160 myśli w temacie “W przededniu upadku Watykanu… – Igor Witkowski

  1. Co za koincydencja! 🙂 😀
    Właśnie skończyłam oglądać ten materiał na YT.

    Mocne … Żadne modły wiernych o przetrwanie KK nie pomogą.
    Upadek bliżej, coraz bliżej. Już się nie mogę doczekać 😉

      1. Kochany TAWie, chyba przespałeś moment gdy: 😀 😀

        Rycerze Śpiący już się wybudzili,
        I wstrętne gady od nas już pogonili,
        Lechia rozkwita w sercach naszych,
        I błyszczy już na licach Polaszych.

        Radość i mądrość My niesiemy światu,
        My lechickie dzieci chętne do wiwatu,
        Gdy widzimy w oczach innych zdziwienie,
        Rozdajemy z serc naszych radości płomienie.

        Tak jak onegdaj nam wróżyli Wieszcze,
        Prawdziwe oblicze Lechici pokażą jeszcze,
        Świat pozna przez Nas Prawo Jedynego,
        Bo nie ma nic tak bardziej sprawiedliwego.

        Jak kochać innych, tak jak siebie samego,
        I wspólnie kreować dobroć dla każdego,
        A zapłatą za to będą radosne oczy i lica,
        I nawet Warszawa jako dla Świata stolica. 😀

        Niechaj więc się to wszystko już zadziewa,
        I świat dla Nas pieśń zwycięstwa niech śpiewa,
        Bo to, co przecierpiała Lechicka nasza Ziemia,
        Teraz w piękno dla Nas i Świata się zamienia.

        Tak się Stało, bo tak musiało. SŁAWA

      2. Laszko, czy oglądałaś ostatni przekaz Szamana TzW zatytułowany Punkt Zero – 25/26.10.2018 ?
        Podana data to początek nowej matrycy Tzolkin.

        <https://www.youtube.com/watch?v=qmX2CaN1pOE

        Szaman mówi, że następuje teraz rozdzielenie "składu pociągu" i tym, którzy "załapali" się do tych właściwych wagonów będzie lżej – pewnie dlatego teraz masz lepszy nastrój. 🙂 😀

      3. TAWie, to jesteś kolejną osobą, która jedzie właściwą węglarką. Gratuluję! 😉 🙂 😀

      4. Ziarno, jeszcze nie oglądałam, ale zaraz nadrobię. Dzięki.

        Tawie, z tym, że ciała lżejsze, też prawda, choć u mnie wystarczyło wymienić baterie w wadze i od razu pokazuje 3 kilo mniej 😄, ale rzeczywiście, bez większego wysiłku od wiosny udało mi się zrzucić ok 6 kg, i czuję się lżej, lepiej.

      5. Z dedykacją dla wszystkich wiernych komentatorów i czytelników bloga naszego Zacnego Admina:

        Choć węglarka trochę brudzi,
        To najlepszych wiezie ludzi!
        Więc wskakujcie Tawerniacy,
        Nasza przyszłość będzie cacy!
        😀 😀

      6. „” i tym, którzy „załapali” się do tych właściwych wagonów będzie lżej –”

        To moze NARESZCIE tym dobrym steranym zyciem ludziom, tym oszukanym, tym wykorzystywanym, itd; tym Cichym i Pokornego Serca…zacznie sie SPELNIAC !
        Moze NARESZCIE nie tylko w obrazowaniu , ale i w RZECZYWISTOSCI nastapi to, co daje radosc…moze jakies Spelnienie ??? na MIARE MARZEN !

      7. „Trzeba kasować konkretne programy. A to ciężka i czasami bardzo bolesna praca.”

        A co jak prawie wszystko „pokasowane” …nieraz doslownie, nie tylko programy, ale i czesc Zycia razem z nimi…i
        NIC
        NIC
        NIC

        … ?
        Nie nastepuje…
        Czyzby PROBA na miare BOGOW ???

        Ale co po takiej probie , jesli zadnych spelnien ?
        A u wielu ludzi ( niektorzy sa nawet po stronie ciemiezcow) ,bez zadnych prob wszystko idzie Spelnieniem…i daj Boze wiecej 🙂 dla kazdego, jak spiewal Okudzawa…

        I wez tu badz Madry … Nie jest tak, jak byc powinno… I te oceany krzywd rosna…

        Kto ???? sie cieszy, ze polamano zyciorysy dobrym ludziom… ze zniszczono przeznaczenie, ze ukradziono CENNY CZAS I ENERGIE, ze …tu wiele osob moze dopisac… ?
        Czy jeszcze cos sie spelni ???

      8. Ból, niespełnienie i poczucie krzywdy to też programy. Resztki tych programów (również po Przodkach) większość z nas jeszcze nosi (pamięć komórkowa). Też się zmagam z tym i owym, jeszcze dużo do czyszczenia… (miotełka tu się nieprzypadkowo ostatnio pojawiła)…

      9. „Ból, niespełnienie i poczucie krzywdy to też programy.”

        TAWie,ktos samotny, bezrobotny,bez RODziny, bez potomstwa, itd…lista moze byc dluga, ale po co, przeciez wiecie jak jest…

        To nie sa programy, to zwyczajna niesprawiedliwosc… bo to czesto SZLACHETNI, DOBRZY, WRAZLIWI, itd Ludzie… ktorzy duzo dali, a ENERGIA nie wrocila…

        I jesli COS DOBREGO sie nie stanie, to …

      10. Dorzucę od siebie o zachodzących „zmianach”. Od kilku dni wyraźnie ciągnie mnie „na drugą stronę”. Cóż staram się trochę to jakoś ustabilizować, ale zastanawia mnie jak to dalej będzie. „Jak silne?” „Jak długo?” „Jak to się skończy?” „Co się stanie gdy ‚odpadną programy’?”

    1. Mam trochę inne widzenie niż Pan Witkowski. Zauważmy jakie tereny zostały objęte tzw. rewolucją islamską: (od zachodu) LIBIA, EGIPT, SYRIA, IRAK, IRAN. Wszystkie były koloniami Wielkiej Brytanii. Rewolucja nie objęła takich ważnych państw jak: Maroko, Algierii, Tunezja (tu określam to jako migawkowe), i poniższych typu: Mali, Mauretania, Czad i Sudan, który podzielił się wcześniej na tzw. Właściwy i Południowy (francuski i chrześcijański czyli angielski). Owóż zwijające się imperium brytyjskie kosztem ekspansji amerykańskiej przestało sobie radzić z emigrantami pochodzącymi z dawnych kolonii typu: Pakistańczycy (i część Afganów), Hindusi, Bangladesz (dawny Pakistan Wschodni), Sri Lanka (Cejlon), którzy w pewnym okresie czasu stali się obywatelami Zjednoczonego Królestwa. Wielka Brytania została przesyconą napływem też innych nacji (biorąc też pod uwagę Zimbabwe [dawna Rodezja], RPA i Namibia, Hong Kong, Gujana, Kenia, Tanzania i in.). Myślę, że Francja z Niemcami wymyśliły sobie wykopanie Angoli z tych terenów (a był to pomysł tych pierwszych) dla wspólnego dobra obydwu. Rewolucja arabska musiała skończyć się eksodusem afrykańczyków, a że UK było w UE to musieli ci pierwsi ponieść też i koszty. Stąd „brexit” Amerykanie jednakże mieli swoją myśl, by przejąć opuszczone tereny. Stąd konflikt USA-EU.
      Rozbicie kościoła katolickiego trwa nieprzerwanie od wielu lat, jak w każdej korporacji. Watykan jako centrum przestanie istnieć ze względu na jeden cel (nieosiągalny przez Amerykanów) – chce się ktoś dobrać do jego środków pieniężnych. Nie wierzę, że gdyby tenże był ubogim, to komuś zależałoby na skasowaniu czystej wiary w myśl „a niech ciągnie otoczony, dopóki nie zdechnie sam”. Mam do tego stosunek ambiwalentny, i tak żadnej korzyści mi to nie przyniesie… A jak się to centrum rozpieprzy, czy przez atak nachodźców od zewnątrz, czy rozpierducha wśród duchownych, mi to wisi. Dobrze, że byłem w Watykanie, zdjęcia porobiłem… będą na pamiątkę, by przestrzec wnuki. Pozdrawiam Wszystkich!

