów „dobrej” wody.
      Wiele osób po prostu za mało pije (mam na myśli wartościowe płyny np. woda, herbaty owocowe, ziołowe (bez sztucznych aromatów etc.), także zupy – nie wlicza się w to kawa, czarna herbata, czy napoje typu „soki” z kartonów, „napoje” gazowane itp. wynalazki, w tym z plastikowych butelek.
      Na bardzo szkodliwe, niekiedy wręcz tragiczne dla zdrowia skutki ZBYT NISKIEGO NAWODNIENIA ORGANIZMU, nawarstwiające się latami, wskazują różni naturaliści, biochemicy. W sieci można znaleźć sporo informacji na ten temat. Pisze też o tym np. „Dziadek Iwan” – prof. Nieumywakin, w swej książce nt. wody utlenionej. Prawidłowe nawadnianie się to jeden z podstawowych, najprostszych sposobów, poprzez który możemy codziennie zadbać o zdrowie swoje i najbliższych.

      P.S.
      TAWie, chodzi mi po głowie wpis nt. sposobów, w jakie można wpłynąć na młode pokolenie, nastolatki (mam głównie na myśli moją nastoletnią córkę, ale przy okazji także inne dzieci), jak przestrzec ich w miarę skutecznie przed szkodliwością promieniowania elektromagnetycznego (np. rozmawianie leżąc ze smartfonem na głowie – zgroza), jedzenia „pszennych” bułek, makaronów itp. matriksowych pułapek.
      Ja na ten moment wymiękam, moje „gadanie” – groch o ścianę… Rozmawiałam o tym trochę z Anią – „SłowiAnką”, ona by mogła się dorzucić do tematu jako babcia nastoletnich wnuków… (Ale na razie nie czuję się na siłach, by coś pisać:(
      Pozdrawiam!

    2. Tez to stosuje czyli wode z sola i „sprzedalam” innym. W wiekszosci bolow glowy pomaga. Podobno wiekszosc bolow glowy wynika z odwodnienia. A i przy pozbywaniu sie toksyn pomoze.Tez dobre jest zdjecie bolu, tzn. Polozenie rak jednej na zrodle bolu i sciaganie go a drugiej z tylu glowy dodajac dobrej energii. Juz moja babcia to stosowala a i znajomy bioenergoterapeuta zalecal. Moim dzieciom zawsze pomaga bo nie maja watpliwosci a wierza w to i tu jest sedno wszystkich praktyk.

      1. „Moim dzieciom zawsze pomaga bo nie maja watpliwosci a wierza w to i tu jest sedno wszystkich praktyk.”

        Właśnie tak to działa. Taka jest i moja obserwacja. 🙂

        Manifestuje się to, w co wierzymy na 100%. Beż cienia wątpliwości. Bez wahania typu: „a może tak, a może inaczej”. To jest stan, który odczuwam jako „wiem, że tak jest”, a to wyklucza rozterki i dywagacje. 🙂

      2. a to prawda z tym ściąganiem, też tak robiłem zanim poznałem sposób na wodę z solą 🙂 To już taka pierwsza pomoc bioenergoterapeutyczna. Jeśli pociecha korzysta ze smartfonu/telefonu to polecam kupić słuchawke BlueTootch, promieniowanie jest 100x słabsze przez BT niż przez GSM, po sluchawce nie boli mnie głowa, a po tel jak najbardziej zaraz po chwili.

    3. Sławoj: stosujesz przepis p. Jerzego Zięby😁

      Gdzieś czytałam (niestety nie pamiętam już gdzie), że przyczyny bólu głowy mogą być różnorakie, oprócz fizycznych niedomagań także nasze wewnętrzne blokady.
      Od opisanego wyżej zapalenia, głowa mnie nie boli, miewam natomiast delikatne „przymroczenia” odczuwane jako kłopoty ze skupieniem. Wiem, że to objaw odwodnienia. Pomaga przepis p. Zięby❤.
      Życzę dużo zdrowia Wszystkim Tawerniakom!!!
      Miejcie głowy ze stali
      niech nic Wam nie boli ani nie wali.
      Dzięki takim głowom system się rozwali
      A My wreszcie popłyniemy na fali.

