Pewien indiański wódz powiedział kiedyś, że z dala od natury serce człowieka oddziela się coraz bardziej od poczucia wspólnoty i kontaktu z drugim człowiekiem. Patrząc na oddzielenie, jakiemu ulegliśmy jako ludzie i jako cywilizacja, jest to jak najbardziej trafne spostrzeżenie.

Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że to oddzielenie nie przejawia się tylko na poziomie wyobcowania w codziennych relacjach z drugim człowiekiem, izolacji siebie wraz ze swoją rodziną w coraz bardziej zamkniętych osiedlach z coraz wymyślniejszymi systemami kontroli i zabezpieczeń. Co najgorsze, z poczucia tego wewnętrznego wyobcowania wynikają i są tworzone codzienne dobra cywilizacyjne, służące nam na co dzień technologie i wynalazki, dobra kultury, technologie wytwarzania i przetwarzania żywności, jak również coraz wymyślniejsze systemy edukacyjne.

I w tym niestety kryje się największe zagrożenie. Człowiek wyobcowany i samotny, organizacja czy też firma technologiczna nastawiona przede wszystkim na zysk i przetrwanie za wszelką cenę, wymyśla i wdraża do produkcji tylko takie wynalazki i technologie, które są zgodne z tym krótkoterminowym, mało perspektywicznym założeniem czy celem.

Efektem tego są produkty i technologie niesłużące człowiekowi, lecz tylko zaspokajające na krótko jego ciągle zmieniające się, sterowane trendami żądze i krótkie chwile pseudoprzyjemności, żywność, która nie jest zdrowa, lecz tylko w sztuczny sposób smaczna dla podniebienia – jej spożywanie tworzy z ludzi rzesze pacjentów dla zakładów opieki medycznej, które nie leczą (bo to nie w ich interesie), lecz tylko przerzucają pacjenta między swoimi specjalnościami, pozbawiając go z czasem za pomocą lekarstw prawidłowo funkcjonującego systemu immunologicznego, co uniemożliwia ciału regenerację, zdając go na łaskę i niełaskę niedoinwestowanego, wciąż kulejącego systemu.

W tym magicznym poniekąd czasie, na „koniec czasów”, jak to nazywam, zabijamy siebie nawzajem i jednocześnie coraz doskonalej i szybciej niszczymy biosferę Ziemi, która już ponad 20 lat temu straciła zdolność regeneracji, czyli nie odradza się w naturalnych cyklach pór roku.

Mamy coraz mniej ryb w oceanach, coraz mniej drzew w puszczach i dżunglach amazońskich, prawie przetrzebiliśmy populację wielkich ssaków morskich (waleni, wielorybów i delfinów), a któż wie, że ssaki te to superinteligentne, żyjące w harmonii z biosferą planety istoty, które za pomocą infradźwięków, które wydają, stabilizują siatkę strukturalną Ziemi w miejscach, gdzie się rozpada (np. pęknięcia płyt tektonicznych).

WHALE

W takim momencie cywilizacyjnym, kiedy socjotechnika i technologiczna manipulacja umysłami ludzi na niespotykaną nigdy wcześniej skalę staje się faktem, a nie spiskową teorią, jedynym ratunkiem dla ludzi będzie coraz powszechniejszy powrót do natury nie tylko na cotygodniowy spacer, lecz ażeby odzyskać siebie, swój umysł, swoje serce, poczuć dawno utraconą więź z umysłem planetarnym i biosferą Ziemi, która na „koniec czasów” może dać nam schronienie i wolność od codziennej manipulacji i programowania przez media, reklamę i technologię, o jakiej jeszcze nam się nie śniło.

Tylko umysł wolny od lęku będzie w stanie przeciwstawić się i pozostać niezależny od obcych programów i manipulacji.

Tylko własna, połączona z otwartym sercem intuicja pokaże nam najlepsze, służące nam najlepiej rozwiązania.

Tylko więzi oparte na powszechnej akceptacji i braku osądu pozwolą nam tworzyć na powrót świat, który stanie się areną dla życia i tworzenia w zgodzie z kosmicznymi prawami, bo na „koniec czasów” dezawuacji uległy również systemy religijne, które nie prowadzą ludzi do Boga i do szerszego pojmowania swojej natury i celu tutaj życia i ewolucji, lecz wręcz od tego ludzi odciągają, strasząc ich piekłem i potępieniem.

w ludzkiej podświadomości, w karmicznie i ewolucyjnie uwarunkowanych polach świadomości, które na „koniec czasów” również dążą do oczyszczenia, jest wystarczająco dużo energii zranień, by wciąż ulegać hipokryzji i manipulacji systemów religijnych, ale również systemów politycznych, ekonomicznych i pokrewnych.

Zostawmy ten chocholi taniec końca czasów tym, którzy chcą w nim uczestniczyć, bo Nowa Era już nastała, ratunek już się dokonał. Nie podzielajmy lęku z tymi, dla których jest on orężem i tarczą jednocześnie, a okaże się, że te rzeczywistości funkcjonują na „koniec czasów” jednocześnie.

Czas przejścia jest tylko procesem rozciągniętym w czasie, aby każdy mógł dokonać wyboru co do dominującej rzeczywistości, w której przyjdzie mu żyć.

Jedna z tych rzeczywistości ma przyszłość, druga upadła, tylko również upadek jest rozciągnięty w czasie.

Ten czas dany jest nam po to, byśmy mogli po drodze nauczyć się akceptacji, nieosądzania, tolerancji dla odmienności. Byśmy mogli otworzyć swoje serca, bo to również jest procesem i wymaga czasu.

Wykorzystujcie naturę do synchronizacji swojego pola i swojego umysłu. Ona jest na to gotowa i zapewni wam ochronę, bo matka nigdy nie opuszcza swoich dzieci.

Od Was zależy tylko decyzja, czy chcecie to zrobić. Reszta dzieje się sama, bo taka jest natura rzeczy.

Reszta jest CUDEM.

Pozwólcie CUDOWI, by mógł się dla Was wydarzyć.

autor: Szaman Tańcujący z Wiatrem

źródło: jaskiniaszamana.net.pl

*Artykuł ukazał się w styczniu 2012 w miesięczniku „Szaman”.

<https://youtu.be/KwRSQZ7pn6g

<https://youtu.be/_DAr7A3cDV4

686 myśli w temacie “Ratujmy Matkę Ziemię i siebie samych

  1. TEN BLOG JEST WCIĄŻ NIEPOZNANY ❤
    Szamanie Tańcujący z Wiatrem- Cudem jest ten tekst SERCEM napisany i ten Wieloryb ( coś mi powiedział)
    Dziękuję za przesłanie i Pierwotne Kody Źródła, za Ciebie poznanie – CUD to życie ❤ ŻYCIE TO ZIEMIA ❤

      1. Dziękuję, Justynko ❤, takie słowa mi dziś przyszły do głowy:

        Jestem

        Więc daję siebie innym,
        ale wpierw daję siebie sobie,
        bo cóż mogę dać innym,
        gdy skafander będzie w grobie.

        Jak lekka Dusza odpłynę,
        by znowu tu kiedyś powrócić,
        dobrocią serca Ziemię owinę,
        by nikt się nie musiał smucić.

        I jak Kołowrót zaczynam i kończę,
        moją wędrówkę przez życia, JA Dusza,
        cieszę się, czasem smucę, nie cierpię
        i do niczego siłą nie zmuszam.

        Bo wiem, że cząstka mojej Duszy,
        zostawia ślady w innych duszach,
        Nikt mocy mojej duszy nie skruszy,
        Bo ona śpiewa wciąż w mych uszach.

        I tak wieki trwa Świat pełen
        radości, piękna, smutku i łez,
        Bo żyje w każdym z nas ten
        którego my zwiemy JAM JEST.

        W ten ponury styczniowy dzień, tęsknota we mnie się zrodziła za pięknem, normalnością i by jako pierwowzór Źródła znów tu, na tę przepiękną planetę powróciła.

        Wiem, że od czystości naszych serc to zależy, dlatego wciąż nawołuję i mówię, że to tylko od nas, zjednoczonych Dusz Lechickich, zależy.

        Siła zawsze tkwi w "jedności gromady" bo z taką siłą nawet " obmierzła ciemność " nie da rady.

        Mam dzisiaj w sobie jakąś radość wewnętrzną, i czuję, że coś miłego się zdarzy, mnie?, Wam?, czy Polsce? nie wiem, ale najbliższy czas, co nie istnieje, wkrótce nam pokaże.

        Na podniesienie Wam stopnia radości dedykuję cztery piękne walce, które energię piękna i miłości i chociaż chwilowego uniesienia na pewno w Was obudzą.

        Czego z głębi serca Wam życzę, kochani TAWerniacy.
        Cieszmy się, bo coraz bliżej do wiosny, kiedy wszystko po zimowych smutkach się na nowo rodzi i nasze Dusze też pięknem rozkwitają.

        .https://youtu.be/4OS0il2c9AU
        .https://youtu.be/nnytYygiZ6o
        .https://youtu.be/cPiCejN-Wek
        .https://youtu.be/NQyEuwFugis

    1. Tak Ptaku…Być…Być…Być…jak piszesz prawie w każdym swoim utworze…Pozdrowionka ze słonecznego Wybrzeża..

  2. [SNUĆ MIŁOŚĆ…] ADAM MICKIEWICZ

    Snuć miłość, jak jedwabnik nić wnętrzem swym snuje,

    Lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje,

    Rozkładąć ją jak złotą blachę, gdy się kuje

    Z ziarna złotego, puszczać ją w głąb, jak nurtuje

    Źródło pod ziemią – W górę wiać nią, jak wiatr wieje,

    Po ziemi ją rozsypać, jak się zboże sieje,

    Ludziom piastować, jako matka swych piastuje.

    Stąd będzie naprzód moc twa, jak moc przyrodzenia,

    A potem będzie moc twa, jako moc żywiołów,

    A potem będzie moc twa, jako moc krzewienia,

    Potem jak ludzi, potem jako moc aniołów,

    A w końcu będzie jako moc Stwórcy stworzenia.

    1. Tak-Piękny wpis Szamana – wieczorem czytając, delektowałam się każdym słowem…

      „jedynym ratunkiem dla ludzi będzie coraz powszechniejszy powrót do natury nie tylko na cotygodniowy spacer, lecz ażeby odzyskać siebie, swój umysł, swoje serce, poczuć dawno utraconą więź z umysłem planetarnym i biosferą Ziemi”

      W zgodzie z naturą

      »”Epikur radził rozkoszowanie się dniem powszednim, stoicy dopatrywali się szczęścia we współgraniu człowieka z przyrodą. Hipokrates dążył do psychofizycznej jedności natury i ludzi, a Immanuel Kant uważał, iż umiejętność „obchodzenia się z samym sobą” prowadzi do harmonijnego i spełnionego życia.

      » W wellness dzięki ćwiczeniom oddechowym, kąpieli czy ruchowi na świeżym powietrzu nasz organizm naładowuje się, a my czujemy przypływ energii. Piękna nie należy odmierzać ilością liposomów wklepanych w skórę, ale witalnością, którą można pobudzać każdego dnia, często za pomocą prostych zabiegów, takich jak aromaterapia, relaks w saunie”.

      „Nie potrafimy już delektować się życiem?”

      https://www.focus.pl/artykul/psychologowie-namawiaj-quotzatsknij-za-lenistwem-i-zacznij-je-uprawiaquot

    2. https://demotywatory.pl/4459499/W-czasie-deszczu-dzieci-sie-nudza

      Przemyślenia …w czasie deszczu …..
      i w czasie pracy w polu..ogrodzie…
      …boso po Matce Ziemi….

      …pamiętam…pięćdziesiąt parę lat temu ksiądz proboszcz wykrzyczał kazanie o przemyśleniach i już wtedy larum podnosił że ” ..macie zatrzymać się !.. myśleć!…gdzie Wy myślicie?w kiblu? … a jak jest teraz? …
      …siedzę i myślę…może w końcu coś wymyślę albo się domyślę….

      ….lata sześćdziesiąte…siermiężnie…

  3. TEN BLOG JEST WCIĄŻ NIEPOZNANY ❤

    Tyle jest pięknych, niepoznanych wpisów na tym BLOGU – tak jak swego czasu skomentowała to Elaszka.
    Dziękuję Ci, TAWie 🙂❤
    Nauczono nas, że trzeba gnać do przodu, być ciągle na bieżąco. W tym szalonym pędzie wydarzeń nie zauważamy, ile cennych rzeczy przechodzi obok nas, prawie nie mając szans na przyciągnięcie naszej uwagi.
    Popatrzcie, ten wpis jest z 2015 roku i nie stracił nic, absolutnie nic, ze swej aktualności. Wręcz przeciwnie, jeszcze nigdy nie był tak bardzo na czasie, jak w tej chwili.

      1. Z uwagą pochyliłam się nad nowym- starym przekazem Szamana.
        Jest nad czym dyskutować.
        Wiele zawartych w nim treści jest tzw. ponadczasowych, które mogą być bilansem rzeczywistości, ostrzeżeniem i poradą dla schyłku epoki.

        Nie podoba mi się zwrot ,,koniec czasów” używany i często powtarzany.. Z resztą sam autor artykułu umiejscawia go w cudzysłowiu. W zasadzie w końcowej wypowiedziach, bo wcześniej używa określenia: chocholi taniec końca czasów, co mnie nieco zirytowało. Samo określenie, którego gościu użył.

        ,,Koniec czasów” jest bardzo nieprecyzyjnym określeniem, pod które można podciągnąć rzeczywiste, naturalne procesy albo też nawymyślać stek bzdur, podnoszących u ludzi poziom adrenaliny, strachu powodującego wirowanie źrenic w gałce ocznej, porównywalne z prędkością obrotu ziarnka w elektrycznym, ruskim młynku do kawy.

        Rozpowszechnia się wszechobecny jazgot o nieuchronnym końcu(CZEGO?) i to nawet nieubłaganym końcu formy materialnej człowieka( i takie, nie mieszczące się w głowie bzdury słyszę!), który jeśli nie zdąży naprodukować w sobie przyssawek łączących go ze światem subtelnym, to szlak go trafi., nawet podczas jazdy autem, albo przy garach.
        Ci, tak zwani już prawie uduchowieni, przestrzegają przed nadejściem takiego końca(guru wszelkiej maści, w tym samozwańcy codzienni).

        Nie łatwiej wpaść na pomysł sprzedawania takich przyssawek?
        Ogłupiały, wystraszony, swą jeszcze daleką drogą do spektaklu, jaki ma się na Ziemi zadziać, człowiek zapłaci sporo…

        Jazgot o ,,końcu czasów” , a jakże! jest wykorzystywany przez domorosłych, znudzonych życiem głosicieli niezliczonej ilości ,,końców świata”, do których swoje trzy grosze wtrącają naukowi durnie, wieszcząc co miesiąc pieprznięcie jakiejś asteroidy w Ziemię. (Nota bene oni już się z nią zderzyli)

        Do rzeczy.

        Tak się okazuje, że historia cywilizacji zna rozciągnięte w czasie daty, kiedy kończy się jedna epoka, okres w dziejach, a zaczyna druga.
        Epoki rodzą się, rozkwitają, starzeją swym wynaturzeniem, pierwotnie mądrych wartości i wreszcie umierają, stając się nawozem dla nowych, bardziej rozwiniętych w umyśle człowieka, koncepcji.

        Zmiana epok następuje płynnie, stare umiera powoli, bo nowe też nie rodzi się od razu.
        Energia starego transformowana jest na energię nowego.
        Nie ma nowych energii. One jedynie zmieniają wibracje!

        To jest ta sama energia, lecz użyta do innych celów!

        Dekadentyzm jednej epoki staje się okazją do narodzin następnej.
        I właśnie żyjemy w czasach takiej transformacji, a nie jakichś końcu czasów, końców świata, jak chcieliby nakręcający siebie debile.
        Zderzenie konserwatyzmu z nową koncepcją rodzi burze.
        O! na tych burzach stare, nawet je jeszcze wywoła!, chce ugrać, a nowa epoka bez lęku(bo jest młoda) pojedzie w przyszłość!

        I BĘDĄ ŻYĆ! ROZWIJAĆ SIĘ, MARZYĆ I TWORZYĆ SWOJE JUTRO!

        Zacytuję Szamana Tańczącego z Wiatrem, gościa, który wymyślił sobie przydomek dla poklasku gawiedzi, a nie ma zielonego pojęcia skąd go wziął i co to znaczy.(mam nadzieję, że sie mylę)

        ,, Czas przejścia jest tylko procesem rozciągniętym w czasie, aby każdy mógł dokonać wyboru co do dominującej rzeczywistości, w której przyjdzie mu żyć.”

        Gościu jest trochę nawiedzony, buja w swoich opłotkowych obłokach, ponieważ proces zmiany epok nie jest rozciągniętym w takim czasie, by , cytuję ,,każdy mógł dokonać wyboru”

        Pokolenia! żyją w schyłku i pokolenia rodzą nowa epokę. To sto i więcej lat!

        Tacy ,,przyspieszacze”, że to my musimy tu, dziś, już teraz decydować, to śmieszni, albo biedni ludzie, obok których wypada przejść z kulturą, jeśli nie obojętnością.

        To tylko dwa zdania Pana , które rozkminiłam.
        Jest jeszcze wiele, czy mi się będzie chciało? Zobaczę.

        Jedno jest dla mnie pewne; jeśli ktoś(gościu w artykule)używa jednego z imion moich pierwotnych braci tylko po to, że na tej nazwie uwiarygodni swoją ,,mądrość”, to niech znika.

        Jeśli natomiast ten człowiek(nie znam go) używa IMIENIA , I UDOWODNI MI, ŻE MOŻE, chylę czoło.

        Panie Szamanie, proszę opowiedzieć mi historię swoich przodków (w linii, której jest Pan spadkobiercą), a uznam być może pańskie IMIĘ za zasadne, właściwe dla słów, które Pan wypowiada.

        Chyba się zesram z własnej niewiedzy, jak się dowiem, że Szaman z artykułu ma prawo używać imienia jednego z moich Indiańskich Braci!

        To tyle Krysia…, albo las nad nią szumiący ma tu do powiedzenia.

      2. Kochana Krysiu z Lasu,
        Ty to potrafisz mnie zaskoczyć 😉 Czy ja właśnie Tobie muszę tłomaczyć takie oczywiste oczywistości? 😉

        Przecież właśnie wchodzimy w epokę, gdzie cuś takiego jak dyplomy czy „linie przekazu” to nic innego jak śmieci starego Świata Tożsamości Wtórnych.

        My wchodzimy w Epokę Tożsamości Ontycznej, gdzie każda istota połączona ze Źródłem Życia zna imię swojej duszy i doskonale wie, kim naprawdę jest, więc NIE MUSI tego już nikomu tłomaczyć… 🙂

        *

        Kwestia „czasu”.

        Czas liniowy nie istnieje. Kiedyś to zrozumie każdy. Czas był tylko pewną holograficzną możliwością dualizmu matrixa potrzebną do tego, by móc postrzegać procesy rozwojowe, w których na naszej przepięknej planecie uczestniczymy. „Koniec czasów” to nic innego jak koniec epoki dualizmu, z której powoli wychodzimy.

        Kto jednak zechce w świecie dualizmu pozostać, ma do tego pełne prawo, stąd każdy może „dokonać wyboru co do dominującej rzeczywistości, w której przyjdzie mu żyć” 🙂

      3. Krysia z lasu pisze:
        …”Koniec czasów” jest bardzo nieprecyzyjnym określeniem, pod które można podciągnąć rzeczywiste, naturalne procesy albo też nawymyślać stek bzdur, podnoszących u ludzi poziom adrenaliny, strachu powodującego wirowanie źrenic w gałce ocznej, porównywalne z prędkością obrotu ziarnka w elektrycznym, ruskim młynku do kawy.”

        Dzięki za Twoją kolejną „rozkminę” zjawisk, których świadoma jestem od dość niedawna i które nie są dla mnie zrozumiałe. Takie objaśnienia, m. in. Twoje, pomagają mi nieco oswoić wyłaniające się z czeluści i odmętów Przestrzeni pokłady zaskakujących, mrocznych i niepokojących informacji.
        Doceniam akcenty wrzucane tu przez Ciebie, rozładowujące powagę sytuacji w Twoich komentarzach – tu dla przykładu super obrazowy „ruski młynek”;)
        Od razu to sobie wyobraziłam i w konwulsjach śmiechu o mało nie spadłam z krzesła…
        Pozdrawiam i proszę o jeszcze, Krysiu z lasu!!!

      4. Tak, Krysia z lasu to nasza Mistrzyni Porównań i Naczelna Rozkminiaczka. 😀 😁
        Nigdy nie byłam szczęśliwą posiadaczką 😉 ruskiego młynka do kawy, więc zaczęłam się natychmiast zastanawiać, z jaką to właściwie prędkością moje źrenice zaczęły by wirować w gałkach ocznych, gdybym dała się zastraszyć. Wolniej czy szybciej niż w młynku włoskim czy francuskim? 😀😀
        To pytanie tak mnie zafrapowało, że nie byłam już w stanie przebić się intelektualnie przez finezję pozostałej części rozkminy. 😂😂😂

      5. Czas i przestrzeń
        Czasoprzestrzeń

        A gdyby spojrzeć na to tak:
        Podróżnik doświadczający dualizmu a więc dwu od siebie oddalonych miejsc, punktu startowego A i punktu docelowego B, potrzebuje zwłoki w czasie, by mieć doświadczenie przebytej odległości.
        Bez czasu, nie byłoby doświadczenia przestrzeni.

        Postawmy się teraz w sytuacji osoby potrafiącej przemieścić swoje ciało w przestrzeni, natychmiast, bez zwłoki czasu.
        W jednej chwili jest nad morzem a w drugiej w górach.

        Obserwator może powiedzieć, że przeniósł się na odległość. Wtedy uzna, że odległość i czas to oddzielne wymiary.

        A co jeśli wymiary są w nas?
        Co jeśli cała przestrzeń jest w nas? Wtedy i odległość od punktu A do punktu B i czas przejścia pomiędzy nimi zanikają. Wszystko staje się Jednym.

        Punkt A i punkt B są tutaj i teraz.

        Co jeśli teleportacja jest odbiorem w postrzeganiu obserwatora a nie faktem?
        Przemieszczający się pomiędzy punktem A i B może powiedzieć:
        Byłem tu i wciąż tu jestem. Widziałem morze, zamknąłem oczy, a gdy już je otworzyłem, ujrzałem góry. Nie czuję bym się dokądkolwiek przemieścił.
        Mój umysł wyszedł poza dualizm.
        Czas i przestrzeń są we mnie. Ciało z którym kiedyś utożsamiałem się, również jest we mnie. Zdaję się chodzić po tym świecie ale nie jestem z tego świata. Coś jak świadomy sen.

        Czy gdy kładziemy się spać nie robimy tego? We śnie doświadczam i czasu i przestrzeni. Lecz gdy się budzę, niejednokrotnie stwierdzam, że nie przemieściłem się a we śnie upłynęło więcej czasu niż na zegarze.

        Czy mamy dowody na to, że to co zdajemy się dostrzegać teraz, nie jest czymś w rodzaju snu? Czy mamy dowody na to, że jesteśmy w ciele a nie na odwrót?

        Ja takich dowodów nie mam, więc nie mogę wykluczyć takiej możliwości ☀

      6. „A co jeśli wymiary są w nas?”

        Jo tam wiem że nic nie wiem , ale uważam iż dokładnie tak jest , świat jest w Tobie można nazwać to wymiarem dlatego niektórzy nigdy nie czuja się tu jak w domu , ponieważ Świat Zewnętrzny czyli większość obszarowa jest czymś innym niż świat wewnętrzny danej osoby , świat zewnętrzny zwany też przez ze mnie nieświadomością napiera na świat wewnętrzny pojedynczej osoby aby dana osoba stała się taka sama jak świat zewnętrzny . Powiada się iż co wewnątrz to i na zewnątrz no chyba że chodzi o aurę czy też otaczające Cię Światło bo ni jak nie ma się to do toczących się obrazów przed mymi oczami , siedzę sobie i piję kawę pisząc na blogu , żadnych planów , spokój we mnie brak pośpiechu , brak odczuwania czasu , na zewnątrz bieg śpieszących się ludzi , patrzących na zegarki (widzę iluzję czasu) podenerwowanie , każdy ma cel dotarcia od punktu A do punktu B Co do doświadczania i czasu , jak przyjdę tu z pełną pamięcią iż chcę doświadczyć , zapachu róży, smaku kawy , leżenia w słońcu na trawie i to zrealizuję wtedy powiem jestem tu by doświadczyć planu zamierzonego , dopóty odcinają mnie od pamięci , doświadczam bo muszę .

      7. Do Myśląca Inaczej
        „Świat Zewnętrzny czyli większość obszarowa jest czymś innym niż świat wewnętrzny danej osoby , świat zewnętrzny zwany też przez ze mnie nieświadomością napiera na świat wewnętrzny pojedynczej osoby aby dana osoba stała się taka sama jak świat zewnętrzny ”

        Świat zewnętrzny nie napiera na świat wewnętrzny ale może być odbierany i odczuwany jako napierający.
        Jeśli tak się dzieje, to świat wewnętrzny przejmuje, że tak się wyrażę, wibracje świata zewnętrznego.

        Przypuśćmy że widzę pewne zdarzenie. Nie jest to cały obraz tylko jego część jaką mogę ujrzeć przy pomocy ciała. Obraz wyrwany z całości, może być niezrozumiany i wywoływać lęk.
        Ten lęk tworzy wtedy mój świat wewnętrzny. Ten lęk we mnie, przyciągnie albo wytworzy (przy pomocy podobnie rezonujących myśli) odpowiednie doświadczenia na zewnątrz, które będą we mnie wywoływać lęk.
        Tak zamyka się to koło tworząc status quo.

        Chodzi o to by znaleźć sposób na pozbycie się lęku z wewnątrz i zastąpienie go pokojem, radością, współczuciem.
        Wtedy doświadczenia zewnętrzne zaczynają się zmieniać tak, że ten kto ich doświadcza zaczyna powiększać swoją wewnętrza radość. Te wydarzenia mogą być nazwane szczęśliwymi.

        Reagując na świat zewnętrzny, upodabniamy do niego świat wewnętrzny a ten z kolei wytwarza taki sam nie zmieniony świat zewnętrzny.

        By zmiana mogła nastąpić, pierwszy musi się zmienić świat wewnętrzny. Wtedy zewnętrzny zmieni się sam. Wtedy dzieje się to, co nazywane jest cudami.

        Wtedy pustynia potrafi się zazielenić, jeśli i wewnętrzna pustynia odżyje.

      8. Krysia z lasu
        Twoje analizy są logiczne, przy założeniu, że to co widzisz, jest wszystkim co jest.

      9. ” Naczelna Rozkminiaczka. 😀 😁”

        😉 cos jak w „jedynie slusznej” 😉

    1. Podziękowania należą się Justynie – to ona zamieściła tu swój komentarz i tym samym przypomniała nam wszystkim o jego istnieniu. 🙂

      1. ,, Przecież właśnie wchodzimy w epokę, gdzie cuś takiego jak dyplomy czy „linie przekazu” to nic innego jak śmieci starego Świata Tożsamości Wtórnych.”

        Świetnie, Tawcio, powiedziane!
        Czasem człowiek zamyśli się i zada sobie pytanie ile ludzi ma tego świadomość?, ba! ile ludzi, biegnąc w ,,chomicznym” młynku(może być komicznym) wie, że ma świadomość własnego, niepowtarzalnego istnienia i do jakiej głębi wiedzy; zupełnie innej, nowej może mieć dostęp poprzez bycie na prawdę świadomym(bycie świadomością)?

        Człowiek to takie ,,stworzenie”, które gdy coś pojmie i doświadczy tego w rzeczywistości, chce ogłaszać to wszem i myśli, że inni są już na ten przekaz gotowi i w dodatku w tej formie, jaka z nami rezonuje.
        Tak nie jest, ponieważ ileż to razy my jesteśmy ,,niezbyt kumatymi” odbiorcami.

        Mój poprzedni wpis przypomina nieco sytuację, w której ktoś ma widzieć i rozumieć obraz według narzuconej interpretacji.

        Czasem się człowiek zagalopuje mając po obu stronach oczu klapki 🙂

        Ciekawie wyjaśniasz kwestię ,,czasu”.

        ,, Czas liniowy nie istnieje. Kiedyś to zrozumie każdy. Czas był tylko pewną holograficzną możliwością dualizmu matrixa potrzebną do tego, by móc postrzegać procesy rozwojowe, w których na naszej przepięknej planecie uczestniczymy. „Koniec czasów” to nic innego jak koniec epoki dualizmu, z której powoli wychodzimy. ”

        Czy to oznacza, że percepcja pozbawiona dualizmów(to rozumiem) będzie nadal dostrzegać procesy rozwojowe w inny sposób, czy zbędna będzie świadomość rozwoju, bo i ten stoi przecież w dualizmie do stagnacji, czy nawet regresu?

        Wyjście z epoki dualizmu pozwoli ,,widzieć” istotę rzeczy, a nie jej istnienie zawieszone między przeciwieństwami, na bazie których tworzymy nieudolny, bo wciąż przybliżony sens.

        Fakt, że coś czymś nie jest, nie oznacza, że może być definiowane z przestrzeni swojego przeciwieństwa.

        To bardzo ciekawe sprawy.

        Miłego!

      2. ,, Od razu to sobie wyobraziłam i w konwulsjach śmiechu o mało nie spadłam z krzesła…
        Pozdrawiam i proszę o jeszcze, Krysiu z lasu!!!”

        Oj, kochana Nukko! Nie pisz o mnie tak miło, bo to działa na mnie niczym promień słońca w kawałku szkła odbity i wpadający wprost do oka narowistego konia, …, yyy, ma się rozumieć, klaczy 😀

        Ja tak ,,w cichości” se piszę i już teraz walczę z twoim do mnie pozytywem, by tzw. mojej ,,grubej rury” nie zamienić na ,,fi” kanału ściekowego!, albo otworów spustowych w chińskiej tamie.

        Chociaż to ostatnie zdało by się rozpieprzyć i to wcale nie żartem, ponieważ taką tą tamą(czy to chiński?) spowodowali retencję, że ponoć Ziemia ledwo co wyrabia z utrzymaniem osi!
        No może trochę zabawiłam sie w ogrodnika i z deka przesadziłam, ale problem jest z utrzymaniem równowagi.

        Miłego i dzięki! 🙂

      3. ,, Nigdy nie byłam szczęśliwą posiadaczką 😉 ruskiego młynka do kawy, …”

        I kto to pisze??? Ziarenko?!! 😀 😀

        Ciesz się, że nigdy nie miałaś do czynienia z ruskim młynkiem 🙂
        Tak też nazywana była ruska ruletka…
        O cholera! chyba za bardzo pojechałam…
        Przepraszam, to wszystko jest oczywiście żartem 🙂
        Wiem, że znasz się na żartach…, i tych durnych moich też, wszak nieco już się znamy…

        Miłego!

      4. Krysiu, w interesie Ziarenka nie leży posiadanie młynka, ani tym bardziej nieopatrzne wpadnięcie w jego trybiki i zostanie zmielonym na proch. 🤪 Każde Ziarenko marzy o tym, aby upaść na żyzną glebę, zakiełkować i wyrosnąć na dorodną roślinę.🌱🌻🌷🌳
        Trochę już się znamy 🙂 Ja Was „znam” jakieś trzy lata. Ja sama zagościłam w Tawernie 6 miesięcy temu🙋‍♀️ Dziękuję Gospodarzowi za wielkoduszne znoszenie mojej obecności. ❤
        Kocham Was 😻

      5. ,, Jo tam wiem że nic nie wiem , ale uważam iż dokładnie tak jest , świat jest w Tobie ….”

        -robi się ciekawie…
        jaki świat? taki jego zasięg, który chcesz, nie chcesz, możesz doświadczać, podlegać, wpływać na niego myślą (słowo, czyn)
        Poprzez dostępny dla ciebie świat jesteś , Jam jest.

        Bóg , Uniwersum zawiera w sobie o wiele większą dostępność, poprzez którą doświadcza siebie, JAM JEST.

        – jeszcze ciekawiej…

        Posiłkując się stwierdzeniem, że JAM JEST stworzył i doświadcza siebie również przez Jam jest, człowiek ,,STAJE SIĘ” doświadczaniem samego siebie, czyli pojmowalnej, rozszerzającej się mentalnie przestrzeni, fragmentu ,,sfery Boga”, jaka przenika przez Jam jest.(nie tylko)

        – i zrobiło się całkiem ciekawie…

        Czy przypomina to ruską matrioszkę? (co ja tak ostatnio z tymi ,,ruskimi? czyżby potrzeba doświadczania?)

        Jednego jesteśmy pewni. Hierarchia i zawierające się w sobie światy są faktem.
        Kwestia tylko, czy jedna z mniejszych matrioszek transformuje się na większą, czy ze swojego poziomu zaczyna ogarniać, wychodząc z ;
        Jam jest
        JAm jest,
        JAM jest,
        JAM Jest,
        JAM JEst,
        JAM JESt,
        JAM JEST…

        Ciekawe, siódemka 🙂 , można usłyszeć o siedmiu poziomach, siedmiu sferach, siedmiu niebach…

      6. ,, Trochę już się znamy 🙂 Ja Was „znam” jakieś trzy lata. Ja sama zagościłam w Tawernie 6 miesięcy temu🙋‍♀️ Dziękuję Gospodarzowi za wielkoduszne znoszenie mojej obecności. ❤”

        Tylko sześć miesięcy??
        A ja byłam pewna, że znamy się 100 lat!, kiedy powstawały pierwsze zamysły budowy Tawerny 🙂
        Przy swego rodzaju pokrewieństwie myśli i odczuć czas wydaje się być bez znaczenia 🙂
        No, nie każdy, jak ty, Ziarenko, potrafi w pół roku tak się ,,zakorzenić”, wykiełkować, przydać Tawernie pięknej zieleni i jeszcze zakwitnąć 🙂 , i to w samym środku zimy! 🙂

        O! właśnie!, gadamy tu o czasie…
        Bywa, że znasz człowieka dwa dni, a odnosisz wrażenie, że to tylko kolejne spotkanie, których wcześniej było setki!

        No, ale nasz kochany dualizm nie miał by się z pyszna, gdyby nie odnotował i takiego faktu, że ludzie żyją ze sobą dosyć długo i za cholerę nie mogą przeskoczyć bariery dwóch cepów, co to walą w klepisko, jednakowoż utrzymując bezpieczną odległość.
        Zmniejszenie takowej stworzyło by scenkę rodzajową żywcem wyjętą z epoki jaskiniowej, gdzie ludzie nie pieprzyli się z długimi dysputami, mając w ręku argument koronny, jakim była kończąca waśnie maczuga.
        Kto wtedy słyszał, by się latami sprzeczać?, niedogadywać?
        Nadzieja na porozumienie zawsze leżała w zasięgu ręki… 🙂

        Taaa, rozmarzyłam się…, kiedyś było prościej…
        Wszystko było proste i jasne jak …, budowa maczugi . 🙂 😀

      7. Wyszło na to, że jestem ciemiernikiem, skoro zakwitłam w środku zimy 😉 😀
        Dziękuję Krysiu 💗za tak miłe słowa. 🙂

    1. Pod podanym przez Ciebie , Justyno, linkiem znalazłam taki świetny wierszyk Adama Mickiewicza: 😉

      PCHŁA I RABIN

      Pewny rabin w Talmudzie kąpiąc się po uszy,
      Cierpiąc, że go pchła gryzła; w końcu się obruszy:
      Dalej czatować, złowił. Siedzi przyciśnięta,
      Kręci się, wyciągając główkę i nożęta:
      „Daruj, Rabi, mądremu nie godzi się gniewać:
      Potomkowi Lewitów możnaż krew przelewać?”
      „Krew za krew! – wrzasnął Rabin – Belijala płodzie!
      Filistynko, na cudzej wytuczona szkodzie!
      Mrówki snują szpichlerze; pracowite roje
      Znoszą miody i woski, a trucień napoje:
      Ty się jedna śród ludzi z liwarem uwijasz,
      Pijaczko tym szkodliwsza, iż cudze wypijasz”.
      Zakończył, i gdy więźnia bez litości dłabi,
      Pchła konając pisnęła: „A czym żyje rabi?”

  4. Niesamowite…na głównej fotografii jest twarz…z lewej strony w skale i w tej twarzy wypatruję inną twarz wyżej ..Ta skała zawiera wiele twarzy …w tej skale mieści się wiele twarzy jakby
    KTO rzeżbił…o i niżej widzę WILKA…niesamowite…gdzie to jest?

  5. Ratujmy Matkę Ziemię i siebie samych …

    i wszystkie stworzenia na niej żyjące, ponieważ każde z nich ma tu swoje miejsce i odgrywa ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu tego wspaniałego Organizmu.
    Nawiązując do proponowanych przez nie-rząd warszawski metod „walki z ASF” cytuję fragment artykułu ze strony:

    http://niechzyja.pl/stop-rzezi-dzikow-stanowisko-koalicji-niech-zyja/?fbclid=IwAR1zRDPXd8cG8FclLjM4cIisuApmCW-shxOMe1BPqfzGTL-GvAvD0TbyRms

    Jaką rolę pełnią dziki w ekosystemie leśnym?

    „Wykonanie planu depopulacji dzików nie uwzględnia i nie analizuje negatywnego wpływu na ekosystemy naturalne, zwłaszcza ekosystemy leśne. Planu tego nie poprzedziła procedura oceny oddziaływania na środowisko, co stanowi pogwałcenie prawa krajowego i wspólnotowego. Rząd nie wie jaki wpływ na przyrodę wywrą masowe polowania i usunięcie dzika z leśnych ekosystemów. Koalicja wskazuje, że skutki tego nieprzemyślanego działania mogą być drastyczne. Dziki wpływają pozytywnie na stan sanitarny lasu ponieważ żywią się tzw. szkodnikami drzew oraz padliną. Podnoszą także bioróżnorodność lasów przez buchtowanie ściółki. Same są także pożywieniem dla np. wilka. Brak tych zwierząt może zaburzyć równowagę przyrodniczą i spowodować np. zamieranie lasów w wyniku gradacji. To eksperyment na skalę wybicia wróbli w Chinach w imię ochrony zasiewów, które w rezultacie doprowadziło do ogromnej klęski głodu.

    Należy pamiętać o szeregu ekologicznych i gospodarczych funkcji pełnionych przez dziki:

    – spulchnianie gleby, które ma pozytywny wpływ na naturalne odnowienie lasu,
    – konsumpcja padliny, co wpływa na podniesienie stanu sanitarnego lasu,
    – rozsiewanie nasion i rozprzestrzenianie pędów roślin, w tym także i tych rzadkich i chronionych,
    – urozmaicanie przestrzennej struktury lasu,
    – tępienie szkodników w drzewostanach jak pędraki czy licznie rozmnażające się gryzonie,
    – tworzenie żerowisk dla ginących gatunków ptaków, na ochronę których Komisja Europejska wydaje miliony Euro, m.in. w ramach programów rolnośrodowiskowych lub projektów LIFE+.

    1. Ziarno,
      zgadam się z przekazaną przez Ciebie wiedzą w 100 %.
      Zabijanie dzików, na niebywałą skalę, to zabijanie lasów.

    2. Ziarno, a mnie zastanawia taki wysyp obrońców dzików (absolutnie tego nie krytykuję), i cisza w temacie mordowania jeśli w okolicy zostanie dzik z ASF znaleziony (albo podrzucony). Świnie są zabijane bez badania, czy są chore, czy nie, zabijane są też prośne maciory. A tymczasem nasze ministerstwo przywróciło zgodę na sprowadzanie świń z terenów zagrożonych ASF na Litwie.

      Rolnicy po fiasku rozmów z Ministrem rolnictwa zapowiadają kolejne dotkliwe strajki:

      https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rolnicy-agrounii-groza-kolejnym-dotkliwym-protestem,nId,2796537

      1. Tak, są tematy tabu. Media robią wszystko, aby społeczeństwo uwierzyło, że ASF zostało przywleczone przez dziki z Białorusi. Więc jeśli dokonają masowego odstrzału na ścianie wschodniej kraju, to w konsekwencji jeszcze więcej „zarażonych” dzików przejdzie do nas ze Wschodu. Gdzie tu logika?

        Pomijając fakt skąd ASF się w ogóle u nas wzięło, wiadomym jest, że to nie dziki je rozprzestrzeniają, tylko ludzie. Dziki nie mają przecież bezpośredniego kontaktu ze świniami hodowanymi przez rolników. Tylko bioasekuracja może tu zadziałać.

        Rozmawiałam ostatnio z moim swatem, który zna wielu myśliwych i jest dobrze zorientowany w tych tematach. Powiedział mi, że myśliwi widzą oczywiście bezsens takich działań, ale ich zdanie tak naprawdę nikogo nie interesuje. Koła łowieckie otrzymują odgórnie narzucone limity zwierzyny do odstrzału. Jeśli się z nich nie wywiążą, muszą płacić kary, a na to ich nie stać. Nie byłoby problemu, gdyby chodziło o zapłacenie kary za kilka sztuk. Jeśli do tej pory limit wynosił 100 czy 200 dzików, a teraz może to być np. 5000 (dla jednego koła), to będą to już niebagatelne kwoty.
        W taki sposób zarządcy egzekwują wykonywanie swoich chorych planów.

      2. W Zdrowym Świecie koła łowieckie, „ogrody” zoologiczne, cyrki ze zwierzętami, tak zwane schroniska dla zwierząt oraz tak zwane domy dziecka zostaną rozwiązane – jako instytucje niehumanitarne 🙂

      3. ,, W Zdrowym Świecie koła łowieckie, „ogrody” zoologiczne, cyrki ze zwierzętami, tak zwane schroniska dla zwierząt oraz tak zwane domy dziecka zostaną rozwiązane – jako instytucje niehumanitarne 🙂”

        Rozumiem 🙂 , że w Zdrowym Świecie takie rzeczy, jak wieprzowe goloneczki(z kiszona kapustą), schaboszczak, karkówka(na pieczeń), słoninka(na skwareczki do pyzów i dla ptaszków), wołowinka na zraziki, kaczka(pieczona w jabłkach), pierś z gęsi wędzona, a z kurczaka na dewolajki, czy kurczak na rosół i wiele temu podobnych też staną się zapomnianym reliktem.

        Czyli co? Roślinki, badylki i ziarenka(za wyjątkiem Naszego! 🙂 )

        Przecież chodzi o humanitaryzm.
        Cyrki ze zwierzętami nie znikną, bo tresura ludzi za ich przyzwoleniem ma się całkiem nieźle.

        Osobiście nie widzę nic złego w tym, że pies aportuje i ma przy tym też radochę, lub gdy został nauczony dawania odkłosów na to, by wyjść na dwór lub dostać smakołyk.

        Domy dziecka same się rozwiążą, załatwia to już polityka bezdzietności.

        Zapomniałeś :), Tawcio(uczepiłam się ciebie tylko dla rozkminy 🙂 ) o schroniskach dla ludzi.
        Myślisz, że będzie ich coraz mniej?
        Kończy się era troski rodziny o staruszków(nota bene wielkiej skarbnicy wiedzy przekazywanej i dla dorosłych dzieci i wnuków).

        Dzisiejsi rodzice składkami opłacają sobie ,,cudowną starość”, bo nie mają czasu stworzyć na tyle silnych więzi, by syn czy córka nie wyobrażał sobie swojego rodzica w domu starców, kamuflarsko nazywanym domem seniora.

        To koniec rodziny z tzw. Dziada i Pradziada!
        Koniec tradycji, gdzie na korzeniach starego drzewa młode zaczyna swe życie.
        Po…..ło się wszystko na tym świecie.

        I co taki staruszek myśli, siedząc z takimi jak on, nie słysząc wokół siebie śmiechu młodości, a jedynie gapiąc się na szybę, na której mucha deszczem przyklejona, próbuje znaleźć choć skrawek suchego miejsca?

        Dobrze, że kurwa pada, łez chociaż i tych historii nieopowiedzianych nie widać…

        No powiedz, Tawcio, czy ten świat nie jest po……y?
        O kuźwa! ale się rozczuliłam…
        uff, i na co ci to Krysia?

        No, żeby od golonek przejść do …, szklanych oczu, to tylko wariaci potrafią….

        Wycisza mnie jedynie fakt, że wszyscy jesteśmy(masz Tawencjo rację) podopiecznymi psychiatryka 🙂

      4. Ja piszę o likwidacji zorganizowanego łowiectwa, gdzie panuje odpowiedzialość zbiorowa, która zagłusza indywidualne sumienie.

        W naturze to sam łowczy, patrząc zabijanemu przez siebie Zwierzęciu prosto w oczy, mierzy się i rozlicza z Kosmosem osobiście.

        Dieta, jak wiadomo, jest kwestią osobniczą – jest prostą egzemplifikacją aktualnego statusu energetycznego danej istoty ludzkiej.

        W tej materii nie da się niczego zmienić na siłę.

        A ingerencja w dietę innej istoty ludzkiej jest sprzeczna z etyką Wolnego Świata, jest moralnym nadużyciem 🙂

        Zasada jest prosta: nie zaglądamy w talerz Brata i Siostry. Chyba, że jest to nasze dziecko 🙂

      5. „Dzisiejsi rodzice składkami opłacają sobie ,,cudowną starość”, bo nie mają czasu stworzyć na tyle silnych więzi, by syn czy córka nie wyobrażał sobie swojego rodzica w domu starców, kamuflarsko nazywanym domem seniora” ???
        A to muszą zostać wytworzone jakieś więzi ? przepraszam nie pojmuję , RODzic to RODzic i raczej normalnym to jest a bynajmniej dla mnie, iż przychodzi takowy moment jeśli przyjdzie (bo kto by chciał być tak na prawdę na głowie innej osoby ?) iż dziecko opiekuje się RODzicem , nie zawsze też tak jest, iż RODzic trafia do domu seniora bo brak więzi tylko brak pomocy przy pewnych chorobach np Alzheimer gdzie takiej osoby nie można pozostawiać samej w domu a do pracy trza iść . Jakie więzi ?człowiek w sobie to ma i tyle bez względu czy więzi zostały umocowane czy nie . Ponadto do wytworzenia ich trza obydwóch stron , znam jednakże przypadki gdzie właśnie ci najgorsi ci odrzuceni opiekują się na starość daną osobą .

      6. „właśnie ci najgorsi ci odrzuceni opiekują się na starość daną osobą” bo te najbardziej umiłowane dzieci na starość właśnie pokazują za przeproszeniem środkowy palec . I takie to życie jest przewrotne i śmieszne umiłowane ale jednocześnie zajmiesz się mną na starość (oczekiwanie ) zostaje nie spełnione i opieka przychodzi zazwyczaj stąd gdzie oczekiwania nie ma . Jeśli RODzic składa sobie składki na starość z góry wychodząc z założenia iż jego dziecko nie zaopiekuje się nim na starość , to niech się potem nie dziwi iż dostaje to co założył i stworzył .

      7. Lęk przyciąga doświadczenie po części owszem tak tak samo jak pragnienie/marzenie, ale tylko po części. Moje życie było Obserwatorem Żyć dzieci z domów dziecka, dzieci /dorosłych wpadające w różne pułapki, narkomaństwo, alkohol, jakaś tam kariera typu „przestępczość” agresja, szantaże emocjonalne, przemoc fizyczna i psychiczna. Opieki społecznie, ludzie leczeni psychotropami. Obserwatorem byłam tego co w/w co to ma z moim światem wewnętrznym wspólnego lub miało? nic, ale owszem ogrom tego, czyli nieświadomość, czyli zewnętrze tworzy u dziecka lęki, które jest OBSERWATOREM tego wszystkiego. I tyle u mnie po tej całej Duchowości, której przepraszam mam po dziurki w nosie. Lęki to są wszystko programy w grywane ludziom od maleńkości, które mają na celu stworzyć świat, jaki tworzy czytaj Matrix. Jednakżesz Ci właśnie ludzie, których losy potoczyły się różnorako plus moje doświadczenie stworzyło bardzo pojętną osobę, która nie musi czegoś doświadczyć, by pojąć inną osobę, a zdobyta wiedza uzupełniła tylko to, czego mi brakowało do pojęcia całkowitego tego, czego byłam Obserwatorem tylko i wyłącznie Obserwatorem

      8. gdy dziecko szczepią zaraz po porodzie to też zapewne z powodu lęku przed chorobą o której pojęcia nie ma 👍 nie , szczepi je RODzic , który został odcięty od wiedzy , więc idźmy za Wiedzą a Duch , Dusza to kompletnie inny temat bynajmniej w moim pojęciu , które owszem może być mylne .

      9. Myśląca Inaczej
        Nie napisałem, że poprzyciąganie przez lęk doświadczeń jest wytłumaczeniem każdego ludzkiego doświadczenia.
        Napisałaś o wewnętrznej bramie. Więc zapraszam, zajrzyj przez nią i usłysz odpowiedzi na dalsze pytania. Te o dzieciach również.

      10. Promieniu, wypowiedziałam się odnośnie do pewnej odnogi Duchowieństwa, którą ludzie są też kodowani i moim zdaniem – moim, zaznaczam – nie tam, gdzie trza, prowadzeni, np. New Age.
        Co do porady, jak będę jej potrzebować, to o nią poproszę. Drzwi są w Tobie, owszem, jednakże trza uważać na to, co lub komu się je otwiera. Jeśli chodzi o dzieci i pewne tematy, napisałam już kiedyś, iż wypłynęło tu tyle materiału oraz rozmów, iż każdy, kto chciał pojąć cały zakres tego na różnych poziomach, pojął.

        Aneczka odnośnie Niebiańskiej Przepowiedni odnotowała na blogu 9 podpunktów, w jednym z nich jest napisane, że w tych czasach nadejdzie siła przeciwna, w związku z tym, iż przeczytałam trzy lub cztery pozycje danego autora, wiem, czym jest ta siła i do czego zmierza, łączę sobie informacje/puzzle.
        Drzwi drzwiami, a praca nad sobą, coby w tych drzwiach już pozostać, to inny temat i tu każdy ma swój sposób.
        Pozdrawiam

      11. Odnośnie manuskryptów wiele lat temu już napatoczyłam się na informację o tym iż one zostaną znalezione lub wypłyną oraz że dobro i zło to mistyfikacja. Wiele lat temu (i owszem, takowi ludzie są atakowani, bo odnajdują drogę, której i tak od dzieciństwa szukają). Co do tego, że przypadków nie ma, to doszłam już wiele lat temu poprzez uważną obserwację i łączenie puzzli. To że jesteśmy tu i idziemy drogą, też nie jest żadnym przypadkiem, wszystkie drogi prowadziły tu.