      1. PS. Boli mnie jedno, że jesteśmy skupiskiem… geo, teo, wigilo, mamono, ideo, … I jesteśmy do tego przyzwyczajonymi, a jednak nie potrafimy pomyśleć o tym , by być razem „nad”. jakoś ten temat ucieka przez palce, bo każdy z nas ma je inne… Czegoś jeszcze brakuje… Nie czuję satysfakcji chodząc po trawie boso, bo robię drugiej istocie krzywdę, chodzę po wytartych przez innych dróżkach, a kładę się tylko na mchu, który ma właściwości natychmiastowego powrotu do postawy pionowej. Wtedy staram się z nim utożsamić i chłonę jak gąbka ziemię, wodę, powietrze, a gdy zapalę papierosa i ogień (palę nałogowo, ale w lufce).

      2. „może na lutowanie tak nagminnie ostatnio rozpadających się małżeństw. 😀 😀”

        Pomysl szlachetny SlowiAnko… aczkolwiek juz wiele lat temu mowiono, ze czesc zwiazkow sie rozpadnie, bo, ze tak powiem, beda na roznych falach odbierali…

        Z drugiej strony, gdy wymiana energetyczna jest zaklocona, to dochodzi do rozpadu… temat szeroki… sa tu madrzejsi w tym temacie, ja tylko skromnie cichutko daje znak, ze temat to WAZNY, ktory poruszylas…

      3. Zauważyłam po symbolach że ” kk” cofnął się w swoim marszu ku całkowitemu panowaniu nad ludami…np.drabina Jakubowa na tzw. szatach…był już jeden szczebel a dziś 2 szczeble…na sukmanach…,,
        tutaj różne interpretacje…
        https://pl.wikipedia.org/wiki/Drabina_Jakuba

        Od dziecka zadaję sobie pytanie- wołam! – JAK MOŻNA KUPCZYĆ BOGIEM _ STWÓRCĄ ?

      1. Na razie nie ma lepszych, bardziej precyzyjnych określeń po słowiańsku niż obce: „synchronia” czy „koincydencja”.
        Można by tu użyć na przykład sformułowania „symfonia przestrzeni”, ale to się nie przyjmie 🙂

      2. Masz rację Arkono, ja osobiście nie znoszę wplątywania w nasz ojczysty /oj-czysty/ język obcych słów/wyrazów.

        Ich brzmienie odczuwam jak cięcie mojej skóry żyletką, takie mam wrażenie, czytając zdania z obcymi słowami. 😀

        A przecież nasz język jest tak potężnie utkany pięknymi naszymi słowami, że nie mamy potrzeby zapożyczania sztucznych obcych wyrazów i czasem niezrozumiałych w kontekście czytania całości zdań.

        Bądźmy sobą, nie naśladujmy „małp lub papug” 😀

        Miłej, spokojnej niedzieli Tobie i wszystkim TAWerniakom życzę z „głębin” 😀 mojego serca, niechaj też KRAJ nasz zapłonie jego płomieniami i odmieni oblicze naszej pięknej Lechickiej Ojczyzny/Ziemi, której należy się i przysługuje TO, co najlepsze i najpiękniejsze.

        Tak się staje i tak się STANIE.

      3. Mój drogi Adminie, przecież sam dobrze wiesz,co masz na myśli, pisząc słowo np.:

        synchronia – to po polsku nic innego jak jednoczesność, a to już jest polskie słowo, czyż nie? 😀

        koincydencja – to po polsku „zbieżność”, „zbieg okoliczności”, „splot zdarzeń”, czyż nie ? 😀

        Ponieważ u nas w kraju w obecnych czasach panuje moda „wolnoć Tomku w swoim domku” 😀 więc wielu z nas z różnych, że nie wymienię przyczyn stosuje, wplata w nasz ojczysty język obco brzmiące słowa.

        Ja osobiście uważam to za „brudzenie” mojej ojczystej mowy i wolno mi tak uważać. 😀

        Czyż nie tak, mój drogi Adminie tego bloga. 😀 ❤

      4. Jest coś takiego jak „zbieżność”, czyli „zbieg” (np. okoliczności), czyli ‚zaistnienie skupiające w jednym miejscu (czyli celu) przynajmniej dwóch oddzielnych dróg z różnorodnych źródeł/zamysłów”. To jest moje autorskie twierdzenie bez ściągania ze słowników. Ale już co do „tendra” zerknąłem. Pochodzi od… prasłowa (!) ‚tętent’, równoznacznego z „dudnieniem”, czyli, gdy kilofy prawie rytmicznie uderzały w ścianę węgla (co ciekawe, że prawdopodobnie bardzo dawni górnicy przyśpiewywali coś na kształt szant („tand”, później i ‚tandem’), by pracować w mozole równo), a później, gdy ułożono w szybach szyny dla wózków, takie dźwięki wydawał ich przejazd po złączeniach. I ‚tender’ wcale nie pochodzi z j. niemieckiego! Pozdrawiam rodziny górnicze!

      5. Drogi Adminie, lutownicę już posiadam, zatem proszę przeznaczyć ją na cele charytatywne, może na lutowanie tak nagminnie ostatnio rozpadających się małżeństw. 😀 😀

        Ja poproszę o naturalny, miły uśmiech Admina na forum, niech wszyscy komentatorzy też mają przyjemność zobaczenia „GO” na własne oczy, jak więc widzisz, Adminie, ja już się chcę podzielić wygraną z innymi. 😀

      6. Paweł Kukiz, zapytany onegdaj, dlaczego pcha się do polityki, miast śpiewać o kwiatkach i motylkach, odparł, że o kwiatkach i motylkach zaśpiewa dopiero, gdy kraj będzie wolny, więc ja powtarzam za nim: admin uśmiechnie się dopiero, gdy wnijdziem do kRaju 🙂

      7. „A przecież nasz język jest tak potężnie utkany pięknymi naszymi słowami”
        Dziekuje SlowiAnko 🙂

      8. SlowiAnko, otwieram „na wyrywki” piesn o ptakach , by zobaczyc, co to jest i trafiam (w kolejnosci ) na: Niemowlaczki, Orzel, Dziewczyna w grocie z liliami z reka wzniesiona ku gorze, Sokol, Sokol z Wiewiorka (no tak…by on zyl, bo musi jesc, wiewiorka zginela…tak tu jest na Ziemi…), atakujacy Sokol…(3:06 ), Kobieta patrzaca na horyzont, na kamieniu wsrod Morza…

        Mnie sie skojarzylo z ALATYR KAMIEN…

        http://howwwblog.info/uzytkownik-5pp/alatyr-stone-do-wszystkich-kamieni-ojcem-bogowie.html

        „ALATYR (lathir) – w rosyjskich sredniowiecznych legendach i folklorze, kamien, „wszystkie kamienie do ojca”, obdarzone wlasciwosciami leczniczymi i magicznymi.