      1. Tez to od J Zieby wzielam. Dziekuje za zyczenia zdrowia. Niezly rap Ci Emuszko wyszedl bo od razu w glowie w rytmie to przeczytalam ☺ Dla Cię tez duuuzo wspanialosci❤

      2. Dzięki Alu💗.
        Taką rymowanka warszawska mnie naszła, to przelałam na 01010101. A co sobie będę żałować😉.

  4. Pamiętacie jak pisałam Wam o spisaniu żalów na papier i spaleniu po latach tego śmiecia bez czytania ?
    Bóle głowy i migreny minęły bezpowrotnie po tym jak odcięłam wszelkie podłości z mojego życia…

    Wcześniej koszmar migrenowy -ścisk obręczy na głowie …
    tak…tak..pogotowie rat.o 5 rano… nawet zapaść ….
    a to stresy były …na mnie testowane przez osoby destrukcyjne które pasły się na robieniu podłości…{!}…
    Odcięłam -bez zmiłuj się..Dzisiaj nie wiem co dają na ból głowy..
    Tylko spokój , cisza ,,kontakt z przyrodą,ziemią,grunt pod nogami..
    …tylko te koguty czasem za głośno piejo…
    Nie uwierzycie …ciągle chodzę na bosaka po trawie gruncie…
    teraz -1… oczywiście nie stoję w miejscu ale chodzę…
    spróbowałam ustać w miejscu ale czuję zimno…natomiast w ruchu nie czuję…
    Migrena to efekt ciągłego stresu! …parę dni wykreślone z życiorysu……

    1. Dziękuję, Justynko, jesteś niezastąpiona w wyszukiwaniu zabawnych i zarazem pouczających „perełek” demotywatorów.

      Jak to dobrze, że mnie nigdy nie boli głowa, bo gdyby mi ktoś taki ciężar drukowanych papierów 😀 na głowie położył, to mus, a głowa by mnie rozbolała.
      Więc niech raczej boli tych, co taki ciężar udźwigną. 😀 😀

      U mnie już się raczej nie da chodzić bosą nogą po trawie, bo napadało z 20 cm śniegu, a on cieplutki nie jest, w dodatku temperatura minus 3.
      Ja jednak poczekam do wiosny. 😀

    2. Ja miewałam migreny odkąd zaczęłam dorastać, były one dość częste i wyłączały mnie całkowicie z życia, jeśli odpowiednio wcześnie zażyłam tabletkę przeciw bólową to była szansa na krótszy stan mego cierpienia, ale jak już fest bolało to ni hu hu…Później już jako mężatka i matka miewałam migreny najczęściej przed miesiączką, zawsze…Teraz odkąd natura odjęła mi co miesięczne krwawienia, zabrała i migreny…Nie pamiętam już kiedy ostatni raz cierpiałam. W moim wypadku nie wiem z czym wiązać tę migrenową przypadłość…Ale nie zastanawiam się zbytnio nad tym,bom wolna od kłopotu…A dla oczyszczenia organizmu np. przy katarze,zapchanych zatokach to biorę w dużej ilości C 1000 i czosnek w kapsułkach wypróbowanych przeze mnie suplementów, zdrowia Wam życzę Kochani❤ 💗

      1. Moja ś.p. mama miała tak tylko że z łuszczycą. Po Menopauzie jakby ręką odjąć, wszystko zeszło. Pozdrawiam

    3. A to ciekawe Justyno ze odczuwasz zimno stojac boso bo ja mam odwrotnie. Kiedy stoje nawet w zimny dzien i mysle sobie ze pobieram energie z Ziemi to czuje cieplo pod stopami. Ile istnien tyle odczuc. Pozdrawiam☺

      1. Kwestia wprawy. Chodzenie boso trzeba rozpoczynać zawsze latem, w najcieplejszym miesiącu w roku, by zaprogramować mózg na przyjemność. Następnie łagodnie wejść boso w jesień, później w zimę…

      2. Alu – nie czuję zimna jak chodzę tylko gdy zatrzymam się na zimnym gruncie..Jest -4 C..dzisiaj też chodziłam boso..
        tak lużno przeszłam przez jesień i zimę… ale odczułam po wejściu do domu ciepłego że stopy w moment grzeją się jakbym
        na plaży w gorącym piasku stała i wrażenie jakby igiełki kłuły mnie w stopy taka akupunktura za darmo..spróbujcie..
        Tak mi się to spodobało że teraz jak wchodzę do domu to specjalnie zatrzymuję się na 5 minut w miejscu żeby zimno gleby odczuć i wchodzę do chaty i czuję te igiełki .BOSko.

