Tajne Archiwum CIA ws. UFO odtajnione, a Polacy nadal w watykańskiej hipnozie…

<https://youtu.be/ZmhTh2rvh7s

Audycja Agnieszki Zell z Niezależnej Telewizji.

Odtajniono 13 metrów (!) tajnych dokumentów CIA w sprawie UFO, a do zaczadzonych babilońską religią Polaków nadal nic nie dociera…

Babilońsko-watykańska hipnoza trwa…

171 myśli w temacie “Tajne Archiwum CIA ws. UFO odtajnione, a Polacy nadal w watykańskiej hipnozie…

  1. Nie słyszałam wcześniej o Gellerze, ale zdolności parapsychiczne jako takie nie są żadnym wymysłem.

    Już w latach 60-tych rząd amerykański odkrył , że wiele z ich ściśle tajnych informacji wychodzi na jaw i nie wiedzieli dlaczego.
    Podobno dzięki przypadkowi dowiedzieli się, że Rosjanie używali jasnowidzących szpiegów do pozyskiwania tych informacji.

    Amerykanie poszli po rozum do głowy i stworzyli grupę badawczą, która miała stwierdzić, czy można wykorzystać zdolności intuicyjne / medialne do celów szpiegowskich. Metodologię tego, co nazwali Controlled Remote Viewing (kontrolowanym zdalnym postrzeganiem / obserwacją) dla celów militarnych opracował Ingo Swann. Wykonali serię projektów, znanych właśnie jako Stargate. Dzięki swoim Zdalnym Obserwatorom zbierali informacje wywiadowcze nt. dowódców wojskowych, przywódców rządowych, planów militarnych wroga czy nawet w celu odszukiwania i ratowania zakładników.

    Oficjalnie rząd am. zakończył tę działalność w latach 90-tych, wtedy te informacje zostały odtajnione. Techniki RV można się podobno nauczyć, ale oczywiście tylko osoby o odpowiedniej sensytywności będą miały jakieś znaczące osiągnięcia.

    Na YT jest pełno filmików na ten temat.

    1. Nie umiem tego, czego się nie nauczyłam, a nie uczę się tego, co mi nie jest potrzebne.
      Wojny, szpiegostwo i inne totalitarne „dobrodziejstwa”, to chłopska specjalność polegająca na niszczeniu tego, co płodzą.

    2. Kiedyś czytałem książkę Ingo Swanna, tą w której podglądał prace księżycowych ludzików.
      Rozpakowywali się, ciekawe czy już się pakują 🙂

      1. W jednym z filmów na YT Ingo Swann mówi, że miał tak świetnych Remote Viewers /Zdalnych Obserwatorów, że potrafili odczytywać napisy na grzbietach książek czy opisy teczek ze ściśle tajnymi dokumentami! 🙂

        Wersja oficjalna głosi oczywiście, że RV nie jest już stosowane, ale trudno w to uwierzyć. Myślę, że jest to tylko lepiej utajnione. Przecież, nie bez powodu stworzyli takie organizacje jak NSA (National Security Agency).

    3. Kiedyś wpadłam na publikacje byłego Żołnierza bodajże , dostał nabojem w głowę co uruchomiło u niego jakieś właśnie zdolności ponad zmysłowe , zagarnięto go oczywiście (bazy wojskowe) , zmuszano go , podłączano również do jakiś maszyn , przez które przenosił się jakby w czas przyszły i dzięki niemu wiedziano co się wydarzy oraz jak rozegrać „szachy” .

      1. Dosyć dużo przypadków potwierdza, że zdolności paranormalne mogą się uruchomić po przeżyciach z pogranicza życia i śmierci. Ludzie, którzy ich doświadczają, mogą zacząć „sczytywać” informacje z pola morfogenetycznego.
        To samo dotyczy jasnowidzów , którzy mają wizje przyszłych zdarzeń, albo raczej mają zdolność odbierania POTENCJAŁÓW zdarzeń.

      2. Ziarno to nie są zdolności paranormalne tylko my je dawno utraciliśmy. Według oficjalnej nauki wykorzystujemy tylko ok. 10% genów i ok. 20% mózgu. Reszta jest nieaktywna i śpi, a nauka nie wie do czego służy i sądzi że to „śmieci”. Natura czy Stwórca czy jak to tam nazwiemy nie wyposażyłaby nas w coś co jest nam niepotrzebne. Zatem te 90% genów i 80% nieużywanego mózgu musi służyć do tzw. zdolności paranormalnych. W książce „Anastazja” tytułowa bohaterka mówi że każdy człowiek ma coś takiego co ona nazywa promykiem i co pozwala widzieć różne rzeczy na duże odległości i że ona często to robi. Podobno w 1996 r. naukowcy rosyjscy zarejestrowali takie promieniowanie i potwierdzili, że to co mówiła Anastazja to prawda. Po prostu żyjemy w matriksowym świecie programowani na sztuczne rzeczy od kołyski i także przez różne obrzędy zwane sakramentami i przez to nie posiadamy zdolności tzw. paranormalnych, a moglibyśmy je posiadać gdyby nasze życie od narodzin wyglądało inaczej i gdyby inaczej nas kształtowano. A tak to te zdolności ujawniają się u niektórych z nas tylko w wyniku jakichś wstrząsów jak np. silne uderzenie w głowę czy coś podobnego co widocznie aktywuje te nieaktywne przez całe dotychczasowe życie obszary mózgu.

  2. Dzięki za te informacje, TAW! UFO było, jest i będzie. W moim domu jestem wyśmiewany, kiedy o tym mówię, zwłaszcza przez syna, ale mi to wisi. Padre Pio też mówił o UFO, tyle,że na to w KK uwagi nikt nie zwraca, bo po co. Wszyscy wiemy, o co biega. Nie?

    1. Mam nadzieję że dzięki takiej retoryce wielu się obudzi.
      Wszak jak nam ktoś wygarnie czyż nie zastanawiamy się nad swoim postępowaniem?
      To nie „”szufladka”” a wołanie ”obudż się baranie”
      To jest realistyczna ocena a ona skłania do zastanowienia się
      nad swoimi słabymi i mocnymi stronami…

    2. Doro – niezależnie od tego jak nas oceniają jesteśmy kimś niepowtarzalnym i z pewnością mamy mocne i słabe strony…
      tak pojmujmy uwagi osób ..
      Wychowanie dziecka np… a głaskaj – ulegaj a wychowasz ..
      dopowiedz sobie…

      1. Tu nie chodzi o żadne „czczenie UFO”, bo poza religią new age nikt ich nie czci, lecz o łaskawe uwzględnienie kluczowego kontekstu pozaziemskiej polityki (w tym pozaziemskiej polityki religijnej jako jednej z głównych form kontroli populacji Ziemian) uskutecznianej od eonów na naszej przepięknej planecie (Watykan jest ekspozyturą rasy Draco oraz Plejadian).

      1. Tak, czasami eksperymentuję, od czasu do czasu dobierając również bardziej „drastyczną” retorykę… 💥🚀😀

        Wczoraj przemożnie poczułem, że przestrzeń gotowa już jest na walnięcie z piąchy w blat. Kurde blat!… 👊

  3. Nomen omen 13 ! Ta liczba mówi wiele… Najbardziej zadziwiający jest fakt, że od tysięcy lat RH minus hybrydy żyją wśród zdurniałych tubylców przejmując kolejne aspekty władzy nad ich życiem, dzielą ich na tych WYBRANYCH – najemników i zdurniałe OWCE, które teraz mami się kolejną bajką o przybyszach z gwiazd. To do prawdy żałosne!

    1. „…przejmując kolejne aspekty władzy nad ich życiem, dzielą ich na tych WYBRANYCH – najemników i zdurniałe OWCE..”
      Ty dzielisz ludzi na ziemian i na hybrydy, najemników i zdurniałe owce.
      Płacą ci za to?
      Czy to coś jak uzależnienie od pobudzania się najnowszym ŁAŁ, sensacja, łooo.

      1. Trzeba czytać a nie czekać na filmiki.
        Czytać filozofię w pdf albo
        w bibliotekach uniwersyteckich ..
        Czytałam nocami przez 30 lat…
        Można -uwierz mi. To jest jak putzle. Odkrywasz warstwę po warstwie a tam nast.eureka… Słowniki papierowe wertowałam .
        Komu dzisiaj się chce?. Nie rozleniwiajcie się kochani..
        Czytanie Mądrych Filozofów u żródła to uczta dla moich oczu…

    2. A co jeżeli ktoś z bliskich posiada grupę Rh- i nie jest krwiożercą, żądną władzy hybrydą ;)?

      Swoją drogą całe do odtajnianie wydaje mi się ciekawe, z punktu widzenia interesów, nie jest im to na rękę. Jednak cyklicznie w sposób kontrolowany, bądź przez wycieki pojawiają różnego rodzaju informacje, które popychają ogólną świadomość do przodu, albo w bok, skupiając uwagę na nieistotnych sprawach.

      Podzieloną populacją łatwiej się steruje.

      1. No przecież, że nie wszystko od razu się ujawnia. Najpierw sprawy wagi lekkiej. Ale chyba nie wątpisz w autentyczność tak wielkiej dawki materiału archiwalnego…

        To, co już do tej pory zostało przez USA ujawnione, choćby tajne archiwum CIA nt. Hitlera, w zupełności wystarczy, by inteligentny człowiek się obudził. Niestety nasze społeczeństwo nie jest inteligentne. To ciemna zagubiona watykańska masa.

      2. Nie mogę odpowiedzieć na trzeci poziom komentarza poniżej, więc odpowiem stąd.

        Bardziej chodziło mi to, że część z tych ujawnień dzieję się pod przymusem. Na zasadzie „jeżeli wy tego nie zrobicie, to zrobimy to my – po swojemu”, jakoby te procesy rozpoczynały się na innym poziomie, nie były dobrowolnym dzieleniem się tajną wiedzą z archiwów.

        13 milionów stron powoduje, że przekopanie tego chwilę zajmie. Jednak na pewno znajduję się tam mnóstwo ciekawych informacji. O kilku, jak technologie wpływania na zachowania człowieka, dzięki temu ujawnieniu dało się usłyszeć.

        Autentyczność jak dla mnie w pełni autentyczna. Skupiam się tu bardziej na przyczynie niż skutku.

      3. Przeciez wiesz Tawie ze kazdy ma swoj czas na obudzenie spalismy my tez kazdy kto tu jest. Rozumiem zniecierpliwienie ale nie pomagasz nikomu nazywajac ciemna glupia masa.

      4. Jak można nadal spać, kiedy sieć wyje taaaaaaak epokowymi wieściami?!…

        Ja też spałem, ale już osiem lat temu było w sieci tyle materiałów, że się obudziłem. A w międzyczasie, przez te osiem lat to już epoka zdążyła się zmienić, a Polacy nadal w ciemnej dupie Słonia.

      5. TAW świadomość narodu ewoluuje niestety powoli. I nie dotyczy to tylko naszego narodu ale i ogólnie całego świata. Gdyby świadomość rosła szybko nigdy nie doszłoby np. do rewolucji francuskiej czy bolszewickiej jak i wojen światowych. Poza tym zapominasz chyba z frustracji o jednym – sam kreujesz swoją rzeczywistość. Jeżeli jesteś żądny poznania prawdy to stopniowo Stwórca i Wszechświat Cię do niej będą prowadzić. Jeśli nie szukasz prawdy (a jest przecież ogromna liczba osób która ma gdzieś prawdę bo życie w matriksie im odpowiada lub nie wyobrażają sobie innego lub mówią: po co mi to wiedzieć tak przynajmniej śpię spokojnie) to do niej nie dojdziesz nawet jakby w internecie ujawnili wszystkie tajne dokumenty ze świata. Sam jestem tego przykładem. Przez 15 lat(!) byłem przekonany, że terroryści z Afganistanu porwali samoloty i uderzyli w wieże WTC i przez to się zawaliły. Pamiętam do dziś dzień, w którym przychodzę ze szkoły (byłem wtedy w liceum) a tu w TV pokazują te samoloty wbijające się w wieże WTC. Byłem zszokowany i nie potrafiłem wtedy nawet racjonalnie pomyśleć czy ma to sens czy nie. Przyjąłem to co mówią za prawdę. Potem przez 15 lat w ogóle mnie ta sprawa nie zajmowała i wciąż wierzyłem w oficjalną wersję. Aż pewnego dnia w 2016 r. szukając w internecie informacji na jakiś inny temat (już nie pamiętam jaki) trafiłem na filmik zatytułowany prawda o WTC czy jakoś tak. Tam było wszystko dobrze wyjaśnione naukowo, że samoloty nie mogły zniszczyć wież WTC bo tam były grube stalowe rdzenie ze stali o najwyższej wytrzymałości. To co tam mówili w tym filmie jak go obejrzałem wydawało mi się tak jasne i oczywiste że po 15 latach od wydarzeń z USA przeżyłem drugi szok – pomyślałem sobie że jak ja mogłem być takim idiotą i wierzyć w te kłamstwa przez niemal niemal połowę mojego życia? A gdybym się nad tym zastanowił to zapewne od razu bym pojął że to kłamstwo, bo z przedmiotów ścisłych byłem zawsze dobry. Ale się nie zastanawiałem, bo mnie zajmowały inne sprawy. Każdy ma swój czas. Nic nie poradzimy na to. Zamiast się frustrować cieszmy się, że choć wolno to jednak idziemy w dobrą stronę, choć ja także życzyłbym sobie aby to szło szybciej. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Hrabia Potocki w ostatnim filmiku „Nie zgadzam się na dalsze okradanie Polski przez obecne partie – Jan Potocki i Piotr Chróściel” powiedział że z tego co mu donoszono to on i jego II RP mają w tej chwili około 5 milionowe poparcie. Jeśli to prawda to jest już coś, a do wyborów parlamentarnych jeszcze rok więc jest nadzieja że może będzie z 6 milionów.

