Kandydat na prezydenta USA Donald Trump poparł pomysł prezydenta Rosji Władimira Putina, aby przywrócić stosunki między dwoma krajami, pisze portal Inosmi powołując się na brytyjską gazetę Times.
W wywiadzie dla brytyjskiej gazety The Times kandydat na prezydenta USA Donald Trump powiedział, że „dobre stosunki z Rosją będą pozytywnym wydarzeniem” i to „w skali globalnej”. Trump bez problemu zaprosiłby Putina do Waszyngtonu.
Połączenie sił z Rosją w celu osiągnięcia wspólnego celu — walka z Państwem Islamskim — wydaje się mu „właściwe”, ponieważ jego zdaniem „Rosja to potęga”.
Zapytany przez korespondenta Times, czy rosyjskim i amerykańskim żołnierzom przyjdzie stanąć na polu walki, Trump odpowiedział wymijająco: „Przynajmniej ludziom, którzy już znajdują się w regionie, przyjdzie stanąć na syryjskiej ziemi”. On chciałby, aby najpierw inni wysłali swoje wojska, ponieważ problem dotyczy ich bardziej niż Ameryki.
Tym nie mniej, powiedział Trump, Ameryka „musi pokonać Państwo Islamskie, zwłaszcza teraz, gdy widzicie, co się dzieje”. Przy czym „koordynacja z Rosją będzie zjawiskiem pozytywnym, a nie negatywnym”.
Dzieje się 🙂 Idzie Wielka Zmiana 🙂 Tej lawiny istoty nieprzebudzone już nie powstrzymają: matrix rozpada się na naszych oczach! Do wydarzeń w Wielkiej Brytanii jesienią dołączą wydarzenia w USA oraz w… Watykanie…
Zachowajmy spokój serca i obserwujmy wydarzenia chłodnym okiem. Matrix się sypie – i będzie się sypał. Gady z tygodnia na tydzień słabną i powoli już się przegrupowują w kierunku ucieczki z naszej pięknej planety 🙂
Ewolucyjny, stopniowy rozpad hologramu Wielkiej Iluzji
Sukcesywny rozpad wielopoziomowej (program wgrany na wielu gęstościach) Wielkiej Iluzji dla istot solidnie zaprogramowanych i zakleszczonych w energożernych, energodojnych egregorach (wielowiekowych myślokształtach zrodzonych z ludzkiej wyobraźni podsycanej konkretnymi kulturowo wprogramowanymi obrazami, np. ukrzyżowanego Mesjasza czy wiecznej szczęśliwości pod wodzą Lenina, wiecznej szczęśliwości pod wodzą Unii Europejskiej) będzie procesem niezwykle bolesnym.
Kluczem do przetrwania jest drożne Ciało
Struktury nieprzepracowanych, niedrożnych ciał fizycznych wielu istot nie wytrzymają starcia z bezlitosną energią Wielkiej Zmiany – i będą po prostu fizycznie się rozpadać. To będzie bardzo trudny czas dla pokolenia aptecznego: jeśli poważnie schorowani ludzie (gdy leki nie pomagają) nie zaczną ratować się jedyną w tej chwili dla nich możliwością przeżycia, jaką jest chodzenie boso (integracja ludzkiego biopola z biosferą planety), będą po prostu odchodzić. Takie są prawa ewolucji.
Dbajmy więc o swoje ciała fizyczne: pijmy czystą, zdrową wodę. Tę, którą dysponujemy, błogosławmy rytualnie z mocną intencją oczyszczenia i doenergetyzowania (wykorzystujemy w ten sposób w praktyce odkrytą niedawno pradawną wiedzę o programowaniu wody).
Zakwaszony organizm to kwaśne życie
Nie zakwaszajmy swojego organizmu niepotrzebnymi lekami, cukrem, słodyczami, produktami pszenicznymi, mięsem, stresem, niskowibracyjnymi słowami, niesłużącymi Życiu myślokształtami.
Las chroni nas
Przebywajmy jak najczęściej wśród Przyrody: szczególnie Las nas teraz wspiera. Nie bójmy się kleszczy, po prostu spryskujmy się nalewką z wrotycza.
