Luboswieta Radałowa w Polsce! Spełnienie kobiety idzie wyłącznie poprzez własną matkę w intymnym związku z Matką Ziemią

<https://youtu.be/1vLwmtODCiQ

Spotkanie z Luboswietą Radałową, Strażniczką Słowiańskich Praktyk RODowych, prowadzi Dorota z Gaja TV. Oglądaj szczególnie od 30. minuty.

https://www.facebook.com/lyubosvetaradalova/

http://lyubosveta.com/pl/

https://pl-pl.facebook.com/luboswieta.polska/

Zobacz również:

61 myśli w temacie “Luboswieta Radałowa w Polsce! Spełnienie kobiety idzie wyłącznie poprzez własną matkę w intymnym związku z Matką Ziemią

  1. Słava .jestem dziś pierwszy łał.część tego rytuału .stosuje i dodatkowo na łańcuszku runa Tivaz .Krzyżyk wyżuciłem po tym jak usłyszałem wewnętrzny głos że to potęguje cierpienie.i przy zachodach i słonecznych dniach unosze ręce do góry i blogoslavie Slowen slawa matko Slava ojcu Slawa rodu Bogu i mnie.Zmieniasz myślenie na Siebie I Innych. Rod razem jest nie do zajebania.Mamy gospodarstwo 7ha .mamy swoje mięso i jajka i zioła .Reszta w fazie remontów jakoś nas 2óch braci i adna siostra z rodzicami i babiną trzymamy się razem .mam wyjebane na euro kołchoz.cccue nasi okupanci o tym wiedzą ze z sile Sila .dlatego część młodych jak Ja zasiliła szeregi zagranicznych firm .Slava nam i Naszemu Rodu .Czas przyspiesza.SLAVA

  2. „Spełnienie kobiety idzie wyłącznie poprzez własną matkę ”
    Ahaaa………………. a co maja robic miliony KOBIET, ktore maja Mamy ot tak dla przykladu : histeryczki, perwersyjne narcyzki,…dalej dopiszcie…
    Na poczatek dziekuje Paniom na filmie za ciekawe skadinad wypowiedzi .
    Fajnie jest mowic i pokazywac „jak to mnie sie w zyciu udaje, jakie to ja mam szczescie…i te zwiewne sukienki, takie „elfickie” 😉 (fajnie taka nosic, gdy Maz dba o zarobki, w pole sie w takiej nie pojdzie…a niektore Kobiety w polu pracuja…do Biedronki na kase tez sie w takiej sukni nie pojdzie… )
    Zauwazam w wielu podobnych filmikach, ze za tymi milymi Paniami stoja silni i ZASOBNI w dobra materialne Mezowie…

    To troche tak jak obnosic piekny pierscien na izbie chirurgicznej, gdzie akurat amputowano komus palec (Niech mi PRZESTRZEN wybaczy owa metafore, ale przynajmniej czytelna…)

    No dobrze, a jak zbudowac SZCZESLIWE ZYCIE dla tych pozostalych KOBIET, jak IM pomoc…jak odkrecic to co zakrecone…w RODach…w zyciorysach…????
    Itd. Itp.

    DAJ BOZE KAZDEMU SLOWIANINOWI DOSTATEK !!!
    Daj Boze Kazdemu Slowianinowi ZONE MILUJACA !
    Daj Boze Kazdej Slowiance MEZA MILUJACEGO !

    Matka ZIEMIA jest Matka Wszystkich…
    MATKO POBLOGOSLAW TWOJE DZIECI ❤

    1. Kochana Arkono, sprawa jest DUŻO GŁĘBSZA I POWAŻNIEJSZA, tu chodzi o nawiązanie połączenia z całym RODem w linii żeńskiej, a nie jedynie emocjonalnego kontaktu z matką. Przy prezentacji techniki Błogosławieństwa Luboswieta tłumaczy, że chodzi głównie o SZACUNEK i POKORĘ dla portalu (bo RODzice są portalem), poprzez który pojawiamy się na tej planecie. Chodzi też o nawiązanie kontaktu ze swoją Jaźnią (Wyższym Ja), czyli ze sobą samym na wyższych gęstościach 🔆

      1. Dziekuje TAWIE za wyjasnienie .

        „Przy prezentacji techniki Błogosławieństwa Luboswieta tłumaczy, że chodzi głównie o SZACUNEK i POKORĘ dla portalu (bo RODzice są portalem), poprzez który pojawiamy się na tej planecie. ”
        Tak TAWIE, ale gdyby „tylko” SZACUNEK I POKORA wystarczyly…to byloby BARDZO PROSTO…a NIE JEST…wiec jest „COS WIECEJ i GROZNIEJSZEGO”, co NISZCZY ZYCIORYSY I POWOLANIA !