    3. jestem jedną z tych RH-, i uwierz mi,że nikogo nie pragnę zniewolić, wręcz przeciwnie; pragnę dla wszystkich MIŁOŚCI I SZCZĘŚCIA

      1. Jeśli moja grupa krwi się nie zmieniła to wciąż mam rh-
        I troche litrów w swoim czasie oddałem. 0rh- pasuje dla każdego.
        Też nikogo zniewalać nie zamierzam. Pragnę dla innych tak samo szczęścia jak i dla siebie.

        Tak, na poziomie ciał fizycznych, wszyscy jesteśmy hybrydami.
        Jak to leciało? Ziemskie ludzkie ciała mają podobno domieszkę dna ok 7 kosmicznych ras.
        A gdyby nie to, nie wiadomo gdzie byśmy teraz wędrowali, bo może ziemskie skafandry przypominałyby wciąż bardziej małpy albo Yeti i nie wystarczyłyby nam w procesie pobudki.

      2. Racja, wszyscy jesteśmy kosmitami. 🙂

        Można by rzec, że co człowiek, to dziwak (oczywiście w oczach innych) 🙂🙂

  4. Jestem zawiedziony, tytuł wskazywał na dowody na istnienie UFO a to jest opowieść o zdolnościach paranormalnych paru osób. Jak na razie, najwięcej dowodów, że obca cywilizacja przed wiekami żyła na ziemi (tysiące budowli i artefaktów) omówiono w serialu dokum. „Starożytni kosmici”, obecnie na FocusTV.

      1. Czytam Twojego bloga już od dłuższego czasu, dzisiaj dołożyłeś do pieca, ale chyba tak trzeba, bo inaczej ludziska się nie obudzą (jestem ta z RH- i chyba rzeczywiście jestem hybrydą (to się czuje), ale pracuje nad sobą i mam wyniki, czyli ta pobudka nie dotyczy tylko prawdziwych ludzi, ale wszystkich stworzeń na Matce Ziemi, Ona jest też Moją Matką

      2. Elu, teoria o grupach krwi jest prostacka, nie wkręcaj się w nią. Sam znam mnóstwo cudownych, niezwykle sensytywnych istot z minusową krwią.

        A co do hybryd, to czy ktoś z Państwa nie posiada gadziego mózgu?… 😀

        Na poziomie ziemskich skafandrów wszyscy jesteśmy hybrydami. Dla wszystkich mam jednak dobrą wiadomość:

        właśnie weszliśmy w ewolucyjny etap aktywacji pełnego potencjału każdej komórki naszych ciał 😀🔆

        I każdy, każdy – niezależnie od rasy, jeśli tylko zechce – będzie mógł w tej aktywacji wziąć epokowy udział 😀

      3. Nie wkręcam się, Ja wiem co pisze ale muszę Ci powiedzieć,że odkąd trafiłam na tego bloga uspokoiłam się i DOPIERO TERAZ ROZUMIE CO ZNACZY kochać TAK PO PROSTU, BEZINTERESOWNIE,kocham Was wszystkich, bo każdy z Was wnosi w moje życie coś wartościowego; Wszystkim Wam jestem wdzięczna

  5. Pisałam już wiele razy.. Chwała Pańska opisana w biblii w ich piśmie jest statkiem kosmicznym . Macie łatwiej bo google Wam wyrzuci frazy z tekstami o chwale pańskiej . Nie mam teraz czasu cytować ale kto ma oczy i uszy to znajdzie..
    30 lat temu zaczęłam czytać tę księgę filizoficzną…ciężko było ale poszło…. bardzo dużo powtórzeń jak refreny i to czyni tę książkę taką opasłą…Ludzie jak widzą że czytam b…to mają mnie za świętą co powinna krzyżem leżeć…dodam kolejny raz…ksiądz po kolendzie był 3 minuty…. jak spojrzał na opasłe od zakładek i pokreślone markerami księgi … na zachodzie w każdym hotelu leży ta książka w szafce nocnej…
    Ateiści ją czytają zawsze… a………i obrazy, architektura ,rzeżby–ojej ile tego jest – a ludek śpi…ależ Nas rozgrywają…

      1. No właśnie „coraz więcej obudzonych”, czy nie rozpoczął się proces ich „wyłapywania” – bardzo dziwi mnie akcja:

        BADANIA ZMYSŁÓW PROWADZONA W SZKOLE BEZ WIEDZY I ZGODY RODZICÓW!

        Dlaczego zmysłów – co to za badanie takie pytanie sobie zadawałam i dziś przyszła odpowiedź!

        BUDZENIE SIĘ CIAŁA I UMYSŁU
        „W budzących się osobach wzmacniają się zmysły,..”

        „Kiedy przeszkadza nam zamglone widzenie, zróbmy sobie ćwiczenia ziewania, to znacznie poprawia wzrok”.

        ,,Słuch, staje się bardzo dziwny, ciężko za nim nadążyć. W głowie pojawia się dużo różnych efektów, szumy, dźwięki, muzyka, rwąca woda, brzęczenie pszczół, śpiew ptaków, odgłosy zwierząt, łamanie gałęzi. Są osoby, które mają dysleksję dźwiękowe… ”

        ,,Zmienia się zapach, smak, dotyk
        Ciało takiego człowieka równocześnie z budzeniem się jego umysłu zaczyna nękać wiele dziwnych fizycznych symptomów, pierwszym niepokojącym dla niego objawem jest zmęczenie już po przebudzeniu i częste wyłączanie się w ciągu dnia. Potrzebuje więcej snu albo nie może spać, budzi się, cierpi na bezsenność.”

        MYŚLĘ, ŻE WARTO ZAPOZNAĆ SIĘ Z TYM, GDYŻ WIELE WYJAŚNIA!
        https://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_budzenie_sie_ciala_i_umyslu.html

        NO I DLACZEGO MÓWIMY WIĘCEJ O MIŁOŚCI?!
        ,,Również budzą się inne części mózgu. W tym czasie w ciele wytwarza się więcej oxytocyny – HORMON MIŁOŚCI.
        Ten hormon regeneruje ciało i daje poczucie głębokiego sensu istnienia. W całym systemie oświeconego człowieka zachodzi inna atomizacja, zwiększa się przepływ neutronów.

        ,,Zmiany w mózgu wzmacniają ostrość zmysłów. Zmienia się DNA z 2 nitek do 12. Przedstawiłam tutaj w wielkim skrócie jak wygląda proces oświecenia. Przechodzenia człowieka na wyższy poziom ewolucji. Oświecenie jest nieodwracalne. Człowiek już nigdy nie powróci do stanu poprzedniego. Osoby oświecone mogą otwierać własną energią inne osoby, przez przykładanie rąk na ośrodki energetyczne na głowie mniej rozwiniętych spirytualnie ludzi. Avatar Kalki twierdzi, że na świecie wystarczy 64.000 ludzi oświeconych, aby świat mógł zaistnieć w nowej galaktycznej rzeczywistości. Ich energia wyniesie wszystkich na wyższe pola świadomości.”

        WIĘCEJ O ŚWIETLISTYM CIELE TUTAJ:
        https://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_swietliste_cialo.html

        ”Zaświeci jak kryształ,
        jak czysta kropla wody
        ten umysł,
        w którym zamieszka prawda,
        a kluczem do niej
        jest mądrość Wszechświata.

        Pij czystą wodę,
        napełnij nią w pełni własne ciało.
        A to da ci nowe narodzenie
        – przyjmij te nowe dary otwartym sercem.

        Dokonają się wielkie przemiany,
        rozwiniesz własny żagiel
        i wpłyniesz na wysoką górę.
        Rozlegnie się głośne wołanie …

        – Przebudził się, przebudził,
        przyszedł na nowy świat,
        znalazł klucz do Królestwa Niebieskiego.
        Wypełniło jego ciało”

        ŚPIEW PTAKA ❤ tak dokładnie:
        ,,Coraz więcej obudzonych, nie będzie im się dobrze rządziło.''

        TYM BARDZIEJ, ZE:
        ,,Przechodzenia człowieka na wyższy poziom ewolucji. Oświecenie jest nieodwracalne. Człowiek już nigdy nie powróci do stanu poprzedniego.''

        Arkono ❤ i jest piękna prawda:
        I wielka prawda… oświecenie mogą osiągnąć nawet najwięksi grzesznicy, u których nagle nastąpiły olbrzymie zmiany w ich psychice pod wpływem różnych gwałtownych zdarzeń… nagle poczują nowy sens życia i nowy cel. Wszystkie stare ich nawyki zostają w tej samej chwili złamane… chociaż są to już oświecenia innej natury ale w tych osobach zachodzi wielki cud.

        Otwierają wielką i czystą siłę, która ich oczyszcza i porywa do nowego życia. W ten sposób UWOLNIŁO SIĘ!! dużo alkoholików, narkomanów, osiągnęli ten punkt i zostali podłączeni do intensywnej energii życia, w rezultacie rozpuszczają się w nich negatywne energie i w ich psychikę wpływa nowa przejrzystość… jest to dla nich potężne doświadczenie duchowe, spontaniczne uwolnienie się od swoich uzależnień i złych wzorców. Mogą od nowa świętować swoje życie. Przechodzą stałe duchowe zmiany i zyskują nowe duchowe perspektywy.

        Przeważnie ci ludzie służą innym, którzy ciągle tkwią w swoich uzależnieniach i negatywnych szablonach. Toteż nie wolno nam nikogo potępiać, ponieważ nie wiemy kiedy te osoby znajdą Boga i jak Bóg zareaguje na ich duchowe kalectwo. Przed oświeceniem są różne okresy cierpienia i życiowego zamętu. Są ludzie, którzy twierdzą, że mistycy niepotrzebnie cierpią i że czynią to z własnego wyboru… mistycy cierpią, ale niekoniecznie ze swojego wyboru… oni po prostu cierpią ponieważ tak wygląda ten proces! Nie jest łatwo podłączyć się do naszego prawdziwego Ja.''

        TAWcio ❤ NOWI WŁADCY , A MAJA STARE NAWYKI- DALEJ OPRYSKUJĄ!! I DO TEGO ZWIĘKSZONO OPRYSKI NA SKUTEK BUDZĄCEJ SIĘ ŚWIADOMOŚCI O 130%!

        JACY NOWI ZATEM PYTAM?! Nasilili opryski!!

        CHEMTRAILS- fizyczny system kontroli umysłu istot ludzkich!
        Klatka zbudowana dla nas Ludzi! Dla zmodyfikowania naszego DNA, dla podłączenia nas do zintegrowanego PROJEKTU SMART CITY! MILUSIŃSCY ZATEM CI ,,NOWI''!

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligentne_miasto

        OBUDZENI BARDZO ŁATWO WRĘCZ JUŻ Z ODLEGŁOŚCI WYCZUWAJĄ TE ,,WSPANIAŁOŚCI''- NOWYCH WŁADCÓW!

      2. No władcy, mówisz TAW
        to co na dzisiejszych światowych parkietach
        JA FED (tak mi się skojarzyło)
        12 banków apostołów Systemu Rezerwy Federalnej

        Na parkiecie,
        Popołudnie wypełnią liczne wystąpienia przedstawicieli Fed i EBC, które analizowane będą pod kątem reakcji banków centralnych na globalne osłabienie aktywności gospodarczej. W ostatnich dniach czołowi przedstawiciele banku (Praet, Coeure, de Gallahau) dość jednogłośnie wskazywali, że spowolnienie wzrostu w eurolandzie może przynieść implikacje dla polityki monetarnej. Słabsza koniunktura na obszarze EMU nie umknęła uwadze rynków.

        EUR/USD znajduje się na najniższych od połowy 2017 r. poziomach a rentowność 10-letniego bunda w lutym spadła poniżej 0,1 proc. (0,11 proc. w piątek). Inwestorzy ostatni raz akceptowali ujemną rentowność tych papierów pod koniec 2016 r.

        O 2 pb. do 2,85 proc. osłabiają się 10-latki Włoch. W piątek wieczorem agencja Fitch zaplanowała przegląd ratingu tego kraju („BBB”, perspektywa negatywna).
        O godz. 16.15 publicznie głos zabiorą prezes Rezerwy z Nowego Jorku John Williams oraz prezes Fed z San Francisco Mary Daly. O godz. 18.00 wystąpi wiceprezes Fed Richard Clarida. Pół godziny później przemówienie wygłosi wiceprezes Fed z Nowego Jorku Simon Potter. Na 19.30 zaplanowano wystąpienie James’a Bullarda, prezesa Fed z St. Louis. O tej samej godzinie, ale przy okazji innych wydarzeń, głos zabierze szef Fed Philadelphia Patrick Harker oraz wiceprezes Fed Randa Quarels. Tydzień zakończy kolejne przemówienie Williamsa – o godz. 23.30 czasu polskiego. Inwestorzy czekają na wynik negocjacji handlowych USA-Chiny, które ostatnio wydają się zmierzać w kierunku deeskalacji napięć między dwoma największymi gospodarkami globu. Przedstawiciele obu krajów starają się wypracować sektorowe porozumienia (rolnictwo, transfer technologii, usługi, bariery pozataryfowe, ochrona własności intelektualnej), które byłyby podstawą do szerzej zakrojonej umowy handlowej.
        Bez większych zmian pozostają z rana notowania brytyjskiego funta – GBP/USD kwotowany jest tuż powyżej 1,30.*
        Z informacji Bloomberga wynika, że UE spodziewa się wniosku ze strony Londynu o wydłużenie daty Brexitu (29 marca) o 3 miesiące.
        http://www.pb.pl/indeksy-w-europie-tuz-nad-kreska-ebc-fed-i-handel-w-centrum-uwagi-954016 z 22.02.2019 r.

        11 lat na tą stronę nie zaglądałam. Funt do dolara rośnie a euro spada. Było do przewidenia.
        Pozdrawiam serdecznie

    1. ‚Plejadianie szaleją ostatnio na fejsie pejsie”.