      12. ” lub wypłyną oraz że dobro i zło to mistyfikacja. ”

        Wlasnie palowali czlowieka na dworcu nad Sekwana…polecialo przez internet.
        Czy zlo to naprawde mistyfikacja ?
        Leci krew, czlowiek upadl, sceny straszliwe !

  6. Tak Ziarenko…och Mickiewicz, Mickiewicz-przypomina się mi na stare lata jakby to wczoraj było………
    Wczoraj stosownie do zapowiadanego zaćmienia rzucił mi się na myśl wiersz Adama Mickiewicza Pani Twardowska a cóż przepowiada nam Wieszcz…no i poleciało w przestrzeń…jakby się kto pytał …stale aktualne…

  7. Przypomnieć warto likwidację wróbli w Chinach… ciężarówkami zwozili martwe wróble. Wróble wybito, bo zżerały rzekomo zboża, a później szarańcza wyżarła wsio i błagali o ratunek i sprowadzali wróble z sąsiednich krajów… pamiętam, że kawał świata się z nich śmiało…

    https://joemonster.org/art/40986

    .https://img.joemonster.org/i/2017/10/1-20171007131540.jpg

    Decyzja Mao Zedonga, która kosztowała życie mln Chińczyków

    https://www.google.com/search?rlz=1C1AOHY_plPL749PL767&ei=JrNaXIfQFYPnswH69InADQ&q=chiny+wr%C3%B3ble&oq=chiny+wr%C3%B3ble&gs_l=psy-ab.12…0.0..7151…0.0..0.0.0…….0……gws-wiz.9rT0_OqHo10

    Ingerowanie w przyrodę-ekosystem nie dobrze się kojarzy i kończy klęskami…
    Każde stworzenie ma zadanie do wykonania …w ekosystemie…

      1. „O tych wróblach nigdy nie słyszałem. Chińczycy to maja pomysły, tak jak polityka jednego dziecka.”

        Drogi Spiewie Ptaka; zapewne taki byl plan depopulacji chinczykow oraz przeprogramowania ich swiadomosci.Czy nowi Chinczycy o tym wiedza i pamietaja?
        Nie chinczycy a wallstreetowscy nemrodysci sterowali deprogramowaniem i programowaniem ich narodu .Towarzysz Mao nim zostal figurantem w hoistori , odbywal sudia i kursy na lojalnosc tam gdzie wszyscy nasi politycy z dawnego PZPR,Solidarnosi oraz nowoczesnych parti nadzoru nad narodem wislanskim .Mao byl tam szmerany dolarami po jajcach i faszerowany obietnicami wladzy na miliarodwym narodzie.Normalny czlowiek takie kursy przechodzi tylko pod wplywem ,a moze kiedy byl szykowany na geneska juz czlowiekie nie byl.Ludobojstwa na narodzie chinskim byly opracowane ta sama reka co rewolucja francuska,rewolucja rosyjska,depopulacja ludnosci w 1 i 2 wojnie swiatowej oraz dalszy holokaust slowian po 1945 roku(czytaj blok wschodni),holokaust slowian jugoslowianskich czy rewolucja ukrainska .
        Chinska naukologia wybijania wrobli byla taka sama sciema jak cale to myslenie poprawnie politycznie pod patronatem 105 scigaczy od mowy nienawisci na pokladzie PRL bis.Wroble i cala natura z czlowiekiem musi zyc w symbiozie a wszystkie programy w zaklucaniu naturalnego zywota mieszkancow naszej ziemi koncza sie tragicznie .

      2. Niestety mam słaby angielski. I nie mogę ustawić tłumaczenia na angielski. Muszę na razie uwierzyć. No tak. Wszystko ściema, tak jak komunizm w Europie, nie?

    1. Lekko Zdalny Obserwatorze, dziękuję ❤ za przypominanie niechlubnych dla nas poczynań przez przedstawicieli władzy.

      1. SlowiAnko to nie zadna wladza ani jej przedstawicieli bo ktoz moze mianowac siebie nad obywatelami ziemi jako ;wladza,rzad,przedstawiciele czy autorytety?tylko odchylency psychopatyczni -odczlowieczeni i bez duszy czyli nie ludzie.
        Co do Chinczykow to do dzis scisly sekretarial komunistycznego politbiura wybieralny co 4 lata jest a ekipa parti trzymana jest pod scislym nadzorem aby sodowka im nie odwalila .Za kazdy skret,korupcje czy zboczenie z lini parti karani sa smiercia. Partia komunistyczna jest pod scislym nadzorem 4 klanow rodzinnych zlozonych przez chzarskich rewolucjonistow z okresu MAO.Jeden z nich urodony byl we Warszawie i pokryzowany z zolta rasa aby dzis juz nikt nie mogl podwazyc slusznosci chinskiej parti ludowej i rozpoznac okupanta.Czy CHiny ludowe dzis to korporacja czy komunistyczne panstwo czy korporacja =komuna?Zapewne tak.

      2. „SlowiAnko to nie zadna wladza ani jej przedstawicieli bo ktoz moze mianowac siebie nad obywatelami ziemi jako ;wladza,rzad,przedstawiciele czy autorytety?tylko odchylency psychopatyczni -odczlowieczeni i bez duszy czyli nie ludzie.”

        A co z tymi, którzy wykazują chęć mianowania swoich upodobanych na zarządców nad obywatelami ziemi? Czy i oni nie są ludźmi?

      3. ,, A co z tymi, którzy wykazują chęć mianowania swoich upodobanych na zarządców nad obywatelami ziemi? Czy i oni nie są ludźmi?”

        Są, tylko odwiecznie dochodzą do dna, od którego mogą się odbić.
        Takie przynajmniej ludzkość serwowała sobie iluzoryczne wzloty.
        Gawiedź(w tym ja) co pewien czas sprzeciwia się pętli na szyi.
        Obala ,,władców”, siada szczęśliwa na gruzach zburzonego systemu i …, wielkie gówno, zero wizji, zero własnego konstruktu lepszego dla gawiedzi(w tym dla mnie), planu życia.

        O tym doskonale wiedzą ,,mędrcy”, których wybieramy…

        Dlaczego słuchacze nienastrojonych instrumentów umieją tylko rzucać w orkiestrę koktajlami Mołotowa?

        Proste, jak szcz….e. Ci słuchacze nie mają swojej kompozycji, na jutro, na pojutrze…

        Gdy ty śpisz, tysiące ,,służb” pracują nocą, uwierz mi, byś rano zaczął zapieprzać w korpo i wieczorem, wkurwiony, rzucił koktajle. To tobie też pozwolono, abyś odczuł ,,wolność”.

        Nie czujesz się sterowany? To pójdź do ZOO i zapytaj pierwszą z brzegu małpę ,, z której strony krat jest zwierzyniec?”

        Jak to jest? Sześciu ludzi rządzi sześcioma, albo siedmioma miliardami, a te siedem miliardów, upieprzone niedolą nie wpadnie na pomysł, że ta szóstka to tylko tacy sami ludzie, którzy podcierają dupę takim samym papierem toaletowym?

        To gryf i struny nadają pudłu rezonansowemu możliwość brzmienia.
        Nie odwrotnie.
        Niech zatem gitara wie, kto tu jest źródłem muzyki, a kto ,,wymiennym” pudłem.

        I co? I gitara gra!
        Dzieki, że jesteś …

        PS.Dobrze mieć gitarę, z której wcześniej ktoś nie zrobił nam kołnierzyka….

    2. A czy to zlo to tez „mistyfikacja” ?
      Te zgladzane wroble ?
      Tyle zywotnosci unicestwionych !

  8. TAW, dziękuję za umieszczenie fotografii pięknej choć chwiejnej równowagi kamieni, której Mistrzem jest Bill Dan,
    która zniknęła ze strony głównej w czasie mojej 3 dniowej nieobecności, a która od wieków jest zaburzana na Ziemi.

    Jak zawsze, zamieściłeś bardzo trafne przesłanie na dziś.
    Realizacja zabójczych dla natury i wszystkich istot na Ziemi projektów, chaos i kłamstwo z ostatnich dekad są ewidentnym dowodem walki, w której przewagę zdobywa zło. Równowaga jest zachwiana.

    Ostatnio zapoznałam się z tekstem blogu Szamanki Al Dona http://ayahuasca.net.pl/o-ayi.html.
    Zamieszczam, za pozwoleniem gospodarza bloga, niewielki skrót niektórych zapisów, z którymi na dzień dzisiejszy się zgadzam.

    Nasi przodkowie, Czciciele Niebios Gwiaździstych, szczególnie cenili sobie WIEDZĘ, nieskończonej mądrości Królowej Nieba. Wiedzę łączoną ze śmiercią, odrodzeniem i ostatecznym triumfem światła, sił sterujących całym Kosmosem.

    Nasi przodkowie w każdym zjawisku postrzegali odmienną energię i nadawali mu inne imię. Dlatego katolicka Matka Boska też jest… Gromniczna, Zielna, Bolesna, Częstochowska, fatimska… a wszyscy wiedzą, że jest JEDNA.

    Kult Maryi, która boginią nie była, został przymusowo dopasowany do istniejącego w naszych sercach obrazu Leili, Łady, ….Ład-będy (Łabęda).
    Kochająca PRAMATKA i ponadczasowe źródło miłości bezwarunkowej, istniała od zarania dziejów, przeżyła i przeżyje niejedną religię.
    „Czciciele Niebios byli doskonale świadomi, że Słońce nie jest jedynym obiektem, które dostarcza nam energii, ciepła i siły życiowej.

    …Przyczyną tego zjawiska są kosmiczne impulsy, spływające na Ziemię z tego obszaru Niebios Gwiaździstych, gdzie nasi przodkowie wskazywali GWIAZDOZBIÓR ŁABĘDZIA – siedzibę bogini Łady.

    Większość ważnych dla Ziemi zjawisk i wydarzeń odbywa się wokół tego gwiazdozbioru i – rzeczywiście – można by go posądzić, że „czuwa” nad ładem i porządkiem znanego nam Wszechświata.

    Mówiąc „naukowo”, energie, jakie spływają na Ziemię od strony Łabędzia, zwiastują mieszkańcom obszaru, nad którym się unosi, bardzo przyjazny klimat i dobrobyt. Dawniej, gdy w miesiącach zimowych Łabędź całkowicie chował się pod horyzont, Bałtyk w całości zamarzał i można było jeździć do Szwecji saniami.

    ….Teraz zimy złagodniały, ponieważ gwiazdozbiór… Łabędzia jest obecny z nami przez cały rok.
    – W styczniu i lutym widoczny jego fragment porusza się poziomo tuż nad linią horyzontu. ….
    Na skutek precesji Łabędź bardzo powoli „przesuwa się” po Niebie – od Afryki w kierunku Północy i z każdą dekadą coraz większy jego fragment zostaje na zimę z nami.

    Swego czasu cieszył się tymi łaskami Egipt, potem starożytna Grecja… Powoli nadchodzi nasza kolej. – W całości przez okrągły rok Łabędź będzie widoczny nad Polską za ok. 2 tys. lat, jednak….

    „Jakoś” tak zawsze jest, że kraj, nad którym Łabędź góruje (rzuca „cień” na daną Ziemię pod kątem prostym), przeżywa niebywały rozkwit duchowy i gospodarczy.
    Od równonocy jesiennej 2016 r. w czas przesilenia letniego osiągnął już kąt prosty nad Polską (i Białorusią).

    Śmiało możemy więc powiedzieć, że wróciła Wielka Matka, by roztoczyć nad nami opiekę i… obdarować całym swoim bogactwem.
    W ślad za obfitością Natury podąża zawsze rozwój myśli naukowej, filozofii, literatury, sztuki, rzemiosła i handlu…

    Ma zatem miejsce wściekła wręcz szarpanina o „ziemię obiecaną” nad Wisłą.
    Spryciarze wykupują grunty i ujęcia wody, czyli „grupy trzymające władzę” czerpią z tej Wiedzy maksimum własnych korzyści, i będą tak czynić tak długo, jak długo im na to pozwolimy”.

    Rodacy, wiedza jest po to, żeby z niej korzystać. Trudno się nie zgodzić, komu zależy na utrzymaniu naszego zniewolenia i skłócania.
    Czas powiedzieć: BASTA.
    Czas przywrócić równowagę.

    Pozdrawiam serdecznie Gospodarza i wszystkich gości.

    1. Kochana Elizo, dziękuję, żeś ten materiał z dna ciemności wyłuskała i nam na blogu zapodała, dla przestrogi i zjednoczenia się w końcu nas Lechitów.

      Takie teksty, mój drogi TAWie, nie straszą, 😀 ale tylko przypominają i przestrzegają przed tymi, którzy mają serca z kamienia, a sumień w ogóle nie mają.

      A ja z mojego serca dużo radości NAM wszystkim, dzieciom tej przepięknej Lechickiej Ziemi, przesyłam. Wszystkie nasze smutki i bolesne sprawy w czarną dziurę otchłani wysyłam.

      Niech się w końcu spełnią moje marzenia i pragnienia, bo coś zauważam, że ja – stoicki spokój – zaczynam być niecierpliwa. 😀

      Ale tak jak i każdy z WAS, chciałabym dożyć tej chwili, by moja Ojczyzna rozkwitała w szczęśliwości, spokoju, dobrobycie i radości, a my byśmy byli zawsze jak dzieci: radośni i szczęśliwi i żyli w dostatku.

      Tak się już stać musi, bo nadchodzą czasy światłości, gdyż jak sami obserwujecie, CIEMNOŚĆ już się dusi, i tak ma być.

      Światło świeci nam !!!!!

      1. „Serbołużyczanie ślą dramatyczne apele: „Pomóżcie. Zróbcie coś dla nas. Nasza kultura ginie. Wymieramy. Słowianie powinni sobie pomagać”. Prośbę o moralne wsparcie skierowali do ambasady polskiej w Berlinie, a także kilku innych.”

        WAZNE !

        WAZNE !

        WAZNE !

        Podac dalej !

    2. Serbołużyczanie ślą dramatyczne apele: „Pomóżcie. Zróbcie coś dla nas. Nasza kultura ginie. Wymieramy. Słowianie powinni sobie pomagać”. Prośbę o moralne wsparcie skierowali do ambasady polskiej w Berlinie, a także kilku innych. – Polska finansuje niemiecką mniejszość narodową, ma więc moralne prawo upomnieć się o mniejszość słowiańską w Niemczech – mówi Jan Nuck, przewodniczący Domowiny, Związku Serbołużyczan. Przywódcy Serbołużyczan zwracają uwagę, że ich naród w swej 1400-letniej historii miał już do czynienia z szowinistycznymi zakazami, był dyskryminowany w czasach narodowego socjalizmu, a w NRD wywalczył przywileje, które chciałby nadal zachować. – To naród świadomy swej odrębności, w większości głęboko katolicki, którego rytm życia związany jest szczególnie mocno z kalendarzem kościelnym – mówi polski ksiądz Tomasz Dawidowski, proboszcz parafii w Wotrow. Apele te były skierowane ponad 10 lat temu, co sie zmieniło od tej pory? W 2008 r Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski skierował pismo do Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z apelem o rozważenie możliwości poruszenia przedstawionego wyżej problemu przy okazji kontaktów z władzami Niemiec bądź – zasygnalizowania niniejszej sprawy na forum europejskim. Niestety obaj panowie zgineli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. …https://www.rpo.gov.pl/pliki/12071354830.pdf.
      A o to odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – z upoważnienia ministra – na interpelację nr 2278 posła Jana Filipa Libickiego z dnia 2 kwietnia 2008 r.w sprawie apelu Związku Serbołużyczan dotyczącego zmniejszania funduszy przekazywanych przez władze Niemiec na cele serbołużyckich instytucji kulturalnych: „…………..Ministerstwu Spraw Zagranicznych znana jest sytuacja prawna i finansowa mniejszości serbołużyckiej w Niemczech. Prawo mniejszości serbołużyckiej do swobodnego kultywowania narodowej tradycji i kultury jest zagwarantowane w ogólnym porządku prawnym RFN, którego podstawę tworzy ustawa zasadnicza z 1949 r. Dodatkowe możliwości ochrony prawnej mniejszości serbołużyckiej zawarte są w konstytucji niektórych landów (np. Saksonia i Brandenburgia) oraz w wiążących RFN umowach międzynarodowych……………….Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że członkowie mniejszości serbołużyckiej nie są obywatelami polskimi, ani nie legitymują się polskim obywatelstwem, w związku z czym nie ma podstaw do podjęcia przez rząd polski działań odnoszących się do tej mniejszości narodowej. Z informacji będących w posiadaniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że Związek Serbołużyczan nie oczekuje działań ze strony adresatów apelu, zależy mu natomiast na nagłośnieniu sprawy za pośrednictwem mediów i stworzenie w ten sposób klimatu sprzyjającego pomyślnemu załatwieniu sprawy ciągłości finansowania fundacji”.
      Jakub Sokół opracował broszurę w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego p.t.: „POSŁOWIE NA SEJM RP W OBRONIE ŁUŻYCZAN PO ROKU 2000”, z której mozemy dowiedziec sie jacy posłowie i jakie kluby poselskie kierowały interpelacje w sprawie http://serbołuzyczan.irbis-nbuv.gov.ua/…/i…/cgiirbis_64.exe…..
      Działania ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich i posłów na Sejm RP z góry były skazane na porażkę. Ogólnie wszystkie odpowiedzi polskich władz sprowadzają sie do stwierdzenia, ze Serbołuzyczanie nie zamieszkuja terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, ani tez nie sa polską mniejszoscia narodowa, zatem nie moga byc objete pomoca władz polskich. Teoretycznie gdyby zas Serbołuzyczanie posiadali status mniejszosci narodowej lub etnicznej w Polsce wówczas mogliby by uzyskac takie same prawa jakie przysługuja innym mniejszościom jak chociażby mniejszości niemieckiej. Nikt nie kwestionuje. Ze część historycznych ziem Łuzyclezy w granicach administracyjnych Polski. Określa sie, ze ziemie te znajduja sie w dwóch województwach, dolnośląskim i lubuskim miedzy Nysa Łuzycka a Bobrem. Zostały one przyznane Polsce na konferencji w Poczdamie, nie jako ziemie łużyckie tylko niemieckie, zatem postanowienia poczdamskie odnosza sie do ziem niemieckich sensu stricte. Nigdy nie było niepodległego panstwa łuzyckiego, ziemie te od X wieku znajdowały sie w granicach ksiestw, królestw i panstwa niemieckiego. Mimo, ze Serbołuzyczanie przez 1000 lat podawani byli germanizacji, to jeszcze na poczatku XX wieku liczbe ich szacowano na około 150 000 osób. W 1920 praktycznie wszyscy Łużyczanie w takim samym stopniu władali językiem niemieckim, jak łużyckim. W Polsce nie ma mniejszosci serbołuzyckiej która zamieszkuje zwarty obszar na ziemiech historycznych Łuzyc, nie ma tez zadnych danych ilu Serbołuzyczan mieszka w Polsce, spis powszechny z 2011 r tez nic o tym nie mówi. Zgodnie zart. 2 ust. 1 ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym mniejszością narodową jest grupa obywateli polskich, która łącznie spełnia następujące kryteria:
      1)jest mniej liczebna od pozostałej części ludności Rzeczypospolitej Polskiej,
      2) w sposób istotny odróżnia się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją,
      3)dąży do zachowania swojego języka, kultury lub tradycji,
      4) ma świadomość własnej historycznej wspólnoty narodowej i jest ukierunkowana na jej wyrażanie i ochronę,
      5)jej przodkowie zamieszkiwali obecne terytorium Rzeczypospolitej Polskiej od co
      najmniej 100 lat,
      6)utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
      W przypadku definicji mniejszości etnicznej pięć pierwszych kryteriów jest
      wspólne z kryteriami definiującymi mniejszości narodowe, różnicę zawiera tylko pkt 6
      mianowicie mniejszość etniczna nie utożsamia się z narodem zorganizowanym we
      własnym państwie. Wobec powyzszego Serbołuzyczanie spełniaja kryteria otrzymania statusu mniejszości etnicznej. W związku z tym, że spełniają warunek co najmniej 100-letniego okresu zamieszkiwania na terytorium Polski w przeciwienstwie do innych mniejszości których liczebność często jest znaczna i wieksza niz Serbołuzyczan i podobnie jak uznane mniejszości narodowe czy etniczne żyją w dużych skupiskach
      to pkt 5 nie daje im takiej możliwości. W ustawie nie ma mowy o jakiejkolwiek minimalnej liczbie osób ubiegających sie o uzyskanie statusu mniejszosci narodowej w Polsce. Zatem zorganizowanie się Serbołuzyczan mających obywatelstwo polskie we wspólnotę mogłoby dac podstawe do uzyskanie statusu mniejszosci etnicznej. Wobec postepującej germanizacji tej mniejszosci zachodnio słowianskiej nie chodzi tylko o sam formalny akt, chodzi o cos więcej, o zastopowanie procesu „wymierania jezyka” a co za tym idzie „ginięcia narodu”. Sa dwa główne powody takiego stanu rzeczy, po pierwsze niechetny stosunek wladz i niemieckich sasiadów do Serbołuzyczan wynikający między innym z tego, ze mimo, iz Serbołuzyczanie mieszkają nad Szprewa od kilkunastu wieków to i tak sa traktowani jako ludnośc która osiedlila sie na tzw prastarych ”ziemiach germanskich” dopiero we wczesnym sredniowieczu. Czyli sa ludnościa napływową, a nie atuochtoniczną. Po drugie Słowianie powszechnie uwazani sa za nacje stojaca na niższym poziomie cywilizacyjnym od Germanów. Stąd poczucie ich wyższosci oraz niechęć i polityka germanizacji formalnie nie akceptowana ale skutecznie wprowadzana w życie.

      https://rafzen.wordpress.com/2019/01/23/serboluzyczanie-powinni-otrzymac-status-mniejszosci-narodowej-w-polsce/#comment-15633

      1. „Serbołużyczanie ślą dramatyczne apele: „Pomóżcie. Zróbcie coś dla nas. Nasza kultura ginie. Wymieramy. Słowianie powinni sobie pomagać”.
        Prośbę o moralne wsparcie skierowali do ambasady polskiej w Berlinie, a także kilku innych. – Polska finansuje niemiecką mniejszość narodową, ma więc moralne prawo upomnieć się o mniejszość słowiańską w Niemczech – mówi Jan Nuck, przewodniczący Domowiny, Związku Serbołużyczan. Przywódcy Serbołużyczan zwracają uwagę, że ich naród w swej 1400-letniej historii miał już do czynienia z szowinistycznymi zakazami, był dyskryminowany w czasach narodowego socjalizmu, a w NRD wywalczył przywileje, które chciałby nadal zachować. – To naród świadomy swej odrębności”.

        Do dzialaczy kultury, literatow, pracownikow domow kultury, filmowcaw, itp.

        !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        ZAPRASZAJCIE NA FESTIWALE, SPOTKANIA, PRELEKCJE, POGADANKI, PUPLIKACJE, itp. SERBOLUZYCZAN ❤ ❤ ❤ !!!!!!!!!!!!!!!!!!

      2. Lekko zdalny obserwator

        Dziekuje Tobie za wpis o serboluzyczanach !
        Bardzo wazne !
        Bracia Polacy !

        Pomozcie Serboluzyczanom :
        zapraszac,
        publikowac,
        pisac o,
        fundowac stypendia,
        pomagac materialnie,
        rozwijac wspolprace kulturowa i kulturalna !
        naglasniac temat na Blogach i forach SLOWIANSKICH i NARODOWYCH !

      3. „Do dzialaczy kultury, literatow, pracownikow domow kultury, filmowcaw, itp.

        !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        ZAPRASZAJCIE NA FESTIWALE, SPOTKANIA, PRELEKCJE, POGADANKI, PUPLIKACJE, itp. SERBOLUZYCZAN ❤ ❤ ❤ !!!!!!!!!!!!!!!!!!”

        TAK !

    3. „Śmiało możemy więc powiedzieć, że wróciła Wielka Matka, by roztoczyć nad nami opiekę i… obdarować całym swoim bogactwem.”
      Przypomnialo mi sie, ze ok. 2 tyg. temu, gdy wklejalam ZABKE, POJAWIL sie zamiast Zabki LABEDZ W KORONIE !

      Labedz to ptak HYPERBOREJI

  9. „Spryciarze wykupują grunty i ujęcia wody, czyli „grupy trzymające władzę” czerpią z tej Wiedzy maksimum własnych korzyści, i będą tak czynić tak długo, jak długo im na to pozwolimy”. To prawda polityką to ja się nie zajmowałam nigdy bo na cóż mnie to jednakże na ważne rzeczy jakby zwracam uwagę między innymi co się dzieje u nas z wodą i wodociągami . Niestety mimo że głośno mówię o pewnych kwestiach bo ja głośna potrafię być jak trza i tupnąć , to cóż jeden człowiek może ? ciągle to powtarzam w Jedności siła , Siła a nie przemoc co by to było dobrze zrozumiane czyli przestać się godzić .

    Słowa miłOŚĆ , złOŚĆ , gOŚĆ , mądrOŚĆ świadomOŚĆ
    a teraz Umiłowanie Miłowanie , nieuświadomienie/nieuświadomiony uświadomienie/uświadomiony /świadomy niby nic , niby to tylko słowa ale wejdzie w brzmienie . I nie czepiam się słów jednakże zauważam iż one wywołują nieporozumienia w próbie porozumienia się z kimś.
    Hipnoza nie mam przed nią strachu ale brak zaufania owszem , całe życie nas usypiają a tu co na własną zgodę ? KK zaraz się skończy a z nią sprzedaż dzieci (chrzciny , komunie) NEW Age też nie przejdzie . Ofiara to zawsze Ofiara i szuka „księcia na złotym Koniu” . A Polacy mają bardzo ogromny program bycia OFIARĄ/RAMI. Zaznaczam są to tylko moje rozważania , radę to ja sobie dam ze wszystkim sama .Czego mi brakowało puzzli do zobaczenia całokształtu/ czyli wiedzy. Czego człowiekowi brak ? co z nim jest nie tak ? ostatnio takie pytania sobie zadawałam . Wyszło mi że wszystko jest z nami na tak , wszystko tylko brak nam wiedzy i ten brak wiedzy jest motorem do wszelkich manipulacji .

    Łabędzie znaczy dobrze znaki odczytałam .

    1. i jeszcze to słowa Jezusa

      „Drzwi są w Tobie” to na prawdę bardzo prosty przekaz żadnych pośredników nie trza . Rozmawiać ze sobą w każdej chwili , robię tak całe życie a jak trza to się nawet pokłócę wczoraj zapytałam siebie i Źródła czy przewidziało to że będziemy se wc w tym życiu myć 😂 każda chwila jest tą chwilą na rozmowę i nie ma pytań których sobie nie można zadać.

      1. PRAWO ZWROTNE
        wyszło mi że to ich sprawka też i to działa jakby na nas tylko , to całe odbijanie lustereczka itp , i tak lecą strzały w tą i z powrotem , wiecie jak zachowuje się pies aby dać znać innemu psu iż przegina pałę ? odwraca się plecami , nie walczy , nie szczeka ,nie gryzie , odwraca się plecami mówiąc jasno NIE i to wystarczy mówić w swoim życiu NIE . Od natury można się najwięcej nauczyć .

      2. Dlatego mówi się iż Milczenie jest Złotem , nie pozwalasz krzywdzić siebie i nie krzywdzisz innego owszem tak wszystko zacząć się musi od siebie samego i co za tym idzie bo z całym Uszanowaniem do tych wszelakich teoryjek (po części to tylko prawda) . Istota/ Człowiek który poszukuje od zawsze czegoś , ma jakąś tęsknotę niezmierzoną lub głośno się buntuje jest atakowany bo jeszcze by za dużo odkrył. I zmienił by swój świat (stał się Świadomy , Świadkiem czyli Życiem ).
        Poziom wibracji/nieuświadomienie . Jeśli widzisz wszędzie zło i obwiniasz wszystkich za wszystko albo wołasz o pomstę do tzw nieba to będziesz w tym wymiarze czyli KK np. Myśleć samodzielnie . Po coś ten rozum też jest ale ona ma służyć Tobie .
        I się zaś rozpisałam .
        Miłego Dnia wszystkim .

      1. „2 WILKI !!!”
        Wlasciwie to nawet 3.
        Ten trzeci to byl Huski, pies, ale przyplynela mysl, ze Huski to tez Wilk.

      2. „Wilk przychodzi do nas jako wysłannik / członek naszej duchowej rodziny. Przynosi nam w darze uwagę, wsparcie i miłość, jakich z takich czy innych względów nie daje nam (przynajmniej nie tak jak byśmy potrzebowali) nasza biologiczna rodzina. Wilk jest jednocześnie Siostrą i Bratem, Matką i Ojcem, Ciotką i Wujkiem, Babcią i Dziadkiem, Dzieckiem i Wnukiem – dlatego jego moc uznawana jest za tak wielką. Wilk przekazuje nam swoją energię do dyspozycji, by nam towarzyszyć i jednocześnie nas chronić na wszystkich płaszczyznach życia. Nigdy nas nie opuszcza. Nie ma silniejszego totemu ochronnego niż wilk.”

        http://bafka.ovh/2015/06/05/zwierzeta-mocy-wilk/

      3. „WILK – NAUCZYCIEL

        Wilk, to jedno z najbardziej zaskakujących zwierząt w spirytystycznym panteonie. Jako zwierzę wewnętrznej mocy Wilk pełni rolę Nauczyciela. W wielu kulturach uważany był za Największego Duchowego Nauczyciela, który swoim podopiecznym ma do przekazania wiele cennych lekcji oraz darów. Ci, którym WIlk zechciał towarzyszyć zostali prawdziwie obdarowani przez Los.

        Wilki zachęcają Nas do przeżywania życia bardziej swobodnie, podążając za własnym instynktem a także.. do wsłuchiwania się w zew wolności”

        https://zushamanka.wordpress.com/2013/08/13/zwierze-w-tobie/

      1. Jak tak czytam o zwierzętach Mocy to trochu ich mam koło siebie , moim skromnym zdaniem jest to cześć Ciebie która się uzewnętrznia , wilki ponoć mają bardzo silny instynkt chronienia/opiekowania się stadem. Ponoć . Do odkręcenia programów potrzebne jest Serce w którym jest Pojęcie , systematyczna praca nad sobą , wiedza. Same słowa to za mało . Jednakże co ja tam wiem .

      2. A w zasadzie jedno wiem na pewno Słowa szkodzą a bynajmniej zbyt wielka ich ilość . Słowa którymi posługuje się świat to nie Mowa a program komputerowy . Gdy dwie osoby rozmawiają ze sobą z poziomu Serca i gdy są Otwarci na siebie to owszem słowa nie mają znaczenia bo i tak pojmuje się sens . Gdy człowiek idzie tylko za słowem a brak w nim pojęcia to się dzieje Galimatias .

      3. Kochana Arkono,
        Z twoich komentarzy można dowiedzieć się wielu wspaniałych rzeczy. W stylu ,,dla każdego coś pożytecznego”. 🙂
        A jeszcze te kolorowe fotki, celnie wstrzeliwujące się w poruszaną tematykę!
        Pod tym względem jesteś Mistrzem Świata, nie mającego sobie równych!Czasami samo zdjęcie zastępuje tysiąc słów.

        Domyślam się z twoich wpisów, że interesują cię również symbole, ich znaczenie i przekaz energetyczny(w tym podświadomy)

        Mam do ciebie pytanie.
        Co oznacza krzyż maltański(równe ramiona z rozszerzonymi końcami)?
        Oczywiście ogólnodostępna wiedza internetowa wydaje mi się nie być tą, do końca faktyczną.

        Czemu pytam?
        Na przestrzeni ostatnich kilku lat, znajdując się w świątyniach wyznania rzymsko katolickiego( w różnych miejscach kraju), zauważyłam ciekawą rzecz.

        Pod tzw. stacjami drogi krzyżowej(12 czy 14 obrazów lub płaskorzeźb) krzyże katolickie – niewielkie, pod każdym obrazem, co ciekawe, wtopione w ścianę – wymieniono na krzyże maltańskie.
        Widać wyraźnie, że symbol katolicki został wykuty ze ściany, a w jego miejsce wtopiono, w świeży tynk równoramienne, zazwyczaj mosiężne krzyżyki.

        Pytam tylko z ciekawości, dlaczego dokonuje się takiej ,,zamiany”, jaki przekaz energetyczny mają odbierać zgromadzeni tam ludzie?
        Swego czasu podczas zwiedzania historycznej budowli sakralnej, zapytałam przewodnika o tę ,,zamianę”, która i tam miała miejsce.
        Kustosz grzecznie wysłuchał mojego pytania, po czym udał, że w ogóle nie zostało zadane, przeszedł do dalszej prezentacji budowli.
        Stąd m.in. moja ciekawość.
        Czy to symbolika innych instytucji, organizacji, zrzeszenia?
        Oczywiście ta ciekawostka nie spędza mi snu z oczu, ale…

        Gdybyś, Kochana, mogła coś w tej kwestii powiedzieć, byłabym ci wdzięczna i z góry dziękuję.

        Miłego!

      4. „Z twoich komentarzy można dowiedzieć się wielu wspaniałych rzeczy. W stylu ,,dla każdego coś pożytecznego”. 🙂
        A jeszcze te kolorowe fotki, celnie wstrzeliwujące się w poruszaną tematykę!
        Pod tym względem jesteś Mistrzem Świata, nie mającego sobie równych!Czasami samo zdjęcie zastępuje tysiąc słów.

        Domyślam się z twoich wpisów, że interesują cię również symbole, ich znaczenie i przekaz energetyczny(w tym podświadomy)”

        Bardzo, bardzo dziekuje Kochana Krysiu z Lasu ❤

        Dziekuje za Twoje uznanie i Prawde ❤
        Za fotki mi sie swego czasu "oberwalo" tu na Blogu. Byly proby zniechecenia mnie do obrazowania okresleniem "obrazkowanie".
        To znak, jak wazne jest obrazowanie i Ty to zauwazylas :).
        "Czasami samo zdjęcie zastępuje tysiąc słów."


        Dziekuje 🙂

        Dopiero przed chwila zauwazylam ten Twoj wpis (zyc z czegos trzeba i takie tam rozne trudne sprawy…ech… )
        Jesli czasami nie odpowiadam na czyjes pytanie, to znaczy, ze go zwyczajnie nie czytalam lub nie bylo ani chwili, by odpowiedziec.

        Co do Twojego, przemysle to i napisze; cos tam juz czuje intuicyjnie, ale potrzebna jest glebsza medytacja.

        A swoja droga, to bzrdzo ciekawe, co zauwazylas. I bez watpienia, bardzo wazne !

      5. „moim skromnym zdaniem jest to cześć Ciebie która się uzewnętrznia , wilki ponoć mają bardzo silny instynkt chronienia/opiekowania się stadem. Ponoć . Do odkręcenia programów potrzebne jest Serce w którym jest Pojęcie , systematyczna praca nad sobą , wiedza. Same słowa to za mało .”
        Tak Szmaragdowa, tak 🙂 ❤

  10. Pisaliście wcześniej, że nie widać wróbli… u mnie jest wróbli ogromna ilość… ale są kury ..jest owies… podczas gdy nie było kur – nie widziałam wróbli..
    Brak wróbli jest niepokojący.. kojarzy mi się z głodem w Chinach..
    Pozdrowienia

    1. ,, taaaaaa ta ich cała symbolika owszem mnie to też interesuje, a nie wiem, czy wiecie, podobno na ciastkach Oreo jest symbol Templariuszy? ”

      Nie jest to zatem, moja MI(yyy…, nasza Kochana MI 🙂 )takie nic, jakby się mogło wydawać dla zagadżetowanych codziennością ludzi.
      Wszechobecne symbole mają spełnić swoje zadanie, ma je np. zakodować podświadomość, bo przecież, w przeciwnym razie nie
      umieszczano by ich.
      Połowę odkrytej starożytnej wiedzy opiera się na symbolice znaków, które przetrwały.
      Jedno mnie zastanawia; skąd ci wszyscy archeolodzy tak dokładnie tłumaczą symbolikę znaku i wiedzą co TO trzy tysiące lat temu oznaczało, było czytelne dla ówczesnego społeczeństwa.

      A może symbolika była jawna?, nawet uczona?
      Może to tylko w czasach nowożytnych jest takie pomieszanie z poplątaniem jawności z tajemnicami, na kanwie których żyją tu dwa światy ludzi; tzw. wtajemniczonych i cała reszta, czyli 99% populacji?

      To co się teraz(bo nieco wiemy) dzieje na świecie, jest nie do ogarnięcia.
      Odnoszę wrażenie, jakby to był teatr.
      Wszyscy, bez wyjątku, ludzie siedzą na tej samej widowni, tylko różnica tkwi w możliwościach oglądalności.
      Jedni mają na oczach takie okulary(nałożono im), że mogą widzieć tylko scenę pierwszą, inni mają okulary (też im nałożono), przez które widzą scenę pierwszą i drugą.
      A jeszcze inni, już sami nakładają sobie okulary, których rozdzielczość ,,ma w dupie” scenę pierwszą, widzą drugą, trzecią i dalsze sceny rozgrywanej sztuki.

      MI-łego!

      1. No nie jest Krysiunia nie jest przecie nie bez powodu napisałam że są to Rytuały na nas odprawiane od maleńkości . Jednakże symbolika otacza nas wszędzie na chwilę obecną . Czy symbolika była jawna ? 🙂 jakby by była to nie znaleźlibyśmy się w tzw czarnej …. jako ludzkość . Zawsze byli jacyś Szamani albo inni przewodnicy w plemieniach czy też społeczeństwach którzy odczytywali symbole . A reszta była tzw pospólstwem . Jednakżesz trza pamiętać że jesteśmy w bardzo ale to bardzo wymiarowej grze pt Matriox . I tak zwani właśnie Kreatorzy tego świata byli jak to mówisz wtajemniczeni i kreowali ten system plus wiele innych rzeczy , które jeszcze są . Wiedza która tu wypływa jest ułamkiem góry lodowej .
        A do Ogarnięcia jest wszystko Krysia 🙂 Czy jesteśmy w teatrze a jakże nazywam to kosmicznymi Jajami .

    2. „Może to tylko w czasach nowożytnych jest takie pomieszanie z poplątaniem jawności z tajemnicami, na kanwie których żyją tu dwa światy ludzi; tzw. wtajemniczonych i cała reszta, czyli 99% populacji?”

      Tak !

  11. Ad..Głównej…zwierzęta mocy – sójka…ew….a na dziś…

    ”Sójka pełni funkcję „strażnika lasu” alarmując przy byle okazji wrzaskliwych głosem. Gatunek chroniony..
    Sójka uchodzi za strażniczkę i ogrodniczkę lasu.
    Wkraczając do naszego życia sójka jako zwierzę mocy obdarza nas ochroną i uczy nas zachowania ostrożności i krytycznego przyglądnięcia się nadchodzącym zmianom. Nie wszystko co nowe jest dobre, tak samo jak nie wszystko co stare jest niepotrzebnym już przeżytkiem. Często bowiem to właśnie mądrość wyniesiona z doświadczeń z przeszłości oraz stara wiedza pomagają nam zachować spokój w chwili obecnej i harmonijnie kreować naszą przyszłość. Łącząc żywioł powietrza i ziemi sójka uczy nas jak integrować nasze myślenie z naszą siłą duchową, z wewnętrzną mądrością i prastarą wiedzą, tak abyśmy mogli podejmować jak najlepsze decyzje.”

    ”Sójka zachęca nas również do tego abyśmy w naszej codzienności znaleźli czas na realny kontakt z Lasem, z Drzewami. Jej szczególne powiązanie z Dębem otwiera też przed nami drogę do szamańskiego i duchowego połączenia z tym drzewem oraz pradawną wiedzą i mądrością Druidów.”

    http://bafka.ovh/2016/11/15/zwierzeta-mocy-sojka/

      1. A to ciekawe.. Jakoś pod koniec roku mój ogród również nawiedziła sójka. Miała taki fajny luźny czub/”irokez” na głowie. No śliczna, aż oczu nie można było oderwać 😀 I dokładnie wczoraj mi się o niej przypomniało, a dziś patrzę.. sójka na głównej 😀
        Trochę wcześniej pisałeś o 2 sarnach. Dzień przed tym wpisem i moją drogę przecięły 2 biegnące sarny 🙂
        Była też dziwna tęcza kilka miesięcy temu…… 😉 (w miejscu i warunkach w jakich nie powinno jej być (?!))

        Takich różnych „zbiegów okoliczności” mam ostatnio sporo. A że również przechodzę jakiś dziwny okres w swoim „rozwoju”, bywa że mnie ten nadmiar „znaków” i synchronii męczy.. Za dużo bodźców do rozmyślania, kiedy umysł tak potrzebuje spokoju…. 😉

        A czasem to mam nawet wrażenie, jakby mi ktoś w myślach czytał i sobie ze mnie jaja robił……… 😛

  12. Dla Was Dziadków i Babć…

    Wiersze dla dzieci

    Wanda Chotomska
    Herbatka

    Babciu i dziadku ufajcie wnukom
    oni na pewno szklanek nie stłuką.
    Oni esencję zaleją wrzątkiem
    I stół nakryją czystym obrusem.

    Oni to wszystko zrobią na piątkę.
    A może nawet na piątkę z plusem.
    A nie mówiłam? Już jest herbatka.
    Szklanka dla babci, szklana dla dziadka.

    Już ją nalano, już ją podano.
    Szklanki śpiewają piosenką szklaną.
    Już herbatniki są do herbaty.
    już się w herbacie rozpuszcza cukier.

    Babciu opowiedz o tamtych czasach
    Gdy byłaś wnuczką, a dziadek wnukiem.

    https://www.google.com/search?q=herbat%C4%99+pij%C4%85+wszyscy&sa=N&rlz=1C1AOHY_plPL749PL767&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ved=2ahUKEwjv-vOC0oHgAhVvMewKHYs1C1A4FBCwBHoECAAQAQ&biw=1280&bih=681

    1. Posluchajcie piesni i pomyslcie, czy na Ziemi Ludzi, takie piesni ktos bylby w stanie spiewac ?
      A te piesni sa…
      Wiec czyja to Ziemia?
      I do czego doprowadzono Ludzi ?

      Anioly pomozcie Matkom.. pomozcie Synom, pomozcie Corkom…
      Bo istoty zwane ludzmi, zapomnialy o Braciach…
      „ze w wiezieniach wiezniowie z glodu umieraja…” https://www.youtube.com/watch?v=4egYP-NeHyQ

      1. Не забывайте старикoв
        Нe унижайтe ожиданьем
        Bизитoв ваших и звoнков
        «Дeжуpныx», редких, с опoзданьем.
        Звoнитe чащe стаpикам,
        (Beдь вce они — большие дeти)
        Пo мeлочам, пo пустякам…
        Bы — всё, что ecть у ниx на свeтe.
        Tак было испoкoн веков:
        Чтить cтаpикoв — ceмье награда.
        Любите вашиx cтарикoв —
        Им большего от вас нe надo… https://www.youtube.com/watch?v=5P39T8w1XmI

      1. Myślisz, że to „posłowanie” pójdzie w dobrą stronę? Jakoś nie mam zaufania do takich ludzi, którzy najpierw pod przykrywką działalności społecznych wkręcają się do pilotyki, żeby wygrzać sobie posadkę…

      2. To głównie dzięki Justynie już w tym roku szczepienia w Polsce zostaną wreszcie zastopowane (zostanie wprowadzona dobrowolność szczepień, czyli w praktyce ich zastopowanie). Marto, znasz kogoś, kto w kwestii szczepień zrobił w Polsce więcej?…

      3. Jeśli tak będzie to zwracam honor! Jestem z natury podejrzliwa i sceptyczna i może czasami za bardzo szukam dziury w całym. Masz rację, bardzo dużo zrobiła w temacie szczepień ale dla mnie polityka zawsze będzie bagnem i dlatego też obawiałam się o „prawdziwość” Pani Sochy. Czasy mamy takie, że ciężko odróżnić złoto od tombaku. 😉

      4. Czy w Waszą rozmowę nie wkradł się osąd, który uniemożliwia widzenie sercem?

      5. Marto, jeśli chce się coś zmienić to trzeba iść „w politykę”, inna droga prowadzi przez rozlew krwi. Żeby odsunąć od władzy tych, którzy teraz u koryta się wymieniają, też trzeba iść w politykę. Jedyny problemik to to, żeby wystarczająco dużo z obozu pragnącego zmiany weszło do sejmu. Sprawę zapoczątkował Kukiz, jaki jest, taki jest, ale to tylko dzięki niemu dostało się do sejmu kilku wartościowych ludzi, już wprowadzających zmiany (np Liroy) albo Pan Skutecki, którego asystentką została Pani Justyna. W następnym sejmie będzie więcej naszych. Jak dobrze pójdzie, będzie ich większość. Trzeba tylko głosić dobrą nowinę. Polacy do sejmu, Senatu. A potem zaczną się tak długo przez nas oczekiwane zmiany.

      6. Dotąd widzimy w innych zasługi, dokąd widzimy w innych winę. Oba widzenia nie pochodzą z patrzenia sercem, lecz osądów.

      1. Droga Tawerno, ja nie w temacie, ale zapytam, mam do oddania kilkanaście numerów „Nexusa” z lat poprzednich (mnóstwo ciekawych tematów) oraz poradnika „Natura i Ty”. Może ktoś reflektuje?

      2. ,,Ja reflektuję 🙂

        Odezwę się”
        ************************

        Tawie, cieszę się 😊”
        **********************
        Noooo, ja nie za bardzo… 🙂 🙂 🙂

        Tak tylko sobie żartuję(po tych łezkach) 🙂
        No, jak zaczniesz teraz: ,,ależ Krysiu, jak chcesz, toooo jaaaa…, będziesz tak samo serdeczno śmieszny, jak ja…
        A nie jesteś? 😀 😀

        To żarty, ale mam dla ciebie ,,cudo dla mnie”
        Wejdź na ,,radio samiec”(młody, sympatyczny człowiek,) i wpisz ,,Piotr Wiese- wspierajmy rodaka!”

        Pierwszy raz ktoś komentuje moje wpisy, tak oficjalnie!, na innym blogu!, w formie odsłuchiwanej (proszę, nie śmiej się, choć wiem, że teraz, gdy to czytasz, twoje kąciki ust mówią coś innego 🙂 )
        Ale ja to pryszcz. Marek Kotoński jest w zasadzie pierwszym człowiekiem w Polsce, który dostrzega Piotrka kompozycje! To niesamowite, zwłaszcza, że zagranica, a konkretnie spotify przekazuje grubo ponad pół miliona odsłuchań i słuchaczy.

        Ktoś mnie , na innej stronie – to radość…, którą tylko chcę się z Wami podzielić, to wszystko.

        A z resztą, posłuchaj…
        Poczułam się podobnie, jak ty, gdy byłeś zauważony i doceniony, (to ważne i mądre) w pięknej inicjatywie obsadzania Polski dębami. Ta sama radość!
        I o niej tylko…

      3. Gratuluję tak utalentowanego Syna dumna Mamo Piotra Wiese!
        Twoja duma jest jak najbardziej uzasadniona. 🙂

        Przesłuchałam kilka jego kompozycji – piękna, stonowana, znakomita w odbiorze muzyka. Wycisza i uspokaja, koi wzburzone emocje. Po prostu świetna! Chyba kiedyś już linkowałaś utwór „You are” (przypominam go sobie), którym M. Kotoński tak się zachwycił!

        Krysiu, jesteś już osobą dobrze rozpoznawalną w Tawernie i pewnie u J.Kefira, ale dzięki skomentowaniu Twojego wpisu przez Marka Kotońskiego stałaś się jeszcze bardziej rozpoznawalna – chociażby przez subskrybentów i fanów jego kanału. Ho, ho! Ile to już osób będzie kojarzyło Krysię z lasu! Dzięki temu szczęśliwemu zbiegowi okoliczności zapewne i Twój syn powiększy grono swoich słuchaczy.

        P.S. Trzeba przyznać, że nieźle pojechał po Jarku Kefirze!

      4. ,, Zajefayna muzyka filmowa!”

        Dziękujemy, Tawcio 🙂
        Co tu dużo mówić, ,,Człowiek z lasu” 🙂 , a sam wszak wiesz, że ŚWIĘTY GAJ obdarza nas wszystkich pożytkiem i pięknem 🙂
        Chyba, Tawcio jesteś prorokiem, ponieważ balet i teraz nie pamiętam; z Chicago czy Nowego Yorku tańczył do muzyki, utworu Walking in the Fog(spacer we mgle).

        A skąd wiesz, Tawcio, że pierwszym życiowym, artystycznym zamierzeniem Piotrka było właśnie pisanie muzyki filmowej, orkiestralnej?
        Jestem pełna podziwu dla Twojej wizjonerskiej intuicji!
        ,,Siedzieć w czyjejś głowie” i znać plany?!, to dopiero CZUJ!
        Niesamowite!
        To mi ćwieka zabiłeś! 🙂

        No tak!, o ja ciemniak, że wcześniej na to nie wpadłam!
        Przecież was łączy Święty Gaj! 🙂

        Miłego!

      5. Ten wordpress to g…jednak g. jak tacała technologia. Hej. Myślałem, że to odpowiedź, ale to nie odpowiedź. No nic. Bez znaczenia. Pocę się, miksturuję i tak jakoś leci. Heja.

  13. W Powidzu na Pojezierzu Gnieźnieńskim (Obszar Natura 2000) znajduje się polska 33 Baza Lotnictwa Transportowego oraz jedna z dwóch stałych baz wojsk amerykańskich.
    Wg poniższego artykułu:

    https://www.presstv.com/Detail/2018/10/13/576866/Pentagon-Powidz-Air-Base-Poland-woodland

    w kwietniu ubiegłego roku, zarząd Polski wydał Pentagonowi zgodę na powiększenie ich bazy militarnej kosztem wycinki 38,18 ha lasu objętego ochroną. Wycinka ma być zakończona do końca lutego b.r. , ponieważ w marcu ruszają prace budowlane. Projekt jest wdrażany jako część zobowiązań Polski wynikających z sojuszu z juesej. Ta decyzja wpłynie negatywnie na życie ponad 30 gatunków ptaków tam gniazdujących.