      3. Odnosząc się do bosakowania, to jeśli jest za zimno warto chociaż na chwilę dotknąć rękami ziemi, przykucając aby się uziemić. Chciałem się z Wami podzielić swoimi spotrzeżeniami, odnośnie suplementacji mikrolementów poprzez spożycie wysuszonego i rozdrobnionego w młynku do kawy torfu (ziemi torfowej). Tak przygotowana nie ma smaku ani zapachu, oraz ma postać proszku. Przyjmuję pod język powiedzmy 2 g i popijam wodą. Intuicja podpowiedziała mi aby tak robić, a przynajmniej w teorii skład jest taki sam jak szungitu. Co Tawerniacy na to ?

    1. Dziękuję, Śpiewie ptaka. 💛

      Przypominasz nam o tym, co najważniejsze – być i czuć, tu i teraz, w każdej chwili. 🙂

      1. Polecam się. Ptak jest po prostu, tu i teraz, bez względu na dzień, datę, godzinę. śpiew po prostu, bo ma śpiew, nie ze względu na. Pozdrawiam z odgłosami sikor szukajacych pozywienia w zimie. 🙂

      2. Dziś gadałem z Czarnuchami… Kosem i Krukiem…

        Kos patrzył na mnie w zachwycie – długo mierzyliśmy się wzrokiem… Zapewne wyczuł, że uwielbiam Kosy, które śpiewają nawet w lutym…

        Kruk wypiął na mnie swą czarną dupę, powiedział, że nie jestem jeszcze gotowy na rozmowę z nim, odwrócił się – i odfrunął… 😘

      3. Mądre ptaszysko z tego Kruka. 😉

        A do mnie przemówiła Sroka:

        Porzuć już ten idealizm,
        Sroka do mnie zaskrzeczała.
        Chcesz czy nie, mamy dualizm,
        Ja też jestem czarno-biała!

        Po czym, pomachała mi ogonem i … odfrunęła 😉 😀 😁

      4. Śpiewie ptaka: Od kilku dni dokarmiam kawkę, która miała jakąś drobną kontuzję. Widać, że daje sobie radę – nie latała i podwijała skrzydło, a już lata. Daję jej, co mam pod ręką.
        Chyba jest zadowolona, bo kręci się wokół firmy codziennie czekając aż ktoś wyjdzie i posypie jedzonko.
        Przez jakiś czas przylatywał też drugi ptak, próbował tego „mojego” odgonić, ale go przepłaszałam. Zależało mi bowiem, żeby chory doszedł do siebie. I wygląda na to, że się udało. Na razie go obserwuję – widać, ze jest ciekawski, ale nieufny. Stanowi umilacza miejskiej rzeczywistości🙂.

  5. Czas tzw. świąteczny, ale czasem smutny i pełen refleksji. Proszę przeczytajcie to, choć pewnie już wielu czytało, dla mnie to pokrzepiające, mimo smutku… oto człowiek, Słowianin myślący, czujący i czyniący to, co powinno się uczynić, a uczynił to, dla i z miłości do innych, bez nienawiści, z świadomością prawdziwych „wrogów” ludzkości, którzy pociągają za sznurki w teatrze życia ziemskiego… Jeśli ktoś może, wie, zna… napiszcie coś więcej. Być może „zasłużył” na osobny artykuł, by dać upust naszej energii życzliwości i wsparcia dla tych, którzy w smutku pożegnali jego ziemską pielgrzymkę…
    https://wiadomosci.wp.pl/nie-zyje-polak-ranny-w-zamachu-we-francji-przyjaciel-wspomina-bartosza-niedzielskiego-6328421958871169a