        LOKALIZACJA: Znajduje sie w centrum swiata, posrodku oceanu morskiego, na wyspie Buyan. Na nim stoi drzewo swiata lub tron ??krolestwa swiata. Spod jego zrodel plyna uzdrawiajace zrodla na calym swiecie.”

        „ZNACZENIE: To nie tylko gora, to sakralne centrum swiata. Jest trojjedny, dlatego oznacza sciezke Prawa miedzy Yavya i Naveus, miedzy dolina a wzgorzami. Alatyr polaczyl swiat – niebianski, niebianski i objawiony, samotny. Posrednikiem miedzy swiatami byla rowniez Ksiega Wed, ktora spadla z nieba i magiczny ptak Gamajun. ”

        MAGICZNY PTAK ! A Ty SlowiAnko, poslalas piesn o PTAKACH ❤

        ", na wyspie Buyan."

        Bujan, to RUJAN…RUGIA…a tam i Arkona…
        Cos mam wrazenie, ze to ekspresowa odpowiedz Zrodla… ❤

        Gdzie jest wyspa Buyan?

        http://nextews.com/8b5d09c8/
        " Może Ruyan pochodzi z Hyperborei. "

        Dziekuje SlowiAko…wiesz, ja od paru dni (2_3…) przybieram sie (czasu brak, a noczmi juz "padam ze zmeczenia") , by napisac troche o pietroglifach… bo nastapil niezwykly przypadek, gdy szukalam fotek z TECZA… mowa o kamieniach…A KAMIENIE WOLAC BEDA… a tu , prosze, TEZ KAMIEN…i to tak oczywisty…

      9. Słowianko, Arkono

        Drogie Panie!

        Widzę, że wywołałam prawdziwą burzę słowem użytym w moim komentarzu. 😉

        Takie przypadki mogą się powtórzyć w przyszłości 🙂 jako, że nie jestem ekspertem w dziedzinie słowiańszczyzny, o czym już wcześniej wspominałam. Chętnie będę jednak poszerzać swoją wiedzę w tym temacie. Proszę więc o więcej zwykłej, ludzkiej wyrozumiałości i tolerancji.

        SłowiAnko, zapewniam Cię, że jestem sobą i nie naśladuję „małp czy papug” (cóż to za nieprzyjemne porównanie). Mam filologiczne wykształcenie i pewne słowa są po prostu częścią mojego słownika.

      10. Osobiście bardzo lubię słowa „synchronia” i „koincydencja”, uważam, że na razie nie ma lepszych słowiańskich ich zamienników 🙂

        Można oczywiście kombinować, wymyślając na przykład słowo „współzbieżność”, ale to nie to…

        Poza tym „synchronia” od czasów C.G. Junga aż po czasy Jamesa Redfielda ma w literaturze „rozwojowej” swój ugruntowany status.

      11. TAWie niestety muszę zgodzić się z Imć Słowianką i Arkoną.
        Żeby stwierdzić jaką MOC mają słowa wystarczy położyć rękę na sercu i wypowiedzieć stanowczo Jedność, zbieżność po czym to samo zrobić w przypadku obcych fuj odpowiedników. I jak co czujecie?

      12. Taw; różnica jako wynik odejmowania ma nie najlepsze skojarzenia. Wolę o Nas myśleć jako sumie subtelności o odmiennej wrażliwości, które składają się na całość i wzajemnie dopełniają ;).
        Miłej spokojnej niedzieli!

      13. „Wolę o Nas myśleć jako sumie subtelności o odmiennej wrażliwości, które składają się na całość i wzajemnie dopełniają” 😉

        Emuszko, jestem powalon perlistą finezją tego sformułowania 😀🔆

        Chapeaux bas, jak mawiali Słowianie… 😉😀😁

      14. Ziarno pisze: „SłowiAnko, zapewniam Cię, że jestem sobą i nie naśladuję „małp czy papug” (cóż to za nieprzyjemne porównanie). Mam filologiczne wykształcenie i pewne słowa są po prostu częścią mojego słownika”.

        Ziarenko kochana, ja naprawdę nie miałam żadnych intencji, by kogokolwiek urazić swoją wypowiedzią.

        Napisałam ogólnie, że mnie osobiście drażnią obce słowa wplatane w nasz język.

        A słowa „małp czy papug” umieściłam w cudzysłowie i użyłam żartobliwie, dodając na końcu zdania uśmiechniętą mordkę, jeżeli poczułaś się urażona, to najmocniej Cię przepraszam, ale nie było moją intencją kogokolwiek urazić. ❤

      15. Wiesz SłowiAnko, ja zawsze zwracam większą uwagę na treść przekazu niż na jego formę czyli słowa, jakimi został wyrażony. Jeżeli są to piękne słowa, to traktuję to jako „wartość dodaną”. 🙂

        Jeżeli ktoś ma inne podejście, akceptuję to.
        Jeżeli ktoś używa języka, który niekoniecznie budzi mój zachwyt, akceptuję to.
        Jeżeli ktoś wyraża się w sposób, który do mnie nie przemawia, też to akceptuję.

        Jesteśmy, i tu zgadzam się z poetyckim określeniem Emuszki, „sumą subtelności o odmiennej wrażliwości, które składają się na całość i wzajemnie dopełniają ;)”.

        Więc, dopełniajmy się, a nie odpychajmy 🙂

      16. TAW-ciu: dziękuję 🔆❤ i do usług 😉.

        Kiedyś napisałam taki trochę banalny tekst … ale skoro inni przedstawiają tu swoją poezję ….

        „Przebudzenie”

        Poranny promyk pojawił się i zniknął,
        Przez chwilkę bawiłam się z nim w berka.

        I nagle zaczęłam rozumieć rzeczywistość,
        A ziemia i woda miały boski zapach.

        Przebudziłam się, zerwałam i pobiegłam w stronę słońca,
        Aby odkryć nowe aspekty naszego istnienia.

        Dobranoc Kochani❤

      17. „Żeby stwierdzić jaką MOC mają słowa wystarczy położyć rękę na sercu i wypowiedzieć stanowczo ”

        Emuszko, jestes WSPANIALA : Slowianskie Slowa MAJA MOC, w nich jest zawarta MOC, Madrosc, Doswiadczenie naszych PRZODKOW… to dziedzictwo, ktore nam przekazali… „obcy” staraja sie zasmiecac ( (po cichu mowi sie o kolonizacji kulturowej )jezyk Slowian, by nas odciac od WIBRACJI SLOW. Ale im sie nie uda, bo CZAS OCZYSZCZENIA to nie tylko w DUCHU. Czas OCZYSZCZENIA jest w MOWIE . Z tych wibracji slowianskich SLOW wynika MOC…tez MOC LECZNICZA…
        Tak Czynia SZEPTUNKI…

        To jeden ze SKARBOW Rujana ❤

      18. „Widzę, że wywołałam prawdziwą burzę słowem użytym w moim komentarzu. 😉”
        Droga Ziarno, to nie burza, to temat bardzo na Czasie… i dobrze, ze wyplynal 😉
        Kazdy ma prawo uzywac slow, jakie mu ciekawsze. Jednakze wypieranie pieknych, pelnych MOCY i GLEBI – WEDY slowianskich slow z jezyka jest zjawiskiem niebezpiecznym dla TOZSAMOSCI . I warto o tym wiedziec.