    Napis pod zdjęciem głosi:
    Polska mówi, że jest gotowa w pełni sfinansować założenie na swoim terenie stałej bazy wojskowej US kosztującej 2 mld $.
    ——————–
    Swat mówił mi, że (pewnie w ramach tego projektu) będą również robić wycinkę drzew pod budowę prostej, dwupasmowej drogi wyjazdowej z bazy jako, że inteligentni-inaczej żołnierze amerykańscy gubią się na dotychczas istniejących, dobrze oznakowanych lecz krętych leśnych drogach.

      1. Dzięki, Ziarenko za miłe słowa.

        ,, P.S. Trzeba przyznać, że nieźle pojechał po Jarku Kefirze!”

        Przyznam szczerze, że to był ten ,,wątek” audycji, w którym nie czułam się dobrze.
        Z resztą nikt nie czuł by się komfortowo, gdyby w kontekście jego osoby ktoś inny był adresatem jakichś niezbyt miłych uwag.

        Zauważam różnicę ,,pokoleniową” w podejściu do rozwiązywania problemów.
        Młode pokolenie jest bardziej ,,otwarte” w wyrażaniu swoich opinii, niezadowolenia.
        Rodzice tegoż młodego pokolenia noszą w sobie jeszcze ,,syndrom służalczej komuny”.
        Tzw. ,,czapkowanie” miało przynieść porządane efekty.
        Było to również zmiękczaniem kręgosłupa, co by zginał się i w ukłonie pokazywał spolegliwie służalczą gębę, oczywiście w asyście zmiętolonej czapki, przyciskanej do piersi w mea culpie 🙂

        Podam przykład.
        Nie mogłam(próbowałam kilkakrotnie) załatwić sprawy w urzędzie; do urzędniczki ciu, ciu, ciu, a dopiero w domu rodzina wysłuchiwała mojego niezadowolenia.

        Jeden z moich męskich latorośli pojechał ze mną do pań urzędniczek.(zgodziłam się na jego propozycję)

        Ja pierdzielę!
        Zero wzburzenia, zero epitetów, stresu, dwie minuty rozmowy z ,,panią na włościach” i sprawa po dwóch miesiącach ,,załatwiona od ręki”.
        Nie ja to odkryłam, że werbalizm to znikomy procent budujący relację, w której i o której decydują postawy odczytywane przez nasze podświadomości.

        Miłego!

  14. „W następnym sejmie będzie więcej naszych. Jak dobrze pójdzie, będzie ich większość. Trzeba tylko głosić dobrą nowinę. Polacy do sejmu, Senatu”.

    Laszko, znowu mi Wielką Przyjemność sprawiłaś tymi informacjami 🙂

    1. Polacy do sejmu, Senatu – Tak, całym swoim sercem popieram.

      W tej od lat wielu trwającej wojnie musimy mieć świadomość „o co chodzi” – nasi dotychczasowi @!#$%!)*&^ to wiedzą (i korzystając z wolnej woli) opowiedzieli się po tej drugiej stronie. Proszę zapoznajcie się z niedługą rozmową Nawigatorów… i uświadamiajcie innych wokół siebie. https://www.youtube.com/watch?v=zCODMN2NGFM&t=4s

    1. Justynko, patrzeć sercem, znaczy mieć oczy, uszy i rozum otwarte na wszystko to, co zewnętrzne, a wtedy powyższe zmysły w kooperacji z intuicją serca podpowiedzą prawdę zgodną z zasadami Prawa Jedynego, który przecież jest nami, a my Nim.

      Wtedy nikt i nic nas nie wykoleguje, wyroluje czy też wykorzysta naszą dobroć serca 😀 ❤
      Twardym nie znaczy być naiwnym, nieludzkim, twardość to piękna cnota dobra.
      Nigdy bowiem nie dawajmy ryby, ale wędkę, by tę rybę samemu móc złowić, bowiem wtedy jest najcenniejsza. 😀

      To tylko taka moja zasada, nie musisz mi przyznawać racji. 😀

      1. A to sercem nie patrzy się po to, by spojrzeć gdzie wzrok nie sięga, uszy nie wychwytują i rozum nie ogarnia?

      2. Oj, Sławku, przeginasz od czasu do czasu, od euforii do „kopania”; nadal Prawo Jedynego Ci się kłania. 😀❤
        Spacer po lesie to piękna rzecz, wyrusz do lasu i pieska z sobą weź. 😀😀

      3. ,, Wtedy nikt i nic nas nie wykoleguje, wyroluje czy też wykorzysta naszą dobroć serca 😀 ❤”

        Dobrze, Aniu, że zamknęłaś to zdanie, nie malutkim uśmieszkiem, a gębą śmiejącą się do rozpuku 🙂

        ,, Nigdy bowiem nie dawajmy ryby, ale wędkę, by tę rybę samemu móc złowić, bowiem wtedy jest najcenniejsza. 😀”

        Ryby nie, ale 150 pierożków z mięskiem, 120 knedelków, 140 krokietów z kapustą i grzybami i 90 pierogów ruskich i owszem 🙂

        I Krysia i Ania mówią o nie dawaniu ryby!
        O-kuń by się uśmiał!

        Jak to ty mawiasz, gdy ja czasem nie wyrabiam?
        ,,Powk……asz się, przejdzie ci i dalej bedziesz robić te swoje krokiety, a ja pierogi, bo jesteśmy głupie 🙂 ”

        Podejrzewam, że nie tylko my dwie takie pod tym względem 🙂

        Wkurzy się człowiek, że dostał godne za nadobne za wchodzenie w d…ę, naburmuszy się, zarzeka, że to ostatni raz, ale cholera wie czemu idzie do szafki sprawdzić, czy stoją tam dwa kilogramy mąki, bo z kilogramem nie warto zaczynać roboty 😀 :D…

        No żem się, Aneczko z tej wędki, co to niby my dajemy, uśmiała serdecznie 😀 😀 😀

        Miłego jeszcze wieczoru!

        PS. A oprócz mąki oleju starczy?
        U mnie się kuńcy 🙂

      4. Jeśli Promień Słońca, jak podejrzewałam, a co potwierdziła Ania expressis verbis, jest Twoim Sławku kolejnym pseudonimem, to wytłumacz mi proszę, istocie prostolinijnej, czemu ma służyć Twoje ukrywanie się za coraz nowymi przydomkami?
        Chciałabym zrozumieć Twoje pobudki.

      1. ,, Relacje międzyludzkie to kwestia wypracowania osobistego czuja. Gdy się go odpowiednio wyostrzy (lata praktyk), wyczujesz cwaniaka na kilometr… 😉 ”

        Logika, przy okazji fajna zabawa.
        Tyle, że (złapałam się na tym), odkrycie cwaniactwa ustawia nas w stronę egoistycznej zabawy, potwierdzenia cwaniactwa.
        To my zwyciężamy(niech mi nikt nie powie, że nazywając kogoś cwaniakiem, nie stawia siebie w roli zwycięzcy, albo przynajmniej odkrywcy)
        Czy ,,cwaniakowi” dajemy szansę?
        Pewnie, ale dopiero gdy zaspokoimy wpierw swoje ego.

        Cwaniaka wyczujesz, przyjaciela wyczujesz…
        Cwaniakowi daj szansę, bo mniejszym się może okazać cwaniakiem niźli twój przyjaciel, zapewniający cię o przyjaźni.

        Czy cwaniak mówi ci o swoim cwaniactwie?, jak to zwykli przekonywać ciebie koledzy o koleżeństwie, a wyższa półka o przyjaźni?

        Jak to w szantach o kardynale śpiewają:

        ,,Kardynała Rychelieu
        sekret wam dziś zdradzę
        od przyjaciół Boże strzeż,
        a z wrogami sobie poradzę…

        🙂 nawet chwyty na gitarę pamiętam…

        Oj!, jutro przypomnę wam, (bo dziś późno) nasz olsztyński, studencki tekst, jeden ze sztandarowych!
        A przypominam; komuna była wówczas głębsza, niż dupa jednego z czterech słoni podtrzymujących ziemię, według płaskoziemców, oczywiście !!
        A!, jeszcze kopuła – a w nią to,dam się namówić…

      2. Krysiu z Lasu, jeśli masz problem ze słowem „cwaniak”, zamień ja na „naciągacz” (bo o tym pisała Justyna), a wówczas już nie napiszesz, że niewchodzenie z nim w grę jest „egoistyczną zabawą”. Jestem pewien, że nie każdego chętnego dopuszczasz do przyjaźni ze sobą – a ja właśnie tylko o tym piszę: o niewchodzeniu w bliższe relacje z pewnym profilem osobowości 🙂

      3. ,, Krysiu z Lasu, jeśli masz problem ze słowem „cwaniak”, zamień ja na „naciągacz” … ”

        Tak, Tawcio, masz rację, w sumie jedną z cech cwaniaka jest naciąganie.
        Może określenie ,,egoistyczna zabawa” nie jest dobrym. Za ostrym.
        Miałam na myśli sytuację, w której doskonale zdajemy sobie sprawę z zamiarów i zachowań ,,naciagacza”, widzimy jak próbuje manipulować nami, by swoje uzyskać, podczas gdy cwaniak nie wie, że jesteśmy tego świadomi i to nazwałam zabawą 🙂

        ,, Jestem pewien, że nie każdego chętnego dopuszczasz do przyjaźni ze sobą…”

        I tu cię zaskoczę, prosząc, abyś nie był taki pewny 🙂
        Bywam w życiu…, albo inaczej; gdyby płacono za naiwność, byłby to dla mnie sposób zbicia niezłej fortunki 🙂
        Wychodzenie z założenia, że wszyscy są szczerzy w swych zamiarach, uczciwi, prawdomówni tak, jak np. ty, ja(przynajmniej się staramy 🙂 ) nie zawsze kończy się radośnie dla obydwu stron.

        I żeby było zabawniej, tej lekcji uczymy się całe życie :), ponieważ ,,przejechanie się” na jednym człowieku nie może tworzyć obrazu innego człowieka, którego jeszcze nie znamy, zaczynamy relacje.
        Moja Babcia mawiała: ,,Ucy sie cłowiek i ucy pses całe zycie i głupi umiera” (gwara z centralnej Polski)

        Odnoszę wrażenie, że w ,,niewchodzeniu w bliższe relacje z pewnym profilem osobowości” faceci są bardziej konkretni, nie wdeptują po raz drugi w to, na czym raz się pośliznęli.

        A teraz zapowiedziana studencka piosenka z czasów komuny.
        Grana raptem na trzech chwytach, a darliśmy się na pół Olsztyna 🙂

        ,,Dziś w telewizji nie wystąpi zespół Nowi,
        bo cały program poświęcony Leninowi…

        Ref. Więc durniu maszeruj, maszeruj, głośno krzycz
        ,,Niech żyje nam Wałodia Ilicz!

        Mówiła zawsze mi moja dziewczyna:
        dlaczego ty nie przypominasz mi Lenina?
        Więc durniu…

        Jeżeli rano ci się nie chce podnieść dupska,
        przypomnij sobie, jak działała Nadia Krupska!
        Więc durniu…

        O kurcze! Jeszcze były dwie lub trzy zwrotki!
        Muszę poszperać w starych zapiskach…

        Miłego dnia!

      4. Dla Krysi kolejna zwrotka:
        Wycieczka z Moskwy przywiozła trofeum
        Lenina ucho skradzione z mauzoleum.
        A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz
        Niech żyje nam Wołodia Ilicz!;)
        cdn…

      5. „Gdy przekroczycie słynne mauzoleum progi, zatkajcie nosy, bo śmierdzą tam Lenina nogi.
        A ty maszeruj….
        (autentyk z lat 80-dziesiątych)

    2. 🙂 Justyna,a pomyśl że gdybyś sercem nie patrzyła, to być może sama byś ‚rolowała innych nie widząc w tym nic złego, a wiele dobrego. Zatem: no to jak tym sercem NIE patrzeć?

    1. ,, Dla Krysi kolejna zwrotka:
      Wycieczka z Moskwy przywiozła trofeum
      Lenina ucho skradzione z mauzoleum.
      A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz
      Niech żyje nam Wołodia Ilicz!;)
      cdn…”

      Z radością Kreml dorobił ucho nowe,
      cicho sza, bo w Warszawie jest gumowe…
      A ty maszeruj, maszeruj…

      😀 😀 😀 😀 😀

      cdn…, teraz na ciebie kolej!
      A może Tawerniacy pomogą?

      ,,Towarzysze! Pomożecie!!?”

      [Wchodzi Baca do karczmy i zaczyna się głośno zachowywać.
      Właściciel zwraca mu uwagę:
      ,,Cichojcie, Baco, bo tam, w rogu siedzi chłop z KC”
      Baca podszedł do gościa, wlał mu ile wlezie, po czym zwraca się do właściciela:
      ,,Juz nie skace” ]

  15. „Twardym nie znaczy być naiwnym, nieludzkim, twardość to piękna cnota dobra.” Ale pięknie napisałaś. Dziś wieczorem pomedytuję na ten temat, chociaż jestem dziś trochę na rauszu, bo wypiłem sporo piw ( nie chce wyjść w oczach TAWerniaków na opoja, ale czasem lubię się „ześmacić ” i się uchlać aby potem się odbić od „dna” 😁) Zawsze chciałem być „twardzielem” I pewnie dlatego ćwiczę również sztuki walki. Jednak doszedłem do wniosku, że tak naprawdę walczę z samym sobą. Sprawność fizyczna i umiejętność „bijatyki”, bo akurat nie boję się konfrontacji fizycznej, nie uleczyła mnie z traum z dzieciństwa.
    Kiedyś myślałem, że bycie „twardzielem” to bycie „zimnym draniem”, ale mam w sobie empatię i dlatego nawet jak byłem kiedyś chu…em, pojawiały się u mnie takie wyrzuty sumienia, że przypomniałem sobie tych ludzi których obraziłem. Sądzę, że jako dziecko byłem nadwrażliwy a świat to trochę taka dżungla gdzie okazanie litości może być uznane jako słabość ( coś o tym wiem…) Anno, zainspirowałaś mnie, do rozwikłania „zagadki” bycia prawdziwie twardym w życiu 😉

    1. Trzymam więc za Ciebie kciuki, miły Radosławie, i poczekam sobie, leżąc na „zielonej śnieżnej” murawie, gdy przybiegniesz na forum z krzykiem „EUREKA”: odkryłem w sobie prawdziwie pięknego człowieka! 😀😀

      A wiem na pewno, że tak będzie, bo o tym gadały dziś kury na grzędzie. 😀😀
      Miłego dnia Ci życzę i nie zapomnij obłożyć dzisiaj głowy opaską z soli, bo po tylu wypitych piwach, ponoć głowa boli.
      😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀, a to masz na ból serca ❤

  16. Tobie Tawerno
    Życzę dziś pogody Ducha
    Jasności umysłu
    Lekkości serca
    Dojrzenia tego, czego oczy widzieć nie mogą
    Fantastycznych zbiegów okoliczności
    A na koniec dnia
    Zaniemówienia z wrażenia
    Cudów doświadczenia Wam życzę

  17. Płakać mi się chce po przeczytaniu tego artykułu. To już schyłek tej ery, moi drodzy. Wyniki badań liczebności ptaków są zatrważające.

    https://wiadomosci.wp.pl/cala-europa-ma-problem-ptaki-masowo-wymieraja-6342038265280129a?fbclid=IwAR3sfkE-AdZ9aGN3k6iNgipPpcFlrF9py40ub_szHsvuKbOa5K-NHXVomCg

    Pozdrawiam. Niestety jest mi bardzo, bardzo smutno. Takie informacje dołują mnie okrutnie. Hej. Bez uśmiechu, bo tu nie ma się z czego cieszyć.

    1. Śpiewie ptaka, czuję się tak samo jak Ty.
      Trudno mi zawsze odzyskać równowagę po takich wiadomościach.
      Kiedy jesienią podano informacje o śmierci setek naszych bocianów porażonych prądem (linie wysokiego napięcia) na terenie Bułgarii czy zestrzeleniu prawie tysiąca gęsi, kaczek i kormoranów nad Zalewem Wiślanym przez 6 włoskich myśliwych, byłam po prostu zdruzgotana.
      Teraz właściwie takie wiadomości są już na porządku dziennym …

      1. Ta wiadomość jest podwójnie druzgocąca. Mowi o tym,żeliczebność ptaków się zmniejsza, a z tym związana jest zagłada. Giną pszczoły, ptaki, wiadomo,że po nich czas na ludzi. Szlag nas trafi niebawem w tym „ucywilizowanym, cudownym świecie”. Hej.Szukajmy ostoi. Są jeszczetakie miejsca, a mam nadzieję,żebędzie ichcoraz więcej i wtedy zagłada może potrzebna nie będzie. To jednak raczej bęzie proces. POzdrawiam. 🙂

    2. Australia. W Alice Springs znaleziono kilkadziesiat rozkladajacych sie cial dzikich koni. Wszystkie zginely z powodu utrzymujacych sie juz dwa tygodnie upalow (42 C), suszy, a co za tym idzie braku wody. Niestety, dzikim koniom trudno jest udzielic jakiejkolwiek pomocy. Zbyt plochliwe. Szybko sie przemieszczaja. Nie maja w zwyczaju podchodzic do ludzkich osiedli w poszukiwaniu wody.

      Inne zrodla podaja liczbe 90. Czesc z nich dogorywajacych musieli ponoc dobic. Nie podano przyczyny. Czyzby ewentualne napojenie nic nie dalo? A moze latwiej bylo dobic niz napoic?
      ——————————————-
      Mass death of feral horses discovered in scorching, dry Central Australian waterhole

      https://www.abc.net.au/news/2019-01-23/mass-brumby-death-discovered-in-remote-central-australia/10739178

      1. Mnie juz tak weszlo w krew, ze przynajmniej przez 3/4 roku wystawiam zwierzetom miseczke z woda. Latem podczas upalow dolewam albo zmieniam wode w zaleznosci od potrzeb; nawet kilka razy dziennie. Wode zostawiam rowniez na noc. A rano miseczka sucha, jakby ja ktos wytarl sciereczka. Zawsze ktos sie skusi, jak nie ptaki, to wiewiorki, zajaczki a w nocy pewnie skunks z szopem. Tak, skunksy tez mamy. Mieszkamy w poblizu dzikiego parku. Odpuszczam zima, kiedy na dworze lezy snieg.
        Oczywiscie ptaki i wiewiorki tez karmimy. „Nie sama woda czlowiek zyje”.

        Ot, to taki nasz maly wklad w ochrone srodowiska.

      2. Mam wrażenie, że póki co, tego typu wiadomości docierają tylko do tych, którzy mniej czy bardziej zdołali się już przebudzić. A reszta, sądząc po moim bliskim i dalszym otoczeniu, w dalszym ciągu śpi – nieświadoma zmian i nie przyjmująca do wiadomości interpretacji zdarzeń, które odbiegają od mainstreamowej narracji. To jest dla mnie bardzo, bardzo przygnębiające. 😦

    3. Giną pszczoły, widzę to po naszej małej pasiece, giną motyle, ptaki, przecież wiem co kiedyś, a teraz lata na podwórku.
      Ćmy- motyle nocne też w zaniku.
      Śpiewuniu Ptaka, w dupie mam raporty, ile to nie ma i co podejrzewają.
      Konkret. Dlaczego giną?
      Jedynie odpowiedź na takie pytanie może ukazać ratunek.

      Przepraszam za wzburzenie i brzydkie słowa.
      A może to nie gadów ,,pożegnanie”, tylko ludzkie samounicestwienie?
      Przecież zawsze da się wytłumaczyć ludzką głupotę tym, że jesteśmy bezsilni, ponieważ ktoś nami steruje.
      To uniwersalny bilet do autooczyszczenia, nieprawdaż?

      1. Ja uważąm,że to nie gadów pożegnanie tylko ludzkie samounicestwienie. Możemy się nie dać,. Mamy moc, ogromne serce. Zaczniemy od siebie, tak jak tu w Tawernie, i damy radę. Pozdrawiam. 🙂 Słuchałem przed momentem, jak chorują i cierpia ludzie z powodu pestycydów na jakiejś afrykańskiej wyspie. Mówią o tym, są działania, żeby nie używać tam pestycydów. Oby sie udało przerwać to g…o. Pozdrowionka. 🙂 )

      2. „A może to nie gadów ,,pożegnanie”, tylko ludzkie samounicestwienie?”
        Tak, niestety, to ludzie czynia, nie tylko „inni”…

  18. PTAKU Śpiewający- przeżywam takie wiadomości bardzo…wypieram ….zawsze kojarzę z losem wróbli w CHRL….
    efektem wymierania ptaków szarańcza a w następstwie…głód …

      1. Ja obserwuję również „dzikie Gęsi” już od kilku miesięcy, próbują odlecieć i latają „w kółko”!
        Maleńki Jeż, który u nas w ogródku zagościł – wychodził do nas, a nawet pozwolił sobie zrobić sesję zdjęciową – pewnego jesiennego dnia znalazłam go ……
        Wiem, że Jeże mają bardzo wrażliwy słuch – COŚ JEST EWIDENTNIE W UŻYCIU! To jest BYĆ ALBO … dla Planety, dlatego przybywa nam „PSYCHIATRYKÓW”:

        TAW ❤ MIAŁ ODWAGĘ MÓWIĆ PRAWDĘ, GDY WIĘKSZOŚĆ BYŁA W GŁĘBOKIM ŚNIE, dlatego DZIĘKUJĘ, TAWcio, bo to nas wspomogło w nowym poznaniu ŚWIATA, ale ten facet też ma yaya – PODZIWIAM ZA ODWAGĘ:
        Polak bliskie spotkanie z UFO Szarakami: https://www.youtube.com/watch?v=1vtx2jMpiS4

      2. Tak, ten facet ma jaja, Esencja. Niezłe imię. Esencja kojarzy mi się z dzieciństwem. Żeby zrobić herbatę, trzeba było najpierw mieć właśnie esencję, która często była w dodatkowym małym czajniczku, a to po prostu była mocna herbata. Wlewało się ją do szklanek, a potem zalewało wodą. Piękne czasy. Herbata była tez lepsza, niż jest teraz. Howgh! 🙂

      3. Śpiewie ptaka, ja w dalszym ciągu zaparzam liściastą herbatę w ten sposób. 🙂 Herbata w saszetkach jest może wygodna w użyciu, ale niekoniecznie dobrej jakości. Jeśli tylko zechcesz, to możesz w prosty sposób przywołać te smaki dzieciństwa. 🙂

  19. Zlikwidowali portal WOLNA POLSKA ,teraz pora na inne ! ONZ-towskie dyrektywy zrównoważonego rozwoju coraz mocniej zaciskają się na naszych rękach i szyjach , chociaż na pierwszy rzut tak pięknie brzmią ! Po każdym zamachu terrorystycznym i fałszywej fladze nabierają tempa jak kula śnieżna . Ci co to rozumieją i obserwują co oko na światowej piramidzie ma zamiar nam uczynić na tej planecie ,cierpią i nie potrafią znaleźć ukojenia ani spokoju . Jak znaleźć spokój jeżeli większość ludzi żyje jak w amoku i nic do nich nie dociera ,są jak chomiki na kółeczku ! Ale są pozbawieni naszych lęków , chyba spokojniej żyją ! Coraz częściej skłaniam się ku myśli ,czy aby wiedza którą posiadamy nie jest dla nas przekleństwem ,bo mamy wiedzę ale odebrano nam broń ,jesteśmy osamotnieni w masie ślepców .Czy tylko po to aby w przyszłym już wcieleniu zaistnieć jako dusza bardziej rozwinięta na innej planecie ?

    1. Teraz musimy zachować w miarę mozliwości -oczywiście co jest bardzo trudne -wysokie wibracje- teraz wszystko weszło w ostra fazę:

      WENEZUELA tam mają się ujawnić ,,najpiekniejsze” gadzie okazy z racji najliczniejszych tam podziemnych baz, dlatego wywołano kryzys, aby stworzyć przedpole dla ,,gadziego wybiegu”- nie można wywołać wojen, więc wywołują ,,kryzysy”, protesty- taki stół,, szwedzki”

      W Denver ( bardzo wazny punkt energetyczny Ziemi, jest też portalem do innych planet) znajduje się kapsuła czasu, którą maja otworzyć w 2094 r.- zawiera ona ,,ludzkie dna” , ale nie bedzie juz ono ludzkie w 100% – jest zrobotyzowane, znajduje sie tam również tzw. BLUE MUSTANG- 9 – metrowy koń o czerwonych oczach- CZWARTY KOŃ APOKALIPSY.

      Ale cos idzie nie tak jak zaplanowali- NASTĘPUJE WIELKA POBUDKA DUSZ!, A TO NIE BYŁO W ICH PLANACH!
      Robią kombinacje na liniach czasowych, te wychodzące z Ziemi są już ponoć połączone w jedno, dlatego tak dramatycznie nasze ciała to odczuwają.

      Tu o LINIACH CZASOWYCH POŁĄCZONYCH ZA POMOCĄ SYSTEMU ZWANEGO MASZYNĄ FLUKTACYJNĄ! ( nie wiem czy dobrze napisałam nazwę)
      Ana, Mikroczip podskórny
      .https://www.youtube.com/watch?v=UkSpGKTyWUA&t=34s

      Helen- istota z Plejad wyznaje ich plany i przyznaje, że gdzieś popełnili błąd!:

      ,,Jeśli zechcesz napić się wody, będziesz musiał mieć #MikroczipPodskórny. Jeśli będziesz potrzebował opieki medycznej, będziesz misiał mieć #MikroczipPodskórny. Jeśli zechcesz otworzyć konto w banku, będziesz musial mieć #MikroczipPodskórny.

      Wszystko to zacznie się najpierw w #Niemczech i na #PółnocyEuropy (pierwszy przypadek jakiś czas temu w #Szwecji), a następnie we #Francji I nieco później we Włoszech.

      Doprowadzi to okolo roku 2135 do całkowitej automatyzacji istoty ludzkiej, przynajmniej na niektórych z sześciu #LiniiCzasowych które do tego czasu zostaną wykreowane. Liczba obecnie istniejących trzech linii zostanie podwojona, gdyż “jest to koniecznością”, powiada Helen. Czy tak faktycznie się stanie? #PS (#Podświadomości) i #CE (#CiałaEteryczne) zgodzą się na to?

      ALE NALEŻY PAMIĘTAĆ, ZE WSZYSTKO W NASZYCH REKACH- TWOICH, MOICH każdy z nas jest wyjątkowy i Jedyny w swoim rodzaju, kazdy z nas ma inne moce, inne mozliwości-

      MUSIMY SIĘ WSPIERAĆ I INFORMOWAĆ, BO DZIAŁAMY W POŁĄCZENIU Z PLANETĄ I NASZYMI DUSZAMI! Mozemy to zmienić! Musimy tylko uwierzyć w SIEBIE! Mocny przekaz daje FRANCISZEK, ale nie ten, którego mylny wizerunek przedstawia kk!
      TAK OD 51 MINUTY- przesłanie FRANCISZKA!
      .https://www.youtube.com/watch?v=LjU5fr2yc2I&t=94s

      1. A teraz tak dla uspokojenia, bo dzięki WZRASTAJACEJ ŚWIADOMOŚCI MOŻEMY ZMIENIAĆ WSZYSTKO! ❤

        zabiorę WAS NA WYCIECZKĘ DO ASTANY!
        Ator mówi tak:
        Astana – Stolica Illuminati. Miasto Tajemniczych Obrzędów NWO
        a jak wyglada to z bliska:
        Wyprawa do Kazachstanu (#1) – Astana – Postradziecki Dubaj. WłóczyMiSie
        .https://www.youtube.com/watch?v=f3PyCFM2HR0

        Wyprawa do Kazachstanu (#2) – Jak przetrwać w górach? WłóczyMiSie
        .https://www.youtube.com/watch?v=Ysota_RzOWo

      2. ,,Jeśli zechcesz napić się wody, będziesz musiał mieć #MikroczipPodskórny. Jeśli będziesz potrzebował opieki medycznej, będziesz misiał mieć #MikroczipPodskórny. Jeśli zechcesz otworzyć konto w banku, będziesz musial mieć #MikroczipPodskórny”

        Ale przecież o tym jest również mowa w biblii albo się pokłonisz… o to chodzi o te chipy i tak właśnie ludzie chodzą do KK a jak pytam czy przeczytali choć raz tą książkę to oczy wielkie

        Filmik
        Co do spotkania z nimi to z domu nie trza wychodzić 😂 wyczułam tu pewną Istotę raz , która była jakby neutralna , obserwowała coś , uczyła się . W związku z tym iż z czasem okazuję się iż Intuicja w wielu kwestiach mówi mi poprawnie co się dzieje w mojej przestrzeni to powtórzę :
        obserwują i wyłapują nas od dziecka bynajmniej wiem że u mnie tak było
        dwa atakują by zaniżyć wibracje (filmik to potwierdził)
        trzy testują coś , i na mnie też coś testowano ponadto mam taki słuch iż nie wiem jak ale wychwytuje te wszelkie piski i zmieniające się falę , to bardzo wpływa na nastrój człowieka.

        A że im nie wyszło cóś i Dusze się przebudzają powiem tylko ha 🙂
        I cóż za nowina Radosna .

      3. „Doprowadzi to okolo roku 2135 do całkowitej automatyzacji istoty ludzkiej, przynajmniej na niektórych z sześciu #LiniiCzasowych które do tego czasu zostaną wykreowane. Liczba obecnie istniejących trzech linii zostanie podwojona, gdyż “jest to koniecznością”, powiada Helen. Czy tak faktycznie się stanie? #PS (#Podświadomości) i #CE (#CiałaEteryczne) zgodzą się na to?”

        Kochana Esencjo, dla mnie to brzmi jak kolejna forma programowania naszych umysłów, zaszczepiania w nich myśli, że tak właśnie ma się stać i tak się stanie.

        Oglądam czasem niektóre sesje hipnozy, ale staram się pamiętać o słowach Szaman Tańcującego z Wiatrem (do którego intencji i wypowiedzi mam duże zaufanie) , że jego zdaniem tylko ok. 30% informacji wypływających z tych sesji (prowadzonych przez naprawdę dobrych, doświadczonych hipnotyzerów) jest prawdziwych. Skąd mamy czerpać pewność, że byty / istoty, które tam się ujawniają są nam przychylne i zawsze prawdomówne?

        Ja zachowuję do tych przekazów pewien dystans. Za dużo jest w naszej przestrzeni wszelakiej maści manipulatorów i zwodzących, zarówno tych widzialnych, jak i niewidzialnych.
        Dlatego wolę pozostać Zosią Samosią 😉 i samodzielnie rozwiązywać swoje problemy. W tym miejscu pozdrawiam MI 🙂

      4. Tak, dostępne w internecie sesje hipnoterapeutyczne są zbyt płytkie, wprowadzanie klienta w trans trwa zbyt krótko. Poza tym hipnoterapeuci są zbyt ekspansywni, jakby obawiali się puścić klienta na „wolnej smyczy”…, za bardzo ingerują, sugerują i narzucają klientowi swoją wizję świata. Hipnoza jest wielką sztuką – tak naprawdę dopiero odkrywaną.

      5. Ziarno pisze : „Dlatego wolę pozostać Zosią Samosią i samodzielnie rozwiązywać swoje problemy. ”

        Ziarenko masz całkowitą rację, nie są nam Iskrom ŹRÓDŁA potrzebne żadne sesje hipnozy, które zazwyczaj pozostawiają nas już po sesji z podpięciami różnych bytów, niekoniecznie nam przychylnych.

        Wystarczy przecież wejść tylko w swoje wnętrze i prowadzić codzienne rozmowy ze swoją JAŹNIĄ, a otrzymujemy wiedzę, która potrafi zwalić z nóg.

        Jesteśmy całkowicie samowystarczalne Iskry ŹRÓDŁA , które nie potrzebują pomocy ani ingerencji od nikogo z zewnątrz, a tym bardziej obcych nam bytów.

        Proszę tylko w to uwierzyć , a maszyna 😀 pięknych przepływów wiedzy która do nas dotrze , zaskoczy niejednego, a śmiem w powiedzieć , że na kolana powali. 😀

        Miłego popołudnia z zaśnieżonego południa kRAJu życzę Tobie moja miła i wszystkim TAWerniakom. ❤

      6. RAFAŁ ❤ To czy to im się uda zrealizować zależy tylko od NAS!
        Nie możemy spocząć na laurach, gdyz oni tego właśnie chcą byśmy myśleli, ze już jest bezpiecznie!

        TEGO NIE BEDZIE- CZYŻBY?!
        TO PO CO TO TRWAJĄCE SZALEŃSTWO OPRYSKÓW! Na dodatek w ostatnim czasie ogromnie zwiększona częstotliwość oprysków!

        Teraz ten bój o to kto będzie nadzorował UMYSŁY LUDZI poprzez wykluczenie Huawei Technologies!

        JESTESMY ZNIEWOLONYM CHOWEM NA ,,WOLNYM WYBIEGU''! Musimy to zmienić!

        PRZEDSTAWIAM WAM KOCHANI WIADOMOŚĆ OD PANI JADWIGI ŁOPATY! :

        ,,Szanowni Państwo,

        Z uwagi na wyjątkowe znaczenie tej sprawy dla bezpieczeństwa państwa i
        każdego obywatela, a stąd dla dalszego trwania naszego narodu, zwracamy
        się z gorącą prośbą do wszystkich adresatów tego listu o zapoznanie
        się z poniższymi materiałami, przyjęcie naszego zaproszenia oraz
        przekazania go innym (w tym lokalnym władzom i politykom).

        Zapraszamy na międzynarodową konferencję pt. Polska strefą wolną od
        5G, która odbędzie się 28 lutego br. w Krakowie. Celem jej jest
        zwrócenie uwagi na i omówienie bardzo konkretnych zagrożeń, jakie
        niesie ze sobą pospieszne i nieprzemyślane wprowadzanie do Polski
        technologii komunikacyjnych piątej generacji (5G).

        Naszą intencją jest przedstawienie Państwu opinii polskich i
        zagranicznych ekspertów, w nadziei że zdobyta w ten sposób wiedza
        wpłynie na bezrefleksyjne w naszej ocenie stanowisko polskich polityków
        czy urzędników. W przeciwnym wypadku dojdzie do liberalizacji polskich
        norm szkodliwości PEM (UWAGA! dopuszczalny poziom elektromagnetycznego
        skażenia środowiska ma wzrosnąć stukrotnie dla wyższych
        częstotliwości używanych przez 5G), co oznacza, że w kilkuletniej
        perspektywie możemy stanąć wobec katastrofy zdrowotnej i ekologicznej.

        Z uwagi na wyjątkowe znaczenie tej sprawy dla bezpieczeństwa państwa i
        każdego obywatela, a stąd dla dalszego trwania naszego narodu, zwracamy
        się z gorącą prośbą do wszystkich adresatów tego listu o zapoznanie
        się z poniższymi materiałami oraz przyjęcie naszego zaproszenia. …………..''

    2. Kiedy swego czasu jedna z aktorek ,,ogłosiła” koniec komuny, wszyscy myśleliśmy, że skończy się ,,ciemnogród” i będzie tylko coraz lepiej i wolność zawita pod strzechy.

      Okazuje się, że nic bardziej mylnego.
      Pomimo tego jestem dziwnie spokojna, ponieważ jawne odbieranie wolności nakręca jawną falę sprzeciwu.

      1. Wszystko bylo by bardzie prostsze gdyby ludzie byli bardziej asortywni i uczuleni na wszelkiej masci ciulaczy;religai,bankserka,poltycy oraz ich asortyment wyimaginowanych rzeczywistosci kreowanych przez ich stacje tv oraz fundacje . Komunizm i upadek to tylko ogniwa lancucha sprzegajacego systemy w kolejnosci do totalnej niewoli globalistycznej .Czy Polakow moze byc stac na opor typu zolte kamizelki we Francji i to w duzej ilosci ?czy tez utyrany lud komunizmem a pozniej pozornym kapitalizmem nie oderwie sie juz od posoborowego lona panstwa wyznaniowego?

    3. „Coraz częściej skłaniam się ku myśli ,czy aby wiedza którą posiadamy nie jest dla nas przekleństwem ,bo mamy wiedzę ale odebrano nam broń ,jesteśmy osamotnieni w masie ślepców .”

      Liberalnapinky, taka sama myśl przyszła mi niejednokrotnie do głowy.

      To my, dostrzegający ten bezmiar zła na świecie, cierpimy psychicznie i fizycznie, szamoczemy się w bezsilności, doświadczamy ciągłej huśtawki nastrojów, angażujemy tyle swojej energii, aby nie dać się pokonać zwątpieniu i mieć jeszcze siłę pomagać budzić się tym, którzy tego potrzebują.

      Czy jesteśmy w lepszej sytuacji, bo jesteśmy przebudzeni???
      Jak to wszystko się ma do tych wszystkich dobrych, ale jeszcze nie przebudzonych dusz? Czy znajdziemy się na różnych liniach czasowych czy na tej samej? Te pytania dotyczą przecież nie tylko obcych nam ludzi, całych społeczeństw, ale również naszych rodzin …

      1. ,, Jak to sie wszystko ma do tych wszystkich, ale jesze nie przebudzonych dusz?”

        Nie trzeba wszystkich ,,budzić”, bo po pierwsze to nigdy nie nastąpi(dusze odchodzą i przychodzą nowe, nie czające kompletnie zaistniałego burdelu. ), po drugie w naszej historycznej i obecnej rzeczywistości mechanizm zmian ekonom. polit. gospodarczych jest cały czas ten sam.

        Masom musi zabraknąć środków do zwykłego przetrwania, dopiero wówczas pójdą na barykady, jak np. teraz Francja.
        A ci ,,widzący” głębsze, rzeczywiste przyczyny choroby państwa(ograniczenie wolności i środków do życia to pochodne), poszerzają narodowy sprzeciw o walkę przywracającą wzorcowe idee narodowe.

        Jeżeli bunt narodu, łącznie z obaleniem rządu, ograniczy sie do przywrócenia względnie normalnych warunków egzystencji, nie miną dwa trzy pokolenia, a pojawi się ten sam problem.

        Bez zmiany mentalności zwektorowanej na celach bytowych na mentalność obejmującą wyższe, dalekowzroczne idee i cele społeczne historia powtarzać się będzie wiele razy.

        Nowo powstałe rządy polepszą doraźnie warunki bytowe (jak np. 500+, teraz emerytury dla matek z czwórką i więcej dzieci), uśpią naród spełnieniem ekonomicznych oczekiwań i zrobią następnie wszystko, by naród nigdy nie wyszedł poza prymitywne schematy myślowe.

        Wystarczy bacznie śledzić nastroje, narastające niezadowolenie jednej grupy społecznej ,,wyciszać” pieniędzmi odebranymi dla innej grupy lub całego narodu, podnosząc podatki, zwiększając ceny towarów.

        Do czasu, dopóty Polska będzie państwem wyznaniowym(a jest, ponieważ w instytucjach użyteczności publicznej, jakimi są szkoły, prowadzone są lekcje dominującej religii), dopóty ludzie nie pojmą, że otrzymywane ,,darmowe pieniądze” to sposób na otępienie, zabijanie kreatywności, chęci kształcenia się i brania odpowiedzialności za swoje życie(w tym narodu), dopóty jakiekolwiek zmiany na lepsze będą zmianami na gorsze.

        Niestety, ale taka jest rzeczywistość.
        To czego nie chcę widzieć, nie oznacza, że nie istnieje.

        Oskar Kolberg swoim słynnym powiedzeniem ,,Naród, który nie śpiewa ginie” podał na tacy jeden ze sposobów, jakim można naród powoli unicestwiać.

        W szkole podstawowej nie istnieje przedmiot zwany muzyką, ze szkół średnich całkowicie wyrzucono muzykę, poprzez którą uwrażliwia się, uduchowia, czyni człowieka lepszym, otwartym na doznania artystyczne, otaczające go piękno.
        Taki przykład.

      2. „Oskar Kolberg swoim słynnym powiedzeniem ,,Naród, który nie śpiewa ginie” podał na tacy jeden ze sposobów, jakim można naród powoli unicestwiać.”

        Spiewajmy, chodzmy na spotkania w klubach gminnych, osiedlowych.

        Mamy przeciez kolezanki, kolegow, ktorzy „sa w kulturze”.

        Podsunmy im jakies pomysly na wieczorki, festiwale, spotkania : kogo zaprosic,ci, co maja „troche wiecej”, moga zaproponowac cos tam. Ot, chociazby ciasto upiec czy kawe przyniesc. Jesli klubowych srodkow malo.
        Konkretne dzialania; pomyslcie „tawerniacy”, cos wymyslicie 😉 ❤

      3. Bogowie Ciemnosci ❤
        Bogowie Swiatla ❤

        Jednorozec uczy jak widziec i Ciemnosc, nie zapominac o C iemnosci ❤
        "Droga Maro (Marano)"
        Wlasnie tu mi sie zerknelo na piesn ❤

        Ma- Ra
        Matka Swiatla ❤
        Ta, ktora niektorzy w sposob nieprzemyslany lacza z "ciemna epoka" jest Matka Swiatla ❤

      4. „Bogini ciemności” to Macierz, jednoherzowa (1Hz) Matryca Życia, Łono Tworzenia 🔆”
        A niektorzy na forach slowianskich tak nieprzemyslanie Ja przeciwstawiaja Swarogowi piszac o Epoce Lisa czyli Mary i Epoce Wilka czyli Swaroga ❤
        I zapominajac przy tym, ze Wilk towarzyszy Welesowi ❤

      5. Tak, Wiedza odsłania się stopniowo…

        Pomieszano szyki, zaprogramowano nas na „zło” i „dobro”, na „światłość” i „ciemność”…

        Porozbijano Całość na kawałki…

        Teraz je żmudnie zbieramy i sklejamy… Jak wazę z Bronocic…

      6. „Tak, Wiedza odsłania się stopniowo…”.

        Tak, odslaniac mozna by szybciej, ale Czasy niepewne, a zyc jakos trzeba.
        Wielu z tych, co cos tam „wiedza”, ma naprawde nielatwo.
        Trzeba nadzwyczajnej osobowosci, aby mimo wszelkich trudnosci dzielic sie tym, co mamy: Wiedza i Energia.
        Zaczyna byc naprawde ciezko !

    4. „Coraz częściej skłaniam się ku myśli ,czy aby wiedza którą posiadamy nie jest dla nas przekleństwem ,bo mamy wiedzę ale odebrano nam broń ,jesteśmy osamotnieni w masie ślepców .Czy tylko po to aby w przyszłym już wcieleniu zaistnieć jako dusza bardziej rozwinięta na innej planecie ?” Uważam ,że wiedza to jest właśnie Nasza Siła-nasza broń, chociaż może nie powinienem nazywać tego bronią, bo to ma pejoratywne znaczenie. Zastanawiam się jednak, czy mam jakąś konkretną rolę do „odegrania” w tym życiu? A jeśli chodzi o inną planetę, to kto wie, może kiedyś się też tam spotkamy 🙂

      1. Vikingu, każdy z nas odgrywa i to nie jedną rolę w tym teatrzyku iluzji. 🙂
        Wiem, wiem, nie o to Ci chodzi. Nie Ty jeden zastanawiasz się, czy nie zaplanowano Ci jakiejś misji specjalnej, może kiedyś się tego dowiemy.
        Twój nick pisany w skrócie to ViS, a w łacinie VIS to SIŁA – ciekawe, prawda?

  20. MOWA NIENAWIŚCI OD 100 LAT DOTYKA ROLNIKÓW I WIEŚ
    Dzień dobry

    ”Dzisiaj zaczynamy od ostatniego komentarza redaktorów naczelnych „Tygodnika Poradnika Rolniczego” do ostatnich wydarzeń.
    Wiele mediów zaczęło mówić o mowie nienawiści. Ale nikt nie zwraca uwagi, że polscy rolnicy, polscy chłopi od co najmniej 100 lat są w ten sposób atakowani.
    Chłop jest ciemny i zacofany – powtarzały elity II RP. Władze PRL do tego dorzucały, że rolnicy są głupi, a większe gospodarstwa rodzinne były traktowane jako wrogie. Teraz rolnicy słyszą, że są pazerni, wyrzekane są im dopłaty bezpośrednie i oskarżani są o niehumanitarne podejście do zwierząt.
    A czy ktokolwiek stara się zrozumieć argumenty rolników?”

    Życzę miłego weekendu 🙂
    Paweł z Tygodnika Poradnika Rolniczego
    —————————————————————————–
    …no tak…ksiądz pana wini…pan księdza…
    ….a nam…….Q…zawsze aktual………………..

    Tak, już ponad sto lat temu Wyspiański w „Weselu” dobitnie ukazał stan skłócenia i braku porozumienia pomiędzy sztucznie podzielonymi na tak zwane warstwy społeczne Polakami.

    Skłócanie inteligenta i robotnika z chłopem, skłócanie ludzi pomiędzy sobą było jednym z priorytetów marksizmu-stalinizmu. I to trwa do dziasiaj. Na szczęście inteligentne mieszczuchy wiedzą, że żyją dzięki pracy chłopa.

      1. „Zaczynamy w poniedziałek powstanie chłopskie w Polsce, my mówimy agropowstanie” – oświadczył Kołodziejczak. Jak dodał, jeśli działania podejmowane przez jego organizację nie przyniosą skutku, „to wyczyścimy polską scenę polityczną bardzo mocno”. „Będziemy wywierać na polską politykę bardzo duży wpływ” – zapowiedział.

  21. Dopłaty bezpośrednie wymyślone kiedyś, jako rekompensata dla rolników za obniżkę cen płodów rolnych – tak by żywność była tańsza.
    Dopłaty są rekompensatą dla Rolnika za to, żeby mieszczuchy miały tańszą żywność… jakoś mało ludzi to wie…

    Jak uwolnią ceny ….już wiecie …Pozdrawiam

    …około rolnika ”pracuje” tysiące działaczy……

    https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/aktualnosci_/miliardy-politykow-i-kasa-dla-dzialaczy/

    …taka mowa….
    ”Wtedy usłyszałem pytanie: dlaczego w ogóle mamy dotować rolnictwo, skoro jedzenia jest dosyć, a ceny na żywność ciągle rosną?”…takie jest zdanie ”miastowych” ”

    https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/dotacje-dla-rolnikow-koniecznosc-czy-marnotrawstwo/

    Polski rolnik nie korzysta z dopłat… Polski Rolnik pobiera małą kwotę dopłat do hektara za to, żeby w mieście było taniej…

    Dużo większą kwotę pobierają tamci na zach… farmerzy…

  22. „Polski rolnik nie korzysta z dopłat… Polski Rolnik pobiera małą kwotę dopłat do hektara za to, żeby w mieście było taniej…”

    Mieszczuchy, jak piszesz Justynko, mają niewielkie albo czasem żadne pojęcie na temat sytuacji Polskich Rolników.

    Rozmawiam czasem z Rolniczką, od której kupuję mleko i ziemniaki – prowadzi z mężem i synem małe gospodarstwo ekologiczne.
    Za te niewielkie dopłaty UE wprowadziła im zamordystyczne wymogi. Wszystko jest odgórnie narzucone, a nawet najmniejsze uchybienie może grozić nałożeniem wysokich dla nich kar.
    Ostatnio padła im jedna z wysokomlecznych krów z powodu skrętu kiszek (sam fakt przyprawił ją o łzy), a na domiar złego spóźnili się ze zgłoszeniem tego faktu w urzędzie nadzorującym o jeden dzień, więc znowu zawisło nad nimi widmo kary!
    No i jest jeszcze związana z otrzymywaniem dopłat, rozbudowana do granic możliwości, biurokracja. Jeśli ktoś ma problemy z jej ogarnięciem, to marny jego los.

    1. „Za te niewielkie dopłaty UE wprowadziła im zamordystyczne wymogi. Wszystko jest odgórnie narzucone, a nawet najmniejsze uchybienie może grozić nałożeniem wysokich dla nich kar.”

  23. Ten wpis mimo że tekst oryginału ma 7 lat (bo pochodzi z 2012 r. z pisma Szaman) jest bardzo aktualny. Dla wszystkich mieszkańców Ziemi ważny jest zwłaszcza fragment o sztucznym jedzeniu, które jest smaczne, ale nie jest zdrowe i o systemie tzw. leczenia. W 2014 r. wyszła książka dr. Mathiasa Ratha „Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca tylko my ludzie”. Autor pisze o tym, że już ponad 20 lat temu odkryto, że miażdżycę i zawały czy udary powoduje permanentny niedobór witaminy C w naszej diecie. Dr Rath pisze, że dzienna dawka wit. C zalecana przez WHO (90 mg dla mężczyzn i 75 mg dla kobiet) to dawka chroniąca nas jedynie przed szkorbutem i powodująca ciągły niedobór wit. C w organizmie co po wielu latach kończy się zawałem lub udarem. Wg dr Ratha minimalna dawka witaminy C dla zdrowej osoby to 600 mg dziennie, a dla osób mających już zaawansowaną postać miażdżycy nawet 3000 mg dziennie. Dr Rath postuluje też zupełnie nowy system leczenia. Gdyby to co głosi zostało wprowadzone to choroby serca i miażdżyca przeszłyby do historii jako choroby wyeliminowane. Warto przeczytać tę książkę. Polecam. Na moim blogu napisałem więcej na jej temat.

  24. „Twój nick pisany w skrócie to ViS, a w łacinie VIS to SIŁA – ciekawe, prawda?” Paradoksalnie, ostatnie trzy dni były dla mnie ciężkie i wcale nie byłem silny, tylko byłem słabiak. Czułem się tak, jakby moje życie nie miało sensu. Właściwie nie wiem po co żyje i to jest trochę przerażające, bo wolę aby moje życie miało jakiś sens. Nie mam już żadnych marzeń…i celu. Zobaczę, co się jeszcze wydarzy w moim żywocie 🙂

    1. Spokojnie, Vikingu. 🙂 To są tylko manifestacje właśnie zachodzącej transformacji, których pewnie większość z nas doświadcza. Stany depresyjno-podobne, wrażliwość emocjonalna, skłonność do płaczu jakby bez powodu, poczucie beznadziejności i apatii, ale też i dolegliwości fizyczne – strzały nerwobólowe, bóle stawów, itp.

      Szaman TzW mówi, że ci, którzy teraz „mają mocno” powinni się cieszyć, że jeszcze mogą w tak znaczący sposób się transformować. Wg niego poruszamy się teraz „hipersoniczną windą”. Zachodzą potężne procesy i dzięki nim ten szaleńczy plan po raz kolejny nie wypala.