      Śpiewie ptaka, o co właściwie chodzi z tymi plejadianami na fejsie? Jak to, że tak powiem, się przejawia?
      Ja w sumie rzadko wchodzę na fejsa jako takiego, udostępniam tylko treści, które uważam za łagodnie przebudzające lub przynajmniej dające do myślenia z nadzieją, że któryś z moich znajomych „zatrybi”, a jeśli przestanie się do mnie odzywać, to też będzie to dla mnie informacją zwrotną. 😀

      1. Jeden z moich znajomych i czytelników bloga TAW, podsunął mi profil Semjase, bym się przyjrzał. No i się okazuje, że to Plejadianka. Ma wygląd MB z Medjugorje. Wejdź na jej profil, Ziarno: Semjase. Pozdrowienia. 🙂

      2. Dziękuję, Śpiewie ptaka. Zajrzałam ma profil Semjase, właściwie jest ich parę. Jestem zaskoczona, w wolnej chwili poczytam, o czym piszą. Pozdrawiam 🙂

      1. Też nie mam konta. Odkąd FB dwa razy zbanował mój blogowy profil, już więcej im się „nie naprzykrzam”… 😉
        Najwyraźniej nasze algorytmy nie są ze sobą kompatybilne… 😁

      2. Jest taka jedna na fb, nazywa się Semjase. Jak się czyta to, o czym pisze, to wszystko jest jasne. Otwarcie pisze, skąd jest. Pisze też o tym, co teraz sieę dzieje w przestrzeni. Byłem na jej profilu jakiś czas temu. Jest tego dużo. Wygląd ma MB z Medjugorje. Zapytana, czy MB z Medjugorje jest Plejadianką, podnosi kciuka do góry. Takie buty. Pozdrowionka.

      3. „Napiszcie, śpiewie ptaka i TAWciu coś więcej, bo nie mam konta inie wiem o co chodzi”.

        Nie mam konta na FB i nigdy go tam nie miałem. Jestem z tego dumny i chodzę jak paw 😀

  6. Bój idzie o Gaję… nie ma takiej drugiej w całej galaktyce, a jeżeli była, to już pozamiatali… zniszczyli… takiego mam czuja od trzydziestuparulat……
    Ludzi z Matrycy ŹRÓDŁA też nigdzie nie uświadczysz, tylko tutaj w naRODach na przepięknej Gai….

    1. Droga Justyno, rok 1989 i jego wigilia 1986.
      Zgadzam się z Tobą.
      Zabijają z premedytacją przez kolejne prowokacje i spekulacje, frustrując całe NaRody.
      Ważne, by świadomym Być, głośno Słowa Nieść, a w sercem dobre czynić .

      1. Astronomowie, a w zasadzie ich przyrządy zliczyły w naszej Drodze Mlecznej ok. stu miliardów Gwiazd.
        Ocenia się, że 1%, czyli miliard Gwiazd ma wielkość i ciepłotę naszego Słońca, co nie oznacza, że tylko w takich układach gwiezdnych istnieją planety w dogodnych życiowych warunkach.

        Znając już kilkaset planet w układach gwiezdnych(Nasz Wolszczan odkrył pierwszą!), oblicza się, że tylko w naszej Galaktyce planet z warunkami życia, podobnego do ziemskiego może być ok. dwóch miliardów.

        W takim kontekście trochę dziwnie brzmi, że
        ,,Bój idzie o Gaję… nie ma takiej drugiej w całej galaktyce, ”
        jeśli nawet, Justynko, jest mowa o przeczuciach.

        Choć tu kluczowym jest pytanie:
        Jaki zasięg w przestrzeni kosmicznej mogą mieć nasze przeczucia?
        Przeczucia to też nic innego jak ściąganie informacji w sposób niekonwencjonalny(nauka już zaczyna to wyjaśniać) przez antenę zbiorczo nadawczą, jaką w odbiorze energii z Kosmosu jawi się istota ludzka.
        Skoro przeczucia(czuj 🙂 , intuicja, wizja) to dla ,,czułych anten” efekt absorbowania i odczytywania energii niosących informacje, to można skusić się na pytanie o zakres przestrzeni Kosmosu, z jakiego człowiek jako antena może ściągać falę elektromagnetyczną(kwantową) przekształcaną na formę informacji.

        Nie wiem jaki to jest zasięg.
        Czy sięga energetycznego oglądu stu miliardów Gwiazd tworzących naszą Galaktykę, w której my, siedząc prawie na ogonie jednego z trzech ramion zasuwamy z zawrotną prędkością?

        O! Intuicja dotycząca naszego, ziemskiego środowiska to rzecz oczywista dla bardzo wielu ,,drożnych”(podoba mi się ten zwrot TAWA 🙂 )
        Ale jak jest z naszym intuicyjnym postrzeganiem w dalekim Kosmosie, w którym nasza chemia, biologia i fizyka nie zawsze funkcjonuje jako narzędzie poznawcze?

        Serdecznie pozdrawiam.
        PS. To tylko moje przemyślenia i wątpliwości, które, proszę, nie bierz sobie do siebie, ani swojego Serca.

      2. Krysiu – Tak-wiele żyć i odkryć planet z warunkami do życia …TAK…ale wypowiadam się odnośnie
        Żródła Pierwotnej Boskiej Matrycy Życia Ludzkiego…

        Pozdrawiam na MIŁY Dzień Wszystkich

  7. …a może….? to licho ?
    „Cyrograf na byczej skórze podpisałeś ty i bisy” – czytamy w wierszu Pani Twardowska. Rzeczywiście – znany jest w literaturze motyw zawierania układu z diabłem, dzięki któremu człowiek otrzymuje od złego ducha jakieś specjalne dary, ale w efekcie za to obdarowanie musi zapłacić zaprzedaniem swej duszy. Czy to tylko wątek literacki? Czy może tego typu rzeczywistość istnieje naprawdę? ……

    1. Justyno, wiesz, że ta rzeczywistość istnieje, a Twardowski fizycznie po naszej Ziemi chodził i znany był.
      Pozdrawiam serdecznie.

      1. „Justyno, wiesz, że ta rzeczywistość istnieje, a Twardowski fizycznie po naszej Ziemi chodził i znany był.
        Pozdrawiam serdecznie”.

        Według mnie, żyjemy w wirtualnej rzeczywistości, a więc wszystko jest możliwe, nawet to, że ktoś może widzieć skrzaty. Miałem zdarzenie w tamtym roku, że szedłem sobie do lasu, tą drogą którą dobrze znam, bo akurat mieszkam dość blisko lasu i o zgrozo, już tej drogi nie było. Kilka razy się cofałem i wracałem i o zgrozo, tej drogi w dalszym ciągu nie było. To była droga prowadząca wprost do lasu. Dopiero chyba za 3 czy 4 razem, jak znowu się uparłem, aby wejść do tego lasu, już ta droga była. Ale jaja 😁 Jednak już byłem taki wkurzony, że już do tego lasu nie wszedłem. Prawdopodobnie przez pewien czas byłem w jakiejś równoległej rzeczywistości, gdzie wszystko wyglądało prawie tak samo, z wyjątkiem tego, że nie było już wejścia do lasu. Cieszę, że miałem takie zdarzenie, bo to potwierdziło moje przypuszczenia, że jednak żyjemy w rzeczywistości wirtualnej.

      2. Tak, żyjemy w wielkim hologramie. Wszystko jest hologramem. Nasze ciała również.

        Przy okazji uwaga innej natury, dotycząca tak zwanych chorób:

        W przypadku tak zwanej choroby rozmawiajmy z atomami rekonfigurujących się właśnie narządów, wchodźmy z nimi w świadomy przepływ energoinformacyjny… 🔆

        Kładźmy swoje Dłonie na rekonfigurujących się właśnie narządach i świadomie właczajmy się w proces kreacji Dobrostanu 🌻😀

        Po wielu tygodniach takich ćwiczeń będziemy doskonale wiedzieli, gdzie przyłożyć i jak długo trzymać 🙂

      3. „Kładźmy swoje Dłonie na rekonfigurujących się właśnie narządach i świadomie włączajmy się w proces kreacji Dobrostanu 🌻😀”

        Czy tą świadomość rozbudzamy na poziomie odczuwania, czy może włączenie w proces kreacji należy wspomagać konkretną myślą lub odpowiednio dobraną prośbą słowną?
        Bywa, że proces leczenia wspomaga się konkretną formułą.
        Czy w tym wypadku taka istnieje?
        Wiem, że lubimy „gotowe recepty”, ale właściwe myśli i słowa (energia) wydają mi się kluczem do powodzenia.

        Pozdrawiam i z góry dziękuję!

      4. Ja tę meodę harmonizacji ciałoducha wypracowałem spontanicznie. Po prostu często kładłem dłonie na jelitowy mózg, gdy czułem w nim „marsza” 😉

        Później stoniowo „metodę” coraz bardziej rozwijałem i doskonaliłem, ubogacając ją o nowe elementy (np. wizualizacje czy świadome rozmowy z atomami w narządach). Moje „metody” to podążanie za czujem, nie mam żadnych sztywnych reguł czy dogmatów.

        Każdy z nas wibruje inaczej i każdy może eksperymentować po swojemu 🙂

      5. ,, Kładźmy swoje Dłonie na rekonfigurujących się właśnie narządach i świadomie właczajmy się w proces kreacji Dobrostanu 🌻😀”

        Czy tą świadomość rozbudzamy na poziomie odczuwania, czy może włączenie w proces kreacji należy wspomagać konkretną myślą lub odpowiednio dobraną prośbą słowną?
        Bywa że, proces leczenia wspomaga się konkretną formułą.
        Czy w tym wypadku taka istnieje?
        Wiem, że lubimy ,,gotowe recepty”, ale właściwe myśli i słowa wydają mi się kluczem do powodzenia.

        Pozdrawiam i z góry dziękuję!

      6. „Bywa, że proces leczenia wspomaga się konkretną formułą.
        Czy w tym wypadku taka istnieje?”

        Nie wydaje mi się, żeby istniały gotowe formuły.
        Ty, Krysiu, jesteś kreatorem swojej rzeczywistości, więc możesz posługiwać się takimi formułkami, jakie będą do Ciebie przemawiać. Może wystarczy coś w stylu: Energią moich dłoni uzdrawiam … 🙂
        Na moje wyczucie świadome włączenie się w proces kreacji to nie tylko odczuwanie, ale przede wszystkim właśnie zasilanie go energią myśli – wizualizacją uzdrawiającej energii płynącej z Twoich rąk do wszystkich komórek narządu, wypełniających je światłem, wyobrażanie sobie ich cudownej metamorfozy – pole do popisu dla wyobraźni jest tu wielkie, a tej Ci przecież nie brakuje … 😉

      7. …zgadza się, Elizo – wklejam link do obejrzenia na Youtubie filmiku z serii Legendy Polskie – „Pan Twardowski” w wykonaniu Roberta Więckiewicza – wyprodukowany przez Allegro i polecam Justynie oraz pozostałym TAW-erniakom; jak dla mnie „superowy”…. Miłego oglądania… i czekam na Wasze pózniejsze komentarze… https://www.youtube.com/watch?v=hRdYz8cnOW4

    2. ,, Krysiu – Tak-wiele żyć i odkryć planet z warunkami do życia …TAK…ale wypowiadam się odnośnie
      Żródła Pierwotnej Boskiej Matrycy Życia Ludzkiego…”

      No, jasne, w tym kontekście można z powodzeniem mówić o sięganiu do Gwiazd i jeszcze dalej 🙂
      I to Gwiazd nie w rozumieniu ludzkim, utworzonych z substancji materialnych!
      Zgodnie z powiedzeniem ,,kto pyta, nie błądzi”, pewnie jeszcze wiele wątpliwości będziemy rozwiewać i wzajemnie sobie pomagać, szukając dróg rozumienia 🙂

      No i widzisz, droga Justynko, znów rodzi się pytanie w mojej ,,poszukującej” łepetynie 🙂
      Czy to ja myślą i pulsującym polem Serca ,,wybiegam ” w nieznane przestrzenie, czy to Boskie Energie są ,,przywołane” ?
      A może niczego nie trzeba przywoływać, bo wszystko jest wokół?
      I jest to kwestia dostrojenia ,,radia” do odbioru fal tworzących wokół nas ocean nieskończonych poziomów wibracyjnych?
      Wystarczy jedynie zlikwidować ,,szumy zakłócające”… 🙂

      Miłego dnia!
      PS. Taki drobiazg. Czy wy też, Kochani, od pewnego czasu musicie wpisywać swoje dane przed publikacją?
      Nie jest to problem, ponieważ wyskakują namiary domyślne, chce tylko wiedzieć, czy to dotyczy nas wszystkich, czy raczej konfiguracji w moim kompie.(bo takich gwiazd to mój rozum nie sięga 😀 😀 )

      1. Od czasu wprowadzenia tych nieszczęsnych zmian przez WordPress ja też muszę za każdym razem wprowadzać swój mail i przydomek, kiedy publikuję komentarz pisany na kompie. Natomiast kiedy piszę na smartfonie, to system sam mi je podpowiada, więc tylko klikam, żeby je potwierdzić.

      2. „bo takich gwiazd to mój rozum nie sięga 🙂 🙂 „…

        Krysiu, a czy sięga do odczytywania przychodzących do Ciebie SMS-ów?… 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 ❤ ❤

      3. ,, Krysiu, a czy sięga do odczytywania przychodzących do Ciebie SMS-ów?… 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 ❤ ❤”

        O tak! moja Droga!
        ,,Cerwune i zielune” to stare, ciemne czasy 😀
        Gdzieś od października zeszłego roku to jestem full wypas, mega ,,śmigaczem” i np. odczytanie SMSa to dla mnie pryszcz! 🙂
        Zadowolona jestem z tego niczym szczur na otwarcie nowego odcinka kanału 🙂
        Poza małym wyjątkiem, nie ładuję komóry w muszli klozetowej….. 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀
        Do kanałów też komórę zabieram sporadycznie 😀 😀 , co z resztą tam filmować …, bo zasięgu ni chu, chu
        😀 😀 😀 😀 😀

        Oj, a żem się uśmiała!