        Toz Sam Mosci …Mosci = MOC MAJACY : TY Jestes Ten Sam Moc Majacy(a)

    1. Jak już tak poezyjnie, to od strony morskich opowieści (z najprostszych szant):
      Płynie sobie statek
      pełen „tęgich” gatek,
      przypłyniem do domu,
      będzie rządzić komu. 😉

      1. Co do wsTAWionego „lawmitender” (jest niedziela, czas na relaks), E.Presley śpiewał „lav”, a The Beatles „lov”, co akurat pokrywa się ze slangiem „kowętrskim” … LOV zamieńmy w polskie ŁÓW. A ‚łów’ wg A.Bruecknera jest równoznacznym z ‚łup’. Otrzymujemy: ŁÓWMY TENDER (szukajmy razem?) lub ŁUPMY TENDER (łupmy razem?)… 😉 🙂 🙂

      2. „ŁÓWMY TENDER (szukajmy razem?)”

        Szukajmy razem MAGICZNEGO KAMIENIA…o ktorym wyzej 😉

        Gleboki POKLON dla PRZODKOW ❤

  2. To ja też wiersz umieszczę 🙂

    , Przyjacielu pamiętaj!

    Nie interesuje mnie, gdzie pracujesz
    i jak zarabiasz na swe utrzymanie,
    ale chcę wiedzieć, jak się dziś czujesz
    i czy masz co zjeść na śniadanie.

    Nie interesuje mnie, ile już lat masz
    oraz gdzie obecnie Twe mieszkanie,
    ale chcę wiedzieć, czy radę sobie dasz
    i czy sam z problemami zostaniesz.

    Nie interesuje mnie, ile masz pieniędzy
    i jakie założysz na siebie dziś stroje,
    ale chcę wiedzieć, czy nie cierpisz nędzy
    i czy zniesiesz trudy dnia i znoje.

    Nie interesuje mnie, czy myślisz o złocie
    i czy bogactwo ze szczęściem kojarzysz,
    ale chcę wiedzieć o Twojej tęsknocie
    i czy o uszczęśliwieniu duszy marzysz.

    Nie interesuje mnie, jakie są planety
    w kwadraturze do Twojego Księżyca,
    ale chcę wiedzieć, czy jesteś uśmiechnięty
    i pięknem tego świata się zachwycasz.

    Nie interesuje mnie, czy pijesz drogie wino
    i czy odwiedzasz ekskluzywne lokale,
    ale chce wiedzieć, czy Twój smutek minął,
    czy jesteś zdrowy i czujesz się wspaniale.

    Nie interesuje mnie czy masz duże wpływy
    i to, że mówisz, że tak wiele możesz,
    ale chcę wiedzieć, czy jesteś szczęśliwy
    i chylisz czoło przed dobrem w pokorze.

    Nie ważne jest w życiu stwarzanie pozorów
    by inni tak właśnie Cię postrzegali,
    lecz ważne jest dokonywanie wyborów,
    by za Twoje serce ludzie Cię kochali’.

    1. Piękne Melisso, zabrakło mi jednak o trwaniu, dlatego dopiszę:
      Ważnym jest co obiecasz,
      miotasz się tu, miotasz się tam,
      czasem odchodzisz, czasem powracasz,
      ale to znaczy, że sprzyjasz nam.

      1. Śpiew ptaka

        Otwórz drzwi do siebie
        I wejdź… 🙂

        Tak, to dobry czas, by się przyjrzeć swojemu wnętrzu … 😉

      2. Tajne Archiwum Watykańskie pisze:
        28 października 2018 o 14:33
        „A więc jednak Światło Świata idzie od Północy… 😉”

        😉

        28 października 2018 o 01:58
        „Wtem sobie uswiadamiam…
        KORONA…jest KORONA…z jakichs powodow sie PRZYPOMINA TERAZ… Korona Polnocy…”

  3. Serdecznie pozdrawiam wszystkich sprzątających, porządkujących, układających, ustawiających, wyrzucających, co niepotrzebne…
    wszystkich zamiatających miotełką przed swoją świątynią i w swojej świątyni (ciała i ducha).
    Wszyscy sprzątający, bądźcie pozdrowieni 🙂

    1. Niech będzie biedny, ale czysty
      Nasz dom z cmentarza podźwignięty.
      Ziemi, gdy z martwych się obudzi
      I brzask wolności ją ozłoci,
      Daj rządy mądrych, dobrych ludzi,
      Mocnych w mądrości i dobroci.
      A kiedy lud na nogi stanie,
      Niechaj podniesie pięść żylastą:
      Daj pracującym we władanie
      Plon pracy ich we wsi i miastach,
      Bankierstwo rozpędź – i spraw, Panie,
      By pieniądz w pieniądz nie porastał.

      (Tuwim, Kwiaty polskie)

      1. [TAW] To Zmiana tak zapinkala, że sam za nią nie nadążam…
        ——————————————————
        Hahaha Kto nie nadaza, ten odpada. Zapomniales?

  4. Kto Miłość rozpoznał
    Ten wie że milczeniem jest

    Ust nie otworzy więcej
    O niczym zapewniać nie będzie

    Afiszu tam nie znajdziesz
    Głośności jej wyrażeń

    Dlatego tak wielu się z nią mija
    Bo ciągle chcą ją wykrzykiwać .

  5. No i po co było kombinować prawda zawsze wyjdzie na jaw. Tylko wiara natury i Weda 🤣
    Uwielbiam ten miny tych jechowców i krzyżowców jak im mowię, żeby nie propagowali satanizmu na naszej Świętej Słowiańskiej Ziemi

  6. Mocny jest ten wywiad. Przesłuchałem w całości. Bóg jest pozastrukturalny. Ci, którzy to rozumieją, widzą już dawno parodię istnienia instytucji, jaką jest KK i każda inna religijna instytucja, niekoniecznie chrześcijańska.

    1. Devingo pisze:
      ,, Spiew Ptaka a nie bedziesz mial grzechu tego sluchac:))))”

      Śpiew Ptaka odpowiada:
      ,,nie łapię…”

      I widzisz, drogi panie Devingo!
      Nie łapiesz, nie masz grzechu!
      Oto nieskazitelna, wewnętrzna czystość, wyzbyta śmieci definiujących; a to źle zrobiłem, a tamto było niepotrzebne, o! jam grzeszny!
      Bądźmy jak Śpiew Ptaka, a wiele tumaniącego murszu opadnie 🙂

      Siądziemy se na gałęzi i nic komu do tego w jakiej tonacji śpiewamy 🙂
      A to, że komuś nasz trel wyda się fałszem, to szczegół mieszczący się całkowicie pod naszym, ptasim ogonem 🙂 🙂 😀

  7. Watykan, to tylko mury; one nie upadną, ponieważ mają konserwatorów. Celem i sensem istnienia oraz działania każdego człowieka jest tworzenie wiecznej relacji więzi z niezgłębioną rzeczywistością Miłości Stwórców – Duchów wszechwiedzących. Tylko miłość jest w stanie wypełnić ostatecznie serce każdego człowieka (1 Kor 13:1-13). Czas pomaga zrozmumieć jak cenna w życiu każdego człowieka jest prawdziwa miłość. Trzeba mieć odwagę żyć dla Miłości i nie zabijać, czy też przyczyniać się, na rozmaite sposoby, do zabijania świadomych siebie żywych istot, w szczególności ssaków (ludzi i zwierząt). Piękne słowa i kwieciste wywody, nie przesłonią prawdy o Miłości i cierpieniu, masowo zabijanych, ssaków.