        Oczywiscie do ostatniej sekundy ZYCIA na Planecie Matce Ziemi, jest NADZIEJA na SPELNIENIE ❤
        "Dopoki Slonce swieci, a ONO swieci poki jest Milosc" – jakos tak brzmi cytat z Rubika.
        Dziwne, ze w tej chwili padaja slowa Luboswiety :"Na Ziemie te wszystkie Promienie energetyczne padaja",
        akurat gdy pisze o promieniach …

    2. Arkono masz rację, że paniom ubranym w zwiewne sukienki łatwiej mówic o szczęściu czy spełnieniu kobiety. Pewnie jakby w biedronce na kasie pracowała nie myślałaby o rozwoju duchowym czy wyzeszej świadomosci.
      Ale weźmy pod uwagę fakt, ze niektóre panie w tych zwiewnych sukienkach tez mogły kiedyś po dupie dostać a ich męzowie tylko dzięki ich dobrym radom i dobrym myślom podnieśli się wyżej niż byli. Nie mierzmy wszystkich jedną miarą.

      1. „Pewnie jakby w biedronce na kasie pracowała…”

        Pracowała jako księgowa. Więc argument chybiony. Luboswieta nie jest jakąś oszołomką, tylko Kobietą Twardo Stojącą na Ziemi. Więc… WIE, CO MÓWI.

        Co zaś do energetyki sukni-dzwonu, to jest to bardzo głęboka wiedza o zasadach obiegu energii we Wszechświecie – warto to głębiej postudiować. Jeśli oczywiście kobieta chce zostać kobietą…
        Bo większość nie chce – woli walkę. I zwalanie winy na innych, na okoliczności, na „zły los”…

      2. „Jeśli oczywiście kobieta chce zostać kobietą… Bo większość nie chce”
        Na „wiekszosciach” sie nie wyznaje… a co do tych malenkich mniejszosci, o ktorych wiem, ktore chca… to i sukienki sa czy byly, i sukienki tez nie zawsze dzialaja… ze nie wspomne o wisiorkach i innych pieknych ozdobach… itd.itd…
        Jak to mowia… „Syty glodnego nie zrozumie”.

        „Mimo zla i znoju i niespelnionych marzen jest to Piekny Swiat. Badz Uwazny. Daz do Szczescia” – Dezyderata.

        Niech Blogoslawienstwo RODOW WASZYCH splywa na WAS i WASZE DZIECI

      3. „Ale weźmy pod uwagę fakt, ze niektóre panie w tych zwiewnych sukienkach tez mogły kiedyś po dupie dostać a ich męzowie tylko dzięki ich dobrym radom i dobrym myślom podnieśli się wyżej niż byli.”
        Ario 😉 , wydaje mi sie, ze nie chodzi, kto jakie trudnosci przezyl… zycze kazdemu Dlugiego pieknego, spelnionego, ciekawego …(tu wpisac…) ZYCIA !
        Jak na razie przykladowa „praca na kasie” w takim czy innym oszolomie jest tak czy inaczej udzialem wielu Kobiet i Mezczyzn zreszta tez… Wiec jak jedna z Pan sie „uwolni”do ciekawszych zadan, to i tak ktoras na jej miejsce przyjdzie…
        Jest jak jest.
        Niech (mimo tego, dopoki sie SWIAT nie odmieni) kazdy dzien bedzie napelniony RADOSCIA I SZACUNKIEM wzajemnym : Na Dobry Poczatek . Rodaka do Rodaka, Krewnego do Krewnego, Dzieci do Rodzicow, Rodzicow do Dzieci itd.
        Rady Pani Luboswiety i podobne warto posluchac. Gdzies komus sie spelni ❤ , ale czy kazdemu???
        Niech sie spelni !