  8. Vikingu-doświadczam teleportacji kilka razy w miesiącu…zwariować można..
    Znikają rzeczy celowo postawione pod ręką żeby nie szukać…
    …znikają a póżniej pojawiają się jak gdyby nigdy nic …szok…
    ..ostatnio dekielek od młynka do kawy….zawsze leżał obok młynka…na blacie …zawsze…i znikł na całe 2 tygodnie…już miałam kupić młynek gdy pojawił się obok młynka…gdzie zawsze kładłam…
    Zastanawiam się czy to nie dzieje się w moim mózgu…jakieś zakłócenia postrzegania albo cóś… Pozdrowienia śle z buziakami.

    1. „Pozdrowienia śle z buziakami”.

      Szczególnie Ci dziękuje za te buziaki. Takich czułości mi dzisiaj było trzeba 😀 Odwzajemniam się tym samym i dodatkowo MOCno z czułością obejmuję 🙂

    2. …Szanowna Justyno i drogi Vikingu i Scyto…myślę, że uda mi się Was oby2-gu zadowolić moim przypuszczeniem odnośnie owych dziwnych „stanów” związanych ze znikaniem rzeczy, czy dróg…np. u mnie zdarza się „to” dosyć często!!! Jednak tłumaczę taki stan „przeskokami” naszej świadomości do światów równoległych zważywszy, iż nasze ciało, to tylko „wehikuł”…a że sobie skacze – widocznie lubi bardzo te „skoki w bok”…Pozdrawiam Was serdecznie, życząc miłego dnia również pozostałym TAWerniakom…

      1. Dzięki Oczko…to możliwe bo ja też widzę błyski w pomieszczeniach …wyrażnie kątem oka widzę..
        …albo podczas jazdy samochodem …nijak nie mogę uprzytomnić
        jak przejechałam odcinek kilkunastu albo więcej kilometrów..

      2. No właśnie, Moi Drodzy, dlaczego doświadczamy teleportacji w stylu ,,było(leżało tu!, stało!) , a teraz nima!”
        Czemu nie zadziewa się odwrotnie?
        Dla mnie spodobał by się taki ,,skok”: ,,nie było, a teraz jest(leży!)”
        Np. związany recepturką, gruby jak pęczek rzodkiewek, rulonik stóweczek 😀 😀 😀
        Przy takiej teleportacji, nawet kilka razy w miesiącu, w życiu bym nie pomyślała, że coś ze mną nie tak! 😀 ;D 😀

        A jakie ja miałabym wówczas możliwości teleportowania się po świecie!! 😀
        Znikałabym na całe tygodnie! 😀 😀

        Bywają jeszcze takie sytuacje:
        Wychodzę z kuchni do piwnicy z myślą przyniesienia konkretnej rzeczy. Stoję przed regałami(wszystko na nich jest!, nic nie zniknęło!), a ja nie mam zielonego pojęcia, po co tu przylazłam!
        Czy to też da się podciągnąć pod ,,stan „przeskoków” naszej świadomości do światów równoległych” ??

        Powiedzcie, Kochani, że tak! 😀 😀 😀

      3. A mnie brama wjazdowa na teren posesji obsługiwana pilotem ostatnio sama się zamyka. 😉 To znaczy, parę razy byłam pewna, że jej nie zamknęłam (zaznaczam, że nie byłam zamyślona czy naćpana 😉 w tamtej chwili) i kiedy chciałam to zrobić, to ze zdziwieniem stwierdzałam, że jest zamknięta.

      4. Myślałam że to luki w pamięci…i tyle…
        …zanik pamięci, utrata pamięci, osłabienie pamięci…upojenie albo cóś…

      5. Oczko, masz całkowitą rację, mówiąc „Jednak tłumaczę taki stan „przeskokami” naszej świadomości do światów równoległych, zważywszy, iż nasze ciało to tylko „wehikuł”…, a że sobie skacze – widocznie lubi bardzo te „skoki w bok”.

        Bowiem w tych „ostatecznych czasach”, tak bym je nazwała, transformacja naszych ciał, jak i Matki Ziemi zadziewa się na naszych oczach, ale dostrzegają to tylko Istoty o podwyższonym stopniu ŚWIADOMOŚCI.

        Istoty te w mgnieniu oka zauważają, że mogą być równocześnie nie tylko w dwóch, ale i w wielu miejscach.
        I jest to całkiem prawidłowe, z punktu widzenia obecnego czasu szybkich przemian trans-kosmicznych.

        Wywołana do tablicy przez TAWa odpowiem dla Elaszki to, co dane mi było poznać, będąc mentalnie w Agarthcie, gdzie w letargu przebywają Istoty, które ja nazwałam „MY z przyszłości”.

        Od jednej z tych Istot dotarły do mojej podświadomości takie słowa: „NADSZEDŁ JUŻ TEN CZAS” – nic więcej, każdy może sobie to po swojemu odczytać, ja oczywiście mam swój odczyt.

        To „MY z przyszłości”, budząc się w tych czasach, przypomnimy nam Tu i Teraz żyjącym o MOCY NAS SAMYCH, którą wykorzystamy do uzdrowienia sytuacji, do której doprowadziły ciemne siły nie tylko na Ziemi, ale we Wszechświecie.

        Od zawsze powtarzam i powtarzać będę, że wszystko jest w NAS, my mamy MOC ŹRÓDŁA, ale każdy z oddzielna sam musi wejść do swojego „sanktuarium” i odkryć to, ale by tego móc dokonać, należy być i żyć w świetle ŹRÓDŁA.

        To nie jest ciężka praca, tu potrzebna jest tylko chęć i stanowcza wola poznania SIEBIE dla SIEBIE, czyli życiu w dobru i miłości, tak dla siebie, jak i bliźnich.

        „Nie czyń bliźniemu tego, czego nie chciałbyś, aby Tobie czyniono”.

        Miłego i pięknego popołudnia życzę z głębi mojego serca dla wszystkich TAWerniaków. ❤

      6. ,, Myślałam że to luki w pamięci…i tyle…”

        Oczywiście, że tak Justynko, ale fajnie by było zwalić na kogoś lub na coś… 😀 😀 😀

        ,,A mnie brama wjazdowa na teren posesji obsługiwana pilotem ostatnio sama się zamyka. …”

        Być może u ciebie, Ziarenko , zadziewają się rzeczy z pogranicza światów, ale u nas brama kiedyś po otwarciu pilotem otwierała się i zamykała jak głupia do czasu aż mąż odłączył od niej zasilanie 🙂
        Okazało się, że w tej skrzyneczce(w urządzeniu wprawiającym bramę w ruch) doszło do zwarcia ,,czegoś tam”.

        A kto lub co spowodowało to zwarcie – to ,,czort wi” 😀 😀

        Coś mi się przypomniało odnośnie urządzeń na piloty(prąd)
        Parę lat temu, w grudniu przechodził przez Polskę huragan(śnieżyce i b. silne wiatry), chyba ,,Xawery”
        Prądu nie było wówczas przez trzy dni.

        Moi znajomi zmuszeni byli wyjąć przęsło z płotu, by móc wchodzić na posesję i ją opuszczać, ponieważ ,,piękna technologia” nie pomyślała o zwykłym zamku i kluczu w bramie i furtce na wypadek braku dostaw prądu.

        Czasem sobie myślę czym może skończyć się nasza ucieczka od tradycjonalnych urządzeń typu piec kaflowy, w kuchni tzw. płyta i wielu ręcznych ,,robotów” domowych.

      7. „Być może u ciebie, Ziarenko , zadziewają się rzeczy z pogranicza światów”

        Nie, Krysiu, nie idę tak daleko w próbach wyjaśnienia, co to było.
        To nie była też awaria mechanizmu uruchamiania bramy – działał sprawnie. Myślę, że to było chwilowe zakłócenie w pracy mechanizmu mieszczącego się w mojej głowie, ot co … 😉 😀

    3. Cześć Kochani, a ja ostatnimi czasy mam wrażenie, że moje ciało nie nadąża za myślami albo na odwrót myśli nie nadążają za ciałem? Tyczy się to zwykłych działań codziennych…Robię coś w kuchni np. i pewne rzeczy mi umykają…Tak jakby myśl. uwaga rozmijała się z czynnością…Co za tym idzie, częściej o coś zahaczam, coś tłukę, nie pamiętam, co gdzie kładę itp. No w sumie może to SKS, ale z drugiej strony jak tak piszecie o tylu dziwnych i ciekawych zjawiskach w sumie z codziennego Waszego życia, to zastanawiam się czy też nie biorę udziału w „przeobrażeniu”:) Co do samouzdrawiania, robię to na „czuja”…Po prostu, mówię do mojego ciała, do konkretnych narządów, że teraz je uzdrawiam, że uzdrawiam je z każdej dysfunkcji, z każdego zła itp…Pamiętam lata do tyłu kiedy cierpiałam na nocne napady lękowe, siedziałam (ciało moje drgało, nogi poruszały się jakby wprawiały w ruch niewidzialny kołowrotek” a ja powtarzałam sobie jak mantrę, że jestem „spokojem i ciszą”, czasami taki stan trwał godzinami…Na szczęście jest to poza mną. I mimo, że nie przyjmuję żadnych leków, to ogarniam ten temat, zdaje mi się, że SIŁĄ woli?

      1. …”Bywają jeszcze takie sytuacje: (pisze Krysia z lasu)…
        Wychodzę z kuchni do piwnicy z myślą przyniesienia konkretnej rzeczy. Stoję przed regałami (wszystko na nich jest!, nic nie zniknęło!), a ja nie mam zielonego pojęcia, po co tu przylazłam!
        Czy to też da się podciągnąć pod stan „przeskoków” naszej świadomości do światów równoległych??”

        ale jaja… miałem identyczny „przypadek” ze 2 tyg. temu i uważam, że to właśnie owe przeskoki, a nie luki w pamięci dają taki „efekt”…. Pozdrawiam Kochane Panie…. oj, zadziewa się na tem świecie Ostatniemi (może winienem napisać – Ostatecznymi) Czasy???

    1. Coś takiego nie podejrzewałem Nitrasa POwca, że tak zna historię Pomorza i wie o Słowianach. Jednak co do jego krytyki Cejrowskiego przez Nitrasa to średnio się z nim zgadzam. Może co do szydzenia z gejów ma rację, ale co do wyjścia z eurokołchozu to Cejrowski ma rację. Precz z niemieckim eurokołchozem.

      1. Wielu PO-wców wie, o co chodzi, ale zaprzedali duszę diabłu i teraz trudno im się wyplątać.

        Czasami – tu i ówdzie – pojawia się jakiś odruch człowieczeństwa, jak np. w czasie rozmowy eksministry Joanny Muchy z Pawłem Bednarzem. Była jedyną posłą PO, która MIAŁA MOC spokojnie go wysłuchać…
        Ja wyłapuję takie „drobiazgi” człowieczeństwa…
        One pokazują, że jeszcze nie wszystko stracone…

      2. No ale te niespójności muszę skomentować…

        Szanowny Panie Pośle Sławomirze, jak można powoływać się na słowiańskość i nadal tkwić w tak otwarcie antysłowiańskich strukturach jak PO czy UE?… 😉

      3. Kochani-nie dajmy się nabrać…kolejny raz…
        wszystkie partie przytulają się do Słowian…
        …kiedyś to nazywali ”farbowane lisy”
        …szczeciński zespół Tulia… na przykład…
        Synonimy słowa tulić: przytulać, obejmować, kulić, ściskać, kurczyć, podwijać, stulać, przykurczać, …
        tulia (esperanto)
        https://pl.wiktionary.org/wiki/tulia
        Kochają Nas…przytulają Nas….
        pytanie…ilu zaskoczy o co biega?
        Słoneczko wysyłam i Buziaki

      4. A ja rzucę wypowiedzi z innej strony sceny politycznej. Wczoraj usłyszałam, jak była Pani Premier Szydło mówi, że nowe 500+ oraz trzynastkę dla emerytów da ludziom Jarosław Kaczyński, pomyślałam oj ludzki pan. Taki bogaty czy co? Pewnie w lotto wygrał, bo niedawno nie miał pieniędzy, ponoć był mocno zadłużony po chorobie mamy.

        A dzisiaj Pan Wicepremier Gowin mówi: „Więcej nie jesteśmy w stanie Polakom na rok 2019/2020 zaoferować” nie czytam artykułu stojącego za tym tytułem, bo sobie myślę, Oooo następny ludzki Pan. Oferuje coś Polakom. Ciekawe skąd ma to coś do zaoferowania, i tak się jakoś „Protokoły” przypomniały, część w której było napisane, że pospólstwu trzeba dać tyle, żeby czuło się zaopiekowane i nie wyobrażało sobie egzystencji bez rządzących, oferujących minimalne zabezpieczenie socjalne. Za dużo nie można zaoferować, bo będą mieli środki na edukację, a co za tym idzie myślenie i domyślą się co się dzieje, o co w tym wszystkim chodzi, zbyt mało też nie można, bo zaczną się buntować.( to taka moja interpretacja)

        A tak dla mnie osobiście zwrot:”Więcej nie jesteśmy w stanie Polakom na rok 2019/2020 zaoferować” pokazuje jasno, że Polską nie rządzą Polacy. Bo dlaczego chcą to „mniej” (skoro nie więcej-to mniej) tylko Polakom zaoferować? W Polsce mieszkają nie tylko Polacy.

        Ale czy Polacy to zrozumieją.

        Ostatnie wydarzenia pokazują jasno, że zarządcy boją się, że stracą władzę, chcą koniecznie wygrać następne wybory. Awantura z Izraelem, w której zarządcy się eskimosom postawili, rozdawnictwo. To w Polsce.

