prof-stanislaw-obirekProf. Stanisław Obirek – teolog, historyk, antropolog kultury, były jezuita, zaangażowany w dialog z innymi religiami i z niewierzącymi (fot. Krzysztof Żuczkowski/Forum)

„Rosjanie ani Sowieci tego nie wymyślili, tylko Kościół katolicki był w tym bardzo wprawiony, żeby ludziom wmuszać pewne zachowania” – mówi gość Radia Dla Ciebie, autor książki „Polak katolik?”, prof. Stanisław Obirek.

Jestem przekonany, że o religii i katolicyzmie w Polsce nie można mówić inaczej niż tylko przez pryzmat własnej biografii. Religia jest uwikłana w pozareligijne wymiary, zwłaszcza ideologiczne, a od kilku lat również polityczne – wyjaśniał prof. Obirek.

„Możemy lepić własne życie”

Nie jest tak, że musi się być zaprogramowanym przez biografię, miejsce i czas urodzenia, rodzinę, miejsce pochodzenia. Żyjemy w czasach, kiedy cały urok życiowy polega na tym, że możemy własne życie lepić wedle własnego uznania i religia jest częścią tego projektu życiowego – uważa prof. Obirek. – W Polsce mamy do czynienia z sytuacją, że od 25 lat żyjemy w kraju, który bardzo dba o rozpisanie ról – jednym wolno więcej, a innym mniej, tylko dlatego, że mają w biografii konkretne fragmenty – ocenił.

Jak powiedział, istotne są wszystkie etapy życia, bo wszystkie w jakiś sposób nas definiują. – Na przykład, jeśli duża część Polaków po prawej stronie zachwyca się Leszkiem Kołakowskim jako tym, który przejrzał i po poznaniu marksizmu, komunizmu, odwrócił się od tej mrocznej siły, to ja cenię go za jego pierwsze studia – kiedy był wydelegowany przez partię do poznania i rozpracowania Kościoła katolickiego – wyjaśniał gość RDC.

„Wybrałem katolicyzm otwarty”

Przez część życia prof. Obirek był członkiem zakonu jezuitów. – Przez spotkanie ojca Szczanieckiego, benedyktyna, czy ojca Piechnika i przez ich pryzmat zobaczyłem inny katolicyzm, nie ten wulgarny, prymitywny, który znałem z dzieciństwa, gdzie proboszcz był wiejskim proboszczem, ale nie świętym, tylko prymitywem. Jako nastolatek się zbuntowałem, odszedłem od tego katolicyzmu, a ci wszyscy światli ludzie, jezuici, benedyktyni, pokazali mi, że katolicyzm ma wiele twarzy, przez nich wpadłem w tę koleinę kościelną – wspominał. Jak powiedział, jego wybór katolicyzmu w latach 70. był „wyborem katolicyzmu otwartego”.

Ideologia

Dzisiaj mamy do czynienia z wypieraniem się czegoś, bo partia nam każe się tego wypierać – uważa profesor. – Rosjanie ani Sowieci tego nie wymyślili, tylko Kościół katolicki był w tym bardzo wprawiony, żeby ludziom wmuszać pewne zachowania – mówił. – Dla mnie historia jest mistrzynią życia, bo przestrzega przed zachowaniami w imię ideologii. Katolicyzm każe podejmować jakieś decyzje nie z powodów religijnych, tylko ideologicznych.

Reklama

2 myśli w temacie “Katolicyzm łamie ludziom kręgosłupy, bo dla dobra instytucji pomija się zupełnie dobro człowieka – spotkanie z prof. Stanisławem Obirkiem

  1. Twórcą chrześcijańskiej polityki jest Paweł z Tarsu.
    To jego uczniów nazwano chrześcijanami i nie ma ani jednego Kościoła chrześcijańskiego, który by funkcjonował wg nauczania Jezusa.
    Wszystkie pilnie spełniają wytyczne Pawła opisane w jego listach z Rz 13,1-7 na czele.
    Oczywiście teolodzy wiedzą, że wg Biblii podział ludzi na władców i poddanych wymyślił Noe, a nie Bóg, i że Bóg nie chciał oddać władzy królewskiej nad Izraelem ziemskim królom; zniechęcał ich do tego zapowiedzią okradania tzw. podatkami, bo tak postępowali pogańscy królowie, których wybrańcy uwzięli się naśladować (1Sm 8).
    Polityka, to rządzenie podatkami i – wbrew pozorom – nic więcej.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s