  8. „choć u mnie wystarczyło wymienić baterie w wadze i od razu pokazuje 3 kilo mniej 😄”

    Laszko, genialny sposób! Że też ja nie wpadłam na taki pomysł!
    😀 😁

  9. He, he, he… Miesiąc temu przyczepiłem na ozdobną puszkę magnesik z napisem „SHEARINGS”. Puszka stoi w miejscu nienaruszalnym i dziś na nią zerknąłem… Magnes osunął się samoistnie w dół o jakieś 5 cm. ‚To shear’ znaczy „strzyc, ogałacać, pozbawiać…

  10. SłowiAnko! Ja też jestem za czystością polskiego języka. Przyznam jednak, że czasem łatwiej użyć słowa pochodzenia obcego, jak ta użyta tu „synchronia”. Zgadzam się jednak z Tobą, byśmy pisali i mówili po polsku, bośmy w końcu Polacy. Pozdrawiam.

    1. Dziękuję ❤ Ptaszku. 😀 może ja rzeczywiście jestem z lekka przewrażliwiona na tym punkcie w czasach, gdzie używanie słów z innych języków jest nagminne.

      Ale jak wiesz, ja jestem z praczasów PRL-u 😀 , gdzie był ustawowy zakaz nadawania zagranicznych nazw polskim firmom, stąd może to zakodowanie i zakochanie w ojczystym języku. 😀

  11. TAW, ja również pracuje jeszcze z pewnymi programami i zgadzam się z Tobą, że same marzenia to nie wszystko. Ostatnio miałem „doła”, ale to taki specyficzny czas. Życzę Tobie, aby Ci się wszystko udało. Uda się 🙂🌞. Podoba mi się też Twoje sformułowanie „symfonia przestrzeni”. Tworze sobie hobbistycznie muzykę instrumentalną-elektroniczną (głównie spokojne klimaty) i ten tytuł mi się spodobał. Może nagram taki właśnie utwór 🙂

    1. Łoł, super, to zadedykuj ten utwór Wielkiej Zmianie – może ją przyspieszysz… ❤

      Ja "doła" miałem przez miesiąc – przejście przez "ucho igielne" okazało się niezwykle bolesne… No, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo…

      *

      „Nowy Wszechświat rusza, a przez to jest nam bardzo trudno” – Tadeusz Owsianko.

    2. Symfonia przestrzeni – piękne określenie. 🙂

      To świetny pomysł, żebyś Vikingu zadedykował taki utwór Wielkiej Zmianie – informacja pójdzie w przestrzeń, może da jej „kopniaka” na przyspieszenie. 😉 😀

      Nie jesteś sam w tym znoju uwalniania się od programów. Ważne, żeby coś w tym kierunku robić i nie żyć złudzeniami, że oczyszczenie samo przyjdzie.

  12. Jak odzyskam równowagę psychiczno-umysłową 😀 😀 (bo dziwne rzeczy ostatnio były ze mną), to z wielką przyjemnością skomponuję utwór z taką właśnie dedykacją, o której napisał TAW. Czuję, że to musi być kompozycja wyjątkowa, dlatego chcę się do niej przyłożyć z całego serca.

    1. Wyrazy najwyższego uznania Łukaszu. Podjąłeś się niezwykle ważnego i trudnego zadania oczyszczania Naszej Przepięknej Planety. 💛 👍 🌳🌳🔆🌳🌳

    2. A ja dzisiaj, jadac rankiem do pracy, uslyszalam w radio, ze w Monachium zostala zorganizowana akcja „Plogging”, polega ona na sprzataniu okolicy podczas biegania rekreacyjnego. Dzisiaj ma ruszyc.

      Mysle, ze trzeba przestac odwracac glowe w innym kierunku, gdy ktos smieci, trzeba zwrocic uwage i przekonac smiecacego, ze smiecenie nie jest w modzie (chcialam napisac cool, ale mamy swoje slowa). Praca mozolna, ale wykonalna.

      Nalezy jedynie zadbac o wlasne bezpieczenstwo, niektorych nie nalezy pouczac.

      1. Ja tym tematem się nie pochłaniam, bo wiem, że będzie wiele etapów zmiany godła Polski. To więc, co wymyślą za dwa lata, może runąć za cztery, a to, co zostanie uchwalone za cztery, może runąć za osiem 🙂

        Ważne, by w pierwszym etapie odwrócić łeb Orłu w prawo 🙂

    1. Ten „alternatywny Księżyc” to ma być kolejny, tym razem dużo bliższy Ziemi, statek obcych…

      Czyli to już będzie półoficjalny kontakt z Pozaziemskimi.

      To są bardzo delikatne próby przygotowania Ziemian do pełnego ujawnienia, które przygotowywane jest na lata 30. XXI wieku.

      1. A MI TAK DZISIAJ NAPŁYNĘŁO:
        4 JEŹDŹCÓW APOKALIPSY to 4 Strażników Niebios.

        Antares z gwiazdozbioru Skorpiona (dawniej Orła), Fomalhaut gw. Wodnika, Aldebaran gw. Byka, oraz Regulus gw. Lwa.

        to 4 NAJJASNIEJSZE GWIAZDY NA NIEBOSKŁONIE!
        Gwiazdy Królewskie
        gdy DWIE SIĘ ZRÓWNAŁY TO BYŁO:

        WEJSCIE W ERĘ WODNIKA – LWA
        CZYLI
        Grawitacja gwiazd Regulus i Fomalhaut w dniu 22.09.2016.

        a co bedzie, gdy CZTERECH PODA SOBIE RĘKĘ?!
        I KIEDY TO BĘDZIE?! A BĘDZIE!

        ,,Według tradycji słowiańskiej oddającej cześć prawdziwym Siłom Natury, Bogowie to gwiazdy i inne ciała niebieskie, oraz procesy i zjawiska astronomiczne mające wpływ na ziemskie życie biologiczne.”

        Astronomicznie w celu obrazowego przedstawienia tego zjawiska zastosowano jako punkty kardynalne – zasadnicze, oznaczone przez cztery gwiazdy znajdujące się na równiku niebieskim. Gwiazdy te położone są w jednakowych odległościach kątowych od siebie: Antares z gwiazdozbioru Skorpiona (dawniej Orła), Fomalhaut gw. Wodnika, Aldebaran gw. Byka, oraz Regulus gw. Lwa.

        Ten artykuł potwierdza, że to skojarzenie tych Gwiazd i Jeźdźców ma sens, ale pewno WY TO JUZ WIECIE- dla mnie to odkrycie dnia dzisiejszego z którym się dzielę z WAMI KOCHANI ❤
        http://swiatkrysztalow.com.pl/tworzenie-glagolica/wejscie-w-ere-wodnika-lwa/

  13. Tak TAWIE ..takie oswajanie z powolnym znieczulaniem aby uniknąć szoku.. jakby lud się za szybko obudził to gwałtownie byłoby..

