Polska – kraj, w którym za petycję możesz trafić do więzienia. Totalitarna polityka szczepień w Polsce – Justyna Socha

grafika: facebook.com/stowarzyszeniestopnop

Polska – kraj, w którym za petycję możesz trafić do więzienia.

  • Kraj, w którym maleńki noworodek jest kłuty ryzykowną szczepionką przeciw gruźlicy, wycofaną już 18 lat temu w Niemczech!
  • Kraj, w którym nawet wcześniaki szczepi się tanią koreańską szczepionką, niestosowaną nigdzie w Europie, przeciw zakażeniom WZW B z powodu ignorowania standardów higieny w placówkach medycznych!
  • Kraj, w którym ciągle podaje się wycofaną w Europie, dwa razy bardziej ryzykowną, pełnokomórkową szczepionkę przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi.
  • Kraj, w którym przetarg na szczepionkę przeciw pneumokokom wygrywa koncern, dla którego pracował wiceminister zdrowia.
  • Kraj, w którym szczepi się dzieci niedopuszczonymi do obrotu szczepionkami, stosując przepisy dotyczące… klęski żywiołowej.
  • Kraj, w którym zmuszą cię grzywną do zgody na podanie tych „dobrodziejstw” dziecku.
  • Kraj, w którym władza i korporacje cenzurują programy telewizji publicznej, bo do głosu dopuszczono w nich rodziny dzieci poszkodowanych przez obowiązkowe szczepienia.
  • Kraj, w którym lekarzom zakłada się sprawy w sądzie o odebranie prawa wykonywania zawodu za informowanie o działaniach niepożądanych produktów farmaceutycznych.
  • Kraj, w którym lekarze nie potrafią rozpoznawać odczynów i powikłań poszczepiennych.
  • Kraj, w którym szczepi się największy na świecie procent dzieci, mimo najmniejszej liczby szczepionych przeciw grypie lekarzy.
  • Kraj, w którym jedynym praktycznym przeciwwskazaniem do szczepienia jest zgon dziecka.
  • Kraj, w którym koncerny zamawiają medialne kampanie szczujące społeczeństwo przeciw jedynym adwokatom praw pacjenta, strasząc zmyślonymi epidemiami!
  • Kraj, w którym główny urzędnik rapuje, zamiast wykonywać swoje obowiązki, kpiąc z poszkodowanych przez jego zaniedbania obywateli*.
  • Kraj, w którym wycofuje się „ze skutkiem natychmiastowym” uznaną za niebezpieczną doustną szczepionkę przeciw polio, a jednocześnie zastrzega, że ma być zużyta „do wyczerpania zapasów” [to jest państwowe ludobójstwo – przyp. TAW].
  • Kraj, w którym nie ma odszkodowań dla ofiar, a lekarze i urzędnicy są ponad prawem.

Paradoks polega na tym, że Polska leży w Europie, gdzie szczepienia w większości państw są dobrowolne,

a rodzice mają wybór:

czy,

czym

i kiedy

zaszczepić dziecko.

W Europie, gdzie mogą również wybrać szczepionki pojedyncze i szczepić w dłuższych odstępach czasu. Mogą też zrezygnować ze szczepień bez żadnych konsekwencji prawnych i kar.

Nigdzie nie spowodowało to epidemii, którymi jesteśmy regularnie straszeni w mediach.

Wiemy, jak pozbyć się opisanych patologii! Przyjedź 8 grudnia do Poznania i pomóż nam doprowadzić do zmian. Konieczny jest nadzór społeczny nad systemem szczepień.

Spotykamy się 8 grudnia 2016 r. w Poznaniu przed sądem o godz. 13.30. Rozprawa przeciwko mnie za petycję „Stop lobbystom koncernów farmaceutycznych w administracji publicznej”, dostępną na portalu Zmienmy.to, odbędzie się o godz. 14.15 w sali nr 4 w Sądzie Rejonowym Poznań-Grunwald i Jeżyce, Wydział VIII Karny przy ul. Kamiennogórskiej 26 w Poznaniu.

Prosto z sądu „STOP NOP” zaprasza do sali konferencyjnej przy ul. Węgorka 20 (10 minut piechotą od sądu) na debatę pt.

„Nadzór społeczny nad systemem szczepień w Polsce”,

na którą zaprosiliśmy przedstawicieli urzędów i lekarzy.

Rozpocznie się o godz. 16.00 w Centrum Kongresowym IOR,

ul. Władysława Węgorka 20,

Poznań, Sala B.