      Mówi też bardzo, ale to bardzo ważną rzecz – twierdzi, że Polska ma potencjał, aby się wedrzeć na planetarny walec, który kieruje tutaj przejawionym życiem w ludzkich ciałach. Stwierdza, że tu się dzieją cuda – reaktywują się dostępy do potencjału. 🙂🙂🙂

      Dawno nie słyszałam tak pozytywnego przekazu z jego ust. 🙂

      Polecam wysłuchanie całości:
      .https://www.youtube.com/watch?v=DwrL4aIsIog

      1. Potwierdzam: kilka dni temu miałem potężny wyrzut „płaczu bez powodu”, nagle poczułem się tak przeraźliwie samotny na naszej przepięknej planecie, że aż…

        *

        Co do roli Polski i Słowian w galaktycznej Transformacji – dla nas są to sprawy oczywiste 🙂

        Przecież nie od dziś wiadomo, że żadna inna rasa tego nie dokona…

      2. [TAW] kilka dni temu miałem potężny wyrzut „płaczu bez powodu”
        —————————————–
        Gratulacje TAWie. Uwolniles emocje.
        Ja bym sobie tak chciala poplakac, a nie moge. Zdarzyl mi sie co prawda „zeslizg” raz, czy dwa, ale trwalo to krotko. Ulgi nie poczulam. I tak juz mam od kilkunastu lat. Jakas blokada. Nie jestem w stanie plakac.
        Wiecie, jak to bylo (i jest) na tzw. Zachodzie, no i w Polsce zreszta tez: „badz silny”, „nie roztkliwiaj sie nad soba”, „chwyc byka za rogi”, „z czegos trzeba zyc”. „Byka”, czyli zycie, czyli zycie w 3D. Jaki jest koszt tego eksperymentu? Kazdy widzi po sobie.

      3. Kilka dni temu? To chyba sobie „razem” TAWciu popłakaliśmy, w odczuciu bezmiaru swojej własnej samotności na tej planecie …

      4. [Ziarno] o nagraniu SzTzW
        „Stwierdza, że tu się dzieją cuda – reaktywują się dostępy do potencjału.”
        =====================
        A szczegolnie wokol grodu Kraka.

      5. Aha, Ziarno, właśnie skojarzyłem pewne fakty! Eureka! Napisałaś, że mój nick, to w skrócie VIS, czyli Siła. Nie jest więc przypadkiem, że sobie taki nick wybrałem. Moja podświadomość i nad świadomość widocznie mi to podpowiedziały. Nawet nie wiedziałem, że VIS, znaczy siła. Czasami miałem takie myśli, czy aby moim „powołaniem” nie jest właśnie być silnym. Od rodziców wiem, że miałem ciężki poród. Jako dziecko ( wiem, że się powtarzam 🙂 ) byłem nadwrażliwy i ponoć płaczliwy-po prostu pierdoła 😀 😀. Sporo starsza siostra się znęcała, a później syndrom ofiary przeniosłem do szkoły, gdzie szybko różni szkolni „chojracy” a nawet niektóre dziewczęta upatrzyli sobie mnie jak jakiegoś „baranka”. W tamtym okresie zobaczyłem jak ten świat potrafi być okrutny. Oczywiście czasami się stawiałem, ale co w zęby dostałem to dostałem. Siostra lubiła mi mówić, że nie jestem mężczyzna, tylko chłopiec i że jestem słaby itp. Lata szkolne, to był jeden wielki stres dla mnie. Opinia mięczaka nawet jakimś trafem zawędrowała za mną do Liceum. Bogatszy jednak w doświadczenia, w Liceum już nie pozwoliłem sobie „wejść na głowę ” i odpowiednio „ustawiłem” dwóch takich którzy myśleli, że będą mieli ze mną używanie. Dlatego wyznaję zasadę, że facet to musi być facet. Nawet jak ktoś uzna to za prymitywne, to facet według mnie, musi umieć obronić siebie i swoich bliskich. Zacząłem z czasem dbać o muskulaturę i o umiejętności, że tak brzydko powiem „lania po mordzie”, więc się zastanawiam, czy moje wcielenie nie było właśnie po to? Opanowałem trochę agresje , bo przyznam się, że poczucie krzywdy spowodowało, że parę razy w życiu prowokowałem do bójki innych na ulicy. Kiedyś tak dużo wypiłem, że na ulicy zaczepiłem faceta, który wyglądał z postury jak Pudzian i do tego szedł z kobietą za rękę. Z całej siły walnąłem go ramieniem w jego ramie szukając po prostu zaczepki. Dopiero później się zreflektowałem, że to kulturysta, który ćwiczy latami, bo wyglądał potężnie jak Pudzian i przyznam się, że miałem wtedy pietra. Mimo, że byłem mocno pijany, spojrzałem na faceta i pomyślałem: o ku…co ja zrobiłem? 😀 Są jednak cuda, bo facet wcale mi nie dał po gębie. W tym samym miesiącu czy tygodniu nawet, tego faceta spotkałem znowu na ulicy, tym razem bez tej kobiety ( bardzo ładnej zresztą, w moim typie 🙂 ). Byłem wtedy trzeźwy i oboje spojrzeliśmy sobie w oczy, ale facet nie skomentował tego. Nie odniósł się do tamtego mojego wybryku. Ten facet spojrzał na mnie spokojnie, bez nienawiści a mi było głupio, że tak Zacnego Człowieka zaczepiłem na ulicy. Ten facet miał klasę i prawdziwą siłę. A może to cud, że nie dał mi w zęby ha ha. Czegoś się od niego nauczyłem. Nie che już być więcej takim dupkiem, jakim z pewnością byłem w tamtym okresie 😀

      6. Brawo, Vikingu! 🙂 Chciałam, żebyś sam do tego doszedł.

        Poprzez szereg zbiegów okoliczności (Pierwsze Wtajemniczenie z Niebiańskiej Przepowiedni Jamesa Redfielda, które Ania tu ostatnio przywołała), które doprowadziły Cię do zbudowania Twojej siły fizycznej, dającej Ci odwagę przeciwstawienia się innym i wzmocnienia poczucia własnej wartości, doszedłeś do budowania siły wewnętrznej, siły ducha czyli MOCY. Incydent z kulturystą to piękna wskazówka dla Ciebie, o jaką siłę naprawdę chodzi. To, że facet nie dał Ci po gębie, to nie cud. 😀 To był ten zbieg okoliczności, który jasno pokazał, że nie trzeba używać siły fizycznej, aby okazać swoją MOC. 🙂

    2. Życie to sens sam w sobie 🙂 Vikingu, człowiek jest zaprogramowany na szukanie życia czyli celu a przecież Ty już jesteś Życiem .

      1. [TAW] Myślę, że dużo więcej z nas przeżywa teraz przeróżne stany graniczne
        —————————————
        Pamietacie, jak SzamanTzW i TAW mowili o tym, ze nadejda czasy, kiedy ludzie zaczna doswiadczac roznych dziwnych stanow? U jednych pojdzie w agresje, inni zaczna „zombiec”, inni beda doswiadczac psychoz i glebokich depresji. No wiec wlasnie, tytulem informacji na przykladzie mojej rodziny….

        Jakies dwa tygodnie temu dostalam email z wiadomoscia, ze moja matka spala cala noc przy odkreconym gazie (kuchenka gazowa w kuchni, blok z lat 70-tych). Nie pamieta, jak go odkrecila. Cale szczescie, ze nic sie nie stalo, gdyz wstala nad ranem i zapalila swiatlo. Nie czula zapachu gazu. Co sie okazalo? Ponoc nastapila jakas blokada w kuchence i wybuch nie nastapil. Ja sie na tym nie znam, pisze, co mi napisano i powiedziano. Cud, pol bloku moglo wyleciec w powietrze.
        Moja matka sie wystraszyla i poleciala do lekarza. Dostala skierowanie na test z zegarem i jednoczesnie tabletki na poprawe pamieci. Nazwy juz nie pamietam, kartke gdzies zapodzialam, ale sprawdzilam ten lek online. Ma pelno skutkow ubocznych. Kolezanki sobie chwala ten lek. Wiecie ja juz od co najmniej 2 lat namawialam ja na suplementy i krzem. Do tej pory nic. Nie jest zainteresowana, chociaz… jest pewna poprawa…. ostatnio usunela u dentysty ostatnia plombe amalgamatowa.

        I teraz zobaczcie jak ludzie moga oceniac osoby pozostajace w takiej sytuacji jak moja? Jak truje jej o zmianie trybu zycia, oczyszczeniu organizmu z toksyn, diecie, suplementach, to znaczy, ze „chce ja kontrolowac”, jak zdezorientowana mamusia zacznie biegac zima w koszuli nocnej po miescie, to „jak corki mogly do tego dopuscic”. A byty „przemawiajace przez mamusie” tylko zacieraja rece! Maja z kogo i przez kogo ciagnac energie.
        Gdy dostalam te wiadomosc, przyznaje, poczatkowo sie zdenerwowalam, ale szybko opanowal mnie spokoj i dziwne uczucie, ze to mnie nie dotyczy. Wiem, to moja matka, ale tak wlasnie poczulam, ze to mnie nie dotyczy. Nie wiem oczywiscie, czy bede w stanie na dluzsza mete zachowac dystans, ale przynajmniej probuje. No, coz. Kazdy ma swoja sciezke zyciowa. Powiedzialam jej wprost, bez zadnych ozdobnikow: to jest znak od Najwyzszego, kolejnego moze juz nie byc.

        Acha! Przypomne jeszcze, ze moja matka mieszka w promieniu kilkudziesieciu kilometrow od nieslawnej elektrowni Belchatow, ktora to tylko w jednym roku, 2016 wywalila do atmosfery trzy tony samej rteci. W okolicy notuje sie zachorowania na stwardnienie rozsiane.

        Przymierzalam sie do tego, aby to napisac, ale jakos nie chcialam wam zanizac wibracji. Z drugiej strony…… nie mozna nie widziec tego, co sie wokol dzieje. U znajomych znajomych znajomych……. nie znam ludzi, ale wiem o kogo chodzi…… samobojstwa mlodych ludzi (18-25) i psychozy (glosy, natrectwa, silne stany lekowe). U niektorych dochodza jeszcze dopalacze pomieszane z alkoholem.

      2. Pamietacie, jak SzamanTzW i TAW mowili o tym, ze nadejda czasy, kiedy ludzie zaczna doswiadczac roznych dziwnych stanow?

        Ten czas jest od dawna , tylko zaczęło się o tym głośno mówić , odkrywać zakryte i co za tym stoi , jednakże owszem księżycowi walczą do końca i o tym była mowa już dawno oraz co nastąpi . Obserwuję sobie bardzo swoją przestrzeń bo trzeba pozostać bardzo uważnym i widzę do czego to zmierza , ost robię bardzo krótkie cięcia np znajomym , którym nie da się pomóc bo sami tego nie chcą a wodopoju szukają… mówcie sobie co chcecie przebudzenie jest ciężkim i bolesnym procesem , jednakże odseparowywanie się od bólu też nie jest najlepszą metodą , wiem co tzn Kalinko nie pozwalać sobie na płacz ta blokada ma za zadanie właśnie nie dopuścić uczucia bólu do siebie , sama stworzyłam sobie ten mechanizm u kogoś może być inaczej .

      3. Droga MI, masz racje. TEN CZAS juz sie dawno zaczal. Dla niektorych juz dawno temu. Ale to byli znajomi znajomych moich rodzicow albo i dziadkow. Ludzie, ktorych nie znalam, ktorych spotkalam moze raz w zyciu, w dziecinstwie. Potem krag sie powoli zaczal zawezac. TEN CZAS wkradl sie w zycie blizszych znajomych i ich dzieci, a teraz dotyka moja najblizsza rodzine. Po prostu zdalam sobie z tego sprawe. Czulam, ze predzej, czy pozniej do tego dojdzie, tylko nie wiedzialam jak sie zamanifestuje. A to dopiero poczatek! Staram sie mimo wszystko przyjac role obserwatora. Co moglam, to zrobilam.

  25. ROD
    Napiszę co połączyłam z dwóch powodów , jakiś czas temu próbując zrozumieć ogrom pewnych spraw , które zaistniały już przed moim narodzeniem poczułam iż mojemu RODowi oberwało się z jakiegoś powodu i oto proszę przyszła część puzzli potwierdzająca to uczucie .

    Ewolucja
    Babcie moją wydano za mąż w wieku 14 lub 16 lat za męża którego jej wybrano (takie wtedy były czasy) . Babcia moja rozwiodła się i poszła za głosem ❤ wychodząc za mojego dziadka , miłowała go do samego końca choć lekkiego życia nie miała do tego stopnia że gdy dziadek odszedł postanowiła odejść za nim . Pierwsza kobieta tego pokolenia , która złamała obowiązujące zasady .
    Moja mama , mimo że byłam nieślubnym dzieckiem , co w tych czasach było również bardzo wytykane , a aborcja wtedy dozwolona , poszła za głosem ❤ i dała mi życie . Złamała obowiązujące zasady . Tylko one tak na prawdę wiedzą co przeszły i tak i owszem należy im się za to Uszanowanie i Pokłon wielki . Realnie zmieniły swoje życie , dla nas to dziś jest normalnością w ich czasach to był wykaz ogromnej odwagi .
    Powodem drugim , dla którego to piszę jest pewność iż w niejednej RODzinie znajdą się tacy przodownicy a na co wcześniej nie zwracało się uwagi czy też nie łączyło puzzli .

    Prócz tematu Duszy istnieje jeszcze przecież Ewolucja , a ona mogła się odbyć i odbywa poprzez realne zmiany pokoleniowe Odważnych Dusz ❤

    1. Doprecyzuje słowo normalne
      Nie wybiera się dziś dzieciom mężów/żon
      Rozwód , ludzie rozstają się gdyż nie pasują do siebie a to tworzy gorsze a nie lepsze .
      Nikt nie wytyka kobiety , która dała życie bez papierku ślubu za mąż pójścia .

      W niedalekiej przyszłości w ogóle znikną te głupie kontrakty zaślubin .

      1. „W niedalekiej przyszłości w ogóle znikną te głupie kontrakty zaślubin .”

        I w tym przypadku zgadzam się z Tobą MI w 100%, po jaką cholerę spisywać kontrakty sprzedam 😀 kupię 😀 kiedy to Ja Dusza wybieram sobie partnera o podobnej Duszy jak moja, a On wice versa.

        To nie cielesne pożądanie i nie zakochanie jest świadectwem spójności dwóch Dusz, ale podobieństwo Dusz na poziomie świadomości .

        I taki związek ma moc przetrwania na całe ziemskie życie bez podpisywania kontraktów sprzedał/kupił , ja tak bym to określiła z mojego punktu widzenia.

        Czy mam rację, czy nie, to nie ważne, każdy bowiem sam kreuje swoje życiowe wybory, ważne są tylko kryteria jakimi się kieruje, a już po ponosi konsekwencje swojego wyboru, które niejednokrotnie przenoszą się na potomstwo.

        Więc jak by się człowiek nie ustawił, cztery litery i tak zawsze są z tyłu. 😀

      2. Tak, śluby to pomysł matrixa na ludzką niewolę. Wszelkie śluby są aktami NIEWZORCOWYMI.

        Ja osobiście czułem to od zawsze i w tej subtelnej materii nigdy nie dałem się zwieść… 😀

        Czy ktoś jeszcze od zawsze czuł to równie jasno?… 😀

      3. Aneczko ależ dobrze wiemy po co są te kontrakty i co i kto się za nimi kryje a Taw doprecyzował jasno ,w odp czy to ktoś czuł ? tak ja …….. wpływy RODziny jednak czasem są jakie są . I człowiek staje między młotem a kowadłem , jednakże na Kościelny powiedziałam takiego wała . A poza tym to też jest pewien proces ewolucyjny , coraz więcej ludzi żyje jak to powiadają na kocią łapę i są Szczęśliwi .

      4. No, dobrze. Przyznaję się – ja. 🙂

        Tak jak większość kobiet marzy o dniu swojego ślubu, sukni itp. duperelach, tak ja nigdy nie potrafiłam wyobrazić sobie siebie samej w takiej sytuacji i po prostu do tego nie dążyłam.

        Nie wiem, czy to moje ukochanie wolności w każdym znaczeniu tego słowa, mój wewnętrzny bunt przeciwko narzucaniu mi prawnych czy administracyjnych pęt – tak czy inaczej, byłam świadoma, że mój pogląd na tę sprawę odstaje od „normy” społecznej.

      5. Fajna rozkmina o tych ślubnych kontraktach.
        Podobnie z każdym aspektem życia; jak się coś nie podoba, zwłaszcza, że samemu doświadczyło się na własnej skórze, to znajdzie się wielu zwolenników(ba! chętnie ich szukamy), którzy podzielą nasze zdanie i utwierdzą, że nie jesteśmy jedyni tak myślący, co sprawia pewien rodzaj komfortu na zasadzie ,,w kupie raźniej” 🙂

        Ale wielu to nie wszyscy i życie serwuje tyluż samo zwolenników, co przeciwników naszego oglądu rzeczy.

        W tym wypadku mogę stwierdzić, że istnieje wiele szczęśliwych małżeństw, które swą wspólną drogę rozpoczęły zaślubinami i z pewnością, gdy takowe sobie składały, nie uważały aktu ślubowania za kontrakt sprzedam-kupię :).

        W zasadzie większość młodych ludzi ślubujących sobie miłość była i obecnie bywa w jej rozkwicie, pełni szczęścia, z których wypływa decyzja o wspólnej przyszłej drodze.

        Czy same słowa ślubowania są kontraktem?
        Mowa w nich przecież o miłości, wierności i byciu przez długie lata razem.
        Myślę, że takie słowa dwojga zakochanych ludzi, wypowiadane przy świadkach i pieczętowane podpisem służyć mają w przyszłości głębszemu zastanowieniu się w razie nie powodzeń i nie podejmowaniu zbyt pochopnych decyzji o rozstaniu, zwłaszcza wtedy, gdy na świecie są dzieci.

        Jesteśmy stworzeniami stadnymi, tworzącymi społeczeństwo, które bez ustalonych norm nie mogłoby egzystować.
        Moim zdaniem jednym z powodów wprowadzenia normy, zasady małżeństwa, opartej z resztą na tradycji naszych Dziadów i Pradziadów, jest właśnie troska o dzieci.

        Rozwody dla małżeństw bezdzietnych to jedna wokanda sądowa, w przypadku dzieci zaistniałych w związku, jest wiele rozpraw tzw. pojednawczych, bo być może uda się małżonkom pogodzić, zapomniec waśnie, dostrzec że założona rodzina to nie tylko komfort rodziców, ale przede wszystkim dzieci.
        Oczywiście bywają sytuacje bezdyskusyjne.

        Żyjemy, dzięki Bogu, w czasach w których nikt nikogo nie zmusza do zawierania związku(jak np. opowiada Mi, w mojej starszej rodzinie bywało podobnie)
        Ludzie mogli i mogą zakładać związki, ludzie mogli i mogą się rozwodzić.

        Każdy wybiera sam swoją drogę(codziennie) i dlatego podczas wędrówki, która staje się męcząca, lub dziś za takową ją postrzegamy, nie wińmy jakieś urzędy, papiery, jak gdyby one zakładały nam dyby, kagańce i łańcuchy…
        Czasy Kunta Kinte się skończyły 🙂

        No cóż, wszyscy mamy swoje filtry postrzegania, doświadczenia i mamy prawo na ich podstawie tworzyć obrazy rzeczywistości.
        Moje postrzeganie nie wyobraża sobie życia bez męża ( chociaż to też nie jest do końca dobre, gdy po tylu latach bycia razem jednego zabraknie 🙂 ) Przypomniała mi się Babcia MI…

        I chyba nie muszę mówić Wam, Kochani, o tym, że życie(każdego z nas) nie było i nie jest usłane różami bez kolców 🙂

        Po prostu łatwiej czasem razem wspinać się po kolcach, gdy zmierza się do tego samego pąku, a jeśli przez chwilę róże wydają się być osobne, to warto pamiętać, że wyrastają z tego samego krzewu… 🙂

      6. Krysiu z lasu,
        „Ale wielu to nie wszyscy i życie serwuje tyluż samo zwolenników, co przeciwników naszego oglądu rzeczy.”

        Powiem Ci, że nie ma to dla mnie większego znaczenia, czy mój ogląd rzeczywistości jest podzielany przez wielu czy niewielu. Owszem, miło jest się dowiedzieć, że nie jest się jakimś totalnym odszczepieńcem i że są inni myślący w podobny sposób, ale nawet gdyby było ich bardzo mało, to i tak nie próbowałabym na siłę zmieniać swojego oglądu, ponieważ wtedy nie pozostawałabym w zgodzie ze swoją wewnętrzną prawdą.

        Negowanie konieczności podpisywania kontraktu zaślubin to nie negowanie związku dwóch istot. Jestem jak najbardziej za. Życzę każdemu, aby dane mu było znaleźć miłość swojego życia i trwać szczęśliwie w takim związku do końca ziemskiego życia, albo i dłużej. 🙂 Ale niech to będzie związek dwojga wolnych Dusz, który nie potrzebuje urzędowego przypieczętowania. Jeśli chcesz ślubować miłość, to zawsze to możesz zrobić. Do tego nie są potrzebni świadkowie w postaci urzędników państwowych, czy nawet innych osób.

        „W tym wypadku mogę stwierdzić, że istnieje wiele szczęśliwych małżeństw, które swą wspólną drogę rozpoczęły zaślubinami …”

        Wiemy dobrze, że podpisanie aktu zawarcia małżeństwa nie jest żadną gwarancją wspólnego, szczęśliwego życia. Jakie to życie danej pary będzie, zależy tylko i wyłącznie od nich samych, od tego jakimi są istotami i od rodzaju relacji, jaka ich łączy. Od tego też zależy na jakiego rodzaju traumę narażą swoje dzieci, jeśli w którymś momencie zdecydują, że ich ścieżki życiowe się rozeszły.

        ” nie wińmy jakieś urzędy, papiery, jak gdyby one zakładały nam dyby, kagańce i łańcuchy…
        Czasy Kunta Kinte się skończyły 🙂”

        Mówisz, że czasy Kunta Kinte się skończyły. One się wcale nie skończyły! Zmieniła się tylko forma kajdan krępujących nas w naszym codziennym życiu – wszystkie aspekty naszego życia zostały zinstytucjonalizowane, obwarowane narzuconymi nam odgórnie przepisami prawnymi. Opieczętowano nas kodami (Pesel, NIP itp.), nakazano, co nam wolno, a czego nie wolno nam robić, co mamy myśleć, krótko mówiąc – roztoczono nad nami „opiekę” w każdym wymiarze naszego życia. Myślę, że obecnie dźwigamy cięższe kajdany niż kiedyś Kunta Kinte i ciągniemy za sobą nie jedną, ale kilka kul!

      7. „Czy ktoś jeszcze od zawsze czuł to równie jasno?… 😀”
        Ci, co sa samotni, to czuli czy nie czuli, ale sa az tak wolni, ze samotni… A to raczej malo wskazane.

        Duzo sie czasu i uczuc nie pojawilo z tego powodu, bo w samotnosci trudno tworzyc Zycie, cos tam mozna, ale duzo mniej, niz we dwoje 😦
        I po kiego grzyba ta cala wolnosc ?
        Jak by to ladnie Gmosiek powiedzial !

      8. „Myślę, że obecnie dźwigamy cięższe kajdany niż kiedyś Kunta Kinte i ciągniemy za sobą nie jedną, ale kilka kul!”
        No, nie przesadzaj, 10 kilo zelaza i bicz na plecach to jednak roznica z podpisanym swistkiem.
        Kunta Kinte mial system przeciw sobie i bicz na plecach jeszcze „dodatkowo” 😦

      9. „Nikt nie wytyka kobiety , która dała życie bez papierku ślubu za mąż pójścia . ”
        Ale jesli owa kobieta nie szanuje ojca swego dziecka, to… owo dziecko ma czesto „przerypane”.
        Takoz, jesli owo dziecko chowa sie bez wzorcow meskich, itd.
        To nie o papierek czy „samotne macierzynstwo” chodzi, ale o Energie Rodowe OBOJGA RODZICOW !

        „robienie ” sobie dziecka bez trwalego zwiazku…ech, jestescie tu raczej swiadomi, wiec nie tlumacze, jak to wyglada etycznie, co do energetyki, to dojdziecie sami.
        Oczywiscie zycie pisze rozne scenariusze, czesto pokrecone i bywa roznie.
        Nie kazdemu „wychodzi” jak byc powinno.
        Ciemne Sily tez „pracuja”, a od paru lat nawet usilnie pracuja, aby popsuc, co tylko jeszcze popsuc potrafia !
        No szkoda !
        Tyle zmarnowanych i nigdy nie objawionych uczuc !
        Niektorzy ludzie jeszcze zdaza dojsc do swojej/swego, ale czy kazdy ?
        Niech Wieduni i Wiedunie odkrecaja zakrecone !
        Niech Wolchwowie i Wolchwowe prostuja pogiete !
        Niech Przewodnicy i Wrozki rozjasniaja Drogi !

        „Dziewczeta, siostry Brzoz
        nie beda ronic lez.
        Nie straci plonow pole !
        Nie pogmatwaja sie Dole !”

    2. Krysiu Kochana nikt nie pisał iż nie ma małżeństw udanych czy szczęśliwych chodzi o kontrakt oraz kolejny pewny rytuał bo już będę to po imieniu nazywać w kościele .
      Owszem są to kontrakty zabezpieczające gdzie w tym Uczucie ? Uczucie zamienia się na obowiązek co mnie zawsze śmieszyło i zawsze głośno mówię iż nie mam żadnych obowiązków , i 4 literach mam co do mnie mówi świat .
      Dziecko to nie obowiązek ależ czy tak nie uczą ?
      Czy ślub lub męczenie się ze względu na dziecko jest dobrem dla RODziny tworzy coś dobrego ?
      I nic tylko słyszysz durne słowo Obowiązek bo TY musisz , a guzików sto muszę i będę to powtarzać . Nic nie muszę , wszystko wypływa z Wnętrza . To jest druga strona tych związków , które nie rozkwitną w pełni dopóty jest ten papier . Bo Papier króluje nad związkiem ale jeśli tak nie jest niech każdy zada sobie pytanie czy jest w stanie się rozwieść i pozostać w związku nadal nie trzepiąc dupą że druga strona odjedzie i ją zostawi . Oczywiście to nie jest odnośnikiem do wszystkich bo jak wszędzie są wyjątki .

      1. Pic polega na tym, że partnerstwo to intymna więź (przepływ energetyczny) pomiędzy dwojgiem istot ludzkich. Jeśli wkracza w to jakakolwiek instytucja, to chyba nie po to, by błogosławić, lecz raczej by się dossać do smacznego papu…

        Rytuały to nic innego jak zakładanie na związek energetycznej przyssawy, w wyniku czego istota ludzka nie zasila partnera, lecz instytucję – energia jest wyprowadzana ze związku.

      2. no i tak mówisz całe życie i słyszysz żeś wariatka alboś pozjadała wszystkie rozumy świata , bo świat mówi tak , bo wszyscy tak a Ty jak zwykle abarotna no i se pozostanę abarotna , fakty czyli życie za oknem swoje mówi , dlaczego ludzie też nie chcą się rozwodzić czyli dać wolności drugiej osobie ? z powodu uzależnienia (energia).

      3. Tak Tawie ja to wiem . Dobrze że to wychodzi na Jaw i więcej Wariotów ❤ mówi to samo 😂

      4. W dzisiejszych czasach jest nowa forma ślubu. KREDYT. Najczęściej na lat 30.
        Smutne to.

      5. Ziarno pisze: „Ale niech to będzie związek dwojga wolnych Dusz, który nie potrzebuje urzędowego przypieczętowania. Jeśli chcesz ślubować miłość, to zawsze to możesz zrobić. Do tego nie są potrzebni świadkowie w postaci urzędników państwowych czy nawet innych osób”.

        Ziarenko, takie też jest moje wewnętrzne przekonanie i dalej będę uważała, że jeżeli nie ma piękna i porozumienia na poziomie DUSZ obu partnerów, nie ma i nigdy nie będzie udanego związku.

        Tak można i 50 lat przeżyć w związku bez porozumienia Dusz, ale jest to tak zwany ZIMOWY związek.

        Mamy tylko ten jeden czas na to wcielenie, dlatego tak ważne jest, jak go przeżyjemy, a przecież wszyscy pragniemy szczęścia, radości, miłości, wolności i dostatku i tak powinno być, bo to jest nam przynależne, Iskrom Źródła.

        I tego wszystkiego, co wymieniłam powyżej, pragnę i życzę z ❤ Wam wszystkim od zarania moich dziejów. 😀 😀

        Życzę Wam też, byście każdego dnia choć na chwilę próbowali się wylogować 😀 z ziemskiego matrixa, który zafundowali nam nasi okupanci – dręczyciele.

        W każdej Iskrze Źródła tkwi nie do pokonania MOC i SIŁA.

      6. Umowa kredytowa to cyrograf ? przepraszam co tu się dzieje ?!, i co trza zrobić żeby to zerwać ?w moim otoczeniu coraz więcej osób w tym w RODzinie bierze ten durnowaty kredyt na 30 lat i do tego ślubu z tego co wiem nie trzeba mieć .

      7. Mówisz, kochana MI, ze mamy podobnie, ,,rozdrążając” temat na maksa?
        I się z tobą zgodzę.
        Takie my chyba jesteźwa;… aż do radości serca albo bólu dupy 😀 😀 😀

        No to ,,dziergamy” dalej 🙂 :

        ,, Krysiu Kochana nikt nie pisał iż nie ma małżeństw udanych czy szczęśliwych …”

        w samej rzeczy…, dlatego się ,,wtrąciłam” 🙂 , a że w naszej Tawernie wszyscy możemy ,,potrzaskać sobie dziobami” 😀 na różne sposoby i tematy, to prowadzimy wszelkiej maści dysputy i to jest fajne, sympatyczne.
        (kiedyś mój brat siedzi przy stole i siedzi…, wszyscy gadają, a on nie ma możliwości zabrania głosu. W pewnym momencie prosi o ciszę i mówi: ,,dajcie mi też potrzaskać dziobem” 🙂 . Spodobało mi się to żartobliwe określenie 🙂 i myślę, że też, Kochani, traktujecie je na luzie 🙂 )

        Kontrakty, umowy, rytuały.
        Od kiedy one istnieją?
        Od czasowych głębin, jakie tylko ludzkość zdołała odkryć, poznać. I to znakomita większość wiedzy pochodzi z zachowanych pism wykutych w kamieniu, na ścianach, papirusach, dokumentach, księgach.
        Znajduje się w nich treści zawartych kontraktów, umów i opisów rytuałów.
        Przetrwały, ponieważ ze względu na ich ważność (społeczną) były pieczołowicie chronione.

        Cywilizacje lehickie, rzymskie, greckie istniały bez zabezpieczających ich egzystencję umów?
        Inną rzeczą jest, że niegdyś słowo honoru ważniejsze było od życia i umowy słowne, nawet wagi państwowej nie musiały być wszystkie spisywane jako dokument prawny, urzędowy.

        Czy nasi lehiccy Pradziadowie zakładali związki małżeńskie?
        Co je zabezpieczało? Umowa słowna, rytuał, tradycja kulturowa oparta na słowie honoru, które dziś jest obumarłym reliktem?
        Może właśnie słowo honoru wrzucone przez współczesność do rynsztoka niebytu zostało zastąpione papierem? Hmm?

        Ciekawe jak wyglądało by dziś życie bez dokumentów prawnych.
        Jak ktoś dochodził by swoich praw do sześciu morgów, gdyby mu sąsiad na wiosnę sobie kartoflami obsadził, a na wzburzenie poszkodowanego pokazał ,,takiego wała”? 😀 😀
        Czy w sądzie uwierzono by na jakiekolwiek słowo honoru?

        Ale tu nam nie o to chodzi, o całą potrzebną czy nie, biurokrację.

        Mówimy o papierku, akcie małżeństwa, którego znaczenie wydaje mi się tu być wyolbrzymiane.
        Nie zgodzę się, że sam podpis jakiegoś aktu ślubu zaczyna niszczyć uczucie.
        To ludzie je niszczą, albo ono w ogóle nie zaistniało, bo łóżkową chuć pomylono z miłością i po dwóch, trzech latach znudzone sobą ciała stoją na pustkowiu bezczucia.
        Nie dziwne, że taka ,,miłość” zaczyna obydwojgu zwisać 🙂

        Ktoś tu mówi o łączeniu pokrewnych Dusz, w miejsce aktu prawnego.
        Chyba czas zejść na ziemię…
        Kto z młodych, pobierających się ludzi ma zielone chociaż pojęcie o jakiejś duszy i całej oprawy z nią związanej?
        Kto z Was, mając dwadzieścia lat prowadził o duszy takie rozkminy jak dziś i szukał se pokrewnej duszy?
        Moooże jeden na milion, albo przypadkiem szczęśliwie dobrali się jak dwa ziarna w korcu maku i odtąd ,,żyli długo i szczęśliwie”, skacząc z obłoczka na obłoczek.
        No cudownie, tylko po kiego groma pojawił się tam świstak? 🙂

        Chcemy wracać do naszych korzeni, tradycji Słowian, naszych Przodków.
        Jak u nich wyglądała sprawa ożenku?
        Czemu nie mówi się o słowiańskich obrzędach religijnych,( o wielobóstwie), które miały swoje odbicie w ożenku?
        Czy nie miały?

        Czy niechęć, uzasadniona, do współczesnej religii zamyka hipokryzją usta na temat religijności i wierzeń dawnych naszych słowiańskich Pradziadów?
        Jak to u nich było?
        Do jakich korzeni(takich na co dzień) pragniemy powrócić?

        Nie mówię tu wcale o dzisiejszych ślubach kościelnych, ale o tradycji Słowian.
        Jaka ona była?
        No przecież wrócić do korzeni, to m.in. kultywować tradycję, a żeby kultywować, to trzeba ją znać i przenieść, zaszczepić we współczesne nam czasy, dopasować.

      8. Wartościowa dyskusja. Te wszystkie umowy, dokumenty itd.itp. są jak cyrografy. Umowa serca powinna wystarczyć. Tylko w matrixie nie przejdzie. Na szczęście matrix pada, wcześniej czy później będzie tak jak powinno być. Tymczasem pozdrawiam bez śpiewu, bo ptaki odpoczywają, ale wiosna bliżej niż myślimy. Howgh! 🙂 )

      9. „Mówisz, kochana MI, ze mamy podobnie, ,,rozdrążając” temat na maksa?
        I się z tobą zgodzę.
        Takie my chyba jesteźwa;… aż do radości serca albo bólu dupy 😀 😀 😀”
        A cooooooooo 😂😂😂 nie można w wolnym świecie ? 😂😂😂
        Nie mam Kochana pojęcia co to było i jak to było na samym początku w Słowiaństwie ponieważ życie już poniekąd odkryte jest raczej spisywane po rozłamie . Chyba zaznaczam , jednakże owszem słowo kiedyś dane było wielkim słowem , czy chodziło o honor ujmę to tak honor to też program z mojej perspektywy widzenia więc czym było słowo ? odpowiedzialnością za nie czyli świadomością tego co się obiecuje . Nieświadomy człek to se obiecuje od rana do nocy a jutro zaś inaczej . Kto wiedział o Duszy itp nie wiem Krysiu to jakbyś szukała od zawsze czegoś bez nazwy choć ja nazywałam to Prawdą i nazywam tak do dziś idąc drogą , którą i tak masz zapisaną w sobie jakżesz inaczej byś się tu znalazła ? tą drogę w sobie nazywam cząsteczką Mądrości , która w Tobie jest i nie potrzeba jej rozumu nic a nic do tego .

        „Im więcej za­kazów, tym mniej cno­ty w ludziach”
        Tak skwitowałabym związek zawarty w kościele

        i żeśmy se znowu popisały a cooooooo

      10. jednakżesz mam w sobie pamięć… jak odsłoni się całkowicie to Ci napiszę jak to było na początku czątków 😂 no to może jeszcze trochu potrwać 😂

      11. ” to prowadzimy wszelkiej maści dysputy i to jest fajne, sympatyczne.”
        To nie sa dysputy : punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, a ten wplywa na punkt patrzenia.
        Szczesliwa pani Matka po 30 latach malzenstwa bedzie inaczej pisala od mezczyzny, ktory szuka „bratniej osoby” lub od samotnej kobiety, ktora nie wie, czy „cos” sie jeszcze wydarzy.
        O tych poranionych przeszlymi milosciami nawet nie wspomne.

        Ale wiecie co ?
        Czytam tu rozne komentarze i oto CO (!) „podsuwa mi” Przestrzen na YT prawie natychmiastowo !
        To tak silny PRZEKAZ i zwiazany z tresciami wpisu i komentarzy, ze az…
        To Czarodziejska Rozdzka ❤

        .https://www.youtube.com/watch?v=HHYdgV8quAA

      12. „Czy nasi lehiccy Pradziadowie zakładali związki małżeńskie?
        Co je zabezpieczało? Umowa słowna, rytuał, tradycja kulturowa oparta na słowie honoru, które dziś jest obumarłym reliktem?”

        recznik : „a kto dla mnie wiaderko dostanie
        ten ze mna na reczniku stanie”
        Slowa jednej z piesni slowianskich.
        Ach, to sie znalazlo „samo” : WAZNE, wiec cytuje.

        .https://www.youtube.com/watch?v=y2I9tg_hMJk

      13. „Ciekawe jak wyglądałoby dziś życie bez dokumentów prawnych”.
        Nie tak jeszcze dawno ludzie sprzedawali konie czy krowy na rynku bez żadnych papierkow !
        Przybicie ręki bylo tak ważne, że nikt nie ośmielił się złamać obietnicy, nawet jak za konia ktoś obok „dawał” więcej !

        A co dzisiaj ???
        Lamią nawet podpisane umowy.
        Jakże bardzo upodlili ludzkość ! ?
        Ileż ludzie wycierpieli, by do tego doszło ! ?

      14. Pamiętajmy, że obecne prawo to gadzie prawo, gadzie umowy ufundowane na gadzim prawie.

        W świecie Wolnego Człowieka będzie zupełnie inaczej, będzie obowiązywała naturalna etyka oparta na Prawie Ziemi. Tej Ziemi.

      15. „będzie obowiązywała naturalna etyka oparta na Prawie Ziemi. Tej Ziemi”.

        To nie obowiązek, to wypływa z Wnętrza Drogi, Tawie.
        Każdy Obowiązek to sztuczny twór wymuszający coś.
        Wymuszenie nie ma nic wspólnego ani z etyką ani z wolnością.
        Wolny Świat powstaje z Pojęcia, można powiedzieć ze Świadomości lub tęsknota za domem.
        Prawo też zniknie, bo na co Świadomym ludziom Prawo?

      16. Jaki „obowiązek”, jakie „wymuszenia” w świecie Wolnych Ludzi?…

        Jest prawo przyRODzone (etyka serca) i prawo wymuszone (obecne, opresyjne). W świecie Wolnych Ludzi naturalne boskie prawo kosmiczne jest czymś oczywistym 🙂

      17. no właśnie 😛 słowo obowiązek tyż zaniknie .
        Mój Obowiązek na dziś? żadnych Obowiązków 😛

        Niech ten Nowy Świat przyśpiesza
        I Piękno Dusz niech Rozbrzmiewa
        Bo tylko Serce stwarza co najpiękniejsze
        Dlatego Gadom z niemocy opadają już ręce

      18. Prawo Kosmiczne ?
        A w sensie żyjmy w zgodzie Serca w Radosnym zachwycie 😉
        Takie Prawo to ja pojmuje 🙂

      19. „W świecie Wolnych Ludzi naturalne boskie prawo kosmiczne jest czymś oczywistym 🙂”

        Moi Dziadowie ZYLI wedlug tego Prawa !

      20. ,, Nie mam Kochana pojęcia co to było i jak to było na samym początku w Słowiaństwie ponieważ życie już poniekąd odkryte jest raczej spisywane po rozłamie . ”

        No właśnie, nikt nie wie, ze mną na czele.
        I wcale nie chodzi o podrzucanie literatury opisującej odkrycia szczątków starosłowiańskich budowli i innych artefaktów.

        Że istniała Lehia to pewne. Czym była Lehia jako struktura obszarowa?
        Rozciągając się od Łaby na zachodzie aż po wschodnie krańce Rosji, nie była państwem jednorodnym.
        Musiała być unią narodów zróżnicowanych pod względem etnicznym, kulturowym, wierzeniowym, językowym etc.
        Narody były podbijane mieczem, bo jak inaczej w tamtych czasach, dyplomacją?, sankcjami gospodarczymi?

        Czy nie przypomina to dzisiejszego eurokołchozu, do którego przynależność narzucono nam ekonomią, czyli siłą ,,dyplomacji” gospodarczej?
        Odbieranie państwom suwerenności, wynarodowianie mieszanką migracyjną, narzucanie jednolitych dyrektyw; zakazów, nakazów, rozporządzeń(w tym debilnych), nie bacząc na lokalne uwarunkowania – to wszystko prowadzi do sprzeciwu państw członkowskich, w konsekwencji prób wyjścia z unii i jej rozpadu.

        Czy relatywnie nie było podobnie z Lehią?
        Dlaczego nie oparła się podbojowi rzymskiemu?

        Twór powstały z podbijania narodów(np. dzisiejsza unia eur.) prędzej czy później, z racji niezgodności tożsamościowej podbitych państw zacznie gnić od środka, osłabia się i staje się…, obiektem podboju.

        Imperium Lehii powstałe z podboju narodów z czasem traciło swoją świetność.
        Dawni Polacy mogli być Lachami, Lehitami, ale nie byli nimi narody podbite, które weszły w skład imperium.
        To podobnie jak dzisiejsza zbiorowość państw Europy, w której mieszkam, czyni mnie Europejką, a jestem Polką.

        Oddając głos historii, każde imperium, powiększając swój zasięg okupowało narody, tylko jakoś nie mówi się o okupacji społeczeństw w obrębie Lehii.
        Chce się widzieć Słowian, w szczególności Lachów jako pięknych, mężnych, honorowych, walecznych wojów wszelkich cnót.

        Patrząc na ,,dozwoloną” historie starożytną, wiemy, że wszędzie się wyżynali i okupowali.
        Jaki jest powód, aby sądzić, że starożytni Polacy byli inni?
        Kto w tamtych czasach tworzył imperium, podbijał kolejny naród, a opornych wyrzynał.

        Pewien historyk stworzył trafne określenie:
        My, dziś żyjący ludzie, jesteśmy potomkami tych, którzy skuteczniej mordowali.
        I patrząc nawet od dupy strony jest to fakt.
        Między walecznością a podrzynaniem gardła nie ma żadnej różnicy, chyba tylko ta, że swoich nazywa się walecznymi, a wrogów oprawcami.

        Lehię(unia narodów) podbiło imperium rzymskie, co nazywamy obecnie tysiącletnią okupacją.
        Na nią nakłada się reżim eurokołchozowy, który z kolei podgryzany już jest i to całkiem intensywnie przez muzułmanizm pchany w Europę przez politykę drugiego fotela, w którym zasiada chazarstwo.

        I tak to się od tysiącleci kotłowało i kotłuje na Ziemi.
        Ciągłe podboje, wojny, a świętych jak nie było, tak nie ma.
        Chyba, że w kościele 😀 😀 😀
        A to mi się udało! ha, ha

      21. 😂😂😂😂 a owszem udało !
        No i właśnie Krysiunia to jest wszystko rzekomo już po rozłamie , oczywiście że tak samo wojowaliśmy a jak nie to rzekomo jak przetrwaliśmy ? no ale to jest już powtórzę wszystko po tym rozłamie a jak wygląda wszystko w Jedności ? przed podziałami ?i tu się właśnie Duchowość Prawdziwa kłania jednakże oprócz Duchowości jest se Szef Szefów a On/O ? pozwolenia porozdawał no i se tak poczekam jeszcze trochu cierpliwie bo ja tam już w kolejce na spotkanie zapisana pt wszystko mi tu Pan opowiadaj . I co ? na Karaiby se czmychnął , bo jak Ty zaczniesz te pytania zadawać …. powiada to nie starczy nam czasu do rana ….😂😂😂😂

  26. ”1. Jedyną rzeczywistością, którą masz, jest chwila, tylko tutaj, tylko teraz.”
    Zasada ta bardzo dobrze wyjaśnia dobrze znany cytat z Buddy: „Nie pozostańcie w przeszłości, nie śnimy o przyszłości, skupcie umysł całkowicie na chwili obecnej”.

    https://www.aum.news/novosti/6142-10-strashnyh-tryukov-s-pomosch-yu-kotoryh-kontroliruyut-massy-rasskazyvaet-noam-homskiy

    „Nie pozwól, aby sztuczne zatopiło w tobie naturalne. Nie pozwól, aby materialne cele zrujnowały ci życie. Nie poświęcajcie swoich szczególnych cech dla chwały. Ostrożnie strzeż swojej natury i nie pozwól jej zbłądzić. Nazywa się to powrotem do swojej natury. ” Mądrość Lao Tzu, 163

    1. „Na szczęście matrix pada, wcześniej czy później będzie tak, jak powinno być”.

      Śpiewuniu Ptaka, z lekka wcześniej źle się czułeś, ja teraz (jakieś gówno mnie dopadło, nie przejmuj się – rynsztok blisko – zawsze nim spływa 🙂 ) i wybaczeniem niech z twej strony dla mnie będzie moje „cudowne k….a m…ć” poczucie, boźwa „ety” (z tej planety 🙂 🙂 ) że na tę sposobność rozpiszę twe słowa:

      ,,Wartościowa dyskusja”
      jesteś
      ,,Te wszystkie umowy, dokumenty itd.itp. są jak cyrografy”.
      nie bój się
      ,,Umowa serca powinna wystarczyć. Tylko w matrixie nie przejdzie”.
      ale ty przechodzisz
      ,,Na szczęście matrix pada, wcześniej czy później będzie tak, jak powinno być”.
      aby zachować poziom, należy trzymać pion, co cię obchodzi jakiś upadek?

      ,,Tymczasem pozdrawiam bez śpiewu, bo ptaki odpoczywają, ale wiosna bliżej niż myślimy. Howgh”
      cudowne, jesteś zegar-mistrzem ustawiającym wskazówki na zegarze ludzkich myśli
      to niesamowite zobaczyć i poczuć czas przyszły…

      Dziękuję.

    1. Ad Ślubów trzeba by się uczciwie wstecz przyjrzeć …wspomnieć i zastanowić…z różnej perspektywy..uwzględniając różne czynniki…
      Każdy ma swój punkt widzenia…swój odcinek ..swoje pole …
      Ten Twór nie jest dzisiejszy…to nie My wymyśliliśmy.
      Łączenie majątków…mezalianse ..a póżniej rugowanie z majątków…poniewieranie…zarabianie instytucji …słowem nic przyjemnego..stress a niektórym zysk i śmiech..
      Jak ktoś Miłuje naprawdę to niepotrzebni są pośrednicy i doradcy. Uważnym być i nie dać się poróżnić osobom trzecim…
      a szczęście i miłowanie nas nie opuści..
      Patrz sercem a serdeczność, przytulność, poczciwość, szlachetność, …Ciebie nie opuści…

  27. „Aneczko ależ dobrze wiemy po co są te kontrakty i co i kto się za nimi kryje” W kościele ksiądz mówił podczas ślubu,kiedy chodziłem do kościoła coś o „połączeniu węzłem małżeńskim ” Mi się to kojarzy z jakimś sado-maso 😀

    1. „Mi się to kojarzy z jakimś sado-maso 😀”

      Dobre skojarzenie. Czasem role są ustalone i od początku wiadomo, kto jest sado, a kto maso.
      A jak jest związek partnerski, to się zamieniają rolami – raz on jej zakłada kajdanki i puszcza pejcz w ruch, innym razem robi to ona. 😉 😀 😂 😂 😂

      1. „Dobre skojarzenie. Czasem role są ustalone i od początku wiadomo, kto jest sado, a kto maso.
        A jak jest związek partnerski, to się zamieniają rolami – raz on jej zakłada kajdanki i puszcza pejcz w ruch, innym razem robi to ona 😉😀😂😂😂”

        Oooo! Nie znałem koleżanki od tej strony 😀 Widzę, że jeszcze wielu rzeczy o Tobie Ziarno nie wiem 😁 Myślałem, że tylko ja mam swoje fetysze 😉

      2. Ależ Vikingu, to było tylko żartobliwe przyrównanie do skomplikowanych relacji panujących w związkach międzyludzkich 😀😀

      3. Aha, mowicie : morsy.
        Co do fotografii nie pisze, bo ich nie widzialam;
        A ja WAM dedykuje ta oto 🙂

      4. Czarny Jednorozec ma MOC praktycznie nieograniczona, jest caly z Magii, cytuje to za ksiazka, ktora pare godzin temu, „przypadkowo” wzielam do reki w jakims kiosku…
        Jednorozec Nocy

        A co tu robi ten wiekowy mezczyzna w dlugiej szacie ?

        Jednorozce sa w jednosci z Zywiolami, wiec jak najbardziej polaczone z tematem Matki Ziemi 🙂
        A pamietacie tego, ktory sie objawil z okzji obrazu teczy w czolowce Bloga ?

        I dzisiaj ta ksiazka …

      5. A to jest bardzo ciekawe , bo do mnie już wcześniej „trafił” Czarny Jednorożec

      6. Dziekuje Tobie Szmaragdowa 🙂
        DZIEKUJE ❤
        Po raz kolejny przypominasz w odpowiednim momencie ! !
        Gdy to czytam , CIARY !!!

        "cy – jednorożec
        źródło zdjęcia: https://wall.alphacoders.com/

        Jednorożec – chociaż nie należy do zwierząt żyjących w realnym świecie, znany jest z licznych legend i mitów. (…) we wszystkich jest on symbolem czystości, samoodrodzenia, rozwoju i przemiany, kosmicznej mocy.
        źródło zdjęcia: https://wall.alphacoders.com/

        Jednorożec wkracza do życia tylko nielicznych. Sprawdza najpierw czystość naszego serca, naszą zdolność do pokory i służenia innym. Wybranych prowadzi delikatnie do bram wyższych światów, pomaga odkryć ukryte wewnętrzne skarby (wybrani otrzymują wtedy specjalne dary), a potem pokazuje jak wykorzystać te dary, by służyły one całej ludzkości, by niosły Miłość i światło na ziemię. Jednorożec pomaga wybranym połączyć ich własną moc z mocą kosmiczną, boską, tak by stały się one jednym.