        A w świecie: Ostatnia ” konferencja” antypolska pod tytułem: „Nowa polska szkoła historii Holocaustu”, na której prelegentami byli znani antypolacy: m.in. Jan T. Gross, Jan Grabowski, Jacek Leociak, Barbara Engelking. A całe to wydarzenie było współorganizowane przez PAN. Zresztą jeden z prelegentów profesor nauk humanistycznychPAN Jacek Leociak mało nie wyskoczył z siebie wrzeszcząc kalumnie na temat Polaków:

        https://dorzeczy.pl/kraj/94467/Atak-na-Polske-na-konferencji-w-Paryzu-Do-sieci-trafilo-nagranie.html

        Kiedyś coś takiego jak ta konferencja wyprowadziłoby mnie z nerw. A teraz jestem spokojna. Jedyna myśl to to, że im zwieracze puszczają i nie wiedzą już czym Polaków obrzygać. Robią coraz bardziej absurdalne rzeczy, a im bardziej się starają, tym mniej im wychodzi i tym mniej ludzi im wierzy. Coś jak w Kubusiu Puchatku: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było. Im większą winę chcą Polsce za holokaust przypisać, tym mniej im się to udaje.

        Po ostatnich atakach na Polaków nawet Żydzi stawali w obronie Polaków. Znamienne.

        I coraz więcej Polaków to widzi.

      5. Dodam jeszcze, że na konferencji w Paryżu nie dopuszczono do głosu Polaków, przedstawicielowi IPN odebrano mikrofon. A mówiono tam albo po polsku albo w yidisz. Czyli „sami swoi”. Sorosa też ta sprawa nie zainteresowała, bo żadne antypolskie media jej nie komentują. Niemieckie też nie, choć do tej pory zawsze korzystały z tego, żeby negatywnie o Polsce i Polakach pisać.

      1. Wszystkie partie polityczne to twory nieewolucyjne.

        Partia polityczna jako taka to twór nieewolucyjny, ze starej epoki.

        W nowym świecie, który budujemy, nie będzie żadnych partii politycznych.

        Tworzenie partii politycznych wynika z niezrozumienia natury rzeczywistości.

        Wszechobecny w Polsce OBŁĘD MATERIALIZMU WYNIKA Z NIEZROZUMIENIA NATURY RZECZYWISTOŚCI.

      2. Kochani, bądźmy świadomi w funkcjonowaniu w teraźniejszości..
        Proces samouczenia na TU i Teraz jest ważny…
        Bądźmy świadomi rzeczywistości…
        Przytulają nas …doceniają…. ale to maska… taki teatrzyk…

  9. Wg kalendarza Majów każdy nowy rok zaczyna się 26 lipca, więc aktualnie jesteśmy w ósmym miesiącu roku zwanym Miesiącem Galaktycznym, który trwa od 7 lutego do 6 marca.
    26 lipca 2018 – w dniu 13 Księżyca, wkroczyliśmy w ostatni rok w 13-letnim cyklu przebudzenia.

    Przeglądając stronę Pulsaru na FB trafiłam na kilka ciekawych informacji dotyczących obecnego roku, którymi chciałam się z Wami podzielić.

    Ten rok to:

    „fascynujący czas, pełen niespodzianek, nagłych zmian i zaskakujących przetasowań na scenie życia. Energia nośna roku jest w stanie wprawić w ruch każdy bezwład, przekształcić stagnację w postęp, przełamać zbiorową amnezję. Tu skupia się najwyższa moc przypomnienia.

    Teraz wszystko, co hamuje proces przebudzenia, będzie wypłukiwane na światło dzienne. To między innymi sprawi, że jeszcze mocniej zaczną akcentować się różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, obsesje, dewiacje, jak również „zboczenia z kursu” na płaszczyźnie grupowej, instytucjonalnej i publicznej.

    „13 Księżyc to ewolucyjny budzik, tykający z kosmiczną dokładnością”. Kiedy „zadzwoni”, będzie to znak, że nadszedł czas kosmicznych rozliczeń – „spłaty karmicznego długu zaciągniętego wobec Świętej Ziemi” albo fetowania sukcesów.

    Każdy z nas ma w tym swój osobisty udział, dlatego każdy zostanie zaproszony na scenę we właściwym czasie.
    W tym roku wszyscy zyskujemy szansę wglądu w swoją Kronikę Akaszy i sposobność zakręcenia osobistym „Kołem Fortuny”.

    Do tego trzeba się jednak przygotować, zaczynając od kontroli myśli. Myśl tworzy przekonania, przekonania tworzą nawyki, a nawyki kreują nasze życie. Większość myśli przychodzi do nas z zewnątrz, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy. A to właśnie te myśli powinniśmy natychmiast usuwać, zanim „odcisną swoje piętno” w naszej psychice.

    Rok 2018/18 będzie czasem zagłębiania się w istotę Boskości człowieka i powrotu do samego Siebie. …”
    ———————-
    Odkryłam też, że jest w kalendarzu Majów dzień, który został nazwany profetycznym dniem dla świata:

    „Zgodnie z prawem cykliczności, co roku w dniu 8 listopada w Kalendarzu 13 Księżyców, który zharmonizowany jest z Tzolkin, modułem kalendarzowym Majów, pojawia się kin następnego roku.

    Dlatego wszystko, o czym usłyszymy i co zdarzy się 8 listopada br. [2018}, pokaże nam w skondensowanej formie ramową problematykę na 2019/2020 rok. Kinem dzisiejszego dnia jest 1 Ix (czyt. iisz), znak potrójnego Maga-Jaguara, porównywalny z Wszechwidzącym Okiem Boga lub okiem Horusa, którego prawe oko odpowiadało za przyszłość, lewe za przeszłość, a razem symbolizowały wszechwiedzę.

    Tegoroczna konstelacja sprawia, że w ten „profetyczny czwartek” nakładają się na siebie różne czasoprzestrzenie i potężne fraktalne energie, zaś w bieżącym 13-księżycowym rytmie stajemy na progu Fali Białego Maga, w której boska Sprawiedliwość i Magia Serca wezmą pod lupę ludzką praworządność i kodeksy napisane przez ludzi.

    Obserwując wydarzenia i newsy, nie koduj samych negatywnych treści, ale przede wszystkim te pozytywne, bo to one będą naszą siłą nośną w następnym roku.

    □ Teraz TY jesteś „wyrocznią” dla ludzi i świata.

    □ Pierwszą dobrą informacją jest ta, że 8 listopada br. [2018] zespół pieśni i tańca „Mazowsze” (zał. 8.11.1948) – nasza chluba narodowa, świętuje swoje 70. urodziny. To znak, że w świetle Boskich Kodeksów polskość jest niezniszczalną wartością, której nie zdławi żadna mroczna siła. 💗 💗 💗

    □ Drugą budującą informacją jest Harmoniczna Konwergencja w Taipei Arena na Tajwanie o godz. 19:00 (GMT + 8), podczas której odbędzie się Medytacja Tęczowego Mostu w intencji uzdrowienia i szczęścia dla wszystkich; weźmie w niej udział 10 tysięcy osób.”

  10. Proszę o odpowiedź TAWciu ❤

    , tym bardziej, ze UFOlog i researcher Adamem Kaczmarkiem mówi tak o ISTOTACH Z WOLNA WOLĄ, że odbiegamy od idei JEDNOŚCI i pobieramy energie od innych!!! – tak w skrócie ( tak 9:20 minuta)!! Wydarzenie w FATIMIE- INTERWENCJA SIŁ POZYTYWNYCH (tak od 37 minuty!)- CIEKAWA ROZMOWA!

    ‚Plejadianie szaleją- Bój idzie o Gaję! ISTOTY Z WOLNA WOLĄ ZAGROŻENIEM!- maski spadają!

    ,, te ,,dobre istoty nie mogą tu ingerować, a to dobre, a czym są porwania, albo handelek energią, wywoływanie negatywnych emocji, czy tak jak oni mówią HANDEL KOSMICZNY JUZ JEST OD DAWNA:

    no tak jak u PANA ROMANA NA BLOGU PISZE:
    ,,W angielskojęzycznych kręgach ufologicznych używane są takie pojęcia jak "breakaway-civilisation"; (chodzi tu o apostatyczną, cywilizację odszczepieńców, która wyłamała się z kosmicznej jedności) – cywilizację, która odseparowała się, oderwała od Całości.
    Innym pojęciem jest "corporate bases" (są to bazy korporacji należące do ICC****, czyli do Międzyplanetarnego Konglomeratu Korporacyjnego – Interplanetary Corporate Conglomerate).''

    KOSMICZNE UJAWNIENIE, UFOLOGIA, EGZOPOLITYKA – Jak do tego podejść?

    Kupa Chrustu Opublikowany 21 lut 2019

    ,,Dziś w programie rozmowa z UFOlogiem i researcherem Adamem Kaczmarkiem na temat zjawiska UFO i narastających egzopolitycznych zainteresowań, oraz potrzebach adaptacyjnych wynikających z prawdopodobieństwa otwartego kontaktu z sąsiadami z kosmosu, który już niedługo może stać się naszą codziennością. O kontrowersjach wokół zjawiska "Kosmicznego ujawnienia" i naszych emocjach związanych z tą "wystrzeloną w kosmos" historią …''

    PYTANIE! TAWcio ❤ , bo czegoś tu nie rozumiem- tyle sie mówi o AGHARCIE, ze tam Jezus ( ten dobry ) i Budda, etc. to jak to jest?!

    Czy my z ISTOTY Z WOLNA WOLĄ JESTEŚMY PASOŻYTAMI, BO NIE CHCEMY PODŁĄCZYĆ SIĘ POD JEDNO?!

    A tymczasem Pan Roman Nacht pisze tak o AGHARCIE I Aryjczykach!:

    ,,Pytanie #8:
    Która grupa pozaziemskich istot pomogła nazistom w ich walce z siłami admirała Byrda w latach 1946/1947 o możliwość ustabilizowania swojej obecności w przestrzeni kosmicznej?

    ,,Naziści otrzymali pomoc ze strony Federacji Draco, a także grupy, którą naziści uznawali za istoty pozaziemskie zwane arianami, (Ariani lub Aryjczykami,
    a czasami Nordykami). W rzeczywistości jest to starożytna, odstępcza rasa/cywilizacja, która rozwinęła program kosmiczny o nazwie "Silver Fleet" (Srebrna Flota). Istoty te stworzyły pod Himalajami ogromne bazy. Największa
    z nich w Tybecie, to system Agartha.

    {Wtajemniczeni lamowie, członkowie loży Tsong-pa (Żółte mycki) wycinali gadułom języki, gdy ci wspominali cudzoziemcom o istnieniu Agarty. To ta loża utrzymywała ścisły kontakt z Berlinem [oś Lhasa/Berlin] i wysłała misję dla wsparcia Hitlera opętanego ideą "nadludzi", jego odwrotnością jeśli chodzi
    o wygląd zewnętrzny – rasa wysokiego wzrostu blondynów o błękitnych oczach. To z tych kręgów wywodzi się idea eugeniki.

    Oficer SS, Heinrich Harrer!! był guwernerem i OPIEKUNEM DALAJLAMY! [Dop. RN]}.

    Pierwszy pojazd zbudowany przez hitlerowców został wyposażony w turbiny rtęciowe i silniki elektro-grawitacyjne, które zostały opracowane przy wsparciu tej właśnie grupy. Chcę tu powtórzyć: naziści i wielu ludzi na ziemi, którzy mają z tą zbuntowaną rasą kontakt do dziś, wierzy, że są w kontakcie z rasą pozaziemską, ponieważ Aryjczycy potrafią tworzyć iluzję. W rzeczywistości chodzi tu o żyjących na Ziemi ludzi, odszczepieńców, starą separującą się od nas i zbuntowaną rasę. Jak dotąd zdecydowanie unikałem tematu dotyczącego tych starych, zdegenerowanych cywilizacji dysponujących programami kosmicznymi
    i posiadającymi ogromne bazy na Ziemi, na Księżycu, w innych sektorach tego układu słonecznego oraz w i innych systemach słonecznych. Niektóre z nich są niebywale zakłamane i udało im się przekonać niektórych ludzi, że są członkami tych grup kosmitów, które są tutaj, aby pomóc ludzkości.''

    PYTANIE: I JESZCZE JEDNO CZY KSIĘŻYC TO HOLOGRAM, bo jezeli tak to jakie tam mogą być bazy?!

    Pytanie #7:
    Powiedziałeś, że naziści stworzyli bazę na Księżycu, co później doprowadziło do powstania księżycowego projektu LOC, czyli założenia Dowództwa Operacji Lunarnych. Kiedy naziści założyli swoje bazy na Księżycu?

    CG:
    – Już w latach 1930 dokonali kilka prób stworzenia bazy na Księżycu, ale napotkali na trudności.
    Odkryli tam starą budowlę, którą najwyraźniej zbudowały znacznie starsze istoty. Ten obiekt udało im się wzmocnić i naprawić do tego stopnia, że mógł on wystawiony być na takie ciśnienie, aby służyć jako tymczasowa baza, podczas gdy równocześnie budowali bazę pod powierzchnią Księżyca, aby jak najmniej widocznych struktur pozostało na powierzchni. Jedna ze struktur na powierzchni miała kształt swastyki….''

    http://romannacht.blogspot.com/2016/03/egzopolityka-czesc-pierwsza.html

    CZEKAM NA ODPOWIEDŹ 🙂 W CHWILI WOLNEGO CZASU!
    NO TO SIĘ ZAPOWIADA ,,ZŁOTY WIEK INTERESUJĄCO'' DLA ISTOT Z WOLNA WOLĄ!

    1. no i cudowna reklama mi się wbiła na pasku bocznym:
      mowa Przestrzeni 🙂

      ,,SAINT- GOBAIN
      ECLAZ- Inowacyjne szyby zespolone

      ŹRÓDŁO ŚWIATŁA I DOBREGO SAMOPOCZUCIA!”