*Na YouTube pojawiła się piosenka stworzona przez anonimowych autorów w obronie dzieci pokrzywdzonych przez szczepionki pt. „Koniec Gisu”. Można pod nią przeczytać:

„Raper” Gisu, czyli szef sanepidu Marek Posobkiewicz, już kilka razy zachęcał do szczepień, rapując (a raczej próbując to robić). Ostatnio robił to w stroju Świętego Mikołaja. Jeśli również uważasz, że jest to nie fair w stosunku do pokrzywdzonych przez szczepienia dzieci i ich rodziców, udostępniaj ten filmik.

Furious Parents Production zgadza się również na kopiowanie, udostępnianie i emisję utworu bez żadnych ograniczeń (w całości lub we fragmentach), także jeśli reprezentujesz media i chcesz go użyć w jakimś programie lub reportażu. Klip nie powstał w celu generowania zysków, lecz po to, by pokazać, jak osamotnieni są rodzice pokrzywdzonych przez szczepionki dzieci, którzy nie dość że walczą o ich zdrowie, to muszą zmagać się z bezdusznym systemem i reprezentującymi go ludźmi, z których część zachowuje się tak, jakby nie miała serca [Bo to są zaprogramowane (mind control) bioroboty – przyp. TAW].

Rodzice ci nie mają żadnej pomocy, nie mogą liczyć na żadne odszkodowania, a jedyną rzeczą, którą mogą dostać od organów państwa za darmo, będzie kolejna darmowa szczepionka – i to pod przymusem administracyjnym.

A co będzie, jeśli w związku ze złym stanem zdrowia ich dziecka po poprzednich szczepieniach będą chcieli podziękować za ten kolejny wątpliwej jakości „gratis”? Jeśli podziękują za pełen szczepionek mikołajkowy worek Gisu? W normalnym życiu można podziękować za niechciany prezent albo przynajmniej go nie używać. Jednak gratisy od polskich władz trzeba przyjmować, bo jak nie…, to władza już ma swoje metody, by cię zmusić do jego przyjęcia wbrew twojej woli, zdrowemu rozsądkowi i dobru dziecka.

Nie chcesz szczepionkowego prezentu od Gisu? Gisu z workiem Świętego Mikołaja pełnym nowych szczepionek już czeka! HoHoHo! Sami widzieliście. A w jaki sposób Gisu będzie chciał cię zmusić do jego przyjęcia? Będą ponaglenia, płatne przypomnienia (11,60 zł za każde), kary i grzywny (do 5000 zł na jednego rodzica, choć organy państwa straszą grzywnami do nawet 50 000 zł), zajęcia konta, komornik… Niesamowity skandal na całą cywilizowaną Europę!!! Gisu i spółka będą próbowali robić z was kretynów, zaprzeczając istnieniu powikłań poszczepiennych, mimo wyników badań, za które rodzice musieli z własnej kieszeni, a jakże, zapłacić. Jednocześnie przypinając sobie łatkę „fachowców od szczepień”, urzędnicy ci i współpracujący z nimi lekarze sami się ośmieszają w programach telewizyjnych żałosną niewiedzą, brakiem poszanowania praw pacjenta, perfidią i ślepotą moralną.

Gisu – niech cię wstyd zeżre i nakryje czapka Świętego Mikołaja. Takich prezentów rodzicom nie potrzeba!

Anonimowy artysta rapuje:

Nic nie wspomni spod kaptura, że szczepionek wciąż jest więcej,

że nie zawsze małe dziecko dobrze zniesie interwencję,

kiedy kilka na raz igieł w małe ciałko lekarz wbija,

nie zważając, że poprzednia maluchowi zaszkodziła.

A gdy rodzic z głębi serca chce dzieciaka przed tym chronić,

durny system i sanepid chcą go mandatami łoić. (…)

Przyjmij radę, Gisu drogi: nasze dzieci nie twój problem.

Lepiej zajmij się NOP-ami niż raperstwem nieudolnym. (…)

Nie daj się zaślepić, choć cię Gisu głośno straszy, że mandaty tobie wlepi.

Pomyśl, nim zaszczepisz, co szczepionka ma w swym składzie, byś ryzyko mógł ocenić.

Trzeba o tym mówić głośno, kiedy dzieje się nieszczęście.

Przez szczepionki dziecko chore, nikt z pomocą nie przybędzie.

Gisu kaptur swój założy i odwróci się plecami.

Powie tylko, że w tym kraju nie spotykał się z NOP-ami.