        Moc jednorożca jest bardzo delikatna, subtelna, ale niezwykle silna. Wkracza do naszego życia łagodnie, cichutko i niepostrzeżenie otwiera drzwi do wewnętrznego potencjału. Ludzie, których wybrał jednorożec będą odtąd posiadali zdolność do oczyszczania energii. I nawet jeśli będzie to na pozór przez innych niezauważane, to jednak ich moc czystości, uzdrawiania, oczyszczania z każdym dniem będzie rosła. Będą robili to może z pewną nieśmiałością, w cichości, bez rozgłosu, ale z wielką miłością w sercu. Ich zdolność otwierania boskich portali (może nawet przez nich samych nieuświadomiona), oraz wewnętrzna czystość i pokora, połączona z mocą jednorożca będą powodowały, iż osoby te wszędzie gdzie się pojawią, niejako orzeźwiają świat wokół siebie, wlewają weń harmonię. ❤ W pewnym sensie wybrańcy jednorożca sami stają się jak jednorożce." ❤

        [ … ]
        "Jednorożec obdarzy cię szczególnym wsparciem jeśli:
        Czujesz, że jesteś wykorzystywany i chcesz nie tracąc swojej wiary w ludzi i nie odcinając się od pola miłości, nauczyć się większej asertywnosci.
        * Twoja nieśmiałość lub zbytnia skromność blokują cię, by dzielić się twoimi darami i bardzo pragniesz nabrać nieco więcej odwagi, byś mógł wyjść do świata ze swoim światłem.

      7. Mysle, ze Jednorozce moga czasami przejsc w nasz wymiar… A moze to my wchodzimy w Ich ?

      8. ” Będą robili to może z pewną nieśmiałością, w cichości, bez rozgłosu, ale z wielką miłością w sercu. Ich zdolność otwierania boskich portali (może nawet przez nich samych nieuświadomiona), oraz wewnętrzna czystość i pokora, połączona z mocą jednorożca będą powodowały, iż osoby te wszędzie gdzie się pojawią, niejako orzeźwiają świat wokół siebie, wlewają weń harmonię”
        To jest odpowiedz na Twoj sen, Szmaragdowa, o ktorym pisalach pare tygodni temu (2 czy 3) ?

  28. „To był ten zbieg okoliczności, który jasno pokazał, że nie trzeba używać siły fizycznej, aby okazać swoją MOC 🙂”

    Oczywiście, też tak uważam. Podoba mi się to: „incydent z kulturystą” 😀 Brzmi tajemniczo 😀

      1. TEN KOMENTARZ WIDAĆ BYŁ WAŻNY, BO ZARAZ ZNIKŁ!
        Piszę zatem jeszcze raz!

        RATUJMY MATKĘ ZIEMIĘ!

        Brudne sekrety chemicznych potentatów Film Dokumentalny Lektor PL

        Opublikowany 6 sty 2019 I MA JUŻ 52 885 wyświetleń! https://www.youtube.com/watch?v=NwuHaQOThh0

        DIOKSYNY!
        ,,Dioksyny to bardzo toksyczne substancje występujące w żywności, szczególnie pochodzenia zwierzęcego (mięso, oleje, mleko).
        Dioksyny to toksyczne substancje pochodzenia organicznego zawierające w swojej cząsteczce wiele atomów chloru. ”

        https://portal.abczdrowie.pl/trujace-dioksyny-w-zywnosci

        LINDAN- ŚRODEK OWADOBÓJCZY ( zawierają go takze środki, maści i kremy odstraszajace owady!)

        http://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,lindan-i-ddt-moga-powodowac-raka,artykul,1716119.html

        TEFLON! C-8!

        „Ustalono, że od lipca 2020 r. PFOA nie może być produkowany ani wprowadzany do obrotu.

        PFOA jest składnikiem znanego i popularnego teflonu. Teflon jest zastrzeżonym znakiem towarowym firmy DuPont.

        SZKODLIWY TAKŻE DLA PTAKÓW

        Okazuje się, że teflon może być śmiertelnie niebezpieczny dla ptaków domowych. Mowa tutaj o syndromie „toksykozy teflonowej”, czyli zjawisku nietolerancji na opary unoszące się z podgrzanych do wysokiej temperatury naczyń pokrytych teflonem. Szczególnie wrażliwe są kanarki czy papużki domowe, mające bardzo delikatny układ oddechowy, który nie radzi sobie z oparami – w płucach ptaków dochodzi do krwotoku”.

        https://www.ekonsument.pl/a67114_teflon_czyli_bardzo_sliska_sprawa.html

      2. TAWciu, pokazujesz nam tu tę morsującą laskę od przodu i tyłu ku zadowoleniu panów. A może by tak jakieś ciacho dla nas, Twoich wiernych komentatorek ? 😀😀😀

      3. Co mężczyzna, to gust – więc skąd ta pewność u Ciebie, że dogodziłeś wszystkim panom? 😉

        Nie musisz, Drogi Tawciu, gustować w panach, ale możesz przynajmniej spróbować sprawić swoim paniom trochę przyjemności widokiem – no właśnie, przecież nie widokiem głowy czy stóp wystających z wody 😉😀😁😜

      4. Hmm. pomyślmy, kto tu się teraz wymiguje i odwraca uwagę? 😉

        Dobrze, obiecuję, że wejdę do mroźnego Morza Sarmackiego, jeśli Ty dasz mi przykład. 😀😁😜

      5. Na razie moją pasją są bose spacery po śniegu i lodzie (kilka dni temu rozpocząłem swój tegoroczny bosy sezon), ale od czasu promocji morsowania przez naszą Drogą Justysię już zaczynam wdrażać się mentalnie (a mental, jak wiadomo, jest tu kluczem) i w tę duchową przygodę…

      6. Oczywiście, rozumiem. Cierpliwie poczekam na zakończenie procesu Twojego mentalnego wdrażania się … 😉

        W międzyczasie obejrzałam sobie filmik o przygotowaniu fizycznym (rozgrzewce) przed wejściem do wody, co też jest bardzo ważną sprawą.

  29. WAŻNE! Ratujmy Matkę Ziemię! C-8!
    Brudne sekrety chemicznych potentatów Film Dokumentalny Lektor PL

    Opublikowany 6 sty 2019 I MA SPORO, BO:
    52 885 wyświetleń https://www.youtube.com/watch?v=NwuHaQOThh0

    https://www.ekonsument.pl/a67114_teflon_czyli_bardzo_sliska_sprawa.html

    ,,Okazuje się, że teflon może być śmiertelnie niebezpieczny dla ptaków domowych. Mowa tutaj o syndromie „toksykozy teflonowej”, czyli zjawisku nietolerancji na opary unoszące się z podgrzanych do wysokiej temperatury naczyń pokrytych teflonem. Szczególnie wrażliwe są kanarki czy papużki domowe, mające bardzo delikatny układ oddechowy, który nie radzi sobie z oparami – w płucach ptaków dochodzi do krwotoku.

    Gdzie może znajdować się PFOA?

    patelnie, garnki i żelazka pokryte teflonem
    blachy do pieczenia
    pudełka do pizzy i do innych fastfoodów
    torby z popcornem przeznaczone do mikrofalówki
    jednorazowe papierowe talerze (PFOA zapobiega przeciekaniu)
    wycieraczki samochodowe
    myszki komputerowe
    wodoodporne ubrania (dobrym przykładem może być odporny na wodę Gore-Tex)
    dywany
    tapicerki w kanapach i fotelach (dzięki PFOA są bardziej odporne na zabrudzenia)
    nici dentystyczne
    kosmetyki”

    DIOKSYNY!

    Dioksyny to toksyczne substancje pochodzenia organicznego zawierające w swojej cząsteczce wiele atomów chloru.
    Dioksyny to bardzo toksyczne substancje występujące w żywności, szczególnie pochodzenia zwierzęcego (mięso, oleje, mleko).

    Lindan! ŚRODEK OWADOBÓJCZY!

    http://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,lindan-i-ddt-moga-powodowac-raka,artykul,1716119.html

    ,,Skuteczne w odstraszaniu kleszczy są repelenty (w sprayu lub w kremie) zawierające dietylotoluamid (DEET) w stężeniu co najmniej 20% (dla dzieci lepiej stosować preparaty słabsze – do 10%)”

  30. Oto co Nas czeka, jeśli się nie zjednoczymy i twardo nie powiemy ” NIE” naszym hybrydowo-nazistowskim okupantom.
    WOLNOŚĆ, SIŁA i MOC jest tylko w ❤ NAS RAZEM.!!!!!
    ***************************************************************
    "– Halo, czy to pizzeria Giuseppe?
    – Dzień dobry, nie, to pizzeria Google.
    – Źle się dodzwoniłem?
    – Nie, proszę pana, Google kupiło tę pizzerię.
    – OK. To chciałbym złożyć zamówienie.
    – Dobrze, czy zamawia pan to, co zwykle?
    – To, co zwykle? A pan mnie zna?
    – Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki.
    – OK! Taką zamawiam!
    – Czy mogę panu zasugerować tym razem, ser ricottę z rukolą i suszonymi pomidorami?
    – Co? Nie, ja nie lubię warzyw!
    – Ale ma pan podwyższony cholesterol.
    – Skąd o tym wiecie?!
    – Z pańskiej karty pacjenta w klinice. Mamy wyniki pańskich badań z ostatnich 7 lat.
    – No dobrze… ale ja nie chcę pizzy z warzywami – już biorę leki na cholesterol.
    – Cóż, nie brał pan ostatnio ich regularnie. 4 miesiące temu zamówił pan opakowanie 30 tabletek w aptece internetowej.
    – Kupiłem więcej w innej aptece!
    – Nie ma tej płatności na pańskiej karcie kredytowej.
    – Zapłaciłem gotówką!
    – Ale nie wypłacił pan wystarczającej sumy z bankomatu według wyciągu z pańskiego konta.
    – Nie trzymam wszystkich zarobionych pieniędzy w banku.
    – Nie widać tego na pańskim ostatnim zeznaniu podatkowym, chyba że jest to przychód, który zataił pan przed urzędem skarbowym.
    – Co to jest???? Dosyć! Mam powyżej uszu Google, Facebooka, Twittera i innych WhatsAppów! Wynoszę się w Bieszczady, albo nie, wyjadę na wyspę – bez internetu, gdzie nie ma sieci komórkowych i gdzie nie będziecie mogli mnie szpiegować!
    – Rozumiem. Będzie pan musiał odnowić paszport, bo skończył swoją ważność miesiąc temu……………
    .
    Ta historyjka jest śmieszna, wzbudza obraz fikcyjnego świata, nierealnej rzeczywistości.

    Jednak ten świat milowymi krokami podąża w tym kierunku.
    Wszystkie większe mocarstwa chcą jednego: kontroli nad narodami.
    Nie ważne czy są to Chiny, Rosja, USA, żydowski Izrael. Każde z tych państw ma już wdrożone elementy bezzasadnej kontroli człowieka, rodem z systemu komunistycznego, socjalistycznego czy każdego innego posiadającego elementy niewolnictwa.

    Gdyby tylko dostały pełnię władzy nad ziemią, to ludzkość stałaby się niewolnikami.
    W celu lepszej kontroli, zredukowaliby nas, co najmniej o połowę.
    Dlatego mówienie, o którymś z tych państw: sojusznik, przyjaciel, obrońca jest nadętym idiotyzmem.
    Chiny wdrażają najokrutniejszy system inwigilacji Chińczyków, na terenie Rosji bezkarnie z uśmiechem na twarzy mordują polskich polityków, w żydowskim Izraelu bezkarnie mordują Palestyńczyków, w USA żywcem przejęli organy państwa i dokonują powolnego niszczenia Amerykanów.

    To są elementy totalnej, niewolniczej władzy, którą rządy lub jakieś inne siły, wdrożyły do swoich i podległych im narodów.

    Jeżeli coś ekstra nie stanie się, jeżeli dalej system finansjery będzie rządził i dzielił, to wszystkie korporacje rządzone przez pięć amerykańskich super funduszy, wdrożą narzędzia całkowitej kontroli każdego człowieka.

    Kiedy będziesz kupował, sprzedawca będzie wszystko wiedział o tobie.
    Kiedy będziesz się poruszał, system będzie śledził każdy twój krok.
    To wszystko wdrożą w imię… naszego bezpieczeństwa.

    To nie jest fikcja, tylko realia, prawdziwa rzeczywistość.

    Za niedługo również, zamiast żywego człowieka, będą obsługiwały nas roboty.

    Oby do tego nie doszło, oby jak najszybciej system międzynarodowej finansjery zamienił się w ruinę.

    Dzisiaj produkują każdą ilość pieniędzy z kredytów, dlatego ich korporacje są tak potężne, wszędobylskie, wszechobecne, wszechwiedzące.
    Nawet rządy państw muszą im ulegać…"

    RobertBrzoza.pl – Polski Portal Informacyjny

    1. Przerażająca wizja totalnego niewolnika matrixa – Kunta Kinte 😉 przyszłości, którego chcieliby stworzyć psychopatyczni zarządcy naszej planety.
      Czy słyszeliście o Internecie Rzeczy (the Internet of Things), o którym mówi p. Ewa Pawela w filmie NTV o cyberbezpieczeństwie?
      Wpisałam hasło w wyszukiwarkę, żeby dowiedzieć się, co to w ogóle jest – warto zobaczyć, to przedsmak tego, o czym mówi Robert Brzoza.
      https://www.czasnaecommerce.pl/internet-of-things-w-e-commerce/

    2. tak, trzeba zatrzymać, odrzucić całkowicie chipowanie ludzi, kontrolę ludzkości wg. widzimisia globalnych elit finansowych.
      Prrzykre jest to że nadal większośc ludzi nie zauważa ukrytego celu chipowania, wprowadzenie kontrolowanego pieniądza bezgotówkowego.
      Swoje w/w elity plany ujawnili np.: https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=lHcTKWiZ8sI (włączyć polskie napisy) sierialu „czarne lustro” s03odc01. a tutaj wyjaśnienie po to co wszystko: https://www.youtube.com/watch?v=9BdhuwGdT8E

    3. Hahaha Dobre! Niestety, zapowiada sie, ze tak wlasnie bedzie. Przynajmniej w tzw. krajach rozwinietych. Miejmy nadzieje, ze czasowo.

  31. Dziękuję, TAWie, 👍 za zmianę zdjęcia w czołówce.

    Z oczywistych względów 😜 jest dużo lepsze od poprzedniego.

    Nie mówiąc już o tym, że bardziej zachęca do morsowania, ponieważ tchnie radością, której fotka z tamtą smętną laską była raczej pozbawiona. 🔆🙂

      1. Potrafię docenić piękno kobiecego ciała, ale ta zdecydowanie nie zrobiła na mnie wrażenia. 😉

        No, ale:

        De gustibus non est disputandum

  32. „Ależ Vikingu, to było tylko żartobliwe przyrównanie do skomplikowanych relacji panujących w związkach międzyludzkich 😀😀”

    W takim razie wybacz, że posądziłem Ciebie o takie rzeczy….😀

  33. „Dobra, Kochani, nie rozkręcajmy się w tym kierunku… 😉”
    Faktycznie, za wczesna pora na takie tematy i chyba muszę zostać morsem, czyli ochłodzić się, aby mi jakie świństwa do łba nie przyszły, bo to dopiero początek tygodnia… 😂

  34. Nie rzucajmy pereł przed wieprze, ale ich piękność i czystość Natury do swoich serc włóżmy.
    Tak bowiem cenne są PERŁY mądrości wedyjskiej.

    Pokój
    ******
    Aby na świecie panował pokój,
    musimy być spokojni w głębi samych siebie.

    Miłość
    ********
    Prawdziwa miłość między ludźmi
    stała się tak rzadka,
    że ludzie nawet nie wiedzą
    czym ona jest.

    Gniew
    *******
    W napadzie gniewu
    nie możesz uczynić żadnego dobra.
    Ostatecznie twój gniew rani ciebie
    bardziej niż kogokolwiek innego.

    Przyjemność zmysłowa
    **************************
    Kierowani pragnieniem
    przyjemności zmysłowych ludzie,
    próbują opanować naturę
    lecz ostatecznie tylko niszczą ten świat.

    Medytacja
    ************
    Prawdziwa medytacja nie jest
    jedynie chwilowym złagodzeniem
    twojej kłopotliwej sytuacji.
    Medytacja oznacza uzyskanie
    pozytywnej satysfakcji i zadowolenia.

    Istnienie
    **********
    Istniejesz… Zawsze będziesz istniał.
    Jesteś wieczną iskrą życia
    jedynie tymczasowo w tej śmiertelnej formie.

    Ciało umrze, lecz ty nie umrzesz nigdy.
    ******************************************
    Jeśli uświadamiasz sobie swą wieczną naturę,
    musisz odnaleźć swe wieczne zainteresowania.
    Zaczynasz rozważać potrzebę posiadania
    wiecznego domu,
    a nawet, co ważniejsze, potrzebę posiadania
    wiecznego przyjaciela i ukochanego.

    Żądza
    *******
    Żądza jest manifestacją wewnętrznego głodu duchowego.
    Próba usatysfakcjonowania przyjemnością zmysłową
    duchowego głodu wynika z niewiedzy.
    Rozwijanie czystej, wszechogarniającej miłości wewnątrz serca zaspokaja głód duchowy.

    Miłość gasi żądzę.
    *******************
    Kiedy ktoś jest pod wpływem żądzy,
    doświadcza również jej towarzyszy.
    Czuje nie tylko gorycz żądzy,
    lecz również zazdrości, nienawiści, złośliwości itd.
    Dziećmi żądzy są frustracja i brak celu.
    Gdy żądza przemienia się w jej
    naturalny stan duchowej miłości,
    zaczynamy kosztować nie tylko
    słodkiego smaku miłości,
    lecz również jej towarzyszy
    takich jak uprzejmość, cierpliwość,
    wybaczanie, tolerancja, pokora itd.
    Gdy doświadczamy smaku tych zalet,
    doświadczamy prawdziwego szczęścia.

    Cierpienie na świecie
    ***********************
    Cierpienie w tym świecie jest naturalne dla duszy,
    tak jak naturalnym jest cierpienie i nieszczęście
    wyjętej z wody ryby.
    Nienaturalnym nie jest samo cierpienie,
    ale obecność niematerialnej duszy w materialnym świecie.
    Nienaturalne jest nie to, że dusza jest tu nieszczęśliwa,
    lecz to, że w ogóle tu jest.

    Wybaczanie
    **************
    Jeśli czujesz się najbardziej niedoskonały,
    wówczas wady innych wydadzą ci się
    stosunkowo niewielkie.
    Kiedy wybaczasz – znika fałszywe „ja”.
    Powinno się umieć wybaczać innym,
    zwłaszcza zniewagi wobec nas samych.

    Wiedza i mądrość
    ********************
    Wielkim wyzwaniem jest poszukiwanie mądrości;
    jeszcze większym wyzwaniem jest działanie oparte na mądrości.
    Gdy udręka i strach zostają usunięte z serca,
    doświadczasz prawdziwej wolności.
    I jak nieopisane jest cierpienie zrodzone z niewiedzy,
    tak też nie da się w pełni opisać radości, jaką daje mądrość.

    Mędrzec
    **********
    Jak łabędzie pijące tylko czysty nektar
    kwitnącego kwiatu lotosu,
    tak wyzwolone dusze piją jedynie
    ze źródła transcendentalnej miłości.
    Nigdy nie próbują znaleźć szczęścia
    w materialnych przyjemnościach zmysłowych.

    1. Bywa tez „Zdrowy Gniew”, ktorys z Medrcow o tym pisal, ale nie pamietam ktory.
      Bywa tez Gniew konieczny, jak lawa, ktora plynie z WULKANU, jak LAWA !

    2. „Nigdy nie próbują znaleźć szczęścia
      w materialnych przyjemnościach zmysłowych.”
      Cos tu nie tak 😉

      Oni tam szczescia nie szukaja, ale JE ZNAJDUJA 😉
      Medrzec tez moze kochac i nawet plodzic czy rodzic !
      (W przypadku, gdy MEDRCEM JEST KOBIETA 🙂 )

  35. „Na szczęście matrix pada, wcześniej czy później będzie tak jak powinno być. ”
    Matrix pada
    bo jest on jak wada
    czy mdła czekolada
    promowana przez gada
    który gołym tyłkiem na mrowisku siada
    lub na przyjęcie niezaproszony wpada 😉

  36. Sama spaceruję brzegiem morza i po lodzie na bosaka….
    Codziennie chodzę na boso i po domu i po trawie i po błocie i po lodzie…
    Widziałam od zawsze morsów na plażach ….i wiem jak poprawia się krążenie krwi w ciele zwłaszcza w mózgu…po samym chodzeniu po lodowatej wodzie …lodzie…czujesz to mrowienie
    w łydkach a póżniej wszędzie….Tak …tak…wszędzie i tam też poprawia się krążenie krwi…dożywotnio gwarantowane…
    wzorcowe krążenie krwi…

  37. Ludzie! bardzo Was proszę, nie jedzcie wołowiny ani cielęciny.
    Wczoraj obejrzałam reportaż o zabijaniu CHORYCH, ALE TEŻ JUŻ MARTWYCH krów… – są one wyciągane z nocnych transportów, ciągnięte, podwieszane np. za tylną nogę i dopiero po wielu cierpieniach uśmiercane (przez podcięcie gardła).

    Cała procedura to taki układ zamknięty…
    Ten krótki film wszystko wyjaśnia w tej sprawie: https://www.youtube.com/watch?v=D6WhUEFa6PM

    1. Meliso. Mnie tez internet bombarduje info o maltretowaniu zwierzat i jak szkodliwe jest jedzenie miesa. Nawet tvn wzial sie za to. I chyba mam dosc. Jak media tyle tematu pidsuwaja to ja jestem od razu sceptyczna i ostrozna. O co im chodzi? Bo musi byc jakis cel. Moze programuja ludzi by dali sie nabrac na sztyczne mieso? A moze zebysmy mieli niskie wibracje bo mnie to doluje strasznie. A moze chca dokopac naszym rolnikom? Nie jem miesa juz poltora roku a caly czas dostaje info ktore ma wzbudzac poczucie winy. Im o braci mniejszych nie chodzi to pewne. I jest tego wiecej i wiecej. Moze matrix patrzy co ludzi rusza i tam udezmatI czesti ludzie walczacy o zwierzeta maja tyle jadu i nienawisci i pogardy dla innych ze musi to byc program i to szkodliwy. Pozdrawiam

      1. ” czesti ludzie walczacy o zwierzeta maja tyle jadu i nienawisci i pogardy dla innych ze musi to byc program i to szkodliwy. Pozdrawiam”

        CELNIE ! Alu !

    2. Zgadzam się Tobą, Alu. Kiedy mainstream bardzo nagłaśnia jakieś sprawy, zawsze warto zwrócić na to uwagę i zastanowić się, jakie jest to drugie, ukryte dno tych przekazów.

      1. Na moje wychodzi mi iż chodzi o rolników , skafandry ludzkie nie przejdą z dnia na dzień na weganizm/wegetarianizm to jest proces , a że ‚walczymy” o naszych rolników to można resztę połączyć.

    3. Problem nie tkwi w jedzeniu czy niejedzeniu miesa !
      problem tkwi w NIELUDZKIM TRAKTOWANIU ZWIERZAT i ogrom cierpienia, ktory sie nawarstwil w minionych dziesiecioleciach !!!
      Dawniej jedzono malo miesa. Mysliwi oddawali czesc zwierzynie !
      We wsi byl specjalnie wytypowany, znajacy sie na rzeczy mezczyzna lub paru, ktorzy potrafili tak odbierac zycie zwierzynie, aby jak najmniej cierpiala.
      Byly przy tym specjalne blogoslawienstwa i rytualy !!!
      Teraz przemyslowe ubojnie to …… (nie napisze tego slowa tutaj, ale wiecie o jakie slowo chodzi !)

      Tak wlasnie zakazono ZIEMIAN szalenstwem okrucienstwa !
      Tak wlasnie obnizony straszliwie wibracje duchowe Ludzkosci !

  38. Mój apel: wylogowujmy się codziennie, chociaż na godzinę, z programu MATRIXA, w jaki NAS wmanipulowały GADY.

    Mój sposób: dobra herbata, kawa, książka, rozmowa samej z sobą, zamknięte oczy, włączone trzecie oko….. i świat staje się całkiem inny, piękny, bo jest nasz wewnętrzny, boski.

    Powrót do matrixa już nie, ale ta mała jedna godzina 🙂 codziennie, daje możliwość powrotu do swojego JA, do piękna i harmonii w NAS, a przecież to my mamy tworzyć NASZ świat wokół.

    Jeśli nie ma w NAS harmonii, to i nie będzie jej w naszej rzeczywistości, ot taka jest „oczywista oczywistość” 🙂

    *

    „Matriks

    Matrix to świat, który postawiono nam przed oczami.

    Matrix to zbiorowa świadomość, jedność, współodczuwanie, i uzależniająca miłość.

    Jesteśmy autonomicznymi jednostkami z prawem do EGO, jako: odrębne ja.

    I to dlatego taka nagonka panuje w necie, by pozbyć się jedynej szansy na odrębność i jedynej możliwości tworzenia świata od siebie.
    Wielu tu jeszcze dąży do oświecenia, idą w jakieś 5D… Matrix to niewola umysłu.

    Wszelkie idee, które z umysłu pochodzą to właśnie programy Matrixa: nie jedz mięsa, medytuj, więcej spaceruj, nie oceniaj, kochaj wszystkich…

    Znów słuchamy się informacji pochodzących z zewnątrz, wiedząc, że świat jest w nas, nie my w nim, ale nawykowo oszukujemy siebie, mając nadzieję na jakiś cud.

    Lecz ty i tylko ty jesteś prawdą, przyczyną i ostatecznym skutkiem wszystkiego co tworzysz.
    Bądź tego świadom, a doznasz Apokalipsy, bo zajrzysz za kurtynę.

    Tam nic nie ma, a tyle się spodziewałeś.

    Pusty świat (tabula rasa), który ty tworzysz na bieżąco – Tu i Teraz.
    Nic, oprócz świadomych ludzi, którzy nie są twoim odbiciem, bo właśnie opuściłeś gabinet luster.

    Świadome kreowanie, świadome życie, to koniec spychologii, nie ma już złośliwego losu, kpiącego z ciebie boga, na którego zwykliśmy zrzucać niepowodzenia.

    Jest Tu i Teraz, i jesteś kim jesteś, i nie ma czego nie doświadczasz.

    Przepowiednie, oczekiwania i plany, to wciąż tylko gra programów twojego nieoczyszczonego umysłu.
    W czystym umyśle masz umiejętność czucia świata, rozpoznawania go jako swój i modelowania, bo jest to nieskończone źródło wszystkiego.

    Pozbądź się tylko życia w nieswoim (zaprogramowanym) umyśle, bo nie wydostaniesz się stąd przy użyciu wciąż infekowanej z zewnątrz głowy: podpatrując innych, czytając mądre książki lub poprawiając stary świat.

    To były drogowskazy, byś dotarł do miejsca, w którym odpinasz się od wiedzy i odkrywasz, że czujesz…

    Umysł wykonuje od teraz twoje wewnętrzne rozkazy.
    Jesteś gotów zostawić wszystko co masz wgrane?
    Pomyśl, bo oczekiwania, wizje i plany nie prowadzą donikąd, jak tylko do kolejnego Systemu.

    Masz szansę na wolność, ale czy stałeś się twórczym bogiem?”.

    Witold Tylkowski

    1. No i proszę można jasno i wyraźnie? można .
      Owszem umysł to psotnik i oszust jak już kiedyś napisałam , oraz strach przed tzw niczym jak to nic ? Nic przecież nie może Istnieć a ja chcę Istnieć woła któraś z masek/ról/ ego umysłu .

      Od kilku lat sukcesywnie oduczałam w prywatnej przestrzeni iż nie jestem niewolnikiem tzw tel . Trochu zajęło ale cierpliwość zrobiła swoje 🙂 co za ulga jak nad uchem nie brzęczy co chwilę irytujące ding , ding .

      1. Są momenty w którym wchodzę w totalną bezmyślność , czyli świadomą obserwację bez komentowania w umyśle . Uczucie które napływa czy też wypływa jest ciężkim do opisania jednakże jest najpiękniejszym uczuciem jakie poczułam do chwili obecnej 🙂 wzrok przebija się przez te wszelkie skorupy i warstwy i dostrzega Istotę Piękna , która Jest .

      2. Chociaż … da się to opisać , jest to stan tak naturalny że i iż gdyby nie obserwator ? który sobie uświadamia sobie dany moment mogło by to pozostać prawie że niezauważonym przez siebie samego . Tak naturalnym stanem jest ten stan .

    2. „Mój sposób: dobra herbata, kawa, książka, rozmowa samej z sobą, zamknięte oczy, włączone trzecie oko….. i świat staje się całkiem inny, piękny, bo jest nasz wewnętrzny, boski.”

      Przy niewolniczym rytmie pracy, nie kazdy ma takie warunki.

    1. „Działania i wizje wiata poszczególnych kultur podążają za naturą „galaktycznych epok”, których kody zostały opisane przez Majów językiem matematyki i symboli. Każdy człowiek ma wystarczają moc, by bezpośrednio – zmysłowo, ponadzmysłowo, elektromagnetycznie – połączyć się z energią-informacją tego promienia wypływającego z galaktycznego Źródła i w ten sposób przebudzić swój prawdziwy, wyższy, najgłębszy Umysł”.

      Matematyka i Symbole? 🙂

      https://pl.scribd.com/document/129824705/Arguelles-Jose-Faktor-Majow-rtf

      Poszłam sobie za tym co ww i tak samo wskoczyło …

  39. Droga Alu,
    chciałam tylko ,aby każdy najpierw takiej krowie spojrzał w oczy, jakże piękne oczy…
    Chciałam tylko aby ludzie uświadomili sobie, ze te krowy to istoty tak bardzo czujące.
    TAK chciałabym, aby ludzie przestali jeść mięso…
    I jest to jak najbardziej możliwe.

    Tak wiem, szukacie ukrytego ,innego dna, bo telewizja, bo tvn…no i co z tego? Ja podziwiam tego mężczyznę za odwagę – tak.
    I znam kilka osób walczących o prawa zwierząt i nie ma w nich nienawiści , jadu dla innych czy wywyższania się.

    Natomiast ja mam dość słuchania i czytania o kotach i psach, które stały się dla ich właścicieli więźniami, maskotkami…
    Mam dość słuchania o ludziach ,którzy tak bardzo kochają zwierzęta, udamawiają je do tego stopnia, że np.koty przebywają tylko w domu, obcinane są im pazury itd.
    Mam dość takich ‚wielbicieli zwierząt’, mam do nich tylko takie pytanie: ,Czy zjadłbyś swojego kota? lub psa ? przecież to też mięso’.
    Ktoś napisał, że ludzie źli nie trzymają kotów w domu.
    Ja nie trzymam, ale czy z tego powodu jestem zła (?)

    1. Nie Meliso, nie jesteś zła, Ty jesteś człowiekiem, który w swoim życiu kieruje się współodczuwającym sercem i to jest właściwe i piękne.

      Bo co można powiedzieć o ludziach , którzy zwą się miłośnikami zwierząt, kupują sobie trzy psy różnej maści, następnie zamykają ich w domu pod schodami na całe 10 godzin, wychodząc do pracy, a po zwróceniu im uwagi, że przecież te pieski cierpią, twierdzą, że to jest normalne.

      Ja na pewno takich ludzi uważam za znęcających się nad tymi pięknymi, mądrymi zwierzakami.

      Wiele można by napisać o takich miłośnikach zwierząt, szkoda tylko, że te recenzje są tylko negatywne.

      Jeśli jeden z drugim , nie jest w stanie zapewnić zwierzakowi warunków godnych jego życia, to niech tego nie robi, bo tak wypada, bo jest moda na trzymanie pieska, czy kotka.

      Ja nie mam zrozumienia dla takiego postępowania.

      1. ” Ponadto z całym szacunkiem do autora owej książki większej bzdury to ja nie słyszałam ”
        Jedni lubia koty, drudzy psy, a nawet Wilki 😉
        A co do kotow, to byly/ sa „cywilizacje”, ktore je nawet ubostwiaja 😉
        Ale, ale… owe „cywilizacje” niekoniecznie lubia Slowian.
        Wiec…jaki wniosek ?
        Nie uogolniac 😉

      2. Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Przytulania,
        przytulam więc Was wszystkich mocno i serdecznie.

        Przy rozszalałej grypie przytulanie też pomaga.
        Naukowcy z Carnegie Mellon University twierdzą, że poczucie wsparcia społecznego i bliskości, jaką daje przytulanie nie tylko pomaga bronić się przed infekcjami, ale także łagodzi ich objawy.
        A więc, zdrowia i miłych snów życzę.

      3. „A co do kotow, to byly/sa „cywilizacje”, ktore je nawet ubostwiaja 😉
        Ale, ale… owe „cywilizacje” niekoniecznie lubia Slowian.
        Wiec… jaki wniosek ?
        Nie uogolniac 😉”

        Że Egipcjanie? cóż nie badałam kultury Egipcjan czy Kochali Słowian czy nie, jeśli mam w sobie geny Egipskie cóż ptak też nie rozpacza nad tym iż jest Ptakiem 🙂 Jest Tym Kim Jest 🙂 a nie mam nic do nikogo aczkolwiek wolna od emocji też całkowicie nie jestem . Ale tu na bazie Serca każdy Jest jaki Jest .

        Kamień jest Kamieniem Jest tym kim Jest
        Odbiór Osobisty człowieka nadaje mu formę , ile warstw tyle form 🙂 nie zmienia to faktu iż Kamień nadal pozostaje Kamieniem czyli Tym kim Jest 🙂

        Zgadzam się nie uogólniać 🙂 ❤

    2. „Ktoś napisał, że ludzie źli nie trzymają kotów w domu.
      Ja nie trzymam, ale czy z tego powodu jestem zła (?)”

      I tak właśnie z mojej perspektywy widzenia tworzą się tzw popierduchy , bo tak to zwe popierduchy i nic więcej .
      Wiele osób pragnie i kreuje taki świat wolny od wszelkiej krzywdy dla każdego Istnienia jakie jest. Jednakże powtórzę to jest proces , który musi iść swoim Torem , ja chce to a ja tamto ! no ktoś może ma ochotę trzymać kotka w domu aż się nie ogarnie że nie tędy droga ! pozwólmy innym iść swoją ścieżką .
      A w sercu róbmy swoje .
      To że ktoś wybrał inną ścieżkę nie oznacza to iż jest idzie ‚złym” torem każdy ma swoje ścieżki ludziom jednakże ciężko przychodzi właśnie akceptowanie tego i robią się popierduchy .
      Ekolodzy z miłości do drzew „walą ludzi po pyskach”
      Wegan wali po Mięso jedzącym itd itp
      I każde z tych słów jest osądzające i wytykające palcem czyli co ma za zadanie ?

      1. Istnieje taki program Jestem DOBRY poważnie to jest program i nie ma nic wspólnego z prawdziwym dobrem , które jest w każdym człowieku , i ten program właśnie tworzy dobry/zły lepszy/gorszy .

      2. ,, Ekolodzy z miłości do drzew „walą ludzi po pyskach”
        Wegan wali po Mięso jedzącym itd itp
        I każde z tych słów jest osądzające i wytykające palcem czyli co ma za zadanie ?”

        Zdobyć zwolenników?- raczej nie, bo zwolenników nie zdobywa się plaskaczem.
        Umocnić więzi z podobnymi sobie i wszystkimi dozwolonymi chwytami bronić racji, niczym twierdzy przed wymyślonym najeźdźcą? Też nie, bo nic tak człowieka nie niszczy jak złość i ciągłe, agresywne nastawienie.

        Myślę, że nieakceptowanie i nietolerowanie ludzi o innym podejściu do życiowych spraw(oczywiście mieszczących się w ramach etyki i moralności) wynika z własnego niedowartościowania, niespełnienia, braku pewności siebie.

        Duży pewny swej siły pies nie będzie ujadał i jazgotał z byle powodu, mały, słaby piesek, który już nie raz ratował siebie ucieczką, obszczekuje swoją posesję profilaktycznie, tak na zapas, w razie czego 😀 .
        Taki przykład.

        Dowartościowanemu, wewnętrznie silnemu, spokojnemu człowiekowi wcale nie przeszkadza to, że jeden lubi wąchać fiołki, a drugi skarpetki.
        Słabych, bo wewnętrznie rozbitych, niewyciszonych ludzi drażnić będzie sam fakt wąchania, więc coś trzeba zrobić ze sprawcami tej czynności…

        Cały pic polega tym, że tej wewnętrznej siły, spokoju czyli ODPUSZCZANIA, POZWOLENIA ŻYCIU PŁYNĄĆ ZAMIAST WIECZNEJ SZARPANINY uczymy się bardzo długo i żeby było śmieszniej, z różnym skutkiem 🙂

        ,,Rodzimy się czyści i piękni
        dorastamy spokoju siłą
        żyjmy NIĄ, by kiedyś rzec:
        że żyć warto było… ”

        Miłego!
        PS. Ludzie! Słońce u mnie świeci! Boże, kiedy ja je ostatnio widziałam?!
        Czy u was też? Chcę się cieszyć razem z wami!

      3. [Krysia z Lasu] Ludzie! Słońce u mnie świeci! Boże, kiedy ja je ostatnio widziałam?! Czy u was też?
        ———————————-
        U mnie w poludniowym Ontario od 2 dni tez swieci slonce. Pieknie. Jasno. Slonce odbija sie od sniegu. Jest jedna niedogodnosc, temperatura wynosi -30 C.
        W tym tygodniu mielismy zamiec. Napadalo ok. 30 cm, po czym „oko sniezycy” przesunelo sie na polnoc, nad Ottawe. Rezultat? 1 metr sniegu w ciagu 24 godzin. Tego feralnego dnia w metropolii Toronto (GTA) odnotowano ponad 400 kolizji.
        Ostatniej nocy temperatura spadla do -38 C wliczajac wspolczynnik wiatru. Dzis rano nie bylam w stanie otworzyc drzwi balkonowych ani okien. Wszystko przymarzlo. Na wtorek zapowiadaja 8 C przez 2-3 dni, a potem z powrotem -20 C.

        W Kolumbii Brytyjskiej natomiast okres wiosenny. Kwitna wisnie.
        Ot, takie klimatyczne ciekawostki. Acha! Wschody i zachody slonca rozowe, nie pomaranczowo-czerwone.

      4. Odnośnie kotka…miłe Panie …wyrwane z kontekstu ….proszę zacytować całość…bardzo proszę a wybrzmi inaczej…

      5. Justynko ja Cię bardzo i z góry przepraszam ponieważ Nie dla mnie oczywiście oznacza nie i nie wchodzę Skarbie w twoje pole jednakże w tej chwili pozwolę się odnieść do pewnej kwestii gdy wkleiłaś tu książkę o tym , że jacyś ludzie nie trzymają w domu kotów , osobiście mnie to rozśmieszyło przepraszam ale tak było jednakże przewidziałam co się wydarzy , dlaczego ?ponieważ wiem jakie w człowieku odtwarzają się schematy myślowo/uczuciowe i czego są one wynikiem . Ponadto z całym szacunkiem do autora owej książki większej bzdury to ja nie słyszałam , mało tego mogłabym potwierdzić własnym doświadczeniem jak kot nie cierpiał swojej właścicielki a mi jak by mógł to do nogi by się przykleił . Jednakże w tej kwestii zakończyłam temat ponieważ mówię co mówię wszystko wypływa z Serca kto chce Sercem Pojąć Pojmie . Przyjdzie w swym czasie u każdego taki czas i w temu moje Serce ufa i na ten czas czeka ale póki co każdy ma jakąś swoją ścieżkę , i czasem trzeba pozwolić komuś nią iść nawet jak się z góry wie że ten ktoś się przewróci , czasem to przewrócenie się właśnie jest powodem przebudzenia . Justynko proszę abyś nie odniosła mojej wypowiedzi z negatywnej strony albo coś , ja po prostu za Dużo w tym życiu przeszłam widziałam i dziękować za to na prawdę jak nigdy dziś jestem za To całe moje życie i RODzinie wdzięczna Jestem Przeogromnie Wdzięczna .

      6. To całe ocenianie i osądzanie ileż razy tak jest iż ktoś wyciąga bardzo daleko idące wnioski ? w imię wiem lepiej . I tym zakończę dyskusję na temat programów , Sercem patrzysz Sercem pojmujesz lub starasz się pojąć a program robi swoje to na co jest zaprogramowany i absolutnie nie jestem wolna od programów tyż . Jeszcze 😀

      7. „Cały pic polega tym, że tej wewnętrznej siły, spokoju czyli ODPUSZCZANIA, POZWOLENIA ŻYCIU PŁYNĄĆ ZAMIAST WIECZNEJ SZARPANINY uczymy się bardzo długo i żeby było śmieszniej, z różnym skutkiem 🙂”

        Co prawda to prawda Krysiu jest to chyba jedna z najtrudniejszych lekcji dla ludzkości , trudne jednkaże nie oznacza nie możliwe przykład Majowie . Czy i gdy dokonali przeskoku to wrócili tu szarpiąc innych za włosy ? Nie pozwolili nam to robić ,aż dojdziemy do jakiegoś momentu w swym życiu . Zostawiając wytyczne , które badaliśmy , i tego ludziom brakuje umysłu badacza przez to umyka wiele innych punktów odniesienia do tego samego kamienia .

      8. Ziarenko ależ się uśmiałam Kocham takie bajki ale ja ogólnie nie wyrosłam z baśni ,mitów , opowiadań jako dziecko uwielbiałam zamykać się w tym świecie chłonąć przeróżne książki , dziękować że zaś mogę sobie do tego powrócić .

        Kalinko co do uziemiania sprawdzam produkty i gadżety (tester jak nic) i o psie też rozmyślam jak zda egzamin . Wklejam link do stosowania mikro dla zwierzaczków

        https://www.centrummikroorganizmow.pl/pl/114-pro-biotyki-dla-psow

        Odnośnie Kapusty i suplementów dziękuję bo się zastanawiałam nad tym też . Co do żywności no to sobie polecimy bo co za dużo to i Świnka nie zje . Mam bardzo wrażliwy żołądek i ciężko go oszukać .
        Kawa z Lidla Bio (skręt kiszek lekki bo lekki ale ) .
        Jogurt Bio lub Kozi otworzyłam zostawiłam w lodówce po mc zdatne do jedzenia dalej chyba pisać nie muszę , owszem to jest ściema ale sprawdzić czy też upewnić się nie zaszkodzi niż wysuwać właśnie wnioski co do każdej firmy . Jednakże kurczaki z wolnego wybiegu z Lidla polecam najmniej śmieci wyłazi . U siebie znalazłam hodowce więc staram się zakupować od niego .

      9. MI, co do uziemiania psow i kotow… Nie chodzi mi o maty. Chodzi mi o to, ze psy i koty powinny wychodzic na zewnatrz, powinny sie uziemiac w swoim naturalnym srodowisku. O ile pies zaliczy dziennie 2-3 spacery, o tyle koty czesto latami trzymane sa w domu bez mozliwosci wyjscia. Oczywiscie pisze o zabudowie miejskiej, glownie blokach. Niektorzy od czasu do czasu zabieraja swoje koty w szelkach do parku.

      10. ,,U mnie w poludniowym Ontario od 2 dni tez swieci slonce. Pieknie. Jasno. Slonce odbija sie od sniegu. Jest jedna niedogodnosc, temperatura wynosi -30 C ”

        Dziękuję, Kalinko, za szczegółowy opis aury w twoich stronach.
        Te temperatury i tak wyraziście opisane ,,obrazy” z życia pozwoliły mi tam prawie być i ,przyznam”, był moment, w którym zatrzęsło mnie z zimna 🙂
        Nasze tu temperatury -5, -12 to pikuś, chociaż znam z dzieciństwa prawdziwe zimy. Mieszkałam wówczas bliżej północnego wschodu Polski, gdzie jak zawiało i przymroziło od ,,ruskich” wyżami arktycznymi, to -30 było normalną, zimową temperaturą.
        Mogę więc sobie wyobrazić mrozy u ciebie.
        Ciekawa jestem, czy życie toczy się w miarę normalnie, zwłaszcza przy takich dużych śnieżycach i grubej pokrywie śniegowej.

        Trzymaj się ciepło, Kalinko, dbaj o siebie i o Rodzinę, bo o odmrożenia w takich temperaturach nietrudno.

        Pocieszmy się, że do wiosny już blisko!
        Zapewnia o tym nasz Śpiew Ptaka, a on ma naprawdę dobrego, sprawdzonego ,,czuja”! 🙂

        Miłego!

      11. Krysiu, ja na sniezyce zawsze przygotowuje sie starannie. Rozsadne zapasy w lodowce, zadnego latania po sklepach, zadnych wyjazdow. Sol i lopaty pod reka.

    3. „Bo co można powiedzieć o ludziach , którzy zwą się miłośnikami zwierząt, kupują sobie trzy psy różnej maści, następnie zamykają ich w domu pod schodami na całe 10 godzin, wychodząc do pracy, a po zwróceniu im uwagi, że przecież te pieski cierpią, twierdzą, że to jest normalne.”
      Tez takich znam…tylko, ze maja jeszcze duzo wiecej zwierzakow.

      Z drugiej strony lepiej takim psom u kogos, kto je lubi, niz w schronisku a tym bardziej w rowie.
      Wiedzialem niedawno pieknego spaniela !

      Lezal przy ruchliwej trasie prawie na jezdni…mordka dotykala asfaltu, Patrzyl smutno na jadace samochody, jeszcze byl w dobrej formie. Widac ktos go wywiozl dzien, dwa wczesniej. Jeszcze mial zdrowa siersc. Ile tak wytrzyma ?
      W jakich warunkach moze zginac ?
      I te smutne ooczy !!!
      Czekal, lezal przy samej jezdni z ogonem w rowie i czekal !!!
      Czekal, ze ci, ktorzy go wurzucili, po niego wroca.
      Szamani indianscy mowili o ludziach bez dusz !

      Nasi Przodkowie tez uzywali slowa „BEZDUSZNY CZLOWIEK” !
      Od jakiego momentu czlowiek juz nie ma Duszy ???

      Szkoda, ze nie mam warunkaw, by miec psa….

      1. Jasio, trzeba bylo tego spaniela zawiezc do schroniska albo…. udzielic tymczasowej pomocy w postaci dachu nad glowa, jedzenia i wody, a potem zawiezc do schroniska, czy jakiegos TOZu.

      2. ” udzielic tymczasowej pomocy w postaci dachu nad glowa, jedzenia i wody, ”

        Kalineczko, a czy bierzsz pod uwage, ze Jasio sam byl w podrozy…tzn; byl w podrozy i nie sam, a jeszcze kogos tam gdzies tam mial dowiezc…wiesz Kalinko, w lesie nie ma ksiazek telefonicznych, przy drogach tez nie. To gdzie dzwonic?
        A czy Ty naprawde myslisz, ze „ze schroniska” przyjada na telefon „przy drodze” ?

        Czy Ty myslisz, ze przy malych wsiach sa TOZy ?
        Kalineczko, Jasio czasami ledwo ludziom zdola pomoc, a jeszcze mu sie obrywa.
        O sobie samym czasu myslec nie ma. Spaniela mi zal, ale byly juz inne „okolicznosci” i sie wszystkiego nie dalo… Do dzisiaj mi zal.

      3. „Kalineczko, a czy bierzsz pod uwage, ze Jasio sam byl w podrozy… i nie sam”
        Jasienku, owszem masz racje. Zagalopowalam sie. Mogles nie miec mozliwosci, aby pomoc.

        „A czy Ty naprawde myslisz, ze „ze schroniska” przyjada na telefon „przy drodze” ?”
        Jasiu, moze i nie przyjada, ale przynajmniej czlowiek ma „czyste sumienie”, ze zareagowal. Zadzwonic mozna nawet z domu „wieczorowa pora”. Telefony sa w internecie.

        „Kalineczko, Jasio czasami ledwo ludziom zdola pomoc, a jeszcze mu sie obrywa”
        Jasiu, staraj sie nie przejmowac tym, co ludzie gadaja. Pomogles na tyle, na ile mogles. Poszlo w eter. Zapisane. Na pewno jestes przyzwoitym czlowiekiem.

      4. „A jak nie zawiezc, to zadzwonic do schroniska z prosba o interwencje.”
        W bajkowym swiecie !
        Ale w bajkowym swiecie nikt nie porzuca Psow Przyjaciol… a jak sie trafi jakas „Ciemna Duszyczka” to te Jasne naprawia…w bajkowym swiecie !

      5. A skąd wiadomo że pies został wyrzucony miał napisane to na czole ? a może się zgubił podczas spaceru bo za czymś pobiegł albo cokolwiek innego .
        Takie rzeczy się dzieją by coś zauważać wokół siebie, w ogólnym zarysie Jedności a nie Oddzielności , człowiek patrzy na drugiego jakby był oddzielny a tak nie jest Ewolucja , zmiany czasowe , epoki , itd itp dotyczy to całego gatunku ludzkiego a nie jednostki

      6. „a może się zgubił podczas spaceru bo za czymś pobiegł albo cokolwiek innego .”
        MI, juz my sie tam dobrze zastanowilismy, skad mogl byc ?
        Kto chodzi na spacer przy ruchliwej trasie, gdzie ani zywego ducha ?
        A zreszta, tam spacerowac niebezpiecznie i zabronione !
        Wiecej nie napisze, bo dyskrecja obowiazuje 😉

      7. ” Telefony sa w internecie.”
        O ile sie ma do niego dostep ?
        Czasami 😉 My nie w tom mirie z Toboj, Kalina.

        „Na pewno jestes przyzwoitym czlowiekiem.”
        Alez dziekuje Kalineczko 😉

        Alez wiem o tym.

      8. „ale przynajmniej czlowiek ma „czyste sumienie”, ze zareagowal.”

        Alez zareagowal, zobacz sama, ile o tym spanielu. I moze ludzie czytajacy Bloga, beda uwazniejsi na psy przy rchliwych trasach !

        „czyste sumienie” – Kalinko, jest niezbyt wskazane zagladac do sumienia Brata, ktos juz o tym pisal…

      9. „czyste sumienie”
        ———–
        Hahaha Alez Jasiu, akurat ta wypowiedz ma charakter ogolny. Dotyczyc moze kazdego, mnie tez. Lepiej zadzwonic i miec „czyste sumienie”. No, ale to tylko moje zdanie. Nie kazdy musi sie z tym zgadzac.