    2. Elaszko, ekspertką od Agarthy jest SłowiAnka, więc w tym temacie to raczej ją pytaj.

      Mnie kwestie ufologiczne zupełnie nie interesują i jeśli zabieram głos na ten temat, to z najwyższej konieczności 🙂

      Co do określenia „pasożyty”, to sama przecież doskonale wiesz, kto jest prawdziwym pasożytem na naszej przepięknej planecie…

      1. TAW ❤ DZIĘKUJĘ ZA SZYBKĄ ODPOWIEDŹ!

        ,,jeśli zabieram głos na ten temat, to z najwyższej konieczności 🙂''

        Uważam, ze NAJWYŻSZA KONIECZNOŚĆ WŁAŚNIE ZAISTNIAŁA! Wiesz przecież, ze ,,piłką'' w tej grze o świadomość jest właśnie temat UFO!
        I właśnie bardzo zależało mi, Abyś się z tym zapoznał! Przecież UFO TO WATYKAN I TAK DALEJ! Ale no cóż- mam odwagę pytać i to jest NAWET NASZ OBOWIAZEK DOCIEKAĆ PRAWDY, by nie utkwić znów na millenium w czarnej d…!

      2. ,, Uważam, ze NAJWYŻSZA KONIECZNOŚĆ WŁAŚNIE ZAISTNIAŁA! Wiesz przecież, ze ,,piłką” w tej grze o świadomość jest właśnie temat UFO!”

        Trzydziestu, może czterdziestu ludzi rządzi globem.
        Rządy państw to kukły na sznurkach i narody ich wybierające. Kto jest dyrektorem pinokiowego teatru?

        Jest taka nacja, która ma wyssane z mlekiem Matki, Babki i Prababki, że jej, tej nacji pojedynczy człowiek jest cegiełką w budowie świetlanej przyszłości Ziemi, która to przyszłość będzie należała do tej nacji.
        Nie ważne kiedy to nastąpi( pokolenia, setki lat), ważne, że ci ludzie swoje życie uznają za cząstkę potężnej budowli!!!!

        Dla nich jedno, dwa, czy trzy pokolenia to tylko pierścienie warstw cegieł na budowli.
        Do perfekcji przez wieki ukształtowano w tej nacji pracę mrówek, umiejętność dialogu dla jednostronnego zysku.
        To nacja ŻYDÓW ZWANYCH SYJONEM.

        Jest taka nacja, której kiedyś o byciu plemiennym bratem, siostrą mówiła wychowaniem o swojej indywidualnej tradycji, bez której plemię ginie.
        Mówiono w tej nacji, od setek lat, że dom, rodzina, więź,naród to istnienie przyszłych pokoleń, dla przetrwania i bycia U SIEBIE.

        Ta nacja, nie wiedzieć CZEMU(głupota, tkliwość, wrażliwość, utrata cech waleczności i dbania o swoje ziemie i przestrzeń ?), zaczęła ulegać nacji mrówek na rzecz dbałości o jedynie sposobność przetrwania od dziś do jutra.
        Bez dalekowzroczności widzącej trzydzieści!, pięćdziesiąt, sto lat w przyszłość!.
        Ta nacja uległa myślom o dzieciach i może jeszcze o wnukach(już tylko w słowach)
        Nikt z tej nacji nie buduje dziś życia dla jej istnienia za sto lat.
        To nacja NAS, POLAKÓW, SŁOWIAN.

        Na nic się zda szukanie wciąż mądrości w korzeniach, gdy teraz rosłe drzewo ugina się wiatrom wiejącym co rusz z innej strony.

    3. Elaszka,
      proszę, zapytaj swojego serca, co jest prawdą, a co nie jest.
      Podchodź do informacji z dystansem. Duża część tej wiedzy jest, według mnie, wątpliwa, a wrzucana w przestrzeń taka „wiedza”, może zrobić więcej złego niż dobrego. Każdy inaczej odbiera tzw. rzeczywistość.
      Na dzień dzisiejszy nic mnie nie dziwi, a lękać się nie trzeba.
      Zważ, kto i kiedy opowiada „baśnie”, kto na tym zyskuje i dlaczego poruszane są te lub inne tematy.
      Wtedy spokój zyskasz.
      Róbmy swoje. Ze swojej strony proszę kochaną SłowiAnkę o dwa słowa komentarza, po TAW-ie, to ważne, jak naszą rozmowę skomentuje.

      Pozdrawiam serdecznie.

      ps. Dziękuję wszystkim za Wasze słowa.

  11. Ciekawe jakim metalem / metalami chcieli nas Polaków uraczyć przedstawiciele narodu wymyślonego, którzy są właścicielami Rossmanna …

    To teraz jeszcze produkty spożywcze faszerują metalami? Chemtrails nie wystarczą?
    Początek kodu kreskowego produktów z Izraela zaczyna się od cyfr 729. Nie kupujmy żadnych produktów, nie tylko wafli, oznakowanych takim kodem początkowym.

    *

    Inspektorat Sanitarny wydał publiczne ostrzeżenie dotyczące wycofania wafli kukurydzianych dostępnych w sieci drogerii. Produkty mogą być zanieczyszczone fragmentami metalu.

    Chodzi o wafle kukurydziane marki Genuss Plus oraz enerBIO dostępne w drogeriach Rossmann. Jak podał w komunikacie Główny Inspektorat Sanitarny, wafle mogą być zanieczyszczone fragmentami metalu, a ich spożycie wiąże się z ryzykiem zranienia przewodu pokarmowego.

    https://nczas.com/2019/02/22/uwaga-gis-wydal-publiczne-ostrzezenie-produkt-zanieczyszczony-fragmentami-metalu-rossmann-wycofuje-cale-partie/

      1. Cóż za koincydecja albo po prostu oczywistość. Jak puściłam komentarz pomyślałam sobie, że mogłam dopisać zdanko o soi. Piateczka Taw 😉

  12. Powiem Wam, a właściwie napisze o co mam „żal” do KK.
    KK straszył od pokoleń szatanem, diabłami i piekłem a Wiem, że żyjemy w hologramie i że Nasze myśli kształtują rzeczywistość, więc KK ma u mnie przechlapane za to draństwo i mind control, które próbował zrobić też u mnie. Jak chodziłem w dawnych czasach do kościoła to pamiętam, jak ja i inni ludzie, wtedy w kościele, bili się w piersi i powtarzali formułkę: Moja wina, moja bardzo wielka wina itd…🙂 To był właśnie mind control. To piękne, że uwolniłem się od tego 🙂

    1. Jesteśmy w punkcie, w którym hodowanie roślin to już nie tylko przyjemność, ale konieczność. Pamietajmy o cudownych właściwościach wody utlenionej. Warzywa do miski z wodą, do tego 2 łyżki wody utl. Wszystkie świnstwa wychodza.
      Miłego wieczoru Wam życzę;)

    2. ,, KK straszył od pokoleń…”

      Strach to bardzo skuteczne narzędzie władzy.
      I nie chodzi tu o wmówienie lęku do konkretnych rzeczy, sytuacji.
      One jedynie są pomocne w zasiewaniu poczucia lęku, obawy, a generalnie złamaniu, zabiciu odwagi.
      Człowiek żywiący uczucie strachu do jednego obiektu będzie w ten sam sposób, (obawą, podejrzliwością, dystansem, bojaźnią ) oceniał pozostałe aspekty życia.
      Z tego też powodu niby świecka władza i zastraszająca ludzi religia klepią się wzajemnie po plecach, czerpiąc obustronne korzyści.
      Stąd u nas w XXI wieku średniowieczne nauczanie religii w szkołach(jedna chemia, jedna fizyka, a dwie religie tygodniowo), stąd każdy większy, państwowy(szkolny) ,,capszczyk” nie obywa się bez wcześniejszego ,,uduchowienia moją winą, moją winą, moją bardzo wielka winą”

      Na szczęście to się zmienia, coraz więcej ludzi patrzących na świat własnymi oczami, własnym odważnie bijącym sercem.

      Miłego!

      1. Oj zmienia się i to od dawna. pamiętam jak byłem w liceum (kilkanaście lat temu) to już wtedy w mojej klasie większość kolegów i koleżanek miało gdzieś religię. Niektórzy odrabiali pracę domową z innych zajęć a jeden kolega się wdawał w dysputy z księdzem, zadawał niewygodne pytania i kwestionował autorytet księdza i kościoła. Ksiądz się oburzał, wzywał rodziców do szkoły. Na krótko pomagało a potem znowu to samo. Były niezłe jaja.

      1. „Jest jeszcze jedna formułka: Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie…” Właśnie, przypomniałeś mi ją 🙂
        To pewnie dlatego, jako dziecko myślałem, że nie jestem godzien Boga i Bóg mnie nie kocha. Wtedy myślałem, że Bóg mnie odrzuci po śmierci i pójdę do piekła. Ja jako nadwrażliwy i zahukany dzieciak, jakim wtedy byłem, stanowiłem idealny łup dla KK.

  13. Wiem, ze TAW nie lubi takich opowiesci, ale nie moglam sie powstrzymac. Zamieszczam. Moja uwage przykuly dwa slowa: Lengyel i Ariowie.

    Cobra
    1. Na Wegrzech znajduje sie jeden z portali wyjscia dla energii Rasy Centralnej zwany Lengyel Goddess Vortex. Wedlug Cobry, Centralna Rasa Kosmiczna to najbardziej zaawansowana rasa, ktora rozwinela sie wokol Kosmicznego Centralnego Slonca.

    Aluna
    2. Kolejna fala energii, ktora przewinie sie przez planete (po 20 marca) ma calkowicie uaktywnic rdzen Ziemi. Ta fala energii jest silnie powiazana z mistyczna i mityczna kraina zwana przez mnichow buddyjskich Szambala i z rasa Aryan. Szambala, to nie jest miejsce fizyczne, to jest inny wymiar, stan swiadomosci.

  14. „Kiedyś coś takiego jak ta konferencja wyprowadziłoby mnie z nerw. A teraz jestem spokojna. Jedyna myśl to to, że im zwieracze puszczają…” To stąd taki smród 😁

  15. Jestem w trakcie dyskusji o przejmowaniu władzy przez plejadian na naszej Ziemi. No i pomyślałem, że przecież dawno rządzą poprzez Watykan. Postawiłem też pytanie retoryczne: czy my w związku z tym nadal bedziemy w opozycji? Wychodzi na to,że tak. Zadna władza obcych na naszej Ziemi nie jest dla nas dobra. Czy się mylę? Raczej nie. No to Tawerno! Bądź wierna świadomości! Pozdrowionka z Lublina, który był dziś bardzo słoneczny, od mniej więcej 13 do 16:30. Pozdrowionka. Aha. Ptaki dają coraz bardziej czadu soimi głosami, a 21 lutego na Suwalszczyźnie stwierdzono pierwszego bociana w tym roku. Sława! 🙂 )

    1. Śpiewie Ptaka, ja też uważam, że Ludzkość może liczyć tylko na siebie. Jestem Wolną Istotą i Brak Mojej Zgody na to, aby Plejadanie czy jakakolwiek obca rasa okupowała ziemię.
      Gdyby chcieli nam pomóc to by to dawno zrobili. Ja im Nie Ufam.
      Nawet do Ojca wiele razy już powiedziałem, że niech On się nie podnieca tym, że widzi często jakieś UFO, bo Oni sobie latają a My ludzie nic z tego nie mamy, tylko podatki nam każą płacić 😁 😁

      1. Bajki o UFO w kontekście ras obcych, o których bajkopisarz NASA tworzy wielkie tajemnice zaczynają mnie nudzić.

        To jedna wielka ściema dla ukrycia technologii ziemskich, wobec jakich przysłowiowego Janusza i Grażynę utrzymuje się w epoce feudalizmu.

        Ostatnio usa zapowiadaja program stworzenia armii kosmicznej, statków ,,walczących” w przestrzeni poza ziemskiej.
        A skąd ten pomysł i technologia, gdy wszystkie spodki latające po niebie to obcy?

        Mamy myśleć, że to obcy, przed którymi opiekuńczy wielki brat ma nas uchronić.
        Rosjanie dysponują nie mniejszą technologią, ale nie walą takiej ściemy jak usa, którym nie chce się pokazać ludziom zdjęcia Ziemi aktualnego tylko leci wciąż skonfigurowane stare zdjęcie(?) z lat siedemdziesiątych, na którym chmury otaczające nasz glob w kółko powtarzają swoje ułożenie.

        Obcy mieliby przylatywać statkami kosmicznymi? rozsiewać urządzenia mind control? podczas gdy działają na poziomie subenergii?
        Nie dziwię się TAWowi, który ma w d…e tematykę UFO w wydaniu dla przeciętnego zjadacza chleba.

        Jeżeli ta technologia, którą znamy, uruchomi naszą wyobraźnię do czasów za sto, dwieście lat, to wszystko co zobaczymy jest już teraz na Ziemi w czasie rzeczywistym.
        Tylko Janusz i Grażyna ma wlewać do baka benzynę, nie wiedząc, że woda może być paliwem przy zastosowaniu znanych już urządzeń.

  16. Dzięki Ptaku… Tutaj nad morzem ptaki już wrzeszczą… dosłownie..
    dzisiaj rano dzwoniłam pokrywkami, bo wróble rozwrzeszczały się tak głośno, że je pogoniłam… Pozdrowionka

      1. Jak to wróble….. Pozdrowionka. Śpiewa mi taki jeden ptak, którego śpiew kojarzę, ale nie moge sobie przypomnieć, jaki to gatunek. Ale to bez znaczenia. Nazwa ptaka to nie ptak. To etykietka przejawu Źródła. Pozdrawiam wszystkich śpiewnie. Wiosna, Tawerno!