  14. Obserwuję często księżyc w pełni i przez lornetkę… obserwuję chmury przesuwające się i widzę że niektóre przesuwają się za księżyc….

  15. Takie wektory maznięte pędzlem widziałam podczas zaćmienia księzyca – kilka w lewo…kilka w prawo …były różowe i znikły po ok 30 minutach..tak jak się pojawiły tak znikły..nie były to chmury…a niebo było ponure i księżyc pojawił się za ok pół godz……i zaczynało się widowisko z zaćmieniem..

    1. Na wernisażach pojawiają się różni obserwatorzy. Ja sam się określam jako „krawężnikowidza”. Ale postrzegając tenże obraz widzę trzy idee, z których każda może być prawdziwą: a) czy zaćmienie księżyca chce nam powiedzieć, według Twojej wizji, że wszystko to jest ściemą, (śmierdzącą) kupą… b) zrozumienie ‚wszystkiego’ staje się śmietanką (ale z puszki aerozolowej) nałożoną na tort, lody, czy placek ziemniaczany bez wisienki na górze… c) turban – symbol Rajdu Paryż-Dakar przewalony do Ameryki Południowej, co wskazuje na jeszcze głębsze problemy z nachodźctwem, a czerwona barwa wskazuje na dalsze ofiary. Ale sama czerwona barwa pochodząca z Miesiąca może mówić zupełnie o czymś prywatnym. Przepraszam, że tak postrzegam Twoja wizję, w żadnym przypadku nie chciałem Cię urazić, a myślę, że TAWerna jest takim miejscem, że o wszystkim można mówić bez urazy. Pozdrawiam Ciebie przede wszystkim, a i Wszystkich!

  16. W poblizu budynku ambasady panstwa Watykan, podczas prac renowacyjnych, znaleziono ludzkie szczatki. Niewykluczone, ze to zwloki 15-letniej Emanueli Orlandi, corki pracownika watykanskiego, ktora zaginela w 1983. Dziennikarze spekuluja, sledztwo w toku.

    https://www.washingtontimes.com/news/2018/oct/30/emanuela-orlandi-speculation-swirls-after-bones-fo/
    https://fakty.interia.pl/swiat/news-w-budynku-watykanu-znaleziono-ludzkie-szczatki,nId,2651570

      1. Gruba sprawa, od razu uderzyła mnie ta informacja swoją wagą/istotnością. O tym było mówione na niedawno udostępnionych filmach,to nie przekręty czy dewiację położą kościół, tylko to co za kulisami. Kiedy wyjdzie , że za kulisami działy się potworne rzeczy, ludzie sami będą burzyć kościoły i wymierzać sprawiedliwość… Takiego zakończenia sprawy sie nie spodziewałem, myślałem, że będzie bardziej na spokojnie.

        Obecne zamiany będą wymuszać,by wszystko co ukryte wyszło na jaw,zaczynamy ostrą jazdę bez trzymanki.

  17. Czy wiecie, że…
    Zbiorowe nazwy obszaru zadrzewionego w bardzo staropolskim języku obejmowały: las, bór, dąbrowa, łęg, puszcza, knieja, gaj i… gozd (potem ‚gwozd’). Chcę zwrócić Waszą uwagę na dwie nazwy: ŁĘG – tu siedzi mi w głowie „Lechina”, która domniemywałem jako przetransponowanie w pisowni języków zachodnioobcych z „Łęczyna”, ale wobec tego co znalazłem u prof. A>Bruecknera, naszą pierwotną nazwą była ŁĘDZINA (co jest z ‚łęgu’, czyli ‚lasu’).
    Drugim ciekawym określeniem jest „gozd/gwozd” jeszcze w XV w. (od którego poszło w dzisiejszy ‚gwóźdź’, bowiem oznaczało drewnianą zatyczkę w palach, co oznacza, że budownictwo u Prasłowian było na wysokim poziomie [do dziś górale stawiają chaty bez użycia metalowych złączek]). Z lasu, jego gałęzi czy krzewów strugano prasłowiańską piszczałkę (co fajnym: w lit. ‚piszketi [z kreską nad ‚e’] = trzask [bata, LODU]). Od struktury ‚piszczałki’ i ‚piszczela’ (co świadczy o znajomości anatomii ssaków i człowieka) poszło w „długą rurę broni palnej”, a ocalało dziś w nazwie ‚pistolet’ (czes. pisztali [czyżby to był „piorun”, po który udał się Zeus do Hiperborei wg mitologii greckiej?]). Nasuwa się jeszcze jedno pytanie: czy na wzór najstarszego bumerangu na świecie odkrytego na terenach Polski, Prasłowianie mogli używać ‚piszczałkę’ jako broń wydychaną typu „dmuchawek” używanych przez plemiona płdamerykańskie? Być może… „Piszczałka” jest powiązaną ze starym czasownikiem ‚psać’ (pisać), co pierwotnie oznaczało rycenie, rysowanie (a nie pisanie). Stąd i ‚pisanka’ i ‚pstry’. Tu wtrącę: „piśmiennictwo” (wbrew A.Bruecknerowi) było wg Niego nieprawidłowym, bo winno być „piSEMnictwo, ale przeczy temu ind. „pimsati” = wykrawa, zdobi i lit. „paiszyti” = znaczyć węglem, „paiszos” = sadza. Piszczałką była też ‚pipa’, co poszło w j(ę 😉 )ki. romańskie jako ‚fajka’, ale spójrzmy na nią jako: po pierwsze – bardzo ważny instrument dźwiękowy rozpoznawania na odległość swoich czyli Prasłowian, po drugie – przyrząd do palenia jakichś ziół, które przybliżały ku człowiekowi gwiazdy (‚gwizdy’ + ‚gwiazdy’). Co w tym zakresie przyniosło chrześcijaństwo? A takie wypaczenia jak: wiadomo co znaczy u nas ‚pipa’, także „dureń”, ta ostatnia to też „beczka” – robić sobie z czegoś/kogoś bekę; dziwnym trafem i angielskim i polskim jest to PI-S[S]ZCZAĆ = sikać, wszystko pejoratywnym. W kontrze mogę powiedzieć to:
    w języku gockim (a więc według mojego widzenia przeciwieństwie do ustroju OG czyli wpierw rada kręgu, potem wykonawczość do GO, czyli wpierw nakaz, potem jego ocena (stąd GOCI, GOT, GOD) „filu-fains” znaczyło ‚ mnogokształtny’. I”fains” zbieżnym jest z niem. ‚fachem’, i ‚filu’ = zróżnicowanie. Czyżby miało to coś wspólnego z … (coś, tam, coś tam)-filem czyli dzisiejszym, marksistowskim liberalizmem i demokracją…? Jakby: LUBIEŻNIK-FACHOWIEC?! Pozdrawiam Wszystkich!

    1. PS. Puszcza-piszczałka, a „knieja”… jeszcze w XVI w. była utożsamianą z jaskinią, pieczarą jako KNIACHINI. Sadzę, że oznaczała grotę lub ziemiankę, gdzie składowano drewno w postaci szczap, klocków czy panwi na zimę. Stąd też forowane przeze mnie określenie KNY, czyli ‚okrągłe (plastrowe) księgi drewniane, na których, na jesieni czy w zimie, ‚plastrach’ ryto runy. Święte Kny Ogów…

      1. Errata: w drugim wersecie winno być: KNACHINIA, w ostatnim: JARE KNY OGÓW. I jeszcze jedno: wszystko, co zaczerpnąłem jest ze „Słownika etymologicznego jezyka polskiego” prof. Aleksandra Bruecknera, ale w jednym miejscu nie zgadzam się, co podkreślam.