Przesileniowa moc Wody i Ognia
Spędzajmy jak najwięcej czasu nad wodą, palmy tam swoje święte ognie – spalajmy w nich rytualnie swoje troski, niedomagania i niespełnienia.
Kto nie ma możliwości rozpalenia ognia w Przyrodzie, może w każdej chwili i w każdym miejscu rozpalić tzw. ognisko kwantowe, spalając w nim swój ból, swoje frustracje, swoje nadmierne i najczęściej nieuprawnione oczekiwania wobec innych.
Ekstrakcyjne właściwości Ognia
Ogień rozpalony z intencją doskonale oczyszcza i ekstrahuje nasze pole z nieewolucyjnych algorytmów, z niesłużących nam już treści, zapisanych jednak dotąd uparcie w polu informacyjnym umysłu zbiorowego populacji.
O oczyszczającej mocy Ognia (szczególnie rozpalonego w tych właśnie dniach Letniego Przesilenia) doskonale wiedzieli nasi słowiańscy Praojcowie i nasze słowiańskie Pramatki, tłumnie gromadząc się w tych dniach nad wodami, by właśnie tam rozpalać płomienie swojej miłości.
W każdym razie jak najbardziej starajmy się wykorzystać dany nam obecnie święty czas Nowej Energii Tworzenia, jaki od kilku dni mamy do swojej dyspozycji 🙂
Idzie Zmiana, będzie się działo… 🙂
TAW
ps. Wolni Lechici, pobudka! Opuśćmy w końcu ten „Ełrokołchoz” 😉 Przebywanie w nim jest poniżej naszej naRodowej godności. Zwłaszcza, że od tego roku jesteśmy płatnikiem netto, tzn. więcej do Eurokołchozu dopłacamy, niż z niego zyskujemy.
Wielkimi krokami zbliża się 11 lipca – 73. rocznica zbrodni ludobójstwa, jakiego dokonali w latach 1939-1947 Ukraińcy na polskich Kresach. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) wymordowały w sposób wyjątkowo okrutny ok. 200 tys. Polaków, ale też dziesiątki tysięcy Żydów, Ormian, Rosjan, Czechów, Cyganów i samych Ukraińców, którzy sprzeciwiali się eksterminacji swoich sąsiadów.
Rodziny pomordowanych od lat nie mogą się doczekać ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa Kresowian, by mogły w spokoju i godnie uczcić pamięć swoich najbliższych. Komuniści ponad czterdzieści lat urągali sprawiedliwości, nie pozwalali nawet wspominać straszliwych rzezi. Nowe polskie państwo także od dziesięcioleci nie jest w stanie ustanowić takiego święta. Stoją podobno na przeszkodzie temu jakieś mgliste międzynarodowe interesy polskiego rządu. Warto w tym miejscu przypomnieć, że władze ukraińskie nie liczą się z żadną międzynarodową opinią (bo to nie są władze ukraińskie, lecz ukraińsko-chazarskie – przyp. TAW). Podjęły ustawę o bohaterstwie UPA, a więc o bohaterstwie zbrodniarzy. To tak, jakby Niemcy podjęli ustawę o bohaterstwie Hitlera. Na szczęście nie podjęli. A Ukraińcy podjęli. I nawet będą karać więzieniem za to, że ktoś powie prawdę.
Ale dość tego! Nadeszła pora, by raz na zawsze w Polsce ustanowiony został oficjalnie przez parlament Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa Kresowian. Tego wymaga zwykła uczciwość, sprawiedliwość i historyczna prawda. Nowe polskie władze starają się w tej materii coś robić. Ale znowu z oporami.
Niedawno na zaproszenie posła PiS, Michała Dworczyka, wziąłem udział w dyskusji Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Przybyło na tę dyskusję wielu ważnych przedstawicieli środowisk kresowych. Omawialiśmy projekt ustawy w brzmieniu „Narodowy Dzień Męczeństwa Kresowian”.
Już wcześniej w liście do posła Dworczyka i publicznie na ten temat się wypowiedziałem. Ostro projekt skrytykowałem. Nie godzę się na takie sformułowanie, bo jest ono bałamutne i fałszywe. Na Kresach mieliśmy do czynienia z LUDOBÓJSTWEM. I właśnie o tym mówiłem. Takie stanowisko zajęli też wszyscy uczestnicy dyskusji. Były ważne i mądre wypowiedzi: Janiny Kalinowskiej z Zamościa, Szczepana Siekierki z Wrocławia, Ewy Siemaszko z Warszawy, Małgorzaty Gośniowskiej-Koli ze Wschowy, a także innych.