Justyna Socha

źródło: „Warszawska Gazeta” nr 48/2016

Tutaj możesz umówić się na wspólną podróż i dołączyć do wydarzenia:

https://www.facebook.com/events/343952795953992/

Reklama

Co się dzieje ze sprzedawanymi na Zachód polskimi dziećmi?…

Paweł Bednarz – obrońca praw człowieka, prezes Funacji im. Dobrego Pasterza (fot. Krystian Maj)
Pojedynczego człowieka można bardzo łatwo spacyfikować, szczególnie gdy się jest drugą osobą w państwie bezprawia i ma się pod sobą cały państwowy antyobywatelski aparat opresji, ale pytanie raz zadane przez obudzonego Polaka spacyfikować się nie da – zostanie podchwycone przez tysiące wrażliwych ludzi i brzmieć będzie wysoko, dopóki treść w nim zawarta nie prześwietli się do imentu.

Gość Klubu Parlamentarnego Kukiz’15 Paweł Bednarz, prezes Fundacji im. Dobrego Pasterza z Sosnowca, został spcyfikowny przez straż wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego po zadaniu bardzo niewygodnego dla obecnie rządzącej ekipy

pytania o procedurę sprzedaży (rozdzielanie rodzeństwa) oraz dalszy los sprzedawanych na Zachód Polaków z domów dziecka,

a więc istot najbardziej bezbronnych z bezbronnych, których żadna zbrojna po zęby straż przyboczna nie broni i bronić nie zamierza.

Za Pawłem Bednarzem z Fundacji im. Dobrego Pasterza z Sosnowca, która zajmuje się dziećmi w trudnej sytuacji materialno-bytowej, zadajemy i my pytania, które zadawać należy:

  • Dzieci z domów dziecka pytają, kiedy przestaniemy sprzedawać je za granicę?
  • Dlaczego w wyniku sprzedaży młodych Polaków rozdziela się ich od rodzeństwa?
  • Ilu Polaków rocznie zostaje sprzedanych na Zachód?
  • Jaki jest dalszy los sprzedanych na Zachód Polaków?
  • Czy jakaś państwowa lub pozarządowa instytucja monitoruje dalszy los sprzedanych na Zachód Polaków?
  • Czy wykorzystywane i uśmiercane w satanistycznych rytuałach (o czym w niezależnych mediach na całym świecie coraz głośniej) na terenie m.in. USA oraz Włoch (międzynarodowa mafia satanistyczno-pedofilska z udziałem m.in. amerykańskich polityków) dzieci nie pochodzą najzupełniej przypadkowym przypadkiem również z Polski?

To są pytania fundamentalne. Odpowiedź na nie musi być równie fundamentalna – jasna i udowadnialna. W sprawach tej wagi należy się wszystkim Polakom wyczerpująca rzetelna informacja, a nie pacyfikacja podnoszących tę kwestię odważnych rodaków.

– Dzieci z domów dziecka od roku proszą, żeby ich nie sprzedawać za granicę i nie rozdzielać z rodzeństwem. Robimy to non stop. Zawiadomieni są minister sprawiedliwości, pan prezydent i pani premier. Cały czas dzieci są rozdzielane do różnych rodzin. Rzecz się dzieje nagminnie. Proszę o interwencję

– błagał wicemarszałka Ryszarda Terleckiego w imieniu przerażonych i straumatyzowanych dzieci z domów dziecka Paweł Bednarz, prezes Fundacji im. Dobrego Pasterza.

Bednarz wyjaśnił, że wnosi o sprawdzenie wszystkich przypadków adopcji zagranicznej od wejścia w życie ustawy z 2011 r. o pieczy zastępczej, która nie zapewnia niestety żadnego bezpieczeństwa sprzedawanym na Zachód polskim dzieciom.

– Okaże się, po ilu dzieciach ślad zaginął – dodał Bednarz.

W antyludzki proceder handlu polskimi dziećmi zamieszany jest również Kościół katolicki w Polsce. Zgodę bowiem na adopcje zagraniczne wydają trzy ośrodki adopcyjne w Polsce, w tym jeden katolicki. Większość dzieci z polskich domów dziecka jest wysyłanych do Włoch. O nieludzkim procederze handlu polskimi dziećmi został osobiście przez prezesa Fundacji im. Dobrego Pasterza powiadomiony kard. Stanisław Dziwisz, który – podobnie jak „polskie” władze – nie robi w tej sprawie zupełnie nic. A handel polskimi dziećmi to zbrodnia na Narodzie Polskim, która musi być ścigana do skutku – bez przedawnienia – i karana najsurowszymi karami.

TAW

Więcej na ten temat czytaj również na:

https://www.monitor-polski.pl/czy-polskie-dzieci-sa-sprzedawane-na-rytualy-satanistyczne-do-usa-i-innych-krajow/

http://fundacjadobregopasterza.pl/

https://www.facebook.com/fundacjaDP/