      10. ,, „A jak nie zawiezc, to zadzwonic do schroniska z prosba o interwencje.”
        W bajkowym swiecie !”

        Być może nie wszyscy wiemy, że b. wiele gmin(urzędów) miejskich i wiejskich (w tym moja) mają uruchomione programy adopcji.
        Tak, to może brzmieć jak z bajkowego świata.
        Ich celem jest np. wyłapywanie, zgłoszonych przez ludzi, bezpańskich, wałęsających się czworonogów, lub przyjmowanie takich znalezionych przez okolicznych mieszkańców zwierząt.
        Przy pomocy otrzymywanych na ten cel środków zapewnia się zwierzakowi pomoc weterynaryjną, schronienie i publikacje np. w internecie zachęcające do adopcji.

        Zdjęcia dwóch małych wilczków(domowe, 2 miesięczne), które z mężem znaleźliśmy w głębi lasu, widziała znajoma nawet w Anglii. Pieski już po tygodniu znalazły nowego właściciela(dwa razem)
        Na dziesięć psów dziewięć znajduje swój dom – mówi pracownik gminy. Niezła statystyka.

        To świetna sprawa, ponieważ przed znalazcą bezpańskiego psa stają wizje piętrzących się kłopotów: a co ja z nim zrobię, a gdzie te schronisko- może sto kilosów będę zapieprzał ze zwierzakiem(niby jak?), nie mając pewności oddania, jakieś tam procedury urzędowe etc.

        Taka gminna inicjatywa; raz odciąża schroniska, dwa tym bardziej motywuje nas do udzielania pomocy czworonogom.

        Gminy robią to chętnie, ponieważ nie muszą na to wykładać swoich funduszy (karma, boksy, pracownik obsługujący to zagubione towarzystwo itp.)
        Sprawa wścieklizny nieszczepionych, bezpańskich psów też jest priorytetowa.

        Można, tak sobie z nudów nawet 🙂 zadzwonić do swojej gminy i zapytać czy mają taki psiakowy program adopcyjny.
        A nr telefonu do urzędu naszej gminy to w większości mamy w komórach. Ponadto na terenie gminy ludziska się ze sobą znają.

        Jak nie nasza gmina, to ościenna.

        Miłego!

      11. „Lepiej zadzwonic ”
        A kto mowi, ze lepiej.
        Jak sie ma czym 😉
        Nie wychodzi sie z matriska technologia z tytanem i innymi mineralami, ktorych wydobycie niszczy Matke Ziemie !
        Mysle, ze ktos pokochal spaniela i znalazl on dom.

      12. „Gminy robią to chętnie”
        ha, ha, ha,
        …nie kazda.

        „A nr telefonu do urzędu naszej gminy to w większości mamy w komórach. ”

        ratunku !
        A czy ktos pomyslal, ze mozemy byc 500 kilosow od naszej gminy ?
        A czy przyszlo komus na mysl, ze sa osoby, ktore komorek telefonicznych nie maja ?
        Jednak rozne sa te nasze swiaty.

      13. „Lepiej zadzwonic ”
        A kto mowi, ze lepiej.
        Jak sie ma czym 😉”

        Przepraszam.

        ,,„A nr telefonu do urzędu naszej gminy to w większości mamy w komórach. ”

        ratunku !
        A czy ktos pomyslal, ze mozemy byc 500 kilosow od naszej gminy ?
        A czy przyszlo komus na mysl, ze sa osoby, ktore komorek telefonicznych nie maja ?
        Jednak rozne sa te nasze swiaty. ”

        Przepraszam, ale świat jest ten sam, tylko my w nim swoją różnorodnością wymyślamy nasze, różne kokony i ciągle tworzymy hermetyczność…

        Komórki?
        Mają, i tym podtrzymują matrix, jednocześnie komunikując się gadżetami systemu, by odłączyć się od niego.
        Nie mają, bo nie mogą lub nie chcą mieć…
        Ale bez tych gadżetów(internet, z którego też korzystasz) w życiu nie wiedział byś czy jesteś człowiekiem, czy już biorobotem, którym masz być i możesz sie temu sprzeciwić…

        Na wszystko można postawić kontrę…
        Można być w sobie samym, lub 1000 od siebie.
        To nie ma sensu, zabawa w kontrę…

        Możesz zakontrować nawet, że teraz wypijam łyk herbaty…, albo antałek 5l wódki jednym haustem…

        Co to jest sens?
        Umówiony sposób życia, połączony z wewnętrznym odczuwaniem spokoju.
        Jaki jest twój, Drogi Jasiu, sposób?

        (niesamowicie ważne teksty poruszasz, dziękuję)

        Miłego!
        PS. Ludzie rodzą się z ,,Duszą w pełni” ,tyle że w ziemskim rezydowaniu mózg, spaczona percepcja odcina kawałek po kawałku jej dostęp do przejawu w ciele.
        Taki stan to bezduszność, szkielet.
        Muszę być głupia, by w moim towarzystwie ktoś nazwał siebie mądrym.
        Wiedziałbyś, kochany Jasio, o swojej Duszy, gdybyś nie znał ,,bezduszności”
        Energia podąża za uwagą.

      14. „internet, z którego też korzystasz”
        U znajomych 😉
        Tez mozna w goksikach czasami 😉

      15. „Komórki?
        Mają, i tym podtrzymują matrix, jednocześnie komunikując się gadżetami systemu, by odłączyć się od niego.”
        Nobla za ta mysl Krysienko 😉
        Ten „Nobel” to chyba tez system 😉 ?

  40. I z innej beczki wczoraj robiłam sobie nalewki z orzecha włoskiego ale brązowego i tak se myślę co by tu z tymi łupinkami zrobić na pewno coś można a jakże :

    Na tzw siwiznę
    garść łupin orzecha (mogą być suszone )
    0,5 l wody
    Sposób przygotowania:
    Łupiny zalewamy wrzątkiem. Parzymy przez ok. godzinę. Następnie odcedzamy aromatyczny napar. Wykorzystujemy go do płukania włosów.
    Systematyczne użytkowanie pomoże zniwelować siwiznę (podobny efekt przynosi wywar z łupin cebuli). Pamiętajmy, aby w czasie stosowania tej płukanki chronić dłonie przed farbującym barwnikiem (najlepiej włożyć rękawiczki foliowe).

    Wybielanie zębów
    około 6 łupin
    1 szkl wody
    Sposób przygotowania:
    Zalewamy łupiny orzechów zimną wodą. Stawiamy naczynie na niewielkim płomieniu i powoli podgrzewamy. Następnie gotujemy zawartość garnka przez 20 minut. Po upływie tego czasu odstawiamy do wystygnięcia.
    Jak stosować orzechowy płyn wybielający? Wystarczy zamoczyć w nim szczoteczkę i następnie dokładnie myć nią zęby przez ok. 5 minut. Na koniec trzeba wypłukać jamę ustną. Taki zabieg powinniśmy powtarzać 2-3 razy dziennie przez 1-2 tygodnie.

    Wypadanie włosów
    20 łupin
    woda
    Sposób przygotowania:
    Myjemy łupiny orzechów pod bieżącą wodą. Umieszczamy je w garnku, dolewamy wodę w takiej ilości, aby je przykryła. Doprowadzamy płyn do wrzenia, a następnie gotujemy jeszcze przez ok. 20 minut. Po tym czasie odstawiamy płukankę do wystygnięcia.
    Jak stosować orzechową płukankę na włosy? Gotowy płyn odcedzamy i przelewamy do butelki. Płuczemy nim kosmyki po każdym myciu. Regularnie stosowana sprawi, że pasma staną się mocniejsze (wzmacnia strukturę włosa i odżywia je, zarówno cebulki, jak i końcówki).

    Wzmocnienie Odporności
    sproszkowane łupiny orzecha włoskiego,
    miód
    gliceryna
    sposób przygotowania:
    Na każdą łyżeczkę sproszkowanych łupin dodajemy 1 łyżkę miodu i 10 kropli gliceryny. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Gotowe.
    Miód juglandowy należy przyjmować 3-4 razy dziennie. Pojedyncza dawka to 1 łyżka stołowa.

    A i przy okazji na chwilę obecną olej magnezowy robię na zimno
    wsypuje do słoika płatki magnezowe zalewam wodą zimną aby były ponad płatki i odstawiam na 2 doby i już .

    1. SUPLEMENTY
      absolutnie nie zamierzam nikogo reklamować ani mi się śni jednakże żyjemy w warunkach jakich żyjemy i pewną część witamin potrzebujemy uzupełniać więc zrobiłam se pewne testy np z olejkami CBD miedzy firmą ….a Visanto , Zięba „Wygrał” pomijam już fakt że jest wysyłany w opakowaniu które b.dobrze zabezpiecza , trzyma się go w lodówce , po tym innym to mnie nawet zajady nie zeszły(brak wit z grupy B). Opisuje swój test i jest jak jest ,to samo z wit D, brałam innej firmy wygrywa zaś Pan Jerzy .

      1. [MI] brak wit z grupy B
        —————————
        MI, Szaman TzW mowil o wit B w jednej ze swoich ostatnich audycji.

        Pamietacie o moim eksperymencie z chlorella i kolendra? Okres czasowy: wrzesien-grudzien. Chlorella skonczyla mi sie w styczniu i juz nie dokupilam kolejnego opakowania. Moje wrazenia? Nie do konca jestem zadowolona z produktu. Po pierwszym opakowaniu odczulam znaczna poprawe, po kolejnych raczej nie. Moze produkt trefny. Moze to tylko moje wrazenie. Byc moze za jakis czas zafunduje sobie produkt polecany przez JZ – HDM. Zobacze. Szkoda, ze taki drogi.

      2. A propos firmy Visanto…. Co nowego zakupilam? Wyciag z kiszonej kapusty (probiotyki). Po kilku dniach jako pierwszy poprawe zauwazyl moj maz. Znacznie obnizyl mu sie poziom cukru A przypomne, ze moj maz diety nie trzyma. Nie stroni od czekoladek. Nadal je puchowe buleczki GMO, choc musze przyznac, ze z okresem 6 miesiecy do tylu znacznie je ograniczyl na rzecz chleba zytniego albo pszenno-zytniego. Be pszenicy wytrzymal tylko tydzien. No i truje sie lekami.
        Biorac leki a nie trzymajac diety jego poziom cukru zazwyczaj wahal sie w granicach 10-11 mmol/L. Dla porownania. Prawidlowy poziom: 4.6-5.8 mmol/L (na czczo). Po wprowadzeniu do diety trawy pszenicznej, a potem chlorelli z kolendra poziom cukru spadl do 7.5-8.5 mmol/L. Po probiotykach Zieby waha sie w granicach 6-7 mmol/L. Moze za wczesniej wyrokowac, ale nadzieja jest. W necie pelno artykulow na temat zaleznosci miedzy stanem flory jelitowej a cukrzyca, grzybica, problemami skornymi itd.
        Dlaczego kapusta? Kiszona kapusta zawiera ponad tysiac roznych szczepow bakterii jelitowych. Poprawcie, jezeli sie myle. W sklepach natomiast oferuje sie produkty zawierajace tylko kilka szczepow. Wyczytalam, ze dobrze jest sobie robic takie probiotykowe kuracje dwa razy w roku (2-3 miesiace kazda). Najlepiej w okresie wiosennym i jesienno-zimowym.
        Nie zarzekam sie. Pewnie pomogla i chlorella, i probiotyki. Jednym slowem najpierw oczyszczenie, a potem uzupelnienie flory bakteryjnej. No, to tyle. Moze sie komus przyda. Cdn za jakis miesiac.

        Wiecie co? Co do suplementow. Lapie sie na tym, ze nie mam zaufania do nikogo, z wyjatkiem Zieby.

      3. Kalinko
        Kapusta kiszona jest zdrowiem na wszystko a nawet nie wiedziałam ze Szaman powiada o wit B u mnie jest jest brak ponieważ ja jem na prawdę bardzo mało nie mam też nawyku brania witamin jednakże moment mnie zmusił poniekąd to po testowałam se , Chlorelle mam ale odstawiłam na chwilę obecną więc wypowiem się po kuracji czy dobra czy nie . Teraz walczym z pasożytkami ziołowymi herbatkami .
        A właśnie dla smakoszy kawy znalazła przepis łyżeczka nalewki z orzecha zielonego do kawy , Można ? Można

      4. MI, wiesz dlaczego kupilam te kapsulki z kapusta? Bo maja certyfikat. Sa pozbawione metali ciezkich i pestycydow. JZ mowil, ze ma zamiar dodac do swojej strony zakladke, w ktorej upubliczni rezultaty badan zainicjowanych przez strone „polska” i certyfikaty swoich produktow. Uwazam, ze jest to bardzo dobry pomysl. Jeszcze bardziej uwiarygodni firme Visanto.
        Pamietam, jak JZ skarzyl sie na czeste kontrole. Nic nie znalezli i za jakis czas znowu. To juz podchodzi pod nekanie. Dobrze, ze chociaz urzednicy uczciwi i nie spreparowali dokumentow. Badania potwierdzily b. dobra jakosc produktow.

        Na jesieni zeszlego roku nie zrobilismy wlasnej kiszonej kapusty. Posluchalam wypowiedzi, juz nie pamietam kogo (Zieba?, Jaskowski?), ze sok z kiszonej kapusty zrobiony z kapusty „ze sklepu”, a wiec pelnej pestycydow moze okazac sie niezla trucizna. Zawiera w sobie skumulowane toksyny. Co prawda zawsze staram sie kupowac organiczna, ale, czy ona naprawde jest organiczna i wolna od toksyn? Wiadomo, ze nie. W kazdym badz razie, przemyslalam sprawe i dalam spokoj. Kamionkowy garnek czeka w piwnicy na lepsze czasy.

      5. Kalino, ostatnio wysłuchałam wypowiedzi dr Jaśkowskiego na temat cukrzycy. Twierdzi, że można zregenerować trzustkę utrzymując odpowiednio wysoki poziom wit. D oraz dostarczając organizmowi wit. K2 w ilości 500 mg/dzień.

        dr Jerzy Jaśkowski o cukrzycy i alergii https://www.youtube.com/watch?v=Ta-9xkjH1Po

        Polska Akademia Zdrowia robi teraz dużo ciekawych, tematycznych wywiadów z dr Jaśkowskim. Warto posłuchać porad starego „dochtora” o ogromnej wiedzy medycznej i nie tylko. 🙂

      6. ,, Co nowego zakupilam? Wyciag z kiszonej kapusty (probiotyki). ”
        To dobra rzecz, Kalinko.
        Ja też mam ten wyciąg, tyle że z beczki, spod kamienia i desek 🙂
        Dla mnie życie bez kiszonej kapusty nie miałoby sensu!
        Poważnie!
        Nawet latem grill nie może się obejść bez bułek grillowych z serem i kiszoną kapuchą przesmażoną z cebulą.
        Do ciasta drożdżowego na ostro tarkuję ser i mnóstwo tej kapuchy.

        Ludzie! kiedy będzie lato?…, bo już bym chciała…

        Miałam taką koleżankę w pracy, która po powrocie z letniego urlopu zaczynała liczyć dni do następnego.
        To dopiero masochizm!

    2. Kochana MI, ciekawa jestem czy przetestowałaś sama i z jakim wynikiem wszystkie te sposoby wykorzystania łupin z orzecha włoskiego?
      Ja robię oliwę magnezową wg przepisu z Akademii Witalności – chlorek magnezu + trochę podgrzana woda destylowana. Sposób wykonania banalnie prosty i szybki: połączyć składniki, wymieszać do rozpuszczenia płatków chlorku i gotowe!

      1. Nie Kochane Ziarenko , znalazłam przepisy i podałam bo w końcu niech każdy se sam też po testuje a coooo , zrobiłam jednakże wywar na wypadanie włosów czy też wzmocnienie , po testuje opisze , suszę też łupinki na zmielenie i zrobim miód odpornościowy

      2. Szkoda, Kochana MI, że nie testowałaś. 😉

        Zaskoczyło mnie to wybielanie zębów wywarem z łupin. Nie wiem, czy warto zostać testerką w tym przypadku – a nuż się okaże, że zęby zamiast się wybielić, zrobią się brązowe … 😂😂😂

      3. 😂😂😂😂 o nieeeee w tym temacie nie dopomogę , jak to mówią Ziarenko Ryzyk Fizyk 😂😂😂😂

  41. Acha! Nic znaczacego mi sie ostatnio nie snilo, ale chodzi za mna taki obraz. Plonace morze noca. Nie, nie cale. Jakas jego czesc. Wokol ciemnosc, a morze oswietlone ogniem. Bardzo czesto przychodzi mi to na mysl.

    Pewnie jakas katastrofa ekologiczna. Moze plonaca ropa, bo jak to wytlumaczyc?

      1. Nie wiem, Kalino droga. Ptaki śpiewają, np.dzwońce . Tylko ptaki mają naturalną radośc życia. Ja żyję w matrixie jak i pewnie wielu innych z Tawerny: bo dom, bo mamona i itd.itp.Ten matrix dawno mnie nie kręci, wręcz wkurza, no i o czym tu pisać? Możliwe jednak,że to specyficzna hibernacja. Fajnie to ujęłaś. Pozdrowionka. 🙂 Wiosna idzie na pewno, choć luty może jeszcze być mroźny. Zobaczymy. Pozdrowionka.

    1. Dziękuję, Aniu, za tego linka obrazującego zmiany w Europie 🙂

      Wg mnie, to jednak nie „narody zaczęły się budzić”, narody nadal są śpiące/zahipnotyzowane babilońską hipnozą. Narody budzi obecnie metodycznie zaplanowana akcja kontrolowanego i finansowanego zza oceanu przewrotu.

      Kosmogeopolityczna aktualizacja Przestrzeni Luty 2019:

      Obecnie trwa zmiana zarządcy naszej przepięknej planety: rasa hardkorowa powoli ustępuje pola rasom „świetlistym”…

      Czyszczenie naszej przepięknej planety z przedstawicieli dotychczasowego okupanta odbywa się bardzo powoli.

      Nie podniecajmy się ani w jedną, ani w drugą stronę, pamiętajmy, że rok obecny oraz lata najbliższe to faza przejściowa galatycznego procesu Wielkiej Zmiany.

      Na dziś tyle.

      Proszę o niezadawanie szczegółowych pytań. Jeśli kto chce wspomóc przyspieszyć Wielką Zmianę, obecnie (specyfika tej fazy) więcej zrobi, zmieniając siebie (praca nad oczyszczaniem swego pola z rodowych energii nienawiści, lęków i osądów), niż kompulsywnie śledząc zmanipulowane i rozhisteryzowane media.

      1. TAWie, jak ci sie zdaje? Dlaczego Roman Nacht, ktorego lubie sluchac, tak bardzo obawia sie, budzacych sie Slowian? Takie odnosze wrazenie sluchajac jego wypowiedzi z ostatnich kilkunastu dni. Podkresla, ze wszyscy jestesmy rowni wobec Najwyzszego, ze wszystkie religie, ruchy ideologiczne, nacjonalizmy i inne -izmy (w tym syjonizm, nazizm, komunizm) zawsze doprowadzaly do zguby. No dobrze. Niby racja, ale jak mozna porownac Slowian do zbrodniczych ruchow i ideologii? Kloci mi sie to wszystko. Przypomnialo mi sie, ze jego obawy co do odrodzenia Slowian podziela takze wspomniany juz przez wielu na blogu Aron. Dlaczego? Czyzby sie martwili, ze dla nich i ich pobratymcow zabraknie miejsca na Naszej ziemi? Moze to tylko moje urojenia.

      2. „praca nad oczyszczaniem swego pola ”

        No wlasnie…rozumiem skad te pojawiajace sie zewszad Jednorozce 🙂 ❤ (widzialam Je nawet na plakatach przed Swietami Przesilenia )
        Umieszczalam Je tu na Blogu od Dwoch lat, a teraz przyszly i przyniosly (dzieki lekturze MI) jednoznaczne przeslanie 🙂

        "Ludzie, których wybrał jednorożec będą odtąd posiadali zdolność do oczyszczania energii. I nawet jeśli będzie to na pozór przez innych niezauważane, to jednak ich moc czystości, uzdrawiania, oczyszczania z każdym dniem będzie rosła. Będą robili to może z pewną nieśmiałością, w cichości, bez rozgłosu, ale z wielką miłością w sercu. Ich zdolność otwierania boskich portali (może nawet przez nich samych nieuświadomiona), oraz wewnętrzna czystość i pokora, połączona z mocą jednorożca będą powodowały, iż osoby te wszędzie gdzie się pojawią, niejako orzeźwiają świat wokół siebie, wlewają weń harmonię. W pewnym sensie wybrańcy jednorożca sami stają się jak jednorożce.
        Wkraczając do naszego życia, jednorożec nawoluje nas do tego, byśmy mu zaufali. Często dzieje się to przed swego rodzaju duchową „inicjacją”, namaszczeniem. Jednorożec przypomina wtedy o naszym Źródle, nawołuje do tego, by uwolnić się od karmy, wewętrznych ciężarów, oporów, lęków, niepokojów i jakichkolwiek negatywnych energii i nasze ja wypełnić na nowo światłem. To czas wyciszenia, oczyszczenia, odrodzenia, przemiany. "
        http://bafka.ovh/2014/08/25/zwierzeta-mocy-jednorozec/

        A od rana mysle, by przypomniec juz tu cytowana piesn (ale jest wielu nocych czytelnikow, wiec dla Nich to nowa piesn 😉 )
        Z naszymi Przodkami Jednorozce Zyly ❤ ❤ ❤

        .https://www.youtube.com/watch?v=aM56CgSR340

      3. „Przypomnialo mi sie, ze jego obawy co do odrodzenia Slowian podziela takze wspomniany juz przez wielu na blogu Aron. Dlaczego?”

        hi, hi, hi, dlaczego ?

      4. No widzisz Arkono tak to jest że czasem ten wszechświat musi się napracować aby ktoś zobaczył odbicie piękna w sobie na zewnątrz 🙂

      5. Nacht jest Żydem ? co prawda jo tam do nikogo nic nie mam ale ha dziękować mówię nie biegać za każdym i jak coś mi mówi nie ta droga to nie . Boją się a niby czego? chyba tylko zasianych nienawiścią Serc bo skończy się ich czas rządzenia na świecie i tyle, no chyba że łoto chodzi , no to tzw życie . Przestrzeń pracuje w ten sposób aby znajdywać dobre rozwiązania i je wprowadzać w życie tu przykładem jest kościół (bez rozlewu i bez krzywd) To jest ta sama gra tylko już inny poziom zastosowania Świadomości.

      6. Witajcie,
        Jeśli chodzi o Romana, to mam silne poczucie, że wybudziłem się z jego nocy /Nacht. Czytałem /zamówiłem jego 3 książki, doceniam poczucie humoru i świadomość rzeczy istotności, czasem zaglądam na jego blog. Uwiera mnie, że przy jego znajomości języków przekaz swój kieruje jedynie do Polaków ( i /lub polskojęzycznych) – cóż prostszego niż dodać napisy angielskie, rosyjskie czy hebrajskie? Tego nie ma od lat i stąd moja hipoteza, że został zadaniowany na odcinku duchowości osobników z terenu Polin. Aby nie przykładali zbyt wielkiej wagi do spraw materii – do swej ziemi, mieszkań, dochodów, nie zaglądali w rodowody narzuconej im ‚jelity rządzącej szczebla krajowego i samorządowego.

      7. ” został zadaniowany na odcinku duchowości osobników z terenu Polin. Aby nie przykładali zbyt wielkiej wagi do spraw materii – do swej ziemi, mieszkań, dochodów, nie zaglądali w rodowody narzuconej im ‚jelity rządzącej szczebla krajowego i samorządowego.”

        Ot co, ot co 😉

        „Aby nie przykładali zbyt wielkiej wagi do spraw materii – do swej ziemi, mieszkań, dochodów, ”

        Ciekawe, ze i mnie sie takowe nasuwalo, ale strach bylo pisac, bo tu milosnilow wiela 😉 tej osoby.

        Polacy zasuwaja za granica, ich talenty sa wykorzystywane, ale nie daja im mozliwosci awansu, a w naszej Ojczyznie dla wielu sie dobrze zyje !
        Na stanowiskach zarzadcow miast chociazby ! Ladne biura, dobre place, kierowcy osobisci. A zdolni Polacy np. za kierowce u obcych !
        Ot, taka ironia losu, no nie ?

      1. Alez Spiewie Ptaka a co masz preciwko zydom:)))) wszak katolicki guru Karol Wojtyla tez byl zydem a ilu Slowian uwiodl.Niektorzy z gazety wyborczej i episkopatu rzekli ,ze on obali komunizm razem z WALESA ZAPOMINAJAC DODAC ZE TO PIENIADZE CIAMAJD MIALY WPLYW .

      2. Tzn. dokładnie przeciw Zydom nie mam nic, ale przeciw Chazarom owszem. Zydów, jak wiemy, dawno nie ma. Są Chazarzy. Pozdrowionka. 🙂

      3. Ptaszku, ja czuję wiosnę nie tylko wokół mnie w przyrodzie, ale wyczuwam ją w przestrzeni naszego ziemskiego życia.

        Przechrzty już się między sobą kłócą i obciążają nawzajem, po prostu zaczęły żniwa i zbierają to, co posiali.

        W przestrzeni zaczęła jawnie działać zasada przyczyny i skutku, i to jest bardzo ważny realny jej odbiór.

        Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę Tobie i wszystkim wspaniałym TAWerniakom. ❤

      1. W tak zwanym międzyczasie, w oczekiwaniu na odpowiedź Ani i TAWa, pozwalam sobie wrzucić nieco informacji w związku z linkowanym przez Elizę wywiadem z dr. H. Czerniakiem, w którym wypowiada się on na wiele tematów, związanych
        nie tylko z leczeniem. Zainteresowało mnie m.in. wspomniane przez niego starożytne pochodzenie Gdańska, sięgające XVIII w. p.n.e.

        „Król Kodan
        Panował około 1700 roku przed naszą erą. Był założycielem miasta portowego u ujścia Wisły Kodan (póżniej Codanum, dziś Gdańsk). Potwierdza to także powyższa mapa Pomponiusza Meli oraz inne źródła, gdzie miasto te nosi nazwę Codanovia. Półwysep Helski był jak widać wówczas zbiorem wysp a nie półwyspem, co jest dodatkowym dowodem na starożytność tego zmapowanego w starożytności rejonu i autentyczność Kroniki Prokosza. Kodan tradycyjnie dla ówczesnych zwyczajów był stolicą Sarmacji”.
        Cytat ze strony:
        http://www.fioletowyplomien.com/pl/fioletowy-plomien/wiedza-duchowa/starozytne-dzieje-polski.html

  42. Wielka Zmiana dokonuje się i obecni zarządcy planety nie są w stanie jej powstrzymać.

    Tak jak TAWie piszesz, to jest proces zadziewający się na poziomie galaktycznym, a nie tylko ziemskim. To jest PROCES, a nie rewolucja i jako taki, nie zrealizuje się w krótkim czasie. Trzeba więc nam rozwijać w sobie cnotę cierpliwości, Drodzy Tawerniacy.

    Stary świat będzie / jest stopniowo rozmontowywany, w każdym jego wymiarze.

    My, jednostki, nie mamy wpływu na zaplanowane i kontrolowane akcje demontażu społeczeństw czy systemu finansowego.

    Ale z pewnością mamy wpływ na siebie samych – możemy pracować nad oczyszczaniem siebie, nad podnoszeniem własnych wibracji i nie pozwalać na zasilanie naszą energią rozpadających się struktur starego świata.

      1. No jak to nie mamy ?
        Przeciez Energia Zmiany sklada sie z energii jednostek !

        Żeby te jednostki mogły pomagać energią to muszą dostać się do pewnego momentu , w którym to będzie możliwe i wtedy można rozsyłać energię na świat , świat polityczny to już trochę inna gra i zabawa nie wchodzę w to puki co , owszem każda jednostka coś robi w tej układance i łączy się to w całość . Bo sama jednostka wobec tego ogromu to se może Skarbie , jednakże już kiedyś pisałam bo tak czuje moje Serce iż każdy rozmontowuje Matrix na różnych poziomach i intuicyjne czuje co ma robić 🙂

      2. Tak, każdy rozmontowuje matrixa w sobie samym. Jest to jedyny sposób naszego realnego wpływu na przestrzeń. Tylko w ten sposób tworzymy Wielką Zmianę, tylko w ten sposób może się ona dla nas realnie obJAWIć.

        W ten sposób mamy też wpływ na Całość PrzeJAWIenia, gdyż żyjemy w wielkiej kosmicznej zupie, każdy z nas tworzy jej ogólny smak.

        Mamy realny wpływ na Całość❗, gdyż „każda dusza, która się podnosi, dźwiga świat”…

    1. „My, jednostki, nie mamy wpływu na zaplanowane i kontrolowane akcje demontażu społeczeństw czy systemu finansowego. ”
      No jak to nie mamy ?
      Przeciez Energia Zmiany sklada sie z energii jednostek !
      Wlasnie naszej energii potrzebuja „wszyscy”.
      Zwlaszcza ta SUBTELNA jest bardzo poszukiwana. Bo wbrew planom czy nie planom, to ta energia ma wplyw na przebieg wydarzen .

      ” Czlowieku, gdybys wiedzial, jaka Twoja MOC jest”…cos tak…
      A my wlasnie powinnismy ja trzymac dla siebie, bliskich, narodu, Ziemi i tego, co chcemy zasilic.

      „oni” zaplanowali, ale potrzebuja „paliwa”. A tym jest nasza Energia i nasze mysli i czyny !

      1. Podtrzymuję swoje zdanie, Arkono.
        My, jednostki, nie mamy wpływu na ZAPLANOWANE i KONTROLOWANE AKCJE DEMONTAŻU SPOŁECZEŃSTW I SYSTEMU FINANSOWEGO. Planiści i kontrolerzy takich zdarzeń działają z poziomów, do których my, istoty ludzkie, nie mamy dostępu.

        A poza tym, napisałam chyba jasno:

        „Ale z pewnością mamy wpływ na siebie samych – możemy pracować nad oczyszczaniem siebie, nad podnoszeniem własnych wibracji i nie pozwalać na zasilanie naszą energią rozpadających się struktur starego świata.”

        Bardzo Cię proszę, odnoś się do moich komentarzy jako całości, a nie do zdania wyrwanego z kontekstu.

      2. „Bardzo Cię proszę, odnoś się do moich komentarzy jako całości, a nie do zdania wyrwanego z kontekstu.”

        Odnosze sie do calosci, mila Ziarno. a to zdanie, cytowane z Twojego komentarza, nie jest „wyrwane” z kontekstu, ale obrazuje pewien sposob myslenia, !!!! ktory to sposob chca wtloczyc w glowy i umysly kontrolujacy !!!!

        Mam nadzieje, ze Twpoje Ego nie zostalo „zdenerwowane” tylko dlatego, ze ktos widzi troche inna strone zagadnienia.
        Nie to bylo moim zamiarem ! To nie jest „sprzeczka ego”, na to nawet czasu nie ma w trudnych warunkach Zycia !

        Tu nie chodzi (na Blogu ) o czyjekolwiek Ego, lecz o dzielenie sie Wiedza i przemysleniami.
        Niektora Wiedza moze sie roznic a tym bardziej przemyslenia.

        A poza tym system finansowy jest zasilany wlasnie przez jednostki !
        Wiem, ze trudno jest go obejsc, ale mozna, przynajmniej w pewnym stopniu.
        Proste pytanie, mila Ziarno :
        kupujesz w obcych sklepach typu „oszolom”, „kufajka” itp. ?
        Czy tylko w polskich sieciach handlowych ?
        Proste pytanie i idac tym ciagiem myslowym latwo zauwazyc, ze nawet na codzien mamy jednak wplyw na finanse. W jakims tam stopniu przynajmniej !
        Ale PYTANIE ZASADNICZE :KTO NA TO ZWRACAUWAGE CODZIENNIE !
        Energia idzie za UWAGA i idzie za pieniadzem (w tych czasach…)
        Zasilasz tego, komu dajesz Twoj zarobiony pieniadz !!!

        Ps. ciekawe informacje podala MI, nawet w miastach mozna kupowac u swoich.

      3. „Zgodnie z etyką galaktyczną żadna inteligentna istota nie może zmuszać innej świadomej istoty do określonych czynów, zmiany poglądów czy przekonań. Nie wolno też czynić nic, co wywołałoby poczucie dualizmu lub oddzielenia od reszty Bytu. Kodeks etyczny zezwala dawać przykłady, zapoznawać z regułami gry i czekać – czekać, aż lokalna świadomość (jesteś nią ty) sama podejmie decyzję, czy chce przyłączyć się do galaktycznego krwiobiegu, czy też woli wypróbować własne ego-programy. Kluczem do wejścia w rezonans z Duchem Czasu jest świadoma wola współpracy” (Hanna Kotwicka, Przewodnik, s. 22, wyd. Pulsar 2001).

      4. „Ps. ciekawe informacje podala MI, nawet w miastach mozna kupowac u swoich.”

        Skarbie MI napisała zmiany globalne/krajowe które zauważa , które są już czynem dokonanym 🙂

      1. Niezasilanie naszą energią rozpadających się struktur starego świata to czynne niweczenie zaplanowanych i kontrolowanych akcji demontażu społeczeństw.
        Zakredytowani po uszy ludzie sprawiają, że system finansjery wcale nie ma oznak upadającej struktury- wręcz przeciwnie.

        Przykład.
        Dawna dziesięcina ma dziś wymiar pięćdziesięciny.
        Tzw. ,,branie kredytu” nie ma nic wspólnego z braniem. To kupowanie środków płatniczych za bardzo duże pieniądze.
        Udupienie smyczą założoną na lata, a nawet dziesięciolecia.
        Zmiana mentalności jest kluczowa.

        Mówienie o niezasilaniu energią struktur starego świata jest o tyle czczym gadaniem, o ile nie ma w nim propozycji konkretnych działań(lub zaniechania innych), które skutkowałyby zanikiem struktur starego świata z JEDNOCZESNYM WYŁANIANIEM SIĘ WZORCÓW, ZASAD DLA ŚWIATA NOWEGO.

        Transformacja epok to naturalny proces. Coraz bardziej rozpasany, uciskający reżim rodzi bunt jednostki, która poprzez coraz trudniejszą życiową codzienność zauważa konieczność jej zmiany.

        ,, … Jeśli kto chce wspomóc przyspieszyć Wielką Zmianę, obecnie (specyfika tej fazy) więcej zrobi, zmieniając siebie (praca nad oczyszczaniem swego pola z rodowych energii nienawiści, lęków i osądów), niż kompulsywnie śledząc zmanipulowane i rozhisteryzowane media. ”

        Praca nad tworzeniem wewnętrznej harmonii ponad wszystko.
        Duchowa, mentalna praca.

        Brakuje mi tu jednak czynu, konkretnych działań zorganizowanej grupy jednostek, czyli społeczeństwa na rzecz poprawy codzienności, jaka wypełnia życie.

        Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale odnoszę czasem wrażenie, że wszechobecne nakierowywanie człowieka na li tylko osobisty, wewnętrzny rozwój jest również częścią planu zakładającego ,,wyhodowanie” jednostki biernej w efekcie na kluczowe sprawy narodu.
        Przypomina mi to trochę religię, która w czasach, kiedy potrzebne jest konkretne działanie, zaleca modlitwę.

        A może czegoś nie rozumiem?

        Miłego!

      2. „Brakuje mi tu jednak czynu, konkretnych działań zorganizowanej grupy jednostek, czyli społeczeństwa na rzecz poprawy codzienności, jaka wypełnia życie”

        Prawdziwe czyny wychodzą z oczyszczonego pola
        Czyny codzienne:
        zaprzestanie oprysków
        sadzenie dębów
        wprowadzanie życia ekologicznego w miastach też (zero waste)
        zmiana diety / życia/ zdrowia
        powrót do natury
        szukanie polskich gospodarstw w miastach /dałam linki do takich za miast jeśli się ma same markety pod nosem a tu nawet dowiozą
        wiedza ogólnorozwojowa (podnoszenie świadomości )
        wiedza duchowa
        a ten blog to dopiero czyn konkretnych działań 😀

      3. Krysiu z lasu

        Wg mnie niezasilanie naszą energią rozpadających się struktur starego świata to nie jest czynne niweczenie zaplanowanych i kontrolowanych akcji demontażu społeczeństw, to jest nie przedłużanie albo inaczej mówiąc, skracanie okresu trwania tego, co musi upaść lub ulec gruntownej transformacji.

        Jako ludzkość doszliśmy do muru i system, jaki został na Ziemi wykreowany nie ma już racji bytu. Nie wystarczy wprowadzić do niego kosmetycznych poprawek – zmienić musi się bardzo dużo, poczynając od zmiany mentalności, o której piszesz, zmiany sposobu myślenia o nas samych i o świecie, w którym żyjemy, do chociażby całkowitej przebudowy systemu finansowego. To, że przeciętny zjadacz chleba nie dostrzega oznak upadającej struktury systemu finansowego wcale nie oznacza, że ten upadek nie ma miejsca – wręcz przeciwnie, jest dobrze widoczny dla osób mających jakieś pojęcie na temat jego funkcjonowania.

        Tego systemu nie da się wybronić – popatrz na zadłużenie globalne, które wynosi już ok. 250 bln. dol. Dług publiczny samych Stanów sięga już ok. 22 bln. dol. Mamy zbankrutowane kraje i ich zbankrutowanych obywateli. Ten system jest sztucznie podtrzymywany – im później upadnie, tym gorsze będzie to miało skutki dla społeczeństw.

        Mówisz, że to czcze gadanie, o ile nie ma propozycji konkretnych działań – nowe wzorce i zasady zaczynają się już wyłaniać. Zmiany w naszym postrzeganiu rzeczywistości, w której żyjemy to pierwszy, najważniejszy krok. Bez niego nie zaistnieją następne. Czyli zaczynamy od siebie. Zmieniając siebie, zaczynamy tworzyć podwalinę nowego świata.

        Teraz zaczyna już nabierać rumieńców ruch oddolny – to chociażby działania Agro Unii czyli ruchu ludowego utworzonego przez p. Michała Kołodziejczaka czy początki integracji prawdziwych lekarzy w ramach Towarzystwa Lekarzy Medycyny Zintegrowanej, którzy proponują rewolucyjne w stosunku do zaleceń i procedur medycyny rockefellerowskiej sposoby leczenia pacjentów.

        Zresztą, każdy z nas jest członkiem społeczeństwa i może podjąć takie działania dla dobra ogółu, jakie w tej chwili są dla niego dostępne – szerzyć wiedzę, uświadamiać, pomagać potrzebującym, włączyć się w działania popierające liderów przemian w naszym kraju – p. Jerzego Zięby czy p. Huberta Czerniaka. To tylko przykłady.

        Co do pracy nad sobą – dla mnie to nie oznacza odizolowania się, przyjęcia biernej postawy, otulenia się ochronnym kokonem i hołdowania nowej religii. Dla mnie jest to odkrycie mojego własnego potencjału oraz praca nad rozwojem mojej świadomości, dla mojego własnego dobra oraz dobra mojego narodu. Może to brzmi patetycznie, ale tak to czuję.

        Krysiu, jesteśmy świadomymi jednostkami. Od nas zależy, czy damy się wtłoczyć w narzucane nam przez innych ramy, czy powiemy im: Takiego wała! 😉

      4. Obecny system finansowy jest babiloński, a więc NIEWZORCOWY, a więc w przestrzeni macierzystej, która nadciąga, nie będzie miał możliwości fizycznego zamocowania. Musi się rozpaść.

      5. „Brakuje mi tu jednak czynu, konkretnych działań zorganizowanej grupy jednostek, czyli społeczeństwa na rzecz poprawy codzienności, jaka wypełnia życie.”

        Tak jest Krysiu, mnie tez czynow brakuje w tych rozwojach duchowych i tym bardziej u tych niby „rozwinietych”, co z sadyzmem, z ktorego chyba nawet nie zdaja sprawy, tlumacza „karma”, gdy widza Brata czy Siostre w trudnosciach !

        Tacy bardzo, ale to bardzo „rozwinieci” (bywalo mi dane rozmawiac…), ale nie widza, ze np. sasiedzi maja problem, ze kolezanka w pracy jest molestowana psychicznie( boja sie szefa, ale sa tacy bardzo „uduchowieni”). Itd. Przeciez latwo zauwazyc wokolo.
        Ciezki temat na niedziele po „Gromnicznej”czyli Pani Wilkow. A moze wlasnie to wlasciwy temat ?
        Wilki widza jasno, bez pozorow.

        „Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale odnoszę czasem wrażenie, że wszechobecne nakierowywanie człowieka na li tylko osobisty, wewnętrzny rozwój jest również częścią planu zakładającego ,,wyhodowanie” jednostki biernej w efekcie na kluczowe sprawy narodu.”
        Rozumiem, Krysiu.

  43. Jeszcze jedna przypowieść w wykonaniu BajOli: „Opowieść o lustrach” – ku refleksji 😉 https://www.youtube.com/watch?v=Anm23nltqRc

    Ta poprzednia opowieść, którą linkowałam, powinna raczej nosić tytuł: Opowieść o OSĄDZANIU (a nie OCENIANIU).

    Daniel Cankow ładnie tłumaczy różnicę między tymi dwoma pojęciami (w części drugiej rozmowy, ale warto wysłuchać całości) w rozmowie z Anną Stec (NTV):

    Samopoznanie drogą do wolności https://www.youtube.com/watch?v=2k_zx2dR6qU

    oraz
    Jak pomóc osobie z depresją lub z uzależnieniem https://www.youtube.com/watch?v=x8ahWp7Vydk

    1. Ziarenko 🙂 fajna bajka , jednakże lustra są odbiciem wielo epokowych działań ludzkiego umysłu 🙂 ten temat jest bardzo głęboki i kiedyś może się ujawni , zgadzam się że praca nad sobą przede wszystkim jednakże te bajki też są metaforyczne 🙂
      Dobrego Wieczorka Ziarenko 🙂

      1. Innymi słowy mówiąc mogłaś stworzyć dane życie(jego obraz) wybrać ludzi ich role , oraz swoją a potem wejść w dany moment tego co mogłaś wyreżyserować nawet 1 mil lat temu , tym był/jest minn Matrixs , gra jest prosta , depresji nie mam także spokojna głowa twa 🙂

      2. Dlatego ludzie są na pozycji , której są pomijając Interwencje , Kościół i inne rzeczy , które też są 🙂 bo wszystko odbierają Jednostkowo a to nie Prawda wszystko jest Wspólnym Dziełem 🙂

      3. I tak zatacza się koło wszyscy winni a my nie , nie ma winnych 🙂 i ja ich nie szukam ani nikogo za nic nie winie , jednakże jak już jestem na pozycji gry , to na tym to polega min rozkminić swoją własną grę . Bo My tu Gramy sami ze Sobą 🙂 plus inni a do tego wymiarowość a długo by pisać 🙂

      4. Widzisz Ziarenko ja w dużej mierze badałam życie otoczenie , kiedy ludzie biegali ja siedziałam w umyśle i tak przyciągniesz cały szereg ludzi , do siebie którzy nie są lustrem ale Ty np możesz się stać ich odbiciem w jakiejś mierze by pojąć np mechanizm ich działań a potem siadasz i mówisz acha . Oj jak ja bym miała biegać za każdą teorią nie dziękuję wolę biegać za swoją przestrzenią co robię odkąd jestem na świecie 🙂

      5. I tym jest właśnie UMYSŁ który należy do nas wszystkich Twoje Doświadczenie to jego poznawanie 🙂

      6. Szmaragdowa, gdzies pisalas, ze moze jestes/masz w Tobie geny Egipcjan 🙂
        A wiesz, ta piesn pojawila sie kiedys i od czasu do czasu przypominam ja sobie.
        Od paru dni mysle o tym, aby Tobie ja zadedykowac. I dzisiaj rano tez o tym pomyslalam i oto : 🙂
        Nadlecialy Spodki !
        Bedziesz wiedziala, co z tym zrobic ❤

        .https://www.youtube.com/watch?v=HU_HyCg0gK4

    2. „Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale odnoszę czasem wrażenie, że wszechobecne nakierowywanie człowieka na li tylko osobisty, wewnętrzny rozwój jest również częścią planu zakładającego ,,wyhodowanie” jednostki biernej w efekcie na kluczowe sprawy narodu.”…rzekla Krystyna.

      Droga Krystyno ruh New Age to projekt masonskich globalistow aby ludzie skoncentrowali sie na swojej dupie .W rzeczy samej ludzie musza zaczac zyc dla innych a nie dla siebie.Poki siedizmy w egoistycznym samorozwoju nic z tego nie bedzie.Nie bedzie rozwoju empati,moralnosci i dazenia do natury i checi do samoservisu wokol siebie i swojego tylka(a gdzie mowic o pomocy drugim) .Dlatego bedziemy sie zawsze kusic na kredyty aby byc podwojnie opodatkowanym i trzymanym za ryj a w zamian dadza nam transhumanizm,new age i droge do samorozwoju ..oczywsicie pod kontrola.To cenna uwaga ktora zapodalas Krystyno.

      1. „.W rzeczy samej ludzie musza zaczac zyc dla innych a nie dla siebie.Poki siedizmy w egoistycznym samorozwoju nic z tego nie bedzie.Nie bedzie rozwoju empati,moralnosci i dazenia do natury i checi do samoservisu wokol siebie i swojego tylka(a gdzie mowic o pomocy drugim) .Dlatego bedziemy sie zawsze kusic na kredyty aby byc podwojnie opodatkowanym i trzymanym za ryj ”

        O tak ! Devingo !
        Rzesze takich „rozwijajacych sie”, ktorzy kanapki bezdomnemu nie kupia, ale walna tysiaca na kolejny „kurs samorozwoju”.
        Nie odwiedza Babci od dwoch lat, ale wezma udzial w kolejnym seansie „medytacji”…moze byc nawet z „aronkiem” 😉
        Itd.

      2. Panowie, kazdy powinien zaczac 9d siebie. Jesli sie nie pokocha samego siebie i nie posprzata w sobie jak pomagac innym? A potem nalezaloby wyjsc do ludzi. Ale kazdy sam decyduje i medytujac i nie pomagajac nie robi krzywdy. Najwazniejsze ze nie szkodzi. Czasem tzw pomaganoe wynika z ego. Jaki to ja jestem super i podziwiajcie. Wspomniany tu Pan Nach np uwaza ze nie powinno sie wtracac w rozwoj innych. A jesli dla tej babci lepiej bedzie zeby jej nikt nie pomagal albo np zapracowala sobie na to calym zyciem? To skomplikowane wszystko.

      3. „Panowie, kazdy powinien zaczac od siebie. Jesli sie nie pokocha samego siebie i nie posprzata w sobie, jak pomagac innym? A potem nalezaloby wyjsc do ludzi. Ale kazdy sam decyduje i medytujac i nie pomagajac, nie robi krzywdy. Najwazniejsze, że nie szkodzi”.

        Nie wiem jak, Pan Devingo? Za Niego nie pisze.
        Ja bardzo kocham moje Zycie 🙂

        Alusiu, bylas kiedys glodna ?
        Tak naprawde glodna ?
        Wiesz, dla bezdomnego wiecej warta kanapka, niz cale dnie czyichs medytacji 😦

        Chyba ze kanapka z medytacja na deser 🙂

        Kiedys pewna pani dowiedziala sie od kolegi, ze ich wspolny znajomy nie ma za co czynszu oplacic, ani swiatla. Pani zamozna jest i bez bliskiej rodziny. Znajomy ow mial nadzieje, ze jakims banknotem mignie. A ona: „Wiesz, to ja sie za niego bede modlic” – za tego od nieoplaconego czynszu.
        „Najwazniejsze ze nie szkodzi” 😉

        Na czynsz zrobili zrzutke inni, a potem jakos to poszlo.

        „Czasem tzw. pomaganie wynika z ego”.
        Czasem moze i tak. Zalezy kiedy i w czym.
        „Bylem glodny i nakarmiliscie mnie”.
        Wiesz, chlop sie jakos pozbieral.
        Przepraszam za troche przekory, jak to Krysia dawala znac.

      4. „A jesli dla tej babci lepiej bedzie zeby jej nikt nie pomagal albo np zapracowala sobie na to calym zyciem?”
        „lepiej bedzie”?

        A kto mowi, ze lepiej ?
        I co to jest lepiej ?
        „zapracowala sobie na to calym zyciem?”

        Ojej, mielismy nie oceniac ? 😉

        Czy sie kocha „za cos” czy po prostu kocha sie kogos ?

  44. Wczoraj był Dzień Przytulania (?) – to wyjaśnia, dlaczego tak wczoraj mi się przytulać chciało, baaardzo…
    W kilku źródłach przeczytałam, że najlepiej przytulać się 8 (słownie: OSIEM) razy dziennie. Ach…
    Kto tak ma – jest szczęściarzem.
    ,PRZYTULAJ I NIE PATRZ NA NIC’ 🙂
    Przytulajmy się więc…
    M.in. o przytulaniu, o swoim życiu, o odejściu od bytowania w tzw. systemie opowiada Michał Wynalazca:
    można posłuchac od 17 min. https://www.youtube.com/watch?v=6zJoQFneKmY&t=664s

    1. „że najlepiej przytulać się 8 (słownie: OSIEM) razy dziennie. Ach…”
      A jak ktos ma kotka, to moze i osiemnascie 😉
      Dla wielu : zero przytulan.

      1. O kotach- moja przyjaciółka ma cztery koty (te same od wielu lat). Niedawno jeden z nich tak mocno podrapał jej dekolt aż do krwi (i to przez bluzkę), że aż zapłakała z bólu.
        Okazał jej wdzięczność za te wszystkie kiełbaski i wszelkie rarytaski…
        Mówi kot do kota:
        – Co ty ? jesz myszy ?
        WEŹ PRZESTAŃ, BO SIĘ PORZYGAM.
        Pozdrawiam wszystkie koty , miauuuuu

  45. Myśląca Inaczej bardzo dziękuję Ci za przepis na wypadający włos. Wielkie dzięki 🙂
    Mam prośbę – pomóżcie – psuje mi się wzrok…
    Co polecilibyście ??? jakiś preparat do łykania z luteiną ? jaki ?
    Póki co zaczęłam nosić okulary Ajurwedyjskie…

    1. JAGODY !!!
      Zalezy „co” sie psuje ?
      Polskie dobre czarne jagody jedzone regularnie : CZYNIA CUDA !
      W kazdej postaci : sok, konfitura i skondensowane w kapsulkach.
      latem : swieze.