        Posylam w Przestrzen z glebi SERCA zyczenia SPELNIENIA dla KAZDEGO…

      4. Arino dziękuję za piękne życzenia i odwzajemniam te same.

        Niech (mimo tego, dopoki sie SWIAT nie odmieni) kazdy dzien bedzie napelniony RADOSCIA I SZACUNKIEM wzajemnym : Na Dobry Poczatek . Rodaka do Rodaka, Krewnego do Krewnego, Dzieci do Rodzicow, Rodzicow do Dzieci itd.

        zycze kazdemu Dlugiego pieknego, spelnionego, ciekawego …(tu wpisac…) ZYCIA !
        Spełni się!
        Pytanie kiedy ale się spełni !

  3. Luboswieta zainspirowała mnie kiedyś do czegoś ale zobaczyłam wpis qrde blade i mnie odinspirowała. Jednym słowem chaos.

    Dziwny ten świat. Moze i niektórzy ludzie są naiwni ale (przykład) to tak jakby ci Twój ukochany mąż coś pokazywał mówiac, ze to jest dobre, to nie wierzyć mu??? Jak nie jemu właśnie to komu wierzyć w tym zakłamanym świecie, tak wiem epoka wiary sie skonczyla ale jak kochasz to to się dezaktualizuje. Myślisz sobie przeciez on chce dla mnie dobrze wiec i dobrze radzi. Gorzej jak Twój maż to zartowniś i nagle powie ze to wszystko byl zart a on prowadzi jedynie badania psychologiczne nad złamaniem ludzkiej woli i psychomanipulacją. Śmiać się z nim czy płakać?

    1. nie pamietam ,ktora to Pani napisała o tym problemie codziennosci kobiety–bez mozliwosci noszenia sie jak kobieta…ja musze to powiedziec –rozumiem Ciebie i ja mysle ,ze rada na to jest jedna z..–taka—–po powrocie z miejsc ,gdzie my kobiety musimy byc ubrane wygodnie,praktycznie,gdzie musimy byc no–bardziej meskie,mechaniczne itp(a to mozemy robic jak amazonki–byleby radosc w tym była–a radosc z przerzucania drewan i trzymania młotka jest niesamowita:)…wiec—po powrocie ,KIEDY JUZ MOZEMY –WKLADAMY TE ŁĄSZKI I TE WISORKI Z OBSYDIANAMI ..branolety i koronki i robmy sobie te nasze babskie–matronskie-matczyne błogosławienstwa….a mysle tez ,ze przełozy sie to na momenty ,kiedy mamy spodnie–bo to s duszy a nie z materialnej otoczki ma płynac..I RUCHY nawet jak powiesz „kurka mac” to po kobiecemu:)i to juz jest cos:)

      1. Isia, Krótkie sukienki są podobno jak spodnie, ja nie mam aż tylu długich sukni, muszę chyba zakupić, aby poczuć się bardziej kobieca. W tej długiej sukni to i zaklnięcie będzie łagodniejsze.🙂
        A tak ogólnie to ja dla swojego ukochanego mężczyzny mogę zrobić wszystko i zmienić się na taką, jaką on chce mnie widzieć. Ale to tylko dla ukochanego, chociaż i dla innych próbowałam, widocznie niewystarczająco.

        Znowu wchodzę do pokoju i leci ta piosenka, wiec wrzucam ją Wam, odkąd zaczęłam czytać ten blog, ciągle ją gdzieś słyszę.
        .https://www.youtube.com/watch?v=geVYIHOat5o

      2. Ludzie ogarnijcie sie, jak wy znaków poszukujecie w gadziej technologii typu internet, radio czy tv to ja wam współczuje do czego was to zaprowadzi.

      3. Siemargl SIE OBJAWIL !

        Ario, w tym wideo, ktore cytujesz skopiowano „w dzieciecej wersji” POSLANCA BOSKIEGO SLOWIAN !
        Zobacz!

        TAWIE… widziales…

        Droga Lilly
        „Ludzie ogarnijcie sie, jak wy znaków poszukujecie w gadziej technologii typu internet”
        Technologia gadzia, ale…tak sobie mysle : DUCH WIECZNY, PRZESTRZEN …a rozne ENERGIE lataja netem…
        Jesli to „tamci” takie synchronie tworza…???????????????????
        A moze to MY PRZYWOLUJEMY ISTOTY czy raczej ICH symbole i Energie poprzez Przestrzen ?