Wcześniejsze ekspertyzy dokonane przez prof. Ryszarda Szawłowskiego, wybitnego znawcę prawa międzynarodowego, również jednoznacznie wskazują, że było to ludobójstwo dokonywane przez OUN i UPA. Wszystkie piony śledcze w IPN, które prowadzą śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez UPA, tj. oddziały: wrocławski, krakowski, lubelski i rzeszowski zgodnie kwalifikują zbrodnię jako akty ludobójstwa.
Minister Jan Dziedziczak powiada: „UPA i Stepan Bandera są dla Polski symbolami zbrodni wojennych i ludobójstwa”. Minister Patryk Jaki mówi o potrzebie ustanowienia Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa. Prof. Andrzej Nowak pisze: „Pamięć o ofiarach ludobójstwa dokonanego na Polakach jest naszym stałym obowiązkiem”. Wicepremier, prof. Piotr Gliński powiada: „Polski rząd przywiązuje wyjątkową wagę do prawdy historycznej”. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: „Planowane święto winno nosić nazwę „Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa Kresowian”. Wybitny pisarz, rodowity lwowiak, Leszek Elektorowicz też jest tego zdania.
Sam Michał Dworczyk mówił: „Jako PiS prezentujemy od dawna jednoznaczny osąd w tej sprawie. Uchwały, które prezentowaliśmy, zawierały określenie ludobójstwo”. I wreszcie głos najważniejszy, samego prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego: „…ludobójstwo w najczystszym tego słowa znaczeniu”.
Skoro tak, Panie i Panowie, pytam, dlaczego w projekcie Ustawy posła Dworczyka w tytule tego projektu nie pada słowo „ludobójstwo”? Pytam, kto ukrywa prawdę wbrew wszystkim ekspertom, świadkom zbrodni, Polakom?
Jest też drugi projekt ustawy – formacji Kukiz’15, posła Wojciecha Bakuna – projekt wiarygodny, który także powinien być brany pod uwagę, bo jest dobrze i logicznie skonstruowany.
Apeluję do wszystkich posłów dobrej woli, by stanęli po stronie prawdy. Dość w tym sejmie kłamstw i obłudy. Kresowianie już 70 lat walczą o tę prawdę. I nie ustaną. Liczymy na rzeczowy, prawdziwy, zgodny z faktami akt prawny.
Nie wytrzymuje krytyki w projekcie posła Dworczyka zapis, że jednym dniem pamięci można objąć równocześnie wszystkie inne zbrodnie sowieckie, niemieckie i ukraińskie. Nie da się. Tak jak się nie da objąć jednym dniem pamięci katastrofy smoleńskiej, katastrofy lotniczej, w której zginął generał Sikorski i katastrofy samolotu Casa, w której zginęło dwadzieścia osób, w tym polscy generałowie i inni wyżsi urzędnicy. Nie da się ustanowić jednego dnia pamięci dla tych różnych katastrof i innych ofiar. Po co więc ta ekwilibrystyka słowna i mętne zapisy? Żądamy PRAWDY. I tylko PRAWDY. A rządząca koalicja ma szansę przejść do historii w chwale. Jeśli natomiast nakłamie, zhańbi się po wsze czasy.
*Stanisław Srokowski (ur. 1936) – polski pisarz, poeta, dramaturg, krytyk literacki, tłumacz, nauczyciel akademicki i publicysta. W 1945 roku wypędzony wraz z rodzicami z Kresów. Brał udział w wielu działaniach na rzecz odnowy moralnej, społecznej i politycznej kraju. Na podstawie jego opowiadania „Nienawiść” (Prószyński i S-ka, 2006) Wojciech Smarzowski nakręcił film „Wołyń” (2016).
—
Komentarz:
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o mamonę, stosunki oraz o… uniemożliwienie pobudki Słowian.