      2. Tak! Wczoraj rano, gdy wychodziłem z domu, usłyszałem gwizd szpaka. One czasem tylko pogwizdują. Późno przyleciały w tym roku, ale długo śpiewały jesienią, prawie do listopada. Dziś słyszałem już arię szpaka, a za moment najpiękniejszy ze śpiewów: śpiew skowronka. Wiosna!!!! Pozdrawiam….:)

    1. Jak ja ci, Justynko, zazdroszczę, że jesteś nad morzem, nad naszym Bałtykiem, nad którym zachody Słońca są najpiękniejsze na świecie!
      Tyle dobra mamy, góry, niziny, łąki, lasy i morze!
      Dla mnie nasze morze jest spełnieniem!

      Ale już niedługo, 🙂 byle do maja! i zacznę brać ,,krótkie rozwody” z lasem 🙂
      Tak na prawdę to on wysyła mnie nad morze, abym po powrotach opowiadała mu o wodnym bezkresie szumu fal, choć i piękna tych dźwięków nie można odebrać wiatrowi tańczącemu w koronach drzew!
      Już niedługo, Jystynko! 🙂 🙂

      Gdy życie wychodziło z morza na ląd, chyba byłam ostatnim stworzeniem, które to uczyniło 😀
      Bo w bliskości wody czuję się najlepiej! 😀

      Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich!

      1. Wieje bardzo teraz nad morzem Krysiu a morze szumi-dudni jakby pociąg jechał…Pokłonię się morzu od Ciebie Krysiu.

      2. Krysiu ja mam tak samo jak Ty, tylko że w drugą stronę, bo moją miłością i pięknem są góry, górskie szlaki strumyki i lasy.

        Owszem, lubię morze, ale od czasu do czasu, jednak bez gór nie potrafiłabym chyba żyć.😘

        Są one dla mnie drugim po Źródle oddechem życia.💗

        Hej, góry nasze góry,
        Hej, góry i doliny.
        Hej, najpiękniejsze w świecie,
        Góralskie są dziewczyny.
        i tak dalej…..☺

      3. ,,Wieje bardzo teraz nad morzem Krysiu a morze szumi-dudni jakby pociąg jechał…Pokłonię się morzu od Ciebie Krysiu.”

        Tak, Justynko, to jest właśnie ten POCIĄG do morza 🙂
        Dziękuję za ,,nasz wspólny” pokłon dla Ducha Natury w miejscu, gdzie potęga Żywiołu uczy nas nieprzemijającej siły i jednocześnie wycisza, uspokaja.
        Bo jakąż wielkością mienić się mogą nasze wzburzone myśli i troski przycupnięte na skrawku plaży, przyglądające się wiatrem rozczochranemu aż po horyzont Mocarzowi?

        ,, Krysiu ja mam tak samo jak Ty, tylko że w drugą stronę, bo moją miłością i pięknem są góry, górskie szlaki strumyki i lasy.”

        Myślę, Aniu, że nasze i każdego człowieka zamiłowania do miejsc na Ziemi wypływają z żywej w nas pamięci o życiu naszych przodków(i nas samych niegdyś!) w tychże miejscach.

        Jak wiem, u nas z Dziada Pradziada Rodziny żyły i mieszkały w pobliżu wody, wobec której pokora i umiejętność współistnienia kształtowały sposób życia.
        U ciebie , być może, przepiękne, dostojne swą potęgą szczyty gór były sąsiedztwem codzienności życia twoich Przodków.

        To dobrze, że i w zamiłowaniach występuje równowaga 🙂
        Jedni lubią wspinaczkę po urokliwych, górskich ścieżkach, zachwycając się widokiem pejzaży pozostawianych za plecami, a innym miłym sercu jest szum sitowia porastającego brzeg jeziora lub widok fal i zapach morskiej bryzy.

        Wyobrażasz sobie czas kanikuły, w którym opustoszałe góry ,,zwaliłyby” całe towarzystwo nad morze?
        Lub ścieżki górskie przepełnione ,,narodowa turystyką”, przypominające wielkomiejskie deptaki?

        Miłego dnia Dziewczyny! I Chłopaki!

  17. Polecam cytat zgodny z moim wewnętrznym przekonaniem do przeczytania.

    CYTAT

    „Kiedy odwracasz uwagę od tego, co robią i mówią politycy, i kładziesz nacisk na to, co czujesz i wibrujesz, wtedy zaczynasz odzyskiwać swoją moc.

    I to wam wystarczy, abyście wyzwolili się z uścisku, jaki mają nad wami rządzący.

    Moc jest im dana i dana jest im przez tych z was, którzy myślą, że są w jakiś sposób ważniejszymi graczami w tym, jak żyjecie i czy żyjecie w stanie radości, jak wy sami.

    Był czas, kiedy ludzkość potrzebowała przywódców, którzy by was prowadzili, abyście dawali poczucie moralności i abyście czuli się bezpieczni, ale te dni są teraz za wami i nadszedł czas, abyście wszyscy wzmocnili siebie.

    A kiedy to zrobisz, otworzy to drzwi do masowych i rozległych zmian w sposobie, w jaki sobie życzysz, w światowej gospodarce i sposobie, w jaki doświadczasz kontaktu spoza Ziemianami.

    Mówimy wam o tym, ponieważ chcemy, abyście wszyscy zobaczyli, o ile jesteście potężniejsi, gdy przestajecie zajmować stanowiska polityczne i zaczynacie się nawzajem angażować, niezależnie od przekonań, religii czy przynależności politycznej.

    Najpierw musisz się zjednoczyć, a potem możesz zobaczyć zmiany, które chcesz zobaczyć.
    A kluczem do tego zjednoczenia jest oderwanie twojej uwagi na wiadomości o polityce i politykach i zwrócenie twojej uwagi z powrotem na siebie.

    Wejdź do wewnątrz i poczuj, ile masz mocy (władzy)„.

    Miłego, pięknego, słonecznego i spokojnego tygodnia życzę wszystkim ZIEMIANOM. ❤

    1. Wszystko wibruje i faluje… życie ukazuje ….cykliczne zmiany..
      …a ja to wiem od 16 roku życia….kurde…
      …odebrali Nobla…
      cyt.”Ich obserwacje w latach 90. ubiegłego wieku wykazały, że kiedyś Wszechświat rozszerzał się wolniej, teraz zaś przyspieszył (za to odkrycie w 2011 r. trzej fizycy: Saul Perlmutter, Brian P. Schmidt i Adam G. Riess odebrali Nagrodę
      Nobla).”

      http://wyborcza.pl/1,75400,18260762,Wszechswiat_wibruje__twierdza_fizycy__I_porownuja.html

      1. Wszechświat nieustannie rozszerza się i kurczy, zgodnie z algorytmem torusa. I niektórzy naukowcy doskonale o tym wiedzą, ale póki co, uniwersytety należą jeszcze (już niedługo) wiadomo do kogo, więc na razie nikt nie podskoczy, by nie stracić pracy.

      2. Dziadek powtarzał ..pamiętaj dziecko, że na tym właśnie fallusie świat polega… Miłego

  18. „Każdy człowiek dzięki swym myślom i czynom sam kształtuje swe przeznaczenie.
    Jakie energie wprawi on mądrze czy niemądrze w ruch, takie muszą ku niemu, do punktu wyjścia powrócić, jak koło które nieubłaganie się zamyka”.

    Prawdziwa wiedza zawiera się tylko w tym, co człowiek może w danej chwili zrobić i zastosować.
    Każda wiedza jest korzystna i dająca się zastosować dla nas tylko wtedy, gdy przechodzi ona przez trzy światy:
    fizyczny,
    duchowy,
    Boski.

    Prawo Jedynego głosi: „Dobro, które otrzymujesz, dziel z innymi”.

    Źródło dzieli się z innymi wodą, którą otrzymuje z łona Ziemi.

    Jabłoń dzieli się z innymi owocami, które rodzi.

    Słońce dzieli się z innymi życiem, którego jest nosicielem.
    Gdy człowiek czyni DOBRO, wie, że żyje, gdyż jest ONO sensem życia tu na Ziemi.

    Czynić DOBRO może tylko człowiek, u którego w zgodzie są umysł, serce, dusza i Duch.

    Uczyńmy więc zgodę wpierw w swoim wnętrzu, byśmy posiedli możność czynienia DOBRA wokół, zgodnie z prawem JEDYNEGO.
    „Cokolwiek uczyniliście bliźniemu swemu, mnie żeście uczynili”.

    To nie są moje wymądrzania 🙂 🙂 tylko moje wewnętrzne przekonanie.

    W tym miejscu pozwolę sobie napisać, kierując te słowa tylko dla jednej osoby, która wiem, że czyta tę stronę:
    „Każdy, kto dał darmo, otrzyma wszystko, o co poprosi; każdy kto ograbił drugiego, STRACI WSZYSTKO”, takie jest bowiem prawo JEDYNEGO. ❤

  19. „Bajki o UFO w kontekście ras obcych, o których bajkopisarz NASA tworzy wielkie tajemnice zaczynają mnie nudzić”.

    Może być tak jak piszesz, ale według mnie, skoro żyjemy w holograficznej rzeczywistości i Nasze myśli Tworzą rzeczywistość, to wszystko jest możliwe – zarówno to, że Obcy są, jak i to, że ich nie ma i to tylko ziemska technologia. Mnie Obcy już nie interesują i skupiam się tylko na swoim życiu. Długo się wahałem, czy to publicznie napisać, ale chyba wszyscy tu znamy fizykę kwantową, więc się przyznam do czegoś. Raz w życiu miałem kiedyś zdarzenie, że ptaki przemówiły do mnie po imieniu. Jeden powiedział Radek, a drugi Ra. Jest to zdarzenie paranormalne, ale w świecie kwantowym wszystko jest możliwe.
    Nigdy nie słyszałem żadnych głosów, więc sprawa jest ciekawa.
    Zresztą Carl Gustav Jung też przecież pisał o różnych rzeczach, jak ze snu.

    1. Połowę energii dla bycia mądrością przeznaczamy na mówienie o niej 🙂
      Zwierzęta nie marnotrawią tej energii 🙂

      Niesamowity jest ten filmik!

      1. „Połowę energii dla bycia mądrością przeznaczamy na mówienie o niej 🙂
        Zwierzęta nie marnotrawią tej energii 🙂

        Niesamowity jest ten filmik!”
        Miałem kiedyś zabawne zdarzenie ( przynajmniej dla mnie było ono zabawne ).
        Byłem sobie na spacerze w lesie, a w moją stronę szedł facet z bardzo dużym psem i jak mnie mijali, to ten pies podniósł duży łeb i spojrzał na mnie z taką mądrością w oczach i powagą, jakby wiedział o życiu i tym całym świecie więcej niż ja 😀 😀 Naprawdę w tych oczach, w tym spojrzeniu tego wielkiego psa, była taka mądrość, że poczułem się niezręcznie 😀 To wyglądało tak, jakby ten pies, spojrzał na mnie i sobie pomyślał: Ej, człowieku, żebyś ty wiedział, o świecie, o życiu, to co ja wiem 😀.

      2. ,, Naprawdę w tych oczach, w tym spojrzeniu tego wielkiego psa, była taka mądrość, że poczułem się niezręcznie 😀”

        Ponoć czyjś wzrok to projekcja wnętrza człowieka. I tak jest.
        Nie musisz tego widzieć, patrząc się komuś prosto w oczy, niczym szpak w gnat 🙂
        Wystarczy poczuć na sobie czyjś wzrok.
        Spokojny, łagodny, ciepły a innym razem przenikliwy, ostry, świdrujący.
        Uwierz mi, drogi Vikingu, lepiej czasem nosić w swej pamięci wzrok psa(o którym np. mówisz), niż spojrzenie człowieka.
        Wzrok zwierzęcia, najbardziej agresywnego, nie kłamie, zdradza wprost swe zamiary.
        Człowiek potrafi je przykryć słowami.
        (Czasem można sprawić sobie przednią zabawę, patrząc na oczy niektórych w telewizorni. )

        Na szczęście ludzi o prostym, szczerym spojrzeniu jest o wiele więcej.

        Miłego jeszcze wieczoru!

      1. Viking Scyta pisze: „Mnie Obcy już nie interesują i skupiam się tylko na swoim życiu”.

        Tak jest i tak powinno być, skupiajmy się na własnym życiu, bo tylko siebie w sobie możemy i jesteśmy w stanie zmienić/niać.

        Holograficzny matrixowy świat wokół nas ma za zadanie nas omamiać bzdetami, m.in. takimi jak UFO (Elaszko), które nic nie wnoszą w nasze życie i w naszą zmianę na wyższe wibracje.

        Każdy z nas z osobna tworzy swój świat, więc niech on będzie dla każdego tym wspaniałym, wymarzonym, i dopiero potem łączenie się indywidualnych światów tworzy całość, jaką wykreowaliśmy oddzielnie.

        No bo czy dociekając, co lub kto jest to całe UFO, zmieni coś w naszym indywidualnym życiu, ja śmiem twierdzić, że nie, co najwyżej stracimy nasz cenny czas, który moglibyśmy spożytkować na nasz duchowy rozwój, a co za tym idzie, posiąść wiedzę i mądrość z górnej półki DUCHA.

        Wszyscy ludzie żyjący w pokoju i harmonii, doświadczający jedności z całym życiem, w pełni szanujący wszystkich ludzi i samą Ziemię, wszyscy żyjący bez lęku, z całkowitą ufnością w Boskość, budzą się do boskich, międzywymiarowych istot, którymi naprawdę są.
        Czy my wszyscy nie marzymy o życiu w takim świecie?

        Wielu z nas ma takie intuicyjne przeczucia, niektórzy mają wyraźne wizje, inni będą wewnętrznie słyszeli o rzeczywistości przyszłości ludzkości, niektórzy z nas czują, że czekaliśmy tysiące lat na te czasy, w które teraz wchodzimy.

        Jeśli szukamy głęboko w sobie, możemy odkryć, że „sny” o idealnym i spokojnym świecie są tak naprawdę odległym wspomnieniem tego, co przed chwilą doświadczyliśmy i intuicyjnym wglądem w to, co teraz zaczyna się dziać na Ziemi.

