Ponad pół miliona Francuzów przeszło wczoraj ulicami Paryża, by domagać się poszanowania dla normalnej rodziny. Demonstrację zorganizował ruch Manif pour tous, który powstał ponad rok temu podczas wielomilionowych demonstracji przeciwko tzw. „małżeństwom homoseksulanym”.
Choć ostatecznie francuskie władze rozszerzyły definicję małżeństwa na związki jednopłciowe, to jednak działacze prorodzinni we Francji nie dają za wygraną. Nadal domagają się uchylenia tego prawa, a ponadto przeciwstawiają się zapłodnieniom in vitro dla takich par oraz praktyce macierzyństwa zastępczego. Na wczorajszej manifestacji sprzeciwiano się również cięciom w polityce prorodzinnej. „Człowiek to nie towar”, „Kobieta nie jest maszyną do rodzenia dzieci” – tak brzmiały jedne z oficjalnych haseł demonstracji.
Lista polskich patriotów najzupełniej przypadkowym przypadkiem trafiających pod koła „dużych samochodów” coraz bardziej się wydłuża. Tym razem tajemniczy „duży samochód” zajechał drogę komandorowi Rajdu Katyńskiego Wiktorowi Węgrzynowi.
Komandor Rajdów Katyńskich jadąc na zakończenie sezonu motocyklowego do Gietrzwałdu, uległ wypadkowi. Tuż przed niego wjechał samochód skręcający z naprzeciwka w lewo, więc całkowita wina kierowcy samochodu. Wiktor leży w szpitalu w Płońsku. Jest przytomny, lecz ma trudności z mówieniem, wiec proszę nie dzwonić.
Proszę o modlitwę za zdrowie Komandora i o jak najszybsze dojście do zdrowia. Niechaj Matka Boża ma Wiktora w swej opiece i niechaj będzie przy nim w każdej chwili. Sercem i myślami jesteśmy z Wiktorem, wierząc, że za kilka dni będzie na chodzie.
Wiktor – Przyjacielu mój – jesteśmy z Tobą, modlimy się o Twoje zdrowie. Trzymaj się dzielnie i do usłyszenia i zobaczenia.
Jacek Kawczyński
Stowarzyszenie Rajd Katyński
Pamięć i Tożsamość
Bardzo proszę o uwzględnienie w swoich główkach i serduszkach tej informacji.
Kłaniam się pięknie Świetlicki
25 maja 2014 r.
—
ODEZWA DO NARODU NUMER DWA
Narodzie ty mój!
Mówi do ciebie ponownie Marcin Świetlicki.
Odmowa nominacji do Nagrody NIKE to zaledwie początek tegorocznych wydarzeń ważnych i zaskakujących. Obawiam się, że moja poprzednia odezwa spowoduje ich całą lawinę. A oto, co się stało. Otóż dostałem Pismo od Państwa. Państwo prosi, bym przyjął z rąk naszego Prezydenta Wysokie Odznaczenie Państwowe z okazji 25-lecia odzyskania wolności. Po konsultacjach z Osobami Światłymi zdecydowałem się to odznaczenie przyjąć. Dzisiaj wystosowałem do Kancelarii Prezydenta takie oto pismo:
Dzień dobry,
bardzo mnie to wyróżnienie zaskakuje i zadziwia. Bardzo dziękuję. Światli ludzie wytłumaczyli mi, że nie odmawia się Prezydentowi. Wiem już jednak, że nie będę mógł odebrać tego wysokiego odznaczenia państwowego 5 czerwca, bo muszę zagrać koncert z zespołem „Świetliki” w Białymstoku. Termin został ustalony już dawno i nie mogę zawieść swojego elektoratu. Dlatego też, jeszcze raz dziękując, proszę o wybaczenie nieobecności i odznaczenie mnie w innym terminie.
Kłaniam się,
Marcin Świetlicki
1 czerwca 2014 r.
—
ODEZWA DO NARODU NUMER TRZY
Narodzie umiłowany!