  6. Tym razem zaopiniuje Wam rewelacyjny ziołowy specyfik, który sam wypróbowałem, a teraz zapija się nim mój syn i pół ulicy.
    jesli brak ci energii jesteś senny/na, nie mas na nic ochoty, dosłownie słaniasz się na nogach i podpierasz łokciami zaparz sobie YERBY ! Dodaje mnóstwo energii, ale przy tym nie podnosi, a nawet obniża ciśnienie krwi, nie uzależnia, likwiduje bóle, odmładza, poprawia sen !
    Czy to w ogóle możliwe zapytacie ? Zdecydowanie TAK odpowiedzą Wam wszyscy, którzy choć raz wypili ten magiczny napar !
    Osobiście walczyłem z piciem kawy i herbaty, które ostatnio przypominają sobą więcej chemii niż naturalnej używki, podnoszą ciśnienie i bardzo rozregulowują organizm, wypłukując do tego z niego magnez i inne minerały. Znajomi polecili mi YERBĘ Cejrowskiego, ale dopiero jak mnie ją poczęstowali natychmiast następnego dnia pojechałem do hurtowni. To prawdziwa REWELACJA i mówię to Wam Ja qrde blade. Mój chory syn tez nie chciał jej pić mówiąc, że pachnie stajnią, ale jak spróbował natychmiast przestał pić energetyzery, colę i inne świństwa. Od razu widać, że doskonale się po niej czuje i zupełnie zapominając o uczuciu zmęczenia czy senności. Wysypiasz się po niej DOSKONALE, ALE LEPIEJ JEJ NIE PIĆ PO godz. 17…
    Wbrew pozorom picia przez specjalną fifkę z sitem na jednym końcu, dla mnie lepiej zaparzyć ją było w specjalnym dzbanku do zaparzania kawy po turecku z sitem opuszczanym na jego dno. Dwie czubate łyżki stołowe na ok. 1 litr ciepłej wody nie przekraczającej 80 stopni i takie zaparzanie można powtarzać do 5 – 6 razy, a więc pić YERBĘ cały tydzień.

    SPRÓBUJCIE, a z pewnością będziecie polecać ją innym…

  7. A ja dzisiaj kupiłem na allegro nieduży orgonit od Piotra Estera Pytlowanego. Będzie służył głównie do neutralizowania smogu elektromagnetycznego. Zasięg 10 m2. To niezwykły orgonit, bo z kołowrotem słowiańskim. Skład: miedź, stal, kryształ górski, a oprócz tego minerały: lapis lazuli i jaspis czerwony.

  8. Ponieważ UŚMIECH oraz DOBRA i INTELIGENTNA ROZRYWKA jest lekiem dla wielu strapionych, tradycyjnie już przesyłam wszystkim TAW-erniakom życzenia zdrowych, spokojnych, udanych ŚWIĄT oraz udanego, roztańczonego SYLWESTRA ze stosownymi, poniższymi dedykacjami…
    1. Absolutnie podstawowa pozycja wszystkich najbliższych imprez tanecznych tzw. PREZYDENCKIE TANGO, specjalnie dedykowane prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu i Dudzie ze względu na nieoczekiwane nagłe zwroty akcji, nieoczekiwane sytuacje i przyjęte pozy i radosne wleczenie…

    link: //youtu.be/00T_pojzqpw
    2. Wszystkim Paniom Tawerniaczkom z dedykacją, aby nie zabierały swych drugich połówek na rujnujące nerwy i czas galeriane zakupy, gdzie Panowie mają zwykle inne priorytety powszechnie zwane męskim pie.dolcem…

    link://youtu.be/VB8ipaeGz2Q
    3. Wszystkim Panom Tawerniakom podróżującym w tym czasie ze swymi życiowymi partnerkami, aby na okoliczność ich uporczywej nieobecności z powodu wrodzonej, nadanej na podobieństwo Stwórcy skłonności nie popadali w obezwładniająco niekończące się kłopoty…

    link: //youtu.be/fQZxPRaGrgY
    4. To samo się tyczy gdy ci Panowie „jadą” samotnie w swych autach do pracy…

    link: //youtu.be/7_B5HvmQ6O0
    5. Kolejna dedykacja w tym samym muzycznym rytmie specjalnie dla Roberta Biedronia…

    link: /youtu.be/ACRIuAqoFQM
    6. TAW-ie dla Ciebie z odrobiną perwersji oraz z dedykacją za stworzenie i prowadzenie tajnego archiwum ( tylko dla dorosłych )…

    link: //youtu.be/huHLpUEOsHc
    7. Odliczanie nowego, ponoć strasznego roku 2019 po kolumbijsku ( na dobrym sprzęcie ) Czy nie tak powinny wyglądać nasze okolicznościowe marsze ?