        TAW w tym sie lepiej wyznaje…

      4. Rosyjski Skarbiec YT podaje, że noszenie spodni jest niekorzystne dla kobiet w sferze macierzyńskiej. Czy po prostu rozrodczej. Prawda jest taka, że: (co mówię jako i Lechita, i jako) wilczek stepowy 🐺😌) spodniczka jest kusząca… sukienka jest wiosenkowo cudowna, zwiewna, eteryczna… ale to suknia jest CUDOWNĄ kwintesencją kobiecej zmysłowości, skromności, gracji, kosmosu jej duszy… ☺️ Arino, muszę Ci podziękować, i aż odwieszam już topór tej nocy i zaprzestaję walk internetowych na dziś – jestem miłośnikiem rosyjskiej animowanej baśni (acz nie tylko animowanej) jedynej w swoim rodzaju, nikt na świecie nie robi takiego czaru jak ruskie bajki carskie. 🙂🙂🙂😇 A tak poza tym… poczytałem
        dziś Wasze komentarze, dziewczyny, i cóż ja mogę powiedzieć… No dwie rzeczy powiem: żadna nowina półmroczna ni raport z turbulencji światowej nie zabierze słońca znad blogu. Ale chyba TAW już to pisał… 🙂 Ech, Laszki, Lechitki, cudne z Was dziewitki… 😌😉🌼🌸🌺🌼🌸🌺🌼🌸🌺 Dobranoc wszystkim, jutro kolejny dzień, w którym łapiemy słońce ☀️

      5. Arino, dziękuję za piękną bajkę na dobranoc, gdyby nie problemy z dźwiękiem więcej bym zrozumiała.😉

      6. Arkono, nie znam się na słowiańskich legendach ale chętnie się czegoś nauczę od Was.
        Znalazłam to.
        „Jedna ze słowiańskich legend głosi, iż Siemargł narodził się z płomieni wznieconych przez iskry, skrzesane w momencie, gdy wielki Swaróg uderzył swym magicznym młotem w święty kamień Ałatyr, na którym spisana jest wszelka mądrość, na którym stoi Drzewo Świata. Na srebrzystym, złotogrzywym koniu Ognisty Bóg przemierza świat, zostawiając za sobą wypalony ślad. Nie raz i nie dwa przynosił ludziom wieści ze świata Prawi, objawiał wolę Bogów. Z płonącym mieczem w dłoni strzeże ludzi od wszelkiego zła, szczególnie gdy zapada noc. Jest strażnikiem zasiewów, Drzewa Życia, ogniska domowego, żertw składanych Bogom. Tylko raz w roku, podczas jesiennej równonocy, porzuca swe obowiązki, by oddać się miłosnym igraszkom z Kupalnicą, a owocem tej miłości są Kupało i Kostroma.

        W legendach pojawia się najczęściej jako sojusznik tego czy innego Boga – Swaroga, Peruna – w walce z siłami ciemności, dlatego Jego kumir stawiano po prawej stronie Peruna. Często przedstawiano Go jako ognistego ptaka z psią głową lub uskrzydlonego psa, którą to postać Bóg przyobleka od czasu do czasu. Ludziom zjawia się także pod postacią młodego (lub niemłodego) woja otoczonego językami płomieni. Niechybnym znakiem Jego obecności jest obłok gęstego dymu, zwłaszcza przy składaniu żertwy lub pojawiający się bez powodu. By Go nie rozgniewać, nie wymawiano Jego imienia na głos.

        Symbolem Siemargła jest – oprócz Skrzydlatego Psa – także Raróg czyli ognisty sokół zwycięstwa, herb kniazia Włodzimierza. Jeśli nie znajdziesz ich wizerunków lub z jakichś względów Ci nie odpowiadają, możesz użyć jakiegokolwiek motywu stylizowanych płomieni jako talizmanu. Jego współczesną, chrześcijańską hipostazą jest Archanioł Michał. ”

        .http://domczarow.blogspot.com/2015/11/sowianski-horoskop-9-do-28-listopada.html
        Ja nie wiem czy to magia, chyba tak.🙂

      7. „Jesli to „tamci” takie synchronie tworza…???????????????????”
        Właśnie Arkono ja się zastanawiam kto to tworzy i to w takiej ilości, ze fiu fiu.