    1. Melisso, jestem jestem, piękny utwór, dziękuję Ci😘 totalnie moje klimaty. „Siewcę” Zeusa puściłam w świat ku uciesze wielu osób…
      Trudny, oj trudny ten czas, wspomagajmy się jak tylko możemy😊
      Co do wzroku, który jest związany ze stanem wątroby polecam tak ogólnie w celu jej odbudowy wątróbkę jeżeli jesz mięso, czarny sezam zaparzany wrzątkiem i później wypijany napar i zjadany sezam (likwiduje to też siwiznę)😉, owoce goji, produkty i preparaty bogate w chlorofil😊

      1. „związany ze stanem wątroby polecam tak ogólnie w celu jej odbudowy”

        Ostropest, karczochy, niektore miody,

      2. I jeszcze zapomniałam o prostym i pysznym daniu jakim jest marchew duszona z masłem, na oczy rewelacja😉

  46. a jak się już rozpisałam to co mi tam jak się bada to zawsze praktycznie przyciągniesz przeciwieństwo i tyle po teorii lusterek u mnie nie badasz tego co znasz próbujesz pojąć to czego nie znasz , tak wiem dziwna jestem 🙂 Kiedyś już mówiłam że matrix to dla mnie zadanie matematyczne . Co nie oznacza że nie można mnie zranić czy też nie jestem osobą empatyczną , jestem dlatego wiem co odczuwają inni bo moje biopole to odbierze i jak ktoś włazi z butami w tedy sobie wchodzę w dystans 🙂

    1. te całe filmiki i ta cała pomoc , Ziarenko dla mnie to nie jest odkryciem by pomagać innym trza wpierwiej pomóc samej sobie dlatego używam słowa dopomagać 🙂 ale że moje całe życie poniekąd zmierza w stronę pomagania innym to się uczę na własnych błędach np ktoś w przestrzeni walnie focha a ja rozkminiam co źle zrobiłam że nie pomogłam aż dojdę a dojdę choćby nie wiem co do pozycji w której będzie to dobrem dla innej osoby , takim jakim ma być ponieważ wiem że istnieje taka możliwość a jakbyś zapytała skąd wiesz to nie wiem po prostu wiem że jest taka możliwość, ludzkość uczy się zbyt powoli ale się uczy i też na błędach np psychologia 🙂 jak ten psycholog może komuś pomóc z książek ? 🙂 ymchym 🙂 jest jak jest ja swój cel znam i dotrę tam po swojemu 🙂

    2. „jak się bada to zawsze praktycznie przyciągniesz przeciwieństwo i tyle po teorii lusterek”

      Droga MI, przyciąganie przeciwieństw wcale nie musi dowodzić, że teoria lustra nie działa. Ta teoria mówi, że to, czego nie lubimy w innych jest jednocześnie tym, czego nie lubimy w nas samych.

      Gdy spoglądasz w lustro, oceniasz samą siebie. Robisz to na poziomie ciała. Pewne rzeczy ci się w nim podobają, inne nie.

      Podobnie też się dzieje w odniesieniu do naszej osobowości. Istnieją aspekty naszej osobowości, często zepchnięte przez naszą podświadomość na samo dno, wyparte lub ukryte, które trudno jest nam zaakceptować. W zachowaniach innych (również naszych przeciwieństw) dostrzegamy to, nad czym nie możemy przejść do porządku dziennego. Może to być właśnie obraz nas samych, stłumiony przez naszą podświadomość.

      Tak czy inaczej, więź z drugim człowiekiem zawsze ujawnia nam ważne informacje na nasz własny temat, wyciąga na światło dzienne nasze, gdzieś tam głęboko ukryte rany emocjonalne.

      W sumie, to przecież chodzi o samopoznanie, zidentyfikowanie naszych słabości, zmierzenie się z własnym CIENIEM i odzyskanie wewnętrznej równowagi czyli osiągnięcie stanu SAMOAKCEPTACJI.

      1. Tak Kochane Ziarenko to jest jakby racja tyle że, nie akceptujesz w innych tego co np w sobie i staje się to twoim odbiciem, które możesz zauważyć a teraz pytanie skąd wzięło się to odbicie ? 🙂 Kochanie ja wiem czym są te lustra na głębszym rozumieniu i nie chodzi mi o to żeby ktoś sobie nie szedł tą drogą jeśli faktycznie zauważa jakby siebie i mówi o kurde ja jestem taka sama . Wiesz mnie te dwa lata jednak pokazały co nieco z innej strony poznałam na sobie poniekąd te ich sztuczki , suma sumarum nie ma tego złego co by mi na dobre nie wyszło , otworzyło to też bardzo mój umysł , pokazało mi rzeczy nowe a to pokazało też jakąś większość część całości co tu się kurna dzieje 🙂 . Wyciągałam z tego dla siebie wiedze , zobaczyłam że mechanizmy przestrzenne to jednak troszkę grubsza matematyka niż mi się zdawało , no i czas wracać na swoją ścieżkę 🙂 Dobrego Dnia Ziarenko

      2. ‚nie chodzi mi o to żeby ktoś sobie nie szedł tą drogą jeśli faktycznie zauważa jakby siebie i mówi o kurde ja jestem taka sama”
        MI, to jest odbicie bezpośrednie. Może też być odbicie odwrócone, które wywala w tobie ukryte niezadowolenie z samej siebie i mówi: kurde, dlaczego ja nie jestem taka sama jak on / ona np. ona jest pewna siebie, a mnie brakuje poczucia własnej wartości, asertywności. Tak, Droga MI, tak jak powiedziałaś: „mechanizmy przestrzenne to jednak troszkę grubsza matematyka niż mi się zdawało”. Podpisuję się pod tym celnym spostrzeżeniem. 🙂
        Dobrego Dnia, MI 🙂

      3. „dlaczego ja nie jestem taka sama jak on / ona np. ona jest pewna siebie, a mnie brakuje poczucia własnej wartości, asertywności. ”
        Ziarenko …. mi brakuje poczucia własnej wartości ? coś Ty ja jestem jak ten Laluś ze Smurfów 😂😂😂😂😂

        Dobrej Nocy Wszystkim

  47. Ziarno, domagałaś się ode mnie kolejnego utworu, więc nie mogłem Ci odmówić 🙂. W nocy nie spałem, w nocy się szwędałem, nie jadłem, nie piłem a nawet porządnie swych potrzeb fizjologicznych nie załatwiałem 🙁. Wtedy raptem głos z Nieba usłyszałem i o mało się ze szczęścia nie posikałem 😁: Aby Ziarnie dogodzić i aby jej życie jeszcze bardziej osłodzić, powinieneś Radku ten oto utwór spłodzić 😉: https://www.youtube.com/watch?v=wsTQzle_T6Y

    Utwór jest długi, ale w miarę słuchania się rozkręca – dochodzą elementy perkusyjne i dodatkowe brzmienia.

    1. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, Radku! 🔆🔆🔆
      Czuję się zaszczycona i dowartościowana faktem, że niejako zainspirowałam Cię do stworzenia tej kompozycji. 😉

      Spłodziłeś utwór nowy,
      wieszcząc „POKÓJ” światowy!
      Bardzo to mnie raduje,
      więc z serca Ci dziękuję!
      💗

  48. VIKINGU gratulacje…ten utwór ma zdecydowanie wibracje które
    relaksują moje ciało i umysł…odsłuchałam 3 razy aby sprawdzić czy odczuję drganie, drżenie, wstrząsy, dygotanie, …ale fajnie relaksująco na mnie podziałało…odpaliłeś mi relaks..Dzięki ..podaję dalej..

    CZĘSTOTLIWOŚCI SOLFEŻOWE – BOSKIE WIBRACJE KTÓRE LECZĄ
    https://www.tajemnice-swiata.pl/czestotliwosci-solfezowe/

  49. „VIKINGU gratulacje…ten utwór ma zdecydowanie wibracje które
    relaksują moje ciało i umysł…odsłuchałam 3 razy aby sprawdzić czy odczuję drganie, drżenie, wstrząsy, dygotanie, …ale fajnie relaksująco na mnie podziałało…odpaliłeś mi relaks..Dzięki ..podaję dalej..” Ojej Justyno, takiego komplementu się nie spodziewałem, bo myślałem, że muzykę elektroniczną traktujesz po macoszemu 🙂 Taka muzyka nie jest w Polsce zbyt popularna, ale może coś zmieni w Naszym KRAJu, bo wolałbym muzykę wydawać w Polsce ( mam znajomego Polaka który w Niemczech wydaje płyty ).

  50. „Uwiera mnie, że przy jego znajomości języków przekaz swój kieruje jedynie do Polaków ( i /lub polskojęzycznych) – cóż prostszego niż dodać napisy angielskie, rosyjskie czy hebrajskie? Tego nie ma od lat i stąd moja hipoteza, że został zadaniowany na odcinku duchowości osobników z terenu Polin. Aby nie przykładali zbyt wielkiej wagi do spraw materii – do swej ziemi, mieszkań, dochodów, nie zaglądali w rodowody narzuconej im ‚jelity rządzącej szczebla krajowego i samorządowego.” Też cenie pana Romana między innymi za poczucie humoru, ale świat Romana Nachta nie jest do końca moim światem. Wyznaje zasadę: Kochaj, ale nie daj sobie wejść na głowę. Chyba, że… jest to jakaś seksowna dziewczyna, obdarzona jędrną pupą i zgrabnymi udami 😁

    1. No ale…. Roman Nacht raczej nie ma jędrnej pupy i raczej zgrabnych ud… chociaż kto wie… nie miałem okazji podziwiać…nie było mi dane… i zresztą nie żałuję

      Kierowca wcześniej pisze Ciekawe, ze i mnie sie takowe nasuwalo, ale strach bylo pisac, bo tu milosnilow wiela 😉 tej osoby.
      Kierowca!, co się przejmujesz! Najwyżej TAW zbanuje cię za mowę nienawiści 🙂 Albo inni dojdą do wniosku, że jeszcze jesteśmy na zbyt niskim poziomie rozwoju…. duchowego…. 🙂
      Ale rację masz – wiele tutaj o kwiatkach, zwierzątkach, miłości, wzajemnych serdeczności (co wcale nie jest złe) Wielu jednak zapomina, że nie wszyscy ‚załapią się na ‚ascendencję i naprawdę warto pozostawić przyszłym pokoleniom PoLachów Naszą Święta Ziemię i życie w niej PoLachów w stanie lepszym niż jest obecnie.
      Szerokości, i Pomyślności Kierowca!

  51. VIKINGU ja lubię każdą formę muzyki…każdą nutę.. jestem miłośnikiem każdej nuty oprócz di……po….lo….tutaj możesz improwizować -rezonować w studiu komputerowym muzyki elektronicznej …w zależności od nastroju ..pogody…wku. . wu …
    …a takiego szamana nie słuchałeś…sam zbudował instrument..

    https://demotywatory.pl/4412654/To-niecodzienne-narzedzie-muzyczne-tworzy-odglosy-zarezerwowane-do-tej-pory-dla-elektronicznych-instrumentow

    1. Faktycznie Justyno, tego Gościa wcześniej nie znałem. Nie dość, że facet sam zbudował sobie instrument i nie musi wydawać kasy na syntezatory czy gitary, to jeszcze ta jego muzyka robi wrażenie. Momentami faktycznie brzmi jak dźwięki z jakiegoś syntezatora. Podoba mi się.

    2. 🙂 Kapitalny przykład ludzkiej kreatywności!
      Ciekawe brzmienie, zwłaszcza na początku nagrania – takie „kosmiczne”! 😉

  52. „Droga Krystyno ruh New Age to projekt masonskich globalistow aby ludzie skoncentrowali sie na swojej dupie .W rzeczy samej ludzie musza zaczac zyc dla innych a nie dla siebie.Poki siedizmy w egoistycznym samorozwoju nic z tego nie bedzie.Nie bedzie rozwoju empati,moralnosci i dazenia do natury i checi do samoservisu wokol siebie i swojego tylka(a gdzie mowic o pomocy drugim) .” U mnie wygląda sprawa tak, że myślę zarówno o sobie jak i o innych. Samorozwój według mnie nie ma nic wspólnego z egoizmem. Według mnie, ten kto pracuje nad sobą, dostrzega też innych, nie jest egoistą.

  53. Och Wiedźmo usłyszałaś me wołanie 🙂
    Dziękuję.
    Dziękuję również za porady na oczęta.

    Ktoś ostatnio powiedział mi, że nie zaszokowało mnie główne zdjęcie na tym blogu (morsująca kobieta w ciąży), no cóż nie…choć sama to boję się nawet zimnej wody pod prysznicem..brrr….
    Zaszokowało mnie czego się dzisiaj dowiedziałam – w 5,5 milionowej Finlandii jest około 3 milionów SAUN 🙂 – o wiele więcej niż samochodów.
    Pooglądałam sobie jak ludzie żyją sobie tam w chatach w lesie, wśród przyrody, jacy są weseli i spokojni… Często na własne życzenie żyją bez prądu (przy świecach i uroczych lampach naftowych) i wody.

    Zaszokowało mnie, że ta dziewczyna jest bez sweterka, a chłopak w swetrze i nie jest im zimno:
    Piękna klasyka: https://www.youtube.com/watch?v=mjvGjUovxPU
    Zima, zima, zimna woda zdrowia woda 🙂
    tylko odważnym.
    Arcydzieło muzyki klasycznej:
    utwór opowiadający moje życie… https://www.youtube.com/watch?v=PPv4UWve7C0

    1. Melliso, widzę, że zapodałaś cover Metallicy. Kiedyś jako dzieciak słuchałem zespołu Metallica i innych metalowych zespołów, ale największy wpływ na mój gust muzyczny miał zespół Depeche Mode, który wyróżniał się w tamtych czasach na tle innych zespołów, bo to był zespół bardzo radykalny brzmieniowo, używający syntezatorów i oryginalnych brzmień.
      Dzisiaj już nie kupuje płyt Depeche Mode, bo według mnie to nie jest już taki fajny zespół jak kiedyś. Pewnie dlatego, że zespół opuścił Alan Wilder. Również Jean-Michel Jarre, miał wpływ na mój gust muzyczny. Jako dzieciak słuchałem jego płyty Oxygen i zachodziłem w głowę: Skąd facet ma takie brzmienia? Skąd je bierze 🤔? 😀

      1. Najzwyczajniej w świecie miło, że tak zareagowaliście i swoimi gustami muzycznymi podzieliliście się 🙂
        Nie słuchałam nigdy zes.Metallica i na pewno dzięki temu cudne, genialne fińskiego zespołu Apocalyptica nie kojarzy mi się z ww.
        Jestem od tego całkowicie wolna i dzięki temu mogę odbierać tę muzykę bez żadnych skojarzeń.
        Pierwsza płyta zes. Apocalyptica jest tak wspaniale surowa, rzępolenie na cztery wiolonczele: https://www.youtube.com/watch?v=dOKgWxGALms

        Niestety później zaczęli dodawać różne instrumenty (coraz więcej i więcej) i wokale.
        Nie poszłabym już na ich koncert, przede wszystkim z tego powodu, że za dużo w ich teledyskach wszelkiego mroku w rożnych postaciach.
        Wcześniej wydawało mi się też, że to tacy groźni, bardzo poważni kolesie… a tu proszę taki Eicca (ten z najdłuższymi włosami) cały czas śmiał się w krótkim filmie o ich, śmiał się głównie z samego siebie, był taki wyluzowany… Pomyślałam sobie, przecież ja też tak potrafię 🙂 Mieszka sobie szczęśliwie w domku w lesie… super.

      1. Laszko Miła, dziękuję 💗 🙂

        Duchowość Sala Solo miała na mnie ogromny wpływ w dzieciństwie. Classix Nouveaux to wielki rozdział w moim życiu. Jeszcze raz dziękuję 🙂

      2. TAW, cała przyjemność po mojej stronie, jak ja po latach te piosenki znowu odkryłam na youtube, to aż ciary przechodziły, i takie przyjemne uczucie w ciele, nie potrafię go opisać, ale lekkość, związek, połączenie z duszą?

        Z nowszych w serducho mi wlazły dwie piosenki:
        Hozier – Take Me To Church :

        .https://www.youtube.com/watch?v=PVjiKRfKpPI

        Przy tej autentycznie mam ciary i muszę jej bardzo głośno słuchać. Choć video do niej jest straszne. Miłość i nienawiść.

        A druga to:

        LP – Lost On You

        .https://www.youtube.com/watch?v=hn3wJ1_1Zsg

        Obydwie bardzo jednoznaczne, i pokazujące mi moją tolerancję na inność. Inną miłość. Moją wrogość do przemocy.

        Ciężki temat mi wpadł, ale napiszę to, że z jednej strony nie uważam miłości pokazanej w tych teledyskach za normę, ale uważam, że każdy ma prawo do miłowania kogo chce, i jeśli nie robi nikomu krzywdy, nie zmusza mnie do tolerowania tego co robi i co ja właściwie toleruję, bo uważam, że to sprawa tego człowieka jak i kogo kocha, to ja nie mam prawa tego komentować. A zresztą mam w bliskiej rodzinie kogoś, kto kocha osobę tej samj płci i ja z tego powodu nie przestałam tej osoby kochać.

        Wrócę do muzyki, wielbiam też starsze rytmy. Simon & Garfunkel Bridge over Troubled Water,
        .https://www.youtube.com/watch?v=WrcwRt6J32o

        The Boxer,
        The Sound of Silence
        .https://www.youtube.com/watch?v=NAEppFUWLfc

        W wykonaniu Disturbed też.

        O „El condor pasa” w ich wykonaniu nie wspomnę.

        Z naszego polskiego podwórka uwielbiałam Kapitan Nemo:

        Słodkie słowo wolność
        .https://www.youtube.com/watch?v=OF3ssdH1p7c
        Twoja Lorelei:
        .https://www.youtube.com/watch?v=3eX3sGg5hJ4

        I wiele innych.

        Piękne wspomnienia.
        Pozdrawiam i miłego słuchania.

      1. MI, oba te utwory które zapodałaś, zarówno AlphaVille i Extreme znam i też uważam za klasykę. Oba zespoły reprezentują inne gatunki muzyczne, ale obie grupy są mistrzami swoich gatunków 🙂 Jeśli chodzi o Depeche Mode,to kiedyś jako nastolatek ubierałem się w czarną skórę ( często cały na czarno ) i miałem fryzurę na Depesza-fajny to był okres 🙂 Po moim mieście wtedy chodziło nawet sporo Depeszów i Depeszówy, kręcili się też Metalowcy. Było wtedy kolorowo i rozmaicie 🙂 Aha, nawet punki chodzili. A teraz tego już nie widuje na ulicach swojego miasta.

      2. To prawda Vikingu , różne strefy muzyczne były widoczne na ulicach od razu było wiadomo kto czego słucha 🙂 muzyka łączyła ludzi 🙂

    1. Czytałam to, na innej stronie internetowej. Jak przeczytałm, że budowano go wspólnymi siłami, dla wielu, w celu pojednania przyszła mi do głowy Wieża Babel.

  54. DWA PAŃSTWOWE ORGANIZMY.
    W lutym 2014 roku Republika Białoruś rozpoczyna zwalczanie ASF, redukując dziki – SKUTECZNIE.
    Rząd PSL – 2 lata zwalcza ASF.
    Rząd PiS – 3 lata zwalcza ASF.
    Oba poprzez likwidację gospodarstw rolnych – SKUTECZNIE
    a dzików – PRZYBYŁO !!! https://www.youtube.com/watch?v=6tqCie0hQLw

  55. „Ciężki temat mi wpadł, ale napiszę to, że z jednej strony nie uważam miłości pokazanej w tych teledyskach za normę, ale uważam, że każdy ma prawo do miłowania kogo chce, i jeśli nie robi nikomu krzywdy, nie zmusza mnie do tolerowania tego co robi i co ja właściwie toleruję, bo uważam, że to sprawa tego człowieka jak i kogo kocha, to ja nie mam prawa tego komentować. A zresztą mam w bliskiej rodzinie kogoś, kto kocha osobę tej samj płci i ja z tego powodu nie przestałam tej osoby kochać. ” Mam takie samo zdanie jak Ty Laszko. Nie obchodzi mnie kto ma jaką orientacje seksualną, tylko to kto jakim jest człowiekiem.
    Fajnie, że przypomniałaś Kapitana Nemo. To był w tamtych czasach Polski elektroniczny pop. Jeszcze stary zespół Kombi, kiedy grał z nimi Sławomir Łosowski 🙂

  56. „No ale…. Roman Nacht raczej nie ma jędrnej pupy i raczej zgrabnych ud… chociaż kto wie… nie miałem okazji podziwiać…nie było mi dane… i zresztą nie żałuję” ha ha Otóż to 😀

  57. LP – Lost On You. Właśnie wysłuchałem tego utworu i aż mnie ścisnęło w gardle. Piękny utwór i bardzo mnie wzruszył a ja nie chce na noc dzisiaj takich mocnych emocji. Nie dziwie się Tobie TAWie, że miałeś ciary, słuchając tego utworu. Piękna smutna melodia i brzmienie, przejmujący głos… Ale teraz się czuje… Muszę się uspokoić.

  58. Ciekawe co z tą pogodą w USA/kanadzie z -40’C i niższej w 2-3 dni temperatura wzrosła do +13’C
    https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nad-kuba-doszlo-do-eksplozji-obiektu-z-kosmosu-na-wyspie-znaleziono-liczne-meteoryty
    https://wolnislowianie.wordpress.com/2019/02/02/sad-nad-dr-hubertem-czerniakiem/comment-page-1/#comment-5016
    https://wolnislowianie.wordpress.com/2019/02/03/skandal-na-obchodach-w-auschwitz/
    http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-inwigilacja/item/142765-izraelski-rzad-uruchomil-program-tropiacy-antysemitow-w-sieci-na-calym-swiecie
    https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/izraelska-sonda-kosmiczna-moze-byc-pierwszym-prywatnym-pojazdem-ktory-wyladuje-na-ksiezycu
    http://alexjones.pl/aj/aj-polska/item/142504-nowy-lepper-wzywa-policjantow-do-nieposluszenstwa-na-drogach-blokady-w-sieci-bojowy-manifest
    http://alexjones.pl/aj/aj-swiat/item/142493-orban-postawil-sie-amerykanom
    http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/142279-nauka-potwierdza-szczepionki-rozprzestrzeniaja-odre-ethan-huff
    https://zmianynaziemi.pl/comment/292874#comment-292874%C2%A0
    Komentarz z pod tego artykułu z zmiany na ziemi
    Opis codzienności Polaka żyjącego i pracującego na co dzień w Rosji
    W związku z pytaniami odpowiadam:
    Rosjanie lubują Polaków. Nie dajcie się nabrać na medialną propagandę. To są naprawdę spoko ludzie, zwłaszcza na wsi. Bardzo chętnie nas zatrudniają i dają stawki wyższe jak swoim. Niestety ale tak jest! Nie chcą tracić specjalistów z EU którzy, niestety, trzeba przyznać, często są lepiej wykształceni jak ROsjanie ze względu na dostęp do technologii. W Rosji wystarczy przestrzegać prostych reguł czyli nie srać wyższej jak inni! Nie skakać bez powodu i żyć honorowo. U nas w … jak to napisaliście „żydopolonii” takie jak godność czy honor już dawno zniknęły. Kumpel kumplowi żonę dmucha, kumpela kumpeli męża dyma. Przyjaźń Polsko-Polska? Nigdy w życiu!
    W Moskwie wystarczy żyć cicho i spokojnie i nic nioe będzie się działo. Niestety, władze Rosyjskie są mocno uczulone na przybyszów z … niestety Polski która ma tu mit taki że „zawsze, ależ to zawsze wpitala się w nie swoje sprawy”. No i tak jest. Polski wszędzie mnogo. Gdy przyjedziecie do Moskwy to autko na Polskich blachach zostawcie dla św. spokoju gdzieś na parkingu strzeżonym i weźcie sobie za 20USD jakąś KIĘ z wypożyczalni na Rosyjskich blachach. Tak będzie lepiej jeśli nie znacie rosyjskiego. Są strasznie uczuleni na przybyszów z EU w tej chwili! Nie będzie źle się działo ale za Moskwę nocą lepiej nie śmigać nie mając Rosyjskich tablic. Tu także siedzi Czeczenia i Kazachstan więc trzeba mocno uważać. Sami Rosjanie mają wyrąbane na to czy piją ze swoim czy z Polakiem. Zachowują się bardzo dobrze. Mnie w czasie 3 lat spotkała tylko fala mandatów na trasie do Moskwy pierwszego roku. Później nauczyłem się jeździć, wymieniłem tablice na Rosyjskie i teraz mandaty zbieram ale … na Ukrainie i w Polsce Smile
    Żyje się super. Naprawdę nie ma na co narzekać. Wbrew pozorom jeśli wejdziecie w społeczeństwo i umiecie już rozmawiać to Rosja jest fajna. Niestety, jest jeszcze jedno. Te nasze odwieczne przekonanie że Rosja to mafia, zabójstwa, że jest źle, że mordują i okradają… nie pozwala mi na spokojne życie. Może za kilka lat to minie bo coraz częściej robimy wypady w różne rejony i zawsze wracamy cali i zdrowi. Miesiąc temu byłem aż w Samarze. Samara to tak jak u nas jakiś Radom 20lat temu. Nie jest źle jeśli ktoś nie był wychowany za kierownicą nowego Volvo i z najnowszym smartfonem w łapie.
    Niestety, przez 48lat w Polsce budowano mi mur w głowie i zburzyć taki mur jest dzisiaj bardzo ciężko. Rosję znałem z opowiadań, z teklewizji i z nagonki medialnej. Teraz jestem w szoku bo to co wbijali nam w baniaki przez dziesiątki lat okazało się kompletną ściemą! Znam w 85% j. niemiecki, bardzo dobrze mówię po Niemiecku (mieszkałem tam 8lat), znam Hiszpański (mieszkałem tam 4lata) i dobrze mówię po Angielsku bo myłem gary w Manchesterze 4lata Smile więc oglądam TVSAT! Jedno widzę! Jedno! Ściema na maxa! Cała EU siadła na Rosję i nie wiadomo o co tym gadom chodzi! 30% info w BBC i CNN to naciągactwo medialne. Prawdę zobaczycie na Russia1 albo na NTB. Gdy oglądam TVN i Polsat to z podziwu wyjść nie mogę. Praktycznie każda informacja o Rosji jest ściemą! Zwłaszcza to że Ruskie atakują pierwsze Ukrainę! To właśnie jest odwrotnie kochani! Odwrotnie. Ci Ukraińce którzy wieją do Rosji mówią jak jest! Pierwsi ogień odpalają właśnie Ukraińce by wymusić wejście do EU i kasę. Zresztą, ciul z tym wszystkim. Jedno wiem. Nie wracam. Wolę Rosję jak Polskę i możecie klikać na minusy ile chcecie. Pierwszy raz w życiu dzieciaki w szkole nie miały od ponad 2 lat nawet najmniejszej bijatyki! W Polskich szkołach Polak z Polakiem lał się codziennie. Ty jesteś gorszy a Ty lepszy bo… masz lepszego lub gorszego smartfona a tata jeździ starym Audi „cygaro” a nie Mercedesem. W pracy też mnie nigdy przykrość nie spotkała. Już więcej nerwów się nażarłem w rajchu gdzie, pewnego razu Pani doktor powiedziała mi że tak musi być bo jestem Polak! A wiecie o co zapytałem? Dlaczego pomimo tego że jestem już pierwszy w kolejce ona wzywa ciągle innych! Uśmiechnęła się i powiedziała prosto w oczy: bo jesteś Polak! Je…bać szwabów aż im kichy się rozpłyną!
    Teraz mieszkam w Słonecznogorsku na północny zachód od Moskwy. Do centrum mam jakieś 70km a do pprzedmieścia około 37. Nie jest źle. Sami Rosjanie do Polaków nastawionych ANTY na europę nie mają nic. Żona jeździła metrem ponad 1,5 roku i poznała w metrze mase Polaków gdy mieszkaliśmy na stancji w Moskwie i żyje. Wracała z pracy często o 22,23 i nigdy nikt jej nie zaczepił. Parkowałem swojego starego Passata (B5) na Polskich tablicach ponad 2lata na ulicach. Nigdy nawet ryski na nim nie znalazłem. Czy są napady w Rosji? Tak, są. Pojedziesz za Ural to Cię w moment zrobią jeśli nie wydusisz słowa po Rosyjsku. Niestety, bieda jeszcze jest ale jak umiesz rozmawiać to się obronisz bo oni swoich nie ruszają a jesteś swój gdy mówisz po Rosyjsku i masz już ich papiery. Wiecie ile razy zostałem poklepany po plecach z tekstem: dobrze zrobiłeś że zwiałeś z tego Merkellandu! I każdy po tych słowach zaraz pyta: i co? Rosja taka zła?? Komuna zła?
    Ludzie w Rosji nie chcą demokracji! Nie chcą! A wiecie czemu? Bo już demokracja pokazała jak potrafi rujnować wszystko od A do Z.

    W EU pindoli się o Rosji farmazony. Jedynym słusznym miasteczkiem do płącenia podatków i dorabiania własnym garbem cwaniaczków jest Warszafffkaaa. Warszafka mająca 2 lnie metra (Moskwa ma 12) o długości około 20-30km (Moskwa ma ponad 330km i ponad 200 stacji). W centrum są ulice które mają po 7,8 pasów w jednym kierunku czyli 14 w obu by pozbyć się korków a w Warszawce zamyka się jeden z dwóch pasów i z tego zamkniętego robi bus pas – buhahaha! Średnia wieku samochodów w Moskwie to 7-9lat!!!!!!
    To nie są wyssane z palca info. Istnieje Google Earth, Google Street, cała Moskwa jest w necie. Idźcie, patrzcie i … płaczcie. Coniektórzy mogą mi klepać minus za minusem. Wcale mnie nie parzy dostać minusa z „kibla”. Tak, Polska to kibel. Zakłamany i fałszywy kraj który gnębi własny lód. Nigdy do kibla nie wrócę. Niech sobie te okrągłostoliczniaki sami kombinują jak żyć. Patryiotyzm??? Jaki?? Za co? Dla kogo?? Trzeba być debilem by być patriotą! Oddawać cześć komuś kto Cię zawsze kopie! Jeśli w Polsce nigdy nie dostałeś kopa to znaczy że NIC NIE MASZ i nikt się Tobą nie interesuje. Płakać mi się chce gdy oglądam te wszystkie farmazony Unijne w TV!

    Jedzie sobie taka delegacja z PeDaŁenu czy Polszmatu za Ural, daje jakiejś babuleńce 100 dolców i każe pitolić farmazony na temat bidy. Ta cała bida w Rosji jest taka sama jak w Polsce. W dziesiątkach miast brakuje ludzi do pracy! Brakuje! Są miasta w których w biały dzień z latarką trzeba szukać choć by wulkanizacji czy mechanika!!!

    Proszę (posegrgujcie sobie na tych co szukają i na oferty)
    https://www.avito.ru/moskva/rabota
    Sporo ogłoszeń z pracą w Moskwie. Zerknijcie na stawki!!
    10000 rubli to około 560zł!
    Standardowa pensja to 30-40-50 tys. rubli czyli od 1600 do 3000zł.
    3000zł w Moskwie gdzie mieszkanie M1 (kawalerka) kosztuje 350zł a za 500zł żyjemy jak pączki w maśle wyrabiając na żarcie i na wszystko inne!

    Powiecie, że sprzęt jest drogi! Tak, jest i ma być by młodzież nie debilniała wymieniająć komputery i komórki trzy razy w roku!
    Ja mam Nokię 3310 a żona Nokię 6510 i nic więcej nie chcemy! Walić te dobrodziejstwa technologiczne. Ile razy w życiu kupujesz telewizor i ile razy chleb????
    Wolę by telewizor był za 5000 a chleb za 1zł a nie chleb za 5zł a telewizory po 400! Rąbać europę!
    AMEN

    1. „Powiecie, że sprzęt jest drogi! Tak, jest i ma być by młodzież nie debilniała wymieniająć komputery i komórki trzy razy w roku!
      Ja mam Nokię 3310 a żona Nokię 6510 i nic więcej nie chcemy! Walić te dobrodziejstwa technologiczne. Ile razy w życiu kupujesz telewizor i ile razy chleb????
      Wolę by telewizor był za 5000 a chleb za 1zł a nie chleb za 5zł a telewizory po 400! Rąbać europę!
      AMEN”

  59. Rafal co do Rosjan to sa do odstrzalu depopulacyjnego ..biali Rosjanie i robi to sie skrzetnie od 1918 roku po dzis. Warto by przeliczyc ile to rosyjskiego materialu genetycznego wymordowano od poczatku najazdu koczownikow nemrodystycznych z poczatkiem rewolucji bankierskiej w tym kraju. Zreszta oprocz wielu cech wspolnych Polakow z Rosjanami ta jedna laczy nas najbardziej…jestesmy przeznaczeni jako narod do odstrzalu jako rasa centralna ,choc niektorzy powiadaja ,ze Rosjanie to nie Slowiania ,Ja jednak powiem ze Rosjanie to Slowianie i jestesmy z nimi bracmi.Powinnismy sie z ludem rosyjski trzymac .
    Ten watykanski marsz na wschod wcale nie zatrzymal sie od czasow chrystianizacji na terenach niemickich zachodnich slowian..ten proces jest w pelni czyli kroczy na wschod i depopuluje slowian i tak naprawde o to w tym wszystkim chodzi. Najlepsza metoda macicieli bedzie jednak sklocac slowian jak to okupant robi od wiekow. Patologicznym przykladem jest wkroczenia chazarow do Polski w 1945 pod pozornym pretekstem wyzwoleniem naszego kraju z pod jarzma okupanta Niemieckiego.Przegonic ich przegonili Rosjanie uszli do domu a Chazaria nemrodystyczna zostala,mordujac ok 1 miliona Polakow do 1955 roku.A mordowali na potege kazdego kto wiedzial kim jest wyzwoliciel w rosyjskim mundurze ale juz z chazarskim nazwiskim. Zreszta zona Gomolki niejaka towarzyszka Szoken-Gomulkowa byla szefowa od zmian nazwisk swoich towarzyszy -zydow na takie aby Polacy zorientowac sie nie mogli jednak kto przyjechal na sowieckich czolgach polepszyc Polakom zywot.
    I tak pierwsze pokolenie najezdcow z mundorow NKWD wskoczylo w kitle lekarskie robiac sie doktorami a to bylo jednak latwe ,bo przeciez jak umieli torturowac i meczyc to i pewnie leczyc…tak mysleli. Pchali sie do administracji,mediow ,radia i pozniej telewizji. Jak dzis sie tak na to patrzy to chialoby sie krzyknac ;a ktoz to nami rzadzi Polacy?? To dzieciaczki i wnusie tych ktorzy uzdrwaiali naszych ojcow i dziadow przy pomocy tortur ala stolzman-kasniewski czy Swiatlo i Berman.A zreszta ilu by nie wyliczyc to malo. I jak tu wierzyc politykom i mediom??Przeciez oni zawsze beda klamac Polakow,Rosjan i inne narody Slowianskie po to aby duzej na nas popasozytowac.

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23040022,posel-powtarzal-plotke-ze-dziennikarz-jest-wnukiem-ub-ka-pozniej.html

  60. „Wspomniany tu Pan Nach np uwaza ze nie powinno sie wtracac w rozwoj innych. A jesli dla tej babci lepiej bedzie zeby jej nikt nie pomagal albo np zapracowala sobie na to calym zyciem? To skomplikowane wszystko.” Właśnie ja się z panem Nachtem nie zgadzam w pewnej kwesti. Z tego co pamiętam Roman Nacht twierdzi, że nie powinno się ingerować, jeżeli gdzieś jest jakaś przemoc, bo według niego to mogą być sprawy karmiczne tamtych istot które w tym biorą udział. Ja mam inne zdanie na ten temat. Mój świat jest inny niż Romana Nachta. Nawet sama idea karmy wydaje mi się podejrzana. Nikomu na słowo nie wierzę dopóki sam tego nie sprawdzę. Po to ćwiczę sztuki walki i dbam o formę, aby móc w razie zagrożenia obronić siebie i innych. Roman Nacht pięknie mówi, ale on mnie nie przekonuje w tej kwestii bierności. Uważam, że jak najbardziej powinno się kochać, ale nie można sobie wejść na głowę. Sądzę, że moje doświadczenia z czasów szkolnych, kiedy doznawałem przemocy fizycznej i psychicznej od rówieśników a nawet od starszych ode mnie, spowodowały to, że z panem Romanem Nachtem się nie zgadzam w tamtej kwestii. Pozdrawiam Was Kochani 🙂

    1. „Nawet sama idea karmy wydaje mi się podejrzana. ”
      Tak jak ta idee sie sprzedaje teraz : jest wiecej niz podejrzana 😉

    2. „Sądzę, że moje doświadczenia z czasów szkolnych, kiedy doznawałem przemocy fizycznej i psychicznej od rówieśników a nawet od starszych ode mnie, spowodowały to, że z panem Romanem Nachtem się”

      Takie mieli zadanie Vikingu twoja podświadomość szukała Katów którzy mieli za zadanie Cię upokarzać czyli pokazywali co Ty myślisz , odczuwasz na swój temat , bez względu na to czy zdawałeś sobie na tamten moment z tego sprawę czy nie .
      I tak tworzą się kolejne mechanizmy kobieta szuka kata , który ją będzie upokarzał i mężczyzna który staje się katem , będzie to robił ponieważ u niego mechanizm tak się ułożył .
      Są też inne , czasem dane osoby spotykają inne osoby które obdarzają je uczuciem bez mechanizmów w/w jednakże tworzy to kolejny mechanizm iż ofiara czuję się jeszcze gorzej czuje że nie zasługuję na osobę , na szczęście bo ktoś jest taki wspaniały a on/a nie . I będzie robić tak żeby udowodnić swoją tezę. Wredna , kłótliwa , zadziorna. Widzisz jakie to proste .
      Do tego alkohol , narkotyki inne rzeczy , głośna muzyka , głośne życie, tv ,zakupoholizm , to wszystko ma za zadanie zagłuszyć ból Ale czasem coś tam stuka i puka i mówi jestem jestem dostrzeż mnie w końcu no i co robi spryciarz umysł ? stwarza kolejną sytuację pt spadają cegłówki z nieba na łeb no i zaś odwrócona uwaga od istoty bólu . O tak umysł zna niezłe sztuczki.
      Do tego istnieją jeszcze przekrzywione i zakrzywione lustra ale to już wyższa mechanika 🙂 Grunt to pojąć , przebić się przez warstwy umysłu ,aż zrozumiesz że świat nie jest takim jakim wydawał się być , dojdziesz do takiego momentu gdzie już nawet nie będziesz musiał nic nikomu przebaczać . No może czasem coś Ci się wypsnie do Grobali jak i mi 🙂 Jednakże oni są jacy są bynajmniej na ten moment .

    3. „Z tego co pamiętam Roman Nacht twierdzi, że nie powinno się ingerować, jeżeli gdzieś jest jakaś przemoc, bo według niego to mogą być sprawy karmiczne tamtych istot które w tym biorą udział.”

      Wiesz, Vikingu, kiedyś słuchałam p. R.Nachta i pamiętam, że ta jego wypowiedź zwróciła moją uwagę i jednocześnie wzbudziła u mnie wątpliwości. Jeśli dobrze pamiętam, od tamtej pory przestałam go słuchać. 😉

      Jesteś świadkiem przemocy, czujesz potrzebę zadziałania, ale nie reagujesz, bo w głowie światłem ostrzegawczym rozbłyśnie Ci myśl, że nie wolno ci zareagować, bo ten czy inny guru powiedział, że to sprawa karmiczna tamtych osób – czy to nie jest bez sensu? Jeśli już rozważamy tę sytuację w kontekście karmy (kolejnego programu służącego do manipulacji nami?) , to może właśnie twoją karmą jest podjęcie działania i udzielenie pomocy poszkodowanej osobie. Skąd pewność, że tak właśnie nie jest?

      Dlatego myślę, że każdy z nas jest swoim własnym guru. Mój guru to moje sumienie, to moja Wewnętrzna Prawda i tylko ona decyduje o tym, co mam, a czego nie mam robić.

      Krótko mówiąc, cieszę się, że doszliśmy do podobnych wniosków. 🙂

      1. „Dlatego myślę, że każdy z nas jest swoim własnym guru. Mój guru to moje sumienie, to moja Wewnętrzna Prawda i tylko ona decyduje o tym, co mam, a czego nie mam robić. ”

        Kochana Ziarenko masz całkowitą rację, każdy dla siebie jest swoim osobistym GURU, jakim trzeba być zimnym człowiekiem, widząc krzywdę innych i nie chcieć zainterweniować.

        Ja onegdaj widząc przed sklepem podpitego ojca, który bił po głowie swoja kilkuletnią córeczkę, nie zdzierżyłam i walnęłam
        gościa z liścia jak to się mawia, w nos, tak ,że krew poleciała.

        Oczywiście wezwał policję i była niezła draka, ale przy policjantach powiedziałam, że jestem zdolna przy nich mu dołożyć.
        Zostałam pouczona, że w miejscach publicznych nie wolno prowadzić bijatyk, no i musiałam dmuchnąć w alkomat. 😀

        Ale satysfakcję z walnięcia miałam, i jeżeli bym tylko taką sytuację jeszcze raz spotkała, to na pewno powtórnie bym walnęła. 😀 a co ,wolno mi bronić pokrzywdzonego, prawo swoje, ale ja mam swoje…….. sumienie.

      2. „Jeśli już rozważamy tę sytuację w kontekście karmy (kolejnego programu służącego do manipulacji nami?), to może właśnie twoją karmą jest podjęcie działania i udzielenie pomocy poszkodowanej osobie. Skąd pewność, że tak właśnie nie jest?”.

        Właśnie też tak na to patrzę z perspektywy czasu. Od czasów szkolnych mam taki skok kwantowy, że sam siebie teraz nie poznaję. Jestem dumny z siebie, że próbowali mnie złamać a ja im pokazałem figę z makiem.

      3. „„Z tego co pamiętam Roman Nacht twierdzi, że nie powinno się ingerować, jeżeli gdzieś jest jakaś przemoc, bo według niego to mogą być sprawy karmiczne tamtych istot które w tym biorą udział.”
        Nad Sekwana zabito ludzi, robotnikow, ludzi pracy, podczas marszow Zoltych Kamizelek.
        Zraniono ludzi !
        Ciekawe co by pan Nacht powiedzial ?
        Co, znowu karma ?
        Jakos to poktetnie brzmialoby 😦

      4. Nie Istnieje w ogóle coś takiego jak karma i jej odrabianie to jest ich karma czyli wciągniemy Cię tu znowu za twym przyzwoleniem łoczywiście 😉 Co do pomocy powiem tak z doświadczenia a nie książek , wpierw to trza pomóc sobie samemu żeby wiedzieć jak dobrze pomóc komuś , w moim życiu (dziecko) nie jeden chciał/a pomóc a stworzono tylko większe gnówno .

      5. W tym całym pomaganiu to nie jednemu wydaje się że jest Mędrcem ale tylko mu się zdaje że jest Mędrcem . W większości przypadków kieruje Ego stosunek osobisty a nie widzenie Prawdy oraz umiejętność przewidywania co to może stworzyć w czyimś życiu , dlatego jak mnie się obrywa w mojej przestrzeni to mi , i wtedy sobie robię taki znaczek odhaczone nie ta droga 🙂 szkodzi a nie pomaga

      6. Doprecyzuje bo tu tak trza 🙂 w moim życiu (dziecko) czyli w okresie mojego dzieciństwa .
        Prawda jest taka że jeśli nie nastąpi zmiana w człowieku to nikt w niczym nie jest w stanie pomóc tylko stworzy gorsze gówno, nie tyczy to wszystkiego ponieważ są takie sytuacje gdzie trzeba reagować i to się rozumie samo przez się .

      7. „Ja onegdaj widząc przed sklepem podpitego ojca, który bił po głowie swoja kilkuletnią córeczkę, nie zdzierżyłam i walnęłam gościa z liścia, jak to się mawia, w nos, tak, że krew poleciała”.

        Brawo, Aniu!

        Krew nie woda! Facet ma szczęście, że tylko dostał z liścia od naszej Walecznej Słowianki!

      8. „„Ja onegdaj widząc przed sklepem podpitego ojca”
        Warto by tez tego ojca zaprosic na przyjazna rozmowe przy herbacie z dziurawca (silnie dziala antydepresyjnie) lub z melissy ;).
        Pije, bo mu zle. Z radosci sie nie pije !
        Czasem wystarczy raz podac reke, by pomoglo…czasami i wieki nie starcza.
        Dluga ta Droga i ciezka, ale moze doprowadzi gdzies ❤

      9. „Apeluję o masowe wysiewy Maku i Konopi… 🔆”
        Mak, to swiat Welesa 🙂

  61. Tak ogólnikowo dodam jeszcze .

    RODy mało kto wie czy też zdaje sobie sprawę z tego , że dziecko przejmuje z biopola zazwyczaj matki jej ból i przenosi się to na życie kolejnych pokoleń , nie jest wiadomym w jaki sposób rozwiną się mechanizmy,a jest ich o wiele wiele więcej , więc nie jest również wiadomym jak to będzie w kolejnym pokoleniu aczkolwiek historie lubią się powtarzać kwestia czasu będzie to trwało tak długo, aż jakaś osoba w RODzinie nie uzdrowi liń RODowych . Czas skończyć z tym co tak na prawdę tworzą oni . Czas skończyć z nienawiścią w RODzinach . Wiem że nie jest to łatwym zadanie , łatwiej nienawidzić , mieć pretensję , obwiniać , ale po tylu latach w końcu znalazłam odpowiedzi i choć wydawało mi się niemożliwym pojąć to . Pojełam.

    Moja Praca zaczęła się od techniki RODowej intuicyjnie najwidoczniej też badałam skutki i przyczyny osób w mojej rodzinie aż pojęłam ich życie i mechanizmy , wtedy przepuszczam to przez siebie i uzdrawiam . Do tego praca nad sobą bo też jest ważna i bez tego ani rusz dalej , technika która do mnie przemówiła a w sumie do mojego Serca to ta 9 kroków BALON-TI-KU . Każdy jednakże sam poczuje , która droga czy technika jest dla niego najlepsza . Nic na siłę , szukać aż poczuje się że jest to zgodnym z Tobą .

    Na Prawdę wszystko jest możliwe , trzeba tylko chcieć tak prawdziwie chcieć .

    Miłego Dnia Wszystkim

    1. NIENAWIŚĆ
      No właśnie , obserwuję życia toczące się koło mnie z jednej z obserwacji zauważyłam pewne połączenie , jeśli dana osoba ma uprzedzenia w sobie np do homoseksualistów w 90% ich dzieci stają się nimi . A teraz połączcie A do B a wyjdzie wam C że wasze Umysły tworzą takich ludzi , możecie się zapierać i wypierać fakty mówią same za siebie .
      I tym jest odpowiedzialność Czystym Umysłem , który przestaje tworzyć chorobę .

  62. „Takie mieli zadanie, Vikingu, twoja podświadomość szukała Katów, którzy mieli za zadanie Cię upokarzać, czyli pokazywali, co Ty myślisz, odczuwasz na swój temat, bez względu na to, czy zdawałeś sobie na tamten moment z tego sprawę, czy nie”.

    Być może tak było. Pierwszym katem była starsza siostra, a później inni w szkole próbowali przejąć pałeczkę. Jednak ja już nie chcę wracać do przeszłości i jestem innym człowiekiem. Jednak nie zgadzam się z panem Nachtem. Czytałaś mój post, więc sądzę, że wiesz, o co mi chodziło.

    1. Piszę ogólnikowo a nie osobiście panie Vikingu 🙂 jest wielu , którzy szukają zrozumienia i drogi powrotnej do domu . A Pana Nachta nie oglądam w ogóle 🙂

      1. Szmaragdowa, oto pojawil sie ten film !
        I mysle, ze to wazne przeslanie !
        Widzisz, pojawily sie Spodki, a Egipcjanie poslali Wiedze !
        Tak, tak, to niezupelnie ta sama, ktora nam Przekazali Przodkowie, ale… To Bardzo Wazne !
        Jest w tym filmie odpowiedz, jak unicestwic 5G !
        Telefony komorkowe rozwalone, centra kontroli i przekazu wygaszone !
        Wielki Mag jedzie sobie polna droga w wozku z kiniem !

        Gdzie jest Magia ? W czym jest Magia ?
        Mogaca Czynic ?
        Fizyka Kwantowa !

      2. Słowo ma Moc, ma Skarbie sęk w tym że i mowa nasza niedzisiejsza tylko ich i kręci się nić. 5G nie przejdzie, zwróć uwagę na cyfry. A co do wiedzy Egipcjan, to przekazują sobie, co im wygodnie. Mieć wiedzę, mieli, o czym świadczą Piramidy. Ciekawe że i jeśli dokument, który kiedyś oglądałam, jest zgodny z badaniami, to mowa w nim o tym, aczkolwiek naukowcy nie do końca chyba zrozumieli rytuał pogrzebu, iż nie chcieli tu reinkarnować. Gdzie jest magia? Tu

      3. Dziękuję Ci, Droga Myśląca Inaczej, za tę numerologię 5G 🙂

        Rzeczywiście, 5G daje rozgadaną Trójkę, czyli sami sobie zrobili głośną (wszyscy o tym gadają) antyreklamę, bo raczej nikomu nie uda się przekonać populacji do zdrowotnych zalet tej cudownej technologii… 😉

      4. Kłaniam się nisko 🙂

        A czy zrobili sobie antyreklamę? kto to wie ja nie , może w tym świecie to już faktycznie tak jest że trza po oczach walić , a może nie 🙂 A jak Prawda jest ? Taka do której samemu się dojdzie , najprawdopodobniej , wielu ja mędrców na tym świecie wysłuchała , głowa do tego za mała , każdy wiedział lepiej , każdy prawdę znał , dobrze że to nie ja 🙂 i może przyjdzie taki dzień i do domu wrócę se, odetchnę 🙂 od mądrości tej 🙂

        Dobrego Dnia 🙂

  63. „Piszę ogólnikowo a nie osobiście panie Vikingu 🙂 jest wielu , którzy szukają zrozumienia i drogi powrotnej do domu”.