    link: //youtu.be/0Pq8vOVbvzs
    8. Kolejna dedykacja (i kolejna propozycja sylwestrowej nocy) tym razem dla Georgette Mosbacher, która objęła wydawałoby się partnerskie (jak w tańcu) stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce

    link: //youtu.be/TkAGDRCZxa4
    9. Kolejna dedykacja dla WSZYSTKICH, którzy głeboko w duchu czują się zwyczajnie Polakami, ludźmi o starożytnych korzeniach, charakterystycznie wolnymi, uzdolnionymi intelektualnie, choć nadal dziwacznie posegregowanymi przez system i wszechobecną propagandę w rozliczne grupy polityczne czy wyznaniowe

    link: //youtu.be/6SiBS2kqgYM
    Zawarty w dedykacjach delikatny erotyczny podtekst pozwala na prawdziwą zabawę i odrobinę zapomnienia dla wielu trosk życia doczesnego.
    10. Kolejna dedykacja za słynną wypowiedź dla byłego ministra finansów PO Jacka Rostowskiego że cyt” pieniędzy po prostu niema i nie będzie ”

    link: //youtu.be/XKhbI2XUob4
    11. Dla Pani Małgorzaty Gersdorff związana z jej perypetiami kolejna dedykacja:

    link: //youtu.be/LO6OaR5PK_w
    12. Dla wszystkich tym, którzy marzą o PSIE i nie wyobrażają sobie życia bez psiego kompana.

    link: //youtu.be/w4AF87gInxY

    ŻYCZĘ WSZYSTKIM PAŃSTWU DOBREJ, MAGICZNEJ ZABAWY !

    PODAJCIE DALEJ …

    1. No nie, takiego, Qrde blade, Cię nie znałam, dzisiaj tym „fajowym” komentarzem bez politykowania przeszedłeś sam siebie, po prostu nie ten sam „gość”.

      Dziękuję i z najlepszymi życzeniami dedykuję Ci ten przepiękny walc, zatańcz go ze swoją partnerką w takiej cudownej atmosferze, jak ta piękna para. https://www.youtube.com/watch?v=cPiCejN-Wek

      A co mi tam, dam Ci 🙂 aż dwa ❤ ❤ 😀 😀 😀 😀

      1. No nie, takiego, Qrde blade, Cię nie znałam, dzisiaj tym „fajowym” komentarzem bez politykowania przeszedłeś sam siebie, po prostu nie ten sam „gość”.

        Aneczko, wiem że dobrze mnie zrozumiesz i zbytnio rozpisywać się nie muszę. Oczywiście, że ten sam, Sercem Patrzysz, Sercem Widzisz 🙂

        Qrde Blade, wszystkiego, czego sobie życzysz, niechaj Ci się stanie. Rób to, co kochasz robić, nawet jak słyszysz narzekanie. Każdemu czasem się zdaje, że odkrył Prawdę Jedyną Prawdziwą, zamiast cieszyć się chwilą.

    2. Dzięki, dzięki, jeszcze raz dzięki! Kochany Qrde Blade.

      Dedykacji do wyboru!, do koloru!, do kreacji i tonacji!

      Ech…, Suzi Quatro, Chris Norman; na takich rytmach upływała nasza z mężem pierwsza dziesiątka!
      A te fryzury! Dokładnie moja i Huberta! Jakie jaja!
      Czasami mąż nosił dłuższe włosy ode mnie!
      Tylko kształty ciała widziane od tyłu zdradzały, że ja- obcięta na chłopaka to dziewczyna, a blond falujące loki spadające na ramiona to mój mąż! 🙂 🙂

      A tango! Jak mój stary prowadził…, wszystkie baby mi zazdrościły 😀
      I te szarmanckie pocałunki w dłoń madame przed i po tańcu…
      Ale żem se popłynęła tanecznie na parkiety olsztyńskich dancingów … 🙂

      Tobie też, kochany Qrde Blade miłych, ogrzanych ciepełkiem Bliskich i Przyjaciół Świąt Bożego Narodzenia oraz wejścia tanecznym krokiem w Nowy Rok, który niech utrzymuje rytm i melodyjność poprzez wszystkie, same radosne dni w 2019!