      8. Mnie od dzieciństwa fascynowały bajki, baśnie, filmy fantastyczno magiczne. Ja o tym całkowicie zapomniałam bo na wiele lat odsunełam się od takiego bajecznego świata. Ale dziś sobie przypomnialam.🙂

    2. a jeszcze –taki problem wielki—my kobiety trzymamy dos iebie zazdrosc —o siebie..a to musi sie zmienic ..my powinnysmy byc jak siostry….ta zazdrosc wynika z estrachu z samotnosci z porzucenia —z obawy o utrate mezczyzny–i braku wiary w siebie….i ten temat jest mao podnoszony a szkoda bo jednosc kobieca jest tak istotna….błogosławienstwa kobietom wszystkim–aby moc nasza rosła wraz z miłoscia włsciwego mezczyzny 🙂

      1. ISIU ❤ kiedy Kobiety się jednoczą- JEDYNA MATKA- KOBIETA
        z łatwością przejawia się w świecie jawi z zadziwiającym pięknie tworzenia. Kobieta w swojej strukturze energetycznej wewnątrz siebie jest w 30% miłością, kobiecością i w 70 %- jest to światłością ojcowską, która rozwiązuje wszystkie sprawy- PANI LUBOSWIETA JEST CUDOWNĄ LASZKĄ! Jej Modlitwa ZAKLINANIE – to od momentu jej usłyszenia moje przesłanie- które z wiatrem w obieg puszczam wysławiając BOGÓW I MATEŃKĘ ZIEMIĘ I ŚWIATŁOŚĆ OJCÓW NASZYCH ❤

      2. Elaszko jak u Ciebie prace na gospodarstwie? Zostało Ci coś jeszcze do zrobienia? Jesień nadchodzi to chyba większy luz będziesz miała?

        pozdrawiam serdecznie

      3. Kochana SZCZĘŚCIEM ROZBŁYSKAJĄCA ❤ jeszcze trochę zostało ziemniaków do za workowania- chwila przerwy, bo worków zabrakło- czekamy- a w międzyczasie:
        ORZEMY! Pod pszenice |
        .https://www.youtube.com/watch?v=s1igwlCwnys&t=70s

        No i wywiadówka- i wspaniałe wiadomości- coraz więcej Młodzieży wypisuje się z lekcji religii- nawet nauczyciel stwierdził trend rosnący owego zjawiska i dał upust tego co myśli o księżach- i powiedział prawdę o tym, że każda rezygnacja z lekcji religii musi być przez szkołę zgłoszona!
        Serdeczności wszelkiej ! ❤

  4. Ciekawe uzupełnienia do tematu. 😉 Choć pewnie TAW już to linkował, bom zwykle opóźniony jakbym dwa topory w marszu dźwigał. 😉
    https://wiaraprzyrodzona.wordpress.com/2017/01/19/kobieta-jest-energia-dla-mezczyzny/
    https://michalxl600.blogspot.com/2015/10/mezczyzna-funkcjonuje-na-kobiecej.html
    https://michalxl600.blogspot.com/2014/12/energetyczne-roznice-miedzy-mezczyzna-i.html
    Ameryki nie odkryję, ale zawsze to warto powtórzyć: kobiety i mężczyzn (ale biada, że zwłaszcza kobiety) zaprogramowano tak, by wierzyli, że otrzymywanie bardziej uszczęśliwia niż dawanie. Stąd częste obruszenie kobiet na uwagi odnośnie obecnych relacji kobieta-mężczyzna dziś, a dawniej (szczególnie u wedyjskich Słowian). Co widziałem też na tym blogu. 😉
    Tej wmanewrowanej prawdzie przeczy widok ”dokoła nas”. Najpromienniejsi są ludzie, którzy karmią swoją duszę i ciało wręczaniem darów, w tym opiekuńczości i najszczerszego przytulenia.
    Ci zaś, co karmią się otrzymywaniem i kolekcjami – w istocie rozpalają się mocnym ogniem, ale krótkotrwałym i może przypalającym… jeśli nie ich samych, to bliskich – co w sumie na jedno wychodzi. A potem gasną. Zwłaszcza teraz będą dogasać.
    Im więcej kobieta daje mężczyźnie, tym bardziej rośnie mu tors i moce – i tym więcej jej oddaje. Naturalnie w harmonijnym związku DOJRZAŁYCH zakochanych ludzi.
    Wszystko to wiem, a że sam mam z tym problem, to druga rzecz. 😉
    Chwała Lechii, niech nam rozkwita jak najpiękniejszy kwiat.