Przyjęcie ustawy w wersji ze sformułowaniem „ludobójstwo” rodziłoby konkretne skutki prawne w prawie międzynarodowym, np. możliwość wystąpienia przez Polskę do Ukrainy o finansowe zadośćuczynienie za ukraińskie zbrodnie przeciwko ludzkości (współczesna Ukraina bezpośrednio odwołuje się prawnie do krwawego dziedzictwa OUN-UPA), a także bardzo komplikowałoby stosunki PiS-u z zarządzającymi obecną Ukrainą: USA i Izraelem (prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest obywatelem Izraela).
Stosunki polsko-ukraińskie są modelowym przykładem podsycania nienawiści między Słowianami na skutek ingerencji nieprzyjaznych Słowianom, wrogich naszej słowiańskiej kulturze i duchowości ras. Innym przykładem podsycania nienawiści między Słowianami była np. wojna w byłej Jugosławii. Podsycanie wojen i rewolucji przeciwko Słowianom na przestrzeni dziejów to temat rzeka. W najbliższych latach i dziesięcioleciach zostanie on szczegółowo przebadany i opisany.
Wystąpienie inauguracyjne23 czerwca w czwartek o 15:15 będzie miał najbardziej znany i powszechnienie ceniony w Polsce promotor wiedzy o medycynie naturalnej
EU collapse. Koniec Unii Europejskiej! Illuminacki projekt islamskiego Potopu apokaliptycznie obrócił się przeciwko jego twórcom… Wolni Lechici wychodzą z Unii Europejskiej! Szeroko znani ze swej szarmanckości uprzejmie przepuszczają jednak w drzwiach najpierw brytyjskich dżentelmenów, którzy mają już serdecznie dość użerania się z eurobolszewicką hołotą.
23 czerwca 2016 r. runie pierwsza kostka europejskiego domina. Tego dnia Brytyjczycy masońskiemu pokracznemu projektowi Eurokołchozu pokażą środkowy palec. Za Brytyjczykami masowo i bezlitośnie ruszą i pozostałe skolektywizowane umysłowo kraje. Ta lawina ruszyła i – podobnie jak to było w 1989 roku – nikt i nic nie zdoła jej już powstrzymać.
Tak, Brytyjczycy od dawna mieli już dość stopniowego (diabelsko przemyślane) odbierania sobie swej suwerenności, ale dopiero teraz dojrzeli wreszcie do jednoznacznego zamanifestowania światu swych osobistych decyzji.
Ostateczną jednak kroplą, która przelała kielich brytyjskiej goryczy była – nieudana na szczęście – próba zmuszenia doniedawnych władców planety (imperium, nad którym nie zachodziło Słońce) do miłosiernego przyjęcia systemowo indukowanych Europie islamskich nachodźców. Tego było już za dużo. Brytyjczycy i tak od lat toną w kolorowej powodzi, ale teraz najwyraźniej mają już dość smaku tej poprawnie politycznie skomponowanej zupy.
Zresztą, władająca Anglią żelazną ręką lady Margaret Thatcher już lata temu wizjonersko zapowiedziała, iż docelowo „Unia Europejska jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów”, a w samych swoich założeniach nic, co lewackie, nie może się przecież ostatecznie ostać, gdyż zawsze jest fundowane na sprzecznej z Naturą metodologii.
Wielka Brytania wychodzi więc z Unii Europejskiej, popychając z werwą pierwszą kostkę eurokołchoźniczego domina. Za nią lawinowo podążą i inne narody, w tym Polska.
To, co się przed nami wyłoni, będzie Wielkim Powrotem Europejskich Narodów do Swoich Prawdziwych Korzeni. W przypadku Polski: powrócimy do wielkiej słowiańskiej jedności. Najpierw z naszymi braćmi Węgrami. To wokół tej właśnie polsko-węgierskiej osi autentycznej (nie sztucznie zaprogramowanej) przyjaźni osadzona zostanie przyszła osnowa globalnej tkanki wolności na budzącej się z wolna planecie…
Zapowiada się więc niezłe mentalne trzęsienie ziemi na starym kontynencie… 😀
Wolni Lechici, pobudka! Obecny czas i najnowsza Przestrzeń nam sprzyjają – bierzmy się do Dzieła! To właśnie my jesteśmy teraz Zmianą 🙂
A jak mawiał wielki Mahatma Gandhi, „sam bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie”…