  9. Należę do grona tych szczęściarzy, którzy nie mają potrzeby korzystania ze środków przeciwbólowych, ale praktycznie wszyscy moi znajomi od czasu do czasu je przyjmują.

    Czytam ten artykuł i nie wierzę własnym oczom – lekarze ostrzegają przed ibuprofenem i zalecają NATURALNE metody zwalczania bólu.

    „Lekarze na całym świecie przestrzegają przed stosowaniem ibuprofenu

    Lekarze ostrzegają, że regularne stosowanie ibuprofenu ma niekorzystny wpływ na wątrobę i serce. W przypadku występowania bólu lub stanu zapalnego, badacze zalecają stosowanie naturalnych metod, takich jak wysypianie się czy nawadnianie organizmu, zamiast leczenia objawowego.

    Ostrzeżenie dotyczące stosowania leku pojawiło się po przeprowadzeniu analizy, obejmującej blisko 10 milionów pacjentów. [Czytaj: przetestowali sobie ten specyfik, bo przecież nie można tego nazwać lekiem, na wielu milionach osób!!!]

    Zamiast szkodliwych leków, badacze zalecają korzystanie z naturalnych metod. Jedną z nich jest kurkuma, która w niektórych przypadkach działa lepiej niż opatentowane leki. Kurkuma pomaga w walce z problemami zdrowotnymi, takimi jak stłuszczenie wątroby, artretyzm, depresja, a nawet rak”.

    Całość artykułu:

    https://tylkomedycyna.pl/wiadomosc/lekarze-na-calym-swiecie-przestrzegaja-przed-stosowaniem-ibuprofenu

  10. W medycynie uznaje się, że migreny wywołuje zwężenie naczyń krwionośnych w mózgu. Nauka zjawisko to wiąże z zaburzeniami pracy układu hormonalnego albo z poważnymi chorobami organów wewnętrznych czy zakłóceniem procesów trawienia. Jednak pochodzenie niektórych typów migren pozostaje nieznane. (…) Istnieje jednak grupa uporczywych nawracających migren, prześladujące całe rodziny. Uczeni japońscy i holenderscy niezależnie od siebie wysunęli hipotezę, że ten typ migren wywołują roztocza. Klebsiella, Borrelia, Myscoplasma, Chlamydia, Helicobacter i Grzyby pasożytnicze Candida albicans. W genezie migren pochodzenia bakteryjnego najważniejszą rolę odgrywają Borrelia burddorferi i Helicobacter pylori. Obie są bardzo toksyczne, agresywne i niebezpieczne.

    Fragment ten pochodzi z artykułu „Wylecz migrenę, usuwając bakterie”, zamieszczonego w gazecie „O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą”.

    1. Ciekawe.
      Pasozyty umiejscowione w mozgu, w uchu/uszach rowniez moga wywolywac uporczywe bole glowy. Mama kiedys opowiadala mi o przypadku 14-letniej dziewczyny. Podejrzewano raka mozgu, a okazalo sie, ze miala w mozgu tasiemca. Dobrze, ze wykryli!

  11. Tawie i dla innych smakoszy kawy.

    Pijesz kawę? Będziesz żył dłużej.
    Odkryto że pijąc 2-3 filiżanki kawy dziennie jesteśmy o 12% mniej narażeni na ryzyko śmierci niż ci, którzy nie piją jej wcale. Co ciekawe, mało znaczące, czy kawa ma w sobie kofeinę, czy nie. Ponieważ to nie kofeina za to odpowiada, tylko lignany i pochodnie chininy.

    Aczkolwiek każdy sam powinien dojść, dlaczego pije kawę. Osobiście nie muszę jej pić, mogę zastąpić ją filiżanką dobrej herbaty. Mimo to wracam do niej z prostego powodu, jest chwilą ciszy i samotności dla mnie, chwilą oddechu, chwilą medytacji. Powiadają, że uzależnia, e tom potrafiłam z dnia na dzień zejść z 7 filiżanek do dwóch. Uzależnia chyba dodany do niej cukier, jak kto słodzi, lub kupuje w aptece tzw. zieloną kawę na odchudzanie (a w składzie cukier). Osobiście słodzę (cukier brzozowy lubi miód).