  18. Czyli jednak będzie rewolucja we Włoszech? A czy to wszystko nie wywoła odtajnienie archiwum watykańskiego?

    1. Mam wrażenie, że nie. Archiwum Watykańskie przy okazji podzieli los Biblioteki Aleksandryjskiej, by nikt za dużo się nie dowiedział… Sądzę, że Watykan nie zdaje sobie sprawy z jego upadku, a jedynym sposobem na „przedłużenie” istnienia tegoż byłoby rozpoczęcie stopniowego ujawniania swojego archiwum, bo to przykryłoby w pewnej części problemy dzisiejsze. Ale to tylko odwlekłoby zapaść w sobie (implozję). A zauważmy, że dochodzenie do władzy we Włoszech nurtu prawicowego, raczej konserwatywnego, a nie rewolucyjnego, wskazuje na w miarę zachowawcze postępowanie, by zyskać poparcie m.in. katolików. Archiwum w tym całym zamieszaniu zostanie spalonym przez neomarksistów moim zdaniem. Pozdrawiam Wszystkich!

      1. Wszelkie Archiwa na naszej przepięknej planecie są bezpieczne, bo pilnie strzeżone przez Pozaziemskich. Nawet to, co spalił Kiszczak, jest bezpiecznie zdeponowane na terenie Rosji. Na terenie Rosji znajduje się mnóstwo tajnych archiwów, m.in. Tajne Archiwum z Arkony (teksty komponowane w wielu alfabetach, ryte m.in. runicą, bukwicą [azbuką], głagolicą).

        Biblioteka Aleksandryjska nie spłonęła. Jej depozyt przeniesiono do Tajnego Archiwum Watykańskiego. Wszystko jest bezpieczne i w odpowiedniej chwili zacznie być stopniowo ujawniane (tak zwana cyfryzacja bibliotek to nic innego jak Apokalipsa w realu)… 🙂

        Biblioteka NaRODowa ujawniła już wiele tajnych dotąd materiałów, tylko mało kto ma czas na serfowanie po jej przepastnych zasobach…

        Tutaj podaję tylko przedsmak niektórych smakowitych kąsków:

        https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2016/11/14/francuski-grafik-benoit-farjat-i-jego-wydany-w-rzymie-w-1702-r-poczet-krolow-polskich-od-krola-lecha-i-wielkiego/

        W 2016 r. osobiście wykonałem pewną „pracę duchową” na terenie Biblioteki NaRODowej w intencji przyspieszenia ujawniania przez nią „zasobów tajnych”… 😉

        *

        Kiedy za rok Słowianie odsuną Chazarów od władzy w Polsce, natychmiast zostanie nawiązana archiwistyczno-ujawnieniowa współpraca z Rosją…

  19. Szanowny TAWie, rozumiem, że podczas przelewania na papier tekstów autor myśli o czym pisać dla maluczkich, to jest zapisywanym we wszechwładnej Świadomości. Jest jedno małe ALE. Zauważ, że rozpatrujemy wszystko, co dokoła nas się dzieje, tu i teraz, gdy mamy cielesne płaszczyki. I ta dążność (wynikająca być może z ciekawości, niecierpliwości, poddaństwa) nie daje nam spokoju, by jeszcze za życia „wskórnego” poznać prawdę. Tą prawdą dla nas „skórzastych” są niestety dowody materialne, czyli na przykład dokumenty. I interesuje nas ich treść. Potem, gdy się wyzwolimy, one nie będą mieć takiej wartości jak na Ziemi, bowiem wszystko będzie wiadomym. Jeno twierdzę, że ujawnienia tych dokumentów, tu i teraz, mają służyć ludziom, którzy, jak mówisz, jeszcze nie „podnieśli powiek” (trochę przeinaczyłem 🙂 ) Do takich ludzi nie dotrzesz mentalnie (przynajmniej w olbrzymiej części), bo nie czują/mają Twoich zdolności. Natomiast opublikowanie czegoś do tej pory tajnego, to jest dla nich COŚ. Sensacja, której brakuje im w ich życiu codziennym. A nią powinno być odkrycie sfery drugiej osoby mimo, że istniejesz blisko niej od długiego czasu (znowuż ten CZAS w rodzinie, otoczeniu, pędzie…!) w kompletnym nierozpoznaniu, bez próby porozumienia się z nią, bowiem wartością (dla was/nas) jest przede wszystkim skala materializmu. Wiesz o czym mówię.

    1. Tak, cały czas mówię o dowodach materialnych, bo jesteśmy w ciele, więc tylko takie dowody nas tu interesują.

      Artefakty istnieją, lecz są na razie poukrywane. Apokalipsa jest procesem stopniowego ich ujawniania.

      Informacje w zapisie niematerialnym również istnieją – i dla zainteresowanych są cały czas możliwe do ściągnięcia z pola energoinformacyjnego 🙂

    1. „Kastę Nietykalnych tyka wreszcie Palec Boży…”
      I to taki Palec, którego nic już nie zatrzyma, który dotrze nawet do najbardziej mrocznych tajemnic Watykanu 😀 😁

  20. Sumliński mi podpadł, bo u Roli próbował bronić kościoła.
    Facet jest strasznie zdewociały.
    Mówił coś o ataku na KK.
    KK, miał już dawno dawno temu szanse się oczyścić, ale tego nie zrobił.
    Sumliński, gdyby sam był ofiarą pedofili, to inaczej by śpiewał.
    Marcin Rola, też jest ciągle taki katolicki, że szok…

    1. Misją obu panów (podobnie jak misją G. Brauna) jest dotarcie z pewnym przekazem do zahipnotyzowanych fanatyków PiS-u. Jako twardzi katole są dla nich wiarygodni. I o to chodzi.

      W kwestii egregorycznej ci mili panowie obudzą się nieco później. Wszystko ma swój głębszy sens 🙂

      1. TAWie zgadzam się z tym.
        Nie należę do „twardych katoli” ale jednak to książki Sumlińskiego otworzyły mi oczy na wiele tematów. Myślę, że dzięki niemu przebudziło się wielu i jeszcze wielu się przebudzi.

    2. Też mi ciśnienie chciało rosnąć, jak słuchałam tych Panów, ale po przemyśleniu doszłam do wniosku, że to musi mieć jakoś głębszy sens. Jeszcze trochę a ochroną kościoła przed „atakami” ci „ochraniacze” będą sobie strzelać w kolana. Ja myślę, że oni naprawdę wierzą w to co mówią, wierzą w kościół. Nie potrafią dopuścić do siebie myśli, że kościół to nie to, w co wierzyli. No cóż, przebudzenie będzie bolesne. A co do Brauna, niedawno w swoich hasłach miał jeszcze słowo „kościół” teraz jest „wiara”,a to już moim zdaniem jakiś postęp.