    No widzisz, jak się rozumiemy? 😁Jesteś Myśląca Inaczej i ja myślę po swojemu, a jednak się dogadaliśmy. Może to powiew wiosny, który już mam w głowie i we wszystkich członkach, i dlatego wszedłem w rozmowę z Tobą, niewiasto gorąca niczym ciasto 😄😄

  64. TAW gdzies tu podawal piesn LIGO, a mnie sie otwarla ta 🙂
    Piekna jest Matka Natura ! Dlatego ukazala sie wlasnie w tej Sukni Zielonej. W tej sukni, w ktorej ukazuje sie czasami Atena !

    W zielen ubieraly sie dawniej PRZEMADRE KOBIETY, Strazniczki i Kaplanki Matki ! ❤
    .https://www.youtube.com/watch?v=8zt6X52njyI

    Musimy, musimy JA RATOW1AC od najezdzcow, ktorzy grabia, niszcza, bezczeszcza Matke Swieta !
    Ktoz to odwazyl sie o MATCE powiedziec „Czyncie Ja sobie poddaną”?
    A ludzie w bezmyslnosci powtarzaja 😦
    O prosze 🙂 Z WILKIEM (tak sie "znalazlo" )

  65. ‚https://i.pinimg.com/originals/fb/8e/23/fb8e234f9295d602fb547eb20c7834aa.jpg
    Sandro Botticelli
    Atena : Bogini Madrosci, Sztuki, Sprawiedliwej Wojny …

    1. „Sprawiedliwa wojna” to oksymoron, sprzeczność sama w sobie. Nie ma wojen sprawiedliwych. Każda wojna była przegraną obu stron. Nie ma czegoś takiego jak zwycięzca konfliktu.

      Nie ma czegoś takiego jak zwycięzca konfliktu.

      Kto się wmedytuje w to zdanie, wiele odkryje…

      *

      „Kto czuje, że ma rację, już przegrał. Kto wygrał, ten przegrał” – Bert Hellinger.

    2. „Nie ma czegoś takiego jak zwycięzca konfliktu.”
      Nie o konflikt w sensie konfliktu chodzi, ale nalezaloby przetlumaczyc : ZYCIE GODNE i SPELNIONE !
      Ludzie ponizani, wykorzystywani, zlamane zyciorysy, umierajacy z glodu, na torturach, itd …
      To o to chodzi !
      Atena stoi zawsze po strponie tych, ktorzy powinni zyc w sytuacji godnej, dostatniej, spelnionej itd; a tak nie jest, bo sily „antyludzkie” im zycie zniszczyly, oszukaly, wykorzystaly, itd.
      Widziales ludzi torturowanych ??? .
      Popatrz TAWie na ofiary wojen !
      To o to chodzi. Chyba nie zalapales, ze tu slowo „walka” nie znaczy dokladnie wojny.

      zobacz woklo siebie !
      ilu widzisz ludzi zniszczonych przez „tamtych” ?
      ile ofiar bezpowrotnie odeszlo w cierpieniach !
      przciez wiesz !!!
      i wiesz, ze wokol ciebie , setki zyja w godnosci DUCHA, ale w cierpieniu i strasznej krzywdzie !!!
      To dla NICH WOLAM DO ATENY !!!
      Bo co My mozemy ???
      Jak POMOC ???
      W tlumaczeniu z tekstow greckich jest faktycznie obrazowanie inne niz wspolczesnie…

      1. „Atena stoi zawsze po strponie tych, ktorzy powinni zyc w sytuacji godnej, dostatniej, spelnionej itd” To Ty Arkono jesteś właśnie taką Ateną 🙂

      2. „To Ty Arkono jesteś właśnie taką Ateną 🙂”

        Vikingu i Scyto, jest cos niesamowicie waznego w Twoim komentarzu !
        Przed Swietami Przesilenia Madra i wspaniala Kobieta (jest ona w kregu zainteresowanych MM – Maria Magdalena) do mnie powiedziala (i nawet napisala ), „w sytuacjach trudnych badz jak Atena, korzystaj z Jej doswiadczen…”
        Cos w tym sensie…
        Twoj komentarz pojawil sie w pewnym dniu, z roznych wzgledow istotnym.
        Rok temu wlasnie w taki dzien nastapil bardzo perwersyjny i agresywny atak !
        Tak, Wymiary sie przenikaja !

        Czesc Bytom Boskim !
        Czesc Bytom Wszelakim !

      3. Trzeba uważać na wszelkie rocznice, bo tworzą się wtedy naturalne portale. Doskonale wie o tym np. medycyna „germańska”…

        Przed rocznicami warto poprosić Jaźń o ochronę, o zabezpieczenie osobistego pola. Co nie oznacza oczywiście w każdym przypadku jakiegoś „echa zdarzeń”, ale w takich dniach warto być po prostu szczególnie czujnym. Przykładów nie będę podawał, by nie programować.

      4. Bardzo dziwne, poznikaly filmy o Atenie…te z YT ???
        Bylo duzo, a nie znajduje ???

      5. „Nic nie usuwałem. Nie odważyłbym się drażnić Ateny…”
        Poznikaly z YT, nie u Ciebie 🙂
        Tam „ktos” sie odwazyl, chyba z szalenstwa…lub tez YT „nie chce znalezc”.
        Moze sa, ale „w ukryciu”
        W kazdym razie „nie daja sie znalezc” ?

      6. ” Co nie oznacza oczywiście w każdym przypadku jakiegoś „echa zdarzeń”, ale w takich dniach warto być po prostu szczególnie czujnym. ”
        Tu chodzi wlasnie o przypomnienie konkretnych dzialan istot perwersyjnych w sferze Jawi.
        Te istoty sa prawdopodobnie „na uslugach”, a „zwyczajnie” sa perwersyjne. Czy to sa hybrydy, moze ? Te jednostki wlasnie strasznie nie lubia ( dlaczego ?) jak sie przypomina fakty, gdy kogos skrzywdzono, oszukano, itd.
        Najchetniej by chcieli, aby o tym nie wspominano. „oni” ogolnie” nie lubia wracac do przeszlosci (dlaczego ???).

        Takie „laserowe” spojrzenie jest okazja do analizy i ewentualnie do „dokonczenia” dzialan odpowiadajacych.
        Czasami szok u istot prawych i godnych, po okrucienstwie, perwersji, klamstwie, intrygach, podlosci, itd. moze byc tak duzy, ze nie jestesmy w stanie dzialac, a nawet bronic sie. Tu chodzi o konkretne sytuacje, pisma, nekania „administracyjne”, itp.

        Tam, gdzie nie maja dostepu do Wyzszych Wymiarow, atakuja „z frontu” w rzeczywistosci przejawionej, uzywajac do tego perwersyjnych pacholkow lub ich wlasnych osobnikow.
        Pzypomnienie w takich sytuacjach, chociaz troche boli, moze miec sens strategiczny…i tu sie POJAWIA ATENA ❤ Uosobienie Madrosci, aby podpowiedziec, jak kierowac sytuacja.

  66. Tej szukalam 🙂
    Kiedys wkleil ten Obraz TAW 🙂
    W zielonym plaszczu szytym zlotoglowiem 🙂
    Przybadz Ateno !
    Obdziel Nas Madroscia, Moca, Energia.

    Bo od poczatku czasow nie jest znane, by ktokolwiek, komu Twoje Boska Matczyna opieke okazesz, by ktokolwiek ulegl w walce sprawiedliwej ❤
    Wiem Ateno, ze roznoRODne Moce i Energie przeplataja sie po Drogach Twoich.
    Dzisiaj przybadz na wolanie Matki ❤

  67. Chciałabym was „zapoznać” z blogiem pewnej cudownej Kobietki (o tak dogadałybyśmy się na 100 %) , która podaje proste triki np jak w min wyczyść okap olejem lnianym z tłuszczu i ułatwić sobie życie .
    https://zielonyzagonek.pl/

      1. Tawie, miałam na myśli takie skutki awarii telewizorniów, że „oglądacze-apacze” dostaliby „kota” i nastąpiłby wstrząs otrzeźwiający… a jak by się poprawiło ciśnienie krwi…
        ho… ho…

        ad. apacze… czyt. …a patrzę sobie……………

      2. Istnieje Tylko Cierpienie a Nie Cierpiący
        Istnieje Czyn a nie Czyniący
        Istnieje Nirwana a nie ten kto jej szuka
        Istnieje Droga a nie kto nią podąża
        Budda

        Kto komu każe siedzieć przed monitorem , czy ktoś zmusza ?
        Kto musi dzwonić by się z kimś komunikować czy ktoś zmusza ?
        Kto komu każe oglądać tv , czy ktoś zmusza ?
        Ile jeszcze wody upłynie , nim człowiek zrozumie że tam za oknem jest życie , nie trza tel , nie trza komputera i tak źle ludzie z niego w większości korzystają . Obok jest sąsiad można podejść z herbatą , może zakupy komuś by trzeba było wnieść tak tam jest życie . O Arkono To ja Tobie za mądrość dziękuję i Twoje obrazowanie , które mówi tak wymownie RAZEM nie obok .

        Dziękuje za wszelką dobroć stąd płynącą , za wiedzę , za zdobyte z wami doświadczenie , przepraszam za swoje i nie swoje , za każdy krok poznania , jednakże jak Serce się buntuje to buntuje co począć , ma drogą nigdy się nie stanie mowa nienawiści , obwiniania winnych szukania i innych tym podobnym Źródło czyli Ludzie dali zezwolenie na tworzenie Matrixa , nie wiem może w celu żeby dostrzegli swą niedoskonałość , która żeby była śmiesznie przebudza ludzi 🙂 co tam się z nimi stać ma to się stanie .

        Podjęłam decyzje odchodzę od komputera bo ? bo mogę nikt mnie na siłę nie zatrzyma , jakież to proste .

      3. MI, świetna decyzja! Przymierzam się również do tego. Komputer, komórka itp.denerwują mnie z każdym dniem coraz bardziej. To zniewalacze.

      4. Gadulstwo można uprawiać w inny sposób. Niekoniecznie w internecie. Byłem uzależniony od kontaktów. Już nie jestem. Hej.

      5. Eh, Tawie, można przełamywać schematy, nawet należy. Ale rozumiem, że Twoja odpowiedź jest zmotywowana hipotetyczną tęsknotą za rozmówcami 😉

      6. Wywalmy programy, kreujmy nowe, nie powtarzalną rzeczywistość. To powinnna być oczywistość. Ty też chciałbyś przejść gdzie indziej, z dala od bloga. A jednak…
        Anastazja się odzywa. Jej propozycje są rozsądne. Dyskusje przy ognisku, zamiast przy świetle ekranu. Do dzieła! Znikam tymczasem niczym iskierka z ogniska. Buziaki pa

      7. Tak, zbliża się ten czas, kiedy już całkiem niedługo najważniejsze dla NaRODu decyzje zapadać będą przy Świętych Ogniach🔥 (Rada Mędrców NaRODu), a nie przy nieświeżych ośmiorniczkach🐙… 😉

      8. ,, Nie dacie rady odstawić, bo jesteście uzależnieni od kontaktów, od gadulstwa 😉”

        W zasadzie to wchodzę tylko na TAWa, oj 🙂 chyba lepiej zabrzmi: zachodzę do Tawerny 🙂
        Rzadko na inne blogi, chyba że ktoś zapoda ciekawy link.
        Rzeczywiście sa takie dni, kiedy ma się dość internetu.
        Myślę, że to wynika z chwilowego przesytu informacji, które muszą się ,,uleżeć”, wykruszyć z siebie zbędne śmieci, dać głowie odpocząć.

        Na ciastku każdy krem, w za dużej ilości może zemdlić.
        Do uzależnienia od kontaktów i gadulstwa(racja) dołożyłabym jeszcze inne ,,powiązane”.
        Np. poranna kawa, a w zasadzie jej półtoralitrowy dzienny początek.(Z trzech łyżeczek parzę w rondlu 1,5 litra lury, wlewam do termosu i łykam cały dzień w chwilach ,,przysiadu”)

        Lubię pić kawę i przy tym uzależniać się od Was 🙂 , szczególnie tą porą roku, gdzie w większości my, ludzie-krety, siedzimy w norach.

        Czasem zastanawiam się; gdybym w moim życiu nigdy nie znała internetu, Tawerny- jaka byłabym teraz?
        Fakt, książka to cudowna rzecz.
        Internet – trzeba tylko dbać o to, by nie stał się złodziejem czasu i co najważniejsze, nie oddalał od łona RODziny i Natury.

        A komóra? – jak sama nazwa wskazuje, ma leżeć w komórce i być używana tylko okazjonalnie i w razie potrzeby. (np. w pracy zawodowej)

        Miłego!

      9. „a nie przy nieświeżych ośmiorniczkach🐙… 😉”

        Taki program, jakie jadlo 😉

      10. ” Wszyscy tu jesteśmy uzależnieni od internetu📴📵… 😉”
        Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ,,, ???
        A co o tych, co ni maja ni togo, ni togo ?
        Sa kafejki 😉 i wystarcza !
        A jeszcze zarobic rodak czy rodaczka na chleb moze. I dziatki nakarmic 😉
        Kafejka to nie to samo co „uzaleznienie”. Nie to samo, bo przez misia mozna nie chodzic.
        Widzicie roznbice 😉

      11. „Nowi władcy planety dbają o to, by proces Transformacji na Ziemi ”
        Zaraz, zaraz, to gdzie ta WIELKA ZMIANA ?
        Czyli co, zamienilismy jednych okupantow na drugich ?
        Gubie sie troche w tych „transformacjach” ???
        Zmiana to przeciez „transformacja” po OBCEMU ???
        Na ptasi rozum NE KUMATY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????????????????????????

      12. Na razie nowi władcy planety robią nam dobrze, bo gonią stąd gady i sprzątają po nich odchody… 😉

        To jest etap zwany okresem przejściowym Wielkiej Zmiany. Bez okresu przejściowego się nie da. A jeśli ktoś uważa, że się da, to niech wykaże, jaki jest mocny.

        Co będzie miało miejsce na naszej przepięknej planecie po okresie przejściowym, zależy oczywiście tylko i wyłącznie od „hardych” Polaków 😉😀😁

  68. Niewidoczny, niedotykalny ale odczuwalny, oślepiający blask świtu – Tadeusz Owsianko. https://www.youtube.com/watch?v=ZQ3hn73V64A

    Zdarzyło się kilka razy w ostatnich miesiącach, a ostatnio tydzień temu, że widzę rozbłysk w powietrzu… nie w oku, a w powietrzu… w pokoju ..w kuchni, na zewnątrz domu – i nie jest to światło… rozbłysk energii wyraźnie – czasem kątem oka zauważę. ….nawet Teslę TAW dał na główną… no proszę…
    aha… i jestem pewna, że nie dzieje się to w moim mózgu…
    ja to widzę…

    https://ciekawe.org/2016/01/28/nastepcy-tesli-naukowcy-dokonali-transmisji-energii-w-powietrzu/
    Pozdrawiam serdecznie

      1. Czy to video jest na dobre zablokowane? Nie mogę go też znaleźć na stronie NTV.
        Tawie, wiesz coś na ten temat?

      2. Dziękuję bardzo 🙂

        Myślałam, że zbanowali za sprośności, skoro jest to wykład o fallusie i kondomie … 😉 😀

    1. O. A ja się zastanawiałam, co to jest. Wczoraj i przedwczoraj takie rozbłyski widziałam na niebie. Nie był to na pewno samolot (rozbłysk zbyt duży i nie przemieszczał się). Mniej więcej w tym samym miejscu błyskało.

      W domu czasem widzę małe świecące kule. Nie błyskają. To wygląda tak, że np. siedzę w ciemnym pokoju, patrzę w monitor i kątem oka widzę, że pojawiła się w ciemności ta kula. Kiedy skieruję w to miejsce wzrok, zazwyczaj znika.

      1. Wiem TAWie. Staram się na wszystko patrzeć wieloaspektowo, bo nie zawsze to co jest, jest tym co myślimy że jest.. 😉

        —-
        A Ty Vikingu widzę, że jesteś jak ten „człowiek orkiestra” 😉
        Tak przy okazji napiszę, że uwielbiam Twoje wpisy 🙂 Taka prostota i szczerość („bez masek”) z nich bijąca jest wręcz ujmująca 😀 💚

        Też jestem, kolejną tu, fanką Depeche Mode. Jakiś czas temu „odkurzyłam” nawet ich płytę i jako bonusik do moich zbiegów okoliczności dodam, że jak pochwaliłeś się swoim ulubionym ich utworem, okazało się że to ten sam, który aktualnie non stop leci mi w aucie jak gdzieś jadę 😀
        A że pojawił się również na tym blogu, dopiero baczniej zwróciłam uwagę na jego tytuł (+ odnośnik do tytułu z tekstu) – i znów mną wstrząsnęło bo.. „takie jakby moje”.. 😉

  69. Przychodzi niespodziewanie widok błysku ale jak się obcuje z przyRODą…to samo da się widzieć…

    Pan Tadeusz opowiadał o zadziewających się zjawiskach teraz a które już wcześniej przewidywał i posługuje się rysunkami sprzed 2 lat…ciekawe..ciekawe…i zauważalne..

    Patriarchat – Matriarchat – odwieczna wojna a to przecież o uzupełnianie się rozchodzi… Słoneczka Wsiem

    1. „Patriarchat – Matriarchat – odwieczna wojna a to przecież o uzupełnianie się rozchodzi… Słoneczka Wsiem” Właśnie, jak kiedyś czytałem rożne fora i widziałem jak niektóre dziewczyny oskarżały mężczyzn o całe zło na świecie, a niektórzy faceci oskarżali niewiasty o wyrachowanie i materializm, to łapałem się za głowę i myślałem: To jest gorsze od sado-maso 😀 Chce świata w którym mężczyzna i kobieta się kochają i uzupełniają bez oskarżania siebie nawzajem. Całuje Was wszystkich, zwłaszcza Was panie 🙂

      1. ” Chce świata w którym mężczyzna i kobieta się kochają i uzupełniają bez oskarżania siebie nawzajem.”
        Alez ten SWIAT jest obok Ciebie 🙂
        Ale nie dla wszystkich.
        Sa tacy, ktorzy kochaja siebie nawzajem i sie nie oskarzaja 🙂

        Naprawde tacy ludzie sa ❤

    2. „Patriarchat – Matriarchat – odwieczna wojna a to przecież o uzupełnianie się rozchodzi…”
      Mezczyzna i Kobieta sa 🙂
      Razem moga Tworzyc Wszechswiaty !
      RAZEM !

  70. Vikingu-jeszcze się taki nie urodził ani się nie ”wytworzył”
    co by STWÓRCĘ przeskoczył…wszystko Stworzenie materialne i organiczne jest po coś…
    Uzupełnianie się jest oczywiste…jak mówił wczoraj Pan Tadeusz..
    Mądrzy Ludzie powiadają że Mężczyzna i Kobieta z tyłu wyglądają podobnie a z przodu pasują…i tak ma być..
    wg..Wzorca Pierwotnej Matrycy……..Buziaki

    1. „Mądrzy Ludzie powiadają że Mężczyzna i Kobieta z tyłu wyglądają podobnie a z przodu pasują…i tak ma być..” 😀 Są wtedy oboje zadowoleni, bo MOCno połączeni…😉 😁 Po co więc swary głupie, skoro i tak wszyscy jesteśmy w kosmicznej zupie 😁

    1. Kobieta jest okiem, a mężczyzna ręką.
      Kobieta widzi jak i co ma wyglądać, ale nie umie tego wykonać. Mężczyzna nie ma wizji, ale umie zrobić.

      Mężczyzna jest okrętem, a kobieta kompasem.
      Na co sie zda kompas, leżący w szufladzie w domu?
      Na co się zda bez kompasu okręt, który prędzej czy póżniej wpłynie na mieliznę? 🙂

      1. No więc widzisz Krysiu jeden be drugiego ani rusz, szkoda tylko, że czasem spotyka się na swym szlaku okręt wojenny.
        😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀

  71. „Mądrzy Ludzie powiadają że Mężczyzna i Kobieta z tyłu wyglądają podobnie a z przodu pasują…i tak ma być.”

    No, proszę – wychodzi na to, że mój były partner był mądrym człowiekiem! 😉

    Kiedy mówiłam, że do siebie nie pasujemy, w odpowiedzi zawsze słyszałam: „Jak to nie? Z przodu pasujemy, a z tyłu jesteśmy tacy sami,” 😉

    Jak ja mogłam nie dostrzec jego mądrości … 😀 😁 😂

    1. „Jak ja mogłam nie dostrzec jego mądrości … 😀😁😂”.

      Widocznie miał coś tak ogromnego, co tę mądrość przysłoniło 😂

  72. Dziś słońce zaświeciło, dziś słońce przygrzało, że aż mi się zachciało…😉 Dobrze, że uprawiam sporty, bo inaczej rozsadziło by mi szorty 😉 😁

      1. „Vikingu, czy Ty jesteś może spod znaku Bliźniąt? 😀 😀” Nie, a czemu się Anno dopytujesz? 😀

  73. „Też jestem, kolejną tu, fanką Depeche Mode”.

    Teraz to jestem raczej fanem zespołu De/Vision, który przypomina mi stare Depeche Mode. Byłem na koncercie De/Vision w Warszawie, ale nie na tym, co był ostatnio, tylko jeszcze wcześniej. Nie uważam ich jednak za klon Depeche Mode, bo De/Vision mimo wszystko jest inny i mają coś swojego, a ich teksty są nawet bardziej pozytywne od tekstów Depeche Mode.

      1. „Kilkanaście przesłuchałam i trafiłam na to:”
        „Try to forget” to bardzo stary utwór De/Vision i wokalista jeszcze według mnie wtedy „raczkował” wokalnie. Lubię jego głos, jeszcze bardziej niż Davida Gahana z DM. Posłuchaj tego De/Vision: https://www.youtube.com/watch?v=gsnI94eQtkU

  74. Pojechałam wczoraj na przegląd samochodu…i postanowiłam wracać do domu okrężną drogą przez lasy,bory łąki i widziałam bociana na łące..pod lasem. Zatrzymałam się bo myślałam że może to kot był..ale nie..to bocian sobie przycupnął..nagle wstał i wyprostował się i przyglądał mi się..po chwili odleciał..
    Wyczułam że mu smutno jest…Pozdrawiam

    https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkK9GB_pRIEI1lhb2wckc8zxDIDOzoTKjhAU9J8L2N2hrqHX4c

  75. „Nie dacie rady odstawić, bo jesteście uzależnieni od kontaktów, od gadulstwa 😉”

    Ost rzecz bo skądś to napływa

    Ty/ wy jesteście od tego uzależnieni , a nazywacie to programami zamiast podjąć słuszne decyzje i zmianę w życiu osobistym .
    To całe przebudzenie daj aby się tak stało idzie przeogromnym cierpieniem , pamiętacie masowe samobójstwa przez internet kim były te dusze i jakie zadanie i przesłanie dla was miały ? Kto was zmusza do kupowania tych rzeczy swoim dzieciom ? Prawda po oczach a wy dalej swoje . Zamiast badać temat .
    Mogłabym tu wymieniać w nieskończoność , od dziecka mówię ludziom co mówię bo to widzę i dostrzegam i co ? i nic . Ludzie kochają oddawać swoje życie w czyjeś ręce z powodu programów ? nie, z wygody . Prawda bije was po oczach a wy dalej szukacie winnych . Tylko że wiele dusz już ma dosyć , na prawdę . Iluż było Mistrzów co wskazywało kierunek ? i ilu za nimi poszło ? Doszło do tego czego doszło obrazowanie sobą czyli branie cierpienia tego świata na siebie i unaocznianie wam go . Kto jeszcze będzie winny że wy nie chcecie przestać i zacząć widzieć . Kościół się ukrywał z tym co robi ? nie, a wy dalej w te drzwi mimo że nic nie było ukrywane . Szukane są kamyczki w jakim celu w celu spalenia czytaj zemsty ? Oby was ta droga nie pochłonęła . Źródło nie było napite gdy zgodę dawało 😉 Prawda ? Odpowiedzialność to brak obwiniania minn innych tylko zmiana w sobie i odpowiedni kierunek . Samotność jest Piękna wierzcie lub nie ale tam człowiek nie odczuwa poczucia samotności . A przemoc zawsze zrodzi przemoc , to wszystko i na tyle .

    Ptaszku ja od dawna nie korzystam z tel , jest tylko po to aby w razie wu z rodziny mogli się ze mną skontaktować , często i gęsto zostawiam go gdzieś w innym miejscu bo ? bo nie jestem uzależniona i zapominam o nim . W domu oglądają tv ja przestałam chyba ze filmy przyrodnicze czasami bo ? bo nie jest mi potrzebny do zagłuszania swojego wnętrza Tu drogi poprowadziły mnie w innym celu ale kresu już tego też nadszedł czas. Zacznijcie otwierać się na innych ludzi a nie separować bo robicie to wciąż i wciąż .

    Ptaszku do usłyszenia może kiedyś w dżungli 🙂

    1. Kochana MI ja w skrócie powiedziałabym tak …..zmieńmy , uspokójmy nasze myśli, a zmienią się nasze słowa i czyny, gdyż to one są jedyną drogą do przemiany osobistej każdego z NAS.

      Zwyczajnie zacznijmy myśleć inaczej, piękniej , a świat odpowie nam na to inną kreacją zdarzeń.
      Mamy MOC tworzenia, kreowania piękna, ale coś z Nami jest nie tak, gdyż ciągle narzekamy, że nie jest tak jak byśmy chcieli.

      Na zewnątrz Nas jest taki świat jaki kreujemy w naszych wnętrzach, do kogóż zatem słać należy żale, tylko do siebie.

      1. „Mamy MOC tworzenia, kreowania piękna, ale coś z Nami jest nie tak, gdyż ciągle narzekamy, że nie jest tak jak byśmy chcieli.”

        SłowiAnka , owa >MOC jest proporcjonalna do energii; a tej nam ukrdziono DUZO !!!
        Wampirki mniejsze i wieksze sa wszedzie 😉 z szacunkiem dla bytu kazdego 🙂
        A bez energii, z Moca slabiutko !
        Wiec nie obarczajmy nikogo poczuciem winy, ze nie tworzy, bo ranny wojownik swiatla, to ranny czlowiek !
        A ilu z nas poraniono w zyciu ?
        Male i wieksze Rany !
        A bywa, ze i tu 😉

      2. „Mamy MOC tworzenia, kreowania piękna”

        Ja, Dziecko Moich Wielkich Przodków, mam MOC Tworzenia i CZYNIENIA 🙂 Piekna ❤
        Tak jak CZYNili to Przodkowie, tak jak MOGuCZYJE Medrcy CZYNili, tak jak to Madre PraMatki CZARoDZIEjki DZIELALY 🙂 Czynily 🙂
        Ale rozumiem, ze Przodkowie wielu Braci i Siostr moga miec inne korzenie i oni sie bardziej w "kreowaniu" odnajduja.

  76. „A propo świecących kul. Wczoraj, niedługo po moim ostatnim komentarzu włączył mi się losowo ten kawałek:” Bardzo lubię ten utwór DM, ale wiesz o tym, że jest to utwór o kobiecej dominacji…? 😉 W tym teledysku na perkusji gra Alan Wilder, którego najbardziej lubiłem i ceniłem w zespole DM. Jak te pryki, mogli pozwolić na to, że on odszedł z zespołu. Alan dbał o brzmienie grupy i to dzięki niemu DM tak ciekawie brzmieli.

    1. „ale wiesz o tym, że jest to utwór o kobiecej dominacji…? 😉”

      Tak. I dlatego sam tekst do mnie nie pasuje 🙂 Wiem, że kobiety mają moc, ale dość się już w życiu napatrzyłam na manipulacje mężczyznami (nie żeby oni byli „święci” 😛 )

      Owszem, można być czasem lekko „zadziorną” ( 😉 ), trochę kokieteryjną itp. – ale tylko kiedy trzeba i ile trzeba – czasem ŻEBY DAĆ KOMUŚ POWÓD DO PRZEMYŚLENIA PEWNYCH KWESTII. Niestety nie zawsze to działa tak jak chcemy, bo każdy ma inną ekspresję, inne filtry postrzegania i można zostać źle odebranym……….. :/ 🙂

      A jeśli już występują jakieś nieporozumienia, to najlepiej się chyba zamknąć… No trudno. „Try to forget”…

  77. Tawie -nie ma co odstawiać jak się nie ma…..srajfona…jest tel.do komunikowania się -nokia c.Dziękuję z a uwagę..

    1. Smartfony lub lepiej srajfony to jakiś koszmar. Mam zwykły telefon, którego też ostatnio mam dość. Philips E168. Dostaję od masy ludzi linki, zdjęcia i proszę, by mi nie wysyłali, bo na tym telefonie ja tego nie widzę. Ludzie myślą, że każdy ma srajfona. Muszę przenosić bluetoothem na kompa itd. Tel jest do kontaktu w chwilach tzw.podbramkowych. Bądźmy tu i teraz i korzystajmy tylko w ostateczności z „dóbr” „cywilizacji”. Dziś widziałem martwą sikorę bogatkę. Zatem: TYLKO TU I TERAZ. Pozdrawiam =, Justyno, Ciebie, i cała TAWERNĘ. Howgh! Aloha! Sława!

      1. „Smartfony lub lepiej srajfony to jakiś koszmar.”
        Tak, bardzo niebezpieczne narzedzie zniewalania i niszczenia Natury i Ludzi!

        Nas Ptakow tez !!!

      2. „Smartfony lub lepiej srajfony to jakiś koszmar”Święte słowa Śpiewie ptaka:)Płakać mi się chce gdy patrzę na ludzi,zwłaszcza na młodzież „Smartfonową”Kiedy oni mają czas na życie?Słuchawki na uszach,oglądanie filmików i o zgrozo filmów kilkugodzinnych na tak małym ekranie ,setki rozmów dziennie na komunikatorach,mnie to przerasta.Kiedyś myślałam że komórka to jest smycz,ale smartfon to smycz z kagańcem na zamkniętym wybiegu i niewolnictwo w białych rękawiczkach w jednym…To cudowne że jest takie miejsce jak tawerna ,gdzie człowiek wchodzi i czuje że nie cały świat oszalał i że istnieją ludzie którzy żyją pełnią życia:)pozdrawiam tawerniaków i szefa tawerny:)

      3. Już niebawem ludzie będą wyrzucać telefony, srajfony itp. Tak czuję. Może się mylę. Może…. Pozdrawiam serdecznie. 🙂 )

      4. „Ale odpowiedz mi na pytanie, dlaczego tak wyewoluowana dusza tak rzadko zabiera głos na Forum?… 😉”
        Bo Pan Klejto ciezko pracuje…jak nas wielu.
        „zabierac glos na forum” czesto znaczy zrezygnowac z mycia okien, sprzatania, odwiedzania znajomych i wielu innych czynnosci, co przy zyciu rodzinnym nie jest mozliwe…zmywanie naczyn trzeba jednak zachowac nawet w sytuacjach 😉 „ekstremalnych”, bo „jednorazowki z plastiku” to obraza Dla Matki Natury !

      5. Oj, Ptaszku, Ptaszku, uroczyście i oficjalnie informuję Ciebie i wszystkich Czytelników:

        doskonale wiecie, że w hierarchii potrzeb Maslowa prezentacja swoich refleksji na łamach Tawerny jest podstawową dążnością istoty ludzkiej na naszej przepięknej planecie… 😀🔆

        Więc…

        proszę się nie migać, tylko do roboty… 😉😁

      6. Czemu? Zabieram głos, kiedy czuję,że naprawdę trzeba zabrać głos. Słowa, to z drugiej strony, przestały mieć znaczenie. Cisza, słuchanie głosu natury, ptaków-to ma sens. Nie chcę używać za wielu słów, tym bardziej,że w życiu jestem gadułą, by nie zatracić sensu, który jest w ciszy i głosie natury. Tu i teraz. Jak śpiew ptaka. Te śpiewają coraz głośniej. Słuchajmy ich. Pozdrawiam serdecznie!

      7. „Jaki piękny nick. ”
        Ja wybieralem „IMIE na Bloga”, jak ktos woli : PRZYDOMEK 🙂
        Ale zadnego „nicka”, bo to nie nasze !

      8. „proszę się nie migać, tylko do roboty… 😉”
        Po komentarzach widac, ze Ptaszek „sie nie miga” 😉
        Ograniczam czynnosci” do zmywania naczyn” 😉 , (bo ja Ptak Wedrowny) reszta czasu poza praca, idzie na Bloga.
        Ale rozumiem Braci i Siostry, ktore maja GNIAZDA ❤
        I tez mi teskno za Gniazdem, ale poki co…co sie zrobi, to bedzie zrobione.
        A ze sie temat GNIAZDA tak jakos pojawil 🙂 …moze Szczodre Zycie dla mnie wije w ten Czas, gdy ja dla Braci i Siostr pisze ❤ 🙂 😉
        O, Golab wzlecial ku gorze i siadl wysoko na budynku obok 🙂 dolecial Drugi…

      9. Tak-dawniej im mniejszy srajfon tym bardziej postępowy, nowatorski, awangardowy, nietradycyjny, ..
        powód zazdrości wielu ….a dzisiaj- gość wykłada na stół taki prawie ”tablet” i rozgląda się czy zauważają…
        …obowiązkowo w etui…/tak wygląda jak mój kalendarz książkowy
        …pytam przecież to jest brak wolności…no to co poradzę odpowiada….ją wszyscy pytani…odruchowo…samoczynnie…

      10. „Ale odpowiedz mi na pytanie, dlaczego tak wyewoluowana dusza tak rzadko zabiera głos na Forum?…”Trochę dlatego że obawiam się że nie mam nic wystarczająco ważnego do powiedzenia ,a trochę dlatego że sama nie jestem pewna czy moje postrzeganie świata jest właściwe. Bardzo lubię z Wami przbywać Tawie, całym sercem jestem z Wami i pragnę aby ludzie odnaleźli siebie i dostrzegli siebie w drugim człowieku bo wtedy będziemy mieli już z górki:)Przesyłam wszystkim mnóstwo dobrej energii:)

      1. Ptaki dzisiaj śpiewają na forum 😉 i na dworze, z równym natężeniem. 🙂
        Przycięłam dzisiaj kilka gałęzi mojego klonu jesionolistnego przy akompaniamencie ptasiego świergotu. Zdążyłam w samą porę, bo chociaż zrobiło się już niemal wiosennie, to soki jeszcze nie zaczęły krążyć, co przyjęłam z ulgą, bo on bardzo „płacze”, gdy cięcie zrobi się za późno.

  78. „No więc widzisz Krysiu jeden be drugiego ani rusz, szkoda tylko, że czasem spotyka się na swym szlaku okręt wojenny.
    😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀” Widocznie ten okręt wojenny, nie spotkał wcześniej dobrego kompasu, który by mu pokazał właściwą drogę do portu…albo prosto do TAWerny, więc na wszelki wypadek wytoczył swoje działa 😁 😁

    1. No jak tu nie wskoczyć do Tawerny i nie oznajmić z radosnym zdziwieniem, że TAKI np. Viking Scytuje dosłownie moje myśli? 🙂 🙂 🙂

      A odnośnie działa…
      Jak to się ten poemat zaczynał?
      ,,Wstąpiłem na ciało…
      … samo tego chciało” ? 😀 😀

      Chyba cóś tak…

      1. „No jak tu nie wskoczyć do Tawerny i nie oznajmić z radosnym zdziwieniem, że TAKI np. Viking Scytuje dosłownie moje myśli? 🙂 🙂 🙂”
        Viking sobie szczytuje… 😀 🤣, a kiedy trzeba myśleć to myśli 😜

      2. Krysiu, Vikingu – a znacie ten poemat?

        Chłop potęgą jest i basta!
        Ale mniejszą niż niewiasta. 😀 😀

  79. „Myślałam, że zbanowali za sprośności, skoro jest to wykład o fallusie i kondomie … 😉 😀” Czyli moje klimaty 😁 🤣 Chyba muszę to obejrzeć 🤔

  80. „Fallus jest narzędziem boskiej kreacji, więc trzeba umieć się z nim obchodzić… 😀🔆” Ale się teraz uśmiałem, obym zajadów nie dostał 🤣. To jednak prawda, co napisałeś 😁

  81. „„ale wiesz o tym, że jest to utwór o kobiecej dominacji…? 😉”

    Tak. I dlatego sam tekst do mnie nie pasuje 🙂” Oczywiście to było pytanie retoryczne z mojej strony. Coś czuję w kościach, że z Ciebie musi być fajna babka, z którą „można konie kraść” a nawet chodzić po rozżarzonych węglach z uśmiechem na twarzy 😉

    1. Dziękuję Vikingu za komplement 🙂

      ———-
      Z tymi węglami to jednak nie do końca tak.. Czasem „nogi bolą” i nie jest mi do śmiechu. Tym bardziej dziś (!) Z nikim zwady nie szukam i wroga sobie z nikogo nie robię. A mimo to znajdują się tacy którzy pokazują mi, że jednak chyba im w czymś wadzę. Jeśli ktoś znów „tłucze po garach” i nie szanuje mojej Woli, tym bardziej kiedy czynię kroki, żeby odetchnąć od natłoku myśli i oderwać się bardziej od neta – to jak mam to odbierać…?! 😦
      W dodatku nie wiem kto i czego ode mnie chce, także czasem lepiej „spuścić z tonu” i z węgli zejść..

      MI poruszyła kiedyś ważną kwestię. To w jaki sposób jest szanowana nasza WOLA, świadczy o tym z jaką świadomością mamy do czynienia. Też tak to widzę. Wysoka świadomość zrozumie, że „nie, znaczy nie!” i nie będzie się pchała na siłę tam gdzie jej nie chcą.

      1. „Wysoka świadomość zrozumie, że „nie, znaczy nie!” i nie będzie się pchała na siłę tam gdzie jej nie chcą.” Jestem pewny tego, że takie czasy w końcu nastaną, bo też czegoś takiego nie lubię.
        Nie przejmuj się takimi rzeczami, trzymaj głowę prosto, piersi do przodu i przed siebie 😉

  82. Kochani. Ptaki rozśpiewują się coraz bardziej. Słyszałem drozda śpiewaka. Nie mam pewności 100-procentowej, ale nawet jeśli, to ptak z rodziny drozdów dał przed momentem piękny koncert. Wiosna. U ptaków na pewno. Pozdrawiam z drozdowym śpiewem. 🙂

    1. Mówiłem, że Acta2 nie przejdzie. Przespali moment i za późno wystartowali z tym projektem. Ludzie na tym etapie ewolucyjnym nie pozwolą już sobie zamknąć ust, a już zwłaszcza „niesforni” Polacy… 😉😀

  83. Bardzo ciekawy odcinek Horyzontu Zdarzeń poświęcony projektowi Deep State Mapping Project, czyli projektowi zmapowania struktur światowej władzy. Autorem map jest młody człowiek – Dylan Luis Monroe, który podjął się zadania ustalenia powiązań między różnymi ośrodkami władzy na naszej planecie. To, że jednym z głównych graczy jest Watykan, to wiemy, ale zaskakujące mogą być informacje np. na temat roli Szwajcarii w tych światowych rozgrywkach lub postaci o imieniu Pindar. Nie chcę zdradzać szczegółów, zachęcam do obejrzenia.

    .https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=C1elRVHRUgc

    1. Wysłuchałam rozmów, jakie panowie z Edge of Wonder przeprowadzili z twórcą tych map.
      Z ciekawostek – Karol, Książę Walii z zadowoleniem stwierdza, że badania genealogiczne dowodzą, że jest potomkiem Włada Palownika (Vlad the Impaler) znanego jako Hrabia Dracula. 😉
      .https://www.youtube.com/watch?v=xX-x-0-r_kg (po ang.)

  84. „Alez ten SWIAT jest obok Ciebie 🙂
    Ale nie dla wszystkich.
    Sa tacy, ktorzy kochaja siebie nawzajem i sie nie oskarzaja 🙂

    Naprawde tacy ludzie sa ❤”
    Wiem, że tacy ludzie są, aż taki „ciemny” nie jestem 😉
    Chce jednak aby wszyscy tacy byli, którzy się kochają bez obwiniania się 🙂

  85. „Bardzo dziwne, poznikaly filmy o Atenie…te z YT ???
    Bylo duzo, a nie znajduje ???” No ale jesteś tu Ateno-Arkono,z czego się cieszę 🙂

    1. Dziekuje Vikingu i Scyto.

      ❤ 💗 💛 💚 💙 💜

      Jestem.

      👍

      „Знаки-руны из Руяна
      От понтифика храня,
      Мы скрывали в океане
      До особенного дня.
      Мы скрывали в океане
      До особенного дня.

      Ты волна от Перуна,
      За собою нас веди!
      Тайну подними со дна
      И память нашу пробуди!
      Тайну подними со дна
      И память нашу пробуди!”

      .https://www.youtube.com/watch?v=9UsO32JBMD4

      1. Nie jestem teraz zalogowany na swoim kanale you tube, ale tak odsłucham.
        Czy masz tłumaczenie na Polski?

      2. Właśnie przeczytałem w necie o grodzie Arkona:
        Zniszczenie grodu

        W 1136 roku król Danii Eryk II Pamiętny zmusił do kapitulacji obrońców, poprzez zajęcie nadbrzeżnych źródeł wody, jednak Ranowie szybko odzyskali samodzielność, a mieszkańcy zbudowali wewnątrz grodu zbiornik na wodę, by zabezpieczyć się przed podobnymi wypadkami.

        Została zdobyta i zniszczona 12 czerwca 1168 roku przez króla duńskiego Waldemara I. To wydarzenie poprzedziło wymuszoną chrystianizację mieszkańców tego regionu.
        Mam nadzieje, że mnie jako duńskiego Vikinga o to nie obwiniasz Ateno-Arkono 😉
        Fajny ten utwór co zapodałaś, podoba mi się.

      3. „Mam nadzieje, że mnie jako duńskiego Vikinga o to nie obwiniasz Ateno-Arkono 😉”

        Drogi Bracie Vikingu i Scyto ❤
        , Skarb Arkony jest nie tam, gdzie GO szukali ❤

        " Ateno-Arkono 😉"

        Dziekuje 🙂

  86. Na razie nowi władcy planety robią nam dobrze, bo gonią stąd gady i sprzątają po nich odchody… 😉

    To jest etap zwany okresem przejściowym Wielkiej Zmiany. Bez okresu przejściowego się nie da. A jeśli ktoś uważa, że się da, to niech wykaże, jaki jest mocny.

    Co będzie miało miejsce na naszej przepięknej planecie po okresie przejściowym, zależy oczywiście tylko i wyłącznie od „hardych” Polaków 😉😀😁

    Taw – „sprzątają” Ci z Syriusza ?.Czy coś więcej o nich możesz napisać ?.

  87. „Trochę dlatego, że obawiam się, że nie mam nic wystarczająco ważnego do powiedzenia, a trochę dlatego, że sama nie jestem pewna, czy moje postrzeganie świata jest właściwe”.

    Nie przejmuj się tym i bądź sobą 🙂 Np. ja ostatnio piszę tylko same jakieś bzdury i nie myślę o rzeczach „ważnych”. Przez ostatnie dni dostałem jakiejś takiej głupawki i mam taki dobry humor, że mi w głowie tylko same figle i jajca 😀 Jestem trzeźwy i nie piję od dłuższego czasu żadnego piwa, a czuje się jak pijany 😄😄

      1. „Upojony Życiem… 🔆😀”

        Właśnie 🙂. Nawet jak byłem dzisiaj na spacerze, to chociaż mam na osiedlu knajpę z dobrym piwem, nie wszedłem tam, chociaż mnie bardzo kusiło 😀 Po co miałem tam iść, skoro już byłem pijany 😀 Może mi z nieba Obcy jakiś alkohol sypią? 😀 A tak na poważnie, to fajnie mi się dzisiaj spacerowało. Trochę zimno, ale wbiegając po schodach się rozgrzałem 🙂

      2. Tak, dzisiaj był super dzień na spacery, zrobiłem wiele kilometrów nad rzeką. Widziałem porządnie podpiłowane przez Bobry, ale jeszcze stojące drzewo, pnie po drzewach już przez Bobry ściętych oraz 6 bobrowych tam.

        Widziałem też młodego… Bociana (zimuje w kRaju) 🙂

      3. Niedawno czytałam o bocianach pozostających na zimę w Polsce. Liczeniem zimujących bocianów od pięciu lat zajmuje się Fundacja Przyrodnicza Pro Natura. Pięć lat temu naliczyli 60 ptaków, a w tym sezonie już 120. Nasze kochane boćki znajdują najlepsze tereny dla przetrwania zimy w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim. 🙂

      4. ” dla przetrwania zimy w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim. 🙂”
        To nie jest dobry znak dla Bocianow. Zostaja te, ktore nie maja sily do lotu. One i ich RODY wiedza, ze nie maja sily na dlugie loty do Egiptu i szukaja pomocy tu, gdzie sa. ale to sa zawsze DRAMATYCZNE WYBORY I SYTUACJE !
        JAK U LUDZI W ROZLACE !

        Czesto sa one poranione przy zniwach kombajnami. Czesto przez linie wysokiego napiecia.
        Udaje im sie przezyc, ale brak sily na RODOwa wedrowke.
        A Podlasie i Mazury bogate w WODE i nie zawsze Ona zamarza. Ale czesto bez pomocy ludzi by nie przezyly. To smutne, te oslabione Bociany…
        Zdarza sie tez labedziom…to nie jest zgodne z ICH rytmem biologicznym…
        UWAGA !!!
        Nie dokarmijacie labedzi chlebem !
        Rozsadza ich system trawienny. LABEDZIE JEDZA GLONY !!!

        Jesli ratujecie labedzia rannego, zapytajcie weterynarzy i lepiej jeszcze kogos z kola ochrony ptakow ! ❤

  88. „Krysiu, Vikingu – a znacie ten poemat?

    Chłop potęgą jest i basta!
    Ale mniejszą niż niewiasta. 😀 😀”
    Nie znałem tego poematu, ale teraz już to wiedząc boję się wyjść
    na ulice, bo gdzieś tam za rogiem może się czaić potężna niewiasta i jeszcze mnie zaciągnie do bramy, więc muszę być schludny i przygotowany 😀 🤣

    1. Czyli co?- odwracając powiedzenie, boję się, ale chcę… 😉 Przyznaj się, przecież marzysz o tym, żeby Cię któraś niewiasta zaciągnęła do bramy … 😂😂😂

      1. „Czyli co? – odwracając powiedzenie, boję się, ale chcę… 😉 Przyznaj się, przecież marzysz o tym, żeby Cię któraś niewiasta zaciągnęła do bramy … 😂😂😂”

        Podobno to, czego się boimy, jest czasem naszym największym fetyszem 😉

  89. „Uwielbiam Depeche Mode.”
    Tego się po Tobie Śpiewie ptaka nie spodziewałem. 🙂
    Myślałem, że wolisz raczej inną muzykę.
    Widzę, że jeszcze wielu rzeczy o Tobie nie wiem 🙂
    Tak jak napisałem już wcześniej, kiedyś byłem bardzo „zakochany” w tym zespole. Depeche Mode był przez wiele lat dla mnie zespołem najlepszym i jedynym w swoim rodzaju, ale według mnie zespół coś utracił. Chociaż jak ostatnio ich słuchałem na YT, to jeden z ich nowym utworów mi spodobał i dodałem nawet do swoich ulubionych.

  90. „Podlasie to Boży Zapiecek 🔆

    (u Pana Boga za piecem)”
    Mój Ojciec lubi ten serial 🙂
    Mnie śmieszy jak w tym serialu, wszyscy mieszkańcy się słuchają tego księdza 🙂 Ten ksiądz dość upierdliwy jest 🙂

  91. Dzień dobry wszystkim
    Szkoda, że ten wątek wygasa.
    Chciałbym powrócić do tematu Ratujmy Matkę Ziemę.
    Prawie 10 lat temu wyprowadziłem się na wieś, a nawet na peryferie wsi. Za mną tylko las i łąki. Nie muszę wychodzić na spacer żeby mieć kontakt z Przyrodą. Mogę obserwować jak uwija się ptasi drobiazg i duże ptaszyska, słuchać ich głosów i śpiewów. Czy słyszeliście głos kruka? , jaki głeboki i dźwięczny, szumu jego piór? Albo dzięcioła czarnego?

    Boli mnie niemal fizycznie kiedy w lesie widzę walające się butelki, puszki, torebki, opakowania. Co w ludziach siedzi, że tak strasznie śmiecą. Nie ciężko nieść do lasu wódę, piwsko, czy słodycze. Ale „ludzkie” możliwości przekracza zabranie ze sobą pustych opakowań. Mam czasem wrażenie, że śmiecenie jest odpowiednikiem oznaczania terytorium przez zwierzaki.
    Zdumiewa mnie, że można zajść dość głęboko w las – a tam sterty śmieci domowych, budowlanych, nie raz eternit! I ktoś tak się trudzi, zamiast wywieźć to na śmietnisko… Nie wspomnę już kopanych byle gdzie wyrobiskach piasku.
    Raz, dwa razy w roku biorę taczkę i zbieram ten syf, przynajmniej kilkaset m. wokół domu.
    Jeśli chodzi o smartfony, czy laptopy – to są tylko narzędzia. Od każdego z nas zależy jak się z nich korzysta. Korzystam ze smartfona w czasie dojazdu do pracy i powrotu do domu (po ok 1,5 godz). Przeglądam blogi typu TAW, Wikipedię, a także dot. archeologii, paleontologii, astronomii, psychologii. Nie interesują mnie strony plociuchowe; nie mam konta na fejsie, Instagramie ani na żadnym takim, ponieważ kompletnie mnie to nie interesuje. Nie kumam jak to można mieć dziesiątki czy setki znajomych, których nawet się nie zna. No i ta auto – wiwisekcja, byłem tu i tam, robiłem to i tamto. Kogo to obchodz co robię. Wolę żyć własnym życiem, a nie cudzym.
    Na kompa przeważnie nie mam już czasu – chyba, że chcę posłuchać na YT muzyki (gł. rock progresywny lat 70 i 80).
    Przyszło mi do głowy, że z tymi urządzeniami i technologią jest jak z alkoholem. Jeśli nie ma się umiaru, jeśli staje się to celem samym w sobie, to można zejść na manowce. Anonimowość dodaje odwagi, pozwala (iluzorycznie) pozbyć się kompleksów, można udawać kogo się chce….
    Grzęznąc w przestrzeni wirtualnej, ludzie tracą tożsamość, żyją wirtualnie, żyją w MATRIXIE…
    No dobra, może starczy.
    Pozdrawiam wszystkich idących Dobrą Drogą 🙂

Dodaj odpowiedź do Viking i Scyta Anuluj pisanie odpowiedzi