  12. A ja przez ostatnie prawie dwa tygodnie, przechodziłem coś w rodzaju grypy, przeziębienia.
    Tylko, że nic mnie nie bolało, nic w kościach nie łamało, nie było gorączki i tym podobnych.
    Za to pociłem się jak nigdy w życiu.
    Gdy wczoraj mama spytała, czy mam coś do prania, zażartowałem że mam 115 😊 koszulek przepoconych. O dziwo, jedyny zapach jaki od nich poczułem, to zioła i może trochę chemii.

    W trakcie tego oczyszczania fizycznego, przyszedł kolega i od razu zaczął rozmowę od udzielania rad.
    Powinieneś zjeść to i to, syrop taki a taki, cebula czosnek itd.

    Lubię cebulę i czosnek na surowo ale nie tym razem. Teraz mnie od czosnku i cebuli odpychało. Może nie potrzebne mi było obniżanie ciśnienia? Nie wiem

    Za to zjadłem mamie dwa koncentraty pomidorowe. Seler miałem ochotę zjeść cały na surowo. Jadłem pokrzywy i miewałem ochotę na nać pietruszki.
    Była też mięta.

    Wczoraj wpada mi do ręki stara książka o ziołach.
    Czytam:
    Nać pietruszki działa napotnie. Następne czyści nerki a jeszcze inne wspomaga pracę wątroby.

    Doszedłem do wniosku, że ten mądruś, który siedzi w głowie, gówno wie.
    Ciało wie co mu służy, co jest mu potrzebne w danej chwili i mówi nam o tym poprzez to co nazywam „mieć na coś smaka”
    A co może wiedzieć o potrzebie mojego ciała lekarz? Obojętnie czy z przychodni, czy kolega doradca, czy nawet ja sam?
    Jeśli wpierw nie wysłucham samego zainteresowanego, w tym wypadku tego ciała?

    Jeśli ktoś z boku potrafi się wsłuchać w moje ciało, to może i będzie wiedział.
    Najbardziej jednak logiczne, wydaje mi się, samemu słuchać swego ciała.

    Przy okazji, teraz mogę sobie wybaczyć wszystkich nieuzdrowionych lekarzy, którzy mnie drażnili swymi poradami, no bo mówiąc uczciwie, ile razy sam doradzałem myśląc że wiem, co i kiedy komu potrzebne?
    Gdybym nie miał z tym sprawy, nie było by we mnie reakcji.

    Pozdrawiam

    1. W takim razie ciało, które ma ochotę na mięso, może powinno je dostać?
      A to które się wykrzywia na widok mięsa a pociąga go surowizny, może dobrze było by mu ją zapewnić?
      I coś mi się wydaje, że zmiana w preferowaniu pokarmu, ochocie na coś, zmieni się sama pod wpływem zmiany, wzrostu świadomości, nie tylko niedomagania. Nie na siłę. Na siłę to można mu tylko zaszkodzić.

      Przyszła teraz do mnie skądś taka myśl, że może moje ciało oczyszcza się właśnie i przestraja, pod wpływem oczyszczania umysłu, i będzie również zmiana w odżywianiu?
      Stracić apetyt na jedzenie mięsa… byłoby super.

    2. Nie zapominaj o wodzie, w tym chociaz 1 szklanke ze szczypta soli klodawskiej. Szungitowa lub odfiltrowana. Smakuje jak slonawa woda mineralizowana. Zieba radzi, aby wypic ja na czczo, letnia. Tych zalecen akurat sztywno sie nie trzymam, ale moze wypracuje w sobie nawyk, aby zaczac pic ja regularnie na czczo.

      1. Szczypta soli robi wodę gorzka nie słona, jak jest słona to masz za grube paluchy zeby zlapac szczypte

      2. Hahaha grubych paluchow nie mam, ale moglam wziac wiecej niz przyslowiowa szczypte

Dodaj odpowiedź do qrde blade Anuluj pisanie odpowiedzi