      1. Pisałem już kiedyś, że wkrętka G. Brauna w egregor katolicki to kwestia wierności programom RODowym. Jego dziad czy pradziad zginął za Watykan (zginął, broniąc proboszcza)…

      2. Co za debilne wypowiedzi, brak wiedzy, tylko z plotuszek. Kościół katolicki jest święty, a posoborowy to nie katolicki, to kon trojański, żeby zniszczyć wiernych. Prawdziwy KK jest dawno pod ziemią. A to, co widać, to hmm…

        Niestety państwo nie jesteście zorientowani, co się naprawdę dzieje. A w Polsce to nie KK, tylko sekta JPII. Episkopt to samo syjonistyczne żydostwo, a jak się pojawi jaki dobry „ksiądz”, to go niszczą. A pseudo księża robi, co robi, bo to nie księża, tylko zwykli przebierańcy, żeby siać zgorszenie i odwrócić wiernych. Poza tem, KK to wierni i wiara w Boga. Jest napisane, że KK będzie cierpiał bardzo, ale siły piekielne go nie zdobędą. Prosze czytać Pismo Św.

      3. Co do Episkopatu, pełna zgoda. Obca, antysłowiańska agentura.

        Księża mało kumają, bo są niewykształceni, nie znają prawdziwej historii KK.

        Kumatych księży jest, wg mojej rachuby, ok. 1%.

  21. Swoja droga jakim odchylem musza byc kreatorzy PIS, aby poprzez religie zdobywac elektorat i kreowac panstwo wyznaniowe dojace Lechitow. Okupantom zajelo to od 1945 roku, aby na miekko bez wazelinki sprzezyc religie z polityka i wziac pod but obywatela, jednak wpier oglupiajajc religijnie. To tylko koczownik mogl wymyslic …ale to tak idzie od wiekow, a dumny Slowianin spi. https://www.youtube.com/watch?v=2Ke9wJUOQGs

  22. Czyzby wyzsi hierarchowie nie czuli nadchodzacych zmian i nadal mysla starymi kategoriami 3d (zyski i luksus)? Miejmy nadzieje, ze ten hotel przeksztalci sie kiedys w sanatorium dla potrzebujacych!
    ———————————————
    Kościół buduje hotel pod Olsztynem. Nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni
    Ponad 350 pokoi, sale konferencyjne, basen, bar na plaży – to tylko niektóre elementy, planowane w najnowszej inwestycji Archidiecezji Warmińskiej. Hotel ma przyciągnąć turystów, a jednocześnie zwiększyć zyski Kościoła.
    Zgodę na budowę wydała Stolica Apostolska. 5-kondygnacyjny hotel ma powstać w Rybakach nad Jeziorem Łańskim w otoczeniu malowniczej przyrody. Ma pomieścić ponad 700 gości, a wśród udogodnień mają się znaleźć restauracja (o powierzchni ok 900 m kw.), bar, kawiarnia, basen, fitness oraz spa. […] Wokół mają powstać nie tylko obiekty sportowe (basen zewnętrzny, kąpielisko, bar na plaży), ale też 35 domów ze 130 apartamentami.

    Zyski z inwestycji będą zatem trafiać w 49 proc. do dewelopera, a w 51 proc. do archidiecezji, które mają być przeznaczane na działania charytatywne a także na remonty zabytków i obiektów sakralnych.

    Jednak nie wszyscy mieszkańcy zgadzają się na postawienie hotelu. Część z nich obawia się, że okolice Jeziora Łańskiego stracą swój wyjątkowy klimat. A zachwycili się nim już peerelowscy dygnitarze […]
    https://turystyka.wp.pl/kosciol-buduje-hotel-pod-olsztynem-nie-wszyscy-mieszkancy-sa-zadowoleni-6415230038165633a

  23. Ciekawe spostrzeżenie.
    Radosław Krzyska podczas rozmowy z Zygfrydem: „Czy zauważyłeś, że Watykan z lotu ptaka wygląda jak serce zamknięte na klucz?”

    1. Kalinko, scenariusz na dzisiejsze czasy, to wpierw upadek, rozpad ekonomiczny, następnie upadek polityczny, czyli większość rządów do wymiany, a ostatni to upadek wszystkich religii.

      Ja wolałabym żeby upadek rozpoczął się od religii, bo cała nasza Słowian dotychczasowa niewola, zaczęła się od narzucania nam szatańskiej sekty KK.
      Z resztą byśmy sobie łatwo dali rady.😆

      1. Tak, SlowiAnko.
        Ja tylko zauwazam kolejne fazy. W Polsce najpierw tylko „covid”, potem tylko strajk kobiet (covid zszedl na plan drugi), teraz widac beda walkowac Kosciol.
        Tu, gdzie mieszkam, walkuja na okraglo „covid” i restrykcje (Toronto juz ma byc „na czerwono”), a od kilku dni szczepionki. „Pocieszaja”, ze beda dostepne juz na poczatku 2021.😉Gratuluja Bidenowi.
        Sadze, ze czekali na Bidena, teraz juz niechybnie czuja, ze dostali „zielone swiatlo” na pewne poczynania.

  24. Tawciu, może nie ET nam zagraża, a przesunięcie bieguna.
    „Magnetyczna północ drastycznie przyspiesza w ruchu.
    Nasza tarcza ochronna gwałtownie i dramatycznie słabnie i zuboża.
    Strumień odrzutowy pogrąża się w totalnym chaosie, a oś Ziemi przechyla się i chwieje staje się niespotykany, tylko wymienić kilka.
    Będziecie nadal widzieć wydarzenia pogodowe stają się coraz bardziej chaotyczne, poza sezonem, nie na miejscu i bardziej destrukcyjne..
    Nieprzerwanie usłyszysz „nigdy wcześniej nie widziano” „pierwszy raz w życiu” „historyczny” i „bicie rekordów”
    Nie tylko z pogodą… Ale trzęsienia ziemi wszędzie nawet w miejscach, w których normalnie nie są..
    Problemy z wulkanami i magmą… W tym nawet budzące się uśpione i wymarłe wulkany.
    Dziwne zachowanie zwierząt i ludzi…
    Problemy zdrowotne…
    I wiele więcej…
    Wniosek jest taki, że zbliżamy się do niewyobrażalnych wydarzeń. Jesteśmy w kolejnym cyklu katastrof ziemskich.
    I to wszystko przyspieszy jak bóle porodowe.
    Nie, nie wierzę, że to jest dzień zagłady, w którym ludzkość wyginie. ludzie kontynuują.
    Czy to będzie nieuniknione dla wszystkich? Tak…
    Czy wszyscy umrą? Nie! Nie!
    Jeśli spojrzeć na cykle katastrof z przeszłości, jak to, przez co będziemy przejść… Zobaczysz, że niektórzy ludzie zawsze znaleźli sposób, aby przetrwać i kontynuować.
    2023 w lata 30. wprowadzi nas w niewyobrażalny scenariusz.
    Wszystko to jest powiedziane i robione nie po to, aby cię przestraszyć, ale po to, aby duchowo, psychicznie i fizycznie.
    Po prostu przygotuj się najlepiej, jak potrafisz.

    1. Jesli ktos ciekaw, u p. Bialczynskiego jest ciekawy ciag artykulow, miedzy innymi apel Lechickiego Odrodzenia. Ale, ale ja lubie poczytac koment. Tam pan pod nickiem Mezamir pisze o zydowskim odrodzeniu, o sekcie Chabad.Mnie sie wlos na glowie zjezyl, dobrze to dla nas nie wyglada. Ten pan pisze, ze te wiadomosci pochodza z filmow monologow Eduarda Hodosa, szefa zydowskiej gminy religijnej w Charkowie, jedynego w swiecie specjalisty w sprawach zydowskiej sektyChabad.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s