Przychodzi oto niedziela, a ja, Świetlicki, przyzwyczaiłem się od dwóch tygodni co niedzielę głosić Dobre i Złe Nowiny. A więc i dziś to muszę uczynić, zaznaczając, że odezwa nie dotyczy żadnych odmów nagród ani wysokich odznaczeń państwowych. Toteż łaknący tego rodzaju oświadczeń amatorzy sensacji niech sobie idą. Ja niniejszym zwracam się do wiernych, którzy mnie wsparli w moich trudnych decyzjach i nie odwrócili się ode mnie. To do Was mówię, a nie do sponsorowanych przez złe moce haterów. Oświadczam, że zespół Świetliki udaje się na mentalne wakacje. I nie zagramy dla was latem. Latem niech grają dla piwnych potentatów, banków i innych Babilonów zespoły, które to lubią. My, wypoczęci, powrócimy jesienią. I zbulwersujemy, i zadziwimy.
To możemy obiecać.
Uszanowanie Świetlicki
8 czerwca 2014 r.
—
ODEZWA DO NARODU NUMER CZTERY
Narodzie mojemu sercu najdroższy!
Śpieszę poinformować, że Pan Sekretarz Nagrody NIKE poprosił mnie o własną rączką napisaną i własnym podpisem sygnowaną rezygnację z nominacji. Co grzecznie uczyniłem i wczoraj wysłałem pocztą. List zawiera treść następującą:
„Szanowni Państwo,
bardzo proszę o skreślenie mojego nazwiska i mojej książki pt. JEDEN z listy książek nominowanych do Nagrody NIKE. Główny powód mojej decyzji jest taki oto –
nie uważam (być może naiwnie), że ta nagroda jest nagrodą literacką. Jakoś nie wyobrażam sobie, że moje wiersze mogłyby kandydować do nagrody politycznej.
Przepraszam za zamieszanie, dziękuję i pozdrawiam.
Marcin Świetlicki”.
Mam nadzieję, że na tym sprawa się skończy. Wiem już, że w Warszawie, a i w Krakowie, już nigdy żadnej nagrody nie dostanę, ale są wszak inne polskie miasta, hihi. I czy w życiu o takie nagrody chodzi?
Jak pisał pewien posępny Poeta:
Bywałem ja – od Boga nagrodzonym,
Rzeczą – mniej wielką:
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką…
Bądźcie więc pozdrowieni, bądźcie więc moją najmilszą Nagrodą! Świetlicki
15 czerwca 2014 r.
—
INFORMACJA
Panie i Panowie,
dzisiaj nie będzie odezwy. Być może za tydzień powrócimy do tej formuły, ale dzisiaj nie ma po co zwracać się do Narodu, tydzień upłynął spokojnie. Same pogodne refleksje. Dużo chichotów. Poczytałem sobie w internecie, jak Polska zareagowała na moje kolejne odezwy i ubawiłem się niezmiernie. Zwłaszcza próbami zawłaszczenia moich oświadczeń przez prawicowych dziwaków. Zwłaszcza obelżywym oburzeniem lewicowych chochołów. Nieszczęśni, bez poczucia humoru, bez wyobraźni i odwagi, tkwiący w swoich schemacikach. Pozdrawiam was czule i tryumfalnie wywalam język.
Z drugiej strony – bardzo mnie cieszy, że zrobił się aż taki ferment. I niech kropelka drąży skałę. Jak powiedział Gandhi: najpierw cię lekceważą, potem się z ciebie śmieją, następnie z tobą walczą, a w końcu wygrywasz.
Kłaniam się pięknie
Świetlicki
22 czerwca 2014 r.
—
Szanowna Polsko i Wy, Słuchaczki i Słuchacze,
dzisiaj dostałem kolejne Pismo od Państwa, może nieładnie jest je upubliczniać, na pewno z tego powodu poniosę karę, ale do kar już przyzwyczaiłem się, a Pismo jest tak absurdalne, że spieszę się nim z Wami podzielić.