  5. Sama nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Tyle czasu, tyle poświęcenia po co, dlaczego? Nie może chodzić tylko o…. przecież takich są tysiące ani o Ród bo to się kupy nie trzyma Może ktoś mi wytłumaczy ale tylko prawda mnie interesuje, dość juz hipokryzji. Zresztą jak po tym wszystkim uwierzyć w cokolwiek. Na razie przyjmuję wersję ze to była dla nich tylko zabawa tylko dlaczego to ciągle trwa, nigdy się nie uwolnię???

    1. Ziemia jest planetą testową do testowania zdolności kreacyjnych istoty ludzkiej. W ciągu dziejów planety Ziemianie zostali przejęci i do dziś są okupowani przez obce nam rasy (choć wcielone w ludzkie ciała, stąd trudno nam było dotąd je rozpoznać).

      Teraz ludzkość zaczyna się wreszcie powoli przebudzać. Finalnie może coś z tego wyjdzie. Ale praca przed nami do wykonania jest gigantyczna. I tu każdy z nas musi ruszyć swoją dupę, bo nikt za nikogo jego własnej pracy nie wykona.

      1. Jakie to ma przełożenie na jednostkę?
        W jakim celu jest obserwacja?
        Nie każdy ma narzędzia do pracy, nie uważasz???

      2. Jakie to ma przełożenie na jednostkę?

        – Jak napisałem, każdy musi chwycić grabie i ogarnąć własne pole.

        W jakim celu jest obserwacja?

        – Obserwacja nas? My dla nich jesteśmy tylko królikami doświadczalnymi.

        Nie każdy ma narzędzia do pracy, nie uważasz???

        – Każdy.
        Wg mnie najważniejsze jest wyczyszczenie swojej przestrzeni z (ukrytych najczęściej w podświadomości):
        1) nienawiści,
        2) lęków,
        3) fałszywych (najczęściej) przekonań.

        Każdy, kto się z tym upora, jest już prawie w domu 🙂

      3. Ja nie czuję nienawiści do niczego ani nikogo to z czego mam czyścić swoją przestrzeń pod tym względem? Lęki też niespecjalnie czuję o cokolwiek. Zostają mi tylko przekonania. Ale one są moje i póki co nie mam innego punktu widzenia aby odnieść się do własnych przekonań i je zweryfikować.
        Obserwacja niektórych ludzi, nie wszystkich.

      4. Moje uwagi są natury ogólnej – nie specjalnie do Ciebie, bo Cię nie znam.

        Jeśli rzeczywiście masz już przepracowane: nienawiść i lęki, to jesteś już bardzo zaawansowaną istotą. Aby zabrać się za swoje święte przekonania i jedynie słuszną wizję świata, potrzeba ogromnej pokory.

        Cóż Ci mogę doradzić? Spokojnie obserwuj świat, powstrzymując się jak najdłużej od oceny/interpretacji tego, co Ci się jawi na pierwszy rzut oka… 🙂

      5. Właśnie spokojnie obserwuję świat powstrzymując się od oceny tego co jawi mi się na pierwszy rzut oka. Gdyby tak nie było już dawno poszłabym inną ścieżką. A ja czekam na drugi rzut oka.

      6. Postanowiłam przyjąć zasadę- nic nie jest takim jakim Ci się wydaje. Kilka razy mi to pomogło w życiu. Zobaczymy tym razem gdzie mnie to zaprowadzi.

      7. „Totus mundus agit histrionem”

        („Cały świat gra komedię”, wolne tłumaczenie: „Wszystko jest ściemą”) – napis na emblemacie londyńskiego teatru The Globe (1599–1644), w którym swoje sztuki wystawiał m.in. Szekspir.

        *

        „Zrozumiesz kiedyś, ach, koteczko ma
        że wszystko nie jest takim, jakim się wydaje” –

        – Stanisław Ignacy Witkiewicz.

        *
        „Nic nie jest takie, na jakie wygląda” – napis na budynku CIA.

        😀

      8. Tak to znam.
        Ja nie przeczytałam miliona książek tak ja Wy. Właściwie w temacie rozwoju świadomości to żadnej nie przeczytałam, może jedną.
        Jakiego rodzaju wglądy?

      9. Mogę z Wami podzielić się takim wglądem?
        Jeśli go w ogóle zauważę.

      10. A tak, pamietam taki jeden sen, nie wiedziałam wtedy, że to ten wglądowy. Właściwie to jak to jest ze snami? Można je wgrywać ludziom?