        A nasze pragnienie powrotu do tego idealnego świata to po prostu tęsknota, by w końcu wrócić do tego pięknego świata, który był przed nami i dlatego tysiące ludzi na planecie przeżywa teraz przebudzenie serca w niespotykanym dotąd tempie, i to przebudzenie wydaje się przyspieszać, z biegiem czasu.

        Ci, którzy decydują się pozostać i dokonać zmiany wraz z Ziemią, będą przechodzić intensywne i gwałtowne zmiany, ponieważ ich ciała i umysły dokonują radykalnych zmian potrzebnych do przejścia do wyższej świadomości wymaganej do przejścia do wyższego wymiaru.

        Przede wszystkim wymiary nie są miejscami ani fizycznymi lokalizacjami, są poziomami świadomości, które wibrują w pewnym tempie.
        Doświadczamy większej wolności, większej mocy i więcej możliwości tworzenia swojej nowej rzeczywistości.

        Żyliśmy i żyjemy w rzeczywistości trójwymiarowej przez wiele wcieleń, zwykle zakładamy, że jest to jedyna rzeczywistość, w której można żyć, ale tak nie jest.
        Uważamy, że jest to po prostu „rzeczywistość”, nie zdając sobie sprawy, że jest to bardzo ograniczone doświadczenie rzeczywistości.

        W wyższym wymiarze, do którego podążamy, nie ma lęku, złości, wrogości, poczucia winy, żadnego cierpienia ani poczucia rozłąki, panowanie nad myślą jest tam jednak warunkiem koniecznym.

        Obecnie znajdujemy się w tak zwanych „przejściowych czasach” lub „czasach ostatecznych”.
        Są to czasy, w których doświadczamy śmierci rzeczywistości trójwymiarowej, a jednocześnie zaczynamy podróżować przez nowe i nieznane krajobrazy wyższego wymiaru, i to jest piękne.

        Wielu z nas już zaczyna doświadczać radykalnych zmian w swoim życiu, kiedy wkraczamy w te czasy, bo to, co nam nie służy w przejściu do wyższego wymiaru, musi upaść.

        Biorąc to pod uwagę, ważne jest, abyśmy naprawdę zaopiekowali się naszym ciałem w tym czasie.
        Radykalna transformacja może być trudna dla organizmu, powodując bóle, wyczerpanie i objawy grypopodobne.

        Ale nie ma właściwej drogi do tej podróży, każdy z nas musi to zrobić i przeżyć w najlepszy dla siebie sposób.

        Tak czy inaczej, wejdziemy w nową rzeczywistość, która jest przed nami, i to się liczy, moja droga Elaszko, Vikingu, jak wspomniałeś w swej wypowiedzi, i inni, gdyż to dotyczy nas wszystkich.
        Do czegóż może nam być w tym potrzebna wiedza o jakimś tam UFO czy tym podobnych zjawiskach.

        Mnie to, tak jak TAWa, w ogóle nie interesuje, jest wiele ważniejszych i przyjemniejszych spaw do roztrząsania i poznania.

        Elizo, myślę, że w jakimś stopniu odpowiedziałam na Twoje pytanie, jeśli nie, to przepraszam, ale ja jestem tylko jedną z wielu Iskierek takich jak Wy, więc nie mam chyba większej wiedzy od Was, mam tylko swoje wewnętrzne przeczucia i jakieś tam wizje i pragnienia, za którymi staram się podążać.

        Miłego wieczoru dla wszystkich budzących się TAWerniaków życzę z głębi serca, ❤

      2. ,, Każda wiedza jest korzystna i dająca się zastosować dla nas tylko wtedy, gdy przechodzi ona przez trzy światy:
        fizyczny,
        duchowy,
        Boski.”

        Myślę sobie, że te trzy światy zawierają się w sobie podzbiorami.
        Świat fizyczny jest podzbiorem świata duchowego, a świat duchowy(wraz z fizycznym) jest podzbiorem świata boskiego(a więc Bóg, Bogowie, Stwórcy-a, Uniwersum).

        Myślę też, że świat boski nie istniałby bez swoich podzbiorów, dzięki którym dokonuje swej manifestacji.

        Świat tzw. ducha pozostałby na wieczność w sobie, nie mając narzędzi fizycznych dla własnej kreacji i rozwoju.

        Owszem, można sobie wymyślać życie duchowe bez materii, ale stworzy to prędzej czy później dysonans, w którym zbyt bardzo rozdmuchani duchowością, zatracamy kontakt ze światem fizycznym, w którym przecież żyjemy.
        Dochodzi wówczas do samoizolacji połączonej z błędnie pojmowaną świadomością.
        Roślina potrzebuje ziemi, dusza ludzkiej fizyczności.

        Ile w nas bezkrytycznej, rzeczywistej wiedzy, a ile wielkich ,,świadomości”, z których przednią zabawę ma nasze czteroletnie dziecko o imieniu ,,Ego”?

        Umiemy to odróżnić?
        Przecież nie, ponieważ nierozumiejące nas otoczenie i narastający ostracyzm, to walka naszego ego o zachowanie status quo.

        Dlatego, myślę, na tym m. in. blogu tak wiele mówimy o kontakcie z przyrodą, ze sztuką w każdej formie, źródłu naszych odczuć i doznań. To piękne i ze wszech miar pożyteczne, lecz…

        zmęczeni niezrozumieniem i ostracyzmem prześmiewczo zafundowanym nam przez ego, uciekamy przed człowiekiem będąc nim samym.

        Zgodnie z tym głębokim powyższym cytatem; po co w naszym ziemskim wydaniu prawić li tylko o marzeniach boskości, meandrować po świecie ducha, gdy ręką ludzką dąb posadzony i pielęgnowany, zwabi nas swym cieniem i o wiele mądrzej wyjawi nam cel naszej wędrówki.

        Jedno wydaje mi się pewne.
        Zachwianie równowagi istnienia w tych trzech równoczesnych światach zawsze będzie miało znamiona ucieczki przed samym sobą.

        Miłego!

    1. Wpłaciłam …
      To przykre, że tak wielu Polaków chętnie wpłaca na WOŚP ulegając czarowi medialnego szumu i zadowalając się niewiele mówiącą informacją, że ich datki pójdą na zakup sprzętu medycznego dla szpitali, a niechętnie sięga do portfela, gdy trzeba pomóc poszczególnym osobom czy organizacjom, które tę pomoc niosą w sposób konkretny – np. p. Jerzy Zięba wielokrotnie apeluje o wpłaty na rzecz Fundacji Polacy dla Polaków, która w pierwszej kolejności finansuje zakup oleju CBD z konopi dla dzieci z lekooporną padaczką.
      Wystarczy porównać aktualne wpływy:
      WOŚP: 126 373 804,34 zł (26. Finał)
      Fundacja Polacy dla Polaków: 2 522 869,10 zł (kwota zebrana do tej pory)
      Komentarz zbędny …

    1. I kto miał lepsze dzieciństwo, Justynko oczywiście , że MY .
      My codziennie żyliśmy z Matką Naturą za pan brat, a dzisiejsze muszą wyjeżdżać za miasto ,o ile rodzice mają na to czas i pieniądze.

      My żyliśmy skromie i wesoło, a oni żyją bogato ale smutno.
      Wiem, że nie wszyscy tak mają, ale to co obserwuję, to większość żyje smutno.

      Ja przynajmniej miałam takie jak opisano to w „Demotywatory”.

      Dzisiejsze dzieci i młodzież, może wolą swoje, ale oni najprawdopodobniej nie znają naszego, gdyż nie miał im może tego kto opowiedzieć, ot takie to nie moje i Twoje czasy.

      Ale nie przejmujmy się, bo my mamy Justynko znów bliżej do starego ” dziecka”, niż maluchy do nas obecnych. 😀 😀

  20. Aniu żyliśmy jak w Raju-na łonie przyRODy …i tutaj powiem że My żyliśmy bogactwem przyRODy a Oni na betonie z podróbkami…/
    Nasze odpadki kompostowaliśmy a teraz wszystkie kolory pojemników -paleta barw do odpadków…i koszty w obie strony..
    tj..zakup i wywóz za pieniądze…

    Aniu – Oni sobie tego jeszcze nie uświadomili że nie żyją na bogato…
    Radosne Dzieciństwo to Szczęśliwe Dzieciństwo..
    😀😈😎🙈🙌

    1. Dziewczyny! przestańcie!, bo też zacznę mówić tak, jak wy…
      Uzmysłowiłam sobie teraz, że przecież ja od maja do września, oprócz wyjścia do szkoły, po zakupy i do kościoła biegałam ciągle boso!
      Na burzę czekaliśmy jak na zbawienie 🙂

      Gdy tylko ulewa kończyła się, a ulicą między domami(dziś!, a jakże asfalt i polbruk) zaczęły płynąć strugi wody, wybiegaliśmy z domów, dziesięć, piętnaście dzieciaków i robiliśmy tamy, paplaliśmy się w wielkich kałużach z wody i gliny!
      A jakie garnuszki z niej robiłam!, pokryweczki…, które Mama stawiała na płytę, by wyschły ,,na kamień” !

      A niech mnie!
      Muszę wam coś opowiedzieć z mojego dzieciństwa.
      W dzień wypłaty Ojca wybrałyśmy się z Mamą do ,,miasta”(mieszkaliśmy na jego obrzeżu), bo tego dnia Tata z Mamą mieli kupić pralkę. No przecież wiecie, że Franię.
      Tata, Mama i ja poszliśmy do RDTu (Rolniczy Dom Towarowy).
      Gdy Mama ,,wybierała” pralkę, Tata wyprowadził mnie ze sklepu, mówił o tym, że ,,zrobił jakąś fuchę”(nie miałam pojęcia co to wtedy znaczyło) i chce mi coś kupić.
      Obok był sklep ,,zabawkowy”
      Boże! Pierwszy raz w życiu wzięłam w ręce WŁASNĄ , lalkę, która miała prawdziwe włosy!, lokowane i zamykała oczy!
      Nie obchodziła mnie żadna pralka, o której Mama tyle wcześniej mi opowiadała. (dziś wiem co to dla niej znaczyło)

      Pamiętam tylko jak w domu Mama miała do Taty wielkie pretensje, że tyle pieniędzy wydał na lalkę, podczas gdy były inne, ważniejsze potrzeby.
      Wcale nie obchodziła mnie sprzeczka rodziców,
      Rozumiecie? Ta lalka miała ,,prawdziwe ” włosy, mogłam ją czesać i do tego zamykała oczy, gdy kładłam ją ze sobą do łóżka!

      Wiecie jak zakończyła się historia tej lalki?
      Pięć, może sześć lat temu, na bazarze zobaczyłam prawie identyczną lalkę. Identyczną, bo jeszcze Rosjanie takie produkują i sprzedają.
      Przyniosłam ją do domu. Siedziała sobie na półce, w pięknej falbankowej, słowiańskiej sukience.
      ,,Babciu, skąd masz taką piękną lalkę?” – zapytała wnuczka, mając chyba z dwadzieścia nierealnie ,,wychudzonych” Barbi i Kenów.
      ,,Dostałam w prezencie!”
      ,,Babcie też dostają lalki w prezencie?”- spytała wnuczka…

      1. Berek…kto dziś pamięta… fajna zabawa i ruch na powietrzu…
        samo zdrowie…

        Małym dzieciom, 5-10 letnim, do gry w berka wystarczy niewielki, otwarty teren, np. plac zabaw; boisko do siatkówki lub koszykówki wystarczy aż nadto, nawet połowa. Czasem dzieci umawiają się, że nie wolno przekroczyć pewnych granic (powiedzmy połowy boiska), by gra była żywsza, ciekawsza.

    1. Pogoń polskich Słowian za mamoną automatycznie odcina od możliwości percepcji pól subtelnych. To o to właśnie chodzi w znanej metaforze o wielbłądzie i uchu igielnym.

      Ale Polacy jeszcze bardzo długo nie zaczają, czym naprawdę jest materia… 🔆

      1. Jak to ktoś dobrze kiedyś ujął – materia jest energią zatrzymaną w czasie. Gdy ciało umiera to energia zwana duszą z niego uchodzi, a materia z ciała powraca do pierwocin materii. Jak mówił Jezus: „Wszystko, co się zrodziło, wszystko, co stworzone,
        wszystkie żywioły natury splatają się ze sobą i jednoczą. Wszystko, co złożone, ulegnie rozkładowi, wszystko powraca do swych korzeni. Materia powraca do pierwocin materii.” – fragment z Ewangelii Marii Magdaleny.

      2. Dziękuję za te cytaty, Pawle 🙂

        *

        „Odnośnie materii, wszyscy byliśmy w błędzie. To, co nazywamy materią, jest energią, której wibracja została spowolniona do poziomu odbieranego przez zmysły. To nie jest materia”.
        ~Albert Einstein

        „Concerning matter, we have been all wrong. What we have called matter is energy, whose vibration has been so lowered as to be perceptible to the senses. There is no matter”.
        ~Albert Einstein

        http://matrix-hologram.blogspot.com/2010/03/wybrane-cytaty-alberta-einsteina.html?m=1

    2. Kochany Ptaszku, słuchają, słuchają może tylko nie wszyscy.
      Niektórzy w ferworze upadającego już ciemnego matrixa, po prostu nie nadążają, gdyż jeszcze mocno są wkręceni w jego wir.

      Ale i oni usłyszą, gdy w nich zaiskrzy i coś wewnątrz powie im: STOP, nie tędy droga.

      Ja to określam po swojemu, że na każdego przychodzi ten jego CZAS i ŹRÓDŁO swój „chuch” do jego serca wtłoczy. 🙂

      Przesyłam Tobie i wszystkim kochanym TAWerniakom śpiew ptaków, brzęczenie pierwszej wiosennej pszczoły i muchy oraz pęku złocistych Słonecznych promieni. https://www.youtube.com/watch?v=jx0ZRGA-QCQ

Dodaj odpowiedź do Łukasz Anuluj pisanie odpowiedzi