Lewackie pieszczoty graniczą czasem z perwersją
Skończy się to tak, że będę musiał wykupić reklamę w TVP, TVN i wszystkich innych Polsatach, w której oświadczę, że naprawdę nie chcę Nagrody NIKE. Albo billboardy. Wtedy może dotrze. Wszyscy wiedzą, że Dawid Podsiadło esemesuje za darmo, bo jest to na billboardach. Wszyscy wiedzą, jakie orzeszki preferuje Michał Rusinek. Wszyscy wiedzą o rozstaniu Agaty Passent z Kuczokiem Wojciechem, bo było o tym na Pudelku. A władza nie dość, że nie czyta książek, to jeszcze ślepa i głucha jest w ogóle na słowo pisane. Nasuwa się jedno jeszcze pytanie, czy Adam Michnik wie o tym, że nie chcę NIKE?
Pozostawiam Was, Najmilsi, z tym problemem i idę posurfować, pa
Świetlicki
25 lipca 2014 r.
—
OŚWIADCZONKO ŚWIETLICKIEGO
Groteska narasta. Sytuacja jest nieomal kafkowska. Nie bacząc na moje zdecydowane protesty, jacyś niedobrzy ludzie podjęli decyzję o umieszczeniu mojej książki poetyckiej „Jeden” w siódemce książek nominowanych do Nagrody NIKE. Tu oczywiście nie chodzi o literaturę, to oczywiście manifestacja siły. Ja im pluję w oczy, a oni mówią, że to deszcz.
Wyborcza nie słyszy…
Naturalnie – nagrody nie dadzą, bo wtedy musieliby się nią udławić, ale
zdecydowali pokazać, jak według nich mało liczy się protest jednostki, jak niewiele znaczy fakt, że ktoś mówi „nie”.
Nie skończy się to atakiem ABW, choć to bardzo urocza wizja. Skończy się to tak, że się zradykalizuję. Jak Szanowni Państwo radzą – pójść w terroryzm?
Marcin Świetlicki
6 września 2014 r.
Salon separatystom nie daruje…
—
ODEZWA – MIEJMY NADZIEJĘ – OSTATNIA
Ufff! Już pojutrze wręczą tę nagrodę. Średnio jestem zainteresowany wynikiem – wiadomo, wygra najlepszy (albo ten, który ma największe długi hi, hi). Com się przez te miesiące ubawił, to moje. I czego się nauczyłem, to też moje. Zobaczyłem wyraźnie: kto wróg, kto przyjaciel. Kto rozumie moje wiersze, a komu się tylko wydaje.
Człowiek podejmujący takie nietypowe decyzje, jak odmowa nominacji do podobno prestiżowej nagrody, musi się czuć samotny. A wyście mnie w mojej samotności wspierali bardzo dzielnie. Dziękuję. Niestety, nie obyło się bez wsparcia ze strony jakichś prawicowych palantów… Gdyby nieszczęśni przeczytali moje wiersze, to by pojęli, jak bardzo się mylą! Głównym powodem mojej odmowy było silne przekonanie, że nie bierze się cukierków od podejrzanych wujów! A ponadto chciałbym zaznaczyć, że są w Polsce o wiele bardziej wiarygodne i ciekawsze nagrody literackie.
Bardzo Państwu dziękuję za uwagę, pozdrawiam i znikam Świetlicki
Marcin Świetlicki o zawłaszczaniu kultury polskiej przez lewactwo oraz o środowisku „Krytyki Politycznej”:
„Bardzo mnie teraz denerwuje całe środowisko „Krytyki Politycznej”. Jest w tym coś koszmarnie szemranego. Niedawno się dowiedziałem, ile pieniędzy podatnika idzie na to pismo, którego nigdy w życiu bym nie wziął do rąk. Wkurzają mnie nie tylko hasła polityczne, które głoszą, ale cała ich polityka kulturalna. Jest w tym coś groźnego”.
—
Świetliki i Linda – Filandia. Tekst Marcin Świetlicki.