      11. Można, ale niedługo manipulacja na snach będzie już, wg mnie, niemożliwa.

        Ja do tej pory nie ufałem snom. Owszem, czasami były to ewidentne przekazy z Jaźni, ale większość to były jednak zwykłe śmieci.

        Teraz to się zmienia, gdyż astral się bardzo szybko oczyszcza, wszelkie gówna są bardzo sprawnie wymiatane. Wygląda na to, że idzie tak potężna Zmiana, o jakiej jeszcze niedawno nam się nawet nie śniło…

      12. Taw, śniła mi się istota, która wcześniej była moim mężem (dlatego z nią poszłam) a potem zamieniła się w kobietę – chuda, długie nogi i ręce, ciemne włosy związane, na klatce piersiowej miała cztery rurki ze skóry takie sztywne, wyglądały jak do podłączenia czegoś i wykonuje na mnie czynności seksualne z miną zawziętą i złą. Mimo mojego wyraźnego sprzeciwu, nie przestaje a mnie to boli. Jak mam to rozumieć?

      13. Ta istota musi wyczuwać w Tobie jakiś rodzaj przyzwolenia, np. współczucie.

        Kiedy już dojrzejesz do zerwania tych karmicznych więzów, poproś jaźń i duszę o dokonanie zerwania tej więzi.

      14. Ze współczuciem mam rzeczywiście problem, to znaczy z jego nadmiarem. Nawet jak jestem na kogoś bardzo zła to po czasie mi ta złość przechodzi i wybaczam. Nie umiem trzymać długo urazy. Muszę oczywiście wyrzucić z siebie to co mnie boli ale potem wszystko wraca do normy.
        Nie jestem w stanie przyjąć do świadomości, że ktoś mi bliski mógłby chcieć zrobić mi krzywdę. Może to są przejęcia. Jeśli tak to każdą inną istotę można przejąć w taki sposób.

      15. „Przejęcie” to za duże słowo. Te niewyewoluowane istoty po prostu żerują na energii istot, które nie potrafią pogonić intruza. A współczucie ze strony swojej ofiary traktują jako przyzwolenie na ingerencję.

      16. Już wiem co było przyzwoleniem. Tuż przed snem powiedziałam- „przyśnij mi się”. Kierowałam te słowa do kogoś zupełnie innego ale być może taki byt też to słyszał i mógł potraktować jako zgodę na wejście w mój sen. Nie padło w sumie żadne imię, więc każdy, będąc w mojej przestrzeni mógł to odebrać dla siebie.

  6. TAW, rozumiem Ciebie. Zrozumiałam wcześniej, nie to, że dziś nagle mnie oświeciło. Ale chyba moja podświadomość nie chce przyjąć tego za prawdę. Prawdę muszę oprzeć na wierze, że tak właśnie jest. Dlatego to dla mnie takie trudne.
    Mogłabym mieszkać nawet w domu z patyków, gdybym wiedziała, że czemuś to służy, czemuś ważnemu. I tak ten świat nie ma dla mnie już nic do zaoferowania. Tkwię w różnych sytuacjach ze względu na mus zaadaptowania się, a nie z zadowolenia czy czerpania radości z czegoś. Patrząc z boku, nie zawsze to widać.
    Ale jak pomyślę, że mogłabym swoim postępowaniem skrzywdzić istoty mi bliskie, to tym bardziej trudno zdecydować się na krok do przodu. To tylko taka kalkulacja, resztę mam w d….
    Znalazłam jeden lęk, a może to bardziej troska.
    Gdzie po drodze poginęli inni, którzy mogli zrozumieć więcej niż ja?

    1. „Prawdę muszę oprzeć na wierze, że tak właśnie jest”…

      Wszelka wiara to pułapka. Najbezpieczniej wszystko spokojnie obserwować i wszystko nieustannie weryfikować, nie zadowalać się aktualnymi odpowiedziami, gdyż wszystko ewoluuje w czasie (póki jeszcze funkcjonujemy w czasie).

      Na naszej ścieżce życia są okresy względnego spokoju i okresy ostrej weryfikacji, kiedy zmuszeni niejako jesteśmy do podjęcia ważnych decyzji. Im więcej ze sobą zrobimy w tych tak zwanych okresach spokoju, tym czas weryfikacji będzie łagodniejszy.

  7. Ze względu na wszechogarniający obłęd zostanę nieustannie weryfikującym obserwatorem. I tylko tyle.

Dodaj odpowiedź do Arkona Anuluj pisanie odpowiedzi